• Nie Znaleziono Wyników

Relacje polsko-żydowskie przed wojną - Lucjan Ważny - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Relacje polsko-żydowskie przed wojną - Lucjan Ważny - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LUCJAN WAŻNY

ur. 1921; Żółkiewka

Miejsce i czas wydarzeń Żółkiewka, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe dzieciństwo, życie codzienne, Żydzi, relacje polsko- żydowskie, syjonizm

Relacje polsko-żydowskie przed wojną

Nie odczuwało się jakiejś tam anty czy coś wtedy między Polakami a Żydkami, szczególnie, że połowa mieszkańców to byli Żydzi. Tak. To wszyscy byli handlowcy.

Wszyscy mieli sklepiki. Ja jeszcze pamiętam, że na tym jarmarku o którym wspomniałem, to na środku była beczka ze śledziami i Żyd sprzedawał te śledzie.

Chłopi jak se wypili jednego kieliszka, to te śledzie kupowali i to był kapitalny widok, bo one były mocno solone, to o cholewy obstukiwali tego śledzia i zajadali sobie. A szkoła powszechna, to nie było żadnej różnicy, znaczy konflikty były, nie tyle konflikty, ile był już wtedy ten syjonizm. To ja się tym nie przejmowałem, bo nie wiedziałem co to jest w ogóle. Oni ćwiczyli. Ale to nie ci ze szkoły, tylko już starsi. To była synagoga. Były dwie synagogi tam. Jedna murowana, druga drewniana stara.

Wszystkie się spaliły, bo to był straszny pożar Żółkiewki w 38 roku. To mi opowiadali ci chłopcy, coś sobie przypominam, że oni mieli takiego swojego duchowego przywódcę w całej Polsce. Żabotyński się nazywał. Syjonista. Tak. I ja ich rozumiem, że oni chcieli własnej ojczyzny. I ćwiczyli na takiej cmentarnej drodze. Mieli pałki ładnie wystrugane i tam tak jakby karabinem robili musztrę, bili się tymi pałkami, pozornie oczywiście, ćwiczyli walkę wręcz. Tak, Żydki. To to pamiętam. To oni byli. I to nazwisko mi się obijało o uszy, ten Żabotyński. To była jakaś znana postać, tylko ja nie wiem kto to dokładnie był. Nic więcej takiego w szkole nie było. Razem śmy żyli, jak to z Żydkami. Później się tylko popsuło wszystko, jak wybuchła wojna i Rosjanie weszli. Ooo, mnie to boli bardzo, bo ja nigdy nie byłem antysemitą, chociaż nigdy nie miałem też jakiejś specjalnej sympatii do nich. Żyliśmy obok siebie.

(2)

Data i miejsce nagrania 2012-04-24, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Maria Radek

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

szedłem z siostrą Haneczką do domu, a na Żmigrodzie była szkoła żydowska i grupa tych Żydów wyskoczyła, to my tak uciekaliśmy, że wpadliśmy na Królewską, na

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W..

Miejsce i czas wydarzeń Stary Franciszków, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe relacje polsko-żydowskie, życie codzienne, Żydzi.. Stosunki polsko-żydowskie

Była zgoda [między Polakami i Żydami], i w szkole, i tak na ulicy, czy przyszedł Żyd do kogoś coś zrobić… na przykład do mojego tatusia przyszedł kółko zrobić, bo on

W każdym razie że namawiał młodych ludzi, że był taki, że młodzież namawiał… Bo jak mówię, że coś takiego, coś takiego właśnie było, takie, że rzekomo ktoś chciał

Najpierw tam do Warszawy pojechali, potem uciekli z Warszawy, udało im się uciec za granicę… No i później po powrocie do Polski, to niektórzy Żydzi wrócili do Zamościa,

Nie, to nie stanowiło wtedy wydaje mi się, nie stanowiło jakiegoś takiego no, wiadomo to są różne społeczności, ale nie było z tego powodu żadnego problemu. Ten styk

[Jak oceniam stosunki polsko-żydowskie przed wojną w Puławach?] No mówię, bojkotu nie było, nie było miłości, i ojciec i mama to raczej kupowali w sklepach polskich,