• Nie Znaleziono Wyników

Szpalty pamięci : adwokat Jan Czyżewski 1925-1996

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Szpalty pamięci : adwokat Jan Czyżewski 1925-1996"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Bąkowski

Szpalty pamięci : adwokat Jan

Czyżewski 1925-1996

Palestra 40/3-4(459-460), 301-302

(2)

Adwokat Jan Czyżewski

1925-1996

22 stycznia 1996 r. zmarł w Lub­ linie adwokat Jan Czyżewski. Adwoka­ tura lubelska i adwokatura polska wraz ze śmiercią Jana Czyżewskiego poniosła bardzo bolesną stratę. Są to jednak słowa banalne, które nie są w stanie oddać wymiaru tego odejścia.

Nie jest celem mego wspomnienia kreślenie całego, bogatego w zdarzenia, życiorysu Jana Czyżewskiego, obfitują­ cego w tragiczne momenty, ale też i ra­ dosne, związane z wzorowym życiem rodzinnym, z życiem politycznym, eufo­ rią z odzyskania przez Państwo Polskie niepodległego bytu. Biografią Zmarłego zajmie się z pewnością któryś z Kole­ gów z Izby Lubelskiej, zrobi to lepiej i pełniej ode mnie.

Wielki Marszałek Polski Józef Piłsud­ ski zwykł mawiać, że Polska jest jak obwarzanek, wszystko co najlepsze znaj­ duje się na Kresach.

Otóż Jan Czyżewski urodzony był na Kresach dawnej Rzeczypospolitej, na pięknym Wołyniu, w Podhajcach w r. 1925. Młodymi oczami patrzył na bez­ mierną tragedię tamtejszych Polaków pod okupacją niemiecką, a następnie so­ wiecką, na rzezie sprawiane Polakom przez Ukraińców. Zostały mu stamtąd na całe życie pełne grozy obrazy, którymi dzielił się nieraz z nami w koleżeńskich rozmowach, nieraz też przestrzegał przed niebezpieczeństwami płynącymi z wiadomej rubieży. Dla chłopca uro­ dzonego w patriotycznej rodzinie, w du­ chu narodowym i katolickim, jakimże wstrząsem psychicznym musiała być ko­ nieczność uczęszczania do sowieckiej szkoły w okresie rosyjskiej okupacji Wołynia i słuchanie bredni o nieodwra­ calnym upadku jaśniepańskiej Polski, „bękarta traktatu wersalskiego”. To były rzeczywiście tragedie, które jednakże

(3)

Szpalty pamięci

młodego charakteru nie tylko nie wypa­ czyły i nie złamały, ale uodporniły na późniejsze lata, też przecież niełatwego życia w tzw. PRL-u.

Jan Czyżewski, Dziekan Rady Lubels­ kiej w trzech kadencjach, wybitny samo­ rządowiec z racji pełnionych funkcji członek Naczelnej Rady Adwokackiej zawsze miał swoje zdanie o aktualnej sytuacji adwokatury i z tym zdaniem się nie krył. Wielokrotnie słyszałem wystą­ pienia Jana Czyżewskiego na plenarnych posiedzeniach NRA przeciwko unifika­ cji z innym zawodem prawniczym, w słusznej obawie zatracenia w takim przypadku niezależności, etosu i tożsa­ mości adwokatury. Dziekan Czyżewski bardzo przeżywał te wystąpienia, wszys­ tko co dotyczyło adwokatury traktował niezwykle osobiście. Adwokatura, jak dla wielu z nas, była dla niego sposobem bycia i życia.

Był człowiekiem oddanym Polsce, Kościołowi, którego pozostawał gorli­ wym wyznawcą, oddanym również i słu­ żbie społeczeństwu. Realizował się w polityce jako człowiek o przekona­ niach narodowo-chrześcijańskich, dzia­ łał aktywnie w Stowarzyszeniu Prawni­ ków Katolickich. Kandydował do Senatu R.P. Pracował serdecznie i spolegliwie na rzecz Polaków na Wschodzie. Współ­ organizował kolonie letnie dla polskich

dzieci zza wschodniej granicy. Robił to z pasją i adwokacką rzetelnoścą.

Wielu ludzi bardzo wiele Mu za­ wdzięcza. Świadczyła o tym rze;za ludz­ ka zgromadzona na Jego pognębię w mroźne popołudnie 25 stycznia 1996 r. Byli na zabytkowym, histoiycznym cmentarzu lubelskim Jego Koleczy z ca­ łej szacownej Izby Lubelskiej, zgroma­ dzili się liczni przyjaciele Zmarłego i za­ pewne Jego klienci. Odszedł w;ród po­ wszechnego żalu. Uznaliśmy tę śmierć, po ludzku, za przedwczesną, t>le mógł jeszcze dla Polski i adwokatury zrobić.

Dało temu uczuciu wyraz w pięknych przemówieniach paru Jego przyjaciół: Dziekan Rady Lubelskiej adwokat And­ rzej Banaszkiewicz, Prezes Stowarzy­ szenia Prawników Katolickich idwokat Tadeusz Szymański i niżej pcdpisany w imieniu własnym i Prezydium Naczel­ nej Rady Adwokackiej.

Jan Czyżewski odszedł od las, ale duchowo trwa w naszej wdzięcznej pa­ mięci.

Dla mnie pozostanie na zawsze Dro­ gim Jasiem, z którym jeszcze tał nieda­ wno toczyłem długie rozmowy, przewa­ żnie na historycznym podłożu, w pięk­ nym Kazimierzu n. Wisłą, w gościnnym domu adwokatury lubelskiej.

Andrzej Bąkowski

Cytaty

Powiązane dokumenty

Osiągnięto w ten sposób (przynajm niej optycz­ nie) przew iązanie w arstw bez w ym ieniania elem entów ościeża, czego należało uniknąć, aby nie spowodować

Być m oże nie wszędzie jeszcze trak tu je się owo analizow anie program ów przez różne instancje ja k o proces nie tylko konfrontacji z opinią

odtworzenia zespołów zabytkowych, od­ bywa się albo przez odzyskanie przedmiotów, które były z zespołu kiedyś usunięte, albo też, jeżeli zacho­ wało się

As a reference for the terahertz signal power at the input of the filterbank, three “wideband MKIDs” are placed before the filterbank; these are MKIDs that are weakly coupled to

The Executive Committee hopes that the conference will demonstrate in a clear way the extent of co- operative relationships between European institutions of marine technology and

Die vorliegende Arbeit befaBt sich Mit Nachstrommessun- gen an einem solchen Verband. In Modellversuchen 1st das Nachstromfeld eines konventionellen Zweischrauben- Schubboots

The paper deals with different probabilistic characteristics of wind waves: distribution of wave, and wave group components, frequency and two-dimensional wave spectra, elOpes

Measured Blade-Frequency Pressure Amplitudes for Skewed and Warped Propellers of 36° at Design Thrust Coefficient of 0.214 and 10-Percent Propeller Radius Tip Clearance.. 36