• Nie Znaleziono Wyników

Jeszcze o stanie obsługi prawnej jednostek gospodarki uspołecznionej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jeszcze o stanie obsługi prawnej jednostek gospodarki uspołecznionej"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Ryszard Marek

Jeszcze o stanie obsługi prawnej

jednostek gospodarki uspołecznionej

Palestra 11/1(109), 118-123

(2)

P R O S Z Ę O GŁOS

RYSZARD MAREK

Jeszcze o słanie obsługi prawnej

jednostek gospodarki uspołecznionej

W „Przeglądzie U staw odaw stw a Gospodarczego” (nr 8—9/66) został zamieszczony a rty k u ł Zbigniew a R achw alda pt.: Obsługa p raw n a jednostek gospodarki uspołecz­ nionej, zaw ierający cenne inform acje o aktualnym stanie tej obsługi. Autor tej publikacji w sposób w yczerpujący i w nikliw y dokonał oceny oraz analizy zmian w prow adzonych w om awianym zakresie w stosunku do jednostek objętych uchw ałą n r 533 R ady M inistrów z dnia 13 grudnia 1961 r. (Mon. Pol. Nr 96, poz. 406), w ykazując przy tym dużą znajomość poruszanego zagadnienia. W artość tej publikacji jest tym większa, że — ja k słusznie podkreśla autor — wiele z dotych­ czasowych wypowiedzi było opartych n a „subiektyw nych doświadczeniach i obser­ w acjach wąskiego kręgu zainteresow anych”.

Oparcie więc publikacji n a danych statystycznych dotyczących całego k ra ju było ja k najbardziej celowe i pożyteczne, jednakże nie w szystkie wnioski w yciągnięte z przytoczonych danych liczbowych można uznać za słuszne.

1. Ja k w ynika z wypowiedzi autora, rezygnacja z zajm ow anych stanow isk ra d ­ cowskich przez blisko 1 000 adw okatów oraz sam „proces rozdziału adw okatury od radcostw , w brew niektórym pesym istycznym przewidywaniom , przebiegały bardzo spokojnie i bez poważniejszych zaburzeń w organizacji obsługi p raw n ej”, b rak i zaś w obsadzie stanow isk radców praw nych zostały uzupełnione przez nowe k adry, re k ru tu jące się przew ażnie spośród egzam inowanych pozaetatow ych apli­ kantów arbitrażow ych. W dalszym ciągu swych wywodów autor zajm uje mogące budzić zastrzeżenia stanowisko, że przed rozdziałem adwokaci „nigdy” nie stano­ w ili podstawowej grupy radców praw nych i że rozdział spowodował rezygnację z obsługi praw nej tylko niespełna tysiąca adwokatów.

Zgodnie z przytoczonymi przez autora danymi, według stan u na dzień 31.XII. 1965 r. było ogółem 4 951 radców praw nych. Nie od rzeczy jednak będzie tu taj przytoczyć dane ze spraw ozdania z posiedzenia Naczelnej R ady Adw okackiej z dnia 26 m arca 1966 r. („P alestra” n r 5/1966), według którego w dniu 31.XII.1965 r. 1 234 adw okatów pełniło obowiązki radców praw nych. Z zestaw ienia tych danych w ynika, że już po exodusie tysiąca adw okatów z radcostw , pozostali przy w yko­ nyw aniu obsługi praw nej jednostek gospodarki uspołecznionej adwokaci stanowili 24,92% ogólnej liczby radców praw nych. Nie bez znaczenia jest tu okoliczność, że w skaźnik ten został obliczony według stanu na dzień 31.XII.1965 r., tzn. już po w ypełnieniu luki wytw orzonej przez odejście w ym ienionej wyżej liczby adw o­ katów z radcostw.

W prawdzie zarówno autor om aw ianej publikacji, jak i ja nie dysponujem y do­ kładnym i danym i liczbowymi co do tego, ja k kształtow ał się przed rozdziałem udział adw okatów w w ykonyw aniu obsługi praw nej, jednakże w św ietle przyto­

(3)

Nr 1 (109) Stan obsulgi prawnej jedn ostki gospodarki uspołecznionej 119

czonych wyżej liczb nie będzie chyba przesadą twierdzenie, że udział ten orien­ tacyjnie wynosił przeszło 50% w stosunku do ogólnej liczby radców praw nych przed rozdziałem, zwłaszcza jeśli się weźmie pod uwagę, że w latach 1964—1965 miał m iejsce rów nież (według danych w skazanych przez Z. Rachwalda) wzrost liczby zajm owanych przez radców praw nych stanow isk (koniec roku 1963 — 7 858 stanowisk, koniec roku 1965 — 9 944).

Tak więc trudno się zgodzić ze stanowiskiem autora, że przed rozdziałem adw o­ kaci „nigdy” nie stanow ili podstawowej grupy radców praw nych. W szczególności stanowisko to należałoby uznać za nietrafne, jeślibyśm y się cofnęli do okresu organizowania przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej w pierwszych latach po wyzwoleniu.

Nie wolno nam zapominać, że w tych pierwszych latach pow ojennych nie istniały ogólnie obowiązujące przepisy o w ykonyw aniu czynności radcy praw ­ nego, natom iast w ydane zostały dwa akty resortow e: 1) instrukcja w spraw ie r a d ­ ców praw nych M inisterstw a Przem ysłu i H andlu z dnia 31 grudnia 1948 r.; 2) in ­ stru k cja M inisterstw a Budownictwa Przemysłowego (okólnik n r 2 z dnia 15 stycz­ nia 1952 r.). Oba te akty, aczkolwiek resortowe, ze względu na zakres podległych jednostek i zasadniczy charakter problem atyki były stosowane w praktyce ogól­ nej. Jeśli chodzi o kw alifikacje, to pierw sza in stru k cja dopuszczała do w ykony­ w ania czynności radcy praw nego tylko adw okatów w pisanych n a listę i posiada­ jących praw o do w ykonyw ania swego zawodu oraz osoby posiadające ukończone studia praw nicze i kw alifikow ane do pełnienia tego zawodu przez fa k t złożenia egzaminu sędziowskiego, prokuratorskiego lub adwokackiego. D ruga instrukcja dodała jeszcze trzecią kategorię osób, posiadających ukończone studia prawnicze, które w ykażą się dostateczną znajomością przepisów p raw a nabytą w ciągu co najm niej 3-letniej pracy na stanow isku o charakterze praw niczym we władzach naczelnych lub w jednostkach gospodarki uspołecznionej.

Niezależnie od przytoczonych wyżej aktów norm atyw nych Naczelna B ada A d­ wokacka w uchw ale swej z dnia 20 lipca 1951 r. podkreśliła doniosłość obejm owa­ nia przez adw okatów stanow isk radców praw nych ze względu n a zapotrzebowanie jednostek gospodarki uspołecznionej. Podkreślając, że „potrzeby P ań stw a L udo­ wego w ym agają dopływu młodych k ad r adw okackich na odcinku pomocy praw nej dla w ładz i jednostek gospodarki uspołecznionej”, Naczelna R ada A dwokacka stw ierdziła, iż „poczęła w ytw arzać się w praktyce nowa specjalność w adw okaturze, a mianowicie doradztwo praw ne w ładz i jednostek gospodarki uspołecznionej”. Należy więc chyba dojść do słusznego niew ątpliw ie wniosku, że w związku z powołanymi aktam i norm atyw nym i oraz przedstaw ionym stanowiskiem N a­ czelnej Rady Adwokackiej, do czasu uregulow ania sta n u praw nego przez powo­ łaną na w stępie uchw ałę n r 533 Rady M inistrów (tzn. przed rozdziałem), w łaśnie adwokaci stanow ili podstawową grupę radców praw nych. Nic więc dziwnego, że według publikacji z roku 1955 około 3 000 adw okatów n a terenie k raju w ykony­ w ało funkcje radców praw nych (w artykule Z. Rzepki p t.: Nowe zasady obsługi praw nej przedsiębiorstw państwowych, ogłoszonym w „Przeglądzie U staw odaw stw a Gospodarczego” n r il/1962, wym ieniona jest liczba 2 750 adw okatów pełniących wówczas funkcje radców prawnych). Z powyższych danych wynikałoby jednak, że chyba więcej adw okatów niż 1 000 zrezygnowało z radoostw po ogłoszeniu uchwały n r 533.

Jeśli przed dniem 1 stycznia 1964 r., jak podaje Z. Rachwald, radcą praw nym mógł być każdy praw nik (a był nim niekiedy i niepraw nik), to należy uznać, że mogło to w ynikać jedynie z braku dostatecznej liczby adwokatów, zwłaszcza n a prow incji, chętnych do podjęcia się trudnej i odpowiedzialnej pracy radcy p raw ­

(4)

120 R y s z a r d M a r e k N r 1 (105)

nego. Znany był w ówczesnym okresie wypadek, że z powodu niemożności rejo ­ nizacji obsługi praw nej n a teren ie wojew ództw a w arszaw skiego pewien centralny zarząd w yraził n a naradzie przez usta swego radcy praw nego pogląd w sensie stw orzenia form y „nacisku” na adw okatów n a prow incji, by przyjm ow ali radcos- twa, albowiem brak w ykw alifikow anych sił praw niczych uniemożliwia obsadę za­ projektow anych stanowisk.

F akty zatrudniania przed rozdziałem n a stanow iskach radców praw nych nie- praw ników , o których wspom ina Z. Rachwald, nie w ym agają kom entarzy, ponie­ waż m iały one ch arak ter objawów patologicznych, graniczących niejednokrotnie z nadużyciam i.

2. A utor omawianej publikacji nadm ienia, że sam proces rozdziału adw okatury od radcostw przebiegał „bardzo spokojnie i bez poważniejszych zaburzeń organi­ zacyjnych”. Istotnie, należy chyba zgodzić się z tym stanowiskiem . Z drugiej je ­ dnak strony należy sobie zdać spraw ę z tego że tru d n o byłoby ustalić, jakie to mogłyby być objawy dostrzegalne, gdyby rozdział przebiegał niespokojnie i po­ łączony był z zaburzeniam i organizacyjnym i.

Spokojny przebieg rozdziału należy zawdzięczać, moim zdaniem, jedynie spraw ­ nej i sprężystej organizacji prac w tym zakresie przez kierow nictw o arbitrażu, które dzięki w ydanem u zarządzeniu n r 14 Prezesa Głównej K om isji A rbitrażow ej z dnia 29 listopada 1962 roku (nie publikowanego), opartem u n a upoważnieniu zaw artym w. § 23 p k t 2 uchw ały n r 533 Rady M inistrów , w prow adziło jednoroczną pozaetatow ą aplikację arbitrażow ą.

Obecnie — w perspektyw ie czasu — należałoby się zastanowić, czy zorganizo­ w anie jednorocznej aplikacji arbitrażow ej spełniło swoje zadanie.

Otóż jeśli chodzi o doraźne usunięcie skutków rozdziału, to wobec odbycia tej aplikacji w latach 1963—1965 przez 938 osób, swego rodzaju aw ary jn a sytuacja w ynikła n a skutek odejścia z radcostw znacznej liczby adw okatów została n ie ­ w ątpliw ie doraźnie zlikwidowana, aczkolwiek niedobory kadrow e w tym zakresie w ośrodkach powiatowych, a naw et w niektórych wojewódzkich (Zielona Góra, Szczecin, Koszalin, Olsztyn) dają się odczuwać do chw ili obecnej, co można stw ierdzić n a podstawie wyników lu stracji przeprow adzanych przez te jednostki centralne, którym podlegają jednostki terenow e w całym kraju.

Czy jednak jednoroczna aplikacja arbitrażow a spełniła swoje zadanie w za­ kresie zapew nienia jednostkom gospodarki uspołecznionej obsługi praw nej przez pełnowartościowo w ykw alifikow anych radców praw nych? W ydaje się, że na to

pytanie może być udzielona jedynie odpowiedź przecząca.

W św ietle danych w ynikających z rozwoju obsługi praw nej w omawianym za­ kresie należy podkreślić, że zarówno pracownicy b. P ro k u rato rii G eneralnej, jak i pracownicy b. Urzędu Z astępstw a Praw nego m usieli się — dla wykonywania swych czynności w ram ach obsługi praw nej — legitymować stażem pracy, a p li­ kacją i egzaminem, które odpowiadały kw alifikacjom w ym aganym od adwokatów, czego dowodem chociażby była możliwość uzyskiwania przez nich, po odejściu z tych instytucji, w pisu n a listę adwokatów. W edług tych k ry terió w ujęte były zasady obsługi praw nej w powołanych wyżej instrukcjach M inisterstw a Przem ysłu i H an ­ dlu oraz M inisterstw a Budownictwa Przemysłowego. Należy przy tym zazna­ czyć, że ta druga in stru k cja w prow adziła możność w ykonyw ania czynności radcy praw nego przez osobę, która się w ykaże dostateczną znajomością przepisów praw a nabytą w ciągu co najm niej 3-letniej pracy na stanow isku o charakterze p ra w ­ niczym, co stanow i chyba k ry teriu m całkowicie odm ienne od przyjętego w § 6 ust. 2 uchw ały n r 533, ustalającego w ym aganie jedynie zatrudnienia na jakim kol­ wiek stanowisku.

(5)

N r 1 (109) S tan obsulgi prawnej jed n o stk i gospodarki uspołecznionej 121

Na podkreślenie również zasługuje fakt, że pracownicy b. P rokuratorii G eneral­ nej i b. Urzędu Zastępstw a Praw nego byli wyznaczeni w zasadzie wyłącznie do prow adzenia spraw procesowych.

Nie może chyba budzić w ątpliwości pogląd, że w obecnym układzie obowiązków radcy prawnego jednoroczna aplikacja arbitrażow a z 3-letnim zatrudnieniem na jakim kolw iek stanow isku w jednostce gospodarki uspołecznionej nie spełnia pokładanych w niej nadziei, a głosy krytyczne n a tem at tych braków były ju ż nie raz publikow ane.1

Nie m a żadnych podstaw do twierdzenia, że w obecnej sytuacji organizacyjnej jednostek gospodarki uspołecznionej radca praw ny może posiadać o w iele niższe kw alifikacje od referendarzy b. P rokuratorii G eneralnej i b. Urzędu Zastępstw a Prawnego lub od tych radców praw nych, do których m iała zastosowanie np. in ­ stru k cja M inisterstw a Przem ysłu i H andlu z dnia 31.XII.1948 r. W obecnym bo­ wiem układzie obowiązków radcy praw nego nie może on ograniczać swych k w a li­ fikacji do znajom ości procedury arbitrażow ej i niektórych specjalistycznych prze­ pisów z zakresu gospodarki uspołecznionej. J a k w ynika z katalogu obowiązków radcy praw nego zaw artego w uchwale n r 533 oraz w zarządzeniu n r 62 Prezesa Rady M inistrów z dnia 3 lipca 1962 r. w spraw ie ogólnych zasad organizacji obsługi p ra w n e j2, powinien on posiadać dokładną znajomość praw a cywilnego (wszystkich jego działów), praw a adm inistracyjnego, finansowego, ubezpieczeń spo­ łecznych, karnego, praw a pracy, rodzinnego i opiekuńczego3 oraz wielkiej ilości przepisów o charakterze gospodarczym (często nie publikow anych i sprzecznych ze sobą).

Dostatecznej znajomości tych wszystkich dziedzin praw a w żadnym razie nie może posiadać radca praw ny po odbyciu tylko jednorocznej aplikacji arb itrażo ­ wej. iNie mogą przecież m ieć m iejsca tego rodzaju redakcje odwołań arbitrażow ych, w których radca praw ny, w związku z ograniczeniem zaskarżalności orzeczeń w spraw ach dotyczących sporu poniżej 10 000 zł, w skazuje jako podstaw ę odwo­ łania „istotne naruszenie p raw a znanego K om isji” (wypadek znany m i osobiście). Już obecnie dają się zauważyć przy angażowaniu radców praw nych, legitym u­ jących się oprócz studiów praw niczych jedynie jednoroczną aplikacją arbitrażow ą, opory ze strony przedsiębiorstw , których dyrekcje poważnie tra k tu ją zagadnienia obsługi praw nej. Uzasadnione byłyby zastrzeżenia co do tw orzenia kadry radców praw nych, do których odnoszono by się z pew ną nieufnością ze względu na ich kw alifikacje zawodowe.

W ydaje się jednak, że naw et sam arb itraż uważa w ydanie zarządzenia n r 14 za podyktow ane jedynie aw aryjnością sytuacji wytw orzonej w wyniku przeprow a­ dzonego rozdziału. Do w niosku takiego można dojść n a podstawie wypowiedzi Z. Rachw alda o zam iarze przeorganizow ania dotychczasowej jednorocznej aplikacji pozaetatow ej n a dw uletnią, obejm ującą w znacznie szerszym niż dotychczas stopniu tem atykę sądową.

Czy jednak byłoby to wystarczające? W trosce o zapewnienie jednostkom gos­ podarki uspołecznionej pełnowartościowej obsługi praw nej byłoby pożądane roz­ ważenie możliwości takiego zorganizowania aplikacji, chociażby naw et 3-letniej, która by gw arantow ała zapewnienie dopływu młodego narybku o wysokich kw a­ lifikacjach. Obecnie gdy już m inęła aw aryjna sytuacja z la t 1963—1965, można

i J ó z e f S t o p n i c k i : Ś ro d k i p o p r a w y o b słu g i p r a w n e j, „ P a l e s t r a ” n r 1/1966, s tr . 61; E d m u n d M a z i u r : O b ra d y , n a d a r y i... co d a le j? , „ P a l e s t r a ” n r 8/1966, s tr . 15.

J M o n . P o l. N r 57, p o z. 270.

3 E . M i e l c a r e k : Z a g a d n ie n ia p r a w a r o d z in n e g o w p r a k t y c e p rz e d s ię b io r s tw u sp o łe c z ­ n io n y c h , P U G n r 11/64.

(6)

122 R y s z a r d M a r e k , Nr 1 (109)

by chyba pokusić się o to. Nie je st wykluczone, że problem ten można by rozw ią­ zać przez ustalenie obowiązku odbycia wyłącznie aplikacji adwokackiej zakoń­ czonej odpowiednim egzaminem adw okackim — oczywiście po uprzednim zrefor­ m ow aniu tej aplikacji przez rozszerzenie jej zakresu o zagadnienia związane z gospodarką uspołecznioną i postępow aniem arbitrażow ym .

Nie bez znaczenia je st okoliczność, że swym szerokim i specjalistycznym w a ­ chlarzem zagadnień praca radcy praw nego przewyższa z pewnością zakres codzien­ nej pracy adw okata-cyw ilisty. Ponadto praca radcy praw nego, podobnie ja k i ad­ w okata, w ym aga rzutkości, niezależności sądu oraz dodatkowo, oparcia się — w ocenie praw nej — naciskom dyrekcji przedsiębiorstw a, często niesłusznym czy oportunistycznym . W szczególności w naszych niezbyt precyzyjnie uregulowanych i skom plikowanych stosunkach praw nych, obciążonych często balastem sprzecznych przepisów, znalezienie właściwego ujęcia prawnego, zdobycie pew nej dalekowzrocz- ności w w ydaw aniu opinii praw nych, mogących się stać w przyszłości źródłem procesu — w ym aga dużego doświadczenia ze strony praw nika, obytego doskonale z obrotem gospodarczym i arbitrażow ym w aspekcie praw nym .

R easum ując, należy stwierdzić, że podstawowym zadaniem powołanych do tego czynników n a przyszłość powinno być zapewnienie dopływ u nowych kad r ra d ­ ców praw nych o pełnow artościow ych kw alifikacjach, a obiekcje dotyczące obcią­ żenia większym i kosztam i gospodarki uspołecznionej w zw iązku z zamierzoną r e ­ form ą aplikacji nie powinny mieć decydującego znaczenia przy regulow aniu tego zagadnienia.

3. Istotnym rów nież problem em przy om aw ianiu aplikacji arbitrażow ej jest zagadnienie, czy dotychczasowy tryb ustalania zasad tej aplikacji w form ie nie publikow anych zarządzeń Prezesa K om isji A rbitrażow ej, uzależnionych w poszcze­ gólnych okresach od podaży i popytu na rynku pracy w tej dziedzinie, jest właściwy?

W tym że 8—9 num erze „Przeglądu U staw odaw stw a Gospodarczego” z br. C. Przym usiński dochodzi do słusznego w niosku (str. 277), że przepisy dotyczące obsługi praw nej jednostek gospodarki uspołecznionej należą do kategorii prze­ pisów o w ykonyw aniu zawodu n a rów ni z przepisam i regulującym i w ykonyw a­ nie zawodu adw okata, rzecznika patentowego, lekarza, farm aceuty, dziennikarza, głównego księgowego, tłum acza przysięgłego itp. W związku z takim stanowiskiem należy dojść do dalszego wniosku, że uregulow anie zasad aplikacji arbitrażow ej, jako stanow iące składow ą część przepisów o w ykonyw aniu zawodu radcy p ra w ­ nego, powinno mieć ustabilizow aną form ę norm y praw nej, publikow anej w od­ pow iednim organie prom ulgacyjnym , oraz że zasady tej aplikacji powinny się od­ znaczać pew ną stałością i niezm iennością w ciągu pewnego czasu.

Poruszone zagadnienie należy zaliczyć do zasadniczych, nie pozostających bez w pływ u n a kształtow anie się dopływ u nowych kad r radców praw nych.

Biorąc przykładow o zawód sędziego, adw okata, p ro k u ra to ra lub arb itra p a ń ­ stwowego arb itrażu należy stwierdzić, że kandydaci na te stanow iska mogą być już w czasie odbyw ania studiów praw niczych dokładnie zorientow ani co do stopnia stabilizacji przepisów określających zasady i okres aplikacji poprzedzających objęcie tych stanowisk. T aka stabilizacja przepisów pozw ala jeszcze studiującem u powzięcie decyzji, jakiem u kierunkow i pracy praw niczej poświęci się on w p rzy ­ szłości, co w konsekw encji pozwoli m u na wcześniejsze w ybranie specjalizacji w czasie studiów.

Z arządzenia Prezesa GKA w ydaw ane na podstaw ie upow ażnienia zawartego w § 23 p k t 2 uchwały n r 533, n i g d z i e n i e p u b l i k o w a n e , a ponadto mogące

(7)

Nr 1 (109) Pytania i odpowiedzi prawne 123

ulegać zmianom w zależności od fluktuacji różnych okoliczności, n i e m o g ą b y ć u z n a n e z a s p e ł n i a j ą c e s w e z a d a n i e . A m a to istotne znaczenie dla dopływu nowych kadr.

Dotychczasowy stan praw ny w omawianym zakresie nie może stanowić zachęty do w yboru przez studiującego zawodu radcy prawnego, rezultatem zaś tego jest przypadkowość podejm ow anych decyzji przez osoby zainteresow ane wyborem kierunku pracy praw niczej. W zasadzie obranie zawodu radcy praw nego po ukoń­ czeniu studiów praw niczych uzależnione jest od znalezienia zatrudnienia na ja ­ kim kolwiek stanow isku w jednostce gospodarki uspołecznionej, adm inistracji gos­ podarczej, w organach prezydiów rad narodow ych lub w innych organach państw o­ wych, od w ykonyw ania w dacie zgłoszenia w niosku o dopuszczenie do aplikacji funkcji' referen ta praw nego lub czynności dotyczących zagadnień praw nych zw ią­ zanych z działalnością zatrudniającej jednostki oraz od ewentualnego przedsta­ w ienia jej zgody na zwolnienie od pracy na dw a dni w tygodniu (zarządzenia Prezesa GKA n r 14). N a l e ż y p r z y t y m z a z n a c z y ć , że okres w spom nia­ nego wyżej zatrudnienia jest ustalony w § 6 p k t 2 uchw ały n r 533 n a 3 lata, a w § 4 p k t 2 zarządzenia n r 14 Prezesa GKA n a 2 lata.

W św ietle przedstaw ionych wyżej przesłanek tru d n o przypuszczać, żeby dopływ nowych kad r radców praw nych obejmował te osoby, które z zam iłow ania lub w w yniku nabytej specjalizacji w czasie studiów pragnęłyby się poświęcić z góry zaplanow anem u zawodowi radcy prawnego. Raczej należy przypuszczać, że w w a ­ runkach ta k ujętej aplikacji arbitrażow ej dopływ nowych kad r będzie p r z y ­ p a d k o w y i będzie on obejmować osoby, k tóre spotkało niepowodzenie przy staraniach na inne kieru n k i pracy praw niczej (sąd, p ro k u ratu ra, adw okatura, a r ­ bitraż).

Z tych względów w razie ew entualnej reform y aplikacji arbitrażow ej powinny być rozważone przytoczone wyżej okoliczności w imię troski o właściwy dopływ nowych k ad r radców praw nych, w szczególności w zakresie ustabilizow ania prze­ pisów dotyczących uzyskania kw alifikacji po odbytych studiach prawniczych oraz nadania im w łaściwej formy, ja k to m a m iejsce przy ustalaniu zasad w yko­ nyw ania innych zawodów prawniczych.

Nadmienić należy, że przedstaw ione wyżej ujem ne strony dotychczasowej poza­ etatow ej aplikacji arbitrażow ej były przedm iotem dyskusji na odbytej w dniu 20 czerwca br. w W arszaw ie krajow ej naradzie radców praw nych przedsiębiorstw gospodarki uspołecznionej. Poruszenie tych spraw w niniejszym artykule spowo­ dowane zostało w zm ianką w omawianej publikacji Z. Rachw alda o zamierzeniach arb itrażu w spraw ie przeorganizow ania dotychczasowej jednorocznej aplikacji po­ zaetatow ej. i»YT/%l%ll/% I O D P O W IE D Z I Ptt/tWIUE 1.

P Y T A N I E :

1. C z y s ą d o p i e k u ń c z y w ł a d n y j e s t r e g u l o w a ć z a k r e s o s o b i s t e j s t y c z n o ś c i r o d z i c a z d z i e c k i e m o r a z n a p o d s t a w i e j a k i e g o p r z e p i s u p r a w n e g o ?

Cytaty

Powiązane dokumenty

The conclusion reached by m eans of this method deny the po­ sition represented by the historical-religious school, which abstracts the origin of the title

Як демонструе проаналтзований фактичний матер i ал, необхщно розмежову- вати таш вживання: по-перше, навмисш порушення при вщмппованш 1мешшкш, що

tem świat zmienił się tak, że metaświat skonceptualizowany przez Wallersteina nie jest już dziś wystarczającym punktem odniesienia. Joanna

o można także zafundować gałce ocznej krótką gimnastykę, wzmacniającą jej mięśnie: przez chwilę patrzymy w dal, potem na boki pod różnymi kątami, a następnie.

• Pomódl się za siebie, aby twoje słowa niosły dobro, wybraną przez siebie modlitwą. Z

Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 7,

1959,114), i w opisie przerażenia Apostołów, to dlatego, że umieszcza całe zdarzenie w odmien­ nym kontekście i zupełnie pomija milczeniem scenę chodzenia Piotra po

robów.. rozkładania ciężaru podatkowego, w szczególności zaś utrudniają syste­ matyczne podnoszenie poziomu życia ludności. Założenia jednak rozmi­ nęły się