R EC EN ZJE 2 6 5
O góln ie trzeb a jed n a k o cen ić p o z y ty w n ie dużą so lid n o ść aparatu n au k ow ego k sią ż ki, która p o w sta ła w w y n ik u w ie lo le tn ic h p o w a żn y ch badań autora.
N a zak oń czen ie n a su w a się u w a g a na tem a t b ib lio g ra fii zam ieszczon ej przez au tora (t. 2, s. 499— 523). M im o jego w ła sn y c h zastrzeżeń, że b ęd zie s ię o g ra n icza ł ty l ko do w a żn iejszy ch op racow ań ś c iś le zw ią za n y ch z p racą —■ trzeba przyznać, że autor ze sp ecja ln ą d ok ład n ością p o d a je w s z y stk ie p race w y d a n e po r. 1930. N ie m n iej je s t w tej b ib lio g ra fii p e w ie n za sa d n iczy brak: c a łk o w ite p o m in ięcie w sz y st k ich p o zy cji w y d a n y c h w języ k u r o sy jsk im — i w in n y ch jęz y k a c h sło w ia ń sk ich . A u tor n ie p od ał d o sło w n ie ani jed n eg o op ra co w a n ia ra d zieck ieg o an i ro sy jsk ieg o z ok resu p op rzed zającego rew o lu cję. T en brak je s t n ie s te ty c h a r a k te r y sty c z n y d la w ię k sz o śc i za ch o d n ich h isto ry k ó w .
O cen iając o g ó ln e zn a czen ie p racy B rou gh ton a — trzeba ją uznać za cen n ą pracę· nau k ow ą, u ła tw ia ją cą b ad an ia w sz y stk im za jm u ją cy m s ię historią rep u b lik i rzym sk iej.
M aria J a c z y n o w s k a
A dam P r z y b o ś , P o w s t a n i e c h ło p s k ie w s t a r o s t w i e la n c k o r o ń - skirn i n o w o t a r s k i m w r. 1670, W y d a w n ictw o L iterack ie, K rak ów 19-53. s. 141.
W d w a d zieścia la t po p o w sta n iu p od h alań sk im pod w od zą K ostk i N apierskiego- dochodzi na gó ra lszczy źn ie do n o w y c h w y stą p ie ń ch ło p sk ich p rzeciw w ła d zy fe u d a l n ej. W la ta ch 1669— 1672 ruch o b ejm u je w sz y stk ie k ró lew szczy zn y górsk ie — od sta ro stw a lip n ick ieg o na za ch o d zie p op rzez L an ck oroń szczyzn ę, B arw ałd , dobra k a szte la n ii k ra k o w sk iej, sta ro stw a n o w o ta rsk ie i czo rszty ń sk ie — i łą c z y s ię z ró w n o czes n ym ru ch em ch łop sk im na W ęgrzech, g łó w n ie na O raw ie. R uch ten przech od zi kilka fa z —· od m a so w y ch p ro cesó w w sąd ach referen d a rsk ich pod k o n iec roku 1669, k ie dy to p rzeciw k o d zierżaw com w y stę p u ją cztery w ie lk ie sta ro stw a : lan ck oroń sk ie, n ow otarsk ie, czorsztyń sk ie i dobra k a sztela n ii k ra k o w sk iej, poprzez m a so w e m a n i fe s ta c je c h ło p sk ie w m ia steczk u L an ck oron ie pod k o n iec lu teg o 1670 r., p ow szech n ą od m ow ę p ow in n ości, zbrojne sta rcia z w o jsk iem pod N o w y m T argiem , do n o w y ch w y stą p ie ń ch ło p sk ich w la ta ch 1671— 1672 w e w sia ch sta ro stw a czorsztyń sk iego, w le żącej w p ra w d zie poza gran icam i, a le zam ieszk ałej p rzez lu d n ość p olsk ą O raw ie.
T em u to za g a d n ien iu p o św ię c ił osta tn io p racę dr A dam P r z y b o ś . T em a ty c z n ie og ra n iczy ł s ię do ru ch ów na teren ie sta ro stw la n ck o ro ń sk ieg o i n o w o ta r sk iego. P r a c ę sw oją p o d zielił na cztery rozdziały. P ierw szy , z a ty tu ło w a n y „N iedola w s i góralsk iej w X V II w ie k u “, m ó w i g łó w n ie o sy tu a c ji w si p o d h a la ń sk ich . D ru gi pt. „ S tarostw o la n ck o ro ń sk ie“ p rzed sta w ia d zieje tej k ró lew szczy zn y od X IV do X V II w ie k u oraz k reśli sy tu a c ję gospodarczą tej ziem i. Z adanie m ia ł autor u ła tw io n e d z ię k i zn ak om itej p racy I. T. B a r a n o w s k i e g o 1. R ozd ział trzeci to „W alka ch ło p ó w w sta r o stw ie la n ck o ro ń sk im w roku 1670“. C zw arty tra k tu je o p ow stan iu g órali w sta r o stw ie n o w o ta rsk im w ty m że roku.
Czy u k ład ta k i je s t słuszny?
O m aw iając w dw u rozd ziałach tło sp o łeczn o -g o sp o d a rcze n ie u n ik n ą ł autor po w tórzeń . I tak na p rzy k ła d d w a razy poru sza sp ra w ę p ro p in a cji i m on op oli (s. 15 i 58—59), d w u k ro tn ie m ó w i też o w a lc e c h ło p ó w (s. 23 i 33— 34), ja k ró w n ież o z b ó
j-1 I. T. B a r a n o w s k i , TJ stó p B a b ie j G ó ry, „P rzegląd H isto ry cz n y “ t. X X . W arszaw a 1916.
266 R EC EN Z JE
n ic tw ie (s. 20 i 39— 40). W zw iązk u z tym n a su w a się też zastrzeżen ie, czy tw ie r d z e n ie autora, że zb ó jn ictw o „skupiało w sw y c h szeregach... p o w sta ń có w , d ziałaczy c h ło p sk ich , p leb s m iejsk i, lu d zi lu źn ych , n a w e t so łty só w i drobną sz la c h tę “ (s. 20), n ie je s t zb ytn im u ogóln ien iem . N ie n a leży b ow iem zapom inać, że zb ó jn ictw o to nie tylko szczy tn e id e a ły w a lk i z u cisk iem feu d a ln y m , ale także p o sp o lity rozbój, z k tó rym n ie w ią za ło b y się w ie lu k m ieci-p rz y w ó d có w , ow ych M arszałków , B o lisę g ó w i in. A u tor rozb u d ow u jąc w n ik liw ie tło sp o łeczn o -g o sp o d a rcze op iera się w dużej m ie rze na dw u w y ro k a ch referen d a rsk ich dla sta ro stw a la n ck o ro ń sk ieg o —■ z r. 1669 i 1670. W raca do ty c h sa m y ch sp ra w w rozd ziale trzecim , a n a lizu ją c w zw iązku z p rzeb iegiem w a lk i to sam o orzeczen ie k ró lew sk ie, przez co tw orzy n iep otrzeb n e d łużyzny.
R ozdział p ierw szy posiad a szereg u sterek , w y n ik a ją c y c h p rzew a żn ie z b raku p re c y zji w sfo rm u ło w a n ia ch . Do n ich n a leża ło b y zd an ie o p o w ro cie P o lsk i po „potopie" do „ b łęd ów feu d a ln eg o u stro ju “ (s. 35), a ta k że o k reślen ie X V I w . jako o k resu rozw o ju feu d a lizm u i t w o r z e n i a s i ę w ie lk ie j w ła sn o śc i ziem sk iej (s. 14). D o la p - su s ó w zaliczyć trzeba u w a g ę o w ojn ach X V w., k tóre u szczu p liły doch od y szla ch ty (s. 11). W ydaje się tak że, że n a leża ło w yraźn iej p rzed sta w ić za g a d n ien ie isto ty sp o łecznej są d ó w referen d a rsk ich . N iesk u teczn o ść jeg o z p u n k tu w id zen ia in te r e só w c h ło p sk ich u zasad n ia autor p r z e w le k ło ś c ią w yrok u , grożącą zem stą sta ro stó w (s. 18 i inne), a w ię c p rzyczyn am i p o w ierzch o w n y m i, d ostrzegan ym i bezp ośred n io przez ch łop ów , n ie przep row ad zając a n a lizy fu n k c ji tej in sty tu c ji w sy ste m ie u strojow ym R zeczyp osp olitej szla ch eck iej. P o d o b n ie n ie ja sn o fo rm u łu je dr P rzyb oś sw e u w a g i d o ty czą ce feu d a ln eg o w y zy sk u . K ilk a k ro tn ie (s. 10, 14) od n osi się w rażen ie, że u toż sa m ia on z p o jęciem w y zy sk u to, co w r zeczy w isto ści je s t ty lk o w z m o ż e n i e m w y z y sk u , a w ię c rosnącą p ań szczyznę.
N a w stę p ie autor tłu m a czy , że „ p otrak tow an ie w osob n ych rozdziałach tego sa m eg o ru ch u ch łop sk iego, w y stęp u ją ceg o w d w u g łó w n ie sta ro stw a ch , m a za zadanie p r zed sta w ien ie sp ec y fic z n y c h m etod w a lk i na ob u te r e n a c h “ (s. 9). N a próżno jed n a k szu k a lib y śm y w k sią żce w y ja śn ien ia , na czym p olega ow a istotn a różnica. Czy sta n o w i ją n a sile n ie w alk i? W L an ck oroń szczyźn ie n ie d ochodzi n iem a l do zbrojnych w y stą p ie ń i ak cja ogran icza się ty lk o do m a n ife sta c ji (jak lan ck oroń sk a) i zorgan i zow anej (i to staran n ie) o d m o w y p o w in n o ści, p od N o w y m T argiem zaś m a m iejsce d w u k ro tn e sta rcie z w o jsk iem . N o, ale i w sta r o stw ie la n ck o ro ń sk im tw orzona jest ch ło p sk a siła w o jsk o w a , a gó ra le spod B abiej Góry biorą ud ział w b itw ie pod N o w y m T argiem . T rudno s ię w ię c d oszu k ać od ręb n ych cech zn a m io n u ją cy ch ruchy ch ło p sk ie na teren a ch g eo g ra ficzn ie i e tn ic z n ie bardzo do sie b ie zb liżon ych . N ie n a le ż y b o w iem p rzecen iać „izolacji ch ło p ó w w ram ach feu d a ln eg o p a ń stw a “ (s. 16), gdyż n ie m ając m ożn ości p rzesied la n ia się m o g li on i chodzić z różn ych stron na odpusty
jarm ark i itp. p u n k ty zborne lu d n o ści.
W sk u tek za sto so w a n eg o p rzez autora p o d zia łu k siążk i ch ron ologia w y p a d k ó w jest n iezw y k le trudna do u ch w y cen ia . R a tu je to n ieco z e sta w ie n ie d at sporządzone na ■końcu, a le w sam ^m te k śc ie trudno się zo rientow ać. W eźm y przykład. P un k tem w y jśc ia d la o p isu w y d a rzeń w L a n ck oroń szczyźn ie je s t rozgrom ien ie przez górali n o w o ta rsk iej ch o rą g w i W ielop olsk iego, która p rzyszła n a leże zim ow e w grudniu 1669 r. (s. 67). Cóż, k ied y w ła śc iw y p rzeb ieg teg o starcia d a je autor dopiero w roz dziale n a stęp n y m (s. 102— 105). W p isa n y m ró w n o cześn ie z pracą dra P rzyb osia a r ty k u le o ruch u lan ck oroń sk im 1670 r . 2 sta ra ła m się ud ow od nić, że n ie da się przyjąć
2 D w a w y s t ą p i e n i a c h ło p s k ie w s t a r o s t w i e l a n c k o r o ń s k im w la ta ch 1670 i 1699— 1700, „P rzegląd H isto ry cz n y “ t. X L IV , zesz. 3, W arszaw a 1953.
R EC EN Z JE 267
za C z u b k ie m 3 p rzełom u la t 1669— 1670 jako term in u p ierw szej b itw y n ow otarsk iej, ani tw ierd zen ia, że m ięd zy p ierw szą a d ru gą b itw ą u p ły n ą ł k ilk u m ie się c z n y okres. R e la c je źró d ło w e m ożna b o w iem zin terp reto w a ć w ten sposób, że ch o rą g iew p rzy szła na le ż e zim o w e „przed g o d y “, a le do sta rcia doszło zn aczn ie p óźn iej. Trudno się pogodzić z tym , że okres „ b ezk ró lew ia “ i rząd ów ch ło p sk ich n a P od h alu tr w a ł trzy m iesią ce (Przyboś, s. 108). Trudno przyp u ścić, a b y S o b ie sk i dopiero w trzy m ie sią c e po rozgrom ien iu ch orągw i p o sła ł jej w o jsk o na pom oc, czeg o n ie d a ło b y s ię w y tłu m a czy ć tru d n ościam i k o m u n ik a cy jn y m i, o k o lic e te b o w iem p ołożon e są o n iesp ełn a 100 km od K rakow a. D w a arg u m en ty źród łow e p rzem a w ia ją też za p ó źn iejszy m te r m in em b itw y . Po p ierw sze w s z y s t k i e p r o te sty d o ty czą ce tej sp r a w y po chodzą d op iero z k w ietn ia i z m aja, po d ru gie lis t k ró lew sk i z 21 k w ietn ia m ó w i w y raźn ie o. u d ziale ch łop ów la n ck o ro ń sk ich w b itw ie, co m oim zd an iem m ogło n astąp ić po 28 lu teg o , po w y p o w ied zen iu p o słu szeń stw a sta ro ścin ie Z eb rzyd ow sk iej. W liśc ie k ró lew sk im n ie m ogło być m o w y o d ru giej b itw ie, p o n i e w a ż 7 ch orągw i koronnych p rzyszło do N o w eg o T argu dopiero 23 k w ietn ia .
Z n ie d o c ią g n ię ć ch ron ologiczn ych n ajbardziej razi fak t, że autor k oń czy trzeci rozdział k siążk i k ilk u stro n ico w y m o p isem ruch u w sta ro stw ie lan ck oroń sk im na p rzełom ie X V II i X V III w iek u pod w od zą Jak u b a Ś m ieta n y , aby w rozd ziale na stęp n y m zacząć rzecz od now a, od w y stą p ie ń g ó ra li w D zia n iszu w e w rześniu' 1669 r., i sk o ń czy ć na ep izo d zie drugiej b itw y pod N o w y m T argiem w m aju 1670 r. W ten sposób m im o k ilk a k ro tn y ch p o d k reśleń w sp ó ln o ści ak cji góralsk iej w dw u są sia d u ją cy ch sta ro stw a ch au to ro w i n ie udało się p rzekonać czy teln ik a , że m a do czyn ien ia z w sp ó ln ie i je d n o lic ie zorgan izow an ym p o w sta n iem ch łop sk im . N a tego rodzaju a k c ję w sk a z y w a ło b y m . in. r ó w n o czesn e w y stą p ie n ie czterech górsk ich sta ro stw w są d zie referen d arsk im późną je sie n ią 1669 r., a tak że d z ia ła ln o ść K lim u n ta Czar n eg o ze S k a w icy , którego n ie u w ięzion o, p o n ie w a ż '„ d la za cią g n ien ia dalszej rady g d zieś s ię w y p r a w ił“ 4.
D r P rzyb oś n ie d a je w y sta rcza ją cej o d p o w ied zi n a p ytan ie, k tóre n a su w a s ię h i storyk ow i, d laczego p o w sta n ie g ó ra lsk ie w y b u ch ło w ła śn ie w r. 1670. P r zy czy n y d o szu k u je s ię w o sła b ien iu w ew n ętrzn y m R zeczyp osp olitej w zw iązk u z rozgryw k am i stro n n ictw przy e le k c ji M ichała W iśn io w ieck ieg o i o g ó ln ą sła b o ścią p ań stw a w tym czasie. Czy b y ły to jed n a k w y sta r c z a ją c e pow od y, ab y p od n ieść lu d g ó ra lsk i do w a l ki? Co gazda z D zia n isza c z y ze S k a w ic y w ied zia ł o sta rcia ch m ięd zy p artią fr a n cu sk ą a au striack ą? D obrze n a to m ia st d a w a ły m u się w e zn ak i n isz c z y c ie lsk ie sta cje żołn iersk ie, a z p ogran icza w ęg iersk ieg o d och od ziły „szeptaną p rop agan d ą“ w ie śc i o ru ch ach ch ło p sk ich na W ęgrzech. W yd aje s ię w ięc, że reb elia na W ęgrzech b yła b odźcem dla m ieszk a ń có w P od tatrza i B esk id u do w y stą p ie ń p rzeciw w ła d zy fe u d a l nej. Z d a w a ł sob ie z tego sp ra w ę i dw ór, skoro w p iś m ie do m ieszk a ń có w K azim ierza w k w ie tn iu 1670 r. król p isał, ab y „ g w o l i p o b l i s k i m p o g r a n i c z a t a m e c z n e g o w W ę g r z e c h r o z r u c h o m , a przy ty m zajm u jącym się ch ło p sk im w P odgórzu buntom ... w n a leży tej p o zo sta w a li o stro żn o ści“ 3.
N iek tó re te k s ty źródłow e, p rzytoczon e przez autora, w y m a g a ły b y n ieco głęb szej in terp retacji. T ak na p rzyk ład pisze, iż „sąd referen d a rsk i orzekał, że m oże w y ro k o w a ć sin e f o r m a l i t a t i b u s “ — bez fo rm a ln o ści (s. 71), co tłu m a czy ło s ię tym , że sąd r e fe - rendarski, a w ię c szla ch eck i, z góry zak ład ał, że ch ło p i n ie m ogą znać form aln ości p raw n ych , a w ię c trzeba je upraszczać; szla ch ta n a to m ia st, lu b u ją ca s ię w
.pieniac-3 J. C z u b e k , B i t w a p o d N o w y m T a r g ie m 1670 r., „R ocznik Podhalański'' Z a k o p a n e—K ra k ó w 1914— 1921.
• 4 A G A D , K sięg a referen d arsk a 18, s. 195.
5 P r a w a , p r z y w i l e j e i s t a t u t a m. K r a k o w a t. II, cz. 1, w yd . Fr. P i e k o s i ri s k i, s. 439.
2 6 8 R EC EN Z JE
tw ie, p rzyk ład ała do stron y form aln ej w ie lk ie zn aczen ie. P od ob n ie o rzeczen ie r e ie - ren d arsk ie w za k resie są d o w n ictw a d om in ialn ego: „a n ad to aby zam ek żadnego pod d anego bez n a p isa n ia d ek retu w cięższy ch w ystęp k ach , a m ia n o w ic ie w ięzien iem i ciążen iem n ad p rzep ad n ien ie i w ięk szy m n ad 10 p lag k a ra n iem n ie w a ż y ł się k a rać“ je s t d o w o d em n ie tylk o lic z n y c h n ad u żyć p o p ełn ia n y ch przez sta r o śc in ę i jej u rzęd n ik ów (s. 96), a le także p ew n y ch ten d en cji ze stro n y dw oru do zap ob iegan ia tym n ad u życiom . W reszcie sp raw a p rzy w ó d cy ch ło p sk ieg o A u g u sty n ia k a . Sąd r e fe - ren d arsk i k aże m u p rzysięgać, że o p u b lik o w a ł p o w tó rn ie w L an ck oron ie g le jt k ró le w sk i p rzeciw k o Z ebrzyd ow sk iej „n ie z żadnej złości, zaw ziętości... a le ty lk o szcze rą prostotą... i że p od d an ych tegoż sta ro stw a la n ck o ro ń sk ieg o do n iep o słu szeń stw a i w zb ran ian ia się roboty... ani b y ł pobudką, ani ty m że pod d an ym robociznę o d p ra- wo-wać, czy n szó w i dani w szelk ich oddaw ać, tak że n ajm ow ać się n ie za b ra n ia ł“. Czyż. m ożna w ię c tw ierd zić, że A u g u sty n ia k a „zm uszono“ do ta k ich zeznań (s. 91), k tó re go p rzecież u n iew in n ia ły ? W ręcz p rzeciw n ie, n a leża ło b y p od k reślić te n d en cję sądu do załagod zen ia sp raw y.
P o w a żn y m b rak iem k sią żk i dra P rzyb osia je s t o g ra n iczen ie tem a ty czn e do dwu- starostw , z ub oczn ym u w zg lęd n ien iem dóbr k a sztela n ii k rak ow sk iej i B arw ałd u . W św ie tle źródeł ru ch ch ło p sk i zap o czą tk o w a n y pod k on iec r. 1669 p rzed sta w ia się-0 w ie le b ogaciej, n iż to zob razow ał autor. Z ru ch em la n ck o ro ń sk o -n o w o td rsk im zw iązan a b yła ściśle, przyn ajm n iej czasow o, akcja na teren ie sta ro stw a lip n ick ieg o . M ateriałów do n ie j, n iestety , m am y n ie w ie le w ob ec zn iszczen ia w c za sie u b iegłej w o jn y o św ię c im sk ic h k sią g grodzkich. W iadom o jed n ak , że d zierżaw a lip n ick a , o b ej m u jąca tak że d zisiejszą B ia łą koło B ielsk a , m a za sobą długą i b u rzliw ą historię· 1 w ielo k ro tn ie dochodziło tam do w y stą p ie ń ch łop sk ich . T akże i w r. 1670 poddani ta m tejsi n ie p o zo sta li ob o jętn i na w y p a d k i ro zg ry w a ją ce się na te ren ie n ie ta k zn o w u o d leg łej L an ck oroń szczyzn y. C hłopi o d m ó w ili p o słu szeń stw a i z a n iech a li od ra b ian ia p o w in n o ści n a leżn y ch ó w czesn em u sta ro ście J a n o w i F ra n ciszk o w i L u b o w ic- kiem u. Co ciek a w sze, prym w iod ła rzem ieśln icza lu d n ość B ia łej i L ipníka, k tóre już w ó w cza s za czy n a ły m ieć ch arak ter m iejsk i. B y li w śród reb elia n tó w rzeźn icy n ie c e - chow i, szklarze, p iek arze oraz przek u p n ie. C hłopi zn a leźli w ię c so ju szn ik ó w wśród, uboższej części m ieszcza ń stw a , co ch yb a n a leży zaliczyć do n a jciek a w szy ch m o m en tó w ru chu z roku 1670. 30 k w ietn ia 1670 r., a w ię c w o k resie n a jw ięk szeg o n a sile nia ru chu ch ło p sk ieg o na g óralszczyźn ie, k ról M ich a ł W iśn io w ieck i n a k a zy w a ł u su nąć z ksiąg grod zk ich o św ię c im sk ic h różn e akta do tegoż grodu w n iesio n e przez p od d an ych L ipnika i B ia łej, jako p o d stęp n ie w y łu d zo n e z k a n cela rii k ró lew sk iej, ch cąc w ten sp o só b p oskrom ić b unty i sw a w o le m ieszk a ń có w
P o w sta n ie c h ło p sk ie 1670 r. nie zak oń czyło się drugą b itw ą n ow o ta rsk ą z p o czą t k iem m aja. B y ły jeszcze w le c ie ja k ieś ruchy, szerzon e w L a n ck oroń szczyźn ie przez K lim en ta C zarnego ze S k a w ic y i A dam a P a w ło w sk ieg o . P rzy p u szcza ln ie p o zo sta w a ły o n e w zw ią zk u z ru ch am i w d zierżaw ie b arw ald zk iej.
K ied y u cich ło troch ę na P od h alu i w B esk id ach , p od n ieśli g ło w ę ch łop i znad D u najca, ze zboczy G orców i P ien in . Już b ow iem w sty czn iu 1671 r. oskarżono k ilk u ch ło p ó w z T y lm a n o w ej (m. in. w y stę p u ją c e g o p óźniej w ielo k ro tn ie W alen tego C ze- czu gę i S eb a stia n a K osielca), że są „b u rzycielam i“ w ło ścia n , że n ie chcą o d d a w a ć c z y n sz ó w n a leżn y ch zam k ow i czorsztyń sk iem u i co w ię c e j, zab ran iają je o d d aw ać in n y m grożąc, że „kto b ęd zie d a w a ł do zam ku zw y cza jn e czyn sze i p o d a tk i albo też. b ęd zie ro b ił p ow in n ości, tego zaraz n a w si k ijm y zab ijem y, bo m y m am y g lejt, w k tórym nam n ie każą robić ani n ie d aw ać żadnego pod atk u do zam k u “. G roźb y
. (i S t. K u t r z e b a , A r c h i w u m K o m i s j i P r a w n i c z e j t. V III/2, K rak ów 1909„ s. 152.
R EC EN Z JE 269
n ie p ozostały go ło sło w n e, gd yż fa k ty c z n ie op orn ym zabierano b yd ło 7. P rzez c a ły rok 1671 ty lm a n o w ia n ie d a w a li in n y m w siom p rzy k ła d oporu. R ó w n o cześn ie b ow iem z p rocesem p r zeciw sta ro ście F elk iersa m b o w i p od d an i c z o rszty ń scy p o p iera li sw o je dążen ia św ia d o m ą ak cją w strzy m a n ia się od pracy. S k a r ż y li się u rzęd n icy zam kow i, że poddani z T y lm a n o w ej p racu jący na fo lw a rk u k ro śn ień sk im n ie p o zb iera li zbóż ja ry ch a n i sian a, k tóre ob róciło się w n iw ecz, n ie p o sy ła li lu d zi d o jesien n ej ork i i sie w u , n ie słu c h a li rozk azów w ójta w y sy ła ją c e g o ich do p r a c y 8. O dpow iedzią s t a ro sty n a ta k ja w n e n ie p o słu sz e ń stw o b yło w e z w a n ie ty lm a n o w ia n n a zam ek czor sz ty ń sk i i zatrzym an ie ich w w ięzie n iu . A reszto w a n o też d w u ch ło p ó w z G ryw ałd u 8.
Opór p od d an ych czo rszty ń sk ich n ie d ał s ię jed n a k ła tw o stłu m ić. N a b aczną u w a gę za słu g u je fa k t, że jed n y m z g łó w n y c h a g ita to ró w b y ł w o źn y są d o w y S zym on S za r- k o w ic z z O lszany, k tó ry ch od ząc od w s i do w si n a m a w ia ł ch łop ów do buntu, n ie p o słu sz e ń stw a i tu m u ltó w . W w y n ik u tej p rop agan d y ch ło p i o d m ó w ili sta ro ście p o słu szeń stw a , a zeb ran i n a zam ku czo rszty ń sk im w k w ie tn iu 1672 r. o św ia d c z y li p u b licz nie, że dopóty n ie będą p racow ali, d op ók i w sz y sc y ro ln icy n ie b ęd ą od rab iali p ań szczy zn y trzyd n iow ej z jed n ego łan u , a n ie z jed n ej roli. W yraźn ie to stw ierd za li m ó w ią c: „że n a m w o ź n y i sta rsi n a si rob ić n ie k azali, ty lk o trzy dni z jed n ego ła n u “ 10.
J e s t to c ie k a w y i rzadki w y p a d ek szczeg ó ło w eg o sfo rm u ło w a n ia żądań ch łop sk ich : p a ń szczy zn a z łanu, a n ie z roli, c z y ja k m ów ion o w ó w cza s — z osia d ło ści. C zy b yła to isto tn a różnica? O czy w iście. N a p ółtora łan u b yło w T y lm a n o w ej 25 osied li, a w ięc n a ty d zień p rzyp ad ało od n ic h 75 d n i p a ń szczy źn ia n y ch , a w ed łu g n orm y żądanej p rzez ch ło p ó w m ia ło być ty lk o 4*/г dnia u .
I znow u, k ied y n ie u sta ło jeszcze w rzen ie w sta r o stw ie czorsztyń sk im , n o w e n a s ile n ie ru chu ch ło p sk ieg o n a stą p iło w in n ej o k o lic y górsk iej, ty m razem po w ę g ie r sk iej stro n ie g ra n icy — n a O raw ie. Trzon lu d n o ści O raw y sta n o w ili p o lscy z b ie g o w ie, lu d n ość b utna i skora do w a lk i. W sp ółd ziałan ie p o ls k o -w ę g ie r sk ie w cza sie ch ło p sk ieg o p o w sta n ia b yło bardzo w y ra źn e. C h łop i z W ęgier brali u d zia ł w w a lc e z w o jsk ie m k oron n ym pod N o w y m T argiem . W arto b y zbadać ten ruch od stron y w ę g iersk iej. J u ż jed n a k o b ecn ie n a p o d sta w ie w y d a w n ic tw a W ł. S e m k o w i c z a m ożn a stw ierd zić, że p rzyb rał on d u że r o z m ia r y 12.
C hłopi „ sied la cy “ i lu d p o sp o lity w ok ręgu ora w sk im p o rw a li za broń p rzeciw ' w ła d z y feu d a ln ej, „nie słu ch a ją c an i P an a B oga, an i k ró la “. C esarz L eop old w y sła ł w o jsk o na u śm ierzen ie zam ieszek . 15 paźd ziern ik a 1672 r. P a w e ł E sterh azy, radca k ró lew sk i i n a jw y ż sz y g e n e r a ł k ra in y w ęg iersk iej, o strzeg a ł ziem ia n i ch ło p ó w na O raw ie, ab y się n ie łą c z y li z b u n to w n ik a m i i z d r a jc a m i13. P o w sta n ie na O raw ie p rzy brało d u że rozm iary. W iele m ia st i w s i zostało o p a n o w a n y ch przez ch ło p ó w w a lc z ą c y c h o sw o ją w oln ość. S y tu a c ję n a Górnej O raw ie u ra to w a li d la cesarza a króla W ę g ier so łty si — g łó w n ie p o lsk ieg o poch od zen ia: S ta n isła w i M ikołaj W ilczk o w ie z W iel k iej O raw k i (dziś P o d w ilk ), M ateusz M oniak z G órnej Z ubrzycy, Jan W ilczek i Jan B u k o w iń sk i z B u k o w in y i P od szk la. O ni to w y sta w ili w ojsk o w sile około 700 lu d zi i n ie szczęd zili trudów , ab y p rzeciw sta w ić s ię n a w a le ch łop sk iej. P o cią g n ęli za sobą
7 W ojew ód zk ie A rch iw u m P a ń stw o w e, K raków , C astren ses S a n d ecen ses R e la - tiones, 132, s. 45. 8 T am że, s. 785—786. 9 T am że, s. 773— 776. 10 T am że, s. 1028. 11 T am że, s. 1145— 1149. 12 Wł. S e m k o w i c z , M a t e r i a ł y ź r ó d ł o w e do d z i e j ó w o s a d n i c tw a G órn ej O r a w y , cz. 1, D o k u m e n t y , Z akopane 1932. 13 S e m k o w i c z , op. cit. s. 143— 144.
2 7 0 R EC EN ZJE
16 w si o ra w sk ich , przy czy m n ie ob eszło s ię p e w n ie bez przym u su . S o łty si zd ołali p o sta w ić o p ó r k ilk u ty się c z n y m rzeszom ch ło p sk im aż do c h w ili p rzyb ycia p o siłk ó w cesa rsk ich . Za od d an e u słu g i o trzy m a li w raz z rod zin am i od cesarza n o b ilita cję, a ta k że z w o ln ie n ie od p ła cen ia czyn szów , d an in i w szela k ich k o n tr y b u c jiI4.
W P o lsc e ruch o raw sk i, o k tórym d o ty ch cza s p o sia d a m y ta k fra g m en ta ry czn e w iad om ości, od b ił s ię w śród ch ło p ó w g łośn ym ech em . Ś w ia d czy ć o ty m m oże o grom n e n a s ile n ie zb ieg o stw a n a W ęgry w tym ok resie. Z p a ń stw ży w ieck ie g o , śle m ie ń - sk iego, su sk ieg o , ło d y g o w sk ieg o i z in n y c h w si k ró lew sk ich i szla ch eck ch u szło za g ra n icę o k o ło 5 000 lu d z i15.
J e s t rzeczą k u szącą p rzep ro w a d zen ie a n a lo g ii m ięd zy p o w sta n iem pod h alań sk im pod w od zą K o stk i N a p iersk ieg o a ru ch em z 1670 r. N a k orzyść p ierw szeg o p rzem a w ia m o m en t w y b u ch u w o k resie w a ln ej rozpraw y z K ozakam i, dalej id ący program sp ołeczn y, w r e sz c ie is tn ie n ie o sob y w od za (w sto su n k u do k tó reg o ch łop i p rzeja w ia ją jed n a k p ew n ą n ieu fn ość).
W la ta ch 1669— 1672 ruch o b ejm u je w ięk szą p rzestrzeń, je s t d łu g o trw a ły i gd y g a śn ie w jed n y m m iejscu , rozżarza s ię w innym . G łów ną form ą oporu je s t tak ty pow a dla ch ło p sk ich w y stą p ie ń w P o lsc e zorgan izow an a od m ow a p o w in n o ści, która sto so w a n a n a dłuższą m e tę podw aża gosp od ark ę feu d a ln ą . D och od zi też w ó w cza s do zb rojn ych w y stą p ie ń i w su m ie je s t ich o w ie le w ięcej i o w ie le o strzejszy ch niż w r. 1651. K iero w n ictw o ru ch u p ozostaje w ła śc iw ie w ręk a ch ch łop sk ich . R ola S ta n isła w a W ierzb ięty n ie p rzerasta b o w iem r o li B u ch ań ca, A u g u sty n ia k a , C zarnego, C zeczugi czy też w oźn ego S zark ow icza. C h a ra k tery sty czn y p o zo sta je też program agrarn y p o d d a n y ch czorsztyń sk ich , ty p o w e żą d a n ie p ow rotu do d a w n y ch p r z y w ile jó w i d a w n eg o w y m ia ru św ia d czeń . P o d k reślić jed n a k trzeba, że w p rze c iw ie ń stw ie do r. 1651 ru ch z la t 1669— 1672 o g r a n ic z y ł s ię tylk o do P odhala.
K sią żk a dra P rzy b o sia p o ru szy ła niez'w ykle w a ż n e i c ie k a w e za g a d n ien ie, a le n ie p ok azała go w ca łej p ełn i.
Ja n in a B ie n i a r z ó w n a
14 S e m k o w i с z, op. cit., s. 149— 169. 15 T am że, t. II, s. 371.