PISMO PARAFI I SW. JOZEFA
w CHORZOWIE
Nr-147 17 N iedziela Zw ykła 28.07.19964-.
o t O W O
BOŻB
¥1-3 DZI Ś
Ewangelia: M t 13,44-52
K ró le s tw o n ie b ie s k ie p o d o b
ne
jest do skarbu ukrytego w roli.
Z n alazł go pew ien człow iek i ukrył
p o n o w n i e . Z r a d o ś c i p o s z e d ł ,
sprzedał w szystko, co m iał, i kupił
tę rolę. D alej, podobne je s t królestw o
niebieskie do kupca, poszukującego
p ięk n y ch p ereł. G dy z n a la z ł je d n ą
drogocenną perłę, p o s z e d ł ,
s p r z e d a ł
m iał, i kupił ją .
\
w s z y s tk o , co
Droga
Tak wiele razy szliśmy już tą drogą.
Poniew aż w ielkie oczekiw ania na
„w s p a n ia ły urlop” ulokow aliśm y w
dobrze znanym nas zakątku ojczystej
ziem i, nasze dusze napełniały się
codziennie niezliczonymi odkryciami nie
dostrzeganych dotąd źródeł radości i
zadowolenia. To były wspaniałe dni.
Alexander Frentzen / >
W v j b i c r * Ą z * w $ z e t o ,
c o m j l e p s z c !
W szyscy do R a ju ! Słowo o odpuście z Porcjunkuli (...) Musimy zdać się na relację franciszkanina, brata Bartolego z Asyżu, który w sto lat później, w 1335 roku, opisał wizję Franciszka. Jednej z lipcowych nocy pogrążonemu w modlitwie w kościele Maryi Panny Anielskiej w Porcjunkuli Franciszkow i ukazał się Chrystus wraz ze swą Matką, nakazując mu, by wyjednał łaskę, którą przysporzy chwały Bożej i zbawi ludzi. W tym celu ma udać się natychmiast do Perugii, gdzie przedstawi swą prośbę papieżowi.
Franciszek nie oparł się pragnieniu przedstawienia ogromnej, na miarę swego serca, prośby. Nawet bez tego w idzenia wydaje się nam zdolny posunąć się do granic zuchwalstwa miłości. Zbawić ludzkość... natychm iast przypomina nam się modlitwa ojca de Foucald: Mój Boże, spraw, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni!"
W podobnym stanie ducha Franciszek w towarzystwie brata Masseo wyruszył do papieża. Plan miał gotowy.
Mając pozwolenie Chrystusa, poprosi o niesłychany odpust.
I oto Poverello (Biedaczyna - przydomek św. Franciszka) klęczy u stóp Honoriusza. W obecności kardynałów papież pyta go o cel wizyty. Wtedy ma miejsce nieprawdopodobny dialog, z którego kilka zdań przetrw ało do dnia dzisiejszego. Franciszek prosi o w ielki odpust. Niemal
widzimy uśmiech na twarzy starca.
- Odpust? Na ile lat?
- Nie o lata proszę, lecz o dusze.
Dziwne słowa i papież prosi o wyjaśnienie.
- Wytłumacz mi, mój synu.
- Ojcze Święty, pragnąłbym, aby każdemu wiernemu, który przestępuje próg Maryi Panny Anielskiej w Porcjunkuli, jeśli w yspowiadał się, otrzym ał rozgrzeszenie i szczerze żałuje za grzechy, wybaczone zostały wszelkie winy i żeby uwolniony by! od kary za nie (por.
Kwiatki...Uzupełnienie VI).
Całkow ite odpuszczenie grzechów i uwolnienie od k a ry - odpust taki udzielany był tylko krzyżowcom, którzy szli walczyć za Chrystusa. Franciszek doskonale o tym wie, ale ideał rycerski ciągle żyje w jego sercu.
W każdej chwili gotów je st stanąć do walki, je ś li tylko zajdzie taka potrzeba. Mimo zdumienia papieża, w osobie Franciszka jest coś, co obala wszelkie zastrzeżenia. Jak należało się tego spodziewać, kardynałowie szemrzą: tak wielki odpust udzielany wszystkim z pewnością osłabi rangę przywileju krzyżowców i wywoła niezadowolenie, a może nawet spowoduje opuszczanie szeregów Chrystusowych rycerzy.
Franciszek użył wówczas swego najsilniejszego argumentu: to sam Chrystus kazał mu się zwrócić z tą prośbą do papieża. Czy można sprzeciwić się mającemu tak cudowne pełnom ocnictwo
świętem u? Honoriusz ustępuje, ale bierze pod uwagę krytyczne głosy Świętego Kolegium i nadzwyczajny odpust całkowity będzie udzielany jeden raz w roku, 2 sierpnia.
Franciszek o więcej nie prosi.
Szaleje z radości i już widzi wyrwane wiecznej śmierci tłumy ćisnące się do kościółka Najświętszej . Panny Podziękowawszy papieżowi wybiega z sali audiencyjnej
- Naiwny człowieku - woła za nim papież, wzruszony jego łatwowiernością i prostotą - odchodzisz, nie wziąwszy listu odpustowego!
Odpowiedź pada natychmiast, wypowiedziana uprzejmym tonem:
- Jeśli Bóg daje odpust, Najświętsza Panna jest kartą, a Pan Jezus pisarzem.
Niedługo potem, kiedy w drodze powrotnej zatrzymał się wśród trędowatych w Collestrada, ujrzał we śnie Chrystusa, który potwierdził zgodę papieża, i 2 sierpnia w Porcjunkuli Franciszek ogłosił w kościele odpust. Przy konsekracji było siedm iu biskupów, zaskoczonych zapewne. Rozradowany Franciszek zawołał: “Wyślę was wszystkich do Raju”.
Obecnie odpust zupełny można uzyskać w ten dzień przez nawiedzenie kościoła parafialnego, odmówienie Ojcze nasz i Zdrowaś Mario i spełnienie zwykłych warunków odpustu.
na podst. książki Juliena Greena “Brat Franciszek"
Dziś o 15,00 msza św. w intencji rocznych dzieci, o 16,30 - nieszpory, a o 17,00 msza św. wieczorna.
Dziękujemy wszystkim, którzy w sobotę, czyszcząc kościói, przygotowali go do dzisiejszej liturgii. Prosimy o pomoc w sprzątaniu także w przyszłą sobotę o g. 9,00.
We wtorek o g. 19,00 pierwsza nauka przedślubna w kancelarii parafialnej.
W śro d ę o godz. 8,00 m sza św. w otyw na i nabożeństwo do św. Józefa.
W sobotę od g. 17,00 adoracja Najśw. Sakramentu i okazja do spowiedzi św.
W p rz y s z łą n ie d z ie lę o g. 15,00 m sza św. z udzieleniem Sakramentu chrztu św. Nauka d!a rodziców
i rodziców chrzestnych we czwartek o g. 19.00 w kancelarii parafialnej.
K oło P rzyjaciół R adia M aryja organizuje pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej w Skępym k/ Lipna w dn. 9.08.96- 11.08.96. Koszt pielgrzymki:
40 zł, w tym noclegi i przejazd. Zapisy w zakrystii do dnia 6.08.96. Spotkanie informacyjne związane z pielgrzymką w dniu 6.08.96 po Mszy św. wieczornej.
W tym tygodniu przypada pierwszy czwartek, piątek i sobota miesiąca - spowiedź św. w piątek pół godziny przed mszami.
Prośmy Boga o błogosławieństwo na nadchodzący tvdzień.
O R E M U S
PORZĄDEK MSZY ŚW,
Niedziela 17. zwykła 28 lipca 1996
6.00 Za parafian
7,30 Do B.Op.MB św.Józefa z p. za od.ł. z pr.o zdr.i bł.B.w pewnej intencji 9.00 Za ++ rodz. A ntoninę i Józefa Słota
10,30 Za + m atkę i babcię A nnę Zakrzew ską i + ojca i dziadka Jana Zakrzew skiego, ++ rodz. Marię i Tadeusza Banasiuk i + Jadw igę Banasiuk i w szystkich ++ z obu stron 12.00 Za + Bronisławę Koralew ską w Ir.śm .
15.00 R o czn e d z i e c i 'Danik Joanna,S tanek Martyna, W achowski Kamil, Świeca Rafał
17.00 Do B.Op.MB św.Józefa z podz. za od. ł. z pr.o zdr.i bł.B.
w int. Lucyny Janeczek-Jagiellończyk z ok.18r.ur.
8, 00 Za + ojca A ntoniego Kolarczyk w r. śm.
18, DO P Z a ++ Jana i Martę Sowada
2.Za + Jana Zielińskiego w 30 dniu po śmierci of. od rodziny Pabichów
Wtorek 30 lipca 1996
8,00 Za + Jerzego Lux
18,00 1 .Za + męża Piotra Grzyb w Ir.śm .
2.Za + męża, ojca i dziadka Józefa Adam us z ok. ur.
Środa Wspomnienie św. Ienaceeo z Loyoli. kapłana 31 lipca 1996 8, 00 1 .Za ++ rodz. W iktorię i Hermana Palt
2.Za + męża i ojca Feliksa Cymbik w 30 dniu po śm ierci 18,00 1 .Za ++ M ałgorzatę i Antoniego Kulawik w r. śm.
2.Za + ks. Łukasza Globisz w 36r.śm. oraz ++ księży parafii
Czwartek Wspomnienie św. Alfonsa M a rii Lisuorieso. bpa i dK. 1 sierpnia 1996 8, 00 Za + męża i ojca Jerzego M ichalik w 3r.śm.
18,00
Piątek 2 sierpnia 1996
8, 00 W int. Czcicieli NSPJ
18,00 D oSerca P.J. MB N ieust.Pom ocy z p. za od.ł. z pr.o zdr.i bł.B, w int. Marii Olesz z ok.ur.
Sobota 3 sierpnia 1996
8, 00 Za + żonę i m atkę Gizelę Mańka w 3r.śm.
Kp 16,00 w jęz.niem
18,00 Za + m atkę A delajdę Poloczek w 10r.śm.
Niedziela 18. zwykła 4 sierpnia 1996
6.00 Za parafian
7,30 Do B.Op.MB św.Józefa z p. za od.ł. z pr.o zdr.i bł.B.w int. Mariana z ok.ur.
9.00 Za + Feliksa Cembik of. od lokatorów z ul. 11-go Listopada 72 10,30 1.Do B.Op.MB św.Józefa z p. za od.ł. z pr.o zdr.i bł.B.
w int. Heleny i Konrada Perzak w 60r.ślubu /TD / 2 .Do B.Op.MB św.Józefa z p. za od.ł. z pr.o zdr.i bł.B.
w int. Zofii i A ugusta Zając w 50r, ślubu
12.00 Do B.Op.MB św.Józefa z p. za od.ł. z pr.o zdr.i bł.B.
w int. Elżbiety Knysok z ok. 75r.ur.
15.00 C h rz e s t ś w .: Dobosz Marek, Ciepłuch Grzegorz, Szarlej Kamil, Juszczyk Patrycja, Bratek Daniel, Olejnik Patrycja, Gałka Iweta, Skoda Angelika, W iór Dawid
17,00 Za + m atkę Helenę Bartoszek w 1 r.śm. i + ojca Pawła Bartoszek
'mm.
OREMUSZakończenie wywiadu z ks. Pilarskim OREMUS: Jak więc wygląda zaangażowanie świeckich w życie Kościoła, parafii i jak układa się współpraca na linii duszpasterz (proboszcz) - parafianie?
K s. B .P ila rs k i: W parafiach rządzi rada parafialna, która zawiaduje jej finansami, a wg!ąd do całorocznych dochodów i wydatków parafii ma każdy z mieszkających na terehie parafii wiernych. Rady decydują o wszystkich najważniejszych sprawach dotyczących parafii:
remonty, naprawy, zakupy itp. Proboszcz może ustalenia rady wetować, a biskup zazwyczaj to weto podtrzym uje, ale na ogół unika się konfrontacji. W spółpraca proboszcza i rady parafialnej, więc nie odbywa się na zasadzie konfrontacji, a na kooperacji. Nie można w Ameryce mówić na pewno o jakiejś dyktaturze czy autokratycznych rządach biskupa lub proboszcza. Parafia utrzymuje się tylko z ofiar jej wiernych, kapłani mają ustaloną pensję, każdy taką samą, a różnica wynika tylko w d o d a tka ch sta żo w y ch z a le żn ych od lat ka p ła ń stw a . A m e ryka to kraj w ie lk ie j dem okracji, gdzie K ościół od Państwa, a P aństw o od K o ścio ła p rz e ję ły sposób kierowania ludźmi, co jest widoczne na każdym miejscu. Procesy wewnątrzparafialne śą tam niestety woiniejsze niż w Polsce, ale tak właśnie się d o k o n u ją i to ko n se kw e n tn ie . A kcji Katolickiej nikt tam nie odnowił, istnieją różne stowarzyszenia katolickie, ale one zajmują się przede wszystkim akcją charytatywną. Cały ciężar dotyczący spraw parafii spoczywa na radach parafialnych, które dzielą się na różne komisje, jak np. administracyjna, liturgiczna (która decyduje o ja kich godzinach będą odprawiane Msze św. i nabożeństwa, jak będzie wyglądała ich oprawa liturgiczna rekrutują kantorów i lektorów), charytatywna (zajmująca się pom ocą wewnątrz parafii dla chorych, sa m otnych, b e z ro b o tn y c h ) czy kom isja edukacyjna (która zajmuje się organizowaniem różnego rodzaju wykładów i kursów, nauką reiigii).
O.: Skoro rada parafialna decyduje prawie o wszystkim i nad wszysikim czuwa, czy nie uważa K siądz, że k a p ła ń stw o może sprowadzać się w tym przypadku do roli czysto zawodowej?
Ks. B.P.: Nie widzę takiego zagrożenia. W S tanach ludzi od n ajm łodszych lat przyzw yczaja się do sam odzielności, do samookreślania. Kapian musi współpracować z wiernymi, bo został powołany dla nich, a nie oni dla niego, ale jest on bardziej kierownikiem, liderem czy koordynatorem ich wysiłków i stara się spełniać swoje posłannictwo przy ich znaczącym udziale. Jest to wielka pomoc dla księdza, choć przyznam, że czasami wielce kłopotliwa.
O.: Jak wygląda uczestnictwo wiernych w nabożeństwach i niedzielnych Mszach św.?
Ks. B.P.: Nie jest najlepsze. W latasch 50-tych wynosiło ponad 50%, a według odtatnich danych spadło niepokojąco aż do 30%.
O.: Czego Ksiądz życzyłby parafii?
K s. B.P.: A byście przede wszystkim nie zatracili szacunku do świętości i pielęgnowali w iarę taką, ja k ą p rze ka za li wam w asi przodkowie i tak wielu kapłanów. Abyście wreszcie nie bali się zmian, nie zrywając jednak w ięzów z p rz e s z ło ś c ią - z K ościołem Apostolskim.
O.: Dziękujemy serdecznie za rozmowę.
Rozmowę prowadzili: Ola i Grzegorz
Okiem kota
P r o f e s o r h o m i l e t y k i w s e m i n a r iu m p r z e k o n y w a ł p o d c z a s z a j ę ć s w o i c h słu c h a c z y :
- P a n o w i e , n ie c z a r u j m y się! M o ż n a c z a s e m p o w i e d z i e ć p a r ę s ł ó w b e z u p r z e d n i e g o p r z y g o t o w a n i a . O w s z e m , j a k i e ś k r ó t k i e k a z a n i e w p e w n y c h o k o l i c z n o ś c i a c h m o ż n a z a i m p r o w i z o w a ć . A l e p o r z ą d n a , d ł u ż s z a h o m i l i a m u s i b y ć s o lid n ie p r z y g o t o w a n a i b e z kon sp ek tu t e g o z ro b ić s i ę n ie da. Tu n i e m a w y j ą t k ó w !
Jeden z k l e r y k ó w b y ł o d m i e n n e g o zda nia:
- P r o s z ę k s i ę d z a p r ofe sora! K s i ą d z n ie z n a m o j e j m a m y . O n a p o t r a f i b e z p r z y g o t o w a n i a i b e z k o n s p e k t u w y g ł o s i ć g o d z in n e k a z a n ie . I to z pr zykładam i!
