• Nie Znaleziono Wyników

Kronika muzealna 1985

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kronika muzealna 1985"

Copied!
25
0
0

Pełen tekst

(1)

Alojzy Oborny

Kronika muzealna 1985

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach 16, 377-400

(2)

Rocznik Muzeum Narodowego w Kielcach Tom X V I , Kraków 1992

ALOJZY OBORNY

K R O N IK A M U Z E A L N A 1985

M U Z E U M NARO DO W E W KIELCACH

W historii naszego m uzeum rok 1985 za­

pisze się jako n iezw ykle trudny, głów nie z pow odu pow ażnych kłopotów finansow ych, z którymi przyszło się nam borykać. M im o tego warto odnotow ać pow ażną ogólnopolską im prezę, jaką stała się wystawa P ejza ż e W oj­

ciecha W eissa, o której m ów iło się w całym

kraju, eksponow ano ją bow iem w następnym roku w W arszawie i Krakowie. Ekspozycja i towarzyszący jej katalog stały się sukcesem kieleckiego m uzeum . Pozostając przy w ysta­ w ach, dodać należy, że uznanie pu bliczności L ond ynu i Berlina zdobyła nasza kolejna wystawa: Z abytkow a architektura w grafice

polskiej X I X i X X w ieku, przygotow ana sp e­

cjalnie dla zagranicy.

Po m odernizacji i przebudow ie bazy pro­ jekcyjnej w zn ow iło swoją działalność kino „ M u se io n ” , jedno z najstarszych w polskim m uzealnictw ie. U trzym yw ało się także dobre tem po prac budow lano-konserw atorskich w kieleckim pałacu, do których udało się p o ­ zyskać now ego w ykonaw cę — P rzedsiębior­ stw o Eksportu U słu g T ech n iczn y ch ,,E xb u d ” z Kielc.

Z inicjatyw y M in isterstw a K ultury N R D i M uzeum M iejskiego w K arl-M arx-S tad t* nawiązana została w spółpraca z naszą pla­ cówką. W K arl-M arx-Stad t przebywali d y ­ rektor m uzeum kieleckiego A lojzy O borny i kustosz Ryszard de Latour, których zapo­ znano z pracą tam tejszego m uzeum ; om ó w io ­ ne też zostały w stęp ne formy współpracy. W październiku gościli w K ielcach dr Jo­

hannes G urks, dyrektor M uzeum M iejskiego z K arl-M arx-Stadt, oraz jego zastępca Stephan Gerhardt. Po zapoznaniu się ze zbioram i M u ­ zeum N arodow ego w K ielcach oraz formam i jego pracy podpisano um ow ę o w spółpracy na rok 1986, przewidującej m .in. w ym ianę w y ­ staw, pracowników oraz wydaw nictw m uzeal­ nych. U stalon o, że w latach n astę­ pnych formy w spółdziałania zostaną znacznie rozszerzone.

RKC.HNV.Jh WYSTAW

W ystawa P ejza że Wojciecha Weissa (21 paź­ dziernika 1985 — styczeń 1986; scenariusz — Łukasz K ossow ski, projekt plastyczny — A ga­ ta P rew ysz-K w in to)

N azw isk o W eissa do niedawna kojarzyło się z malarstwem aktów i św ietnych portre­ tów , w m niejszym zaś stopniu z pejzażem . T ym czasem wystawa kielecka ukazała „inną twarz artysty” , jak to słusznie zauw ażył na lamach grudn iow ego num eru m iesięcznika „P rzem iany” Bohdan Furnal. Ekspozycja

P e jza że Wojciecha Weissa ukazała po raz

pierw szy W eissa, pejzażystę, pejzażystę nie­ przeciętnego, a niew iele dotychczas na tym polu znanego. Kielecka prezentacja ponad wszelką w ątpliw ość udow odniła, że w historii sztuki polskiej nie ma pejzażysty pod ob n ego W eissow i. N ikt bow iem nie docierał do istoty natury poprzez taką różnorodność technik malarskich i graficznych. N ikt tak jak W eiss

(3)

378 A lo jz y O borny

nie w słuchiw ał się w utajoną m uzykę natury, nie transponował jej na linijne i barwne rytmy.

Po śm ierci artysta doczekał się trzech w y ­ staw o charakterze m onograficznym . D w ie z nich przygotowało M uzeum N arodow e w K ra­ kowie: 1962 — przegląd całego dorobku; 1975 — grafika. M uzeu m N arodow e w P ozn aniu w roku 1977 ukazało m odernistyczną tw órczość artysty z uw ypukleniem aspektów kolorysty­ czn ych oeuvre W eissa.

D o ukazania wielkiej panoram y pejzażo­ wej artysty doszło dzięki w nik liw ym , w ie­ loletnim studiom autora scenariusza Ł uk a­ sza K ossow sk iego, a także m ożliw ości ko­ rzystania z rodzinnych zbiorów p ieczołow icie zachow anych i z oddaniem i m iłością ch ron io­ nych przez żonę artysty Irenę W eissow ą — Aneri i syna prof. Stanisława W eissa. D zięk i tem u m ożna b yło ukazać tem atykę krajobra­ zową w układzie ch ron ologicznym , którego wyznacznikam i były p oszczególne p od ejm o­ wane przez artystę w różnych technikach te­ maty lub m otyw y. D zięk i w spółpracy kom isa­ rza w ystaw y z prof. Stanisław em W eissem udało się na podstaw ie pejzażow ych notatek czy szkiców uchw ycić niejed nokrotnie m o ­ m ent narodzin określonego pejzażu, ukazać sw oistą jego anatom ię.

W ystaw a oparta była g łów n ie o w ielkie zbiory rodzinne, które u zu p ełn ion o praca­ mi w yp ożyczon ym i z czternastu m u zeów p o l­ skich — głów nie M u zeów N arodow ych: w K rakow ie, W arszawie i Poznaniu. W rezulta­ cie w siedm iu salach ekspozycyjnych przy placu Partyzantów udało się pokazać ponad 500 prac z zakresu m alarstwa, rysunku i grafiki. P oszczególne etapy tw órczości o tw ie ­ rały autoportrety z nim i zw iązane, a także w ybrane cytaty z notatek malarza, które cha­ rakteryzowały dokonujące się w sztuce W eissa przem iany.

Z naczniejszym kom pozycjom krajobrazo­ w ym tow arzyszyły poprzedzające je stu dia, które pozw alały na prześledzen ie toku m a­ larskiego m yślenia, techniki tw orzenia i o glą­ danie różnych wariantów oraz propozycji w y ­ branego m otyw u .

D w ie sale otwierające ekspozycję ukazały prace zw iązane z okresem stu diów w krakow­ skiej Szkole Sztuk Pięknych i „m ajsterszu li”

W yczółkow skiego. B yły to lata 1 8 93-1900, gdy artysta m ieszkał z rodzicam i początkow o na krakowskim Podgórzu , a następnie w p o d ­ krakowskim P łaszow ie, gdzie ojciec pracował jako urzędnik stacji kolejowej. W tym czasie pow stało w iele m ałych płócienek i akwarel zaskakujących śmiałością ujęcia m otyw u i kolo­ rystyczną w rażliw ością. K ulm inacją wyrazową płaszow skich kom pozycji jest U pał (1898), „przedstawiający agonię podm iejskiego skraw­ ka przyrody w bezlitosn ym słoneczn ym skw a­ rze, w którym lin ie kolejow e torów , wagony i dachy stacyjnych m agazynów roztapiają się w św ietliste sm u gi, łączą w głuchy, rdzawy akord barw ny” . W tym okresie zaczyna w dziełach artysty d om inow ać płaszczyznow a koncepcja malarskiej przestrzeni. W tej części w ystaw y znalazły się także pejzaże, które były plon em wyjazdu W eissa do Paryża. Z p o ­ w stałego tam A u toportretu z m askam i em anuje „m łod zień cze boh aterstw o” .

W ielow ątkow a jest problem atyka prac, ja­ kie trafiły do trzeciej sali, co w iąże się z faktem , iż około roku 1900 w sztuce W eissa następuje dalsza m etam orfoza związana z o b fi­ tością różnych inspiracji krzyżujących się w ó w ­ czas w K rakow ie. A rtysta przenosi się do swej siostry do Strzyżow a, gdzie pow staje szczyto­ w e dzieło tego okresu Prom ienny zachód słońca (1 9 0 0 -1 9 0 2 ) — M unchow ski przenikliwy krzyk natury., w którym kula słoneczna przem ienia się z siły życiodajnej w siłę niszczącą. W zło- toogn istym zm ierzchu trwają jedynie zw ęg lo ­ ne sylw ety drzew . W pokazie realizacji strzy- żow sk ich m ałym przeryw nikiem były studia malarskie pow stałe w latach 1901-1902 p o d ­ czas p ob ytu w e Florencji i R zym ie, które artysta sytuow ał w ponadczasow ej, h istory­ cznej perspektyw ie.

Obrazy pom ieszczon e w sali czwartej w ią­ zały się rów nież z pob ytem w Strzyżow ie. Szczególn a rola przypadła tu obrazow i M a k i (1 9 0 2 -1 9 0 3 ), w którym „ekspresjonizm pró­ buje pod porządkow ać sob ie sym b oliczn e środ ­ ki w yrazu” . Z estaw obrazów tej sali unaocznił sw oiste pod ejście W eissa do pejzażu, który artysta poznaw ał, tw orząc liczne studia „ana­ to m iczn e” jego elem en tów podstaw ow ych.

W ielkim akordem zamykającym okres strzy- żow ski był obraz S tra ch y (1905), otwierający

(4)

K ron ika m uzealna 1985

379

Rye. 1. Fragment wysta­ wy P ejza ż e Wojciecha

Weissa

zarazem ekspozycję piątej sali, zdom inow anej tw órczością związaną z K alw arią, która przez blisko pól w ieku stać się m iała tem atem k om ­ pozycji krajobrazowych W eissa. W tej części wystawy nastąpiło udane zderzenie ekstatyczno- -ekspresyjnej, rozedrganej kom pozycji S tr a ­

chy (z uciekającą w „rytm ie presto” pasterką),

ze znajdującą się nie opodal kameralną wyciszoną kom pozycją P a jęczyn a , rozpoczynającą w roku 1908 tzw . okres biały (1 9 0 8 -1 9 1 2 ). W arto także od n otow ać, że ten w łaśnie okres to narodziny W eissa — kolorysty i malarza św ia­ tła, o czym przekonyw ały pozostałe obrazy tej

części problem ow ej ekspozycji od Poronina z 1912 r. poczynając. W ielobarwna tęcza ko­ lorów zdaje się rozpływ ać w rozedrganej św ia­ tłem słoneczn ym atm osferze. Poczynając od roku 1914, daje się zauw ażyć zafascynow anie sztuką C ezan ne’a.

W latach 20. i 30. cechą dom inującą pejza­ ży W eissa staje się ich „p ow ietrzn ość” osiąga­ na przez św ietliste rozw ibrow anie atm osfery, a także często zgaszony przez nią kolor. W tym duchu utrzym ane są pejzaże nam alow ane w czasie podróży po południow ej Francji, do W łoch (W enecja), a także Jastrzębiej G óry,

Ryc. 2. Fragm ent w ysta­ w y P e jz a ż e Wojciecha

(5)

380 A lo jz y O borny

które w ystaw ione zostały w sali szóstej, p o d ­ czas gdy do ostatniej trafiły pejzaże z czasów okupacji i pow stałe po 1945 r.

D o organizacji w ystaw y doszło w oparciu o osob iste zainteresow ania autora scenariusza, ale także dzięki d otychczasow ym kierunkom badaw czym D ziału M alarstwa i R zeźb y, sku­ piającym się na problem atyce pejzażu, co w p rzeszłości zaow ocow ało wystaw ą m onografi­ czną w yb itn ego malarza krajobrazu — Józefa Szerm entow skiego, a czego rezultatem w n ie­ dalekiej przyszłości będzie monograficzna pre­ zentacja pejzaży jego rówieśnika — W ładysła­ wa M ałeckiego. W ynikiem tych zainteresow ań jest profil G alerii M alarstwa P olskiego na­ szego m u zeum , w której sporo m iejsca zajmuje pejzaż.

W ystaw a P e jza ż e Wojciecha Weissa m ia­ ła am bicje nawiązania do pojaw iających się w ostatnich latach w m uzealn ictw ie p o l­ skim p roblem ow ych prezentacji sztuki p o l­ skiej, rozpoczętych głośną już ekspozycją R o ­

m a n tyzm i rom antyczność w sztuce polskiej X I X i X X w. (1975), do których m uzeum

nasze w roku 1981 w łączyło w ystaw ę In spira­

cje sztu k ą Japon ii w m alarstw ie i grafice p o l­ skich modernistów. Próba ukazania anatom ii

pejzażu na przykładzie d zieł jednego artysty była zadaniem prekursorskim , tym bardziej że towarzyszył jej katalog poszerzający naszą w ie­ dzę o sztuce polskiej wieku X X .

W ystaw a spotkała się z w ielkim zain tere­

sow aniem , co znalazło odb icie w recenzjach prasow ych , program ach telew izyjn ych (m .in . dwa różne reportaże w m agazynie kultural­ nym T V P — „ P eg a z” ) oraz audycjach radio­ w ych. U sta lo n o , że w ystaw a w roku 1986 pokazana zostanie w M uzeu m N arod ow ym w W arszaw ie i Pałacu Sztuki w Krakowie.

W ystaw a P rojekty pomników M auzoleum M a r ­

tyrologii i W a lk i W si Polskiej w M ichniowie

(kw iecień — w rzesień).

O pracow ane na apel K om itetu B ud ow y w ym ien ion ego w tytule M auzoleum projekty eksp onow ano w salach w ystaw ow ych przy placu Partyzantów. Zadaniem pokazu było zapoznanie m ieszkańców K ielc i w szystkich zainteresow anych z opracow anym i projektami i m akietam i pom ników . Pokaz ten oglądał także Przew odniczący K om itetu B ud ow y — M arszałek Sejm u Rom an M alinow ski. E kspo­ zycja cieszyła się dużym zainteresow aniem sp ołeczeń stw a, a zebrane opin ie okazały się p om ocn e przy w yb orze trzech projektów prze­ znaczonych do dalszych studiów .

Eksponow ano dalej dw ie w ystaw y otw arte w roku 1984: Garncarstwo ludowe woj. kie­

leckiego i jego pogran icza w świetle badań M u zeum N arodowego w Kielcach (do kw ietnia)

i K u ltu ra społeczeństw neolitycznych w regionie

św iętokrzyskim (do w rześnia).

Ryc. 3. Fragm ent w y ­ staw y P rojekty pom ni­

ków M auzoleum M a r ty ­ rologii i W alki W si P ol­

(6)

K ron ika m uzealna 1985 381 W Y S T A W Y C Z A S O W E

E K S P O N O W A N E P O Z A S I E D Z I B A M U Z E U M

W ystaw a Z a bytkow a architektura w grafice

polskiej X I X i X X w. (In sty tu t K ultury P ol­

skiej w L on d yn ie, 23 maja — 20 czerwca; scenariusz — Wiesława O zdoba-Kosierkiewicz). O tw arcie ekspozycji nastąpiło w obecności przed staw icieli A m basady P R L , reprezentan­ tów środow isk kulturalnych i naukow ych L o n d y n u , a także prasy. Otwarcia dokonała Irena G abor — dyrektor Instytutu.

M o ty w przew odni w ystaw y zaprezentow a­ no na 50 grafikach, w ykonanych przez 19 artystów . P u b liczność angielska oraz od w ie­ dzająca ekspozycję londyńska Polonia m ogła pod ziw iać m iłe sercu zabytki m .in. K rakowa, M ałop olsk i, K ielecczy zn y , K azim ierza n. W i­ słą, G dańska, L ub lin a i W arszawy. W śród autorów były nazwiska tej m iary tw órców co: W itold C h om icz, T ad eu sz C ieślew sk i-syn , T eo d o r G rott, Jan K anty G um ow ski, Jerzy H o p p en , A lojzy M isierow icz, L eon Płoszay, W ojciech W eiss czy L eon W yczółkow ski. Ze szczególn ym uznaniem krytyków spotkały się litografie ostatn iego z w ym ien ion ych arty­ stów. W ystawie towarzyszyła opracowana przez autorkę scenariusza składanka wydana przez Instytut. W ystaw ę zw ied ziło 7300 osób.

T a sama w ystaw a gościła w październiku w Małej G alerii P olskiego O środka K ultury i Inform acji w B erlinie. Otwarcia dokonał Radca A m basady P R L w B erlinie i dyrektor Ośrodka dr T a d eu sz T elm a. W ystaw a spotka­ ła się z zain teresow aniem m ieszkańców stolicy N R D , prasy, telew izji i radia. W zm ianki lub om ów ienia w ystaw y ukazały się w g łó w ­ nych gazetach sto licy , R adiu D D R , a także głów nym w yd aniu D zien nik a T elew izyjn ego. W otw arciu w ystaw y uczestn iczył rów nież dyrektor M uzeu m M iejskiego w K arl-M arx- -S tad t dr Johannes G urks, gdyż na styczeń 1986 r. przew idziano przen iesien ie w ystaw y do tego w spółpracującego z nami m uzeum . Z ekspozycją zapoznało się 3150 o sób , dla których O środek w ydał m ały ilustrow any ka­ talog.

Specjalnie przygotow ane przez nasze m u ­ zeu m w ystaw y go ściły w e w spółpracujących z nam i klubach i szkołach.

Trwająca od prawie 20 lat w spółpraca z K lu ­ bem M iędzynarodow ej Prasy i K siążki w Starachowicach poza odczytam i zaowocow ała następującym i wystawam i:

— Polska grafika współczesna (luty — marzec); — Wieś kielecka w m alarstw ie ludowym (lipiec

— sierpień);

— M alarstw o a rty stk i ludowej M arian n y W

iś-nios (październik — listopad).

Z okazji rocznicy w yzw olenia K ielecczy ­ zny eksponow ana była w sali synagogi w Szydłow ie wystaw a W yzw olenie K iele cc zy zn y

w 1945 r. (styczeń — m arzec). D ział A rch eo­

logii dla Szkoły Podstaw ow ej w K om ornikach, gdzie prow adzone są w ykopaliska, opracował specjalny pokaz archeologiczny eksponow any w okresie od stycznia do marca. W budynku Z espołu Szkół E lektrycznych w K ielcach p o ­ kazywana była w kw ietniu i maju w ysta­ wa pośw ięcona pow ojennem u 4 0 -leciu kultury K ielc.

D Z I A Ł A L N O Ś Ć O Ś W I A T O W A

Najciekaw szą inicjatywą ośw iatow ą było pon ow n e uruchom ienie (od 26 lutego) kina „ M u se io n ” , gdzie rozpoczęto prezentację fil­ m ów o sztuce, sprow adzanych bezpośrednio z W ytw órni F ilm ów O św iatow ych w Ł o d zi, z którą M uzeu m N arod ow e w K ielcach zawarło w tej spraw ie specjalne porozum ienie. Sala k in ow o-od czytow a, gdzie odbywają się pro­ jekcje film ow e, została uprzednio w yrem on to­ wana i w yposażona w now e projektory do w yśw ietlania film ów na taśm ie 35 mm i 16 m m .

G łów n ym celem tego przed sięw zięcia było kształcenie w rażliw ości estetycznej, zw łaszcza m łod zieży szkolnej, dla której film o sztuce jest przystęp nym i atrakcyjnym materiałem dydaktycznym , wprowadzającym tematykę arty­ styczną. A warto dodać, że w kinie „M u seion ” w ciągu całego roku 1985 pokazywano naj­ atrakcyjniejsze i najnowsze film y z tego zakresu. Łącznie odbyło się 9 seansów film ów spro­ wadzonych z W F O w Łodzi. D o najcieka­ wszych należały seanse film ow e zatytułowane:

Powojenne początki polskiego film u o sztuce, A n drzej Papuziński, Debiuty w film ie o sztuce, Skarby kultury polskiej, Film o sztuce Anno

(7)

382 A lo jz y Oborny Domini 1984. Interesujący był także seans

filmowy w dniu 5 marca, podczas którego prezentowano widzom film y zrealizowane w oparciu o nasze zbiory m uzealne i w ysta­ w y, a m ianow icie: Ten kolor jedn o ma imię,

M anggha, K ra jo b ra z y Szerm entow skiego, z

udziałem pracowników m uzeum : Barbary M o ­ drzejewskiej i Łukasza K ossow sk iego, którzy opow iadali o szczegółach zw iązanych z reali­ zacją tych film ów .

W arto dodać, że kino „ M u se io n ” jest jed­ ną z pierw szych tego typu placów ek w P olsce, z którą bezpośrednio w spółpracuje produ cent film ow y. D okonało się w ięc tutaj przełam anie zastarzałych struktur rozpow szechniania fil­ m ów o sztuce, skróceniu uległa droga od producenta do odbiorcy, co p o zw oliło kie­ leckiej pu bliczności — jako pierw szej w kraju — obejrzeć n ow ości film u o sztuce i kulturze artystycznej, a także w ielu pozycji archiw al­ nych, z innych źródeł już n iedostęp n ych . W ytw órnia F ilm ów O św iatow ych w Ł od zi zgodziła się przyjąć patronat nad tym przed ­ sięw zięciem i pierw szy oficjalny pokaz film o ­ wy — z udziałem dyrektora W F O M acieja Ł uk ow skiego oraz w icew ojew od y kieleckiego W ojciecha N oska — odb ył się 26 kw ietnia. T em atykę p oszczególn ych seansów film ow ych określała W F O w Ł o d zi, a był to program szeroki, który przew idyw ał pokazy obejm ujące konkretny okres historii polsk iego film u o sztuce, zestaw y m onograficzne na w ybrany tem at, pokazy ilustrujące tendencje form alne i rozwój języka film ow ego, autorskie zestaw y najciekawszych i najbardziej zasłużonych tw ór­ ców . K ażdem u seansow i tow arzyszyły opraco­ wane przez W F O , a starannie w ydaw ane przez m u zeu m , rozdawane w idzom m ateriały infor­ m acyjne.

Poprzez w spom nian e film ow e seanse pra­ gnęliśm y zaproponow ać w idzom p ew ien m o ­ del odbioru dzieł sztuki. U m ożliw ialiśm y o d ­ krywanie ich w alorów poprzez prezentację ekranową. F ilm y niejednokrotnie ożyw iały to, co było m ilczące i statyczne na galerii, kreowały i u m ieszczały d zieło sztuki w szerszym kon­ tekście zn aczen iow ym , dookreślały je m uzyką i słow em . W ydaw ało się nam , że interesujący film o sztuce m oże zachęcić ob ojętn ego dotąd

odbiorcę do zwiedzania jakiejś galerii, m uzeum czy też dać im puls do głęb szego zapoznania się ze św iatem sztuki.

Słab szym zainteresow aniem szkół cieszyły się pokazy audiow izualne na tem at stylów i kierunków w sztuce oraz m onografie arty­ stów ; w roku 1985 w yśw ietlano je 13 razy. Przybyły dwa now e pokazy: S z tu k a s ta r o ż y ­

tnej G recji i Ekspresjonizm . O pracow ali je pra­

cow nicy D ziału N au k ow o-O św iatow ego (ko­ mentarz i w ybór przezroczy), a nagrano je w e w spółpracy z R ozgłośnią Regionalną P olskie­ go Radia w K ielcach.

W w ykładach prow adzonych w m uzeum w roku 1985 szczególn y nacisk p ołożon o na p ro­ pagow anie zagadnień zw iązanych z otwartą 16 listopada 1984 r. stałą galerią w sp ółczesn ego malarstwa p olsk iego (w m uzeum przy placu Partyzantów ). Z uw agi na słabą na ogół w sp ołeczeń stw ie znajom ość w spółczesnej sztuki polskiej starano się m aksym alnie w ykorzystać galerię do prow adzenia lekcji m uzealn ych i sy ­ stem atycznych w ykładów . O to niektóre ich tytuły: K oloryści polscy, S z tu k a polska la t

pięćdziesiątych, A bstrakcja geom etryczna, N o w y realizm w m alarstw ie polskim , S z tu k a pierw szej połow y X X wieku.

Spośród 7 koncertów kam eralnych, które odb yły się w pałacu kieleckim , do najcie­ kaw szych m ożna zaliczyć: recital fortepian o­ w y T ad eu sza Ż m ud ziń skiego (3 w rześn ia), „K w artety m istrzów ” — W . A. M ozarta, L . B occh erin iego (17 lutego) w w yk on a­ niu K w artetu Sm yczkow ego P olskiego Radia w W arszawie i zorganizow any specjalnie dla pracow ników P S S „ S p o łem ” w K ielcach koncert kameralny Z espołu M uzyki dawnej „A n tiq u o M o d o ” z Ł od zi (19 listopada).

Z obchodam i Roku Ż erom skiego zw iązany był koncert p od nazwą „O jczyzna moja we m nie p ło n ie ” (scenariusz — S. M ijas) z ud zia­ łem aktora Stanisław a N iw iń sk ieg o i artystów P aństw ow ej Filharm onii im. Oskara K olberga w K ielcach.

Jak co roku prow adzono lekcje m uzealne z zakresu sztuki, arch eologii, etnografii, h i­ storii, przyrody. Przeprow adzono o 20 lekcji więcej niż w roku 1984. W iększe zain tereso­ w anie szkół lekcjami m uzealn ym i należałoby

(8)

K ro n ik a m uzealna 1985 383 chyba wiązać z faktem ukazania się W yty­

cznych M inistra O św iaty i W ychow ania oraz M inistra K ultury i Sztuki z 25 maja 1984 r. w sprawie program ow o-organizacyjnego w sp ó ł­ działania szkół z m uzeam i (D zien n ik U r zę d o ­ w y M in isterstw a O św iaty i W ychow ania z 24 lipca 1984 r.), które zalecają obow iązkow e korzystanie z ekspozycji m uzealn ych , a sy ­ stem atyczne korzystanie z różnorodnych zb io­ rów m uzealn ych traktują jako niezbęd ny w a­ runek realizacji program u d yd ak tyczn o-w y­ chow aw czego w spółczesnej szkoły.

W roku 1985 szczególn ie częste kontakty łączyły m uzeum z Z espołem Szkół E lektry­ czn ych w K ielcach , który przygotow yw ał dużą w ystaw ę pt. 40 la t ku ltu ry w K ielcach. Pra­ cow n icy działów m erytorycznych m uzeum udzielali uczniom inform acji o historii m u ­ zeum i jego zbiorach, kon su ltow ali różne spra­ w y zw iązane z urządzaniem w ystaw y.

O żyw iła się także w spółpraca z L iceum Sztuk P lastycznych im. Józefa Szerm entow - skiego w K ielcach , którego m łodzież często korzystała z m ożliw ości odbyw ania lekcji na galerii w sp ó łczesn eg o m alarstw a polsk iego. P ozw oliło to na przełam anie pew n ych oporów m łod zieży w ob ec trudnej sztuki w spółczesnej. N iejed n ok rotn ie także lekcje w galerii pro­ w adzili sami nau czyciele ze w spom nianego liceum . T ak w ięc galeria m alarstwa w sp ó ł­ czesn ego spełniała w ażne zadanie ud ostęp n ia­ nia i przybliżania sztuki najnowszej.

W iele interesujących lekcji o d b yło się także w roku 1985 na om ów ionej w recenzjach wystawie czasowej — P ejza że Wojciecha Weissa.

K ształtowaniu postaw patriotycznych i ob y­ w atelskich m łodzieży służyła inna wystawa czasow a pt. P ro jek ty pom ników M au zoleu m

M a rtyro lo g ii i W a lk i W si Polskiej w M ichnio- wie.

D ział N a u k ow o-O św iatow y w zasadzie nie organizuje sam od zieln ych w ystaw , jednakże w roku 1985 przygotow ał w spóln ie z D ziałem Archeologii niewielki pokaz zatytułowany O c za ­

mi dziecka. E kspon ow any od 1 czerw ca przez

kilka m iesięcy w m uzeum przy pl. Partyzan­ tów zestaw rysunków dzieci ze Szkoły P odsta­ wowej nr 12 w K ielcach był p lon em lekcji m u zealn ych , g łów n ie z zakresu archeologii.

Z E S T A W I E N I E L I C Z B O W E I M P R E Z O Ś W I A T O W Y C H N A T E R E N I E M U Z E U M R o d z a j im p re z y Ilo ść F re k w e n c ja W y sta w y — s ta le p rz y 3 2 0 0 2 6 p l. P a r ty z a n tó w — cz aso w e p rz y 4 p l. P a rty z a n tó w — s ta le w P a łac u 2 4 6 2 1 6 W y k ła d y 33 (3 3 te m a ty ) 787 L e k c je 103 (34 te m a ty ) 1 9 4 7 S e a n s e film o w e 12 (45 film ów ) 493 P o k a z y a u d io w iz u a ln e 13 392 K o n c e rty 7 354 Ł ą c z n i e - 7 0 2 1 5 P R A C E N A U K O W O - B A D A W C Z E , K O N S E R W A T O R S K I E , I N W E N T A R Y Z A C Y J N E

O pracow anie naukow e zbiorów w okresie objętym K ro n ik ą przedstaw ia się następująco:

D z ia ł L ic z b a k a rt M a la rstw a i rze ź b y 43 R z e m io sła A r ty sty c z n e g o 79 G a b in e t R y c in 150 H is to rii 144 M ilita rió w 273 G a b in e t N u m iz m a ty c z n y 3871 * E tn o g ra fii 83 A rc h e o lo g ii 83 P rz y ro d y 90 * w lic z b ie tej m ie sz cz ą się tak ż e k a rty p rz e ję te z D z ia łu

H is to rii

D z i a ł M a l a r s t w a i R z e ź b y p o ch ło ­ nięty był g łów n ie organizacją wielkiej o g ó ln o ­ polskiej w ystaw y P e jz a ż e Wojciecha Weissa. P onadto opracow ane zostały scenariusze i ka­ talogi do dw óch wystaw: P olski p o rtret re­

p rezen ta cyjn y i trum ienny X V I I i X V I I I w.

(przew idziana do ekspozycji od marca do czerw ca 1986 r. w F in lan dii) i Polskie m a la r­

(9)

384 A lo jz y O borny stwo krajobrazow o-rodzajow e 2. połow y X I X w. ze zbiorów M u zeu m N arodow ego w K ielcach

(przew idziana do ekspozycji od marca do czerw ca 1986 r. w M uzeu m R egionalnym w M iędzyrzeczu).

G a b i n e t R y c i n był organizatorem dw u wspom nianych w „Recenzjach w ystaw ” ekspo­ zycji zagranicznych, p ośw ięcon ych zabytko­ wej architekturze polskiej. O pracow any został scenariusz nowej w ystaw y zagranicznej P o r­

tre ty w sławionych P olaków , przew idzianej do

ekspozycji w roku 1986. D o druku w „ R o ­ czniku M u zeu m N arod ow ego w K ielca ch ” złożono om ów ien ie przykładów polskiej gra­ fiki w spółczesnej eksponow anej na galerii w sp ółczesn ego m alarstwa polsk iego.

D z i a ł R z e m i o s ł a A r t y s t y c z n e g o absorbow ały głów nie prace inw entaryzacyjno- -katalogow e i porządkow e. O pracow ana zosta­ ła koncepcja częściow ych zm ian w pałacowej ekspozycji w nętrz. D o druku w „ R o czn ik u ” przekazany został artykuł p ośw ięcon y X V I I - -w iecznej architekturze kościoła św . T rójcy w K ielcach. K ierow nik działu A nna K w aśn ik- -G liw ińska przez pół roku przebyw ała na styp endium naukow ym w e W łoszech .

D z i a ł H i s t o r i i zrealizow ał w spom n ia­ ną w recenzjach w ystaw ę objazdow ą W y z w o ­

lenie K ie le c c zy zn y w 1945 r., a także przy­

gotow ał m ateriały biograficzne do planowanej przez D ział Przyrody w ystaw y pośw ięconej Stanisław ow i Staszicow i, której ekspozycję przew idziano na przełom lat 1 9 8 6 -1 9 8 7 . W ynikiem prac badaw czych p row adzon ych w oparciu o zbiory w łasne są trzy artykuły z ło ­ żone do „R oczn ik a” , a p ośw ięcon e judaicom , tłokom p ieczętn ym oraz m ateriałom d o d z ie­ jów K ielc w czasie I wojny św iatow ej.

D z i a ł M i l i t a r i ó w przygotow ał do druku opracow anie pośw ięcon e w yposażen iu wnętrza dw oru p olsk iego około p ołow y X I X w. N a razie przerw ano poszukiw ania zw iązane z przygotow yw aną w ystaw ą S z a b la polska w

m alarstw ie i rzeczyw istości — pojaw iły się b o ­

w iem trudności z odn alezieniem odpow ied niej liczby eksp onatów , które m ogłyb y zgod n ie z założeniam i ekspozycji w ystąpić w oryginale i na obrazie.

G a b i n e t N u m i z m a t y c z n y w kroczył w pierw szy rok swojej działalności. Praca

koncentrow ała się na sprawach organizacyj­ nych , przejm ow aniu zbiorów z D ziału H i­ storii, zakładaniu książki inwentarzowej i opra­ cow aniu kart katalogu naukow ego, a także naw iązyw aniu kontaktów z pokrew nym i dzia­ łami w innych m uzeach.

D z i a ł A r c h e o l o g i i kontynuow ał pra­ ce w ykopaliskow e w R u dce, gm . K lu czew sk o w w ojew ód ztw ie piotrkow skim . W yeksp loro- wano 28 grobów ciałopalnych, na ogólną licz­ bę 135 odkrytych na badanym cm entarzysku, oraz kilka jam grupy konstantynowskiej. Oprócz całych naczyń uzyskano ponad 500 fragm en­ tów ceramiki naczyniow ej trzcinieckiej, k o n ­ stantynow skiej i łużyckiej. N a ogólnop olskim sympozjum m uzealnym w Częstochowie przed­ stawiony został referat Zagadnienie kafli p rzed -

gotyckich w Polsce w świetle zespołu z Sieklu k w Radom skiem . D la M u zeu m Św iętokrzyskiego

Parku N arod ow ego na Św iętym K rzyżu opra­ cow any został scenariusz w ystaw y O b sza r Ł y ­

sogór w świetle archeologii. Znaczące są osią ­

gnięcia w pracy u p ow szech nien iow ej działu; oprócz w spom nian ych uprzednio m ałych p o ­ kazów warto odn otow ać jeszcze od czyty na tem aty archeologiczne dla m łodzieży ze szkół w K om ornikach i S am sonow ie.

D z i a ł E t n o g r a f i i poza zorgan izow a­ niem w ystaw w K M P iK w Starachow icach przygotow ał dla M u zeu m O kręgow ego w Piotrkow ie T rybun alskim eksponaty na w y ­ stawę S z o p k i ze zbiorów M u zeum N arodow ego

w K ielcach. W ramach badań terenow ych

szczególna rola przypadła studiom nad tw órczo­ ścią rzeźbiarską zm arłego 24 listopada 1984 r. Jana Bernasiew icza ze w si Jaw orzn ia-G n iew ce koło K ielc. W ramach wyjazdów terenow ych ustalon o lokalizację rzeźb na planie ogrodu, w ykonano dokum entację opisow ą, pom iary rzeźb. D o druku w „R o czn ik u ” złożon o arty­ kuł Ja n B ernasiew icz — twórca ogrodu rze źb . W ykonana została także w stępna dok u m en ta­ cja rzeźbiarskiej działalności K onstantego N ó w ­ ka, stolarza ze Ś w ierczow a, gm. Stąporków , który po przejściu na em eryturę zaczął rzeźbić (od roku 1980), tw orząc początkow o p oje­ dyn cze figury, zestaw iane potem w sceny w ielop ostaciow e o tem atyce biblijnej. S ch e­ m atyczna forma rzeźb charakteryzuje się sp e­ cyficzną profesjonalną rzetelnością. W ramach

(10)

K ron ika m uzealna 1985

385

penetracji terenow ych analizowano działalność Jana C elelow skiego ze w si C zostk ów , poczta K rasocin, wyrabiającego figurki z korzeni ja­ łow ca i przedstaw ienia z pogranicza zabawek i tzw . m odeli życia, np. kobiety przy kro­ snach, kołow rotku. D ziałaln ość C elelow skiego wym aga odnotow ania jako fakt socjologiczn y, dotyczący sp osob u spędzania czasu w sytuacji, gdy starość i zły stan zdrowia pozbawiają rzem ieślnika m ożliw ości wykonywania zawodu.

D z i a ł P r z y r o d y prow adził w rejonie Ć m ielow a badania terenow e, mające ustalić m iejsce eksploatacji surow ców ilastych w yk o­ rzystyw anych w p ołow ie X I X w. do produkcji w yrob ów fajansow ych. P od ob n e poszukiw ania teren ow e przeprow adzono w rejonie K ielc. D o opublikow ania w „R oczn iku” przekazano arty­ kuł o surow cach ilastych ośrodka garncarskie­ go w R ędocinie. D ział wykonał we w łasnym zakresie konserwację niektórych okazów g eo lo g iczn y ch , co w iązało się z częściow ą m odernizacją stałej w ystaw y przyrodniczej. W części w ystaw y pośw ięconej środow isku geograficznem u u m ieszczon o rzeźbę portreto­ wą w ieloletn iego dyrektora M u zeu m Ś w ięto ­ k rzyskiego — przyrodnika i znaw cy regionu — prof. E dm unda M assalskiego. R zeźbie (autorstw a Z ygm unta K aczora, z 1962 r.) tow arzyszy krótka notka biograficzna.

P r a c o w n i a K o n s e r w a t o r s k a D z i e ł S z t u k i obok rutynow ch zadań — w ym ienia­ n ych w p op rzednich K ron ikach — do których jeszcze przez w iele lat trzeba będzie zaliczać nadzór konserw atorski prac b u d ow lan o-k on - serw atorskich przy pałacowej siedzib ie m u ­ zeum — realizowała dodatkow o konserw ację eksponatów, w ypożyczonych na wystawę pejza­

ży W eissa. Zakres tego ostatn iego p rzed się­ w zięcia częściow o zilustrow ać m ogą liczby: — konserw acji poddano 4 obrazy i 1 ramę; — w ykonano passe-partout dla ponad 200 akwarel i rycin;

— opraw iono w ramy ok. 200 akw arel, rycin i 70 obrazów olejnych;

— nap ięto na krosna 27 obrazów olejnych. K ażda w ystaw a, szczególn ie eksponow ana poza siedzib ą n aszego m u zeu m , angażowała pracow ników działu kon serw atorskiego. W tej sytuacji m ożna trzyosobow em u zespołow i pra­ cow ni wyrazić słow a najw yższego uznania, że obok zadań bieżących zdołał zakończyć kon­ serwację pięciu obrazów , trzech eksp onatów z m etalu i piętnastu m ebli. W ięk szość zabiegów konserwatorskich dotyczyła zabytków przezna­ czon ych dla M u zeu m Henryka Sienkiew icza w O blęgorku.

Prace konserwatorskie przy obrazach, ob ie­ ktach rzem iosła artystycznego, grafikach, a także dokum entach z D ziału H istorii realizo­ wane b yły także poza własną pracow nią m .in. w P .P . Pracow niach K onserw acji Zabytków i specjalistycznych spółdzielniach. W śród prac ukończonych warto w ym ienić makatę w sch o­ dnią z X V I I I w. („P lastyka” W arszaw a), 25 ob iektów ceramiki („P lastyka” — W arszawa i „S ztu k a Polska” — K raków ), zegar karetowy z X V I I I w. (P K Z W arszawa), fotel obity kurdybanem z w izerunkiem W ładysław a IV z X V II w . (P K Z W arszawa).

D z iałaln ość D z i a ł u G ł ó w n e g o I n ­ w e n t a r y z a t o r a , w z o r e m poprzedniej K r o ­

niki zilustrow ana zostanie tabelą ruchu m u ­

zealiów .

R U C H M U Z E A L I Ó W

C e l u ż y c ze n ia W y d a n o P rz y ję to w p isy m u z e a lia w p isy m u z e a lia e k sp o z y c y jn y 280 2 8 0 370 452 k o n s e rw a c ja 230 26 9 - — w y k o n a n ie d o k u m e n ta c ji 132 2 1 6 9 - -fo to g ra fic z n e j in n e 2 2 6 6 łąc z n ie 644 2 7 2 0 376 4 5 8 25 — R o c z n ik M u z e u m ... t. X V I

(11)

386 A lo jz y O borny

D o znanych z w cześn iejszych K ron ik za­ dań G łów nego Inw entaryzatora d ołożon o sc e ­ dow any na m uzeum obow iązek opiniow ania przedm iotów o charakterze zabytkow ym , prze­ znaczonych do w yw ozu za granicę. O bowiązek ten bardzo pow ażnie absorbuje pracow ników działu, choć w 1985 r. najwięcej pracy przy­ sparzały im zabiegi zw iązane z organizacją du żych w ystaw krajowych (P e jz a ż e W eissa) i zagranicznych. D o opublikow ania w „ R o ­ cznik u” złożona została praca pt. R a tu sz w

K ielcach.

W Y D A W N I C T W A

W okresie objętym K ro n ik ą ukazały się dw ie pozycje książkow e, jeden folder, dwa plakaty, pięć specjalnych program ów , zw iąza­ nych z im prezam i ośw iatow ym i, oraz drobne druki.

— Łukasz K ossow sk i P e jz a ż e Wojciecha

Weissa (katalog w ystaw y), K ielce 1985, druk

Drukarnia W ydaw nicza w K rakowie, ark. wyd. 16,5, nakł. 3000 + 100 egz.

Autor katalogu Ł . K ossow ski w poprzedza­ jącym część katalogową eseju podjął w ielce udaną prekursorską próbę ukazania anatom ii pejzażu na przykładzie dzieł jednego artysty, z którym ten gatunek malarstwa kojarzono ra­ czej m arginalnie. P oszerzona została w ten sp osób nasza w iedza o m alarstw ie polskim X X w. R ecenzent katalogu W iesław Juszczak stw ierdził: „A by dyskutow ać z tym tekstem , trzeba by przejść całą drogę A utora. A nie sądzę, aby ktoś m u m ógł dorów nać w iedzą na tym p o lu ” . T o , co esej K ossow sk iego szcze­ gólnie w yróżnia, stanow i zarazem istotę za­ gadnienia; jest nią dogłębn a, krytyczna analiza dzieł w w iększości po raz pierw szy pu blikow a­ nych oraz udana periodyzacja pejzażow ego dorobku W eissa. U kazany on został na tle szerszej panoram y, jaką są dzieje m alarstwa p olskiego pierw szej p ołow y naszego stulecia.

U k ład graficzny materiału ilustracyjnego jest adekw atny do treści. W katalogu w yk orzy­ stano 160 fotografii obrazów W eissa, „ k o ­ jarząc je p roblem ow o w układzie c h ron ologi­ czn ym . D a ło to m ożliw ość pokazania poprzez zestaw ienie szkiców i stu d iów z efektem koń ­ cow ym — obrazem , jak pow staje obraz oraz

jaka jest jego «anatomia». P odobn e rozw iązanie zastosow ano rów nież na w ystaw ie” . W szystk ie prace zw iązane z pow staniem katalogu w y ­ konały sam odzielnie przy w spółpracy Autora pracow nice D ziału W ydaw nictw . T e m u ze­ sp ołow i zaw dzięcza w yd aw nictw o swoją ory­ ginalną, odbiegającą od stereotypów szatę gra­ ficzną. K siążkę w ydano w krótkim czasie d zię ­ ki dużej przych ylności D rukarni W ydaw niczej w K rakow ie, która — jak stw ierdza B. Furnal w „P rzem ianach” (nr 12, 1985) — jest osta­ tnią firmą w ydaw niczą w P olsce, g d zie nie zapom niano, jak się starannie drukuje. K a­ talog m ożna zaliczyć do najpow ażniejszych osiągnięć naukow ych i edytorskich kieleckiego m uzeum .

— „Rocznik M uzeum Narodow ego w K iel­ cach” T . 14, 1985 (W ydaw nictw o L iterackie w K rakow ie), ark. w yd. 3 3 ,4 , nakł. 710 + 90 egz.

T o m 14 konsekw entnie utrzym uje chara­ kter w ydaw nictw a m uzealn ego i regionalnego. W śród 13 artykułów (poza K ron iką) aż 8 to opracowania zbiorów m uzealnych w zględ n ie dotyczące bu dow li zabytkow ych użytk ow a­ nych przez m uzeum . Stało się dobrą tradycją „R oczn ik a” publikow anie na jego łam ach te ­ m atów zw iązanych z zespołem p ałacow ym w K ielcach oraz znajdującym i się w nim ek sp o­ zycjam i.

N a uw agę zasługują dwa opracow ania J. Kuczyńskiego poświęcone kolejnym obiektom W zgórza Z am kow ego, a także trzecie — naj­ starszem u ze znanych przekazów ikon ografi­ czn ych K ielc. H istoria fotografii pojaw ia się rzadko w w ydaw nictw ach m uzealn ych . T y m cen niejszy w ydaje się być artykuł M . Janika podejm ujący próbę rozpoznania stanu z b io ­ rów fotograficznych placówek m uzealnych w o ­ jew ództw a kieleckiego. Redakcja zam ierza tę problem atykę kon tynu ow ać w następ nych to ­ mach.

Cztery artykuły to publikacje w yn ik ów prow adzonych przez naszą placówkę prac ba­ daw czych. N a szczególn e w yróżn ien ie zasłu ­ guje w n ik liw e stu dium B. K . Erber, p od ejm u ­ jącej problem wykorzystania przez tw órców lud ow ych — rzeźbiarzy i malarzy — w z o ­ rów ikonograficznych pochod zących g łów n ie z oleod ru ków o treści kultow ej. A rtykuł jest

(12)

K ron ika m uzealna 1985 387 pokłosiem interesującej w ystaw y eksponow a­

nej w m uzeum (1983).

W K ron ice kon sekw en tn ie od w ielu już lat om aw iane są n ow e nabytki. Poczynając od obecnego tom u , now e eksponaty m uzealne prezentow ane będą w od d zieln ym opracow a­ niu zbiorow ym . Zamykające „ R o czn ik ” re­ cenzje i om ów ien ia stały się znaczącą, kryty­ czną prezentacją dorobku naukow ego i ed y­ torskiego w regionie.

— P ałac w Kielcach (folder), opr. Janusz K uczyń ski (W ydaw nictw o A kcyden sow e w W arszaw ie), druk ośrodek B ad aw czo-R ozw o­ jowy P rzem ysłu P oligraficzn ego w W arsza­ w ie, nakł. 3 0 0 0 0 egz.

N akład w yd anego kilka lat tem u przew o­ dnika P a ła c w K ielcach jest całkow icie w y ­ czerpany. N a razie druk drugiego u zu p ełn io­ nego w ydania przew odnika jest n iem ożliw y ze w zględ ów fin an sow ych , a także n iecelow y z p ow odu zbliżającego się (około roku 1990) m om en tu zam knięcia ekspozycji w korpusie g łów nym pałacu, co zw iązane jest z planow a­ nym rem on tem w n ętrz. W tej sytuacji rolę zastępczą pełnić będzie czterokartkow y fo l­ der bogato ilu strow any barw nym i fotografia­ m i z krótką inform acją o pałacu i jego zb io­ rach. P rzew iduje się też w ydanie skróconej skromniejszej wersji przewodnika pałacowego.

Plakaty

— P e jza ż e Wojciecha Weissa, proj. W ładysław B rykczyński, nakład 1000 eg z., format A l , druk — Drukarnia W ydaw nicza w K rakowie (250 egzem plarzy m iało specjalny dodruk dla M uzeu m N arod ow ego w W arszawie); — M u zeu m H en ryka Sien kiew icza w O blę-

gorku, proj. W aldem ar O leszczak, form at A l ,

nakład 2000 egz. druk — D rukarnia W y ­ daw nicza w K rakow ie.

T e dw a dobre plakaty odznaczają się prze­ m yślaną koncepcją graficzną, choć reprezen­ tują dw a o d m ien n e sp osob y m yślenia pla­ styczn ego. Plakat w ystaw y W eissa w dobrze dobranym czarnym tle eksponuje barwną re­ produkcję obrazu Pocałunek na traw ie, nato­ m iast stylizow aną wizję pałacyku oblęgorskie- go m ożna wiązać z kręgiem naiwnej sztuki dziecięcej.

W znow ionej działalności kina „ M u se io n ” tow arzyszyły specjalne ilustrow ane program y, n oszące tytuł „Prezentacje film ów o sztu ce” , opracow ane przez dyrektora W F O w Ł odzi d oc. dra M acieja Ł uk ow skiego. K ażdy pro­ gram zawierał w prow adzenie, om ów ienie pre­ zen tow anych film ów wraz z ilustracjam i, a także program następnych „Prezentacji” . U k a­ zały się cztery programy: Nowości film u o

sztu ce Anno Dom ini 1984, P o czą tk i polskiego film u o sztu ce, A n d r ze j P a pu ziń ski, D ebiuty w film ie o sztuce. N akład każdego z nich wahał

się od 400 do 500 egz., format 18,5 x 29,5 cm , druk — R S W „Prasa” K ielce (3) i K ie ­ leckie Zakłady G raficzne (1).

W ydany został także program archeologi­ cznej im prezy ośw iatow ej J a c y byli i ja k ż y li

nasi przodkow ie — opr. Barbara K ow alczyk i

A lina B ielaw ska, nakład 70 egz., format 16 x 16,5, druk R S W „Prasa” K ielce.

W ydano także druki drobne, w śród któ­ rych b yły zaproszenia na otw arcie w ystaw oraz dw ie dalsze serie ozdobn ych biletów w stępu: do M uzeu m Lat Szkoln ych Stefana Ż erom skiego i M uzeu m Henryka Sienkiewicza w O blęgorku; każdy tytuł w dw u wersjach kolorystyczn ych .

P R A C E B U D O W L A N O - K O N S E R W A T O R S K I E

Z e s p ó ł p a ł a c o w y w K i e l c a c h . Z nieco w ięk szym op tym izm em m ożna nareszcie om a­ w iać prace budow lano-konserw atorskie i to głó w n ie za przyczyną now ego w ykonaw cy — Przedsiębiorstwa Eksportu U sług Technicznych „ E X B U D ” w K ielcach , prow adzącego re­ m on t kom pleksow y skrzydła p ołu dniow ego. W śród prac, w ykonanie których zm ieni w y ­ gląd zew n ętrzny skrzydła, w ym ien ić należy zgodnie z wynikam i badań historycznych p od ­ n iesien ie dachu. W skrzydle p ołu dniow ym zlok alizow ane zostaną pracow nie i magazyny: D z ia łó w M alarstwa i R zeźby, R zem iosła A rty­ sty czn eg o , G abinetu R ycin i czasow o D ział M ilitariów .

N a elewacji w schodniej korpusu głów n ego od d ział kielecki P K Z ukończył nareszcie k on­ serw ację tynk ów w loggii w ejściow ej oraz tyn k ów i b on iow ań w ieży p ó łn o cn o -w sc h o ­ d niej. Jednocześnie na obu w ieżach uk ończo­

(13)

388 A lo jz y O borny

Ryc. 4. Fragm ent w ieży pałacowej po konserw a­ cji ty n k ó w , b on iow ań oraz rekonstrukcji sgraf-

fita

no prace rekonstrukcyjne i konserw atorskie: zrekonstruow ano sgraffita, uk ończon o konser­ wację kamieniarki okiennej, dokonano scale­ nia kolorystyczn ego gzym sów koronujących i działow ych oraz boniow ania. Jeżeli dodam y do tego zakończenie w ażnego etapu, jakim było w ykonanie konserw acji kartuszy i k o­ lorystyki herbów nad arkadami loggii w ejścio­ w ej, m ożna by sądzić, że po tylu latach P K Z uporały się już z całą elewacją w schodnią. R zeczyw istość jest jednak inna, trwały bo­ w iem jeszcze roboty konserw atorskie przy stiukach i marmurowej opraw ie loggii w ejścio­ wej. N ad to nie został dotrzym any drugi termin w ykonania cokołu elewacji w sch odn iej i sch o ­ d ów oraz ułożenia płyt przed tą elewacją. N ie

chcąc zaprzątać uwagi czyteln ik ów innym i drobiazgam i, proponuję śled zen ie tego osta­ tn iego zakresu robót w kolejnych K ronikach. D o w szystkich nie dotrzym anych przez P K Z term inów warto jeszcze dorzucić niezakoricze- nie p ierw szego etapu prac budow lan ych przy m urach okalających pałac. W e wnętrzach roz­ poczęły się w ażne prace konserw atorskie przy stiukach kaplicy pałacowej.

K on tyn u ow an e były niełatw e roboty b u ­ dow lan e w pałacyku oblęgorskim — siedzib ie m uzeum H enryka Sienkiew icza. R ob oty b u ­ d ow lan e, stolarskie, kam ieniarskie, elektry­ czn e, a także konserw atorskie realizowało sie­ dm iu w ykonaw ców . U k oń czon e zostały prace kam ieniarskie na elewacjach (P K Z K ielce).

(14)

K ron ika m uzealna 1985 389 Ryc. 5. L oggia w ejścio­

wa pałacu po zakończe­ niu konserwacji kartu­ szy i odtw orzeniu k olo­

rystyki herbów

R A D A M U Z E A L N A

Z god n ie z w ym ogam i statu tow ym i p o w o ­ łana została Rada M uzealna. Jej p rzew od n i­ czącym został prof. dr Aleksander G ieysztor — dyrektor Zam ku K rólew sk iego w W arsza­ wie. C złonkam i R ady są kierow nicy w szy­ stkich m erytorycznych kom órek organizacyj­ nych m uzeum . D o udziału w Radzie zapro­ szono w yb itn ych specjalistów spoza kieleckie­ go m uzeum : prof. dra Janusza D urkę — dyrektora M uzeu m H istoryczn ego m. st. W ar­ szaw y, mgra T a d eu sza C hru ścickiego — d y ­ rektora M u zeu m N arodow ego w K rakow ie, dra W ojciecha F ijałkow skiego — dyrektora M u zeu m w W ilan ow ie, mgra W ojciecha K o- tasiaka — dyrektora M u zeu m R egionalnego w O strow cu Ś w iętokrzyskim , dra Franciszka M id urę — w icedyrektora Zarządu M u zeów i O ch ron y Z abytków M K iS , doc. dra K a­

zim ierza R adw ańskiego — dyrektora M uzeu m A rch eologiczn ego w K rakow ie, dra Andrzeja Skalskiego — dyrektora M u zeu m O kręgow e­ go w C zęstoch ow ie.

N a pierwszym posiedzeniu Rady Muzealnej, które odb yło się w m aju, rozpatrywane były d w ie wersje projektu adaptacji urban istyczno- -architektonicznej p ołożon ego na W zgórzu Z am kow ym zespołu p ow ięzien n ego przejętego na cele m uzealne. D o pierw szej ćw ierci X I X w. m ieściły się na tych terenach budynki zespołu stajen, w ozow n i oraz dom starosty i kuźnia. O bie w ersje projektów adaptacji obiektów na cele m uzealne przedstaw ili ich autorzy, pracownicy Pracowni Projektowej PKZ Kielce. Po ożywionej dyskusji żadna z mało różniących się wersji projektów nie została zaakceptowana do realizacji. D o sprawy tej pow rócim y jeszcze na łamach „R oczn ik a” w specjalnym opracow aniu.

O D D Z I A Ł Y

M U Z E U M L A T S Z K O L N Y C H S T E F A N A Ż E R O M S K IE G O W K IE L C A C H

Pracę oddziału zd om in ow ały trwające do października obchod y Roku Żerom skiego, któ­ rego uroczyste zakończen ie o d b yło się 17 li­ stopada w Izb ie S tołow ej Górnej kieleckiego pałacu. K ierow niczk a m uzeum u czestniczyła w pracach S p o łeczn eg o K om itetu O b ch od ów

R oku Ż erom skiego, w spółpracow ała z tele ­ wizją przy realizacji film u R eduta Żerom skie­

go, a także z dziennikarzam i radia i prasy,

udzielając w yw iad ów na tem at m uzeum i jego zbiorów . D la W ojew ódzkiej Biblioteki P u b li­ cznej w T arn ob rzegu przygotow ana została

w ystaw a biograficzno-literacka o życiu i d o ­ robku tw órczym Ż erom skiego. D la starszych przedszkolaków z trzech kieleckich przedszkoli

(15)

390

A lo jz y O borny

zorganizowany został konkurs plastyczny D z ie ­

ciństwo Stefana Żeromskiego w oczach w spół­ czesnych dzieci.

W daw nym gim nazjum , do którego u czę­ szczał Ż erom ski, a gdzie obecn ie w dw u klasach i części korytarza I piętra m ieści się jego m uzeum , odbyw ały się spektakle sztuki

G im nazjalista, napisanej przez kieleckiego pisa­

rza Stanisława Nyczaja na podstawie Dzienników Ż erom skiego. W ykonaw cam i przedstaw ienia byli aktorzy T eatru im. Stefana Ż erom skiego w K ielcach, a poprzedzały je prelekcje przygo­ tow ane przez kierow niczkę m uzeum . Im prezy zam ykały ożyw ione dyskusje z jego u cz estn i­ kami.

W salkach m uzeum odb yły się 32 lekcje dla klas ósm ych kieleckich szkół w oparciu 0 eksponaty, nagrania m agn etofon ow e oraz teksty z utw orów pisarza. N a terenie m uzeum 1 poza nim w ygłoszon o 25 od czytów i pre­

lekcji na tem at tw órczości Ż erom skiego, e d y ­ torstwa i zbioru zachow anych jego rękopisów . Sale m uzeum w roku jubileuszowym odw ie­ dziło 27 155 osób.

M U Z E U M H E N R Y K A S IE N K IE W I C Z A W O B L Ę G O R K U

Prace budow lane i l^onserwatorskie p ro­ w adzone w oblęgorskim pałacyku u n iem o żli­ w iały organizację w ystaw i prow adzenie dzia­ łalności u p ow szech nieniow ej. Cały w ysiłek pracow ników oddziału skoncentrow any był na przygotow aniu nowej w ystaw y stałej oraz zm odernizow anej ekspozycji w nętrz m ieszk al­ nych pisarza, jak też konserw acji eksponatów . O statnie z w ym ien ion ych zadań realizowała głów nie Pracownia K onserw acji D ział Sztuki M uzeu m N arod ow ego w K ielcach, częściow o zaś w ykonaw cy spoza naszego m uzeum .

M U Z EA A U T O N O M IC Z N E I R E G IO N A L N E W O JEW Ó DZTW A

K IE L E C K IE G O

P A Ń S T W O W E M U Z E U M IM . PR Z Y P K O W S K IC H W JĘD R ZEJO W IE

O m ów ienia działalności M uzeu m im . P rzy­ pkowskich w Jędrzejowie dokonano w oparciu 0 materiały przygotow ane przez dyrektora P io­ tra M acieja Przypkowskiego.

N ajistotniejszym zadaniem było prow adze­ nie kapitalnego rem ontu zabytkow ych b u ­ dynków m uzeum . Po w ielu latach przestoju 1 starań o uzyskanie środków oraz w łaści­ w ego w ykonaw cy, po licznych pertraktacjach

15 lutego 1985 r. została podpisana um ow a m iędzy M uzeum im. Przypkowskich i Przed­ siębiorstw em Eksportu U słu g T ech n icznych E X B U D K ielce na przeprow adzenie w szy ­ stkich koniecznych prac rem on tow o-bu dow la­ nych i konserwatorskich w zabytkowych budyn­ kach przy pl. Kościuszki 7 i 8. Przedsiębiorstwo w kroczyło na plac budow y w kw ietniu, rów n o­ cześn ie Pracow nia Projektowa P .P . Pracow nie K onserw acji Zabytków w K ielcach op racow y­ wała su kcesyw nie dokum entację nau kow

o--techn iczn ą na prace rem ontow e. Ze strony m uzeum prow adzono stały nadzór nad tym i pracam i, koordynow ano poczynania, p rzep ro­ wadzano liczne konsultacje i u zgodn ien ia, opracowano nowy program użytkowania wnętrz. N a bieżąco prow adzono dokum entację fo to ­ graficzną postępujących prac rem on tow ych .

O d początku roku do 15 kw ietnia czynna była w paw ilon ie w ystaw ow ym ekspozycja

A n atom ia czasu, prezentująca zbiory stałe z e ­

garów i przyrządów do pom iaru czasu wraz z działem C za s ustokrotniony, pokazująca w sz e ­ rokim aspekcie problem y zw iązane z u p ływ em czasu. W zabytkow ych piw nicach pod p aw ilo­ nem czynna była stała ekspozycja zb iorów gastronom iczn ych . W drugiej p ołow ie k w ie­ tnia w związku z rozp oczęciem prac rem o n to ­ w ych w zabytkow ych budynkach zd em o n to ­ wano wystaw ę C za s ustokrotniony i część paw i­ lonu , gd zie była eksponow ana, p rzeznaczon o na m agazyn eksponatów , m ebli i przed m iotów przen iesionych z rem ontow anych bu dyn ków .

(16)

K ron ika m uzealna 1985

391

W zw iązku z otw arciem now ego loka­ lu M iejsk o-G m in n ej B iblioteki Publicznej w Jędrzejow ie m uzeum przygotow ało na terenie bibliotek i w ystaw ę najcenniejszych starodru­ ków , w yd aw n ictw b ibliofilskich oraz ekslibri­ sów ze zbiorów w łasnych , która czynna była od 22 lipca do końca sierpnia. W ystaw a Polski

ekslibris w spółczesny, licząca ok. 800 ekspona­

tów na 50 planszach, przygotow ana przez nasze m uzeu m ze zbiorów w łasn ych, była eksponow ana od lipca do października w M u ­ zeum O kręgow ym w T o ru n iu , a od listopa­ da do końca roku w M u zeu m Zamku w K w idzyn ie.

P rzygotow an o do druku i w ydano w O fi­ cynie W ydaw niczej P.P . „ D e sa ” w Jędrzejo­ w ie nakładem T ow arzystw a Przyjaciół M u ­ zeum dw a wydawnictwa z cyklu „Prezentacje” : zeszyt 2. K r z y s z to f L ach tara — małe fo rm y

graficzn e w nakładzie 60 egz. oraz zeszyt 3. J a n u sz H a lick i — małe fo rm y graficzne w

nakładzie 150 egz. Z eszyty zawierają po 6 oryginalnych grafik prezentow anych tw órcę w , notę biograficzną oraz sp is w szystkich w y ­ konanych prac. P rzygotow yw an o w ydanie b i­ bliofilskiej teki ekslibrisów : pozyskano dalsze oryginalne odbitki graficzne od artystów. T ekst autorstw a WTojciecha Jakubow skiego przełożo­ no na język francuski.

N a bieżąco prow ad zon o katalogow anie n o ­ w ych n ab ytków , z daw nych zbiorów opraco­ w ano ok. 100 pozycji in w entarzow ych z D z ia ­ łu H istoryczno-A rtystycznego. U porządkow a­ no w stęp n ie zasoby dawnej biblioteki Feliksa Przypkowskiego: starodruki, literaturę nauko­ wą, czasopism a oraz rękopisy (koresponden­ cja); m ateriały te zostaną w łączon e do zbiorów m u zeu m po szczegółow ym ich opracow aniu.

D o D zia łu Pom iaru C zasu pozyskano 9 zegarów , z których na szczególn ą uw agę za­ sługują:

— Z egar słon eczn y poziom y typu paryskiego o ciekaw ej konstrukcji dw upłytkow ej z gra- w eru n k iem na odw rocie: okręt i personifikacja w iatru d m ącego w żagle; m osiądz graw erow a­ n y, sygn . G G B , W enecja 1597 r.

— Zegar słoneczny typu norym berskiego

(po-R yc. 6. (po-R em ont kam ienicy Przypkow skich. W ym iana stropów bez rozbiórki zabytkow ych

pieców

ziom o-p ion ow y) ze wskazówką nitkową i kom ­ pasem, drewno rytowane, N iem cy (?) 1790 r.

D o D ziału Ekslibrisu i Grafiki zakupiono 165 ekslibrisów, 44 grafiki i 10 tek autorskich. Szczególnie cenne nabytki to 9 drzeworytów Stefana M rożew skiego uzupełniających posiada­ ny już bogaty zbiór prac tego autora, teka autorska grafik Henryka Fajlhauera zawierająca 26 oryginalnych odbitek oraz teka ekslibrisów W ojciecha Jakubowskiego zawierająca 50 ory­ ginalnych m iedziorytów.

D o D ziału Gastronom ii pozyskano tylko jedną pozycję — ciekawy komplet sztućców do raków.

D o zbiorów fotograficznych pozyskano 2000 negatywów o dużej wartości historyczno-nauko­ wej i artystycznej pochodzących z lat 30. i 40. X X w. oraz 196 fotografii — autorskich odbitek Tadeusza Przypkowskiego, w tym rzadkie

(17)

prze-392

A lo jz y O borny

R yc. 7. R em ont kam ienicy Przypkow skich

tłoki brom olejowe i powiększenia artystyczne, pokazywane na międzynarodowych wystawach.

Dział H istoryczno-A rtystyczny wzbogacił się o 13 pozycji inwentarzowych, w tym 2 obra­ zy olejne artystów związanych z Jędrzejowem, przeznaczone do wystroju wnętrz zabytkowych budynków.

Biblioteka pozyskała 369 pozycji. Poprzez zakupy antykwaryczne i aukcyjne uzupełniono brakujące tomy W ielkiej Encyklopedii Pow sze­

chnej Ilustrowanej Sikorskiego (10 tom ów ), p o ­

zyskano 2 roczniki periodyku Tow arzystwa M i­ łośników Ekslibrisu z R F N , 4 zeszyty Polskiego

Słownika Biograficznego, 2 tom y „Rocznika Pol­

skiego Tow arzystw a Krajoznawczego” , 4 książ­ ki kucharskie wydane przed 1939 r., 2 tom y i 3 zeszyty Polskiej Encyklopedii Szlacheckiej, 1 her­ barz, 5 tom ów Słownika p o lszczyzn y X V I wie­

ku.

Zakupiono kilka cennych pozycji o L egio­ nach, o których wiedza jest w m uzeum nie­ zbędna do opracowania naukowego wielkiego zespołu fotografii i dokum entów, tyczących tego okresu historii Polski.

W ramach działalności oświatowej przygo­ towano i w ygłoszono 4 prelekcje populam o- -naukowe:

— P. M . Przypkowski, na temai historii Jędrzejowa i regionu oraz o dziejach rodu Przypkowskich i historii m uzeum w Jędrzejowie — na terenie klubu PA X w Jędrzejowie; — T . Niem yska, pogadanka o dziejach książki i historii pism a z pokazem starodruków i m a­ teriałów b ib lioteczn ych — na terenie K lu bu Seniora w Jędrzejowie.

M U Z E U M W SI K IE L E C K IE J

Podstaw ow ym zadaniem realizow anym w 1985 r. była budow a Parku Etnograficznego w T ok am i, gm. Chęciny i uzupełnianie w ypo­ sażenia wnętrz gotow ych już obiektów. Z uw a­ gi na drastyczne ograniczenia finansow e przez p ołow ę roku prace praktycznie były w strzy­ m yw ane. D o 15 kw ietnia oraz pod kon iec roku k on tynu ow ano bu dow ę następujących ob ie­ któw:

— dw ór z S u ch ed niow a — p ow ały, tynki, stolarka, kom inki, instalacje;

— zagroda z R adkow ie — pokrycie chałupy i stod oły, m ontaż obór i stajni;

— organistów ka z B ielin — prace przy p o ­ kryciu dachu i zduńskie;

— chałupa z Siekierna — prace stolarskie, zduńskie;

— zaplecze tech niczne — adaptacja w iat dla potrzeb pracow ni konserwatorskiej;

S zczególn ie należy żałow ać, że n ie było środków na prow adzenie prac przy n ow ych budynkach. N ie ukończono także zagród św ię­ tokrzyskich (brak 2 stod ół), w strzym ano rów ­ nież bu dow ę chałupy z Bukowskiej W oli, dw oru z M irogon ow ic (do którego w yk on y­ wana jest konserwacja polich rom ii), spichlerza z W yszm ontow a (obiekt ekspozycji czaso­ w ych); nie przen iesiono do skansenu zabytko­ w ych obiektów stanow iących już w łasn ość m u zeu m , m. in. kościoła i spichlerza z R o ­ gow a, wiatraków z Pacanowa i Janika, chałupy ze w si U m er.

W maju i w rześn iu prow adzono penetra- cyjne badania terenow e w regionie św ięto­ krzyskim i w łoszczow skim . Badaniam i objęto

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nie przewidywaliśmy jednak zupełnie możliwości zawarcia przez nich koalicji z „Solidarnością” mimo, że zachowanie się obu stronnictw przy Okrągłym Stole taką

Skutecznoœæ usuwania b³êkitu metylenowego, czerwieni Kongo, p-chlorofenolu i benzenu z roztworów wodnych przez pirolizat opon, produkty jego karbonizacji i aktywacji oraz dla

niowych diecezji, skoro W atykan nie chciał się godzić na pro- bv?°lSanK am inNegHd” ^ h dVszpasterzy- Rektorem sem inarium był ks. Z młodszymi kolegami nawiązał

Obecna pozycja społeczeństwa w sferze produkcji i han- dlu alkoholem da się porównać tylko z sytuacją z wczesnego polskiego średniowiecza, przy czym instytucja

zarówno jako dziecka pochodzącego, jak sama pisze, z rodziny "z problemem alkoholowym" jak i profesjonalistki' zajmującej się od piętnastu lat prowa- dzeniem

Istotne znaczenie mia³y tak¿e inne zmienne: liczba ró¿nych u¿ywanych substancji, liczba problemów wynikaj¹cych z u¿ywania konopi lub innych narkotyków i z picia alkoholu oraz

Adresatem tego stypendium miało być dwóch wychowanków kolegium wywodzących się z okolicznej szlachty. W roku następnym sumę 200 złp dla dwóch uczniów, synów

Nieznane zdjęcia przedwojennego fotografa z Lublina, kolekcja liczy ponad 2700 szklanych negatywów (Archiwum fotografii Teatru NN).. Zobacz