• Nie Znaleziono Wyników

Mowa Jaśnie Wielmożnego Stanisława Hrabi Potockiego prezyduiącego w Senacie, miana przy zakończeniu Seymu dnia 27. kwietnia 1818 roku

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Mowa Jaśnie Wielmożnego Stanisława Hrabi Potockiego prezyduiącego w Senacie, miana przy zakończeniu Seymu dnia 27. kwietnia 1818 roku"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

M O W A

J A Ś N IE W I E L M O Ż N E G O

S T A N I S Ł A W A H R A B I

P O T O C K I E G O

Miana yrzjr Zakończenia Seymu dnia 27« Kwietnia 1S1S roku„•

U n dnia nie pożytey pamięci, w którym Miłościwy Panie! wftą"

mówić do świata, nigdy nie wygasłym głosem, bo tk-wić maiącym W pamięci rodu ludzkiego , dopóki sig on własnego nie wyrzecze szczęścia ; od dnia mówię te g o , którego wielkości żaden wyrównać nie zdoła, ftarał się, INayiaśnieyszy Panie! Senat Tw óy Polski po­

stępować w Sey mowy eh pracach drogą, którą, mu wskazała mądrość twoia. Z nay większą więc uwagą i zdań wolnością , którey Nay- iaśnieyszy Panie, pierwszym ielleś Opiekunem, rostrząśaiąc podane mu od Rady Stanu Proiekta do prawa, przekonał się o ważności Wszystkich i nieodbitey ich dla kraiu potrzebie ; Wraz widział w da-- wnym przez Ciebie rozkazie podania ich Seymowi , nie tylko nowy dowód mądrości T w oiey, lecz i tey szczególnieyszey ku nam przy-- ehylności, co ieft iedynem żrzódłem szczęścia naszego.

Z podanego nayprzod Senatowi Proiektu do Prawa o zw iąz­

kach Małżeńskich, w zamian przepisów Kodexu Francuskiego', któ- -rytn- się dotąd r z ą d z im y S e n a t przekonawszy się, ileby na nim

P R E Z Y D U I Ą C E G O w S E N A C I E ,

pić pierwszy raz na Tron Królów naszych raczyłeś , i zniego prze

5TG&30

i

(4)

Religia, Obyczaie i Moralność zy sk a ły , po niektórych uczynionych

■ w nim zmianach z Radą Stanu, przyiął go znaczna głosów wię­

kszością.

Ci

Przy ięty od Izby Poselskiey Proiekt do prawa Normalnego roz­

graniczenia, tak od dawna pożądanego, tak dla kraiu użytecznego, bo zabezpieczaiącego każdemu spokoyne posiadanie swoiey własności, jednomyślnie od Senatu głosowanym zoftął.

W ażąc na szali mądrości Tw oiey Nayiaśnieyszy Panie ! konie­

czna potrzebę dozwolenia, by nieco wytchnęli zadłużeni właści­

ciele ziemiańscy, tylu klęskami woyny dotknięci , z porrzebą utrzymania kredytu, opieraiącego się na dobrey w ierze, Dekretem Twoiem dnia 4 Lipca 1817 roku, uldze moratoryiney sprawie­

dliwy wymierzyłeś zakres do roku i8 a i. Proiekt więc od Izby Po­

selskiey przyięty, a ftosowny do takowego W. K. Mści Dekretu, jednogłośne pozyskał do niego przychylenie się Senatu. Jako też drugi

ściśle z nim połączony, a obiaśniaiący Prawo Seymu Warszawskie­

go roku 1 - 8 1 1 . o P r o c c s s i e prawnym. N i e m n i e y i P r o i e k t ograni- czaiacy Artykuł 1244. Kodexu cywilnego, co dozwala Sądom sta­

nowienia umjarkowaney wypłat zw łoki, która nie zamknięta w ści­

słych granicach, przepisanych iey rzeczonym proiektem , mogłaby się w dowolne zamienić moratorium.

Równie ważny iak pow yższe, Proiekt o hypotece, był nafię- pnie z woli Twoiey Nayiaśnieyszy Panie! do Senatu w niesiony:

Rozważywszy go z naywiększą pilnością, i przekonawszy się o iego korzyściach, nad Kodexowemi o hypotekaeh przepisami, któ­

rych niepewność i niedogodność odkryło kilkoletnie doświadczenie ; Senat po niektórych zmianach z Radą Stanu umówionych, rzeczony proiekt przyiął iednogłośnie.

Nakoniec Miłościwy Panie! przeszedł do Senatu zatwierdzony od Izby Poselkiey Proiekt Księgi karney. Dzieło ogromne, potrze­

bne, użyteczne, zastąpić u nas m aiące, dwa obce a niekiedy z sobą

(5)

sprzeczne kanne K odexa, a co wsparte stosownym do siebie Ko#e~

xem poftępowania, nabierze dokładności chlnbnie znamienuiącey prawodawcze w tym roclzaiu wieku naszego dzieła, i ftanie się ie- dnym z użytecznych pomników Panowania rJ wego. Projekt ten do prawa, znaczny większość głosów w Senacie pozyskał.

Taki ięst Nayiaśnieyszy Panie! krótki rys prac prawodaw­

czych , które Senatowi Twoiemu łaskawie polecić raczyłeś, a w któ­

rych on dopełnieniu fiarał się uskutecznić dobrotliwe Oycowskłey mądrości Tw oiey porady, i nigdy ich z oka nie spuszczał, szczę­

śliw y , ieżeli im choć w części zadosyć uczynić zdołał!

Postępuiąc dałey w przepisanych sobie prawem Seym owych działaniach, zaprzątnął się Senat z naywiększą uwagą, rostrząsa- niem Raportu z dwóchletnich czynności Rządu , a z niego przekona­

wszy się, ile w tak krótkim czasu przeciągu, zyskał kray nasz, tylu wyniszczony klęskami, wynurzył w Odezwie u nóg Tronu zło- żo n e y , głęboką wdzięczność swoi ą ku nay lepszemu z Królów, któ­

remu naród nie tylko te nowe k o r z y ś c i , ale wszyftko ieft winien.

Przebaczysz pewnie Miłościwy Panie! Senatowi znaiącemu, ile głos zaufania i prawdy ieft miłym sercu Twoiemu, że zachęcony dobrodziejstwami

Twoiemi

, śmiał go użyć, ku otrzymaniu nowych, które iedynie czas wsparty Oycowską ku nam dobrocią Twoią ro­

zwinąć może.

Miłościwy Panie! kończąc tę krótką sprawę, z czynności Se­

natu podczas dzisieyszego Seymu, nie mogę nie zastanowić się nad naychwalebnieyszem dla niego zdarzeniem, co pamięć iego nieśmier­

telną uczyni. Wielkim zaiste był przedmiot prac mu nakazanych przez Ciebie Nayiaśnięyszy Panie, i zdolnym pamięć iego pod opie­

ką Twoią podać niepożytey Polaków wdzięczności. Większem ieft jeszcze dla narodu naszego wspomnienie, że pierwszy raz wstępuiąc na ten Tron przez Ciebie dzwigniony, a oparty o potężne Państwo Twoię, tem samem zapowiedziałeś światu,iż on odtąd niewzruszonym

(6)

stad będzie. Lecz naywiększym, nieporównanym, bo nieznanym dotąd dzieiom ludzkim iest zaszczytem Seymu i Tronu naszego, żeś z niego ogłosi! Rodowi ludzkiemu , szlachetne szczęścia iego za­

sady. Kiedy ie pierwszy raz świat usłyszał, z ust równie potężne­

go iak Mądrego Monarchy , tuszyć się' go d zi, że się odtąd staną u- stawodawstwem , które Tobie* Ród ludzki winien będzie.

Tak iest Miłościwy Panie! dźwignąłeś potężną Prawicą T w o ią , Polskę wymazaną z liczby narodów , a dobrodzieystwa iedyną pom­

stą Twoią nad nią były. Nadałeś iey nay liberalnieyszą Konstytu- cyą, i wolność prawdziwą,którey zwodnicza mara obłąkiwała ią przez wieki, i zgubiła nakoniec. Dar ten drogi, rozciągnąłeś i do innych ludów berłu Twoiemu podległych, a do wszystkich poddanych Tw o­

ich rozciągnąć ż y c z y sz , iakeś to wspaniałomyśln e z Tronu tego o- świadczyć raczył. Przyłączyłeś znakomite kraie do ogromnego Pań­

stwa Twego , któreś nie tylko na naywyższym stopniu potęgi, ale i zaszczytu postawił. Wielkim byłeś w nieszczęściu, większym je­

szcze wpom yślności, kiedy strat własnych niepomny, starałeś się być uspokoicielem zaburzoney E u ro p y, i eatey Twoiey mądrości i potęgi ku temu użyłeś , byś poiednał ludzi z ich szczęściem Lecz Miłościwy Panie! te wszystkie czyn y Twoie , acz tak znakomite, ile że w kwiecie wieku Twego wykonane, ieżeli nie w ogóle swoim, to W częściach znayduią w dzieiach świata przykłady ! W yższym nad n ie , bo bezprzykładnym, bo Tobie iednemu dotąd zachowanym, ieft ten czyn,którym. Tron nasz zaszczycić raczyłeś , ogłaszaiąc z tak w y ­ sokiego mieysca , przy tak nieograniezoney , iak ieft Twoią władzy, przy tak niezmierney potędze*, mądre i sprawiedliwe zasady, dążące do zabezpieczenia swobód wszylikich Narodów. Czyniąc to Miłościwy Panie ! utworzyłeś dla Monarchów, nowy rodżay chwały ,dotąd w ich dzieiach nieznaney,a do tyłu wieńcówsławy, dodałeś nay w yższy bo nay-»

użytecznieyszy ten , co nigdy nie zwiędmeie w pamięci ludzi, a którym wdzięczne*ich pokolenia, wieńczyć Cię będą w naypóżnieysze czaśy.

(7)
(8)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Moźefz zaś być więkfze niebefpieczeńftwo, śak ppddać prawa Narodowe we-riłwg tego Pfciektu, pod Gwarancyą, y czynić ie niewzrui’z'oneini, bez woli y

Mci Dobrodzieia uroczy- ste nowo dostąp io n ey godności powinszowanie.... Mc naybliższym do naywyższych w Duchowieństw ie Polskim

T ak M ieszczanin , lubo przez Konstytucyą kraiową nie wchodzi w Prawodawćtwo, iednak pod strażą prawa, ma równe beśpieczeństwo swoiey własności, życia i

Stało się tedy zadosyć żądaniom nalegaiących tych trzech P o ten cy i, że y Stany konwokowane na Seym zgrom adziły się , y dla pewności tegoż Seymu

wie do nas/przyjżdżają goście z Wilna,obiecałem zawieść ich do Częstochowy , zamówiłem nocleg,umówiłem się,że je- dziemy razem z rodzinką córki Bautruka.Obecnie

Pod tym zapewnieniem łącząc fię w ieden węzeł Konfederacyi, w który maiąc iuź Króla wcielonego, sądziemy fię być w pilłriości władzy, ia- ka tylko być

bienia ogólnych i poiedynczych uwag, które do udoskonalenia dzieła przydać się mogą,.—Na tymiedynie wywiązaniu się z powinności poprzestawszy t chciała Izba

Z temiż to ieszcze cisnącemi się i dziś do oczu mych wdzięczności łzami składam Nayiaśnieyszy PANIE, iak naygłębsze u podnóżka Tronu Twoiego, Imieniem