czy n ie b y ł to po p ro s tu p isa rz m ie jsk i, k tó ry nosił zw yczajow o ty tu ł n o ta riu sz a i był u ży w a n y do różnych czynności re d a k c y jn y c h . D ziałalność jego nie m ia ła z n a czenia p raw n eg o i n a ogół o g ran ic za ła się do fo rm u ło w a n ia k la u zu l. A k t n a b ie ra ł m ocy dopiero po w p isa n iu do k sią g w ieczystych — m ie jsk ich , ziem skich lu b służył ja k o d o k u m e n t w ery fik o w a n y n ajcz ęśc iej obecnością św iadków . T rz eb a bow iem stw ierd zić, że jeszcze w ciąg u epo k i now ożytnej w a rto ść tra n z a k c ji czy p rocesu do
w odow ego o p ie ra ła się p rzed e w szy stk im n a zeznaniach św iadków .
Z dalszych sp ra w ilu stro w a n y c h ź ró d ła m i w a rto w y m ien ić tw o rze n ie się św ia
dom ości stan o w ej: w 1480 r. P ło ck zw rócił się do T o ru n ia o pouczenie dotyczące w y sokości głów szczyzny w p rz y p a d k u za b ic ia m ieszczanina przez szlachcica (nr 209).
I n te re s u ją c e są d an e dotyczące istn ie n ia w sp ó ln o t m ie jsk ich o rg anizow anych w k o n fra te r n ie i b rac tw a, a sta n o w iąc y ch w y ra z różn y ch w ięzi społecznych (n r 245). P i
sałem ju ż o m ożliw ościach b a d a n ia k u ltu r y — ta k re lig ijn e j, b io rąc po d u w ag ę liczne o fiary i fu n d a c je m ieszczańskie (nry 173, 205, 245) ja k i obyczajów , że w sp o m n ę ty lk o 0 dokum encie zezw alającym b ie d n y m n a k o rz y sta n ie ra z n a d w a ty g o d n ie z łaźni m ie jsk ie j (nr 223). W reszcie S zac h e rsk a w y d a ła k ilk a te sta m e n tó w m ieszczańskich, k tó ry c h w a rto ść d la b ad a ń n a d k u ltu r ą m a te ria ln ą (a ta k ż e duchow ą) b y ła Wielo
k ro tn ie p o d k reślan a.
O czyw iście, m ożna by z a sta n a w ia ć się n ad zasadnością w y d a n ia ta k ic h czy i n n y ch dokum entów . Sądzę, że S zac h ersk a n a ogół p rze p ro w ad z iła b ard z o szczęśliw y dobór, u w zg lę d n ia jąc te, k tó r e n a ś w ie tla ją zw iązek m ia s ta z p ań stw em , czy kościo
łem . T ek sty w y d aw an e są w zorow o. A u to rk a p rzy g o to w a ła je b io rąc za p u n k t w y jśc ia in s tru k c ję A. W o l f f a o ra z w y d a w n ic tw a źródeł sta ro n iem iec k ich W. M a - 1 s 1 a, K, G ó r s k i e g o i M. B i s k u p a . E ru d y c ja , d o sk o n a ła zn ajo m o ść p aleo g rafii, um ożliw iły p rzy g o to w a n ie to m u w sposób, k tó r y zadow oli n a jb a rd z ie j w y b red n e g o u ży tk o w n ik a. Z w ięzły a le w y cz erp u jąc y w stę p e d y to rsk i, o b sz e rn a bib lio g ra fia , w y k az d o kum entów , in d e k s osób i m iejscow ości, u ła tw ia ją k o rz y sta n ie z dzieła. D robne po m y łk i lite ro w e , szczególnie w końcow ej części w y d a w n ic tw a , n ie u m n ie jsz a ją jego w y sokiej oceny. Ś m iało m o żn a pow iedzieć, że b ęd z ie ono codzien
n y m to w arzy szem badaczy przeszłości M azow sza, m ia st, spo łeczeń stw a śred n io w iecz
nego, p rzez n ajb liż sz e 'kilka pokoleń. T y m b a rd z ie j dziw ny je s t n a k ła d — 300 egzem p la rz y (!) — b io rą c pod u w ag ę w a rto ś ć w y d a w n ic tw a d la k u ltu ry i n a u k i p o lsk iej.
M iejm y n ad z ie ję, że m a try c e d ru k a r s k ie n ie zostały jeszcze zniszczone i że m ożliw e b ęd z ie d o d ru k o w a n ie W iększego n a k ła d u n a ró w n ie d o b ry m pap ierze. Życzyć te ż sobie n a le ż y w y d a n ia ry ch ło d ru g ieg o to m u anonsow anego w przedm ow ie, do k tó reg o S. M. S zac h ersk a p o sia d a ju ż zgrom adzone m a te ria ły .
H enryk Samsonowicz
W. A. J a k u b a k i , Probliem y agrarnoj istorii pozdnesredniewie- kowoj Polszi, L e n in g ra d 1975, s. 117.
D ośw iadczenie codziennego życia uczy, że tru d n o n am je s t o g a rn ą ć i ocenić tłu m , w k tó ry m sa m i się z n a jd u je m y , że trz e b a znaleźć się poza nim , by o b ją ć okiem jego całość i jego fra g m en ty . I c h y b a z a sa d a ta sp ro w ad za się ró w n ież w życiu n au k o w y m , a p rzy k ła d em je j słuszności m oże b y ć o sta tn ia k sią ż k a W . A. J a k u b - s k i e g o , p ro fe so ra U n iw ersy te tu L eningradzkiego, św ietnego znaw cy p ro b le m a ty k i dziejów a g ra rn y c h d a w n e j R zeczypospolitej. W. A. J a k u b s k i od d a w n a z a jm u je się p ro b le m a ty k ą polsk ą, o b se rw u je , an a liz u je , in te rp re tu je w y n ik i n aszej n a u k i h isto ry cz n ej, sa m w łąc za się w je j to k p o p rzez sw e o p rac o w a n ia źródłow e, ro z trz ą sa n ia k ry ty cz n e, w reszcie p o d ejm o w an ie in te re su ją c y c h go w ątk ó w , ab y k o n ty n u o w ać ro zu m o w an ie i zaproponow ać o d m ie n n ą in te r p re ta c ję czy w ła sn e o d rę b n e w y n ik i. C zyni
to zaś w sp o só b k o m p e te n tn y , su m ie n n y i re fle k s y jn y , w o ln y od u przedzeń, a p rio ry c z n y c h p o sta w , czy n ie z ro z u m ie n ia w sto s u n k u n a w e t do n a jb a rd z ie j sk o m p lik o w a
n y c h k o n s tr u k c ji te o re ty c z n y c h czy ro z w ią z a ń m etodycznych.
W sw e j o s ta tn ie j k sią ż c e W, A. J a k u b s k i z a ją ł się trz e m a zag ad n ien iam i. Część p ie rw s z ą p o św ię cił z a g a d n ie n iu u g r u n to w a n ia pod d ań czo -p ań szczy źn ian eg o system u g o sp o d a rk i, d ru g ą p ro b le m o w i b ila n s u zbożowego, trz e c ią s tr u k tu r z e feu d a ln e j w ła s
ności ziem i. P ie rw sz y i trz e c i ro z d z ia ł m a ją c h a r a k te r k ry ty czn eg o , choć n ie pozba
w ionego n o w y c h spositrzeżeń i w n io sk ó w ro z trz ą sa n ia , podczas gdy d ru g i r o z d a i a ł
sta n o w i r e d n te rp re ta c ję n a sz y c h b a d a ń z p rz e d sta w ie n ie m w łasn y ch w niosków i w y n ik ó w . T e j te ż części p ra c y p o św ię cim y w n aszy m o m ó w ie n iu stosunkow o n a j w ięc ej m ie js c a ty m b a rd z ie j, że m a o n a głów nie c h a r a k te r p rze m y śla n ej i u d o k u m e n to w a n e j n a u k o w e j p o le m ik i z n ie k tó ry m i w y n ik a m i b a d a ń n iżej podpisanego.
W p ie rw sz e j części p ra c y aultor o m a w ia k ry ty c z n ie b o g atą lite r a tu r ę przed m io tu p o lsk ą (głó w n ie p o w o jen n ą ) i ra d z ie c k ą . R ozw ażając szczegółow o k o lejn e u sta le n ia i w n io sk i n a te m a t fo lw a rk u , p ań szc zy zn y , robocizny n a je m n e j i p o d d a ń stw a w ypo
w ia d a się p rz e c iw u p ro szc ze n io m i sc h e m a ty z a c ji o b ra z u i o b se rw o w an y c h zjaw isk, p o le m iz u jąc z sz ereg ie m a u to ró w p o lsk ic h i rad z iec k ich . P o d k re śla jednocześnie, że w zro st p a ń szc zy zn y n ie w y w o łał g w ałto w n eg o o p o ru ch ło p stw a; być m oże pańszczy
zna b y ła ła tw ie js z a d o z n ie sie n ia d la chłopa n iż w z ro st in n y c h św iadczeń. Je d n o cześnie w y ra ż a p rz e k o n a n ie że w w a ru n k a c h polskich X V I w ie k u stosow anie ro b o cizny n a je m n e j n a fo lw a rk a c h m ogło s ię m ieścić w g ran ic ac h re n to w n o śc i gospoda
ro w a n ia .
O ile w p ie rw sz e j części o p ra c o w a n ia k r y ty k a w y n ik ó w p r a c polskich w y p ad ła ła g o d n iej n iż ic h r a d z ie c k ic h k o le g ó w za jm u ją c y c h się ty m i s a m y m i za g ad n ien ia m i d ziejów P o lsk i X V I—X V II w ie k u , to w części trz e c ie j k ry ty c z n e oko W. A. J a k u b - skiego w y p a trz y ło p o w aż n y b łą d w p ra c a c h p o lsk ich h isto ry k ó w i to n ie ra z cieszą
cych się o p in ią b a rd z o o stro żn y c h i g ru n to w n y c h . Id zie tu n a m o p o d an y w „H istorii g o sp o d a rc ze j” J . R u t k o w s k i e g o 1 a n a s tę p n ie p rz e ję ty w w ie lu p ra c a c h inn y ch b ad aczy p r z y k ła d g w a łto w n e j k o n c e n tr a c ji w łasn o ści ziem sk iej w pow iecie (w zględ
n ie w o jew ó d z tw ie) lu b e ls k im w o k re s ie o d k o ń c a X V do k o ń ca X V III w iek u . Otóż a u to r w y k a z a ł, że d a n e te z o stały za c z e rp n ię te z d y le ta n c k ie j i p e łn e j nieporozum ień p rac y H. W i e r c i ń s k i e g o , dotyczącej p o w ia tu p u ła w sk ieg o g u b e rn ii lu b e ls k ie j2.
W y starcz y p o w ied zieć, że (ja k J a k u b s k i w sk az ał) ty p w łasn o ści w ielk iej (ponad 500 łanów ) w ogóle n ie is tn ia ł n a ty m te re n ie , n ie m ó w iąc o jego w zroście, kosztem m n ie jsz ej w ła s n o śc i w ciąg u trz e c h slaileci, o czym p is a ł W ierciń sk i.
D alsza c z ęść te g o ro z d z ia łu z a jm u je się p ro b le m e m p o sia d a n ia , w b re w p o n a w ia n y m zak azo m , d ó b r ziem sk ich , p rze z m ieszczaństw o. W. A. Ja k u b s k i zestaw ił d a n e z „L ib er c h a m o ru m ” W a le ria n a N ek a n d y T re p k i, dotyczące p o sia d an ia przez p le b ejó w d ó b r w w o je w ó d z tw ie k ra k o w sk im ze s ta n e m p osiadłości zanotow anym w r e je s trz e p o b o ro w y m z 1629 r . Z e sta w ie n ie u zy sk an y c h liczb je s t n a d e r pouczające:
T re p k a w y m ie n ia 'trz y stu w łaścic ieli ziem sk ich p o ch o d zen ia nieszlacheckiego, p o d czas gdy r e je s tr p o b o ro w y w y lic z a ogółem 771 w łaścic ieli ziem skich w ty m w o je
w ództw ie. B ra k n a m ty lk o jeszcze z e sta w ie ń im ien n y c h obu g ru p w łaścicieli, by zw e
ry fik o w a ć d a n e i d o jść d o śc isły c h u sta le ń . W. A. J a k u b s k i p o d k re śla p rzy ty m , że w ch o d z en ie k a p ita łu m ie sz cza ń sk ie g o n a w ieś n ie oznaczało b y n a jm n ie j zm ian w o rg a n iz a c ji w łasn o ści z ie m s k ie j i te c h n ic e g o sp o d aro w an ia. N ależy tu dodać, że w za k o ń cz en iu ty c h w y w o d ó w a u to r w y p o w ia d a się w y ra ź n ie p rze ciw p ry n c y p ia l
n e m u p o tę p ia n iu s y s te m u fo lw arcz n o -p a ń szc zy ź n ian e g o , w sk a z u ją c n a jego żyw ot
ność i u m ie ję tn o ś ć a d a p ta c ji do zm ien ia ją c y c h się w a ru n k ó w .
i J . R u t k o w s k i , H i s t o r i a g o s p o d a r c z a P o l s k i t. i , P o z n a ń 194«, s . 1Э5.
* H . W i e r c i e ń s k i , O p is s t a t y s t y c z n y w i ę k s z e j w ł a s n o ś c i z i e m s k i e j w p o w i e c i e p u ł a w s k i m g u b e r n i i l u b e l s k i e ) , „ E k o n o m is t a ” 1909, z. 2.
S p ra w ie b ila n su zbożow ego pośw ięcił W. A. J a k u b s k i n a jw ię c e j u w ag i w sw ej książce. Z aczął o d p rz e g lą d u ów czesnych ocen, p rz e d e w sz y stk im P . G rabow skiego*, k tó re u z n a ł za n ie m ia ro d a jn e . N a to m ia st w iększość ro zw aż ań p o św ięcił k ry ty c z n e j in te r p re ta c ji p ró b A. W y c z a ń s k i e g o i w m n iejszy m sto p n iu J . T o p o l s k i e g o . W w y p a d k u n iż ej pod p isan eg o skupdł się n a jp ie r w n a a rty k u le p rz e d sta w ia ją c y m p ró b ę o szacow ania o b ro tu ż y te m 4, a n a s tę p n ie n a o d p o w ied n ich p a rtia c h k sią ż k i d otyczącej k o n su m p c ji ż y w n o śc i5; w o d n ie sie n iu n a to m ia st do p ra c J . T opolskiego p a r ę u w a g pośw ięcił jego ro z p ra w ie n a te m a t w sk a ź n ik a w z ro stu gospodarczego*.
T rz eb a p rz y ty m zaznaczyć, że a u to r m o c n o p o d k re ślił w a rto ść i n o w ato rstw o tydh prac, a ta k ż e n ie u k ry w a ł sw eg o u z n a n ia d la polsikich h isto ry k ó w , p om im o n ie k ied y polem icznego sto su n k u do ic h w y n ik ó w .
W w y p a d k u pierw szego oszacow ania o b ro tu żytem W. A. J a k u b s k i p odszedł do u zy sk an y ch w y n ik ó w n ie c o in a c z e j n iż a u to r w ym ienionego a r ty k u łu . P o pierw sze, w y elim in o w ał z ro zw aż ań i o bliczeń P ru s y K ró lew sk ie, o g ran ic z a ją c a n a liz ę do trz e c h pozostałych p ro w in cji, t j. W ielkopolski, M ałopolski i M azow sza, a n a s tę p n ie sp ró b o w a ł rozliczyć h ip o te ty c zn ą p ro d u k c ję i k o n su m p c ję ż y ta w ed łu g k a te g o rii sp o łecznych. T a p ie rw sz a z m ia n a pozw oliła m u wyikazać, że w edług p rz y ję ty c h w iel
kości p ro d u k c ji pozostałe trz y p ro w in c je łącznie n ie dysponow ały żad n y m i n a d w y ż k am i, co je s t n iezg o d n e choćby z dan y m i cła w łocław skiego. D ru g ie rozliczenie, w edług k ate g o rii społecznych, w sk azy w ało b y n a b ardzo złą sy tu a c ję lud n o ści chłop
skiej p o zo stającą — n a w e t p rz y p rze cię tn y ch zbiorach — n a g ran ic y głodu. W su m ie z a n a liz y W. A. Ja k u b s k i ego w y n ik a , że p iz y ję ta przez a u to ra a r ty k u łu p ro d u k c ja ż y ta je s t zb y t m ała.
O czyw iście n a te m a t szczegółów w yw odów W. A. Ja k u b sk ie g o m ożna by d y sk u to w ać, to czy ta m to kw estionow ać, a le jego w n io se k o zbyt n isk im oszacow aniu p ro d u k c ji żyta je st słu szn y i tru d n o się z n im n ie zgodaić. P rz y cz y n ę ta k ie g o oszaco
w a n ia w id ziałb y m w d a n y c h su ro w y ch , kltóre sta n o w iły p u n k t w y jśc ia z ty m , że n ie ty le idzie t u o d a n e w zię te z P a w i ń s k i e g o , gdzie b łę d y n a w z a je m się rac zej r e d u k u ją , co o now e m a te ria ły dotyczące P ru s K ró lew sk ic h 7. P o n iew aż o b liczenie b ila n su polegało n a z e sta w ie n iu z je d n e j s tro n y p o trze b (liczba lud n o ści pom nożona p rz e z p rz e c ię tn e spożycie p lu s eksport), a z d ru g iej stro n y a re a łu u p ra w n e g o w ra z z jego ś re d n ią p ro d u k cją , w o b ec te g o sto s u n e k ludności do a r e a łu u p ra w n e g o m ia ł zasa d n icz e znaczenie d la b ila n su . S to su n e k te n d la W ielkopolski, M ałopolski i M a
zow sza łączn ie (bez ła n ó w fo lw arcznych) w y n o sił około 20 lu d z i n a je d e n ła n km iecy, podczas gdy w P ru sa c h K ró lew sk ich , m im o siln ej u rb a n iz a c ji te j p ro w in cji, m ie li
b y śm y około 8,5 osoby n a jed en km iecy ła n u p raw n y . T a og ro m n a różnica p ro p o rc ji w re z u lta c ie ogólnego ro zlicze n ia 'bilansu ż y ta d aw a ła n iep ra w d o p o d o b n ie w ysoką n ad w y ż k ę w P ru sa c h K ró lew sk ich , n ad w y ż k ę k tó r a zb liża ją c się do w ielkości ek sp o rtu , w y k lu cz ała istn ie n ie p o w ażn iejszej n a d w y ż k i ż y ta w pozostałych p ro w in cjach .
Z pow yższych w ątp liw o ści w y n ik ła p ró b a pow tórnego obliczen ia b ila n su zbożo
w ego, d o k o n an a p rz e z n iż ej podpisanego p rz y o k azji b a d a ń n a d k o n su m p c ją żyw ności, a za n alizo w a n a p rze z W. A. Ja k u b sk ie g o w dalszej części ro zd z iału . W ty m w y p a d k u
* P . G r a b o w s k i , z d a n i e s y n a K o r o n n e g o w p ią c iu r z e c z a c h R z e c z y p o s p o l i t e j P o l s k i e f n a l e ż ą c y c h [1595], [w : l M e r k a n t y l l s t y c z n a m y ś l e k o n o m i c z n a w P o l s c e X V I i X V I I I w i e k u . W y b ó r p i s m , w y d . J . G ó r s k i i E . L i p i ń s k i , W a r sz a w a 1958.
« A . W y c z a ń s k i , P r ó b a o s z a c o w a n ia o b r o tu ż y t e m to P o l s c e X V I w i e k u , K H K M 1961, z . 1, s. 23 n n .
* A . W y c z a ń s k i , s t u d i a n a d k o n s u m p c j ą ż y w n o ś c i w P o l s c e w X V I i p i e r w s z e j p o ł o w i e X V I I w i e k u , W a r sz a w a 1969, s . 207—213.
* J . T o p o l s k i , W s k a ź n i k w z r o s t u g o s p o d a r c z e g o P o l s k i o d X d o X X w . U w a g i m e t o d y c z n e t p r ó b a o b lic z e n ia , K H l t 37, z. i .
i M. B i s k u p , A t la s H i s t o r y c z n y P o l s k i. P r u s y K r ó l e w s k i e w d r u g i e j p o ł o w i e X V I w i e k u , W a r sz a w a 1961, s. 57, 73.
Ja k u b sk i p rz y ją ł w y n ik i b a d a ń b ezpośrednio dotyczących konsu m p cji, n a to m ia s t zakw estionow ał ro zliczenie g lo b a ln ej p ro d u k c ji i k o n su m p c ji żyta w p o ró w n a n iu z a re a łe m u p ra w n y m , ze w zględu n a b a rd z o w ysoki w y n ik w o d n ie sie n iu do ś r e d nich ponów ży ta (5,8 z iarn a) su g e ru ją c p rzy ty m słu szn ie n ie dość w y so k ie oszaco
w a n ie a r e a łu upraw n eg o . P o d ją ł te ż w o p arc iu o d an e z a w a rte w w y m ien io n ej pracy o ra z lite ra tu rę p rze d m io tu w łasn e obiczenia, p rzed e w szystkim a re a łu , p rzy zachow aniu sw ej zasady osobnego ro zlicze n ia p o trz e b i w y n ik ó w p ro d u k cy jn y c h oddzielnych k a te g o rii ów czesnego społeczeństw a. O bliczenia te p rze p ro w ad z ił w o d n iesieniu do trzech .prow incji (bez P ru s K rólew skich), p rz y jm u ją c trz y ró żn e w a ria n ty w ysokości plo n ó w ż y ta (około 6 ziaren , około 4,4 z iarn a, około 2,7 ziaren), b y dojść do oszacow ania a re a łu u p raw n eg o i jego podziału pom iędzy fo lw ark i chłopów . W ro zu m o w a n iu sw ym w yszedł w ięc od oszacow ania p ro d u k c ji o p arte g o o w sk a ź n ik i konsu m p cji, a dochodził d o a re a łu , k tó reg o p ra w d o p o d o b ie ń stw o ikomtrolował po
ró w n u ją c go z ogó ln ą p o w ierz ch n ią te ry to riu m tych p ro w in c ji. T ą d ro g ą u zy sk ał trz y w a ria n ty w ielkości a re a łu u p raw n eg o , w zależności od założonych plonów , a m ia now icie 3,13 m in h a {około 21°/o te ry to riu m ), 4,7 m in h a (32°/o) i 9,39 mim h a (65"/o), przy czym z dalszego to k u ro zu m o w a n ia w a r ia n t o sta tn i, w y k az u jąc y 65% te ry to rium pod u p ra w ą p rz y śre d n im p lonie 2,7 z iarn a, zo stał w yłączony ja k o n ie re a ln y . P o p rzez rozliczen ie w p o d z ia le n a k a te g o rie społeczne d o sz ed ł też a u to r do u s ta le n ia procentow ego u d z ia łu g ru n tó w folw arczn y ch w ogólnym a re a le u p ra w . W z a leżności od p rz y ję ty c h p lo n ó w i ogólnego a r e a łu (po w y łąc ze n iu trzecieg o w a ria n tu ) obszar g ru n tó w u p ra w n y c h fo lw a rk ó w w y p ad ł m u ja k o 15°/o lu b 10% całości a re a łu upraw nego. Ten o s ta tn i w y n ik W. A. Ja k u b s k i je s t gotów p rz y ją ć ja k o p ra w d o p o - dohny, choć w y n ik a on z p a r u niep o ro zu m ień w in te r p re ta c ji p rzy ję ty ch przez a u to ra danych, co p o sta ra m y się n iż e j w ykazać.
N ieporozum ienia te n ie tk w ią w śró d elem e n tó w w yjściow ych. N aw et d an e o w y
sokości plonów , p ro p o n o w a n e p rze z L. 2 y t к o w i с z a, p rz y ją ł a u to r z z a strz e żeniam i, gdyż m u sia ł je n a s tę p n ie w yelim inow ać ze w zględu n a w y n ik ając y z nich.
w ielki o b sz a r zasiew ów , p o n a d to zaś założył istn ie n ie w g o sp o d a rstw a ch chłopskidh p lonów ż y ta o 15®/« w yższych n iż w folw arcznych. N ato m ia st w dalszym to k u ro z u m o w an ia p rz y ją ł szereg d ro b n y ch założeń n ie dość u zasadnionych, a p su ją cy c h mu.
dalsze rozliczenia. Z ałożył m ian o w icie istn ien ie ju ż około 1560 r. dw orskiego m o nopolu p ro p in ac y jn eg o , c h a r a k te r a r g a m y 65°/o ów czesnej lu d n o śc i m iast, w reszcie a re a ł folw arczny, sta n o w iąc y o koło 1/8 całoścśi o b sz aru u p raw . Je d n a k ż e te n ie p o ro zum ienia w p ły n ęły zasadniczo n ie n a u zy sk an e w y n ik i, lecz n a d alsze w nioski.
P rz elicza ją c b ila n s p ro d u k c ji i k o n su m p c ji ży ta u sz lac h ty zagrodow ej (w d w ó ch w a ria n tac h ) u zy sk ał a u to r n ad w y ż k ę w ysokości 32 tys. to n lu b 10 tys. to n żyta, co je s t ch y b a zw y k łą o m y łk ą , bo o b liczen ia o p a r te n a liczebności te j k ate g o rii ludności d a w a łb y n ad w y ż k ę ż y ta w g ran ic ac h 13 ty s. to n (p rzy w ysokich p lo n ach ), lu b też d e fic y t o koło 3 ty s. to n p rz y p lo n ie śre d n im . O b liczając b ila n s zbożow y fo lw ark ó w uzn ał a u to r, że fo lw a rk i dysponow ały c a łą ów czesną dziesięciną w z ia rn ie , co w o d n iesien iu do ż y ta d aw a ło b y 53,8 tys. to n lu b 51,6 tys. ton, a w ięc o ta k ą w ielkość m ogłyby ów czesne fo lw a rk i p ro d u k o w a ć m n ie j żyta, n ie re z y g n u ją c z za
sp a k a ja n ia sw ych p o trz e b k o n su m p c y jn y c h i ry n k o w y ch . T a k ie za k w alifik o w a n ie dziesięciny je s t m oże społecznie słuszne, a le ek o nom icznie b łęd n e, gdyż fo lw a rk i ów czesne n ie m a l z re g u ły (m im o w p ły w ó w re fo rm a c ji) dziesięciny chłopskiej nie dostaw ały, co w ięcej o d d a w a ły z w łasn y ch p ó l d ziesięcin ę kościołow i. P rz y ją ł te ż W. A. Ja k u b sk i, że ludność m ie jsk a k u p o w a ła 3/4 p o trzeb n eg o je j zboża — co stan o w i oczyw iście decyzję u m o w n ą — a n ie u w zg lęd n ił za p o trz e b o w a n ia n a zboże ze s tro n y ludności p o zarolniczej n a w si. B ilan su jąc n a s tę p n ie w ed łu g k a te g o rii społecznych·
p ro d u k c ję i k o n su m p c ję (w raz z eksportem ), u z y s k a ł w yżej w y m ien io n e w y n ik i do tyczące a re a łu u p ra w n e g o i u d z ia łu w n im r ó l folw arcznych.
T ru d n o w ty m m ie jsc u d okonać szczegółow ej k r y ty k i każdego e ta p u przeliczeń i całego to k u ro zu m o w a n ia W. A. Ja k u b sk ieg o . W ystarczy stw ierd zić, że do k o n an ie je d y n ie dw óch k o re k tu r, tj. p o p raw ie n ie n ad w y ż k i ż y ta u zy sk iw an e j p rzez gospo
d a rs tw a szlachty zagrodow ej o raz w yłączenie dziesięciny z puli zbożow ej, ja k ą d y sponow ały fo lw ark i, d a je n am n a s tę p u ją c e w ynik i: w p ie rw sz y m w a ria n c ie (w y
sokie plony) p ow ierzchnia u p ra w n a fo lw ark ó w w ynosiłaby około 620 tys. ha, w d r u gim w aria n cie (średnie plony) około 1.190 tys. ha, to je s t odpow iednio 21% i 26%
ogółu ziem i u p ra w n e j.
N asu w a się te ra z p y ta n ie , czy w y n ik i p rzeliczeń W. A. Ja k u b sk ie g o są ty lko n iep o ro z u m ie n iem i n ie n ależ y z n ic h k o rzy stać? T a k a ocena b y ła b y n ie sp ra w ied liw a i z g ru n tu błędna, a n asze p o p ra w k i dotyczyły ty lk o n ie k tó ry c h fra g m e n tó w jego w yników . W y d a je się n ato m ia st, że w yliczony przezeń d ru g i w a ria n t b ila n su je st sto su n k o w o blisiki rzeczyw istości w z a k resie liczb globalnych. Id zie n am n ie ty le o ro z m ia ry p ro d u k c ji żyta (około 743 ty s. t.) ze w sk azan y ch trzech p ro w in cji, gdyż w ielkość tę zaczerp n ął z b a d a ń n a d konsu m p cją. N ato m iast u z y sk a n a przez W. A. J a k u b sk ieg o pow ierzch n ia ogó ln a u p r a w (około 4,7 m in ha, b lisk o 32% te ry to riu m ), p rz y założonym śre d n im p lo n ie około 4,4 z ia re n w y d a je się n ie ta k b ardzo odbiegać od rzeczyw istości, m im o że w n asze j p ra c y p rzy ję liśm y — i to z P ru s a m i K ró lew sk i
m i — około 3,5 m in ha. T ę o s ta tn ią bow iem liczbę u w aż am y dziś za zb y t niską, a u zy sk an y z n ie j poziom plo n ó w ży ta (5,8 ziarn a) z a zb y t w ysoki. Być m oże, nie u jm o w a n e w ów czas podatk o w o (do 1578 r.) ła n y p u ste u p ra w ia n e szeroko, szczególnie p rze z chłopów , u p ow ażniałyby do pow ięk szen ia w yliczonej przez n a s pow ierzchni u p ra w n e j. P ra w d a m ogłaby się w ięc m ieścić gdzieś pom iędzy ty m i dw om a w ylicze
n ia m i, w przedziale 3,5 m in — 4,5 m in h a u p ra w (24%—31% te ry to riu m ), p rzy plo
n a c h 5,2 — 4,6 z ia rn a żyta. O czyw iście udział u p ra w fo lw arcz n y ch w ty m are ale b y łb y w yższy niż w y n ik ało b y to z p o przednio w sk az an y c h obliczeń W. A. J a k u b skiego, b y ć m oże n a w e t w yższy niż w y n ik a to z naszy ch k o re k tu r.
P ow yższa d y sk u sja z o b liczeniam i W. A. Ja k u b sk ie g o n ie m a n a celu p o m n ie j
szanie w alo ru jego p rac y ; w p ro s t p rze ciw n ie je st w y n ik ie m je j w k ła d u do n a u k i, k tó r y w y m ag a głębszego p rze d y sk u to w a n ia . W. A. J a k u b s k i w łączył się bow iem do b a d a ń o c h a ra k te rz e żyw ym i d ynam icznym i w n ió sł do n ic h trw a ły w k ład : ob raz przeszłości zbudow ał z elem en tó w szczególnie istotnych. Z a to n ależ y m u się uznanie.
A ndrzej W yczański
W. W. D o r o s z e n k o , M yza i rynok. Choziajstwo riżskoj jezuitskoj kollegii na rubieże X V I i X V II ww., R iga 1973, Izd a tie lstw o „Z in atn e”, s. 185.
W. W. D o r o s z e n k o p o d ją ł w recen zo w an ej p rac y p ró b ę z b a d a n ia gospo
d a rk i w ielk iej w łasności feu d a ln ej pod k ą te m je j zw iązków z ry n k iem . P rz ed m io t b a d a ń sta n o w ią d o b ra k o leg iu m jezu itó w w R ydze, k tó re istn ia ło o d 1583 do 1621 r.
N ale ża ły o n e do n ajw ięk sz y ch w I n fla n ta c h i o b ejm o w ały 12 m a ją tk ó w ziem skich, liczących w różn y ch la ta c h od 120 do 160 g o sp o d arstw chłopskich. P ołożone były częściow o n a d d o ln ą D źw iną, częściow o w re jo n ie L im bażi, n a północ o d Rygi, n ie d a le j je d n a k niż 60—70 km . P o n ad to jezu ici p o sia d ali ziem ie n a prze d m ieścia ch Rygi, dzierżaw ione m ia stu i m ieszczanom . P oszczególne m a ją tk i, zo rg an izo w an e w fo lw a rk i pań szczy źn ian e, różn iły się zarów no s tr u k tu r ą p ro d u k c ji ja k znaczeniem pańszczyzny w ich gospodarce. Np. w o kolicach R ygi dużą ro lę o d g ry w a ło ogro d n ictw o i pro
d u k c ja sian a, zaś w św ia d cz en ia ch ipoddanych d an in y w n a tu rz e i czynsze. A u to r sy g n a liz u je ty lk o to zjaw isk o , n ie a n a liz u ją c go d o k ła d n iej.
R ozliczenia poszczególnych fo lw a rk ó w n ie zachow ały się, po zo stały n a to m ia st r a c h u n k i kolegium rysk ieg o , sp o rzą d za n e n a p o d sta w ie r a c h u n k ó w fo lw arcznych