• Nie Znaleziono Wyników

48. OBECNOŚĆ MARYI W TAJEMNICACH ZBAWIENIA – MODLITWA RÓŻAŃCOWA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "48. OBECNOŚĆ MARYI W TAJEMNICACH ZBAWIENIA – MODLITWA RÓŻAŃCOWA"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

V. PÓKI MEGO ŻYCIA, CHCĘ ŚPIEWAĆ PANU

48. OBECNOŚĆ MARYI W TAJEMNICACH ZBAWIENIA – MODLITWA RÓŻAŃCOWA

Cel ogólny

Przybliżenie i pogłębienie znaczenia modlitwy różańcowej.

Wychowanie do osobistego rozważania tajemnic różańca.

Cele szczegółowe Uczeń:

– podaje naukę Kościoła o różańcu,

– wymienia części i poszczególne tajemnice różańca świętego, – objaśnia, czym jest modlitwa różańcowa,

– wskazuje na potrzebę uczestnictwa w nabożeństwach różańcowych, – uzasadnia, że modlitwa różańcowa daje siłę do walki ze złem,

– przyjmuje odpowiedzialność za osobistą modlitwę i rozważanie tajemnic różańca.

Metody

Analiza tekstu źródłowego, rozmowa kierowana, praca w grupach, praca indywidualna, prezentacja, autorefleksja.

Środki dydaktyczne

Pismo Święte, List apostolski Ojca Świętego Jana Pawła II o różańcu świętym Rosarium Virginis Mariae, różaniec.

MODLITWA

„Pod Twoją obronę”.

X

(2)

WPROWADZENIE

Katecheta prezentuje różaniec święty i w rozmowie kierowanej przypomina o sposobie odmawiania tej modlitwy.

Odczytanie świadectwa z podręcznika ucznia.

„Są witaminy, których brak objawia się poprzez złe funkcjonowa- nie całego organizmu. Są też lekarstwa, które pomagają przy wielu dolegliwościach. Takim lekarstwem (czy też witaminą) jest wytrwa- ła modlitwa – to znaczy taka, która nie jest już rytuałem, lecz stylem życia. O tej mocy modlitwy mówił wielokroć Pan Jezus, powtarzała to Maryja i święci, wytrwale głosi tę naukę Kościół. Czy owa częstotli- wość przypomnień o modlitwie nie wynika również i z tego, że w jej uzdrawiającą, cudotwórczą moc nie do końca wierzymy?

Jeśli więc rzeczywiście chcesz porzucić dawne nałogi i prowa- dzić nowe życie, jeśli chcesz się zmieniać – codziennie, konsekwent- nie, uparcie, aż do dnia, w którym oprócz miłości nic już w tobie nie będzie, jeśli naprawdę tego chcesz, uczyń modlitwę swoim sty- lem życia – odmawiaj Różaniec” (W. Bartkowicz, Przytul się do Maryi,

„Różaniec” 2001, nr 10 <592>, s. 5).

Na początku 25. roku pontyfikatu w październiku 2002 r. Ojciec Święty ogłosił Rok Różańca Świętego. W ten sposób Jan Paweł II dał wyraz pragnieniu, abyśmy na nowo odkrywali piękno, głębię i ogrom- ne znaczenie modlitwy różańcowej, która umacnia naszą wiarę i nie- sie otuchę nawet w najtrudniejszych sytuacjach.

ROZWINIĘCIE

Katecheta dzieli tablicę na cztery części (odpowiadające czterem częściom różańca). W każdej kolumnie umieszczamy pięć punktów, przy których uczniowie będą wpisywali odpowiednie nazwy tajemnic.

Praca w grupach.

Dzielimy uczniów na cztery grupy. Grupy losują koperty z tekstami biblijnymi.

+

&

(3)

Grupa I Grupa II Grupa III Grupa IV Łk 1,26-38 Mt 3,13-17 Mt 26,36-46 Mk 16,1-8 Łk 1,39-45 J 2,1-12 J 19,1-12 Łk 24,50-51

Łk 2,1-7 Mk 1,14-15 Mt 27, 27-31 Dz 2,1-13 Łk 2,22-24 Łk 9,28-36 Łk 23,26-32 J 17,24 Łk 2,41-50 Łk 22,19-20 Łk 23,33-34 Ap 12,1

W każdej kopercie jest pięć cytatów z Pisma Świętego, odnoszących się do poszczególnych części różańca. Uczniowie wyszukują odpowiedni fragment i nadają mu tytuł, odnoszący się zarazem do danej tajemnicy różańca. Wybrany uczeń zapisuje tytuł na tablicy, w kolumnie odpowia- dającej danej części różańca. Czas pracy: 10 minut.

Teksty do pracy w grupach:

Grupa I

„W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imie- niem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł: «Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą».

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znala- złaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyż- szego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca».

Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Anioł Jej odpowiedział: «Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego».

Na to rzekła Maryja: «Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!» Wtedy odszedł od Niej anioł” (Łk 1,26-38).

„W tym czasie Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi,

(4)

poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbie- tę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twe- go pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana»” (Łk 1,39-45).

„W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybie- rali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta.

Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Da- widowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Da- wida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brze- mienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania.

Porodziła swego pierworodnegoSyna, owinęła Go w pieluszki i poło- żyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,1-7).

„Gdy potem upłynęły dni ichoczyszczenia według Prawa Mojże- szowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bo- wiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego” (Łk 2,22-24).

„Rodzice Jego chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy.

Gdy miał lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym.

Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jero- zolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krew- nych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.

Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział mię- dzy nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i od- powiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bó- lem serca szukaliśmy Ciebie». Lecz On im odpowiedział: «Czemuście

(5)

Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co na- leży do mego Ojca?» Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział”

(Łk 2,41-50).

Grupa II

„Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc:

«To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?»

Jezus mu odpowiedział: «Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypeł- nić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiastwyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się nie- biosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzą- cego na Niego. A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie»” (Mt 3,13-17).

„Trzeciego dnia odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego:

«Nie mają już wina». Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Two- ja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?» Wte- dy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie». Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą!» I na- pełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu!» Oni zaś zanieśli. A gdy staro- sta weselny skosztował wody, która stała się winem – nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wie- dzieli – przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy czło- wiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze.

Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory». Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie. Następnie On, Jego Matka, bracia i uczniowie Jego udali się do Kafarnaum, gdzie pozostali kilka dni” (J 2,1-12).

„Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewan- gelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże.

Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»” (Mk 1,14-15).

(6)

„W jakieś osiem dni po tych mowach wziął z sobą Piotra, Jana i Jakuba i wyszedł na górę, aby się modlić. Gdy się modlił, wygląd Jego twarzy się odmienił, a Jego odzienie stało się lśniąco białe.

A oto dwóch mężów rozmawiało z Nim. Byli to Mojżesz i Eliasz. Uka- zali się oni w chwale i mówili o Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie. Tymczasem Piotr i towarzysze snem byli zmorzeni.

Gdy się ocknęli, ujrzeli Jego chwałę i obydwóch mężów, stojących przy Nim. Gdy oni odchodzili od Niego, Piotr rzekł do Jezusa: «Mistrzu, dobrze, że tu jesteśmy. Postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, je- den dla Mojżesza i jeden dla Eliasza». Nie wiedział bowiem, co mówi.

Gdy jeszcze to mówił, zjawił się obłok i osłonił ich; zlękli się, gdy [tam- ci] weszli w obłok. A z obłoku odezwał się głos: «To jest Syn mój, Wy- brany, Jego słuchajcie!» W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus zna- lazł się sam. A oni zachowali milczenie i w owym czasie nikomu nic nie oznajmiali o tym, co widzieli” (Łk 9,28-36).

„Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane:

to czyńcie na moją pamiątkę!» Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana” (Łk 22,19-20).

Grupa III

„Wtedy przyszedł Jezus z nimi do ogrodu, zwanego Getsemani, i rzekł do uczniów: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę tam i będę się modlił». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest moja dusza aż do śmierci; zostańcie tu i czuwajcie ze Mną!» I odszedłszy nieco dalej, upadł na twarz i modlił się tymi słowami: «Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech Mnie ominie ten kielich! Wszakże nie jak Ja chcę, ale jak Ty». Potem przyszedł do uczniów i zastał ich śpiących.

Rzekł więc do Piotra: «Tak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabe». Powtórnie odszedł i tak się mo- dlił: «Ojcze mój, jeśli nie może ominąć Mnie ten kielich, i muszę go wypić, niech się stanie wola Twoja!» Potem przyszedł i znów zastał ich śpiących, bo oczy ich były senne. Zostawiwszy ich, odszedł znowu i modlił się po raz trzeci, powtarzając te same słowa. Potem wrócił

(7)

do uczniów i rzekł do nich: «Śpicie jeszcze i odpoczywacie? A oto nadeszła godzina i Syn Człowieczy będzie wydany w ręce grzeszni- ków. Wstańcie, chodźmy! Oto blisko jest mój zdrajca»” (Mt 26,36-46).

„Wówczas Piłat wziął Jezusa i kazał Go ubiczować. A żołnierze uplótłszy koronę z cierni, włożyli Mu ją na głowę i okryli Go płaszczem purpurowym. Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Żydowski!» I policzkowali Go. A Piłat ponownie wyszedł na zewnątrz i przemówił do nich: «Oto wyprowadzam Go do was na zewnątrz, abyście poznali, że ja nie znajduję w Nim żadnej winy». Jezus więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym.

Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek». Gdy Go ujrzeli arcykapłani i słudzy, zawołali: «Ukrzyżuj! Ukrzyżuj!» Rzekł do nich Piłat: «Weźcie Go i sami ukrzyżujcie! Ja bowiem nie znajduję w Nim winy». Odpowiedzieli mu Żydzi: «My mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożym». Gdy Piłat usłyszał te słowa, uląkł się jeszcze bardziej. Wszedł znów do pretorium i zapytał Jezu- sa: «Skąd Ty jesteś?» Jezus jednak nie dał mu odpowiedzi. Rzekł więc Piłat do Niego: «Nie chcesz mówić ze mną? Czy nie wiesz, że mam wła- dzę uwolnić Ciebie i mam władzą Ciebie ukrzyżować?» Jezus odpo- wiedział: «Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie». Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: «Jeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowi»” (J 19,1-12).

„Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzuci- li na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia włoży- li Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!»

Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. A gdy Go wy- szydzili, zdjęli z Niego płaszcz, włożyli na Niego własne Jego szaty i odprowadzili Go na ukrzyżowanie” (Mt 27,27-31).

„Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem.

A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jerozolimskie,

(8)

nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dzieć- mi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: <Szczęśliwe niepłod- ne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły>. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas!

Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?» Przy- prowadzono też dwóch innych – złoczyńców, aby ich z Nim stracić”

(Łk 23,26-32).

„Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. Lecz Jezus mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią». Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy” (Łk 23,33-34).

Grupa IV

„Po upływie szabatu Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba, i Salome nakupiły wonności, żeby pójść namaścić Jezusa. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia przyszły do grobu, gdy słońce wzeszło. A mówiły między sobą: «Kto nam odsunie kamień od wejścia do grobu?» Gdy jednak spojrzały, zauważyły, że kamień był już odsu- nięty, a był bardzo duży. Weszły więc do grobu i ujrzały młodzieńca siedzącego po prawej stronie, ubranego w białą szatę; i bardzo się przestraszyły. Lecz on rzekł do nich: «Nie bójcie się! Szukacie Jezu- sa z Nazaretu, ukrzyżowanego; powstał, nie ma Go tu. Oto miejsce, gdzie Go złożyli. Lecz idźcie, powiedzcie Jego uczniom i Piotrowi: Idzie przed wami do Galilei, tam Go ujrzycie, jak wam powiedział». One wy- szły i uciekły od grobu; ogarnęło je bowiem zdumienie i przestrach.

Nikomu też nic nie oznajmiły, bo się bały” (Mk 16,1-8).

„Potem wyprowadził ich ku Betanii i podniósłszy ręce błogosła- wił ich. A kiedy ich błogosławił, rozstał się z nimi i został uniesiony do nieba” (Łk 24,50-51).

„Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nie- ba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami,

(9)

pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. «Czyż ci wszyscy, którzy prze- mawiają, nie są Galilejczykami?» – mówili pełni zdumienia i podziwu.

«Jakżeż więc każdy z nas słyszy swój własny język ojczysty?

– Partowie i Medowie, i Elamici, i mieszkańcy Mezopotamii, Judei oraz Kapadocji, Pontu i Azji, Frygii oraz Pamfilii, Egiptu i tych części Libii, które leżą blisko Cyreny, i przybysze z Rzymu, Żydzi oraz pro- zelici, Kreteńczycy i Arabowie – słyszymy ich głoszących w naszych językach wielkie dzieła Boże». Zdumiewali się wszyscy i nie wiedzieli, co myśleć: «Co ma znaczyć?» – mówili jeden do drugiego. «Upili się młodym winem» – drwili inni” (Dz 2,1-13).

„Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata” (J 17,24).

„Potem wielki znak się ukazał na niebie:

Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami,

a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12,1).

Po zakończeniu pracy w grupach pogłębiamy wiadomości, prosząc uczniów o indywidualne odczytanie tekstów z podręcznika.

„Ukażcie ludowi chrześcijańskiemu godność, skuteczność i dosko- nałość różańca świętego” (Pius XII).

Powyższe wezwanie papieża skierowane zostało do biskupów, a poprzez nich do wszystkich wiernych. Co to znaczy: „ukazywać god- ność, skuteczność i doskonałość różańca świętego”? Ukazywać – zna- czy nauczać, wyjaśniać, przekonywać, zachęcać, organizować. Nauczać różańca jako modlitwy ustnej i myślnej; modlitwy ludzi mądrych, inteligentnych, myślących. Organizować tradycyjne formy grupowego odmawiania różańca, jak bractwa różańcowe, różaniec wieczysty, czy- li nieustający, żywy różaniec dzieci, młodzieży, matek i ojców, różaniec rodzinny oraz oazowy, misyjny.

(10)

Jan XXIII w liście apostolskim Ilreligios convegno napisał:

„Różaniec Maryjny jest potężną modlitwą publiczną i powszechną, w obliczu zwyczajnych i nadzwyczajnych potrzeb Kościoła świętego, narodów i całego świata” (Castel Gandolfo, 29 września 1961 r.).

„Różaniec bowiem, choć ma charakter maryjny, jest modlitwą o sercu chrystologicznym. W powściągliwości swych elementów sku- pia w sobie głębię całego przesłania ewangelicznego, którego jest jak- by streszczeniem. W nim odbija się echem modlitwa Maryi, Jej nie- ustanne Magnificat za dzieło odkupieńcze Wcielenia, rozpoczęte w Jej dziewiczym łonie. Przez różaniec lud chrześcijański niejako wstępuje do szkoły Maryi, dając się wprowadzić w kontemplację piękna oblicza Chrystusa i w doświadczenie głębi Jego miłości. Za pośrednictwem różańca wierzący czerpie obfitość łaski, otrzymując ją niejako wprost z rąk Matki Odkupiciela” (Rosarium Virginis Mariae, 1).

Pytanie podsumowujące wspólną analizę tekstów źródłowych:

– Czym jest modlitwa różańcowa według nauczania papieży?

ZAKOŃCZENIE

W modlitwie różańcowej rozważamy tajemnice naszego zba- wienia, prosząc jednocześnie Maryję o wstawiennictwo. Modlić się modlitwą różańcową możemy codziennie, ale specjalnie poświęcony jest jej październik. W kościołach odbywa się wówczas nabożeństwo różańcowe. 7 października obchodzimy święto Matki Bożej Różańco- wej.

W dwa tygodnie po swoim wyborze na Stolicę Piotrową Jan Paweł II powiedział:

„Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia.

Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otu- chy. (...) To modlitwa, którą bardzo ukochałem. Przedziwna modlitwa!

Przedziwna w swojej prostocie i głębi zarazem” (Rosarium Virginis Mariae, nr 2).

J

(11)

Autorefleksja.

Pomyślmy:

– Jak często modlę się na różańcu?

– Jak uczestniczę w nabożeństwie różańcowym?

– Co czynię, aby innych zachęcić do modlitwy różańcowej?

ZESZYT UCZNIA

Uczniowie przepisują z tablicy tytuły tajemnic różańca.

PRACA DOMOWA

Napisz rozważanie do wybranej tajemnicy różańca.

MODLITWA

Odmawiamy „dziesiątkę” różańca w intencji pokoju na świecie.

X

?

H

Cytaty

Powiązane dokumenty

Skoro tu mowa o możliwości odtwarzania, to ma to zarazem znaczyć, że przy „automatycznym ” rozumieniu nie może natu ­ ralnie być mowy o jakimś (psychologicznym)

JeÝeli ktoÑ b¦¿dnie wyk¦ada, Ýe Jezus Chrystus w Biblii nie jest Samym Bogiem, to czyni Go drugº osobº albo jednym bogiem z trzech; wytrºca to z równowagi kaÝde S¦owo w

A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie

I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie!» I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie

problematykę pierwszego na teren refleksji filozoficznej i teologicznej. za punkt wyjścia cuda obiera historyczno-egzystencjalną koherencję problemów sensu i prawdy.

Uważam, że jeśli ktoś wykonuje zawód, który mieści się w definicji zawodu zaufania publicznego albo który związany jest z bardzo dużą odpowiedzialnością za zdrowie i

„– Spodnie nie dotyczą kota, messer – niezmiernie godnie odpowiedział kocur, – Może polecisz mi, messer, włożyć jeszcze buty? Koty w butach występują jedynie

Dużo bardziej niepokojącym zjawiskiem wydaje się coraz bardziej kurcząca się prze- strzeń, w której może być miejsce dla różnych punktów widzenia zarówno osobistej, jak