• Nie Znaleziono Wyników

Szczutek : pisemko humorystyczne. R. 7, nr 34 (1875)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Szczutek : pisemko humorystyczne. R. 7, nr 34 (1875)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Sr. 34. Lwów, Sobota dnia 21. Sierpnia 1S75.

M m

Szczutek icychodzi od roku 1869 co Niedzielę.

Prenum erata zamiejscowa z p rze sy ł­

ka pocztową kosztuje całorocznie 10 złr., 1’cłrocznie 5 złr., ćmerórocznie 2 złr.

5u ct., miesięcznie 85 ct.

W W ielkiem księstwie Poznańskiem 5 talarów.

We F ra n c ji, Szw ajcarji i W łoszech t a ł rocznie 21 franków .

Prenumerować m oina w redakcji

„S uczutka“ p r z y ulicy Sobieskiego, gdzie sklep Jiirgensa, pod liczbą 4 I . piętro;

•we wszystkich księgarniach i ajencjach dzien n ikó w i we w szystkich urzędach pocztowych.

Reklam acje nie opłacają się.

L is ty p rzyjm u ją się tylko opłacone.

M a n u skryp tu nie zw racają się.

Prenumerata, we Lw ow ie kosztuje z p rzesyłką pocztą miejscowa do domu całorocznie 10 iłr ., półrocznie 5 z łr

* Ä T 2 " a "

N u m er pojedynczy kosztuje 20 ct.

Dodatek zawiera łam igłów ki, szara- y i zadania szachowe i inseraty.

In se ra ty d ru ku ją się za opłatą 6 et.

od wiersza drobnym drukiem w jednej szpalcie. Stronica inseratmca zawiera cztery szpalty.

In se ra ty p rzy jm u je : A dm inistracja S zczu tka ; drukarnia K . Pillera; A je n ­ cja W. Piątkowskiego p r z y placu kate- dralnym.

IT W iedniu : A je n c je H aasensteina Vogel. — W B e rlin ie : R u d o lf Moose.

PISMO SATYRYCZNO-POLITYCZNE.

OD R E D A K C J I .

Niedawne to jeszcze czasy, kiedy c. k.

prokurator,ja państwa zabrała jedenaście z rzędu numerów „Szczutka“ .

Działo to się w owym pamiętnym roku, w którym centralizm święcił swój tryum f zaprowadzeniem wyborów bezpośrednich.

Smutne to były czasy dla kraju, ale też i bardzo smutne dla administracji

„Szczutka“ .

Przebyliśmy jednak tę biedę szczę­

ś c i e , przebędziemy i drugą, która się rozpoczęła w przeszłym tygodniu nową konfiskatą naszego pisma.

Administracja nasza rozesłała prenu­

meratorom nakład drugi, i stała się uboż­

szą o kilka set guldenów, co świetnej prokuratorji niech wyjdzie na zdrowie, a nam na pociechę, że wolność druku i i swoboda słowa kwitnie w liberalnej Austrji, dziś jak zawsze.

Poszukamy jeszcze w drodze prawa sprawiedliwości, a o rezultacie doniesiemy czytelnikom naszym.

HERR KOSLICZEK HANS,

tetlci 3era od pa.xxat prołciar extorsi-

Schon gut! Szczu­

tek numero drei und dreissig skonfiskirowa­

ll. ny. Te szreibpolaki ata­

kowali naszego pana ministra, a to nie wol­

no. Ein szreibjud, to co innego, jemu wolno j, atakować i pisać na 1 pana ministra, weil das bleibt in der Fam ilie.

Minister jest verfas­

sungstreu , schreibjud 'jest verfassungstreu, also schreibjud ma wol­

ność, bo pan prokurator jest sem liberal. Ja sem tylko boję, coby nie było blam aż, wie im Februar. Es war so:

My dziś skonfiskowali, i ja sam wszystko zapakował do krym inału; auf einmal przy- - chodzi sesja i mnio kazali na drugi dzień zu- ruk transportować całego zabranego Szczutka do domu, a szreibpolaki w śmiech. Das ist keine Ordnung. I pan minister musi zfabri- kować taki paragraf, aby co już skonfisko- nowanego, nie było potem zurücktranspor- towanego. Raz już eingesperrt und punctum.

Und es wird schon alles gut sein !

Jeszcze wrócą czasy, kiedy my sem einszperowali samego szreibpolaka, jak co napisał ; wtenczas nie będzie zurücktrans- porta — bo taki einszperowany jak jest frei, to trafi sam do domu. Szon gut.

CRACOVIANA.

I.

A ntoni Walewski, członek Akademji, S k reślił filozofję dziejów polskiej ziemi, W yniósł pod niebiosa zauszników carskich, Uczcił Targowicę, splw ał rycerzy barskich, N a cześć wrogów Polski wyśpiewawszy odę, Złożył je kolegom, prosząc o nagrodę.

U służni koledzy wnet w tyra interesie Poczęli naradę i zw ołali sesję, Nie wiadomo jak i będzie tego skutek, Zawiadomi o tem w swoim czasie Szczutek, Tymczasem nawiasem, jako biegły w cbem ji, Zwraca on uwagę świetnej Akademji, N a roślinę znaną w A zji i w Europie, Co ma silne włókna, zowie się konopie.

l a co rośnie w Indjacli zdrowiu je s t szk>dliwa, Ale nasza polska skuteczniejszą bywa,

Więc aby W alesia godnie przyozdobić, W artoby m u ciasną kraw atkę z niej zrobić.

II.

Rwetes, skweres, h ałas, kłopot, jęk, am baras.

Skasowała Bada mnóstwo radców naraz, W szystkich w yrzuciła na tę sam ą stertę,

P rzepadł Feintuch, Goldgast, K iciński i Hourteux, Tylko Staś Tarnowski od zguby się ostał,

Choć go kraj ta k ostro za kłam stwo w ychłostał.

Nie mogąc wybaczyć tak dziwnego sądu, Chcą wyborcy protest założyć do rządu, Albo zwołać wielkie zgrom adzenie ludu, Albo też od nieba oczekiwać cudu.

Ażeby grom im i. trzęsieniam i ziemi, U jąć się raczyły za skasowanemi.

N ie wiadomo ja k i będzie tego skutek, Zawiadomi o tem w swoim czasie Szczutek.

Tymczasem nawiasem, jako biegły w sztuce, Taką im sentencję daje ku nauce :

„Gdzie bez architektów wznoszą gmach w spaniały, Bez drukarzy druki drukują w dzień biały,

Gdzie się w Akademji bez siejby moskiewskiej Bodzą takie pieski, ja k ów pan Walewski, Co z czystej ozdoby przystają do zd rajcó w ,' Tara i bez wyborców można w ybrać rajców.“

(2)

2 -

Wielmożny pan Kalasanty.

Herbu „Dobrynos".

^ y A -

Żeby już raz Niemcy zadekretowali kogo pierwszym becyrksforsteherem w kraju, a byłby spokój; dziś bowiem już sąsiad z sąsiadem wojnę prowadzi o to, kto się ma na na ­ kazach egzekucyjnych podpisywać, czy ktoś na ski lub wicz, czy jaki inter pinter.

Najnowszy bąk, jaki krąży, jest historja o panu Miero- szewskim z pod Krakowa. Ma to być kontuszowiec na czarno- żólto pomalowany; jakiś fantasta na nutę wiedeńską, który ma być bardziej austrjacki niż woźny z becyrku w moim po­

wiecie. Otóż ten pan Mieroszewski, ma być trzecim dy­

gnitarzem politycznym w tej trójce, która ma „sytuacją ocalać“.

W ątpię, czy panu Florjanowi i panu Potockiemu będzie miłym kolega, w którego mózgu powstała dziwna mieszanina fantazji szlacheckiej z fiksacją na tem a t wiedeński i zakry- styjnemi zachciankami.

Mam nadzieję, ze bąk o panu Mieroszewskim zostanie bąkiem, a nam zeszłą urzędnika à la Possinger, który nie będzie bałamucił ludzi żadnemi kombinacjami pseudopatrjo- tycznemi.

Nareszcie gotowiśmy zapomnieć, w jakiem zostajemy położeniu. Skłonni do snu i bezmyślnego wypoczynku uwie­

rzymy, że namiestnik-rodak zrobi za nas wszystko; nasze!

„ j a k o ś t o b ę d z i e “ znowu weźmie górę i zapanuje apatja, ta najgorsza choroba społeczeństwa.

Urzędnik, choćby nie chciał, będzie nam dawać ua nerwy, jak moja sąsiadka z pańska powiada; będzie nam swoją figurą przypominał, że złote czasy jeszcze nie nastały, i że panie Polaku nie wolno ci na materacach konstytucyjnych zasypiać.

Dixi.

Sprawozdanie

z posiedzenia pewnego klubu we w łasnym lokalu.

Przew odniczący : Czy jest kom plet?

Sekretarz (po obliczeniu): Jest nas pięć i pół, jak zawsze. Możemy rozpoczynać.

Przew odniczący : Na porządku dziennym jest sprawa Hercogowińska. Kto żąda głosu ? Pierw szy z Idubu: Ja, bo i ja raz w ż y ­ ciu robiłem powstanie, kiedym jeszcze był młody. W iem , jak to cieszyło człowieka, kiedy się wyczytało w dzienniku jakim słowa sympatyczne.

Przew odniczący: Do czegóż Pau dążysz?

Pierw szy z klubu: Dążę do tego, abyśmy uradzili, że w Dzienniku naszym powinniśmy stanowczo się oświadczyć przeciw powstaniu w Hercogowinie, zwłaszcza, że to są Sławianie prawdopodobnie.

G losy: Co? to są Stawianie? Hejże na nich.

D rugi z klu b u : Ja wnoszę, abyśmy naj­

pierw na nich w dzienniku uderzyli, a potem organizowali legiony w pomoc T u rcji, bo wałka ta jest w związku z walką^ konstytu­

cyjną w A u strji; zwycięztwo Turków to zwy- cięztwo naszego stronnictwa.

Pól członka klubu: Panowie ciszej, ktoś nas podsłuchuje.

Przewodniczący: Zamknąć drzwi; bo pomyślą, że my warjaty.

P ierw szy z klu b u : We własnym lo­

kalu wolno nam warjować. Popieram wnio­

sek o formowaniu legjonów — a ja piórem ich zwalczę w Dzienniku. Napiszę że to zbóje, że zjadają ludzi.

Przew odniczący : Możeby nająć jakiego żydka, on lepiej potrafi brudzić choćby naj­

czystszą sprawę?

Glosy: N ie trzeba — my to sami potrafimy.

Przewodniczący-. Kiedy tak, to możemy się rozejść i dalej do pracy.

Na drugi dzień pojawił się w organie szanownego klubu następujący artykuł:

Hercogowina leży, jak powiadają w Eu­

ropie. Jeżeli się to sprawdzi, natenczas zaj­

miemy się tą sprawą bardzo gorliwie, po­

nieważ dziennik polityczny, zwłaszcza taki, jak nasz, nie może zapomnąć o obowiązkach swoich w obec czytelników.

Radzimy jednak, aby szanowni czytel­

nicy nie bardzo się zajmowali głupią burdą, jaką tam jakiś lud nieznany wyrabia.

Hercogowina, Bośnja i ta śmieszna Serbja, oraz Czarnogóra, to siedliska konnych zbójców morskich. W odzowie ich, to zbie­

ranina. Jeden z nich był wspólnikiem na­

szego Neczuporowicza, a drugi żył w naj­

szczerszej przyjaźni ze znanym włoskim bandytą Fra Djavolo. Wszak to znana rzecz.

Korespondent nasz z Raguzy pisze wy­

raźnie, że jeden kiepski Turek, bije dzie­

sięciu tych zbójów — i w ostatniej bitwie zginęło tego śm iercią dwa m iljony, a Turcy stracili tylko jednego piechura, ale i ten ożył po kilku dniach.

Jakiś warjat powiedział, że krainy te są sławiaftskie. Ktamstwo, ohydne kłamstwo ! Dawniej, ale to było bardzo dawno, kiedy jeszcze nawet Lasser ani Glaser m inistram i nie b y li, i kiedy jeszcze Andrassego nie znaliśm y, to bajano coś o Sławianach na południu. A le teraz — to tam nie ma nic, oprócz kilku rozbójników, których wkrótce w ielki Derwisz Basza przy pomocy naszej powywiesza.

i o iii ziemi.

Ciągle trzęsienie ziem i trwa w Łańcucie, a marszałek Potocki zm ienił się już w wa­

hadło. Fizycy twierdzą, że to wahanie jest w łączności z kwestją, czy ma być nam iest­

nikiem czy nie.

W Wiedniu o pół do czwartej zatrząsł się pan minister rodak; bliższe jednak ba­

dania okazały, że to pochodziło z pasji, jaka porwała pana ministra, kiedy przeczytał zręczne artykuły Dziennika Polskiego, fory- tujące go na namiestnika.

W redakcji „Przeglądu Lwowskiego“

dało się czuć takie silne trzęsienie ziem i, że mózg ks. redaktora zostaje w najwięk- szem niebezpieczeństwie. Lekarze skonstato­

wali kompletne otrzęsienie mózgu, n ie s te t y nieuleczalne. Flaszki napełnione z L o u rd s potłukły się, w skutek czego cena tego ar­

tykułu podskoczyła znacznie.

(3)

3 -

K I Z I A.

Sainte Matelotte au confitures! Drze cała z przestrachu, bo vous savez, że to trzęsienie ziem i to jest oczywisty znak nie­

bieski — je voulait dire — podziem ny, że się już zbliża koniec świata. A wszystkiem u temu winien jest ten Szczutek, co to tam gdzieś wypisał, że le Révérend Pére Sto- dolski nie powinien był rugować z ołtarza Matki Boskiej lwowskiej,, ażeby tam um ie­

ścić na czas majowego nabożeństwa l'éffigie de Notre Dame de Lourdes. Proszę Państwa co za śm iałość ze strony takiego pana dzien­

nikarza, zabierać głos w takiej kwestji, i to wtedy kiedy księżna, ja, i le Révérend Pére M am ałyga w ypow iedzieliśm y już w tej materji nasze zdanie. Otóż teraz samo niebo j e voulais dire — sama ziem ia za nami świadczy, car je vous assure, że to trzęsienie ziem i, to jest cud de Notre Dame de Lourdes, która się teraz ujmuje za swoim honorem, bo to co tem u Szczuticowi w Przeglądzie naszym, powiedział le Révérend Pére Sto-

■dolski, to było dobre, m ais ce n'est, p a s asse»! Otóż je vous dis, że na tem jeszcze nie koniec, bo to trzęsienie ziem i, to tylko początek.

Na posiedzeniu „Matek chrześcjańskich“

opowiadała nam Mizia, że m iała objawienie, w łaśnie wtedy, kiedy sm ażyła konfitury, vous savez te sław ne w iśnie które tak lubi le Révérend Pére Koro niosło, ten św iąto­

bliwy p asterz, co to go nadjedli trochę Indjanie, czy Indjanki. Figurez vous więc że Mizia wszedłszy do k uchni, ażeby do- glądnąć sm ażenia, zastała tam może z tuzin djabłów, zajętych robotą. Z razu się trochę przelękła tym w idokiem , lecz pom yśla­

w szy, że to pewno łaska nieba i obja­

w ien ie , patrzy, a tu jeden djabeł tłucze Szczut/ra w moździerzu jak cynamon, drugi piecze na rożnie pana Lama, trzeci szpikuje słoniną tego księdza apostatę, co to tyle robi ambarasu naszemu kochanemu Mon­

seigneur'owi. Ja bardzo zazdroszczę Mizi

tej łaski, której dostąpiła, i mówię codzieù I m odlitwę à Sainte Catherine de Marmelade, I prosząc, abym m ogła zobaczyć coś podo- j bnego. Le Révérend Pére M am ałyga pociesza mnie twierdząc, że ta wizja Mizi je st prze­

powiednią, i że N otre Dame de Lourdes w nagrodę mej gorliw ości, pozwoli mi oglądać to wszystko na żywe oczy.

O, Sainte M onique, gdyby mi pan Bóg pozw olił tego doczekać! Będę odtąd pościć Środy na tę intencję.

MONOLOG-

poat^grvL Herm.«,ia.a.-^i.rraa.i3a.L\3.3za.- Na górze stoję jak o sio ł,

Okropnym gniew em rozżarty, Bo m yślę, że sobie ze mnie Stroi hałastra ta żarty.

Czy jestem bajką czy prawdą, Czym zwał się Armin czy Herman, B ył Niem cem czy Słowianom, Żaden dziś uie wie to German.

Ot Szw indel panie, i basta ! Chwilowy pachniał im trunek, W ięc mnie z Tacyta wywlekli, By spić się na mój rachunek.

Hola panowie nie liczcie Mnie do narodu Bismarków.

Bo jeślim bił się szczęśliw ie Tom nie rabował zegarków !

JESZCZE DONIESIENIA 0 TRZĘSIENIU ZIEMI.

W Haliczu już od tygodnia trzęsą się brody żydowskie — ze strachu w obec zjazdu chłopów i księży.

Polska cała drzy — z oburzeniem po przeczytaniu książki profesora W alewskiego w Krakowie; mamy pewne doniesienia, że to drganie rozciąga się od morza do morza.

PODSŁUCHANE.

— Będziem y m ieli fakelcug we Lwowie.

— A to dla kogo?

— Dla Ziemiałkowskiego, który o tem pisał już do Lwowa.

— Zkądźeż on o tem w ie?

— Zdaje się, że on najpierwszy o tem się dowiedział — i to od siebie samego.

Z apytalski i Odrębalski.

Z a p . Jakże stoi sprawa pomnika dla Gołu- chowskiego ?

O d r. Zapewne wyszle W ydział krajowy któ­

rego ze swoich członków w podróż po Europie ?

Z ap. A to po co?

O d r . Bo zawsze się tak dzieje, kiedy W y­

dział co buduje lub stawia. Jeździł już jeden dla zbadania propinacji, drugi dla wystudjowania gmachów, trzeci po- jedzie dla pouczenia się , jak się sta­

wiają pom niki, zwłaszcza takie, które podstawy nie mają.

— T y ! jak ty sobie tłum aczysz trz ę ­ sienie ziemi ?

Ja jestem tego przekonania, co Finio, że ziem ia na starość staje się nerw ow ą.

Od wydawnictwa.

Kalendarz: „Haliczanin i Noworocznik Szczutka na rok 1876.“

Zwracamy uwagę pp. kupców, że już ostatni czas na um ieszczenie inseratów. In- seraty przyjmuje p. W ierciński w admini­

stracji „Dziennika Polskiego.“

Korespondencje Redakcji.

— H. w e L w o w i e . Zakończenie słabe. P ro ­ simy o zm ianę. — W r . w K r a k o w i e . Dziwacze- nie — to nie hum orystyka. — M. K. w W ie d n i a . Zostawimy na później. — P t. w e L w o w i e . M niej tryw ialnośoi a byłoby dobre. — X. X. w ’L . Zanadto osobiste — a spraw a bardzo drobna. — O. w e L w o ­ w i e . N iestety w koszu.

(4)

T 7^7" e r" b " a _ ^ ^ ^ : i ^ > r z e g \L ^ ć l hlO- z a -a a ^ o -ie s tn -ilłs ia *.

Ssczułek jako kom isarz werbunkowy :

„Trzeba zmierzyć krzesło, a potem prze­

glądnąć kandydatów.*

,Pan Badeni za gruby.“ „Pan Florian za cienki.“

»A. pan, panie Krzecznnowiczu, za krótki.“ „O! pan Alfred, za d łu g i!“ „À więc, pan liofrat, sie sin d vollkommen tauglich!“

Wydawcai odpowiedzialny redaktor:Liberat Zajączkowski.Czcionkami K. Pillera.

(5)

S r . 34.

© O - Ł O S Z E Ł T I - A - p r z y j m u j a si ę za o p l a t a 0 ct. od m iej sc a

obj ęto ści je d n e g o w i e r s z a d r u k ie m d r o b n y m .

Dodatek do Nr. 34. Szczutka.

S obota dnia 21. S ierp nia 1875._____________

Nakład 2 . 0 0 0 egzemplarzy!]

Nr. 34.

© O - Ł O S Z E Ł T I - A .

p rzy jm u ją s ię w b iu rz e re d a k c ji S a j c a a v i t i c e c , u lic a S obieskiego 1. 4 1. p ię tro , w A jencji d zien ­ ników p au a W . P ią t k o w s k ie g o p rzy p la cu K a te ­ d raln y m ; w W ied n iu : p. A. \ t p p c l i g , W ollzeile.

Ł a . r n i g ' l Ô T T T - i r a , - W tej łam igłów ce, którą dziś czytacie, M ieści się zdanie praktyczne i zdrowe.

Sami je pewn > często powtarzacie, Bo je st u ta rte i wcale nie nowe ; Lecz że się w życiu rzadko go trzym acie Chociaż chwalicie — na to daję głowę.

Dwadzieścia jeden wyrazów je składa, A każden wyraz ta k się opow iada:

Jeden król włoski nosił tak ie miano N im został królem inaczej go zwano.

To opiekunka praw dziw ych poetów Ale prawdziw ych, a nie wierszokletów.

To odgadnienie kiedy pomyślicie W yraz ten znaczy to samo co życie.

To je st rzeka w H iszpanii, (*) to nazwa statysty, Zwolennika postępu nie reakcjonisty.

T aki zwykle w yrasta gdzie go nie posieją T aniec którego dzisiaj tańczyć nie um ieją.

To pewien ustęp w dziejach (*•), To klatka na ludzi

To są góry w Syberji,

To znowu nie tru d zi Choć je s t także robotą

To są historyczne Drogoskazy, a także i geologiczne.

To mąż biblijny bardzo silnego ram ienia To co myśl uprzytom nia i w ciało zamienia.

Byba z ja ja m i często u nas przyrządzana, To znów ozdoba tw arzy każdego m łodziana.

Bożek, co nad w ichram i u Greków panow ał.

A te znów nasz K rasicki zręcznie komponował.

Mleko od wściekłej krowy,

Muza pantom iny Miejsce zkąd na modlitwy zwołują Turczyny.

Ü N T i r . 3 4 .

Ruchu literackiego

WYSZEDŁ I Z A W IE R A : Glossa do listu pana Koźmiana. —

B iały Murzyn, powieść M ichała B ałuckiego, (c. d.) — Żyjmy ! W iersz pozostały z rękopisów po śp. Tad' uszu Komarze. — Szkice z dziejów sztuki p o lsk iej, przez P r. Ksaw. M artynowskiego. P o ­ ran ek sztuki w Polsce, (c. d.) — Wojewodzicowa E lżbieta. Nowela przez P a w ia S a s a , (o. d.) — L ite ra tu ra polska we F ra n c ji, p riez prof. W ach w a Gasztowta, (dok ) — Podróż po H isz p a n ii, przez D r. Ja n a Stellę-Saw ickiego, (c. <!•) — Polityka pani starościny

Liw skiej, sylwetka historyczna, przez Dr. Antoniego J... (c. d. ) — Obrazy z A n g lji, przez Sewera , (c. d.) — Dwaj kanclerze, przez Ju lia n a Klaczkę, (c. d.) — Z ziem i na księżyc, podróż odbyta w 97 godzinach, prze* Juliusza Verne, przekład J . Chorośnickiego, (c. d.)

— P rzegląd dram atyczny, przez B ronisław a Zawadzkiego. — B i­

bliografia polska i zagraniczna. — K»onik* artystyczna. — W iado­

mości z k raju i zagranicy. — No­

wości podawane przez księgarnię Gubrynowicza i S chm idta.

Cena kwartalna 3 złr.

Y D A W C Y ,

ł r ^

CC Ç

Ç

c

cl l

cl

cC

l

L. 5219/75.

C. k. uprz. gal. kolej Karola Ludwika.

Obwieszczenie.

Z dniem ^ wS £ 'S'~ïï: 1875 r. wejdzie w życie nowa taryfa związkowa dla frachtów, pod tytułem :

Środkoworosyjsko-austrjacka i

Środkoworosyjsko - galicyjsko -pófnocno-niem iecka frachtowa taryfa związkowa, która daje możność bezpośredniej ekspedycji posełek pospie­

sznych i towarowych między stacjami, w tary He w ym ienionem i, kolei Kijowsko-Brzeskiej z jednej strony, a stacjami gal. kolei Karola Ludwika, w uprz. kolei północnej Cesarza Ferdynanda i morawsko-szląskiej, dalej : stacjami kolei niemieckich z drugiej strony.

W tymże samym terminie znoszą się pozycje ustanowione w lary lie specjalnej dla cukru zd . li*. Kwietnia 1874 r., a mianowicie dla Brodów trans.

Egzemplarzy tej taryfy dostać można na stacjach towarzystwa, w biurze komercjalnem w e L w ow ie i w ekonomacie w Wiedniu.

Lw ów w Sierpniu 1875 r. D yrekcja ruchu*

(6)

■ •■ ■ •O H O !

fi*

I

i

L . 5 8 9 1 1 1 1 /7 5 .

C. k, uprz. kolej ga/ic. Karola Ludwika.

OBWIESZCZENIE.

Z dniem f w S l t l tïït 1875. r. wejdą w życie aż do odwołania na­

stępujące taryfy specjalne dla przewozu zboża, ziarn strączkow ych, w y ­ robów rneftych i nasion olejnych, dalej próżnych w orków , a m ianowicie:

1. Między stacjami kolei Odeskiej a Szwajcarją;

2. m iędzy stacjami kolei Odeskiej a poludniowemi Niemcami;

3. między stacjami kolei Kursko-Kijowskiej i K ijow sko-Brzeskiej a Szwajcarją ;

4. między stacjami kolei K ursko-K ijowskiej i K ijow sko-B rzesk iej a poludniowemi Niemcami,

W tymże samym terminie znoszą się taryfy specjalne dla zboża w przewozie między południową Rossją a Szwajcarją, względnie: pofu- dniowemi Niemcami z dnia vi§i"wca Ï. »v 1875. roku, dalej taryfy złożone (Uebername-Tarife) dla przewozu zboża itd. między Bossją zachodnią (koleją Kijowsko-Brzeską) a Szwajcarją, względnie pofudniowemi Niemcami, z dnia 1. Kwietnia 1874. r.

Egzemplarzy n ow ych taryf nabyć można w naszych stacjach, dalej w biurze komercjalnem w e L w ow ie i w ekonomacie w Wiedniu.

n

I I

ii !

i i

Lwów w Sierpniu 1 8 * 7 5 r.

(1- 2) D yrek cja rucliu

SUKIEN, KAPELUSZY

i CZEPECZKÓW DAMSKICH, BIELIZNY DAMSKIEJ ł MĘZRIEJ,

IA E JI SOBOTYŃSKIEJ

■ p x x y -0.110y SoTsiesJclegro, liczba -4, Isaa plątro,

p rzy jm u je wszelkie zam ów ienia, zapew niając szybkie i gu- doione wykonanie.

D z ię k u ją c za ła s k a w e w zględy, polecam się i n a d a l S za­

now nej P . T . P u b lic z n o śc i. 4—4

j=Lj=j y =y y a n j n B B j ! ^ ^ ^ ^ « g g g B g g g B g g g g ^ g g g

Zakład wodoleczny hiiryatyczny

W E L W O W I E -

Zawiadamiam szanownych zwolenników wodoleczenia , źe w tym roku tak jak lat poprzednich u t r z y m u j ę bez przerwy mój Z akład w od oleczn y w K isielc e pode Lwowem i w łazienkach D yan uy obok ogrodu m iejskiego we Lwowie

i przyjmuję chorych w K isielce od godz. 9 — 11 z rana u Dyanny zaś, wieczorem od godz. 5 — 6. Dr. Wennnty Piasecki.

•j u ruciiu* g i

■ •i m m S S S S S

■i

i

:^i

ANTONI HALSKI

Skład żelaznych towarów

we Lwowie, plac H aM i Nr. 1, i w Nowym Sączn w rynKQ

poleca.

WYROBY ŻELAZNE i METALOWE

( X, -wozystkich. Scrajó-w opro-wadiane, Jateo to:

k u ch en n e i s to ło w e , w s z e lk ie p otrzeby rzem ieśln icze i g o sp o d a r c z e narzędzia, p iece żelazne nowego system u Dr. M eidingera i m a szy n k i na lody bez korb do krę­

cenia uprzywilejowane Dr. M eidingera, F iltry , m iary i w a g i n o w e (m etryczne), krzy że, nadgrobk i i inne do żelaznego handlu należące towary. — Oprócz tego m a szy n k i różn e nowych wynalazków tak do k a w y i herbaty, czajniki.

Z fabryki uprzyw. i ozdobionej orderem II. klasy W go. M.

M arsza lk o w icza w K a m ien icy èe/aso kute za najlepsze w k ra ju uznane.

H E R B A T A N A J L E P S Z A

w prost z C hin sprow adzana po cenie 3, 3, 4 i 5 z łr. za funt p o c e n a c h n a j a m i a r k o w a ń s z y c h .

1 - 3 A . H A L S K I .

(7)

P A R C E L A M I g ru n t w ra z z domem 1. 3484/*

do sprzed an ia

w pięknem p o ło ie n iu i blisko miasta.

Moi-g i 429 sążni obszaru na 6 części podzielonego przy trak cie Ł y ­ czakowskim i ulicy Głowińskiego położonego, je s t i wolnej ręki do

•nabycia.

Cena zależy od wyboru parceli.

Bliższych szczegółów udziela p.

J U L J A N W O JTY N SKI, p. 1. 348*/.

m ieszkający.

11

; 1—19

WE LWOWIE

w Czerniowcach.

EPILEPSJE \

JLi padaczka leczy li- ^

ß stownie lekarz spe- cjalny Dr. Ki/lisoh, 9 D rezden W ilhelm splatz 4. 4 daw niej. B erlin.

^ SlE-u-tlci -w aetłcacłi. ^

1 Proch HsrM

z samych tylko doborowych 2 gatunków wysiany, funt wagi

•ij wied. 1 zlr. 20 ct. 9—?

■fj F. W. Królikowski Lwów. &

■■a ts-

polecają

oryginalne z roku 1875

J o l i n s t o n a l k o s i a r k i z kutego ie la z a — również

W o o d n k o s i a r k i wiedeńskiego wyrobu.

Kołdry sławuckie,

K o c e d.o łru .racji T7rod.nej, Bnufly i Płaszcze z Kapiszonami,

JPÆÎÀ8ZCÆÆ fßutaperhow e9

KURTKI MYŚLIWSKIE

i do gospodarstwa wiejskiego,

P a s y do M aszyn i 31ło carń

skórzane, parciane i gutaperkowe poleca

HANDEL TOWARÓW MIESZANYCH

JANA GÓRSKIEGO

we Lwowie,

plac Marjacki, dom Hudetza, liczba 9.

11- ?

steMssfefe'fejfe'fch'fesMsi'feiufe'MsK

I ŚWIEŻE î

Wofly Kunin |

poleca ^

F. W. Królikowski. |

Od "10 lat bez żadnej ^ J reklam y znany i przez zna- ™

® komitości lekarskie uznany P i zalecany jako niezawodny ^

^ środek na reumatyzm, osła- I

% bienie nerwów, kurcze, ból ^

^ zębów, fluksje, szczególnie na rany i poparzenia — do- P

P stać można w każdej aptece ^

^ i w fabryce we Lwow ie |

} flaton no l złr. 50 ct. I

i u - ? i

S i n n e l s o n a O m n iu m R o y a l ż n i w i a r ­ k i z przyrządem do podnosłenia stołu (A ufkippyorrichtung).

W o o d a ż n i w i a r k i 2 przyrządem do pod­

noszenia stołu.

J o l i n s t o n a sław ne ż n i w i a r k i najnowszej konstrukcji.

H o r n s b y ’e g o „S pringbalance.“

' K a n t o r i c j ' i u l f i n y

G r a b i« z k u t e g o ż e l a z a ze stalow ym i z ę b a m i, z koziołkiem lub bez tegoż.

A m e r y k a ń s k i e g r a b i e z koziołkiem, l l o w a r d a p r z e l r z ą s a c z e siana.

A p n r a t y d o o s t r z e n i a n o ż y do żni­

w iarek, według najlepszych konstruk-

cyj,

również wszelkie inne

machiny rolnicze.

Udzielamy zupełną gwarancję na wszelkie machiny.

Clayton Mittlfiwortb

LWÓW,

ulica Czarneckiego nr. 4.

C Z E R N I O W C E ,

ulica Lwowska nr, 1213.

_________________ 10- ? Ilustrow ane cenniki g ra tis i franko.

c. k. uprzyw. galic.

1 akcyjnego Banku Hipotecznego t

Î

kupuje i sprzedaje

wszystkie efekta i monety

pod warunkami najprzystępniejszymi.

W szystkie polecenia z prowincji wykonują się bezzwłocznie po kursie dziennym

eSt-

Towarzystwo

dal. kasy zaliczkowej

2 1 . u l i c a Z E a C a l i c ł z a ,

przyjm uje

^ Wkładki na książeczki oszczędności

® od j e d n e g o z ł r . W . a. do każdej w ysokości, o p ro ­ centow ując je

po 6% z 3 dniowem w ypow iedeniem , po 7 % z 14

po 8% z 30

U działy z a ś c zło n k ó w op rocen tow u ją się od dnia p ierw szej w k ład k i.

(2 2 -Ï )

(8)

0 - 3 . 1 i c 3 r j s 3 s : i e

ogólne

- <

« i

m

I

ma zaszczyt podać do powszechnej wiadomości:

D z i a ł u b e z p ie c z e ii n a ż y c ie

zabezpiecza za opłatą taniej i stałej prem ii:

^ a) N a w y p a d e k ś m i e r c i : mocą ubezpieczenia tego rodzaju zapew nia się za opłatą m ałej rocznej prem ii kapitał, który będzie wy­

płacony spadkobiercom po śm ierci zabezpieczonej osoby nawet w razie, gdyby śm ierć n astąp iła natychm iast po zaw arciu odnośnej ugody.

b) P o s a e i : ten rodzaj ubezpieczenia je st szczególnie stosowny i l a dziewcząt, którym można zapewnić tym sposobem k ap itał, gdy dojdą do 18., 21. lub 24. roku łycia.

e) S t y p e n d j n : dla chłopców, którym się zapewnia w ten sposób Joczną kwotę na czas, gdy uczęszczają do wyüszych zakładów naukowych

Towarzystwo wprowadziło tudzież :

Wzajemne spółci na przeżycie,

jako szczególnie korzystny sposób procentowania oszczędzonego grosza w kładki bowiem pomnażają się nietylko odsetkami i oasetkam i od od­

setek, lecz też częściami spadku po zm arłych uczestnikach jednej i tej samej spółki.

Przykład ubezpieczenia na wypadek śmierci:

Osoba zdrowa m ająca la t 35, opłaca kw artalnie 6 z łr. 69 cn t.

jeżeli chce zapewnić spadkobiercom 1000 złr. kapitału.

Dotyczących bliższych szczegółów udziela z wszelką gotowością dyrekcja we Lwowie ulica Skarbkowska 1. 2, jakoteż ajenci Towarzy- j stw a we wszystkich m iastach i m iasteczkach ; tam że można dostać bez- | p łatn ie obszernych prospektów ubezpieczenia na życie.

Galicyjskie ogólne Towarzystwo ubezpiecza także : v I o) Domy mieszkalny,, budynki gospodarskie, fabryki, m achiny j tow ary na składzie, narzędzia, bieliznę i suknie, sprzęty domowe, bydło, ! od szkód wyrfcądzonych od o g n ia , p io r u n u i e k s p l o z j i .

b) Ziemiopłody i owoce od szkód wyrządzonych przez g r a d o b ic ie . ' c) Ruchomości podczas tr a n s p o r t u l ą d e m i w o d ą .

Dochodzenie szkód wszelkiego rodzaju przeprowadza Towarzystwo j

ja k najspieszniej, a należące się wynagrodzenie w ypłaca w ja k naj- kró'rótszym czasie.

I

FILIA

o. k. uprz. austr. Zakładu kredytowego

dla handlu i przemysłu

W L W O W I E ,

w y d a j e

ASYGNATY KASOWE

4 1;*' procentowe z 14-duiowym terminem wypo­

wiedzenia. W szystkie w obiegu znajdujące się asygnaty kasowe przed 19. Maja r. b. wydane, oprocentowuje od 4. Czerwca r. b. tylko 4 1/ , 0/ ,

odsetkami za 14-dniowym wypowiedzeniem,

13—?

5 Oprócz tego

j p rzez k ogokolw iek ; 5 t a n i e j .

w sz y a tk i-; g d ziek o lw iek i anonsow ane g a tu n k i zegarków

Warsztat do reparacyj.

Z ło t e t o w a r y

przez c. k u rząd m en n iczy we W ied n iu apro*

bow ane P o m ięd zy liczn era i o g ło ­

szen iam i d o tyczącem i szcze­

gół li e zegarów i zło ty ch t o ­

w arów w iele je s t o b liczo n y ch c n a o szu k an ie m ieszkańców f ÿ B B t p ro w in c ji. W e w łasn y m in te ie s ie w y strzeg ać się

n ależy k a p o w a n ia z e g a r i K J e i a l i firm a s p tz è - < S ta r e zeg ary , poczęści d ro g ie p a m ią tk i fa - dającego m e p odaje rękojm i. U m n ie k u p io n e m ilijn e , p r z y jm u j, s i , do r e p a r a c ji. Ceny za re - ze g ary i z to te to w a ry , m ogą byc kaz-lego cz asu p a ra c ją 1 51etnią g w a ra n c ją po z ł 1-50 3 & ~ 1 0 z ł w ed łu g u p o d o b an ia w y m ien io n e la b te z zw ró ­

cone ; j e s t t o d o w ó d n a j w i ę k s z e j r z e t e l n o ś c i !

Nie do uwierzenia a jednak prawdziwe!

Za 10 i 12 zlr. Â T y î Â

w raz z pięk n y m ła ń cu szk iem ze z ło ta t a l m i, raed aljo n era, p u d ełk iem , k lu c zy k iem , i p ię ­ c io le tn ią g w aro n cją , tu d z ie ż z rezerw ow ym s z k ie łk ie m . T a k ież sam e chrono-m iernic7.e

ze g a rk i, d o k ła d n ie w o g n iu złocone, t y l k o ; , . . , . . _

12 złr. 60 «t. A l o t e I n n c n s z k i d o z e g a r k ó w .

1 5 i 9 0 y l r p rak ty czn y , d o b ry Ł a ń c u sz k i k ró tk ie z klu czy k iem złr. 15, 20, 25, l £ i\j * U . piękuy rem o nto ar, ta k z w a - ■; ,3 0 , 35, do 80, w n ajro zm aitszy ch fasonach, ny ze g arek c e sa rs k i, n ajlep szy w yrób ja k i ; Ł a ń cu szk i d łu g ie z g ła d k ą alb o w y ra b ia n ą k la - ty lk o m ożna so b ie w y obrazić ; le k a rz e i sz. raerk ą zlf. 28, 30, 35, 40, 50, 55, 00, 6 \ 70, d u ch o w n i n ie m ogą dosyé nachvcalié się ty c h , 80 do 150-

zeg ark ó w . J e s t to d o w ó d , że ta k i w y trw a ły - Z f o t o nie<!aljoiiV

ze g arek n ie może m y li« . i ę a n i n a s e k u n d ę . E praw cU iw em i k am ien iam i z łr 14, 16, 18 20, Z a 15 i 18 y l r otrzym a« m o tn a m o - 22, 24, 30, 85. 4 ", 45, 50. *

l u 1 l O dny zeg arek w ojsko- Złftfp i r « r n i < m v w y, le k k i, ozdobny, p rsy te m n ad a w y ez ij e le - T>vrt« ,Vn « v i

g a n c k i, «o je s t rzeczą g łó w n ą, bardzo p u n k - 7 * i iv

tu a ln y , ś sisły w ru c h u i b a j tw n ie t a n i ; do Z P Jn 5 « m “ 1” 1 p e rła m i z łr. 36,

P ie r ś c ie n ie .

) P ie rś c ie n ie d la dam zlr. 6, 7, 8, 9, 1 0 , 12, 14, 15,

; S y g n ety m ęzk ie złr. 8, 10, 11 12 do 20 O brąezki ślu b n e z łr. 5, 6, 7, 8. »

ta k ie g o z e g a rk a o trz y m u je kasd y im ito w an y N ła ń p u sz ek modnego faso n u , w raz a k lu c z y ­ k iem , p u d ełk iem , m ed aljo u sm i p ię sio to tn iera poręcaeniem .

18 lub 25 złr. BSSfYrtfc;

sre b rn y , saw o n et, z podw ójną k o p e i tą , a a j- p ięk n iejssem g raw iro w an ie m , w raz z ła ń c u ­ szk iem z praw dziw ego z ło ta ta lm i i g w aran cją.

1 3 7 I f Praw d *iw y »ngi® lski s re - '

Tylko

Tylko b rn y i w og n in złocony c h ro n o m e tr w raz z ła ń cu szk iem , m ed aljo n era ze z ło ta ta lm i, sk ó rzan em p u d ełk iem i g w a- ran o ją.

Tylko 16

40. 4ó, 0 do 200.

Z d ja raen ta m i alb o b ry la n ta m i złr. 60, 80. 90.

100 do 500.

Z ł o t e k u l c z y k i .

K u lczy k i d la d zieci złr. 1 2 5 , 1 5 0 , 1 7 6 , 2, 8, z k a m ie n ia m i lu b bez k am ien i.

W alczyki d łu g ie alb o o k rąg łe z w iesio rk a m i lu b bez w iesio rk ó w z p raw d ziw em i k am ien iam i g ła d k ie lu b w fo rm ie s tr z a ły złr. 12, 15. 18.

20 do 30.

G u zik i z d ja m en tam i alb o b n la u ta m i złr. 5 0 ,5 5 , 90, 100 do 500.

Z to te s z p i n k i do k o s z u l lub

; m u n s z e t ó w

l l l h 1 *7 ? \ v P raw d ziw y ( z szla«hetn em i kam ieniam i, złr. 6, 7, 8, 10 1*

l u u L • £ i i i . a n g ie ls k i 14. 18, 20.

P r in c o f W ales re m o n to a r, n a jsiln ie js z e g o V t n i o h i - n u » ! i k a lib ru z krzyształow om « k łe m , w erkiem , « r o b Z h l

/ Pojedyncze najnow szego fasonu złr. 12, 15, 20 do 25 — z fo t o g ra fja m i z łr. 12, 15, 16 do 40.

Z ł o t e k r z y ż y k i

z łr. 6, 7, 8, 9, 10, 12. * *

Z p e rła m i alb o sz la c h e tn e m i k am ien iam i x łr 8

9, 10, 12 do 25. ' *

Z ło te s z p i lk i .

W ro zm aity ch k s z ta łta c h J o k e y , S p o r t i t. d.

od 5 złr. do CO.

Z sz la c h e tn e m i k am ien iam i od z łr. 5 do HO.

Z b r y la n ta m i od z łr. 15 do 150.

- . , Z ło t e b r a n z o l e t v .

p e r tą , p ię k n ie eraaljo w an y , w raz z pięknym O brączki g ła d k ie r ó im a ite j o b jęto ści z łr 18 O

ła ń c u sz k ie m z praw dziw ego z ło ta ta lm i, 30 do 60.

m ed aljo n em i g w a ra n c ją . _ \ Z praw dziw em i kam ieniam i lu b p erłam i z łr «10

36, 40, 50, do 80. *

Z b ry la n ta m i od z łr. 80 do r 00.

z n ik lu z p raw dziw ego z ło ta ta lm i ; zeg ark i te m a ją p rzed in n e m i tę z a le tę , że m ożna je n ak ręcać bez k lu c zy k a i do ta k ie g o zeg ark a o trzy m u je k a id y ła ń c u c h w raz z m edaljonem i g w aran cją b e z p ła tn ie .

Tylko 14 lub 17 zlr. $ kiZ Z i ;

p raw dziw ego s re b ra w y słacan y , w raz z ła ń cu szk iem na szyję i św iad ectw em poręczając.

Tvltil 9 0 ylr prawdjiwy angielski,

l j l l Y U u \ J Z I I . n ajd o sk o n a lej w yzłacany w og n iu sreb rn y c h ro n o m e tr z podw ójuą ko- zeg arek

Tylko 18 albo 20 i 25 złr.

p ię k n y s re b rn y praw d ziw y a n g ie ls k i a n k ie r n a 15 ru b in a c h , w raz z ła ń cu szk iem m e d al­

jo n e m , sk ó rzan em p u d elk iem i g w aran cją.

Tylko 20 i 25 złr.

cy się b ez HJbczyka, w raz z ła ń cu szk iem i m edaljonem .

Tylko 40, 50 i 60 złr.

zeg arek z d jam en tem .

Tylko 30, 35 i 40 złr.

s re b rn y re m o n to ar z podw ójną k o p ertą, g w a - ra n to w a u y i p aten to w an y .

Tylko 35, 45 i 50 zlr. lr; vJ ^

an g ie ls k i an -.ier z k ry ształo w era szkłem

Tylko 60, 75 i 100 złr. p‘&n/

re m o n to a r ze szkłem k ry ształo w era , 105 i 115 t ł r . w podw ójnej ko p ercie.

Tylko 2 0 0 — 3 00 złr. * 2 $ ^

ch ro n o m etr z rem o u to arem , podw ójną k o p e rtą i szk łe m k r y s z ta ł-»wem.

Listowne zlecenia

z a ła tw ia ją się za p o b r a n i e m p o c z to w c m lu b za n a d e s ł a n i e m g o tó w k i w 24 go d zin ach .

Na żą d an ie m ogą być w y słan e z e g a rk i lu b z ło te to w ary do w yboru za p o braniom n ależy to sei, a za n ie k u p io n e zw róconą będzie k w ota.

’•**** Ceny m oicli w yrobów niższe s ą od cen g d ziek o lw iek in d z iej ogłoszonych, a co do w ym agań, s to ją zu p e łn ie n a w ysokości c z a su .

Ws ï j s tk i e l i , k tó rzy now e zeg ark i li b zło ­ te to w a ry zam ów ić sobie życzą

W s z y s tk i c h , k tó -z y s ta r e n a now e za m ie­

n ić sobie życzą, raczą się udać do raojej fi.m y :

PHILIPFROMM,

Uhreit-und Goldwaareu-Fabrikant,

R othenthurm str. 9, gegenüber der W ollzeile Wien.

P r o s z ę s o b ie U o b n e z a p a m i ę t a ć a d r e s .

7 —24

Z praw dziw ym skutkiem

JCBt

p ra v i d z i w n

a n t i a r t r y t y c z n a ; a n t i r e u m a t y c z n a

feifcuj

H E R B A T A

w n a stę p u ją c y c h ttu b o śc ia c h do u iy c ia :

1) w reum atycznych dolegliwościach 2) na gościec;

3) na hemoroidy a wiele siedzących 4) w pow iększeoin lab spuchnięciu w ątro b y ;

5) przy naskórnyck słab o ściac h , a przeważnie przy lisz a ja c h ;

6) przy s o lis ty c z n y c h oi^rpieniaeh ; 7) jako przygotow anie do używ ania wód mineralnych przeciw w yż Wymie­

nionym cierpieniom;

8) zastępuje wody m ineralne tak że w w yż wymienionych słabościach.

Zastrzega się preed fałszo­

waniem i oszustwem.

P raw d ziw ą W ilh e lm a a n tia r try ty c z n ą i a n - tire u m a ty c z n ą krew oczyszczającą h e rb a tę o trz y ­ m ać można ty lk o z m iędzynarodow ej fa b ry k a c ji W ilh e lm a a n t ia r t r y t y c z n e j, a n tire u m a ty c z n e j, krew oczyszczającej h - r b a t y w N e u n k irch e n pod W ied n iem , lu b te ż n a s k ła d a c h .w d zien n ik ac h w skazanych.

P a k i e t p o d z i e lo n y n a o ś m p o r c y j , p rzy rzą­

dzonych w ed łu g le k a rs k ic h p rzep isó w , w raz z o b ja ­ śn ien iem sposobu ży cia w ro z m a ity c h ję zy k ach 1. z łr. Osobno za stem p el i o p ak o w an ie l O c t.

D la dogodności P. T. pu b liczn o ści, p raw d ziw ą W ilh e lm a a n t ia r t r y t y c z n ą , a u tir e u m a ty c z n ą , k rew oczyszczającą h e rb a tę o trzy m ać ta k że m ożna we LW O W IE u J a k ó b a B e is e r a a p t., Zygm . R uc- k era a p t , J a k ó b a P iep e sa a p t ., K aro la S c h u b u th a : w B R O JA C H u M. 8 . F ra n c o s ; w BRZEŻ \N A CH u B. F a d e n k n e c h t ; w JA G IEL N IC Y u J . F isch - b a c h a ; w JO H A NN ESTH A L u P. H offm anna ; w KAM 10NCE-STRUM 1Ł0W E i u Z aw ałk iew ic za ; w KRAKOW IE u T ra u czy ń sk ieg o a p t ., J a h n a J ó z e f a ; w NOWYM TARGU u K aro la L a u r ; w PRZEM YŚLU u J . G ajdeczka ; w STA N ISŁA ­ W OW IE u F. S tec h er* v. S eb en itz ; w STR Y JU u L. G e ra tn e ra a n t., u K rzy żan o w sk ieg o ; w ZA­

LESZCZYKACH u K odrębskiego i Sp. 2 6 — ^

Wydawca i odpowiedzialny redaktor : L i b e r a t Z a j ą c z k o w s k i . C z c i o n k a m i K. P i l l e r a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Całą naszą winą było, żeśmy grzeszni nie odrazu pojęli, że reskrypt ten jest zrządzeniem Bożem, bo odwrócił od tyrolskiej ziemi klęskę strasznąi albowiem

nicach u sta w y“ do Wiednia. Pan minister wew nętrzny jest żywym kontrastem ministra zewnętrznego, który jest nadzVyczajnie chudym; toż dowcipny'Bismark, kiedy

tlich ich bin Pole, und ibertrehte gleich zu den Polen zurik, und brauche ire deitsche, jüdische Kultur nicht.. Ich spuke auf solche

Umiemy spieszyć z adresam i, z deputacjami, kiedy chodzi o oddanie pokłonów, o które nie proszą, to pospieszmyż teraz z krzykiem i jękiem , choćby lojalnym,

Szczęśliwy ten pan korespondent „Czasu“, on pierwszy miewa najlepsze wiadomości, powiadają nawet, że on zna tego kelnera osobiście.. W kołach m inisterjalnych

Ta to chyba na śmiech takie drobne m nuera; ta to chyba trzeba drabiny przystawiuć do tlakra, coby zobaczyć jakiego on numeru.. Abo było dać numer wielki, coby

— Już to największą kom ikę w sejmie tegorocznym zrobił ze swojej persony pan Kamiński, poczciwy burm istrz m iasta Stanisław ow a.. Łatw iej snać w ybrukow

zam iast oczyszczonego przecieka płyn brudny. Cieknie on wtedy kropla za kro p lą i wierci tak długo, dopóki się w przekonanie społeczeństw a nie wśrubuje.