• Nie Znaleziono Wyników

Z lektur zagranicznych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Z lektur zagranicznych"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Z LEKTUR ZAGRANICZNYCH

Z książek , k tó re o sta tn io p rz ecz y ta łem lub odło żyłem do p rz e c z y ta n ia , ale tak że z o fe rt o d rz u co n y ch , odnoszę w ra żen ie , że w ięcej je s t te ra z (chw ilow o?) rozw ażań ogólnych, koncepcyjnych, bibliozoficznych, aniżeli w ąskozakresow ych tekstów in stru m e n ta ln y c h . T e , k tó re sygnalizuję poniżej, u w a żam bez w y jątk u za w a rte lek tu ry , m oże n a w e t należałoby je przeczy tać ko nieczn ie — m im o że nie w szystkim (z różnych pow odów ) przypisuję oceny najw yższe.

[1] P O D R Ę C Z N IK N IE M A L K O M P E N D IA L N Y [****]

Oto publikacja (M a cK ellar, 2008 ), m ająca w szelkie cechy podręcznikow ego k o m p en d iu m zaw odow ego, znak o m icie i ze zn a w stw em n a p is a n a . A u to rk a - z biblioteki u n iw e rsy te tu sta n u N ow y M ek sy k — odn io sła się do podstaw ow ych problem ów b ib lio te k a rstw a i do głów nych procesów b ib lio tec zn y ch , w ujęciu zaktualizow any m . B ard z o to ciekaw e i je d y n e zastrzeż en ie m a m do sugestii, że wszystko, co b ib lio tek a oferuje, to inform acja. T a k ? M u zy k a, lite ra tu ra p ięk n a, filmy też? N o to je d n ą * trz e b a było odjąć.

U znając, że bez b ib lio te k a rsk ic h kw alifikacji n ie je s t się b ib lio te k a rz e m — i apelując o za p rze sta n ie b ajdurzenia, jak o b y w ty m zaw odzie nic n ie trz e b a było um ieć (są ta k ie opinie w śród tam tejszych pracow nic bibliotek, ale polskich też) - M a c K e lla r odnosi się je d n a k k ry ty cz n ie do form tego k w alifik ow ania, k tó re zresztą sk rz ętn ie w ylicza. D o b re trad y c je, w ięc p ierw sza szkoła b ib lio tek a rsk a, k tó rą w N ow ym Jo rk u założył w 1887 r. M . D ew ey i p o tem (1 9 2 6 ) św ietna szko­

ła n a U n iw ersy tecie w C hicago, to już odległa przeszłość. O becn ie sporo uczelni zlikw idow ało te n k ie ru n e k , w yznaczone p rzez A L A s ta n d a rd y k sz ta łc e n ia są fatalne, a p ro g ram y n au c zan ia ignorują p o trzeb y p ra k ty k i.

Z kolei w w ielu bibliotekach - n aw et w B ibliotece K ongresu - nie w ym aga się od pracow ników kw alifikacji z za k re su inb i w m niejszych b ib lio tek a ch n ik t ich nie m a. W śród osób, zatru d n io n y ch w 123.300 am ery k ań sk ich bibliotekach, m a je 68% . N ajw ięcej n a H a w ajach 9 9 ,7 % , a najm niej - w sta n ie M o n ta n a : 21% .

Z najbard ziej b i b l i o t e c z n y c h bibliotek, m ianow icie publicznych, ko­

rzysta w U SA 31% populacji. T o znacząco więcej niż w Polsce, ale zdecydow anie m niej niż w E u ro p ie Z achodniej. Ich główna pow inność: zap ew n ić o fertę dla c a ­ łego środ ow iska - je s t tru d n a do zrealizo w an ia i w ym ag a szerokiej w sp ó łp ra cy m iędzybibliotecznej o raz stałeg o b a d a n ia p o trze b (s ą w skazów ki, ja k to robić i ad resy p o rad intern eto w y ch ). A koniecznością chwili je s t zm ian a stylu funkcjo­

no w ania i stw o rz en ie w bibliotece, lo kalnej p rz e strz e n i p u bliczn ej (z in te n sy fi­

k acją pozausługow ych form pracy z publicznością), ja k też w ypracow anie rozum ­ nych planów strategicznych.

(2)

O pisując poszczególne p rocesy biblioteczne, M a c K e lla r d okonuje stara n n ej c h a ra k te ry s ty k i (i teg o nie b ę d ę relacjo no w ał) o raz sy gn alizu je, co je s t w nich obecnie nowego. W tw orzeniu kolekcji, obowiązkowo m ieszany ch, now ością je s t og rom na podaż oraz form a n a b y w a n ia m a te ria łó w n a m o cy licencji — tru d n a i niew ygodna. A u to rk a uw aża, że to obliguje do o p raco w an ia przez k a ż d ą biblio­

te k ę p recyzyjnych zasad g rom adzenia i selekcji zasobów . O b aw iam się, że n a d ­ m ie rn a p recyzja reguł, g rom adzenie w ogóle w ykluczy, a p ub liczne wypow iedzi 0 selekcji s ą ryzykow ne, bow iem społeczeństw o n ie to le ru je u su w a n ia zbiorów z bibliotek. Lepiej więc nie drażnić.

W re jestrze usług w ylicza się (to już dzisiaj sta n d a rd ) u d o stęp n ian ie n a m iej­

scu, n a w ynos oraz zdalne, a obok dostaw y m ateriałów , rośnie znaczenie organi­

zow ania d o stę p u do zasobów i podaży spoza b ib lioteki. N ow e form y usługow e m a ją zw iązek z elek tro n ik ą . M ac K ellar w ychw ala b iblioteczne błogi i m ikroblo- gi, form y W iki (jak W ik ip e d ia ) oraz in te ra k ty w n ą B ib lio te k ę 2 ,0 (do k tórej po­

trz e b n y je s t je d n a k dod atk o w y p erso n el), a ta k ż e sp o łeczn ą sieć F a c e b o o k (p i­

sząc to, nie w iedziała, że b ę d ą przed t ą siecią ostrzegali neurologow ie). Zaś w y­

k o rzy sty w an ie b ib lio teczn y ch k o m p u teró w (poza k atalo g a m i) zostało w U SA ujęte w form ułę P ublic A c c e s s C o m p u te rs - ze specjalnym w ydzieleniem stan o ­ w isk, w y zn aczen iem czasow ego lim itu k o rz y sta n ia o raz... o p łatam i za w ydruki.

P o rz ą d k o w a n ie ch ao ty czn ej o ferty k o m u n ik acy jn ej, p o p rzez klasyfikację 1 k atalogow anie, uległo zasadniczej zm ianie z w p ro w ad ze n ie m katalog ów e le k ­ tro n iczn y ch (o a u to m a ty c z n y c h tu jeszcze n ie m a m ow y). W yg o d n y ch d la p u ­ bliczności, ale coraz bardziej kształtow anych przez słowa kluczow e, co b u rzy po­

rządek oraz od d ala dokładność. D latego jed y n y m rozsądn ym rozw iązaniem jest, w edług a u to rk i, k o nw ergencja reguł stary c h i now ych.

W szeroko rozb u d o w an ej c h a ra k te ry s ty c e u słu g in fo rm acy jn y ch je s t k ilk a opinii, w a rty ch przytoczenia. U znając doradztw o inform acyjne za pow inność bi­

b lioteki, a u to rk a d o strze g a zróżnicow ane m ożliw ości, za leżn ie od rod zaju b i­

b lioteki, u zn a ją c p rz y ty m , że często je s t jeszcze p o trz e b n a d o d atk o w a pom oc konsultacyjna ze strony dużej biblioteki, a czasem - ek sp e rta . Je j zdaniem , oferta in fo rm acy jn a b ib lio tek i publicznej z n a tu ry rzeczy je s t og ran iczo n a i p ły tk a, w b ib lio tece szkolnej k o n ieczn y je s t n a d d a te k m eto do lo giczny (jak szu k ać...), a tylko w bibliotece naukow ej m ożna re aln ie oczekiw ać p o ra d y i konsultacji p o­

głębionej.

T y p o w y p rz eb ieg p ro c esu u d ziela n ia inform acji, z d a n ie m M a c K e lla r, je s t następujący: in te rp re ta c ja zlecenia «wybór źródeł» w eryfikacja ze zleceniodaw cą

« ew en tu aln a k o n su ltacja ek sp erck a» odpow iedź fin alna - p rzy d o p y tan iu się na w stęp ie o k o n te k st tej inform acji, o je j przezn aczen ie o raz o źró d ła ju ż zlecenio­

daw cy znane. P oza ty m a u to rk a zw raca uw agę n a m ożliwość au to m aty zacji n ie­

k tó ry ch u słu g inform acy jnych, z w y k o rz y stan iem istn iejąceg o w U SA sy stem u a u to m aty cz n eg o S D I (S e le c tiv e D is s e m in a tio n o f In fo r m a tio n ), k tó ry rozpo­

w szechnia w tó rn ie inform acje ju ż raz udzielone. U żytk ow nik zgłasza się do sys­

te m u p oprzez w y b ra n e przez siebie słow a kluczow e i u zy sk u je w iadom ość, co w ty m za k re sie je s t now ego.

C ały se g m e n t k siążki dotyczy za rz ą d z a n ia b ib lio tek ą . M a c K e lla r n ie bez racji uw aża, że n o m inacja n a d y re k to ra przenosi człow ieka do innej l i g i - gdzie trz e b a za d b ać o p o ży tek całości, re d u k u ją c asp ira cje osobiste i u k ład y k o leżeń­

skie, a dążyć do lid ero w a n ia, czyli przyw ódczego k ie ro w a n ia p rzez p rzyk ład.

R acjo n aln a je s t też su g estia szczególnej dbałości o n a b ó r praco w n ik ów now ych oraz o ich za w odow ą in icjację - w tro sce o przyszłość b ib lio tek i. N a to m ia st ko ­ nieczność u trz y m a n ia dyscypliny rzeczyw iście by w a fru stru ją ca, ale ta k a to je st funkcja. P oza ty m zaś n a dy rek to rze spoczywa obow iązek w ygenerow ania dobrej strategii m arketingow ej i produktyw nej w spółpracy ze środow iskiem oraz: uciąż­

liwa pow inność w sp ó łd ziałan ia z org an izato rem .

Z aw ód b ib lio te k a rsk i zm ien ia się i rozw ija, stą d k onieczność stałeg o dosko­

n alen ia um iejętności. W U S A s ą w ty m zak resie liczne o ferty ośrodków u n iw er­

(3)

syteckich, stow arzyszeń bib lio tek arsk ich (jest ich ta m aż 26) i w książce p odano stosow ne n am iary . Ze swej stro n y au to rk a przestrzeg a p rz ed in telek tu aln o -p ro - fesjonalną stag n acją, k tó ra bierze się z n ad m iern eg o u saty sfak cjo n o w an ia tym , co je st oraz z n arzek a n ia , że n i c w i ę c e j z r o b i ć n i e m o ż n a . P o w tarz a­

na bow iem n ie p ra w d a , z czasem zaczyna uchodzić za p raw dę.

No i te k s t n ie b y łb y a m e ry k a ń sk i, bez ty ra d y n a te m a t sw obód o b y w a te l­

skich i pow szechnych u p ra w n ie ń do k o rz y sta n ia z b ib lio tek . P rzy w o łan o liczne przep isy i a m e ry k a ń sk i k o d ek s e ty k i b ib lio tek a rsk iej o raz j e s t n ie c h ę tn y k o ­ m e n ta rz do u sta w y P a tr io t A c t , k tó ra służbom b ez p ie c z e ń stw a pozw ala n a w gląd, k to z czego w b ib lio tec e k o rzy sta. C ie k a w e n a to m ia s t, że n ie w yw ołuje żadnych p ro testó w u sta w a C h ild r e n ’s I n te r n e t P ro te c tio n A c t. Logiczne to nie jest.

[2] O D P A Z E R N IA N IE IN F O R M A T O L O G II [***]

P rofesor Bill C row ley z D o m in icana U n iv ersity (R iv er F o re s t kolo C hicago) zarzucił nau ce o inform acji - m ów iąc m etaforycznie - pazerno ść i an ek sję biblio­

tek arstw a (C row ley, 2 008). M a m zbliżone obaw y, chociaż n ie ta k sk rajn e. R ze­

czywiście, ro zpanoszył się panin fo rm acjo n izm , u zn a ją cy w s z y s t k o (!!?) za inform ację, p rzez co sp y ch a inform atologię w o tc h ła ń p a ra n a u k i i dem o lu je b i­

bliotekoznaw stw o. Z a te m należy j ą tro c h ę o d p a z e rn ić r

P rzy czy n ą u to żsam ien ia b ib lio tek a rstw a z d o k u m e n ta lis ty k ą sta ła się — w e­

dług a u to ra - w sp ó ln o ta u n iw ersy te ck iej ed u k a cji, p o stan o w io n a w o p arciu o różne zbieżności, ale w brew licznym różnicom i o d rę b n y m p arad y g m ato m . Z a­

kres w iedzy o inform acji, w yglądający n a bardziej naukow y, w chłonął w tej e d u ­ kacji i zepchnął n a boczne to ry zakresy w iedzy o b iblio tek arstw ie - przynajm niej w U SA (a u n a s to n ie?), bo w Anglii je d n a k n iek o n iec zn ie - bo w iem n a u cz el­

niach obow iązują s ta n d a rd y w łaśn ie naukow e.

D o k sz ta łc e n ia b ib lio te k a rz y zaproszono znaw ców in fo rm acji, co m usiało przynieść ta k ie w łaśnie efekty. T y m bardziej, że coraz m niej zaw odow ych biblio­

tekarzy angażuje się w u n iw ersy te ck ą d y d aktykę. W Polsce: dlatego, że nie m ają stopni naukow ych, a w ięc i u p raw n ień . Ale zn a ją p ro b le m a ty k ę - głębiej niż w i­

zyty w czy teln i i w to alecie. O sta te c z n ie stom atologów k sz ta łc ą d en ty ści, a nie kow ale. W k ażd y m razie, w ujęciu inform atologów b ib lio tek a rstw o stało się o b ­ szarem w iedzy rzekom o przestarzałej i w U SA tak i sta n je s t a k c ep to w an y przez sta n d a rd y A LA (stow arzyszenie a k re d y tu je ta m sta n d a rd y k ształc en ia bib lio te­

karzy): dom inuje m odel b ib lio tek arza-in fo rm ato ra, a w tle to lero w a n y je s t je s z ­ cze m odel b ib lio te k a rz a -e d u k a to ra .

O innych funkcjach bibliotek - w p ra k ty c e w ażnych - oraz o zróżnicow anych rolach bibliotekarzy, w łaściw ie nie m a mowy. U czelnie, w o d erw an iu od rzeczy­

wistości, przygotow ują w ięc absolw entów do całkow icie innej profesji. D o takiej, k tó ra nie istnieje!

W rezultacie organizatorzy i dyrek to rzy bibliotek nie żą d a ją od pracow ników kwalifikacji inb. T a sw oista w ojna biblioteczno-inform atologiczna (chy ba je d n a k p rz e s a d a ...), ro z p ę ta n a m im o woli, ale n ie p o w strz y m y w an a, d ziała n a szkodę zaw odu i sy ste m u k ształc en ia. P ró b y o d b u d o w a n ia w a rto ści b ib lio tek o z n aw ­ stw a - u d an e np. w Anglii - są m ało skuteczne, z b ra k u stosow nej argu m entacji.

Zwykle o in telek tu aln ej w artości zaw odu i w iedzy św iadczyło katalogow anie, ale odkąd rozpoczęła się au to m a ty z a c ja tego p rocesu (ko lejn a p rz e sa d a ), te n a rg u ­ m e n t p rz estał funkcjonow ać.

C row ley m a rację, że coś z ty m trz e b a zrobić, bo sy tu a c ja o siąg n ęła g ranice ab su rd u . P ro p o n u je w ięc konkluzję a lte rn a ty w n ą . M o żn a m iano w icie ca łk ie m oddzielić kształcen ie pracow ników inform acji od k ształc en ia b ib lio tek arzy - ta k ja k to się ju ż tu i ów dzie stało. A le dopow iem , że to r o z d z ie le n ie polegało n a w ycięciu seg m en tu bibliotek arsk ieg o , w ięc nie je s t to rozw iązanie w y m arzo ne.

(4)

In n a opcja z a k ła d a w s p ó l n e k ształc en ie r ó w n o l e g ł e i r ó w n o ­ r z ę d n e , w o p arciu o w zajem nie tożsam e z a k resy w iedzy, z zacho w aniem sto ­ sow nego p a r y te tu i w zajem n ej w ażności ro zb ieżny ch seg m en tó w tej w iedzy.

T e ra z ta k n ie je s t: inform atolo gia p rzy tłacza. U n as też. W y sta rc z y obejrzeć n a sz ą p u n k ta c ję E C T S : to horror!

B ib lio tek a bow iem je s t przecież in sty tu c ją częściow o inform acyjną, ale n i e t y l k o in fo rm ac y jn ą i do ty ch in nych za d a ń też trz e b a b ib lio tek a rzy przygoto­

wać. N a to m iast niech n ik t nie plecie, że w szystko je s t info rm acją i że ko m u n ik a­

cja lite ra c k a b ąd ź m uzyczna m a c h a ra k te r info rm acy jny - bo to nonsens.

T e k s t C row leya, niew olny od gadulstw a, m egalom anii, pow tórzeń i licznych uproszczeń, m a je d n a k d u ż ą silę prow okacyjną. I b ard zo dobrze, bo je s t o czym m yśleć oraz dyskutow ać.

[3] A N G IE L S K IE B IB L IO T E K A R S T W O P U B L IC Z N E : Z M IA N Y [***]

Z kolei, D av id M c M e n e m y c h a ra k te ry z u je w sp ó łczesn e b ib lio tek a rstw o p ubliczne w A nglii (M c M e n e m y , 2 0 0 9 ) i zacho dzące w n im zm ian y . P od o b n e ja k w szędzie, a le ta m ra n g a ty ch b ib lio tek je s t w y ra źn ie w yższa, no i obsług ują blisko połowę populacji dorosłej. S ą (jak nap isan o) n a to m ia st m a rn ie finansow a­

n e i fu n k cjo n u ją w k iep sk ich lo kalach — ale nie w iem , czy to ta k ie niezw ykle.

S am orządy, k tó re te biblioteki u trzy m u ją (sta n d a rd y w yznacza re so rt k u ltu ­ ry), n ie c h ę tn ie a sy g n u ją wyższe kw oty i zaw sze w te d y ż ą d a ją w y d łu żen ia czasu otw arcia, n a w e t o 50% . K rą ży też opinia, że te biblioteki są tylk o dla klasy śre d ­ niej - d o stateczn ie dobrze sytuow anej, żeby nie odw oływ ać się do kiesy publicz­

nej. T o b z d u ra , lecz c h ę tn ie eksp lik o w an a.

R ejestr głównych powinności, obecnie przypisyw anych ty m bibliotekom , tro ­ chę różni się od spisów p o p rzed n ich : zw łaszcza z a d a n ia re k re a c y jn e zeszły n a dalszy p la n , chociaż re k re a c ja a m b itn a je s t to lero w a n a. L a n su je się p rz ed e w szystkim prom ocję czytelnictw a i szeroką ofertę inform acyjną (w tym : B ib lio te­

k ę 2 .0 ) o raz w sp a rc ie (rów nież o nline) sa m o k ształc en ia i n a u k ę k o rz y sta n ia z In te r n e tu , a ta k ż e środow iskow ą działalność lokalną.

D o sta n d a rd ó w n ależ y org anizacja form zbiorow ych i zespołow ych, im prez, dyskusji, a tak że w ypracow ano urozm aicone program y dla m ałych dzieci oraz dla ich rodziców. W ygląda, że je s t tego dużo, ale a u to r zrzędzi, że b iblioteki s ą m ało aktyw ne, oraz w spom ina o zauw ażalnych redukcjach czasu otw arcia, co ogranicza usługi b e z p o śre d n ie .

D o b o re m zasobów s te ru ją b ib lio te k a rz e i - ta k ż e w sieciach b ib lio tek oraz w konsorcjach — zdaje to egzam in dobrze. D latego nie rozum iem , po co kom u su ­ gestia a lte rn a ty w n a , żeby te n dobór scedow ać n a... dostaw ców . T o jak ieś n iep o ­ rozum ienie.

W Anglii obow iązuje P ublic L end in g R ight, czyli zasad a w y płacan ia auto ro m staw ek za obieg ich k siążek w biblio tek ach publicznych - po zarejestro w an iu się w sp ec ja ln y m b iu rze . M a k sy m a ln a k w o ta ro czn a (ze śro dk ów pozabibliotecz- nych) w ynosi 6 6 0 0 funtów rocznie. T o nie je s t ta k m ało, ale z in n y ch sygnałów w ynika, że najczęściej są to su m y rz ęd u 8 0 -2 0 0 funtów .

M c M e n e m y k o m e n tu je ta k ż e d e m o k ra ty c z n e re g u ły d o s tę p u do b iblio tek , zasady ochrony inform acji osobistych i ta k ja k inni je s t za re d u k cją wszelkich form cenzury, rów nież tej nieoficjalnej, ale w yraża to w sposób racjonalny. Z adaje np.

p y ta n ie , co robić z ag resy w n y m i te k sta m i islam skim i. O raz p rz y ta cza c i e k ą - w e in fo rm acje, n a tu ra ln ie z U S A , bo w Anglii (oczyw iście!) ta k ic h głup ot nie m a. Otóż dom agano się w U SA usunięcia z bibliotek P r z y g ó d H u c k a M . T w aina, ze względu n a rasistow ską tonację oraz 13 tam tejszych bibliotek przesłało bez w a­

h an ia m a te ria ły info rm acy jn e zleceniodaw cy, k tó ry prosił o pom oc w sk o n stru ­ ow aniu m ałej bom by. W idocznie w szystkich uspokoiło słowo little . W racając zaś n a podw órko angielskie, a u to r u znał kw alifikacje b ib lio tek a rzy za m a rn e . N o to

(5)

gdzie są d o b re ? D la te g o b ard zo p o ży teczn a in sty tu c ja , C h a rte r e d I n s titu te of L ib rary an d Info rm atio n P rofessions (C IL IP ), tak że w ty m zak resie m a dużo do zrobienia.

T e k s t ja k o całość sp ra w ia w rażen ie solidne. S erw u je opin ie rzeczow e, n a to ­ m iast dość sta n d a rd o w e . N ie za w iera pom ysłów szczególnie n o w a to rsk ic h . T o raczej p o rz ąd n a re k a p itu la c ja tego, co w iadom o.

[4] W K R Ę G U K S IĄ Ż K I [***]

D ocent Ju rij G orszkow z m oskiewskiej B iblioteki P aństw ow ej przeanalizow ał (Gorszkow, 2007) o b ec n ą sytuację książki w Rosji i n a świecie. Z agraniczna część pejzażu je s t z re s z tą ty lk o fra g m e n ta ry c z n a i zm ierza do w sk az an ia, n a czym opiera się efek ty w n y obieg książki. Oczywiście - n a zw iększonych n a k ła d a c h fi­

nansow ych.

Istn ieje e w id e n tn y zw iązek m iędzy p ro d u k te m n aro d o w y m b ru tto , a n a k ła ­ dam i n a biblioteki — najw yższe są w S kandynaw ii. W rezu ltacie społeczny zasięg książki w N orw egii osiąga 9 2 % populacji, w Szw ecji - 7 1 ,8 % , a w F in la n d ii - 66,2% . T a k ż e w U S A n a k ła d y n a biblioteki w zrosły w ostatn ich latac h trz y k ro t­

nie - a n a biblio teczne p ro g ram y dla dzieci i rodziców ta m oraz w Anglii w ydano duże pieniądze. Z kolei, za znacznym obiegiem książki sprzedażnej w U S A kryje się rozw inięta rek lam a, k tó ra pochłania 20% ogółu kosztów w ydaw niczych. Z ty m n a razie tru d n o się rów nać, ja k i z fa k te m , że w U nii E u ro p e jsk ie j k o rz y sta n ie z b ibliotek stanow i d ru g ą w h iera rch ii form ę aktyw ności k u ltu ra ln e j.

W Rosji n a stą p ił w p raw d zie w zrost pro d u k cji w ydaw niczej do ok. 102 tys.

tytułów rocznie, a le w niskich n ak ład a ch . R y n ek je s t p ły tk i, a o fe rta jakościow o m a rn a , zgodna z re sz tą ze zm ien iający m i się (n a gorsze) g u stam i publiczności.

K siążki s ą ta m drogie, bo w ysokie s ą tech n ic zn e ko szty p ro d u k cji. N ie rozw ija się zw łaszcza se g m e n t ry n k u k sięgarskiego dla dzieci i m łodzieży. E fe k t?

W m ięd zy n aro d o w y m b a d a n iu czytelniczych u m iejętn o ści 1 5 -latkó w R o sjanie zajęli 33 m iejsce n a 40.

Z d ecy d o w an a w iększość rosyjskich w ydaw nictw m ieści się w M osk w ie i w S an k t P etersb u rg u . D la rozpow szechniania książki to je s t sytu acja nied o b ra - n a prow incję d o ciera zaledw ie połow a p rod ukcji. B o zw łaszcza m ało je s t k się ­ garń: w m ały ch m ia sta c h n a ogół n ie m a ich w cale, a w ysokie c e n y lokali (4 0 % kosztów u trz y m a n ia ) p ow odują likw idację k sięg arń dużych.

B ib lio tek je s t w Rosji 130 ty s., ale 1/4 fu nk cjo n u je w s ta n ie a w arii, a w ię k ­ szość m a zasoby p rzestarzałe, jakkolw iek ogrom ne; całym i latam i nie k upow ano tam nic. T e ra z z kolei w iele sam orządów lokalnych próbuje likwidować biblioteki publiczne, a u sta w a o zam ów ieniach publicznych sta ła się p raw d ziw ą k a ta stro fą dla za o p a trz e n ia b ib lio tek w książki.

Oczywiście, nie je s t tak , żeby nie próbow ano jak o ś zaradzić te m u (w istocie) kryzysow i - chociaż a k u r a t M in iste rstw o K u ltu ry , k tó re m iało b y coś do zro b ie­

nia, je st całkow icie pasyw ne. Zeby skoordynow ać ry n e k książki, pow ołano różne zrzeszenia, jak : R osyjska Izb a K siążki, R osyjskie Z rzeszen ie K siążki oraz inne.

N aw iasem m ów iąc, tro c h ę ty ch zrzeszeń za dużo: ta k , ja k b y s a m a liczba m iała być n arzędziem napraw czym .

N o i są rządow e p ro g ram y finansow ego w sparcia b ib lio tek i książki. „ K u ltu ­ ra Rosji n a la ta 2 0 0 6 -2 0 1 0 ” , „C zy te ln ictw o ” lub „ B ib lio te k a P u sz k in o w sk a ” . Ale potrzeb y s ą ogrom ne. W ed łu g ek sp e rtó w , n a w sp arcie czy teln ictw a n a le ż a ­ łoby od rę k i w yasygnow ać 30 m ld ru b li (p o n a d 3 0 0 m in zł). T a k ic h p ien ięd z y n ajpraw dopo dobniej n ie m a.

A u to r d o b rze zn a się n a rzeczy, w yw ody d o k u m e n tu je so lid nie, a le s ą też w tekście zb ęd n e pow tórzenia i n aw et d robne sprzeczności. N a to m ia st ze w zglę­

du n a sposób ek sp lik ac ji, k siążk a je s t o k ro p n ie n u d n a . D a ło b y się to w szystko napisać ż w a w i e j .

(6)

[5] P R O JE K T O W A N IE B IB L IO T E K D LA D Z IE C I [***]

N olan L ushington, specjalista od bibliotecznej a rc h ite k tu ry w n ętrz z U niw er­

sy tetu H a rv a rd a , opracow ał bogato ilu stro w an y p o d ręczn ik n a te m a t pro jek to ­ w ania i w y posażania bibliotek dla dzieci oraz dla m łodzieży (L ushington, 2008).

D odał też garść opinii n a te m a t funkcjon ow an ia i u ży tk o w a n ia ty ch b ib lio tek - m iejscam i w ciek aw y m ujęciu, a czasam i: w bag a te ln y m .

D aw niej bib lio tek i dla dzieci p ro jek to w an o ta k , ja k dla d oro sły ch - z e w en ­ tu a ln y m d o d a n ie m pokoju b ajek . D zisiaj p rz y p o m in a ją D isn ey lan d , bo m u szą użytkow ników sk ap to w ać, zaabsorbo w ać i stw orzyć im a tra k c y jn e w a ru n k i dla k o rz y sta n ia - z dosto so w an iem do ruchliw ości, ale i do u cz en ia się, a ta k ż e (dla m łodszych) z p o w ierzch n ią d la rodziców . Z a m e ry k a ń sk ic h b a d a ń w yn ik a, że 78% dzieci k o rz y sta z b ib lio tek (jed n ak ) dla cz y ta n ia k siążek , 6 7 % - dla nauki, a 34% - dla k o rz y sta n ia z In te rn e tu .

Z d an ie m L u sh in g to n a — b ib lio tek i szkolne trz e b a p ro jek to w a ć inaczej niż publiczne, bo m a ją in n e z a d a n ia i całkow icie o d m ien n y c h a ra k te r . S ą ta m po­

trze b n e duże pow ierzchnie dla sku p ien ia całych klas i m iejsca do p ra cy w m niej­

szych g ru p ach ; trz e b a też rozlokow ać dużo stanow isk elek tro n ic zn y ch i je s t po­

trze b n e pom ieszczenie dla konsultacji z nauczycielam i. N a to m ia st nie m oże być zgody n a łączenie z b ib lio tek a m i publicznym i, bo to są z u p e łn ie in n e biblioteki.

Dorośli nie znoszą szkolnego m ętlik u i nie ch cą szkolnej lite ratu ry . Uczniowie zaś w b ib lio tece szkolnej k o n ty n u u ją n a u k ę . W b ib lio tec e p ublicznej — ju ż n iek o ­ niecznie.

W b ib lio tek a ch pu bliczn y ch najlep sze je s t w y o d rę b n ie n ie dla tej kategorii wiekowej trzech różnych pom ieszczeń (a przynajm niej osobnych przestrzeni) dla różnych grup: dla m ałych dzieci, dla dzieci starszych oraz dla m łodzieży. U szcze­

gółowione funkcje b ib lio teczn e s ą bow iem d la ty c h k ateg o rii publiczności od­

m ien ne, a i sam i użytkow nicy źle znoszą e w e n tu a ln ą w ieko w ą w spólnotę. Lepiej też, jeśli bu dynki są jednokondygnacyjne. No i zawsze p o trzeb n a je s t aranżacyjna elastyczność, poniew aż zm ian y w funkcjonow aniu są z czasem n ieu ch ro n n e.

P rzed p rz y stą p ie n iem do pro jektow ania ty ch bibliotek a u to r zaleca sta ra n n ą analizę środow iska, ob serw ację sposobów u żytko w an ia pom ieszczeń dotychcza­

sowych, stw orzenie m a p y ch a rak tery sty c zn y ch zachow ań oraz spisanie oczeki­

w ań p erso n elu . Z aw sze też w a rto zasięgn ąć k o n su ltacji e k sp e rck iej: w końcu m ow a o przedsięw zięciu kosztow nym .

C h ara k te ry z u ją c podział pom ieszczeń n a o bszary fu nk cjo nalne, L ushington sugeruje w y raźn e oddzielenie p rzestrzen i do n au k i i p ra c y od — koniecznej w t a ­ kich b ib lio te k a c h - p rz e strz e n i do zab aw y i ru c h u . T a z kolei w y m ag a izolacji dźwiękoszczelnej, a więc raczej ścian, aniżeli przepierzeń. P o żąd an e je s t też osob­

ne pom ieszczenie n a im p rezy .

U rz ą d z e n ia e le k tro n ic z n e n ajlepiej zblokow ać ra zem , w je d n y m segm encie bib lio tek i, z a p ew n iając p rzy k aż d y m k o m p u te rz e m iejsca d la c z te re c h osób.

D zieci lu b ią b ow iem p opisyw ać się w zajem n ie u m iejętn o ściam i w k o rz y sta n iu z In te rn e tu . W części dla najm łodszych p o trzeb n e s ą m iejsca dla rodziców i opie­

kunów , n a to m ia s t w części m łodzieżow ej p o ż ą d an a je s t ro z b u d o w an a kolekcja m uzyczna, z a p a r a tu r ą do odtw arzan ia.

W książce znalazła się a u to rsk a lista n ajczęstszych m a n k a m e n tó w bibliotek dla dzieci — sądzę, że ciekaw a. O to one: n a d m ia r k siążek - zb y t skom plikow any podział i u k ła d zbiorów n a półk ach - b ru d n e ok ład k i k siąże k - b ra k w yciszeń - w adliw e o św ietlen ie — n ie z m ie n ia n e eksp ozycje - tłu m y p rzy m o n ito rach - śm ietnik n a stanow iskach pracow niczych. K to w idział w iele b ib lio tek dla dzieci, te n n a pew no przyzna rację.

A u to r p rzed staw ił też liczne opisy (z ilustracjam i) rozw iązań w k o n k re tn y c h b ib lio tek a ch d la dzieci, z c h a ra k te r y s ty k ą w y p o saż en ia oraz re je s tre m norm po w ierzchni w łącznie. A le n ie p o d ejm ę się p rz eliczan ia stó p k w a d rato w y ch n a nasze m iern ik i.

(7)

KSIĄŻKI O M Ó W IO N E

[1] Pam ela H. M acKellar (2008): The a ccid en ta l librarian . Medford: Information Today Inc., 4 0 6 s., IS B N 9 7 8 -1 -5 7 3 8 7 -3 3 8 -3 [****].

[2] Bill Crowley (2008): R e n e w in g profession al librarianship. A fu n d a m en ta l rethinking.

W estport: Libraries U nlim ited, 174 s., IS B N 9 7 8 -1 -5 9 1 5 8 -5 4 4 -1 [***].

[3] David M acM en em y (2 0 0 9 ): T he p u b lic lib ra ry. London: F acet Publishing, 2 1 9 s., IS B N 9 7 8 -1 -8 5 6 0 4 -6 1 6 -9 [***].

[4] Jurij Gorszkow (2 007): B ib lio te k a w s tr a te g ii so w rem ien n o g o r o sta k n ig o izd a n ija . Moskwa: Paszkow dom, 3 2 7 s., IS B N 9 7 8 -5 -7 5 1 0 -0 3 7 2 -2 [***].

[5] Nolan Lushington (2008): L ibraries d e s ig n e d for kids. London: F acet Publishing, 173 s., IS B N 9 7 8 -1 -8 5 6 0 4 -6 5 7 -2 [***].

J a c e k W o jciech o w sk i Instytut Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa

U niw ersytet Jagielloński T e k s t w p ły n ą ł do re d a k c ji 3 m a rca 2 0 0 9 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na cały raport składa się: charakterystyka szkoły (metryczka), opis sytua- cji szkoły, analiza zebranych danych dla każdego wymagania, komentarz do zebranych danych i

Dla bibliotek jest to sygnał, że trzeba te praktyki mieć na oku, bo czas ich wdrażania w sferę bibliotecznych usług rozpoczyna się mniej więcej teraz.. SZTUKA

W projektowaniu - obok nowych materiałów budowlanych i technologii - zaczęto znacznie staranniej uwzględniać świeże koncepcje ról biblioteki, już nie tylko jako

Nie powiodły się też próby stworzenia pisma sylabowego, bowiem sylab jest za dużo, a głosek (ich odpowiedniki to litery) niewiele, a poza tym wiadomo, pismo literowe od

Ale zapamiętywanie jest głównie procesem aktywnym: dokonuje się selekcja oraz interpretacja treści do zapamiętania, a następnie ma miejsce dodanie do tych śladów, które

Otóż także w Rosji zaczyna rozwijać się internetowa promocja literatury dla dzieci i młodzieży: mnożą się informacje, specjalne pliki programowe i pełnotekstowe

Nie jest zatem prawdą, że interaktywność i odbiorcza kreacja treści pojawiła się dopiero w hipertekście; natomiast realizuje się teraz inaczej.. Landów

Poza tym jest sporo skojarzeń z praktykami sowieckimi - po dawnemu nie wiadomo, jak autorzy mają na imię, po dawnemu prawie każdy chce przekonać, że stworzył