• Nie Znaleziono Wyników

” ” prawa naniby Konstytucja naprawdę,

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "” ” prawa naniby Konstytucja naprawdę,"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Zgłoszony niedawno przez premiera pomysł ogra- niczenia roli prezydenta przypomniał politykom, że jest coś takiego jak Konstytucja RP – najwyższy akt prawny, do którego powinny być dostosowane inne przepisy. Często bowiem traktuje się Konstytucję je- dynie jako ozdobnik. Jest – co prawda – potrzebna, ale nie powinna być traktowana zbyt dosłownie.

Przykładem jest system opieki zdrowotnej. Weź- my jedną z najważniejszych norm konstytucyjnych:

Rzeczpospolita Polska jest państwem urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. Nawet jeśli definicja tej zasady nie jest do końca precyzyjna, to z pewno- ścią przeczy jej sytuacja, gdy państwowy ubezpie- czyciel zdrowotny zachowuje się w stosunku do swo-

ich kontrahentów jak zbój, który wchodzi do sklepu, bierze, co chce, a płaci tyle, ile uzna za stosowne. Taki charakter mają kontrakty podpi- sywane właśnie z NFZ przez „świadczeniodawców”.

W istocie, w Polsce jedna grupa społeczna (służba zdrowia) jest wykorzystywana ekonomicznie dla za- spokojenia określonych potrzeb ogółu społeczeń- stwa. To klasyczny wręcz przykład społecznej nie- sprawiedliwości.

Podobnie jest z konstytucyjnymi gwarancjami dotyczącymi zdrowia obywateli. Najważniejsze z nich jest prawo do ochrony zdrowia (art. 68 ust. 1 Konstytucji). Co ono oznacza wyjaśnił Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu do wyroku o nie- konstytucyjności ustawy z 2003 r o NFZ: Jest to podmiotowe prawo jednostki do skorzystania ze sprawne- go systemu opieki zdrowotnej, ukierunkowanego na zwal- czanie chorób, zapobieganie chorobom oraz niepełno- sprawności i urazom. Trybunał zaznaczył przy tym, że ciężar gwarancji konstytucyjnych przenosi się na płaszczyznę proceduralną, co oznacza, iż nie jest przestrzegane prawo do ochrony zdrowia, gdy sys- tem opieki zdrowotnej jest dysfunkcjonalny. A jak jest w praktyce? Czy o dysfunkcjonalności systemu

publicznej opieki zdrowotnej nie przesądza limito- wanie świadczeń? Pozbawia ono chorego możliwo- ści skorzystania z leczenia w momencie, kiedy jest mu najbardziej potrzebne i najskuteczniejsze. Ktoś powie: można skorzystać z prywatnych zakładów, w których limitowania nie ma. To prawda. Jednak istnienie publicznej służby zdrowia znacznie ograni- cza rozwój prywatnego lecznictwa. Większości oby- wateli, którzy zapłacili składkę na rzecz NFZ, nie stać, aby płacić za leczenie drugi raz – prywatnie, zwłaszcza jeśli chodzi o leczenie najdroższe. Dlate- go wiele rodzajów świadczeń zdrowotnych nie jest udzielanych w prywatnych lecznicach z obawy, że nie byłoby na nie odpowiedniego popytu. Często

więc obywatele muszą leczyć się w publicznych szpitalach (limitujących świadczenia), nawet gdyby chcieli leczyć się w prywatnych. System opieki zdrowotnej w Polsce łamie zatem konstytucyjne prawo do ochrony zdrowia na dwa sposoby: pu- bliczny jego segment poprzez limitowanie świad- czeń, a prywatny – przez niedorozwój spowodowa- ny istnieniem publicznej służby zdrowia.

Limitowanie leczenia w publicznych zakładach ła- mie jeszcze jedno konstytucyjne prawo: do równego dostępu do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych (art. 68 ust. 2 Konstytucji).

To z limitowania biorą się kolejki do świadczeń, a ko- lejki to skrajna nierówność w dostępie do leczenia:

jedni pacjenci czekają na leczenie długo, inni krótko;

jedni doczekają się kuracji, inni umrą w kolejce; jed- ni będą leczeni skutecznie – bo w optymalnym cza- sie, inni nie – bo zbyt późno. Chociaż politycy chwa- lą się, że publiczna służba zdrowia – jako bezpłatna – umożliwia równy dostęp obywateli do świadczeń zdrowotnych, w istocie jest inaczej. Nie ma – co prawda – przeszkód finansowych w dostępie do le- czenia, ale są za to inne przeszkody i są one nie do po- konania (limity, kolejki). n

K r z y s z t o f B u k i e l

f e l i e t o n w i d z i a n e z g a b i n e t u

fot. Agencja FORUM

Konstytucja naprawdę, prawa na niby

” Limitowanie leczenia w publicznych zakładach łamie konstytucyjne prawo równego dostępu do świadczeń zdrowotnych

80 menedżer zdrowia grudzień 10/2009

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przyszłość ta związana jest, jak się wydaje, z możliwością zachowania idei swoistości ludzkiej świadomości, działania i praktyki (jako jawnych dla samych siebie),

Oczywiście jest, jak głosi (a); dodam — co Profesor Grzegorczyk pomija (czy można niczego nie pominąć?) — iż jest tak przy założeniu, że wolno uznać

Niektórym kojarzy się ono za pewne z trudem, wysiłkiem i poświęceniem, innym – z dobrocią, ciepłem, czułością, poczuciem bezpieczeństwa?. A z czym kojarzy

dowym – począwszy od Ministra Przedsiębiorczości i Technologii, Ministra Rozwoju i Inwestycji, Ministra Finansów, przez Polski Fun- dusz Rozwoju, Polska Agencje Rozwoju

Z jednej strony mamy szpitale kliniczne, które są zadłużone i notorycznie wykazują straty, z drugiej strony takie, które nie tylko nie generują zobowiązań wymagalnych,

Przyczyn jest wiele: zła organizacja, brak koordyna- cji opieki, kompleksowości, nieadekwatność pieniędzy publicznych do potrzeb i gwarancji zawartych w koszy- ku

Projekt jest to przedsięwzięcie, na które składa się zespół czynności, które charakteryzują się tym, że mają:.. 

Podczas takiego określania monotoniczności funkcji jeśli ludzik w pewnym przedziale wspina się ku górze to mówimy, że funkcja jest rosnąca.. przypadku, gdy schodzi na dół