• Nie Znaleziono Wyników

Nowa Gazeta Lokalna 2009, nr 44 (537).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowa Gazeta Lokalna 2009, nr 44 (537)."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr 44 (537) 3 listopada 2009

Cena 1,90

(w tym 7% VAT)

INDEX: 320 412 ISSN 1897-1881

Nowa Gazeta

alna

OCIEPLANIEWIZERUNKU POLSKIEJ PIŁKI

SIŁOWA PASJA KATARZYNY SMYKAŁY _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ I CZY ZA WULGARYZM ZAPŁACI UTRATĄ STANOWISKA? I ZNALEZIONO ZWŁOKI KOBIETY

Noszenie węgla Radny Kapka: -Bo się Qfi d ? toteztrenmg nierozumitego,k,,,wa„,s

Halo, pogotowie? Czy jedzie z wami lekarz?

Plebiscyt

na Najlepszą Aptekę

w powiecie kędzierzyńsko-kozielskim str. 7

illilliII TliłhFi“inlliiiifliiilrtll

REKLAMA

(2)

KOMENTARZE

Nr 44 (537)

3Jistopada 2009

Kaina

S O N D A f ____ ____ ____ ____ ____ ____ L is ty d o re d a k c ji | S O N D A Czy zamierzasz zaszczepić się przeciwko grypie?

Czy Twoim zdaniem Wojciech Kapka powinien rozstać się z funkcją przewodniczącego komisji

finansowo-gospodarczej?

W sprawie „Apelu"

Z głębokim wzruszeniem przeczytałem wywody Pana radnego województwa opol­

skiego, wyrażające troskę o niezamożne grupy młodzień­

ców, których transformacje ustrojowe zmusiły do ekstre­

malnego wysiłku intelektual­ nego w celu rozbudzenia ar­

tystycznej weny, ponoszenia niemałych nakładów finan­ sowych i poświęcenia swoje­

gocennego czasu, i to najczę­

ściej w godzinach nocnych, na upiększaniu wizerunku na­

szego miasta.

No i proszę! Znalazło się ja­ kieś Towarzystwo Ziemi Ko­ zielskiej, które odniosło sięz dezaprobatą do takich dzia­

łań i odważyło się nazywać członków wyżej wymienio­

nych grupchuliganami i wan­

dalami, naruszając ich god­ nośćosobistą i niemalże na­

wołując do samosądów, jak pisze Pan radny. Ijeszcze pró­

bują angażować wto policję i straż miejską. A Pan radny słusznie przywołuje tu Kon­

stytucję RP, Kartę Praw Pod­

stawowych UE oraz Konwen­

cję Praw Człowieka ONZ z

1949 r. Mógłby jeszcze dla przykładu podać, jak w in­

nych krajach UE, usytuowa­ nych za naszą zachodnią gra­ nicą, interpretuje się te dwa ostatnie dokumenty w za­ kresie poruszanego tutema­ tu. Pan radny równieżuważa, jego zdaniem słusznie, że tym

biednym młodzieńcom nale­ żypodać pomocną rękę,którą najchętniej przyjęłoby (moim zdaniem) z kompletem pu­ szek farbnatryskowych i wo­ doodpornych markerów. Być może z wdzięczności obmalo- waliby Panu radnemu dom,w którym mieszka,a przy okazji kilka elewacji budynków od­

nowionych przez wspólnoty mieszkaniowe za pieniądze mieszkańców,w tym opływa­

jących w dobrobycie renci­ stów i emerytów,

Na zakończeniedziękuję Panu radnemuza włączenie się do dyskusji nad poruszanym te­

matem. Bardzo dziękuję i ży­

czę powodzenia w przyszłych wyborach samorządowych.

Czytelnik „NGL"

(imię i nazwisko do wiadomości redakcji)

Debata, z której nic nie wynika

Jakub Dźwilewski:

- Przecież w tej de­

bacie nikomu nie chodziło o szuka­

nie wizji przyszłości miasta, a o dowale­

nie przeciwnikowi bądź danie odporu.

Ubiegłotygodniowa debata przyciągnęła prawdziwe tłu­

my. Nawet jeżeli jedna trze­

cia sali to działacze różnych ugrupowań, trzeba powie­

dzieć, że frekwencja dopisała.

Sam fakt licznego stawiennic­

twa działaczy PO czy SLD też godny jest odnotowania. Po­

seł Węgrzyn w niedzielny wie­

czór zawezwał swoich działa­

czy mailowo, w przypadku le­

wicy częstsze były telefony i zdzwanianie się. Szkodą je­

dynie, że na sali dominowa­

li ludzie starsi wiekiem, mło­

dych było znacznie, znacznie mniej.

Zdecydowanie gorzej wypa­

da ocena merytorycznej stro­

ny debaty. Politycy do żad­

nych wspólnych konkluzji nie doszli, a mieszkańcy na więk­

szość nurtujących ich pytań pełnej i rzetelnej odpowiedzi nie otrzymali. Zresztą wiele osób swoich pytań nie zdążyło zadać. Trzy bloki tematyczne, tak zresztą rozległe jak miesz­

kalnictwo, drogi czy przy­

szłość gospodarcza miasta, to za dużo jak na jedną dwugo­

dzinną debatę.

Z pewnością prezydento­

wi miasta udało się odeprzeć atak posła, który mógł liczyć na naruszenie pozycji dotych­

czasowego włodarza gminy.

Z pozoru miał dobrą pozycję, ponieważ strzały mogły pa­

dać do jednej bramki. Ale do tego potrzeba celniejszego, le­

piej przygotowanego Strzelca.

Robotę politykom PO popsuł starosta, który utrudniał pola­

ryzację debaty. Sala wyraźnie przychylniej reagowała na sło­

wa Wiesława Fąfary, odrzuca­

jąc nawet tak nośne hasła Ro­

berta Węgrzyna, jak budowa drugiej pływalni czy darmowy internet w mieście. Swoją dro­

gą hasła te są jak najbardziej ciekawe, ale nie kryją się za nimi odpowiedzi na podsta­

wowe pytania: skąd wziąć na to pieniądze i z czego zrezy­

gnować? O pomysłach na roz­

wój gospodarczy Kędzierzy- na-Koźla już nawet nie wspo­

minam. Przecież w tej debacie nikomu nie chodziło o szuka­

nie wizji przyszłości miasta, a o dowalenie przeciwnikowi bądź danie odporu.

Trafną recenzję debaty wy­

głosił jej prowadzący, naczel­

ny Radia Park Marek Wojcie­

chowski: „Moglibyśmy tutaj siedzieć do rana i nie rozwią­

zalibyśmy nic. Pokłócilibyśmy się w końcu”.

Karetka potrzebna od zaraz

Michał Kuś:

- Czy faktycznie musi dojść do wielkiego wypadku z udziałem wielkiej chemii, pod­

czas którego zginie wielu mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, aby pokazać Mini­

sterstwu Zdrowia, że jedna dodatkowa ka­

retka z lekarzem jest tu niezbędna?

„Czucie i wiara silniej mó­

wią do mnie niż mędrca szkiełko i oko” - rozumiem słowa Adama Mickiewicza.

Często jest tak, że stoimy przed jakimś trudnym wybo­

rem, jesteśmy w trudnej sy­

tuacji i co wtedy zrobić? Ro­

zum podpowiada inaczej niż serce. Przeważnie jest tak, że postępujemy według tego, co

czujemy, a nie myślimy. Trud­

no powiedzieć, co jest lepsze.

Osobiście wiele razy byłem w sytuacji, kiedy postąpiłem według tego, co czułem, i czę­

sto na tym dobrze wychodzi­

łem.

Słów Adama Mickiewicza nie rozumie, jak się wydaje, Ministerstwo Zdrowia. Dla ministerstwa najważniejsze są tabelki, wykresy i statysty­

ki. Tyle tylko, że statystycznie rzecz biorąc - hala w Katowi­

cach nie miała prawa się za­

walić, statystycznie rzecz bio­

rąc - w kopalni Halemba nie miało prawa zginąć 23 gór­

ników, a trzy lata późnej 20 w kopalni Wujek. W sonda­

żach podczas wyborów prezy­

denckich cały czas prowadził Donald Tusk, a prezydentem jest Lech Kaczyński. Podob­

no co drugi Polak sięgnął po

warkę, ale wśród moich zna­

jomych nikt jej nie tknął. Ze­

psuty zegarek dwa razy na dobę pokazuje dobrą godzi­

nę. Bo mu się udaje. Ciekawe zatem, jak długo jeszcze bę­

dzie się udawało łatać brak drugiej specjalistycznej ka­

retki w powiecie kędzierzyń- sko-kozielskim.

Czy faktycznie musi dojść do wielkiego wypadku z udziałem wielkiej chemii, podczas którego zginie wielu mieszkańców Kędzierzyna- Koźla, aby pokazać Minister­

stwu Zdrowia, że jedna do­

datkowa karetka z lekarzem jest tu niezbędna?

Oczywiście jestem daleki od tego, aby uważać, że Mi­

nisterstwo Zdrowia powinno kierować się sercem. Choć w tym przypadku wydaje się to jak najbardziej trafne.

O rc

Szybko, drogo i do celu

Dla osób w kryzysowej sytuacjimogą być wybawieniem. I choć większośćludzinarzeka na ich ceny, tojed­

nak nie zaprzeczają, żesą oneużyteczne. Zapytaliśmy mieszkańcówmiasta,czy korzystają z usług taksów­ karskich w Kędzierzynie-Kożlu i co onich sądzą.

Mirosław Termi-

na, os. NDM: - Ra­

czej nie korzystam z usług taksówek. Do

pracy mam zapew­

niony dojazd, a dzię­

ki temu, że miesz­

kam w centrum Kę­

dzierzyna, wszę­

dzie mam dość bli­

Grzegorz Nowak, os.

Blachownia: - Docie­

ram do celu na ogól na własną rękę, raczej nie

korzystam z taksówek.

Do pracy jeżdżę z kole­

gą, a w razie potrzeby po mieście poruszam

się autobusem. Rozu­

miem ludzi, którzy cza­

sko. Zaletą taksówek jest to, że sprawdzają się

tam, gdzie zawodzi MZK. W późnych godzinach wieczornych i czasem za dnia są długie prze­

rwy - wówczas człowiek nie ma jak dotrzeć na miejsce.

sem muszą dostać się gdzieś szybko i pilnie, którzy dzwonią na radio taxi, ale w codziennej komunika­

cji spokojnie można się bez nich obejść Z tego, co się

orientuję, to raczej nie jest tanio. Kiedyś żona zapłaciła 20 zł za kurs z Azotów na dwoizec PKR

Antonina Dereń, os.

Pogorzelec: Korzy- ' stam, oczywiście, cho­

ciaż nie tak często jak kiedyś. Kiedy człowiek

nie ma samochodu, taksówka może być

wybawieniem. Co do cen kursów, o dziwo,

bywa bardzo różnie.

Nieraz zaskakująco drago, innym razem z kolei taniej, niż się spodziewam. Nie wiem, od czego to zależy. Je­

śli chodzi o dostępność to jest bardzo dobra. Wystar­

czy jeden telefon i po kilku minutach samochód już czeka, więc pod tym kątem nic nie można zarzucić

Katarzyna i Patrycja Tomczyk, os. NDM: - Cza­

sem korzystamy, chociaż nie jest to tania usługa. Za­

letą tego środka transportu jest całodobowa dostęp­

ność i to w szybkim tempie. W obrębie miasta raczej preferujemy autobusy MZK, ale czasem w nagłych wypadkach albo o późnych porach lepiej sprawdza

się taksówka.

Anna i Jacek Różań­

scy, os. Pogorzelec- Nie korzystamy z usług taksówek, ponieważ

mamy własny samo­

chód. Często jest tak,

że z usług taksówka­

rzy korzystają ludzie

po zakrapianych alko­

holem imprezach. Na szczęście mąż jest abstynen­

tem, zatem ten problem nas nie dotyczy. W mieście

tej wielkości taksówki są potrzebne, szczególnie kiedy trzeba szybko trafić do celu. Z tego, co nam wiadomo,

na wezwania odpowiadają szybko, bo już w kilka mi­

nut, a z cenami bywa różnie.

Monika Wójcie- chowska, os. Śród­

mieście: - Często korzystam z usług

taksówek, ostatnio szczególnie, i jestem

na razie zadowolona z tych usług. Ceny są

przystępne, ale może to dlatego, że robi­

łam krótkie kursy. Do Koźla ze Śródmieścia to 20

zł, czyli nie tak strasznie drogo, jeśli potrzeba jest

pilna. Taksówki dostępne są zawsze i ich przyjazd jest kwestią kilku minut.

Pytał: KŻ Foto:KJ

Z"'

NowaGazeta

lokalna

„NowaGazetaLokalna" - tygodnik, ukazuje się w Kędzierzynie-Koźlu i Powiecie Kędzierzyńsko-Kozielskim Adres redakcji: al. JanaPawła II 36, 47-220 Kędzierzyn-Koźle Tel./fax (077) 483-40-49 E-mail: listy@lokalna.com.pl www.lokalna.com.pl

Redaktor naczelny: Jakub Dźwilewski e-mail: rednacz@lokalna.com.pl

Zastępca redaktora naczelnego: Grzegorz Łabaj e-mail: zastepca@lokalna.com.pl

Sekretarz redakcji:Jarosław Jurkowski sekretarz@lokalna.com.pl

Redaguje zespół: JanBartoszek, Karina Grytz-Jurkowska, Ewelina Kadyła (stronawww, grafika), Michał Kuś,Leszek Pietrzak, Marcin Skoczek, Grzegorz Stępień, Dagmara Świrska, Piotr Warner.

Kierownik biura: Beata Witamborska Reklama: Szefdziałureklamy- Artur Ściański tel./fax(077) 481-99-76, (077) 40-60-324, kom. 0501 404 321, e-mail: reklama@lokalna.com.pl Projekt graficzny i skład:greatio.com, tel.0 601 -422-132;

Korekta:Ewa Żabska

Druk:Agora-Poligrafia Sp. z o.o., ul. Towarowa 4, 43-100 Tychy,tel./fax (032) 325-22-02

Wydawca: Lokalna Sp. z o.o.

Adres:al. JanaPawła II36,47-220 Kędzierzyn-Koźle Tel.:(077) 483-46-59

E-mail: zarzad@lokalna.com.pl

Redakcjanie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzegasobieprawodo redagowania iskraca­

nianadesłanych tekstów.

Zatreśćreklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada.

(3)

MIASTO

Wiceminister sportu przecina wstęgę Czy za wulgaryzm zapłaci utratą stanowiska?

Orlik" znów otwarty

Niemaltrzy

miesiące

minęły

od

pierwszego

meczu,

jaki 28lip-

i młodzież

rozegrałanaśródmiejskim„Orliku".

30

października

dbyło się kolejne otwarcie.

Tym razem

zamiast młodzieży

go

­

jem był wiceministersportu.

Radny Wojciech Kapka:

- Bo się nie rozumi tego k. . .wa

Kędzierzyński obiekt :st 734. boiskiem tego ,’pu w Polsce. Zgodnie założeniem do koń- a 2012 r. ma powstać 012 „Orlików”. Ten le- ący przy ulicy 9 Maja ie ma być ostatnim w aszym mieście. Plano­

wane są jeszcze przy- ajmniej dwa takie bo-

* - Bardzo się cieszę, że miasto nie czeka­

ło na oficjalną dele­

gację i już wcześniej udostępniło to bo­

isko młodzieży - mó- ivił wiceminister spor­

tu Tomasz Półgrabski.

- Choć trochę szkoda, że dziś nie towarzyszą nam dzieci i nie mo­

głem być świadkiem ich „ochrzczenia” bo­

iska. Liczę, że do zamknięcia pro­

gramu odbiorę jeszcze dwa „Orli­

ki” w Kędzierzynie-Koźlu.

Na śródmiejskim obiekcie są dwa boiska: do gry w piłkę nożną i wielo­

funkcyjne, na którym rozgrywać moż­

na zarówno mecze siatkówki, jak i ko­

szykówki. Jest też zaplecze sanitarne z szatniami, prysznicami i toaletami.

Nowsze wielofunkcyjne wersje „Or­

Wiceminister sportu TomaszPółgrabski sprawdza murawę wspólnie z włodarzami miasta i regionu.

lików” mają zawierać również plac, który zimą służyć będzie za lodowi­

sko, a latem za teren do jazdy na rol­

kach. Niewykluczone, że kolejne tego typu obiekty w mieście będą już mia­

ły taki plac.

Budowa „Orlika” kosztowała 1,3 min zł. Pochodziły one z kasy państwa, samorządu wojewódzkiego i miasta.

Tekst i foto: Krzysztof ŻYBUL

Radnego

poniosło

podczas

zeszłotygodniowych

obrad

miejskiej

komisji

finansowo- gospodarczej,

której jest prze­

wodniczącym.

Stenogram z wystąpienia Kapki (PiS) na czwartkową sesję rady miasta dostar­

czył Grzegorz Mankiewicz, radny z ramie­

nia SLD.

Wojciech Kapka użył wulgaryzmu, gdy zwracał się do obecnych na sali urzędni­

ków. Wśród nich była wiceprezydent mia­

sta Brygida Kolenda-Łabuś. Powiedział:„Ja nie wiem, co mam powiedzieć, co mają rad­

ni powiedzieć mieszkańcom Blachowni. Że co? Że się nie chce? Bo się nie rozumi tego, k..wa, co jest napisane” - za stenogramem dostarczonym przez radnego Mankiewicza.

Z nieoficjalnych informacji wiemy, że dzień po feralnym wystąpieniu Kapka prze­

słał do urzędu bukiet kwiatów z liścikiem, w którym przeprosił za swoje zachowanie.

Wyrażenie skruchy może jednak nie wy­

starczyć, by radny uratował swoją skórę jako szef komisji. Zdaniem części radnych wybryk Kapki tylko przelał czarę goryczy, którą pieczołowicie wypełniał od czasu ob­

jęcia stanowiska w komisji.

Radny Mankiewicz chciał, by rada wpro­

wadziła do wczorajszego porządku sesji głosowanie nad odwołaniem Kapki. - Ob­

serwujemy pracę komisji od dwóch lat i mamy pogląd na ten temat. Wielokrot­

nie zwracałem przewodniczącemu uwa­

gę na jego zachowanie i sposób prowa­

dzenia obrad. Komisja finansowo-go-

Wojciechowi Kapce puściłynerwy.

spodarcza jest komisją najważniejszą, a jej praca jest najgorsza - argumen­

tował Mankiewicz. - Chcemy, by przez rok, który został do końca kadencji rady miasta, kierował nią ktoś bardziej przy­

gotowany - dodał. Zwrócił również uwa­

gę, że podczas prac komisji niedopuszczal­

ne jest używanie słów niecenzuralnych oraz że gdyby miał przygotować wniosek o od­

wołanie Kapki, Uczyłby on ze dwadzieścia stron. Mankiewicz zaproponował, by obec­

nego szefa komisji zastąpił ktoś z obozu po­

litycznego Wojciecha Kapki, a więc z prawej strony lokalnej sceny politycznej.

Większość radnych nie podzieliła jednak opinii radnego Mankiewicza i jego propozy­

cja ostatecznie pizepadla. Radni uznali, że w pierwszej kolejności załatwią sprawę na

forum komisji finansowo-gospodarczej. - W pewnym zakresie zgadzam się z rad­

nym Mankiewiczem. Uważam jednak, że jakiekolwiek decyzje w tej sprawie należy podejmować w obecności osoby zainteresowanej (Kapka nie uczestniczył w ubiegłotygodniowych obradach - red.) - mówił Dariusz Jorg - Każdemu zdarza się dojść do ekstremum, rzucić niewła­

ściwe słowo - tłumaczył Kapkę. Popar­

li go radni Zbigniew Peczlds i Ryszard Ma- salski. Za wprowadzeniem do porządku ob­

rad głosowania nad odwołaniem przewod­

niczącego Kapki było siedmiu radych, dzie­

sięciu się sprzeciwiło, a trzech wstrzymało się od głosu.

W piątek o skomentowanie sprawy po­

prosiliśmy sprawcę całego zamieszania.

- Na komisji finansowo-gospodarczej poruszane są bardzo ważne dla mia­

sta sprawy, w tym także ta, jak przebie­

ga realizacja ścieżek rowerowych i dla­

czego nie wykonano całego zadania w tym roku. Urzędnicy nie potrafili odpo­

wiedzieć jasno na proste pytania doty­

czące realizacji tego zadania. Tłumaczy­

li się mętnie. W pewnym momencie do­

szło do takiej irytacji, że puściły mi ner­

wy i rzuciłem nieopatrznie jedno nie­

właściwe słowo - tłumaczy radny Woj­

ciech Kapka. Uważa także, że cała sprawa jest manipulacją i atakiem politycznym rad­

nych z lewicy, którzy boją się utraty władzy Nie chciał potwierdzić informacji o przesła­

nych do urzędu kwiatach. Uznał, że to jego prywatna sprawa.

Tekst i foto: Grzegorz STĘPIEŃ

REKLAMA

PLAST - TECHNIK I Galeria Uśmiechu

Studio okien i drzwi PVC ALU

NAJNIŻSZE CENY!

Producent drzwi aluminiowych i witryn sklepowych

ul. Harcerska 19, DH Światowid tel. 077 483 43 49 wgodz. 12.00-16.00

ul. Kozielska 61 tel./fax 077 481 77 90

w godz. 9.00-17.00

NOWOCZESNA STOMATOLOGIA lek. dent. Celestyna Bęben-Cybulska

lek. dent. Grzegorz Cybulski

ul. Harcerska 2F/2 47-220 Kędzierzyn-Koźle

Czynne:

poniedziałek, piątek 9.00 -13.00

wtorek, środa, czwartek:

15.00-19.00

www.galeria-usmiechu.com.pl

- STOMATOLOGIA ZACHOWAWCZA -STOMATOLOGIA

DZIECIĘCA -ENDODONCJA

MIKROSKOPOWA - CHIRURGIA

STOMATOLOGICZNA - PROTETYKA - PROFILAKTYKA

Zyskaj zdrocdie

Kędzierzyn Ko

Poniedziałek - Piątek :8sa - 20- Sobota : 8Q0 - 14-

Zapraszamy:

Apteka ul. Harcerska 13 Poniedziałek - Sobota : 8- - 22-

Apteka Nova ul.Matejki 18 Poniedziałek - Piątek : 8°- - 190Q Sobota : 80Q - 1322

Apteka Dobra dla Ciebie ul.Mieszka 11

(4)

Znaleziono zwłoki kobiety Debata w Kędzierzynie-Koźlu

Ofiara czadu?

Kiedy straż pożarna i pogotowie dotarły na miejsce, okazało się, że potrzebna będzie jeszcze policja,

W czwartek około godz. 14.00 do straży i na pogotowie dotarto wezwa­

nie, że z mieszkania przy ul. Piastow­

skiej wydostaje się swąd. Wewnątrz sprzęt pomiarowy straży pożarnej wy­

kazał obecność tlenku węgla, znacznie przekraczającą normy. Strażacy przystą­

pili do wietrzenia lokalu, w tym czasie ratownicy medyczni zajęli się 60-letnią kobietą, która nie wykazywała oznak życia. O 14.15 wezwano funkcjonariu­

szy policji. Źródło czadu w mieszkaniu ustalą biegli, a przyczynę śmierci kobie­

ty wyjaśni sekcja. Najprawdopodobniej było to zatrucie tlenkiem węgla.

| Sprawa odwołania Zbigniewa Peczkisa

Radny będzie się sądził

Zbigniew Peczkis znowu w defensywje.

Tym razem broni manda­

tu przed woje­

wodą.

Radny przy­

sporzył sobie problemów, wsiadając na

rower pod wpływem alkoholu. W Polsce prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeź­

wym jest klasyfikowane jako przestęp­

stwo umyślne. Zgodnie z ordynacją wybor­

czą osoba, która się go dopuściła, nie może sprawować mandatu radnego. Wyrok w sprawie Peczkisa zapadł w sierpniu 2008 roku. Od tamtej pory radny toczy batalię w obronie stanowiska.

Przepisy mówią, że skazanego radnego powinni odwołać koledzy z rady miasta. Ci z decyzją się jednak nie uporali. W tej sytu­

acji wojewoda opolski wydał na początku października zarządzenie zastępcze, które z mocą równą uchwale rady miasta spo­

wodowało wygaśnięcie mandatu Zbignie­

wa Peczkisa. W czwartek radni mieli zająć stanowisko w sprawie Wystarczyło jed­

nak, że Peczkis zapowiedział, że od decyzji zamierza się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu, by rad­

ni zdjęli punkt z porządku obrad sesji. Jeśli WSA podtrzyma decyzję wojewody, zarzą­

dzenie zastępcze się uprawomocni. Tego typu sprawy sąd rozstrzyga przeważnie w czasie nie dłuższym niż dwa miesiące.

GMS

Kultura i zabytki

Kulturalne seminarium

Kędzierzyńsko-kozielskie semina­

rium naukowe odbyło się już po raz czternasty.

Tegoroczne seminarium poświęcone było przede wszystkim kulturze. Kultu­

rze w jej różnych aspektach, począwszy od instytucjonalnej kultury rozumianej tradycyjnie, poprzez kulturę tworzoną w pubach i hotelu „Centralny”, a na sztuce murów skończywszy

Wiele uwagi poświęcono także prof.

Karolowi Joncy honorowemu obywatelo­

wi naszego miasta i wybitnemu uczone­

mu. Nie zabrakło także referatów poświę­

conych kędzierzyńsko-kozielskim zabyt­

kom oraz planom ich renowacji.

W kolejnych numerach „Lokalnej” po­

staramy się przybliżyć Państwu szczegó­

łowo tematykę wygłoszonych referatów.

JAD

Owce wyczuły lisa

Sądząc

po

reakcjach 300-osobowej publiczności,

debatę

Fąfara -

Węgrzyn

wygrał ten

pierwszy. Najwięcej

negatywnych reakcji ze

strony

sali doczekał się

przewodniczący

rady miasta Grzegorz

Chudomięt.

W środowe popołudnie sala kina

„Chemik” wypełniła się po brzegi. De­

bata o przyszłości Kędzierzyna-Koźla transmitowana była na żywo w Radiu Park. Wzięli w niej udział między in­

nymi poseł Robert Węgrzyn, przewod­

niczący rady miasta Grzegorz Chudo­

mięt i Artur Widłak, prezydent miasta Wiesław Fąfara z zastępcami, Brygidą Kolendą-Łabuś i Piotrem Gabryszem, oraz starosta Józef Gisman z Andrze­

jem Krebsem.

Na samym początku gospodarz i or­

ganizator spotkania Robert Węgrzyn zaznaczył, że nie jest to debata prze­

ciwko komuś lub czemuś, lecz rze­

czowa dyskusja o rozwoju miasta. Po czym przeszedł do ataku. - Proszę powiedzieć, panie prezydencie, ile miejsc pracy, nie licząc supermar­

ketów, powstało w naszym mieście podczas trwania pana kadencji? - pytał Węgrzyn. - Czy jest pan zado­

wolony ze stanu dróg? Proszę po­

wiedzieć, czy nasze miasto jest czy­

ste?

Prezydent odpowiadał: - Panie po- śle, z pewnością jest to kilkaset miejsc pracy. Powstało wiele no­

wych instalacji w zakładach na te­

renie Blachowni, tak samo stało się w zakładach azotowych. Powstała fabryka Bergera, Airproducts, fir­

ma Urpol, nie wspominając już o stoczni w Koźlu Porcie, gdzie cią­

gle brakuje ludzi do pracy.

W sprawie dróg wypowiedział się starosta Józef Gisman. - Drodzy pań­

stwo, nie możemy zrobić wszyst­

kiego od razu. Istniejące drogi mają kilkadziesiąt lat i były przy­

gotowane do transportu dwutono­

wych ciężarówek, a nie trzydziesto- tonowych TIR-ów - mówił starosta.

- W miarę możliwości staramy się drogi modernizować i remontować, ale nie wszystko od nas zależy, bo

Instytucja się skurczy, wydatki wzrosną

MZBK wdraża program za 50 tys.

Do końca

2013

r. Miejski Zarząd

Budynków

Komunalnych pla

­

nuje

sprzedać co najmniej 1800 mieszkań. Mimo iż

pulazarządza

­ nych

lokali

ma

zmaleć

o

połowę,

MZBK wydało

niebagatelną kwo

­

50

tys. zł naprogram

komputerowy do administracji

zasobami.

Dodatkowo

koszt

jegorocznegoużytkowania

to 36

tys.

zł.

- To niepoważne, jak można in­

westować tyle pieniędzy w insty­

tucję, która z roku na rok będzie coraz mniejsza? - dziwi się radny Ryszard Masalski. - Czy to znaczy, że prezydent nie planuje sprze­

daży tych mieszkań? Co właści­

wie da ten program MZBK?

Powątpiewanie radnego nie dzi­

wi, zważywszy że liczba mieszkań w puli MZBK ma być konsekwent­

nie zmniejszana. Obecnie zarzą­

dza on ponad 3,5 tys. mieszkań ko­

munalnych, a lista oczekujących na mieszkanie urosła już do po­

nad 700 osób. Zastępca prezydenta uspokaja - choć miasto planuje ma­

sowe wyprzedawanie mieszkań, to jednak sprzedaż lokali potrwa kil­

ka lat, a do tego czasu trzeba nimi odpowiednio zarządzać. Jak jednak wytłumaczyć to, że MZBK potrze­

buje coraz lepszego systemu do go­

spodarowania coraz mniejszą liczbą zasobów?

Zaległe czynsze sięgają w tym momencie 7 min zł. Kwota wyda­

na na program wydaj e się przy tym śmiesznie mała, a może okazać się, że połączenie malejącej liczby

Pierwszaw tej kadencji debata nikogo nie usatysfakcjonowała, aleteż poruszonych tematówbyłobardzodużo.

przecież - o czym pan poseł powi­

nien wiedzieć - przez Kędzierzyn- Koźle biegną nie tylko drogi gmin­

ne i powiatowe, ale i krajowe, które nie są pod naszym zarządem.

Na ostatnie pytanie z serii znów od­

powiadał prezydent: - Miasto może nie jest najczystsze, ale przecież to brudzą sami mieszkańcy, my wszyscy. Dopóki sami nie zadba­

my o porządek, to my, jako samo­

rząd, możemy wydać grube milio­

ny na sprzątanie, a miasto i tak bę­

dzie brudne.

Ta wypowiedź spotkała się z apro­

batą publiczności. - Taka prawda! - krzyknął mężczyzna siedzący w czwar­

tym rzędzie. - I słusznie, bo niby kto brudzi jak nie my! - wtórowała mu kobieta w zielonej marynarce.

Wśród zainteresowanych debatą mieszkańców znalazło się także wielu polityków tak lewej, jak i prawej strony sceny politycznej. Radny sejmiku wo­

jewódzkiego Andrzej Mazur z SLD po­

lemizował z posłem Węgrzynem, kie­

dy ten stwierdził, że budowa obwod­

nicy to jego zasługa. - Mam informa­

cje od dyrektora opolskiej General­

mieszkań z nowym zintegrowanym systemem do zarządzania spowo­

duje, że MZBK stanie się skutecz­

niejszym gospodarzem.

- Dotychczas pracowaliśmy tyl­

ko na garstce niezbędnych pro­

gramów, z których część jest już przestarzała - mówi Marek Matula, główny księgowy MZBK. - Wdraża­

ny przez nas obecnie program jest w zasadzie całym zintegro­

wanym systemem do zarządzania zasobami. Obejmuje wszystkie funkcje konieczne do skuteczne­

go gospodarowania. Zalicza się do tego m.in.: system rozliczania kadry, zarządzanie czynszami, mediami i systemem napraw, czy nawet system windykacji.

Licencja na używanie programu to kwota około' 30 tys. zł, a prze­

szkolenie użytkowników kolejne 20 tys. zł. Koszt użytkowania i aktuali­

zacji programu (będzie otrzymywał on nowe funkcje i będzie dostoso­

wywany do zmieniających się prze­

pisów) wyniesie miesięcznie 3 tys.

zł. System ma zostać wdrożony do końca pierwszego półrocza 2010 r.

Krzysztof ZYBUL

nej Dyrekcji Dróg Krajowych i Au­

tostrad, Pustelnika, że obwodnica jest budowana tak szybko, ponie­

waż niedługo rozpadną się mosty na Odrze, i nie jest to niczyja zasłu­

ga - mówił radny Mazur. - Istnieją­

ce mosty trzeba będzie przekazać i wyremontować.

- Panie prezydencie, czy był pan na spotkaniu, które zorganizowa­

łem z panem ministrem Tadeuszem Jarmuziewiczem w sprawie obwod­

nicy? - bronił się poseł Węgrzyn.

- Tak, byłem, ale o czym rozma­

wialiśmy? - odparł prezydent.- Roz­

poczęcie budowy obwodnicy za­

wdzięczamy między innymi posło­

wi Kłosowskiemu i wojewodzie To­

maszkowi. To jest poprzednia ka­

dencja, panie pośle.

W kolejnej części debaty poseł Wę­

grzyn znów zaatakował: - Panie pre­

zydencie, czy jest pan za darmo­

wym dostępem do intemetu dla mieszkańców Kędzierzyna-Koźla, czy jest pan za budową drugiej kry­

tej pływalni i czy poprze pan budo­

wę kolejnego „Orlika”?

- To hasła wyborcze! - dało się

X edycja konkursu „Ekologia, Edukacja, Ekonomia" rozstrzygnięta

Nagrodzono najlepszych zbieraczy puszek

Osiem placówek oświatowych

wzięło

udział w

konkursie.

Od pierwszej

edycji programu

dzieciom udało się

zebraćblisko

20 tys. kilogramów aluminium.

Spośród sześciu przedszkoli, jed­

nej szkoły podstawowej i jednego ze­

społu szkół wyłoniono najlepszą trój­

kę, ale wszystkie placówki uczestni­

czące w akcji mogły liczyć na upo­

minki z rąk wiceprezydent miasta.

- Gratuluję młodym uczest­

nikom, ich szkolnym opieku­

nom oraz rodzicom - mówi zastęp­

ca prezydenta Brygida Kolenda-Ła- buś. - Bez nich teh konkurs nie od­

niósłby tak dużego sukcesu po raz dziesiąty. Łącznie w ciągu tych lat

Wyróżnieniamłodym ekologiom wręczali wiceprezydent Brygida Kolenda-Łabuś i lan Kwiczak zUM.

słyszeć z końca sali.

- Kiełbasa wyborcza! - krzyknął ktoś z balkonu.

Najwięcej jednak emocji wzbudzi­

ła część debaty dotycząca mieszkań.

Najbardziej aktywny w tym temacie był Grzegorz Chudomięt.

- Nie rozumiem, dlaczego prezy­

dent nie chce postawić kontenerów socjalnych, a zamiast tego buduje pałace jak ten na os. Blachownia - mówił przewodniczący Chudomięt. - I tak to zniszczą i rozkradną. Nie uszczęśliwiajmy ludzi na silę.

- Sam se mieszkaj w takim kontene­

rze! - dało się słyszeć z głębi sali. - Nie wszyscy biedni to pijacy i menele!

Podczas dwugodzinnego spotka­

nia samorządowcy i politycy poruszy­

li także sprawy czynszów za mieszka­

nia, zadłużenia MZBK oraz dalszych losów Miejskiego Zakładu Komuni­

kacyjnego. Tematów nie wyczerpano, a wiele pytań pozostało bez odpowie­

dzi. Dlatego, jak zapewniał prowadzą­

cy debatę Marek Wojciechowski, to pierwsza tego typy akcja, ale na pew­

no nie ostatnia.

Tekst i foto: Michał KUŚ

udało się zebrać 19 189,30 kg pu­

szek.

Główna nagroda - 3000 zł na za­

kup pomocy dydaktycznych i zaba­

wek, trafiła do Publicznego Przed­

szkola nr 21 za 856 kg puszek. Dru­

gie miejsce zajęło przedszkole nr 11, które otrzymało 2500 zł, a 1500 zł dostało przedszkole nr 5. Wyjątko­

wo nagrodzono także czwarte miej­

sce kwotą 500 zł. Powód? Niewiel­

ka różnica w zebranych puszkach - przedszkole nr 5 uzbierało 4,7 kg na osobę, a PSP nr 20 o 0,1 kg mniej. Do­

datkowe nagrody rzeczowe otrzyma­

ło 39 liderów kon­

kursu, którzy ze­

brali ponad 1000 puszek.

Konkurs był orga­

nizowany i nadzoro­

wany przez Wydział Ochrony Środowi­

ska i Infrastruktu­

ry Urzędu Miasta w Kędzierzynie-Koź- lu. Kolejna edycja już za rok.

Tekst i foto: KŻ

(5)

Nr 44 (537)

3 listopada 2009

MIASTO 5

Z powodu braku karetki z lekarzem może dojść do tragedii Przejęto narkotyki

Mamy tylko jedną specjalistyczną karetkę

Na

cały powiat kędzierzyńsko-

| W W M — HM ■ zać się, że jesteśmy bezradni.

I I I w ■■

kozielski

mamy

tylko jedną karetkę

z

lekarzem. Jeśli

będziepotrzebna

w dwóch miejscach

jednocześnie, może

dojść

do

nieszczęścia.

W naszym powiecie jeżdżą trzy karet­

ki typu „P” i jedna „S”. Karetka „P” to sa­

mochód podstawowy z ratownikami me­

dycznymi. W karetce „S”, specjalistycznej, jest lekarz. Mimo że ratownicy medyczni w naszym powiecie są uważani za najlepszych w kraju, nie mogą na przykład podawać wszystkich leków pacjentowi potrzebujące­

mu pomocy Wynika to z ustawy o ratow­

nictwie medycznym. Niektóre leki mogą po­

dawać po konsultacji z lekarzem. Oznacza to, że jeśli lekarz w karetce będzie potrzeb­

ny w dwóch miejscach jednocześnie, trzeba będzie ściągać dodatkową karetkę na przy­

kład z Głubczyc

- Niestety, takie sytuacje się zdarzają - mówi Krzysztof Waszkiewicz, dyrektor w firmie Falek Medycyna, która zabezpiecza karetki w naszym powiecie - W związku z tym pisałem do wojewody o dodatko­

wą specjalistyczną karetkę. Mogę zrobić tylko tyle.

W tym miesiącu karetka z lekarzem mu- siała zawieźć pacjenta ze szpitala w Koźlu do Warszawy W tym samym czasie „eska”

była potrzebna w Kędzierzynie.

- Nie mieliśmy wyboru, musieliśmy ściągnąć karetkę spoza naszego powiatu - mówi dyrektor Waszkiewicz. - Na razie nam się udaje, ale całe funkcjonowanie

W lasku nikt już nie mieszka

Koczownik zmienił adres

Bezdomny mężczyzna, który

przez

kilka

miesięcy biwakował

w brzozowym

lesie w

okolicach

ulicy

Chodkiewicza, został w czwartek

przewieziony

do noclegowni.

W

samą

porę,bo w

ten

weekendtemperatura

przy

grunciespadłaznacznieponiżej

zera.

Sprawę po raz pierwszy przedsta­

wiliśmy przed dwoma tygodniami na portalu www.lokalna24.pl. O ko­

czowniku poinformowali nas czytelni­

cy, którzy alarmowali również o kon­

szachtach mężczyzny z nieletnimi.

Miał on kupować im papierosy i alko­

hol w osiedlowych sklepach.

Obozowisko było rozbite między drzewami, kilkanaście metrów od par­

kingu, na którym swoje auta stawiają mieszkańcy osiedla Powstańców Ślą­

skich. Biwak odwiedziliśmy trzykrot­

nie. Nigdy jednak nie zastaliśmy ko­

czownika.

Mężczyzna zdążył się dobrze zado­

mowić w brzozowym lasku. W wieko­

wym namiocie zainstalował łóżko, fo­

tel i inne sprzęty domowe. Przed nim,

-Jedna specjalistycznakaretka na całypowiatkędzierzyńsko-kozielski to stanowczo zamało - mówiratownik medyczny Krzysztof Lewko.

pogotowia w Kędzierzynie-Kożlu przy­

pomina łatanie dziur. Po prostu jeszcze jedna specjalistyczna karetka jest nie- zbędna.

Pismo z prośbą o dodatkową karetkę tra­

fiło do Opolskiego Centrum Zdrowia Pu­

blicznego. A stamtąd do Ministerstwa Zdro­

wia.

- Zarówno w tym, jak i w ubiegłym roku nie otrzymaliśmy zgody na dodat­

kową karetkę - wyjaśnia dyrektor centrum Mieczysław Wojtaszek. - Dopóki pienię­

dzy nie da ministerstwo, nic nie może­

my zrobić.

Według Grażyny Kowcun, zastępcy dy­

rektora ds. służb mundurowych Narodowe­

go Funduszu Zdrowia w Opolu, zapotrze­

bowania na dodatkową specjalistyczną ka­

na rozciągniętym między drzewami sznurze, wietrzyły się łachmany. Był tam również worek pełen aluminio­

wych puszek i wielka pluszowa foka, jakby strzegąca dobytku koczownika.

W promieniu kilkunastu metrów od obozowiska znaleźć można było też dziesiątki opróżnionych butelek po ta­

nim winie i różnych śmieci.

Sytuację mężczyzny monitorowała policja i urzędnicy Miejskiego Ośrod­

ka Pomocy Społecznej, a później tak­

że straż miejska. Bezdomny obiecy­

wał, że zwinie obóz i uda się do schro­

niska. Wciąż jednak mieszkał w lesie.

W noclegowni obowiązuje całkowity zakaz picia alkoholu. Stąd prawdopo­

dobnie wynikał jego opór.

- Samo biwakowanie nie jest

retkę w powiecie kędzieizyńsko-kozielskim nie ma. Wynika to ze statystyk.

- Średnio specjalistyczna karetka w waszym powiecie wyjeżdża pięć razy na dobę, więc mieści się w normie - twier­

dzi dyrektor Kowcun. - Poza tym w Kę- dzierzynie-Koźlu jedna karetka przy­

pada na 25 tys. mieszkańców, podczas gdy na przykład na Śląsku jest to 30 tys.

mieszkańców.

Jednak to tylko statystyki.

- W godzinach szczytu z Kędzierzyna do Koźla na sygnale jedzie się 10 minut - tłumaczy doktor Tomasz Wantuła. - Poza tym na terenie miasta znajdują się duże zakłady chemiczne i azotowe. Nie wspo­

minając już o dużym węźle kolejowym.

W razie większego wypadku może oka-

przestępstwem ani wykroczeniem.

Usunięcia obo­

zowiska doma­

gać może się tyl­

ko właściciel dział­

ki, zgłaszając nie­

legalne zajęcie te­

renu - tłumaczył przed dwoma tygo­

dniami Hubert Adamek, rzecznik pra­

sowy kędzierzyńskiej policji.

Koczownik biwakował na ziemi nale­

żącej do miasta. Sprawą zajęła się więc straż miejska. Funkcjonariusze przeko­

nali go, by opuścił biwak. - Mężczyzna został przewieziony do sławięcickie- go Markotu, obozowisko zlikwido­

wane, a teren posprzątany - informu­

je Grzegorz Grzesik, zastępca komen-

zać się, że jesteśmy bezradni.

Podobnego zdania są pracownicy od­

działu ratownictwa medycznego kozielskie­

go szpitala. Ratownicy medyczni jadą na zdarzenie i wożą pacjentów do szpi­

tala - mówi pełniący obowiązki ordynata- ra oddziału Piotr Owsiński. - A nie zawsze jest to konieczne. Zdarza się, że wystar­

czy podać leki pacjentowi w domu. Nie­

stety, ratownik medyczny nie może tego zrobić.

- Czasami lekarz na zdarzeniu jest nie­

zbędny - mówi ratownik medyczny Krzysz­

tof Lewko. - Mimo że potrafimy fachowo udzielić pomocy, często ograniczają nas przepisy.

Zwróciliśmy się z prośbą o wyjaśnienie sytuacji do Ministerstwa Zdrowia. W piśmie czytamy: „(...) Analiza wykonanych przez Zespół Ratownictwa Medycznego interwen­

cji w 2008 r. wskazuje, że liczba wyjazdów do stanów nagłego zagrożenia zdrowotnego przypadająca na jeden ZRM na dobę w wo­

jewództwie opolskim wynosi 2,09, co w sto­

sunku do średniej dla całego kraju w wy­

sokości 4,59 stanowi o małym obciążeniu funkcjonujących w województwie zespo­

łów W związku z tym uruchomienie dodat­

kowych zespołów ratownictwa nie znajdu­

je uzasadnienia. (...) Koszt funkcjonowania jednego ZRM, jaki ponosi skarb państwa, kształtuje się na poziomie 1,2 min zł rocz­

nie, co skłania do szczególnej ostrożności przy podejmowaniu decyzji o uruchomie­

niu każdego dodatkowego zespołu (...)”.

Tekst i foto: Michał KUŚ

Dobytku koczownikastrzegła pluszowa foka. Wzeszłym tygodniumężczyzna został przewieziony do noclegowni.

danta straży miejskiej. Koczownik zgo­

dził się na dobrowolne opuszczenie la­

sku. Nie stawiał oporu. Zapewne zdał sobie sprawę, że zimy w namiocie nie da się przeżyć. W Polsce na większość zgonów spowodowanych wychłodze­

niem składają się dwa czynniki: alkohol i ludzka obojętność. Tym razem dzię­

ki licznym interwencjom mieszkańców osiedla tragedii udało się uniknąć.

Tekst i foto: Grzegorz STĘPIEŃ

warte kilkanaście tysięcy złotych

Policja złapała dilerów

Do zatrzymania

handlarza

narkotyków

doszło 22 paź­

dziernika, w godzinach wie­

czornych,

na

osiedlu Pogorze­

lec. Podejrzanie zachowujący się mężczyzna

przykuł

uwagę

policjantów. W

trakcie

prze

­

szukania znaleziono

przy

nim

amfetaminę.

Zatrzymany, jak się okazało, zamel­

dowany w powiecie strzeleckim, od dłuższego czasu wynajmował miesz­

kanie w Kędzierzynie. Po znalezieniu przy mężczyźnie ośmiu gramów am­

fetaminy policja przeszukała wynaję­

te mieszkanie i zarekwirowała narko­

tyki o wartości przekraczającej 13 tys.

zł. W mieszkaniu znaleziono 900 ta­

bletek extasy, 70 gramów amfetaminy oraz 50 gramów haszyszu.

- W mieszkaniu poza nielegal­

nymi środkami odurzającymi zna­

leziono 3 tys. zł. Prawdopodob­

nie pochodzą z obrotu narkotyka­

mi - komentuje rzecznik komendy po­

wiatowej policji Hubert Adamek. - Na wniosek prokuratury mężczyznę aresztowano na trzy miesiące. Za­

trzymano również jego 19-letniego wspólnika.

Obu mężczyznom za handel nar­

kotykami grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

D yżury aptek

W Kędzierzynie dyżuruje do piątku, 6 listopada, apteka„Melisa" ul. Judyma. W piątek zastąpi ją ap­

teka „Twoja" ul. Harcerska 14, gdzie dyżur potrwa do 13 listopada.

W Koźlu dyżurują następujące apteki:

3.11 (wtorek) „Remedinm"ul Roosevelta 4 4.11 (środa) „Panaceum" Rynek 1 5.11 (czwartek) ..Jantar" ul Piastowska 40 6.11 (piątek) „Aronia"ul. Chrobrego 8 7.11 (sobota) „Melisa Bis" ul. Anny 12 8.11 (niedziela) „Aloes" ul. 24 Kwietnia 2 9.11 (poniedziałek) „Remedium" ul. Roosevelta 4

REKLAMA

APTEKA BARDZO NISKICH CEN

Bezpłatne czasopisma Konkursy

z nagrodami Upominki dla pacjentów

Darmowe

wstrzykiwane

Glukometry

Świat Zdrowia

Tu znajdziesz miłą obsługę i fachową poradę!

Szeroki asortyment leków gotowych, homeopatycznych, refundowane pieluchomajtki, kosmetyki, preparaty A-Z MEDICA.

Wykonujemy również leki robione!

Kędzierzyn-Koźle ul. Harcerska 14

budynek przychodni IS-MED naprzeciw pawilonu "Światowid"

Czynne: od pon-pt 8.00 - 20.00

-soboty od 8.00 - 15.00

(6)

6 MIASTO

Nr 44 (537) Mr

3 listopada 2009

^okalna

Winny czy

niewinny pedofilii?

Dobiega końca proces mężczyzny, który siłą wciągnął ośmiolatkę do alta­

ny śmietnikowej. Prawdopodobnie na kolejnej rozprawie sędzia ogłosi wyrok.

Piotr L. nie przyznaje się do winy.

Chodzi o zdarzenie z sierpnia zeszłego roku. 56-łetni wówczas Piotr L, mieszka­

niec okolic Nysy wciągnął dziewczynkę do altany śmietnikowej przy ul. Koszykowej.

Według świadków wcześniej mężczyzna wabił dziecko pluszową maskotką.

Całe zajście widział z okna sąsiad dziew­

czynki, który wezwał policję. Zanim ta do­

tarła na miejsce, obezwładnił on Piotra L Chwilę później domniemany pedofil został przekazany policjantom i zabrany do aresz­

tu. W trakcie przeszukania znaleziono przy nim wibrator własnej roboty Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut usiłowania do­

prowadzenia ośmiolatld do poddania się in­

nym czynnościom seksualnym.

Przed kozielskim sądem rejonowym Piotr L utrzymuje, że jest niewinny Twier­

dzi, że zamierzał załatwić potrzeby fizjolo­

giczne, kiedy przy wiacie śmietnikowej po­

jawiła się dziewczynka. Posiadanie przy so­

bie wibratora wyjaśnił obawą przed znale­

zieniem go w domu przez bliską osobę.

Świadkowie zdarzenia są przekonani, że mężczyzna jest pedofilem i miał zamiar skrzywdzić dziewczynkę. Jednak pomoc są­

siada nadeszła tak szybko, że zamiary oskar­

żonego można jedynie domniemywać W październiku sąd dwa razy zajmo­

wał się sprawą Piotra L Przesłuchany został małoletni świadek zdarzenia.

- Na następnym posiedzeniu, w poło­

wie grudnia, sędzia planuje ogłosić wy­

rok - mówi Ewa Kosowska-Komiak z biura prasowego Sądu Okręgowego w Opolu.

Stanie się tak, o ile do sądu nie trafią nowe wnioski w tej sprawie.

Dagmara ŚWIRSKA

Czwarte podpalenie w Koźlu

W niedzielę, 1 listopada, została podpa­

lona altana przy ul. Emilii Plater w Koźlu.

O godzinie 16.24 dwa zastępy straży po­

żarnej ruszyły do gaszenia budynku. Do­

piero po dwóch godzinach udało się opa­

nować płomienie. To już czwarte zdarzenie w Koźlu, w którym podejrzewa się podpa­

lenie, i drugie w okolicach domków dział­

kowych przy ul. Emilii Plater. Nie wiado­

mo, czy tajemnicze podpalenia łączy coś więcej. Sprawę wyjaśni policja.

Uwolnili konia z bagna

Do niecodziennej interwencji straży po­

żarnej doszło 31 października w Olszance. O godzinie 15.40 straż pożarna odebrała tele­

fon od zmartwionego właściciela konia, który utknął w bagnistym rowie. Zwierzę spłoszyło się i ugrzęzło w nim. Do akcji ruszyły dwa za­

stępy straży Ponad godzinę później koń mógł już cieszyć się odzyskaną wolnością.

Znane pytania na znane odpowiedzi

Wystarczy zajrzeć do „Nowej Gazety Lokalnej"

Na

interpelacje radnych

poświęcononaostatniej

sesji rady miasta prawie trzy

godziny. Część z

nich

dotyczyła

spraw,

o których

szeroko

pisaliśmynałamach naszego

tygodnika.

Zapytania i oświadczenia radnych są jednym z pierwszych punktów po­

rządku obrad każdej sesji rady miasta.

Zazwyczaj trwają długo, bo radni roz­

trząsają detale na niekończącej się li­

ście spraw dotyczących miasta. Do nie­

których kwestii radni powracają wielo­

krotnie. Obecni na posiedzeniach re­

porterzy skrzętnie notują zgłaszane przez nich problemy, by później spra­

wę naświetlić na łamach lokalnych me­

diów. Sporo miejsca poświęcamy też sprawom bieżącym, które nie zaistnia­

ły jeszcze na forum rady miejskiej. Za­

wsze staramy się wychwycić ich sed­

no, piszemy dla mieszkańców i o nich, a więc również dla radnych i urzędni­

ków.

Bywa, że radni zwracają sobie uwa­

gę, gdy któryś z nich mówi za długo.

Czasem jednak dąsanie nie wystarcza, by okiełznać temperament kolegów.

Wtedy radni podejmują krok radykal­

ny - ograniczają czas własnych wypo­

wiedzi. A przecież można tego unik­

nąć. Wystarczy zajrzeć do „Nowej Ga­

zety Lokalnej”, by nie narażać się na koleżeński kaganiec. Poniżej przedsta-

A

Polityka okiem przedszkolaka

Trzecie obrady sejmu dziecięcego

We wtorek, 27

października,

w

przedszkolunr24 już poraz

trzeci

odbyty

się

obrady

sejmu

dziecięcego.45

posłów

i

posłanek w

wieku

od trzech

do sześciu lat

pracowało

nad

nowelizacją zeszłorocznej

ustawy

dotyczącej życia przedszkola.

Zdyscyplinowanie

młodych

polityków

mogłoby posłużyć

za

wzór ich

„starszym kolegom"zul. Wiejskiej.

- Żeby w przedszkolu było weso­

ło i dzieci grzecznie odpoczywały - grzmi z mównicy trzyletnia Oliwia, naj­

młodsza posłanka. -1 żeby dzieci słu­

chały pani.

Kolejne pomysły zgłaszających się posłów, których spośród chętnych wy­

znaczał marszałek dziecięcego sejmu, były zapisywane przez wychowawcę na tablicy. Tablica podzielona była na trzy artykuły: „co trzeba”, „czego nie wolno”

i „co należy”. Do każdego z artykułów każdy poseł mógł wnieść swoją propo­

zycję. Przy każdym kolejnym wywoła­

niu salę wypełniał las rąk, a gdy hałas stawał się zbyt duży, marszałek szybko uspokajał nadgorliwych posłów.

Po trwających kilkadziesiąt minut ob­

radach dzieci głosowały nad przyjęciem ustawy Dwóch posłów było przeciw, jed­

no dziecko wstrzymało się od głosu, resz-

www.soloch.eu

..../ _

Jesteśmy dla was tam, gdzie nas potrzebujecie

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE ORAZ KAMIENIARSKIE

Kędzierzyn-Koźle, ul. Grunwaldzka 39

tel. 077 481 88 45 kom. (O) 696 522 794

Nasze filie: Gościfdn ul. Kościelna 18, Pawłowiczki ul. Wyzwolenia 45, Walce ul. Opolska 83

Pogrzeby, kremacje, nagrobki ZUS wypłaca zasiłek pogrzebowy do 30 dni -my w 15 minut

Nieoficjalnym lidereminterpelacji jestradny Ryszard Masalski.

wiamy wybrane tematy, o których pisa­

liśmy szeroko, a które - niczym bume­

rang - wróciły za sprawą radnych na zeszłotygodniowej sesji rady miasta.

1. Sprawa dziurawej jak ser szwaj­

carski drogi ze Sławięcic do Ujazdu.

Pierwszy raz poruszona przez radnego Dariusza Jorga na sesji wrześniowej.

Każdymłody poseł mógłzabraćgłoszmównicy.

ta poparła nowe przedszkolne prawo Re­

gulamin placówki wzbogacił się o tak istotne punkty jak „nie wolno opuszczać przedszkola”, „należy ładnie jeść” czy

„nie wolno podglądać w łazience”.

- Na obradach sejmu jest fajnie i są one dzieciom potrzebne - komentuje pięcioletni poseł Michał. - W przed­

Problem opisa­

liśmy w nume­

rze 38 „NGL”

z 21 września.

Zniszczony fragment dro­

gi jest pod wła­

daniem Staro­

stwa Powiato­

wego w Strzel­

cach Opolskich i to ono jest od­

powiedzialne za dziury w tym miejscu. Temat został ponow- o nie wywołany g przez radne-

£ go Jorga pod­

czas czwartko­

wej sesji. Urzędnicy obiecali, że ustalą, kto powinien zrobić porządek z dziura­

mi w Sławięcicach.

2. Temat remontu al. Jana Pawła II.

Poruszony w czwartek przez radnego Jerzego Majchrzaka. Całostronicowy ar­

tykuł o planach remontu ulicy ukazał się w numerze 41 „NGL” z 12 paździer­

szkolu będzie teraz jeszcze lepiej.

- Chodzi o to, żeby dzieci miały po­

czucie solidarności z przedszkolem.

Skoro ustalają w nim zasady, to tak­

że utożsamiają się z nim - mówi Ur­

szula Szałaj, dyrektor przedszkola. - W sejmie zasiadły pełne delegacje klas starszych oraz wybrane przez wy­

usługi pogrzebowe - kremacje przewozyautokarawanem w kraju iza granicą

usługi cmentarne ikamieniarskie (grobowce,pomniki i nagrobki)

INFORMACJA CAŁODOBOWA I PRZYJMOWANIE ZLECEŃ tel.077/4829259, kom. 0607561 183

47-220 Kędzierzyn-Koźle, ul. Judyma tel. 483 21 65 47-220 Koźle, ul. Racławicka 6 tel. 482 92 59

ZAKŁAD POGRZEBOWY

nika. Miasto przygotowuje się do kom­

pleksowej przebudowy śródmieścia Kę­

dzierzyna. Trwają prace projektowe.

3. Teren po byłym tartaku, obecnie dzikie wysypisko śmieci. Na tę spra­

wę w radzie wyłączność ma przewod­

niczący Grzegorz Chudomięt, który w czerwcu zaprezentował radnym zdję­

cia, jakie zrobił na terenie tartaku. Od tamtej pory sprawa na naszych łamach została poruszona dwukrotnie. Pierw­

szy raz zaraz po prezentacji przewod­

niczącego (numer 28 z 13 lipca), póź­

niej także w numerze 34 z 25 sierp­

nia. Pisaliśmy wtedy, że sąd rejono­

wy ukarał właściciela tartaku na wnio­

sek straży miejskiej. Nałożono na niego karę grzywny. W zeszły czwartek prze­

wodniczący pytał, jakie kroki poczynio­

no wobec właściciela terenu od czasu, gdy w czerwcu złożył interpelację w tej sprawie.

Jak widać, uważna lektura naszej gazety wyczerpuje pytania do dziś nur­

tujące radnych. A wystarczyłoby prze­

cież wziąć przykład z naszych czytelni­

ków, by znać na nie odpowiedź.

Grzegorz STĘPIEŃ

chowawców najbardziej śmiałe dzie­

ci grup młodszych. Mamy też demo­

kratycznie wybranego marszałka, który pilnuje porządku obrad.

Pomysł, by dzieci aktywnie uczest­

niczyły w życiu przedszkola, sprawdza się już od kilku lat, wcześniej dzieci na­

uczyły się podstaw funkcjonowania ta­

kiej instytucji. Jest to jedna z wielu cie­

kawych inicjatyw programu „Optymi­

styczne przedszkole”, które kuratorium oświaty zatwierdza jako innowację pe­

dagogiczną. Kolejną z nich jest tzw.

„paszport do kariery”, w którym wy­

chowawcy wyszczególniają umiejętno­

ści, jakich nauczyły się dzieci. To uży­

teczna informacja dla ich rodziców W Kędzierzynie-Koźlu funkcjonują cztery tego typu placówki. W skali kraju jest ich już 160.

Tekst i foto: Krzysztof ŻYBUL

REKLAMA

Odeszli...

Henryk Wojtek lat 50 Zygmunt Dobber lat 64

Kędzierzyn, ul.Głowackiego 24, tel./fax:077 483 54 53 Koźle,

Tel.dom:

Tel.kom.

ul.24 kwietnia 9, 077 483 41 84, 0601 43 41 84,

tel./fax:077 482 41 41 077 482 14 32 0601 73 41 84

www.felsztynscy.pl

MIEJSKI ZAKŁAD CMENTARNY

kompleksowe usługi pogrzebowe po nąjniższych cenach

Kędzierzyn-Koźle, ul. Bałtycka 2 tel. 483 40 76 (do 15.30)

483 55 41 (po 15.30)

0602 620 338

Cytaty

Powiązane dokumenty

Brak urządzonej drogi dojazdowej oraz uzbrojenia. Dostęp do drogi publicznej zapewniony zostanie poprzez ustanowienie służebności drogowej na dziatkach stanowiących własność

W tym roku już po raz siódmy odbędzie się akcja „Drzewko za butelkę".

Azoty jest jednym z ładniejszych, a minka mieszkańcy powin- zarazem jednym z najbardziej zaśmiecanych placów zabaw w ni zwrócić się z chuligańskim Kędzierzynie-Koźlu.. (nie

Prace remontowe mają się zakończyć już w marcu 2009 roku Może dokumentacja projektowa też jest/będzie przygotowana. Stałe monity do Starosty i zarządu o plan inwestycyjny

Tradycyjnie już w siedzibie ośrodka w Kędzierzynie-Koźlu odbędzie się spotkanie sympatyków i darczyńców placówki..

Zespół Frontside będzie gwiazdą imprezy Hard Core &Tattoo Meeting, która w sobotę (19 czerwca) odbędzie się w klubie mu­. zycznym „Tunel" przy

planowano już na kilka kolejnych miesięcy Podczas wernisażu odbyła się też pre­. zentacja tomiku wierszy „Moje

Akcja „Wakacje w mieście”, którą co roku organizuje się w Kędzierzynie-Koźlu ze środków budżetowych, skierowana jest głównie do dzieci z przedszkoli i