Cena 1,50 zł
(w tym 7% VAT)
INDEX: 320 412 ISSN 1897-1881 Redaktor prowadzący Jakub Dźwilewski
FORTUNA RADZI
KIBICE WYBRALI WYMARZONE SKŁADY XVII FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY
Trzech kędzierzynian w meczu gwiazd str 21
Kasa do ręki
czy na konto? Zagrają dla dzieci
str.11 i 13
Ola nie wyczuła śmierci
To miał być kolejny udany i niezapomniany bal dla 23-letniej Oli. Mieszkan ka ulicy Moniuszki brała kąpiel przed tą jedyną nocą w roku. Niewidocz
ny zabójca - tlenek węgla - pokrzyżował jej plany. W ciągu tygodnia w Kędzie- rzynie-Koźlu zaczadziły się aż cztery osoby!
str. 3
o -
:oto:MaciejKuśMontaż:EVE
www.galeria-usmiechu.com.pl
lek. dent. Celestyna Bęben-Cybulska lek. dent. GrzegorzCybulski ul. Harcerska 2F/2 47-220 Kędzierzyn-Koźle
REKLAMA
■nwiitr^iro
tel. O 693 600 601
NOWOCZESNA STOMATOLOGIA
Czynne od poniedziałku do soboty
2
r
S O N D A W N a z w y u li c V S O N D A Jaki będzie nadchodzący 2009 rok?
26,8%
TAKI SAM JAK 2008
39%
LEPSZY
34,1%
GORSZY
Czy rady osiedli są potrzebne?
Głosować można na stronie www.lokalna.com.pl
Który to Lis?
Do naszej redakcji zadzwo
nił zdezorientowany czytelnik z pytaniem: imieniem którego Lisa jest nazwana obwodnica Kędzierzyna-Koźla?
Według jego informacji Ignacy Lis mógł być żołnie
rzem wojsk napoleońskich i to jego imię, a nie dyrekto
ra Zakładów Azotowych Kę
dzierzyn nosi aleja w Kędzie
rzynie okalająca park Orderu Uśmiechu.
- Wydaje mi się to nie
prawdopodobne - tłumaczy doktor Ryszard Pacułt, histo
ryk. - Niemal ze stuprocento
wą pewnością można stwier
dzić, że Ignacy Lis, którego imieniem jest nazwana ob
wodnica naszego miasta, to pierwszy dyrektor Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Na
wet gdyby któryś z żołnie
rzy Napoleona nazywał się Lis, wątpię, aby ktoś chciał nazwać ulicę jego imieniem.
Przecież te wojska oblegały kozielską twierdzę.
Ignacy Lis był pierwszym prezesem „Azotów”. Został wybrany zgodnie z ówcze
sną doktryną partyjną z sze
regów robotniczych. Nie zmie
nia to jednak faktu, że do tej pory jest jedynym, który do
czekał się upamiętnienia w naszym mieście. Oprócz niego od 1949 roku zakłady miały jeszcze dziesięciu innych pre
zesów, a wśród nich najbar
dziej znanego i zasłużonego Konstantego Chmielewskiego.
To pod jego kierunkiem uda
ło się utrzymać zakłady na rynku, a także przeprowadzić spektakularną inwestycję, jaką była budowa wytwórni alkoholi OX.O. Redakcje „No
wej Gazety Lokalnej” i Radia Park apelowały już o nadanie powstającej właśnie południo
wej części obwodnicy imienia Konstantego Chmielewskiego.
Miejmy nadzieję, że włodarze miasta w nowym roku pod
chwycą tę inicjatywę.
Michał KUŚ
KOME NTARZE
Larum biją
Jakub Dźwilewski:
|Ą\ - Rady osiedli chce
» s,ę sprowadzić do roli grupki społeczni
ków, którzy zorgani
zują dla dzieci festyn, a nie uważać za peł
noprawnego partnera do dyskusji Względ
nie rady osiedli mają być przedszkolem dla młodych działaczy poszczególnych ugru
powań.
Początkowo w tym miejscu miał się pojawić tekst będący autorskim podsumowaniem najważniejszych dla naszego miasta wydarzeń ubie
głego roku. Kiedy jednak przeana
lizowałem całoroczny znój dzien
nikarski i nie tylko, okazało się, że oprócz pyskówek nie bardzo jest co relacjonować. Miasto zdominował konflikt rady miasta z prezydentem.
Trudno w tej atmosferze o twórcze
działanie, bo jeśli jedna strona wy
myśli coś dobrego, druga to torpe
duje. Jak ta druga ma ciekawy po
mysł, ta pierwsza się odgryza. Nim skończy się kadencja, nikt już nie będzie pamiętać, od czego się za
częło i po co to wszystko. Już nawet apelować się nie chce do obu stron konfliktu o zmianę postawy. Każdy ma swoje racje, ale summa summa
rum nijak to nie przybliża naszego miasta do rozwoju.
Jednak po cichu, dość zgodnie, bez wielkich sporów, dokonała się niedobra rzecz. Nowy statut rad osiedlowych doprowadził do sy
tuacji, że najlepiej zorganizowana społeczność naszego miasta, Sła- więcice, nie chce mieć osiedlowe
go samorządu. Ograniczenia wpro
wadzone przez radę miasta oraz co
dzienna praktyka w miejskim urzę
dzie nie sprzyjają rozwojowi osie
dlowej demokracji. Co więcej, z ka
dencji na kadencję jest w tej mate
rii coraz gorzej. U niektórych widać
bolesne doświadczenia lat 1998- 2002, kiedy osiedlowe samorządy, wbrew swojej roli, próbowały od
woływać radę miasta, zamiast z nią współpracować. Piętno tej kaden
cji widać dzisiaj, kiedy rady osiedli chce się sprowadzić do roli grup
ki społeczników, którzy zorganizu
ją dla dzieci festyn, a nie uważa za pełnoprawnego partnera do dysku
sji. Względnie rady osiedli mają być przedszkolem dla młodych działa
czy poszczególnych ugrupowań. Nic więcej.
Kilka lat temu zapytałem Ryszar
da Zembaczyńskiego, kiedy nie był jeszcze prezydentem Opola, czego zazdrości naszemu miastu. Odpo
wiedział jednoznacznie: rad osie
dlowych. Dzisiaj, prawie deka
dę później, w Opolu powstają rady dzielnic jako zdobycz demokracji.
U nas dokonuje się coś odwrotne
go. Pora wreszcie o tym zacząć mó
wić głośno. To jedno z ważniejszych wyzwań nowego roku.
Igranie z rzeką
Jarosław Jurkowski:
- Rozmach budowni
czych słabł z każdym kilometrem wałów bu
dowanych na połu
dnie od miasta. Nie tyle skończył się entu
zjazm, co pieniądze.
Oficjalnie dobiegła właśnie koń
ca budowa kolejnego odcinka wa
łów wzdłuż rzeki Odry. W blasku fle
szy odbierali go wicewojewoda i mar
szałek województwa. I kiedy powi
nienem chwalić władzę, że tak dba o nasze bezpieczeństwo przeciwpo
wodziowe, na usta ciśnie mi się pyta
nie: czy przed moją emeryturą uda się ukończyć choćby lewostronne obwa
łowanie Odry w naszym powiecie?
Czasu niby niemało, bo te 30 lat.
Ale też tempo budowy powalające nie jest. W ciągu ostatnich dwóch lat wy
budowano oddawane teraz 1,4 km wału. Wiem dokładnie, bo byłem na otwarciu poprzedniego odcinka we wrześniu 2006 roku (wtedy 1,3 km).
A do granicy z województwem ślą
skim jeszcze daleka droga - wały nie osłaniają nawet połowy nadodrzań- skiej gminy Cisek.
Nie da się ukryć, że po powodzi w 1997 roku ruszyły ogromne inwesty
cje finansowane z programu „Odra 2006”. W nadrzeczne umocnienia w Kędzierzynie-Koźlu wpompowano dziesiątki milionów złotych. Kiedy la
tem 2010 roku dobiegnie końca bu
dowa obwodnicy południowej miasta, kędzierzynianie praktycznie mogą już spać spokojnie. Jej nasyp osłoni ostat
nie słabe punkty w systemie zabez
pieczeń miasta.
Rozmach budowniczych słabł jed
nak z każdym kilometrem wałów bu
dowanych na południe od miasta.
Nie tyle skończył się entuzjazm, co pieniądze. Niedofinansowany Woje
wódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych wydeptał w ostatnich latach jedynie kilka milionów złotych na niecałe trzy kilometry wału. Nawia
sem mówiąc, nie ma nawet ciągłości umocnień od Koźla. Poza przerwa
mi na obwodnicę i most na Odrze do
„dyspozycji” dla wód powodziowych
została luka na budowę śluzy wało
wej na potoku Cisek w Landzmierzu.
Być może WZMiUW zdąży z bu
dową lewostronnego obwałowania Odry przed kolejną dużą powodzią.
W miarę jednak zbliżania się wa
łów do granicy z województwem ślą
skim będzie rósł niepokój ich sąsia
dów przez Odrę, czyli mieszkańców gminy Bierawa. Dzisiaj nie stawia
ją oni jeszcze sprawy na ostrzu noża, bo budowa wciąż jest dalej niż bli
żej. Co nie znaczy, że nie mają świa
domości, że po obwałowaniu sąsia
dów wieloletnia tradycja „polderu Ci
sek” dobiegnie końca. A o obwałowa
niu prawostronnym Odry w naszym powiecie jeszcze się nawet głośno nie mówi. Wojewódzcy melioranci drżą bowiem, żeby nie przepadła im do
kumentacja techniczna na budowę na ciseckim brzegu. Przy takim ka
paniu pieniędzy z budżetu państwa i budżetu samorządu wojewódzkiego jest to niebezpieczeństwo wcale re
alne. Gdzie tam wały na bierawskim brzegu... Odległa pieśń niewyraźnej przyszłości...
Oby nie był gorszy
Jaki był miniony rok i czegospodziewają sięw 2009 roku, zapytaliśmy przedstawicieli Kędzierzyna-Koźla na wszystkich szczeblach władzy.Poseł Robert Wę
grzyn (PO): - W minionym roku nie zmarnowałem ani jednej minuty. To jednak nie oznacza, że jestem z siebie w pełni zadowolo
ny. Zawsze przecież można zrobić wię
cej. Takie też mam założenia na nowy rok. Z mojej strony będzie to na pewno rok jeszcze bardziej pracowity.
Wicewojewoda opol
ski Antoni Jastrzęb
ski (PSI): - W 2008 roku udało się w miarę spokojnie przeprowa
dzić to, co było celem rządu. Minione dwa
naście miesięcy poka
zało, że można dobrze współpracować na wszystkich szczeblach władzy.
W przyszłym roku na pewno nie ominie nas kry
zys gospodarczy, ale wierzę, że Polacy, jak to zwy
kle bywało w historii, w takiej sytuacji się zmobili
zują. Jestem optymistą i mam marzenie, aby przy
szły rok nie był gorszy od tego mijającego.
Poseł Jan Reli
ga (PiS): - Ten rok, który mija, był na pewno lep
szy od tego, któ
ry będzie. Musi- my się przygoto
wać na kryzys go
spodarczy. Nieste
ty, trzeba zdać so
bie sprawę, że będą pojawiać się proble
my. Z każdym kolejnym rokiem może być trudniej. Myślę jednak, że kiedy wszyscy będziemy zdrowi, bo to jest najważniej
sze, poradzimy sobie z sytuacją.
wiam się kryzysu gospodarnego. Może się okazać, że młodzi ludzie zaczną wracać z emi
gracji zarobkowej i w naszym kraju wzrośnie bezrobocie. W 2009 roku należy życzyć sobie optymizmu i pogody ducha. Oby nie był to gorszy rok od tego mijającego.
Prezydent miasta Wiesław Fąfara (SLD): - Nie wszyst- .<« ko udało się zreali- zować. Jednak my
ślę, że jeśli udało się 70 procent założeń, to jest to sukces. W przyszłym roku oba-
Marszałek woje
wództwa Józef Se- besta (PO): - To był spokojny rok, bez na
pięć politycznych.
Upłynął pod znakiem intensywnej pracy.
Dużo udało się zrobić,
ale nie wszystko, co zo
i
stało zaplanowane. Generalnie to udane 365 dni, jednak na koniec zbierają się nad nami wszystki
mi czarne chmury. Mam tu na myśli nadchodzący kryzys. W przyszłym roku istotne będzie to, na ile władze na każdym szczeblu będą potrafiły ogra
niczyć negatywne skutki tego kryzysu.
Starosta powiatowy Józef Gisman (MN): - Miniony rok był bardzo dobry dla starostwa.
Udało nam się rozbu
dować szpital. Zakupili
śmy też nowy tomograf i rezonans magnetycz
ny. Otworzyliśmy wy
dział Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji.
Udało się także dokończyć budowę windy przy budynku starostwa i zbudować parking przy ul.
Partyzantów. W nowym roku będziemy kontynu
ować to, co rozpoczęliśmy. Mimo kryzysu gospo- darczego jestem dobrej ^ał Maciej KUŚ
ŻYD!
ZYD! . •
d'.V.
PRZEPRASZAMY ZAH USTERKI!
ŻYYYYYD A K?„ J
r Q
„Nowa Gazeta Lokalna" - tygodnik, ukazuje się w Kędzierzynie-Koźlu i Powiecie Kędzierzyńsko-Kozielskim Adres redakcji: al. Jana Pawła II 36, 47-220 Kędzierzyn-Koźle Tel./fax (077) 483-40-49 E-mail: listy@lokalna.com.pl www.lokalna.com.pl
Redaktor naczelny: Jakub Dźwilewski e-mail: rednacz@lokalna.com.pl
Zastępca redaktora naczelnego: Grzegorz Łabaj e-mail: zastepca@lokalna.com.pl
Sekretarz redakcji: Jarosław Jurkowski sekretarz@lokalna.com.pl
Redaguje zespół: Jan Bartoszek, Błażej Białas, Ewa Dudała, Karina Grytz-Jurkowska, Ewelina Kadyła (strona www, grafika), Grażyna Kosubek, Piotr Warner, Leszek Pietrzak, Anna Penkala, Dagmara Świrska, Michał Kuś.
Kierownik biura: Beata Witamborska Reklama: Szef działu reklamy - Artur Ściański tel./fax (077) 481 -99-76, (077) 40-60-324, kom. 0 501 404 321, e-mail: reklama@lokalna.com.pl Projekt graficzny i skład: greatio.com, tel. 0 601 -422-132;
Korekta: Ewa Żabska
Druk: Agora-Poligrafia Sp. z o.o., ul. Towarowa 4, 43-100 Tychy, tel./fax (032) 325-22-02
Wydawca: Lokalna Sp. z o.o.
Adres: al. Jana Pawła II 36,47-220 Kędzierzyn-Koźle Tel.: (077) 483-46-59
E-mail: zarzad@lokalna.com.pl
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do redagowania i skraca
nia nadesłanych tekstów.
Za treść reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada.
Ga 1 eta Nr 1 (494>
*/okalna
6 stycznia 2009MIASTO 3
Rekord Guinnessa
Poleżał w lodowatej wodzie
Od soboty rekord Guinnessa wzimowym leżeniu na wodzie wynosi 11 minut i 8sekund.Ustanowił gomieszkaniec Kędzie- rzyna-Koźla Andrzej Szopiński-Wisła.
Cztery zaczadzenia w ciągu tygodnia
Ola nie wyczuła śmierci
To miał być kolejny udanyi niezapomniany baldla23-letniej Oli. Mieszkankaulicy Moniuszki brała kąpiel przed tą jedyną nocą wroku. Niewidoczny zabójca- tlenek węgla - pokrzyżował jejplany.
- Najbardziej bałem się o to, że od
mrożę palce - mówi supermors. - Jed
nak nie było tak źle. Gdybym wie
Podczas bicia rekordu woda miała zaledwie dwa stopnie Celsjusza.
dział, że moje kończyny po takim czasie spędzonym w wodzie są w do
brej kondycji, poleżałbym jeszcze minutę, a może dwie.
Podczas ustanawiania rekordu na dworze było zero stopni, a temperatu
ra wody wynosiła zaledwie dwa stopnie Celsjusza.
- To dla mnie zdecydowanie za cie
pło - mówi rekordzista. - Idealne wa
runki do takich wyczynów to woda o temperaturze zera stopni, a na dwo
rze powinno być minus kilkanaście.
To trzeci rekord Andrzeja Szopińskie- go-Wisły Pierwszy polegał na letnim le
żeniu na wodzie. Rekord wynosi ponad dwie godziny Drugi to przepłynięcie 1000 metrów nogami do przodu.
- Na tym nie koniec - zapowiada pływak. - 17 stycznia z kolegami szy
kujemy się do bicia rekordu sztafeto
wego pływania przez Odrę.
Tekst i foto: KuM
Około godziny 16.00 do kamienicy na os. Pogorzelec zostało wezwane po
gotowie. Służby ratownicze powiadomiła matka, która znalazła niepizytomną cór
kę w łazience.
- Kominiarz, który był na miejscu, wykazał mnóstwo nieprawidłowości w tym pomieszczeniu - mówi prezes Zarządu Głównego Kominiarzy Polskich Jan Breitscheidel. - Okna były uszczel
nione szmatami, a wyciąg spalin za
słonięty plastikowym workiem. W ta
kich warunkach musiało dojść do tra
gedii.
Po pizyjeździe na miejsce lekarz stwierdził zgon. Bezpośrednią przyczyną
Czadzabija
w
ciąguminutPiecyk gazowy w małej łazience z nie
drożnym przewodem kominowym może w ciągu minuty wytworzyć śmiertelną dawkę tlenku węgla. Czad jest tym groźniejszy, że nie ma smaku, zapachu ani barwy. Nie szczypie w oczy i nie „dusi w gardle". W bardzo dużym stężeniu (około 75-100 proc.) może lek
ko pachnieć czosnkiem. Jest nieco lżej
szy od powietrza, przez co łatwo prze
nika przez ściany, stropy i warstwy zie
mi. Po 6-7 minutach przebywania w po
mieszczeniu, w którym stężenie CO wy
nosi ok. 70 proc., gaz doprowadza do nieodwracalnych zmian w organizmie, a po 20 minutach powoduje zgon.
W tej kamienicy w sylwestrowe popołudnie tlenek węgla zabił 23-letnią kobietę.
śmierci było zaczadzenie. W łazience do
szło do zjawiska, które kominiarze nazy
wają cofką.
- Kiedy w pomieszczeniu nie ma ciągu, spaliny z komina cofają się - wyjaśnia prezes Breitscheidel. - Tego nie wymyślili kominiarze. To po prostu prawa fizyki. Pod żadnym pozorem nie wolno uszczelniać okien, a już na pewno zatykać wyciągów. Jedynym sposobem, aby ustrzec się takich sy
tuacji, jest świeże powietrze. To jesz
cze nigdy nikomu nie zaszkodziło.
W minionym tygodniu w naszym mie
ście doszło do czterech zatruć czadem.
Ostatnie miało miejsce 4 stycznia na os.
Piastów. 20-letnia kobieta została odwie
ziona do specjalistycznego szpitala w So
snowcu.
- Statystyki są przerażające - mówi nadkomisarz Włodzimierz Kominek, rzecznik komendanta powiatowego po
licji w Kędzierzynie-Koźlu. - Tak na
prawdę to zima jeszcze się nie zaczę
ła, dlatego uczulam na ten problem i apeluję o rozwagę i czujność. Nie można oszczędzać na ogrzewaniu, kiedy w grę wchodzi nasze zdrowie, a nawet życie.
Michał KUŚ
REKLAMA
PLĄS
STUDIO I IK
0 NAJNIŻSZE
producent drzwi aluminiowych i witryn sklepowych
ROLETY, 3RAhT>
■PORTO R
•i:
k\ł
■ FT
WIELKA WYPRZEDAŻ KREDYTÓW NA STARYCH WARUNKACH
DO 15 STYCZNIA 2009
J
i H JE fc t £ jBHyjdź - zobacz - sprawdź|t]
Oprócz fachowej porady,
miłej obsługi,
licznych promocji, mamy DLA CIEBIE
po prostu
NISKIE CENY
[^Ul. Mat ejki 1 K T
Zapraszamy:
Poniedziałek - Piątek: 8°° -19 “ ° Sobota : 8®° -13®®
Zapraszamy:
Poniedziałek - Sobota : 8®° - 22®®
MIASTO ...
Lesław G. tłumaczył się przed sądem
Wibrator chował przed żoną
Nie tak dawno mieszkańca
mi Pogorzelca wstrząsnęła wia
domość: tuż pod ich oknami za
atakował pedofil. Głośna sprawa ciąg dalszy ma w sądzie. Lesława G. oskarżono o zmuszanie ośmio
letniej dziewczynki do określone
go zachowania. Mężczyzna utrzy
muje, że cała sytuacja jest niepo
rozumieniem.
Przypomnijmy że w sierpniu tego roku jeden z mieszkańców ul. Koszy
kowej zauważył Lesława G. w altanie śmietnikowej koło swojego bloku.
Mężczyzna miał wciągnąć do środ
ka ośmiolatkę, którą wcześniej wabił pluszową maskotką. Przyglądający się temu z okna sąsiad dziewczynki zareagował natychmiast: obezwład
nił mężczyznę. Wezwano także po
licję. Pochodzący z powiatu nyskie
go 56-letni Lesław G. został areszto
wany i wstępnie przesłuchany przez funkcjonariuszy.
Prokuratura Rejonowa w Kędzie- rzynie-Koźlu zamierzała postawić mężczyźnie zarzut „usiłowania do
prowadzenia małoletniej poniżej 15.
roku życia do poddania się innym czynnościom seksualnym”. Nie zna
leziono jednak wystarczających do
wodów, a sąd nie przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.
Interwencja sąsiada ośmiolatki była tak szybka, że można było je
dynie domniemywać, jakie zamiary miał Lesław G., co nie było podsta
wą do aresztowania. Mieszkańcy ul.
Koszykowej byli przekonani, że pe
dofilowi się upiekło, bo pomoc na
deszła, zanim skrzywdził dziecko.
Zgromadzone dowody pozwoliły prokuraturze na postawienie Lesła
wowi G. zarzutu stosowania przemo
cy w celu zmuszenia ofiary do okre
ślonego działania. Na pierwszej i je
dynej jak dotąd rozprawie G. składał wyjaśnienia.
- Zeznania, które oskarżony zło
żył przed sądem, pokrywały się z tym, co mówił w czasie przesłu
chania przez policję zaraz po za
trzymaniu - mówi Ewa Kosowska- Komiak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Opolu.
Lesław G. twierdzi, że w altanie śmietnikowej zamierzał się zała
twić i kiedy wchodził do niej, nie wi
dział żadnego dziecka. O obecności dziewczynki dowiedział się dopie
ro, kiedy został zaatakowany przez jej sąsiada.
Policja znalazła przy mężczyźnie wibrator własnoręcznej roboty. Tłu
maczył, że miał go wyłącznie na wła
sny użytek i nie wyjmował go przy dziecku. Nosił wibrator przy sobie z obawy, że jeśli zostawi go w domu, to podczas sprzątania urządzenie znaj
dzie jego żona.
Podczas pierwszej rozprawy sąd wysłuchał wersji Lesława G. Na po
czątku marca przesłuchani zostaną świadkowie i prawdopodobnie za
padnie wyrok. O sprawie będziemy informować.
DAG
Dopalacze do kupienia w Koźlu
„Niejadalne" narkotyki są legalne
Sklepzlegalnyminarkotykamifunkcjonuje w Koźlu. W jego ofercie są mieszankiziół, pigułki dodająceenergiilub wprawiające w stan euforii. Producent zabezpieczasię, utrzymując,że produkty niemają być spożywane przez ludzi.
Dwa dni snu po Diablo
Kozielski sklep nie jest autoryzowanym przedstawicielem Dopalaczycom. Oferuje swoim klientom specyfiki kupione od pro
ducenta, który opracował sobie regulamin funkcjonowania sklepu. Już w pierwszych zdaniach czytamy, że firma nie bierze od
powiedzialności za szkody, zarówno praw
ne, fizyczne, jak i moralne. Dopalacze.com nie zachęcają też do „spożywania produk
tów sprzedawanych na stronie”.
Produkty wprawdzie nie są do jedzenia, mimo to w regulaminie znalazły się przeciw
wskazania - dopalaczy nie powinny np. pró
bować kobiety w ciąży
- W myśl polskiego prawa zalecamy kolekcjonowanie dopalaczy. Przeciw
wskazania zostały zamieszczone na stro
nie internetowej, ponieważ witryna znaj
duje się na brytyjskim serwerze, a w An
glii dopalacze można spożywać - wyjaśnia Piotr Domański, rzecznik Dopalaczycom, i dodaje, że w innych krajach dopalacze są sprzedawane jako suplement diety
Legalna alternatywa?
Pełnomocnik samorządu województwa opolskiego do spraw przeciwdziałania nar
komanii, psycholog Mirosława Olszewska, tłumaczy, że żadne środki, które zmieniają świadomość człowieka i oddziałują na jego centralny układ nerwowy, nie są bezpieczne, mogą nawet wywołać chorobę psychiczną.
Mirosława Olszewska jest przekonana, że
Pijany działkowicz zatrzymany
Znęcał się nad swoim psem
Pijany 55-letni mężczyzna znęcał się nad swoim czworonogiem. Do bestialstwa doszło na terenie jedne
go z ogródków działkowych.
W Nowy Rok około godz. 11.40 dyżurny policjant otrzymał informa
cje, że na terenie działek na os. Po
gorzelec mężczyzna katuje psa. Wy
słany na miejsce patrol zauważył przywiązanego metalową linką do
Gdyby nie szybka interwencja policji, ten pies mógł zostać zabity.
wbitego w ziemię palika owczarka Collie. Pies dusił się, a z nosa cie
kła mu krew. Po chwili z altanki wy
szedł mężczyzna, który oświadczył, że to jego zwierzę. Działkowicz po-
od dopalaczy można się też uzależnić.
- Być może ktoś zdecyduje się spró
bować, ponieważ te produkty są legalne.
Jednak nielegalne narkotyki są znacz
nie tańsze od dopalaczy, a do tego lepiej działają - ostrzega psycholog Olszewska.
Zdaniem producenta dopalacze mogą na
wet uchronić przed destrukcyjnym działa
niem nielegalnych specyfików
- Dopalacze są alternatywą dla nie
bezpiecznych i pochodzących z niewia
domego źródła używek. Nasze wyroby mają podane na opakowaniu składniki i są produkowane w warunkach zbliżo
nych do produkcji leków, co gwarantuje, że ich skład jest zawsze taki sam i dzię
ki temu są bezpieczne - twierdzi Piotr Do
mański.
Rzecznik Dopalaczycom zapewnia, że specyfiki sprzedawane przez jego firmę są bezpieczne, ich skład jest stale monitoro
wany
Testowane na klientach?
Wypuszczonych na rynek „kolekcjoner
skich” specyfików producent nie sprawdzał na istotach żywych. Oznacza to, że pierw
szymi będą klienci. Jednak zdaniem Piotra Domańskiego takie testy nie były niezbęd
ne, wystarczy produkcja „w reżimie techno
logii”.
Tymczasem niewielu klientów zdaje so
bie sprawę, że część dopalaczy zawiera BZP,
wiedział, że parokrotnie uderzył psa pięścią i chciał go udusić za to, że ten kilka razy ugryzł jego córkę w rękę.
Wezwany lekarz weterynarii na
tychmiast zabrał psa do schroniska dla zwierząt. Policjanci przebada
li oprawcę alkomatem. Wynik bada
nia to ponad 1,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Za znęcanie się nad zwierzęciem mężczyźnie grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet po
zbawienia wolności do roku.
Michał KUŚ
czyli benzylopiperazynę. Ma ona działa
nie pobudzające, wprowadza w stan euforii, zwiększa koncentrację, uczucie przyjemno
ści. W działaniu może przypominać amfeta
minę lub ekstazy Może wywołać między in
nymi psychozy, bezsenność, drgawki.
Pierwsi klienci
Wśród chcących spróbować dopalaczy był Damian, który miał już do czynienia z narkotykami. Razem z koleżanką Agnieszką wybrali czerwone pigułki o nazwie Diablo. - Sprzedawca polecił Diablo, które niedłu
go ma być nielegalne. Dziwię się, że nie sprawdził dowodu, bo wyglądam młodo - mówi 22-letnia Aga, która swoją pigułką podzieliła się ze swoim chłopakiem.
Agnieszka waży 50 kg, połowa tablet
ki była dawką właściwą dla niej. Odczucia, według niej, niczym nie różniły się od sta
nu po dwóch dużych piwach. Damian za
żył całą tabletkę - Nie czułem się trzeźwy, inne było postrzeganie świata, percepcja.
Jak po ekstazy, ale mniej intensywnie, nie było tej euforii - mówi chłopak - Nie poleciłbym tego osobom, które wcześniej nie próbowały żadnych narkotyków.
Z dopalaczy Damian próbował też zioło
wej mieszanki do palenia - Spice Dimond Był zaskoczony mocą mieszanki. - Czułem się zdewastowany. Człowiek zamyka się w sobie. Zdecydowanie wolę marihuanę - twierdzi 20-latek
Urząd Rzecznika Praw Dziecka zajął się kozielską placówką
Poseł walczy o kontrolę
Marek Michalak, rzecznik praw dziecka, ma się zająć sprawą kozielskiego domu dziecka na wniosek posła Roberta Węgrzy na.Wyjaśnienia w sprawie placówki ma przekazać wojewódzki urządw Opolu.
Informacje na temat sytuacji pa
nującej w kozielskim domu dziecka przesłał rzecznikowi poseł Robert Wę
grzyn. Jednak nie jest on zadowolony z otrzymanej z końcem grudnia odpo
wiedzi i zapowiada, że będzie walczył o kontrolę w placówce.
W tejże odpowiedzi rzecznik do
nosi, że zwrócił się do dyrektora wy
działu polityki społecznej w opolskim urzędzie wojewódzkim o wyjaśnienia i informacje w sprawie placówki. Doda
je, że z powodu pojawiających w ostat
nim czasie w mediach doniesień i na
pływających do biura spraw związa
nych z tym tematem poczyniono przy
gotowania do przeprowadzenia kon
troli stanu przestrzegania praw dziec
ka we wszystkich placówkach opie
kuńczo-wychowawczych. Rzecznik zapewnia posła, że o dalszych krokach w tej sprawie będzie informowany.
Cała trójka po nocy z Diablo opadła z sił i mimo różnych dawek spała blisko dwa dni.
Zawiedziona Aga źle ocenia wypróbowane pigułki, ale też nie przekreśla wszystkich do
palaczy
- Powinniśmy się tego obawiać. To ewidentne objawy zejścia ponarkotyko- wego. Czasem pojawiają się też depresyj
ne myśli - ostrzega Mirosława Olszewska.
Kilka dni po przygodzie pigułki zniknę
ły ze strony internetowej. Rzecznik Dopala
czycom twierdzi, że ta sytuacja jest jedynie chwilowa.
- Diablo wciąż znajduje się w ofercie Dopalaczy.com. Nie wyświetliły się, po
nieważ nie ma ich w tej chwili w magazy
nie. W funshopach jednak są cały czas w ofercie. Nic mi nie wiadomo, aby Diablo miało niebawem stać się nielegalne - pro
stuje Piotr Domański.
Dopóki substancje zawarte w dopala
czach są legalne, można je sprzedawać bez względu na konsekwencje.
- Trzeba zachować jak najdalej idą
cą ostrożność. Jeżeli ktoś już się zdecy
duje spróbować dopalaczy, to powinien bardzo, bardzo dokładnie przeczytać ulotkę - doradza ciekawskim nadkomisarz Włodzimierz Kominek z kędzierzyńskiej ko
mendy policji.
Dagmara ŚWIRSKA
Więcej na www.lokalna.com.pl
Poseł Robert Węgrzyn twierdzi, iż miał nadzieję, że kontrola w koziel
skim domu dziecka zostanie przepro
wadzona niezwłocznie, zatem nie spo- cznie, póki osobiście nie spotka się z rzecznikiem i nie porozmawia na ten temat.
Przypomnijmy, na temat nieprawi
dłowości w kozielskim domu dziec
ka pisaliśmy kilkakrotnie od sierp
nia ubiegłego roku. W publikacjach wypowiadało się ponad dwudziestu rozmówców. Zarzucali oni Ewie Mil
ler, dyrektor kozielskiego domu dziec
ka, niewłaściwe traktowanie pracow
ników, nepotyzm, niewychowawcze metody - to również niektórym wy
chowawcom - nagminne łamanie pra
wa oraz rozluźnienie dyscypliny, przy
zwolenie na picie alkoholu i palenie tytoniu przez nieletnich.
GK
D yżury aptek
W Kędzierzynie dyżuruje do piątku 9 stycznia apteka „Centrum'; al. Jana Pawia II 3. W piątkowe popołudnie zastąpi ją apte- ka„Na Dobre i Na Złe'; ul. Harcerska 9, gdzie dyżur potrwa do piątku 16 stycznia.
W Koźlu dyżurują następujące apteki:
6.01 (wtorek) „Aloes” ul. 24 Kwietnia 2 7.01 (środa) „Remedium" ul. Roosevelta 4 8.01 (czwartek) Jantar" Piastowska 40 9.01 (piątek) „Aronia" ul. Chrobrego 8 10.01 (sobota) „A&S Kocotowie'ul. Piastowska 22 11.01 (niedziela) „Melisa Bis"ul. Anny 12 12.01 (poniedziałek) „Aloes"ul. 24 Kwietnia 2 13.01 (wtorek) „Remedium"ul.Roosevelta4
Wszystkim, którzy wzięli udział w ostatnim pożegnaniu żony i mamy
śp. Marii Szczepan,
sąsiadom i znajomym oraz współpracownikom, serdeczne podziękowania składa
T adeusz S zczepan z córką i synem .
KĘDZIERZYN, ul. Głowackiego 24, tel./fax: 077483 54 53 KOŹLE, ul. 24 Kwietnia 9, tel.: 077482 4141, 0601 43 41 84 TEL. Domowy ■ 077 483 41 84, 482 14 32, 0601 73 41 84
Odeszli...
Maria Myszka,1.84 Janina Pułanik,1.88 Maria Szczepan, 1.67 Stanisław Animucki, 1.76
Tadeusz Dżugała, 1.78 Halina Truszkowska, 1.97 Teresa Brańcjuk,1.58
**/~1 Ga1eta Nr 1 (494>
^(Okalna
6stycznia 2009Marcel Bogacki ze Zdzieszowic, ur. 20.12, godz. 23.30,3,1 kg, 53 cm.
Pierwszym mieszkańcem naszego powiatu, który przyszedł na świat w nowym roku, był Przemysław Zbigniew Fraś z Ortowic,
ur. 01.01, godz. 10.14, 3,8 kg, 55 cm.
• Z
MIASTO
Zuzia Dudek z Kędzierzyna-Koźla, ur. 23.12, godz. 9.20,2,5 kg, 50 cm.
Córka Agnieszki Dubiniak z Kędzierzyna-Koźla, ur. 31.12, godz. 10.55,3,9 kg, 56 cm.
bocian?
Syn Julii Chromik z Kędzierzyna-Koźla, ur. 03.01, godz. 20.45,2,3 kg, 49 cm.
Córka Eweliny Gabor z Biedrzychowic, ur. 24.12, godz. 3.55,3,9 kg, 57 cm.
Amelia Gdowska z Kędzierzyna-Koźla, ur, 27.12, godz. 20.12,3 kg, 51 cm.
Martyna Kaczmarek ze Zdzieszowic, ur. 29.12, godz. 3.47,3 kg, 53 cm.
Tomasz Kowalczyk z Kędzierzyna-Koźla, ur. 20.12, godz. 22.35,3,6 kg, 55 cm.
Brajan Jerzy Kruś z Kędzierzyna-Koźla, ur. 28.12, godz. 22.18,2,5 kg, 49 cm.
Alicja Gwóźdź z Grabiny, ur. 30.12, godz. 10.10,3,5 kg, 51 cm.
Paulina Lichoń z Twarda wy, ur. 21.12, godz. 12.45,3,1 kg, 52 cm.
Bartek Mikiewicz z Dzierżysławic, ur. 23.12, godz. 0.05,3,9 kg, 55 cm.
Natalia Nieckarz z Kędzierzyna-Koźla, ur. 24.12, godz. 2.10,3,7 kg, 53 cm.
Syn Krystyny Kusze z Cisku, ur. 20.12, godz. 21.00,4,1 kg, 54 cm.
Jakub Pawlas z Kędzierzyna-Koźla, ur. 02.01, godz. 7.27,3,7 kg, 57 cm.
Pawełek Przyklenk z Kędzierzyna-Koźla, ur. 04.12, godz. 7.34,1,2 kg, 42 cm.
Adrian Michalski z Kędzierzyna-Koźla, ur. 31.12, godz. 1.00,3,4 kg, 52 cm.
Martyna Jolanta Ryszka z Kędzierzyna-Koźla, ur. 24.12, godz. 9.34,2,5 kg, 49 cm.
Marta Suchan z Kędzierzyna-Koźla, ur. 27.12, godz. 6.00,2,5 kg, 49 cm.
Karolina Surmiak z Pokrzywnicy, ur. 26.12, godz. 7.32,4 kg, 56 cm.
Krzysztof Szczepaniak z Kędzierzyna-Koźla, ur. 27.12, godz. 4.55,3 kg, 52 cm.
Magdalena Szewczyk z Zakrzowa, ur. 25.12, godz. 10.15,3,8 kg, 52 cm.
Amelia Szmołka-Mueller z Kędzierzyna-Koźla, ur. 22.12, godz. 9.00,4,1 kg, 55 cm.
Adam Jakub Wychowaniec z Kędzierzyna-Koźla, ur. 04.01, godz. 12.35,3,5 kg, 55 cm.
Emanuel Żabski z Prudnika, ur. 27.12, godz. 16.27,3,1 kg, 52 cm.
BEZPŁATNY
POMIAR CIŚNIENIA
APTEKA*
Tu znajdziesz miłą obsługę i fachową poradę, Niezwykle niskie ceny, upominki dla pacjentów
Szeroki asortyment leków gotowych, leków homeopatycznych, refundowane pieluchomajtki, kosmetyki,
preparaty A-ZMEDICA oraz wykonujemy leki robione.
PRZYJDZ IPOCZUJ.lt --
Czynne: Od PN do PT w godz. 8.00 - 20.00, Soboty od 8.00-15.00 KEDZIERZYN-KOZEEf^
ul. HARCERSKA'14 ...
tel. 077/48108 34 .
(budynek przychodni IS-MED, naprzeciw pawilonu „Światowid")
MIASTO
Świąteczno-sylwestrowe obrady rady Ograniczenia rad osiedli
Wyrzucili uchwały z sesji
Tuż przed świętami Bożego Narodzenia radni miejscy spotkali się na sesji. Nadzwyczajne obrady na wniosek prezydenta miasta odbyły się w sylwestrowy wieczór.
Na obu radni nie zgodzili się na przyjęcie kluczowych uchwał.
Statut do wymiany
Na ostatnim spotkaniu mieszkańcówSławięcic po raz trzeci nie wybrano członków rady osiedla. Zdwudziestu mieszkańców obecnych na sali na pełnienie społecznej funkcjizgo dziło się tylko dwunastu na piętnastu wymaganych. Na osiedlu, które dotej pory znane było zdużego zaangażowania mieszkańców w działalność społeczną,taka sytuacja jest niezwykła.
Głównym powodem zwołania przedświątecznej sesji były trzy propozycje uchwał przedstawione przez prezydenta: w sprawie wyka
zu wydatków budżetowych niewyga- sających z upływem roku, zmian w budżecie i w sprawie stawek dotacji dla zakładów budżetowych. Czter
nastoma głosami radni koalicji nie zgodzili się na przyjęcie wniosków prezydenta. Dyskusja na ten temat rozpoczęła się już na komisji finan
sowej, zorganizowanej dzień przed świąteczną sesją. Koalicję rozju
szył brak prezydenta i jego zastęp
ców. Jak się okazało, komisja mia
ła być zwołana w innym terminie - stąd nieobecność włodarzy miasta i większości kierowników wydziałów.
Rajcy zarzucili urzędnikom brak przygotowania i nie przyjęli propo
zycji uchwał.
Sprawa powtórzyła się na se
sji. Nie pomogły wyjaśnienia wice
prezydent miasta Brygidy Kolendy- Łabuś. - Jeśli radni nie podejmą uchwały w sprawie niewygasają- cych środków, to urząd nie bę
dzie miał pieniędzy, aby zapłacić
CO DALEJ Z NIEPRZYJĘTYMI UCHWAŁAMI?
W związku z tym, że radni nie uchwalili wykazu wydatków niewygasających z upły
wem roku budżetowego, zadania niezrealizowane w 2008 r. trzeba będzie umieścić w tegorocznym budżecie. Największym zagrożeniem dla gminy Kędzierzyn-Koź
le jest to, że niektóre inwestycje zakończono i przedłożone zostały faktury do za
płaty przed datą uchwalenia tegorocznego budżetu. Teraz firmy będą mogły nali
czyć karne odsetki.
- Wydatki będziemy mogli dokonać dopiero wtedy, kiedy będzie uchwalony budżet. Do momentu uchwalenia budżetu podstawą gospodarki finansowej jest projekt budżetu, a tam te zadania nie są zamieszczone, bo miały być w uchwale zadań niewygasających. Problemem będzie znalezienie źródła finan
sowania - tłumaczyła Alina Janik, skarbnik urzędu miasta.
Odrzucone przez radę miasta uchwały będą zamieszczone jako zmiana do projek
tu budżetu. Jeszcze są ustalane przez kierowników i głównych księgowych skutki finansowe nieprzyjęcia przez radę miasta uchwał.
Jeżeli chodzi o oświatę, ustalane jest, czy nastąpiło naruszenie dyscypliny finansów publicznych. W tym wypadku jest szansa, że tak się nie stało, bo tuż przed końcem roku prezydent podjął zarządzenie w sprawie zmian w układzie wykonawczym bu
dżetu.
firmom za wykonane prace. Bę
dziemy płacili kary za niedotrzy
manie terminów płatności - tłu
maczyła wiceprezydent.
Według wyliczeń radnego Dariu
sza Jorga nie dojdzie do takiej sy
tuacji, bo do tego czasu zostanie uchwalony budżet miasta.
Natomiast zmiany w budżecie miasta dotyczyły m.in. przyznania Kędzierzyńsko-Kozielskiemu Par
kowi Przemysłowemu 4,5 min zł na zwiększenie kapitału zakładowe
go, wypłat w placówkach oświato
wych i środków na realizację pro
gramu Comenius. Z kolei zmniej-
Prezydent ostrzega
Będzie mroźno
Prezydent Miasta Kędzierzyn-Koź
le zawiadamia: „Na podstawie infor
macji otrzymanej z Powiatowego Cen
trum Zarządzania Kryzysowego w Kę
dzierzynie-Koźlu przekazuję:
OSTRZEŻENIE HYDROLOGICZNE Ważność: od godz. 12.00 dnia 5.01.2009 do godz. 12.00 dnia 7.01.2009 r. na obszarze wojewódz
twa opolskiego, w związku z progno
zowanymi bardzo niskimi temperatu
rami powietrza (lokalnie do około -20 st. C) przewiduje się intensywny roz
szano kwoty przeznaczone głównie na inwestycje, których nie zrealizo
wano.
W Wigilię prezydent ponow
nie przesłał do biura rady wnio
sek o zwołanie nadzwyczajnych ob
rad rady miasta - nie później jed
nak niż do 30 grudnia. Wynika
ło to z zakończenia roku budżeto
wego. Przewodniczący rady miasta Grzegorz Chudomięt zwołał sesję 31 grudnia na godz. 17.00. Nie byli na niej obecni prezydenci.
- Gdybym zwołał sesję 30 grud
nia, naraziłbym się na zarzut, że radni nie mogli się należycie za
poznać z materiałami - wyjaśniał przewodniczący radnym opozycji.
Ponadto stwierdził, że wniosek prezydenta został przesłany za pięć dwunasta, a urząd pracował w Wi
gilię do dwunastej, więc nie mógł się z nim zapoznać.
Według wyjaśnień Konrada Kucza, sekretarza urzędu mia
sta, większość urzędników zosta
ła zwolniona o dwunastej, ale po
zostali pełnili dyżury do piętnastej, w tym prezydent.
Mimo ponadgodzinnej dyskusji okazało się, że radni zebrali się nie
potrzebnie.
- Na mocy podjętych uchwał wydatki nie będą mogły być zre
alizowane. Wszystkie banki są już zamknięte i żadnych operacji bankowych nie można przepro
wadzić. Według przepisów środ
ki na zadania niewygasające mu
szą być przelane na odrębny ra
chunek, co dzisiaj jest już nie
możliwe - tłumaczyła na sylwe
strowej sesji Alina Janik, skarbnik miasta.
Grażyna KOSUBEK
wój zjawisk lodowych w postaci śryżu i lodu brzegowego aż do pokrywy lo
dowej. Powodować to może tworzenie się zatorów lodowo-śryżowych i pod- piętrzenia wód, szczególnie na małych rzekach w profilach mostowych, prze
wężeniach i zakolach, gdzie lokalnie stany wody mogą przekroczyć stany ostrzegawcze.
Skutki: utrudnienia przepływu wody poniżej oraz wzrosty stanów wody po
wyżej występowania zatoru, zamarza
nie urządzeń hydrotechnicznych”.
Pierwsze spotkanie z miesz
kańcami Sławięcic zaowocowa
ło wybraniem zarządu i przewod
niczącego zarządu osiedla. Nie ustalono natomiast składu rady - ani na pierwszym, ani na kolej
nych zebraniach.
- Uważam, że nasza społecz
ność nie może pozostać bez re
prezentanta. Żałuję, że nie do
szło do wyboru rady. Niemniej rozumiem uwagi pod adresem statutu, bo sama pracowałam w grupie, która analizowała dokument i proponowała zmia
ny - mówi Gabriela Tomik, nowa przewodnicząca Zarządu Osiedla Sławięcice.
Mieszkańcy osiedla Sławięci
ce od lat jawili się jako zwarta społeczność, potrafiąca wspólnie pracować, ale też egzekwować należne im od władz miasta pra
wa. Tym dziwniejsze wydaje się nikłe zainteresowanie wyborami do rady osiedlowej.
- Dbałość o sprawy najbliższe mieszkańcom - o sprawy osie
dla, ulicy, przy której mieszka
my, umiejętność rozmawiania z ludźmi na samym dole, jest sprawdzianem dla wszystkich szczebli władzy. Jeżeli tego nie będzie, wszelkie rozważa
nia o służeniu wyborcom, dba
niu o najsłabszych, ojczyznach i patriotyzmach będą tylko grą wyborczą. Na Śląsku od wie
ków nazywano to po prostu cy
gaństwem. Rady osiedli bez
względnie powinny istnieć i służyć ludziom, ale rada mia
sta powinna im stworzyć od
powiednie warunki prawne - stwierdza Gerard Kurzaj, dotych
czasowy wiceprzewodniczący Za
rządu Osiedla Sławięcice i wie
loletni działacz społeczny współ
pracujący z radą osiedla.
Samodzielność rad
Jest kilka punktów w obec
nym statucie, które zdaniem spo
łeczników powinny ulec zmianie.
Należy wrócić do wyborczych ze
brań ogólnych w poprzednim wy
daniu, gdzie mieszkańcy decydo
wali o terminie zwoływania spo
tkań, a nie przewodniczący rady miasta. Wówczas rozliczano po
przednie rady z ich działalno
ści, wybierano nowe przy obec
ności władz miasta i kierowni
ków wydziałów. Powinno się też w formie prawnej zagwaranto
wać mieszkańcom, że nie przy
najmniej raz w roku na zebraniu obecny będzie prezydent oraz przewodniczący rady miasta.
Rady osiedli powinny mieć peł
ną samodzielność w dysponowa
niu swoimi symbolicznymi fun
duszami. W tym wypadku pod
pis przewodniczącego i uchwa
ła RO powinny być wystarczają
ce. Należy uprościć struktury rad oraz dopuścić możliwość wybie
rania mniejszych gremiów. Trze
ba zobowiązać radę miasta, aby każde stanowisko RO zaprezen
towane w formie uchwały rady danego osiedla było odczyta
ne na najbliższej sesji. A odpo
wiedź do RO musi dotrzeć w cią
gu 14 dni od daty sesji. War
to się zastanowić, czy przewod
niczący RO nie powinien z mocy prawa być automatycznie człon
kiem gremium powołującego dy
rektora szkoły na danym osiedlu.
Być może to jest przyczyna braku obecności na zebraniach nauczy
cieli i rodziców.
- Temat jest obszerny i bar
dzo ważny. Uważam, że czas na otwarcie poważnej - nie po
bieżnej i szybkiej, bo ordyna
cja goni - dyskusji na ten te
mat w naszym mieście. Może redakcja „NGL” podejmie się roli inicjatora takiej dysku
sji? A może obecna rada mia
sta rozpocznie takie rozmowy?
- zastanawia się Gerard Kurzaj.
Nikła współpraca
Nie jest to jedyny głos w tej sprawie, bo Kamil Nowak, nowo wybrany przewodniczący Zarzą
du Osiedla Zachód i przewodni
czący stowarzyszenia „Klub Oby
watela”, potwierdza nikłą współ
pracę stowarzyszeń i rad osiedli z władzami miasta.
- Owszem, możemy zgłaszać inicjatywy, pisać wnioski do budżetu, ale to wszystko za
trzymuje się na pewnym etapie i w efekcie jest nikły odzew - twierdzi.
Uważny obserwator może za
uważyć, że te same albo podob
ne wnioski kolejny raz są skła
dane do budżetu miasta i kolejny raz są ignorowane. Nie jest tak
że brane pod uwagę zdanie rad osiedlowych na komisjach i obra
dach rady miasta. Podobnie jest z inwestycjami, które czasem są oderwane od realiów. A to miesz
kańcy najlepiej się orientują w mankamentach osiedla, gdzie poprowadzić chodnik czy usta
wić kolejną huśtawkę dla dzieci na placu zabaw. Tymczasem głos tych, którym mają służyć kolejne inwestycje, często nie jest bra
ny pod uwagę. Nic dziwnego, że przygasł nieco zapał mieszkań
ców Sławięcic, bo wspólna praca na rzecz osiedla trwa już od wie
lu lat, a uprawnienia rady osie
dla z kadencji na kadencję powo
li są uszczuplane.
- Byliśmy w Sławięcicach mocno zaangażowani w samo
rząd osiedlowy - nawet przed rokiem 1989. Za tamtego trud
nego ustroju mieliśmy dylema
ty moralne, czy współpracować z ówczesnymi władzami. Jed
nak zależało nam na własnym osiedlu i uważaliśmy, iż dobro mieszkańców jest ważniejsze niż „łatka”, że współpracuje
my z partyjnym samorządem.
Czasem się dziwię, jak obec
ne władze komplikują proste, ludzkie, osiedlowe sprawy - wyznaje Gerard Kurzaj.
Ówcześnie w Sławięcicach or
ganizowały się społeczne komi
tety budowy dróg - w ten spo
sób powstały ulice Dąbrowsz
czaków, Mała, Dembowskiego i część Eichendorffa. Tworzy
ły się społeczne komitety telefo
nizacji osiedla, budowy gazocią
gu, a także kanalizacji. Miesz
kańcy sami kopali rowy pod wo
dociągi, a później pod sieć gazo
wą, co było ewenementem w ska
li miasta.
- Nie chcemy, aby doszło do sytuacji, w której rada miasta będzie musiała ogłosić rozwią
zanie rad osiedlowych w po
wodu braku chętnych do dzia
łalności społecznej - mówi sła- więcicki społecznik.
Jeśli doszłoby do takiego po
sunięcia rady miasta, wówczas spraw mieszkańców będzie bro
nił tylko radny. Jednak istnieje obawa, że nie podoła wszystkim problemom, poczynając od dziu
rawych dróg, a kończąc na uro
czystościach osiedlowych.
Słabo wykorzystują
Rada Osiedla Kłodnica rozpo
częła swoją działalność zgodnie z planem, co nie oznacza, że jej przewodniczący z piętnastolet
nim stażem pracy w RO nie wi
dzi potrzeby zmian. Tłumaczy, że nieporozumienia biorą się stąd, iż niektórzy nie zdają sobie spra
wy, że rady osiedli nie mają mocy uchwałodawczej jak rada mia
sta. Tu zaczynają się rozbieżno
ści między opiniami. A w konse
kwencji między propozycjami za
dań inwestycyjnych i remonto
wych typowanych do realizacji.
Przekazuje je władzy wykonaw
czej rada miasta w osobach rad
nych lub klubów radnych lub po
chodzą one bezpośrednio od rad osiedlowych.
- Można powiedzieć, że w większości przypadków wnio
ski - propozycje rad osiedlo
wych do projektu uchwały bu
dżetowej nie zostają przyję
te do realizacji głównie z po
wodu braku środków finanso
wych i nie pojawiają się w pro
jekcie uchwały na sesji budże
towej - wyjaśnia Wiesław Księ- ski, przewodniczący Rady Osie
dla Kłodnica.
Przyznaje, że rada miasta pyta czasami radę osiedla o zdanie w pewnych sprawach, które jednak pomijają obszar sfery inwestycyj- no-remontowej, a ta jest najbar
dziej oczekiwana. Jednak ogólnie samorządy mieszkańców są sła
bo wykorzystywane przez radę miasta.
- Uważam, że potencjał rad osiedlowych jest bardzo duży, jeśli chodzi o wiedzę. Członko
wie rad mają największą orien
tację o swoim terenie - wie
dzą, jakie są potrzeby i proble
my mieszkańców. Wydaje mi się, że powinna nastąpić pró
ba ustalenia wspólnych priory
tetów między radnymi a rada
mi osiedla, bo nie zawsze ich oczekiwania są takie same - uważa Wiesław Księski.
Niezależnie od stopnia współ
pracy rady miasta z radami osie
dlowymi nie powinno się ich li
kwidować, a wręcz przeciwnie - zwiększać zakres obowiązków.
Jedną z propozycji jest zwięk
szenie budżetu radom, aby sami mieszkańcy decydowali o drob
nych naprawach czy niewiel
kich zakupach - oczywiście po uprzednim uzgodnieniu tego z urzędem miasta.
- Nie chodzi o wielkie inwe
stycje, bo do tego potrzeba fa
chowców i wiedzy, ale jest ka
tegoria problemów osiedla, którą dałoby się rozwiązać, zwiększając jej budżet - mówi Wiesław Księski.
Grażyna KOSUBEK
♦♦Zi ♦/Okalna Ga i eta Nr 1 <494>
6 stycznia 2009MIASTO 7
Czy sześciolatki pójdą do szkoły?
Zamęt w reformie
Za obniżeniemwiekuobowiązku szkolnego opowiada się MinisterstwoEdukacjiNarodowej, które chciało wprowadzić tę zmianę w życie1 września 2009 r. Obecnie resort rozkłada wprowadzenie reformy na trzy lata. Jak gminy naszego powiatu są przygotowa nena te zmianyi czy przetasowania w oświacie są w ogóle konieczne?
Jeśli chodzi o miejsce w placówkach szkolnych na terenie powiatu, każda, w mniejszym lub większym stopniu, ma takowe do dyspozycji. Schody za
czynają się po zagłębieniu w szczegóły.
Gminy na razie nie mają pojęcia, w jaki sposób należałoby przygotować klasy dla sześciolatków - czy miałaby wyglą
dać tak jak w przedszkolu, czy raczej jak szkolne sale? Nie wiadomo, czego nauczać, bo nie ma programów. Obec
nie sześciolatki przerabiają w zerówce materiał, który w większości powtarza
ny jest w I klasie. Reforma ma to zmie
nić, podobnie zresztą jak i pozostałe programy w podstawówce.
Z pobierania nauki w I klasie mogą w przyszłym roku szkolnym skorzy
stać tegoroczne sześciolatki i dzieci o rok młodsze, ale urodzone do kwiet
nia. Jednakże pieniądze na wyposaże
nie nie zostały zarezerwowane, a bu
dżety gmin są już niemal zatwierdzo
ne. Ponoć są słabe sygnały w minister
stwa, że szkolne sale będą wyposaża
ne z rządowych pieniędzy.
Dłuższe dzieciństwo
Zmianom nie są przychylni rodzice.
- Panie dyrektor przedszkoli przekazywały nam sygnały, że nie ma na razie chętnych rodziców, aby posłać sześciolatki do szkoły. Każ
dy chce, żeby pociecha miała dłuż
sze dzieciństwo - twierdzi Krzysztof Ficoń, wicewójt gminy Bierawa, do
dając, że w tym wypadku decyzja ro
dziców może się zmienić, a za jednym zgłoszeniem posypią się kolejne.
- Jedyne, co u nas dobrze dzia
ła, to wychowanie przedszkolne.
W końcu Opolszczyzna jest na czo
łowym miejscu w kraju pod tym względem - mówi wicewójt Ficoń.
Pozostała część Polski nie wygląda już tak różowo. W szczególności bied
niejsze gminy pozbywają się zbędnego balastu w postaci przedszkoli. A teraz będą zmuszone wprowadzić zmiany.
Prawdopodobnie na ten cel mają iść pieniądze z subwencji oświatowej.
Na razie nie ma w tym zakresie obo
wiązujących przepisów. Nie wiadomo
Sylwestrowe szaleństwo
Koniec roku
bez większych urazów
Wojewoda i starosta zrzucili się na windę
DPS spełnia standardy
Wojewoda opolski wydałkolejne zezwolenienaczas nieokre ślony naprowadzenie Domu Pomocy Społecznej dlaDzieci,Mło dzieżyi Osób Starszych wKędzierzynie-Koźlu.Sławięcicki DPS uzyskał bowiem wymagany standard usług.
Szyte palce u rąk i poparzone oczy. To najpoważniejsze zdarzeniapodczas nocyz 31 grudnia na 1 stycznia.
- W tym roku ten bardzo urazowy czas przebiegł w mia
rę spokojnie - informuje Ad
riana Nurzyńska, rzecznik SP ZOZ Kędzierzyn-Koźle. - Więcej przyjęć odnotowaliśmy do po
łudnia 1 stycznia, już po wy
buchach petard.
Wtedy to w izbie przyjęć ko
zielskiego szpitala przyjęto 25 osób. W większości przypad
ków byli to pacjenci ze złama
nymi nosami, rozciętymi luka
strony internetowe programowanie grafika komputerowa wizualizacje 3D
także, kto miałby się zająć naucza
niem sześciolatków. Miało wejść roz
porządzenie o kwalifikacjach nauczy
cieli, a jeszcze go nie ma. Nauczyciele uczący w przedszkolach mieli nabyć uprawnienia do nauczania w klasach początkowych.
- Reforma zabierze maluchom dzieciństwo. W szkołach są już większe dzieci, dzwonki, przerwy i gonitwy, a w przedszkolu panują niemal domowe warunki. Poza tym
Beztroskę przedszkola zastąpi obowiązek szkolny.
program nie może się aż tak rady
kalnie zmienić od tego, który obec
nie funkcjonuje - przekonuje Elżbie
ta Chromik, inspektor ds. oświaty w UG Bierawa, dodając, że brakuje je
dynie subwencji dla przedszkoli.
Odmienne zdanie odnośnie prze
nosin sześciolatków do szkół ma Mał
gorzata Jagiełło, odpowiedzialna za miejską oświatę. Choć przyznaje, że skierowanie subwencji do przedszkoli ułatwiłoby reformę.
- Przecież te dzieci spotykają się na podwórkach, wspólnie się bawią.
Myślę, że nie należy ich aż tak izolo
wać - twierdzi kierownik Jagiełło.
Szum medialny
Według Jana Domka, wicewójta
mi brwiowymi i innymi ranami głowy.
- Odnotowaliśmy też cztery przypadki przyjęć do szpitala w Kędzierzynie - mówi rzecz
nik Nurzyńska. - Byli to bez
domni pacjenci zagrożeni wy
chłodzeniem lub zamarznię
ciem. Trzech z nich po udzie
leniu pomocy uciekło z ośrod
ka, a jeden został hospitalizo
wany.
KuM
REKLAMA
koncept
www.webkoncept.pl tel. 693 592 409
Reńskiej Wsi, powinno się solidnie przygotować reformę w ciągu dwóch- trzech lat, a dopiero później robić me
dialny szum na jej temat. W tym wy
padku jest odwrotnie. Z powodu nie
zrozumienia pewnych kwestii refor
ma ma nieliczną grupę zwolenników.
Według ostatnich badań CBOS 89 proc. Polaków nie wie, na czym mia
łyby polegać zmiany w edukacji pro
ponowane przez MEN. Może warto w kilku gminach stworzyć modelowe
placówki, by w ten sposób przetesto
wać owe zmiany.
- Pomysł nie jest zły, ale nie po
winno się go wprowadzać w ten sposób. Wydaje mi się, że sprawy należycie nie przedyskutowano z pedagogami i nie przygotowano.
Znów pokutuje w Polsce przekona
nie, że jakoś to będzie, a przez to oświata znów straciła kolejny rok - uważa wicewójt Domek.
Nieporozumieniem, zdaniem pra
cowników odpowiedzialnych za oświa
tę, jest rozłożenie reformy na trzy lata.
Jeżeli dziecku nie spodoba się w szko
le lub rodzice będą mieli orzeczenie z poradni, maluch może z powrotem trafić do przedszkola. Zatem nie wia
domo, ile miejsc przygotować w no
Podobna sztuka udała się jeszcze ośmiu placówkom w województwie, natomiast 21 domów pomocy spo
łecznej nadal nie spełnia wymagań i posiada zezwolenie warunkowe na czas określony.
- W sławięcickim DPS-ie na od
powiednim poziomie są usługi by
towe, opiekuńcze i wspomagają
ce. Zapewniony jest właściwy za
kres usług, w oparciu o indywidu
alne potrzeby mieszkańca domu.
Dom posiada odpowiedni wskaź
nik zatrudnienia pracowników zespołu terapeutyczno-opiekuń- czego i uwzględnia potrzeby doty
czące wolności, intymności, god
ności i poczucia bezpieczeństwa oraz stopnia fizycznej i psychicz
nej sprawności mieszkańców - in
formuje Kordian Michalak, rzecznik wojewody.
W ramach osiągania wymaganych ministerialnym rozporządzeniem standardów niedawno w DPS-ie od
wych klasach, ale także w przedszko
lach. Trzeba też wziąć pod uwagę, że dzieciom trzeba będzie zapewnić opiekę w świetlicy, gdyż w przedszko
lu spędzały znaczną część dnia.
Zamkną przedszkola?
- Na spotkaniu z minister tłu
maczono nam, że jeśli sześciolat
ki pójdą do szkół, to zrobią miej
sce dla młodszych dzieci. Ale na wioskach jest odwrotnie. Jeśli na
sze sześciolatki pójdą do szko
ły, to my będziemy zmuszeni za
mknąć przedszkola - tłumaczy Elż
bieta Chromik.
Na terenie gminy Bierawa do przed
szkoli uczęszcza tylko trzynaścioro 2,5-latków. Matki, które nie pracu
ją, nie zamierzają wysyłać młodszych dzieci do przedszkola, wolą same się nimi zaopiekować. Pięciolatki są ob
jęte wychowaniem przedszkolnym w granicach 80 proc., a młodsze dzieci w granicach 50 proc. Dla miasta pro
porcje są podobne.
Inaczej sprawa wygląda w gminie Kędzierzyn-Koźle. Tu odpływ sze
ściolatków do szkół spowoduje zwol
nienie się miejsc w przedszkolach, które obecnie są oblegane. Problem przybiera też inne rozmiary w zespo
łach szkolno-przedszkolnych. Tam przejście sześciolatka do I klasy jest jedynie formalnością. Przykładowo w gminie Reńska Wieś jedynie w Mech- nicy i Reńskiej Wsi nie ma takiego rozwiązania.
W krajach Unii Europejskiej obo
wiązek szkolny dzieci podejmują w różnym wieku. Już czterolatki roz
poczynają naukę w Luksemburgu; w wieku 5 lat - na Cyprze, w Holandii, Wielkiej Brytanii i na Węgrzech; w wieku 6 lat - w Austrii, Belgii, Fran
cji, Grecji, Hiszpanii, Irlandii, Is
landii, Lichtensteinie, na Litwie, w Niemczech, Norwegii, Portugalii, Cze
chach, Słowacji, Słowenii i we Wło
szech; w wieku 7 lat - w Bułgarii, Da
nii, Estonii, Finlandii, Łotwie, Rumu
nii, Szwecji i Polsce.
Grażyna KOSUBEK
dano do użytku dźwig osobowy dla osób niepełnosprawnych.
- Zadanie to mogło być wykona
ne dzięki dodatkowym środkom finansowym przekazanym przez Urząd Wojewódzki w Opolu i Sta
rostwo Powiatowe w Kędzierzy- nie-Koźlu - zaznacza Andrzej Ko
walczyk, dyrektor domu.
Dzięki zamontowanej windzie zo
stały zniesione bariery architekto
niczne. Urządzenie to ułatwi miesz
kańcom mającym problemy z poru
szaniem się dostęp do wszystkich pomieszczeń domu.
W województwie opolskim funk
cjonuje ogółem 30 domów pomo
cy społecznej, częściowo finansowa
nych z budżetu państwa w formie dotacji. DPS-y, które nie osiągnęły wymaganego przepisami standardu usług, są obowiązane do realizacji programu naprawczego do 31 grud
nia 2010 r.
KJ
PCK zachęca do krwiodawstwa
Młodzi oddadzą krew
W kilku szkołach średnich na
szego powiatu odbędą się akcje krwiodawstwa. Organizuje je Za
rząd Rejonowy Polskiego Czer
wonego Krzyża. Akcja nosi na
zwę „Młoda krew ratuje życie”.
Siódmego lutego krew będą mo
gli oddać pełnoletni licealiści z II LO im. Mikołaja Kopernika, a dzień później ich kozielscy rówieśnicy.
Dziewiątego lutego akcja odbędzie się w Zespole Szkól Technicznych i Ogólnokształcących w Azotach, a 13 stycznia w Zespole Szkół w Ko
mornie.
KJ
Dziesiąty raz ruszą w dół Odry
Spływ się rozrasta
Jeszcze większą oprawę zy
ska tegoroczny spływ pływadeł z Ostrawy do Kędzierzyna-Koź- la. Impreza odbędzie się już po raz dziesiąty.
Spływ zaplanowano na pierwszy weekend czerwca. Już 5 czerw
ca (piątek) wyruszą z Ostrawicy, dopływu Odry w samym centrum Ostrawy, kajakarze. Profesjonali
ści zmierzą się na odcinku do Ra
ciborza w ramach jednego z wy
ścigów zaliczanych do Grand Prix Europy. Za nimi na trasę wyruszą wodniacy amatorzy, na kajakach i pontonach. Piątek w stolicy Raci- borszczyzny upłynie na szantową nutę - będzie to część obchodów dni miasta.
Barwne pływadła już po raz dziesiąty ruszą w dół Odry.
W sobotę w Raciborzu pływa
jącą brać uzupełnią załogi pływa
deł. Barwne i hałaśliwe jednost
ki popłyną w dwudniową trasę do Kędzierzyna-Koźla, zatrzymu
jąc się na nocleg w Dziergowicach.
Oprócz tradycyjnej imprezy na po
stoju wcześniej na odwiedziny na festynie w Turzu zaproszą też że
glarzy gminy Nędza i Kuźnia Raci
borska. W niedzielę, 7 czerwca, po południu cała armada jednostek pływających zawinie do przysta
ni w Koźlu, gdzie odbędzie się im
preza kończąca spływ, a w jej trak
cie m.in. żeglarskie regaty.
Spływ z Raciborza do Kędzierzy
na-Koźla po raz pierwszy zorgani
zowano w 2000 r. Z upływem lat do organizujących go wodniaków i samorządów dołączały kolejne nadodrzańskie gminy. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej trasę wydłużono do czeskiej Ostrawy i dołączyli kolejni partnerzy, tym ra
zem zza południowej granicy. Po
kłosiem tej rozszerzającej się pol
sko-czeskiej współpracy prawdo
podobnie będzie przewodnik po Odrze, obejmujący odcinek od Ostrawy aż po śluzę Januszkowice na wysokości Poborszowa w gmi
nie Reńska Wieś.
KJ