• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2020, nr 21.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2020, nr 21."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

str. 2 19 - 25 maja 2020

z gminy Nysa Władysław Salachna l. 78

Henryk Machniak l. 64 Lucyna Kobzarska l. 67 Piotr Kotwiński l. 80 Cecylia Suszyńska l. 77

z gminy Głuchołazy Jerzy Bębenek l. 68

Zdanie niepoprawne

LICZBA TYGODNIA LICZBA TYGODNIA

Janusz Sanocki

Z OSTATNIEJ CHWILI

Obiektywnie Obiektywnie

CYTAT TYGODNIA CYTAT TYGODNIA

WYDARZENIE WYDARZENIE

Odeszli od nas

„Ludzie, których kochamy, zostają na zawsze”

Wszystkim, którzy w tak bolesnych dla nas chwilach dzielili z nami smutek i żal

po śmierci naszej Kochanej Mamy

ŚP. ANNY SPRINGER

skladamy najserdeczniejsze podziękowania

Córka i Syn z Rodzinami

5543a

Wszystkim, którzy wzięli udział w pogrzebie naszej Kochanej Mamy

ŚP. STANISŁAWY WYROZUMSKIEJ

składają pogrążeni w smutku synowie

Grzegorz i Adam z rodziną

5546

Kolejki

do fryzjerów

Wreszcie rząd pozwolił nam się legalnie ostrzyc. Przed zakła- dami fryzjerskimi natychmiast ustawiły się kolejki. Na zdjęciu:

kolejka w Nysie przed zakładem fryzjerskim przy ul. Mariackiej.

®

100 lat

minęło od narodzin świętego Jana Pawła II

„Polska nie jest tak bogatym krajem, żeby wy- trzymać kilka miesięcy tłu- mienia gospodarki”

Andrzej Sośnierz, poseł Porozumienia

Otwierają gminne przedszkola

Od najbliższego ponie- działku 25 maja wznawiają działalność przedszkola i żłobki gminy Nysa. Zanim jednak rodzice przyprowa- dzą swoje pociechy muszą przesłać do placówki spe- cjalne zgłoszenie (najpóź- niej trzy dni przed plano- wanym pójściem dziecka do przedszkola) i czekać na informację zwrotną.

Nie wszystkie dzieci od razu będą mogły wrócić do przedszkoli. W pierwszej kolejności będą przyjmo- wane dzieci pracowników służb medycznych, handlu, służb mundurowych i in- nych zaangażowanych w walkę z epidemią. Szacuje się przestrzegając wytycz- nych co do bezpieczeństwa (a jest ich 50, np. co do ilości dzieci na daną po- wierzchnię i dopuszczalną wielkość grup) do placówek mogłaby wrócić ok. połowa dotychczasowej liczby ma- luchów.

Dodajmy, że rząd wy- raził zgodę na wznowienie działalności przedszkoli i żłobków dwa tygodnie temu pozostawiając jed- nak ostateczną decyzję samorządom. Już działają przedszkola np. w gminie Korfantów i Łambinowice.

Do odwołania natomiast są zamknięte placówki w gminie Pakosławice i Sko- roszyce.

ag

Pani Stanisława mieszka w Morowie od 1948 roku.

Pochodzi z Rzeszowszczyzny.

W swoim życiu zawodowym pracowała w szkole jako pra- cownik obsługi. Największym skarbem jest dla dostojnej Ju- bilatki rodzina, bo dochowała się 4 dzieci, 11 wnuków, 13 prawnuków i 8 praprawnu- ków.

Ze względu na epidemię w piątkowej uroczystości wzięła udział zaledwie nie- wielka część rodziny. Hucz- ne, zaplanowane wcześniej obchody, trzeba było odłożyć.

Kiedy minie zły czas wówczas pani Stanisława odbierze ży- czenia i uściski od ok. 50 za- proszonych gości.

Niezwykłe miły był fakt, że o Jubilatce pamiętali

mieszkańcy Morowa. Sołtys Artur Pieczarka wraz z prze- wodniczącą rady sołeckiej Stanisławą Ilich oraz Marią Wojdyło wręczyli w imieniu morowian list z życzeniami i kosz upominkowy. Sołtys przekazał także kwiaty, list gratulacyjny i prezent w mie- niu burmistrza Nysy.

ag

W przyjęciu urodzinowym weźmie udział 50 osób

200 lat pani Stanisławo!

200 lat pani Stanisławo!

Mieszkanka podnyskiego Morowa Stanisława Mikos obchodziła w miniony piątek setne urodziny. O dostojnej Jubilatce pamiętali m.in. mieszkańcy wsi.

„Celyna już na złom…”

W znakomitej i malowniczej balladzie Stanisława Sta- szewskiego (ojca Kazika) tytułowa Celyna zawiodła cał- kowicie zaufanie swojego „kolesia” „Rudego Mundka” i w samym środku zabawy dopadła ją zemsta zdradzonego

„Czarnego Ziutka” i jego kumpla „Rudego Mundka”.

Ballada napisana dawno temu operuje jednak od- wiecznymi schematami ludzkich zachowań, lojalności, zawiedzionej miłości, zdrady i zemsty. Są to tak klasyczne modele sytuacji, że przyszły mi na myśl kiedy opozycyjna Platforma Obywatelska nagle pozbyła się swojej kandy- datki na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej wyco- fując ją tuż przed wyborami i zastępując Rafałem Trza- skowskim. Jeszcze wczoraj Małgorzata Kidawa –Błońska cieszyła się pełnym zaufaniem swojej partii, była najlepsza, miała zagrozić Dudzie, a tu okazało się, że zawiodła na całej linii i zdradzony „Czarny Ziutek i jego koleś „Rudy Mundek” musieli dokonać jej politycznej egzekucji.

Rudy Mundek jako żywo pasuje, jako tzw. „prefi gura- cja” Donalda, no a Ziutek – wychodzi na to, że jest pier- wowzorem Borysa, który żadnej litości nie wykazał – po- dobnie jak jego balladowy pierwowzór.

Czytelnik wytknie mi, że ja sobie jaja tu robię i żartuję z wyborów prezydenckich, no ale sami powiedzcie kto tu robi jaja?

Najpierw rząd PiS nie potrafi przeprowadzić wybo- rów w terminie, plącze się w uchwalaniu kolejnych wersji ustaw, z których każda jest tak samo niekonstytucyjna, pokazując w ten sposób jak małe ma kompetencje do rzą- dzenia krajem.

Opozycja, która rozdziera szaty nad bezprawiem ja- kiego ma się dopuszczać „Dobra Zmiana” z ulgą jednak przyjmuje fakt odwołania wyborów, bo daje im to szansę na wycofanie kandydatki, która poniosła kompletną po- rażkę w kampanii sprowadzając swoje poparcie z dwu- dziestu paru procent do śladowego kilkuprocentowego elektoratu. No to ja się nieśmiało pytam, jak wyglądały procedury wyłaniania kandydatów w Platformie, która jest rzekomo profesjonalna i przygotowana do zrobienia z Polski kraju mlekiem i miodem płynącym? Jak to się sta- ło, że taka – sorry – nijaka choć sympatyczna Małgorza- ta Kidawa –Błońska została uznana za właściwą do bycia prezydentem Polski?

No i jakie były prawdziwe powody krytyki decyzji rzą- du o przesuwaniu terminu wyborów, kiedy – jak się oka- zuje – to uratowało kandydatkę Platformy a i samą partię od kompletnej kompromitacji. Wychodziło na to, że w wy- borach ta bidna kobiecina mogła przegrać nawet ze Stani- sławem Żółtkiem – nie mówiąc już o Krzysiu Bosaku.

A mówimy o najsilniejszej partii opozycyjnej, która rządziła Polską 8 lat i w dalszym ciągu przymierza się do zastąpienia PiS-u u władzy. Okazuje się, że Platforma nie ma żadnych kadr, a mechanizmy awansu, wyłaniania kan- dydatów, jakie tam panują są całkowicie niefunkcjonalne, uzależnione od chwilowych układów między wieloma par- tyjnymi klikami, których żadna wyższa idea nie łączy, a tyl- ko chęć wypchnięcia w górę za wszelką cenę swojego „ko- lesia”. To, że ten kandydat tak naprawdę, nie nadaje się do niczego, zasłania się potem propagandą, lansem, pijarem itp. sztuczkami mającymi przekonać oszołomionego wy- borcę, żeby właśnie na lansowane beztalencie oddał głos.

Platforma łudzi się, że Rafał Trzaskowski uratuje wi- zerunek partii i uchroni ją od całkowitej kompromitacji.

Myślę, że będą to „stracone złudzenia”. O ile bowiem Ki- dawa-Błońska była bezbarwna, to jednak była umiarko- wana i jakoś tam sympatyczna. Trzaskowski to polityczny spryciarz stawiający na środowiska lgbt (zagospodarowa- ne już przez Biedronia) i nie ma nawet tych walorów, któ- rymi mogła ujmować ludzi pani Kidawa. Wygrał w 2018 roku wybory na prezydenta Warszawy, bo - równie fatalnie zorganizowana - partia Jarosława Kaczyńskiego nie mia- ła w stolicy miejscowego, dobrego kandydata. Wystawiła więc pochodzącego z Opola Patryka Jakiego, lekceważąc miejscowe środowiska. Przegrana Jakiego była raczej po- rażką PiS, niż sukcesem Trzaskowskiego.

W wyborach ogólnopolskich będzie – moim zdaniem – inaczej. Losu Kidawy – podobnie jak balladowej Celyny, to już jednak nie zmieni.

O pięknym jubileuszu pani Stanisławy pamiętali m.in.

O pięknym jubileuszu pani Stanisławy pamiętali m.in.

mieszkańcy Morowa. Były życzenia, kwiaty, prezenty…

mieszkańcy Morowa. Były życzenia, kwiaty, prezenty…

(3)

str. 3

19 - 25 maja 2020 GORĄCY TEMAT

M A T E R I A Ł I N F O R M A C Y J N Y

Kontrowersje: Sześćdziesięciolatka na kwarantannie została zakuta w kajdanki, wywieziona do izby wytrzeźwień, bo rzekomo… chciała popełnić samobójstwo

Brutalna akcja policji.

Z kwarantanny na dołek

Agnieszka Groń

- To było jak w złym śnie! Dwóch policjantów przyszło do mojego mieszkania, skuli mnie kaj- dankami, a potem wywieźli radiowozem na izbę wytrzeźwień, bo rzekomo… chciałam popełnić samobójstwo. Byli wulgarni i brutalni! Przecież ja rzeczywiście mogłam umrzeć, bo mam cu- krzycę, a przez kilkanaście godzin nie mogłam niczego zjeść ani wypić. Nie miałam też ze sobą leków – płacze 60-letnia mieszkanka Otmuchowa Irena Kręcichwost.

Kobieta ma przed sobą stos pism – skarg, które wysłała w tej sprawie do prze- łożonych wspomnianych policjantów – od komisariatu w Otmuchowie poprzez ko- mendę w Nysie, aż do komendanta głów- nego policji w Warszawie. Na stole leży także kopia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, które wysłała do Prokuratu- ry Rejonowej w Nysie. Pokazuje przy tym ślady podrapania, które – według jej słów – są dziełem jednego z policjantów. – Tam- tego dnia wylałam morze łez! – dodaje.

Irena Kręcichwost od dwudziestu lat zajmuje się opieką nad starszymi ludźmi w Niemczech. Wcześniej przez taki sam okres robiła to w Polsce. - Wracając do kra- ju 29 kwietnia wiedziałam, że po przekro- czeniu granicy czeka mnie dwutygodnio- wa kwarantanna – opowiada twierdząc, że właśnie ten wątek jest przyczyną tego, co później ją spotkało. – Na szczęście mój mąż nie musiał być „uwięziony” ze mną, bo przeniósł się na ten czas do dorosłego wnuka również w Otmuchowie. Nasze mieszkanie ma coś w rodzaju przedsionka przedzielonego drzwiami tak, że nie spoty- kałam się z mężem w ogóle. On zostawiał w tym przedsionku zakupy i stamtąd obie-

rał trzy razy dziennie psa, żeby pójść z nim na spacer - dodaje.

Kobieta uważa, że nie była sprawdza- na przez policję standardowo - tak jak inni przebywający na kwarantannie – ale dodat- kowo za sprawą donosów „nadgorliwych”

sąsiadów. – Pierwszego dnia zrobiłam pranie i chciałam je powiesić w ogrodzie.

Policja już o tym wiedziała. Poza tym były zgłoszenia, że mąż wchodzi do mieszkania i przez to stwarzamy zagrożenie, chociaż w ogóle - oprócz rozmowy przez drzwi - ze sobą się nie kontaktowaliśmy - zapewnia.

Mieszkanka Otmuchowa twierdzi, że policja sprawdzała ją nawet trzy razy dziennie, co ona potraktowała jak nękanie i zadzwoniła w tej sprawie do Komendy Głównej Policji.

Irena Kręcichwost opowiada dalej, że prawdziwa gehenna, która może mieć związek ze skargą złożoną w Warszawie miała miejsce w sobotę 9 maja. – Było ok.

godz. 15.00. Usłyszałam stanowcze męskie głosy, więc otworzyłam drzwi. Przede mną stało dwóch policjantów, w kombinezo- nach, bo ja cały czas byłam na kwarantan- nie. Powiedzieli mi, że zabierają mnie ze sobą, bo ja… chcę popełnić samobójstwo!

Czy osoba, która chce popełnić samobój-

stwo smaży akurat mięso, bo właśnie tym w tym momencie się zajmowałam?! Za- żądałam od nich nakazu, który daje im zgodę, żeby wejść do mieszkania. Ale oni dalej swoje, że chciałam popełnić samobójstwo i że jestem pod wpływem alkoholu. Przyznałam, że przed chwilą wypiłam jednego drinka, ale jestem przecież w swoim mieszkaniu, mam do tego prawo i z pewnością nie je- stem pijana. To nie było dla nich żadne wytłumaczenie. Zdążyłam zadzwonić do męża i do znajo- mej adwokat. Kiedy mąż przy- szedł był już świadkiem tej brutalnej akcji.

Dokończenie na str. 6

Irena Kręcichwost wysłała w sprawie bezprawnego zatrzymania jej Irena Kręcichwost wysłała w sprawie bezprawnego zatrzymania jej przez policję skargę, m.in. do Komendy Głównej Policji w Warszawie, przez policję skargę, m.in. do Komendy Głównej Policji w Warszawie, a także zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa na prokuraturę a także zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa na prokuraturę

(4)

str. 4 AKTUALNOŚCI 19 - 25 maja 2020

R E K L A M A

R E K L A M A

Panu Ordynatorowi

dr. n. med. DARIUSZOWI KOWALCZYKOWI, Pani dr EWIE TURNIAK i Położnym z Oddziału Ginekologiczno-Położniczego

Szpitala Powiatowego w Nysie – serdeczne podziękowania za profesjonalną

i troskliwą opiekę przy narodzinach naszej Córeczki

MIA KLOC

składają rodzice Ania i Tomasz

Akcja ratunkowa w bloku wy- glądała dramatycznie. Paliło się mieszkania na parterze, tuż przy wyjściu z budynku, w którym uwię- zionych zostało kilku mieszkańców.

Ewakuację utrudniała zadymiona całkowicie klatka schodowa. Zanim straż pożarna przybyła na miejsce, z budynku wybiegło ok. 20 osób. W środku pozostała jednak czwórka mieszkańców, która nie mogła się z niego wydostać. - Nasze działania polegały na gaszeniu ognia i ewa- kuacji mieszkańców. Jedną z osób musieliśmy ewakuować za pomocą drabiny – mówi Dariusz Pryga, ofi cer prasowy straży pożarnej w Nysie. W wyniku pożaru spłonęło doszczętnie mieszkanie na parterze. - Na szczę- ście nikomu nic się nie stało. Jedna osoba trafi ła do szpitala, ale miało to związek z ewakuacją, podczas której skręciła nogę – relacjonuje strażak.

Zaraz po pożarze strażacy nie byli w stanie podać możliwej przy- czyny. - Stan mieszkania na to nie pozwalał – mówił zaraz po powrocie z akcji kpt. Pryga.

Oprócz całkowitego wypalenia mieszkania na parterze, nadpaleniu uległy lokale znajdujące się nad nim.

pw

- Potrzebne jest dosłownie wszystko, bo pożar strawił całe mieszkanie. Od ubrań po wyposa- żenie, a także materiały budowlane – informuje Debora Hulboj z gru- py „Pomocna dłoń”. Kilka godzin po pożarze wolontariusze zaczęli sprzątać mieszkanie, ruszają już pierwsze prace budowlane, znaleźli się też sponsorzy. Jednak pomoc cały czas jest potrzebna. Na pod- kreślenie zasługuje fakt zaangazo-

wania się w pomoc pogorzelcom nyskiej młodzieży. To uczniowie Centrum Kształcenia Zawodowe- go (Mechanik) i Zespołu Szkół Ekonomicznych w Nysie. Robią to bezinteresowanie.

Jeśli chcesz pomóc, można skontaktować się za pomocą profi - lu facebookowego akcji „Pomocna dłoń” Nysa.

pw - Z przykrością informujemy

o śmierci 73-letniej mieszkan- ki pow. nyskiego. Kobieta była hospitalizowana w Wojewódz- kim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu – poinformował

wojewoda Adrian Czubak. Mi- nisterstwo Zdrowia podało jed- nak, że była obciążona choro- bami współistniejącymi.

pw

Koronawirus: Śmierć mieszkańca powiatu nyskiego

Pierwszy zgon z powodu covid-19

Wojewoda opolski poinformował w ubiegłą środę o śmierci mieszkańca powiatu nyskiego, który był zakażony covid–19. To pierwsza ofi ara wirusa na naszym terenie i 36 w województwie.

Nysa: Wolontariusze ruszyli do akcji, wśród nich uczniowie „Mechanika”

i „Ekonomika”

Pomoc dla Pomoc dla pogorzelców pogorzelców

Wolontariusze z akcji „Pomocna dłoń”, znani z szycia i rozdawania maseczek ochronnych, ruszyli z kolejną pomocą. Tym razem pomagają rodzinie poszkodowanej we wczorajszym pożarze w Nysie.

Z mieszkania zostały zgliszcza, a trzyosobowa ro- dzina straciła cały dorobek życia.

Młodzież z „Mechanika” i „Ekonomika”

Młodzież z „Mechanika” i „Ekonomika”

pomaga przy remoncie mieszkania pomaga przy remoncie mieszkania

Nysa: Ogień, zadymiona klatka schodowa, ewakuacja drabiną

- Z przykrością informujemy o śmierci 73-letniej mieszkan- ki pow. nyskiego. Kobieta była

woj nist nak

Wojewoda opolski poinform o śmierci mieszkańca powia zakażony covid–19. To pier naszym terenie i 36 w wojew

Spaliło się całe Spaliło się całe

mieszkanie mieszkanie

W środę tuż przed godziną 10.00 W środę tuż przed godziną 10.00

wybuchł pożar w bloku przy ul. Zwycięstwa wybuchł pożar w bloku przy ul. Zwycięstwa w Nysie. Ogień pojawił się na parterze w Nysie. Ogień pojawił się na parterze budynku. Straż pożarna ewakuowała budynku. Straż pożarna ewakuowała

mieszkańców. Dym z płonącego mieszkania mieszkańców. Dym z płonącego mieszkania widoczny był nawet z odległych części miasta.

widoczny był nawet z odległych części miasta.

Pożar wybuchł na parterze budynku Pożar wybuchł na parterze budynku

Strażacy ewakuowali mieszkańców za pomocą drabiny Strażacy ewakuowali mieszkańców za pomocą drabiny

(5)

str. 5

19 - 25 maja 2020 AKTUALNOŚCI

R E K L A M A

Miło nam poinformować, że nasza redakcyjna rodzina w ostatnim czasie powięk- szyła się. Nasza dziennikarka Kamila Wojdak urodziła ślicznego synka Mikołaja.

Szczęśliwym rodzicom, a więc Kamilce i Krzysztofowi oraz dumnym starszym siostrom Jagodzie i Sandrze - serdecznie gratulujemy.

Woda płynąca z nyskich wodociągów jest czysta, a w związku z epidemią nie wymaga dodatkowego odkażania. - Sto- sowane obecnie metody produkcji wody i oczyszczania ścieków są wystarczające, wg WHO w chwili obecnej nie ma dowodów na przetrwanie wirusa COVID-19 w wo- dzie przeznaczonej do spożycia przez ludzi lub ściekach - mówi prezes Akwy. Dodaje, że nad jakością wody czuwa specjalna apa- ratura, która automatycznie dozuje środki odkażające.

Okazuje się, że koronawirus ma też pozytywny wpływ na jakość wody. - Zauwa-

żyliśmy, że woda w Białej Głuchołaskiej, skąd pobierana jest woda dla Nysy, jest czystsza, niż przed epidemią - informuje prezes Akwy.

Organizacja pracy w fi rmie zmieniła się na tyle, że pracownicy pracują w systemie rotacyjnym. - Prawidłowe funkcjonowanie systemu wodociągowo-kanalizacyjnego nie jest zagrożone - podkreśla. Dodaje, że pra- cownicy spółki są zaopatrzeni w odpowied- nie środki i sprzęt indywidualnej ochrony osobistej.

pw

Pomoc dla pogorzelców

Okazuje się, że koronawirus ma też pozytywny wpływ na jakość wody w rzece

Okazuje się, że koronawirus ma też pozytywny wpływ na jakość wody w rzece Niech maleństwa rosną zdrowo. Życzymy Wam łez szczęścia z każdego pierwszego - świadomego uśmiechu, ząbka, słowa, kroku... Cieszymy się Waszym szczęściem!

Z kolei w miniony piątek na świat przyszła Mia Kloc, wnuczka naszej księgowej pani Halinki. Rodzicom słodkiego Maluszka - Ani i Tomkowi oraz oczywiście

przeszczęśliwej babci również gratulujemy.

Gratulacje!

Nysa: Nie ma dowodów na przetrwanie wirusa COVID-19 w wodzie przeznaczonej do spożycia

Woda w rzece jest czystsza.

Efekt koronawirusa?

- Nie ma potrzeby używania dodatkowych środków dezynfekują-

cych do produkowanej przez nas wody - zapewnia prezes Akwy

Edyta Peikert. Specjalne środki bezpieczeństwa wprowadzono zaś

dla pracowników fi rmy.

(6)

str. 6 19 - 25 maja 2020

Wbili mi paznokcie do rąk (Irena Kręcichwost po- kazuje ślady na rękach).

Wyrzucili mi patelnię, a po- tem twierdzili, że chciałam ich zaatakować tą patelnią.

Dwóch potężnych mężczyzn i sześćdziesięcioletnia ko- bieta! Co ja im mogłam zro- bić?! Uciekłam do pokoju i tam założyli mi kajdanki. Jak ja strasznie płakałam! Krzy- czałam: „Ludzie ratunku!”.

Potem siłą ciągnęli mnie do samochodu, a to wszystko widzieli ludzie na ulicy. Pani, która obok handluje warzy- wami mówiła, że aż płakała widząc, co oni ze mną robią – opowiada sześćdziesięcio- latka, która zastanawia się, kto stoi za fałszywym zgło- szeniem.

Płakałam i wolałam:

”Ratunku!”

- W pewnym momencie zwątpiłem czy to w ogóle po- licja, bo zachowywali się jak gangsterzy, a nie stróże pra- wa – dodaje Kazimierz Krę- cichwost, mąż pani Ireny.

Co działo się z otmucho- wianką po tym jak została zabrana z domu? - Najpierw zawieziono mnie na komi- sariat w Otmuchowie, a w zasadzie przed budynek, bo nie wyprowadzono mnie z samochodu – mówi dalej.

- Ja z kolei poszedłem na komisariat, ale nie do- wiedziałem się niczego. Po- licjant, z którym rozmawia- łem stwierdził, że on nie wie, gdzie jest żona, bo on dopie- ro przejął służbę – wchodzi w słowo pani Irenie jej mąż.

Małżeństwo jest ciekawe, czy w samochodzie policyj- nym jest monitoring, który udowodniłby w jaki sposób zachowywali się w stosunku do kobiety. - Nie wyprowa- dzili mnie z samochodu tyl- ko cały czas staliśmy przed budynkiem. Mówiłam, żeby nie używali tak wulgarnych słów. Przez urządzenie roz- mawiali z dyżurnym na mój temat, że mają agresywną…

i cały czas przekleństwa. Ja cały czas płakałam i krzycza- łam „ratunku”! Usłyszałam też, że odechce mi się dzwo- nić do Warszawy – dodaje roztrzęsiona.

Kobiecie trudno osza- cować jak długo znajdowała się w samochodzie policyj- nym przed komisariatem w Otmuchowie. Trwało to może pół godziny. Według dalszej relacji kobiety zosta- ła następnie przewieziona przed budynek Komendy Powiatowej Policji w Nysie w Nysie. Scenariusz był podob- ny – nie została wprowadzo- na do środka, a policjanci w kombinezonach porozumie- wali się przez radio w spra- wie dalszego postępowania.

Nowi policjanci – nowe podejście

- Potem przywieziono mnie na oddział SOR w Ny- sie. – Lekarka, która do mnie przyszła zapytała na co cho- ruję, więc powiedziałam jej m.in. o silnej cukrzycy. Jeśli chciałabym popełnić samo- bójstwo to nie musiałabym takich zamiarów ogłaszać – wzięłabym za dużo insuliny i już mnie nie ma! Ale po co?! Właśnie przechodzę na emeryturę po 40 latach pra- cy, którą kocham! – dodaje Irena Kręcichwost.

Z nyskiego oddziału ra- tunkowego kobieta została dowieziona do Prudnika. - O tym, że tam jadę dowiedzia- łam się, gdy ci policjanci za- częli rozmawiać przez radio.

Wprowadzili mnie tam jak jakiegoś zbrodniarza! Dopie- ro później dowiedziałam się, że to jest izba wytrzeźwień.

Coś mi dawali do podpisa- nia, ale powiedziałam, że nie podpiszę żadnych dokumen- tów i nie podpisałam. Przy- szła policjantka i kazała mi się rozebrać do naga. Zna- lazłam się w celi i usłyszałam

„Weź się prześpij”. Zaczę- łam się źle czuć. Nie miałam możliwości zabrania ze sobą niczego – miałam na sobie nieświeże ubranie, bluzkę z krótkim rękawem. Nawet nie miałam swetra, trzęsłam się z zimna. Chciałam glukometr, żeby zmierzyć cukier, bo źle się czułam. Od godziny 14.00 nie jadłam niczego ani nie piłam, a przy cukrzycy regu- larne posiłki to podstawa.

Dostałam tylko wodę. Cały

czas prosiłam ich o lekarza i lekarstwa. Dopiero kiedy nastąpiła zmiana, nowi po- licjanci wreszcie podeszli do mnie jak do człowieka. Opo- wiedziałam im wszystko tak jak było. Powiedziałam, że źle się czuję, a oni stwierdzili, że wezwą pogotowie ratun- kowe, bo nie będą brać od- powiedzialności skoro mam tyle chorób – stwierdza.

Pani Irena dodaje, że le- karz, który się nią zajął podał jej tabletki pod język. - Gdy- bym była pijana to przecież nikt by mi nie dał takich le- ków! Po zbadaniu okazało się, że mam wysokie ciśnienie i zły cukier. Zalecenia lekarza były takie, że powinnam na- tychmiast być w domu, zjeść ciepły posiłek, bo na miejscu niczego takiego nie ma. Boże jaka ja byłam zmarznięta!

Całe ciało się trzęsło! Nie mogłam tego opanować!

Po tym po panią Irenę przyjechała policja z Otmu- chowa i zawiozła ją do domu.

– O policjantach, którzy mnie przywieźli też nie mogę powiedzieć złego słowa – po- traktowali mnie po ludzku.

W mieszkaniu byłam około pierwszej w nocy. Dobrze, że mąż zabezpieczył mieszka- nie, bo w innym przypadku zostałoby puste, a więc bez problemu można było nas okraść. Od tamtej pory nie mogę się uspokoić. Nie wie- rzę, że to się stało! To jak zły sen, dlatego będę walczyła, żeby ukarać tych, którzy sto- ją za moim upokorzeniem – stwierdza Irena Kręcichwost.

GORĄCY TEMAT

Brutalna akcja policji.

Z kwarantanny na dołek

Dokończenie ze str. 3

Próba rozmów ze starostą

W minioną środę do starosty udali się - prze- wodnicząca komisji zdro- wia rady powiatu Bożena Lewińska, radny Daniel Palimąka oraz Ireneusz Szafraniec prezes Polskiego Towarzystwa Ratowników Medycznych. Celem spo- tkania była walka o zakup sprzętu do kompresji klatki piersiowej, a także sprawa chirurgii naczyniowej w Nysie. Sprzęt do resuscy- tacji jest ważny w walce np.

z koronawirusem. Służy zapewnieniu lepszych efek- tów reanimacji w przypad- ku zatrzymania krążenia.

- Ratownicy medyczni złożyli w grudniu do sta- rosty wniosek o zakup tych urządzeń. To wszystko nie znalazło żadnego odzwier- ciedlenia w działaniu. Mało tego, ratownicy nie dostali odpowiedzi. Ja składałem dwukrotnie interpelację, dlatego teraz udajemy się do starosty, aby temat zre- alizować - mówi radny Da- niel Palimąka.

Samorządowcy chcą się dołożyć do sprzętu

Lokalne gminy chcą

wspomóc zakup sprzętu.

- Samorządy Otmucho- wa, Korfantowa i Pako- sławic chcą dołożyć się do zakupu sprzętu - dodaje radny Palimąka. - Nie sto- imy bezczynnie, ponieważ skierowaliśmy wiele pism i próśb do różnych fi rm. Ta- kich m.in. jak „Górażdże”, które obiecały nam, że nas wspomogą kwotą 10 tysię- cy złotych. I te pieniądze chcemy jako towarzystwo przeznaczyć na zakup ta- kiego sprzętu. Nie chcemy pieniędzy tylko od staro- sty, my też robimy coś, co może pomóc w przyszłości pacjentom i nam, służbom medycznym - dodaje pre- zes Szafraniec.

Urządzenie

pozwala prowadzić resuscytację bez przerwy

- Zakup tych urządzeń jest bardzo ważny. Należy spojrzeć na sprawę z dwóch punktów, z punktu widze- nia pacjenta oraz ratowni- ków - którzy prowadzą ak- cję resuscytacyjną. Pacjent ma zapewnioną ciągłość w procesie resuscytacji dzięki użyciu sprzętu. Ratownicy jadąc na akcję są ubrani w strój ochronny i nie mają informacji czy pacjent nie

jest zainfekowany koro- nawirusem. Prowadzenie resuscytacji jest bardzo ciężkim wysiłkiem fi zycz- nym. W tej sytuacji zakup takiego urządzenia jest nie- zbędny - wyjaśnia przewod- nicząca komisji zdrowia Bożena Lewińska.

Nysa pominięta

- Większość karetek w Polsce jest wyposażona w tego typu sprzęt. My w Nysie tego nie mamy. Ten sprzęt służy jak nasze ręce.

Pisząc pismo w grudniu do starosty, nie wiedzie- liśmy, że będzie covid-19.

Już wtedy uważaliśmy, że mieszkańcy naszego powia- tu zasługują na to, żeby ich leczyć z największą staran- nością - dodaje Ireneusz Szafraniec.

W tym roku ratownicy domagają się zakupu co najmniej dwóch urządzeń do dwóch karetek. Doce- lowo ratownicy starają się o zakup sześciu urządzeń.

Koszt jednego waha się między 50 a 60 tysięcy zło- tych. Czy zespoły ratownic- twa medycznego zostaną zabezpieczone i czy mogą liczyć na wsparcie ze strony powiatu?

jk

Do Nysy powróci chirurgia naczyniowa?

Oddział chirurgii naczyniowej był prowadzony w Nysie do października 2016 roku przez spółkę Polsko Amerykańskie Kliniki Serca. Wszystkie zabiegi związane z chirurgią naczyniową dotychczas są wykonywane w szpitalu w Opolu. Szpital w Nysie gotowy jest wykonywać takie zabiegi na miejscu. - Faktem jest, że dyrektor szpitala Norbert Krajczy i cała jego załoga są przygotowani już dzisiaj do tego, aby świadczyć usługi w zakresie chirurgii naczyniowej - poinformował Daniel Palimąka.

jk

Nysa: Czy ratownicy dostaną sprzęt medyczny?

Najcenniejszy Najcenniejszy jest człowiek!

jest człowiek!

Ratownicy medyczni domagają się zakupu specjalistycznego sprzętu do kompresji klatki piersiowej. Wniosek w tej sprawie złożyli do starostwa w grudniu zeszłego roku. Do dzisiaj nie otrzy- mali odpowiedzi. W środę odbyła się w tej sprawie konferencja prasowa, a uczestniczyli w niej radni Koalicji Obywatelskiej.

Od lewej: Ireneusz Szafraniec, Bożena Lewińska i Daniel Palimąka Od lewej: Ireneusz Szafraniec, Bożena Lewińska i Daniel Palimąka

Stanowisko KPP w Nysie

„9 maja br. około godz. 15.10 dyżurny otmuchowskiej policji otrzymał zgłoszenie, że mieszkanka Otmuchowa od tygodnia przebywa na kwarantannie i chce popełnić samobójstwo. W związku z powyższym, na miejsce nie- zwłocznie pojechali policjanci. Mundurowi po potwier- dzeniu, że osoba odbywa kwarantannę, przed wejściem do mieszkania ubrali kombinezony i z zachowaniem szczególnych środków ostrożności, przystąpili do inter- wencji. W trakcje czynności kobieta była nietrzeźwa i bardzo agresywna. Naruszyła nietykalność cielesną oraz znieważyła interweniujących funkcjonariuszy. Przepro- wadzone badanie stanu jej trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu. Na miejscu obecne było również pogotowie ratunkowe. W związku z tym, że kobieta w dalszym ciągu twierdziła, że popełni samobójstwo, po konsultacji medycznej, w celu zapewnienia jej bezpie- czeństwa, doprowadzono ją do policyjnego pomieszcze- nia dla osób zatrzymanych w Komendzie Powiatowej Po- licji w Prudniku. Podczas konwojowania kobieta miała założone kajdanki na ręce, zgodnie z przepisami. Po kil- ku godzinach ok. 23.00, w związku z tym, że ustała przy- czyna doprowadzenia, zgodnie z obowiązującymi prze- pisami mieszkankę Otmuchowa zwolniono z policyjnych pomieszczeń dla osób zatrzymanych, a otmuchowscy policjanci ponownie założyli kombinezony i przewieźli ją do miejsca zamieszkania, gdzie odbywać ma dalszą kwarantannę. Teraz otmuchowscy policjanci prowadzą postępowanie w związku z naruszeniem nietykalności oraz znieważeniem funkcjonariuszy”.

rzecznik prasowy KPP Nysa asp. Magdalena Skrętkowicz

(7)
(8)

str. 8 AKTUALNOŚCI 19 - 25 maja 2020

O tym, że droga ma być otwarta dla ru- chu pisaliśmy wstępnie trzy tygodnie temu.

Wtedy jednak ze strony powiatu nie padła konkretna, nawet przybliżona data zmiany tej sytuacji. Obecne władze powiatu – zgod- nie z informacją sekretarz powiatu Aliny Karnaś – przyznają, że już w lipcu 2017 roku starosta Czesław Biłobran zainicjował spo- tkanie, które dało zielone światło do zmiany sytuacji. - Właściwe i konkretne działania uruchomił zarząd powiatu w sierpniu 2019 r. Wówczas zabezpieczono środki na opra- cowanie dokumentacji obejmującej swym zakresem również wykonanie koncepcji, uzyskanie niezbędnych uzgodnień – infor- muje sekretarz.

Obecnie jest to tzw. kładka technolo- giczna, zaliczana do infrastruktury krytycz- nej, nad którą pieczę sprawuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W wielkim skró- cie infrastruktura krytyczna to m.in. obiekty budowlane kluczowe dla bezpieczeństwa państwa i obywateli. Aby przywrócić obiekt

dla „zwykłego ruchu” potrzebne było wy- konanie koncepcji budowy, opracowanie dokumentacji technicznej. - Z racji specyfi ki obiektu, proces przygotowania niezbędnej dokumentacji w tym przypadku był dłuższy, niż przewidywany proces wykonawstwa sys- temu organizacji ruchu kołowego – infor- muje dalej sekretarz Alina Karnaś.

8 maja br. podpisana została umowa z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie i jednocześnie ogłoszono przetarg na budowę monitoringu w ramach zadania pod bardzo rozbudowaną nazwą:

„Budowa Zintegrowanego Systemu Bezpie- czeństwa obiektu budowli zrzutowej zbior- nika wodnego w Nysie w celu przywrócenia ruchu drogowego”, z terminem wykonania na koniec sierpnia br. - W związku z tym - licząc na brak opóźnień ze strony potencjal- nego wykonawcy - z 1 września br. planujemy otworzyć „tamę” dla ruchu kołowego – doda- je sekretarz Karnaś.

ag

Umawiać się na egza- min można wyłącznie tele- fonicznie. - Ograniczenie do pięciu linii telefonicz- nych było może pewnym mankamentem na począt- ku minionego tygodnia, ale z każdym kolejnym dniem było coraz spokoj- niej – mówi dalej dyrektor opolskiego WORD-u. - Samo zaplanowanie egza- minu trwa chwilę, na jedną osobę trzeba poświęcić kil- ka minut. Nie przekładało się to na gigantyczne kolej- ki, ale jednak trochę trze- ba było poczekać. W tym tygodniu będą w Opolu przeprowadzane egzami- ny, ale na inne kategorie niż B – stwierdza Edward Kinder.

Z kolei od 25 maja wznowione zostaną eg- zaminy na prawo jazdy w nyskim oddziale WORD.

– W przypadku Nysy mamy już zajęte terminy na ok. 1,5 tygodnia, czyli jeśli ktoś chciałby teraz zadzwonić i umówić się na egzamin może liczyć na wyznaczenie terminu naj- wcześniej na pierwszy ty-

dzień czerwca – dodaje dy- rektor. - Zainteresowanie egzaminami jest, ale nie będzie tak, że nie będzie- my sobie w stanie z tym poradzić. Niektóre osoby jeszcze bowiem wstrzy- mują się z przystąpieniem do egzaminu z obawy o swoje zdrowie. Niektó- rzy z kolei - już po kursie, który ukończyli w lutym bądź w marcu - tylko nie mieli możliwości zdania egzaminu, teraz wykupują dodatkowe godziny jazdy,

aby odświeżyć swoje umie- jętności – stwierdza.

Edward Kinder doda- je, że egzaminy będą prze- prowadzane w warunkach reżimu sanitarnego (ma- seczki, rękawiczki, pomiar temperatury, itp.).

Dodajmy, że swoją działalność wznowiły także szkoły nauki jazdy. - Je- steśmy zależni od siebie – WORD od szkół, szkoły od WORD-u – kwituje dy- rektor.

ag

Jak informuje prokurator Sebastian Biegun w sprawie wstępnie ustalono, że mężczy- zna w trakcie jazdy motorem na prywatnej posesji (na ogrodzie) stracił nad nim panowa- nie i najechał na drzewo. W wyniku doznanych obrażeń 54-latek zmarł.

ag Tymczasem, burmistrz

Kordian Kolbiarz, zgodził się na wykopanie rowu u stóp jednego z najpiękniej- szych nyskich zabytków. Nie tylko dzieli on historyczny plac (po wojnie zamieniony w parking), to uniemożliwia jego wykorzystanie w żaden inny sposób. Władze Nysy przebudowę dróg w centrum od czasu do czasu nazywają rewitalizacją. Nie ma ona jednak wiele wspólnego z tym procesem. W rewitali- zacji nie chodzi tylko o prze- budowę dróg, ale o przywró- cenie funkcji społecznych zdegradowanym miejscom.

Odbudowa placu defi lad i umożliwienie tam organi-

Tragedia! Najechał na drzewo…

Zginął mężczyzna

Nyska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślne- go spowodowania śmierci 54-letniego mieszkańca Wyszkowa Śląskiego.

Nysa: Zjazd do prywatnego parkingu podzielił historyczny plac parad

nie z infor Karnaś – p starosta Cz tkanie, któ sytuacji. - uruchomił r. Wówcza cowanie d

Antyrewitalizacja Antyrewitalizacja

Część rynku, na którym za zgodą obecnego burmistrza Nysy po- wstał zjazd do prywatnego parkingu, to historyczny plac parad.

Miejsce, gdzie odbywać by się mogły zgromadzenia mieszkań- ców, takie jak imprezy nie tylko kulturalne. Miejskie jarmarki z Domem Wagi Miejskiej w tle, to byłoby coś...

zacji wydarzeń społecznych byłaby rewitalizacją. Położe- nie nowej kostki nią nie jest.

A przecięcie placu zjazdem do garażu podziemnego, to antyrewitalizacja. Zjazdu, którego zgodność z projek- tem i wydanymi warunkami budowy sprawdza nadzór budowlany.

Piotr Wojtasik

Nysa: Bo to infrastruktura krytyczna, czyli skomplikowana

Przejazd za ponad trzy miesiące

1 września ma zostać otwarty przejazd przez nyską tamę – takie wstępne deklaracje złożyły władze powiatu. To starostwo jest bowiem zarządcą drogi przebiegającej przez zaporę.

Nysa: Telefony się urywały…

Wznawiają egzaminy na prawo jazdy

25 maja (w poniedziałek) zostaną wznowione egzaminy na prawo jazdy w nyskim oddziale Wojewódzkiego Ośrodka Ru- chu Drogowego w Opolu. – Jeżeli ktoś chciałby teraz zapisać się na egzaminy w Nysie, najszybszy termin, który mogliby- śmy mu zaproponować, będzie to początek czerwca – mówi Edward Kinder, dyrektor opolskiego WORD.

Na wizualizacji wjazd Na wizualizacji wjazd od budynku oddzielał od budynku oddzielał szeroki pas przestrzeni szeroki pas przestrzeni

miejskiej miejskiej

(9)

str. 9

19 - 25 maja 2020 AKTUALNOŚCI

- Oburzyło panią, kiedy napisaliśmy, że „pani sołtys nie śmierdzi”, to jak jest na- prawdę?

- Nigdy nie twierdziłam, że mi nie śmierdzi. Ani pod- czas rozmowy z dziennika- rzem, ani z mieszkańcami.

Uważam jednak, że nie ma możliwości zamknięcia świ- niarni, a już na pewno nie zrobi tego sołtys, ani urząd gminy z uwagi na brak kom- petencji. To bardzo duża inwestycja, nad którą nad- zór sprawuje Wojewódzki Inspektorat Ochrony Śro- dowiska. Odkąd zostałam sołtysem, czyli rok temu organizowałam co miesiąc zebrania z mieszkańcami i nigdy nikt nie zgłaszał tego problemu. Ja mieszkam w takiej części miejscowości, gdzie odór jest odczuwalny, ale tylko w momencie wy- lewania gnojowicy na pola.

To nie trwa ciągle. Pomimo tego cały czas podejmowa- łam działania, które miały na celu zwrócić uwagę na ten problem.

Domaszkowice: Sprawa świniarni

Nigdy nie twierdziłam, Nigdy nie twierdziłam,

że nie śmierdzi że nie śmierdzi

Sylwia Wardakas, sołtys Domaszkowic zapewnia, że w sołectwie istnieje problem smrodu ze świniarni, ale trudno go rozwiązać.

- Nigdy nie twierdziłam, że mi nie śmierdzi - Nigdy nie twierdziłam, że mi nie śmierdzi ani też, że nie zajmę się problemem - ani też, że nie zajmę się problemem - zapewnia sołtys Domaszkowic zapewnia sołtys Domaszkowic

- Jakie to działania?

- Nie tylko w urzędach.

Udało mi się skontaktować z właścicielem bez żadnego problemu, choć podobno było to wcześniej niemożli- we. Uznałam, iż zasadne jest poznanie spojrzenia drugiej strony. W odpowiedzi na moje zaproszenie właściciel przedsiębiorstwa stwierdził, że jestem pierwszą osobą która podejmuje się media- cji pomiędzy stronami. W związku z powyższym zor- ganizowałam dwa zebrania w których również uczestni- czyli przedstawiciele Urzę- du Miasta i Gminy Nysa:

– zastępca Burmistrza i na- czelnik Wydziału Ochrony Środowiska oraz zaintere- sowani mieszkańcy. Nie jest prawdą, jak podał jeden z mieszkańców, że właściciel się nie stawił, przedsiębior- ca uczestniczył w dwóch ze- braniach. Pod koniec roku zwróciłam się o pomoc w sprawie świniarni do Posła podkreślając, że stanowi ona problem dla mieszkańców.

Ja jako sołtys robię wszyst-

ko, co tylko jest w mojej mocy. Kiedy ludzie zgłaszają mi, że śmierdzi, to dzwonię do urzędu ale też do właści- ciela i zgłaszam, że jest taki problem z czego on również sobie zdaje sprawę, że pod- czas wylewania gnojownicy jest to uciążliwe. Obiecał, że podejmie działania, aby ograniczyć emisję smrodu.

Ma też w tym celu zakupić nowy sprzęt, który obecnie wypożyczył w celu skrócenia emisji smrodu. Trzeba zro- zumieć też przedsiębiorcę, który prowadzi działalność.

Stały kontakt pozwala mi na bieżąco informować o gło- sach mieszkańców.

- Jednak cześć miesz- kańców jest niezadowolona

- Mieszkańcy są po- dzieleni w tej sprawie. Ja jestem sołtysem wszystkich mieszkańców i muszę słu- chać wszystkich głosów. To gdzieś się tak utarło, że mi nie śmierdzi i takie zarzuty pojawiały się już wcześniej, ale to nie jest prawdą.

Rozmawiał Piotr Wojtasik

Po dojeździe na miejsce okazało się, że na środku drogi na dachu leży osobowe auto. Na pobliskim drzewie widać było ślad po uderze- niu. Jak się dowiedzieliśmy, w środku pojazdu nikogo nie było. Kierowcy nie było również na zewnątrz. Później okazało się, że uciekł z miej- sca wypadku. Młodego mężczyznę namierzyli

już policjanci. Okazał się nim jeden z miesz- kańców pobliskiej miejscowości. Funkcjona- riusze ustalają przyczyny zdarzenia oraz to, czy kierowca był trzeźwy. Pozostawione przez niego rozbite auto stwarzało zagrożenie dla in- nych uczestników ruchu.

Wypadki: Rozbite auto stwarzało zagrożenie dla innych uczestników ruchu

Kierowca dachował i uciekł na piechotę

Foto: OSP Łąka

Policję o wypadku zawiadomili przejeżdżający kierowcy Policję o wypadku zawiadomili przejeżdżający kierowcy

- Użytkownicy tych środ- ków pływających zdomino- wali sytuację na zbiorniku.

Od wczesnych godzin ran- nych, aż do wieczora powo- dują nieustanny, ogromny hałas. Płoszą ptaki, zakłóca- ją ciszę ludziom odpoczywa- jącym przy jeziorze, a także mieszkańcom okolicznych domków i miejscowości.

Wycie silników słychać w po- bliskich wsiach, nie mówiąc już o domkach położonych w pobliżu jeziora - mówi Ireneusz Czuluk, nyski węd- karz, były wiceprezes opol- skiego PZW, a także członek WOPR w Nysie.

Jak mówi łodzie i sku- tery o dużej mocy silnika wytwarzają ogromne fale, które zagrażają użytkow- nikom kajaków, rowerków wodnych i małych łódek, a także osobom kąpiącym się w jeziorze. - Użytkownicy skuterów wpływają nawet

Zbyt głośni i niebezpieczni

Kontrowersje: Będzie zakaz dla skuterów wodnych na Jeziorze Nyskim?

Grupa mieszkańców powiatu nyskiego chce ograniczenia poru- szania się po Jeziorze Nyskim motorówek i skuterów wodnych.

Napisali w tej sprawie do wojewody opolskiego. Powodem jest ogromny hałas, wywoływany przez maszyny ale też brak kultury ich sterników.

pw

W sobotę rano strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łące wyjechali do wypadku na trasie pomiędzy Kijowem a Jarnołto- wem w gminie Otmuchów.

do ujścia rzeki Białej Głu- c h o ł a s k i e j , przejeżdża- ją wędka- rzom po z a r z u - c o n y c h wędkach.

W j e ż - dżają sa- mochoda- mi i parkują w obrębie czaszy zbiorni- ka, co jest zabro- nione - wymienia.

- Nad Jeziorem Nyskim panuje pod tym względem całkowity chaos i dowol- ność - komentuje. Zwraca też uwagę na to, że jezioro objęte jest programem „Na- tura 2000”. - Ochrona jego środowiska przyrodniczego powinna być skuteczna, a nie jest - mówi.

Ireneusz Czuluk wyja-

śnia t e ż , że nie chodzi o cał- kowity zakaz pływania na skuterach. - Proponujemy wprowadzenie zakazu uży- wania środków pływających o mocy silnika większej niż 22 KW (30 KM) - z wyjąt- kiem jednostek policji i służb ratowniczych - zazna-

cza. pw

Nad jeziorem panuje całkowity chaos Nad jeziorem panuje całkowity chaos

i dowolność - mówi i dowolność - mówi Ireneusz Czuluk Ireneusz Czuluk

MZK informuje też, że zwiększona została liczba dostępnych miejsc w auto- busach. Będą mogły być zajęte w 30% łącznej liczby miejsc siedzących i stojących.

Aktualne rozkłady jazdy autobusów dostępne są na stronie: www.mzk.nysa.pl/

rozklad

Nysa: Na linie wracają kolejne autobusy

MZK odmraża kursy

Miejski przewoźnik przywrócił niedzielne kursy swoich autobu- sów. Można już podróżować liniami 2, 4 i 7. Pasażerowie skorzy- stać mogą również z linii nr 14 na trasie do Skorochowa.

pw

(10)

str. 10 AKTUALNOŚCI 19 - 25 maja 2020

Na początku maja rzu- ciłem w internecie pro- jekt petycji o odwołanie ministra Szumowskiego i zaprzestanie restrykcji – rzekomo związanych ze zwalczaniem epidemii ko- ronawirusa. Epidemii tej

w istocie nie ma – co widać gołym okiem – a histeria medialna jest oparta na czystej manipulacji i pro- pagandzie. Działania mi- nistra zaś – moim zdaniem – szkodzą społeczeństwu w bardzo dużym stopniu. Mój

punkt widzenia podzieliło do dziś kilkaset osób z ca- łej Polski. 150 nadesłało do mnie poparcie mailem, a blisko 200 podpisało pety- cję w internecie.

Uważam, że naszym obowiązkiem jest prote-

stować kiedy jesteśmy pod- dawani takiej manipulacji i kiedy ogranicza się nam nasze prawa obywatelskie, a gospodarkę zabija bez- sensownymi zakazami.

Janusz Sanocki

Przychodnia Rodzinna „Ma- riacka” w Nysie zachęca do za- kładania internetowych kont pacjenta. Prezes przychodni pan Maciej Janusz oferuje każdemu pacjentowi pomoc w założeniu takiego konta. Wystarczy zgłosić się do przychodni - po wcześniejszym te- lefonicznym umówie- niu - i konto zostanie założone. Przy za- kładaniu interneto- wego konta pacjenta w przychodni poma-

gamy również założyć profi l zaufany (bezpieczny podpis elektroniczny) dla tych, którzy takiego profi lu do tej pory nie mają.

- Co zyskuje pacjent kiedy założy sobie konto inter- netowe?

- Przede wszystkim nie musi chodzić do przychodni po recepty na leki powtarzalne. Wystarczy wysłanie maila i w odpowiedzi otrzymuje się receptę poprzez SMS. Wte- dy wystarczy pójść do apteki i odebrać lek. To naprawdę duże ułatwienie. E-recepta jest bardzo wygodnym rozwią- zaniem. Można np. wykupić każdy lek w innej aptece.

Na internetowym koncie pacjenta gromadzone są wszystkie informacje dotyczące zdrowia właściciela kon- ta. Na tym koncie mamy historię swoich recept, z dokład- ną informacją o lekach. A od przyszłego roku będzie też można uzyskiwać skierowanie do specjalistów drogą ma- ilową czy przez SMS, bez konieczności chodzenia i wysta- wania w kolejkach przed gabinetem lekarskim.

Więcej informacji znajdziecie Państwo na naszej stro- nie internetowej: www.mariacka.pl oraz na profi lu facebo- okowym przychodni „Mariacka”. Internetowe konto pa- cjenta to duża wygoda i przyspieszenie procesu leczenia.

rozmawiał pacjent Janusz Sanocki (trudny pacjent - dodaje prezes Janusz)

Odszedł Zdzisław Dereń – działacz nyskiej Solidarności, więzień stanu wojennego.

Załóż konto pacjenta!

Petycja o odwołanie ministra

Pan Mateusz Morawiec- ki, Premier Rządu RP

My, niżej podpisani oby- watele polscy zwracamy się do Pana o natychmiastowe odwołanie ze stanowiska ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, a także o natychmiastowe odwołanie wszystkich – wydanych pod pretekstem walki z epidemią - restrykcyjnych rozporządzeń naruszających nasze konsty- tucyjne prawa obywatelskie, w tym wolność prowadzenia działalności gospodarczej.

Uzasadnienie

Minister zdrowia Łukasz Szumowski jest głównym au- torem - wydanych pod pre- tekstem walki z epidemią - restrykcyjnych rozporządzeń niszczących polskie życie gospodarcze i społeczne, od- bierających obywatelom kon- stytucyjne prawa.

Wszystkie te ograniczenia zostały wydane bez stosownej podstawy prawnej oraz bez podstawy faktycznej w real- nie istniejącym zagrożeniu.

Zgodnie bowiem z art. 31 ust.

3 Konstytucji RP ogranicze- nia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy gdy są konieczne.

Tymczasem rozporządze- nia ministra Szumowskiego nie zostały wprowadzone na podstawie ustawy o stanie nadzwyczajnym, nie mają też uzasadnienia w realnie istnie- jącym zagrożeniu.

W Polsce nie występuje epidemia, której nasilenie odbiega od innych tego typu sezonowych zachorowań, statystyki zgonów i zachoro- wań są tutaj jednoznaczne - w analogicznych miesiącach po- przednich lat zmarła podobna lub nawet większa liczba Po- laków.

Działania ministra Szu- mowskiego mają natomiast cechy zastraszania, manipu- lacji i nieszczerości. Co wię- cej, w niektórych wypadkach są szkodliwe dla zdrowia fi zycznego i psychicznego obywateli, odbiegając w tym zdecydowanie od postawy władz w tych krajach, które najlepiej radzą sobie z za- chorowaniami na koronawi- rusa. Trzeba w tym miejscu dodać, że istnienie i cechy koronawirusów są opisane w podręcznikach medycyny od kilkudziesięciu lat. Minister Szumowski zachowuje się tak, jakby ten fakt i sama wie- dza o koronawirusie były mu obce, co stawia pod znakiem zapytania nie tylko jego kom- petencje jako polityka, ale także kompetencje i uczci- wość jako lekarza. Niepokoi także pomijanie milczeniem głosów sceptycznych wobec polityki drastycznych restryk- cji jakie nadchodzą z całego świata, w Niemczech toczą się na ten temat debaty w najważniejszych programach telewizji publicznej, w Polsce minister Szumowski zabrania lekarzom wypowiadać się w mediach.

Kilka razy dziennie Polacy epatowani są – podawanymi w dramatycznym tonie – komu- nikatami Ministerstwa Zdro- wia o śmierci już to sześciu, już to czterech osób podczas kiedy każdego dnia umiera ponad 1100 Polaków.

Ludzie umierają na róż- ne choroby, w tym również zakaźne, tak więc liczba zgo- nów na covid-19 jest śladową przyczyną zgonów w Polsce.

Tymczasem w propagandzie Ministerstwa Zdrowia jawi się ona jako śmiertelne zagroże- nie dla życia obywateli.

Prymitywna manipulacja polegająca na podniesieniu śladowej, stanowiącej ułamek promila przyczyny zgonów do rangi realnego zagrożenia jest zwykłym nadużyciem propa- gandowym. Jednak dla wy- tworzenia atmosfery strachu uzasadniającej wprowadzenie niebywałych restrykcji wobec obywateli i gospodarki, ta manipulacja była niezbędna.

Rzetelny przekaz wykazałby, że zgony na poziomie 0,5%

zgonów dziennych nie mogą być nazwane epidemią, po- dobnie jak wykrycie korona- wirusa u 0,05% populacji.

Ponadto z komunikatów ministerstwa wynika, że wszy- scy zmarli na koronawirusa mieli poważne schorzenia główne, ich średni wiek oscy- luje ok. 76 lat (tak jak media- na wieku zgonów w Polsce) i w gruncie rzeczy nie sposób stwierdzić, że przyczyną zgo- nu był akurat ten wirus, który występując u znacznie więk-

szego odsetka ludzi nie wywo- łuje żadnych objawów.

W jednym z powiatów na południu Polski przez 2 miesiące histerii wirusowej wykryto wirusa u 17 osób, w dniu 1 maja 1 osoba wyma- gała hospitalizacji, 5 już się wyleczyło z objawów, a u 11 nie wystąpiły żadne objawy.

Tymczasem powiat ten, po- dobnie jak regiony, w których przypadki wykrycia wirusa są zupełnie jednostkowe – został sparaliżowany zarządzeniami ministra.

Gdzie więc jest ta epide- mia, w imię której minister zdrowia zdewastował życie gospodarcze i społeczne Pol- ski?

Panie Premierze! Nie możemy milczeć wobec tak jawnego naruszania naszych praw, uprawiania propagan- dy i manipulacji danymi, nie możemy także zgadzać się na zupełnie niepotrzebne re- strykcje wobec społeczeństwa, odbierające nam konstytucyj- ne prawa i niszczące ekono- miczne podstawy naszej egzy- stencji jako społeczeństwa.

Domagamy się natych- miastowego odwołania wszystkich restrykcji jako zupełnie niepotrzebnych. A także odwołania ze stanowi- ska ministra zdrowia pana Łukasza Szumowskiego jako głównego odpowiedzialnego za naruszenia szeregu praw obywatelskich i rozpętania histerii niewspółmiernej do rzeczywistego zagrożenia.

List podpisało 340 osób

nna „Ma- ca do za-

h kont odni pan ażdemu ałożeniu

rczy ni

Maciej Janusz Prezes Przychodni „Mariacka”

W sobotę 16 maja, pożegnaliśmy w Prudniku Zdzisława Derenia - zmarłego nagle naszego kolegę z pierwszej Solidar- ności.

Zdzisław Dereń był w 1980 pracownikiem nyskiego Trans- budu, zaangażowanym w działalność NSZZ Solidarność. Po wprowadzeniu stanu wojennego, gdy czołówka nyskich dzia- łaczy trafi ła do więzień, Zdzisław zaangażował się działalność nyskiego podziemia zorganizowanego przez tych, których nie wyłapano 13 grudnia.

10 lutego 1982 r. Zdzisław porozklejał w Niemodlinie, Graczach i Wójcicach ulotki „Solidarność zwycięży” za co został aresztowany i osadzony w więzieniu. Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego z dnia 1.03.1982 r. został skazany na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.

Siedział w więzieniu we Wrocławiu do 7 stycznia 1983 r.

kiedy władze komunistyczne łagodziły restrykcje i zwolniły go warunkowo.

Ostatnie lata życia spędził w Prudniku, gdzie w ub. tygo- dniu zmarł. Był dzielnym, prawym człowiekiem, patriotą.

Zdzisław żegnamy cię Przyjacielu! Spoczywaj w pokoju!

Janusz Sanocki

Żegnaj Przyjacielu!

(11)

str. 11

19 - 25 maja 2020 AKTUALNOŚCI

Mentolowe tylko do

20 maja

Polska należy do rynków z największym udziałem papierosów mento- lowych. Po te wyroby sięga nawet 30 proc. konsumentów. Ponad poło- wa palaczy nie wie o nadchodzącym zakazie. Już 20 maja nikt legalnie nie kupi w Polsce papierosów mentolowych. I pojawia się problem, bo zbyt wielu palaczy deklaruje, że będzie kupowało te produkty na czar- nym rynku – alarmuje Polska Izba Handlu.

Zakaz handlu papierosami mentolowy- mi to efekt wdrożenia dyrektywy unijnej. Ich wycofanie będzie miało ogromny wpływ na handel detaliczny w Polsce. – Ta grupa pro- duktów odpowiada za ok. 5 do 15 proc. obro- tów małych i średnich sklepów. Obawiamy się wzrostu szarej strefy. W związku z tym zaka- zem blisko 20 proc. konsumentów deklaruje, że będzie kupowało papierosy na czarnym rynku – mówił Maciej Ptaszyński, wiceprezes PIH podczas konferencji prasowej 12 maja.

Zaapelował on do ministerstwa fi nansów i służb celnych o działania, które nie dopusz- czą do zalania polskiego rynku papierosami niewiadomego pochodzenia i z przemytu.

– Tuż za naszą wschodnią granicą znajdują się potężne fabryki, które produkują papiero- sy bez żadnego nadzoru i nie spełniają norm jakości, a dodatkowo mogą zawierać różne substancje niewiadomego pochodzenia. Wg PIH, 26 mld zł wynoszą roczne przychody budżetu państwa z tytułu sprzedaży wyrobów tytoniowych. Tak więc 7-9 mld złotych pocho- dzi ze sprzedaży papierosów mentolowych.

Zakaz sprzedaży papierosów mentolo-

wych nie będzie dotyczył m.in. papierosów elektronicznych o takim smaku. Część pala- czy skorzysta więc z alternatywy.

Wyniki badań niezależnych podmiotów, które analizują e-papierosy albo dotyczą produktów Vype, są zbliżone do naszych i potwierdzają znaczną redukcję substancji szkodliwych i zdecydowanie mniejsze ryzyko biologiczne, niż w przypadku tradycyjnych papierosów – mówi Marianna Gaca z labora- torium BAT w Southampton. – W badaniach klinicznych obserwujemy znaczną redukcję biomarkerów, które mogłyby wskazywać na zachodzące w organizmie zmiany związane z chorobami odtytoniowymi. Podobne wyniki osiągają osoby, które całkiem zerwały z nało- giem lub nigdy nie paliły.

Do tej pory BAT przeprowadził m.in. po- nad 80 analiz chemicznych, 35 testów określa- jących wpływ na komórki organizmu oraz 20 badań klinicznych tylko na produktach global- nej marki Vype. Jedyny pewny sposób na unik- nięcie ryzyka zachorowania na choroby odty- toniowe, to rzucenie palenia oraz unikanie biernego wdychania dymu papierosowego.

Nysa: Ten złom blokuje miejsca parkingowe - złoszczą się mieszkańcy

Jak widać, trawa zaczęła już zarastać nowe parkowe alejki, a pergola niedłu- go całkiem zniknie w bujnej zieleni. A może znów się czepiamy, bo w ramach bioróżnorodności gmina celowo zaprze- stała koszenia tego terenu? Piękne mle- cze wam wyrosły. A w wysokich trawach zakładana jest pewnie kolonia kleszczy.

Niestety to nie pierwszy raz, kiedy miasto zapomina o utrzymaniu swojego terenu. W ubiegłym roku też koszenie placu odbywało się nader rzadko i naj- częściej po interwencjach mieszkańców.

Po co było remontować alejki, skoro za- raz zarośnie je trawa?

pw

Chaszcze mają

za nic koronawirusa

Trawsko bujnie porosło wyremontowany w ubiegłym roku plac Ignacego Paderewskiego. - Chaszcze mają za nic koronawirusa i rosną w najlepsze, urzędników natomiast przykuł do biurek na dobre - napisał do nas jeden z czytelników, załączając zdjęcia.

Trawa zaczęła już zarastać nowe parkowe alejki.

Trawa zaczęła już zarastać nowe parkowe alejki.

Ich remont kosztował kilkaset tysięcy zł. To nie pierwszy raz, Ich remont kosztował kilkaset tysięcy zł. To nie pierwszy raz, kiedy miasto zapomina o utrzymaniu swojego terenu kiedy miasto zapomina o utrzymaniu swojego terenu

Od ponad dwóch lat zdewastowane auto Od ponad dwóch lat zdewastowane auto blokuje parking przy ul. Gałczyńskiego blokuje parking przy ul. Gałczyńskiego Od ponad dwóch lat zde-

wastowane auto blokuje par- king przy ul. Gałczyńskiego w Nysie. Mieszkańcy, którzy nie mają gdzie zaparkować, nie kryją złości. Jak nam mówią zgłaszali problem służbom, ale nic się nie zmieniło. - Ten złom blokuje miejsca parkingowe - złoszczą się mieszkańcy. A do tego to auto - widmo. Wcze- śniej przez długi czas widziane było na niedalekiej ulicy Fała- ta. Po artykule na ten temat w

„Nowinach” zniknęło. Teraz jednak stoi na Gałczyńskiego i mieszkańcy liczą, że znów po- możemy w jego relokacji.

pw

Porzucony fi at 500

Historyczne miejsce Rzeźnia miejska zbu- dowana została w 1891 roku. Działalność była tam prowadzona do 2008 roku.

Od tego czasu obiekt był nieużytkowany i niszczał.

W 2014 roku kupił go ny- ski przedsiębiorca, który po roku ogłosił upadłość. Ko- lejne lata przyczyniły się do jego ogromnej dewastacji.

Dochodziło tam do licznych pożarów. Budynek na dzień dzisiejszy odstrasza miesz- kańców swoim wyglądem.

Pół miliona za rzeźnię Łączna powierzchnia te-

renu to 0,5225 ha. Wszystkie budynki znajdujące się na te- renie rzeźni są w bardzo złym stanie technicznym, a niektó- re grożą zawaleniem. Trzy

budynki podlegają ochronie konserwatorskiej na czele z budynkiem głównym.

Gmina nie chce Jeszcze kilka lat temu zakup budynku planowała gmina Nysa. Burmistrz mó- wił o tym publicznie.

- Wbrew wielokrotnym zapewnieniom burmistrza, gmina Nysa nigdy nie zło- żyła oferty na zakup rzeźni.

Deklaracje w tym zakresie były pozorowane - poinfor- mował nas Patryk Micha- lak z kancelarii Kubiczek Michalak Sokół, która jest syndykiem masy upadło- ściowej.

jk

Nysa: Nyska rzeźnia do wzięcia za pół miliona

Budynek nadal odstrasza

Budynek po byłej nyskiej rzeźni jest do kupienia za pół miliona złotych. Sprzedającym jest syndyk właściciela obiektu. Pomimo deklaracji burmistrza, władze miasta nigdy nie złożyły oferty na zakup nieruchomości.

Komentarz

Czy gmina spełni swoje obietnice i złoży ofertę na za- kup rzeźni? Panie burmistrzu, ile lat rzeźnia ma jeszcze stać i odstraszać mieszkańców? Może czas się nią zająć?

Co prawda kosztuje ona trochę więcej niż rynek w Nysie, który pan sprzedał.. ale dla chcącego - nic trudnego!

Joanna Kania Rzeźnia odstrasza swoim wyglądem Rzeźnia odstrasza swoim wyglądem

- Wbrew wielokrotnym zapewnieniom burmistrza, gmina Nysa nigdy nie złożyła oferty

na zakup rzeźni. Deklaracje gminy w tym zakresie były pozorowane - informuje

syndyk właściciela rzeźni

Nysa: W wysokich trawach

zakładana jest kolonia kleszczy?

(12)

str. 12 REGION 19 - 25 maja 2020

W ramach środków z Marszałkowskiej Inicjatywy Sołeckiej została wyremon- towana posadzka w świetli- cy. Ponadto z funduszu so- łeckiego odnowiono ściany oraz zamontowano nowe

oświetlenie. - Dla lepszego efektu chcielibyśmy poma- lować świetlicę z zewnątrz i ogrodzić ten teren - chodzi o estetykę ale i bezpieczeń- stwo – mówiły naszemu dziennikarzowi sołtys wsi

Maria Lenartowicz i Zofi a Biernat. - Wtedy udałoby się zagospodarować cały obszar wokół świetlicy, chociażby budując wiatę i plac zabaw dla dzieci.

ag

Etap I zadania obej- mował budowę budynku remizy OSP w stanie suro- wym otwartym, w tym wy- konanie robót ziemnych, fundamentów, wykonanie ścian, stropów i daszków oraz konstrukcji i pokrycia dachu. Etap II ma obejmo- wać wykonanie pozostałych robót, które będą realizo-

wane w 2020 i 2021 roku.

W bieżącym roku zakres zrealizowanych prac ma opiewać do kwoty 450 tys.

zł brutto, a w 2021 r. pozo- stałą część wynagrodzenia ofertowego brutto. Prace mają zostać wykonane do końca sierpnia 2021 roku.

Na parterze budynku będzie wydzielona część

garażowo – magazyno- wa z wieżą do suszenia węży oraz część sanitarna z pokojem biurowym. Na poddaszu zaś – nad wspo- mnianą częścią sanitarną -wydzielono pomieszcze- nia do spotkań i szkoleń oraz zebrań w sytuacjach kryzysowych.

ag

Spadł z drabiny

W miniony ponie- działek w Malerzo- wicach Wielkich doszło do zdarze- nia drogowego.

Jak ustalili pracujący na miejscu policjanci 19- letni kierujący osobowym peugeotem nie zachował bezpiecznej odległości od ciężarowego mana, w wyniku czego najechał na jego tył. Kierujący byli trzeźwi. Kierowca peugeota został ukarany mandatem karnym.

ag

Łambinowice: Umowa ma obowiązywać dwa lata

Skoroszyce: Obiekt ma być oddany do końca sierpnia przyszłego roku

Przetarg na remizę

Gmina ogłosiła przetarg na II etap prac przy budowie remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Skoroszycach.

Malerzowice Wielkie: Winny był młody kierowca

Najechał na ciężarówkę

Jak ustalili funkcjonariusze policji 55-letni mieszkaniec powiatu nyskiego, wykonując prace, w wyniku obsunięcia drabiny, spadł z wysokości około 3 me- trów. Na miejsce przyjechało pogotowie

ratunkowe, które zabrało mężczyznę do szpitala na obserwację. O wypadku po- wiadomiono Państwową Inspekcję Pra- cy.

ag

W minionym tygodniu w Skoroszycach mężczyzna spadł pracu- jąc przy budowie drewnianej altany.

Foto: OSP MalerzowiceFoto: OSP Malerzowice

W zakres zamówienia wchodziło również zaopa- trzenie nieruchomości w odpowiednie pojemniki i worki oraz odbiór odpa- dów wielkogabarytowych i zużytego sprzętu elektrycz- nego i elektronicznego z terenu gminy Łambino- wice. Gminę zamieszkuje obecnie – według ofi cjal- nych danych - 7290 miesz- kańców oraz funkcjonuje

319 podmiotów gospodar- czych. Gmina jednak unie- ważniła przetarg, gdyż za- mierzała przeznaczyć na fi nansowanie zamówienia nieco ponad 2 063 083,36 zł. Tymczasem obie fi rmy, które zgłosiły się do prze- targu zaoferowały „obsługę śmieciową” gminy za kwo- tę o wiele wyższą. Opolska fi rma Remondis oszacowa- ła koszty na 2 449 699,20

zł, a fi rma Komunalnik na 2 883 578,40 zł.

Gmina ogłosiła w minio- nym tygodniu drugi prze- targ na wyłonienie fi rmy, która będzie zajmowała się odbiorem śmieci. Podmiot, który wygrałby przetarg ma podpisać z gminą umowę na świadczenie tej usługi od 1 sierpnia 2020 roku do 30 czerwca 2022 roku.

ag

Gmina Łambinowice unieważniła przetarg na odbiór odpadów komunalnych z terenu gminy Łambinowice oraz ich transport – od wszystkich właścicieli nieruchomości (zamieszkałych i niezamieszkałych). Przyczyną była zbyt wysoka cena ofert w stosunku do kwoty jaką na ten cel mogła wyłożyć gmina.

Przetarg na odbiór śmieci nierozstrzygnięty

Tak było – tak jest

Sala wiejska w miejscowości Pniewie już w pełni gotowa. Kiedy kilka miesięcy temu pisaliśmy o wsi w naszym cyklu „sołectwa”

trwały tam intensywne prace.

Pniewie: Sala już gotowa

Sołtys Maria Lenartowicz i Zofi a Biernat Sołtys Maria Lenartowicz i Zofi a Biernat kilka miesięcy temu w remontowanej kilka miesięcy temu w remontowanej świetlicy, która dzisiaj jest już gotowa świetlicy, która dzisiaj jest już gotowa

Tak ma wyglądać remiza strażaków ze Skoroszyc Tak ma wyglądać remiza strażaków ze Skoroszyc

(13)

str. 13

19 - 25 maja 2020 ARTYKUŁ INFORMACYJNY

Konwent

burmistrza z sołtysami

13 maja br. Burmistrz Korfantowa, przy za- chowaniu szczególnych środków bezpieczeństwa, spotkał się na naradzie z sołtysami Gminy Korfan- tów.

W trakcie narady po- ruszono sprawy związane z realizacją zadań z pro- gramów: Marszałkow- ska Inicjatywa Sołecka, Odnowa Wsi w Powiecie Nyskim, funduszu sołec-

kiego, którym sołectwa dysponują od 2009 roku.

Realizacja zadań ujętych w programach nie jest za- grożona, gdyż większość zadań uwzględnionych do realizacji ma charakter inwestycyjny. Każde so- łectwo wygospodarowało też niewielką kwotę na re- alizację wydarzeń o cha- rakterze integracyjnym, a z uwagi na panującą epidemię koronawirusa i stosowne ograniczenia rządowe organizacja wy- darzeń stoi obecnie pod znakiem zapytania.

W tym roku nie będą organizowane żadne z

większych wydarzeń kul- turalnych w gminie.

Nie odbędzie się Noc Świętojańska w Ścinawie Małej, Dni Korfantowa, Turniej Piłki Prądowej Wasserball w Przechodzie i dożynki gminne. Bur- mistrz zadeklarował chęć wspólnej organizacji do- żynek z jedną z większych miejscowości w gminie, jeśli wola taka będzie po stronie sołectwa.

Poruszono też kwe- stie związane z fi nansami samorządu gminnego i prognozowanym zmniej- szeniem dochodów spo- wodowanych COVID-19

oraz suszą, która szcze- gólnie dotkliwa była w kwietniu br. jednak na chwilę obecną nie są za- grożone inwestycje gmin- ne zaplanowane w budże- cie Gminy Korfantów na 2020 rok.

Dużym sukcesem sa- morządu jest pozyskanie 70 % dofi nansowania do remontu kompleksowego drogi w Gryżowie oraz promesa na zakup nowe- go auta pożarniczego dla Ochotniczej Straży Po- żarnej w Ścinawie Małej.

W naradzie udział wzięło 18 na 23 sołtysów.

R E K L A M A

Cytaty

Powiązane dokumenty

mości społeczeństwa, które umie się upomnieć o odszkodowanie za po­.. niesione szkody na zdrowiu,

Co jeszcze daje się zauważyć w K anadzie, to że studiuje tam dużo dorosłych, starszych ludzi. Być może zostanie na dwa sem estry i już tam skończy studia. To ważne, że

Publiczna Szkoła Podstawowa nr 2 w Niemodlinie organizuje w dniach 21 26 maja na placu zamkowym rodzinny festyn pn. Okazją I temu jest zbliżający się Dzień Matki, Ojca i

szy system podatkowy, system kosztów pracy a także z nadregu- lacji bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego. Skrajnie rygory ­ styczna moralnie władza i wolna od pęt

Władysław Kosiniak- Kamysz zapoznał się z sytuacją Zakładu Opieki Zdrowotnej w Nysie, a także zlikwidowanego w ubiegłym roku oddziału chirurgii naczyniowej Polsko-

mam na myśli engine nowej generacji, wykorzystujący wszystkie możliwości kart graficznych działających nie tylko w standardzie DirectX 8, ale też i 9. Mówiąc krótko,

Domyśli ­ łem się co jest grane, więc otworzyłem okno, wyglądam przez nie i widzę, jak jeden z nich ma spuszczone spodnie, krzyknąłem "Co robicie, idźcie

Wydaje nam się, iż będąc w tej grupie ludzi trudno jest się przyznać do wła­.. snych