• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2012, nr 33 (454).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2012, nr 33 (454)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 1731 - 9897 Indeks 381314 Nakład 6000 cena 2,50 zł (w tym 5%VAT) Nr 33 (454) czwartek 16 sierpnia 2012 r.

NESTRO PPHU Spó&a z OOL Stare Olesna ul Kolejowa 2 46-300 Olesno

POWIAT’ KLUCZBORK - OLESNO

I

WWliFll

wSF luuymmoim

www.kulisypowiatu.pl

ib—iim

Czyste rozmakania

tri. (034)350 53 W ta (034)350 53 36

reklama

OLESNO

BETON

transport pompa

46-300 Olesno ul. Leśna 3 tel. 034 359 84 08,603 889 021

www.wlodar.com.pl

P

osadzki i tynki

-agregatem,

tel. 605 568 901.

Zapraszamy na nową stronę internetową

www.kulisypowiatu.pl

r

Śmiertelny karambol

Olesno

Radny Krzysztof Ba ­ ron zarzuca burmistrzo ­ wi Sylwestrowi Lewickie­

mu, że upiększa rynek, a zapomina o priorytetach - remontach dróg i oświe­

tleniu wiosek. Włodarz nie zgadza się z tym i zarzuca radnemu dema ­ gogię. s. 5

Laskowice

Trzy dni trwały uro ­ czystości jubileuszu 325 - lecia konsekracji drewnianego kościoła pw. św. Wawrzyńca i św. Barbary. Ich zwieńczeniem była msza, którą odprawił ksiądz biskup Paweł Stobrawa. s. 7

Kluczbork

-

Nie

możemy

wejść

do klatek

schodowych,

bo samochody -

głów

­

nie

radnej

Teresy Wró

­ bel

ijejrodziny

- zasta­

wiają

nam

drogę - skar­

żą się mieszkańcy blo ­ ków przy ulicy Norwida a i b. - Żadne

prośby niepomagają. s.

8

Dobrodzień

Czterech rowerzy ­ stów z Klubu Jedno­

ślad przejechało 850 km, by dotrzeć do Czortkowa, partner ­ skiego miasta na Ukra­

inie. Wyprawa zajęła im sześć dni, ale przygo­

towywali się do niej od wiosny. s. 12

Chudoba Krzywiczyny Pięć ekip wystarto­

wało w pierwszych regionalnych zawo ­ dach dekarzy. Facho­

wcy w ciągu czterech godzin musieli pokryć dach dachów­

ką, zamontować okno i rynny. Liczyła się precyzja. s.13

Dziewięć wiosek z gmi­

ny Wołczyn rywalizowało w trzynastym turnieju sołectw. Zwycięskie Wąsice w nagrodę otrzy­

mały czek na 500 zł.

Wśród dziesięciu konku­

rencji było m.in. rzucanie na odległość... stringami i kaloszem. s. 16

OamoflKOGtomiGię

R

eklama

? 660 745 013

LO EXTRA MASŁA

smak z Olesna

(2)

2 KULISY POWIATU W okół nas 16 sierpnia 2012

Nasza

sonda internetowa Cytat tygodnia

W poprzedniej sondzie pytaliśmy: - Czy Polska powinna wybudować - jak proponuje prezydent Komorowski - własną tarczę antyrakietową?

Wynik: TAK - 38,5 proc., NIE - 61,5 proc.

Dziś pytamy: - Czy zamieszanie wokół syna premiera Tuska może wpłynąć na notowania PO?

Głosuj na www.kulisypowiatu.pl

- Mam szacunek dla słowa publicznego. I dlatego nie rozumiem, dlaczego wszędzie mówiło się, że siatkarze i Radwańskajadą po złoto. Co zapowiedź -to ma być medal. Myśmy chyba oszaleli Krzywdzi się w ten sposób zawodników, ogłupia społeczeństwo. To jakiś chory patriotyzm.

, Bohdan Tomaszewski,

nestor polskiego dziennikarstwa sportowego

Takie miejsce w klasyfika­

cji medalowej igrzysk w Lon­

dynie zajęła Polska. To naj­

gorsza lokata od 1948 roku.

Liczba tygodnia

Powiatoleski:

Policyjna akcja Szczypta

polityki

Okradali samochody

Dobrodzieńscy i olescy policjanci zatrzymali dwóch mieszkańców Rudy Śląskiej, którzy podejrzani o dokonanie szeregu włamań do sa ­

Fundusze sołeckie i pomoc mieszkańców wsi pozwoliły na wyremontowanie drogi.

Koniec z dziurami

Trwa remont drogi prowadzącej do osiedla.

Koszt modernizacji pokryto z funduszu sołeckiego.

J

uż kolejny tydzień trwają prace remontowe betonówki prowadzącej do osiedla i jednocześnie skrótu do drogi po­

wiatowej w kierunku Wołczyna. Inwestycja została podzie­

lona na dwa etapy.

- Pierwszy, zaplanowany na ten rok, etap prac rozpoczę­

liśmy z pomocą Centrum Integracji Społecznej w Polanowi- cach - mówi sołtys Stanisław Grycan. - Obecnie staramy się prowadzić je już we własnym zakresie.

Sołectwu udało się zabezpieczyć na ten cel 7.000 złotych.

- Modernizujemy najbardziej podziurawione i newralgicz­

ne odcinki - dodaje sołtys. - Gdybyśmy chcieli wymienić całą nawierzchnię, koszty byłyby o wiele wyższe.

W ostatnim czasie w sołectwie sporo się zmieniło. Z fun­

duszu sołeckiego wyremontowano odcinki dróg do gruntów rolnych i posesji mieszkalnych, powstał plac zabaw dla dzie­

ci oraz boisko do piłki siatkowej. Remontowana betonówka, w sąsiedztwie której położone są także plac i boisko, ułatwi nie tylko dojazd do osiedla, ale i korzystanie z tych obiektów

rozrywki. Tekst i zdjęcie AJ

Gm.

Rudniki:

Z policji

Na podwójnym gazie

Kierowca samochodu ciężarowego wydmu ­ chał 1,78 promila alkoholu.

W

piątek 10 sierpnia na drodze Rudniki - Wieluń w miej­

scowości Młyny policjanci do rutynowej kontroli za­

trzymali kierowcę ciężarowego Renault Megane.

Prowadzący potężny skład mieszkaniec powiatu gnieź­

nieńskiego wydmuchał 1,78 promila alkoholu. MK

mochodów.

W

nocy z poniedziałku na wtorek (6/7 sierp­

nia) na oleskim osiedlu Wal­

ce doszło do trzech włamań do samochodów osobowych.

Sprawcy dostali się do nich poprzez wybicie tylnej szy­

by bądź uszkodzenie zamka w drzwiach.

- Ukradli między innymi dokumenty, pieniądze, tele­

fon komórkowy - informu­

je sierż. sztab. Stanisław Fi- lak, rzecznik prasowy ole­

skiej policji. - Poszkodowani oszacowali straty na ponad trzy tysiące złotych.

Do podobnego zdarze­

nia doszło jeszcze tej samej nocy w Pludrach w gminie Dobrodzień. Tam z dwóch zaparkowanych na pose­

sji samochodów skradzione zostały również dokumenty i pieniądze oraz elektrona­

rzędzia. Szacowana wartość strat to 2,5 tysiąca złotych.

- Przestępstwa te zaist­

niały na osiedlach dom­

ków jednorodzinnych, oddalonych od centrum mia­

sta — mówi Filak. - Sposób działania wskazywał, że wła­

mań i kradzieży mogły doko­

nać te same osoby.

Wołczyn: Kontrola

Stopka

redakcyjna

NIK miała zastrzeżenia

Wśród sześciu gmin Opolszczyzny, które pod lupę wzięła Najwyższa Izba Kontroli oprócz Olesna, o którym pisaliśmy w poprzednim numerze, był także Wołczyn.

K

ontrolerzy sprawdza- dowy nie uprawniał do ichprzy- nik korzystał Z pomocy pu­

li zasadność umarza- znania a okoliczności wskaza­

WYDAWCA: Centrum “KOLISKO” Krzysztof Świeykowski;

46-320Praszka, ul. Senatorska3, tel. 34/3588774, fax.: 3435919 21 Nakład: 6000 Redaktornaczelny:AleksanderŚwieykowski.

Zatępca redaktora naczelnego - redaktor prowadzący: Andrzej Szatan tel.34358 86 21 lub 603 85 1414 (a.szatan@wp.pl) Sekretarz redakcji ikorekta: Milena Zatylna(milenazatylna_pro@o2.pl).

Redakcja: Małgorzata Kuc (malgorzatakuc@interia.pl), Agnieszka Kozłowska (ramkozlowska@op.pl).

Współpraca:Stanisław Banaśkiewicz,DominikaGorgosz, Agnieszka Jasiniak, Damian Pietruska, MarcinSzecel, Edward Tomenko,Elżbieta Wodecka, Justyna Woźniak.

Marketing: Bartosz Szaraniec, tel.660745013,Zdzisław Pochorecki, KazimierzZaręba.

Skład komputerowy: Bartosz Szaraniec,tel. 660745 013,(redakcja_

pro@o2.pl)

Prenumerata Kulis Powiatu: redakcja_pro@o2.pl lub tel. 34358 87 74, w urzędach pocztowych na terenie woj. opolskiegolubulistonoszy.

Nasz numer kontabankowego:

BS Namysłów 468890 0001 0000 5962 2000 0001 Księgowość: Biuro Rachunkowe - Alina Poniatowska, tel.34/35-91-310.

Druk: Druk: PolskapiesseSp. z o.o.. Oddział Poligrafia,drukarnia wŁodzi Redakcja zastrzega sobie prawo skracania materiałów.

Nie zamówionychtekstów niezwracamy.

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeńi reklam.

REKLAMA 660 745 013 lub 34358 87 74

li zasadność umarza­

nia lub zwalniania lokalnych firm z podatków od 2008 roku do I kwartału 2011. Do­

patrzyli się uchybień i naru­

szeń ordynacji podatkowej.

W analizowanym okresie do Urzędu Gminy w Wołczy­

nie wpłynęło od przedsiębior­

ców 157 wniosków o udziele­

nie ulg. Aż 128 zostało rozpa­

trzonych pozytywnie, co stano­

wi 81,5 proc.

- Burmistrz podjął siedem z piętnastu objętych badaniem kontrolnym decyzji przyznają­

cych ulgi, pomimo iż zgroma­

dzony w sprawie material dowo-

Trop okazał się słuszny, a potwierdził go jeszcze po­

rzucony w Zawadzkiem po kolizji drogowej samochód.

- Sprawcy uciekali gol­

fem, uderzyli nim w rondo, po czym porzucili — opisuje

rzecznik.

Już w czwartek 9 sierp­

nia zatrzymany został pierw­

szy podejrzany - 22- letni mieszkaniec Rudy Śląskiej.

Jego wspólnik 34-latek, rów­

nież mieszkaniec tego mia­

sta, cieszył się wolnością tyl­

ko jeden dzień dłużej.

- Policjanci odzyskali znaczną część skradzionego

Dwudziestodwulatkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

ne w uzasadnieniu decyzji nie zostały przez organ podatkowy zweryfikowane — zarzucali sa­

morządowcowi kontrolerzy.

Np. w 2008 roku gmina umorzyła jednej z osób prawie 31 tys. zł zaległości z tytułu po­

datku od nieruchomości i po­

datku rolnego, uzasadniając to trudną sytuacją finansową fir­

my, natomiast wśród doku­

mentów, które należało zło­

żyć do wniosku nie było np.

zaświadczenia o wysokości osiągniętych dochodów i po­

niesionych wydatkach. Po­

nadto okazało się, iż podat-

Masz problem? Dzwoń!

800 676 676

1ATEISKICH !

mienia - dopowiada Filak.

Zatrzymanym przedsta­

wione zostały zarzuty kra­

dzieży i kradzieży z włama­

niem. Wobec 34-latka, który wcześniej wielokrotnie był karany za przestępstwa prze­

ciwko mieniu, Sąd Rejono­

wy w Oleśnie zastosował środek zapobiegawczy w po­

staci tymczasowego areszto­

wania na okres trzech mie­

sięcy.

Mężczyznom grozi kara do dziesięciu lat pozbawie­

nia wolności.

MK Zdjęcie KPP w Oleśnie

blicznej de minimis.

Zdaniem kontrolerów nie­

które decyzje zawierały nierze­

telne uzasadnienie.

- Nie znajdowało ono odbi­

cia w wynikach przeprowadzo­

nego postępowania podatko­

wego i w zgromadzonych doku­

mentach - informuje NIK.

Pozytywnie natomiast oce­

niono podjęte na wniosek bur­

mistrza przez Radę Miejska uchwały, w których określono stawki podatków od nierucho­

mości i środków transportu, po­

datku rolnego i leśnego.

Więcej o kontroli w kolej­

nym numerze. AS

Sezon ogórkowy w pełni.

Dla mediów to okres trudny.

Program trzeba przygotować, bo ludzie przed telewizorami siedzą, radia słuchają, gazety czytają. Tematów nie podrzuca­

ją politycy, bo mają urlopy. Tak jest w każde wakacje. W tym roku jest może nieco łatwiej.

Najpierw kilka tygodni pełnych przewidywań dotyczących igrzysk olimpijskich. Mogliśmy bujać w obłokach i liczyć ocze­

kujące na nas medale. Potem trzeba było jednak przełykać kolejne porażki. Nasze pewnia­

ki w większości zawiodły. Nawet wniosek grupki polityków, by za ten stan rzeczy oskarżyć pre­

miera Tuska na mediach nie zrobił wrażenia.

Podobnie szumne zapowie­

dzi o stopniowym przepoczwa­

rzaniu się PiS-u z partii niepo­

ważnej w poważną także dzien­

nikarze zlekceważyli Już bar­

dziej zauważyli rozpacz piosen­

karza o nazwisku Kukiz, który stwierdził, że żyje w kraju Gier­

ka, a więc jakieś czterdzieści lat temu. Spostrzegł to kiedy się okazało, że nie ma chętnych na wyłożenia kilkudziesięciu, a jeszcze lepiej kilkuset tysięcy na promocję jego płyty. Radio także ponoć bojkotuje twórcę, nie puszczając jego dzieł z powodów politycznych. Biedny.

Za Gierka faktycznie wystarczy­

ło słowo do ministra i już były pieniądze. Teraz o rynek trzeba walczyć. Ale to też tylko epizod nie wart większej uwagi.

Prawdziwej sensacji dostar­

czyli Amerykanie. Sonda wylą­

dowała na Marsie! Patrzymy i przecieramy ze zdumienia oczy. Ten Mars to przecież pra­

wie tak samo wygląda jak nasza ziemia. A to ci niespo­

dzianka! Jest sensacja.

Lada dzień powrócą tematy polityczne. Solidarna Polska już zapowiedziała, że przerwie urlopy posłom, bo natychmiast trzeba zająć się przekrętami w banku. Ciekawe, czy się załapią na media?

Aleksander ŚWIEYKOWSKI

(3)

16 sierpnia 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 3

Sierosławice:

Interwencja

Grożą: - Teraz w wsi poleje się krew

Rodziny Uzdrzychowskich i Kramkowskich sąsiadują ze sobą przez ścianę. Konflikt między nimi nabrzmiał do tego stopnia, że nie ma innej metody, jak rozdzielić zwaśnionych sąsiadów.

U

zdrzychowscy i Kram- kowscy to lokatorzy mieszkań komunalnych.

Mieszkają w bloku na tym samym piętrze. Obie rodziny działają na siebie jak płachta na byka.

- Wprowadziłam się tu pięć lat temu - opowiada Małgorzata Uzdrzychow- ska. - Na początku wszystko było w porządku. Odzywali­

śmy się do siebie, pożyczali­

śmy sól, tabletki. Jak to po sąsiedzku. Ale od czterech lat ja i moja rodzina jesteśmy prześladowani przez Kram­

kowskich.

Kobieta skarży się, że sąsiedzi w bardzo niecenzu­

ralnych słowach wyzywają ją i jej córki, zastraszają i uży­

wają pod ich adresem gróźb.

Wszystkie najgorsze przekleństwa pod naszym adresem już leciały - relacjo­

nuje Uzdrzychowska. - Było już, że mi oczy wydrapią, że mnie i córki zaje..., a ostatnio na przykład usłyszałam: O, maciora wyszła i będzie prać dywan. To było o mnie. Kto to by spokojnie zniósł?

Uzdrzychowscy mają pięć córek w wieku od 3,5 do 10 lat. Dziewczynki boją się wychodzić na podwórko.

- Przez cały dzień siedzą w mieszkaniu - tłumaczy kobie­

ta. - Kiedyś w niedzielę wyprowadziłam je na dwór, bo chciały się pohuśtać.

Synowie Kramkowskich wyciągnęli wąż z łazienki i polali je z okna z pierwszego piętra. Jedna z dziewczynek aż spadła z huśtawki.

Pani Małgorzata wezwała policję. Wówczas najbardziej agresywny z sąsiadów dostał kolegium i musiał dwadzie­

ścia godzin odpracować w gminie.

- Interwencji policyjnych było już w tej sprawie mnó­

stwo — opowiadają Uzdrzy­

chowscy. — Nie przynoszą one jednak rezultatu. Dzieci sąsiadów, czyli dziewięciu chłopaków w wieku od sze­

ściu do ponad dwudziestu lat, czują się całkowicie bezkar­

ni. Co więcej, po każdych policyjnych odwiedzinach sytuacja jeszcze się zaognia.

Kramkowscy niemal za każdym razem, kiedy mijają drzwi sąsiadów, stukają w nie z całej siły.

-1 to bez względu na porę - czy dzień, czy noc - infor­

muje kobieta - Łupią jak tyl­

ko głośno mogą, a dziew­

czynki ze strachu jak myszy rozbiegają się po kątach.

O tym fakcie mogłam się przekonać osobiście, bo kie­

dy rozmawiałam z rodziną Uzdrzychowskich, na koryta­

rzu rozległo się głośne wale­

nie w drzwi i słowa:

- Suko, już nie żyjesz.

Pani Małgorzata jest już u kresu sił.

- Nie wiem, co mam robić - mówi. - Jestem bezradna, wykończona psychicznie, zmaltretowana. Jak tak kogoś można prześladować.

Uzdrzychowscy zwrócili się do gminy o przydzielenie nowego mieszkania. Dostali wprawdzie propozycję prze­

prowadzki do Miechowej, ale się na nią nie zdecydo­

wali, bo mieszkanie jest bez łazienki.

Inaczej konflikt przedsta­

wiają Kramkowscy. Według nich to sąsiedzi są winni.

- Pani Gośka każdemu grozi, zaczepia moje dzieci,

- Ostrzegałam Gośkę, żeby nie wołała gazety - mówi Ur­

szula Kramkowska (na zdjęciu z synem Szymonem). - Te­

raz we wsi poleje się krew.

nie. pozwala im przychodzić do świetlicy, gdzie prowadzi zajęcia - mówi Urszula Kramkowska. - Jeszcze zawołała gazetę, chociaż ostrzegałam ją, żeby tego nie robiła. Teraz w Sierosławi- cach poleje się krew jak się moi synowie wściekną.

Szymon Kramkowski też nie zamierza iść z sąsiad­

ką na ugodę.

- Jestem chory na agresję, mama jest moim opiekunem prawnym — opowiada. - Mam czasem taką „amba- rę”, że aż policja musi przy­

jeżdżać mnie uspokajać.

Mogę zeje... dzieci Gośki, powyrzucać je przez okna i tak nikt mi nic nie zrobi. Do więzienia mnie nie wsadzą, najwyżej zabiorą do psy- chiatryka. Byłem tam sie­

dem lat, więc szpital mi niestraszny.

Sytuację obu rodzin zna byczyński Ośrodek Pomocy Społecznej.

- Nie zajmujemy się kon­

fliktami sąsiedzkimi — wyja­

śnia dyrektor OPS Joanna Myślińska. - W tej sprawie spotkaliśmy się jednak z panią wiceburmistrz, dzwo­

niliśmy na policję i do kura­

tora sądowego. Rodzina Kramkowskich, która ma ewidentnie problemy wychowawcze, zostanie objęta pomocą asystenta rodzinnego.

- Widzę, że nie ma innego sposobu na załagodzenie konfliktu, jak rozdzielenie obu rodzin - mówi wicebur­

mistrz Ewa Bartosiewicz. - Ponownie przedstawiliśmy państwu Uzdrzychowskim propozycję przeprowadzki do Miechowej. Łazienkę możemy tam wykonać w przyszłym roku. Czekamy na

odpowiedź.

Pani Małgorzata zdecy­

dowała się też na złożenie na policji zawiadomieniu prze­

stępstwa przez sąsiadów.

Tekst i zdjęcia Milena ZATYLNA

Państwo Uzdrzychowscy i ich dzieci są zastraszani przez rodzinę Kramkowskich. Trwa to już cztery lata.

reklama

CENTRUM MEDYCZNE LUCYNA ANDRZEJ DYMEK przyjęcia w rektorze prywatnym w zakresie

• alergologia dzieci i dorosłych

• laryngologia dzieci i dorosłych

• choroby płuc dzieci i dorosłych

• medycyna pracy

Metody diagnostyki i harmonogram przyjęć:

www.centrummedyczne.com.pl Strzelce Opolskie ul. Parafialna 1, tel. 774619199 w.1

Zawadzkie ul. Waryńskiego 4, tel. 774622065

s©sr©d:\'kszei DZIKÓW

Henryfk

©Misia

PRACE ZIEMNE KOPARKAMI

TRANSPORT - WYWROTKA 10t i20t ZIEMI, PIASKU, ŻWIRU

Koparue stawów, rozbiórki, wybużenta Różne rodzaje łyżek

(skarpowa, do wykopu, chwytak)

tel. 693 646 012

DZIAŁKA HANDLOWO -USŁUGOWA NA SPRZEDAŻ

cc O co U

IM

D

wn ca TO 8649 m2 NETTO 'C CO

W

<J

CO ul.Ossowskiego

tel.: 604 157 025

KULISY

POWIATUKLUCZBORK (XCSNO

,ar«r■rt

bd oc O

00 IM

CJ

=5

(4)

4 KULISY POWIATU W ieści gminne 16 sierpnia 2012

Olesno: Kolejny sukces

Dobra passa trwa

Dwa kolejne srebra podczas zawodów krót ­ kofalowców zdobyli olescy pasjonaci połączeń radiowych. Drugie miejsce indywidualnie wywalczył Jan Wystrychowski SQ9CWO, a drużynowo klub SP9KDA.

Śmiertelny karambol

Na drodze wojewódzkiej 901 doszło do zderzenia się czterech samochodów ciężarowych.

Kierowca jednego z nich poniósł śmierć na miejscu.

O

lescy krótkofalowcy nie spoczywają na lamach. Kolej­

ny raz głośno o nich w eterze było podczas zawodów zorganizowanych z okazji Dni Andrychowa.

- Miła uroczystość wręczenia nagród i pucharów odbyła się w Urzędzie Miasta i Gminy Andrychów - wyjaśnia Marek Czarnecki, prezes oleskiego klubu SP9KDA, który w imieniu nagrodzonych odebrał puchary i nagrody.

Operatorem stacji klubowej był czołowy zawodnik z gru­

py oleskich pasjonatów - Andrzej Jagła SP6GCU.

- Andrzej już zapowiada, że to jeszcze nie wszystkie nasze możliwości i kolejnych sukcesów tylko patrzeć - dodąje Czarnecki. - Ciekawym jest fakt, że wszystkie te zaszczyty zdobywane są mimo bardzo skromnych warunków naszego bytowania i braku odpowiedniego sprzętu.

Takie utrudnienia krótkofalowcom skrzydeł jednak nie podcinają. Ich atutem jest ogromna wiedza i doświadczenie, które są głównym motorem sukcesów nie tylko na krajowej, ale i międzynarodowej arenie.

AK / Zdjęcie archiwum prywatne

W imieniu oleskich srebrnych medalistów puchary i na­

grody odebrał prezes Marek Czarnecki (z lewej)._________

Bogacica: Wizyta

Dzieci dostały książki do szkoły

Już pięć lat P.V Prefabet Kluczbork SA wspiera Dom Dziecka w Bogacicy. W tym roku podopiecznym placówki firma ufundowała podręczniki.

N

owiutkie podręczniki i ćwiczenia od klasy pierwszej do szóstej szkoły podstawowej sprezentował w tym roku P.V Prefabet Klucz­

bork SA podopiecznym Domu Dziecka w Bogacicy.

- Nasza współpraca trwa pięć lat - mówi Dorota Papierkowska, dyrektor Domu Dziecka. - Prefabet opłacał dzieciom letni wypoczynek — wyjazdy na obozy lub kolonie, fundował placówce wycieczki, nie zapomina o mikołajkach, a od dwóch lat firma kupuje podręczniki szkolne naszym podopiecznym. Są tak trud­

ne czasy, że dzieci mogą się obyć bez wakacyjnych wyjazdów, ale bez podręcz­

ników na pewno nie. Posta­

wiliśmy na rzeczy pierwszej potrzeby.

Książki - w sumie kilka­

dziesiąt kompletów warto­

ści 2,5 tys. zł są już w pla­

cówce. Przywiózł je prezes

P.V Prefabet Kluczbork SA Joachim Amthor.

- Zdecydowaliśmy się pomagać Domowi Dziecka w Bogacicy, bo jest to zgod­

ne z filozofią firmy - infor­

muje Amthor. — Nie sponso­

rujemy sportu, niech to robią inni. Ale w każdym miejscu, w którym jest nasz zakład, wybieramy przed­

szkole i pomagamy mu. W Kluczborku wspieramy Publiczne Przedszkole nr 5.

Ale ponieważ pięć lat temu dyrektor bogacickiego Domu Dziecka też zwróciła się do nas o wsparcie, nie odmówiliśmy i tak to trwa do dziś.

Jednak nie obyło się bez wątpliwości. Decyzję pre­

zesa poprzedziła pierwsza - kontrolna wizyta w pla­

cówce.

- W Niemczech domy dziecka funkcjonują inaczej

— przebywają w nich tylko dzieci sprawiające duże

T

ragiczny w skutkach wypadek miał miejsce w czwartek 9 sierpnia około godziny 13.55 pomiędzy miejscowościami Wachów i Kocury. Na drodze woje­

wódzkiej 901 zderzyły się aż trzy samochody ciężarowe z naczepami i jeden z chłod­

nią.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że prawdopodobną przyczyną wypadku było najechanie na tył pojazdu poprzedzającego - informu­

je sierż. sztab. Stanisław Filak, rzecznik prasowy ole­

skiej policji. - Sam przebieg zdarzenia nie jest na razie znany.

Śmierć na miejscu poniósł 61- letni kierowca „chłod­

ni”. Jego samochód w przy­

drożnym rowie przygniecio­

ny został przez ciężarówkę przewożącą ponad trzydzie­

problemy wychowawcze — tłumaczy prezes. - Pierw­

sza wizyta w placówce wypa­

dła bardzo dobrze i zawsze raz w roku staram się przy­

jeżdżać do Bogacicy.

Prefabet finansuje przed­

sięwzięcia, których odbior­

cami są dzieci.

- Nie finansujemy inwe­

stycji, remontów czy zaku­

pów komputerów - wyja­

śnia prezes. - Zależy nam, żeby z pieniędzy skorzystali milusińscy.

W imieniu podopiecz­

nych bogacickiego Domu Dziecka podręczniki odebra­

li najmłodsi - dwóch Kac­

prów, Sebastian i Bartek.

- Na Prefabet możemy liczyć co roku i za to jeste­

śmy bardzo wdzięczni - tłu­

maczy Papierkowska. - Sponsorzy, którzy wspierają nas systematycznie, są w dzisiejszych czasach jak skarb.

Tekst i zdjęcie MZ

Do wyciągnięcia tira z rowu potrzebny był specjalny dźwig.

ści ton tłucznia.

- Ta właśnie sytuacja była powodem bardzo skompliko­

wanej akcji ratowniczej - zaznacza Filak. - Na miejsce przybyła Grupa Ratownic­

twa Technicznego Straży Pożarnej z Brzegu. Wspólnie ze strażakami z Olesna, Dobrodzienia i policją przy pomocy dźwigów i ciężkich

Joachim Amthor, prezes Prefabetu, przywiózł podręczniki dla domu dziecka. Na zdjęciu z dyrektor placówki Dorotą Papierkowska i najmłodszymi podopiecznymi.

holowników usuwała skutki wypadku.

Akcja została zakończona przed godziną drugą w nocy.

Na czas jej trwania służby zorganizowały tymczasowe objazdy.

Pozostali kierujący biorą- cy udział w zdarzeniu - 34 - latek, 46 - latek oraz 50 - let­

ni obywatel Bośni i Herce­

gowiny - nie odnieśli żad­

nych obrażeń. Jak zaznacza policja - byli trzeźwi.

- Prokurator wszczął śledztwo w tej sprawie - dopowiada rzecznik. - Wyja­

śnieniem wszystkich okolicz­

ności wypadku zajmą się olescy śledczy.

MK / Zdjęcia OSP Dobrodzień/KPP Olesno

(5)

16 sierpnia 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 5

Olesno:

Radny

kontra

burmistrz

Kontrowersje wokół rynku

Radny Mniejszości Niemieckiej Krzysztof Baron zarzuca burmistrzowi Sylwestrowi Lewickiemu, że upiększa rynek kosztem potrzebniejszych inwestycji. Włodarz Olesna zarzuty odpiera.

T3 ewitalizacja oleskiego J-Vrynku rozpoczęła się w ubiegłym roku. Wówczas to

północna pierzeja i przyle­

gający do niej chodnik wykostkowane zostały grani­

tem. W tym roku również granitem wyłożone zostały już drogi i chodniki przy

pozostałych pierzejach.

- fV pierwszej wersji przy­

gotowany został projekt pod gruntowną przebudowę ryn­

ku - mówi Krzysztof Baron, radny Mniejszości Niemiec­

kiej. - Mieliśmy otrzymać potężne, bo 85-procentowe dofinansowanie z Unii Euro­

pejskiej. Niestety, te pienią­

dze otrzymało pięć najwięk­

szych miast Opolszczyzny, w tym Kluczbork. Mimo to bur­

mistrz do tematu podszedł ambicjonalnie i kosztem innych pilniejszych potrzeb mieszkańców rozpoczął budowę Rynku z dużo mniej­

szą dotacją.

Pierwszy etap kosztował 1 min zł, połowę stanowiła dotacja. Na drugi, który zakończony ma być pod koniec września, radni zabez­

pieczyli w budżecie 1,9 min zł (w tym 300 tys. zł dotacji).

- To bulwersujące, rynek nie jest pępkiem gminy - obu­

rza się radny. - Jest długa kil- kudziesięciopunktowa lista wniosków oczekujących na realizację, które z roku na rok są przekładane na kolejne lata budżetowe. A tu jak gdy­

by nigdy nic zrywa się "dobry asfalt z rynku i brukuje go luksusową kostką granitową.

Chodniki także. A są miejsca w gminie, gdzie mieszkańcy toną w błocie i od lat nie mogą się doprosić remontu nawierzchni. Choćby ulice Sportowa, Klubowa, Piłkar­

ska w Oleśnie. Zresztą sfoto­

grafowałem fatalny stan gminnych i nie tylko dróg i zamieściłem na moim profilu na facebooku. Każdy może zobaczyć.

Kolejny zarzut radnego - energooszczędne lampy, któ­

re już stanęły na placu cen­

tralnym miasta. I jak podkre­

ślał na jednym ze spotkań burmistrz są identyczne jak na krakowskim rynku.

- A niektórzy mieszkańcy gminy w ogóle nie mają oświetlenia — mówi Baron. - Taka sytuacja jest na przy­

kład w Kucobach czy na osie­

dlu domków w Leśnej. Miesz­

kańcy, bo rozmawiałem z nimi, boją się po zmierzchu wyjść na dwór. Drżą też o swoje majątki. Brak światła

to może być zachęta dla zło­

dziei.

Radny dopowiada, że nie kwestionuje wyglądu i estety­

ki rynku oraz faktu, że nawią­

zuje on do historii miasta.

- Rynek prezentuje się estetycznie i okazale, ale gmi­

na powinna mieć priorytety - tłumaczy radny. - Najpierw inwestycje pilne, a dopiero potem upiększanie. Oczywi­

ście, głosowałem za budże­

tem, w którym było uwzględ­

nione to zadanie. Ale była też tam budowa inkubatora i nagle temat ucichł. A prze­

cież nowi przedsiębiorcy to dodatkowe wpływy do gmin­

nej kasy, wtedy można by myśleć o rewitalizacji rynku.

Ostatni etap ma rozpocząć się w przyszłym roku. Zmia­

ny będą i to duże. Docelowo rynek wyłączony zostanie z ruchu śamochodowego i stworzy przestrzeń przyjazną mieszkańcom pod kątem wypoczynku i rekreacji. Zli­

kwidowane zostaną parkingi, a zielony skwer zastąpią pły­

ty granitowe.

Na placu stanie wiele ele­

mentów małej architektury - m.in. podświetlona fontanna, drewniane i kamienne ławki, stoły do szachów i stojaki na rowery.

Cały rynek łącznie z budynkami będzie podświe­

tlony oświetleniem LED- owym. Na płytach granito­

wych będzie linia świetlna prowadząca od zabytkowego Ratusza aż do kościoła pw.

św. Michała. Odsłonięta zostanie także stara studnia, która teraz zakryta jest płytą betonową.

Burmistrz Sylwester Lewicki zarzuty radnego odpiera.

- Wygląd miasta, a szcze­

gólnie jego centrum przycią­

ga zainteresowanie i jest wizytówką miasta — argu­

mentuje włodarz. - Wobec wątpliwości radnego co do rewitalizacji rynku, proponu­

ję wsłuchać się w głosy gości z miasta partnerskiego. Bur­

mistrz Arnsberga Hans-Josef Vogel powiedział, że jest pod wielkim wrażeniem zmian, jakie zaszły w ostatnich latach w Oleśnie. Zastępcy burmistrza pani Erice Hahn- wald rynek bardzo się podo­

bał. Chwaliła go między innymi za to, że nawiązuje do historycznego kształtu.

Burmistrz dopowiada, że w czasie głosowania radny Baron podniósł rękę za reali­

zacją tej inwestycji.

- Dobrze by też było, aby radny spierał się na rzeczowe argumenty, a nie demagogie - dodaje Lewicki. - Być może wtedy jego propozycje byłyby rozważone tak jak i głosy innych mieszkańców oraz radnych. Nad planem na rok 2013 będziemy głoso­

wać podczas uchwalania budżetu. Nic nie jest jeszcze definitywnie zamknięte i zawsze dobra propozycja może być przedmiotem dys­

kusji.

Lewicki nie zgadza się też z zarzutem, że gmina nie dba o infrastrukturę drogo- wo -oświetleniową. Zapew­

nia, że ma świadomość potrzeb mieszkańców w tym zakresie.

- Staramy się je realizo­

wać kompleksowo i plano­

wo, a także wykonywać inwestycje wykorzystując możliwości dofinansowania - argumentuje włodarz i jako przykład podaje remont i budowę w ostatnich latach 52 dróg.

- To były głównie drogi gminne położone na tere­

nach wiejskich, dojazdowe dla transportu rolnego - wyjaśnia włodarz. - Ale tak­

że ulice w Oleśnie - sześcio- kilometrowa nawierzchnia do terenów inwestycyjnych i nowe na czterech oleskich osiedlach. W planach na przyszły rok jest budowa dróg na osiedlu za stadio­

nem, w tym ulic Sportowej, Klubowej i Piłkarskiej.

Kosztem kilkunastu tysięcy złotych została wykonana już dokumentacja techniczna tych dróg i najprawdopo­

dobniej we wrześniu projekt modernizacji zostanie złożo­

ny do dofinansowania.

Burmistrz dopowiada też, że jak tylko ma okazję to rozmawia z zarządcami dróg powiatowych, wojewódz­

kich i krajowych. Lobbuje, by poprawił się stan tych nawierzchni.

- W ramach obowiązują­

cego prawa staramy się pomóc zarządcom, między innymi poprzez współfinan­

sowanie na przykład ulicy Strażackiej w Łomnicy, ulicy Jaronia w Bodzanowicach czy fragmentu drogi w Wyso­

kiej - podsumowuje Lewic­

ki. - Nasza gmina zapłaciła także kilkaset tysięcy zł za dokumentację ulicy Opol­

skiej w Oleśnie.

MK Zdjęcia MK/Mateusz ANTKOWIAK

Tak teraz wygląda oleski rynek. Drogi i chodniki wykostkowane zostały granitem. Stanę­

ły też lampy identyczne jak w Krakowie. Docelowo zielony skwer zastąpią płyty granitowe.

Zarówno radny Krzysztof Baron jak i burmistrz Sylwe­

ster Lewicki mieli możliwość przeczytania i autoryzowania

swoich wypowiedzi. Obaj z niej skorzystali, ale burmistrz po mailowej korespondencji, w rozmowie telefonicznej nie wyraził zgody na publikację.

Mimo to zdecydowaliśmy się na zamieszczenie artykułu w gazecie. Redakcja ma prawo ingerować w sytlistykę i obję­

tość wypowiedzi, bo jej sens nie został zmieniony.

reklama

r

- Rynek nie jest pępkiem gminy, jest długa lista wniosków ocze­

kujących od lat na realizację - pokazuje radny Krzysztof Baron.

Mężczyzna

powinien zbudować dom, posadzić drzewo, mieć syna

i chrome swoje zdrowie!

iwww'mezczyzna~it5p.luśfP-t BĄDŹMĘŻCZYZNĄ.

CHROŃ ZOROWIEI

KAPITAŁ LUDZKI

NARODOWASTRATEGIA SPÓJNOŚCI

Ministerstwo Zdrowia

UNIA EUROPEJSKA EUROPEJSKI FUNDUSZ SPOŁECZNY

Kampania informacyjna współfinansowana

■■

przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego

(6)

6 KULISY POWIATU W ieści gminne 16 sierpnia 2012

Powiat oleski: Drogowe

problemy

•śt

t ii S t '

,

________

Kierowcy zdemontowany most, na trasie Rudniki - Pra­

szka, omijają objazdem, który sami sobie stworzyli.

Kilkaset metrów dalej czeka kolejna przeszkoda: resztki materiałów budowlanych pozostawione przez wykonawcę.

Następnie natrafia się na zerwany pas jezdni, który przypo­

mina pobocze.

Przed zimą nie zdążą

Przebudowa drogi krajowej 42 na trasie Rudniki - Praszka i Praszka wykonać inwestycje zbankrutowały. Teraz w drodze przetargu wyłoniono

P

ierwsze problemy poja­

wiły się podczas prac remontowych na odcinku Praszka - Dębina. Przebu­

dowa niemal dziesięcioki- lometrowego odcinka drogi krajowej rozpoczęła się jeszcze w ubiegłym roku.

Przetarg wygrała firma Mega Bruk z Kłobucka, oferująca najniższą cenę - 18.681.779,96 złotych. Pra­

ce miały zakończyć się przed 30 września 2012 r.

Niestety, firmę dopadły kło­

poty finansowe i prace na

„krajówce” zostały prze­

rwane. Inwentaryzacja i przygotowanie nowego przetargu i wyłonienie kolejnej firmy trwały nie­

mal cztery miesiące. Gene­

ralna Dyrekcja Dróg Krajo­

wych i Autostrad w końcu

wyłoniła nowego wyko­

nawcę.

- Odcinek Dębina - Pra­

szka będzie przebudowywa­

ła firma PRDiM Bełchatów - wyjaśnia Michał Wan- drasz, rzecznik GDDKiA w Opolu. - Umowa została już podpisana, a w poniedzia­

łek trzynastego sierpnia przekazaliśmy wykonawcy plac budowy. Roboty powinny więc ruszyć za kil­

ka dni.

Koszt przebudowy ma wynieść około 22 min zł, czyli prawie o 3,5 min zł więcej niż deklarował Mega Bruk. Firma z Kłobucka swoje kłopoty finansowe tłumaczyła wzrostem cen materiałów oraz paliwa.

- W ubiegłym roku na realizacji zamówień ponie­

śliśmy siedmiomilionowe straty - wyjaśniał w kwiet­

niu jeszcze przed opuszcze­

niem placu budowy Jacek Sztolcman, szef Mega Bru­

ku. - Przystępując do prze­

targów jeszcze w 2010 roku, by móc je wygrać, nalicza­

liśmy minimalny zysk, zale­

dwie dziesięć procent. W międzyczasie poszły w górę ceny, między innymi paliwa i asfaltu. Stąd nasze proble­

my. Wystąpiliśmy do Gene­

ralnej Dyrekcji Dróg Kra­

jowych i Autostrad z wnio­

skiem o rewaloryzację.

Otrzymaliśmy odmowną odpowiedź.

Pomimo odmowy GDD­

KiA wyższych kosztów i tak nie uniknęła, a przebu­

dowa drogi zamiast zakoń­

czyć się we wrześniu tego

- Dębina nie przebiega

nowych

wykonawców.

roku potrwa aż do ostatnie­

go dnia lipca 2013. Mega Bruk na szczęście prace wykonywał etapami i nie doprowadził do całkowite­

go zrujnowania trasy, dzię­

ki czemu jest ona stale przejezdna.

Znacznie gorzej wygląda sytuacja na trasie Praszka - Rudniki, która od 15 marca jest zamknięta dla ruchu.

Wykonawca - Przedsię­

biorstwo Robót Drogowych i Mostowych z Kędzierzy­

na - Koźla - rozpoczął pra­

ce, rozkopał drogę na całej długości i ogłosił upadłość.

Przez ostatnie dwa miesiące na pozostawionym pobojo­

wisku nie działo się nic, a mieszkający przy tej trasie ludzie w zasadzie zostali odcięci od świata. Nie dzia-

według wstępnych założeń. Firmy, które miały

ła tam komunikacja, a w związku z objazdami czas dotarcia np. karetki pogoto­

wia znacznie się wydłuża.

- Kto pozwolił doprowa­

dzić do takiego bałaganu?

— denerwują się mieszkańcy i kierowcy. - W dzisiejszych czasach to nie do pomyśle­

nia. Zamiast iść do przodu my się cofamy. To skandal.

Podobnie, jak na trasie Praszka - Dębina GDDKiA najpierw musiała przepro­

wadzić inwentaryzację.

Nowy przetarg już został ogłoszony, w czwartek 16 sierpnia nastąpiło otwarcie ofert, więc wykonawca powinien zostać lada dzień wyłoniony. Poza zakresem robót GDDKiA ma też plan, co do poszczególnych eta­

pów prac.

- Na początek chcemy, aby wykonawca wybudował do końca rondo w Praszce oraz kontynuował prace drogowe w Strojcu — tłuma­

czy Wandrasz. - Równole­

gle ma przystąpić do konty­

nuacji przebudowy mostu w Porąbkach. Termin zakoń­

czenia wszystkich prac, to koniec lipca 2013. Jeśli jed­

nak wspomniany most będzie dokończony, to jest szansa, że jeszcze przed zimą ten odcinek będzie przejezdny.

Przejezdny i to ze zna­

kiem zapytania nie oznacza jednak, że wyremontowany.

Kierowcy i mieszkańcy z niedogodnościami będą się zmagać jeszcze niemal rok.

Tekst i zdjęcia AK

Olesno: Dodatkowe

wsparcie

Pieniądze z ministerstwa

We wrześniu Powiatowy Urząd Pracy otrzyma 399 tysięcy złotych z rezerwy ministerialnej. Środki te przeznaczone zostaną na szkolenia, staże, dotacje, roboty publiczne i prace interwencyjne dla osób bezrobotnych.

M

inister pracy i polityki społecznej Władysław

Kosiniak — Kamysz rozdyspo­

nował 450 min zł pomiędzy urzędy pracy. Jeszcze we wrze­

śniu na Opolszczyznę z rezer­

wy ministerialnej trafi nieco ponad 10,5 min zł.

- Ministerstwo ściśle określi­

ło strukturę wydatkowania tych środków - zaznacza Maciej Flank, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Oleśnie. - To znaczy, że nie możemy ich prze­

znaczyć zgodnie z potrzebami, ale według przyjętego w całej Polsce schematu.

I tak - oleski pośredniak otrzyma w sumie 399 tys. zł.

Na aktywizację osób bezrobot­

nych do 30. roku życia musi przeznaczyć 177,5 tys. zł.

- Jesteśmy zobowiązani zor­

ganizować pięć szkoleń, piętna­

ście stażów, sześć prac inter­

wencyjnych i dwie roboty publiczne - wylicza Flank. - Przyznamy też trzy dotacje dla osób rozpoczynających działal­

ność gospodarczą.

Na walkę z bezrobociem wśród osób powyżej pięćdzie­

siątki ministerstwo przyznało dla Olesna - 177,5 tys. zł. I w tym przypadku zorganizowane musi zostać 7 szkoleń, 15 sta­

żów, 6 prac interwencyjnych, roboty publiczne i przyznana 1 dotacja dla rozpoczynającego przedsiębiorcy.

-1 tu jest kłopot - zaznacza dyrektor. - A7<? dość, że trudno znaleźć pracodawcę, który będzie chciał stażystę po pięć­

dziesiątym roku życia, to trudno też znaleźć takiego bezrobotne­

go. O ile jeszcze kobiety zga­

dzają się na taką formę aktywi­

zacji, o tyle mężczyźni -już nie­

chętnie.

Powód? Stażysta otizymuje mniejsze wynagrodzenie mie­

sięcznie niż np. pracownik

interwencyjny.

- Dodatkowy wymóg mini­

sterstwa to taki, że połowa sta­

żów musi być efektywna - dopo­

wiada Flank. - A to nie wiąże się z niczym innym jak z zatrud­

nieniem przez pracodawcę oso­

by, która odbyła staż.

Ostatnia transza pieniędzy w wysokości 144,4 tys. zi ma zostać przeznaczona dla osób długotrwale bezrobotnych.

Czyli tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji na ryn­

ku pracy - na przykład kobiet, niepełnosprawnych czy osób bez kwalifikacji czy doświadczenia zawodowego.

- W ramach tego progra­

mu zorganizowane zostanie jedno szkolenie, cztery staże, dwie prace interwencyjne,

- Ministerstwo ściśle określiło strukturę wydatkowania przyznanych nam środków- mówi Maciej Flank, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Oleśnie.

jedna robota publiczna i przyznana jedna dotacja — wylicza dyrektor.

W tym roku oleski pośredniak z rezerwy mini­

sterialnej otrzymał nieco ponad 2 min zł. Dla porów­

nania rok wcześniej - 3,1 min zł, a w 2010 roku - 8,6 min zł.

Ponadto urzędy z niskim bezrobociem tracą na takim szybkim podziale środków.

- W naszym przypadku

bardziej opłaca się przystą­

pienie do konkursu - zazna­

cza dyrektor. — Wtedy jak dobrze napiszemy wniosek mamy szansę wywalczyć więk­

szą kwotę na walkę z bezrobo­

ciem.

Stopa bezrobocia w powie­

cie oleskim (na dzień 30 czerwca) wynosi 9,6 procenta.

- Ale porównując sierpień ubiegłego roku z lipcem tego roku bezrobocie nieznacznie, ale rośnie - podsumowuje Flank.

W sierpniu 2011 roku w pośredniaku zarejestrowa­

nych było 2115 bezrobot­

nych, teraz - 2246. I co gor­

sza rośnie liczba nie zatrud­

nionych z wyższym wykształceniem. Obecnie w powiecie oleskim bez pracy pozostaje 288 inżynierów i magistrów.

Tekst i zdjęcie MK

(7)

16 sierpnia 2012 W ieści gminne KULISY POWIATU 1

Laskowice: Jubileusz

Uroczystości trwały trzy dni

Od piątku 10 sierpnia do niedzieli 12 sierpnia trwały we wsi uroczystości związane z jubileuszem 325. rocznicy konsekracji kościoła pw. św.

Wawrzyńca i św. Barbary. Ich zwieńczeniem była msza, którą odprawił biskup Paweł Stobrawa.

J

ubileuszowe obchody kon­

sekracji świątyni rozpoczę­

ły się w piątek 10 sierpnia od nabożeństwa i przeglądu zespołów grających muzykę kościelną.

- Takie przeglądy były organizowane w naszym kościele w latach osiemdzie­

siątych i dziewięćdziesiątych

— mówią organizatorzy. — Postanowiliśmy wrócić do tej tradycji. Do występu zaprosi­

liśmy sześć zespołów.

Sobota w wiosce przebie­

gła kabaretowo - ze skeczami wystąpiła miejscowa grupa.

Zwieńczeniem obchodów była niedzielna msza święta z okazji odpustu św. Wawrzyń­

ca, którą odprawił biskup Paweł Stobrawa, a towarzy­

szyli mu m.in. obecny pro­

boszcz Jan Konik, jego poprzednik Rajmund Kała oraz pochodzący z Laskowic ksiądz Piotr Piechura, któiy przyjechał z Wiednia.

- Przygotowywaliśmy się do tych uroczystości rok - mówił proboszcz Konik. - Zarówno materialnie, jak i duchowo. Podczas mszy świę­

tej chcemy złożyć dziękczynie­

nie za 325 lat, za budowni­

czych świątyni, byłych i obec­

nych parafian, tych, którzy zanosili tu przez te wszystkie lata modlitwy do Boga i kapłanów, którzy posługiwali przy tym ołtarzu.

Kielich i monstrancja odzyskały blask

Parafianie, dzięki inicjaty­

wie Daniela Pacha, odrestau­

rowali zabytkowy pozłacany kielich mszalny (pochodzi on z roku konsekracji świątyni) oraz monstrancję z rubinem, podarowaną w dwudziestym wieku przez pochodzącego z Laskowic księdza Engelberta Binka, który wyjechał do Sta­

nów Zjednoczonych.

Podczas eucharystii zosta­

W uroczystości zaangażowane było także najmłodsze po­

kolenie parafian. Chłopcy nieśli figurę Dzieciątka.

ły one ofiarowane na ręce biskupa przez najmłodszych parafian. Kielich nieśli Klau­

dia Fuhl, Marcel Janik i Jennifer Lupę, a monstrancję - Fabian Bawej, Klaudia Frasek i Monika Szubert.

W mszy uczestniczyli też goście z parafii św. Jana w Nurtingen, gdzie obecnie znajduje się dzwon z lasko­

wickiej świątyni.

- Nie wyobrażam sobie, by mogło mnie na takiej uroczy­

stości nie być - wyjaśniał ks.

Piechura. - W tym kościele ochrzczono mnie, tu przez wiele lat byłem ministrantem.

Ta świątynia jest mi najbliższa na świecie.

Dumy nie kryli też obecni parafianie.

. - Ze wzruszenia aż mi się łza w oku kręci - mówiła Bar­

bara Dziadek. -Jestem dum­

na, że pochodzę z parafii o tak pięknych tradycjach i głęboko to przeżywam. One w naszej wiosce są naprawdę żywe.

Ten kościół bliski jest sercu każdego mieszkańca Lasko­

wic, z nim wiążą się najważ­

niejsze chwile życia. Mnie tę miłość do świątyni przekazali rodzice, a ja kontynuuję ich dzieło i przekazuję ją dalej - moim dzieciom.

Po mszy był czas na bie­

siadę. A później dzieci i mło­

dzież po Śląsku opowiedzia­

ły historię drewnianego kościółka.

Od świętego Wojciecha co nawracał

przy studni

Laskowice leżały na sta­

rym trakcie handlowym, który prowadził z Opola przez Jeło- wę i Kluczbork do Poznania.

Według ustnych przekazów we wsi już około 1000 roku istniała drewniana kaplica.

Modlili się w niej miejscowi oraz kupcy.

- Ten przekaz można by

Mszy świętej przewodniczył biskup Paweł Stobrawa (trzeci z lewej). Towarzyszyli mu księża (od lewej): Piotr Piechura, Jan Konik i Rajmud Kała.

łączyć z piękną legendą o świętym Adalbercie — Wojcie­

chu, który w trakcie swej misji miał być w sąsiedniej Jełowej, gdzie przy studni nawracał i chrzcił ludzi - czytamy w książce autorstwa Pacha, któ­

ra ukazała się z okazji jubile­

uszu. — Z pewnością idąc sta­

rym traktem przechodził przez Laskowice i to z jego inicjaty­

wy została wzniesiona w wio­

sce drewniana świątynia.

Z czasem kaplica stała się za ciasna dla mieszkańców. W XVII wieku ówcześni parafia­

nie przystąpili do jej rozbudo­

wy. Sfinansowana ona została z jałmużny i ofiar wiernych.

Nowa świątynia ukończona została w 1686 roku, a konse­

krowana rok później przez komisarza Matthiasa Scharco- viusa - kanonika kolegiaty opolskiej.

Wówczas właścicielem wioski był Johannes Dombrowka - choć był lute­

raninem, sprzyjał katolikom, którzy stanowili większość w Laskowicach.

Kejfry i znak od Boga

Ale jak wspominali starzi- ki, czyli dziadkowie, kościół miał stanąć w zupełnie innym miejscu - nie w lesie, a bliżej wsi. Wiosną 1685 r. laskowi- czanie rozpoczęli prace.

- Jedni ścinali w lesie wie­

kowe dęby, inni przywozili je na miejsce, aby kolejni mogli je obrobić i przyszykować do budowy — pisze Pach. — Wybrali też nasi przodkowie miejsce pod nową świątynię - w północnej stronie, nieco od wioski, na dzisiejszej ulicy Polnej.

Kiedy zwieźli już budulec, od razu zamierzali zabrać się do pracy, jednak byli zbyt zmęczeni. Poszli więc spać.

- Nad wsią zabłysło milion gwiazd i wielki księżyc, który rozświetlał drogi, pola i lasy - opowiada pasjonat. - Noc była cicha i spokojna, jak gdy­

by sam Pan Bóg układając do snu, kołysał ją na skrzydłach aniołów. Nawet psy spały, jakoby wiedziały, że nadcho­

dzący dzień zmieni historię Laskowic.

I tak się stało, bo następne­

go dnia ludzie odkryli, że z placu budowy zniknęło drew­

no. Znaleźli je w zupełnie innym miejscu. Znów prze­

transportowali tam, gdzie miała powstać świątynia, ale następnej nocy stało się to samo — drewno zniknęło.

Ponownie przewieźli budulec i wystawili straże. Do północy nic się nie działo. Ale później ziemia się otworzyła, a z jej czeluści wyszły potężne ,Jcej- fiy”, czyli chrabąszcze. Brały na swe grzbiety drewno i przenosiły na górkę. Ludzie

uznali to za znak. Stwierdzili, że to Pan Bóg w ten sposób powiedział im, gdzie ma powstać świątynia.

Patronowie na trudy życia

Od początku laskowickie­

mu kościółkowi patronują św.

Wawrzyniec i św. Barbara.

Św. Wawrzyniec był dia­

konem w Rzymie. Zginął śmiercią męczeńską 10 sierp­

nia 258 r. Natomiast św. Bar­

bara przyznając się do chrze­

ścijaństwa cierpiała męki i prześladowania, zwłaszcza z ręki swego ojca - Dioskorusa, który powtórnie chciał z niej zrobić pogankę. Kiedy ta defi­

nitywnie odmówiła i nie wyrzekła się Jezusa, ojciec ściął jej głowę. Było to 4 grudnia 236 r.

- Pan Bóg nie pozostawił bezkarnie tej strasznej zbrodni - opowiada Pach. - Piorun z pogodnego nieba na miejscu uśmiercił dzie- ciobójcę.

’Skarb" ukryty w krypcie

Malutki kościółek kryje w sobie dotąd nieodkrytą tajemnicę. Pod nawą znajdu­

je się krypta, a w niej dobrze zachowane szczątki kobiety.

Zmarła spoczywa w dębo­

Odnowioną monstrancję ofiarował na ołtarzu Fabian Ba­

wej. Towarzyszyły mu Klaudia Frasek i Monika Szubert.

wej trumnie. Ubrana jest w prosty biały strój, w jakim w XVII wieku chowano szlachcianki. Od wieków ludzie dywagują, kim jest i jak umarła.

- Na podstawie danych znajdujących się w berliń­

skim archiwum stwierdzono, że w grobowcu pochowano hrabinę Brygittę Buchta von Buchtitz i jej matkę Reginę - relacjonuje Pach. -Zdarzenie to miało miejsce na początku siedemnastego wieku.

Mumia była źródłem strasznych opowieści, krążą­

cych wśród mieszkańców Laskowic i okolicznych miej­

scowości. Zwano ją „Lasko­

wicka Śmierć”. Ludzie wie­

rzyli, że potrafi pozbawić życia każdą pannę, która się z nią zetknie. Do dziś nieza­

mężne parafianki nie siadają w ławkach, które stoją bez­

pośrednio nad kryptą.

Laskowicki dzwon znaleziony w Nurtingen

25 marca 1942 r. z wieży kościoła został zdemonto­

wany dzwon. Miał on zostać przetopiony na cele wojen­

ne. Przez dziesięciolecia parafianie nie wiedzieli co się z nim stało. Ale po kilku­

letnich poszukiwaniach odnalazł go Pach.

- Okazało się, że wszyst­

kie dzwony zostały skatalo­

gowane, a ich spis znajduje się w Norymberdze - tłuma­

czy. - Napisałem do archi­

wum. Po dwóch tygodniach otrzymałem odpowiedź, że laskowicki dzwon ocalał i znajduje się obecnie w kościele świętego Jana w Nurtingen.

Lasowiczanie mają nadzieję, że kiedyś być może dzwon powróci do ich wsi.

Tekst i zdjęcia Milena ZATYLNA

Na czele procesji szli z krzyżem (od lewej): Oskar Eder, Armin Dziadek oraz Harald Eder.

Cytaty

Powiązane dokumenty

nia należą się także druhom za walkę ze skutkami trąby powietrznej, która przeszła 30 lipca przez Knieję i Zębowice. Szczęście w nieszczęściu, że nikomu

tywowały nas do tego, żeby wszystko zorganizować jak najlepiej - podsumowuje Artur Tomala - Wydaje mi się, że nam się udało, ale to niech ocenią ci, którzy w

Półkolonie rozpoczęły się w zeszły poniedziałek (6 sierpnia) i potrwają do piątku (17 sierpnia). - Tu jest po prostu super, ani trochę się nie nudzimy - przekonuje Franek

Mniejszość niemiecka jest najsilniejszym ugrupowaniem regionalnym, które skupia się na sprawach konkretnych a jednocześnie integruje. Na samorządy spadają koszty

- My centralne mamy zgło ­ szonejuż dawno, więc i rzekomy wyższy standard też przez cały czas był i jest taki sam, a pod ­ wyżkę dostaliśmy dużą - skarżą się

- Dla Olesna niezwykle ważny jest wydział ksiąg wieczystych, który już raz w 2008 roku udało nam się obronić.. Chcę wierzyć, że i tym razem

nalnego, moczowego, prostacie, depresji. Potrafi również zmierzyć się z guzami cystami torbielami, mięśniakami. Pacjenci po jej zabiegąch wychodzą sprawni ruchowo, bez

W sobotę 2 czerwca już po raz szósty odbyły się zawody sportowe dla dzieci, w których udział wzięło około pięćdziesięcioro najmłodszych!. Z awody co