• Nie Znaleziono Wyników

Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu w Płocku / Kazimierz Ciarka.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu w Płocku / Kazimierz Ciarka."

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

D a l e j rozdział „ Z j a z d w z w i e r c i a d l e p r a s y " . O k a - z u j e się, że e c h o z j a z d u donośnym, a s e r d e c z n y m głosem odbiło się w prasie w k r a j u i świata, m ó w i ą o t y m a r t y k u ł y z N e w Y o r k ' u i T o r o n t o .

N a s t ę p n y d z i a ł to r e f e r a t y szczegółowe, bogate w m a t e r i a ł sumiennie u d o k u m e n t o w n y , o p o w i a d a j ą c e histerię szkoły, c h a r a k t e r y z u j ą c e w y b i t n i e j s z y c h w y - c h o w a w c ó w , nauczycieli i w y c h o w a n k ó w .

Str. 177—178—179 — siedemdziesiąt j e d e n nazwisk w c z a r n e j obwódce, u góry motto z wiersza B r o n i e w - skiego:

N a m o j e j z i e m i m i l i o n y m o g i ł . . . P r z e z m o j ą z i e m i ę p r z e s z e d ł o g i e ń . . . "

I nazwiska tych, co w okresie I I w o j n y ś w i a t o w e j oddali za O j c z y z n ę s w e życio, tych co poszli jak k a -

m i e n i e rzucone na szaniec, padli w roku 1939, zginęli w powstaniu w a r s z a w s k i m , z a m o r d o w a n i w obozach, rozstrzeliwani na ulicach, wieszani na szubienicach.

W i e l u tu bardzo nazwisk brak, nie można w i n i ć zn to w y d a w c ó w , w i n a to rodzin, k t ó r e proszone nie n a - desłały i n f o r m a c j i , a m a n k a m e n t to p o w a ż n y , bo ich jest m i e j s c e p i e r w s z e w naszej pamięci, bo im

„ P r z e n i g d y d o s y ć h o ł d u , d o s y ć c h w a ł y M a s k u N i g d y d o s y ć d ł u g i e g o e c h a m i o k l a s k u ! . . .

O , n a r o d z i e ! P r z y u c z c i e t e j , g d z i e k r e w j e s t [ w i n e m , I c h j e s t n a j p i e r w s z e m i e j s c e ! . . . "

( S t a f f ) R o z d z i a ł w „ K a l e j d o s k o p i e w s p o m n i e ń " , to 10 a r t y - k u ł ó w w y b r a n y c h spośród nadesłanych od w y c h o w a n - k ó w . B e z przesady określić można, że są to rzeczy sercem pisane...

U r o c z e f r a g m e n t y p r z y ż y ć w murach szkolnych z bliskich i bardzo o d l e g ł y c h lat, i z n o w ten sam ton — p r z e o g r o m n e j miłości do m u r ó w i ludzi, chv/il spędzonych, m o m e n t ó w podniosłych i f i g l ó w sztubac- kich. R o c z y ż „ n i e n a j b a r d z i e j c z a r u j ą c y m m i e j s c e m ua z i e m i j e s t dla nas P ł o c k , a u> P ł o c k u mury M ' i - l a c h o w i u n k i , a u> t y c h m u r a c h w y b r a n e k l a s y i w y - b r a n e ł a w k i ? " , bo „ta W i s t a — n i b y ta s a m a c o i tu w W a r s z a w i e u l e t a m pud P ł o c k i e m , j a k a ś i n n u , p i ę k n i e j s z a . . . " — docent m g r Bober.

„ . . . U r o d z i ł e m się w P ł o c k u , tam się w y c h o w a ł e m , tam s p ę d z i ł e m w i o s n ę m e g o ż y c i a . C h o ć p o t e m m i e s z - k a ł e m w W a r s z a w i e i Ł o m ż y , W i l n i e i K o l e , u> M o - n a c h i u m , D e t r o i t c z y N o w y m J o r k u , a o s t a t n i o w Los A n g e l e s . M i a s t a c h p o t ę ż n y c h lic^bri i j n a c j e n i e m , itciąż u w a ż a m się za m i e s z k a ń c a , o b y w a t e l a t e g o m u - ł e g o m o j e g o P ł o c k a . . . " B e n i a m i n G r c y (Grenbart).

P r z e u r o c z y w f o r m i e noweletki d r o b i a z g dr St. J a - g i e l s k i e g o „ D a m a z p o r t r e t u " ...widzieli się ostatnio 2 > lat temu, sunęła przy nim po posadzce auli w „ s z a - ł o w y m " takcie m a z u r o w y m na balu m a t u r a l n y m

„.. M i a ł a t a k i e śliczne d ł o n i e , o c z y . . . " P o d o b n e oczy p o latach s p o j r z a ł y na niego w d a l e k i e j F l o r e n c j i , o s n u t e j tchnieniem Dantego, coś z a w i r o w a ł o na k a n - w i ę pamięci, ale p a m i ę ć ż y c i e m zapisana z a w i o d ł a . P r z y p o m n i a ł a f o t o g r a f i ę z P a r y ż a nadesłaną na Z j a z d , g e s t e m m o ż e w y r z u t e m d y k t o w a n y m " . . . P r z e s y ł a m f o - t o g r a f i ę M a r i i JM., k t ó r e j nie p o t r a f i ł e ś p o z n a ć p o 25 l a t a c h " .

Inż. S t a ń c z a k - S t a s z e w s k i : „ . . . N a s t a r y m , s z k o l n y m d z i e d z i ń c u g w a r n o . C h o d z ę w ś r ó d t e j w i e l k i e j g r o - m a d y M a l i c h o w i a k ó w i p a t r z ę . . . S z u k a m s w y c h r ó - w i e ś n i k ó w , s z u k a m m a t u r z y s t ó w z 1901 r o kk . j . C . y n n p r u u d ę p o z o s t a ł e m s a m ? . . W ś r ó d tłumu błądził w z i okiem, by znaleźć k o l e g ę z u m o w n ą laską zako- piańską z ostatniej w s p ó l n e j w y c i e c z k i .

Z w s p o m n i e ń d o t y c z ą c y c h s a m e g o Z j a z d u w y c z y - tać można wdzięczność uczestników dla K o m i t e t u O r - g a n i z a c y j n e g o „ J e ż e l i u d a ł o s i ę w ż y c i u p r z e ż y ć n a j - p i ę k n i e j s z e n p . dni dziesięć, to w t e j liczbie m i e s i e w j się właśnie w s z y s t k i e trzy dni Zjazdu...

P r z y z n a chyba k a ż d y uczestnik, że na Z j e ź d z i e w ż a d n y m z j e g o p u n k t ó w p r o g r a m u — n i e b y ł o n a j - m n i e j s z e g o z g r z y t u , a to chyba też nie m a ł y d o w ó d kultury osobistej W y c h o w a n k ó w Szkoły... O r g a n i z a - c j a — od samego początku Z j a z d u d o ostatniej c h w i - li — „na medal..."

D a l e j następują w K s i ę d z e m a t e r i a ł y , d o k u m e n t y w w ł a ś c i w y m tego słowa znaczeniu. Spis uczestników J u b i l e u s z o w e g o Z j a z d u M a ł a c h o w i a k ó w . dokumenty ilustrujące narodzenie się pomysłu Z j a z d u , przebieg starań prac o r g a n i z a c y j n y c h , odpisy listów itd. W r e ;/.- cie w y k a z a b s o l w e n t ó w M a l a c h o w i a n k i z lat 1915—

—1957/58, w y k a z a b s o l w e n t ó w L i c . dla P r a c u j ą c y c h z lat 1946—57/58.

T r e ś ć literacką K s i ę g i w z b o g a c a j ą b a r d z o materiały ilustracyjne. F o t o g r a f i e p i ę k n i e j s z y c h m i e j s c miasta, f r a g m e n t ó w szkoły, z d j ę c i a grup m ł o d z i e ż y z lat n a j - odk-gli jszych i g r u p y maturalne z X I X w i e k u i z lat ostatnich, i dużo, dużo u t r w a l o n y c h f r a g m e n t ó w sa- m e g o Z j a z d u .

R e c e n z j a niniejsza m o ż e nabrała zbyt w i e l e tonu l i r y c z n e g o , może tu zbyt w i e l e p o e z j i , ale takim był Z j a z d i Księga o n i m . Z r o d z i ł się on z uczucia, w p r z e - o g i o m n e j a t m o s f e r z e serdeczności p r z e b i e g a ł i w ser- cu niezapomniany ślad zostawił.

( K s i ę g a P a m i ą t k o w a Z j a z d u M a ł a c h o w i a k ó w , Płock, 1959 r., str. 257).

KAZIMIERZ CIARKA

UNIWERSYTET MARKSIZMU-LENINIZMU W PŁOCKU

W dniu 8-go października b.r. nastąpiła uro- czysta inauguracja Wieczorowego Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu w Płocku. Udział w uro- czystości obok miejscowych władz partyjnych wziął również I Sekretarz W K W tow. Ma- rian Jaworski. Postanowienie o uruchomieniu w Płocku filii Warszawskiego Wieczorowego

Uniwersytetu Marksizmu-Leninizmu zapadło na mocy uchwały Sekretariatu Warszawskiego K o - mitetu Wojewódzkiego P Z P R w czerwcu 1959 ro- ku.

Wieczorowe Uniwersytety Marksizmu-Leni- nizmu mają już w kraju wieloletnią tradycję.

Działają one obecnie we wszystkich miastach wo-

56

(2)

jewódzkich oraz w 13 miastach powiatowych. Fi- lia W U M L w Płocku jest pierwszą tego rodzaju placówką w województwie warszawskim. War- szawski W U M L istniejący od 1953 r. w okresie 6 lat ukończyło: 600 absolwentów pracujących w rozmaitych dziedzinach życia gospodarczego, politycznego i społecznego.

Decyzja o uruchomieniu w Płocku filii W U M L , która swym zasięgiem obejmuje również sąsia- dujące powiaty podyktowana została znaczeniem tej uczelni dla kształtowania kadr oraz pers- pektywicznym rozwojem ziemi płockiej. Dotych- czas bodajże nikt z odleglejszych od Warszawy powiatów nie uczył się w tej placówce,

ce.

Wieczorowe Uniwersytety Marksizmu-Leni- nizmu stały się poważnymi placówkami nauko- wo-dydaktycznymi w zakresie nauk społecznych.

W ostatnich latach ich znaczenie w całokształcie działalności ideologicznej Partii poważnie wzro- sło ze względu na wzrost liczby uczestników jak również na lepsze przystosowanie programów do aktualnych potrzeb.

W U M L dysponuje obecnie dwoma wydziałami:

ekonomicznym i historyczno-folozoficznym. Pro- gramy W U M L pozwalają ludziom pracującym w różnych dziedzinach życia gospodarczego, po- litycznego i społecznego bez odrywania się od pracy zawodowej, podnieść swój poziom wiedzy ideologicznej i opanować lub pogłębić konkretną dyscyplinę wiedzy praktycznej w zakresie eko- nomii, historii, czy filozofii. Zwłaszcza poważną rolę spełnia Wydział Ekonomiczny w związku z naciskiem jaki w ostatnich latach kładzie Partia na podniesienie poziomu wiedzy ekonomicznej wśród pracowników aparatu gospodarczego. To- też obserwuje się wyraźną tendencję do przewa- gi tematyki ekonomicznej. Duża prężność W y - działu Ekonomicznego W U M L , bazująca na zain- teresowaniach aktywu gospodarczego, wsparta jest coraz lepiej przystosowanymi do potrzeb programami, które obok ekonomii politycznej obejmują z reguły ekonomikę przemysłu i Przed- siębiorstwa Przemysłowego oraz analizę jego działalności, statystykę, ekonomikę handlu, bu- downictwa oraz dodatkowo elementy socjologii, filozofii i budownictwa partyjnego. Duże znacze- nie spełniają również Wydział Historyczno-Filo- zoficzny. Stanowi on poważną pomoc w pogłębie- niu i uzupełnieniu wiedzy pracowniko'm oświaty (głównie nauczycielom), pracownikom kultury, aktywistom zajmującym się pracą ideologiczną i polityczną, pracownikom instytucji społecznej itp. Niestety, znaczenie kierunku historyczno-fi- lozoficznego nie jest jeszcze zawsze doceniane i cierpi na małe zainteresowanie ze strony ludzi pracujących w w/w dziedzinach.

Sprawa uruchomienia filii W U M L w Płocku nie jest sprawą nową. W 1956 roku poważnie by- ły zaawansowane prace dla uruchomienia tej placówki. Sytuacja powstała jesienią tegoż roku nie sprzyjała jednak doprowadzeniu sprawy do końca. W bieżącym roku sprawę rozważano więc ponownie.

Organizacja filii związana była z szeregiem trudności. A więc — zapewnienie kadry nauko-

wej, zaopatrzenie w odpowiednie ilości w pomo- ce naukowe, kwestia finansowa itp. Towarzyszy- ły temu rćwnieś o b a w y mianowicie, czy urucho- mienie W U M L spotka się z zainteresowaniem w środowsku i czy Uczelnia ta zostanie docenio- na. Wiadomo bowiem, że absolwenci dwuletnich Studiów na W U M L nie otrzymują dyplomów mo- cy państwowej. Z tego powodu nie zawsze jesz- cze należycie bieże się pod uwagę fakt ukończe- nia tej uczelni przy ocenie i doborze kadr.

Mimo pewnych obaw uruchomienie filii w Płocku spotkało się z dużym zainteresowaniem ze strony miejscowego aktywu, jak również, ak- tywu sąsiednich powiatów. Świadczy o tym ilość zgłoszonych podań o przyjęcie. Na przeznaczo- nych 160 miejsc zgłosiło się ponad 300 osób, od- powiadających wymaganym kryteriom. Warun- kiem przyjęcia na W U M L jest przede wszyst- kim, posiadanie wykształcenia średniego (ogólne- go lub zawodowego) oraz wykonywanie zawodu związanego z problematyką studiów. Wobec ta- kiej ilości zgłoszeń zaistniała potrzeba przezna- czenia większej ilości miejsc, co związane było z dodatkowymi kosztami jak również zakwali- fikowania na studia ludzi najlepiej przygotowa- nych. W ostatecznym rachunku Komisja Rekru- tacyjna złożona z pracowników naukowych i przedstawicieli instancji partyjnych zakwalifi- kowała 211 osób w tym: 168 osób z miasta Płoc- ka i powiatu płockiego, 18 osób z Płońska, 18 z Gostynina oraz 7 z Sierpca. Warto poznać nie- które dane statystyczne o przyjętych słucha- czach. Spośród 211 słuchaczy 159 stanowią słu- chacze Wydziału Ekonomicznego, z tego w po- • szczególnych sekcjach jest: Ekonomiki Przemys- łu 89, Ekonomiki Handlu 44, Ekonomiki Budow- nictwa 26. Pozostali w liczbie 52 są słuchacza- mi Wydziału Historyczno-Filozoficznego.

W zasadzie głównym warunkiem przyjęcia by- ło posiadanie średniego wykształcenia. Jednak w nielicznych wypadkach zakwalifikowano oso- by nie posiadające pełnego średniego wykształ- cenia. Są to osoby starsze, które z różnych przy- czyn nie ukończyły szkół średnich, a posiadają długoletnią praktykę w wykonywanym zawodzie i ukończyły różne kursy zawodowe względnie szkoły partyjne. Z tych względów osobom tym umożliwiono uzupełnienie swej wiedzy na W U M L .

Wśród słuchaczy jest 14 osób z wyższym w y - kształceniem (w większości inżynierowie) oraz 6 osób z nieukończonymi studiami wyższymi.

Według wykonywanych zawodów wśród słu- chaczy jest m. n. 56 osób z kierowniczego apa- ratu gospodarczego, 35 nauczycieli, 12 inżynie- rów, 43 techników, 3 robotników, 2 prawników.

Pozostali to pracownicy organizacji społecznych, urzędnicy i inni.

Słuchacze wg. wieku: do lat 25—40 osób, od 25—40 lat — 118, powyżej lat 40-tu — 53 osoby.

Według przynależności partyjnej jest 125 cztonków P Z P R , 12 ZSL, 1 SD,'6 ZMS, 67 nie należących do organizacji politycznych.

Ponieważ W U M L jest uczelnią dla pracują- cych (aby nie odrywać słuchaczy od ich funkcji zawodowych), zajęcia odbywają się raz w tygod-

57

(3)

niu w godzinach popołudniowych. Główny ciężar pracy spoczywa więc na samodzielnym studio- waniu przez słuchaczy w oparciu o wykłady, se- minaria, konsultacje i fachowe wskazówki meto- dyczne. Troską odpowiedzialnych instancji par- tyjnych było i jest zapewnienie wysokiego pozio- mu studiów. Kadra wykładowców i seminarzys- tów (dojeżdżająca co tydzień z Warszawy do Płocka) rekrutuje się z pracowników nauko- wych: SGPIS, Wyższej Szkołv Nauk Społecz- nych P A N (Instytut Filozofii i Socjologii) i W y - działu Ekonomicznego Politechniki "Warszaws- kiej. Kadra ta od kilku lat prowadzi również za- jęcia na Warszawskim W U M L . Natomiast kon-

sultanci rekrutują się spośród miejscowych kadr.

Wszyscy oni posiadana stopnie naukowe.

Krótki okres działalności W U M L nie pozwa- la na ocenę dotychczasowych wyników (stąd in- formacyjny charakter notatki).

Można jednak stwierdzić jedno: uruchomienie filii W U M L w Płocku spotkało się z właściwym zrozumieniem i niewątpliwie przyczyni się do podniesienia wiedzy teoretycznej i praktycznej aktywu, od którego w poważnej mierze zależy prawidłowa i pełna realizacja zadań budownic- twa socjalistycznego.

K R O N I K A

22 czerwca br. prof. Marian Gumowski wygłosił w Polskim T o w a r z y s t w i e Historycznym w K r a k o w i e odczyt poświęcony dziejom słynnego miecza korona- c y j n e g o królów polskich, odzyskanego niedawno z K a - nady, Szczerbca. Jak wiadomo, miecz pochodzi z X I I I w'ieku, a do legendy w i ą ż ą c e j g o z w y p r a w ą kijowską Chrobrego przyczynił się zdobiący g o a nie kompletny dziś napis, z a w i e r a j ą c y imię „ B o l e s ł a w " . W e d ł u g prze- k o n y w u j ą c o udokumentowanej hipotezy prof. G u m o w - skiego napis ten odnosi się do Bolesława, syna ks.

Konrada Mazowieckiego, dla którego miecz miał zo- stać sporządzony. J e d n y m z zasadniczych argumentów potwierdzających tę tezę jest podobieństwo ornamen- tacji I pisma zdobiącego Szczerbiec ,do tych samych elementów występujących na słynnym g o t y c k i m kie- lichu i patenie katedry płockie), f u n d o w a n y m przez K o n r a d a Mazowieckiego. Szczególnie analiza pisma p o k r y w a j ą c e g o oba bezcenne zabytki, identyczne błędy j e d n e g o jak i drugiego tekstu, skłoniły prof. G u m o w - skiego, znakomitego znawcę przedmiotu, do przyjęcia tezy u z n a j ą c e j pochodzenia z a r ó w n o Szczerbca jak i kielicha z tej samej pracowni. Zatem narodziny Szczerbca wiążą się prawdopodobnie ściśle z Płoc- kiem.

» • *

Zarząd Oddziału P o w i a t o w e g o Z w i ą z k u Z a w o d o w e g o Nauczycielstwa Polskiego nadesłał do T o w a r z y s t w a pismo w sprawie odszukania domu, w którym mieszkał w latach 1885—1886 L u d w i k Zamenhof i przekazanie do A m e r y k i f o t o g r a f i i tego domu dla obywatela amerykań- skiego A d o l f a Ilolzhausa, który o p r a c o w u j e życiorys t w ó r c y języka esperanto.

Wiadomość o pobycie Zamenhofa w Płocku nie była znana. Wstępne poszukiwania w archiwum nie rokowały pomyślnych w y n i k ó w . Z pomocą przyszedł Korrespon- dent Płocki. W dziale ogłoszeń w numerze 87 z dn. 6/11 na stronie 3 z n a j d u j e się ogłoszenie następujące:

„ D r L . Zamenhof leczy w y ł ą c z n i e choroby oczu. P r z y j - m u j e codziennie od godz. 2 do 4-ej p. p. Hotel P i l s k i n r 22". Ogłoszenie t e j samej treści zamieścił Zamenhof w następnym numerze 88, a w numerze 91 z dnia 20 li- stopada zamieścił ogłoszenie treści następującej:

„ D r L. Samenhof zamieszkał stale w Płocku p r z y ulicy

K o l l e g i a l n e j nr 13 w domu W - g o Wunderlicha. P r z y j - m u j e z chorobami oczu codziennie od 9-ej do 11 i od 2 do 4-ej. W i ę c e j ogłoszeń Zamenhofa nie udało się odna- leźć do końca czerwca 1886 r. W e d ł u g wspomnianego

pisma mieszkał w Płocku do m a j a 1886 r. Cg.

» *

*

Z i n i c j a t y w y Centralnej Poradni A m a t o r s k i e g o Ru- chu A r t y s t y c z n e g o w W a r s z a w i e zorganizowano w Płocku w miesiącu lipcu 3 tyg. kurs dla nauczycieli p l a s t y k ó w - p e d a g o g ó w i nauczycieli-amatorów.

Nauczyciele pochodzili z różnych t y p ó w szkół: w i e j - skich, średnich, a także plastycznych.

G ł ó w n y m celem kursu było danie maksimum w i a - domości o sztuce. O g r o m n y m uznaniem cieszyły się w y k ł a d y ze sztuki współczesnej k i e r o w n i k a Kursu prof. Dr Włodzimierza H o d y s a, bogato ilustro w a n e przezroczami.

Pogłębieniu w i e d z y o sztuce służyły również poga- danki z zakresu problematyki malarstwai, oraz z a j ę - cia praktyczne rysunku i malarstwa prowadzone przez inż. mgr Aleksandra Jackowskiego uzupełnione w y - kładami i ćwiczeniami z zakresu k o m p o z y c j i płaskiej i b r y ł y .

Szkoda, że na zakończenie nauczyciele nie pokazali swoich prac.

• •

W tym s i m y m czasie p r z e b y w a l i na plenerze w P ł o c - ku studenci W a r s z a w s k i e j A k a d e m i i Sztuk Pięknych co w p ł y n ę ł o ogromnie na zewnętrzny charakter na- szego spokojnego miasta. K a ż d y bardziej m a l o w n i c z y zakątek b y ł oblegany przez plastyków, którzy rozkła- dali sztalugi na ławkach, trawnikach a n a w e t dachach p a r t e r o w y c h d o m k ó w .

N a zakończenie kursu plastycy urządzili b a r w n y pochód przez miasto i w y s t a w ę z rozprzedażą prac z ,,humorem studenckim" na trawnikach Placu N a - rutowicza.

• » *

Z okazji 15-lecia Polski L u d o w e j odbyła się w P ł o c - ku w dniu 21 lipca br. w sali kina Przedwiośnie uro- czysta sesja M i e j s k i e j Rady N a r o d o w e j . R e f e r a t oko-

58

Cytaty

Powiązane dokumenty

nazwę przedmiotu, imię/imiona i nazwisko słuchacza studiów podyplomowych, oceny oraz datę i podpis osoby zaliczającej przedmiot oraz kartach osiągnięć słuchacza

(produkty mleczne), soja (produkty sojowe i pochodne), sezam (i pochodne), jaja (i pochodne), orzechy (orzechy ziemne migdały) seler gorczyca łubin lub zawierające siarczany,

Jeżeli termin zapłaty wynagrodzenia jest dłuższy aniżeli 14 dni od dnia doręczenia Wykonawcy, podwykonawcy, dalszemu podwykonawcy faktury lub

By naprzód wciąż iść śmiało, Bo zawsze się dochodzi Gdzie indziej, niż się chciało. Każdy z nas jest Odysem Co wraca do

16. Wykonawca gwarantuje stałość cen jednostkowych w całym okresie obowiązywania umowy, zgodnie ze szczegółową kalkulacją sporządzoną w oparciu o ceny

Zamawiający przewiduje możliwość dokonania zmian postanowień zawartej umowy w stosunku do treści oferty, na podstawie której dokonano wyboru Wykonawcy. W razie wystąpienia

następujących przypadkach: 1) zmiany danych wykonawcy ( np. zmiana adresu, nazwy) lub zmiana wynikająca z przekształcenia podmiotowego po stronie Wykonawcy; 2) zmiany

Jako element oddzielający istniejącą nawierzchnię jezdni od projektowanej ścieżki rowerowej i chodnika przyjęto krawężnik betonowy 15*30 cm na ławie betonowej z oporem z