• Nie Znaleziono Wyników

Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1935.05.07, R. 2, nr 54

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1935.05.07, R. 2, nr 54"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena numeru 10 groszy.

POLSKO - KATOLICKA GAZETA BEZPARTYJNA NA POWIAT LUBAWSKI I OKOLICE

Wychodzi trzy razy tygodniowo: we wtorek, czwartek i sobotę.

Przedpłata: miesięczna wynosi 80 groszy z doręczeniem 1 złoty, kwartalna wynosi 2,40 zł. z doręczeniem 3,00 zł.

W wypadkach nieprzewidzianych spowodowanych siłą wyższą (prze­

szkód w zakładzie, złożenia pracy i t.p.) abonent nie ma prawa żąda­

nia niedostarczonych numerów lub odszkodowania.

Ogłoszenia: za ogłoszenie od wiersza 1 mm. na str. 6-łam. 15 gr.

na str. 2-łam. 50 gr., ogłoszenia drobne słowo 20 gr.

Za ogłoszenia redakcja nie odpowdada.

Telefon Nr. 59. Konto czekowe P. K. O. Nr. 145266.

Czcionkami drukarni B. Miłoszewskiego w Nowemmieście n. Drw.

Rok li. I Nowemiasto n. Drwęcą, wtorek dnia 7. maja 1935 r. Nr. 54

Przeżytek

w przededniu prac nad nową ordynacją wyborczą.

Konstytucja kwietniowa w art. 33 i 47 prze­

widuje nową ordynację wyborczą do ciał usta­

wodawczych. Konstytucja sama tej sprawy nie przesądza. Wyznacza Sejmowi i Senatowi ich zadania, ustala funkcjonowanie, ale sposób wy­

borów do tych ciał przekazuje oddzielnej ustawie.

„Ordynacja wyborcza do Sejmu — opiewa art. 33 nowej Konstytucji — ustali podział Państwa na okręgi wyborcze, określi liczbę po­

słów, unormuje postępowanie wyborcze...“

Jako naczelną wskazówkę natomiast tym, którzy będą opracowywali tę ordynację wybor­

czą, daje, że „Sejm składa się z posłów, wybra- * nych w głosowaniu powszechnem, tajnem, rów-

Gdańsk zdewaluował guldena o 42 procent.

nem i bezpośredniem‘‘, że kadencja Sejmu trwa 5 lat, że wyborca musi mieć ukończonych 24 lat życia, a poseł conajmniej 30.

„O rdynacja wyborcza do Senatu — głosi art. 47 — określi liczbę senatorów oraz sposób ich powoływania, tudzież oznaczy kategorję osób, którym służyć będzie prawo wybierania i wybieralności".

Zaś jako wskazanie dla przyszłych autorów ordynacji wyborczej nowa Konstytucja postana­

wia, że „Senat składa się z senatorów, powo­

łanych w Vs przez Prezydenta Rzplitej, a w Vs w drodze wyborów".

Następstwem więc wejścia w życie nowej Konstytucji musi być opracowanie nowego pra­

wa wyborczego. A że kadencja obranego w r.

1930 Sejmu i Senatu w roku bieżącym kończy się — obowiązek stworzenia nowej ordynacji stał się kwestją aktualną, wymagającą ostatecz­

nego załatwienia już w najbliższym czasie.

Stał się ten obowiązek tembardziej aktual­

ny, iż społeczeństwo nasze już od dawna uświa­

damia sobie, że nietylko marcowa Konstytucja była hamulcem w rozwoju Państwa i wyma­

gała koniecznie reformy, ale również i uchwa­

lona na tle tej Konstytucji ordynacja wyborcza z 28 lipca 1922 wnosiła do naszego życia pu­

blicznego zarzewie tych fermentów i waśni, które tak tragiczne rozmiary przybrały na grun­

cie parlamentarnym przez pierwsze dziesięcio­

lecie wolnej Polski.

To też jeśli obecnie mamy uniknąć tych błędów i niedomogów, jakie ordynacja ta zawie­

rała, trzeba ordynację z lipca 1922 poddać kry­

tycznemu rozpatrzeniu.

Zanim to jednak uczynimy, musimy przy­

pomnieć w najogólniejszych zarysach historję powstania prawa wyborczego u nas, uprzytom­

nić sobie skąd się wzięła i z jakiego du­

cha wyłoniła się ta ordynacja, którą obecnie zamierzamy przereformować w duchu potrzeb Państwa i w duchu tych doświadczeń, jakie po-1 czyniliśmy z koncepcją przedstawicielstwa par- 1 lamentarnego w wolnej Polsce.

Państwo Polskie powstało w chwili, gdy pro­

ces demokratyzacji prawa wyborczego — ciąg­

nący się przez całe XlX-te stulecie i dwa pierw­

sze dziesiątki lat XX-go wieku — był już ukoń­

czony. Nic tedy dziwnego, że od początku prac nad ordynacją wyborczą panowała względ­

na jednomyślność co do oparcia tej ordynacji na szerokich podstawach demokratycznych.

A więc komisja sejmowo-konstytucyjna, po­

wołana w r. 1917 przez Radę Stanu jeszcze pod­

czas okupacji niemiecko-austrjackiej, uchwaliła że ordynacja wyborcza powinna być oparta na zasadach 5-przymiotnikowego głosowania. Nie przyznała ta komisja prawa wyborczego kobie­

tom, a cenzus wieku ustaliła, dla czynnego pra­

wa wyborczego — 25 lat, dla biernego — 30.

Pierwsza obowiązująca ordynacja wyborcza z 28 listopada 1918 różni się tern, że przyznaje prawo wyborcze kobietom, zniża granicę wieku wyborów do lat 21 i opiera się na systemie list.

Zasady ordynacji z 1918 r. weszły do Kon­

stytucji marcowej z tą jedynie zmianą, że cen-

We czwartek dn. 2 maja senat wydał akty dewaluacyjne, których treścią jest jednorazowa dewaloryzacja guldena o 42.37 proc.

Gulden gdański nie odstąpił od goldstan*

dardu, jak np. dolar, funt szterling, czy nawet belga, ale tylko zmienił parytet. Gulden po­

szedł w tym względzie za przykładem Czecho­

słowacji, która przeprowadziła ścisłą jednora­

zową obniżkę parytetu.

Przyczyną dewaloryzacji guldena były nie- tyle trudności techniczno-walutowe — jakkol­

wiek i te, odegrały pewną rolę

— ile trudności gospodarcze. Gdańsk miał za­

plecze gospodarcze Polski — tymczasem Gdańsk był do tego zaplecza niedostosowany. Jednostka walutowa Gdańska była od r. 1926 o 70 proc, wyższa od złotego — co powodowało ogromne wyśrubowanie cen towarów i usług w stosunku

Podpisanie paktu francusko-sowieckiego.

PARYŻ 4.5. Ambasador Potiomkin przybył do Quai d‘Orsay. Towarzyszył mu radca ambasady sowieckiej w Paryżu, Kolin. Niezwłocznie obaj dyplomaci zostali zaproszeni do gabinetu min.

Lavala, gdzie nastąpiło podpisanie paktu fran­

cusko-sowieckiego.

Dokument ten składa się z właściwego pak­

tu, zawierającego 5 artykułów oraz z protokółu.

Zobowiązania, których przeznaczeniem jest utrzymanie pokoju i które zostały powzięte w całkowitej zgodzie z poprzedniemi zobowiązania­

mi obydwu rządów, nie wykluczają tern samem w żadnej mierze możności uczestniczenia tych rządów, po wzajemnem uzgodnieniu poglądów, w porozumieniu regjonalnem, którego zawarcie jest pożądane.

Goering odsłania tajemnice zbrojeń niemieckich.

BERLIN. Związek przedstawicieli prasy zagranicznej w Berlinie urządził wczoraj w sali hotelu Adlon przyjęcie dla ministra lotnictwa gen. Goeringa i jego małżonki.

W czasie przyjęcia min. Goering wygłosił doniosłe przemówienie, w którem poruszył głównie sprawę niemieckich zbrojeń lotniczych.

Sposób w jaki niemiecka flota powietrzna została stworzona — oświadczył minister — jest tak oryginalny i niezwykły, że bez znajo­

mości bliyższych szczegółów trudno wprost temu uwierzyć. Do ostatecznych możliwości zostały wyzyskane warunki techniczne i prze­

mysłowe, pozwalające na błyskawiczne stwo­

rzenie floty powietrznej. Niemiecka ilota po­

wietrzna jest już tak silna, że kto chciałby za­

atakować Niemcy, będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Niemieckie lotnictwo wojskowe niema ani jednego aparatu ani żandnego stare­

go silnika.

zus wieku dla biernego prąwa wyborczego pod­

niesiony został do lat 25.

Na podstawie wskazań, zawartych w marco­

wej Konstytucji, oparta została obowiązująca obecnie ordynacja wyborcza z dnia 28 lipca 1922 — i na jej podstawie wybrane zostały trzy z rzędu Sejmy i Senaty, w r. 1922, 1925 i 1930

W ciągu tych trzech kadencyj jednak na­

szych ciał ustawodawczych ewolucja prawa wyborczego na świecie poszła bardzo daleko w kierunkach wręcz krańcowych. Sowiety, Wło­

chy. Niemcy, Hiszpanja, Austrja i szereg innych państw zrealizował prawo wyborcze w formach bardzo dalekich od tych, które przyświecały twórcom idei parlamentarnej XIX-go wieku.

„Kryzys parlamentarny" stał się przedmiotem obszernej debaty na świecie. Gdy w ciągu XIX-go stulecia celem głównym było zupewnie- nie jaknajszerszym rzeszom kartki wyborczej i uczynienie z parlamentu instrumentu walki mię­

dzy partjami politycznemi — to wysuwa się po wojnie coraz bardziej koncepcja stworzenia z parlamentu organu, zdolnego do sprawnego wy­

konywania określonych funkcyj państwowych.

do poziomu polskiego. Gdańsk sam wyłączał się z życia gospodarczego Polski przez utrzy­

manie guldena na poziomie gospodarczo niedo­

stosowanym do zaplecza.

Do tego w ostatnim czasie dołączały się i trudności w wymianie handlowej z drugim wielkim kontrahentem Gdańska, tj. z Niemcami, trudności wynikające z ograniczeń dewizowych Niemiec. Za towary Gdańskie eksportowane do Rzeszy Gdańsk otrzymywał nieproporcjonalnie mały przypływ dewiz. Gdańsk miał wielkie należytości, całkowicie zamrożone w Niemczech, których mimo starań nie mógł stamtąd wydos­

tać. W ten sposób w czasie kryzysu, Gdańsk miał sposobność przekonać się jeszcze raz do­

wodnie, że gospodarcze losy jego są całkowicie związane z Polską.

Przychylna decyzja Senatu gdańskiego

w sprawie subskrypcji 3 proc. Pożyczki Inwestycyjnej w W. Mieście.

Dnia 2 bm. prezydent Senatu W. M. Gdań­

ska Greiser zakomunikował p. Komisarzowi Ge­

neralnemu R.P. w Gdańsku Ministrowi K. Papee, iż Senat W. Miasta po rozpatrzeniu sprawy nie podnosi zastrzeżeń przeciwko akcji subskrypcyj­

nej na terenie W. M. Gdańska, dotyczącej pol­

skiej 3Vo Premjowej Pożyczki Inwestycyjnej.

Pan Prezydent P.P. przyjedzie do Bydgoszczy

na zjazd Stow. Elektrcków Polskich.

W czwartek, dnia 2 maja 1935 r., p. Prezy­

dent Rzeczypospolitjj przyjął na Zamku War­

szawskim delegację, która zaprosiła p. Prezy­

denta na Zjazd i wystawę Elektryków Polskich w Bydgoszczy w dniu 30 maja 1935 r.

P. Prezydent Rzeczypospolitej przyrzekł łaskawie delegacji, że o ile czynności urzędowe mu nie przeszkodzą, bardzo chętnie do Bydgocz- czy przybędzie.

200 zabitych i 500 rannych ofiarą trzęsienia ziemi w połudn. Kaukazie.

ANKARA, 2 maja. We środę wieczorem w okolicach Karsu połudn. Kaukaz) dały1* się od­

czuć gwałtowne wstrząsy podziemne, od któ­

rych wiele domów zawaliło się i wiele uległo zarysowaniu.

Z miejscowości Digor nadeszły wiadomości, iż w czasie trzęsienia ziemi 10 osób przepadło bez wieści, zaś 6 dzieci poniosło śmierć.

Według dalszych doniesień podprefektury w Digor, ofiarami wczorajszego trzęsienia ziemi padło 200 zabitych i około 500 rannych. W wielu miejscach potworzyły się głębokie szcze­

liny. Wstrząsy powtarzają się ciągle z pewne- mi przerwami.

A przesłanką takiego wyobrażenia zadań par­

lamentu stało się: zapewnienie silnej i zdyscy­

plinowanej większości i przesunięcie punktu ciężkości władzy z przedstawicielstwa partyjno- politycznego na Głowę Państwa, ścisłe rozgra­

niczenie kompetencyj naczelnych organów pań­

stwowych i zapewnienie ciągłości działania rządu.

Ewolucja ta, którą spostrzegamy na całym świecie, musi być wzięta w rachubę również i u nas, w chwili, gdy przystępujemy do ustale­

nia nowego prawa wyborczego. W świetle tych pizemian, jakie się dokonały zarówno w struk­

turze politycznej, społecznej i gospodarczej Pań­

stwa wiele norm prawnych, zawartych w ordy­

nacji z 28 lipca 1922, stanowi już dziś przeżytek, wiele z nich ponadto jest wręcz szkodliwych, bo swego czasu wprowadzonych do ordynacji z tego samego owczego pędu do naśladownic­

twa obcych wzorów, który przecież tak ujem­

nie odbił się również i na całej Konstytucji

z 17 marca 1921 r.

(2)

... — ... ' 1 - - - - G Ł O S L U B A W S K I

W s p a n i a ł e z w y c i ę s t w o B B W R . w wyborach do Rady Powiatowej powiatu tczewskiego. Na 32 radnych — 30 członków

B. B. W. R.

W e w t o r e k , 3 0 k w ie t n ia b r . o d b y ł y s i ę w p o w i e c i e ś w i e c k i m w y b o r y d o R a d y P o w i a t o ­ w e j. P r z e b ie g w y b o r ó w b y ł n a d e r s p o k o j n y a w y n i k — ś w ia d c z y o w i e lk i e m z w y c ię s tw i e B e z ­ p a r t y jn e g o B l o k u W s p ó ł p r a c y z R z ą d e m . N a 3 2 r a d n y c h w e s z ło 3 0 z l i s t B . B ., 1 — s y m p a ­ t y k B . B . i 1 — „ n a r o d o w ie c * 4.

Wybory do tczewskiego Wydz. Powiatowego

Zgłoszono jedną tylko listę — Endecja wykreślona z życia.

D n ia 3 0 u b . m . o d b y ły s i ę w y b o r y d o W y ­ d z i a ł u P o w ia t o w e g o w T c z e w i e . W m y ś l n o w e j o r d y n a c ji w y b o r c z e j , W y d z i a ł P o w i a t o w y w y ­ b i e r a ł a R a d a P o w ia t o w a , o r a z s t a r y W y d z ia ł P o w i a t o w y .

P r z e w o d n i c z ą c y — S t a r o s ta P o w i a t o w y o - t w o r z y ł z e b r a n i e w y b o r c z e , p o w o ł u j ą c d o k o m is j i j a k o a s e s o r ó w p . p ł k . M i e lż y ń s k i e g o , o r a z p . S z a r m a c h ó w n ę . P o s t w i e r d z e n iu o b e c n o ś c i z e ­ b r a n y c h , a b y l i z e b r a n i w s ż y s c y , t. j. 2 7 r a d ­ n y c h i 5 c z ł o n k ó w s t a r e g o W y d z i a ł u , o r a z p o o d c z y ta n i u p r z e z s e k r e t a r z a r e g u l a m in u w y b o r ­ c z e g o , p r z e w o d n i c z ą c y w e z w a ł w y b o r c ó w d o z g ł o s z e n i a l is t k a n d y d a tó w . Z g ł o s z o n o t y l k o 1 l i s t ę .

Z e b r a n i e w y b o r c z e b y ł o n a c e c h o w a n e w i e l - j k ą p o w a g ą i s p o k o j e m . J a k ż e b a r d z o r ó ż n i ł o s i ę o d p i e r w s z e g o z e b r a n ia s t a r e j R a d y P o w ia ­ t o w e j , g d z i e r e j u s i ło w a li w o d z i ć d e m a g o d z y p a r t y jn i . P . p o s e ł M a tl o s z s t a r a ł s i ę u s il n ie o d o s t a r c z e n i e s i ę d o W y d z i a ł u P o w ia t o w e g o . J e d n a k ż e w y s ił k i p . p o s ł a s p e ł z ł y n a - n i c z e m , b r a k b o w i e m b y ł o c h ę tn y c h d o g ł o s o w a n i a , a w ł a ś c iw i e d o d a n ia s w e g o p o d p i s u n a l i ś c i e p . p o s ł a .

W y b o r y d o W y d z ia ł u P o w i a t o w e g o w y k r e ­ ś li ły d e f i n i ty w n i e p a r tj ę e n d e c k ą z ż y c ia g o s ­ p o d a r c z e g o p o w i a tu t c z e w s k i e g o . S ł a b o ś ć i c h b y ł a t a k u d e r z a ją c a , ż e n i e b y l i w m o ż n o ś c i w y s ta w ić n a w e t w ł a s n e j l i s t y , g d y ż b r a k o w a ł o im p a r u p o d p i s ó w . F a k t t e n , to z d r o w y o b j a w o t r z e ź w i e n i a s p o ł e c z e ń s t w a i p o z b y c i a s i ę „ p a ­ te n to w a n y c h * * p a t r j o tó w .

Apetyt wzmaga się . . .

Niemcy rozpoczynają starania o zwrot kolonij

P A R Y Ż . „ i T n f o r m a t io n * 4 d o n o s i z B e r l in a ż e w n a j b l iż s z y m c z a s i e m a s i ę u d a ć d o L o n # d y n u d e l e g a c ja n i e m ie c k a c e le m w y s o n d o w a n i a o p i n j i a n g i e l s k ie j w s p r a w ie e w e n tu a l n e g o z w r o t u N ie m c o m c z ę ś c i b y ł y c h k o lo n ij n i e m i e c ­ k i c h . N i e m c y p r a g n ą z a w c z a s u z a b e z p i e c z y ć s i ę p r z e d e w e u t n a l n o ś c ią u n i e r u c h o m ie n i a p e w ­ n y c h g a ł ę z i p r z e m y s ł u z p o w o d u b r a k u s u r o w ­ c ó w . W p r a w d z i e N ie m c y p o s i a d a j ą j e s z c z e p o ­ w a ż n e z a s o b y t y c h s u r o w c ó w , c h o d z i j e d n a k o m o ż n o ś ć b e z p o ś r e d n i e g o z a s i le n i a p o s i a d a n y c h z a p a s ó w . Ś r o d k i e m k u t e m u j e s t o d z y s k a n i e k o l o n i j .

Newy parytet monetarny guldena gdańskiego.

N a z a s a d z i e d e w a l u a c j i ( N e u b e w e r t u n g ) g u l ­ d e n a g d a ń s k i e g o , z o s t a ły z m i e n i a n e k u r s y w s z y ­ s t k ic h d e w iz . P a r y t e t z ł o ty ( 1 k g c z y s te g o z ł o ­ t a = 5 .9 2 4 ,4 4 g u l d e n y ) w y n o s i w s t o s u n k u d o i n n y c h u s t a b il i z o w a n y c h w a lu t:

1 0 0 M R — 2 1 2 .3 4 5 g u l d . g d . 1 0 0 z ł — 1 0 0 g u l d . g d .

1 0 0 f r . s z w a jc . — 1 7 2 g u l d . g d . 1 0 0 f r . f r a n c . — 3 4 ,9 2 3 g u l d . g d . 1 0 0 g u ld . h o l. — 3 5 8 ,3 1 g u l d . g d . 1 0 0 d o i. — 5 2 2 ,6 5 g u l d . g d .

J a k o o b s e r w a to r n i e z a i n te r e s o w a n y l o k a l n e - m i s w a r a m i n a t l e o s t a tn i c h w y b o r ó w b u r m i­

s t r z a ,|n i e m o g ę n ie w y r a z ić p u b l i c z n i e s w e g o o b u r z e n ia n a m e t o d y s t o s o w a n e w D r w ę c y ja lc o l o k a l n y m o r g a n i e e n d e c k i m w z w i ą z k u z k a n d y d a tu r ą n a b u r m i s t r z a k p t . M a r s z a łk a k a w a le r a o r d e r u w o je n n e g o „ V i r tu t i M i li ta r i “ i i n n v c h .

C z y ta j ą c a r t y k u ły p r z e d w y b o r c z e w ,,D r w ę - c y “ — o d n i o s ł e m t a k i n i e s m a k , t a k ie o b r z y d z e ­ n i e , ż e c z u j ą c z a r a z e m w ł a s n ą u r a z ę ż o ł n ie r s k ą i o b y w a te l s k ą , u w a ż a m z a s w ó j o b o w i ą z e k p u ­ b l ic z n y z ł o ż y ć p r o t e s t p r z e c i w k o p o d w a ż a n iu a u to r y t e t u i h o n o r u l u d z i, k t ó r z y P o l s c e d o b r z e s i ę z a s łu ż y l i .

K a w a l e r o w i e o r d e r u „ V i r t u ti M i li ta r i “ s t a ­ n o w i ą dumę narodową. D u m n e z n i c h j e s t P a ń s tw o , f o r m a c j e w o j s k o w e , u r z ę d y , ś r o d o w is ­ k a , w k t ó r y c h s i ę o b r a c a j ą — r o d z i n y i t d . . .

D u m n i s ą o n i s a m i z p o w o d u t e g o , ż e w c h w il a c h n a j c ię ż s z y c h d o b r z e s p e ł n i li s w ó j o b o - j w i ą z e k w o b e c P a ń s t w a o k a z u j ą c m ę s tw o w | o b l i c z u n i e p r z y j a c i e l a .

T o t e ż k a ż d y d o w ó d u z n a n i a p r z y jm u ją z ż o ł n ie r s k ą w d z ię c z n o ś c i ą , c o r ó w n o c z e ś n i e p o ­ b u d z a ic h d o j e s z c z e w i ę k s z e g o w y s i łk u d la d o b r a o g ó łu .

K a w a l e r o w ie „ V ir t u ti M i li ta r i “ , — to w y p r ó ­ b o w a n i ż o ł n ie r z e — o b y w a t e l e , n a k t ó r y c h P a ń s t w o i s p o ł e c z e ń s t w o z a w s z e l i c z y ć m o ż e .

M a ło j e s t w P o ls c e t a k i c h lu d z i, k t ó r z y t e ­ g o n i e r o z u m ie j ą — a p o ś r ó d t e j n i e p a t r j o t y c z - n e j g r u p y z n a l a z ła s i ę l o k a ln a „ D r w ę c a 11 — z c a łą s w o ją e n d e c k ą k l i k ą .

J a k ie t o p r z y k r e d la ż o ł n ie r z a — o b y w a ­ t e la , ja k i s t r a s z n y d o w ó d z a n i k u p o c z u c i a d u m y n a r o d o w e j, b r a k g o d n o ś c i n a r o d o w e j.

U s ta w a o o r d e r z e w o j e n n y m „ V ir t u ti M ili­

t a r i a ( D z . U . R . P . N r . 3 3 / 3 S r ) n a d a ł a n a m p r a w o p i e r w s z e ń s t w a w o b s a d z i e s t a n o w is k w u r z ę d a c h p a ń s t w o w y c h i samorządowych,

p r a w o n a b y t e m ę s t w e m i k r w ią ż o ł n i e r s k ą . M y — k a w a le r o w i e o r d e r u „ V i r tu t i M ilita r i* ‘ m a m y p r a w o l i c z y ć n a W a s z s z a c u n e k , g d y ż d a l iś m y d o w o d y n a j w y ż s z e g o p o ś w ię c e n i a w ł a s ­ n e g o d la d o b r a o g ó łu .

M y ś m y z d a w a l i e g z a m in s w e j m o r a ln o ś c i p a ń s t w o w e j w t e n c z a s , k i e d y W y m y ś le l iś c ie o d o b r y c h i n t e r e s a c h w ła s n y c h , c h o w a li ś c i e s ię z a g r u b e m i m u r a m i i c z e k a li n a c h w ilę , k i e d y ż o ł n i e r z g r a n i c e w y t y c z y , a b y ś c ie j a k n a jw c z e ś - n i e j m o g l i z a b r a ć w s z y s tk i e k o r z y ś c i m a te r j a l n e , w y p ł y w a ją c e z P a ń s tw a , m ę s tw e m i p r a c ą ż o ł ­ n i e r z y — o b y w a t e l i s t w o r z o n e g o .

M o d l i li ś c ie s i ę n a j w y ż e j o c u d a , z a p o m i­

n a j ą c , ż e m o d li tw a s k u t e c z n a j e s t, a le t y l k o w p o ł ą c z e n iu z m ę s tw e m — t y m c z a s e m n i e - t y l k o c u d e m , le c z m ę s tw e m i p r a c ą ż o ł n ie r z y — o b y w a te l i P o l s k a p o w s ta ł a i i d z i e k u w i e l k i e j I

p o t ę d z e . |

M a m y w ię c p r a w o l i c z y ć n a s p r a w i e d l i w ą o c e n ę n a s z e g o w y s ił k u .

T y m c z a s e m c a ła k l i k a p r a s o w a ,,D r w ę c y “ , n i e p r z e b i e r a j ą c w ś r o d k a c h w a lk i p o l i t y c z n e j p r z y w y b o r z e b u r m i s t r z a N o w e g o m i a s ta w s z e l- k i e m i n i k c z e m n e m i m e t o d a m i s t a r a ł a s i ę p o d ­ w a ż y ć a u t o r y t e t k p t . M a r s z a ł k a g ł ó w n i e n a t le s p r a w y o s o b i s t o - m a ją t k o w e j w z w i ą z k u z j e g o p r z y s ię g ą w y j a w i e n i a m a ją t k u ( p r z y s i ę g a m a n i­

f e s ta c y jn a — to p o z o s t a ło ś ć z a b o r c z e j u s ta w y

— p o l s k a u s t a w a t a k i e j f o r m y n ie p r z e w i d u je ) . P r z y s i ę g a w y j a w i e n i a j e s t ś r o d k ie m e g z e k u c y j­

n y m , k t ó r y s t o s o w a ć m o ż n a w o b e c t y c h , u k t ó r y c h e g z e k u c j a z r u c h o m o ś c i w y p a d ł a b e z s k u tk u . S k o r o w ię c s i ę z w a ż y , ż e n a s k u t e k k r y z y s u g o s p o d a r c z e g o , z a te m d z i a ł a n ia „ w y ż ­ s z e j s i ł y “ — w r e j e s t r a c h s ą d ó w n a l iś c i e t y c h ,

E c h a w y b o r ó w b u r m i s t r z a w N o w e m m i e ś c i e .

k t ó r z y p r z y s ię g ę w y j a w i e n i a m a j ą tk u s k ła d a li ,

— z n a j d u ją s i ę l u d z i e w s z y s t k ic h s t a n ó w , — n i e w y ł ą c z a j ą c n a w e t księży, t o z c h w il ą u ś w i a d o m i e n ia s o b i e d z i s ie j s z y c h c i ę ż k ic h c z a ­ s ó w g o s p o d a r c z y c h , w y j a w i e n i e s w e g o m a ją t k u p o d p r z y s i ę g ą , s t a n o w i ju ż i t a k p r z y k r o ś ć m o r a l n ą , z w ła s z c z a d l a d ł u ż n i k a , k t ó r y b e z w ł a s n e j w in y p o p a d ł w t r u d n o ś c i m a t e r j a ln e .

Z t e g o t y t u łu r o b ić c z ł o w i e k o w i j e s z c z e w i ę k s z ą p r z y k r o ś ć p r z e z o b r z y d l iw e , ś w ia d o m e i c e lo w e r o z d m u c h i w a n i e t a k ie g o f a k t u w p r a ­ s ie , d la c e ló w p o l i t y c z n y c h — s t a n o w i t y l k o d o w ó d b r a k u e t y k i i m o r a ln o ś c i — b r a k u p o ­ c z u c i a g o d n o ś c i o s o b i s t e j c a ł e j k l i k i r e d a k c y j n e j

„ D r w ę c y “ .

W ł a ś n ie s a m f a k t p r z y s ię g i w y j a w ia n i a s t a n o w i d o w ó d c i ę ż k i e j s y t u a c j i m a te r j a ln e j k p t . M . i d l a t e g o w ł a ś n i e t e m w i ę c e j n a p o d s t a ­ w i e u s t a w y o o r d e r z e „ V i r t u ti M i l i ta r i“ n a l e ż y s i ę n i e t y l k o p i e r w s z e ń s tw o , a l e p o m o c i p o p a r ­ c ie t y c h w s z y s t k ic h o b y w a t e l i , k t ó r z y p o s i a d a j ą p o c z u c i e h o n o r u i d u m y n a r o d o w e j.

T a k s t a n o w i u s t a w a . T a k j a k „ n a r o d o w c y * * k i e d y ś n i e z r o z u m ie l i s w e g o o b o w i ą z k u w o b e c P a ń s tw a , t a k i o b e c n ie n i e z r o z u m i e l i s w e g o

„ n a r o d o w e g o * * o b o w ią z k u w o b e c ż o ł n ie r z a o b y ­ w a te l a , g d y n a l e ż a ł o m u d a ć s w o j ą p o m o c i

p o p a r c ie — a conajmniej nie przeciwdziałać

złośliwie.

Z a p o m n i e l i ś c i e t a k ż e o t e m . ż e N o w e m i a s t o l e ż y w p a s i e p o g r a n i c z n y m , ż e p r z y s z ł a w o j n a — t o c a ł y N a r ó d p o d b r o ń , — ż e t u t.

b u r m i s t r z p r ó c z g o s p o d a r k i m i e j s k i e j p o w i­

n i e n z n a ć z a s a d y o r g a n iz a c j i o b r o n y p a ń s t­

w a w p a s ie p o g r a n i c z n y m , p o d s t a w y m o r a ln e d o p r z y g o to w a n i a s w o i c h o b y w a te l i d o t y c h z a d a ń , d o w y c h o w a n i a o b y w a te l i m i a s t a w d u ­ c h u p a ń s t w o w o - t w ó r c z y m , z a t e m p r z y g o t o w a ć o b y w a te l i d o t a k ic h z a d a ń , z k t ó r y c h s a m z d a ł e g z a m i n i z a c o z d o b i g o o r d e r „ V ir t u ti M ilita r i* * . T y c h z d o l n o ś c i n i e p o s i a d a j ą c i, k t ó r y c h c a łą k w a ­ l if i k a c ją j e s t to , ż e d l a „ d o b r a n a r o d o w e g o 44 u m i e li d o b r e „ k u p i e c k ie 44 i n t e r e s y u p r a w i a ć .

T a k ! — W a s z a m o r a l n o ś ć p a ń s t w o w a j e s t i n n a . W a s z e p o j ę c i e o d o b r u o g ó ł u — t o W a s z o s o b is t y i n te r e s . N ic w i ę c d z i w n e g o , ż e c o r a z g ł ę b ie j w p a d a c ie w b a g n o n i e m o r a l n e j r o b o t y .

T o t e ż o d m a w i a m y W a m w s z e lk i c h p r a w d e c y z j i w s p r a w a c h d o b r a o g ó ł u ; W y ś c ie n a t o n i e z a s ł u ż y li .

N i e p r z e b i e r a j ą c w ś r o d k a c h w a lk i b y l iś c i e z d o l n i m s z ę ś w . o d p r a w ia ć z a m o r d e r c ę p i e r w ­ s z e g o P r e z y d e n t a R z e c z y p o s p o l i te j , n i e w a h a ­ l iś c ie s i ę r z u c i ć n a j b r z y d s z y c h o s z c z e r s tw n a o s o b ę W o d z a N a r o d u M a r s z a ł k a P i ł s u d s k i e g o , n i e n a w id z i c ie w s z y s t k o t o , c o j e s t t w o r e m P o l s k i . — W a m i k i e r u je — m o ż e p o d ś w i a d o m i e i n n a m o r a l n o ś ć , „ n i e p o l s k a 44, m o r a ln o ś ć m ię d z y ­ n a r o d ó w k i.

N ic t e ż d z i w n e g o , ż e w w a lc e o s t a n o w i­

s k o b u r m i s tr z a n i e p r z e b ie r a li ś c i e w ś r o d k a c h . D la n a s j e s t e ś c i e „ g a s n ą c y ś w ia t* 4. I d z i e c i e w p r z e p a ś ć , m y i d z ie m y k u „ W i e l k i e j P o l s c e 44.

C z e ś ć i u z n a i ie n a l e ż y s i ę t y m r a d n y m , k t ó r z y g ł o s s w ó j o d d a l i d la k a w a l e r a o r d e r u

„ V i r tu t i M ilita r i* 4 j a k o d o w ó d w d z i ę c z n o ś c i i o b o w i ą z k u o b y w a te l s k ie g o .

I n i e w ą t p ię w to , ż e n a s z e w ł a d z e p a ń s t ­ w o w e w y c i ą g n ą z t u t e j s z y c h w y b o r ó w b u r ­ m i s tr z a o d p o w i e d n ie w n i o s k i . M i a s t o p o t r z e b u j e t a k i e g o b u r m is t r z a , k t ó r y b ę d z i e u m i a ł t u t . o b y ­ w a te l i d o b r z e p r z y g o t o w a ć d o z a d a ń o b r o n y p a ń s tw o w e j i o d p o w i e d n i o w p ł y n ą ć n a w y c h o ­ w a n ie o b y w a t e ls k ie w d u c h u p a ń s t w o w o - tw ó r ­ c z y m , w d u c h u p o l s k i e j r a c ji p a ń s t w o w e j .

„ S p r y tu k u p i e c k i e g o 4* d o t e g o n i e t r z e b a . K a w a l e r o r d e r u „ V i r t u ti M i l i ta r i44 — P o z n a ń c z y k .

D z i e s i ą t y M a r z e c .

5 9 P O W I E Ś Ć .

( C i ą g d a ls z y ) .

— A le ż t o ś m ie s z n e ! — z a w o ł a ł J o r r o c k s g w a łt o w n ie . — K o g o s i ę b o is z ? T e g o a d w o k a ­ t a ? B o ż e m ó j , g d y b y ś t y .... l e c z n i e , n i e o d ­ w a ż y ła b y ś s i ę n a t o ! W i d z ę c ię t a k r z a d k o , M a r y ! Z a r z a d k o , — t u g ł o s j e g o s t a ł s i ę m i ę k k im i c z u ły m , — d l a m o j e j t ę s k n o t y i m ił o ś c i ! C z a s e m r o z p a c z m n ie o g a r n i a - - - - t y w ie s z ju ż , c o m a m n a m y ś l i....

P r z e z c h w i lę z a p a n o w a ło m i lc z e n ie , p o t e m w y b u c h n ą ł z n o w u J o r r o c k s g w a łt o w n ie :

— J a n i e w ie m , c o m ó w ię ! W ie m t y lk o to , ż e k o c h a m c i ę b e z g r a n i c , s z a l e n i e ....

T e r a z m u s ia ł a g o M a r y o c o ś z a p y ta ć , b o o d p o w i e d z i a ł ż y w o :

— N ie p o t r z e b u j e s z s i ę n i c z e g o o b a w i a ć , B o b n ic n i e z r o b i . A le t y — t y p o w i n n a ś s i ę d z i ś z d e c y d o w a ć . P r z y r z e k ła ś m i t o ! C z e m u s i ę w a h a s z ? P o w i e d z m i, c z e m u ? C z y t e n E r n d a le z a t r z y m u j e c i ę t u t a j ? P r a w i e b y m w t o u w i e r z y ł ! A p r z e c i e ż o n n ic z e m n i e j e s t i n n e m j a k s z p i e g ie m , k t ó r y c h c ę w y ś l e d z i ć n a s z ą t a je m n ic ę . S t r z e ż g o s i ę ! T y n i e w i e s z , c o s i ę s t a ć m o ż e , j e ż e l i o n s ię o w s z y s t k i e m d o w i e !

M a r y m i lc z a ł a , c o g o w i d o c z n ie j e s z c z e w i ę c e j r o z d r a ż n i ł o , z a p o m in a j ą c b o w ie m o w s z e l­

k i e j o s t r o ż n o ś c i , z a w o ła ł g ł o ś n o :

— D o tr z y m a łe m s ł o w a — w i ę c e j n a w e t — p r z y g o to w a łe m w s z y s t k o d l a B o b a . M o ż e o n w p r z e c ią g u k i lk u d n i w y j e c h a ć s t ą d . A le m y m u s im y d z i ś j e s z c z e w n o c y w y r u s z y ć ! C z e m u s i ę w a h a s z M a r y ? K o c h a m c ię ! Z y c ie o d ­ d a ł b y m z a c i e b ie ! C z y n ie m o ż e s z m i d a ć n i c w z a m i a n z a t ę m i ło ś ć i w i e r n o ś ć ? B ą d ź m o j ą ! W e ź m ie m y ś l u b w S o u t h a m p to n . P o ­ m y ś l t y l k o M a r y , j a k n ę d z n e o d t e g o c z a s u w i o d ł e m ż y c ie I J a k z w i e r z ę m u s ia ł e m s i ę u k r y w a ć , m u s i a ł e m ż y ć s a m i o d w s z y s t k ic h o p u s z c z o n y i z a w s z e w s t r a c h u , ż e m n ie o d ­ k r y j ą ! W i e r z a j m i, ż e t y s i ą c r a z y z a s u ź y łe m n a m o j ą n a g r o d ę .

P o t y c h s ł o w a c h c h c i a ł z a p e w n e u j ą ć je j r ę c e , s ł y s z a ł e m b o w i e m w y r a ź n e s z a r p n i ę c ie s i ę d z i e w c z y n y .

— M a r y , o d w r a c a s z s ię o d e m n i e ? — z a w o ­ ł a ł d r ż ą c y m z w z r u s z e n i a g ł o s e m . — C z y t a k m i d z i ę k u je s z z a m o ją m iło ś ć ? C z y n ie w i e s z , ż e m a m p r a w o ż ą d a n ia t e g o , c z e g o m i d o b r o ­ w o l n i e d a ć n i e c h c e s z ? B e ż e , — d o d a ł ł a g o d ­ n i e j, — ja n i e c h c ę c i ę s t r a s z y ć , a l e g ł o w a m o j a p ł o n ie j a k o g i e ń ! W ie m , k t o m i z a b r a ł t w o je s e r c e . A d w o k a t E r n d a l e ! Z a n i m o n p r z y j e c h a ł k o c h a ła ś m n ie , — d a ł e m c i d o w o d y

m e j m ił o ś c i , a l e p o m y ś l t y l k o — j a k p o s t ę p o ­ w a ł o n w z g l ę d e m c i e b ie ? S z p i e g u j e n a s w s z ę d z i e i ś l e d z i n a s z ą t a j e m n i c ę ! N ie j e s t e ś ­ m y w c a le b e z p i e c z n i ....

M ó w ił c o r a z g ł o ś n ie j i c o r a z n a m ię t n i e j , le c z ż a d m e j n ie o t r z y m y w a ł o d p o w i e d z i . M il­

c z ą c s z ł a M a r y d a l e j, k u c h a c ie .

P o s u w a ł e m s i ę o s tr o ż n i e z a n im i. W i d z ia ­ ł e m t e r a z j a s n o , ż e J o r r o c k s u s i ł o w a ł n a k ł o n i ć M a r y d o z a ś l u b ie n i a g o ; z d a w a ło s ię n a w e t, ż e m a p r a w o z m u s z e n i a j e j d o t e g o .

K r e w w r z a ła w e m n ie , s z a l o n a z a z d r o ś ć o p a n o w a ła m o je s e r c e . Z a p o m i n a j ą c o z w y k ł e j o s t r o ż n o ś c i , b i e g ł e m n a o ś l e p z a n i m i , p r a g n a c b y ć j a k n a j b l i ż e j M a r y i s z ły s z e ć k a ż d e je j s ł o w o .

C h m u r y r o z d z ie l i ły s i ę t y m c z a s e m t a k , ż e m o g łe m d o k ł a d n ie r o z r ó ż n ić i d ą c e p r z e d e m n ą p o s t a c ie .

B y l iś m y j e s z c z e o k i l k a s e t k r o k ó w o d d a l e n i o d c h a t y , g d y s u c h a g a ł ę ź z a ła m a ł a s i ę p o d m o j e m i s to p a m i z t a k i m s z e l e s t e m , ż e J o r r o c k s s t a n ą ł .

— K to t u j e s t ? — z a w o ła ł .

N ie m o g ą c s i ę j u ż u k r y ć z b l iż y ł e m s i ę ś m i a ł o d o n i c h .

— P a n E r n d a le ! — s z e p n ę ła M a r y p r z e ­ s t r a s z o n a .

— C z e g o p a n t u s z u k a s z ? — k r z y k n ą ł

J o r r o c k s o s t r o . ( C . d . n .)

(3)

... . ... GŁOS LUBAWSKI —...

Kronika.

Nowemiasto, VUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA d n ia 6. m aja 1935 r.

P o n ied z. Ja n a E w an g . i A p o st.

W to rek D o m iceli i E u fro zy ny M . Ś ro da O p. św . Jó zefa, S tan isław a

S ło ń c a: w sch ó d o g o d z. 4,00 zach ó d o g o dz. 19.05

KOMUNIKATY.

Izb a S k arb o w a p o d aje d o w iado m o ści, że w zw iąz­

k u z w p ro w ad zen iem od d n ia 1 m aja r. b . p o d a tk u scalo ­ n eg o o d p iw a, w in a, w ó d ek g atu n k o w y ch , o ctu , k w asu o cto w eg o i d ro żd ży (sk lep y sp oży w cze, sp rzed aż w ó d ek , w y szy n k u i t. d.) w szy stk ie p rz e d się b io rstw a sprzedaży ty ch a rty ku łó w zo b o w iązan e są p o d ry g o rem n a stę p stw z art. 188 O rd y n acji P o d atk o w ej, zło ży ć w łaściw em u u rz ę­

d o w i sk arb o w em u w term in ie d o d n ia 15-go m aja 1935 r.

ilościow y w y k az p o w y ższy ch arty k u łó w , p o sia d a n y c h n a sk ład zie w d n iu 1-go m aja 1935 ro k u .

* -

* *

Izb a S k arb o w a p o d aje d o w iad o m o ści, że z d n iem 15 k w ietn ia 1935 r. w p ro w ad ziła n o w e u lg i w sp łacie za­

leg ło ści w p o d atk ach : g ru n to w y m , p rzem y sło w y m , o d o- b ro tu , d o ch o d o w y m (D z. 1) o d częścio w eg o lu b całk o w ite­

g o u m o rzen ia zaleg ło ści w ty c h p o d a tk a c h z p rzed 1 k w ie tnia 1933 r., o d ro czen ia zaleg ło ści n ieu m o rzo n y ch i zaleg ło ści p o ch o d zący ch z ro k u b u d żeto w eg o 1933 -34 do 31 m arca 1938 r. i b o n ifik a ty p o d w aru n k iem re g u larn e ­ go u iszczan ia p rzez p ła tn ik ó w n ależn o ści b ieżący ch w la­

ta ch b u d żeto w y ch 1934-35, 1935-36, 1936-37 i 1937-38. P ła t­

n icy k tó ry m p rzy zn an o ju ż u lg i w sp łacie zaleg ło ści p o ­ d atko w y ch n a p o d staw ie ro zpo rząd zenia M in istra S k arb u z d n ia 25 listo p ad a 1933 r. p rzez u d zielen ie im ra t k w a r­

ta ln y c h w zg lęd n ie p ó łro czn y ch m o g ą z u lg ty ch zrezy g ­ n o w ać a k o rzy stać z u lg n o w o w p ro w ad zo n y ch . O rezy g ­ n acji z p o p rzed n ich u lg i o ch ęci k o rz y sta n ia z n o w o - p ro w ad zo n y ch u lg w in n i p ła tn icy z a w ia d o m ić U rząd S k arb o w y n ajd alej d o d n ia 15 m aja 1935 r. W szelk ie in ­ fo rm acje w zw iązk u z n o w o w p ro w ad zo n em i u lg am i m o żn a o trzy m y w ać w m iejsco w y ch U rzęd ach S k arb o w y ch .

Z miasta i powiatu.

Baczność PP. Pszczelarze!

Nowemiasto. Z w iązek C u k ro w n i w p o ro zu m ien iu z M in isterstw em R o ln ictw a o b n iży ł cen ę cu k ru d o p o d - k a rm ia n ia p szczół n a w io sn ę d o cen y zeszło ro czn ej.

O b n iżk a ta o d n o si się ty lk o d o c u k ru p o b raneg o w m ie­

siącach k w ie tn iu i m aju b r. W o b ec teg o , że m y śm y o d e­

b rali c u k ie r d o p iero 3 k w ietn ia, n ależy w n o sić, że o b n iżk a d o tyczy i n as. Z arząd p o czy n i w szelk ie sta ra n ia w celu u zy sk an ia zw ro tu n ad p łaco n ej cen y . D u żo czło nk ów zrezy g n o w ało lato ś z p rzyd ziału c u k ru u lg o w eg o, b ąd ź to ze w zg lęd u n a p ierw o tn ą w y g ó ro w an ą cen ę, b ąd ź też z in n y ch w zg lędó w . W o b ec teg o , że cen a zn iżk o w a m a w ażno ść ty lk o n a k w iecień i m aj, zaś o d czerw ca p o ­ cząw szy p o n o w n ie b ęd zie p o d w y ższo n a, w zy w a się w szy stk ich ty ch czło n k ó w , k tó rzy ch cą teraz sp raw ę w y ­ k o rzy stać, d o n iezw ło czn eg o sk ład an ia p o św iad czeń so łty­

sów n a ilo ść p o siad an y ch p n i i w p łacan iu p rzy p ad ający ch k w o t (p o 50 g r. za k g .) u sk a rb n ik a p. W ard o w sk ieg o . P o św iad czen ia zło żo n e ja k p o p rzed n io z a trz ym a ją sw o ją w ażn o ść, n ależy ty lk o zezn ać, czy zam ierza się tak o w e w y k o rzy stać i u iścić o p łatę. O stateczn y7 te rm in sk ła d an ia p o św iad czeń w zg l. zezn ań u sta n a w ia się n a d zień 12. b m .

Z e w zg lęd u n a b ard zo w ażn e i n ag lące sp raw y w y ­ zn acza się term in p o sied zen ia m ajo w eg o Ju ż na’ d zień 14.

b m , o g o d z. 13 u p . S ero ży ń sk ieg o , n a k tó re w in n i czło n ­

k o w ie staw ić się g rem jaln ie. Z arząd .

Rocznica Konstytucji 3-go Maja w Nowemmieście.

D o ro czn y m zw y czajem św ięco n o w N o w em m ieście ro czn icę K o n sty tu cji m ajo w ej b ard zo u ro czy ście D zień 3 m aja w sta ł w b la sk a c h sło ń ca, zastając N o w em iasto p ię k ­ n ie u d ek o ro w an e flag am i n aro d ow em i o raz n alep kam i T .C .L . O g o d zin ie 1 0 -tej w m iejsc, k o ściele p arafialn y m o dp raw ion e zo stało u ro czyste n ab o żeń stw o z u d ziałem p rzed staw icieli w ład z, u rzęd ó w , o rg an izacy j, sto w arzy szeń i liczn ej rzeszy w iern y ch . P o n ab o żeń stw ie n a stą p ił p rzy d źw ięk ach o rk ie stry w y m arsz o rg an izacy j, sto w arzy szeń i szk ó ł p rzed g m ach S taro stw a. P a n S taro sta D r. W T o m - ezy ńsk i d o k o n ał lu stra c ji p o szczeg ó ln ych o d d ziałó w , p o ­ czerń p ięk n e o k o liczn o ścio w e p rzem ó w ien ie w y g ło sił p.

k ier, szko ły W asy lu k . N a zak o ń czen ie o d b y ła się d efilad a, d o k tó re j o ch o czo p rzy gry w ała m iejsc, o rk ie stra strzelecka.

W czasie p o łu dn ia k o n cert w 7 w y k o n an iu tejże o rk ie stry ściągn ął liczn y ch słuch aczy n a ry n ek .

W ieczo rem o d b y ła się z ram ien ia T . C L . u ro czy sta ak ad em ja, n a k tó rej p ro g ram z ło iy ły się : sło w o w stęp n e p rezesa p. in sp . P io tro w sk ieg o , p rzem ów ien ie o k o liczn o ś­

cio w e p . p ro f. R ó ży ck ieg o , o raz o b raz scen iczn y ze śp ie­

w am i i tań cam i p. t. „Z em sta C y g an a“, o d eg ran y b ard zo u d a tn ie p rzez m iejsco w y ch a m a to ró w -m iło śn ik ó w scen y.

T rad y cy jna zab aw a lu d o w a p rzew id zian a w p ro g ra­

m ie n ie o d b y ła się z p o w o d u b ra k u c a ę in y c h d o zab aw y .

„Drwęca" wybidiła p. Makowskiego.

Nowemiasto. T o k azji p ierw szy ch w y b o ró w b u r­

m istrza N o w eg o m iasta, k tó re m d y m iejsce d n ia 24-go k w ietn ia, zd en erw o w ała się m o cn o „D rw ęca44 i n aw y m y ś- lała n iep rzy zw o icie ty m „ n a ro d o w c o m 44, k tó rzy — jej zd an iem — zb u n to w ali się i n ie ch cieli w m y śl n ak azó w p a rty jn y c h g ło so w ać. N ajlep sze cięg i o d „D rw ęcy 44 do#

sta ły się p . M ak o w sk iem u , k tó rem u zarzu co n o fo rm aln e tch ó rzo stw o , o d o w o d em teg o m iał b y ć fa k t, że p. M a­

k o w ski zastraszo n y p rzez „ sa n ac ję 44 u ciek ł n a czas w y b o ­ ró w i w ró cił d o p iero w ted y , k ie d y b y ło ju ż p o w y b o rach . W o sta tn im n u m erze p o szczęśliw ie p rzep ro w ad zo­

n y ch w y b o rach w d n iu 30 k w ietn ia „D rw ęca 44 w y b ieliła p. M ak o w sk ieg o n a czy sto , stw ierd zając, że p. M ak o w sk i n ie u ciek ł, a ty lk o w y jechał w w ażn y ch sp raw ach h a n ­ d lo w y ch d o T o ru n ia.

P rzy jm u jąc to w y jaśn ien ie d o w iad o m o ści, m u sim y w ziąć w o b ro n ę p. M ak o w sk ieg o i zap y tujem y , czy g o d zi się ta k lek cew aży ć cześć p o w ażn eg o o b y w atela. C zy ż n ie n ależało n a jp ierw sp raw d zić d o k ąd i p o co p o jech ał p.

M ak o w sk i, a p ó źn iej d o p iero p isać w g a z e tac h ? (Z w łasz­

cza, że p. M ak o w sk i m ieszk a tu ż p o d b o k iem „D rw ęcy 44).

Z n iesław ić o b y w atela je st łatw o , ale n ap raw ić to je st zn aczn ie tru d n ie j, b o zaw sze co ś zo stan ie. P o w in n a o tem w ied zieć D rw ęca, k tó ra n ied aw n o jak o w stęp n y u m ieściła a rty k u ł p. t. „ C a lu m n ia te a u d a c te r, sem p er aliq uid h a e re t44. (R zu caj o szczerstw a śm iało , zaw sze się co ś p rzy czep i44).

A le w szy scy o b y w atele w ied zą ja k i b y ł isto tn y cel n ap aści p raso w ej n a p. M ak o w sk ieg o : ch o d ziło o to , ab y p. M ak o w sk ieg o te rro re m p raso w y m u trzy m ać w w iern o ści d la n ak azó w p a rty jn y c h .

Subskrypcja Pożyczki Inwestycyjnej.

Nowemiasto. P ro feso ro w ie w raz z n iższy m i fu n - k cjo n arju szam i p rzy tu t. g im n azju m p ań stw , d o k o n ali su b sk ry p cji 3»/« P rem jo w ej P o ży czk i In w esty cy jn ej w k w o cie 2.900

Echa z obchodu 3-go maja w Lubawie.

T rzeci m aj. P o zim n y ch i śn ieżn y ch d n iach p ierw szy ciep ły w iew . O tu ch a w stą p iła d o serc, że ju ż m o że n ie b ęd zie tak ich p rzy k ry ch n iesp o d zian ek , jak iem i p rzy rod a d arzy ła n as o statn io . W ty m d n iu rad o sn eg o św ięta a u ra b y ła łask aw a, co w p ły n ęło d o d atn io n a p rzeb ieg u ro czy ­ sto ści.

O g o d z. 9, z d zied ziń ca g im n azjalneg o w y ru szy ły o rg an izacje ze sz ta n d a ra m i p rzy d źw ięk ach o rk ie stry o b y ­ w a te lsk ie j w p o ch o d zie d o k o ścio ła farn eg o , g d zie k s.

K in k a o d p raw ił so len n e n ab o żeń stw o . P o tn ab o żeń stw ie n a stą p iła d efilad a n a ry n k u i p rzem o w a p . d r. B rasseg o , p o czem p . k o m isarz K u ro sz u d ek o ro w ał o d zn ak am i in stru ­ k to ró w P . W . p . Z y gm u n ta C zajk o w sk irg o i 2 fu n k cjo n ar- ju szó w S traży G ran iczn ej. O rk iestra o d eg rała h y m n N a­

ro d o w y . O g o d zin ie 1 1 -tej w sali p . K o w alsk ieg o p. p ro f.

P ęd ziń sk i w y g ło sił o d czy t o K o n sty tu cji. Ja k n a sto su n k i lu b aw skie p u b liczn o ść d o p isała. S zk o ły u rząd ziły p o ra n ki w e w łasn y m z a k re sie . O g o d z. 14.30 n a o tw arcie sezo n u sp o rto w eg o o d b y ły się b ieg i z in icjaty w y m iejsco w eg o

„S o k o ła44 i ro zg ry w k i p iłk i siatk o w ej.

W ieczo rem w sali p . K o w alsk ieg o zab aw a lu do w a zak o ńczy ła u ro czy sto ści. P rzy g ryw ała o rk ie stra w o jsk o w a 67 p . p . z B ro d n icy . G o sp o d arzem zab aw y b y ł „S o k ó ł44.

N ależy w sp o m n ieć jeszcze o zb iórce u liczn ej n a T . C . L ., k tó ra m iała m iejsce w czasie d n ia i o efek to w n ej d ek o racji d o m ó w flag am i.

Zakończenie Kursów Wieczorowych Oświaty Pozaszkolnej.

Lubawa. O sta tn im etap em teg o ro czn y ch p ie c n a K u rsach W ieczo ro w y ch O św . P o zaszk o ln ej w L u b aw ie b y ło u ro czy ste zak o ń czen ie w d n iu 30 k w ie tn ia 1935 r..

k tó re zg ro m ad ziło d o au li szko ły p o w szech n ej n ie jest o b o jętn e i k tó rzy d o cen iają sp raw ę szerzenia o św iaty w śró d n ajszerszy ch m as lu d n o ści. S tara n n ie p rzy g oto w a ­ n y p ro g ram tej u ro czy stości p o zw o lił w szy stk im o b ecn y m sp ęd zić m ile k ilk a ch w il n aszeg o szareg o ży cia co d zien ­ n eg o .

N a w stęp ie p . k ier. R . N arlo ch , jak o k ieró w , k u rsó w p rz y w ita ł p. w iceb u rm istrza D ak o w sk iego — p rz e d staw i­

ciela Z arząd u M iejsk ieg o , p. d r. W ierzb o w sk ieg o — czło n ­ k a R ad y S zk o ln ej M iejsco w ej, o raz w szy stk ich g o ści. N a­

stę p n ie zd ał sp raw o zd an ie z p racy n a k u rsac h , z k tó rego d o w ied zieliśm y się, że n a k u rs d ru g ieg o sto p n ia zap isało się 72 u czestn ik ó w , w tem 42 d ziew cząt i 30 ch ło p có w , p rzew ażn ie w w iek u o d 15 — 18 la t. Z tej liczb y 45 u częszczało re g u la rn ie, a 42 u czestn ik ó w zak o ń czy ło k u rs z w y n ik iem p o m y ślny m . N au k a o d b y w ała się w d w ó ch o d d z ia ła c h : m ęsk im i żeń sk im . U d zielan o lek cy j z n a stę ­ p u jący ch p rz e d m io tó w : jęz. p o lskieg o , rach u n k ó w , n a u k i o P o lsce w sp ó łczesn ej, g eo g rafji z p rzy ro d ą, h isto rji, śp ie ­ w u , relig ji, n a d to w o d d ziale żeń sk im 2 g o d zin y ro b ó t k o b iecy ch . K u rs trw a ł 5 m iesięcy , zajęcia o d b y w ały się re g u la rn ie 3 — 4 ra z y w ty g o d n iu p o 3 lek cje d zien n ie.

N au k ę n a k u rsie p ro w ad ziło b ezin tereso w n ie m iejsco w e N au czy cielstw o . N a zak o ń czen ie zw ró cił się p. k iero w n ik d o u czestn ik ó w z ap elem , ab y w p rzy szły m o k resie zim o­

w y m zap isali się n a k u rs Ill-g o stop n ia. D la n o w o w stę- p u jący ch u tw o rzo n y zo stanie w m iarę p o trzeb y k u rs l i II sto p n ia.

W im ien iu Z arząd u M iejsk ieg o p rzem aw iał n a stęp ­ n ie p . D ak o w sk i, p o d k reślając w ielk ie zn aczen ie d o k ształ­

can ia d la d o b ra czło w iek a, o raz d la d o b ra n aszej O jczy zn y . Z p o śró d u czestn ik ó w k u rsu w y stą p iła p . Jad w ig a K w iat- k o w sk a» k tó ra w im ien iu k o leżan ek i k o leg ó w p o d zięk o ­ w ała K iero w n ictw u za zo rg an izo w an ie teg o k u rsu, zaś G ro n u n au cz, za p racę i w y siłek n ad ro zszerzen iem i p o ­ g łęb ien iem w ied zy , zd o b y tej w szk ole p o w szech n ej.

P o d ek lam acjach u czestn iczk i i u czestn icy k u rsu o d eg rali d w a p rz e d staw ie n ia: „P o k ó j d o w y n ajęcia44 i „Ż y w y n ieb oszczy k 44, ta k je d n a, ja k i d ru g a sztu czk a u d a ły się zn ak o m icie. Z a d o b rą g rę zo stali am ato rzy n a ­ g ro d zen i h u czn em i o k lask am i. N a zak o ń czen ie tań czo n o w b arw n y ch stro ja c h k ra k o w ia k a , k tó ry w y p ad ł w sp aniale.

P o w y czerp an iu p ro g ram u o d b y ła się k ró tk a zab aw a d la u czestnik ó w k u rsu o raz ich ro d zicó w . O g o d z. 22.30 o d ­ śp iew an iem m o d litw y w ie c z o rn e j: „W szy stkie n asze . . .“

zak o ń czo n o tę p o d n io słą u ro czy sto ść.

K u rs te n p rzy czy n ił się d o p o d n iesien ia p o zio m u u m y sło w eg o m ło d zieży , sp ełn ił n iew ątp liw ie w ielk ą ro lę m o raln o -w y ch o w aw czą i u ła tw ił p ro ces ro zw o ju k ilk u d zie­

sięciu jed n o stek n a św iado m y ch sw y ch o b o w iązk ó w i tw ó rczy ch o b y w ateli R zeczy p o sp o litej, k tó ry ch n am o b ecn ie ta k b ard zo p o trzeb a.

O rg an izato ro m i K iero w n ictw u k u rsu , o raz P re le ­ g en to m n ależy się p o d zięk o w an ie za b ezin tereso w n ą p racę o raz u zn anie za sp ełn ion y czy n o b y w atelsk i. N iem a w ątp liw o ści, że ak cja ta w p rzy szły m ro k u o b ejm ie jeszcze w ięk szą liczb ę n aszej m łod zieży , o ile o g ó ł o b y w atelstw a o k aże w ięk sze zain tereso w an ie, co b y ło b y rzeczą b ard zo

p o żąd an ą. U czestn ik .

Z sali sądowej.

Lubawa. D n ia 29. k w ie tn ia 35 r. w S ąd zie G ro d z­

k im w L u b aw ie o d b y ły się ro zp raw y k a rn e n a k tó ryc h z a p a d ły w y ro k i:

K arczew sk i W ł. z L u aw y za p aserstw o p rzed m io tu w arto ści 2 zł sk azan y zo stał n a k a rę 6 ty g . aresztu b ez zaw ieszen ia. W rzesiń sk i W ł. z O staszew a za k rad zież k o ­ ca n a 2 ty g . aresztu z zaw iesz. n a 2 la ta . P ilan c F ran c i­

szek z O staszew a za k rad zież k o żu ch a w arto ści 140 zł n a k a rę 2 m iesięcy a re sz tu z zaw ieszen iem n a 3 la ta , o raz o p łacen ie k o sztó w sąd o w y ch . W ern er F r. z R y b n a za p u ­ szczen ie w o b ieg fałszy w ej m o n ety 10 zł - n a 25 zł g rzy ­ w n y i p o k ry cie k o sztó w sąd o w y ch . P ta sz y ń sk i S tan isław z L u b aw y za p rzy w łaszczen ie d rzew a w arto ści 180 zł — n a 3 m -ce a re sz tu z zaw iesz. n a 2 la ta , o raz p o k ry cia k o ­ sztó w sąd o w y ch . Z aw ieszen ie k a ry p o zb aw ien ia w o ln o ści S ąd u zależn ił o d w y n ag ro d zen ia szk o d y w term in ie 4 -ro m iesięczn y m p o u p raw o m ocn ien iu się w y ro k u . S tro n y za­

p o w ied ziały ap elację. K o w alsk i C zesław z O m u la, za o- szu stw o — 6 m -cy w ięzien ia ze zaw iesz. n a 3 lata. K ar­

czew sk i W ł. z L u b aw y za k rad zież w ęd lin w arto ści 20 zł, o raz za sam o w o ln e zw o ln ien ie się z a re sz tu p o licy jn eg o

— n a 7 m -cy w ięzien ia i 1 ty d z. aresztu . U lk o w sk i A n to ­ n i, T rzask alsk i Jó zef i U lk o w sk a M arjan n a z R u m ian a za k rad zież 5 d rzew z p n i — sk azan i zo stali n a k a rę g rzy w ­ n y p o 10 zł o d o so b y i zap łacen ie k o sztó w sąd o w y ch .

Z jarmarku.

Lubawa. D n ia 1. m aja 35 r. o d b y ł się ja rm a rk n a b y d ło i k o n ie. Ja rm a rk b y ł b ard zo słab y ze w zg lęd u n a w ielk ie o p ad y śn ieżn e, m im o to d o starczon o o k o ło 100 sztu k b y d ła, k o n i zaś b y ło zaled w ie k ilk a.

Śnieg w maju. W ielk ą a ie sp o d z ia n k a b y ł śn ieg , k tó ry w p ierw szy m d n iu m aja sp ad ł w o b fitej ilo ści. P o ­ tw o rzy ły się o lb rzy m ie zasp y śn ieżn e, k tó re p o p ro stu u - n iem o żliw iły k o m u n ik ację. D ro gi b y ły ta k zasy p an e, że lu d zie z d alszy ch w si n ie m o g li p rzy jech ać d o m iasta.

Uroczystość trzeciomajowa.

Mortęgi. Z o k azji ro czn icy K o n sty tucji 3 m aja tu t.

szko ła p rzy g o to w ała całk o w ity p ro g ram u ro czy sto ści. P o p o łud n iu o d b y ł się p rzem arsz p rzez w ieś, p o czem zab aw a lu d o w a n a p lacu g ro m ad zk im . W ieczo rem o d b y ła się a k a ­

d em ja, n a k tó rej p rzem ó w ienie w y g ło sił p . S zw arack i W acław , u czestn ik k u rsu w ieczo ro w eg o . P o ak ad em ji d zieci szk o ln e o d eg rały p rzed staw ien ie p t. „B ab a Ja g a44.

P u b liczn o ść n a ak ad em ji i p rzed staw ien iu b y ło b a r­

d zo d u żo .

Zakończenie kursu wieczorowego.

Wałdyki. Z ako ń czen ie teg o ro czn eg o k u rsu w ieczo ­ ro w eg o o d b y ło się 3 m aja. K u rsiści w y b rali ;.‘1sp ecjaln ie te n d zień , jak o n ajo d p o w ied n iejszy d o g ło szen ia h a se ł o św iato w y ch . N a u ro czy sto ść zło ży ły się : Z ag ajen ie k ie­

ro w n ik a k u rsu , p rzem ó w ienie o zn aczen iu K o n sty tu cji 3 M aja u czestn ik a k u rsu p . A K ło sow sk ieg o, d ek lam acje i tan iec g ó ralsk i d zieci szk o ln y ch o raz p rzed staw ien ie w 3 o d sło n ach ze śp iew am i p. t : „Jaśk o w e zam ysły 41 o d eg ra­

n e p rzez zesp ó ł k u rsistó w .

W szy stk ie p u n k ty p ro g ram u u d ały się d o sk o n ale.

N a p ierw sze m iejsce je d n a k n ależy w y su nąć p rz e d sta w ie­

n ie, k tó re o p ró cz k o m iczn y ch m o m en tó w rzu ciło k ilk a w ażn y ch d la o św iaty m y śli ja k n p . zało żen ie d o m u lu d o ­ w eg o , p o trzeb ę k ształcen ia się m ło d zieży w iejsk iej i t. p .

A m ato rzy zo stali n ag ro d zen i b u rzą o k lask ó w p rzez liczn ie zeb ran ą p u b liczn o ść, k tó ra w całem teg o sło w a zn aczen iu d o p isała.

P o p rzed staw ien iu p o d zięk o w ał k ier, k u rsu ro d zico m za re g u la rn e p rzy sy łan ie m ło d zieży n a w y k ład y , o raz u czestn ik o m k u rsu za p rzy g o to w an ie u ro czy sto ści. R ó w n o ­ cześn ie zach ęcał d o w zięcia liczn eg o u d ziału w k u rsie II sto p n ia, k tó ry się ro zp o czn ie w jesien i.

M ło d zież o św iad czy ła g rem jaln ie, że w eźm ie w n im u d ział. P o ak ad em ji o d b y ła się k ró tk a zab aw a tan eczn a.

Z dalszych stron.

Obchód 3 Maja i uchwalenie nowej Konstytucji.

Sugajno W ielk i w y czy n n aro d u , k tó ry d o ch o d zi n as z d alek iej p rzeszło ści a n a ja k i się m ó g ł zd o b y ć ty lk o n aró d p o lsk i, w o b liczu k o n ieczn ej n a p ra w y u stro ju R ze­

czy p o sp o litej, łączy ł n as w szy stk ich w u czu ciu m iło ści, p o d ziw u i n ajg łęb szy ch sy m p aty j d la ty ch , k tó rzy są ży ­ w y m tw o rem teg o w ielk ieg o czy n u . S ta ra n ie m szk o ły i m iejsco w eg o k o ła śp iew aczeg o zo stał p rzy g o to w an y b a r­

d zo treściw y p ro g ram u ro czy stej ak ad em ji, k tó ry się w ielce p rzy czy n ił d o u czczen ia tej w iek o p o m n ej ch w ili i ściąg n ął rzeszę zain tereso w an y ch słu ch aczy . N a w stęp ie p rzem ó ­ w ił p . n acz. C zap liń sk i Jó zef, k tó ry p rzed staw ił K o n st.

3 M aja jak o te sta m e n t p o lity czn y P o lsk i p rzed ro zb io ro w ej.

P rzem ó w ienie zak oń czył m ó w ca w zn iesien iem o k rzy k u n a część N aj. R zeczy p o sp o litej Je j P re z y d e n ta i M arszałk a Jó zefa P iłsu d sk ieg o , p o czem w szy scy zeb ran i o d śp iew ali h y m n p ań stw o w y . N astęp n ie ch ó r o d śp iew ał p o d b a tu tą p. k ie r. F a u sla n a p . t. „T rzeci M aj44 i „W esele w ró b la44.

N ależy te u zn an ie, w y rażo n e w p o staci h u c z n y c h o k lask ó w w y w o łała d ek lam acja p. M . M arch lew iczó w n y i d ziew czy n k i z III o d d ziału H elleró w n y . N ajw ięcej b o d aj je d n a k zain tereso w an ia w śró d zeb ran y ch w y w o łało p rze­

m ó w ien ie p . k ie r F a n sla u a , k tó ry zap o zn ał w szy stk ich z zasad n iczem i zm ian am i n o w ej K o n sty tu cji, o g ło szo n ej 23.

k w ie tn ia b .r. O d śp iew an iem „B o że co ś P o lsk ę44 zak o ń czo ­ n o p o d n io słą u ro czy sto ść. Z azn aczy ć n ależy , że lu d n ość m iejsco w a o d n io sła n ależy ty p o ży tek z tej ak ad em ji, g d y ż zap o zn ała się z zasad am i n o w ej K o n sty tu cji, o k tó re j ty le ro zp isu je się p rasa.

Dotkliwe pobicie leśniczego przez złodziejów leśnych za użycie broni.

Swiecie. W M n iszk u p o w . św ieck i leśn iczy p ry ­ w atn y H elm u th K erb er sch w y tał n a k rad zieży d rzew a Z aw iro w sk ieg o Z y g m u n ta, C zesław a i T ad eu sza o raz Z aw iro w sk ą G en o w efę. — P o d czas o d b ieran ia d rzew a p rzez leśn iczeg o w y w iązała się b ó jk a w tra k c ie k tó re j K erb er w y strzałem z fu zji z ra n ił Z aw iro w sk ą w n o g ę p o ­ n iżej k o lan a. W ó w czas Z aw iro w scy rzu cili się n a le śn i­

czego , ro zb ro ili g o i p o b ili ta k d o tk liw ie, że m u sian o o d ­ staw ić ran n eg o d o szp itala. Z aw iro w sk ą ró w n ież p rz e­

w iezio n o d o szp itala. Z ajście m iało m iejsce n a te re n ie lasu n iep o d leg ająceg o d o zo ro w i K erb era. D alsze d o ch o ­ d zen ia p ro w ad zi p o licja.

Pożar fabryki pozbawił pracy robotników.

Łódź D n ia 3 m aja ra n o w fab ry ce K aro la K rau se- go d zierżaw io n ej p rzez k ilk a firm w y b u ch ł g ro źn y p o żar.

O g ień z n iezw y k łą szy b k o ścią o b jął 4 -p iętro w y b u d y n ek . A k cję ra tu n k o w ą p ro w adziły 4 o d d ziały stra ż y p o żarn ej.

W sk u tek n ag ro m ad zen ia ła tw o p a ln y c h m aterjałó w i śro d ­ k ó w ch em iczn y ch u ży w an y ch w p rzem y śle w łó k ien n iczy m ak cję ra tu n k o w ą strażacy p rzep ro w ad zali w m ask ach g a­

zo w y ch , m im o to 11 strażak ó w u leg ło zatruciu . D o szczęt­

n ie sp ło n ęły trz y p ię tra , 2 -g ie trzecie i czw arte, w k tó ­ ry ch m ieściły się tk a ln ie . P a rte r i p ierw sze p ię tro zo sta­

ły zn iszczo n e częścio w o p rzez p o żar, a częścio w o p rzez zalan ie w o d ą. N a m iejsce p o żaru p rzy b y li p rzed staw iciele w ładz, k tó rzy w szczęli d o ch o d zen ie. W sk u tek zn iszczen ia fa b ry k i p o zo stało b ez p ra c y stu k ilk u d z iesię ciu ro b o tn ik ów .

Napad rabunkowy pod Bydgoszczą

na 60 letniego staruszka.

Z d ą ż a ją c y d o d o m u m ie c z k a n ie c T rz e cie w ca p o w ia tu b y d g o sk ie g o 6 0 -letn i A n to n i P ią tk o w sk i n a p a d n ięty z o sta ł o n e g d a j w le sie p rzez d w ó ch n ie z n a n y c h o so b n ik o w . B a n d y c i, z a stą p iw sz y sta ru sz k o w i d ro g ę , stero ry z o w a li g o re w o lw e­

rem , p o czem z ra b o w a w sz y m u 3 0 zł. g o tó w k i u szli w g łą b lasu .

Z a w ia d o n m io n a p rzez p o szk o d o w an eg o p o ­ licja p o w ia to w a w sz cz ę ła za sp ra w c a m i p o sz u ­ k iw a n ia p rz y p o m o cy W y d z ia łu Ś le d c z e g o w w B y d g o sz c z y . Ja k z d o ła liśm y się w o sta tn ie j ch w ili d o w iad zieć, p o licja je st ju ż n a tro p ie sp ra w c ó w ra b u n k u .

Zapisy do Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni.

W ro k u b ie żą c y m P a ń stw o w a S zk o ła M o r­

sk a p rz y jm u je z a p isy d o d n ia 15 lip c a. W o b e c o g ra n ic z o n ej ilo ści w o ln y ch m iejsc, k a n d y d a c i b ęd ą p o d d an i eg zam in o w i k o n k u rso w e m u .

P o d a n ia o p rz y ję c ie d o S z k o ły n a leż y n a d ­ sy łać d o se k re tarjatu . O g lęd zin y le k arsk ie o d b ę d ą się d n ia 2 3 lipca o g o d z. 9 w g m a ch u P a ń stw o w e j S z k o ły M o rsk iej i b e z p o śre d n io p o ich u k o ń c z e n iu e g z a m in y k o n k u rso w e z m a te ­ m a ty k i, fizy k i i ję zy k a p o lsk ie g o .

O sz c ze g ó ło w e in fo rm acje n a le ży z w rac a ć

się d o D y re k cji S zk o ły i z a p y ta n ia k ie ro w a ć d o

G d y n i, u l. M o rsk a 83.

Cytaty

Powiązane dokumenty

przytrzym ano na Pom orzu 3 m łode żydów ki, córki bogatych fabrykantów z Łodzi, — które w czasie sw ego pobytu w obozie letnim zajm ow ały się kolpor­.. tow aniem

dew aluacji guldena, w ykorzystali tę okoliczność do przeprow adzenia spekulacyj w alutow ych na w ysoką skalę, poto, by kosztem drugich zboga- cić się w ciągu kilku

Chłopcy bawili się, goniąc jeden drugiego po pokładzie.

Z uzyskanej ceny m ięsa przypada zatem na rolnika zaledw ie 40 proc, podczas gdy reszta rozkłada się w n a­. stępujący sposób; 27 proc, ceny

„Dlatego to, uważając się politycznie za Amerykanów, nie przyznajemy się bynajmniej do “cnoty** pokory i potulności wobec obywa­.. teli innego pochodzenia, nie myślimy

dzie, będący oczywiście anarchronizmem, nie mieszczącym się zupełnie na nowej platformie ustrojowej, na której toczyć się ma całe życie Państwa.. Wyobraźmy sobie

W norweskim porcie Dramman na skutek osunięcia się ziemi zawaliła się do morza cała ulica nadbrzeżna na przestrzeni paruset metrów, na której znajdowały się

Z tym faktem pogodzić się m uszą naw et ci którzy innego w yniku plebiscytu się spodziew a-!. li, inne rozłożenie stosunku głosów m iędzy zw o- | lennikam i pow rotu do