• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2010, czerwiec, nr 146 (3050)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2010, czerwiec, nr 146 (3050)"

Copied!
47
0
0

Pełen tekst

(1)DZIŚ Z GŁOSEM NAJNOWSZY ROZKŁAD JAZDY PKP i. V-'.... Tragedia Anity. Śmierć zamiast urodzin.. Każda sekta t o zło, strzeż się ich zawsze. Halama przysiąga: będzie śmiesznie. Anita wczoraj skończyłaby 18 lat. Ostatnią rzeczą, którą widziała Anita, były kręcące się śmigła wiatraka. On dusił kablem, ona trzymała ją za ręce.. Utkwił mi w pamięci przypadek sekty Antrovis. Jej wyznawcy wierzą, że muszą się pozbyć chorych części ciała, żeby być zbawionym - mówi w rozmowie z „Głosem" Ryszard Nowak, szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami.. Weekend pod znakiem kabaretu. W Dolinie Charlotty kolejny wie­ czór kabaretowy.. ANITA. MOR Z. |. Pomorza Środkowego ». ». magazyn+TV. v. Piątek 25 czerwca 2010. www.gp24.pl. Policja może razić prądem. ROK IV • S I SN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 76.456 egz.. Włosi na dnie. Mundial dostał rumieńców.. piotr.kawalek@mediaregionalne.pl. istolet rażący prądem wchodzi na wyposa­ żenie komend. W słuspskiej Szkole Policji rozpoczęto właśnie instruktaż posługi­ wania się Taserem X26. To po­ dobnym paralizatorem kana­ dyjska policja zabiła polskiego obywatela w 2007 roku na lot­ nisku w Vancouver, 40-letniego Roberta Dziekańskiego. Eksperci ustalili, że taser spo­ wodował dodatkowe obcią­ żenie organizmu, jednak nie było to przyczyną śmierci, ale atak serca, który nastąpił chwilę później. Po tym zda­ rzeniu opublikowano raport krytykujący używanie parali­ zatorów, jako niewystarcza­ jąco sprawdzone. Według Amnesty International w ciągu ostatnich czterech lat w Kanadzie w rezultacie użycia paralizatorów zmarło ponad dziesięć osób. W Słupsku są szkoleni przy­ szli instruktorzy, którzy po otrzymaniu certyfikatu będą następnie uczyli policjantów w macierzystych jednostkach po­ sługiwania się amerykańskimi paralizatorami Taser X26. Podczas ośmiu godzin lek­ cyjnych wykładowcy poznają m.in. zasady działania i bu­ dowy paralizatora oraz zasady bezpieczeństwa jego stoso­ wania - mówi Piotr Ko­ złowski, rzecznik Szkoły Policji w Słupsku. - Ponadto kursanci na własnej skórze sprawdzili, jak zachowuje się człowiek pod­ dany działaniu paralizatora. Z paralizatora wystrzeli­. 0i. Lecz się zdrowo. Koniec plebiscytu. Sensacja w RPA. Aktualni mistrzowie świata Włosi przegrali 2:3 ze Słowacją (na zdjęciu) i wracają do. domu. Podobnie jak wicemistrzowie - Francuzi. Afrykańskie powietize wyjątkowo nie służy europejskim piłkarskim potęgom. Świetnie gra za to Ameryka Płd.: Urugwaj, Paragwaj, Chile, no i oczywiście Brazylia i Argentyna. Kończy się faza grupowa mistrzostw i impreza się rozkręca. Jest coraz więcej ciekawych meczów. Mundial nabiera rumieńców. 0 meczach czytaj na stronach 26 i 27. (GH). FO. ^. Wnuczek nie wyjdzie z więzienia W piątek Sąd Okręgowy utrzymał wyrok wcześniej wydany na 21-letniego Andrzeja D. i jego wspólników. 7701 37 952756. - dwóch mężczyzn po pięćdziesiątce. Przestępcy metodą „na wnuczka" wyłudzali od starszych kobiet pieniądze. Główny oskarżony telefonował do ofiar i udawał krewnego, który popadł w tarapaty finansowe. Sąd uznał, że oszuści nie zasługują na karę w zawieszeniu, bo wyjąkowo cyniczni.. Uwaga, fotoradar. e urządzenia stały się po­ strachem kierowców. Nie umniejszając ważnej roli, jakie fotoradary spełniają n a na­ szych drogach, chcemy wskazać miejsca, gdzie jest ich najwięcej. Od dziś do środy, 30 czerwca, publikujemy po­ radnik fotoradarowy. (WF). wane są w kierunku osoby od­ dalonej o maksymalnie kilka metrów dwie igły połączone z paralizatorem. Te przesyłają impuls obezwładniający i pa­ raliżujący wszystkie mięśnie. Według producenta, parali­ zator j e s t w stu procentach bezpieczny. Działa tylko na mięśnie szkieletowe, powo­ dując ich całkowitą blokadę. Może być stosowany nawet do obezwładniania osób z wszcze­ pionymi rozrusznikami serca. Natężenie prądu ma wartość ledwie dwóch miliamperów, ale napięcie aż 50 tysięcy volt. Według Amerykanów urzą­ dzenia te zrewolucjonizowały pracę policji. W komisariatach, gdzie każdy policjant jest wy­ posażony w taser, zanotowano ponad 80-procentowy spadek obrażeń ciała u policjantów i 60 proc. u podejrzanych pod­ Policja zapewnia, że parali­ czas interwencji. zatory będą używane tylko w szczególnych wypadkach. - W tej chwili urządzeniami tymi dysponują tylko funkcjona­ riusze Centralnego Biura Śled­ czego i oddziały antyterrory­ stycznych informuje Krzysztof Hajdas z Komendy Głónej Policji. - Są stosowane wyłącznie do zatrzymywania i obezwładniania najgroźniej­ szych przestępców. Nie wiadomo kiedy tasery wejdą na wyposażenie poli­ cjantów patrolujących ulice. Barierą są koszty. Taser X26 kosztuje około sześciu tysięcy złotych, a jeden strzał - 100 złotych. Dla porównania nabój do pistoletu kosztuje niespełna pięć złotych. 8. Nasza akcja. T. PRAWO Paralizatory wchodzą do wyposażenia policji. W Słupsku rozpoczęto szkolenia. Piotr Kawałek. nr 146 (1050) 2,20 zł (Z7%VAT). Atak na aborcję W nocy z środy na czwartek ktoś zniszczył kontrowersyjną wystawę antyaborcyjną ulokowaną przy kościele pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Słupsku. We wtorek przeciwna przerywaniu ciąży Fundacja pro-Prawo do Życia wywiesiła tam kilkanaście drasty­ cznych fotografii.. 0*. Afera Olewnika Sejmowa komisja badająca sprawę porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika dostanie akta, które mogą być przełomem w śledztwie. Dotyczą nieudanej operacji policji przejęcia okupu zapłaconego przez rodzinę ofiary porywaczom. Akta operacyjne - zdaniem rodziny - zostały celowo ukryte.. T. PAP/E,. PHUP "ROLMASZ" Słupsk, Grunwaldzka 1. zatrudni kombajnistę 0601832 082 (59) 8 4 3 9 5 0 3. f j północy zakończyliśmy w głosowanie na Najpopu­ larniejszego Lekarza i Pie­ lęgniarkę oraz na Najprzyjaźniejszą Placówkę Medyczną i Aptekę. Do późnego wieczora nasi Czytelnicy przynosili do redakcji kupony z nazwiskami swoich faworytów. Dzisiaj j e policzymy i w poniedziałek w „Głosie Pomorza" zaprezentu­ jemy nazwiska finalistów. Z laureatami spotkamy się 1 lipca w Restauracji Staromiej­ skiej, gdzie wręczone zostaną im statuetki, dyplomy i upo­ minki. Zwycięzcy w kategorii Najpopularniejszy Lekarz i Pielęgniarka w nagrodę pojadą na wspaniały weekend w SPA Zdrojowe Zacisze. Nagrodę ufundowało Uzdrowisko Poł­ czyn. Laureaci będą mogli wy­ brać jeden z trzech pakietów: Aromatyczna Uczta, Borowi­ nowy bądź Egzotyczny Relaks. Sylwetki dziesięciu najpo­ pularniejszych i najprzyjaźniejszych w każdej z czterech kategorii przedstawimy w spe­ cjalnym dodatku, który ukaże się w „Głosie" 3 lipca. Oprócz tego nasza Kapituła wybierze jedna osobę, której przyznany zostanie honorowy tytuł Lekarza Roku 2010. Kto to będzie - ogłosimy podczas uroczystej gali. (MAG). Atrakcyjna DZIAŁKA 3555 m2. Słupsk oś. Niepodległości (media, projekt domu, pozwolenie na budowę). tel. 889 716 778.

(2) wydarzenia. Bieżące informacje o sytuacji na drogach szukaj na portalu internetowym „Głosu" www.gp24.pl. piątek 25 czerwca 2010 r. Głos Pomorza www.gp24.pl SŁUPSK Zmiany w prokuraturze. Wnuk oszust posiedzi Z WOKANDY Wczoraj słupski Sąd Okręgowy stwierdził, że Andrzej D., który wyłudzał pieniądze metodą na wnuczka, nie zasługuje na zawieszenie kary, ale na powszechne potępienie. Bogumiła Rzeczkowska bogumila.rzeakowska@mediaregionalne.pl. Maria Pawłyna. Fot. Krzysztof Ipmasik. Od 1 lipca Maria Pawłyna przestaje być szefową słupskiej Prokuratury Rejonowej. Naj­ prawdopodobniej zostanie na­ czelnikiem wydziału nadzoru nad nad postępowaniem przy­ gotowawczym w Prokuraturze Okręgowej w Słupsku. Maria Pawłyna pracuje w słupskiej Prokuraturze Rejo­ nowej od 1 września 1989 roku. W 2002 roku została zastępcą prokuratora rejonowego, rok później - szefem. W 2008 roku została mianowana prokura­ torem Prokuratury Okręgowej i jednocześnie delegowana do pracy wciąż na stanowisku pro­ kuratora rejonowego. - Na razie wiem o odwołaniu. Nie wiem, co będę robić w Prokuraturze Okręgowej - powiedziała nam prokurator Pawłyna. Jej fotel zajmie Dariusz Iwanowicz, obecnie prokurator re­ jonowy w Miastku, który kilka lat temu pracował w Słupsku. Na razie nie podjęto decyzji, kto będzie rządził miastecką proku­ raturą. Od tego roku szefów proku­ ratur obowiązują kadencje. Okręgowy będzie wybierany tylko raz na sześć lat. Rejonowy - najwięcej dwa razy na cztery lata. BOGUMIŁA RZECZKOWSKA. Nie ma mowy o łagodniej­ szym wyroku. Sąd Okręgowy w Słupsku uznał, że odwołania oskarżonych i obrońców są bez­ zasadne. Ten proces dotyczy wyjątkowo bezczelnych prżestępców, którzy oszukiwali starsze osoby. Często nieorientujące się w zawiłej codzien­ ności, a nawet niedowidzące. W styczniu tego roku, do­ kładnie w Dzień Babci, słupski Sąd Rejonowy skazał -let­. niego Andrzeja D. na trzy lata więzienia (za oszustwa, a także za posiadanie narkotyków). Jego wspólników: 53-letniego Mariusza G. na dwa lata, a 52-letniego Daniela O. - na rok i osiem miesięcy. Sąd nakazał oskarżonym zwrócić skra­ dzione pieniądze z odsetkami. Oszuści żyli z cudzych oszczędności od stycznia do kwietnia 2009 roku. Wyłudzili od prawie dwudziestu star­ szych pań kwoty od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Ofiary w swojej dobroci darowały j e. rzekomemu wnuczkowi czy siostrzeńcowi na pilną sprawę życia i śmierci. Andrzej D. był perfidny w swoim sprycie. W książce tele­ fonicznej wyszukiwał osoby o imionach, które mogą wska­ zywać na starszy wiek - Ger­ truda, Janina, Serafina. Tele­ fonował, podawał się za członka rodziny i prosił o pie­ niądze, bo... - Właśnie jestem przejazdem w Słupsku i po­ trzebuję na naprawę samo­ chodu - kłamał. Kiedy mówił, cześć babciu,. starsze panie od razu zwracały się do niego po imieniu - kogoś, kto rzeczywiście był ich krewnym. Po rozmowie Andrzej D. wy­ syłał do babci wspólników - wiarygodnie wyglądających posłańców - panów po pięć­ dziesiątce. Starsi znajomi „wnuczka" budzili zaufanie. Ofiary przekazywały im pienią dze. Oszuści przepuszczali j e na przyjemności, wódkę i nar­ kotyki. Przed sądem odwoławczym oskarżeni i obrońcy twierdzili,. że kary bezwzględnego wię­ zienia są zbyt surowe. - Mają być surowe. Ku prze­ strodze - uzasadnił sędzia Krzysztof Ciemnoczołowski. - To oszustwo szczególnego ro­ dzaju na osobach starszych, niepełnosprawnych, którym należy się szacunek. Oskarżeni wykorzystali ich pozytywne nastawienie do świata. Cy­ nicznie wprowadzili w błąd, po­ zbawiając często ostatnich pie­ niędzy. Takie przestępstwo zasługuje na powszechne po­ tępienie. •. Kula żelazna zrobiła na plaży groźną minę TURYSTYKA Plażowicze przestraszyli się resztek po ćwiczeniach wojska. Część rakiety wzięli za ładunek wybuchowy. Metalową srebrna kula, korozji. Wyglądała na nówkę prosto z fabryki. Drugą, iden­ znaleziona wczoraj na plaży koło Dębiny, uznana została tyczną srebrzystą kulę znale­ przez turystów za minę. Za­ ziono wczoraj w Orzechowie niepokojeni zawiadomili po­ koło Ustki. Wezwana przez turystów licję. - Ma wypustki i wygląda policja najpierw uznała, że są naprawdę groźnie - mówiła to obciążniki do sieci, ale potem nam Aneta Olszamowska, fachowiec określił, iż to naj­ przewodniczka grupki space­ prawdopodobniej część od ra­ rowiczów, która natknęła się kiety. Konkretnie: ciśnieniowe dziwny przedmiot. Według turystów kula zbiorniki na sprężone powie­ miała wielkość futbolowej piłki trze. Prawdopodobnie oba i takie charakterystyczne wy­ zbiorniki pochodzą z rakiet pustki przypominające zapal­ wojskowych wystrzelonych w niki stosowane w minach mor­ kierunku morza podczas ostat­ skich. Brak było śladów nich ćwiczeń na poligonie usy-. Słupsk, 2 4 czerwca g o d z , 1 0 3 0 , Szkoła Podstawowa n r 2 p r z y ulicy H e n r y k a. Dziś ostatni dzień szkoły. Zaczęły wakacje.. tuowanym na zachód od Ustki. - Tego typu urządzenia nie są niebezpieczne - zapewnia po­ licja. Ale dodaje, że turyści za­ chowali się prawidłowo, widząc groźnie wyglądaj acy przed­ miot, zawiadomili policję. Major Zbigniew Woszczyk, rzecznik komendy usteckiego poligonu, nie potrafił nam wczoraj odpowiedzieć, j a k to możliwe, że metalowe części rakiet znajdowane są na plaży aż pod Dębiną. Obiecał, że jednostka wy­ powie się w tej sprawie w naj­ bliższych dniach.. m. :,r Tf'. Żelastwo, które napędziło porządnego stracha.. Fot. Kamil Nagórek. Legendy Rocka już za dwa tygodnie. (MMB). Do Festiwalu Legend Rocka vida Crossa (ex King Crimson) zostały już tylko dwa tygodnie. i Omegę - węgierski zespół-lePierwsza edycja imprezy po­ gendę. Podczas drugiej edycji trwa dwa dni — 9 i 10 lipca. Festiwalu, 13 sierpnia wystąpi Przygotowania do Festiwalu Arthur Brown i Erie Burdon idą pełną parą. Na drogach do­ (dawniej w Animals), a 14 jazdowych do Słupska stanęły sierpnia bluesowa wokalistka billboardy informujące o im­ Maggie Bell, gitarzysta Dave prezie i wskazujące turystom Kelly i grupa Marillion. 15 kierunek jazdy do Doliny sierpnia wystąpi basista Nick Charlotty, w której odbędą się Simper (jeden z założycieli koncerty. Ruszyła również Deep Purple) i Procol Haram. sprzedaż biletów. Wejściówki Nowościąbędą występy pol­ w cenach od 70 do 120 zł oraz skich zespołów - laureatów karnety są do nabycia w Do­ konkursu na promocję mło­ linie Charlotty i na stronach dych muzyków. Są to: Disperse w w w . t i c k e t o n l i n e . c o m , (Biłgoraj), Kruk (Dąbrowa Gór­ www.ticketpro.pl, www.bile- nicza), Passion Fruit (Wło­ tyna.pl. cławek), Resekcja (Słupsk), Dla fanów organizator festi­ Wbite Room (Wejherowo). walu przygotowuje pole na­ „Głos" j e s t patronem me­ miotowe, z którego będzie dialnym Festiwalu. Dla na­ można skorzystać w trakcie szych czytelników będziemy mieć zaproszenia na wszystkie trwania koncertów. Ponad 30 tys. uczniów z naszego regionu zaczyna wakacje. Dzisiaj idą po raz ostatni do szkoły w tym roku szkolnym. Już tylko po to, aby Jednak najważniejsza jest koncerty. O imprezie będziemy odebrać świadectwa. Przed nimi 68 dni wakacji. Do szkolnych ławek wrócą w środę, 1 września. W ubiegłym roku uczniowie wypoczywali aż muzyka. 9 lipca wystąpi Ham­ też informować na naszym por­ przez 73 dni, bo rok szkolny kończy się w ostatni piątek czerwca, bez względu na datę. Większość naszych dzieci spędzi wakacje w domu lub burg Blues Band, w którym talu www.gp24.pl. u rodziny. Stosunkowo nieliczni wyjadą na obozy, kolonie lub na wczasy z rodzicami. Jaka pogoda czeka ich w wakacje? - Początek wakacji grają Chris Farlow i Ciem WOJCIECH FRELICHOWSKI będzie wyśmienity, bo od poniedziałku napłynie do nas bardzo gorące powietrze. Temperatura będzie sięgać nawet 30 stopni Celsjusza Clempson, byli członkowie ze­ mówi Krzysztof Ścibor, meteorolog ze Słupska. Na zdjęciu: uczniowie klasy 4 b ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Słupsku już wczoraj cieszyli się z społu Colosseum oraz Ken WIĘCEJ O WYDARZENIACH końca nauki. (MAP) Fot.tukaszCapar Hensley (ex Uriah Heep). Z KULTURALNYCH I IMPREZACH kolei 10 lipca zobaczymy Da- czytaj w tygodniku „Głosu".

(3) Napisz lub zadzwoń do nas Piotr Kawałek piotr.kawalek@mediareqionalrie.pl. !jwSłU|. forum inteir. w godz. 10.00-18.00. www.gp24.pl/forum. www.gp24.pl Głos Pomorza piątek 25 czerwca 20101. Aborcja: temat niszczący SŁUPS Nieznani sprawcy zniszczyli wystawę antyaborcyjną usytuowaną obok kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego przy ul. Kaszubskiej. Zawiadomienia o przestępstwie nie będzie. Zbigniew Marecki zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl. rium Duchownego w Kosza­ linie, który sprawuje nadzór nad wystawą z ramienia Fun­ dacji Pro, wczoraj doprowadził do wymiany części uszkodzo­ nych fotografii, które nie są ani monitorowane ani pilnowane. - Z naszych doświadczeń wy­ nika, że dochodzenie w tej sprawie zwykle kończy się umorzeniem z powodu niewy­ krycia sprawcy - mówi ksiądz Bujak. Dlatego zdecydowa­ liśmy się nie zgłaszać tej sprawy policji. Wystawy fundacji były wie­ lokrotnie niszczone. Tak się stało między innymi podczas Przystanku Jezus 1 sierpnia 2009 roku oraz 24 paździer­ nika 2009 roku w Poznaniu. W obu przypadkach nie wykryto sprawców. Za tego typu akt wanda­ lizmu grozi sprawcom, gdyby zostali jednak ujęci, od trzech miesięcy do pięciu lat pozba­ wienia wolności. •. O kontrowersyjnej wystawie pisaliśmy wczoraj w „Głosie". Fundacja Pro-Prawo do Życia ulokowała w środę przed ko­ ściołem Najświętszego Serca Jezusowego (na górce) kilka­ naście wielkich, drastycznych zdjęć ukazujących usunięte z łon matek szczątki kilku- i kilkunastotygodniowych płodów ludzkich. W nocy z środy na czwartek ktoś zniszczył wy­ stawę. Dokonano tego jakimś ostrym narzędziem, przeci­ nając zdjęcia przez cały środek. - Nie wiadomo, kto dokonał zniszczenia. Sprawę będziemy badać, jeśli właściciel wystawy wystąpi ściganie sprawców wandalizmu - tłumaczy Ro­ bert Czerwiński, rzecznik pra­ sowy słupskiej policji. - W tym wypadku nie wsz­ czyna się postępowania z mocy prawa, a jedynie na skutek zgłoszenia poszkodowanego. Zgłoszenia raczej nie będzie. Ks. Janusz Bujak z Semina- Zniszczone zdjęcia wystawy Fundacji Pro-Prawo do Życia. Jeśli znasz sprawców - zawiadom fundację.. Fot. Łukasza Capar. Duńska wyspa na Bałtyku wciąż atrakcyjna. „Nie umiera ten, kto trwa w pamięci i sercach naszych " Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 23 czerwca 2010 r. i—i dożywszy 82 lat odszedł od nas ukochany rJ^L_ Mąż, Ojciec, Teść, Dziadziuś. USTKA Latem popłyniemy regularnie na Bornholm, choć tylko raz w tygodniu. Także w tym sezonie polskie Wybrzeże będzie miało po­ łączenie promowe z duńską wyspą Bornholm. Pierwsi tu­ ryści będą mogli wybrać się w rejs 6 lipca (kursy potrwają do 21 sierpnia). Promy z Ustki będą pływały do portu w Nexo.. Wyprawy będą organizo­ wane we wtorki. Statek będzie wypływał z Ustki o godz. 6.20. Powrót planowany jest około godz. 21. Cena biletu w obie strony to ok. 190 złotych dla dorosłych i 160 zł dla dzecka. Żegluga Gdańska deklaruje. także organizowanie kursów wycieczkowych po morzu w każdą niedzielę. ŻG obsługuje Ustkę od wielu lat z przerwami, a od dwóch znowu regularnie. Wiosną tego roku władze Ustki, Kołobrzegu i Darłowa. oraz Bomholmu rozpoczęły starania, aby uruchomić cało­ roczne połączenie promowe mi­ ędzy tymi samorządami. Prom pasażersko-samochodowy miałby kursować od przyszłego roku. (MAP). Gdzie są najfajniejsze plaże TURYSTYKA Plaża w Ustce druga w rankingu Onet.pl. Portal internetowy opublikował zestawienie najlepszych polskich plaż. Przeprowadzający ranking oceniali: jakość wody, piasek plaży oraz wszystkie atrakcje, jakie oferują nadmorskie kąpieliska. Najważniejsze były czystość plaży, zaplecze sani­ tarne i gastronomiczne, bez­ pieczeństwo i estetykę wy­ glądu. Za piasek na plaży i wodę można było zdobyć po­ łowę punktów w rankingu. Druga połowa przyznawana była za bazę noclegową, ga­ stronomiczną, możliwość ak­ tywnego wypoczynku, dostęp­ ność do krytych basenów, imprezy sportowe, artystyczne itp. Znaczenie miały także blis­ kość zabytków, muzeów, ga­ lerii. Według Onetu najlepszą morską plażą jest Świnoujście. Tuż za Ustką znalazły się Mielno, Łeba i Darłowo. Przeprowadzający ranking odwiedzili 30 polskich miejsco-. Plaża w Ustce. Ładna, ale wymaga wielu starań.. wości nadmorskich. - Do wiel­ kich przegranych zaliczamy Kołobrzeg, któiy ma ogromny potencjał, ale miasto musi sobie poradzić z komunikacją i przede wszystkim z estetyką (czy naprawdę główny deptak przy plaży musi być jednocze­ śnie tandetnym targowi­ skiem?), a także Krynicę Morską, w której jeszcze dużo musi się zmienić. Przede wszystkim estetyka samej miejscowości — napisał Onet.pl. Świnoujście uzyskało 92 punkty rankingowe (na 100 możliwych), Ustka 91, Mielno 90, a czwarta Łeba — 90 punktów. Ustka w ubiegłym roku była pierwsza (Świnoujście drugie). - Postaram się wrócić na szczyt w roku przyszłym — skwitował ocenę burmistrz miasta Jan Olech Fot. Łukasz Capar. MARCIN PRUSAK. śP. Tadeusz Tokarz. Był uosobieniem dobroci, oddania Rodzinie i na zawsze taki pozostanie w naszej pamięci i sercach. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w kaplicy starego cmentarza w dniu 26 czerwca o godz. 12.50, wyprowadzenie z kaplicy o godz. 13.20. Msza św. w kościele Św. Maksymiliana Kolbego o godz. 8.00. Pogrążeni w smutku żona, dzieci i w n u k i . ^ F5RMA: MGA Entertainment Poland sp.zo o.w Słupsku Adres siedziby: 76-200 Słupsk, ul. Grottgera 15a ZATRUDNI DODATKOWO 30 PRACOWNIKÓW na stanowiska: OPERATOR MASZYNY MONTER PAKOWACZ - praca od zaraz, na 3 zmiany, praca sezonowa - przyuczamy do zawodu, dobre warunki płacowe, socjalne - miejsce pracy - Słupsk, Zainteresowanych prosimy o zgłaszanie się telefonicznie do działu kadr w za­ kładzie pracy pod numerem.: (059)848 62 81 lub (059)847 44 03 lub osobiście w dni robocze o godz.8:00 ze wszystkimi świadectwami pracy. 941510K03A. Wymagania: - wyższe o profilu zarządzania jakością - znajomość systemów jakościowych: ISO, HACCP, IFS v 0.5 - umiejętność pracy w zespole - sumienność i dokładność - doświadczenie pracy w dziale kontroli jakości Oferty zawierające list motywacyjny i CV prosimy przesyłać na adres: Good Business Team Sp. z o.o., Al. Wolności 30 84-300 Lębork z dopiskiem: "Księgowy/a" Nadsyłanych ofert nie zwracamy. Skontaktujemy się tylko z wybranymi osobami..

(4) k r a ;o ;. n. y-1 Dłużnicy będą mogli złożyć wniosek T o obniżenie kosztów egzekucyjnych. Komornicy zaczną zarabiać mniej.. -. piątek 25 czerwca 2010 r.. .. www.strefebiznesu.pl. WSKB. Zwrot w sprawie Olewnika Sejmowa komisja badająca okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika dostanie odnalezione akta dotyczące nieudanej akcji przejęcia okupu przekazywanego porywaczom przez rodzinę porwanego. -Akta potwierdzą, bądź za­ przeczą naszym podejrzeniom, że akcja była źle przygoto­ wana. W tej sprawie było już tyle zbiegów okoliczności, że nie dziwi mnie, że dopiero teraz znalazły się te doku­ menty - ocenił wczoraj przed posiedzeniem komisji śledczej jej szef Marek Biernacki. Wśród odnalezionych w szafie jednego z funkcjona­ riuszy Komendy Wojewódzkiej w Radomiu dokumentów (jest ich około 60 tomów) są akta operacyjne dotyczące tego, jak zabezpieczano akcję przeka­ zania okupu w lipcu 2003 r. Do pracy policji jest wiele za­ strzeżeń. Według siostry Krzysztofa Olewnika, poli­ cjanci nie mieli nawet z nią kontaktu, gdy jechała z okupem na wskazane przez porywaczy miejsce. Komisja stwierdziła, że oględziny punktu, w którym Danuta Olewnik miała wyrzucić torbę z pieniędzmi, zostały doko­ nane dopiero dwa dni po zda­ rzeniu. Bandyci podjęli okup i zniknęli. Kilka tygodni później zamordowali Krzysztofa. - Ktoś ukrył te akta i okłamał mnie - tak ojciec za­ mordowanego Włodzimierz Olewnik skomentował donie­ sienia o odkryciu doku­ mentów. Gdańska prokuratura wy­ stąpiła już do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Admi­ nistracji o zgodę na wykorzy­ stanie akt w śledztwie. Ko­ POLITYKA. BMW na licytację 7 lipca o godz. 10 w kance­ larii komornika sądowego przy Sądzie Rejonowym GdańskPółnoc można będzie kupić BMW Jacka Kurskiego. Cena wy­ woławcza - 71 250 zł - będzie przeszło 20 tys. zł mniejsza niż jego wartość szacunkowa. To słynne BMW X5 z 2006 roku, którym Kurski przekraczał pręd­ kość, za co dostawał mandaty. Do licytacji samochodu doj­ dzie, bo europoseł PiS, m i m o wyroków sądu, nie opublikował przeprosin na rzecz Agory SA, wydawcy „Gazety Wyborczej". Agora żądała ich za wypowiedzi Kurskiego o działalności w „Ga­ zecie Wyborczej" „układu me­ dialnego" z firmą J&S oraz o proces, jaki Agora wytoczyła europosłowi za jego wypowiedź, gdy mówił o „terrorze me­ dialnym" gazety. Kurski przegrał, ale nie chciał zastosować się do nakazu sądu. I nie umieścił dobrowolnie prze­ prosin na łamach „GW". Osta­ tecznie zrobiła t o za niego sama „GW", ale Kurski musi zapłacić. Pieniądze będą pochodziły z li­ cytacji BMW, które zostało prze­ jęte przez komornika. (MAZ). misja śledcza także czeka na taką zgodę. - Procedura związana z udostępnieniem śledczym od­ krytych niedawno akt jest już finalizowana - powiedział wczoraj wiceszef gdańskiej prokuratury apelacyjnej, pro­ kurator Zbigniew Niemczyk. Po zapoznaniu się z aktami śledczy podejmą czynności pro­ cesowe. Być może będą to prze­ słuchania. Być może będą wnioski o zniesienie klauzul tajności. To jest uzależnione od analizy dokonanej przez prokuratorów. Akta obrazują techniki ope­ racyjne, wykorzystywane w trakcie prowadzenia sprawy Olewnika. Mogą one mieć istotne znaczenie dla sprawy. Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w paździer­ niku 2001 roku. Po porwaniu, sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z rodziną Olewnika, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro okupu, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, mie­ siąc po odebraniu przez prze­ stępców pieniędzy został za­ mordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazo­ wieckie). Odnaleziono j e w 2006 r . , a w 2010 r. po ekshu­ macji na cmentarzu w Płocku i badaniach genetycznych ostatecznie potwierdzono to­ żsamość Krzysztofa Olewnika.. —. n. —. —. „ r" ?„. Fot. PAP/Radek Pietruszka. Proces w sprawie uprowa­ dzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od pa­ ździernika 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych. znalazło się w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na. kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wol­ ności; jednego z oskarżonych. sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabój­ stwa Olewnika popełniło sa­ mobójstwo. (PAP). Platforma też mruga do lewicy WYBORY Poglądy Bronisława Komorowskiego i elektoratu lewicowego są często zbieżne - przekonuje szef sztabu kandydata PO Sławomir Nowak. Wymienił m.in. stosunek Komorowskiego do parytetów, finansowania in vitro z bu­ dżetu i wycofania polskich wojsk z Afganistanu. - Kiedy wyborcy lewicy za­ stanawiają się, który z kandy­ datów startujących w drugiej turze jest dla nich lepszym wyjściem, wydaje się, że ta krótka tabela jest szczerą, rze­ telną, pozytywną odpowiedzią na pytanie, jakiego wyboru lu­ dzie lewicy powinni doko­ nywać - powiedział Sławomir Nowak. Zaprezentował tabelę, w której zaznaczono poglądy Ko­ morowskiego, Kaczyńskiego i Napieralskiego ws. parytetów, in vitro, wycofania polskich wojsk z Afganistanu, a także odejścia od tzw. protokołu bry­ tyjskiego i przyjęcia w pełni Karty Praw Podstawowych. Nowak podkreślał, że Ko­ morowski popiera wprowa­ dzenie parytetu, podobnie jak Napieralski, a Kaczyński jest parytetowi przeciwny.. Rzeczniczka sztabu Komo­ rowskiego Małgorzata Kidawa-Błońska mówiła z kolei, że Komorowski „od początku" opowiadał się za tym, aby fi­ nansować z budżetu państwa zabiegi in vitro, o ile - za­ strzegła - pozwolą na to mo­ żliwości budżetu. Nowak mówił też, że Komo­ rowskiego i Napieralskiego łączy wspólnota poglądów na zakończenie misji w Afgani­ stanie. - Nadchodzi moment, kiedy misja w Afganistanie będzie się kończyła. Mówią o tym wła­ ściwie wszyscy zaangażowani w misję NATO-wską, również prezydent Barack Obama podkreślał Nowak, dodając, że Jarosław Kaczyński ma w tej sprawie „niesprecyzowany po­ gląd". Wczoraj Komorowski spo­ tykał się z Napieralskim, aby rozmawiać o poparciu w dru­ giej turze wyborów; w środę o tym samym rozmawiał z Wal­ demarem Pawlakiem. Nowak. pytany o efekty spotkania z Pawlakiem odpowiedział, że była to dobra rozmowa w bardzo dobrej atmosferze. W środę Pawlak powiedział, że chce - przed podjęciem de­ cyzji, którego z kandydatów poprze w II turze wyborów prezydenckich - poznać ich po­ glądy m.in. w kwestiach obni­ żenia podatków dla osób o ni­ skich dochodach i wsparcia dla rolnictwa. Pawlak dodał, że chciałby się też dowiedzieć od obu kandydatów Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego, którzy 4 lipca zmierzą się w II turze wy­ borów, jakie mają poglądy na temat umocnienia polskiej własności. Nowak pytany, czy Pawlak zadeklarował podczas środo­ wego spotkania poparcie dla Komorowskiego, odparł: - Myślę, że wspólnota jest tu bardzo duża, ale każdy po­ dejmuje decyzje na własny ra­ chunek. (PAP). 2 9996 na dowolny cel - dla osób fizycznych, firm, rolników, emerytów - minimum formalności bez ZUSUSBIK - niewielkie raty, niskie odsetki do 30 lat z możliwością spłaty wcześniej bez odsetek. Infolinie: ztel.stacjonarnych 3. 0. z tal. komórkowych. 25 tys. zł 75 tys. zł 150 tys. zł 300 tys. zł. mm. ]Q 9. 0. 3 1. 2. 1. 6. 6 0. 0 8. rata 7 55,27 zł rata 465,80 zł rata 931,60 zł rata ? 863,19 zł. U 2166111. 42 6319370. 0. 8352234 i? warno. * RRSFdla pizyjętych zatożeń wynosi 7,08% ' * koszt potoczenia wg, stawki operatora. www.dobrapozyczka.com.pl. Reklama nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu kodeksu tywUnego. 1000810K01-H.

(5) kraj świat. W trakcie snu wydzielany jest specjalny hormon, odpowiedzialny za barwne obrazy w naszych głowach, www.gk24.pl/lifestyle,www.gp24.pl/lifestyle,www.gs24.pl/lifestyle. piątek 25 czerwca 2010 r.. Iran ostrzega Izrael przed rozpętaniem wojny KONFLIKT Izrael przygotowuje się do ataku na jedno z muzułmańskich państw i przewozi uzbrojenie do Arabii Saudyjskiej - twierdzi irańska agencja prasowa FARS. Władze w Teheranie suge­ rują, że celem ataku ma być Iran. Według FARS, kilka dni temu na lotnisku Tabuk w Arabii Saudyjskiej wylądo­ wały izraelskie śmigłowce z uzbrojeniem, które ma być użyte do ataku „na jedno z pa­ ństw muzułmańskich". Infor­ mację agencji potwierdził. izraelski dziennik „Haarec" w swym wydaniu interne­ towym. Irańskie władze zasugero­ wały, że celem ataku ma być Iran i natychmiast ostrzegły Izrael przed rozpętywaniem wojny. - Taka zabawa z Iranem jest bardzo niebezpieczna, ni­ czym zabawa z lwem -. ostrzegł wczoraj prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad. Przed dziesięcioma dniami brytyjski dziennik „The Times" poinformował, że sau­ dyjskie władze zgodziły się udostępnić swą przestrzeń po­ wietrzną i lotniska armii izra­ elskiej w jej przygotowaniach do ewentualnego ataku na Iran. Informację brytyjskiej. gazety zdementowały wó­ wczas saudyjskie władze, a izraelskie odmówiły komen­ tarza. Pogłoski o ewentualnym prewencyjnym ataku izrael­ skim na Iran, a konkretnie na instalacje atomowe, poja­ wiają się od wielu miesięcy. Izrael obawia się, że Irańczycy pracują n a bronią. jądrową, którą wykorzystają do zniszczenia Państwa Ży­ dowskiego. Mimo sankcji ONZ Iran kontynuuje pro­ gram atomowy, ma 17 k g wy­ soko wzbogaconego uranu własnej produkcji. - Wyprodukowaliśmy już 17 k g uranu wzbogaconego do 20 proc. i możemy wyprodu­ kować 5 k g każdego miesiąca,. ale się nie śpieszymy" oświadczył szef irańskiej Or­ ganizacji Energii Atomowej Ali Akbar Salehi. Salehi powiedział, że testy trzeciej generacji wirówek słu­ żących do wzbogacania uranu są na ukończeniu oraz że trwają już prace nad czwartą ich generacją. (PAP). Sąd: Kaczyński musi sprostować Koniec procesu kandydatów na prezydenta. Sąd Apelacyjny podtrzymał w czwartek orzeczenie Sądu Okręgowego w sprawie Jaro­ sław Kaczyński-Bronisław Ko­ morowski, który nakazał spro­ stowanie przez Kaczyńskiego nieprawdziwej wypowiedzi o tym, że Komorowski chce, by służba zdrowia była sprywaty­ zowana. Kandydat PiS ma sprostować informację w TVP i TVN. Musi to zrobić w ciągu 48 godzin. Wyrok j e s t osta­ teczny. Sąd okręgowy zajmował się sprawą Komorowski-Kaczyński po raz drugi, ponieważ jego pierwsze orzeczenie zo­ stało w części uchylone przez Sąd Apelacyjny, który nakazał ponowne rozpatrzenie tej sprawy. - Bezapelacyjny triumf prawdy nad kłamstwem - w ten sposób szef sztabu Broni­ sława Komorowskiego Sła­ womir Nowak skomentował orzeczenie Sądu Apelacyjnego.. - Mam nadzieję, że ludzie nie będą głosowali na polityka, który notorycznie posługuje się nieprawdą albo półprawdą. To nic przyjemnego, żeby ciągle chodzić po sądach, ale czasami j e s t tak, że człowiek przy­ zwoity, który dotykany j es t kłamstwem, musi bronić się również w sądzie - powiedział szef sztabu Komorowskiego. - Szanujemy decyzje nieza­ wisłych sądów i sprostujemy wypowiedź prezesa PiS - tak decyzję Sądu skomentował Mariusz Kamiński (PiS). Kamiński wyraził nadzieję, że finałem tej sprawy będzie w niedzielę debata obu kandy­ datów o reformie służby zdrowia. Wtedy - j a k mówił będzie można poznać poglądy marszałka Sejmu na służbę zdrowia. Jego zdaniem, wyrok sądu nie wpłynie na wynik w II turze wyborów prezydenckich. (PAP). Przytulajmy się!. w a m. Wczoraj na całym świecie obchodzony był dzień przytulania. W War­. szawie, podczas obchodów Polskiego Dnia Przytulania, można było objąć się ze znanymi sportowcami i aktorami. Na zdjęciu windsurfer Steve Allen. (PAP), FOT. PAP/TOMASZ GZELL. LOTTO. KURSY WALUT EUR USD CHF GBP. kurs średni 4,0877 3,3295 3,0112 4,9801. zmiana 0,71% 0,73% 0,90% 1,16%. NOTOWANIA GIEŁDOWE J. A A A A. M. WiG 40238,25 -0,3% obroty 1 młd 215 min zł • 98 • 38 • 191. Mini Lotto z 22.06 2,8,12,17,40. Lotto z 22.06 5, 22,27,35, 39,44. Multi Multi z 24.06 g.14 1,3,7,12, 20, 22,30,32,33, 38, 39,46,49, 52, 58, 62, 70, 72, 77 Plus 19. M O Ż E S Z W I Ę C E J. Punkty sprzedaży sieci Era: Białogard: Kaufland - ul. Szosa Połczyńska 1, ul. Wojska Polskiego 11, pl. Wolności 20, Bytów: ul. Wojska Polskiego 15, ul. Wojska Polskiego 35/5, Choszczno: ul. Wolności 23a, Człuchów: ul. Królewska 13, Darłowo: ul. Powstańców Warszawskich 6, Dębno: ul. Mickiewicza 4, Drawsko Pomorskie: pl. Konstytucji 16, Goleniów: ul. Konstytucji 3 Maja 32, Gryfice: ul. Bracka 13, Hosso - ul. Wojska Polskiego 44, Gryfino: ul. Bolesława Chrobrego 13, Kamień Pomorski: ul. Strzelecka 1. Karlino: mk ul. Koszalińsk Kołobrzeg: ul. Dworcowa 2/4, ul. Giełdowa 8c/3, Billa - ul. Koszalińska 36, Kaufland - ul. Młyńska 9, Koszalin: ul. 1-go Maja 14/1, CH Forum - ul. Ignacego Jana Paderewskiego 1, Emka - ul. Jana Pawła II 20, ul. Zwycięstwa 156, ul. Zwycięstwa 30, Nowogard: ul. Kościuszki 1, Połczyn-Zdrój: ul. 5 Marca 4, Police: CHU Kinga - ul. Wyszyńskiego 13 box 35, Pyrzyce: ul. Kilińskiego 18, Sławno: ul. Basztowa 17, Słupsk: ul. Anny Łajming 7. CH Jantar - ul. Szczecińska 58, CH Real - ul. Szczecińska 6, CH Galeria Stupsk - ul. Tuwima 32/33, ul. Wojska Polskiego 23, ul. Wolności 6, Stargard Szczeciński: Kaufland - ul. Kościuszki 73, CH Tesco - ul. Szczecińska 81, ul. Wyszyńskiego 16, Świdwin: ul. 3 Marca 52, Świnoujście: ul. Bohaterów września 9, Szczecin: CH Turzyn - ul. Boh. Warszawy 42, CH Ster - ul. Ku Słońcu 67, al. Papieża Jana Pawła II 3/4, ul. Rydla 50. N Punkt aufiand ut. Struga 29. CH Real - ul. Struga 36, al. Wojska Polskiego 14, al. Wyzwolenia 107, Galaxy - ul. Wyzwolenia 18/20, pl. Zwycięstwa 1, Szczecinek: ul. 9 Maja 2. Nowy Punk: - HOSSO - ul Bohaterów Warszawy 6. pl Winniczny 12, Trzebiatów: ul. Wojska Polskiego 25, Ustka: ul. Marynarki Polskiej 85i, Wałcz: Kaufland - ul. Budowlanych 3, ul. Zdobywców Wału Pomorskiego 3, Złocieniec: Rynek 9. 1«775TOK01-/i.

(6) www.gk24.pl,www.gp24.pl,www.gs24.pl. piątek 25 czerwca 2010 r.. Namierzamy fotoradary, żebyście nie płacili kary DROGI Weekendowy wypad do Mielna kosztował Marka R. ź Warszawy 3000 złotych, w tym aż 1000 to mandaty za Marcin Sarnowski marciri.bamowski@mediaregionalne.pl. Fotoradary - i jeszcze bar­ dziej od nich nowoczesne i trudniejsze do wykrycia wideorejestratoiy w nieoznakowanych policyjnych radiowozach - są od kilku lat zmorą kie­ rowców korzystających z pol­ skich dróg. Nie tylko piraci dro­ gowi, ale nawet ostrożni, bezwypadkowi kierowcy coraz częściej otrzymują pocztą cha­ rakterystyczne fotografie i muszą sięgać coraz głębiej do kieszeni. Najgorsze są jednak punkty karne, które są nie­ odłącznym „towarzyszem" mandatów. Charakterystyczne skrzynki przypominające metalowe karmniki dla ptaków mogą zrujnować życie, zwłaszcza za­ wodowe. Wystarczy kilka fotek w ciągu roku, co zdarza się wielu osobom, i realna staje się utrata prawa jazdy za prze­ kroczenie 24 punktów kar­ nych. Gdy jest się na przykład handlowcem albo kierowcą za­ wodowym, nie da się funkcjo­ nować bez prawka. Tymczasem fotoradary, po­ zwalające wymierzać mandaty karne z szybkostrzelnością ka­ rabinów maszynowych, czają się już gdzieniegdzie co kil­ kaset metrów. Wielu polskich samorządowców dostrzegło w nich coś w rodzaju maszynek do produkowania pieniędzy, doskonałe narzędzia do powię­ kszania budżetów zarządza­ nych gmin. Kupują lub wy­ dzierżawiają fotoradary, spe­ cjalnie do ich obsługi tworzą straże gminne. Urządzenia są montowane na specjalnych masztach albo rozstawiane na. W,:,. Na widok takich skrzynek kierowcy zwalniają jak na komendę.. poboczach dróg. Pomysłowi strażnicy charakteryzują foto­ radary na kosze na śmieci, byle tylko wpadłoj a k najwięcej kie­ rowców. Polacy bronią się przed tą plagą. Kwitnie handel antyradarami, tworzone są mapy miejsc rozstawiania fotoradarów, przestrzegają przed nimi systemy nawigacji samo­ chodowej, a przede wszystkim posiadacze CB-radia. Nie­ którzy sięgają po prawne. kruczki, a najwięksi frustraci - po łomy. Coraz częściej do­ chodzi do zamachów na maszty fotoradarowe z urządzeniami w środku. Fotoradarom i kontrower­ sjom wokół nich poświęcimy cykl publikacji, które uka­ zywać się będą na łamach „Głosu" od soboty, 26 czerwca, do środy, 30 czerwca. W ostatnim dniu cyklu zamie­ ścimy w gazecie mapę fotoradarów w naszym regionie. •. Fot. Kamil Nagórek. O tym przeczytasz w następnych wydaniach „Głosu": • Rodzaje i typy fotoradarów: jak działają, pod jakim kątem i z jakiej odległości fotografują itp. » Wideorejestratory: co to jest i gdzie można je spotkać. Jak rozpo­ znać, że jedzie za nami radiowóz z wideorejestratorem? * Procedura po zrobieniu zdjęcia: co dzieje się z twoim zdjęciem, do kogo trafia i co ci za nie grozi we­ dług taryfikatora mandatów i. UWAGA KONKURS. punktów karnych. Jaka jest droga powiadomienia o zdarzeniu? Wt Jak Polacy bronią się przez man­ datami i punktami. Co jest legalne, a co nie. Czy od zrobionego zdjęcia można się odwołać? • Gdzie grozi nam spotkanie z fotoradarami i wideorejestratorami, czyli gdzie jest ich największe zagęsz­ czenie. * Kontrowersje prawne związane z. fotoradarami. Czy masz szansę wy­ grać sprawę w sądzie? * Urządzenia techniczne, które pomagają zminimalizować niebez­ pieczeństwo zrobienia zdjęcia. Co jest legalne, a co nie. M Fotoradary w Europie. W jakich krajach jest ich najwięcej, w jakich regionach, co grozi w sytuacji uwiecznienia Polaka na zdjęciu fotoradarowym za granicą.. Od dziś do czwartku codziennie w „Głosie" będą się ukazywać kupony konkursowe. Należy wycinać je z gazety a następnie komplet 6 kuponów przesłać w kopercie pocztą lub dostarczyć do piątku, 9 lipca br. pod jednym z adresów redakcji: • ul. Mickiewicza 24,75-004 Koszalin a ul. Pobożnego 19,76-200 Słupsk * ul. Nowy Rynek 3,71-875 Szczecin z dopiskiem „Konkurs dla kierowców". Spośrod Czytelników, którzy nadeślą komplety kuponów, zostaną wyłonieni laureaci. Do wygrania: na*w;a<,a 6PS, zeaaw (9W i o oraz cztery zestawy smetr ów samochodowych. Lista nagrodzonych ukaże się w „Głosie" w piątek, 16 lipca br. Informacje o konkursie: tel. 094 347 3517. Regulamin do wglądu w siedzibach redakcji.. KONKURS dla kierowców Do wygrania nawigacja GPS zestaw CB Radio oraz kosmetyki samochodowe. Kupon 1/6. Piątek, 25.06.2010 r.. (Wam,A Pomorza Adres zameldowania: Niniejszym wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych na potrzeby „Konkursu dla kierowców" przez Media Re­ gionalne sp. z o.o. z siedzibą 00-838 Warszawa ul. Prosta 51, zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych z dnia 29.08.1997 r. (Dz. U. z 2002 r. nr 101, poz. 926 z późniejszymi zmianami). Oświadczam, że zostałem poinformowany o prawie dostępu do treści moich danych oraz ich poprawiania a także o dobrowolnym charakterze ich udostępnienia. Podpis:.

(7) piątek 25 czerwca 2010 r.. M E B LG. tylko w dniach 21-30 czerwca. •Ib.. •. Ir:m.. -".ii. i. i. KUPUJESZ-WYBIERASZ lub r a t y 1 0 x 0 %. SZCZECIN. ul. Wiosenna/Struga ( C . H . GRYF). tel. 91 46 36 600. Oferta nie łączy się z innymi rabatami, promocjami i wyprzedażami. Pełny regulamin promocji dostępny jest w salonach Agata Meble.. BIELSKO-BIAŁA ul. Partyzantów 63 GDAŃSK ul. Złota Karczma 26 (RH. Matarnia) GLIWICE ul. Pszczyńska 215 KALISZ ul. Piłsudskiego 20-22 (Galeria Kalisz 2) KATOWICE Al. Roździeńskiego 93 . ŁÓDŹ Al. Włókniarzy (obok Tesco) OPOLE ul. Wrocławska 152 (C.H. Karolinka) RYBNIK ul. Żorska 56 WARSZAWA Al. Krakowska 61 (Centrum Krakowska) WARSZAWA ul. Malborska 43 (RH. Targówek) WROCŁAW Al. Karkonoska 83a (RH. Auchan Bielany). tel. 33 81 99 550 tel. 58 52 23 590 tel. 32 33 27 202 tel. 62 75 25 402 tel. 32 73 50 752 tel. 42 61 37 600 tel. 77 40 15 500 tel. 32 43 95 000 tel. 22 57 73 000 tel. 22 77 11 800 tel. 71 36 03 360.

(8) piątek 25 czerwca 2010 r.. Słowo robi karierę. Marek Zagalewski marek.zaqalewski@mediareqionalne.pl. W. „Obsługiwałem angiel­ skiego króla" niezrów­ nanego Hrabala przypadła mi do gustu opinia profesora estetyki i literatury francu­ skiej, iż lepszy jest taki czło­ wiek, który potrafi się wy­ razić. Od razu pierwszeń­ stwo oddałem forumowiczom internetowym. Nie dość bo­ wiem, że jak najbardziej po­ trafią się wyrazić, to jeszcze tak dalece udoskonalili ko­ munikację, iż zdolni są się porozumieć w dowolnej kwe­ stii dzięki pięciu czy sześciu wyrazom. Pomijając brzyd­ kie, są to wyrazy masakra i super - oba wskazujące na szczyt doznań, przy czym po­ jęcia te wyparły modniejszą. do niedawna zajebistość. Z kolei w relacjach sportowych wierzchołkiem okazywanych przez sprawozdawcę wzru­ szeń jest przeplatana fenomenalnością genialność - wcelowanie piłką w pustą przestrzeń bramki to nic in­ nego, j a k genialne trafienie. Jednak nawet genialność nie zawsze już wystarcza, przez co trzebają wspierać: gdy ko­ mentator narciarski nazwał austriackiego skoczka ge­ niuszem, szybko sam się zre­ flektował i dodał, iż geniusz to określenie przeznaczone dla wielu, podczas gdy ów narciarz jest ponadto wyjąt­ kowy. Albo muzycy: ci wyra­ żają się szczytowo już nie po­ przez piosenki, płyty czy występy, lecz wyłącznie za pomocą projektów muzycz­ nych. Ale co dziś w Maga­ zynie? Dla jednych zajebista supermasakra, dla innych fenomenalnie genialny pro­ jekt prasowy. Strony 10 i 11. Że się tak wyrażę - przeczy­ tajcie, proszę. *. Na 17ea guru sekty R DZMOWA przedwakacyjna z Ryszardem Nowakiem, przewodniczącym Ogól­ nopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami.. w#. Facet z cyckami. Piotr Cywiński. „Wprost". W. szystko, co ludzkie nie jest mi obce. Ale wszystko ma też swoje gra­ nice. Niekiedy nie wiadomo, gdzie ma. W minioną sobotę odbyła się w Berlinie wielka parada kochających inaczej. Półnadzy geje i lesbijki de­ monstrowały, jak się kochają. Przyszło na to popatrzeć z pół miliona ludzi. Pochód jest or­ ganizowany dla upamięt­ nienia Christopher Street Day - dnia bijatyk homosek­ sualistów z nowojorską po­ licją w 1969 roku, jako mani­ festacja przeciw dyskrymina­ cji i za tolerancją. W berlińs­ kiej paradzie uczestniczył burmistrz Wowereit, też gej, którego żoną/mężemjest nie­ jaki Kowalski. Burmistrz we­ zwał do zrównania rodzin­ nych praw homoseksua­ listów z prawami par hetero, w tym przyznania jednopłciowym małżeństwom prawa do adopcji i wychowy­ wania dzieci. Osobiście nie mam nic przeciw gejom-jak kanclerz Adenauer, który zahaczony o jego stosunek do kocha­ jącego inaczej szefa dyplo­ macji von Brentano, odparł: JPóki nie złapie mnie za ko­ lano, jest mi egal". Nie wiem,. czy to taka nowa świecka tra­ dycja w tym resorcie, ale dziś też kieruje nim minister ze słabością do mężczyzn - Westerwelle. Następczyni Adenauera, pani kanclerz Merkel, może być spokojna, że jej za kolano nie złapie. Pewien koloński policjant spokoju nie ma. Podczas kon­ troli dokumentów wysokiej, długowłosej blondynki wy­ czytał, że ta jest mężczyzną i zwracał się do niej per „pan". Blondynce się to nie podobało i kazała mundurowemu mówić do siebie „pani". Na to on, że w papierach widzi „Herr". Wtedy blondynka po­ kazała mu swój sztuczny biust i wypaliła: „Slepyś? To nie wystarczy?" A policjant: „Dla mnie pozostanie pan facetem ze sztucznymi cyckami". Teraz sprawa toczy się przed sądem: ona/on odpowiada za to, że wyzwał/a władzę od ćwoków, a funkcjonariusz tłu­ maczy się z dyskryminowania transseksualisty. Wyrok za­ padnie w lipcu. Jak tak dalej pójdzie, wkrótce łysych nie będzie można nazywać łysymi, lecz panami bez włosów, złodziei - kochającymi cudze, kłamców - piewcami prawdy inaczej, dziwki - aniehcami miłości itd. Ciężkie czasy nastają dla ta­ kich jak koloński policjant, który musi wbić sobie do durnej pały, że facet z cyckami, to pani, choć w papierach i ga­ ciach ma co innego. Ja też tego nie pojmuję, ale dzieci jednopłciowych par z pewnością będą już rozumiały... M. - Sekty budzą się z po­ czątkiem wakacji? - Wtedy stają się aktyw­ niejsze, ponieważ młodzi lu­ dzie są najbardziej bezbronni. Wyrywają się z domów, jeżdżą autostopem, pociągami, od­ wiedzają festiwale. W takich miejscach zawsze są też wer­ bujący do sekt. Nie podoba mi się, że nawet sami muzycy j e promująy. Adam Darski, czyli Nergal z zespołu Behemoth, nie ukrywa, że jest satanistą. Rozrywał Biblię na koncer­ tach. Podobnie jest z byłym wokalistą zespołu Kat: przez lata otwarcie mówił, że także jest satanistą. Nawet Doda ostatnio, pewnie dla zamie­ szania, stwierdziła, że Biblię napisali narkomani. Zachodni artyści, j a k Tom Cruise czy John Travolta, przyznają się do bycia scjentologami. Takie refleksje powinni zachować dla siebie, bo niektórzy młodzi lu­ dzie biorą z nich przykład. - Jak by Pan zdefiniował sektę? To grupa wyznawców, ale nie ma jednoznacznej definicji. Według mnie to przestępcy mieniący się Kościołem i wiarą. Sekty są o tyle niebez­ pieczne, że tak naprawdę szu­. kają ofiar, a zarazem nikt nie wie, kto stoi na czele sekt i gdzie mają siedziby. Wszystko jest tajemnicą. Co gorsza, grupy te zaczęły ostatnio two­ rzyć fundacje walczące o pokój na Ziemi, o życie zgodne z eko­ logią. Kamuflują się na wszystkie sposoby. - Każda sekta to zło? - Tak uważam. Ludzie omotani przez sekty ślepo wierzą we wszystko, co słyszą. Podpisują akty notarialne, od­ dają pieniądze, nieruchomości. Niby wszystko to wiara, jakiś Bóg, ale ludzie nie widzą, że to wszystko biznes i z dnia na dzień pozbywają się swojego majątku, przy czym sekty mają doskonałych prawników. - Wymieni Pan jakieś dra­ styczne działanie sekty? - Utkwił mi w pamięci przy­ padek chłopaka, który należał do sekty Antrovis. Jej wyz­ nawcy wierzą, że muszą się po­ zbyć chorych części ciała, żeby być zbawionym. Chłopaka zna­ leziono w korycie rzeki z odcię­ tymi członkami. Nie miał nawet jąder. Na Zachodzie zdarzają się masowe samobój­ stwa. Znam też polskiego puł­ kownika, którego córka wpadła w sidła sekty. Dotarł do wyz­. nawców, lecz oni zagrozili, że podstawią swoje kobiety, które powiedzą, że molestował je, zdradzając żonę. Zagrozili, że zniszczą jego życie. Tak dzia­ łają te grupy. - Ktoś podjął się skatalo­ gowania sekt? - Tego nie da się policzyć. Wciąż powstają nowe odłamy. Na początku lat 90. wyznawcy robili spotkania z mediami. Mieli rzeczników. Teraz żyją w ukryciu. Nie wiadomo nawet, ilu jest wyznawców danej sekty. Podejrzewa się, że na przykład sekta Moona ma prawie milion wyznawców na całym świecie, a aż dwa tysiące w Polsce. - Które sekty są w Polsce najliczniejsze i gdzie działąją nąj aktywniej? - Przede wszystkim kore­ ańska sekta Moona. Zaraz za nią plasują się amerykańskie grupy - Scjentolodzy i Rodzina Miłości. Wciąż dużo Polaków na­ leży do sekty Niebo i Himavanti. Liczni są sataniści. Najwięcej wyznawcówjest w dużych mias­ tach, ośrodkach akademickich. Tam młodzi ludzie szukają drogi życiowej. Sekty aktywne są bar­ dziej na zachodzie kraju, bo z Zachodu przybywają nowe ruchy wyznaniowe.. - Jakie rodzaje sekt są nąjbardziej niebezpiecz­ ne? - Tak zwane apokalip­ tyczne. Głoszą nadchodzący koniec świata. Ich członkowie muszą wyzbyć się wszystkich dóbr, pieniędzy, domów, oczy­ wiście na rzecz guru sekty. Muszą zrezygnować z pracy i rodziny. Stają się niewolni­ kami sekty. Są posłuszni. Często jest to nieodwracalne. - Kto jest najbardziej na­ rażony? - Osoby, które mają pro­ blemy w szkole, nałóg, straciły pracę, więc szukają oparcia, przyjaciół. - Co mają zrobić rodzice? - Przede wszystkim muszą rozmawiać z dziećmi. Jeśli ro­ dzic nie ma czasu dla dziecka, to ten czas znajdzie sekta. Jeśli dziecko uciekło z domu, należy zgłosić to policji. Są też tele­ fony zaufania dla ofiar i rodzin sekt. Problem w tym, że każdy specjalista zna się dobrze tylko na kilku sektach. Ale my mo­ żemy pomoc znaleźć właści­ wego - nasze numery: 75 717 35 78,605 882137.. ROZMAWIAŁ MARCIN MARKOWSKI. i i.

(9) w. piątek 25 czerwca 2010 r.. &. Nie zostałam ofiarą mordu ROZMOWA z Magdą Dziubińską, paryską doktorantką z Daszewa pod Białogardem w Zachodniopomorskiem, żyjącą wśród peruwiańskich Indian Cashibo-Cacataibo i Shipibo-Conibo, wierzących w pishtaku zabijającego ludzi dla tłuszczu. - J a k się znalazłaś u In­ dian? - Po maturze w Polsce było jasne, że będę studiować etno­ grafię, m.in. dlatego, że już od podstawówki mocno intereso­ wałam się Indianami. A że mieliśmy niełatwą sytuację fi­ nansową, wyjechałam do Francji, by móc tam studiować i pracować jednocześnie. Żeby napisać pracę magisterską, w 2007 roku wyjechałam do Amazonii peruwiańskiej. W ten sposób nawiązałam pierwsze kontakty wśród In­ dian Shipibo-Conibo i Cashibo-Cacataibo. Pierwszy teren et­ nograficzny był udany, dlatego zdecydowałam się tam wrócić. Rok temu otrzymałam dwa stypendia, które pozwoliły mi na kolejne badania, tym razem do mojej pracy doktorskiej. W ten sposób znalazłam się w dżungli peruwiańskiej po raz drugi, w 2009 roku, i jeśli Bóg pozwoli, zostanę tutaj do wrze­ śnia 2010. - Dla tubylców Twoja obecność była, delikatnie mówiąc, niezwykła. Wciąż żyją znaną też w innych częściach Amery­ k i legendą pishtaku - przybysza o białej skórze i niebieskich oczach, zabijającego lu­ dzi, b y zdobyć ich tłuszcz. Nie ułatwiło Ci to życia. - Legendarny pishtaku po­ chodzi z Andów, ale przedostał się do niektórych mitologii amazońskich. Shipibo-Conibo i Cashibo-Cacataibo opisują pi­ shtaku jako białą postać, która jest jednocześnie kobietą i mężczyzną. Zakrada się, by po­ rwać Indian, wyssać ich tłuszcz i zerwać twarz, aby ofiara nie była rozpoznawalna. Przeby­ wałam w wiosce już kilka mie­ sięcy, mimo to spotkał mnie niemiły incydent. Babcia, u której mieszkam, wróciła do domu przerażona, mówiąc: ,Magda, Magda, oni myślą, że ty jesteś pishtaku!". Starałam się nie panikować, ale nie było to łatwe. Znane są przypadki morderstw rzekomych pish­ taku, a j a nie miałam ochoty być ofiarą następnego. Rada wioski zorganizowała ze­ branie, szef po krótkim wstępie poprosił, żebym po­ wiedziała, kim jestem. Wy­ szłam więc na środek, przed­ stawiłam się jeszcze raz, po raz dziesiąty wytłumaczyłam, o co mi chodzi i zapewniłam o moich pokojowych zamiarach. Na szczęście wszyscy przyjęli to z ulgą i sprawa rozeszła się po kościach. Ale prawda jest taka, że Indianie do dzisiaj - od czasów kolonizacji! - żyją w ogromnym niebezpieczeń­ stwie i strachu - Ale chyba nie mityczne stwory są nąjwiększym zagrożeniem dla mieszka­ jących w dżungli Indian?. - Otóż to. Ten mityczny tłuszcz symbolizuje to, co dla Indian j e s t najważniejsze: ziemię i kulturę, które to dobra dzisiaj znajdują się w drama­ tycznej sytuacji. Szczególnie jeśli chodzi o ziemię i jej za­ soby. Światowe koncerny wy­ dobywające ropę i gaz wchodzą i zajmują terytoria należące do Indian. Liczne grupy drwali prowadzą zupełnie nieodpo­ wiedzialną wycinkę drzew, niszcząc las amazoński ka­ wałek po kawałku. Przedsta­ wiciele takich firm spotykają się z szefem wioski (zazwyczaj jest to osoba najbardziej sko­ rumpowana), upijają go, po czym dają mu do podpisania rzekomo intratne kontrakty. Zazwyczaj jedyną osobą, która na tym zyskuje, j e s t szef. Reszta Indian zostaje z ni­ czym. Kiedy się buntują, firma kupuje skrzynkę napojów ga­ zowanych i cukierki. Tak się przekupuje Indian. Metody od XVU3 wieku niewiele się zmie­ niły. - Masz poczucie bezsil­ ności wobec tych mecha­ nizmów? - Próbuję się odnaleźć w ta­ kiej rzeczywistości. Ale nie po­ uczam, nie moralizuję. No, czasami, j a k mnie zaleje krew... Problem w tym, że te wszystkie koncerny są bardzo sprytne, wiedząj a k podejść In­ dian. Najłatwiej j e s t ich po prostu zatrudnić. Mieszkańcy dżungli są zupełnie nieprzygo­ towani do podejmowania ta­ kich decyzji. Nie są w stanie przewidzieć konsekwencji. W pewnym stopniu to perfidia rządu peruwiańskiego, który pozwala niszczyć Indian ich własną ręką. - Nie nachodzi Cię czasa­ mi poczucie misji, że ,ja wiem, j a k to działa; j a w a m to wszystko wytłu­ maczę"? - J a k już mówiłam, staram się nie moralizować. Celem an­ tropologa powinno być raczej „zagubienie się w wiosce" - tak, by jego obecność prze­ stała krępować współdomowników czy rozmówców. To jest podstawowy warunek naszej pracy. Myślę, że nie można mylić antropologa z działa­ czem jakiejś organizacji poza­ rządowej mającej na celu uświadamianie polityczne i społeczne Indian. Ale antro­ polog, często u Indian jedyna osoba z zewnątrz, może taką organizację powiadomić i w ten sposób pomóc pośredni sposób. - A Ty zdążyłaś j u ż się za­ gubić w wiosce? Indianie traktują Cię j a k swoją czy j a k gościa? A może mają wobec Ciebie jakieś rosz­ czenia? - Indianie mają roszczenia wobec niemal wszystkich przy­ jezdnych, szczególnie białych.. Indianie, wśród których żyje i pracuje Magda, nigdy nie są agresywni.. Fot. archiwum Magdy Dziubińskiej. - Hm... J a k mi powiedział pewien dziadek Cashibo-Cacataibo, „prawdziwa kobieta, to taka, która potrafi ugo­ tować, posprzątać, wyprać, która j e s t usłużna swojemu mężowi, która potrafi pra­ cować - takie kobiety ko­ chamy". No i takie kobiety sza­ nują, to prawda. - W Polsce niejeden dzia­ dek powiedziałby to sa­ mo. - To jest jeszcze takie nie­ samowite u Indian, że oni nigdy nie są agresywni, to znaczy oni tego nigdy nie oka­ zują. To jest taka amazońska estetyka życia, że trzeba ukryć, stłumić nienawiść czy złość. Oczywiście zupełnie in­ aczej jest w czasie wojny, ale w okresie pokoju, w gronie ro­ dzinnym, przejawy złości są automatycznie przejawami twojej słabości. Jakieś niepo­ rozumienia małżeńskie rozwązuje się w nocy, pod moskitierą, zawsze szeptem, półsłówkami, żeby nikt nie usłyszał... - Jakie plany n a przy­ szłość ma przeciętna In­ dianka w Twoim wieku z Cashibo-Cacataibo? - Przeciętna kobieta Cashibo-Cacataibo czy ShipiboConibo w moim wieku, czyli 28 lat, ma już co najmniej troje dzieci. Można więc powiedzieć, że jej celem jest zapewnić im trzy posiłki dziennie, aby z dzieci wyrosły silne kobiety i jeszcze silniejsi mężczyźni. Żeby pierwsze mogłyjej pomóc w kuchni i przy praniu, a drudzy mężowi w polu. Ale wiesz co? Tak naprawdę to nie jest dokładnie tak. Bo Indianie nie patrzą za bardzo w przy­ szłość, jeśli już, to w przeszłość, która pomaga im przyjąć te­ raźniejszość. Mimo ekspansji rębaczy lasów, mało się zmienia w samej wiosce in­ diańskiej. Większość młodych nigdy nie wyprowadzi się z niej, będą uprawiać swoje pole, prowadzić spokojne ży­ cie. ROZMAWIAŁA HANNA DZIUBIŃSKA. Magda Dziubińska chce skończyć doktorat i pracować badawczo w Amazonii. Chcą komputery, autobus, prezenty na Boże Narodzenie, ubrania, cukierki, coca-colę, leki, bilety, MP3, telewizor, piły motorowe do ścinania drzew, zasilacze prądu, lo­ dówki, pralki, kuchnie ga­ zowe... Jasne! Ale po tylu mie­ siącach przyzwyczaiłam się i minimalizuję ich oczekiwania. Jasne, jestem ciągle „ta biała", co nie ma siły nosić ciężkich wiader wody na głowie, poder­ wać z ziemi całej gałęzi ba­ nanów, tylko sobie odrywa kilka kilogramów, nie wie ni­ czego o wężach ani pająkach, którą trzeba wszystkiego. uczyć, j a k dziecko. Ale się do mnie przyzwyczaili, jestem mniej widoczna niż n a po­ czątku. - A n i e jest to miejsce nie­ bezpieczne dla białej, sa­ motnej kobiety? -Nieee... Raczej nie. Szcze­ gólnie u Indian. Mężczyźni są bardzo nieśmiali wobec mnie, wszyscy się o mnie troszczą, pouczają. Kiedy idę kąpać się sama w rzece, zaraz przybiega jakieś dziecko, siada na brzegu i mnie obserwuje. Ij a wiem, że. to dziadkowie albo rodzice wy­ słali je, żeby mnie pilnowało,. żeby m i się nic nie stało. Zda-. Fot. archiwum Magdy Dziubińskiej. rżało się, że podróżowałam rzeką trzy dni i nie było żadnej kobiety, sami mężczyźni, i nic, pełny szacunek, absolutne za­ ufanie. Gorzej jest w amazoń­ skich miasteczkach, niemniej na zadupiach. Tam nie czuję się pewnie, wszyscy gwiżdżą, klaszczą, cmokają, wytykają palcem, rzucają obleśne dow­ cipy... To są akurat miejsca dość szemrane, ale - tak sa­ mo — do dziś nic mi się nie stało. - Wszystkie kobiety mogą n a to liczyć czy masz za­ pewnione specjalne trak­ towanie?. Magda Dziubińska - ur. w 1982 r. w Białogardzie. Do szkoły podstawowej chodziła w Daszewie; dzięki nauczycie­ lowi historii Zbigniewowi Paw­ likowi zainteresowała się tema­ tyką indiańską. Uczyła się w LO im. Kopernika w Kołobrzegu i w IV LO w Koszalinie. Już wtedy uczestniczyła w zlotach Pols­ kiego Ruchu Przyjaciół Indian. Po maturze wyjechała do Pa­ ryża, gdzie studiowała, a obecnie się doktoryzuje. Od roku mieszka w peruwiańskiej dżungli, gdzie bada życie In­ dian Shipibo-Conibo i CashiboCacataibo..

(10) id:* '«*** zdjęcie fPrzyślązamieścimy. alarm@gk24.pl alarm@gp24.pl alarm@gs24.pl. piątek 25 czerwca 2010 r.. _a_. Temu, kra widział powódź, nic przeszkadza ^brzydka" pogoda.. 1. www.boguszewska.redbtog.gk24.pl. #. i. * piątek 25 czerwca 2010 r.. sn. om fm. hm. Śmierć zamiast 18. urodzin. Dziewczynę zabili pizyjaciele. _. .. DRAMA Wczoraj Anita obchodziłaby 18. urodziny. Została zamordowana przez jej o rok młodszego chłopaka Jonatananajlepszą przyjaciółkę Magdę. Ofiara miała worek na głowie, a na szyi zaciśniętą pętlę z kabla. Nikt nie wie, dlaczego straciła życie. Koledzy jedynie przypuszczają, że motywem zbrodni mogła być zazdrość, lecz nie przesądzają, czyja i o kogo.. W. T. A. BRUimOWSKA ,. t. n. 06.Z010. 4VE MARlPv. 16-letni Jonatan podejrzany o zabójstwo Anity przyznał się do zbrodni. Marcin Markowski marcin.markowski@mediareqionalne.pl. kiej redakcji przyszły dwie ko­ biety z dokumentami Anity. Były ukryte w dziurze muru nad Słupią opodal biblioteki Tego dnia rano Anita j a k zwykle wyszła do szkoły. Ale powiatowej. Przeszukano ko­ ryto rzeki. Daremnie. do niej nie dotarła, a wie­ Po kilkunastu dniach czorem nie wróciła do domu. Słupsk obiegła tragiczna in­ Zawsze przychodziła na noc. formacja. Kobieta, która wy­ Zmartwiona rodzina rozpo­ szła na spacer z psem w po­ częła poszukiwania na własną bliżu piaskuli przy ulicy rękę. Dwa dni później rodzice Grunwaldzkiej, zobaczyła zgłosili zaginięcie policji. Na ulicach Słupska poja­ fragment ciała wystającego z wiły się plakaty szczupłej blon­ ziemi. To była Anita. Miała dynki z długimi włosami i nie­ worek na głowie, a na szyi za­ winnej twarzy dziecka. ciśniętą pętlę. Ciało było przy­ Przesłuchano rodzinę i znajo­ sypane ziemią i przykryte wy­ mych dziewczyny. Zarówno szarpaną darnią. Wstępnie policja, j a k i koledzy przeko­ ustalono, że dziewczyna zo­ nywali j e j najbliższych, że stała zabita w dniu, kiedy wy­ dziewczyna pewnie uciekła z szła z domu. Już dwie godziny po znale­ domu i niebawem wróci. - Funkcjonariusze mówili, zieniu ciała policjanci zatrzy­ że to się często zdarza, że mali podejrzanych: 17-letnią pewnie jest na gigancie - mówi Magdę i 16-letniego Jonatana, pan Wiesław, ojciec Anity. znanego jako Johny. Oboje byli - My wiedzieliśmy, że coś jest uczniami tej samej szkoły, co nie tak. Anitka tak nie robiła. Anita - Zespołu Szkół Agro­ Zawsze wracała. Lubiła się technicznych. Magda była j e j bawić, ale miała zasady. najlepszą przyjaciółką z klasy, a chłopak sympatią Anity. Anita zamordowana, Przyznali się do zabójstwa. przyjaciele się przyznali Nie wiadomo, kto namówił 14 czerwca do naszej słups­ Anitę na wagaiy, ale we trójkę. Fot. Krzysztof Tomasik. poszli na pusty teren. Anita niczego się nie spodziewała, ale oni byli przygotowani. Mieli kabel i worek foliowy. Ostatnią rzeczą, którą wi­ działa nastolatka, były kręcące się śmigła wiatraka, który po­ stawiono niedawno w pobliżu tego miejsca. Nagle zaatako­ wali. Jonatan dusił kablem, a Magda trzymała ręce. Potem zakopali ciało. M.in. z powodu znalezionych t u pustych pa­ czek po papierosach śledczy przypuszczają, że po tragedii Magda i Jonatan przychodzili na miejsce zbrodni. Będą sądzeni jak dorośli Policja przywiozła Jonatana do sądu, by ten zdecydował, czy chłopak będzie sądzony jako dziecko czy dorosły. Chłopak za tydzień skończy 17 lat. Sędzia Halina Litka zde­ cydowała, że Jonatan trafi do schroniska dla nieletnich na trzy miesiące. Będzie jednak sądzony j a k dorosły. Zarzu­ cono mu, że z Magdą zapla­ nował zabójstwo i zabił. - Pod­ stępnie zwabił ofiarę w miejsce odludne, a następnie zarzucił przewód elektryczny na szyję i. udusił. Przyznał się - wyja­ śnia sędzia Danuta Ja­ strzębska, rzecznik słupskiego Sądu Okręgowego. Matka chłopaka była na po­ siedzeniu sądu. Nie dowierza, by jej syn mógł zrobić coś tak okrutnego. Takie same zarzuty słupska prokuratura postawiła Mag­ dzie. Odbyła się wizja lokalna z podejrzaną, która demon­ strowała okoliczności tragedii. Nazajutrz, po przesłuchaniu w prokuraturze, policja prze­ wiozła Magdę do sądu z wnio­ skiem prokuratury o areszt. Ale radiowóz się spóźnił: do­ tarł do sądu dwie minuty i 10 sekund po upływie 48-godzinnego terminu zatrzymania po­ dejrzanej. Magda formalnie odzyskała wolność, bo sąd mu­ siał wydać nakaz j e j zwol­ nienia. Podejrzana jednak zo­ stała w sądzie z własnej woli. Przyznała się do zabicia przy­ jaciółki. Magdę aresztowa­ no. Jonatan pomagał w poszukiwaniach Nikt nie potrafi zrozumieć, dlaczego dziewczynę zabili jej. Na pogrzebie oprócz rodziny byli sąsiedzi oraz koleżanki i koledzy Anity z technikum, gimnazjum i szkoły pod­ We wtorek odbył się pogrzeb Anity. Wcześniej rodzice podjęli decyzję o kremacji zwłok. stawowej. Fot. Krzysztof Tomasik. Sąsiedzi Anity są zaszokowani. - To kies potwory - stwierdziła Joanna Budnik. Fot. Krzysztof Tomasik chłopak i najlepsza przyjaciół­ ka. - Nie znaliśmy zbyt dobrze Jonatana i Magdy. On był w naszym domu tylko raz. Spra­ wiał wrażenie miłego chłopaka - mówi ze smutkiem pani Do­ rota, matka Anity. - O Mag­ dzie właściwie nie wiemy nic, tylko tyle, że Anita zawsze twierdziła, że jest to jej naj­ lepsza przyjaciółka. - Umawiała się z nimi przed szkołą na przystanku autobusowym koło domu - do­ daje pan Wiesław, ojciec za­ mordowanej. - 24 czerwca miałaby 18 lat. Planowała, j a k wyprawi urodziny. Miała całe życie przed sobą. Rodzice się dziwią, że oprawcy zachowywali się tak spokojnie po morderstwie. - Kiedy zgłosiliśmy zaginięcie Anitki, do naszego domu przy­ szedł Jonatan - mówi matka. - Zaoferował pomoc w poszu­ kiwaniach. Razem z bratem Anity poszedł j e j szukać. Nie było ich kilka godzin. Szukali całą noc. Wrócili dopiero nad ranem. Teraz już wiem, że starał się nas zmylić, ale wtedy doceniałam jego chęci.. objęte, uśmiechnięte, j a k to przyjaciółki. Po zabójstwie Magda wciąż dodawała foto­ grafie. Pozowała już sama, ale wciąż z uśmiechem.. Następnego dnia Jonatan znów przyszedł do mnie. Po­ prosił, żebym poszła z nim na policję, bo przypomniało mu się kilka rzeczy, które mogą naprowadzić policję. Kto by po­ myślał, że to on mógł zrobić coś takiego. Magda w ogóle na ten temat nie rozmawiała z nami. Jak to przyjaciółki Także w szkole dyrektor po­ twierdziła nam, że zarówno Jonatan, j a k i Magda zacho­ wywali się zwyczajnie. Po­ twierdzili to też koledzy. - Przychodzili na lekcje. Nie dawali niczego po sobie poznać - mówi Marianna Matias, dy­ rektorka Zespołu Szkół Agro­ technicznych w Słupsku. - To byli uczniowie, którzy nie sprawiali problemów. Anita również uczyła się dobrze. J a k wielu młodych ludzi, Anita, Jonatan i Magda mieli konta w portalu nasza-klasa. Anita w swojej galerii miała zdjęcia sympatii - Jonatana. Przy nich pisała „mężuś" i sta­ wiała wirtualne serduszka. Magda z kolei pozowała do wspólnych zdjęć z Anitą. Stały. -/. Śmierć za śmierć Po znalezieniu ciała Anity i podaniu do wiadomości pu­ blicznej, kto przyznał się do winy, na profilach Magdy i Jo­ natana pojawiły się komen­ tarze nawołujące do linczu. Konta zablokowano. Chłopak ma jednak drugi, aktywny profil. Co kilka minut poja­ wiają się tutaj kolejne komen­ tarze emanujące agresją i nienawiścią internautów, takżetych podpisujących się imionami i nazwiskami. „Śmierć za śmierć", „kula w łeb i do piachu" - piszą. Sąsiedzi zmarłej również czują odrazę do zabójców. Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o tej tragedii, wszyscy sta­ nęliśmy na klatce schodowej i zaczęliśmy płakać - mówi Jo­ anna Budnik, sąsiadka ro­ dziny. - Najpierw czuliśmy smutek, a już po chwili złość. Gdyby wypuścili tych ludzi, spotkałoby ich to samo. Zosta­. liby przez nas zlinczowani. To jakieś potwory. Musieli przy­ gotować przecież ten kabel, worek, łopatę i zabićj ą z zimną krwią. Koledzy i koleżanki twier­ dzą, że oboje byli niczym nie wyróżniającymi się nastolat­ kami. - Jonatan był spo­ kojnym chłopakiem. Rozma­ wiałem z nim nie raz. Zapewniał, że kocha Anitę. Nie mogę uwierzyć, że mógł j ą zabić i to w taki bestialski sposób. To musiała być za­ zdrość - przypuszcza Jarek Kwidzyński, kolega Anity. Ale czyja? Jonatana o Anitę, którą o coś podejrzewał, czy... Magdy o Jonatana, który mógł mieć bliskie stosunki z obiema dziewczynami - obie sugestie wymieniają ich koledzy. Zazdrość bywa zabójcza Słupski psycholog Włady­ sław Hałasiewicz mówi, że często pierwsze miłości nasto­ latków są uważane przez nich za naprawdę poważne. - Mło­ dzi ludzie zachowują się tak, jakby pierwsza sympatia była tą jedyną, ostatnią i na całe. życie. Potrafią sobie udowad­ niać miłość na różne sposoby. Charakteryzuje ich chorobliwa zazdrość. Czasem kończy się to tragicznie - tłumaczy psy­ cholog. - Trudno z psycholo­ gicznego punktu widzenia ocenić zachowanie dwójki oprawców, ale prawdopo­ dobnie mogli mieć oni zabu­ rzenia osobowości, co charak­ teryzowało się skrajnym rozchwianiem emocjonalnym. Często osoby z tego typu pro­ blemami funkcjonują w społe­ czeństwie normalnie. Do tra­ gedii dochodzi w chwili, gdy tracą nad sobą kontrolę w wy­ niku jakiegoś bodźca. Tu mogła nim być właśnie za­ zdrość. Zaburzenia tego typu są o tyle niebezpieczne, że trudnoj e wcześniej zauważyć, nawet przez bliskie osoby. Często rodzina jest zaskoczona zachowaniem. W tym przy­ padku mogliśmy mieć dwa tego typu przypadki zaburzeń osobowości. Prochy Anity spoczęły w ziemi We wtorek na Nowym Cmentarzu odbył się pogrzeb. rot. Krzysztof Tomaski. Dzień po dniu 28 V, godz. 7.10. Anita wychodzi z domu przy ul. Kołłątaja w Słupsku. Ma iść do technikum przy ul. Szcze­ cińskiej. 28 V, wieczór. Anita nie wraca na noc do domu. 30 V. Rodzina zgłasza policji zagi­ nięcie. Rozpoczynają się poszuki­ wania. Kolejne dni. W Słupsku, Ustce i okolicach pojawiają się plakaty z fotografią Anity; jej znajomi ogła­ szają zaginięcie koleżanki w porta­ lach społecznościowych. 14 VI. Do „Głosu Pomorza" przy­ chodzą dwie kobiety z dokumen­ tami zaginionej dziewczyny, które Anity. Pożegnał j ą tłum słupszczan. Przyszli człon­ kowie rodziny, sąsiedzi, ko­ ledzy z technikum, gimna­ zjum i podstawówki. Wielu z nich znało dobrze Ani­ tę. Szeptem rozmawiali o tra­ gedii dziewczyny, wspomi­ nali j ą . Szepty ucichły, gdy kwadrans przed godziną 13 przyjechał samochód za­ kładu pogrzebowego. Nie wszystkim udało się po-. jedna z nich znalazła w dziurze muru przy Słupi obok biblioteki przy ul. Grodzkiej. 15 VI. Poszukiwania dziewczyny w rzece. 17 VI, 12.30. Na łące w okolicy piaskuli przy ul. Grunwaldzkiej spacerowiczka znajduje ciało Anity. 17 VI, 14. Jonatan i Magda są w rękach policji. 18 VI. Sąd rodzinny decyduje, że Jonatan odpowie jak dorosły sprawca. Zaczyna się wizja lokalna z udziałem Magdy. 19 VI, 14.03. Zatrzymana Magda formalnie odzyskuje wolność, bo radiowóz z Magdą i wnioskiem o wstrzymać łzy, gdy wycią­ gnięto z niego urnę z prochami nastolatki. Pierwszy nad mogiłą prze­ mówił ksiądz, który uczył Anitę religii w technikum. - Dzień przed zaginięciem rozmawiałem z Anitą. Sie­ działa na schodach na półpiętrze w szkole - wspominał du­ chowny. - Zapytałem ją, czy wszystko w porządku. Uśmiechnęła się i odpowie­. areszt spóźnia się o trzy minuty. 19 VI, 14.50. Sekretarz sądowy przekazuje policjantom za­ rządzenie o zwolnieniu zatrzy­ manej. Podejrzana przyznaje się jednak do winy. 19 VI, 19.40. Magda zostaje aresz­ towana na trzy miesiące. 21VI. Prokurator okręgowy zleca postępowanie sprawdzające w sprawie skierowania do sądu wniosku o aresztowanie podej­ rzanej po upływie terminu. 22 VI, 12.40. Pogrzeb Anity na Nowym Cmentarzu w Słupsku. (BER, MM). działa, że tak. Nikt nie spo­ dziewał się, że może się coś ta­ kiego wydarzyć. To było na­ prawdę dobre dziecko. Matka zmarłej zwróciła się w stronę zgromadzonych ża­ łobników. W tle słychać było trąbkę. - Dziękuję wszystkim za przybycie. To dla nas na­ prawdę ważne. Nie życzę ni­ komu takiej tragedii, jakiej my doświadczyliśmy - powie­ działa ze łzami. 91.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Konopnickiej 7, dla której Sąd Rejonowy w Białogardzie VI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych z Siedzibą w Świdwinie prowadzi księgę wieczystą nr KW (13819)

Tylko krzyżyk się liczy Głos będzie ważny tylko wtedy, gdy w kratce przy na­.. zwisku naszego

Baza danych państwowego rejestru granic i powierzchni jednostek podziałów terytorialnych kraju zawiera między innymi następujące informacje:a. dotyczące przebiegu granic

W przypadku osób, które nie ukończyły szkoły podstawowej i są powyżej wieku, w którym uzyskuje się wykształcenie na poziomie ISCED 1, należy przypisać im

Sprzedaż prawa użytkowania wieczystego gruntu, stanowiącego działkę nr 75 (wraz z przeniesieniem własności budynków i urządzeń znajdujących się na tej działce) zwolniona jest

W przypadku zmiany danych będących podstawą ustalenia wysokości należnej opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi lub określonej w deklaracji ilości odpadów

W przypadku osób prawnych oraz jednostek nie posiadających osobowości prawnej, a podlegających wpisom do rejestru – aktualny (z datą nie wcześniejszą niż 1 miesiąc

fiikowani, którzy otrzymują za te „czynności” plącą dniów kową. Tymczasem robotnicy uważają, że tą czynnością mo gliby z powodzeniem zająć się praktykujący