359
n ak , że k u p ie c b ia ło ru sk i w y stę p o w a ł przede w sz y stk im jak o p o śred n ik m iędzy M oskw ą i Europą zachodnią. Z jed n o czen ie B ia ło ru si z M oskw ą d a w a ło m u m ożność p ełn iejszeg o w e jśc ia na ry n ek ro sy jsk i. R zem ieśln ik o m zjed n o czen ie to stw arzało sza n sę w y rw a n ia się ze zbyt szty w n y c h ram u stroju cech o w eg o . C h łop stw o, które do zjed n oczen ia dążyło, c h cia ło p op raw ić sw e położen ie; szla ch ta zach ow ać je w n ie zm ien io n y m k szta łcie. F a k t, że zd ołała to osiągn ąć, p o w o d u je, że n a sz k ic o w a ne w pracy m o ty w y d zia ła n ia w a r stw i k la s n ie za w sze przek on u ją. P odobnie w ą tp liw e w y d a je się, czy m ożn a m ó w ić o zjed n oczen iu , skoro na B iałoru si n ie is tn ia ł a n i ośrodek k iero w n iczy , a n i z a ry so w a n y choćby w o g ó ln y ch zarysach pro
gram p rzyszłego bytu?
P isz ą c o zn an ych w y p a d k a ch za trzy m y w a n ia k u p có w ja d ą cy ch z teren u R ze
czyp osp olitej, g rab ieży, w y m u sza n ia w szelk ieg o rodzaju op łat i p od aru n k ów , autor d ow odzi, że b yło to sp rzeczn e z in te n c ja m i w ła d z cen tra ln y ch , że ob ciążało m ie sz k a ń có w teren ów , przez k tóre p ro w a d ziły szlak i h an d low e. C y to w a n a skarga ku p ców m o sk iew sk ich (bez daty jed n ak ) św ia d czy , że podobnie p o stęp o w a n o w o b ec obcych i na te r e n ie W ielk ieg o K się stw a L itew sk ieg o , u n iw ersa ł Z ygm u n ta III z 1598 r. — że pod ob n ie ak tom p rzem ocy p r z e c iw sta w ia ły się ośrod k i k iero w n icze R zeczyp osp o
lite j. · V
S zk ic II za ty tu ło w a n y „ A n ty feu d a ln a w a lk a m as lu d o w y ch B ia ło ru si w końcu X V I — p ierw szej p o ło w ie X V II w ie k u ” d otyczy zw ła szcza p o w sta n ia N a le w a jk i a raczej teg o jeg o fra g m en tu , k tó ry od n osi się do d zia ła ń n a te r e n ie b iałoru sk im . D w a d a lsze szk ice, „W ojna w y z w o le ń c z a n arod u b ia ło ru sk ieg o w p o ło w ie w ie k u X V II” oraz „W alka w y z w o le ń c z a m a s lu d o w y ch B ia ło ru si w c za sie w o jn y p olsk o- -ro sy jsk iej 1654— 1667”, budzą w ą tp liw o ść już sam ym sfo rm u ło w a n iem ty tu łó w . C zy tra fn ie oddają one treść w yd arzeń ? L o k aln y ich ch arak ter, brak program u n aro
dow ego, p ostaw a p rzy w ó d có w , ch oćb y sły n n eg o M uraszki, to w y stę p u ją c y c h prze
ciw m iejsco w ej szla ch cie, ba, w o g ó le p rzeciw k o R zeczy p o sp o litej, to (w o k resie póź
n iejszy m ) w e sp ó ł z jej w o jsk a m i w a lc z ą c y c h p rzeciw M o sk w ie — n a k a zu je w ię k sz ą w ty m w z g lę d z ie p o w ścią g liw o ść.
K o ń czy p racę szk ic „ B ia ło ru sin i w R o sji X V II w ie k u ”. P e łn a liczb a przyb yszy n ie je s t znana; w jed n y m ty lk o K ra ju Z a m o sk iew sk im b y ło ich, ja k sz a c u je A b ece- d arski, co n a jm n iej 15 ty s ię c y . C zęść p rzyb yła dob row oln ie, in n i z o sta li do teg o zm u szen i, sa m au to r w sp o m in a lis t p atriarch y N ik o d em a , k tó ry w 1655 r. p isa ł o zam iarze cara o sa d zen ia n a w y lu d n io n y c h teren a ch 300 ty s. B ia ło ru sin ó w . N ie zdołano teg o dokonać, m im o że z d a n iem au tora p rzesied la li się c h ę tn ie . W k ażd ym razie n a le ż y sąd zić, że d la B ia ło ru si, d la je j ż y c ia gosp od arczego i k u ltu ra ln eg o o d ejście ty lu lu d zi i to n ie k ie d y o w y so k ic h k w a lifik a c ja c h , zw ięk szo n e jeszcze bezp ośred n im i sk u tk a m i w o jn y , sta n o w ić m u sia ło cio s bardzo d o tk liw y . Zarazem w p ły w y b ia ło ru sk ie u w id o czn iły się w e w sz y stk ic h chyba d zied zin ach życia p ań stw a m osk iew sk iego.
R ek ap itu lu jąc: praca p rzed sta w ia isto tn e e le m e n ty d z ie jó w są sia d u ją cy ch ze sobą p a ń stw oraz sp o łeczeń stw , choć za sy g n a lizo w a n y ch k w e stii n ie w yczerp u je.
P od aje z a sta n a w ia ją ce fa k ty , a le d ob ran e jed n o stro n n ie i n ie k ie d y b ez p ełn iejszej an alizy. K ry ty k ę za stęp u je u p roszczon ym i o cenam i.
H e n r y k W isn e r
J erzy M i c h a l s k i , R o u ssea u i sa r m a c k i re p u b lik a n iz m , PW N , W arszaw a 1977, s. 118.
W d w u setn ą roczn icę śm ie r c i Ja n a Jak u b a R o u ssea u d o sk o n a ły zn aw ca X V III w ie k u p rzep ro w a d ził a n a liz ę jeg o „U w ag o rządzie p o lsk im ”, z e sta w ia ją c
360
j e z tra k ta tem p o lity czn y m M ich ała W ielh orsk iego. O b fity m a teria l źró d ło w y , czę
sto dotąd n iezn a n y , w y k o rzy sta n y zo sta ł z w ie lk ą rzeteln o ścią b a d a w czą , a jeg o w n ik liw a a n a liza dała w e fe k c ie n o w e, cen n e u sta len ia .
Z bieg ok oliczn ości, który s k ło n ił au tora „U m ow y sp o łeczn ej” do za in tereso w a n ia się sp raw ą P o lsk i przez p ryzm at k o n fed era cji b arsk iej i o p o w ied zen ia się — przez sam fa k t p o zy ty w n eg o u sto su n k o w a n ia się do p rośby W ielh o rsk ieg o — po stro n ie k o n se r w a ty w n e j opozycji w P o lsce, m oże za d ziw ia ć ty m b a rd ziej, że p o w sta łe d zięk i te m u „U w a g i” są ta k o św ie c e n io w e w sw y m ch arak terze, a p ierw sze pró
b y u p o w szech n ien ia m y śli R ou sseau w P o lsc e b y ły d ziełem p ro k ró lew sk ieg o „M o
n ito r a ” *.
W k rótk im w stę p ie Jerzy M i c h a l s k i u d ow od nił, że n a jisto tn ie jsz y m m o ty w e m sp e łn ie n ia p rośby W ielh orsk iego b yła dla R ou sseau a tra k cy jn o ść tem atu , p o
leg a ją ca n a z e sta w ie n iu w y p ra co w a n ej w „ U m o w ie” k o n cep cji filo zo ficzn ej z r e a lia m i h isto ry czn ie u k szta łto w a n eg o sp o łeczeń stw a R zeczy p o sp o litej. „ U w a g i” zasadzają się b o w ie m n a za ło żen iu z w y c ię stw a k o n fed era cji, a w ię c ich au tor m ógł liczyć n a w p ro w a d zen ie w ży cie sw o ic h te o r ii sp ołeczn ych . N ie b ez zn a czen ia b y ło i to, że po p ow rocie do P aryża (1770 r.) R o u ssea u ch ciał p rzeciw sta w ić się d om n iem an em u sp isk o w i i r y w a lizo w a ć z M ab ly’m.
W iad om ości o P o lsce czerp ał R o u ssea u przede w sz y stk im z m a teria łó w dostar
czon ych p rzez W ielhorskiego; n ie w y d a je się, ab y na w ła sn ą rę k ę p o szu k iw a ł in n y c h źródeł in fo rm a cji. T y m też tłu m a czy M ich alsk i w y p a czen ia , lu k i czy w ręcz p rzestarzałe in fo rm a cje, k tórym i n iejed n o k ro tn ie p o słu g u je się R ou sseau . S tw o rzo n a p rzezeń w iz ja P o lsk i i P o la k ó w n ie b yła w ię c zgodna z r zeczy w isto ścią , ty m b ard ziej, że n a ło ż y ły się na n ią liczn e, b ęd ą ce w ob iegu stereo ty p y , k szta łtu ją ce się od k ońca X V I w ., a u trw a lo n e są d em o p o lsk iej an arch ii i za co fa n iu w k oń cu X V II w . Od tego też czasu d a tu je s ię su g e s ty w n y (a ja k w s z y s tk ie stereo ty p y s ta b iln y , zw ła szcza w w a r stw ie p ejo ra ty w n ej) stereo ty p P olak a. W yd aje się jed n ak , że R o u ssea u d ok on ał św ia d o m ej se le k c ji: od rzu cił ca łk o w ic ie n e g a ty w n ą o p in ię o p olsk iej a n a rch ii, jak o n ie od p ow iad ającą jeg o teo rii, p rzy ją ł n a to m ia st stereo ty p P o la k a , p o m ija ją c jeg o n eg a ty w n ą część. M ateriał ta k i sta n o w ił w d z ię c z n e p ole dla Jan a Jak u b a, sk łon n ego, ja k słu sz n ie tw ierd zi M ich alsk i, do u p ięk szeń i uproszczeń, tw o rzen ia id ea ln y ch w iz ji i sch em a ty czn y ch sy stem ó w . M ożna b y sp y ta ć w ty m m iejscu , czy r z eczy w iście, ja k sąd zi autor, istn ia ła id eow a w ię ź — n a jd a lsza n a w e t — m ięd zy R o u ssea u a W ielh orsk im ? (s. 27).
N a w ią za n ie do tra d y cji an ty czn ej d otyczyło u R ou sseau je d y n ie cech ch a ra k teru n arod ow ego. N ie podjął zaś R o u ssea u — jak słu szn ie stw ierd za autor — tak pop u larn ej i w id oczn ej u W ielh orsk iego teo rii o p o d o b ień stw ie p o lsk ich i rzy m sk ich in s ty tu c ji u stro jo w y ch . T en sam sp lot in fo rm a cji W ielh orsk iego z p op u larn ym stereo ty p em d op row ad ził do fa łsz y w e g o założenia, u zn ającego m oc i trw a ło ść rze
k om ej d em ok racji szlach eck iej w o siem n a sto w ieczn ej P o ls c e 2. T ym m ożn a tłu m a czyć fa k t, że R ou sseau zn a la zł s ię p od w y ra źn y m u rok iem r ep u b lik a ń sk iej tr a d y c ji w o ln o śc io w e j R zeczyp osp olitej szla ch eck iej.
Za g łó w n y czyn n ik u m o ż liw ia ją c y refo rm ę k raju u zn ał R o u ssea u „szczególną en e r g ię duchow o-m oralH ą P o la k ó w oraz ich p rzy w ią za n ie do w o ln o śc i i jej h e
roiczną o b ro n ę” (s. 36, o k reślen ie M ich alsk iego). B ardzo c ie k a w y w y d a je się m o ty w p o w ią za n ia ch arak teru n arod ow ego z próbam i refo rm y p a ń stw a w je d e n zw iązek p rzy czy n o w o -sk u tk o w y . T aki m od el o d d zia ły w a n ia o b y w a te li na ch arak ter u stroju p a ń stw a n ie z w y k le odp ow iad ał k on cep cjom „ U m ow y s p o łeczn ej”. Z te g o te ż w y n ik ło
i F r a g m e n ty „ E m ila ” — „ M o n ito r ” 1E65 n r X X X I, z a : W . O l s z e w i c z ,
o
polskich przekładach J. J . Rousseau, [w :] K sięga pam iątkow a re fera tó w Z jazdu N aukow ego Im. Ignacego K rasickiego, z. I I I , L w ó w 1936.
* P o r. H. w o ł o s z y ń s k i , Polska w opiniach Francuzów. Rulhlère i jego w spółcześni, W a rsz a w a 1964.
RECENZJE
szczeg ó ln e u zn a n ie, ja k im da rzy ł R o u ssea u p o lsk ie se jm ik i ja k o p rzeja w d em ok racji b ezp o śred n iej. P o stu lo w a ł n a w e t ic h rozw ój p oprzez w sk r z e sz e n ie za n ik a ją cy ch ju ż se jm ik ó w rela c y jn y ch . N iezg o d n o ść tej m y ś li z k o n cep cja m i W ielh o rsk ieg o w y n ik a ła p rzed e w sz y stk im z prób p rzy sto so w a n ia p o lsk ich in s ty tu c ji u stro jo w y ch do te o r ii u m o w y sp o łeczn ej. U z n a w a ł R o u ssea u k on ieczn ość s tw o rzen ia sp ra w n ej w ła d z y w y k o n a w czej, choć p rop on ow an e p rzez n ieg o refo rm y n ie są dop racow an e.
N ie z w y k le słu sz n ie w y p u n k to w a ł M ich alsk i ta k zn a m ien n e d la R o u ssea u ze sp o le n ie d em ok ratyzm u i k o n serw a ty zm u , k tóre dop row ad ziło do te g o , że w ie lk i m y ś lic ie l O św ie c e n ia sta n ą ł n ie ś w ia d o m ie w a n ty refo rm a to rsk im i k o n se r w a ty w n y m ob o zie R zeczy p o sp o litej, a je g o te o r ie o w o co w a ły p óźn iej (co w ie lo k r o tn ie p od k reśla a u to r w sto su n k u do W ielh orsk iego) w ty m w ła śn ie n u r c ie p o lsk iej m y ś li p o lity cz
n ej. W sp ółb rzm ien ie z p o w szech n ą o p in ią szla ch eck ą w y r a ź n e je s t ta k że w cela ch , k tó re R o u ssea u s ta w ia p a ń stw u (za p ew n ien ie w o ln o ści, d o sta tk u , sp r a w ie d liw o śc i p rzy iz o la cjo n izm ie i p a sy w n e j p o lity c e zagran icznej p a ń stw a ). W id ać to ró w n ież w n ie c h ę c i do p ostęp u c y w iliz a c y jn e g o i w sz e lk ic h g w a łto w n y c h zm ian .
P raca M ich a lsk ieg o je s t, n a co w sk a z u je ty tu ł, z e sta w ie n ie m p o g lą d ó w R o u ssea u i sa rm a ck ich r ep u b lik a n ó w , k tó r y c h p r zed sta w icielem je s t W ielh orsk i. A u tor pró
b u je w sk a za ć p u n k ty w sp ó ln e i sp orn e, zap rezen tow ać k o n cep cje R ou sseau , a z d ru
g iej stro n y o k r e ślić ja k o d b iera ło czy te ż m o g ło j e od b ierać sp o łe c z e ń stw o szla ch ec
k ie, p rzy założen iu , że w iz ja P o lsk i w „U w a g a ch ” n ie o d b ieg a ła n a d m iern ie od te j, którą sob ie w y tw o rzy ło . J e ś li p rzy jm iem y , że o b ie te w iz je s ta ły s ię rz e c z y w isty m e le m e n te m sp ołeczn ej św ia d o m o ści, b ard ziej in te r e su ją c e od b a d a n ia zgodności z rze c z y w isto śc ią w y d a je się ze sta w ie n ie ich ze sobą. I to w ła śn ie z e s ta w ie n ie je s t n a jw ię k s z ą w a rto ścią p racy M ich alsk iego. Ż ałow ać ty lk o w y p a d a , że a u tor o g ra n i
czy ł się do p orów n ań R o u ssea u — W ielh orsk i, a n ie ro zszerzy ł s w o ic h bardzo c ie k a w y c h d ociek ań n a w ię k sz ą gru p ę „sarm ack ich r e p u b lik a n ó w ”, k tó ry ch W ielh or
sk i b y ł ty lk o p rzed sta w icielem . T ak ie szersze ro zw a ża n ia u m o ż liw iły b y m oże w y j
śc ie poza p ła szczy zn ę fo rm a ln o -p ra w n ą , ta k ja k su g eru je to a u to r rozd ziałem IV („O byczaje, p a trio ty zm , e d u k a cja ”).
Id ą c ty m tropem , prosić m ożn a autora o ro z w in ię c ie m a r g in a ln ie p o tra k to w a nego p rob lem u recep cji „ U w a g ” n a gru n cie p o lsk im (np. p o lem ik a w sp r a w ie s e j
m ik ó w m ięd zy k ró lem a str o n n ic tw e m p a trio ty czn y m — s. 51, czy n a jo ry g in a ln iejsza w e d le M ich a lsk ieg o m y ś l R o u ssea u w „ U w a g a ch ” — o ro li m iło śc i o jczy zn y i n a rod ow ego ch arak teru P o la k ó w w c za sie n ie w o li — s. 76 n.). W y czy ta ć te ż m ożna z p racy M ich a lsk ieg o p y ta n ie, w ja k im sto p n iu k o n cep cje teo r e ty c z n e R o u ssea u zn a la zły od b icie w ty m , co w s w y c h id each p ra w o d a w czy ch p ró b o w a ł rea lizo w a ć.
P o d o b n e p y ta n ia podnoszą w a lo r y k sią żk i i o tw iera ją n o w e p e r sp e k ty w y w b a d an iu p o lsk ich zw ią zk ó w R ou sseau . M ożna m ieć n a d z ie ję , że au tor, k tó ry n a w ią z a ł do p o stu la tu В. В а с z к i, p o d jęcia „na n o w o p a sjo n u ją ceg o w sw e j p a ra d o k sa ln o ści p rob lem u p rzygod y p o lity czn ej J a n a J a k u b a z tra d y cją sa rm a ck ą ” 3 b ęd zie k o n ty n u o w a ł zaw arte w n iej ro zw a ża n ia .
A n n a K am ola
P e te r B r o c k , P olish R e v o lu tio n a ry P opulism . A S tu d y in A grarian S ocialist T h ou gh t fro m th e 1830s to th e 1850s, U n iv e r sity o f Toronto P ress. T oronto a n d B u ffa lo 1977, s. V III, 125.
P e te r B r o c k , h isto ry k d a w n iej b r y ty jsk i, a le od la t o sia d ły w K a n a d zie, n a le ż y do tej n ie lic z n e j grom ad k i b ad aczy, k tórzy n ie ty lk o za jm u ją się d zieja m i n a
* В . В а с z к o , Rousseau — sam otność i w spóln ota, W a rsz a w a 11X4, · . 693 n .