Samuel Fiszman
Materiały mickiewiczowskie w
paryskich Archives Nationales
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 56/4, 465-503
SA M U E L F ISZ M A N
M ATERIAŁY M ICKIEW ICZOW SKIE
W PA RY SK ICH ARCHIVES NATIONALES
Okres od p aździernika 1840 do w rześn ia 1855 spędzony przez M ickiew icza w P aryżu — z w y ją tk ie m k ilk u k rótszych w y ja zd ó w i dłuższego pobytu w e W ło szech w r. 1848 — okres w y k ła d ó w w C ollège de France, okres S p raw y T o w ia ń - sk ieg o , okres „T rybuny L u d ó w ”, pracy w B ib lio tece A rsen ału i przygotow ań do o sta tn iej podróży na W schód, nagrom adził w p aryskich zbiorach a rch iw a ln y ch znaczną ilość m ateriałów , ta k znaczną, że w ie lo le tn ie u siln e p oszu k iw an ia W łady sła w a M ick iew icza, jak ró w n ież p óźn iejszych badaczy n ie zd o ła ły w całości tych m a teria łó w w yd ob yć. Już sam a organizacja k atedry sło w ia ń sk iej i p o w o ła n ie na nią M ick iew icza za jm o w a ły m in istrów , d eputow anych, L udw ika Filipa, bo zatrącały 0 p o lity k ę zagraniczną F rancji. Idee głoszon e przez M ick iew icza z kated ry w C ollège de F rance i na łam ach „T rybuny L u d ó w ”, a dotyczące isto tn y ch problem ów w e w n ętrzn y ch i zew n ętrzn y ch F ran cji czasu przygotow ań do rew o lu cji lu to w ej oraz W iosny L udów — zw racały na sieb ie p iln ą uw;agę k olejn o nąinistrów króla L u d w i ka F ilip a oraz prezyd en ta L u d w ik a N apoleona. M isja do T urcji w y m a g a ła zgody cesarza N apoleona III. S iłą rzeczy rów n ież in n e sp ra w y d otyczące M ick iew icza, ja k n atu ralizacja, praca w B ib lio tece A rsen ału , p o ciągały za sobą obfitą w ym ian ę p ism m in isteria ln y ch . W k a n celariach m in isterstw grom adziły się bruliony, c zy sto - p isy, kopie listó w , n otatek i rozporządzeń. R osło arch iw aln e doss ier M ick iew icza. N ieza le żn ie od d o k u m en tów urzędow ych — różnorodna d ziałalność M ick iew icza w P aryżu, jego rozliczne p rzyjaźn ie i znajom ości p ozostaw iły w arch iw ach p ry w a tn y ch w ie le ciek a w y ch m a teria łó w , bezpośrednio lub pośrednio z M ick iew iczem zw iązan ych .
D zięk i p rzyd zielen iu m i przez W ydział I P olsk iej A k ad em ii N auk sty p en d iu m szó stej sek cji Ecole P ratiq u e des H au tes É tudes m ia łem m ożliw ość w ok resie 10 w rześn ia — 10 listop ad a 1964 podjąć próbę odszukania n ie zn an ych jeszcze d o tąd m ick iew iczo w sk ic h a rch iw a lió w . P rzed w y ja zd em m ierzy łem siły na zam iary 1 u ło ży łem szerok i p lan prac, ale na m iejscu trzeba b yło n ie s te ty zam iar m ierzyć w e d łu g sił, a p rzede w szy stk im w ed łu g ograniczonego czasu. Spośród w ie lu n ęcą cych i ob iecu jących m o żliw o ści należało w ybrać k ilk a \ Poza B ib lio tek ą P olsk ą i M uzeum M ick iew icza, ty ch upragnionych i n ieod zow n ych ce ló w p aryskich p ie l
1 N iek tóre z n ich w sk a za ła n ied aw n o S. S k w a r c z y ń s k a w p u b lik acji Z p a r y s k ic h m a t e r i a ł ó w m i c k ie w i c z o w s k ic h . „P am iętn ik L itera c k i” 1964, z. 3.
466
SA M U EL, F IS Z M A Ng rzym ek m ick iew iczo w sk ic h , m u sia łem ogran iczyć się do B ib lio th èq u e N a tio n a le i A rch iv es N a tio n a les. P u b lik a cja n in iejsza , p rezen tu jąca zn a lezisk a w A rch iv es N a tio n a les, je st zarazem zd an iem sp ra w y z o w y ch w zru szeń n iezw y k ły ch , g d y po śród w ie lu o g lą d a n y ch a k t n a g le za lśn i znane p ism o p o ety albo jego n a zw isk o p o ja w i się w u rzęd ow ym dok u m en cie.
P ragn ę przy tej ok azji w y r a z ić sło w a serd eczn ej w d zięczn o ści k u sto szo w i działu n ow o ży tn eg o A r c h iv e s N a tio n a les, p a n i M a rie -E liza b eth A n to in e, za cenne w s k a zó w k i, które u m o ż liw iły m i dotarcie do tek m ick iew iczo w sk ic h , oraz p anu dr. R ené Ś liw o w sk ie m u za pom oc w o d czytan iu fotok op ii ręk op isów .
W p u b lik o w a n y ch tu taj tek sta ch zm od ern izow an o ortografię i in terp u n k cję oraz ujed n olicon o u k ład g ra ficzn y . N ie w d a w a n o się w szczeg ó ły op isu d o k u m en tów u rzęd ow ych , sp orząd zan ych p rzew a żn ie na b la n k ieta ch m in isteria ln y ch z liczn y m i n ad ru k am i o d ru gorzędnym w tym w y p a d k u zn aczen iu . Opis fo rm a ln y rozszerzono ty lk o przy au to g ra fa ch M ick iew icza.
I. Redagowanie katalogu rękopisów słowiańskich
w Bibliotece Królewskiej
J ed n o cześn ie z p o w o ła n iem M ick iew icza w d n iu 8 w rześn ia 1840 na k atedrę języ k a i litera tu r y sło w ia ń sk ie j w C ollège de F rance — m in ister o św iecen ia p u b licz nego V ictor C ousin p o w ie r z y ł p o ecie red a g o w a n ie k a ta lo g u r ęk o p isó w sło w ia ń sk ich zn ajd u jących się w! B ib lio te c e K r ó le w sk ie j. P ierw szą zap ow ied ź, iż M ick iew icz oprócz w y k ła d ó w otrzym a i to za jęcie, za w iera lis t L eona F ou ch era — od ch w ili narodzin p rojek tu u tw o rzen ia k a ted ry sło w ia ń sk iej w P a ry żu p o śred n iczącego w p ertra k ta cja ch m ięd zy p rzy szły m jej p rofesorem a m inistrem ; — z 19 k w ietn ia 1840 (K 4, 205) 2. Z ap ow ied ź ta zn ajd zie p o tw ierd zen ie w liś c ie C ousina z 9 w r z e śn ia 1840 obok w ia d o m o ści o n om in acji w C ollège de F ran ce: „Enfin, m o n s ie u r , par u n a r r ê té de la m ê m e d a te , je v o u s ai chargé d e la r é d a c t io n d’un cata logue ra isonné des m a n u s c r it s s l a v e s , en d i f f é r e n t s dia le c te s , qui s o n t à la B ib l io t h è q u e d u Roi. U n e s o m m e ann u ell e d e m i ll e fr a n c s vo u s e s t allouée à p a r t i r d u 1er j a n v i e r s u r le fo n d s d e seco u r s e t d ’e n c o u r a g e m e n t p o u r le s scien ces e t les le ttr e s. En con séqu en ce, je v o u s d e m a n d e r a i de m ’a d re s se r, to u s les s i x m ois, un r a p p o r t su r ce t r a v a i l [...]” (K 4, 226).
W lista c h do F ou ch era n iejed n o k ro tn ie p o ru sza ł M ick iew icz sp raw ę sw y ch p rzy szły ch zarob k ów — n ie u leg a w ą tp liw o ś c i, że d od atk ow a praca w B ib lio te c e m ia ła przede w sz y stk im na c e lu u zu p ełn ien ie n iezb y t w y so k ie g o honorarium z C o llè g e de F rance, a le n ie b y ł to w zg lą d jed y n y . U p o rzą d k o w a n ie i op isan ie o w y ch ręk o p isó w sło w ia ń sk ic h sta n o w iło p otrzeb ę istotn ą, się g a li b o w iem do n ich coraz częściej p rzede w sz y stk im u czen i sło w ia ń scy , w śród n ich zn ajom i M ick iew icza ■— A. T u rg ien iew i P. M u ch an ow przy sw o ic h p u b lik a cja ch d ok u m en tów h isto ry cz nych. P o szczeg ó ln e ręk o p isy B ib lio te k i K ró lew sk iej w y m ie n ił jeszcze J. D o b rovsk ÿ, p otem S. S tro jew '3. W p ó źn iejszy m o k resie w ie lo k r o tn ie p od ejm o w a n o próby sp o rzą
2 W pracy n in ie jsz e j p osłu żon o się n a stęp u ją cy m i sk rótam i: К = K o r e s p o n d e n c ja A d a m a M i c k ie w ic z a . W ydał W. M i c k i e w i c z . W yd. 4. T. 3— 4. P aryż 1876— 1885; D = A . M i c k i e w i c z , D zie ła. W yd an ie J u b ileu szo w e. T. 15— 16. W arszaw a 1955. P ierw sza liczb a w sk a z u je tom , druga — stron ę.
,3 J. D o b r o v s k ÿ , I n s tit u ti o n e s linguae S la v i c a e d ia le c ti v e te r is . V indobonae 1822. — С. С т р о е в , Описание памятников славянорусской литературы. Москва 1841.
d zenia k atalogu tych r ę k o p is ó w 4, lecz dokładny ich opis podał dopiero n ied aw n o L. C z e r e p n in 5. U początku tych prób u m ieścić n a leży n azw isk o M ickiew icza.
M ick iew icz p ow ażn ie p otrak tow ał sw o je ob ow iązk i bib lioteczn e, a le zap rząt n ię ty ca łk o w icie p rzy g o to w y w a n iem w yk ład ów , n ie m ógł n a leży cie w y k o n a ć w y m agającej w ie le czasu, żm udnej pracy sporządzenia katalogu. Z od p ow ied zi n a stęp cy C ousina w M in isterstw ie O św iecen ia P ublicznego, A b la V illem ain a, z 27 października 1841 na n ie zn an y dotąd lis t p oety w iad om o, że M ick iew icz, n ie w i dząc m o żliw o ści n a leży teg o w y w ią z a n ia się ze sw ej fu n k cji, p ragnął z n iej z re zygn ow ać. V illem a in pisał: „Je d e v a is d if f é r e r de r ép o n d r e à la le t tr e p a r laqu elle v o u s m ’a nnoncie z l’in t e n ti o n de vo u s d é m e t t r e d e la fonctio n qui vous a été a c co r d é e p a r m o n préd é c e s se u r, e t qui a p o u r o b j e t de réd ig er un cata logue raiso nné
d es m a n u s c r it s s l a v e s e x i s t a n t d la B ib lio th è q u e R oyale . V o tre d élicate sse e x c e s s iv e v o u s fa i t cra in d re de ne p o u v o ir vo u s li v r e r a s s id û m e n t à ce travail . Mais, d ’a utr e p a rt, M onsie ur, je m e suis ass u ré qu e la m o d iq u e r é t r ib u t io n qui vous e s t allouée à ce t i t r e v o u s e s t nécessaire. Je d ésire que v o u s la c o n s e r v ie z j u s q u ’au m o m e n t où j e p o u rr a is la r e m p l a c e r pou r v o u s par un a v a n ta g e su p é r ie u r ” (K 4, 259).
M im o tego p ełn ego uprzejm ości, usp ok ajającego w y ja śn ien ia V illem ain a p oczu w a ł się jed n ak M ick iew icz do ob ow iązk u w y p ełn ien ia p rzynajm niej części z lec o nej pracy. Istn ieją dw a św ia d ectw a sam ego poety: w liśc ie do A lek san d ra C hodźki z 19 styczn ia (D 15, 443) oraz w liście sekretarza C ollège de F rance, Louis S éd illota, do M ick iew icza z 20 sty czn ia 1842 (K 4, 259), z których w y n ik a , iż M ick iew icz p rzesła ł do M in isterstw a O św iecen ia P u b liczn ego jak iś opis ręk op isów sta r o -c e r - k ie w n o -sło w ia ń sk ic h w B ib lio tece K ró lew sk iej. N iestety , m im o w y siłk ó w W ła d y sła w a M ick iew icza i m im o ob ecn ych poszu k iw ań w arch iw u m d ziału ręk op isów d a w nej B ib lio tek i K ró lew sk iej, w tek ach dotyczących k atalogów , w tek ach k oresp on d en cji B ib lio tek i z M in isterstw em O św iecen ia P ublicznego, w arch iw u m M in ister stw a , w tek ach k o resp on d en cji gab in etu m in istra, k an celarii ogóln ej, w a lfa b e ty c z n ie ułożon ych tek ach sp raw różnego rodzaju — n ie udało się teg o op isu odnaleźć. Jak to jed n ak zazw yczaj w pracach arch iw aln ych b yw a, dokładne przejrzen ie tek M in isterstw a O św iecen ia P u b liczn ego p ozw oliło n ieo cze k iw a n ie dotrzeć do in n y ch n ie zn an ych m ateriałów . W tece F 17 3190 „ M ickie w ic z. I n d e m n it é an n u e lle ” — obok w sp om n ian ego rozporządzenia C ousina z 8 w rześn ia 1840 i p óźniejszego roz p orządzenia V illem a in a z 19 grudnia 1840, obok brulionu listu V illem ain a do M ick ie w icza z 19 grudnia 1840 (ogłoszonego p rzez W. M ickiew icza) i cytow an ej o d p o w ie dzi z 27 grudnia 1841 na n ie zn an y dotąd lis t M ick iew icza — odnalazł się autograf tego w ła śn ie brak u jącego listu z 2 w rześn ia 1841.
1. Rozporządzenie m in istra oświecenia publicznego, V ictora Cousina,
z 8 w rześnia 1840
O w y d a n iu n in iejszeg o rozporządzenia C ousin p oin form ow ał M ick iew icza w p i śm ie z tegoż dnia (zob. K. 4, 226).
4 Np. P. M a r t i n o f, L e s M a n u s crits sla ves de la B ib lio th è q u e I m p é ria le de Paris. P aris 1858. — P. T e s t e , C ata logue de m a n u s c r it s russes e t sl a v e s de la B ib lio th è q u e N ationale. P aris 1898.
5 JI. Ч е р е п н и н , Славянские и русские рукописи парижской Национальной библио теки. „Археографический Ежегодник“ 1961 (Москва 1962).
468
S A M U E L F IS Z M A NU góry arkusza nadruk po le w e j stron ie: „M in istère de l ’I n s tru c tio n P u b l i q u e ”. Pod p od p isem C ousina, odręczn ie: „P our a m p lia tio n : Le C h e f du S e c r é t a r ia t e t d u C a b in et, Ch. N e r m o u ”.
Nous, M inistre S ecrétaire d’Ê ta t au D épartem en t de l’Instru ctio n
P ublique, G rand-M aître de l’U niversité de France,
A rrêtons:
A rticle 1.
M. A d a m M ickiew icz, chargé du cours de langue et de littéra tu re
slave au Collège de France, rédigera le catalogue des m anu scrits slaves,
en d iffé re n ts dialectes, q u i sont à la B ib lioth èque du Roi.
A rtic le 2.
Un rapport su r le résu lta t de ce travail nous sera adressé, tous les
s ix mois, par M. M ickiew icz.
A rtic le 3.
Il sera alloué à M. M ickiew icz, à p artir d u 1er n ovem b re 1840, u n e
i n d e m n i t é a n n u e l l e d e m i l l e f r a n c s sur le fonds de se
cours et d ’encouragem ent a u x sciences et a u x lettres.
Fait à Paris, le 8 sep tem b re 1840.
S ig n é : V. Cousin
PRZEKŁAD
M y, M in ister S ek retarz S ta n u w D ep a rta m en cie O św iecen ia P u b liczn eg o , G rand- -M a itre U n iw e r sy te tu F ra n cji,
P o sta n a w ia m y : A rty k u ł 1
P. A dam M ick iew icz, w y k ła d a ją c y języ k i litera tu r ę sło w ia ń sk ą w C ollège de F rance, sporządzi k a ta lo g r ęk o p isó w sło w ia ń sk ich , w różn ych narzeczach, zn a jd u ją cy ch się w B ib lio te c e K ró lew sk iej.
A rty k u ł 2
Co sześć m ie się c y dostarczan y n am b ęd zie przez p. M ick iew icza raport o w y n i k ach tej pracy.
A rty k u ł 3
P rzyzn an a zo sta n ie p. M ick iew iczo w i, p o czą w szy od 1 listo p a d a 1840, p e n s j a r o c z n a t y s i ą c a f r a n k ó w z fu n d u szu pom ocy i w sp iera n ia n au k i i li t e ratury.
D an e w P aryżu, 8 w rześn ia 1840.
2. Rozporządzenie m in istra oświecenia publicznego, A bla V illem aina,
z 19 g ru d n ia 1840
O w y d a n iu n in iejszeg o rozporządzenia V illem ain p oin form ow ał M ick iew icza w p iśm ie z teg o ż dnia 6.
U góry arkusza nadruk po lew ej stronie: „ M inistère de l’I n s tru c tio n P u b l i q u e ”. P od p odpisem V illem ain a: „Pou r am plia tio n : Le C h e f du S e c ré ta ria t, A. D a n to n ”.
L e M inistre Secrétaire d ’Ë tat au dép a rtem ent de l’Instructio n P u b li
que, G rand-M aître de l’U niversité de France
V u l’arrêté du 8 sep tem bre 1840, portant q u ’il sera alloué d M. A d a m
M ickiew itz, chargé du cours de langue et de littéra tu re slave au Collège
de France, une in d em n ité annuelle de m ille francs, à pa rtir du 1er no
v em b re 1840, pour l’indem niser du travail de rédaction d’un catalogue
de m anuscrits slaves, en d iffére n ts dialectes, qui sont à la B ibliothèque
du Roi.
Arrête:
La som m e de c e n t s o i x a n t e - s i x f r a n c s , s o i x a n t e - s i x
c e n t i m e s , m o n ta n t de l’in d em n ité précitée po u r les m ois de novem b re
et décem bre 1840, sera ordonnancée au nom de M. A d a m M ickiew itz,
su r le fonds porté au chapitre 20 du B udget de 1840, pour encouragem ent
a u x sciences et a u x lettres.
Fait à Paris, le 19 décem bre 1840.
PRZEKŁAD
M inister S ek retarz S tan u w D ep artam en cie O św iecenia P u b liczn ego, G rand- -M a itre U n iw ersy tetu F rancji
W zw iązk u z p o sta n o w ien iem z 8 w rześn ia 1840 w przedm iocie przyznania p. A d a m o w i M ick iew iczo w i, w y k ła d a ją cem u język i literaturę sło w ia ń sk ą w C ol lèg e de France, p en sji rocznej w w y so k o ści tysiąca fran k ów , począw szy od 1 lis to pada 1840, ja k o w yn agrod zen ia za pracę nad sporządzeniem k atalogu ręk op isów sło w ia ń sk ich , w różnych n arzeczach, zn ajd u jących się w B ib liotece K rólew sk iej.
Zarządza:
S um a s t o s z e ś ć d z i e s i ą t s z e ś ć f r a n k ó w s z e ś ć d z i e s i ą t s z e ś ć c e n t i m ó w , stan ow iąca w y m ien io n e w yn agrod zen ie za m iesią ce listop ad i gru d zień 1840, przekazana zostan ie na nazw isk o p. A dam a M ick iew icza z fu n d u szów w y m ien io n y ch w pozycji 20 B udżetu roku 1840, przeznaczonych na w s p ie ran ie nauki i literatu ry.
D ane w P aryżu, 19 grudnia 1840. P od p isał: V il le m a in
3. A u to graf listu M ickiewicza do m in istra ośw iecenia publicznego, A bla
V illem aina, z 2 w rześnia 1841
L ist n a p isa n y jest na dw óch kartkach złożonych, o w y m ia ra ch 25X 19 cm. P ap ier cienki, b iały, p rzeb ijający pism o, bez zn ak ów w od n ych . T ek st lis tu m ieści 6 Zob. W. M i c k i e w i c z , Ż y w o t A d a m a M ic k ie w ic z a . T. 3. P oznań 1894, D o datek III.
470
S A M U E L F IS Z M A Nsię na trzech stron ach , czw arta czy sta . U góry p ierw szej stron y u w aga, zap ew n e ręk ą V illem ain a: „r é p o n d u ”. T ek st za w iera k ilk a p od k reśleń n ie w ą tp liw ie obcą ręką, które m ia ły zw ró cić u w agę na isto tn e m iejsca listu . L ist op atrzon y jest stem p lem M in isterstw a O św iecen ia P u b liczn ego, n u m eram i rejestra cy jn y m i M in i ste r stw a oraz A rch iv es N a tio n a les. C harakter pism a staran n y, bez p rzek reśleń , co św ia d czy , że is tn ia ł brulion. Jest bow iem , rzeczą w iad om ą, że M ick iew icz z tru d em u k ład ał pism a w sty lu u rzędow ym .
W lista c h z ow ego ok resu p rzy ró w n y w a ł k ażd y sw ój w y k ła d do stoczonej b itw y , n a zw a ł kurs p ra co w ity m , p isa ł, że je s t nimi obju czon y, że n ie d aje mu p o trzeb n ego w y tch n ien ia . L isty te św ia d czą , że p o d sta w ą su m ien n ie o p ra co w y w a n y ch w y k ła d ó w b yła grom adzona z w ie lk im w y siłk ie m b ib liotek a sla w isty czn a . 0 k siążk i z a b ieg a ł u P o la k ó w , F ran cu zów , R osjan, Serbów , C zechów , stu d io w a ł je p iln ie, a p rzy g o to w a n ia do w y k ła d ó w sp ra w ia ły , że ty d zień d zielił się na d w ie części — zazw yczaj in n e sw o je o b o w ią zk i i o d w ied zin y p rzy ja ció ł p rzesu w a ł na d n ie po w y k ła d zie. P r z e d sta w ie n ie w ię c w liśc ie w y k ła d ó w jak o zajęcia ab sorb u ją ceg o ca łk o w icie, u n iem o żliw ia ją ceg o ja k ie k o lw ie k in n e p race, n ie je s t czczą w y m ó w k ą . K on ieczn ość p o św ięcen ia się bez reszty w y k ła d o m zm u siła M ick iew icza do złożenia prośb y o zw o ln ien ie go z pracy w B ib lio tece, a ty m sam ym do re z y g n a cji z tak p otrzeb n ego m u d od atk ow ego dochodu. M ick iew icz zarazem w sk a za ł 1 p o le c ił sw eg o n astęp cę.
R ek om en d acja b yła bardzo trafn a. L u d w ik K o rw in J a strzęb sk i (1805— 1853), a b so lw e n t É cole R o y a le des C hartes w P aryżu, w y w o ła ł w ie lk ie p oru szen ie za rów n o w e F ran cji, ja k i w krajach sło w ia ń sk ich sw o ją rozpraw ą (zam ieszczoną w „Journal G énéral de l ’E d u cation P u b liq u e ” 1839), dow odzącą, że tzw . T e x t e d u S a c re (K s i ę g a E w a n g e l ii) z k a ted ry w R eim s, na który w czasie k oron acji p rzy się g a li k ró lo w ie fra n cu scy , p isa n y je s t w części p ierw szej cy ry licą , w: drugiej g ła - golicą, a ponadto — że je s t to a u to g ra f św . P rokopa, biskupa czesk iego, p o w sta ły ok oło roku 1030. J e a n -J a c q u e s C h am p ollion (1778— 1867), a rch eo lo g fran cu sk i, p ro
fe s o r Jastrzęb sk iego w É cole R oyale des C hartes, p odnosi za słu g i Jastrzęb sk iego w b ad an iach tego zab ytk u , p isząc m. in. „M. J a s t r z ę b s k i qui a r e t r o u v é dan s ce m a n u s c r i t d ’a n ti q u e s so u v e n i r s de sa p a tr ie e t q u i e n a, le p r e m ie r , e x a c t e m e n t q u a lifié le t e x t e e t rec o n n u le v é r i t a b l e c o n te n u ” 7.
M onsieur le M inistre,
V o tre E xcellence a ya n t bien v o u lu ordonnancer pour les trim estres
passés le subside extraordinaire qui m ’a été accordé par le m inistère
p récéd en t>
, à la charge pour m oi de faire u n catalogue raisonné deâ
m an u scrits slaves qui se tro u v e n t à la B iblio thèq ue Royale, j ’ai plusieurs
fois essayé d ’ex éc u ter ce travail, m ais com m e il exige une grande assi
du ité et q u ’il m ’est im possible d ’em p loyer m o n tem p s a u tre m en t que
pour m on cours, je ne pu is m e fla tte r d’avoir rem p li m a charge et je ne
crois pas 7a m ê m e p o u vo ir m ’en a cq uitter dans le courant de l’année
prochaine. C ependant, le cataloque en question, ou pour m ie u x dire une
7 P a lé o g ra p h ie u n iv e r s e ll e . C ollection de fa c -sim ilé s d ’écritu res de tou s les p eu p les et de tous le s tem ps... par M. S i l v e s t r e... et accom pagnés d’ex p lica tio n s h isto riq u es e t d escrip tiv es par M. M. C h a m p o l l i o n - F i g e a c et A. C h a m - p o 11 i о n F ils. T. 4. P aris 1841, s. 238.
notice spéciale sur ces anciens m o n u m en ts slaves est absolum ent néces
saire, v u leur haute im portance paléographique, historique et littéraire;
je crois donc de m o n devoir de proposer à Votre E xcellence de confier
à u n autre ce travail. J e m e d é m e t s de m on em ploi à la B ib lio th è
que, e t j e r e n o n e e au tra item e n t qui m ’est alloué à ce titre. S ’il m ’é
ta it perm is de p résenter en m êm e tem p s à V otre E xcellence m o n re m
plaçant, j ’oserais lui recom m ander un jeune Slavophile, seul en France,
à ce que je sache, qui s’occupe de la paléographie slave. C’est M o n
s i e u r J a s t r z ę b s k i . Il est avantageusem ent connu dans les pays
slaves par ses tra v a u x littéraires; il sort de l’Êcole R oyale des Chartes,
et il s’est déjà fa it connaître en France par ses études bibliographiques
dont M r C ham pollion-Figeac, son ancien professeur, a parlé avec beau
coup d’éloges dans la seizièm e livraison de sa P a l é o g r a p h i e u n i
v e r s e l l e .
Daignez, M onsieur le M inistre, agréer l’assurance du plus profond
respect avec lequel.
J ’ai l’honneur d’être de V o tre E xcellence le très hum ble et très
obéissant serviteu r,
A d a m M i c k i e w i c z . Chargé du cours
de littératu res slaves au Collège de France 8.
Paris, le 2 septem bre, 1841
Rue d ’A m ste rd a m № 1.
PRZEKŁAD
P a n ie M inistrze,
W asza E k scelen cja zarządzić raczył w y p ła cen ie za u b iegłe k w a rta ły p rzyzn a nego m i przez p oprzednie m in isteriu m n ad zw yczajn ego su b sydiu m , n ak ład ającego na m n ie ob ow iązek sporządzenia k atalogu rozum ow anego ręk op isów sło w ia ń sk ich zn ajd u jących się w B ib lio tece K ró lew sk iej; k ilk ak rotn ie u siło w a łem w y k o n a ć tę pracę, p on iew aż jed n ak w y m a g a to w ielk iej p iln ości, a n ie jestem w sta n ie p o św ię c ić czasu na n ic innego, jak ty lk o na sw o je w y k ła d y , n ie m ogę się łudzić, 8 M im o iż oficjaln a n azw a k atedry brzm iała: C haire de lan gu e e t de littér a tu re sla v e, M ick iew icz zarów no w tym liście, jak później w liście do sek retarza C ol lèg e de France, L. Sèd illota, i w ielo k ro tn ie w w yk ład ach u żyw ał liczb y m n ógiej, co n ie w ą tp liw ie b y ło p rzejaw em ten d en cji odm iennej od tej, którą rep rezen tow ał P. S a f a r i k w sw ej G e sc h ic h te der sl a v is c h e n S p ra ch e und L it e r a tu r . W o g ła szanej tu k oresp on d en cji m in isterialn ej term in y „ litté ra tu re s l a v e ” oraz „ li t t é r a tu r e s slaves" u ży w a n e są w y m ien n ie, a le rychło przestało to b yć spraw ą obojętną. S éd illo t w sw ej n otatce z r. 1868 referu jąc d ysk u sję, jaką n azw a tej k ated ry w o w y m czasie w y w o ła ła , p od k reślił (A rchives N ation ales, teka F 17 13553 „Collège de F r a n c e ”): „La discussion qui a é té su s citée c e tt e année au corps lég isla tif su r le p lu r iel à in t r o d u i r e dan s le t i tr e de la chaire, a été so u ten u e p a r le s a m i s de la Polo gne, et le s jo u r n a u x offic ie ls de S .- P é te r s b o u r g o n t c o m b a t t u la p r o p o s itio n a v e c une singulière passion. C ’e s t j u s t e m e n t c e t an ta g o n ism e qui don ne l ’i m p o r tance à l’affaire. Ce n ’e st plu s une q u e stio n de gra m m a ire , c’e s t une q u e stio n to u te p o l i t i q u e ”.
472
S A M U E L F IS Z M A Nże sp ełn ię to p o lecen ie, i n ie sądzę n a w et, ab ym je m ógł w y k o n a ć w ciągu roku n astęp n ego. T ym czasem rzeczon y k a ta lo g albo, ściślej p o w ied zia w szy , od d zieln a n otatk a o ty c h sta ry ch zab ytk ach sło w ia ń sk ic h je s t n iezm iern ie potrzebna ze w zg lęd u na ich w ie lk ą w a g ę p aleograficzn ą, h istoryczn ą i litera ck ą ; uw ażam w ię c za sw ój ob o w ią zek zap rop on ow ać W aszej E k scelen cji p o w ierzen ie tej pracy k om u ś innem u. R e z y g n u j ę ze sw eg o sta n o w isk a w B ib lio tece i z r z e k a m s i ę p rzyzn an ego m i z teg o ty tu łu honorarium . J e śli b yłob y m i w oln o jed n o cze śn ie p rzed sta w ić W aszej E k scelen cji m ojego za stęp cę, ośm ieliłb y m się p olecić m łod ego sla w istę , jed y n eg o w e F ran cji, o k tórym w iem , że za jm u je się p aleografią sło w ia ń sk ą . J est to p a n J a s t r z ę b s k i . C ieszy się on dobrą opinią w krajach sło w ia ń sk ich d zięk i sw y m pracom litera ck im ; u k oń czył É cole R oyale des C hartes i je s t już zn an y w e F ran cji dzięk i sw y m stu d iom b ib liograficzn ym , o k tórych p an C h a m p o llio n -F ig ea c, je g o były profesor, p isa ł z ogrom n ym u zn an iem w s ie d em n a sty m p o szy cie sw o jej P a l é o g r a p h i e u n i v e r s e l l e .
R aczy P an, P a n ie M in istrze, p rzyjąć za p ew n ien ie m,ego n a jg łęb szeg o u sza n o w a n ia , z jak im m am za szczy t być W aszej E k scelen cji w ie lc e u n iżon ym i p o w o l n ym sługą,
A d a m M i c k i e w i c z w y k ła d a ją cy litera tu r y sło w ia ń sk ie
w C ollège de F ran ce 8 P aryż, 2 w rześn ia 1841
u lica d ’A m sterd am nr 1
II. Starania o naturalizację
Spraw a u zysk an ia o b y w a te ls tw a fra n cu sk ieg o poruszona została już w toku pertrak tacyj o k a ted rę w C o llèg e de F ran ce. W L ozan n ie M ick iew icz m ia ł ty tu ł p rofesora z w y cza jn eg o , są d ził w ięc, że ten sam ty tu ł otrzym a w P aryżu. O kazało się to jed n ak n iem o żliw e. Z asłan ian o się p rzep isam i, k tóre jak ob y w ią z a ły p rzy zn a n ie tego ty tu łu z n ad an iem o b y w a te lstw a , a le zap ew n ian o, że to czcza fo r m aln ość, że to k w estia jed n eg o roku.
„N’éta n t p a s encore n a tu r a li s é Français , v o u s ne p o u r r ie z ê tr e i m m é d i a t e m e n t n o m m é t i t u l a i r e 9; m ais, e n a t t e n d a n t, v o u s s e r ie z ch argé d u cou rs a v e c le t r a i t e m e n t intégra l. A p r è s le d é la i légal v o u s o b ti e n d r e z sans d if f ic u l té la natu r a lisa tio n s ’il vous c o n v ie n t de la d e m a n d e r ” (K 4, 203) — don osił M ick iew iczo w i m in ister o św ie c e n ia p u b liczn eg o V ictor C ousin w liśc ie z k w ietn ia 1840. „Le m i n is tr e a dû v o u s écrire p o u r la n a tu r a li s a ti o n c’e s t u ne s i m p l e fo r m a li té , qui n ’e n tr a în e au c u n e obli g a tio n p o u r vous, e t qui n ’e n l è v e ri e n à v o s s e n t i m e n t s ni à v o t r e n a t i o n a li té ” (K 4, 204) — w y ja śn ia ł F oucher. K siążę A dam C zartoryski, relacjon u jąc sw o ją rozm ow ę z C ousinem , za w ia d o m ił M ick iew icza w lip cu 1840: „p on iew aż nie je s te ś F ran cu zem , n ie m ożesz zrazu być, jak ty lk o ch argé d u p r o f e s s o r a t e t non p a s titulaire-, ale że n ieza w o d n ie po jed n y m roku zo sta n iesz ty tu la rn y m p ro feso rem ; ten p rzecią g czasu b ęd ąc [!] d o stateczn ym , a b y n ab yć m ałą n atu ralizację. T ak praw o c h c e ” (K 4, 222).
M ick iew icz o trzy m a ł n o m in a cję p rofesora ty m cza so w eg o , p odpisaną przez m i n istra o św iecen ia p u b liczn ego. N o m in a cję p rofesora zw y cza jn eg o m u sia łb y pod p isa ć L u d w ik F ilip . A le C ousin, za w ia d a m ia ją c M ick iew icza o n om in acji, jed n o cześn ie z a p ew n ia ł: „L ’o rd o n n a n ce p o r t a n t v o t r e n o m in a tio n d é f i n i t i v e sera so u m ise
à la sig n a tu re de Sa M a je sté , a u s s itô t que vo u s a u r e z r e m p li les con d itio n s n é c e ss a ire s p o u r ê tr e n a tu ralisé, c ’e s t - à - d i r e , a p rè s la p r e m iè r e année de v o t r e s é jo u r e n France, e t a p rè s V a c co m p liss em en t faci le de q u e lq u e s fo r m a l i t é s ” (K 4, 226).
A jed n ak — m im o ty ch w szy stk ich w y ja śn ień i zap ew n ień — M ick iew iczow i n ie p ow ied zian o całej p raw dy. U ja w n ił ją zn acznie później ów czesn y sek retarz C ollège de F rance, L ouis S éd illot, w n otatce przeznaczonej dla M in isterstw a O św ie cen ia P ublicznego: „On a créé en 1840 une chaire de sla ve au Collèg e d e France, m a i s on n ’a ja m a is n o m m é un p ro f e s s e u r titu la ir e pou r ne pas dép la ire à la R u s s i e ” 10. We w rześn iu 1840 F oucher za p o w ied zia ł M ick iew iczow i: „ A u s s i tô t que v o u s s e r e z à Paris , j e vo u s c o nduir ai chez le m in is tre , p u is à la m a i r i e de V a rrondisse m e n t que v o u s h a b ite re z, p o u r la n a tu r a lisa tio n ” (K 4, 229).
M ick iew icz isto tn ie rych ło po sw o im zain stalow an iu się w P aryżu d op ełn ił tej fo rm a ln o ści i 15 k w ietn ia 1841 zło ży ł potrzebne ośw iad czen ie w m ero stw ie I O krę gu (D 16, 669— 670). Jeszcze w cześn iej zap ew n ien ie, że n ie istn ieją żadne p rzeszk o dy w u zy sk a n iu przezeń o b y w a telstw a francuskiego, w y ra ził ad m in istrator C ollège de F rance, Jean L etronne, w liśc ie z 2 k w ietn ia 1841 n . R ozpoczął się okres czekania i coraz to w zn a w ia n y ch starań, które trw a ły długo i ostateczn ie n ie d ały rezu l tatu. W roku 1843 w liśc ie do m in istra spraw w ew n ętrzn y ch M ick iew icz prośbę sw o ją w zn o w ił, a le b ezsk u teczn ie (D 16, 545—547). R ychło do przyczyn n iejak o od p o ety n ieza leżn y ch d oszły pow ody, k tórych sam dostarczył: charakter w y k ła d ó w , zw łaszcza kursu czw artego, i ich za w ieszen ie, organizacja leg io n u w e W łoszech, a n ajbardziej red agow an ie „Trybuny L u d ó w ”. N ieb ezp ieczn y ze w zg lęd u na p o li ty k ę zew n ętrzn ą Francji — sta je się M ickiew icz groźny dla p o lity k i w e w n ę tr z nej. O u zy sk a n iu o b y w a te lstw a m ow y już być n ie m ogło. M ick iew iczo w i groziło n a w e t w y d a le n ie z F rancji. D opiero po zam achu stan u L udw ika N apoleona w g ru dn iu 1851, w ie r n y sw oim n ap oleoń sk im złudzeniom , z now ą nadzieją rozpocznie staran ia. T eka k oresp on d en cji urzędow ej dotycząca tej sp raw y zach ow ała s ię w arch iw u m M in isterstw a S p ra w ied liw o ści BBg^g '<'738 X 5, „D ossier M i c k i e w i c z ”.
O istn ien iu jej w ied zia ł ju ż syn p oety, a n aw et nazajutrz po rew olu cji, 4 w r z e śn ia 1870, udało m u się dotrzeć w k ilk u arch iw ach do n iek tórych d ok u m en tów . „W w rześn iu 1870 r. p rzep isałem d o ss ier ojca m ojego w prefek tu rze p olicji, zn a la złem parę dok u m en tów o n im w arch iw ach Spraw W ew nętrznych i M in isteriu m O św ia ty P u b liczn ej. D ow ied ziałem się, że in n e dokum enta znajdują się w A r c h i w a ch N arod ow ych , doss ier M ick iew icza n osi num er 7738X5. U dzielono m i z teg o źródła parę d o k u m en tów m ałej w a g i” 12.
Z ogłoszon ych przez W ład ysław a M ick iew icza tek stó w w y n ik a , że w śród ty ch d ok u m en tów zn alazł się raport p refek ta p olicji D epartam entu S ek w a n y 13 — tek st ó w z n ie w ie lk im i zm ian am i pow tarza zaw arty w tece list p refek ta do m in istra sp ra w ied liw o ści z 22 w rześn ia 1852. Kopię listu do m in istra sp ra w ied liw o ści z 11 w rześn ia 1855 W. M ick iew icz m u sia ł znać przedtem , bo tek st za m ieścił już w 1 w y d a n iu K o r e s p o n d e n c j i z 1870 roku. P onadto z innych a rch iw ó w zaczerp n ął k ilk a d okum entów w tej k w e stii, w śród nich korespondencję n iech ętn eg o M ick
ie-10 A rch iv es N ation ales, tek a F 17 13553 „Collège d e F ran ce”.
11 L. M i c k i e w i c z , A d a m M ic k ie w ic z , sa v ie e t son oeu vre. P a ris 1888, s. 198.
12 A d a m M i c k ie w ic z , sa v i e e t son oeu vre, s. 343. — Ż y w o t A d a m a M i c k ie w ic z a , t. 4, s. 321.
13 A d a m M i c k ie w ic z , sa v i e e t son oeuvre, s. 355—358. — Ż y w o t A d a m a M i c k ie w ic z a , t. 4, D od atek X L IX .
474
S A M U E L F IS Z M A Nw ie ż o w i m in istra o św ie c e n ia pu b liczn ego, H ip olita F ortoula, z m in istrem sp raw z a g r a n ic z n y c h 14, d otyczącą opartego na donosach pod ejrzen ia, że M ick iew icz p o dejm u jąc w y k ła d y w C ollège de F ran ce m ia ł ja k o b y p odpisać zob ow iązan ie, że nie b ęd zie się w y p o w ia d a ł n iep rzy ja źn ie o p o lity c e R osji. P o szu k iw a n ia w M in ister stw ie S p raw Z agran iczn ych tego d om n iem an ego zob ow iązan ia — n ie d ały w y n ik u p ozy ty w n eg o .
O dnaleziona tek a M in isterstw a S p ra w ied liw o ści zaw iera n ie zn an y dotąd list M ick iew icza do k sięcia p rezy d en ta L u d w ik a N ap oleon a z 22 lu teg o 1852, kopie p ra w ie id en ty czn eg o p odania M ick iew icza do m in istra sp ra w ied liw o ści z 6 m arca 1853 i z 11 w rześn ia 1855, p o zw a la ją ce w n ie ść p ew n e p op raw k i do te k stu o p u b lik o w an ego, oraz k oresp on d en cję m in istra sp r a w ie d liw o śc i w sp ra w ie starań M ick ie w icza o u zy sk a n ie o b y w a te ls tw a fra n cu sk ieg o w la ta ch 1852— 1855. W ś w ie tle o d n a lezio n y ch m a te r ia łó w rzecz ta p rzed sta w ia się następ u jąco. G dy 22 lu tego 1852 M ick iew icz z w ró cił się do k sięcia p rezy d en ta L u d w ik a N ap oleon a w sp ra w ie u z y sk an ia n a tu ra liza cji, 8 m arca m in ister sp ra w ied liw o ści p oprosił o op in ie m in istra p o licji, p refek ta p o licji oraz m in istra o św iecen ia p u b liczn ego. N a p o d sta w ie o tr z y m an ych n e g a ty w n y c h op in ii m in istra p o licji (z 20 m arca) i p refek ta p o licji (z 22 w rześn ia ) — w M in iste r stw ie S p ra w ied liw o ści sporządzona zo sta ła 27 w rześn ia n otatk a z rezo lu cją od m ow n ą. Na p o czą tk u p aźd ziern ik a d ecyzję tę zak om u n ik ow an o m in istro w i p o licji oraz p r e fe k to w i p o licji D ep artam en tu S ek w a n y , k tóry przekazał ją M ick iew iczo w i. J eszcze w c z e śn ie j, bo na początk u sierp n ia, w rozm ow ie z k o m i sarzem p olicji, H ébertem , M ick iew icz d o w ied zia ł się o n iek tórych w y su n ięty ch p rzeciw k o n iem u zarzutach — w y n ik a ło z nich, że u w a ża n y je st za zw olen n ik a p o g lą d ó w so cja listy czn y ch (D 16, 488—490).
W ciągu roku 1852 za szły isto tn e zm ian y w sy tu a c ji słu żb o w ej M ickiew icza. 12 k w ietn ia L u d w ik N a p o leo n na w n io se k F ortou la d e fin ity w n ie p ozb aw ił M ich e- leta , Q uineta i M ick iew icza k ated r w C ollège de F rance. W w y n ik u w ie lu in te r w e n c ji 30 p aźd ziern ik a F o rto u l pod p isał rozporządzenie m ia n u ją ce M ick iew icza
b ib liotek arzem w B ib lio te c e A rsen a łu . Z tej w ię c racji M ick iew icz p on ow ił w ów czas zachody o n a tu ra liza cję . 6 m arca 1853 p rzesła ł m in istro w i sp ra w ied liw o ści ob szer ne podanie, z a w ie r a ją c e d o ty ch cza so w e d zieje ty ch starań i m yln ą in form ację, że prośby z 22 lu teg o 1852 w o g ó le n ie rozp atryw an o z przyczyn form aln ych , w z w ią z ku z o d w ołan iem go ze sta n o w isk a p rofesora. W su k u rs M ick iew iczo w i p rzyszed ł k sią żę N apoleon B on ap arte, k tóry 17 m arca poparł jeg o prośbę w liśc ie do m in istra sp ra w ied liw o ści, a ponadto w liśc ie do p refek ta p o licji z 23 k w ietn ia (K 3, 64— 65). M in ister sp r a w ie d liw o śc i zw ró cił się p on ow n ie o u zu p ełn iającą in fo rm a cję do m in istra p o licji i op ierając się na n iej, p o d ją ł d ecyzję w form ie ła g o d n ie jsz e j'n ie c o od poprzed n iej, n iem n iej jed n a k odm ow ną, o czym za w ia d o m ił k sięcia N apoleona B onapartego.
W zw iązk u z p ow ierzon ą sob ie m isją na W schód M ick iew icz p o sta n o w ił raz jeszcze zw rócić się do w ła d z fra n cu sk ich z prośbą o p rzyzn an ie o b y w a telstw a . 11 w rześn ia 1855, w dniu w y ja zd u , p rzesła ł te k s t sw e g o p ism a z 6 m arca 1852 do m in istra sp ra w ied liw o ści. P ro śb y tej, ju ż o sta tn iej, n ie zdołano rozpatrzyć. F rancja pozbaw iona została zaszczytu , b y A d am M ick iew icz w sz e d ł w p oczet jej o b y w a teli.
14 A d a m M i c k ie w ic z , sa v i e e t son o e u v r e , s. 352— 354. — Ż y w o t A d a m a M i c k i e w ic z a , t. 4, D od atek X L II, X L V , X LV I.
1. A uto graf listu M ickiewicza do księcia prezy den ta L udw ika N apole
ona, z 22 lutego 1852
L ist n a p isa n y na dw óch kartkach złożonych o w ym iarach 25X 18 cm, papier k rem o w y gruby ze zn ak iem w odnym : „I m p r im e r i e N ationale 1850”, z herbem P a ryża w środku. T ekst m ieści się na p ierw szych dw óch stronach, p ozostałe dw ie czyste. W le w y m górnym rogu, obok nagłów ka, stem p el op łaty skarbow ej, num er r e jestra cy jn y A rch ives N ation ales; w lew y m dolnym rogu uw aga: „Enreg. O (rien d e p u is 1841)”.
à M onseigneur
L e Prince P résident de la R épublique
M onseigneur.
A ppelé, il y a onze ans, à rem p lir la chaire des littéra tures slaves
au Collège de France, j ’ai voulu dès lors acquérir la qualité de citoyen
français. Je fis donc le quinze avril m il h u it cent quarante et u n devant
M r le M aire du P rem ier A rro n dissem en t de Paris la déclaration prescrite
par l’article 3 de la C onstitution du 22 F rim aire an V I I I 15.
Depuis lors j ’ai consta m m ent résidé en France.
Je m e tro u ve donc avoir rem pli les conditions prévu es par l’art. 6 de
la loi du 3 décem bre 1829 16 sur la naturalisation des étrangers en France.
J ’ai l’honneur de Vous dem ander de vouloir bien m e faire délivrer
des lettres de naturalité afin que je sois adm is à jouir des droits de
citoyen français.
Daignez agréer, M onseigneur, l’assurance de m on profond respect
Adam M ickiew icz
chargé du cours au Collège de France
Paris, R ue de l'O uest, 44
le 22 fé v rie r 1852
PRZEKŁAD
Do Jego W ysokości
K sięcia P rezyd en ta R epubliki W asza W ysokość,
P o w o ła n y 11 la t tem u do objęcia katedry literatu r sło w ia ń sk ich w C ollège de France, pragnąłem n ab yć p raw a ob yw atela francuskiego. Z łożyłem w ięc 15 k w ietn ia 1841 przed m erem P ierw szeg o O kręgu Paryża d ek larację p rzew id zia ną a rty k u łem 3 K o n sty tu cji z 22 F r im a ir e 'a roku V I I I 15.
Od tego czasu sta le p rzeb yw ałem w e Francji.
Sądzę w ię c , że sp ełn iłem w aru n k i p rzew idziane artyk u łem 6 u sta w y z 3 g ru dnia 1829 16, d otyczącym n atu ralizacji cudzoziem ców w e F rancji.
M am zaszczyt zw rócić się do P ana z uprzejm ą prośbą o w y ra żen ie łask aw ej 15 F rim a ir e — trzeci m iesią c w kalendarzu rep u b lik ań sk im (21, 22 lu b 23 X I — 20, 21 lub 22 X IIj. W grudniu 1799, tj. w VIII roku R epubliki, B onaparte sporządził w sp om n ian ą tu k o n stytu cję.
16 W p u b lik o w a n y ch tu d okum entach u rzęd ow ych d w ukrotnie m ow a o u sta w ie z 3 grudnia 1849.
476
S A M U E L F IS Z M A Nzgod y na w y d a n ie m i ak tu n a tu ra liza cji, aby m i w o ln o b yło korzystać z p raw o b y w a tela fra n cu sk ieg o .
W asza W ysokość raczy p rzy ją ć za p ew n ien ie m ego n a jg łęb szeg o szacunku A d a m M i c k i e w i c z w y k ła d a ją c y w C ollège de F rance P aryż, ulica de 1’O u est 44
22 lu teg o 1852
2. B ru lio n pism a m in istra sp raw iedliw ości i stra ż n ik a pieczęci, Jacq u es
A bbatucciego, do m in istra policji, C h arlem ag n e’a de M aupas, i p re
fe k ta policji D e p a rta m e n tu Sekw any, P ie rre P ietriego, oraz do m i
n istra ośw iecenia publicznego, H ipolita F ortou la, z 8 m arca 1852
N a środku m a rg in esu p ism a zaznaczono: „U r g e n t”, a p on iżej: „Cons. le M tr<* de la P o lice e t le M tre de V ln st°n P u b li q u e fa i r e r e m a r q u e r que la s u s p e n sio n d es c ours d o it p a r t i c u l i è r e m e n t f i x e r l’a tt e n t i o n d u gouv. C o n s u lt e r le P r é f e t d e la Police. U r g e n t ”.
Paris, le 8 m ars 1852
M r le M inistre (de la P olice) et cher Collè[gue],
le S r A d a m B ernard M ickiew icz, chargé d u cours des littéra tu res
slaves au Collège de France, a fo rm é u ne dem ande ten d a n t à obtenir sa
naturalisation.
L e cours que faisait le p étitionnaire a yan t été suspendu, cette circon
stance, en éveilla n t to u te V a ttentio n du G ouvern em ent, doit le rendre
très circonspect dans l’e x a m e n de la dem ande et dans l’enq uête prescrite
par la loi du 3 décem bre 1849. Je vous prie de vouloir bien m e tra n s
m e ttr e avec des renseigts su r la conduite, la position de fam ille et de
fo rtu n e et les titre s du p é titre à la fa v e u r q u ’il sollicite, votre avis afin
de savoir s’il en est digne, su rto u t au p o i n t d e v u e p o l i t i q u e .
8 m ars 1852 m ê m e le ttre au P ré fe t de la S eine
8 m ars 1852 m ê m e le ttre au M inistre de l’In str. P ublique, en te r m i
n a n t ainsi le d ern ier paragraphe. Je vous prie de vouloir bien m e com
m u n iq u e r tous les renseigts que votre départ1 possède su r cet étranger,
n o ta m m e n t en raison des d iffic u lté s que son cours a suscitées, et de m e
faire savoir si, à vo tre avis, su rto u t au point de v u e politique, cet étra n
ger p e u t être adm is sans aucun in co nvén ient à fo u ir des droits français.
PRZEK ŁAD
P aryż, 8 m arca 1852 P a n ie M in istrze (P olicji) i D rogi K olego,
pan A dam B ern ard M ick iew icz, w y k ła d a ją c y litera tu r y sło w ia ń sk ie w C ollège de F ran ce, w n ió sł p rośb ę o u zy sk a n ie o b y w a te lstw a .
P o n iew a ż w y k ła d y , które p eten t prow adził, zo sta ły za w ieszo n e, o k o liczn o ść ta zaprząta u w agę rządu i sk łan ia do dużej p rzezorności w rozp atrzen iu podania i w za sto so w a n iu dochodzenia przepisanego u staw ą z 3 grudnia 1849. P roszę P ana u p rzejm ie, by zech cia ł P an przekazać m i in form acje o zach ow an iu się, sy tu a cji rodzinnej i m a ją tk o w ej oraz o p raw ach peten ta do łaski, o którą u siln ie prosi, a ta k ż e P a ń sk ą opinię p o zw a la ją cą u stalić, czy jest on teg o godzien, p rżed e w sz y stk im z p u n k t u w i d z e n i a p o l i t y c z n e g o .
8 m arca 1852 to sam o pism o do P refek ta [P o licji D ep artam en tu ] S ek w a n y 8 m arca 1852 to sam o pism o do M inistra O św iecen ia P u b liczn ego, z w łą czen ie m koń cow ego ustępu. P roszę uprzejm ie, b y zech ciał m i Pan przekazać w sz y stk ie w ia d o m o ści, k tó ry m i rozporządza P a ń sk i d epartam ent odnośnie do tego ob cok ra jo w ca , szczeg ó ln ie d otyczące trudności, k tóre sp ra w iły jego w y k ła d y , oraz p o in fo r m o w a ć m n ie, czy ob cok rajow iec ten m ógłb y pod w zg lęd em p o lity czn y m bez szk od y być dopuszczony do u ży w a n ia praw fran cu sk ich .
3. Odpowiedź m in istra policji, C harlem ag ne’a de M aupas, z 20 m a r
ca 1852, n a pism o m in istra spraw iedliw ości i stra ż n ik a pieczęci, J a c
ques A bbatucciego 17
U góry arkusza nadruk po lew ej stronie: „M in istère de la Police G é n é r a le ”. Obok notatka: „C la sser en a tt e n d a n t les au tr es réponses. A [ b b a tu c c i ] ”, a na m a rg i n esie: „au s u j e t de la d e m a n d e en n a tu r a lisa tio n f o r m é e p a r le S r M i c k ie w ic z , r é fu g i é p o lo n a is”. P od tek stem p ierw szej stronicy: „M. le M in istre de la J u s t ic e ”.
Paris, le 20 m ars 1852
M onsieur le M inistre et Cher Collègue,
V ous m ’avez fa it l’honn eu r de m e dem ander, par u n e lettre en date
du 8 de ce mois, m on avis sur la su ite q u ’il convenait de donner à une
d e m a n d e e n n a t u r a l i s a t i o n form ée par le S r A d a m B ernard
M ickiew icz, réfugié polonais, chargé du cours de litté ra tu re slave au
Collège de France.
A p lusieurs reprises, l’a tten tio n du gou vernem ent a été appelée sur les
actes à l’aide desquels cet étranger cherche à en treten ir dans les rangs
de l’ém igration polonaise des illusions dangereuses, et à su sciter à l’in
térieu r des em barras au G o u vern em en t Français. A v a n t le 13 ju in il
éta it le rédacteur en ch ef de l a „T r i b u n e d e s P e u p l e s”, et,
m algré les avertissem en ts les plus sévères et dont il n ’a te n u aucun
com pte, il a continué à prendre part à la rédaction de cette feu ille in
cendiaire, ta n t q u ’elle a existé. L e S r M ickiew icz appartient à une caté
gorie exceptionnelle de réfugiés qui s’étaient fa it les soutiens de p lu
sieurs publications a yant pour but de pousser au désordre et de propager
17 N astęp n a odpow iedź p refek ta p o licji D ep artam en tu S ek w a n y , z 22 w r z e śn ia 1852, n ie w y m a g a p rzytoczenia, pow tarza b o w iem — jak już zaznaczono — z n ie w ie lk im i zm ian am i te k s t ogłoszon y przez W. M i c k i e w i c z a (zob. p rzy pis 13).478
SA M U E L F IS Z M A Nles doctrines du socialism e dans la classe ouvrière. Je dois ajouter que
le S ie u r M ickiew icz est le plus d a ng ereux de tous les réfugiés polonais,
parce que les ressources de son esprit et de son im agination lui p e rm e t
te n t de propager, avec le plus de succès, les doctrines anarchiques et
subversives.
Par ces m o tifs, que vo u s apprécierez, je l’espère, j ’estim e que dans
l’in té rê t de l’ordre, il n ’y a pas lieu d’accorder la n aturalisation au
S ieu r M ickiew icz.
A gréez, M onsieur le M in istre et C her Collègue, l’assurance de m a
haute considération.
L e M inistre de la Police G énérale
de M aupas
PRZEKŁAD
P a ry ż, 20 m arca 1852 P a n ie M in istrze i D rogi K olego,
Z a szczy ciłeś m n ie P an zw ra ca ją c się w liś c ie z 8 b ieżącego m iesiąca z z a p y ta n iem o m oje zd a n ie w sp r a w ie sta n o w isk a , ja k ie n a leży zająć od n ośn ie do p r o ś b y o o b y w a t e l s t w o , w n iesio n ej p rzez p ana A dam a B ernarda M ick ie w icza, em igran ta p olsk iego, w y k ła d a ją c e g o litera tu r ę sło w ia ń sk ą w C ollège de France.
K ilk a k ro tn ie u w a g ę rządu ścią g a ło na sie b ie p o stęp o w a n ie te g o obcok rajow ca, dążące do p o d trzy m y w a n ia n ieb ezp ieczn y ch złu d zeń w śród em ig ra cji p o lsk iej i przysp orzen ia rzą d o w i fr a n cu sk iem u k ło p o tó w w ew n ętrzn y ch . P rzed 13 czerw ca był on red ak torem n a czeln y m „ T r y b u n y L u d ó w ” i m im o n a jsu ro w szy ch ostrzeżeń , z k tórym i się b y n a jm n iej n ie lic z y ł, n ad al u czestn iczy ł w red a g o w a n iu tego p od b u rzającego pism a, d opóki ono istn iało. P an M ick iew icz n a le ż y do tej w y ją tk o w ej k a teg o rii em ig ra n tó w , k tó rzy sta le p op ierają liczn e p u b lik a cje m a ją ce na celu sia n ie zam ętu i p ro p a g o w a n ie id ei so c ja listy c z n y c h w śród k la sy rob otn iczej. W in ien em dodać, że p an M ick iew icz je st n ajb ard ziej n ieb ezp ieczn y ze w sz y stk ic h em ig ra n tó w p o lsk ich , p o n iew a ż zasob y jego u m y słu i fa n ta z ji p o zw a la ją m u g ło sić z n a jw ię k sz y m p o w o d zen iem d ok tryn y a n a rch isty czn e i w y w r o to w e .
Z p o w y ższy ch w zg lęd ó w , k tó re jak m am n ad zieję, p o d zieli P a n , sądzę, że n ie m ożna w y r a z ić zgod y na p rzy zn a n ie o b y w a te ls tw a p an u M ick iew iczow i.
P ro szę p rzyjąć, P a n ie M in istrze i D rogi K olego, w y r a z y m ego w y so k ieg o sz a cunku
M in ister P o lic ji G eneralnej de M a u p a s
4. N o tatk a sporządzona w M in isterstw ie S praw iedliw ości 27 w rześnia
1852
N a m a rg in esie n o ta tk a : „M r M i c k i e w i c z an c ie n p r o f e s s e u r au C ollège de F r a n ce d de d e n atu r alisation . C o m m e le p r é f e t e t le m i n i s t r e de la police e t p a r les m ê m e s m o t if s , j e p r o p o s e le r e j e t . A b b a t u c c i ”. Obok o sta tn ieg o a k ap itu tek stu : „U fa u d r a d o n n e r a v i s d u r e j e t d u M tre d e la P o li c e ”.
Le S ie u r M ickiew icz (A d a m B ernard) né en 1799, dans le D uché de
L itu a n ie (Pologne), ancien professeu r de litté ra tu re s slaves au Collège
de France, dem eu ra n t à Paris, rue de VOuest 44, sollicite sa naturalisa
tion.
Cet étranger a fa it le 15 avril 1841, à la m airie de son dom icile, la
déclaration prescrite par Varticle 3 de la constitution de Van V I I I 18.
Plus de d ix années se sont écoulées depuis cette époque, de sorte qu ’il
se tro u v e rem p lir les conditions de l’article 6 de la loi d u 3 X bre 1849,
et pourrait être naturalisé si les renseignem ents recueillis sur sa conduite
politique ne faisaient obstacle à une pareille m esure.
Dès avant les évén em en ts de fé v rie r 1848 les leçons du S ieu r M ic
k ie w ic z au Collège de France avaient été suspendues par suite du scan
dale que causait dans le m onde politique, littéraire et relig ieu x sa pro
pagande panslaviste en fa v e u r de la Russie et hostile au g ou vern em en t
français.
D epuis fév rier, il s’est a c tivem en t occupé de la fo rm a tio n d ’une
légion polonaise. Il s’est ren du en Italie lors de l’insurrection de Rom e
et a cherché à agiter le pays. E n fin il a été à Paris l’un des p rincip au x
fond ateurs et le rédacteur en chef de la „Tribune des P eu ples”, journal
dém agogique. Il n ’a abandonné ce poste que sur des m enaces d’expulsion
d u territoire.
C et étranger qui ne jo u it pas d'une grande considération près des
Polonais réfugiés est d’a utant plus da n gereux que son intelligence et son
esprit lui p e rm e tte n t de propager avec le plus de succès les doctrines
anarchiques et subversives.
L e M inistre de la Police et le P ré fe t de la Seine e stim e n t que la
dem ande ne doit pas être accueillie.
Je propose le rejet.
27. 7bre 1852
PRZEKŁAD
P an M ick iew icz (A dam B ernard) urodzony w r. 1799 w K się stw ie L itew sk im (P olska), b y ły profesor litera tu r sło w ia ń sk ich w C ollège de F rance, za m ieszk a ły w P aryżu przy u lic y do 1’O uest 44, ubiega się o o b y w a telstw o .
O bcok rajow iec ten zło ży ł 15 k w ietn ia 1841 w m ero stw ie sw eg o zam ieszk an ia dek larację p rzepisaną artyk u łem 3 K o n sty tu cji roku V I I I 18. Od teg o czasu u p ły n ęło ponad d ziesięć la t, sp ełn io n e w ię c z o sta ły w aru n k i a rty k u łu 6 u sta w y z 3 grudnia 1849, i o b y w a te ls tw o m ogłob y b yć p rzyznane, gdyby na p rzeszk od zie w ty m w z g lę dzie n ie sta n ę ły zebrane in fo rm a cje o jego zachow aniu się p olityczn ym .
Po w yp ad k ach lu to w y ch 1848 w y k ła d y pana M ick iew icza w C o llèg e de F rance z o sta ły z a w ieszo n e sk u tk iem zgorszen ia w y w o ła n eg o w św ie c ie p o lity czn y m , li t e rackim i relig ijn y m przez jego propagandę p a n sla w isty czn ą na k orzyść R osji, a n ie przyjazn ą rządow i fran cu sk iem u .
480
S A M U E L F IS Z M A NP o lu ty m za jm o w a ł się czy n n ie form a cją leg io n u p olsk iego, u d ał się do W łoch w czasie p o w sta n ia w R zyrpie i d ążył do podburzania kraju. W reszcie b y ł on w P aryżu jed n y m z g łó w n y ch z a ło ży c ieli i red ak torem n a czeln y m „T rybuny L u d ó w ”, pism a dem agogiczn ego. Z rezy g n o w a ł z tego sta n o w isk a dopiero pod groźbą w y d a le n ia z tery to riu m F ra n cji.
O b cok rajow iec ten , m im o że n ie cieszy się zb y t w ie lk im p o w a ża n iem w śród p o lsk ich em ig ra n tó w , je st jed n a k bardzo n ieb ezp ieczn y , p o n iew a ż jego u m ysł i in te lig e n c ja p o zw a la ją m u p rop agow ać z n a jw ięk szy m p ow od zen iem id ee a n a r ch iczn e i w y w r o to w e .
M in ister p o lic ji i p refek t [D epartam en tu ] S e k w a n y sądzą, że jego prośba n ie p ow in n a być u w zględ n ion a.
P roponuję odm ow ę. 27 w rześn ia 1852
5. B rulion pism a m in istra spraw iedliw ości i stra ż n ik a pieczęci, Jacques
A bbatucciego, do p re fe k ta policji D e p a rta m e n tu Sekw any, P ie rre
P ietriego, z 7 p aźd ziern ik a 1852
U góry m a rg in esu : „a v i s d u r e j e t ”, p on iżej: „ U r g e n t”. T ek st ten zajm u je górną p ołow ę stro n icy , dolna m ieści p oczątek pism a przezn aczon ego dla M aupasa (zob. poz. 6).
Paris, le 7. 8Ьге 1852
M r le P ré fe t (Seine).
J ’ai reçu la le ttre du 22. 7bre dernier p a r laquelle V ous m e donnez
des ren seign em en ts su r M r M ickiew icz, ancien professeu r des littéra tu res
slaves au Collège de France, d em eu ra n t à Paris, rue de l’O uest, № 44.
Je pense com m e Vous, et, par les m êm es m o tifs, que la dem ande de
n aturalisation fo rm ée par cet étranger ne p e u t être accueillie.
Je V ous prie de vouloir bien l’en in form er.
PR ZEK ŁAD
Paryż, 7 paźd ziern ik a 1852 P a n ie P r e fe k c ie [D ep artam en tu ] (S ek w an y).
O trzym ałem lis t P a ń sk i z 22 w rześn ia , w k tó ry m P a n p rzek azu je m i in fo r m a cje o panu M ick iew iczu , b y ły m p rofesorze litera tu r sło w ia ń sk ic h w C ollège de F ran ce, za m ieszk a ły m W P aryżu , u lica de 1’O uest nr 44.
P od zielam P a ń sk ie zd an ie i p ow od u jąc się ty m i sam ym i racjam i sąd zę, że prośba o o b y w a te ls tw o złożona przez tego o b cok rajow ca n ie m oże b yć p rzy ch y ln ie za ła tw io n a . Proszą uprzejm ie, b y zech cia ł P an zaw iad om ić go o tym .
6. B rulion pism a m in istra spraw iedliw ości i stra ż n ik a pieczęci Jacqu es
A bbatucciego do m in istra policji, C h arlem ag n e’a de M aupas, z 9 paź
dziern ik a 1852
N a m a rg in esie, obok n a g łó w k a : „ A v i s d u r e j e t ”. T ekst rozpoczyna się pod p ism em do P etrieg o (zob. poz. 5), k oń czy się na stro n ie n a stęp n ej.
A u M inistre de la Police Générale
M r le M inistre et Cher Collègue,
V ous m ’a vez donné, par votre lettre du 20 m ars dernier, des ren
seignem ents sur M r M ickiew icz, ancien professeur de littéra tu res slaves
au Collège de France, dem eu ra nt à Paris, rue de l’Ouest, № 44, qui solli
citait sa naturalisation.
J ’ai l’honneur de vous in fo rm e r que j ’ai partagé co m p lètem ent votre
avis su r l’in opp o rtu nité de la naturalisation sollicitée par M r M ickiew icz,
et que j ’ai chargé M r le P ré fe t de la Seine d’in fo rm er cet étranger qu ’il
ne sera pas donné su ite à sa dem ande.
9. 8bre 1852
PRZEKŁAD
Do M inistra P o lic ji G eneralnej P a n ie M in istrze i D rogi K olego,
W sw y m liśc ie z 20 m arca przekazał m i P an in fo rm a cje o panu M ick iew iczu , b y ły m profesorze litera tu r sło w ia ń sk ich w C ollège de France, zam ieszk ałym w P a ryżu przy u licy de 1’O uest nr 44, który u b iega się o o b y w a telstw o .
M am zaszczyt zaw iad om ić P ana, że ca łk o w icie pod zielam P a ń sk ie zdanie, iż n ie w ła ś c iw e b y ło b y p rzyzn an ie o b y w a te lstw a u b iegającem u się o n ie pan u M ick ie w iczo w i, oraz że p o leciłem p refek to w i [D epartam entu] S ek w an y, b y p oin form ow ał tego ob cok rajow ca, że jeg o prośba n ie otrzym a dalszego u rzędow ego biegu. 9 paźd ziern ik a 1852
7. P odanie M ickiew icza do m in istra spraw iedliw ości i strażn ik a pieczęci,
Jacq u es A bbatucciego, z 6 m arca 1853
T ek st obcej ręki, p od p isan y przez M ick iew icza, odpow iada z n ie w ie lk im i róż nicam i te k sto w i op u b lik ow an em u w W ydaniu Jub ileu szow ym . R óżnice są n a s tę p ujące:
R ękopis s’en g a g e a ie n t p a r d e s le t tr e s e m p l o y é au Collège
à qui u n P olo n ais pu is se j u r e r f i d é lité sa ns déro g er
S. E. M r le M in is tr e de l’In s tru c tio n p u b li q u e re g a r d e r c o m m e u n té m o ig n a g e de l’in térêt. d o n t S a M a j e s t é I m p éria le da ig n e m ’h onorer D 16, 507— 508 s ’en gageaie n t p a r le t tr e s e m p l o y é au Collège de Fra nce
à qui un Polo nais p u is se ju r e r sans déroger
S. E xcellence M on sie u r de M in istre de l’In s tru ctio n pu b liq u e
r e g a r d e r c o m m e un té m o ig n a g e de l’i n té r ê t d o n t S a M a j e s té daigne m ’h o norer
P onadto: k ilk u skrótom odpow iadają w W ydaniu J u b ileu szow ym w y ra zy w p e ł nym b rzm ien iu (co zresztą m oże w y n ik a ć z zasad p rzy jęty ch przez ed y to ró w — zob. D 14, 618); od m ien n y p od ział na ak ap ity; w trzech m iejscach rękopisu p od k reślen ia.