• Nie Znaleziono Wyników

Tygodnik Rybnicki. R. 2, nr 43 (50).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tygodnik Rybnicki. R. 2, nr 43 (50)."

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

CMYK CMYK

REKLAMA

NEWS

nowiny.pl Wtorek 23 października 2007 r.

Nr 43 (50) rok II ISSN 1896-8163 Nr indeksu 22491X Cena 1 zł

Życie to sztuka

25 października w Domu Kultury Niedobczyce odbędzie się konferencja naukowa z okazji obchodów 10-lecia Śro- dowiskowego Domu Samopomocy dla Osób Chorych Psychicznie Cogito Noster. Temat konferencji: „Sztuką życie człowieka” – ekspresja twórcza jako forma wyrazu życia wewnętrznego osób chorych psychicznie. Początek konferencji zaplanowano na godzinę 9.00.

(acz)

w NUMERZE

Sekcja wszystko wyjaśni

Policjanci ustalają przyczyny, śmierci 52-letniego mężczyzny, którego zwłoki znaleziono w rowie. Strona 7

NA SŁUŻBIE

ZAPROSZENIE

Wymarzony początek

SPORT

Po siedmiu latach przerwy ekstraklasa koszykarek po- nownie wróciła do Rybnika.

W ubiegłą środę w inaugura- cyjnym meczu KK Utex ROW Rybnik pokonał na wyjeździe Energę Toruń 84:77. Bohate- rem naszej drużyny w tym spotkaniu była amerykanka Nikita Bell, zdobywając 18 punktów. Podczas spotkania nie zabrakło także nerwo- wych momentów. Strona 25

Latające egzotyki

Polski Związek Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycz- nych oddział w Rybniku, organizuje wystawę dla wszyst- kich miłośników kanarków, papug i innych ptaków egzo- tycznych. Ekspozycja odbędzie się 26 – 28 października w budynku Cechu Rzemiosł Różnych. Będzie ją można zwiedzać w godzinach: 9.00 – 18.00. Na odwiedzających czeka m.in. loteria fantowa, w której będzie można wygrać kanarki i papużki. Fachowcy doradzą jak zadbać o zdrowie

skrzydlatego przyjaciela. (bea)

Nowiny.pl – nowe możliwości, nowe promocje

Zyskaj 280 zł! Teraz miesiąc publikacji banera w Internecie ZA DARMO!

Promocja wna do 31.12.2007 r.

tel. (032) 415 47 27 w.34, mk@nowiny.pl

REGION Z GÓRY

Zakończyła się adaptacja zabyt- kowej wieży ciśnień przy KWK Ignacy. Z tarasu widokowe- go widać okoliczne miasta a nawet pasma górskie.

Czytaj na stronie 9

WYNIKI WYBORÓW – czytaj na stronie 3

NASI POSŁOWIE

Grzegorz Janik (PiS)

7 570

głosów Bolesław Piecha (PiS)

44 052

głosów Marek Krząkała (PO)

15 469

głosów

(2)

2

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

REKLAMA

Z DRUGIEJ STRONY

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

n Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 032 421 05 10 e–mail: rybnik@nowiny.pl, nowiny.pl

n Redaktor naczelna: Iza Salamon, izis@nowiny.pl (600 081 663) n Dziennikarze: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl (508 295 448) n Reklama: Wojciech Ostojski, wostojski@nowiny.pl (600 081 664) n Redakcja techniczna: Jurek Oślizły, jo@nowiny.pl

n Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl n Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

n Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot n Druk: PRO MEDIA, Opole

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 081 663

Państwo policyjne

Felieton

Felieton ten piszę nie znając jeszcze wyników wyborów par- lamentarnych z 21 października. Do jego napisania zainspi- rowały mnie wznoszone przez polityków oskarżenia o to, że Prawo i Sprawiedliwość stworzyło w Polsce państwo policyjne!

Cóż to za straszne, trwożące nowiny! Konferencja za konfe- rencją pojawiało się, że państwo policyjne jest złe i że trzeba je zlikwidować!

Otóż, pragnę uświadomić wszystkich czytelników, że państwo policyjne będzie istniało i funkcjonowało również pod rządami Platformy Obywatelskiej, lewicy, czy kogo tam jeszcze licho by nie nadało.

Nie chodzi jednak o państwo policyjne rozumiane jako tota- litarne. Te pojęcia zostały pomieszane przez historyków i po- litologów, co w istocie było dużym błędem. Państwo policyjne to, od momentu pojawienia się współczesnej administracji, państwo policji administracyjnej. Czyli takie, w którym pod- stawowym zadaniem administracji jest strzeżenie porządku i bezpieczeństwa publicznego. Porządek i bezpieczeństwo nie polega tylko na gonieniu przez policję chuliganów, ale także na pilnowaniu czy ktoś nie wybuduje domu tam gdzie nie po- winien go budować, czy ktoś ma odpowiednie uprawnienia do np. kierowania samochodem.

Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że w Polsce (tak jak we wszystkich współczesnych państwach policyjnych) istnieje ge- neralny zakaz jazdy samochodem (sic!), czy zakaz budowania domów. Zadaniem tejże policji administracyjnej jest wydanie takiego zezwolenia czy koncesji, które dla indywidualnej osoby te generalne zakazy uchylają.

Na tych dwóch przykładach udowodniłem, że państwo za- brania nam rzeczy, które wydawać by się mogły zupełnie powszechne i zwykłe. Z drugiej strony widać, że bez takich za- kazów i bez ich egzekwowania, nasze życie byłoby narażone na ciągłe niebezpieczeństwo w domu i w podróży. Dlatego każde cywilizowane państwo zdecydowało się na formułę państwa policyjnego, co w moim przekonaniu nie jest niczym złym.

Ciekawe co powiedzą Ci, którym państwo policyjne się do niedawna nie podobało?

Jacek Piecha

najmłodszy rybnicki radny z ramienia PO

Rybnickie Centrum Stolarki Budowlanej

Tel. (032) 42-44-066, 42-44-067, www.rcsb.pl

Rybnik ul. Zebrzydowicka 152

Bramy garażowe:

uchylne, segmentowe, rolowane, przesuwne

Bramy przemysłowe:

segmentowe, rolowane, harmonijkowe, szybkobieżne

Napędy i sterowania

do bram garażowych,

wjazdowych i przemysłowych

JESIENNA PROMOCJA!

Pod kreską

Sprzedasz, jeśli zrobisz wyprzedaż

Taka oto informacja wisiała w sklepie z używanyną odzieżą przy ul. Gliwickiej. Mamy nadzieję, że zysk ze sprzedaży kilogramów ubrań wystarczył na zakup słownika ortograficznego.

(izis)

– O Jezus Maria skąd ten prorok spadł, taki cały złoty?

– pytała starsza pani z zafra- sowaną miną. Przyłączyła się do grupki przechodniów słu- chających proroczych słów.

Nieopodal rynku w Ryb- niku pojawiła się tajemnicza postać. Na pierwszy rzut oka przypominała mimów, któ- rzy na krakowskim rynku rozbawiają turystów. Lecz srogo pomyli się ten, kto li- czy na tego typu rozrywkę.

– Od 7 lat jeżdżę po miastach i ostrzegam – oświadczył ze- branym mężczyzna, który przedstawił się jako prorok o imieniu Mirek.

Dalej mówił o coraz bardziej rozprzestrzeniającym się sys- temie, który likwiduje ludzi

Radny Jerzy Lazar (PiS) do prezydenta Adama Fudalego, na październi- kowej sesji rady miasta:

Czy dobrze się panu jechało samochodem 8 września przez dzielnice Orzepowice?

cytat tygodnia

Kilka dni temu osoby przechodzące w pobliżu rybnickiego rynku mogły posłuchać tajemniczej, złotej postaci

Złoty prorok

i firmy mu się sprzeciwiają- ce. Większość z nas tego nie dostrzega, bo jesteśmy ogłu- piani przez fałszywą naukę, upowszechnianą w szkołach.

Także wiele organizacji, po- wołujących się na Boga, nie prowadzi do zbawienia, a tak naprawdę umacnia system okrucieństwa. Już sam język, którym się posługujemy jest narzędziem wspomnianego systemu. – Ale będzie oczysz- czona każda ulica i dzielnica – ostrzegał jedyny prawdzi- wy prorok. Jego słowa wywo- ływały chwilami żywiołowe reakcje – od oburzenia, po śmiech. Jednak niezrażony tym prorok zapowiedział, że będzie nowe wyznanie. – Bę- dziecie przywróceni do Boga.

Jak się nie podporządkujecie, przyjdzie uderzenie – stwier- dził. Jego zdaniem jednym ze znaków ostrzegawczych był biały szkwał, jaki przeszedł w sierpniu nad Mazurami,

zbierając śmiertelne ofiary.

– Głoszę to, co Bóg chce a nie ludzie – podsumował prorok.

(bea) Prorok Mirek ostrzega mieszkańców Rybnika

FOT. BEATA MOŃKA (2)

(3)

3

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

AKTUALNOŚCI

Uliarczyk, Rybnik, ul. Wodzisławska/Żwirowa, tel. 032 432 95 30

REKLAMA

Chevrolet Lacetti

Po drodze do zwycięstwa

Oferta obowiązuje od 01.10.2007, jest dostępna u dystrybutorów biorących udział w promocji. Liczba samochodów w ofercie ograniczona.

Zużycie paliwa (pomiar dokonany zgodnie z normą określoną w dyrektywie 1999/100/UE) dla wersji Lacetti z silnikiem 1,4 w cyklu miesza- nym wynosi 7,2 l/100 km; emisja CO2 (1999/100/UE) 171 g/km. Informacje na temat spalania pozostałych modeli, złomowania samochodu, przydatności do odzysku i recyklingu są dostępne pod adresem internetowym www.chevrolet.pl.

FIJAŁKOWSKI

Rybnik, ul. Żorska 75, tel. 032 42 39 700, www.fijalkowski.pl Jastrzębie Zdrój, ul. Armii Krajowej 70, tel. 032 47 67 000

WIĘCEJ NIŻ PLUS - Już od 38 350 PLN - Dodatkowe wyposażenie - Pakiet ubezpieczeń w cenie auta

LACETTIOsiągnięcia zespołu Chevroleta w wyścigach WTCC skłoniły nas do stworzenia nowej edycji modelu Lacetti dostępnej w atrakcyjnej cenie i z dodatkowym wyposażeniem. Dynamiczna sylwetka, aluminiowe felgi, i zestaw spojlerów bocznych oraz tylnego zderzaka spra- wiają, że z Lacetti każda droga zmieni się w tor wyścigowy.

CHEVROLET – MARKA GENERAL MOTORS

www.chevrolet.pl

Infolinia 0 801 811 911

Koszt połączenia to cena jednego impulsu połączenia lokalnego.

Są to oczywiście kandyda- ci z Rybnika. Przypomnijmy, w okręgu rybnickim partie walczyły o 9 mandatów. Tak jak 2 lata temu po 4 posłów do Sejmu wprowadziły PO i PiS, a jednego LiD. Poza Rybniczaninami mandaty poselskie przypadły także Henrykowi Siedlaczkowi, Krzysztofowi Gadowskiemu i Ryszardowi Zawadzkiemu – PO, Izabeli Kloc i Adamo- wi Gawędzie – PiS oraz Ta- deuszowi Motowidło – LiD.

Do senatu, obok Antonie- go Motyczki (PO) wejdzie również kandydat Prawa i Sprawiedliwości – Tadeusz Gruszka.

Nerwowy poniedziałek

– Bardzo się cieszę, że uda- ło mi się zdobyć przeszło 40 tysięcy głosów. To dla mnie duży sukces, mimo iż wy- niki PiS-u w skali kraju nie były najlepsze – powiedział nam w poniedziałek Bole- sław Piecha. Również Ma- rek Krząkała, który będzie po raz pierwszy zasiadał w poselskiej ławie, dopiero w poniedziałkowe popołudnie odetchnął z ulgą. – Cięż- ko opisać jakie to uczucie.

Czuję zarówno euforię, jak i dużą odpowiedzialność. Nie przestanę się oczywiście in- teresować Rybnikiem oraz działaniami samorządu. My- ślę, że teraz PO w Rybniku będzie miało więcej do po- wiedzenia – mówi świeżo upieczony poseł.

Spokojne głosowanie W okręgu rybnickim, gdzie do urn poszło przeszło 53 proc. uprawnionych do gło- sowania, wybory odbyły się

bez jakichkolwiek incyden- tów. Policja nie zanotowała żadnych zakłóceń porządku czy ciszy wyborczej. Każdy, kto czuł się odpowiedzialny za kraj, poszedł w niedzielę do lokalu wyborczego. W lokalu wyborczym nr 1 w Powiatowej i Miejskiej Bi- bliotece Publicznej głosowała Wanda Zeman.

– Zawsze chodzę na wy- bory. Jeszcze nigdy nie opu- ściłam. To nasz obywatelski obowiązek. A każdy głos ma znaczenie – przyznała.

Dlatego na wybory po prostu trzeba chodzić. I nie można mieć wymówek, że jest za daleko do lokalu wy- borczego. Nawet, gdy jest się w wieku pani Wandy, która ukończyła 88 lat. Pytana, czy to duży dla niej kłopot przyjść do lokalu wyborczego, odpo- wiedziała:

– Ale skąd. Ja tu blisko mieszkam. Choćby było da- lej, to bym przyszła. Słysza- łam w radio, że w Ameryce ludzie jechali ileś kilome- trów, żeby zagłosować.

W wyprawie do lokalu wyborczego towarzyszył jej kuzyn Wacław Zaczek, który od kilkudziesięciu lat mieszka w Niemczech.

– Życzę tylko, żeby naresz- cie było szczęście dla ludzi.

Za granicą różnie się słyszy – zauważył. Miał nadzieję, że w tych wyborach w Pol- sce będzie duża frekwencja.

– Wybory to jest demokracja w pełni i Unia Europejska – podsumował.

Każdy głos się liczy W lokalu wyborczym mieszczącym się w Zespole Szkół Budowlanych głosowa- li Emilia i Ryszard Czubernat

Rybnik będzie miał w Sejmie aż trzech posłów

Wyniki zaskoczyły wszystkich

Choć część kandydatów do Sejmu do ostatniej chwili nie wiedziała, czy się nie znajdzie „pod kreską”, dziś wiemy, że to Bolesław Piecha, Marek Krząkała i Grzegorz Janik zasiądą na Wiejskiej.

z córką Darią, mieszkańcy pobliskiego osiedla.

– Na każde głosowanie przychodzimy, zawsze. Jeste- śmy Polakami, mamy głosy i możemy głosować, więc cho- dzimy. Wierzymy, że każdy głos ma wpływ – mówi Emi- lia Czubernat.

Od trzech lat może także głosować ich najmłodsza cór- ka Daria. – Cała nasza rodzi- na przychodziła i przychodzi na wybory. Tego nauczyliśmy nasze dzieci – mówi pani Emilia

Beata Mońka, Adrian Czarnota

SEJM:

PO:

Henryk Siedlaczek z Raciborza – 35 114 głosów Krzysztof Gadowski z Jastrzębia – 18 003 głosów Marek Krząkała z Rybnika – 15 469 głosów Ryszard Zawadzki – 11 113 głosów PiS:

Bolesław Piecha z Rybnika – 44 052 głosów Izabela Kloc z Mikołowa – 14 077 głosów Adam Gawęda – 7 757 głosów

Grzegorz Janik z Rybnika – 7 570 głosów LiD

Tadeusz Motowidło z Jastrzębia – 17 tysięcy głosów SENAT:

Antoni Motyczka (PO) – 120 tysięcy głosów Tadeusz Gruszka (PiS) – 110 tysięcy głosów Emilia i Ryszard Czubernat uważają, że głosowanie to obywatelski obowiązek

Marek Krząkała o swoim wejściu do sejmu dowiedział się w dzień urodzin

FOT. ADRIAN CZARNOTA

FOT. BEATA MOŃKA

(4)

4 AKTUALNOŚCI

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

REKLAMA

Najnowsze informacje z okolic Wodzisławia, Rybnika, Raciborza i nie tylko w Tygodniku Regionalnym na antenie Telewizji Katowice,

w każdą sobotę o godz. 16.50.

W programie m.in. sprawy poruszane przez dziennikarzy Tygodnika Rybnickiego

Temat basenu w Boguszo- wicach był od lat wdzięczną kiełbasą wyborczą. Zanie- dbana dzielnica potrzebo- wała obiektu sportowego, dlatego każdy samorzą- dowiec obiecywał miesz- kańcom, że jeśli zostanie wybrany, doprowadzi inwe- stycję do końca.

Lata mijały a basen rozkra- dali złomiarze. Mieszkańcy dzielnicy nie kryją zadowo- lenia z faktu, że w środę, 18 października nastąpiło przekazanie obiektu wyko- nawcy.

– Tak naprawdę nie wie- rzyliśmy, że do tego dojdzie.

Teraz już nic nie może sta- nąć na przeszkodzie. Wal- czyliśmy o ten basen wiele lat i jak widać udało nam się. Bardzo nam potrzeba takiego obiektu w Boguszo- wicach, zwłaszcza, że nie- dawno drugi basen został zasypany – mówi Waldemar Brzózka, radny z dzielnicy Boguszowice.

Lada dzień mają się roz- począć pierwsze prace przy basenie. Teren zostanie ogrodzony i oczyszczony.

W chwili obecnej robotnicy usuwają drzewa i krzewy, które wyrosły przez te lata w bezpośrednim sąsiedztwie basenu. W dalszej kolejności wymieniony zostanie cały dach oraz elewacja.

– Od razu widać, że coś się dzieje. Szkoda, że nie dokoń- czyli basenu za czasów mojej młodości, ale przynajmniej moje dzieci będą mogły z nie- go korzystać – mówi Adam Koźlik, mieszkaniec Bogu- szowic.

Pieniądze na basen w kasie miasta były od lat.

Magistrat zabezpieczył po- nad jedenaście milionów euro na jego dokończenie.

Niestety, kosztorysy wyko- nane przez firmy budow- lane przewyższały tę sumę o ponad dwa miliony zło- tych. Po naciskach miesz-

W dniu 16 października w Państwa tygodniku na stro- nie 5 ukazał się tekst „Nie mamy czego się bać” komen- tujący artykuł „W spółdziel- niach szaleją zegary”. Tekst ten w nagłówku został przy- pisany mojej osobie. Niniej-

Nauczyciele, absol- wenci i uczniowie oraz wszyscy przyjaciele szkoły będą święto- wać jubileusz 25-lecia

„urszulanek” 26 paź- dziernika.

Obchody rocznicy roz- pocznie msza św. dziękczyn- na pod przewodnictwem ks.

abpa Damiana Zimonia. Na- bożeństwo zostanie odpra- wione w kościele parafialnym p.w. Królowej Apostołów o 10.00. Wtedy też nastąpi przyrzeczenie sztandarowe uczniów pierwszych klas zarówno gimnazjum, jak i liceum.

W południe w Rybnickim Centrum Kultury odbędzie się uroczyste spotkanie jubi- leuszowe składające się z czę- ści: oficjalnej i artystycznej.

O 14.30 zaplanowano spo- tkania klasowe, na które ab- solwenci wybiorą się już do

Stało się! Po ponad dwudziestu latach na teren niedokończonego basenu

w Boguszowicach wracają robotnicy

Remont czas zacząć

kańców, prezydent miasta zdecydował się wyciągnąć prawie trzy miliony złotych

„spod ziemi” i zadecydował o rozpoczęciu prac. Osta- tecznym wykonawcą zosta- ła firma Erbud z Rybnika, która zajmowała się między innymi remontami Teatru Ziemi Rybnickiej i szkoły muzycznej. Jej oferta była o sto tysięcy złotych niższa od konkurencji. – Jesteśmy

dobrej myśli. Na wykona- nie prac mamy osiemnaście miesięcy. Poradzilibyśmy so- bie nawet w krótszym termi- nie. Obiekt nie wygląda tak naprawdę źle. Remontowa- liśmy już bardziej zaniedba- ne obiekty. Mamy nadzieję, że mieszkańcy będą zado- woleni – mówi Janusz Oleś, dyrektor ds. produkcji firmy Erbud. Basen zostanie wyko- nany nakładem blisko 14 mi-

lionów złotych. Całą sumę wykłada póki co miasto, jed- nak rozpoczęcie inwestycji nie wyklucza otrzymania wsparcia ze strony Unii Eu- ropejskiej. Budowę basenu rozpoczęła KWK Jankowice, jednak zmiany ustrojowe oraz pogarszająca się kon- dycja finansowa górnictwa spowodowały przerwę w budowie.

(acz)

LIST DO REDKAKCJI

szym pragnę oświadczyć, że w dużej części nie jest on cytatem moich wypowiedzi, lecz nieautoryzowaną przeze mnie (pomimo takiej prośby) swobodną parafrazą dokona- na przez autora red. Adriana Czarnotę. Niestety przy okazji

tego zabiegu włożono w moje usta szereg nieprawdziwych zdań, które mogą poddawać w wątpliwość moje kwalifika- cje i wiedzę. Dlatego proszę o zamieszczenie wyraźnej in- formacji, że tekst ten jest au- torstwa p. Czarnoty, a nie jest

cytatem mojej wypowiedzi nie oddaje moich poglądów na sprawy opisane w komen- towanym artykule.

Z poważaniem Marek Gruszczyk, wiceprezes Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej

Po raz szósty uczniowie szkół podstawowych i gim- nazjalnych mają szansę zmierzyć się w konkursie na Gazetkę Szkolną „Małe Próby Dziennikarskie”.

Tematem konkursu jest gazetka szkolna, która opo- wiada o życiu szkoły. Praca powinna więc nawiązywać do działalności szkoły, bądź klasy. Może zawierać aneg- dotki szkolne, recenzje, ko- mentarz, uwagi, informacje o mniej i bardziej ważnych wydarzeniach, wywiady, opowiadania, rozważania, kartki z pamiętnika, przed- stawiać problemy nurtujące uczniów. Może także zawie- rać rysunki, szkice, fotografie.

Wszystko zależy od inwencji twórczej wykonawców.

Konkursowe prace mogą być dziełem grupowym bądź indywidualnym. Ter- min przyjmowania zgłoszeń upływa 31 października.

Na konkurs należy prze- słać maksymalnie dwa tego- roczne egzemplarze gazetki.

Tylko do końca miesiąca młodzi dziennikarze mają czas na zgłoszenie szkolnych gazetek na organizowany przez DK Niewiadom konkurs

Konkurs szkolnych dziennikarzy

Prace będą oceniane według następujących kryteriów:

oryginalność i inwencja twórcza, wkład pracy, zwią- zek z tematem, poprawność stylistyczna i ortograficzna, estetyka wykonania, szata graficzna, projekt okładki i poszczególnych stron.

Nagrody będą przyzna- wane w dwóch kategoriach wiekowych: dla uczestników szkół podstawowych i dla uczniów szkół gimnazjal- nych.

Dodatkowo, poza dwiema konkursowymi kategoriami, zostaną przyznane nagrody za najlepszy artykuł i naj- ładniejszą szatę graficzną.

Konkurs zostanie rozstrzy- gnięty 9 listopada. Wtedy też zostaną wręczone nagro- dy i dyplomy. Gazetki nale- ży przesyłać na adres: Dom Kultury Niewiadom, ul. Mo- ścickiego 15, 44–273 Rybnik.

Można je również dostar- czyć osobiście do końca paź- dziernika.

(bea)

Tegoroczna jesień obfituje w szkolne jubile- usze. Do grona szacownych jubilatek dołączy Liceum Urszulanek, które będzie świętować swoje 25-lecie.

Jubileuszowa jesień

budynku Zespołu Szkół Ur- szulańskich.

Urszulanki przybyły do Rybnika w 1923 roku. Pro- wadziły różne typy szkół dla dziewcząt do 1962 roku, kie- dy szkoła została zamknięta przez władze komunistycz- ne. 1 września 1982 roku, po 20 latach przerwy spowodo- wanej decyzją władz PRL, w budynkach szkolnych przy ul. 3 Maja 22 wznowiło dzia- łalność Prywatne Żeńskie Liceum Ogólnokształcące Sióstr Urszulanek UR. W tym roku mija 25 lat pracy eduka- cyjno-wychowawczej szkoły.

Sześć lat temu powstało Pu- bliczne Gimnazjum Sióstr Urszulanek, a od czterech lat jest to szkoła koedukacyjna.

W 2005 miejsce Prywatnego Liceum zajęło koedukacyjne Publiczne Liceum Ogólno- kształcące Sióstr Urszulanek.

Obecnie oficjalna nazwa szkoły brzmi: Zespół Szkół Urszulańskich.

(bea)

Obecnie trwają prace oczyszczające wokół basenu. Za kilka dni wjedzie tu ciężki sprzęt budowlany.

FOT. ADRIAN CZARNOTA

(5)

5

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

GORĄCY TEMAT

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

PRENUMERATA

SZCZEGÓŁOWY REGULAMIN NA

PRENUMERATA PRENUMERATA

OD 1 LIPCA MOŻNA ZAMÓWIĆ PRENUMERATĘ

TYGODNIKA RYBNICKIEGO NA POCZCIE LUB U LISTONOSZA

Tygodniki także w sprzedaży w każdym urzędzie pocztowym Cena miesięcznej prenumeraty 4 zł

– Jestem za zmianą.

Powinniśmy przywrócić granicę historyczną.

Ta, którą uchwalono ostatnio jest niespra- wiedliwa. Radziejów dużo stracił – stwierdza Zygmunt Gajda, Prze- wodniczący Zarządu Dzielnicy Radziejów.

Pomysł, by zmienić prze- bieg granicy między Popielo- wem, a Radziejowem nie jest nowy. Trzy lata temu przy okazji prac nad nowelizacją statutów dzielnic, popielow- scy radni postanowili zasię- gnąć opinii mieszkańców kilku ulic. Ponad 60 osób z Konarskiego, Niemcewicza, Niepodległości i Lokalnej zadeklarowało, że nie za- mierza przenosić się, nawet na mapie, do Radziejowa.

– To tak jak buduje się dom.

Jak działka jest większa, to i większa przestrzeń życiowa.

A niedobrze, gdy jest ciasno – tłumaczy Gajda. Jego zda- niem przestrzeń życiowa mieszkańców Radziejowa powiększyłaby się, gdyby do dzielnicy przyłączono część ulic: Niemcewicza i Niepod- ległości.

Zjednoczone dzielnice – Niemcewicza zawsze na- leżała do Popielowa i tak po- winno pozostać – stwierdza Danuta Wala, która mieszka przy Niemcewicza 74. Zda- nie to popiera także Joanna Lach. Obie panie, mama i córka, trzy lata temu też wy- raziły taką opinię. – A ten, co tak chce zmieniać, niech się najlepiej odczepi od Popielo- wa – dodaje Lach. – Mamy je- den, wspólny kościół. Ludzie z obu dzielnic się dogadują, bo inaczej nie może być. Ale widocznie niektórym to prze- szkadza – rozważa Alicja Spandel, mieszkanka domu przy Niemcewicza 92.

W Radziejowie jest gimna-

Mieszkańcy chcą zmiany granic swoich dzielnic

Gdzie kończy się dzielnica

zjum, a szkoła podstawowa w Popielowie. Mieszkańcy obu dzielnic są członkami:

kółka rolniczego, koła gospo- dyń wiejskich, OSP. Jest też TKKF Radziejów – Popielów 32. – Naszym zdaniem obec- ne granice powinny zostać.

To smutne, gdy miasto się rozwija, Europa się łączy, a my mamy sztuczny problem granic – stwierdza Piotr Ku- czera z Rady Dzielnicy Popie- lów.

Białe plamy na mapie Kilka wątpliwości ma do wyjaśnienia Smolna. W tym roku, gdy uchwalano statuty dzielnic, okazało się m.in. że parafia Franciszkanów na- leży do Śródmieścia. – Jest kilka białych plam na mapie Rybnika, gdzie albo część miasta nie należy do żad- nej dzielnicy, albo należy do dwóch. Ja to tłumaczę urzęd- niczym błędem, który moż- na skorygować – stwierdza Kazimierz Salamon, Prze-

wodniczący Rady Dzielnicy Smolna.

Za taki błąd, który można skorygować, uznaje przypo- rządkowanie całej Hallera Śródmieściu. Nieco inaczej wygląda sytuacja miesz- kańców kilku ulic, którzy chcą oficjalnie zostać Smol- niokami. Z pismem w tej sprawie do urzędu miasta wystąpiła Rada Dzielnicy Smolna. Mowa o ulicach:

Dworek, Cierpioła, Komuny Paryskiej, części św. Józefa i Raciborskiej. Jedna z idei jest taka, by granice przebie- gały w zgodzie z obszarem podlegającym danej parafii.

– Oczywiście, że Dworek po- winien należeć do Smolnej, bo Franciszkanie to nasza parafia – stwierdza Bożena Pach, mieszkanka bloku nr 7 na Dworku. Jest jedną z po- nad 340 osób, które opowie- działy się za zmianą granic w przeprowadzonej przez Smolnioków akcji zbierania podpisów.

Wszystko przez Plazę – Jestem za demokracją.

Niech zdecyduje społeczeń- stwo. Jeżeli mieszkańcy Dwor- ka chcą należeć do Smolnej, to ich sprawa – mówi Józef Gawliczek, Przewodniczący Zarządu Dzielnicy Śródmie- ście. Choć nie ukrywa, że pomysł, by granica między Śródmieściem, a Smolną bie- gła wzdłuż Nacyny, nie podo- ba mu się. – W takiej sytuacji trzeba będzie zmienić nazwę naszej dzielnicy i ustalić co jeszcze jest w Śródmieściu, a co nie. A wszystko z powodu Plazy, którą Smolniki chcia- łyby mieć w swojej dzielnicy – podsumowuje.

O ile Plaza jest przedmio- tem zainteresowania Smol- nej, o tyle dwa bloki, które mieszczą się tuż obok, już nie.

Lecz to nie martwi tamtej- szych mieszkańców. – Jestem mieszkańcem Śródmieścia. I niech tak zostanie – kwituje Czesław Rak z bloku przy Ra- ciborskiej 14.

Zdecyduje Rada Miasta

Ze spokojem do sprawy podchodzi Lech Kuźniak, szef zarządu Rady Dzielnicy Maroko – Nowiny, z którą graniczy Smolna. – Na siłę nikogo nie będziemy zatrzy- mywać – dodaje.

Lecz byłoby mu żal, gdyby część mieszkańców Maro- ka znalazła się poza granicą dzielnicy. – Kiedyś zrodził się nawet taki pomysł, żeby rozdzielić Maroko – Nowiny, które zamieszkuje w sumie 20 tysięcy ludzi i stworzyć dwie odrębne dzielnice. Jednak współpraca jest na tyle do- bra, że zrezygnowano z tego – przypomina Kuźniak.

Radni dzielnic nie muszą dogadać się. Ostateczną de- cyzję podejmie Rada Mia- sta. Jednak mieszkańcy mogą zgłaszać w UM Rybnika swo- je uwagi w tej sprawie. Kon- sultacje społeczne potrwają do końca października.

Beata Mońka Alicja Spandel z Popielowa nie traktuje poważnie sporów o granicę dzielnicy

Niechciane przez władze Smolnej bloki przy ulicy Raciborskiej

FOT. BEATA MOŃKA FOT. ADRIAN CZARNOTA

REKLAMA

(6)

6 DALEKO OD RYNKU

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

W tym tygodniu: SMOLNA

W minionym tygodniu nasza „Redakcja w dzielnicy” odwiedziła dzielnicę Smolna. Jej mieszkańcy - Smolnioki to niezwykle zżyta lokalna społeczność. Mają dużo pomysłów i wciąż się tutaj coś dzieje. Właśnie powstaje Młodzieżowa Rada Dzielnicy, którą two- rzy grupa uczniów i studentów. Odwiedziliśmy też filię nr 6 Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej, która ma swoją siedzibę w SP 34. Biblioteka właśnie się przeprowadza...

Filia nr 6 Powiatowej i Miej- skiej Biblioteki Publicznej w Rybniku ma swoją siedzibę na pierwszym piętrze SP 34. Pełni też podwójną rolę – biblioteki i publicznej, i szkolnej, choć ta pierwsza funkcja jest znacznie ograniczona. Z księgozbioru korzystają głównie uczniowie.

I raczej trudno sobie wyobra- zić, żeby do mieszczącej się tu biblioteki, przychodziły osoby z zewnątrz. Rozwiązaniem mogłaby być przeprowadz- ka. I rzeczywiście biblioteka przenosi się z pierwszego pię- tra na parter, gdzie niedawno zakończyły się prace remon- towe. Biblioteka zyska nieza- leżne wejście, znajdujące się z tyłu szkolnego budynku.

Ale będzie miała mniejsze lo- kum. Przynajmniej na razie.

W przyszłości na czytelnię i galerię ma być zaadaptowany szkolny łącznik. Trwają prace projektowe.

– Decyzja dotycząca kwestii przeniesienia wspomnianej fi- lii z piętra na parter budynku szkoły poprzedzona została rozważaniem wielu rozwią- zań i to okazało się najbar-

– Liczymy na to, że będą nam podpowia- dać co należy zrobić w dzielnicy – mówi Gabriela Pierchała, przewodnicząca zarzą- du dzielnicy Smolna.

Rada dzielnicy, ta dorosła, postanowiła zaangażować do współpracy młodzież. Zro- dził się pomysł, by stworzyć młodzieżowy odpowiednik rady. – Na razie szukamy młodych, aktywnych ludzi, którzy chcą działać – stwier- dza Gabriela Pierchała.

Jedną z takich osób jest Da- wid Kobus, student drugiego roku politologii na Uniwer- sytecie Śląskim. Gdy został wybrany do rady dzielnicy, postanowił aktywnie dzia-

Filia biblioteki publicznej w dzielnicy Smolna mieści się w SP 34. To zdaniem władz miasta najlepsze rozwiązanie.

Marzenia o bibliotece XXI wieku

– Nasza biblioteka mogłaby stać się dzielnicowym centrum kultury. Miejscem, w którym spotykaliby się mieszkańcy. Ale musiałaby się wyprowadzić ze szkoły – mówi Marzena Oleksy, bibliotekarka i radna dzielnicy Smolna.

dziej optymalne. Pod uwagę była nawet brana opcja zain- stalowania filii biblioteki w lo- kalu nienależącym do miasta.

Jednak przede wszystkim ze względu na koszty, staramy się zapewniać miejskim jed- nostkom organizacyjnym sie- dziby w lokalach należących do zasobów gminy – stwier- dza Krzysztof Jaroch, rzecz- nik prasowy prezydenta Rybnika.

Marzena Oleksy podkre- śla, że zapomina się o jeszcze jednej kwestii. Biblioteka pu- bliczna i biblioteka szkolna mają różne role do spełnienia.

Gdyby filia nr 6 PiMBP mie- ściła się w innym obiekcie, służyłaby nie tylko młodym czytelnikom, ale i dorosłym mieszkańcom dzielnicy. Mo- głaby być miejscem spotkań Smolnioków, organizowania imprez kulturalnych, dzięki czemu zaistniałaby w życiu dzielnicy. – Ma u nas po- wstać nowa siedziba Straży Miejskiej. Dlaczego tego nie wykorzystać i przeznaczyć części budynku na filię bi- blioteki miejskiej, biblioteki

na miarę XXI wieku? – pyta Oleksy. Odpowiedź rzecz- nika prezydenta jest krótka:

– Nie jest możliwe przeniesie- nie filii biblioteki do mającej powstać przy ul. Reymonta nowej siedziby Straży Miej-

skiej. Jego zdaniem ulokowa- nie biblioteki na parterze SP 34 ma wiele plusów. – Nowe rozwiązanie pozwoli biblio- tece miejskiej pełnić jedno- cześnie funkcję biblioteki szkolnej, dzięki czemu czy-

telnicy obu bibliotek będą mieli dostęp do bogatego i urozmaiconego księgozbio- ru, regularnie wzbogacanego o nowe pozycje. Jest to roz- wiązanie korzystne zarówno dla mieszkańców dzielnicy

jak i uczniów, które pozwo- li miastu uniknąć ponosze- nia podwójnych kosztów związanych z utrzymaniem dwóch niezależnych placó- wek – podsumowuje Jaroch.

Beata Mońka Biblioteka w szkole nr 34 to połączenie biblioteki szkolnej i publicznej

U Smolnioków swoich przedstawicieli będą mieli młodzi ludzie.

Powstaje bowiem Młodzieżowa Rada Dzielnicy.

Młodzi mają głos

łać. Dlatego też zaangażo- wał się w projekt stworzenia młodzieżowej rady. Przyzna- je, że udało mu się namówić do współpracy kilka osób. W większości są to studenci. Ja- kie mają plany? Już rodzą się pierwsze pomysły. – Chcemy poprzez młodzieżową radę ubiegać się o środki unijne.

Niestety, w tym roku nie zdą- żyliśmy, ale przygotowujemy się na przyszły rok – zdradza Beata Muszala, wiceprze- wodnicząca Rady Dzielnicy Smolna.

O pisaniu projektów i zdo- bywaniu na nie funduszy wspomina też Dawid Ko- bus. Dodaje, że w ten sposób chcieli zdobyć pieniądze na zakup siatek odgradza- jących, które przydałyby się na boisku przy ul. Kiliń- skiego. Niestety, na razie nie

udało się, ale będą próbo- wać. Tym bardziej, że młodzi mieszkańcy Smolnej chcieli- by mieć w dzielnicy więcej obiektów sportowych, na przykład boisko do gry w koszykówkę.

Pomysł stworzenia mło- dzieżowej rady dzielnicy zrodził się stosunkowo nie- dawno. Jednak wszyscy wie- rzą, że to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. – Możemy bar- dzo dużo razem zrobić i dużo zyskać – podsumowuje Pier- chała.

– Jeśli ktoś chce coś zrobić dla dzielnicy to zapraszam, czemu nie spróbować – do- daje Kobus.

Młodzieżowa rada miasta może być doskonałym wstę- pem do kariery politycznej czy samorządowej.

(bea) Dawid Kobus jest przekonany, że można pogodzić studia i działalność w radzie dzielnicy

FOT. BEATA MOŃKA FOT. BEATA MOŃKA

(7)

7

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

NA SŁUŻBIE

NA PEWNO W TYGODNIKU RYBNICKIM

Kup 4 edycje ogłoszenia modułowego – 5 edycję otrzymasz GRATIS

Promocja wna do 30 pdziernika 2007 r. *Reklama w prasie lokalnej w odróżnieniu od reklamy w prasie regionalnej, czy ogólnopolskiej obejmuje zasięgiem tylko teren dzialności Twojejrmy i jej potencjalnych klientów. Dociera precyzyjnie na wybrany rynek bez potrzeby ponoszenia dodatkowych kosztów za nietrafioną reklamę w prasie o zbyt szerokim zasięgu. Wyniki wielu analiz i badań dowod, że kampanie reklamowe zaplanowane z udziałem prasy lokalnej znacząco wywają na skuteczność dzi reklamowych.

ZAPYTAJ O SZCZEGÓŁY:

Tel. 032 421 05 10 w. 39, 0600 081 664, wostojski@nowiny.pl

Reklama w prasie lokalnej

JEST EFEKTYWNA! *

REKLAMA

Kilka minut przed godziną 22.00 mieszkańcy ulicy Nowej zauważyli dym wydobywają- cy się z jednego z domów. Nie- zwłocznie zawiadomili straż pożarną. – W budynku nie było nikogo z mieszkańców.

Spaleniu uległa najniższa kondygnacja budynku. Spali- ły się komplety wypoczynko- Policja wyjaśnia przyczyny śmierci 52-letniego mieszkańca Książenic

Makabryczne znalezisko

Zwłoki mężczyzny znalazła w pobliżu domu jego rodzina

17 października, około po- łudnia, rybniccy policjanci otrzymali zgłoszenie o zwło- kach przy ulicy Leśnej w Ksią- żenicach. W jednym z rowów

melioracyjnych pływały zwło- ki mężczyzny, jak się później okazało 52-letniego mieszkań- ca wsi. Policjanci postanowili wezwać na miejsce straż po-

żarną, by wydobyć denata na brzeg. – Wszyscy go znamy, jeszcze kilka dni temu widzie- liśmy go na ulicy. Znalazła go jego siostra. Nie mamy poję-

cia co się stało – mówi jeden z mieszkańców Książenic.

Sprawę śmierci wyjaśnia ryb- nicka komenda policji. – W tej chwili nie wiemy co było przy-

czyną śmierci denata. Proku- rator prowadzący tę sprawę zarządził sekcję zwłok. Póki co, trudno jest również okre- ślić ile dni ciało leżało w wo-

dzie – mówi Dariusz Zajda z rybnickiej policji. Sekcja wy- jaśni również czy do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. (acz)

Pani Katarzyna jako pierwsza poczuła swąd spalenizny na klatce schodowej

15 października, kilka minut po godzinie 15.00 rybniccy strażacy zostali wezwani do pożaru przy ulicy Poligonowej. Po wy- ważeniu drzwi znaleźli, w mieszkaniu martwego mężczyznę.

Gdy pani Katarzyna Mar- kowicz w poniedziałkowe popołudnie wyszła z miesz- kania wyrzucić śmieci, po- czuła na klatce schodowej zapach spalenizny. – Począt- kowo myślałam, że to jakiś obiad się przypala. Jednak gdy wracałam do mieszka- nia, uświadomiłam sobie, że przypalony obiad pach- nie nieco inaczej – wspomi- na kobieta. Dym stopniowo wypełniał klatkę schodową.

Wylatywał nawet z wnęki na liczniki elektryczne, gdzie

dotarł otworami na kable z feralnego mieszkania. – Nie wiedziałam nawet dokład- nie, w którym mieszkaniu się pali. Postanowiłam wezwać od razu straż – wspomina ko- bieta. Straż przyjechała dość szybko, najpierw na miejsce dotarli ochotnicy, później straż zawodowa. Strażacy postanowili wyważyć drzwi do mieszkania. W kuchni na podłodze leżał jego 60- -letni lokator. – Przyczyną zadymienia był obiad po- zostawiony na kuchni oraz fragment kuchenki – mówi Bogusław Łabędzki, rzecz- nik rybnickiej straży pożar- nej. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że przyczy- ną śmierci starszego mężczy- zny był wylew.

(acz)

ZASŁABŁ W KUCHNI – Znane są już wyniki sekcji zwłok 60-latka

W niedzielę, 21 października w Jankowicach przy ulicy Nowej wybuchł groźny pożar

Czy to było podpalenie?

we, meble i sprzęt RTV. Straty wstępnie oszacowano na 80 tysięcy złotych – wyjaśnia Bo- gusław łabędzki z rybnickiej straży pożarnej. Pożar gasiło prawie trzydziestu strażaków.

Akcja gaśnicza zakończyła się dopiero po północy. Strażacy nie wykluczają podpalenia.

(acz)

W sobotę, około godziny 22.00 na ulicy Wodzisławskiej doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Kierujący oplem combo kierowca potrącił męż- czyznę przebiegającego przez jezdnię. Mężczyzna z ogólnymi

potłuczeniami trafił do szpitala na obserwację. Potrąconemu mężczyźnie pobrano krew do analizy pod kątem zawartości alkoholu. Już na pierwszy rzut oka można było zauważyć, że mężczyzna był nietrzeźwy. (acz)

Wpadł pod auto

FOT. ADRIAN CZARNOTAFOT. ADRIAN CZARNOTA

(8)

8 HISTORIA

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

Druga część historii Rybnickiego Gwarectwa Węglowego

Tu krajobrazem mym czarne skały

Na terenie kopalń RGW stworzono tzw. konsu- my. Były to sklepy dla górników. Pewnie na nich wzorowano się potem w peerelu.

Wyczytałem , że czasem w konsumach zmuszano na- wet do kupowania w nich...

wódki. Konsumy były nie- źle pomyślane. Były dobrze zaopatrzone, a na dodatek można było brać na przy- słowiową „krechę”. W ra- zie strajku po prostu cofano kredyt lub nawet zamyka- no sklep. Jeśli na początku XIX w. robotnicy niszczyli maszyny, bo myśleli, że to one są winne ich niedoli, to w przypadku strajku ulec zniszczeniu mogli prowa- dzący konsumy. W latach dwudziestolecia życie Gwa- rectwa płynęło nie tylko na pracy. Bywało, że dochodzilo do groźnych wypadków, stąd ceniono sobie i nagradzano wszelkie pomysły racjona- lizatorskie. A ich autorami byli nieraz zwykli pracowni- cy. Kadra w Barbórkę bawi- ła się na Białej Sali w Hotelu Polskim.

Polacy za Niemców Lata trzydzieste wojewody Grażyńskiego to okres po- lonizacji także RGW. Wielu zwracało się do niego w spra- wie nadużywania władzy do niemczenia. Do wojewody zwracał się też m.in. w 1926 naczelnik OUG w Rybniku inż. B. Wiszniewski, a także Związek Powstańców. Nielu- bianego dyrektora generalne- go, Wachsmanna, zastapiono Polakiem – Tomisławem Mo- rawskim.

Stało się to w 1931. Moraw- ski urodzony w 1881 , w 1904 ukończył Akademię Górni- czą we Freibergu. Gdy wy- buchła wojna, zdołał uciec hitlerowcom. Zmarł w Tulu-

zie w 1946 roku. Dyrektorem technicznym został Bolesław Krupiński ( 1893 – 1972 ).

Stała praca w cenie Udało się zmienić niektó- rych dyrektorów kopalń na Polaków, co potem np. inż.

Szymański przypłacił ży- ciem. Zginęło zresztą wie- lu pracowników – głównie kadry – za patriotyzm w RGW. Zmieniano nazwy kopalń i szybów na polskie np. „Roemer” na „Rymer” od nazwiska pierwszego woje- wody śląskiego. Pracowano teraz myśląc więcej o Polsce.

Krupiński dbał o aktywność społeczną podległej mu ka- dry – inż. Kokot odpowiadał za PCK , inż. Szajnowski za sport, inż. Zając opiekował się strażą pożarną itd. Dyr.

Krupiński wraz z inż. Szy- mańskim zawsze dbali o or- ganizację 3-majowego święta.

Górnik – jak Herman Waler z Wielopola – zarabiał w RGW miesięcznie ok. 150 zł. To było dużo. Dało się nawet trochę odłożyć. Dlatego tak bardzo ceniono sobie stałą pracę.

Szczytne cele

A jeszcze ofiarowano na szczytne cele. I tak wiosną 1939 zebrano sporo pienię- dzy na obronę przeciwlot- niczą. Zbierano na pomnik Powstańców Śląskich , który miał powstać w Katowicach (4 tys. zł) , zbierano na Ligę Morską. W zbiorach rybnic- kiego Muzeum znajduje się ryngraf jaki przekazał RGW dowódca batalionu batalio- nu pancernego z Krakowa ppłk. Górecki za ufundowa- nie tankietki. Czołg nazwa- no Rybnickie Gwarectwo Węglowe i przekazano uroczyście 27 maja 1938 na rynku w Rybniku. Poza tym pracownicy chętnie od- dawali się pracom społecz- nym, kulturalnym, słowem twórczym. Nie zapominano o sporcie.

Inżynierowie z nauczycielkami Inż. Stanisław Kokot wspo- minał, że kopalnia „Anna”

była odcięta od świata. Robot- nicy dojeżdżali rowerami. W Pszowie natomiast była szko- ła i stąd często inżynierowie żenili się z nauczycielkami.

A wśród pracowników byli i tacy, którzy jak Wilhelm Kon- dziołka z kopalni „Rymer”

(gdzie znane było Towarzy- stwo Śpiewacze „Lira”) pisali wiersze:

„Obce mi słońca światło, bo dzień cały oglądam szybu głębiny.

Tu krajobrazem mym czarne skały Miast wstęgi dróg

żelazne szyny...”

Gwarectwo wchłonął koncern

Córka Friedlaendera zadłu- żyła się w bankach na poczet kupna Gwarectwa Charlotte.

Przewidując zbliżjącą się na- paść Hitlera na Polskę chciała sprzedać RGW, ale nie znala- zła nabywcy, gdyż nie zdoła- ła wykupić zastawionych w bankach kuksów czyli udzia- łów. RGW wchłonął kon- cern „Hermann Goering” , natomiast berliński kapitał firmy „ Emanuel Friedlean- der” jako mienie żydowskie przekazano aryjskiej firmie Berve und Kraske. Pozostały jednak kopalnie i wielu ich pracowników, którzy po woj- nie dalej rozwijali górnictwo w okregu rybnickim.

Jakiś czas temu podczas rozmowy o przebudowie przez Martiny’ego domu Pragera na rynku, dowie- działem się, że Leschcziner, który miał także w Rybniku dom towarowy, pojął za żonę panią z Wrocławia z domu Friedleander. A więc krew- na Fryderyka mieszkała w Rybniku.

Michał Palica Zakłady przesmysłowe przy kopalni „Rymer”

Mapka powiatu rybnickiego ze starej górniczej gazety „Gwarek”

Charakterystyczne dla górnicznego regionu pofałdowanie terenu Archiwalne zdjęcie kopalni „Rymer”

FOT. MATERIAŁY PRASOWE (4)

(9)

9

Tygodnik RYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

WYDARZENIA

Pocztowiec z Rybnika rozda w najbliższym czasie kilkaset rolek papieru toaletowego, ze specjalnym nadrukiem, dotyczącym monopolu Poczty Polskiej.

O Tomaszu Bodachu zrobi- ło się głośno kilka lat temu, gdy otworzył pierwszą w kra- ju prywatną pocztę. Od tego czasu Miejska Poczta Dorę- czeniowa toczy boje z Pocz- tą Polską, która nie chce się dzielić rynkiem z prywatnym konkurentem. Szef MPD od podszewki zna zasady, na których działa państwowy monopolista, bo przed laty sam szefował jednemu z urzędów pocztowych. Od czasu gdy Bodach urucho-

Szef prywatnej poczty wpadł na kolejny pomysł jak zamanifestować swoją niechęć do państwowego monopolisty

Papierowe referendum

mił swój interes, Poczta Pol- ska skutecznie utrudnia mu funkcjonowanie.

– Wyrzucano naszą kore- spondencję z ich skrzynek.

Docierali również do naszych adresatów przekonując by nie korzystali z moich usług – wspomina Tomasz Bodach.

Wreszcie wiosną tego roku Urząd Kontroli Elektronicz- nej uznał praktyki Poczty Pol- skiej za niegodne z prawem.

To ten sam urząd, który przez lata nakładał na Bodacha ko- lejne grzywny. Pocztowiec z Rybnika przybił gwoździami decyzję UKE na drzwiach rybnickiego i warszawskie- go urzędu pocztowego. Na tej samej podstawie zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przez państwowego konku- renta przestępstwa. Nieste- ty, śledczy nie podzielili jego

poglądów na temat działań państwowej poczty. Przed kilkoma dniami, do siedziby MPD przy ulicy Białych w Rybniku zapukał listonosz z pismem od warszawskiej prokuratury.

– Działania Poczty Polskiej zostały uznane za czyn o ma- łej szkodliwości społecznej i odmówiono wszczęcia w tej sprawie postępowania pro- kuratorskiego. Planujemy więc przeprowadzić referen- dum w sprawie monopolu pytając samych mieszkań- ców z czyich usług chcieli- by korzystać. Prywatnego i tańszego operatora poczto- wego czy państwowego gi- ganta – tłumaczy szef MPD.

Nie będzie to jednak zwykłe referendum. Tomasz Bo- dach chce rozdać wszystkim chętnym symboliczną rolkę

papieru toaletowego. Na każ- dym odcinku papieru znaj- duje się notka: „Jeżeli jesteś za zlikwidowaniem mono- polu Poczty Polskiej to wyraź swoją opinię używając tego papieru w momencie i miej-

scu najbardziej do tego od- powiednim. Zważywszy na długość rolki, możesz swoją opinię wyrażać wielokrot- nie”. – Jedną zamierzamy wysłać do dyrekcji Poczty Polskiej na Plac Małachow- Zarządcy wieży czekają

na ostatnie pismo z urzę- du mia s t a zez walając e na otwarcie obiektu dla zwiedzających. Wszystko wskazuje na to, że z końcem października będzie można podziwiać Rybnik i okolice z najwyższego punktu w regionie.

Kopalni „Ignacy” zazdrosz- czą nam w całej Europie.

Głównie z powodu nadal sprawnych maszyn wycią- gowych, posiadających na- pęd parowy. Starsza z nich, pracująca na szybie „Gło- wacki” pochodzi z 1900 r.

a młodsza z 1920 r. Jedna z nich cały czas jest używana

i wciąż zwozi górników, li- kwidujących chodniki na dół. Kopalnia wpisana w ubiegłym roku do Szlaku Zabytków Techniki stano- wi jedyną taką perełkę w Polsce. Bardzo możliwe, że o kopalni usłyszą kolejni turyści, bowiem Stowarzy- szenie Zabytkowej Kopal- ni „Ignacy”, które opiekuje się obiektem przygotowało kolejną atrakcję dla tury- stów. Mowa o czterdziesto- metrowej wieży ciśnień, którą przerobiono na taras widokowy. Po prawie rocz- nej adaptacji obiekt jest już gotowy. Trwa załatwianie ostatnich formalności. –

Lekcja trzysta metrów Lekcja trzysta metrów

nad poziomem morza nad poziomem morza

Czekamy na ostatnie pismo z wydziału inwestycji z kom- pletem odbiorów. Wszystko się już odbyło teraz czekamy na ostatni druk. Właścicie- lem wieży z ramienia miasta będzie Zakład Gospodarki Mieszkaniowej – wyjaśnia Alojzy Szwachuła, prezes stowarzyszenia.

Dwójka od ucznia Już dziś wiadomo, że wstęp na wieżę będzie płatny. Osta- teczną decyzję co do wysoko- ści cen biletów podejmie w najbliższych dniach zarząd stowarzyszenia. Najpraw- dopodobniej za wejście na wieżę młodzież ucząca się

będzie musiała zapłacić dwa złote natomiast dorośli pięć złotych.

– Póki co wejście na obiekt będzie możliwe tylko we wtorki i w czwartki oraz w co trzecią sobotę. Ma to na celu zebranie większej liczby ludzi na jedno wejście. Jeśli będzie takie zapotrzebowa- nie, wieża będzie otwierana częściej. Nastawiamy się mię- dzy innymi na grupy szkolne.

Ta wieża to kawał historii a o wszystkim ciekawie opowie przewodnik – zapewnia pre- zes. – O ile nikt nie stchórzy w połowie wspinaczki na górę, bo zdarzały się takie przypadki – żartuje.

Zbierają na lunety Na pewno widok z nowe- go tarasu widokowego war- ty jest tych pieniędzy. Sama wieża ma wysokość 45 me- trów, dodatkowo położona jest na wzniesieniu co łącz- nie daje punkt widokowy za wysokości ponad trzystu metrów nad poziomem mo- rza. – Widok zapiera dech w piersiach. Widać nie tyl- ko Rybnik czy Jastrzebie ale również można zobaczyć Be- skid Śląski czy Sudety. Marzy nam się zamontowanie z cza- sem lunet dla turystów, aby można było lepiej podziwiać nasze piękne tereny – snuje plany Alojzy Szwachuła.

Pod ziemią też ciekawie

To nie jedyne plany sto- warzyszenia. Poza zwiedza- niem działającej, parowej maszynowni, opiekunowie kopalni chcą oprowadzać z czasem turystów po starych górniczych chodnikach. To jednak kwestia dość odległej przyszłości. – Raczej nie liczy- my abyśmy mogli zabrać tu- rystów na najgłębszy poziom kopalni czyli sześćset metrów, ale chcielibyśmy urządzić po- kazowy chodnik choć kilka metrów pod ziemią. Dla tury- sty to bez różnicy jak głęboko zwiedza – śmieje się prezes.

Adrian Czarnota

– Takiego referendum jeszcze nie było – mówi Tomasz Bodach

skiego 2 w Warszawie. W prezencie dla pana dyrek- tora. Niech wie jaki mamy stosunek do ich monopolu – mówi z uśmiechem Tomasz Bodach.

Adrian Czarnota

FOT. ADRIAN CZARNOTA FOT. ADRIAN CZARNOTA

Lada dzień zabytkowa wieża ciśnień zostanie otwarta dla turystów

(10)

10 KULTURA

TygodnikRYBNICKI • wtorek, 23 października 2007 r.

W Rybniku gościła jedna z najsłynniejszych grup baletowych świata. Artyści przyjechali ze spektaklem „Don Kichot”.

FOT.BEATAMOŃKA

RY

CZ7

Boris Ejfman, jeden z naj­

wybitniejszych choreogra­

fów i inscenizatorów w historiiniejednokrotniepod­

kreślał, że słowa oszukują, człowiek je wypowiadający także może oszukać, a balet nigdy niekłamie.

O prawdziwości tychsłów mogli się przekonać widzo­

wie„Don Kichota- przedsta­

wienia,które zaprezentował Moscow City Ballet.

Renomowana grupa po raz kolejny zawitała do Polski, a na mapie odwiedzanych

miastznalazł się Rybnik.

Zespół założyłw 1988 roku wybitny rosyjski choreograf Wiktor Smirnow-Gołowa- now, który przez ponad 20 lattańczył jakosolista Teatru Bolszoj. Moscow City Bal­

letwystąpił po raz pierwszy

przed publicznością w 1989 roku w Seulu. Jestjednym z najczęściej podróżujących po świecie zespołów bale­

towych. Prezentował swoje spektakle w wielueuropej­

skich krajach, atakże w Egip­

cie, Hong Kongu, Chinach,

Japonii, Singapurze. Do Pol­

ski zawitali po raz pierwszy w 2003 roku, dając siedem

przedstawień w wypełnio­

nych po brzegi salach.Tym razem przyjechali z trzema przedstawieniami: „Don Ki­

chot”, „Giselle oraz „Romeo

i Julia”. Rybnicka publicz­

ność obejrzała historię błęd­

nego rycerza. „Don Kichot”

w interpretacji Moscow City Ballet to opowieśćo poszu­

kiwaniu piękna, o wierze w prawdziwąmiłość i szczęśli­

we zakończenie. (bea)

Znamy już zwycięzców konkursu fotografii industrialnej „Foto-Pein”.

W DK Chwałowice można oglądać pokonkursową wystawę.

Znikające punkty na fotografii

Stare hale fabryczne, pokopalniane budynki, wiadukty to przykłady miejsc znikających z krajobrazu nie tylko Śląska.

Fotografia jest szansą, by takie punkty uchronić od zapomnienia. Temu służył konkurs„Foto-Pein”.

Konkursmiałrównież udo­

wodnić, że te z pozoru mało atrakcyjne punkty architek­

tury, czyinfrastruktury mogą byćinspirujące. Z konkurso­

wymwyzwaniem zmierzyło się 82 fotografików, którzy

nadesłaliw sumieponad 300 prac. Zdjęcia oceniało jury, któremu przewodniczył:Jiri Siostrzonek, socjolog i filo­

zof, wicedyrektor Instytutu Twórczej FotografiiUniwer­

sytetuŚląskiego w Opawie.

W kategorii: „Architektura, budowleprzemysłowe oraz inne obiekty przemysłowe”

jurorzy przyznali dwie rów­

norzędne,pierwszenagrody.

Otrzymalije: Marek Locher z Mysłowic orazJolantai Fran­

ciszek Kluczyńscy z Łodzi.

Natomiastw kategori:

„Industri - maszyny, urzą­

dzenia, infrastrukturaprze­

mysłowa (linie kolejowe, torowiska, tunele, wiadukty

itp)” zwyciężyłSzymonLa- zaj z Czerwionki - L eszczyn.

Jury przyznało również na­

grodę specjalną, za plastycz­

ność obrazu, Andrzejowi Kryzie z DąbrowyGórniczej.

Ponadto 10 autorówotrzyma­

ło wyróżnienia.

Ichprace można oglądać na pokonkursowej wystawie wDK Chwałowice.Nadesła­

nenakonkurszdjęciaznajdą siętakże warchiwum„znika­

jącychpunktów”, które chcą stworzyć organizatorzy „Fo- to-Pein”. A byli nimi, oprócz DKChwałowice, grupa foto­

graficzna FlashorazGrupa Artystyczna Konar.

(bea) Artysta często fotografuje przemysłowe hale

KONKURS

0608 678 209, 032 415 47 27 w.34

REKLAMA

>_ 1 ‘ L

Restauracja - Winiarnia „PASJA” zaprasza

Rybnik, ul.3-go Maja 7, tel. (032) 423 75 11, fax. (032) 423 74 55 www.restauracjapasja.rybnik.pl

DO WYGRANIA PODWÓJNE ZAPROSZENIE NA KOLACJĘ DO RESTAURACJI PASJA Wyślij SMS o treści TAK lub NIE na numer telefonu 7101 (koszt

1,22 zł brutto) z prefiksem NRE i odpowiedz na pytanie:

czy Francja jest jednym z największych producentów wina?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mówię, iż dzisiaj zajmiemy się porównywaniem władzy, jaką sprawowali w Rzymie: Gajusz Juliusz Cezar oraz Oktawian August.. Spróbujemy odpowiedzieć na pytanie zawarte w

Żeby dowiedzieć się więcej na temat tego, co dzieje się w konkretnej grupie, możesz przeprowadzić ćwiczenie – poproś uczniów, żeby wyobrazili sobie hipotetyczną

Wskaż rzeczowniki mające tylko liczbę mnogą:.. Wskaż przymiotniki, które się

Blisko ciebie jest lub za chwilę pojawi się ktoś, kto absolutnie zasłuży na twoje zaufanie, na przyjaźń, a nawet na miłość.. Zwery- fikuj swoje plany związane z

Naruszył konstrukcję Mężczyzna nie chciał opu- ścić mieszkania, strażakom udało się jednak przekonać go, by wyszedł na korytarz, gdzie podano mu tlen.. Dopie- ro

Do babci Beaty też przyjeżdżam i się z nią bawię, czasami się bawimy, że jestem jej pieskiem.. Czasem się z nią bawię na podwórku i pomagam jej

zarówno przez kolegów jak i kadrę szkoleniową. Następ- nie dwie godziny treningu z użyciem sprzętu ratownicze- go w jeziorze – zajęcia pro- wadzone przez kursantów. Po

Natomiast nie zgadzam się z opinią, że rzeczy trzeba ocalać za wszelką cenę – cała idea tej architektury jest taka, że powinna być ona organiczna – jeśli coś się nie