• Nie Znaleziono Wyników

Rowy grzbietowe w Tatrach

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rowy grzbietowe w Tatrach"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

T o m (V o lu m e) X X X V — 1965 Z e sz y t (F a s c ic u le ) 2 K r a k ó w 1965

WOJCIECH JAROSZEW SKI

ROWY GRZBIETOWE W TATRACH

(Tahl. VI — VIII)

Sillons des cretes dans les Tatras

(PI. VI — VIII)

T r e ś ć . N a przykładach z Tatr, głów nie z D olin y K ościelisk iej, rozpatrzono ge-_

nezę row ów grzbietow ych, tj. bezod p ływ ow ych zagłębień w y stęp u jących w w y ż ­ szych partiach grzbietów górskich. A rgum enty m orfologiczne, strukturalne (pom iary fo lia cji, spękań) i k artograficzne (mapa geologiczna) dowodzą, że row y są w ynik iem przem ieszczeń, predysponow anych przew ażnie przez pow ierzchnie uskokow e lub ciosow e. Przem ieszczenia te -mają charakter graw itacyjn ych zsu w ów (w iek u p lejsto - ceńsikiego bądź poplejstoceńskiego) lub zjaw isk neotektonicznych.

W w yższych p a rtia c h g rzb ietó w górskich n a obszarze T a tr w y stę p u ją zagłębienia różnego k ształtu , p rzew ażn ie je d n a k w postaci d łu g ich row ów . N ie są one u tw o rem (w głów nej mlierze p rz y n a jm n ie j) czynników w ietrze­

niow ych, ero zy jn y ch czy sam y ch różnic w łasności 'litologicznych skał.

W szyscy dotychczasow i a u to rz y o pisyw ali w łaściw e ro w y g rzb ieto w e w y ­ łącznie ze sk ał k ry sta lic z n y c h (ziwykile m etam orficznych) lu b z ic h p o g ra n i­

cza z p o k ry w ą osadow ą; wedłujg m oich Obserw acji ro w y w y stę p u ją je d n a k ta k ż e w obrębie sk ał osadow ych.

O iile m i w iadom o, w naszej lite ra tu rz e pierw sze obszerniejsze w iadom ości o ty c h o ry g in aln y ch form ach m orfologicznych pochodzą od S. K r e u t z a (1918, 1925), k tó ry obserw ow ał ro w y grzbietow e T a tr Zachodnich. J. M ł o d z i e j o w s k i (1937) wsipomina jednak, że zjaw iska te 'zauw ażyli też R e h m a n , M o r o z e w i e z, P a w l i c a i inni. K r e u t z n ie zajm o w ał się bliżej genezą row ów , w y raził je d n a k pogląd (1930), że są one w yrazem w spółczesnego o d n aw ian ia się h ercy ń sk ich sp ęk ań ciosow ych o d o m in u jący ch k ie ru n k a c h NW—S E i NE— SW.

S pecjaln e opracow anie pośw ięcił om aw ian y m tu form om J. M ł o d z i e - j o w s k i (1934), podając ich szczegółowy opis z te re n u T a tr zachodnich.

M ł o d z i e j o w s k i używ a ‘k ilk a k ro tn ie te rm in u „ro w y tek to n iczn e” , w zakończeniu je d n a k pisze: „P rzy czy n ą pow stania row ów je s t p rzew aż­

n ie tek to n iczn e obsunięcie się w a rstw n ad leg ły ch w zdłuż p re d y sp o n o w a­

n y c h lin ii orograficznych, lu b d en u d a c y jn e w y p re p a ro w an ie ” (1. c. str. 105).

W idać z tego, że zd an iem sam ego M ł o d z i e j o w s k i e g o n ie chodzi tu o zjawiiska tek to n iczn e w zw y k ły m znaczeniu teg o słowa. Chociaż, jak się zdaje, część row ów ta k ie zjaw isk a je d n a k re p re z e n tu je (p a trz niżej), n ie są to w żadnym razie w łaściw e row y tektoniczne, to też te n te rm in należy zarzucić. J. M ł o d z i e j o w s k i (1934) w ydziela w śró d n ich ro w y g ran io w e — p rzy w iązan e d o k u lm in acji g rzb ietó w i ro w y zboczowe — spo­

ty k a n e na ich stokach. A. J a h n (1958) u ży w a tu term in ó w „ro w y g rzbie­

to w e ” i „stokow e” .

(2)

T>ailsze w zm ianki J. M ł o d z i e j o w s k i e g o (1936, 1937) o ro w ach zachoidiniotatrzańskich p re c y z u ją jeg o pogląd n a ic h pochodzenie osuw isko­

w e (1936) bądź osuw iskow e oraz „ d en u d acy jn e” (1937). A u to r te n inie p rz y ­ tacza je d n a k u zasadnienia sw ojej koncepcji genetycznej..

P oprzednio zacytow ana rozprawia A. J a h n a (19'58) p rzy n o si dailsze d an e o ro w ach grzbietow ych. Z w raca o n uw agę n a in ten sy w n e iproicesy niw acy jn e i kriogeniczne, odbyw ające się w spółcześnie w obrębie row ów , n ie w iążąc je d n a k z n im i sam ej genezy form.

Dalsze u w agi o ro w ach grzb ieto w y ch zn ajd u jem y u A. G a w ł a (1959 a, b). S tw ierd za on, że „ich p o w stan ie n ależy łączyć z ob su w an iem się m as sk aln y ch po pow ierzchniach ich łupkow atości k u stro m o podciętym zboczom kotłó w polodow eow ych/ ’ (1. c., sitr. 44). Ścisłe o bserw acje opisy w a­

nego tu izijawiiska m orfologicznego od d a w n a n ie b y ły prow adzone. P rz e d ­ sięw ziął je dopiero prof. K. G u z i k , k tó ry je s t in icjato rem rozm ieszczenia w T atrach sieci rep eró w o p recy zy jn ej lokalizacji geodezyjnej, um ożliw ia­

jącej ilościow ą c h a ra k te ry sty k ę w szelkiego ro d zaju w spółczesnych ru ch ó w m as skalnych. O dpow iednie p ra c e są w to k u i n a ich w y n ik i trz e b a będzie poczekać. N a ty m m iejscu p ra g n ę streścić w y n ik i w łasnych, prow izorycz­

n y c h spostrzeżeń dotyczących row ów grzbietow ych, dokonanych w szcze­

gólności n a obszarze górnej części D oliny K ościeliskiej p rz y okazji k a rto ­ w an ia geologicznego teg o obszaru.

Na w stępie w y p ad a siię zasitanowić, czy obie k ateg o rie row ów grzbie­

to w y c h — ro w y gran io w e i żb oazowe — m ożna ro zp atry w ać razem . J. M ł o d z i e j o w s k i (1934) pisze bow iem , że stan o w ią o n e całkiem ró ż n e typy. T rzeba w szakże stw ierdzić, że chociaż w y k ształcen ie ich is to t­

n ie je s t n iek ied y (choć n ie zawsze) odm ienne, to je d n a k o b se rw u je się bez­

p o śre d n ie przechodzenie d w u odm ian row ów w siebie. Z jaw isko to w idać n a tabl. VI fig. 1, obecność ta k ic h sy tu a c ji w y n ik a też z o pisu J. M ł o ­ d z i e j o w s k i e g o (1934). G eneza row ów g ran io w y ch i zboczow ych p rz y n a jm n ie j w n ie k tó ry c h p rzy p ad k ach je s t w ięc w spólna, różnice zaś w ich w y k ształcen iu (podniesione p rzez J. M ł o d z i e j o w s k i e g o , 1. c.) m ożna w y jaśn ić n astęp u jąco :

a) m n iejsze ro z m ia ry row ów zboczow ych — b ard ziej in te n sy w n y m n a zboczach zasypyw aniem row ów i niszczeniem ich k raw ędzi;

ib) n a ogół (pojedyncze (nie sery jn e) w y stęp o w an ie ro w ó w g ran io w y ch — p o p ro s tu częstym b ra k ie m m iejsca n a (rozwinięcie się w iększej ich serili.

T rzeb a iprzede w szy stk im pow iedzieć, że geneza row ów , jeżeli n ie w e w szystkich, to w znacznej w iększości p rzy p ad k ó w je s t n astę p stw e m r u ­

chów z w arty c h m as skalnych, ru ch ó w odbyw ających siię w spółcześnie lulb n a ty le niedaw no, że w w a ru n k a c h re lie fu b ardzo bliskiego w spółczesnem u.

M ożliwość p o w staw an ia row ów (przez „d en u d acy jn e w y p re p a ro w an ie ” (J. M ł o i d z i e j o w s k i , 1934, 1937) w y d a je się w ątp liw a, choćby z uw agi n a b ra k m ożliw ych d ró g o dprow adzenia „w y p rep aro w an eg o ” m a te ria łu z row ów , będących n a ogół zagłębieniam i bezodpływ ow ym i (p atrz tab l.

VI — V III). Nie je s t też praw dopodobne, b y m a te ria ł te n uleg ł całkow i­

tem u ro zd ro b n ien iu w w y n ik u np. procesów m rozow ych, a n a stę p n ie — z w ietrzen iu chem icznem u lulb usu n ięciu su ffo zy jn em u (tę o sta tn ią e w en ­

tualność su g e ru je d la row ów zboczow ych A. J a h n , 1958). S iad y ta k in ­ ten sy w n ej dezintegracji, choćby n ie w spółczesnej, p o w in n y b y się bow iem zachow ać, czego n a odpow iednią skalę się n ie obserw uje. P rzeciw nie, ja k w idać n a talbl. VI i V II oraz n a fo tografiach w a rty k u le S. K r e u t z a z 1925 r., zbocza row ów b y w ają zbudow ane z lite j sikały, a d n o obok m a­

te ria łu drobnego zaściela często g ru b y gruz.

(3)

O 'pow staw aniu row ów zboczow ych p rzez „demuidacyjne w y p rep aro w a­

n ie liistw w arstw m ięk k ich ” p isze też A. J a h n (1958, str. 69). Istn ien ie zagłębień u tw o rzo n y ch dizięki różnicom litologicznym podłoża je s t oczy­

w iście niezaprzeczalne. W p rz y p a d k u ty p o w y ch row ów grzbietow ych w polskich T atrach zachodnich czy n n ik te n n ie mógł jed n a k odegrać decy­

dującej roli. W ykonane p rzez J. B u r c h a r t a (1963) i przeze m n ie po­

m ia ry położenia foliacji sk ał m etam orficznych (pokryw ającej się ze zróż­

nicow aniem litologicznym ) w sk a z u ją bow iem , że n a obszarze ty m d o m in u je foli acja połoga luib poziom a, a ta k położone ław ice sk aln e w in tersek cji z n ach y lo n y m zboczem m ogą pow odow ać co najw y żej p o w stan ie ta ra so ­ w a ty c h załam ań stoku, n ie zaś row ów o p rzeciw staw n ie pochylonych ścia­

n ach.

P ozostaje zatem uznać, że p rzy n ajm n iej dobrze w ykształcone, o g ran i­

czone dw om a zboczami ro w y grzbietow e p o w stają w sk u te k przem ieszczeń e n bloc pakietów skalnych, a w p e w n y ch p rzy p ad k ach może sam ej zw ie- trz e lin y (co oczyw iście n ie w yłącza ich kon serw o w an ia czy pogłębiania p rzez in n e procesy). D alsze p ro b lem y dotyczą pred y sp o zy cji dla rozw oju ty c h przem ieszczeń (czynnika, k tó ry d e c y d u je o rozm ieszczeniu i k ie ru n k u row ów), sam ego ich m echanizm u (bliższej c h a ra k te ry sty k i p rzy czy n y po­

w stan ia row ów ) oraz w ieku ty c h zjaw isk.

W odniesieniu do pierw szego z ty c h zagadnień cy to w an y ju ż pogląd A. G a w ł a (11959 a), ja k o b y predy sp o zy cję tę stw arzały „pow ierzchnie łu p k o w ato ści” , w y p a d a zrew idow ać, a to z n astęp u jący ch pow odów :

1. W spom niane ju ż pom iary s tru k tu ra ln e w ykazały, że k ie ru n e k w ięk­

szości row ów n ie m a żadnego 'związku z biegam i foliacji, przeciw nie, duża ic h część je s t p ro sto p ad ła do ty c h biegów (row y ta k ie zauw ażyli też S. K r e u t z , 1918, 1925 i za n im J. M ł o d z i e j o w s k i, 1934), a p o ­ zostałe b y w ają wziględem n ic h skośne. W idać to m. im. n a grzbiecie m iędzy S u ch ą D dlinką T om anow ą a D rugą S uchą D olinką S m reczyńską, n a zbo­

czu i grzbiecie zam ykającym tę o sta tn ią od SE, n a g ra n i S m reczyńską P rzełęcz — Sm reczyński W ierch, n a Sm reczyństeim Upłazie, n a g ra n i Li­

lio w y c h T urni. T am zaś, gdzie k ie ru n e k ro w u je s t m n iej w ięcej rów noległy do biegów foliacji, ,praw dopodobny k ie ru n e k przem ieszczenia m as byw a o d w ro tn y niż d o m in u jący 'kierunek upadu. T ak się rzecz m a w w ielkim ro w ie gran io w y m m iędzy S m reczyńskim W ierchem a K am ienistą; n. b.

p rz y uw ażn y m .przypatrzeniu się w te re n ie w idać, że p rzed łu żen ie tego ro w u pod szczytem Sm reczyńskiego W ierchu p rz ę d n a nieco skośnie w y ­ chodnie ław ic. O bserw uje się tak że krzyżow anie się d w u k ie ru n k ó w row ów tam , g|d'zie biegi foliacji n ie u leg ają isto tn y m zm ianom (podszczytow a część północnego zbocza Sm reczyńskiego W ierchu).

W ydaje się przeto, że uw agę S. K r e u t z a (1918) o niem ożności po­

w sta n ia row ów w Okolicy S m erek u „przez p ro ste o su w an ie się w arstw w k ie ru n k u ich u p a d u ” (1. c., str. 143) m ożna uogólnić n a w iększość row ów grzbietow ych.

2. J a k już w spom niano, w polskich T a tra c h zachodnich d o m in u ją poło- gie n ach y len ia foliacji, n a ogół z b y t m ałe, b y um ożliw ić „obsuw anie się p o pow ierzchniach łupkow atości” . R ow y sp o ty k a się przy ty m ró w n ie czę­

sto n a obszarach o n achylonej, ja k o p ra w ie poziom ej foliacji.

3. R ow y grzbietow e w y stę p u ją ta k ż e n a obszarach zbudow anych głów ­ n ie (południow a część O rnaku — Kotlły) lu b w yłącznie (T atry W ysokie — :np. G ładki W ierch) z m asyw nych skał granitoidow ych. O is tn ie n iu row ów

w g ra n ita c h pisze też J. M ł o d z i e j o w s k i (1934).

W innej p racy tego sam ego a u to ra (1937) sipotykam y też sugestię, że

(4)

osuw iska row ów ro zw ijały się w w y n ik u p e w n y ch odkłuć gnejsów i łu p ­ ków od g ranitow ego podłoża. W określonych p rzy p ad k ach ta k być mogło, k o n ta k ty ty c h utw o ró w n ie m ogły je d n a k stanow ić głów nej a n i w ogóle częstej pred y sp o zy cji do p o w stan ia row ów . J a k bow iem w ykazało k a rto ­ w anie geologiczne, k o n ta k ty te są n a ro z p a try w a n y m obszarze n a ogół rów noległe d e foliacji serii m etam orficznej, a zatem sto su ją się do n ic h uw agi poczynione ju ż w p u n k ta c h 1 i 2. Jeżeli zaś n a w e t k o n ta k ty te p rz y ­ b ierają położenie bardziej strom e, n ie m a pow odu, b y ich p rzeb ieg był zaw sze rów noległy do lin ii grzbietow ych, do k tó ry c h n a ogół sto su ją się k ie ru n k i row ów grzb ieto w y ch (patrz niżej).

J a k się zdaije zatem , pred y sp o zy cji dla przem ieszczeń, 'które d a ły po­

czątek row om grizibietowym, n ależy szukać w p o w ierzch n iach nieciągłości pochodzenia tektonicznego. P ogląd te n p o tw ierd zają n a stę p u ją c e fak ty :

1. U jaw n io n y p rz y k a rto w a n iu geologicznym zw iązek w y stęp o w an ia i k ie ru n k u row ów z w y stęp o w an iem i przebiegiem s tre f uskokow ych. J e s t on szczególnie w y ra ź n y n a obszarze g ra n i głów nej m iędzy T om anow ą P o l­

ską a Sm reczyńskim W ierchem , ale m a m iejsce tak że gdzie indziej. N aw ia­

sem m ów iąc, to W łaśnie je s t p rzy czy n ą c h a rak tery sty czn ej w ed łu g J. M ł o - d z i e j o w s k i e g o (1934) okoliczności, że „ro w y obu ty p ó w g ru p u ją się w pobliżu obniżeń grzlbietu, a w ięc w okolicy przełęczy” (1. c., str. 105).

Po p ro stu p asm a dyslokacyjne, k tó ry m tow arzyszą row y, stan o w ią s tre fy m ało Odporne n a czy n n ik i niszczące, a w ięc obniżone w rzeźbie.

2. W ystępow anie całej serii ty p o w y ch row ów grzibietowyoh n a rozło­

żystym grzlbiecie południow ej części O rn ak u (Kotły; talbl. VIII), gdzie m oże je tłum aczyć je d y n ie głęlboka predysipozycja tektoniczna. I istotnie, ja k w ykazało opracow anie n a szerszym obszarze, przeb ieg a tę d y w aln a s tre fa d y slokacyjna (tzw. flek su ra O rn ak u — W. J a r o s z e w s k i , 1963), do której ro w y są ściśle rów noległe.

3. W strefao h silnego rozw oju row ów spotyka się n ie k ie d y zab u rzen ia m ikrotektoniczne (n iereg u larn e zm iętoszenie foliacji, asy m etry czn e m ik ro - fałdy), praw dqpodobnie zw iązane z dyslokacjam i, k tó re stw o rzy ły p re d y s­

pozycję dila row ów . Z jaw isko to stw ierdzono w row ach n a w schodnim i po­

łudniow o-w schodnim obrzeżeniu D rugiej Suchej D olinki Sm reczyńskiej.

4. Z agłębienia analogiczne do form tiu om aw ianych zd arzają się w p ia s­

kow cach niższego seisu, a m ianow icie tam , gdzie sk ały te d o zn ały w y ją t­

kow o siln y ch d efo rm acji d y sju n k ty w n y ch . Ma to m iejsce np. w ro w ie te k ­ tonicznym n a lew y m ziboczu Suchej Dollinki T om anow ej, w row ie te k to ­ nicznym Siw ych Skał, n a p raw y m ziboczu Żlebu P o d b an ie (por. W. J a r o- s z e w s k i , 1963). Na taibl. V III w idać n a w e t b ezpośrednie przedłużanie się sttrefy row ów kry staliczn eg o obszaru K otłów w ro zp ad lin y seisu Si­

w ych Skał.

5. Ju ż S. K r e u t z (1925) zauw ażył, że ro w y g rzbietow e okolic S m e- re k u w iążą się z potężnym pęknięciem poprzecznym R ohacza Ostrego.

J. M ł o d z i e j o w s k i (1934) zaś dostrzegł zw iązek ro w u graniow ego w rejo n ie H lińskiej P rzełęczy z d y sju n k o ją -przecinającą m asy w szczytow y K am ienistej.

Z pow yższych d a n y c h w ynika, że większość row ów .powstała dzięki predyspozycji tektonicznej, a n ie czysto s tru k tu ra ln e j (położenie ławic).

P redyspozycję tę w różn y ch p rzy p ad k ach stw o rzy ły zap ew n e różne z ja ­ w iska tektoniczne. Na obszarze K otłów b y ły n im i d y sju n k c je zw iązane w p ro st lu b pośrednio ze stre fą dy slo k acy jn ą flek su ry O rnaku; m iędzy Sm reczyńskim W ierchem a K am ien istą m ógł to być np. ró w noległy do tego row u sy stem ciosowy, w idoczny n a tabl. V II fig. 1. S. K r e u t z (11930)

(5)

w y ra z ił zdanie, że w ogóle w szystkie ro w y są p red y sp o n o w an e przez h e r- cyńsikie sp ęk an ia ciosowe. Sądzę jednak, że n a ogół b io rąc d ecy d u jącą ro lę o d g ry w a ły różnego ro d z a ju uskoki, k tó re zresztą zap ew n e często cios w y ­

k o rzy stu ją. J a k w y n ik a ibowiem z d o konanych pom iarów , sy stem y ciosowe w u tw o rach m etam o rficzn y ch (w k tó ry c h rozw inęła się w iększość row ów g rzbietow ych) n ie są dostatecznie konsekw entne, 'by um ożliw ić pow szechne

duże przem ieszczenia mas.

Zaznaczyć p rz y ty m należy, że zbieżność przebiegu ro w ó w z k ie ru n ­ k a m i różnego rodizaju d y sju n k c ji (o k tó rej pisze S. K r e u t z , 1930) może

być w ynikiem n ie bezpośredniej predyspozycji, lecz tego, że ro w y z n a tu ry rzeczy ro zw ijały się 2w y k le m niej w ięcej rów nolegle do sąsied n ich dolin (patrz niżej), a te dopiero b y ły w ytyczone przez cios i in n e czynniki te k to ­ niczne. Np. dolinki boczne g ra n i głów nej n a óbszarze D oliny K ościeliskiej

są zd eterm inow ane praw d o p o d o b n ie przez je d e n z d o m in u jący ch tu sy ste­

m ó w d yslokacji o k ie ru n k u NNW -SSE, toteż n a rozdzielających te dolinki grzb ietach w y stę p u ją ro w y o analogicznych k ie ru n k a c h (np. n a g rzbieciku m ięd zy S uchą D olinką T om anow ą a D rugą S uchą D olinką S m reczyńską).

N ajczęstsze są row y n a g ra n i głów nej i w najw yższych p a rtia c h jej p ó ł­

no cn y ch zboczy, i one je d n a k w ’d użym sto p n iu dostosow ują się db rzeźby, a w każdym razie n ie m a ją stałego k ie ru n k u , k tó ry by w skazyw ał n a ich predy sp o zy cję p rzez jak iś reg io n aln y u k ład ciosu.

Mimo pred y sp o n o w an ia w iększości row ów przez czynniki tek to n iczn e zapew ne są i takie, k tó re zaw dzięczają sw e p o w stanie n a c h y le n iu ławic.

O dnosi się to zwłaszcza do p ły tk ic h row ów zboczowych, w idocznych cza­

sem ty lk o jak o nieznaczne załam ania stoku. W ty m o statn im p rzy p ad k u m ogą też w chodzić w g rę zw ykłe ru c h y ziboczowe sam ej zwietrzeiliny.

Co się tyczy drugiego głów nego a sp e k tu zagadnienia row ów g rzb ieto ­ w ych, tj. sam ego m echanizm u ich tw o rzen ia się, n iew ątp liw ie polegał on n a ogół, ja k to się zw ykle sądzi, n a g raw itacy jn y ch przem ieszczeniach m as sk a ln y c h ró żn y ch rozm iarów . W skazuje n a to w y raźn a zależność w ystępo­

w an ia w iększości row ów — od sąsiedztw a głębokich w cięć dolinnych, oraz k ie ru n k u — od k ie ru n k u ty c h dolin. B yły to zatem przew ażn ie ja k b y osu­

w iska, u ru ch am iające n ieraz pow ażne obszary. T ak np. ró w g ran io w y S m re- czyński W ierch — K am ienista, półkoliście w y g ięty k u cy rk o w i glacjaln em u D olinki (tabi. VI fig. 1) z d aje się św iadczyć, że zaszło tu przem ieszczenie całego zlbocza k u N; ró w w yznacza ja k b y zarys niszy osuw iskow ej. O p rz e ­ m ieszczeniu n a ty m Zboczu k u północy pisze też J. M ł o d z i e j o w s k i (1934).

T rzeba jed n ak podkreślić, że oibok przew ażających row ów dostosow a­

n y c h do nzeźlby istn ie ją te ż takie, k tó re p rzecin ają g rzb iety g órskie poprze­

cznie, niezależnie od k ie ru n k u sąsiednich dolin. R ow y ta k ie w idoczne są doskonale zwłaszcza n a U płazie Smreczyńsklim. W zw iązku z tym , że p rz e ­

b ieg ają one zaró w n o p rzez zbocza, ja k i przez grzbiet, trzeb a dla n ic h stw o­

rz y ć osobną n azw ą — np. „ro w y po p rzeczn e” . Są to n iew ątp liw ie ślad y dyslokacji nieciągłych, lecz fa k t ich zachow ania się w rzeźbie (przy z a ra ­ zem n a ogół n iew ielkich rozm iarach), a n a w e t św ieży w ygląd w skazują, że są one jeszcze obecnie odnaw iane. Poniew aż zaś, zw ażyw szy stosunek ty c h form do rzeźby, n ie m ożna tego odm ładzania tłum aczyć zw ykłym i przem ieszczeniam i g raw itacy jn y m i k u dolinom , po zo staje przyjąć, że jest o n o pow odow ane przez w spółczesne p ro cesy tektoniczne. T akże potężne ro w y K otłów , choć rów noległe do w cięcia P yszniańskiego potoku, w obec stosunkow o łagodnego p ro filu poprzecznego tej części O rn ak u tru d n o sobie w yobrazić w drodze zw y k ły ch osuw isk, k tó re m usiałyby m ieć ogrom ne

(6)

rozm iary. J e s t w ysoce praw dopodobne, że zarów no te, ja k i n ie k tó re in n e w iększe ro w y podłużne zyskały p rzy n ajm n iej im puls d la sw ego u tw o rzen ia się (uruchom ienia przem ieszczeń m as skalnych) ze stro n y m łodych ru ch ó w tektonicznych. Całe to zagadnienie w ym aga je d n a k ro zp atrzen ia n a szer­

szym tle ró żn y ch o bjaw ów neotektoniiki w T atrach.

Pow yższe uw agi w kroczyły ju ż w trzeci a sp e k t zag ad n ien ia row ów — w spraw ę ich w ieku. W sto su n k u do row ów g ran io w y ch i zlboczowych czę­

sto d a się powiedlzieć to sam o, co pow yżej stw ierdzono d la row ów poprzecz­

nych. Ich zachow anie się m im o n a ogół in tensyw nego zasy p y w an ia (A. J a h n , 1958), a n a w e t n iejed n o k ro tn ie bardzo św ieży w ygląd, o stre kszitałty „sk rzy d eł” itp. z d a ją się św iadczyć, że n ie k tó re z ty c h form tw o­

rzą się po dziś dzień, a p rzy n ajm n iej u le g a ją odm ładzaniu. D olną g ran icę w ieku co n a jm n ie j d la w iększości row ów w yznacza ep o k a lodowa, gdyż form y m orfologiczne, k tó re d e te rm in u ją rozm ieszczenie i przeibieg ogółu row ów , są w ed łu g pow szechnej o p inii pochodzenia gladjalnego. Zmliany reliefu, ja k ie p rzy n io sła epoka lodowa, m u siały spow odow ać pow ażne z ab u ­ rzenia rów now agi mas. N ie jest w ykluczone, że ro w y tw o rzy ły się już w p lejsto cen ie i że p o w staw an iu ich sp rz y ja ło od d ziały w an ie czynników peryglacjalnych.

W zakończeniu p ra g n ę dodać, że obserw acje m o je zd ają slię w skazyw ać n a m ożliw ość u stalen ia k ie ru n k u przem ieszczenia „sk rzy d eł” row ów w p rzy p ad k u ich asy m etrii, a m ianow icie:

1. U row ów graniow ych, .zwłaszcza ro zw in ięty ch n a g rzb ietach szero­

kich, przem ieszczenie („zrzu t”) zaszło w stro n ę „sk rzy d ła” dłuższego, ła ­ godniejszego — ro w y p rzy p o m in ają zespół uskoków schodow ych w te re n ie m onoklinalnym (fcaibl. V II fig. 2, talbl. VIII).

2. U row ów zlboczowych „sk rzy d łem ” przem ieszczonym jesrt to krótsze, zw ykle srtromsze — ro w y p rzy p o m in ają osuw iska taraso w e (A. K l e c z ­ k o w s k i , 1955; taibl. V I fig. 2).

W śród p rzew ażający ch row ów n a g ra n i głów nej liczniejsze są takie, k tó re p o w stały przez przem ieszczenie w k ie ru n k a c h północnych. J e s t to n astęp stw em n a ogół silniejszego od tej stro n y podcięcia glacjalnego.

Po oddaniu pow yższego artykułu do druku ukazała się praca A. J a h n a pt.

„Slope morpholoigical feiaitures resu łting froan gravitation ” (Zeits.chriift fu r G eom or- phologie, Supleimerutband 5, B erlin 1964), traktująca o row ach grzbietow ych, g łó w n ie tatrzańskich. Autor pracy przyjm uje, że row y pow stają w sp ółcześn ie tylko w drodze przem ieszczeń graw itacyjnych, a procesy tek ton iczn e łub sejsm iczn e m ogą jed y n ie dostarczać im pulsu dla tych przem ieszczeń. N ajw ażn iejszym czynnikiem predyspo­

nującym row y jest w ed łu g A. J a h n a pierw otna rzeźba, następn ym zaś — struk­

tura geologiczna (ułożemde w a rstw i cios). Autor pracy w spom ina o istn ien iu ro w ó w nierówno ległych do kierunku ław ic, w zm ian k u je o row ach w w apien iach , zaprzecza natom iast ich obecności w granitach Tatr W schodnich. Zdaniem A. J a h n a szcze­

liny ciosow e predysponujące row y sięga/ją d aleko w głąb m asyw u, czego dow odem m a być zn ik an ie w tych szczelinach zw ietrzełin y z ro w ów oraz analogia tych szczelin do pow ierzchni przem ieszczeń tektonicznych, ob serw ow anych w jaskiniach tatrzań­

skich. Praca zaw iera też k ilk a szczegółow ych spostrzeżeń dotyczących w yk szta łcen ia row ów , ogóln e rozw ażania m orfologiczne na tle całego zagadnienia oraz p ożyteczny w yk a z zagranicznej bibliografii przedm iotu.

(7)

Jak w idać, A. J a h n przyłącza się do przew ażającej obecnie op in ii o p ow sta­

w a n iu row ów w drodze przem ieszczeń zw artych m as skalnych, w yp o w ied zia n ej tak że w mniejszeij pracy. Podzielam też stanow isko A. J a n n a co do roli p redys­

pozycji strukturalnej w gen ezie row ów , sądzę jednak, że predyspozycję tę stw arzały m. in. struktury czysto tektoniczne, tj. p ow ierzchnie czy strefy uskokow e. Przy tym , m oim zdaniem , czynnik ten w p ły w a ł n a p ow staw an ie row ów n ie tylko biernie — jako dysjunkcje u łatw iające przem ieszczenia graw itacyjne, ale i czynnie. M iano­

w icie w zm iankow ane row y poprzeczne są przynajm niej w części w y n ik iem w sp ó ł­

czesnych ruchów tektonicznych, w których w praw dzie rolę graw itacji trudno osza­

cow ać, jednak w zw iązku z opisanym stosu n k iem tych form do rzeźby nie w ydaje się oma decydująca. Przesunięcia ob serw ow an e w jaskiniach to po prostu uskoki, k tóre na pew no n ie w każdym przypadku dadzą się w yjaśn ić tylko w drodze graw i­

tacyjnych przem ieszczeń ku dolinom .

W obec przyjęcia, że row y p ow stały w drodze- m łodych przem ieszczeń gra w ita ­ cyjnych czy tektonicznych, n ie w id zę potrzeby szukania dróg odprow adzenia w ie l­

kich m as m ateriału z row ów . Zasadnicze zagłębienie row u jest dziełem przem iesz­

czenia m as (jak to zresztą w y jaśn ia fig. 11 w pracy A. J a h n a), a proces ten może być tak m łody i szybki, że zagłęb ien ie to po prostu n ie zdążyło się w y p ełn ić m ate­

riałem zw ietrzelinow ym .

Z a k ł a d Geologii D y n a mi c zn e j U n i w e r s y t e t u W a r sz a ws k ie go W arszaw a, listopad 1963 r.

W YKAZ LITERATURY BIBLIOGRAPHIE

B u r c h a r t J. (1963), U w a g i o kierunkach lu ster tektonicznych w obrębie s k a t k rystalicznych w y sp y G oryczkowej (Remarks on the directions o f the slickensides an d fa u lt striae in the crystalline rocks o f the G oryczkowa „C rystalline isla n d ’!

in th e Tatra M ountains). A c t a geol. pol., 13, z. 1, W arszawa.

G a w e ł A. (H959 a), W ycieczka B 1. Przew odnik X X X II Zjazdu PTG w Tatrach, i na Podhalu. W arszawa.

T akże w : Rocz. Pol. Tow. Geol., 30, z. 4, K raków 1901.

G a w e ł A. (1959 b), W ycieczka C 2. Ibidem.

J a h n A. (1958), M ikrorelief peryiglacjaLny Taitr i Babiej Góry (P eriglacial m icro- relief in the Taitras and on the Babia Góra). Biul. peryglac. nr 6, Łódź.

J a r o s z e w s k i W. (1963), T ektonika serii w ierchow ej w górnych piętrach D oliny K ościelisk iej (Tectonics o f the h igh -tatric series in the upper floor o f th e K o ście­

lisk a V alley in th e Tatra M ountains). Act a geol. pol. 13, z. 1, W arszawa.

K l e c z k o w s k i A. <1955), O suw iska i zjaw isk a pokrew ne. W arszawa.

K r e u t z S. (1918), Spraw ozdanie z poszukiw ań m i ner alog iczno - geolog i cz;n y c h w Ta­

trach zachodnich w r. 1917 (Cornpte1 rendu provisoire d e recherches m ineralogiques e t geologiques, etffectuees, en 1917, dans le Tatra occidental). S p r a w . Ko m. Fizjogr.,

52, Kraków.

K r e u t z S. (192'5), Prace Zakładu m ineralogicznego U niw . Jagieł. W i e r c h y R. 3.

L w ów .

K r e u t z S. (1930), O itaitrzańskim trzonie 'krystalicznym . Wi er ch y R. 8. Kraków.

M ł o d z i e j ó w s k i J. (1934), Z jaw isk a tektoniczne na grzbietach Tatr Zachodnich (Les phenom enes tectoniques sur les cretes des Tatra d ’oust). Wi ad omoś ci S ł u ż b y Geograf icznej r. VIII, z. 1. Wanszawa.

(8)

M ł o d z i e j o w . s k d J. (1936), „Sm reczyny” w D olinie K ościelisk iej („Sm reczyny”

—■ w ild life reservation in the Tatrais). Ochr. Pr zyr. R. 16, K raków .

M ł o d z i e j o w i s k i J. (1937), Rzeźba P olsk ich Tatr Zachodnich (M orphologie des Tatr as O ccidentaux Polonais). Ochr. Pr zyr. R. 17. K raków.

RESUM E

D ans lets cretes des T a tr as polonaises occidentales, s u r t-out dans les regions oocupees ipar des roches m etam o rp h iq u es, on tro u v e des depressions non pas d rain ees d o n t la getnese 'p arait e tre to u t-a -fa it p a rtic u lie re . P arm i ces sillons on d istin g u e: les sillons d ’a re te , les si'llons d e v e rs a n t (touis les d eu x p lu s ou m oins p a ra lle l es a la lig n e d e crete), e t les sillons tram sver- saux. L ’observ atio n d e ces siillonjs e t 1’e tu d e d e la tecto n iq u e des roohes qui les e n to u re o t d e m o n tre n t que ces sliillons so n t u n produ.it d ’eboulis des m asses rocheuses souvenit de gramdes dim ensions, dus a certain es disposi­

tions tectoniques, com m e l ’ex isten ce des surfaces d e faille e t des d ia d a s e s de roches. La genese des sillons p a ra lle l es a la c re te semible e tre liee a l ’erosion g laciaire e t celle des sillons trasnsversaux a des m o u v em en ts neo- teotoniques.

*

* *

A pres l’exipedition d u m em oire a la R edaction paruit le m em o ire du M. le P ro fesse u r A. J a h n : Slope m orphological featu res re su ltin g from g rav itatio n (Z eitsch rift fiir G eom orphologie, S u p lem en tb an d 5, B erlin 1964) dans lequel c e t a u te u r se ra n g e aussi a l’opinion, q u e la genese des sillons est liee avec des deplacem ents des accum ulations d’eboulis. La p red isp o ­ sitio n s tru c tu ra ie fa c ilite ces m ouvem ents. D ’ap res l ’a u te u r d u m em oire p re se n t il fauit aussi p re n d re e n consideration les m ouvem ents tecto n iq u es

actuels.

Labor atoi re de Geologie D y n a mi q u e de I’Uni ver site de V ar sovi e

Var.sovie, noveimbre 1963

t r a du i t par J. K os z a r s k i

OBJAŚNIENIE TABLIC EXPLICATION DES PLANCHES

Tablica — P lanche VI

Fig. 1. W ielki rów graniow y m iędzy K am ienistą (od strony fotografującego) a Sm re- czyńskiim W ierchem (w głębi). Na zboczu Sm reczyńskiego W ierchu w idoczne jest przedłużanie się row u graniow ego w rów zboczow y

Fig. 1. Łe grand sillon d ’arete entre le m ont K am ienista et le m ont Sm reczyński W ierch (au fond). Sur le versan t de Sm reczyński W ierch on voit le prolon- gemewt du sillon d’arete p assant en sillon de versant

(9)

Fig. 2. R ów zboczow y będący przedłużeniem row u graniow ego z fig. 1, częściow o zasypany przez gruz i piarg

Fig. 2. Le sillon de versant, prolongeant le sillon d ’arete de la fig. 1, p artiellem ent rempl.it par le gravier

T ablica — Planche VII

Fig. 1. P ołud n iow e zbocze row u graniow ego m iędzy K am ienistą a Sm reezyńskim W ierchem. Skalna ściana row u predysponow ana przez cios

Fig. 1. Le versaint m eridional du sillon d ’arete entre le mon:t K am ienista et le mornt iSrareiczyńiski W ierch. La paroi ro ch eu se du sillo n predisposee par d es

diadlases.

Fig. 2. Seria row ów graniow ych w grupie L iliow ych Turni. P raw e „skrzydła” ro­

w ó w u legły zrzuceniu

Fig. 2. La se rie d e sillo n s d ’arete d<ainis le groupe de L iliow e Turnie'. L es flan cs droits des sifllons fu ren t abaissees

Tablicą — Plainche VIII

Seria- w ielk ich row ów graniow ych w południow ej części grzbietu Ornaku (Kotły).

W głębi n a lew o Siw e Sikały zbudow ane z p iask ow ców niższego seisu

L a serie de grands sillons d ’arete dans la partie m eridionale d e l’arete d ’Ornak. A u fon d ä gauche l e sotmmeit Si/we S k ały form e des gres du Seisien inferieur

5 B o c z n ik P T G t. X X X V /2

(10)

W. Jaroszewski

(11)

W. Jaroszewski

(12)

W. Jaroszewski

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zm arły ukoń­ czył studia praw nicze w Poznaniu i od roku 1931 pracował kolejno jako sędzia grodzki, następnie jako w iceprokurator, wreszcie jako naczelnik

Indywidual- ność poszczególnych uczonych i badaczy, wokół których skupiało się grono miłoś- ników starożytności miała bowiem poważny wpływ na rozwój i zakres badań ziem

Brak prac o postulowanym przez Borowego charakterze oraz fakt, że omówienie twórczości Byrona i Scotta — o ile w ogóle pojawia się we współczesnych pracach o epice

Sytuacja prawna złóż kopalin w świetle art.. W przepisie tym zostały określo­ ne pewne elementy mienia ogólnonarodowego oraz nałożono na Państwo i obywateli

miejsca czy- nu bądź miejsca skutku, lecz na ich grupie wspólnie wskazującej dany sys- tem prawny (alternative Anknüpfung; stage-by-stage connection). Założono, że żaden

M arkow a w skazuje następujące tendencje destrukcji zaw odow ych: dezintegracja roz­ w oju zaw odow ego, rozpad św iadom ości zaw odow ej; zniekształcenie rozw oju

Besides the correct calculation of the aircore depth, enhanced knowledge of the axial and radial velocity profiles around the vortex is essential to determine the

Kilka takich nazw z przyrostkiem -in, utworzonych także od innych imion skróco­ nych męskich z cząstką -la (obok -el), występuje, oprócz języka polskie­ go,