Kształtowanie sumienia
Normy jakimi powinno się kierować sumienie:
1. Nigdy nie jest dopuszczalne czynienie zła, by wynikło z niego dobro.
2. Tzw. złota zasada: „Wszystko, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie!”
(Mt 7,12).
3. Miłość zawsze zawiera w sobie szacunek dla bliźniego i jego sumienia, nie oznacza to jednak, aby uznawać coś jako dobro, co jest przedmiotowo złem.
Rodzaje sumienia:
Nie pytając o pozwolenie, porwała kwiat i pobiegła do pałacu. Nie mogła się doczekać wieczoru. Wreszcie słońce zaszło, zrobiło się ciemno, zapadła noc. Królewna usiadła przy kwiatku i uporczywie patrzyła w jego pąki. Ale one nawet nie drgnęły. Ze złości, że dała się tak oszukać prostemu chłopcu, nie spała całą noc. Skoro świt pobiegła do młodego ogrodnika, zrobiła mu straszną awanturę, że śmiał z niej tak zakpić. A gdy on powiedział, że to wszystko, co jej mówił, nie jest kpiną, ale prawdą, spytała go:
– A czy tobie chociaż raz ten kwiat się otworzył?
– Tak – odpowiedział – i to niejeden raz.
– A mnie się nie otworzył.
– Dziwisz się? – spytał ją ogrodnik.
To ją doprowadziło do pasji. Nie umiała mu na to nic odpowiedzieć. Wybiegła z jego mieszkania. Znęcała się nad wszystkimi spotykanymi w drodze powrotnej ludźmi. Była przez cały dzień niemożliwa. Ale gdy znowu wieczorem stała przy tym dziwnym kwiecie w niepewności czy to, co mówił ogrodnik, jest prawdą, czy nie, zrodził się w niej pewien pomysł: „Dobrze – powiedziała – zobaczymy. Jutro będę idealna. Zobaczymy, czy to prawda”. I tak się stało. Od samego rana następnego dnia była bardzo dobra. Dla wszystkich, których spotykała: dla dziewcząt, które pomagały jej się ubierać, dla rodziców przy śniadaniu, dla nauczycieli przed południem. W całym pałacu rozeszła się natychmiast wieść, że z królewną coś się stało. Wszyscy czekali w największym napięciu, że za chwilę dojdzie do strasznej awantury. Ale przy obiedzie zachowywała się wzorowo. Po południu odrabiała solidnie zadane lekcje, dla gości, którzy przyszli z wizytą, była bardzo miła, odgadywała ich życzenia. Nikt tylko nie wiedział, jak bardzo już nie mogła się doczekać wieczoru. Gdy słońce
zapadło, królewna udała się do swego pokoju, usiadła przy kwiecie i patrzyła na jego pąki w oczekiwaniu. W pokoju zrobiło się mroczno, potem ciemno. I wtedy nagle ujrzała, że stulone płatki drgnęły, zaczęły się rozchylać i pokazał się przepiękny kwiat, jakiego jeszcze nigdy w życiu nie widziała. Usłyszała delikatną, cudowną muzykę. Kwiat śpiewał. Równocześnie cały pokój zaczął się napełniać jak gdyby poświatą słoneczną, która promieniała z tego przepięknego kwiatu. Królewnie zdawało się, że serce rozwali jej pierś. Była tak szczęśliwa jak nigdy w życiu. Porwała się z krzesła i zaczęła biec przez komnaty, korytarze, schody, aby powiedzieć ogrodnikowi, że to prawda, że jej się kwiat otworzył. Każdy z nas ma taki kwiat w duszy. I ty też. Kwiat twojego sumienia. Jeżeli wieczorem jest w duszy twojej ciemno, smutno i zimno, to znaczy, że twój dzień, który przeszedł, nie był dobry. A jeżeli wieczorem jesteś szczęśliwy, dusza twoja jest napełniona jakby światłem, muzyką i pięknem, to znaczy, że twój dzień był dobry.
(ks. Mieczysław Maliński, Jest taki kwiat, http://www.malinski.pl) B. Modlitwa na zakończenie katechezy
Boże, który przenikasz serca i umysły, oświecasz sumienia przez Ducha Świętego i pragniesz, aby były czyste, ukazujące prawdę, kształtuj, umacniaj i oczyszczaj moje sumienie. Nie pozwól, bym brał wzór z tego świata, ale pomagaj mi, bym umiał poznać, jaka jest Twoja wola. Wołam z psalmistą:
„Oczyść mnie z błędów przede mną ukrytych” Proszę, daj mi pokorę i odwagę, bym umiał pomóc bliźnim, szczególnie krewnym i przyjaciołom, w kształtowaniu sumienia według Twojej woli. Maryjo, niech Twe Niepokalane Serce uczyni nasze serca czystymi, wrażliwymi, pokornie szukającymi chwały Boga i duchowego dobra ludzi.
(www.opoka.org.pl/biblioteka)