• Nie Znaleziono Wyników

Bajgle i makagigi - Edward Soczewiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Bajgle i makagigi - Edward Soczewiński - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

EDWARD SOCZEWIŃSKI

ur. 1928; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe potrawy żydowskie, bajgle, makagigi, mak, miód, słodycze

Bajgle i makagigi

Byłe te bajgiele - to się tak nazywało, takie obwarzanki jak gdyby. I poza tym też były makagigi. To były takie z miodu i maku, takie cukierki można powiedzieć, dosyć twarde, ale smaczne. Miód i i mak - takie były sprzedawane, cięte. To mi się kojarzyło, że to raczej takie słodycze żydowskie. Bo nazwa też była taka obca - makagigi się mówiło.

Data i miejsce nagrania 2008-10-06, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To mówiło się Ukraińcy, chociaż to byli też Białorusini, Rosjanie.. Oni zachowywali się wobec ludności polskiej

Ja się z tego uczyłem, oczywiście [też] z książek różnych innych, i proszę sobie wyobrazić, że po niecałym roku dostałem pismo, że jestem dopuszczony do

Dopiero po jakimś czasie, jeżeli człowiek czyta, jeżeli się tym interesuje, to po jakimś czasie po prostu te wiadomości jakoś tam dochodzą i dowiadujemy się po kolei

Tylko ja na przykład nie robiłam zupełnie po żydowsku, ale tak z migdałami robiłam… A po żydowsku to dużo bardzo cebuli się daje i z tej cebuli się później robiło sos

Jurek mnie zawołał i mówi takim swoim spokojnym głosem: „Proszę pana, niech pan to przeredaguje, niech pan to zmieni, żeby było poprawnie”.. Więc ja się

Kiedyś się uparłem i przepychałem się przez tłum, głośno krzycząc, że mam passe-partout, bo tak napisane było na tej kartce, że mam passe-partout.. Tak że złośliwości

Były dwie takie, jedna była Michalina, się nazywała, a druga jak znowuż... To płachty takie mieli, to tam dziadek im dał, to jajów, to chleba kawałek, to przyszli

A kiedyś też ojciec zaprowadził mnie do lekarza, bo kolega rzucił we mnie kamieniem i rozciął mi głowę..