• Nie Znaleziono Wyników

Zagadnienie metody filozofii przyrody we współczesnej neoscholastyce.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zagadnienie metody filozofii przyrody we współczesnej neoscholastyce."

Copied!
37
0
0

Pełen tekst

(1)

K S. K A Z IM IE R Z K Ł Ó S A K

ZAGADNIENIE METODY FILOZOFII PRZYRODY WE WSPÓŁCZESNEJ NEOSCHOLASTYCE1

W ydaje się, ze neoschołastyczna filozofia przyrody, która ma już za sobą dość długi okres różnorakich prób i doświadczeń w zakresie swej metodologii, zaczyna w ostatnich dziesiątkach lat zdobywać się na jej głębsze, bardziej popraw ne i precyzyjniej- • size ujęcie niż to, którym posługiwała się stosunkowo jeszcze nie­

dawno. Trudno ocenić sytuację inaczej, gdy bierzem y pod uwagę tc rozwiązanie zagadnienia m etody filozofii przyrody, z jakim w ystąpił Jakub M aritain, a które jest w yrazem formalnego uświadom ienia sobie tych wymagań, jakie in actu ezercito uwzględniano zawsze w jakiejś mierze fcrzy rozw ijaniu w ym ie­

nionej dyscypliny, jeżeli nie chciano wprowadzać na jej teren obcych epistemologicznie w trętów pod postacią przyrodniczych ekstrapolacji. W prawdzie rozwiązanie M aritaina domaga się naw et w swej ostatniej w ersji dalszego pogłębienia, dalszej pre- cyzacji pojęć pod względem ostrości i w yrazistości ich osnowy, dalszego rozpracowania branej pod uwagę argumentacji, nie- „ m niej jednak to rozwiązanie stanowi, jak zobaczymy, w yraźny postęp w stosunku do tego, co w przedmiocie m etody filozofii przyrody utrzym yw ali daw niejsi neosćholastycy, jak ks. Dezyde­

ry Nys i ks. J. Lem aire oraz co u trzym ują jeszcze obecnie ich kontynuatorzy na . tym odcinku — ks. P ib tr Hoenen SJ, o. Celes- . ty n N. B ittle OFMCap., ks. Juliusz Seiler, ks. Józef Hellin SJ, ks. Filip Selvaggi S J i inni.

Biorąc proponowane przez M aritaina rozwiązanie za punkt wyjścia naszych dalszych roztrząsań, nie zacieśnimy ich horyzon­

tów do stanowiska tego myśliciela, gdyż, rozpatrując jego poglą-

1 Artykuł ..stanowi fragment większej całości.

(2)

6 JKS. K A Z IM IE R Z KŁO S A K

dy od strony m erytorycznej, będziemy zmuszeni zdobyć się przy porównawczym podejściu 'do nich na ocenę ujęcia m etody filozo­

fii przyrody, jakie jeszcze w ysunęli inni autorzy .neoscholastycz- ni, zarówno dawniejsi, jak i nowsi, czy współcześni. W ten sposób dojdziemy ostatecznie do krytycznego spojrzenia na całokształt wszystkich typow ych poglądów dotyczących metody .filbzofii przyrody, z; jakim i ze strony neoscholastycznej wystąpili ci, któ­

rzy zajęli się w sposób bardziej szczegółowy zagadnieniami wymienionfej nauki.

1. Według M aritaina filozofia przyrody powinna znaleźć opar­

cie jiie w surowych fa k ta th „naukow ych“, lecz w e faktach „filo­

zoficznych“ ’.

Przez surowe fa k ty „naukow e“ (les faits ' scientifiques bruts) rozumie on fakty ustalone i sform ułowane przez przyrodnika w świetle charakterystycznego dlań p o znania3. Nic też dziwne­

go, że fakty te, jako takiè, stanow ią przedm iot zainteresowań sam ych tylko nauk przyrodniczych4. Można by więc je określić jako fakty przyrodnicze. M aritain nazwał je w jednym ze swych arty k u łó w 5 faktam i empiriologicznymi, gdyż pod względem słownika pojęciowego, który służy do ich sformułowania1, , są

- D istinguer pour .unir, ou Les degrés du savoir, Paris 1948°, s. 114—

116, 353—354; La philosophie de la nature. Philosophie ,et sciences, „Là . Vie : Intellectuelle“, 31(1934) 252— 253; La philosophie de la nature. Essai- critique Sur ses frontières- et son objet, Paris, [1935], s. 136141; Science et ' sagesse, Paris 1935, S. 111.

3 Quatre essais s u r l’esprit dans sa condition charnelle, Paris 19562, -sï '224, 244'.

4 Les, degrés du savoir, s. 105; La philosophie de la nature... (VI) „La Vie Intellectuelle“, s. 253; La philosophie de la nature..., s. 133Ï34.

, 5 Notes sur la fonction de nutrition, „Revue Thomiste“, 43(1937)271.

" Zdaniem Maritaina, który sądzi, żę pojęcie faktu jest pojęciem ana­

logicznym, fakty różnicują się pod względem przysługującej im rangi w zależności od swych związków z uhieraarchiziowaniem naszego pozna­

nia według jego stopni abstrakcji. I tak, twierdzi Maritain, mamy fakty zdrowego rozsądku (les faits de sens commun), fakty „naukowe", w zglę­

dnie dokładniej,. fakty przyrodnicze, faikty matematyczne (jak np. ideal­

ne istnienie ciągłych funkcji bez pochodnych), fakty logiczne, fakty

„filozoficzne“ Ca ' wśród ' nich m. in. • fakty metafizyczne) itd. Zob. Les degrés du savoir, -s) 105; La philosophie de la nature..., s. 133.—134;

Quatre essais^sMr l'esprit dans sa condition -charnelle, s. 24-2.

(3)

M E T O D A FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y W N E O SC H O L A ST Ÿ Ç E 7

w yrazem empiriologicznego opisu przyrody, tj. jej opisu w kate­

goriach przestrzeni i czasu, skierowanego na to, co daje się zaob­

serwować i zmierzyć. Specyficzną odrębność faktów „nauko­

w ych“ w stosunku do faktów „filozoficznych“; tę odrębność, dla której tę fakty można nazwać surowym i faktam i „naukow ym i“, M aritain u p atru je w tym, źe w ich w ypadku to, co jest dane, 'n ie znalazło pojęciowego opracowania z filozoficznego punktu w idzenia tzn., że nie zostało (Skonfrontowane z pierw szym i zasa­

dami filozofii i innym i jej treściam i celem uw ydatnienia w tych danych — przez ich filozoficzny osąd i interpretację — ukrytej w nich potencjalnie wartości filozoficznej („ontologiczńej“) 7.

Mówiąc o surow ych faktach „naukowych“, M aritain nie chce więc przeczyć temu, cb za filozofią przyrodoznawstw a ostatnich pięćdziesięciu la t pow tarzał ks. P iotr Teilhard -de Chardin S J 8, że nie ma czystego faktu,-: gdyż : wszelkie doświadczenie, choćby zdawało się być najbardziej obiektywne, obleka się nieuchronnie w system hipotez, gdy tylko uczony usiłuje wyrazić je w odpo­

w iedniej form ule J. M aritain tw ierdzi formalnie,, że wszelki fakt, będąc dobrze r stwierdzoną praw dą egzystencjalną (une vérité existentielle bien constatée)l0, zaw iera w swej istocie relację

6 La philosophie à'e la nature... (VI), s . 253; La philosophie de la nature..., s. 136; Science et sagesse, s. 111; Quatre essais sur l’esprit dans sa condition charnelle, s. 244.

7 La philosophie de la nature..., 's. 138.

Maritain inaczej pojmuje surowy fakt niż to çzyni ks. Régis, J o l'i- v ë t (V ocabulaire-de la philosophie, Lyon 19,57'1, s. 79), dla którego tęgo rodzaju fakt jest t o . la donnée expérim entale, telle qu’elle ~est fournie à l’expérience sensible im m édiate, avec ses caractères de com plexité et d’instabilité. Stąd też, w ujęciu Maritaina, surow y fakt nie przeciwsta­

w ia się faktow i ;.naukowemu“ jak w przedstawieniu ks. Joliveta, który fakt „naukowy“ definiuje .(op.- eifc, s. 79) jako [la] donnée expérim entale a bstraite dans un tout sensible com plexe, m esurée et rationalisée, dając Szczegółowe rozprowadzenie ' tej definicji w , Traité de , philosophie, Lyon—Paris; 19554, t. Iy s.' 220—223 (n. .190—192).

' s h e phénom ène humain, Paris 1955, s. 22. - 3 Por. jeszcze w tym samym dziele s. - 26.

-, 10 Ma:r i t a i n chce 'niew ątpliw ie powiedzieć w tej definicji, że przy fakcre chodzi, o :-ooś, co należy do porządku rzeczywistości, a oo zostało poznane przez jakiś umysł. Takie rozumienie przytaczo'nej definicji na­

rzuca się na podstawie komentarza,, jaki Maritain dołączył do niej w Les

(4)

8 K S . K A Z IM IE R Ż K Ł Ó SĄ R

do umysłu, tak że jest on dany nie rzeczom pozbawionym pozna­

nia lecz umysłowi, tzn., że um ysł go. rozpoznaje,i w ydaje o nim odpowiedni sąd ", który przy faktach pierwszego stopnia abstrak­

cji żapada pod dyktatem percepcji i intuicji właściwej dla zm y­

słów. Skoro zatem każdy fa k t wskazuje, zdaniem M aritaina, na aktywność um ysłu w yrażającą się sform ułowaniem określo­

nego sądu, stąd też, według wymienionego myśliciela, żaden fakt nie stanowi czystej i prostej transkrypcji rzeczywistości zew nętrz­

nej tak, żeby nie mieścił w sobie, takich czy innych, wprowadzo­

nych przez nas rozróżnień; żeby nie zaw ierał w sobie jakiejś na­

szej in te rp re ta c ji12. ,Tak ■ zauważa M aritain, w osnowę afirmacji faktów dostępnych obserwacji naukowej w sposób bezpośredni

degrés du savoir: Dans l'existence une certaine connexion d ’objets de concept est posée du c ô té 'd é la chose-? e t cela rr^êmè ' im plique Que cette existence fait face à un esprit, qui peu t y saisir ces objets, (s. 102—'103).

Z komentarza tego wynika, że Maritain posługuje się,. podobnie:’ jak ks. F. X. M a q u a r .t (Elem enta philosophiae, Parigiis 1937, t. i, s. 231), filozoficznym pójęciętn falctu, które zakłada teorię realizmu m etafizycz­

nego i - epistemologićznego! Tafcie pojęcie faktu .przedstawia jednak tę niedogodność, że nie pozwala ’ mówić w oparciu o siebie -o faktach „nau­

kow ych“, których wyodrębnienie dokonuje ,;?ię przy pomocy przyrodni­

czych metod badania, w formalnej niezależności od przyjęcia w płasz­

czyźnie filozoficznej. realizmu metafizycznego i epistemologicznego. Stąd' też,p ojęcie faktu, które mogłoby występować u podstaw podziału faktqw na , fakty, „naukowe“ i „filozoficzne“, nie można wychodzić poza punkt widzenia tzw. obiektywizmu, przyrodniczego. 'Zamiast o czymś, co na-

■leży do. porządku bytu, realnego,* można mówić przy ty>m najogólniej^

śzym pojęciu faktu jedynie ,o stanach obiektywnych i to bez określenia ich sposotlu istnienia, . ’ . j ■■ . \

11 Trudno nie zauważyć b lisk ie g o ‘podobieństwa,., jakie zachodzi przy pojmowaniu faktu między M a r i t a i n e m a Karolem Wiktorem L a n - g l o i s ' -i Karolem S' e i g n o b o ,s, którzy w Introduction aux études, hi­

storiques,' [brwj5, ś. 156, pisali: La notion du fait, quand on la précise, se ram ène d un jugem ent d ’affirm ation sur la réalité extérieure. To, eo na marginesie tej definicji zaznacza Vocabulaire technique et critique de la philosophie Andrzeja L a l a n d e ’ a (wyd. V z r. 1947, s. 325), że do istoty pojęcia faktu należy m om ent oceiiy (une valeur appréciative), mógłby również powtórzyć ze sw ëj; strony Maritain.

12 Les degrés du savoir, s. 1(12—105; La philosophie de la nature..., s. 132—.133; Q uatre essais . sur l’esprit dans sa condition charnelle, s. 242; Pour une '•philosophie de l’histoire, traduit de l ’américain par Charles Journet, Paris 1959, s. 17.

(5)

M E T O D A FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y W N E O SC H O L A ST Y C E 9

wchodzi pew na liczba uprzednio przyjętych tw ierdzeń teoretycz­

nych, które .dotyczą rzeczy mierzonych i narzędzi użytych do-' pom iaru. Gdy zmów idzie ' o pośrednio stwuerdzalne fakty „nauko­

w e“, tó do ich ustalenia dochodzimy, zdaniem M aritaina, kon­

frontuj ąc bezpośrednie dane doświadczenia z określonym i teoria­

mi,, względnie powodując się tłumaczeniem , które przedstaw ia się jako jedynie możliwe w danym w ypadku l::. M äritam sądzi,.- że w zajem ne przenikanie się faktów „naukow ych“ i teorii „na­

ukow ych“ dochodzi do najwyższego stopnia złożoności w naukach fizyko-m atem atycznych, zwłaszcza w ich częściach najbardziej poddanych opracow aniu m atem atycznem u, tak że rozróżnienie w ich obrębie między faktami, i. teoriam i staje się rzeczą nie­

zmiennie trudną-14.

W przeciw ieństw ie do om awianych dotąd faktów „nauko­

w ych“ faktam i „filozoficznymi“ są dla M aritaina dane, które, zostały ustalone i osądzone w świetle obiektyw nym .filozofiila

13 Les degrés du savoir, s. 116—117; La philosophie''de la nature.*.,

s. 139—140.

KS. Jolivet, ’ który pojął fakt w Traité de philosophie, t. I , . s. 222

■ (n. 192), w / d u c h u realizmu umiarkowanego, gdyż twierdził, że każdy fakt, do jakiego, należałby gatunku,- jest faktem skonstruowanym (un

„■¡ait construit“), o ile obejmuje pewną interpretację ,utrzymywał W dalszej konsekwencji, że fakt „naukowy“, jako taki,, jeśt w. czę śc i' utworzöiiy przèz swą interpretacją. W V o c a b u la ir e d e la philosophie (s- 79) opowiedział się znów ks. Jolivet, podobnie jak ks. Waliter B r u g ­ g e r SJ (Philosophisches Wörterbuch, unter Mitwirkung der Professoren des Berchmanskollegs in Puillach 'bei.'München (timid anderer hrsg.’ von Walter Br.u'gger 'SJ, Fręiburg ,i, Br. 19597, s. 317' za rozumieniem faktu w duchu przesadnego jęa lizm u , gdyż sprowadził go. do sam ych uda­

nych eksperymentalnych. W związku z tym przyjął, że ‘fakt „naukowy“

'praktycznie tylko stanowi jedną całość .ze sw ą. interpretacją. Natomiast' Maritain, który w pojmowaniu faktu stale szedł po linii , realizmu

! umiarkowanego, zawsze' utrzymywał', że interpretacja należy do istoty faktu „naukowego“.

: i 14 La philosophie de la nature-.., s. 139.

13 Science e t

philosophie

d ’après les principes du réalism e critique, :

„Revue Thomiste“, 14(1931) 38—39; Les degrés du savoir, - s-. 114^116;

La philosophie de la. nature... (V I),/s. 252—254; La philosophie. de la na­

ture..., s. 136, 138 ; Science et sagesse, s. 111; Quatre ; essais siir ' l’eèprit

dans sa condition charnelle, s. 224—225,> 244—245i

(6)

10 K S . K A Z IM IE RZ KŁOS A K

i, dzięki tem u stały się jej „m aterią“ własną, „materią“ przez nią przyw łaszczoną1G. Jako przykład takich taktów , na których m a się opierać filozofią przyrody, faktów należących do pierw sze­

go stopnia abstrakcji, francuski myśliciel wym ienia istnienie re al­

nych, gatunkowych odrębności w świecie ciał, istnienie zm iany i staw ania się, istnienie ciągłości, trw ania v sukcesywnego,' zmian substancjalnych oraz czynności im m anentnych w żywych orga­

nizmach 11. Są to więc fakty, k tó re' znajdują swe w yrażenie w pojęciach charakterystycznych dla filozofii p rz y ro d y “ , a więc w pojęciach związanych- z typem w yjaśniania „ontologicznego“1'.

'Wymienione fakty odnoszą się do poznawalnej intelektualnie isto-y ty rzeczy podległych ruchowi fizydznemu/

Fakty wyjściowe filozofii przyrody mogą, zdaniom M aritaina, wywodzić się' z dwojakiego źródła: albo z doświadczenia przed- naukowego, wziętego w interpretacji filozoficznej, albo' z obser­

w acji naukowej, z doświadczenia naukowego, którego rezultaty 'zostały rozpatrzone / w świetle zasad íilocsoíii “ P rzy tym drugim źródle chodzi-M aritainowi jedynie o fa k ty - „naukow e“, w ścisłym znaczeniu, ze wskaźnikiem realnym (d'vndice réel), tzn. dające się użytkować jako fakty realne^ jak np. istnienie m ikrostruktu­

ry '.m a te rii i' jej cząsteczek elem en tarn y ch 20. .M aritain pom ija tu wszystko to, co trzeba' zaliczyć do faktów w niewłaściwym znaczeniu, do faktów o w skaźniku symbolicznym (d'indice sym - bolique), których problem poruszę nieco'później.

Chcąc wyjaśnić, jak M aritain bliżej pojm uje filozoficzne opra.-

-- m Les degrés '¡íú sc & o ir,-•§} 11Ą fS59.

17 Science e t , philosOphie d’aprés les-p rin cip es du réalisnie critique, ś,* 38.; Lęs degrés ,du savoir, ś. 353;. La phildsophie de la, nature..., s. 13-5;

Quatre essa.is sur l’ésprit dans sa conditicm charnelle, s.'-243.

.•ł* La philośOplye de, la ' n a tu re '.,:s. 135; Quátre essaiś Sur' l\espHt dans sa condition charnelle,

s.

224

225,- 244

245.

, . a ¿Les degrés du Śąv0ir~ 's.'\353-; La philospphie 'dé la nature.:., s- -138;' Sciericé et sagesse, s. 111^113:; Science et philosqphie, W: Acta secúndi icongressus . thom istici intern ition alis invitante Academia ■ R.S. Thomaé Aquinatís Romae a 'die 23 ‘ ad 28 novembris 1936 celebrati, A cta Pont.

Aęademiąe R.S. Thomde Aq. et Reíigiorvcs CathqlCcae, lióva seríes,- -vol.

III, Taurini R'omae MCMXXXVII, s. 264, 271; Quatre éssais'.su r I’esprit dans sá condition. charnelle, s. ,224.

20 La philosophie de la nature..;, s. 140.,

(7)

M E T O D A F IL O Z O F II. PR Z Y R O D Y W N E O SC H O L A ST Y C E . U

-cowanife faktów „naukow ych“ w ' ścisłym znaczeniu, chciałbym najpierw zaznaczyć, że filozof ten. nie m yśli — w przeciwieństwie cło' ks.- Selvaggiego 21 — o w prow adzaniu jakiegoś znaczenia onto- logicznego do form uł przyrodniczych, które jako takie, nie m ają innego sensu jak sens -em pirio-schem atyczny lub em pirio-m e- tryczny. F rancuskiem u autorow i nie chodzi o konkordyzm i o eks­

trapolacje ze strony filozofii, która chciałaby zbyt pospiesznie dojść do' sw ych rezultatów . Form uły, w ysuw ane np. przez fizyka, filozof przyrody pow inien b ra ć ,. zdaniem M aritaina, w tym zna­

czeniu, jakie im nadał ten p rz y ro d n ik 22.

Specyficzny wkład, jakiego tu M aritain, domaga się-od filozo­

fii przyrody, w yraża się w niektórych w ypadkach przem yśleniem w kategoriach filozoficznych pew nych faktów, które przyrodnik przedstaw ił przy pomocy pojęć typu empiriologicznego. W tra k ­ cie tej zm iany ap a ratu ry pojęciowej dane eksperym entów zostają wprow adzone w relacje z praw dam i . i danym i filozoficznymi poznanym i uprzednio w płaszczyźnie własnej filozofii, z tym i praw dam i i z tym i danymi, k tó re nie interesują, przyrodnika jako takiego, gdyż w ykraczają poza jego horyzont! poznawczy. I tak, dla filozofa przyrody, który ustalił w .ram ach właściwego dlá siebie poznania, że ciało ożywione niezależnie od tego, czy stano­

wi jedną komórkę, czy organizm ‘wielokomórkowy, jest z tej racji, że w ..nim całość w yprzedza części i kształtuje, je w ich istnieniu, jedną ..substancją indyw idualną i jednością ontologiczną (unurn per se), fakt przysw ajania m ateriałów pokarmowych, opi­

sany przez biologa w em piriologicznym języku pojęciowym, będzie posiadał nie tylko wydźwięk wyznaczony przez ten język, ale,rów nież w ydźw ięk „ontologiczny“ . Będzie mianowicie w ym ie­

niony fak t oznaczał w swej rzeczywistości „ontolpgicznej“, że dane jestestw o żyjące doprowadziło, w oparciu o przyjęte m ate­

riały pokarmowe, do zaistnienia nowej części swej własnej sub­

stancji, różniącej się od tych m ateriałów w sposób istotny 23.

21 Jak piszę ks. S e 1 v a, g g i -(Cosmología, Romae ”1959, s. 12, n. 5), filozofię .przyrody stanowi applicatio conceptuum ■ m etaphysicorum ad obiecta scientiarum ad eorum ultim am in tęlligibilitatem inveniendam...

- n Q uatre essais sur 1’esprit &ans sa conditioji charnelle, ■ s:'224—225,244.

^ T am że,. s." 224—225, 244—245, 249-—250; Notes .sur la fonotion de nutritipri, s. 265—271. •

(8)

12 K S . K A Z IM IE RZ . KŁÓS A K

To ' jedna forma filozoficznego opracowania, którą, zdaniem M aritaina, można stosować do niektórych faktów ..naukowych“.

Specyficzny charakter ,tego opracow ania uw ydatni się nam może najostrzej wówczas, gdy przeciwstaw im y je krytycznem u rozpa­

tryw aniu danych doświadczenia fizykalnego, jakie m a na uwadze ks.. Hoenen a które zasadza się na wyłączaniu z rozumowania fizyka tego w szystkiego,. co okazuje się niezgodne z ustalonym i przez nas zasadami filozofii przyrody i filozofii fizyki (theoriae cognitiohis scientiae physicae).

D ruga ' dopuszczalna, według M aritaina, form a filozoficznego opracowania faktów „naukowych“ polega na konfrontow aniu z nim i pew nych tez z zakresu filozofii ,przyrody, które w ten sposób zyskują dla siebie 'dodatkowe potw ierdzenie więcej lub mniej praw dopodobne., Na przykład, gdy zostało dowiedzione w oparciu o racje czysto filozoficzne, że jest rzeczą pewną, iż w obrębie m aterii nieożywionej istnieje duża ilość gatunków ontologicznych, wówczas ' filozof przyrody może'.sądzić, że ich istnienie znalazło w pew nym zakresie potwierdzenie o wysokim stopniu prawdopodobieństwa w faktach „naukow ych“, jakie bie­

rze się pod uwagę przy empiriologicznej klasyfikacji tablicy D ym itra J. M endelejewa, a które można uważać za. poważny wskaźnik istnienia między pierw iastkam i gatunkowej różnicy ontologicznej.26

Przechodząc do bardziej szczegółowego ujęcia stosunku filozo­

fii przyrody do faktów „filozoficznych“, w ydobytych z doświad­

czenia prźednaukowego oraz z obserwacji naukowej i z doświad­

czenia naukowego, M aritain utrzym yw ał do wydania. Quatre essais su r'1‘esprit1 dans sa,condition charnelle (r. 1939), że w ystar­

czającą podstawę dïa wymienionej dyscypliny stanowią fakty ..filozoficzne“ pierwszej g ru p y 2e. Co do faktów „filozoficznych“

drugiej grupy, to M aritain sądził o nich we w skazanym okresie,

24 Cosmologia, Romaę 19566, Ł V.

,'?5 Quatre essais sur l’esprit dans ' sa condition charnelle, -s. 225, 251—252.

, Przy ■ wskazanej interpretacji filozoficznej tablicy Mendelejewa izo­

topy są traktowane jako odmiany określonych gatunków ontologicznych.

' 26 Science et philosophie d ’après les principes du, réalism e critique, Ś. 38; Les degrés du savoir, s. 113—144, 352—353. .

(9)

M E T O D A FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y W N E O SC H O L A ST Y C E 13

że one służą tylko do dodatkowego potw ierdzenia faktów filozo­

ficznych już ustalonych'27, do odnowienia, i. poszerzenia hazy wyjściowej filozofii przyrody e nowe fakty „filozoficzne“, dû um ożliwienia nowej egzem plifikacji dla jej idei i do‘. uwol­

nienia je j od pew nych naiw nych przedstaw ień, zapożyczonych z przednaukow ejî interpretacji p rz y ro d y 28. Było tp więc stano­

w iska więcej lub m niej zbliżone do tego, jakie zajęli m. i. o. Józef G redt OSB :K|. o. Gallus M. M anser O P 30 i ks. F erdynand Renp- irte 3i, lub jakie znajdujem y u ks. K arola Boyera S J 52, u o. Nor­

b erta M. Luytgna O P s ,\u .o . H. D. G ardeila 0 P 43 i. u ks. Józefa

■27 Maritain m iał tu na uwadze na przykład potwierdzenie faktu „fi­

lozoficznego“, poznanego już w trakcie filozoficznej interpretacji do­

świadczenia przednaukbwego, że istnieją w przyrodzie zrńiany substan­

cjalne — potwierdzenie dokonane w oparciu o osądzony w św ietle filo­

zofii materiał dostarczony przez chemię fizyczną, fizykę promieniotwór­

czości, biologię eksperymentalną, itd.

2 8 Les degrés du savoir, s.

loi

—-102, 354 wraz z przyp. 2; La philo­

sophie de la nature... (VI), s. 254; Là philosophie de la nature..., s." 138;

Science et sa g esse,'s. 113.

■' P Die ' aristotelisch-thom istïsche Philosophie, Freiburg, t. I, 1934, s. 130.

-30 Die N aturphilosophiè des Aquinaten und die alte und îmodeme Physik, „Divus Thomas“, (Fr), 16(1938)13.

31 A utor ten pisał w przedmiocie „kosmologii“, que 'ce n’est pas par une étude détaillée de l ’ensem ble de l’expérience scientifique que nous obtenions les vérités les plus < fo n d a m en ta les,. mai$ par V analyse' en p ro ­ fondeur d’une connaissance, quelconque. (Elém ents -d e .critique des scien­

ces et de cosmologie, Louvain 19472, s. 174).

. 32 Cursus philosophiaé, Parisiis 19392, t. I, s. 371.

33 Dominikanin fryburski doradza zajęcie w ramach- „kosmologii“

Stanowiska „roztropnej rezerwy“ w -. stosunku do danych nauk przyrod­

niczych ze w zględu na to, że te nauki dają, w’edlüg niego, .pewną' styli­

zację rzeczywistości, gdyż mają docierać do niej w yłącznie poprzez sche­

maty niekiedy bardzo sztuczne, coraz bardziej abstrakcyjne i zależne w szerokim zakresie od umysłu uczonego. O. Luyten sądzi, że najodpo­

wiedniejszą . bazę w yjściow ą dla „kosmologii“ stanowi ludzkie doświad­

czenie uw olnione w trakcie redukcji refleksyjnej od wszelkiej " interpre­

tacji, zarówno naukowej jak i przednaukowej, gdyż tylko .takie oczysz­

czone doświadczenie ma dawać bezpośredni i autentyczny kontakt z rze­

czywistością. Zob. o. L u y . t e n a Cosmologie, „Revue. Philosophique de Louvain“, 49(1951) 690—694 oraz- inny jego art. Cosm ologie et Philo­

sophie „scientifique", Réponse au R.P. Salman, , tamże, 50(1952) 588—602.

(10)

14 K S . K A Z IM IE R Z K Ł Ó SA K

de Tonquédeca ' S J® p Wydając Quatre essais sur Vesprit dans . sa condition charnelle, M aritain, zm ienił' swe poglądy, ó ile zaczął utrzym ywać, że nie m ielibyśm y .filozofii przyrody, względnie, że skazalibyśmy ją przynajm niej- na niedorozwój 'w ew nętrzny, jeżelihyśmy chcieli ją oprzeć na .sam ych'faktach doświadczenia potocznego, z, pominięciem faktów '„naukowych“, poddanych ośw ietleniu filożoficznemu 3G. ■ ■ '

. vMając' na uwadze okoliczność, że'.filozofia przygody może w taki czy inny sppsób korzystać z faktów „naukow ych“ dopie­

ro wówczas, gdy weźmiemy je w. interpretacji filozoficznej, M ari­

tain określa zależność wym ienionej dyscypliny od nauk przyrod­

niczych w ten sam sposób,\ jak to robią Yves Simon S7„ ks. F. X.

M a q u a r t i ks. Régis J o liv e t39, mianowicie jako zależność m ate­

rialną,-a nie jako zależność fo rm a ln ą /j°. ‘Według M aritaina filozo­

fia przyródy je s t więc w sobie niezależna od nauk przyrodni­

czych. Stąd też przeświadczenie o konieczności jakiegoś istotnego przekształcania treściowego, jej -doktryn w zależności" od dokona­

nych rewolucji .naukowych M aritain uw aża za cos rów nie niedo­

rzecznego ÿjak myśl, że nasza dusza zm ienia .się w swej naturze stosownie’ do rozmaitości Spożywanych pokarm ów 41. M aritain przyznaje tylko, że ponieważ filozofia przyrody ' domaga się dla pełnego poznania swego, przedm iotu uzupełnienia ze stro n y szyb­

Jak pisze' o. Dominik H. S a l m a n QP, w art. De la m éthode en Phito- ,sophie naturelle; „Revue Philosophique de Louvain“, 50(1952)205, .ujęcie o. .Lüytena- spotkało, się; jak się zdaje, z przychylnym przyjęciem,:środo­

w isk dość .rozległych.

Initiation, . À la ■ philosophie de S. Thomas d’Aquin, II: Cosmologie, Phiti§‘ 1954s, 11—12.

l.-^. La philosophie de la- nature, première partie: La nature en géné­

ral, 1 fasc. Prolégomènes; Pariś' 1956, s. 68, 81—84.

... 361 Zob. w wyd. II cyt. dzieła: s. 224-, 243—244, 248—249.

. 37 La science m oderne dé la nature et la philosophie, „Revoie N é- osçolastique dé Philosophie“, 39(1936)77.

• 38 :Op.‘ éit'., t.. II, S: 7...

39 Op. cit.,\t. Ij s. 304 (,n. 281 b):')V;

.':-4a'Les degrés-du savoir, |jś, 101—102-; Quatre essais sur l’esprit dans sa condition charnelle, s- 241.

41 Science et philosophie d ’a p r è s -lè s ' principes du réalism e critique, ,¿.-38¡'lies degrés du savoir, s. 1Û0—102, 117 (n. 28), 353.

(11)

M E T O Ç A FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y W N E O SC H O L À ST Y C E 15

ko rozw ijających się nauk przyrodniczych i ponieważ powinna w ydobyw ać fakty „filozoficzne“, dające potw ierdzenie oraz, bliż­

sze oświetlenie jej tez, również z m ateriału oraz nowych faktów

„naukowych“ ; . dlatego podlega ona pew nem u praw u starzenia i ponownego odnaw iania się, będąc,/ jako nauką, w. znacznie większym stopniu zależna od czasu niż m etafizyka ',2.

Wypowiedzi M aritaina w przedmiocie stosunku filozofii przy­

rody do nauk przyrodniczych dowodzą więc w dostatecznej mie­

rze, że te n autor był zawsze daleki ód pogardzania w obrębie w ym ienionej nauki ■ filozoficznej faktam i „naukow ym i“-, podda­

nym i oczywiście interpretacji filozoficznej. M aritain utrzym uje że takie pogardzanie płynęłoby z błędnego utożsam iania filozofii przyrody z m etafizyką, która jest, jego zdaniem, niezależna od faktów „naukow ych“, gdyż nie spraw dza w danych doświad­

czenia swych wniosków należących do porządku całkowicie nie­

m aterialnego 43. M aritain nie cofa się naw et przed m ocnym powie­

dzeniem, że owo pogardzanie-faktam i „naukow ym i“ nie dopro-^

w adziłoby nas do m etafizyki rzeczywistości zmysłowej, lecz nara­

żałoby nas n a posiadanie „m etafizyki ignorancji“, albo raczej

„mądrości

W

stanie rudym entarnym i dziecinnym “, który staw iał­

by ją w.•sytuacji niższości w ,stosunku do nauk odpowiednio roz­

w in ięty ch 44. Zdaniem francuskiego myśliciela, k tó ry opowiada się za przejęciem przez filozofię przyrody całego w kładu n a u k

42 S cien ce. et philosophie d’après les principes du réalism e criti­

que, s. 39; La philosophie de la nature.1.. (VI), s. 254—255; La philosophie:

d e la'nature..:, s.' 141.

43 W niniejszym studium nie będę wchodził w szczegółową ocenę ta­

kiego ujęcia stosunku metaiizykd do -faJktów „naukowych“. Chciałbym jednak, zaznaczyć, że to .ujęcie jest bezwzględnie niezadowalające, gdy idzie . o* te części metafizyki', w których sięgamy do podstaw doświad­

czalnych argumentacji za istnieniem, duchowej' duszy ludzkiej oraz za istnieniem Boga. -Sw. Tómąsz z A kwinu nie wahał, się napisać w roz. 4 ks: II Sum m y filozoficznej : Prim a philosôphia u titu r omnium sćientiarum docum entis ad siium propositum ostendendum.

1 44 La philosophie, de Id . nature... (VI), s. 253; La philosophie de la nature..., s. 137; Science et sagesśje, s. 112—113 ; Quatre ^essais sur l’esprit dariś'-sa condition'charnelle, s. 223. Gdÿ idziè e Maritainowe ujęcie sto­

sunku metafizyki do - doświadczenia, zob. Les degrés du savoir, s, 106,:

112 ¡ ¡ f 25). ; ' ■ ; | :: : ... - & :

(12)

16 K S . K A ZIM IERZ KŁOŚ A K

eksperym entalnych, należy uwzględnić w ram ach wym ienionej dyscypliny filozoficznej naw et ugruntow ane w rzeczywistości, fizyko-m atem atyczne byty rozumowe, inaczej mówiąc, dobrze uzasadnione m ity naukowe fizyki m atem atycznej, które przed­

staw iają umysłowi rzeczywistpść w postaci zawoalowanej, gdyż k ryją -ją, a równocześnie dostarczają o niej jakichś wiadomości.

Chodzi tu o takie mity, jak np. koncepcja św iata czterowymia- rowego z jego krzyw izną i współczesne schem aty atomów w raz z ich elem entam i składowymi. W w ypadku tego rodzaju m itów naukowych można mówić, według M aritaina, o faktach w nie- .właściwym znaczeniu, albo inaczej, o faktach ze wskaźnikiem -symbolicznym.'“. M aritain1 sądzi, że m ity te trzeba brać pod u w a­

gę w obrębie filozofii przyrody nie w tym 'celu, by z pomocą tych symbolicznych przedstaw ień dojść do w yśw ietlenia n a tu ry rzeczy, lecz by tworzyć nowe m ity, m ity filozoficzne46, które pozwoliłyby w płaszczyźnie opinii w ysuw anych ze strony filozo­

fii przyrody, opinii, 'ź istoty swej prowizorycznych i zmiennych, na osiągnięcie zgodności z elem entem obrazowym nauk fizykal­

nych 4'.

.M aritain dlatego domaga się oparcia filozofii przyrody na faktach „filozoficznych“, gdyż, wychodząc z założenia, że po­

rządek środków powinien odpowiadać porządkowi celów, jest zdania, że filozoficzne poznanie przyrody m usi posługiwać się faktam i należącymi do tego samego porządku co ono, a więc fa k ta m i',,filozóficznymi'‘ 4S. „Ponieważ większe — pisze neoscho- lastyk francuski -Ar nie w ypływ a z mniejszego, fa k t może dać

45 Przy nich le physique in tervien t seulem ent comm e sim ple élém ent discrim inateur à l’égard de constructions théoriques dont l’am pleur et la cohérence m athém atiques Constituent la valeur propre. A lors le p h y­

sique est un sim ple fondem ent d’entités reconstruites pour l’explication mathém atique... (La philosophie de la nature..., s ’ 140).

46

Jak pisze Maritain, il n’est pour la philosophie de la nature d ’au­

tre m oyen d ’assumer dans son ordre les' m yth es bien fondés du savoir physico-m athém atique que de se. faire à son tour fabricatrice de m y ­ thes. (Les degrés du savoir, s. 360,—361). ■

47

Tamże, s. 359—362; L a philosophie de la nature..., s. 140; Quatre essais sur l’esprit dans sa condition charnelle, s. 225.

48 La philosophie de la natu/re..., s. 13.6.

(13)

M ETO DA F IL O Z O FII PR Z Y R O D Y W N E O S C H O L A ST Y C E 17

tylko to, co zawiera, i wnioski filozoficzne można wyprowadzić tylko z przesłanek lub faktów, które sam e posiadają wartość filozoficzną“ 49. F ak ty „naukow e“ same w sobie są, zdaniem Mari­

taina, pozbawione znaczenia dla filozofa, który, bez dania im oświetlenia filozoficznego, nie może z ich pomocą rozwiązać żadnego zagadnienia filozoficznego m.

2. Rozpatrzm y teraz, czy i w jakiej mierze przedstawione przez M aritaina rozwiązanie zagadnienia m etody filozofii przy­

rody może nas zadowolić. Naszą analizę krytyczną zaczniemy od tw ierdzenia francuskiego myśliciela, za którym opowiedział się o. L. B. G erard des Lauriers O P 0l, i do którego, jak się wydaje, ' nawiązali Y. S im o n 52, ks. Maquar<t o. L u y te n 53 oraz ks. Jolivet51,'

'-,ia Tamże, l.ć., Par. Lia philosophie de la nature... (VI), s. 253, i Scien­

ce et sagesse, s. 111.

?° Science et philosophie d ’après les priricipes du réalism e critique, s. 39; Les' degrés du savoir, s. 101, 115, 353—354; La philosopKie de la nature... (VI), s. 253; Là philosophie de la nature..., s. 136—137; Quatre essais sur l’esprit dans sa condition charnelle, s. 244.

Maritain uważa za błędną metodę, jaką posłużył się ks. Pedro D e s ­ c o q s SJ w : , Essai critique sur l’hylém orphism e, Paris 1924. Il a re­

cueilli — pisze Maritain o tym autorze — avec une érudition très m é­

ritoire un grand nom bre de faits scientifiques, m ais de ces faits tels quels il a voulu tirer des conclusions philosophiques. Les faits scienti­

fiques bruts ne disent rien sur la question de la m atière et de la forme;

si donc on les laisse à l’é ta t brut, la seule conclusion honnête c’est de dire qu’on ne sait rien, pu isqu ’ils ne disent rien; il n’est pas étonnant que l’enquête du P. Descoqs débouche sur des résultats décevants. (La phi­

losophie de la nature..., s. 137). Por. La philosophie de la nature... (VI), J.c., f- Science et sagesse, s. 112.

51 „Bulletin Thomiste“, 4(1935)355. — Wskazując n a zasadniczą zbież­

ność poglądów o. des Lauriers z poglądami Maritaina, n ie przeoczam tej okoliczności, że -Ù wymienionego dominikanina pojawiła się jednak pewna myśl, której nie znajdujemy u autora Les degrés du savoir. Cho­

dzi tu o myśl, że pojęciowe kształtowanie się faktów „filozoficznych“

dokonuje się w świetle' metafizyki.

52 L.c., s. 76—77. — Zagadnieniem faktów „filozoficznych“, rozumia­

nych tak, jak je pojmuje Maritain, S i m o n zajął się jeszcze w art. Les préoccupations expérim entales des philosophes. et les faits philosophi­

ques, drukowanym w r. 1932 w „Revue de Philosophie“. Z tego artykułu nie mogłem korzystać. ■

W art. La science moderrae de la "¡nature et la philosophie Simon

[*? |C. U» ml

2 J j

(14)

18 K S . ■ K A ZIM IERZ K Ł O SA K

że filozofia przyrody powinna bazować nie na surowych faktach

„naukowych", lecz na faktach ,¡filozoficznyeh“. Pierwsza- kwe­

stia, jaka się narzuca w związku z tym twierdzeniem, które jest równoważne z uznaniem zależności filozofii przyrody od nauk przyrodniczych za zależność m aterialną tylko a nie formalną, to kwestia obiektywnej wartości wprowadzonego przez M aritaina podziału faktów na fakty „naukow e“, j „filozoficzne“.

W ujęciu M aritaina te dwie grupy faktów różnią się w sposób zasadniczy pod względem języka pojęciowego-, który służy do ich wyrażenia. Ta okoliczność jest tak oczywista, że jakaś -różnica zdań jest pod tym względem całkowicie wykluczona. Jeżeli jed­

nak rzeczywiście wchodzi w grę przy obu grupach faktów odręb­

ność języka pojęciowego, jeżeli według M aritaina fakty „nauko­

w e“ wiążą się z empiriologiczną analizą przyrody a fakty „filozó- ficzne“ z jej analizą „ontologiczną“, to w takim razie, gdy weź­

m iem y pod uwagę przedmiot, jaki francuski m yśliciel przyjm uje dla jednej i drugiej form y analizy, m usim y powiedzieć, że jem u nie chodzi przy obu grupach faktów o ujęcie pod dwom a odręb­

nymi kątam i widzenia czegoś, co byłoby m aterialnieSjednym i- tym samym. Inaczej mówiąc,’ M aritain nie uwzględnia tu jed­

nych i ty ch sam ych danych, które byłyby raz w yrażone przy pomocy języka pojęciowego charakterystycznego dla nauk przy­

pisze o

sposobie

posługiwania

się

faktami „naukowymi“ w

filozofii (en philosophie). N ie

ulega jednak wątpliwości, że, wymieniając

„filozofię“,

ma on na uwadze

filozofię

przyrody.

W dawniejszym artykule Philosophia perennis, „La Vie Intellectuel­

le “, 5(1929) z. 4, s. 73—75, Simon w ysuw ał inne pojęcie faktów „filozoficz­

nych“. Chodziło mu mianowicie przy nich o takie fakty, jak rodzenie się nowych organizm ów i ich śmierć, istnienie zmian ilościowych i jakościo­

w ych oraz ruchu lokalnego, a więc o fakty obserwacji przednaukowej, odznaczające się taką oczywistością i powszechnością, że żaden ekspery­

m ent naukowy n ie mógłby przynieść ich zaprzeczenia..

53 Op. cit., t. I, .¿. 231—-232; t. II, s. 7.

54 Le problèm e de ia philosophie de la nature, „Proceedings of the tenth international congress of philosqphy (Amsterdam, August 11—18, 1948)“ edited by E. W. Beth, H. J. Pos., J. H. Hollak, 1.1, z. 2, Am ster­

dam 1949, s. 840; Cosmologie, s. 692, 6S4;’ Cosmologie et Philosophie

„scientifique", Réponse au R.P. Salman, s. 592 593.

« Op. . Cit., t. I, s. 304 (n. .281 b).

(15)

M E T O D A FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y .W N E O SC H O L A 3T Y C E 19

rodniczych, a drugim razem przy pomocy pojęć, jakim i posługuje się filozofia przyrody. M aritain rozpatruje najw yraźniej pod osło­

ną pojęć ty p u empiriologicznego i „ontologieznego“ dwie realnie odrębne grupy danych.

Jak można te dwie grupy danych scharakteryzować nieco bliżej niż to czynią same teksty M aritaina?

Jedną grupę danych", wiążących się z pojęciami ty p u em pi­

riologicznego, stanow ią fakty, które leżą bez reszty w płaszczyź­

nie zjaw iskow ych aspektów przyrody. Są to pew ne układy sto­

sunków zachodzących między określonymi elem entam i zjawisk, do. których to układów stosunków sprowadza się w naukach przy­

rodniczych nie tylko procesy, jakie dokonują się w naturze, ale także ujm ow ane asubstancjalistycznie jej byty składowe aż do człowieka włącznie.

D rugą znów grupę danych, związanych z pojęciami typu ,,ontologieznego“, stanow ią fakty, które ześrodkow ują się na do- sięgalnej w drodze intelektualnego poznania dianoetycznego55 istocie rzeczy podległych ruchow i fizycznemu, istocie wziętej ra­

zem z istnieniem realnym i w oparciu o to istnienie. F akty d ru ­ giej grupy koncentrują się do tego stopnia na tej istocie, że gdy naw et jest mowa w ram ach filozofii przyrody o określonych zja­

wiskach, uwzględnia się je w wym ienionej dyscyplinie nie dla nich samych jak w naukach przyrodniczych, ale jako przejaw y takiej

C7y

innej istoty. Nie może być zresztą inaczej, skoro filo­

zofia przyrody zdobywa się n a pewnego rodzaju uczestnictwo w poznaniu m etafizycznym , na jakie pozwala pierw szy stopień abstrakcji, tak że jej przedm iotem jest sam transcendentalny by t

66 Termin ten pochodzi od Maritaina, który przez 1’intellection dia- noétique rozumie ce mode d’intellection dans lequel le constitutif in telli­

gible de la chose est o b jectivé en lui-m êm e (sinon par lui-m êm e du m oins par un signe qui le m anifeste, p a r une propriété ■ au sens Strict du mot).

Ce n’est n ullem ent pour évoquer la oiûvoia (faculté de raisonnem ent) ■ wyjaśnia dalej Maritain — que nous avons choisi le m o t «dià^noétique», c’est pour désigner une in tellection qui à tra vers le sensible a ttein t la nature ou l’essence elle-m êm e■ (Les' degrés du savoir, s. 400, przyip): Zob.

jeszcze uw agi Maritaina o tym rodzaju poznania na s. 400—405, 409—410 cytowanego dzieła.

(16)

20 K S . -K A Z IM IE R Z K Ł Ó SA K

rzeczy podległych ' rüchowi fizycznemu i

z a s a d y

„ontologiczne“, k tó re .stanowią rację tłumaczącą dla ich zm ienności67.

Jeżeli poprawnie scharakteryzowaliśm y dwie grupy danych, które, według M aritaina, leżą u podstaw wyodrębnionych prze­

ze ń 'fak tó w „naukowych“ i faktów „filozoficznych“, to w takim razie musimy powiedzieć, że chociaż, zdaniem francuskiego tom i- sty, fakty wyjściowe nauk przyrodniczych i filozofii przyrody dotyczą jednych i tych sam ych rzeczy jednostkowych, to jednak w odniesieniu do nich rozmieszczają się, tak czy inaczej, na dwu typicznie różnych płaszczyznach bytowych, jakie dają się w ydzie­

lić w zależności od napotykanych dwu odrębnych sposobów byto­

wania, o których, łącznie z innym i jeszcze sposobami bytowania, św. Tomasz z ’ Akwinu pisał w lekcji 1 swego kom entarza ■ do ks. IV M etafizyki A rystotelesa58. Fakty „naukowe“ wiążą się ze sposobami bytow ania przypadłościowego, zwłaszcza ze sposo­

bem bytow ania właściwym dla ilości. Ich powiązanie z tym spo­

sobem bytow ania trzeba nazwać powiązaniem w sensie m aterial­

nym, gdyż przyrodnik, jako taki, nie w yodrębnia jeszcze form al­

nie tych dostępnych dla filozoficznej refleksji sposobów bytow a­

nia, ograniczając się przy swym zjawiskowym punkcie widzenia

67 Zob. Maritaina De la notion de philosophie de la nature. W: Phi- losophia perenńis, Abhandlungen zu ihrer Vergangenheit und G egenwart, Festgabe Josef Geyser zum 60. Geburtstag, hrsg. von Fritz-Joachim von Rintelen, Regensburg 1930, t. II, s .’ 823—824; Science e t philosophie d’après les principes du réalism e critique, s. 37; Les degrés du savoir, s. 351; La philosophie de la nature... (VI), s. 246—249; La philosophie de la nature..., s. 112—115; Science et philosophie, Ś. 263; Quatre essais sur l’esprit dans sa condition charnelle, s. 222", 239—240.

Tu musimy zwrócić uwagę na pewną konsekwencję, jaka się obiek­

tyw nie naorzuca, gdy opowiadamy się za ograniczonym uczestnictwem filozofii przyrody w św ietle metafizyki, a przy tym stanowi ważny szczegół przy ustalaniu metody pierwszej z tych dwu dyscyplin. Chodzi mianowicie o to, że stosunku filozofii przyrody do m etafizyki nie można inaczej. pojąć niż to zrobił Maritain, który utrzymuje w swej książce o filozofii przyrody, że ta dyscyplina potrzebuje metafizyki do swego poprawnego rozpracowania (La m étaphysique est ,nécessaire à la consti­

tution d’une saine philosophie de la nature..., s. 115), ale nie jest jej w ścisłym znaczeniu podporządkowana (s. 112).

68 w wydaniu przygotowanym przez o: M. R. C ą t h a 1 a OP, Tau~

rini 1926, n r 540—543, s. 183.

(17)

M E T O D A F IL O Z O FII P R Z Y R O D Y W N E O SC H O L A ST Y C E 21

do ich ujęcia pod aspektem tego, co jest dane dla jego m etod badawczych, co składa się dlań przy użyciu tych m etod na przed­

miot, pojęty jako korelat poznania zdążającego do coraz większej obiektywności. F akty „filozoficzne“ ześrodkow ują się znów for­

m alnie, bezpośrednio lufo pośrednio, wokół substancjalnego spo­

sobu bytowania. Określając to ich ześrodkowywanie się jako formalne, chcę zaznaczyć, że w ich w ypadku substancjalny sposób bytow ania zostaje u ję ty w charakterystycznych dla siebie właści­

wościach choć w zacieśnieniu do bytów podległych, w takim czy innym zakresie, ruchow i fizycznemu:

Przyjąw szy, że fakty, o jakich m ówią nauki przyrodnicze i filozofia przyrody, w yodrębniają się od siebie nie tylko w aspek­

cie pojęciowym, ale i w aspekcie bytow ym , m iał M aritain pełne prawo do potraktow ania tych faktów jako dwu zasadniczo różnych grup faktów. I m y nie m ożemy o nich inaczej sądzić, jeżeli ty l­

ko fakty wyjściow e nauk przyrodniczych łączymy z analizą empiriologicźną a fakty wyjściowe filozofii przyrody z analizą

„ontologiczną“, a p rz y d y m jedną i d ru g ą form ę analizy pojęcio­

w ej rozum iem y tak, jak je rozumie M aritain.

P rzy stw ierdzonym przez nas stanie rzeczy nic nie stoi na przeszkodzie, żeby — w związku z dość rozpowszechnionym w czasach now ożytnych zwyczajem specjalnego rezerwowania m iana „nauki“ m. in. dla dyscyplin przyrodniczych69 — nazywać fak ty z ich zasięgu 'um ow nie faktam i „naukow ym i“. Co do faktów z zakresu filozofii przyrody, tó określanie ich jako fakty „filozo­

ficzne“ m a charakter zbyt ogólnikowy, gdyż chodzi tu tylko o jedną kategorię faktów „filozoficznych“. Niemniej jednak pozo­

staniem y przy tej nie dość precyzyjnej nazwie, skoro trudno jest w yrazić specyficzny charakter faktów drugiej grupy, gdy naszą dyscyplinę filozoficzną nazyw am y „filozofią przyrody“ so.

3. Teraz, gdy badając przedm iotow ą wartość przyjętego przez M aritaina podziału faktów z obrębu pierwszego stopnia abstrak­

cji formalnej, mogliśmy ustalić, na czym zasadza się specyficzna

59 Zob. M a r i t a i n a Science et philosophie, s. 250; Quatre essais sur l’esprit dans sa condition charnelle, s'. 214.

60 Gdybyśmy posługiw ali .się nazwą „kosmologia“, moglibyśmy mó­

w ić o faktach „kosmologicznych“.

(18)

22 K S . K A Z IM IE R Z KŁOS A K

odrębność faktów „naukowych“ i „filozoficznych“, m am y w szyst­

kie dane potrzebne do tego, byśm y mogli stwierdzić, że M aritain ma zasadniczo słuszność, kiedy — w przeciwieństwie do takich autorów, jak ks. Nys 81, o. B ittle 62, ks. Seiler °3, ks. H e llin 64 i ks.

S elvaggi55 — domaga się oparcia filozofii przyrody nie na suro­

wych faktach naukow ych“, ale na faktach „filozoficznych“, cho­

ciaż w ysunięta przezeń m otyw acja nie jest, być może, zadowa­

lająca w całej pełni. Zacznijmy od tego ostatniego punktu.

M aritain utrzym uje, że filozofia przyrody dlatego nie może wychodzić z surowych faktów „naukow ych“, gdyż z tego rodzaju faktów można wyprowadzić jedynie wnioski „naukow e“ a nie filozoficzne. Jeżeliby jednak M aritain rozum iał w tym w ypadku przez wnioski (les conclusions) rezultat rozumowania dedukcyj­

nego, przy którym doszukujem y się następstw dla racji danych nam z góry w zdaniach uw ażanych przez nas za p e w n e os, to w takim razie m usielibyśm y powiedzieć, że tom ista francuski

•nie dostrzega, iż dom inującą, a zarazem najbardziej odkrywczą formą rozumowania w ram ach filozofii przyrody jest rozumowa­

nie redukcyjne, dokładniej, ostateczne ze stanowiska w ym ienio­

nej dyscypliny tłumaczenie określonych faktów „filozoficznych“, stwierdzonych w obrębie przyrody, a nie rozumowanie deduk­

c y jn e — wnioskowanie we wskazanym co dopiero znaczeniu, przy którym to wnioskowaniu logiczne następstwo m usiałoby posia­

dać taki sam charakter jaki posiadają racje. Jeżeliby wszakże

, 61 Cosmologie ou Étude philosophique du monde inorganique, Lou­

vain 19284, t. I, s. 1, 42 (n. 32), 47,48 (n. 36); Cours de Cosmologie w Traité élém entaire de philosophie à l’usage, des classes édité par des Professeurs de l ’institut Supérieur de Philosophie de l’Université de Louvain, Louvain 1906, t. I, s. 5. (n. 5).

62 From A eth er to Cosmos, Cosmology, M ilwaukee 19484, s. 15, 17—18.

63 Philosophie der unbelebten N atur — Eine A useinandersetzung m it den Ergebnissen der N aturw issenschaft, Olten (Switzerland) 1948, s. 79, 81—82,

64 Cosmologia, W: Philosophiae Scholasticàe Summa, t. II, Matriti 1955, s. 11 (n. 8).

65 Op. cit., s. 12 (n. 4),

86 Tak pojm ował wnioskowanie Jan L u k a s i e w i c z w studium O nauce, drukowanym najpierw 'W t. I Poradnika dla Samouków (War­

szawa 1915),' a potem ogłoszonym w oddzielnej broszurze (Lwów 1936). •

(19)

a M ETO DA FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y W N É O S CHOL A S T Y CE 2 3

M aritain brał wnioskowanie w znaczeniu szerszym, tak że mówił­

by nie tylko o w nioskow aniu z racji na jego następstwo (wnios­

kowanie dedukcyjne), ale również o wnioskowaniu z następstw a 0 jego racji (wnioskowanie redukcyjne) m, to bylibyśm y zm u­

szeni zarzucić M aritainow i to, co musimy, także w ytknąć ks.

N y s o w i o. L u y ten o w i69, ks. Hellinowi, ks. de Tonquédecowi.

1 ks. Jaim e Echarriem u SJ /0> że ograniczył się w tym w ypadku do zbyt ogólnikowej charakterystyki metodologicznej filozofii przy­

67 Chodzi tu o potoczne ujęcie wnioskowania, za którym, ■ ze: stano­

wiska analitycznej definicji wziętej w stylizacji przedmiotowej, opowie­

dział się Kazimierz A j d u k i e w i c z -,v referacie K lasyfikacja rozu­

mowań, wygłoszonym na I Konferencji Logików odbytej w Warszawie w grudniu 1952 r. Zob. „Studia Logica“, XI (1955) 280—282, 287—289, ,292.

68 Przynajmniej jako autorowi dzieła Cosmologie ou Étude philoso­

phique du m onde inorganique, w którym określił poznanie charaktery­

styczne dla „kosmologii“ ogromnie ogólnikowo jako poznanie dyskur- syw ne (t. 1, s. 47), bo w Cours de Cosmologie (s. 5, n. 5) w yraził się nieco precyzyjniej, że rzeczone poznanie stanowi une étude inductive.

69 Według ‘ o. Luytena „kosmologia“ ■ jest głów nie sprawą refleksji filozoficznej (une question de réfleicion philosophique) nad rzeczywi­

stością materialną, przy której to refleksji rolę istotną odgrywa n ie kon­

takt z naukami przyrodniczym i,llecz wzgląd na wewnętrzne wymagania w łaściwe dla filozofii przyrody. Zob. tego autora, art. ■ Cosmologie, s. 689—690, 692. O. Luyten nie w ytłum aczył jednak w tym artykule ani w artykule późniejszym Cosmologie e t Philosophie „scientifique“, Ré­

ponse au R .P. Salman, jakim i formami rozumowania posługuje się ta refleksja filozoficzna nad przyrodą, chociaż" wzmianka drugiego arty­

kułu (s. 592), że chodzi o refleksję nad istotow ym i'im plikacjam i cech charakterystycznych rzeczy, w skazuje niedwuznacznie, że o. Luyten m yśli w jakiś m glisty sposób o rozumowaniu redukcyjnym, dokładniej, o ostatecznym tłumaczeniu.

70 Dla ks. Helilina (op. oit., ¡s. 13, §4) zasadniczą metodą „kosmologii“

-jest metoda a posteriori. Ks. Echarri (Philosophia entis sensibilis, Ro- mae—Friburgi Brisg. Barcinone 1959, s. 27) idzie jeszcze dalej, uznając tę metodę za jedyną. Tego samego zdania jest również ks. de Tonqué- dec, gdyż w 0(p. cit., z. 1, s. 17, autor ten w ten sposób charakteryzuje m e­

todę filozofii przyrody: La m éthode, prise globalement, est inductive, au sens large du m ot; c’est-à-dire qu’on ne pose rien a priori, qu'on part dè l’évidence expérim entale et qu’on l’analyse. Jednakowoż ani ks. Hel- lin, ani k s . . Echarîi, a-ni ks:- d e -. Tonquédec nie w yjaśnia nam tego, jaką czy jakie dokładnie form y 'rozumowania, obejmuje wysuwana przezeń metoda a posteriori.

(20)

2 4 K S .- KA2SIMIHRZ K Ł Ó SA K

rody. Niezależnie jednak od tego, czy M aritain zasługuje na pierw ­ szy zarzut przez nas .wyodrębniony, czy na drugi zarzut — ta spra­

wa nie jest dostatecznie ja s n a 71 — przyznamy, że wym ieniony autor trafia zasadniczo w sedno sprawy, gdy, opierając się na założeniu, iż porządek środków powinien odpowiadać porządko­

wi celów, twierdzi, że fakty, jakimi, posługuje się poznanie w za­

kresie filozofii przyrody, pow inny należeć razem z nim do tego samego porządku. Bo oto, jak przedstaw ia się sytuacja w sposób

bardziej konkretny:

Surowe fakty „naukow e“ w yrażają jedynie relacje, jakie za­

chodzą między określonymi elem entam i zjawisk, w ziętym i tak, jak one są dostępne dla przyrodniczych m etod badania, a więc bez uwzględniania ich istoty. Wobec tego surow e fakty „nauko­

w e“, jako takie, nie mogą stanowić w stosunku do bytów podleg­

łych, w takim czy innym zakresie, ruchow i fizycznem u, żadnej podstawy dla dostępnego filozofii przyrody ostatecznego ich tłu ­ maczenia od strony przysługującej im istoty, gdyż pojęcia, które służą do w yrażenia w ym ienionych faktów, pojęcia ty p u em pirio- logicznego, nie m ają w swej treści nic wspólnego z poziomem noematycznym, do jakiego należą pojęcia ty p u „ontologicznego“

z dziedziny filozofii przyrody — inaczej mówiąc, owe pojęcia typu empiriologieznego nie tylko nie wchodzą w żadnej m ierze pod względem swych przedmiotów w porządek istoty bytów uzdol­

nionych do ruchu w znaczeniu ścisłym, ale od tego porządku całkowicie abstrahują, przedstaw iając w zestawieniu z nim coś treściowo zupełnie odrębnego 72. Jedynym tłumaczeniem, na jakie

71 To, co M a r i t a i n twierdził w e wcześniejszych artykułach De la notion de philosophie de la nature (s. 823) i Science et philosophie d'après les principes du réalism e critique: (s. 35), że filozofia przyrody jest nauką dedukcyjną, przemawiałoby za słusznością pierwszego zarzu­

tu. Jest dość .prawdopodobne, że Maritain w dalszym . ciągu podziela pogląd wyrażony w wymienionych artykułach, ten pogląd, który dziś podziela ks. S e l v a g g i (op. cit.,- s. 7,9).

72 Incorporer d la philosophie un fait scientifique tel quel S pisał Simon c’est . . introduire dans l’organisme philosophique un corps étranger rigoureusem ent inassim ilable et dès lors perturbateur, s’il est vrai que toute assim ilation consiste dans la substitution âe la forme d,e l’alim enté à la form e de l’aliment. (La science moderne de la na­

ture et la philosophie, s. 77).

(21)

M E T O D A FIL O Z O FII PR Z Y R O D Y -W N B O Ś ĆHOL A S T Y CE •25

można zdobyć się na gruncie zjawiskowych stanów rzeczy, jako

¡.takich, jest to tłumaczenie, które odnośnie do ich pojaw iania się dają nauki przyrodnicze, gdy wiążą je przyczynowo:, (w sensie wyznaczonym przez „fenomenologiczny.“ punkt widzenia) z inny­

mi zjaw iskow ymi stanam i rzeczy, gdy form ułują praw a nimi rzą­

dzące i gdy je ostatecznie tłum aczą w świetle określonych teorii, umożliwiających dedukcyjne wyprow adzenie z nich odkrytych praw. Jakiegoś innego tłum aczenia zjawiskowe stany rzeczy jako takje, nie są w stanie uwarunkować.

Wobec ’ tego, chcąc się w yrażać sensownie, nie możemy mówić z ks. Gastonem Isaye SJ, że w filozofii przyrody chodzi o filozoficzną interpretację zmysłowego aspektu rzeczy (une interprétation philosophique dés apparences sensibles) 73, o m eta­

fizyczną in terpretację danych zjaw iskow ych (Vinterprétation m étaphysique du donné phénom énal)74, skoro w ym ienionem u autorow i chodzi, jak w ynika z całokształtu jego wypowiedzi, o zm ysłowy aspekt rzeczy, o dane zjawiskowe wzięte w ujęciu przyrodniczym 7o.

. Nie możemy również utrzym yw ać tak, jak form alnie u trzy ­ m yw ał ks. Nys, że filozofia przyrody wskazuje przyczyny osta­

teczne dla tych sam ych danych, dla których nauki przyrodnicze poszukują przyczyn bliższych. Tak moglibyśmy utrzym yw ać tyl­

ko w tym w ypadku, gdyby filozofia przyrody- stanow iła w ' swej treści przedłużenie nauk przyrodniczych7(i, i razem z nim i odno­

73 M étaphysique réflexive et philosophie de la nature, „Revue Inter­

nationale de Philosophie“, 10 (1956), z. 36, s. 183.

. 74. Tamże, s. 201.. Por. jeszcze s. 184.

, 76 Zob. tamże,, s. 183—184.

76 Już ks. R e n o i r , t e w ysunął w op. cit., s. 174, ■ zarzut, że „kosmo­

logia“ w rozumieniu ks. N y s a jest przedłużeniem nauk eksperymen­

talnych i wskutek tego stanowi tylko rozleglej szy i bardziej hipote­

tyczny system jak teorie naukowe, w zględnie nawet staje się samą teorią fizykalną, a posłu gu jąc. się tą samą metodą co fizyka, zasługuje na m niejszy od niej kredyt. •

W artykule Jak pojąć w neoscholastyce przedm iot i m etodę filozofii p rzyro d y („Roczniki Filozoficzne“, IV (1954) 1—28) usiłowałem (na s. 19) bronić ks.- N ysa. przed zarzutem sformułowanym przez ks: Renôirte’a'.

Dziś w innym św ietle- widzę ’koncepcję ks. Nysa, który sam napisał (Cosmologie ou Étude philosophique du m onde inorganique, t. I, s- .40),

(22)

26 K S . KA ZIM IERZ KŁO S A K

siła się do tej samej płaszczyzny bytowej, m ając przy ty m na uwadze to samo rozumienie przyczyny, charakterystyczne dla filozofii perypatety cżno-tomistycznej. Gdyby tak było, nie m ie­

libyśm y żadnej trudności w tym, by, będąc postawieni wobec języka pojęciowego tego samego typu, mniemać, że filozofia przyrody może w płaszczyźnie bytowej, odpowiadającej tem u językowi pojęciowemu, posunąć się dalej w poznaniu przyczyn niż nauki przyrodnicze. Wiemy jednak, że płaszczyzny bytowe badań filozofii przyrody i nauk przyrodniczych są różne, i że w następstwie tego, język pojęciowy tych dyscyplin w ykazuje między sobą różnice jakościowe. Jeżeli więc nie chcemy zapo­

minać o odrębności płaszczyzny bytowej badań filozofii przyro­

dy oraz nauk przyrodniczych, i jeżeli nie chcemy mieszać z sobą ich jakościowo różnego języka pojęciowego, m usim y podjąć ostateczne tłumaczenie rzeczy m aterialnych od strony ich istoty, to ostateczne tłumaczenie, jakie jest możliwe w perspektyw ie pierwszego stopnia abstrakcji form alnej, nie w oparciu o surowe fakty „naukowe“, ale w oparciu o fakty „filozoficzne“, które już leżą w linii istoty rzeczy m aterialnych jako to, co z tej istoty najpierw daje się wyodrębnić w akcie jej poznawczego zgłębiania.

I tak, gdy będziemy chcieli zbadać, czy teoria hilemorfizmu daje dla ciał ostateczne wytłum aczenie od strony ich przyczyn wewnętrznych, możemy zapytać się o to, jakie zróżnicowanie m usim y przyjąć dla ciał, żebyśmy mogli zrozumieć fak t „filozo­

że „kosmologia“ stanowi przedłużenie (le prolongem ent) badań przyrod­

niczych, albo raczej ich ostateczne dopełnienie (le com plém ent ultime), o ile jej dziedzina zaczyna się tam, gdzie zatrzymują się nauki przyrod­

nicze. Jest prawdą, że ks. Nys podkreślał (tamże, s. 40—41), iż poszcze­

gólne nauki przyrodnicze nie są zdolne, przy ograniczeniu się do swego zacieśnionego horyzontu i przy użyciu swych metod, rozwiązać zagad­

nień dotyczących ostatecznych przyczyn świata nieorganicznego, tych przyczyn, które wymieniony profesor lowański wiązał bez żadnych za­

strzeżeń z „¡kosmologią". Niemniej jednak trzeba powiedzieć, że, mimo odwoływania się do zasięgu przedmiotu formalnego „kosmologii“ (tamże, s. 40) i ■ do jej charakteru dyskursywnego (tamże, s. 47), ks. N ys nie zdołał dowieść, że „kosmologia“ w jego ujęciu podejmuje świadomie metodę odrębną od metody nauk przyrodniczych, skoro ta „kosmologia“

ma, jego zdaniem, budować na tych samych danych, na jakich opierają się owe nauki szczegółowe.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W filozofii przyrody pierw­ szego rzędu (FPJ źródło to jest niezależne od konstrukcji budowanych w naukach przyrod­ niczych, zaś w uzasadnianiu jej tez nie odwołu­ jemy się

[r]

Idea zrównoważonego rozwoju narodziła się w połowie lat siedemdziesiątych i chociaż często jest przedm iotem dyskusji to jednak wciąż często jest rozum iana

Praca jest podzielona na cztery rozdziały. 19-48) o charakte­ rze wstępnym wskazuje na motywy, które pozwoliły podjąć i przeanalizować temat rodziny Jezusa w Ewangelii

Euclides zelf geeft deze oplossing ook in boek (X,28) als lemma, maar niet met behulp van gnomons. Als tweede voorbeeld bespreken we we de berekening van de sommen van de

filoz ofują cyc h

analizuje się fizykalne koncepcje praw przyrody (lik), przeprowadza się pró ­ by klasyfikacji praw (lip), ustala się kryteria warunkujące zakwalifikowanie twierdzeń ogólnych

Innymi słowy: wszyscy obserwatorzy, niezależnie od tego, gdzie się znajdują w przestrzeni i w jaki sposób się względem siebie poruszają, zgadzają się ze sobą co do tego,