• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1980, nr 240

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1980, nr 240"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

w

nr 240 (110721 Gdańsk, poniedziałek 3 listopada 1980 r.

% %

v /

Ą

Skończenie wizyt lorda Carringtona w Polsce

W C e n a 1 i ł

Ustce 7 S' .e'r p n^ kr. załogo Przedsiębiorstwo Połowów i Usług Rybackich „Korab" w

ko D r słupskie) zrealizowała swoje robocze zadania W chwili obecnej nad wyż-

bnyCLZ e^^czyło już 2,3 tysiqca ton ryb. Wartość planu sprzedaży ryb j przetworów ry No ^Z e ,'< ro c z o n a została o 9 min zł.

Stani-, jQ c i u : rozładunek kutra, tzw. rufowca UST-200 dowodzonego przez szypra

QWo Białego. Kutef przywiózł 30 to*n śledzi, CAF - Kraszewski - Telefoto

31 p a ź d z i e r n i k a b y ł o - s t a t n i m d n i e m o f i c j a l n e j ' w i z y t y w P o l s c e seK/e^a- r z a s t a n u d s . z a g r a n i c z ­ n y c h i W s p ó l n o t y B r y t y j ­ s k i e j l o r d a C a r r i n g t o n a .

W p i ą t e k b r y t y j s k i g Wf z m a ł ż o n k ą i t o w a r z y s z ą ­ c y m i m u o s o b a m i p r z e b y ­ w a ł w K r a k o w i e . L o r d C a r r i n g t o n w i t a n y p r z e z r e k t o r a UJ p r o f . Mieczy­

s ł a w a N e s s a z w i e d z i ł z b i o r y u n i w e r s y t e c k i e g o m u ­ z e u m w C o l l e g i u m Maitis.

ż y w o I n t e r e s u j ą c s i ę h i s t o ­ rią . p o l s k i e j n a u k i i k o n ­ t a k t a m i k r a k o w s k i e j uczel ni z u n i w e r s y t e t a m i b r y t y j . s k i m i . G o ś c i e z w i e d z i l i na­

s t ę p n i e M u z e u m C z a r t o ­ r y s k i c h o r a z o d b y l i s p a c e r p o K r a k o w s k i m R y n k u ; w K o ś c i e l e M a r i a c k i m o b e j ­ rzeli ółtarz W i t a S t w o s z a . O p r o w a d z o n y p r z e z d y ­ r e k t o r a P a ń s t w o w y c h Z b i o r ó w S z t u k i n a W a w e l u —

ier J. Pińkowski przyjął Przedstawicieli Krajowej

•J? Emisji Porozumiewawczej

> J $ Z Z „Solidarność"

!l vs° W v r r nu j e r z e c z n i k r y k*. Pządu. p r e z e s R a - P R L J ó z e f P r z y j ą ł w d n i u

1 ^ r a ?r n i k a p r z e d s t a w i j e j prze-

- w

L e c h e m W a - p r z e d s t a -

„ S o l i d a r - ,u s w o j e sta

Utti ł 3 ° b e c r e j e s t r a c j i

sw ó i . '%%ku d o k m s n e j ,t i W o j e w 6 d > . k ! w

n 0 Ś C4 ^

' 26 «7 rP71 2 8 w r e z u l t a c i e

p o s t a n o w i e ń S ą d u W o j e ­ w ó d z k i e g o z d n i a 24. 10 b r „ z w i ą z e k u z y s k a ł o s o ­ b o w o ś ć p r a w n ą i ż e z o s t a ­ ną m u z a p e w n i o n e w a r u n ki d z i a ł a n i a . NSZZ „Soli­

d a r n o ś ć " p r z e d s t a w i ł s w o ­ j e s t a n o w i s k o w o b e c d e c y ­ z j i S ą d u W o j e w ó d z k i e g o w p r o w a d z e n i a z m i a n d o s t a t u t u i u z a s a d n i ! w n i e ­ s i e n i e o d w o ł a n i a w t e j s p r a w i e d o S ą d u N a j w y ż ­ s z e g o . M i n i s t e r s p r a w i e d l i ­ w o ś c i w p o r o z u m i e n i u z I p r e z e s e m S ą d u N a j w y ż s z e g o p o i n f o r m o w a ł ż e o d w o ­ ł a n i e z o s t a n i e ' rozpatrzocn»

w t e r m i n i e n a j p ó ź n i e j d ^ 10 l i s t o p a d a 1980 r. W p o z o s t a ł y c h s p r a w a c h s t a n o w i ą c y c h p r z e d m i o t r o z m o w y p o d j ę t o k O n k - e t - n e u s t a l e n i a , k t ó r e b ę d ą s u k c e s y w n i e r e a l i z o w a n e . ( P A P )

Mu

trencja prasowa L, Wałęsy

: > w , o qodz. 2.00 w

X |e -

Następnie podały pytania.

Po zakończeniu na które odpowiadał L Wa- Pjemiera PRL od- łęsa. Zapytany dlaczego

rencjo prasowa nie podpisano całego komu­

nikatu, odpowiedział: byliś­

my zbyt zmęczeni, a każde nieprecyzyjne słowo może za­

ważyć na przyszłości.

Na pytanie: czy zadowala was sprawa rozdziału pod­

wyżek i zaopatrzenia rynku - co w tej mierze macie za­

miar czynić?, padła odpo­

wiedź: nie jest t o sprawo zwiqzku zawodowego. Jest to problem rzgdu. My bę­

dziemy kontrolować jego po­

sunięcia.

i h UŁMUU,„W 'Zapytany* o stanowisko w o ii by}— . ^ u n i k a t u Go- b e c aktualnych kwestii sto-

^ tł- już zbyt p ó ź n o O •••»»1»««' • *o««r*ktrłnu,/»k i e oy-

trwało ok. 20

^ S ^ E B

v s k c ^ X e.m i e r a słowne oref I nQ<jQ| ' ze rozmowy b ę

" « " ^ r e s s

N o u zq°d_nić

k l l k u o°dz'-

®°tkanie

s e » W k c , a w k n

11P

iw

sUnków zewnętrznych Polski i Lećh Wałęso odpowiedział:

Nie jest to moja sprawa, nie jestem . politykiem - je­

stem. związkowcem Uważam, że na naszym związkowym polu jest jeszcze wieie spraw d o załatwienia

— Kiedy będq wprowadzo­

n e kartki na mięso?

- Problem jest dużo bar­

dziej skomplikowany niż przy cukrze Cukru jest jeden qo- tunek. natomiast mięsa wie le-

N a zakończenie konferen­

cji Lech Wałęsa wyraził prze­

konanie. że ieśli podjęte 2 rządem ustalenia zostaną wprowadzone w życie, byłoby to wielkim osiągnięciem.

(PAP)

#4 wa Galileusza a Kościół

^ f n s k ° k a t ° l i c k i S S S S i

* s s s s -

" 5 i! ł° s t . ? a tk t vw i , J p "l i e r za « r y m e n t y Przyrodnicze mogą

y c*alileus P O W r 6* P°5 r o«t*awać w sprzeczności z

Z a' dogmatami w i a r y . (PAP) cy Kopernika „De «evolutio- nibus Orbium Celestium", cho c i a i została w n i e j wyłożona teoria, w m y ś l której Ziemia nie jest centralnym p u n k t e m wszechświata. Dopiero g d y Ga lileusz zapragnął udowodnić tę teorię na podstawie ekspery­

mentu Watykan zaniepokoił

8 1t- Dostojników watykańskich wzburzvł nie propagowany

Decyzje parlamentu irańskiego w sprawie warunków uwolnienia zakładników amerykańskich

Zgromadzenie narodowe Ira- u (Madżlis) zatwierdziło w niedzielę większością głosów w a r u n k i uwolnienia 52 zakład n i k ó w amerykańskich prze­

t r z y m y w a n y c h w Iranie od i listopada uh. roku; uchwała Madżlisu domaga się od Sta­

n ó w Zjednoczonych: ) rezy­

gnacji z wszelkich rorm po średniej i bezpośresirł -'j inge­

rencji w wewnętrzne sprawy Iranu, 2) natychm astowego odblokowania kont irańskich bankach amerykańskich, 3) zaprzestania i anulowania eko nomicznych i finansowych działań przeciwko Iranowi (zniesienie embarga handlowe go) oraz rezygnacji z roszczeń p r a w n y c h USA wobec Iranu, 4) zwrotu m a j ą t k u szacha, który to m a j ą t e k według pra w a Irańskiej Republiki Islam s k i e j stanowi własność narodu irańskiego.

Uchwała Madżlisu przekaza­

na została premierowi Ali Radżai. Przewodniczący zgro­

madzenia narodowego ilafsaii dźani oświadczył na zaKOńcze- nie sesji Madżlisu. iż po za­

akceptowaniu tych w ł f t n s ó w przez rząd USA. ameryKa-iscy zakładnicy zostaną zwolnieni.

Uchwała parlamentu irań­

skiego wywołała żywą reak­

c j ę wśród obserwatorów poli­

tycznych. W pierwszych ko­

mentarzach a g e n c y j n y c h pod­

kreśla się, że spełnienie przez rząd amerykański wszystkich w a r u n k ó w ogłoszonych przez Madżlis będzie sprawą bardzo trudną, l u b wręcz niemożliwą.

N a j m n i e j wątpliwości budzą żądania odmrożenia przez rząd USA irańskich a k t y w ó w zde-

na jest kwestia realizacji d w ó c h następnych w a r u n k ó w : wydania przez rząd amerykan ski m a j ą t k u byłego szacha o- raz zrezygnowania przez Sta­

n y Zjednoczone z wszelkich roszczeń p r a w n y c h pod adre­

sem Iranu. Administracja pre­

zydenta Cartera utrzymuje, że zwrot m a j ą t k u zmarłego sza­

cha będzie niemożliwy do przeprowadzenia przy obowią ż u j ą c e j w USA procedurze p r a w n e j Twierdzi się również, że rząd amerykański może j e dynie radzić p r y w a t n y m fir­

m o m b y wycofały z sadu roszczenia przeciw Iranowi w związku z zerwaniem przez ten k r a j wielu u m ó w i kon­

traktów. natomiast nie może i m niczego w t e j dziedzinie nakazać.

Poza t y m zwraca się uwa­

gę, że parlament irański dość niejasno określił sposób zwol.

nienia zakładników. W rezolu c j i m ó w i się bowiem, że A merykanie będą zwalniani gru pami „ w miarę j a k rząd Sta n ó w Zjednoczonych spełniać bdzie postawione warunki".

Jednocześnie w uchwale za­

grożono, że zakładnicy „zosta­

ną postawieni przed sądem i ukarani, jeżeli rzad amerykań ski nie wprowadzi w życie wszystkich ustalonych warun- Prezydent CARTER przerwał podróż przedwyborczą p o kra­

j u i powrócił w niedzielę ra­

n o z Chicago d o Waszyngto­

n u w celu odbycia narady ze s w y m i doradcami n a temat decyzji parlamentu irańskiego.

Rzecznik prasowy Białego Do­

m u JODY POWELL Oświad­

czył dzieninkarzom. że dopóki

p r o f . J e r z e g o S z a b ł o w s k i e ­ g o l o r d C a r r i n g t o n z w i e ­ dził z b i o r y z a m k o w e o r a z stałą e k s p o z y c j ę „ W s c h ó d w z b i o r a c h w a w e l s k i c h " .

P& p o ł u d n i u l o r d C a r ­ r i n g t o n u d a ł s i ę w d r o g ę p o w r o t n ą d o L o n d y n u . •<?- g n a n y n a k r a k o w s k i m let­

n i s k u p r z e z w i c e m i n i s t r a s p r a w z a g r a n i c z n y c h M a ­ r i a n a D o b r o s i e l s k i e g o o r a z g o s p o d a r z y K r a k o w a . O - b e c n i b y l i a m b a s a d o r o w i e : P R L w W . B r y t a n i i -?•

J a n B i s z t y g a o r a z W i e l ­ k i e j B r y t a n i i w P o l s c e — K e n n e t h R . C . P r i d h a m . P r z e d o d l o t e m b r y t y j & k s e k r e t a r z s t a n u w r o z m o ­ w i e z d z i e n n i k a r z e m P A P p o w i e d z i a ł : C i e s z ę się, ż e m o g ł e m o d w i e d z i ć P o l s k ę p o z n a ć j e j o b e c n ą i s t a r a s t o l i c ę . W c z a s i e w o j n y w a l c z y ł e m r a m i ę p r z y r a ­ m i e n i u z P o l a k a m i i b a r ­ d z o p o d z i w i a m i c h o d w a g ę W m o i m k r a j u obec­

n i e b a r d z o d u ż o p i s z e s ' ę i m ó w i n a t e m a t P o l s k i . S ą d z ę , ż e P o l a c y p o w i n i1

s a m i r o z w i ą z y w a ć , s w e a r o b i e r n y i k ł o p o t y , w i e v e że i m s i ę t o u d a .

( P A P )

2 bm. w irańskim zgromadzeniu n a r o d o w y m odbyła się de­

bata w sprawie przetrzymywanych od blisko roku zakładni­

k ó w amerykańskich. Na zdjęciu: przemawia ajatollah Chał- Photofax ponowanych w bankach ame­

rykańskich oraz przyrzecze­

nia. źe Stany Zjednoczone nie będą ingerowały politycznie bądź militarnie w wewnętrzne s p r a w y Iranu. Spełnienie pierwszego w a r u n k u zależy j e d y n i e od d e c y z j i prezydenta

•USA zaś jeżeli chodzi o k w e stie nieingerencji. departa­

m e n t stanu USA zaakceptował tę zasadę j u ż w e wrześniu br.. w liście wysłanym przez sekretarza stanu Edmunda Muskiego d o przywódców iraó Dużo bardziej skopiplikowa-

Pogoda

Jak nas poinformował dyżur­

n y synoptyk IMiGW . w Gdyni, dziś będzie zachmurzenie u - miarkowane, przejściowo duże z możliwością słabych opadów śniegu. Temp. od m i n u s 3 st.

d o około 0 st. Wiatry wschod­

nie d o południowo-wschodnich, umiarkowane okresami dość

silne. (k)

nie zostanie szczegółowo prze­

analizowana uchwała parla­

mentu irańskięgo, trudno mó­

wić o szansach pomyślnego rozwiązania kryzysu wokół za­

kładników. Natomiast minister spraw za granicznych Iraku SAADUN HAMADI oświadczył, że jego rząd uzna. iż Stany Zjednoczo ne odstąpiły od neutralnej postawy w konflikcie iracko- irańskim, jeżeli zdecydują się na wznowienie dostaw w o j s k » w y c h d o Iranu.

Walki na froncie iratko-ifaft * skim koncentrowały się niedzielę wokół południowo- irańskiego miasta Abadan.

A g e n c j a Pars podała, źe od­

działy irackie przeprowadziły atak, którego celem było opa nowanie wschodnich przed mieść miasta. Według agencji atak zakończył się niepowo­

dzeniem i siły irackie zosta­

ły odepchnięte.

Iracka agencja prasowa INA utrzymuje, że drogowe i kole­

j o w e połączenia A b a d a n u z ite sztą k r a j u są przerwane. Ar­

m i a iracka wysadziła także — według t y c h doniesień —.

wszystkie rurociągi biegnąeę

# D o k o ń c z e n i e n a s t r . 2

a r z e

"prasy brytyjskiej o wizycie lorda Carringtona

w Polsce ™

Brytyjskie środki masowego przekazu z zainteresowaniem śledziły wizytę brytyjskiego ministra spraw zagranicznych, lorda Carringtona, w Polsce.

Sieci t e l e w i z y j n e pokazały spotkania brytyjskiego polity­

ka z polskimi przywódcami — Stanisławem Kanią. Henry­

k i e m Jabłońskim i Józefem Pińkowskim. Przekazane stały także fragmenty rozmów z Józefem Czyrkiem oraz o- świadczenie lorda Carringtona

konferencji p r a s o w e j w ,Prasa b r y t y j s k a podała ob­

szerne sprawozdania i komen­

tarze s w y c h specjalnych w y ­ słanników. Podkreśla się w nich, że wizyta brtvjskiego mi nistra spraw zagranicznych, za planowana jeszcze kilka mie­

sięcy temu. nabrała specjalne­

go znaczenia, b o w i e m lord Car rington był pierwszym t e j ran­

gi politykiem zachodnim, któ­

ry złożył wizytę w Warszawie no wydarzeniach ostatnich m i e sięcy. W sprawozdaniach spe­

cjalnych wysłanników prasy b r v t v i s k i e j podkreśla się, że lord Carrington wyraził zain­

teresowanie rządu brytyjskiego utrzymaniem spokoju i dostat k u w Polsce oraz wiarę, że beene trudności Polacy roz­

wiążą własnymi siłami.

Irański minister

w niewoli

Iracka agencja prasowa INA podała 2 bm., źe od­

dział wojsk irackich ujqł irań skiego ministra d o spraw ro­

py naftowej, Mohammada Ożawada Tondgujana. W e dług agencji, irański minister dostał się do niewoli 31 ub.

miesigca w strefie przyfron­

towej. INA podała, że Tond- gujan przewieziony zastał d o

Bagdadu. (PAP)

USA nie poprą Rezy Pahlawiego II

Reza Pahlawi, najstarszy s y n obalonego w ub. roku szacha Iranu, ogłosił się w pia tek w Kairze n o w y m cesa­

rzem. Reza Pahlawi U

„zaapelował d o wszyst­

kich Irańczyków o poparcie''.

Nie było ż a d n e j ceremonii ko­

ronacyjnej. Reza Pahlawi prze b y w a n a w y g n a n i u w Egipcie.

Rzecznik departamentu stanu oświadczył w sobotę, ź e rząd amerykański a k c e p t u j e zmiany w Iranie i n i e zamierza udzie­

lić poparcia s y n o w i obalonego cesarza, który w piątek ogłosił się w Egipcie szachem. Rzecz­

nik stwierdził, że rząd Stanów Zjednoczonych p r z y j m u j e d o wiadomości w y n i k i referen­

d u m z kwietnia 1979 roku. w czasie którego naród opowie­

dział się za ustanowieniem w Iranie Republiki Islamskiej i u z n a j e obecny rząd Iranu powstały zgodnie * p r a w e m

(PAP)

Minister spraw zagranicznych

Wietnamu przybył do Polski

2 b m . p r z y b y ł d e P o l s k i * p r z y j a c i e l s k ą w i z y t ą o f i c j a l n ą m i n i s t e r s p r ą w e a g r a n i c z n y e h W i e t n a m s k i e j R e p u b l i k i S o c j a l i s t y c z n e j — N G U Y E N C O T H A C H .

N a w a r s z a w s k i m l o t n i ­ s k u g o ś c i a p o w i t a ł m i n i ­ s t e r s p r a w z a g r a n i c z n y c h

— J ó z e f C z y r e k . O b e c n y b y ł a m b a s a d o r W R S — N g n y e n N g e e t f y e n .

P r o g r a m w i z y t y w i e t ­ n a m s k i e g o g o ś c i a p r z e ­ w i d u j e j e g o s p o t k a n i a p r z e d s t a w i c i e l a m i n a j -

r y c z n y m W a r s z a w y o b e j ­ rzał f i l m d o k u m e n t a l n y u k a z u j ą c y w o j e n n e z n i s z ­ c z e n i a o r a z p o w o j e n n ą o d b u d ó w * n a s z e j s t o l i c y .

P o p o ł u d n i u m i n . N g u y e n C o T h a c h w t o w a r z y s t w i e m i n . J ó z e f a C z y r k a obec- n y b y ł n a r e c i t a l u c h o p i ­ n o w s k i m , z k t ó r y m w s a l i

(p a ł a c u O s t r o g s k i c h w y s t ą ­ pił l a u r e a t I n a g r o d y X p o d p r z e w o d n i c t w e m m m i i n a _ w i e t n a m s k i p i a n i - i s t r ó w s p r a w z a g r a n i c z n y c h , ^aT h a j S o a D a n g.S ł u c h a

o d b ę d ą s i ę p o l s k o - .więt- c ź e z g o t o w a l i m ł o d e m u w i r n a m s k i e r o z m o w y p l e n a r - > tU O Z Ow i o w a c y j n e p r z y j ę - f1 6- c i e , a o b a j m i n i s t r o w i e zło

W n i e d z i e l ę w i e t n a m s k i ż y l i m u s e r d e c z n e g r a t u l a g o ś ć z w i e d z i ł S t a r e M i a - c j e i ż y c z e n i a d a l s z y c h s t o , a w M u z e u m H i s t o - s u k c e s ó w . ( P A P )

Mediacyjna inicjatywa K. Waldheima

R a d i o n a d a i a c e a u d y c j e d l a T u r k ó w c v o r y i s k i c h D o i n f o r m o w a ł o w n i e d z i e l e , ż e s e k r e t a r z g e n e r a l n y O N Z K u r t W a l t i h e i m z a p r o s i ł o r z y w ó d c ó w G r e k ó w i T u r ­ k ó w c y p r y j s k i c h n a s o o t k a n i e w N o w y m J o r k u j e s z ­ cze, w t v m m i e s i ą c u . C e l e m t e g o s p o t k a n i a b v ł o b v o r z e d y s k u t o w a n i e p o s u n i ę ć b ę ­ d ą c y c h w y r a z e m d o b r e t w o l i o b u s t r o n . Z a p r o s z e n i e W a l d h e i m a zostało s k i e r o ­ w a n e d o c v n r v i s k i e e o m i ­ n i s t r a s p r a w z a g r a n i c z n y c h Mikosa R o l a n d i s a i r z e c z n i ­ k a d s . z a g r a n i c z n y c h T u r ­ k ó w c v o r v i s k i c h . K e n a n a A t a k o m , . ( p A p )

Nadzwyczajny zjazd Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

W nocy % 31 października często ostrej, krytycznej i sa- czywistniomu wspólnych obec na 1 listopada zakończyły śft* mokrytycznej oceny dzienni- nie zadań będących nie tyl- w Warszawie 3-dniowe obra- karskiej pracy w przeszłości ko sprawa partu, przygotowu dy nadzwyczajnego zjazdu ofaz działalności 5DP. Wska jqcsj się do swego naazwy- deiegatów Stowarzyszenia zywono też na liczne przykła czojnego zjazdu, a l e - ca- Dziennikarzy Polskich, OStdt- dy rzetelnego, nacechowane- tego narodu.

i - i . i 1 ....—i-Hii j - W rtvtkiieii w i e l e m i e j s c a ni dzień obrad wypełnił* t dy qo poczuciem odpowiedzial-

skusja nad powinnościami ności udziału dziennikarzy w polskiego dziennikarstwo w kształtowaniu świadomości wykonywaniu odpowiedział- społecznej, w ukazywaniu źró nej, zwłaszcza w aktualnej def konfliktów, wypaczeń i sytuacji społeczno • połitycz- deformacji.

nej i gospodarczej kraju, W toku obrad głos zabrał służby narodowi, przyjęcie u* . kierownik Wydziału Prasy, chwał i rezolucji, dokonanie Radia i Telewizji KC PZPR - zmian w statucie stowarzyszę Józef Klasa. Zwrócił się on nia. Zjazd wybrał też newe do delegatów, jako reprezen władze stowarzyszenia. tentów całego środowisko Zjazdowa dyskusjo było dziennikarskiego, o irozume płaszczyzna wszechstronnej, • nie i współdziałanie w 'tirze-

W zadumie w Dniu Zmarłych...

Składanie k w i a t ó w n a dziedzińcu Bloku U byłego obozu k o n centracyjnego w Oświęcimiu. CAF — Soćhor — Telefoto

Jest ten dzień szczególno okazjq do refleksji i zadu­

my nad wartościg mijanego czasu. Nie to jest ważne w tym momencie, kim byli ci.

których wśród nas zabrakło:

żołnierzami Września, uczest­

nikami Powstania Warszaw­

skiego, więźniami hitlerow­

skich obozów koncentracyj- scaeh i mogiłach, ludzi szczególnie

Rosną szanse H. Kissingera w wypadku zwycięstwa republikańskiego kandydata na prezydenta USA

Skandal wokół R. Allena

nych, żołnierzom; Armii Czer wonej, poległymi przy wyzwo laniu Gdańska w 1945 r., francuskimi jeńcami niemiec­

kich stalagów, marynarzami z ginqcych na morzach pol­

skich okrętów. Wszyscy oni na zawsze pozostali w naszej pomięci jako ci, którzy swój tek heroiczny udział wnieśli w trwałość pokoju, bezcen­

nego skarbu, dostępnego człowiekowi.

Nie brak na gdańskiej zie mi setek miejsc, szczególnie tłumnie odwiedzonych przez ostetnig sobotę I niedzielę Rozgorzały tysiqce nagrob­

nych zniczów, mogiły oek'yły świeże kwiaty, także groby, e których już zapomnieli ci, którzy winni pamiętać. Spe­

cjalne rozkłady jazdy komu­

nikacji WPK dostosowano do najpilniejszych potrzeb szcze­

gólnych tych dni. Autobusy, tramwaje, trolejbusy dowoziły tysiqce łudzi, śpieszących no cmentarze trójmiejskie. W su kurs pospieszyły hn setki tak sówek orez tysiqce samocho­

dów prywatnych. No wszyst­

kich newralgicznych eunk- tach komunikacyjnych czuwa­

li furikrienoriusze Służby Ru­

chu MO. To dzięki nim dzie­

siątki tysięcy łudzi i pojaz­

dów nie arbiły się w tło­

ku i szybkę narastających ciemnościach.

Nie zabrakło kwiatów I zni czy, także honorowych wart młodzieży harcerskiej na miej kryjących głęboko tkwiących w naszej wdzięcz ne| pamięci: no Westerplat­

te, gdzie spoczywa bohater­

ski dowódca września 193» r.

mjr Henryk Sucharski, w Gdy ni - Wedtowte, gdzie leżę pro-

# D o k o ń c z e n i e n a s t r . t

W ubiegły piątek w Waszyng tonie w kwaterze w y b o r c z e j Ronalda Reagana ogłoszono, że dotychczasowy doradca re­

p u b l i k a n ó w ds. polityki za­

granicznej Richard A l l e n zo­

staje zawieszony w .'czynnoś­

ciach i n i e będzie brać dalsze go udziału w karhpanii wybo­

rów prezydenckich. Z kilku Obszernych artyku­

łów, jakie zamieściły w ostat­

n i m czasie d w a dzienniki

„Washington Post" i „Wall Street Journal" oraz kilka ka­

lifornijskich t y g o d n i k ó w w y n i ka, źe A l l e n b. członek zespo­

łu doradców w administracji Nixona, w y k o r z y s t y w a ł s w o j e stanowisko d l a uzyskiwanie nielegalnymi metodami wyso­

kich zarobków. A l l e n był do- radtią prezydenta Nixona ds.

międzynarodowych stosunków gospodarczych,i brał udział w kształtowaniu polityki gospo­

darczej USA w o b e c zagranicy.

W t y m s a m y m cząsie był on doradcą koncernów japońskich, głównie koncernów motoryza­

c y j n y c h . Zarzuca m u się, iż ostrzegał s w o i c h japońskich klientów przed p l a n o w a n y m i posunięciami Waszyngtonu m a jacy m i n a celu ograniczenie importu samochodów Japoń­

skich d o USA.

istnieje podejrzenie,- źe Al­

len zamieszany jest w afery łapówkowe amerykańskiego przemysłu lotniczego, który przekupywał japońskich poli­

t y k ó w . U j a w n i o n o rówńiet, że Allen prowadził interesy kilku wielkich przestępców gospo­

darczych, z których j e d e n od­

b y w a karę wieloletniego wię­

zienia, a drugi zbiegł za gra­

nicę. W obu sprawach w grę wchodzą przestępstwa n a su­

m ę setek m i l i o n ó w dolarów.

Do t e j pory uważano, . że w w y p a d k u zwycięstwa w y b o r c z e go Reagana A l l e n o b e j m i e w Białym D o m u f u n k c j ę , dora­

dcy ds. bezpieczeństwa. a

więc, że zostanie następcą Zbigniewa Brzezińskiego. W kuluarach waszyngtońskich kól politycznych rozeszły się po­

głoski, że w z w i ą z k u ze skan­

dalem wokół Allena bardzo rosną szanse Henry Kissingera, który zresztą od k i l k u tygodni zaczyna odgrywać coraz wię­

kszą rolę w ś r ó d doradców Reagana.

Nastroje, jakie panowały w Stanach Zjednoczonych w dniach obecnego weekendu, a więc w praktyce na dzień przed wyborami prezydencki mi, można określić jednym słowem — niezdecydowanie.

„Sierżant Anderson", merykańska aktorka A n g i e Dickinsoń w Londynie pod­

czas premiery kolejnego j e j CAF — A P

Nadal nikt nie jęsł w sta­

nie przewidzieć wyników wtorkowych wyborów, cho­

ciaż uważa się, ż e w ciągu ostatnich kilku dni s z a n s e Reagana nieco wzrastały.

Wielką niewiadomą pożosłe- je jednak wpływ sprawy za­

kładników amerykańskich w Teheranie i perspektyw ich zwolnienia, no stanowisko a - merykańskich wyborców. Do tej pory uwdżano, że zwol­

nienie zakładników lub przy najmniej otwarcie drogi d o osiągnięcia tego celu, zde­

cydowanie pomoże Cartero­

wi. Teraz jednak, rozlegają się głosy, że jest już z ą póź­

no, a ponadto republikanie oskarżają administrację# ż e całą sprawę zakładników wręcz cynicznie wykórzystu je dla swoich potrzeb wybór czych. Oczywiście zarzut ten administracja ze swojej stro ny nazywa „cynicznym" i po zbawionym podstaw.

Stan faktyczny jest taki, że no dzień przed wyborami miliony amerykańskich w y ­ borców nie podjęły o stolec z nej decyzji, co jest oczywi­

ście wynikięm brąku zaufa­

nia tak do jednego, jak I drugiego kandydata. Przewi duje się, źe frekwencja w lokalach wyborczych nie bę­

dzie zbyt wysoka i nie prze­

kroczy zapewne 55 proc. 'u- prawnionych d o głosowania.

(PAP)

Ofiary upałów

wśród pielgrzymów

muzułmańskich

Ce n a j m n i e j 24* pielgrzymów malaiskich zmarło nodczas wę­

d r ó w k i d o świętych m i e j s c islamu Mekki i Medynv. Głów­

n a erzvezvna śmierci b v l o oO- rażenie słoneczne. Większość ofiar to »sobv n o w y ł e i 66 ro­

k u *veia. W bieżącym roku d o A r a b j i Sandvlskiel wybrała sie rekordowa liczba Malatów - tMmad 14 tvsiecv. K i l k a d n i te m u Informowane e ofiarach wśród m u z u ł m a n ó w pakistań f k i c k : w drodze « o Mekki I Medymr zmarło 347 nielurzy m ó w eaklstańskieh. Sezon niel erzvmek kończy sie 26 listona-

da- (PAP)

W dyskusji

zajęły kwestie modelu i cha­

rakteru SDP. Zjazd _ przyjął bowiem wiele zmian i poprą wek d o statutu. Zmianą n a j ważniejsza jest określenie sto warzyszenia jako organizacji twórczo-zawodowej.

Nowością iest utworzenie rady stowarzyszenia — jo ko organu przedstawicielskiego, będącego najwyższą jego wła dzą w okresie między zjaz­

dami. Powstanie rady unieza­

leżnia władzę wybieralną od organu wykonawczego - Z a ­ rządu Głównego SDP. No­

wym naczelnym organem sto warzyszenia jest również Ko­

misja Interwencyjna. Jej za­

daniem jest mediacja w « p ' « wach między dziennikarzami a jego partnerami w wy konywania obowiązków r - w o dowych. Najistotniejsza ce­

cha nowej struktury w k o z SDP jest zdecydowane roz­

graniczenie funkcji wykonaw­

czych i uchwałodawczy-h.

De-leqaci przyjęli uchwałę

„nasz alos w sprawach pu­

blicznych", w której wyrażo­

ne zostało pełne poparcie d l a procesu przemian demo­

kratycznych dokonujących się w kraju, procesu złożonego i

trudneao . .

Zjazd przyjął też dokument r> znaczeniu środków orzekn- rharakterYzuiacv role SDP

£ Dokończenie n a s t r . 2

W skrócie

Przewodniczącym f r a k c j i p a r laroentarnej SPD w n o w y m Bundestagu w v b r a n v został w

*°Her6«r" W*!i°*e7 Bflnl c i f nrzrwhdniczacego frakcjt

: r r i " n ' ! . " s s

nia koalicH SPD/FDP w Bonn.

Władze Surinamu tłumacząc d e c y z j ę sytuacją stanu w y fotko w e g o zamknęły porty swego kra 1u przed wszelkimi okrętami w o lennymi obcych bander. Decy­

z j ę o w a zakomunikował prezy dent Surinamu. Chin A Sen.

ambasadorowi US*. któyy zwrócił Sie z nrośba o zezwo­

lenie na w e j ś c i e d o portu jed­

nostki ..Kairfax Countrv". W noczątkach r o k u e podobną nrośba zwrócił się rząd Holan­

dii. Władze Surinamu równie*

odmówiły.^ ^ ^ W stolicy Tanzanii p o d a n e w niatek oficjalnie d o wiado­

mości. ł e «rezydent k r a j u Ju- litts Nyerere ponownie został w y b r a n y n a t o stanowisko.

.Test t o j u ż czwarta 5-letnia k a dencja Nyerere j a k o prezyden­

ta. Stanowisko t o objął p o raz pierwszy w r. 1961 p o uzyska­

n i u niepodległości przez Tan-

" " * • . . . 1 b m . w Bukareszcie zakoń­

czyło się 3-dniowe posiedze­

n i e komitetu doradczego euro- nejskiego centrum UNESCO ds. szkolnictwa wyższego z siedzibą w stolicy R u m u n i i . W pracach komitetu uczestniczy­

li n a u k o w c y z 1* państw, w t y m równie* z Polski. Komitet ustalił szczegółowy program działania centrum na 1981 r . oraz jego k i e r u n k i n a lata

74-letni Her-

Podziemna próba nuklearna

W piqtek na poligonie a - tomowym w Nevadzie Stany Zjednoczone przeprowadziły kolejnq podziemnq próbę z broniq jqdrowq. Jak poinfor­

mował rzecznik Pentagonu, celern próby było określenie stopnia radidcji amerykań­

skich broni jqdrowych, w tym także projektowanego syste m u rakietowego „ M X " .

(PAP)

i s a m e u m o w y

SI październik* br. została m e n t v i nodzesoah' nrzeznaezo opdoisana w Warszawie n a ne d o samochodów osobowych okres nieciu najbliższych lat produkowanych w Polsce i Ju- u m o w a m i e d z y PHZ .Pol-Mot" gosławii.

a jugosłowiańskim zakładem Nowa u m o w a znacznie roz-

„Crvena Zastava". Porozumie- szerzą dotychczasową współpra nie dotyczy w z a i e m n e i wyhaia cę między polskim przemysłem iiy 'samochodów i innych Wy- motoryzacyjnym a zakładem robów motoryzacyjnych. Pol „Crvena zastava". W ciągu

•ka w dalszym ciągu będzie dotychczasowej, lS-letniej dostarczać d o Jugosławii m. in. wsnółoracy obroty nomiędzy samochody 1 ..Piat iZ5o" i t y m i organizacjami gosooda»-

„Piat tł6o" zaś s tamta d otrzy- czym i wyniosły nół miliarda m y w a ć bodziemy samochody ; dolarów, natomiast w latach Zastawa 11«#" draż .Jugo 45". 19*1—8S m a j a one osiągnąć Ponadto obie strony beda so- wielkość — ok. m m i n doi.

ł»i# w z a j e m n i e nrzvsvłać ele- (PAPI

Cytaty

Powiązane dokumenty

wianych na ciężkich glebach tego rejonu. Obecnie trwa likwidacja szkód ocenianych przez PZU. Podejmuje się równo­.. cześnie starania o udzielenie pomocy paszowej

Debrze też Tadeuszu, ieś się dzłł nagodził; • Młme zwad przeróżnych z nami się pogodził, W demu naszym kłopotów mamy przecie wiele, Solidarnie Iść

Rzecz dzieje się na Wscho dzie. Sułtan Mamud ma dwóch synów, prawowitego Selima z matki Rusteny i Melinda, zrodzonego przez fa worytę sułtana, Damirę,

Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. ADAM

obok podziękowania dla tych, którym się ono należy, zwracamy się z pretensją do tych, którzy na nią zosługu- iq- Od dwóch miesięcy do NIK napłynęło

częło się drugie spotkanie przedstawicieli NSZZ „Soli­. darność&#34; pracowników

Sprawa jest bardzo poważna, jeśli się uwzględni zmniejszenie podaży węgla z kopalni i pogorszenie jego jakości, a obok tego występujący wzrost zapotrzebowania

Nie ma więc wątpliwości, że konieczne jest bliższe przyjrzenie się naszym warsztatom pracy i nam samym.. Jest więc po żyteczne, że w uczelniach wyższych i