• Nie Znaleziono Wyników

Między Bambolandią i Jeżycjadą : Małgorzaty Musierowicz makro- i mikrokosmos

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Między Bambolandią i Jeżycjadą : Małgorzaty Musierowicz makro- i mikrokosmos"

Copied!
220
0
0

Pełen tekst

(1)

Między

Bambolandią

i

Jeżycjadą

Małgorzaty Musierowicz makro- i mikrokosmos

Gwiazda Polarna

Kastor

BetelgeuM'

W YDAW NICTW O UNIW ERSYTETU ŚLĄSKIEGO

(2)
(3)

Między

B am bolandią i Jeżycjadą

Małgorzaty Musierowicz makro- i mikrokosmos

(4)

Prace Naukowe

Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach

nr 2160

(5)

Między

Bambolandią i Jeżycjadą

Małgorzaty Musierowicz makro- i mikrokosmos

pod redakcją Krystyny Heskiej-Kwaśniewicz przy współpracy Anny Gomóly

WYDAWNICTWO U N IW ER SY TETU ŚLĄSKIEGO KATOWICE 2003

(6)

R edaktor serii: Bibliotekoznawstwo i Informacja N aukow a K r y s ty n a H e sk a -K w a śn ie w ic z

Recenzent

J o la n ta Ł u g o w sk a

Projekt okładki Zenon Dyrszka

R edaktor

Magdalena K ozioł

3 2 2 6 8 5

R edaktor techniczny Barbara Arenhövel

K orektor Lidia Szumigala

Copyright © 2003 by

W ydawnictwo U niw ersytetu Śląskiego Wszelkie praw a zastrzeżone

ISSN 0208-6336 ISBN 83-226-1282-6

W ydawca

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego uL Bankowa 12B, 40-007 Katowice www.wydawnictwo.us.edu.pl e-mail: wydawus@ us.edu.pl

Wydanie I. N akład 250 + 50 egz. + 25 nadb. Ark. druk. 13,5.

A rL wyd. 16,0. Przekazano do łam ania w czerwcu 2003 r. P o d ­ pisano do druku w grudniu 2003 r. Papier offset, kl. III, 80 g

Łamanie: Pracow nia Składu K om puterowego W ydawnictwa Uniwersytetu Śląskiego

D ruk i oprawa: Czerny M arian. F irm a P ryw atna „G R EG ” Z akład Poligraficzny, ul. Poezji 16, 44-113 Gliwice

Cena 23 zł

(7)

Spis treści

Od r e d a k t o r e k ... 7 Irena Socha, Ewelina Nowak

Wydawnicze i czytelnicze wyznaczniki popularności pisarstw a M ałgorzaty M u­

sierowicz ... 9 Krystyna Heska-Kwaśniewicz

Jak kwitnie kalafior, czyli o tytułach książek M ałgorzaty M usierowicz . . 17 Katarzyna Taluć

K siążka w książce, czyli co czytają bohaterow ie J e ż y c ja d y ... 25 Zofia Adamczykowa

O komizmie J e ż y c j a d y ... 40 Ireneusz Szpara

Baśniowe morfemy w twórczości M ałgorzaty M u s i e r o w i c z ... 62 M aciej Szargot

W „określonej epoce” i później (Musierowicz — B a r a ń c z a k ) ... 73 Barbara Szargot

M łoda Polska i now a P o l s k a ... 81 Anna Gomola

Borejkowie i czas ś w ię to w a n ia ... 96 Jolanta Zaczkowska

Mięsko komercyjne i brzoskwinie z im portu. Cztery powieści o rodzinie i tru d ­ nościach g o s p o d a r c z y c h ...120

(8)

Jan Kwaśniewicz

O Ignacym Borejce słów k i l k a ...139 Olga Topol

la k zostać „panem Borejko”? Uwagi o pewnym w z o r z e ... 149 Joanna Papuzińska

M ieszkańcy Bambolandii ...158 Katarzyna Krasoń

Rzecz o politycznym fundamentalizmie, czyli literacka przestroga M ałgorzaty M u s ie r o w ic z ...170 Aleksandra Achtelik

Kwiat kalafiora a P R L ... 180 Ewa Kosowska

Kłamczucha M ałgorzaty M usierowicz — praw da p r z e s ła n ia ...188 Krystyna Heska-Kwaśniewicz

Postscriptum , czyli Zbigniew Raszewski jako badacz literatury dla dzieci 199 W ykaz skrótów tytułów powieści M ałgorzaty M u s i e r o w i c z ... 210 Indeks nazwisk (Anna Gomola, Grażyna Wilk) ...212

(9)

Od redaktorek

Rozprawy i szkice przygotowane przez pracow ników Uniwersytetu Ślą­

skiego w Katowicach i zebrane w niniejszym tomie poświęcone są niezwykłemu zjawisku współczesnej kultury literackiej, jakim jest pisarstwo M ałgorzaty Musierowicz. Proponujem y różne próby odczytania dobrze, wydawałoby się, znanych tekstów, które pozornie proste, w trakcie uważnej, a czasem kilka­

krotnej lektury ujawniają nowe sensy, zdumiewają głębią i ogrom nym bogact­

wem realiów. M amy oczywiście świadomość, że o pisarstwie M ałgorzaty M u ­ sierowicz m ożna pisać inaczej. Nie raz krytyka nie szczędziła jej przykrych, czasem nawet napastliwych uwag. Zarzutów nie będziemy tu przypom inać, także dlatego, że się z nimi nie zgadzamy.

Zebrane m ateriały zostały podzielone na dwie części. W pierwszej zgro­

m adzono prace poruszające zagadnienia natury ogólniejszej, czasem m ające charakter przekrojowy (np. recepcja, komizm, tytuły, obyczajowość rodzinna).

W drugiej w centrum zainteresowania znalazły się kwestie szczegółowe, prze­

ważnie analiza jednego utworu. Obie części wzajemnie się uzupełniają i d o ­ piero odczytanie całości pozwala ogarnąć rozum iejącą refleksją twórczość pisarską A utorki. T ak a lektura utwierdza nas w przeświadczeniu, że tw ór­

czość Musierowicz nie mieści się w tradycyjnie pojmowanej literaturze dla młodego odbiorcy, że m a wielu adresatów. Czyta te książki bowiem tyle pokoleń, ile wpisała M ałgorzata M usierowicz w fabuły swych książek. T a wielość adresów m a niesłychaną wagę: dzięki niej powstaje krąg ludzi mówiących tym samym kodem językowym. Oni wszyscy przyszli „na obiadek”

do Pisarki. Pożywny, krzepiący, zdrowy i niebanalny — bo tak a jest nie tylko Jeżycjada, ale wszystko, co napisała A u to rka Opium w rosole.

W książce zastosowano skróty tytułów powieści M ałgorzaty Musierowicz.

W ykaz skrótów znajduje się na stronach 210— 211.

(10)
(11)

Irena Socha, Ewelina Nowak

Wydawnicze i czytelnicze wyznaczniki popularności pisarstwa Małgorzaty Musierowicz

Spośród licznych wyznaczników popularności pisarza — m etodologicznie zweryfikowanych i pragm atycznie uporządkow anych dla celów badawczych, zwłaszcza przez A nnę Żbikowską-M igoń i Otfrieda E hrism anna — dynam ika publikacji i związana z tym wysokość nakładów oraz powiązane z nimi wskaź­

niki poczytności należą do najważniejszych1. Twórczość M ałgorzaty M usie­

rowicz jest od ponad dwadziestu pięciu lat znaczącym zjawiskiem wydawni­

czym, stałą pozycją na rynku współczesnej książki dla młodzieży. Zwłaszcza w latach 90. stała się nie tylko zjawiskiem literackim, lecz także rozległym zjawiskiem kulturowym , obejmującym zarów no młodzież, jak i dorosłych.

Główne dzieło autorki — swoista wielotomowa i wielopokoleniowa saga — to przecież cały system tekstów wzajemnie powiązanych, kreujących rozciągniętą w czasie rzeczywistość — „świat według Borejków” — m im o różnorodności charakterów i perypetii życiowych poszczególnych bohaterów . Saga jak o ca­

łość nie tylko kształtuje emocje i wyobraźnię młodzieży, lecz również prom uje określony m odel i styl życia rodzinnego, indywidualnego i społecznego oraz związane z nimi wzory osobowe, system wartości etycznych i poznawczych.

Siła tego modelu, poświadczona czytelniczą popularnością, wynika z k o n­

sekwentnej jednorodności jego pryncypiów etycznych oraz z systematycz­

ności i długotrwałości oddziaływania. Spojrzenie na dzieło autorki nie tylko,

1 A. Ż b i k o w s k a - M i g o ń : O popularności pisarzy i dziel literackich, je j kryteriach i wy­

znacznikach. „Roczniki Biblioteczne” 1978, z. 1/2, s. 201—257; O. E h r i s m a n n : Tezy o pisaniu historii recepcji. „Pam iętnik L iteracki” 1980, z. 1, s. 311— 315.

(12)

jak dotychczas bywało, z perspektywy literackiej i literaturoznawczej, ale także jako na swoisty repertuar wydawniczy o określonej dynamice i zmienności pozwala dostrzec siłę jego społecznego oddziaływania oraz specyfikę odbioru2.

Debiutem literackim autorki była, jak wiadomo, powieść Małomówny i rodzina (1975) nadesłana na konkurs literacki „K ultury” , ale w pewnym sen­

sie również — jak o otwierająca Jeżycjadę — Szósta klepka. Od tego czasu czy­

telnicy mogli poznać kolejnych 15 tytułów cyklu poznańskiego. D o roku 2000 (w którym przypadł srebrny jubileusz pisarstw a M usierowicz) ukazały się 34 tytuły w przynajmniej 87 edycjach o szacunkowym łącznym nakładzie sięga­

jącym przypuszczalnie blisko 5,5 m iliona egzemplarzy3. Liczba dzieci i m ło­

dzieży w wieku szkolnym (do 15 lat) utrzym uje się w Polsce na stałym p o ­ ziomie ponad 5 milionów, m ożna więc uznać, że tzw. współczynnik nasycenia publiczności czytelniczej tekstami autorki Jeżycjady należy do jednego z naj­

wyższych.

Ze względu na wiek adresatów i związane z tym cechy dzieła, również spe­

cyficzną form ę wydawniczą, twórczość M usierowicz kierow ana jest do trzech grup publiczności. Książki dla dzieci najmłodszych to 8 tytułów — od Co mam (1980) po Znajomych z zerówki (1994), z których kilka edycji (Kredki

— 1986, R ybka — 1986, 1981, Boję się — 1984, Co mam — 1980, 1982) opubli­

kow ano w znanej i popularnej w latach 80. serii W ydawnictwa „Nasza Księ­

garnia” „Poczytaj mi M am o ” . Niemal każdy tytuł, poza Bijaczem (1986), ilu­

strował inny grafik: najczęściej W anda Orlińska, ale także M irosław Pokora, Stanisław Rozwadowski i Mieczysław Kwacz, podczas gdy teksty dla starszych dzieci i dla młodzieży niemal zawsze ilustrow ała sama autorka.

D o drugiej grupy dzieł, przeznaczonych dla dzieci od 9 do 11 roku życia, powstałych, jak poprzednie, głównie w początkach pisarstw a oraz w latach 80., zalicza się zwykle 7 tytułów: Czerwony helikopter (1978), Ble-ble (1979), Kluczyk (1985), Kluseczki (1986), Światełko (1987), Tempusek (1990) i Bam- bolandię (1992).

M ałgorzata M usierowicz jak o au to rka i ilustratorka wykazała znakomite zrozumienie i wyczucie istoty książki dziecięcej, jej intersemiotycznej natury;

tekst i ilustracja stanow ią tutaj jedność, wzajemnie się dopełniają i wzboga­

cają. Być może Beatrix Potter, przyw rócona w roku 2000 polskim dzieciom

2 Problem ten zaproponow any przeze mnie na seminarium magisterskim jak o tem at pracy dy­

plomowej podjęła Ewelina N ow ak, badając twórczość M ałgorzaty M usierowicz jak o zjawisko wydawnicze i czytelnicze do roku 2000 na podstawie „Przew odnika Bibliograficznego” , zawartości katalogów bibliotecznych oraz blisko 450 ankiet czytelniczych przeprowadzonych w bibliotekach publicznych, szkołach podstawow ych, gimnazjach i liceach Zagłębia. E. N o w a k : Twórczość M ał­

gorzaty Musierowicz jako zjawisko wydawnicze i czytelnicze. Praca magisterska [pod kier. I. S o c h y].

Uniwersytet Śląski. W ydział Filologiczny. Katowice 2001, maszynopis (przypis — I.S.).

3 D ane z „Przew odnika Bibliograficznego” nie są kompletne. „Ruch Wydawniczy w Licz­

bach” (2000, s. 89) wykazuje 72 edycje.

(13)

za sprawą znakomitego przekładu Musierowicz i oryginalnej szaty wydaw­

niczej, mistrzyni i prekursorka kształtow anych równolegle w tworzywie słow­

nym i obrazowym utworów dla dzieci, była bliskim autorce, choć odmiennym w realizacji, wzorem?

Najwięcej tekstów, wszystkie wydane w co najmniej 2 edycjach, napisała Musierowicz dla młodzieży. Poza opublikow aną w roku 1995 w W ydawnictwie

„Nasza K sięgarnia” edycją Kłamczuchy, której stronę tytułow ą i okładkę projektował Bogusław Orliński, kształt graficzny książkom nadaw ała sam a ich autorka. Patrząc na zbiorowe dzieło autorki z perspektywy bibliologicznej, stwierdzić trzeba, że i w tekstach przeznaczonych dla dzieci, i w tekstach dla młodzieży ram a wydawnicza — zarów no literacka, ja k i tw orzona środkam i graficznymi — jest, do czego krytyka literacka nie przywiązywała dotychczas większej wagi, istotnym elementem współtworzącym dzieło, a zwłaszcza sytuację jego odbioru. Styl ilustracji autorki na równi z tekstem kształtuje kategorię odbiorcy wirtualnego wpisanego w ów tekst, dopełniając wewnątrz- tekstowe sygnały odczytań. Charakterystyczne okładki — portrety bohaterek zwróconych z uśmiechem do odbiorcy, określają poszukiwany przez młodzież wzór powieści prezentującej psychologiczne wzory osobowe i przykłady życiorysów, pozwalającej na identyfikację z postacią literacką i zaprzyjaźnie­

nie się z nią. Powieści ukazują także czytelnikom jakąś osobę czy sytuację z biografii autorki, która dała im początek. Dedykacje autorki dla przyja­

ciół, znajomych, członków rodziny tw orzą swoisty — kam eralny, przyjaciel­

ski i osobisty, nasycony ciepłem — klim at odbioru dzieł. L ektura tekstów Musierowicz czyni z kręgu odbiorców wspólnotę, m ożna by rzec językiem Ani z Zielonego W zgórza — „rodzinę Józefa”, włączając czytelników do po­

szerzonej rodziny Borejkowych przyjaciół. Słowem, w znacznej mierze dzięki ramie wydawniczej książki M usierowicz tw orzą kontekst odbioru intym ­ nego i wspólnotowego zarazem, kontekst budujący więzi, intensyfikujący tym samym przekaz literacki, w którym bogate w odcienie emocjonalne więzi przy­

jacielskie i rodzinne stanow ią wartości naczelne. Również pod tym względem trudno oprzeć się wrażeniu duchowego pokrewieństwa tej literatury z tw ór­

czością dla dzieci Beatrix Potter, której każdy utw ór był związany z biografią pisarki — wyraźnie datow any różnym i okolicznościami, dedykowany bliskim jej wówczas osobom.

W yrazistości ram y wydawniczej tekstów M ałgorzaty M usierowicz służy w pewnej mierze również jej stała w spółpraca z wybranymi oficynami. Choć w swej karierze była związana z 9 wydawcami, jednak najdłużej i najowocniej z warszawskim W ydawnictwem „Nasza K sięgarnia” (łącznie 33 edycje, choć głównie w latach 80.), która wydała m .in. Kwiat kalafiora, wpisany n a Listę H onorow ą N agrody A ndersena, w serii poświęconej publikacjom tekstów lau­

reatów tej nagrody (1985). W latach 90. M usierowicz większość swych dzieł,

(14)

a po roku 1996 wszystkie, publikuje w łódzkiej firmie A kapit Press (22 edycje);

w pierwszej połowie ostatniego dziesięciolecia 5 części Jeżycjady ukazało się w krakow skim Znaku („Signum ”). Pozostałe tytuły autorstw a Musierowicz zostały wydane w Poznaniu przez W ydawnictwo Poznańskie (książki dla dzieci), SAWW oraz oficynę Bestseller (Noelka — 1992, 1993) i W ydawnictwo

„a5”, pojedyncze w warszawskiej LSW i łódzkim Parnasie. D la autorki naj­

bardziej dynamiczny pod względem wydawniczym okres stanowi druga poło­

wa lat 80. i pierwsza połowa lat 90. — po 23 edycje, czyli średnio 4,6 edycji rocznie zarów no w pierwszym, jak i w drugim pięcioleciu. W ostatnich pię­

ciu latach X X wieku ukazało się według badanych źródeł 12 edycji, wszystkie w łódzkim Akapicie, oficynie prywatnej z ambitnym program em wydaw­

niczym, publikującej najlepsze teksty dla dzieci, a zwłaszcza dla młodzieży, autorów (głównie autorek) polskich. Decyzja Musierowicz o współpracy z jednym wydawcą, niewątpliwie intensyfikująca zauważoną wcześniej zna­

czącą dla sensu i lektury dzieł funkcję ram y wydawniczej, przyczyniła się jednak do zmniejszenia ogólnej liczby edycji, a więc dynamiki wydawniczej, i współczynnika nasycenia publiczności jej tekstami. Chodzi przy tym głów­

nie o różnorodność jednocześnie dostępnego repertuaru, gdyż liczba egzem­

plarzy nakładu Jeżycjady — od ponad 30 do przynajmniej 60 tysięcy egzem­

plarzy danego tytułu (wysokość nakładu osiągana już w drugiej połowie lat 80.) — powoduje, że dzieła Musierowicz są nadal obecne na księgarskich i bibliotecznych ladach, a także w domowych księgozbiorach4-. D la dynamiki wydawniczej dzieł M usierowicz znamienne były więc procesy podobne do tych, charakterystycznych dla całej produkcji wydawniczej ostatniej dekady — zmniejszanie się repertuaru tytułów, równoważone zwiększaniem nakładów.

Pozycję lidera rynku książki młodzieżowej poświadcza stała obecność dzieł M ałgorzaty M usierowicz w pierwszej dziesiątce list bestselerów, zestawianych przez A ndrzeja Rostockiego w „Notesie W ydawniczym”, rejestrowanych przez

„M egaron” oraz poświęcone książkom dodatki „Gazety W yborczej”, „Rzecz­

pospolitej”, a także w rankingach internetowych. Rekord, jak się wydaje, należy dotychczas do Tygrysa i róży, powieści sprzedanej w roku 1999 w bli­

sko 50 tysiącach egzem plarzy5. Oczywiście, kolejność poszczególnych części Jeżycjady na podium zwycięzców zmienia się. K siążką lat 80. było Opium w rosole. W latach 1992— 1994 na czele listy najpopularniejszych dzieł pol­

skiej literatury pięknej znajdowały się: Ida sierpniowa, Noelka, Pulpecja, a zwłaszcza Dziecko piątku. W roku 1996 konkurow ały z sobą Córka Robrojka i Szósta klepka, a w 1998 — Imieniny i Kłamczucha. Choć w skali całego roku

4 W roku 2001 „A kapit” wznowił kilka pozycji, zwiększając liczbę równocześnie dostępnych tytułów.

5 T ak szacował A. R ostocki w „N otesie W ydawniczym” , inne rankingi nie zawsze potw ier­

dzają tę opinię, choć wszystkie przyznają Tygrysowi... miejsce w czołówce.

(15)

zwyciężyły dwie pierwsze, Kłamczucha od dziesięciu lat należy do najczęściej nabywanych i najpoczytniejszych tekstów autorki. W latach następnych k on ­ kurowały z sobą ponadto Tygrys i róża, który, jak wspom niano, pobił dotych­

czasowe rekordy popularności, oraz Opium w rosole i Kwiat kalafiora. W roku 2001 wznowione przez „Akapit Press” części cyklu nadal znajdowały się w gru­

pie najlepiej sprzedających się tytułów: Kłamczucha, Opium w rosole, Kwiat kalafiora, Szósta klepka, Ida sierpniowa, a w 2002 „przebojem ” poznańskiego cyklu, sprzedanym w blisko 60 tysiącach egzemplarzy, okazała się Kalamburka.

Książkę oraz wydawcę uhonorow ano nagrodą Dużego D onga w konkursie Dziecięcy Bestseller Roku.

Rzeczywistą popularność dzieł M ałgorzaty M usierowicz potwierdzają b a­

dania czytelnicze. Publikow ane dotychczas wyniki obserwacji dosyć ogólnie umiejscawiały powieści tej autorki w grupie najchętniej czytanych, zwłaszcza przez dziewczęta ze środowisk m iejskich6. Badania poczytności dzieł M usiero­

wicz prowadzone w szkołach Sosnowca w grupie dzieci między 7 a 11 rokiem życia nie potwierdzają znajomości tekstów tej autorki. Literacka klasyka — zwłaszcza książki Jan a Brzechwy, H ansa C hristiana A ndersena i braci Grimm

— wyraźnie zdom inowała lektury tej grupy. M usierowicz jest natom iast autorką znaną i czytaną przez młodzież żeńską między 12 a 18 rokiem życia (45,5%; przeciętnie dziewczęta w tej grupie znają po około 5 tytułów au to r­

ki), przy czym największe grono wielbicielek to osoby płci żeńskiej w wieku od 13 do 16 lat. Zaledwie kilka osób chwaliło się znajom ością całej Jeży- cjady. Z grupy chłopców — tylko tych powyżej 13 roku życia — zaledwie kilku czytało któryś z tekstów Musierowicz, głównie Kłamczuchę jako lektu­

rę, ale, jak wiadomo, ogólna aktywność czytelnicza chłopców jest znacznie mniejsza, co potwierdza większość badań, w najnowszych zaś dysproporcje te jeszcze się pogłębiają. Inne też są ich zainteresowania — literatura fantasy, horrory, powieści grozy, science fiction. 12- i 13-latki wśród najczęściej czyta­

nych wymieniały Bambolandię i Hihopter. W śród starszych, ale i w innych grupach wiekowych do najpoczytniejszych należy Kłamczucha, w jakim ś stop­

niu zapewne także dzięki szkolnemu przymusowi. D w a kolejne miejsca zaj­

m ują Kwiat kalafiora oraz Opium w rosole. Badania D anuty Świerczyńskiej- -Jelonek wskazywały również na dużą poczytność P u lp e c jf. M ożna zauważyć

6 Z ostatnich, np. D . Ś w i e r c z y ń s k a - J e l o n e k : Książka w życiu współczesnych nastolat­

ków. W: N astolatki i kultura w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Red. A. P r z e c ł a w s k a i L. R o w i c k i . W arszawa 2000, s. 114, 129; G . S t r a u s : Czytająca młodzież. Pozaszkolne lektury licealistów warszawskich. „N otes W ydawniczy” 1999, n r 9, s. 30—32; Co pozostanie. Ankieta II.

Oprać. I. B o l e k . „G uliw er” 1999, n r 6, s. 77; D. Ś w i e r c z y ń s k a - J e l o n e k : L ektury młodych warszawiaków. „G uliw er” 1997, nr 5, s. 44— 50; T a ż : Od Disney'a do Eco. „N owe K siążki” 1995, n r 4, s. 65; A. R o m a n o w s k a : Co czytają dziewczęta? „G uliw er” 1994, n r 6, s. 41—43.

7 D. Ś w i e r c z y ń s k a - J e l o n e k : Książka w życiu współczesnych nastolatków. W : N astolatki i kultura...

(16)

pewną zależność upodobań czytelniczych od repertuaru aktualnie dostępnych tytułów.

O sympatii m łodych czytelników dla dzieł Musierowicz decydowały: p o­

stacie bohaterek (ulubionymi były rom antyczna Aniela K ow alik, zwłaszcza wśród 12- i 14-latków, a wśród starszych — Id a i G abrysia Borejkówny, rza­

dziej Patrycja, czyli Pulpecja), tem atyka rodzinna, szkolna oraz „o miłości”, rodzinne ciepło, optymizm i hum or obecne w powieściach, autentyczność 1 realizm, poważne, ale pozbawione m oralizatorstw a traktow anie problemów młodzieży, ich zrozumienie, ale także dynam ika akcji, lekkość stylu, natural­

ność i pro sto ta języka bliskiego stylowi porozum iew ania się młodzieży.

Osobą, która kierowała zainteresowania m łodych ku pisarstwu M usiero­

wicz, zwłaszcza 14-latków, był najczęściej nauczyciel (31,9% wskazań), n a­

stępnie kolega lub koleżanka (23,6%). D la ponad 24% czytelników był to wybór własny. Tylko na 12,5% czytających książki Musierowicz wpłynęła bibliotekarka. Niestety, rodzice praw dopodobnie nie znają tych tekstów, tylko 2 osoby — ze 144, które odpowiedziały na to pytanie -— przyznały rodzicom rolę inspirującą; więcej, bo 6,2% , przypisało ją kom uś z krewnych (rodzeń­

stwu, cioci, kuzynce).

Książki pozyskiwano zwykle ze szkolnej biblioteki, w księgozbiorach do­

mowych osób z badanego środow iska ich udział był jednak wyraźny — około 16% (co znaczy, że czytelników m oże być nawet trzy razy więcej), mimo że kilkunastu właścicieli przyznało, że jeszcze nie rozpoczęło lektury.

Kw estią, k tó ra powinna być podjęta w kolejnych badaniach czytelniczych, jest obecność tekstów M usierowicz w lekturze dorosłych, zwłaszcza kobiet.

Stanowi to istotny problem. Pogłębić należałoby również badania nad recep­

cją bogatych treści kulturow ych wpisanych w teksty autorki — czy są one przyswajane, dostrzegane jak o pożądany i wartościowy element wzoru osobo­

wego?

Rysujący się obraz dużej popularności pisarstw a M ałgorzaty M usiero­

wicz na rynku wydawniczym i w lekturze młodzieży nie pozwala na pełny optymizm. Zważywszy, że jest to literatura przeznaczona dla czytelników mieszczących się w rozległej skali wieku (od najmłodszych po 18-latków), literatura wyrazista, jednoznaczna i konsekwentna, gdy chodzi o przekazy­

wane wartości etyczne i kulturowe, niepokoi jej m im o wszystko ograniczony zasięg — wybiórcza znajomość tekstów dla dzieci najmłodszych, właściwie nieobecność w czytelnictwie chłopców, słaba znajomość powieści tej autorki w środow iskach wiejskich. W skazuje to na potrzebę stałej promocji pisarstwa Musierowicz. Ujawnione w badaniach czytelniczych duże zainteresowanie jej wcześniejszymi tekstam i, z lat 70. i 80., sugeruje też konieczność częstszego ich wznawiania.

(17)

Irena Socha, Ewelina Nowak

The Popularity of M ałgorzata M usierowicz’s Literary W orks as Shown by their Reception and Circulation

S u m m a r y

M ałgorzata Musierowicz’s w ork has been for 25 years a significant literary phenom enon, and a perm anent element of the available m odem Polish literature for adolescents. Particularly in the 1990s, her books became not only a literary phenom enon, but also an im portant element o f culture, influencing not only young people, but also adults. A m ong the m any determ inants o f the w riter’s popularity, particularly im portant are: the dynamics o f production, and the resul­

tan t large circulation, plus the ensuing wide readership. U p to the year 2000 (when the writer celebrated the Silver Jubilee of her literary career), there had appeared 34 titles in at least 87 editions, the estimated joint circulation o f which am ounting probably to alm ost 5.5 million co­

pies. It may be then assumed th at the current dem and for the works o f th at author has alm ost reached the so-called saturation point. The overall impression o f M ałgorzata M usierow icz’s great popularity am ong the reading public leaves, however, some room for pessimism. Bearing in mind that M usierowicz’s such books are destined for readers from very different age-groups

— from very young children to 18 year olds, and th a t we have to d o with very consistent and unequivocal texts unasham edly advocating high ethical and cultural values, it is disquieting th at the range of this kind o f literature is, after all, rather narrow . N o less disquieting is the fact th at the youngest children have a very selective knowledge o f books, th a t young boys alm ost totally ignore the discussed w riter’s works, and they are also little know s in the rural areas. All this calls for a constant prom otion o f the books in question. T he fact th a t there is a great in­

terest in her earlier books, from the 1970s and 1980s, shows th a t they need to be frequently reissued.

Irena Socha, Ewelina Nowak

Les indices de popularite de la creation litteraire de M ałgorzata Musierowicz bases sur l’analyse des publications et des lecteurs

R e s u m e

Depuis 25 annees, la creation litteraire de M ałgorzata M usierowicz est un phenom ene editorial im portant et un element stable sur le m arche de la litterature m oderne p our les jeunes.

Elle est devenue, particulierem ent dans les annees 90., n on seulement un phe'nomene litteraire mais aussi un vaste phenomene culturel qui englobe les adolescants et les adultes. Parm i de nom breux indices de la popularite de l’ecrivain ce sont Paccroissement des publications, le tirage et les indices de l’interet p our la lecture lies avec les deux precedents qui sont les plus im portants. A u total, jusqu’ä lan 2000 (e’cetait le 25ieme anniversaire de l’activite rom anesque de Musierowicz) ont apparu 34 rom ans dans au moins 87 editions d o n t le tirage global aboutit probablem ent ä 5,5 milions d ’exemplaires. On peut constater que l’indice de la saturation des lecteurs par les textes de l’ecrivain est lun des plus grands sur le marche. L ’image de la popularite considerable de la

(18)

creation rom anesque de M ałgorzata Musierowicz sur le marche editorial et parm i les adolescants ne perm et guere le plein optimisme. C ’est une litterature po u r les lecteurs de l’äge different, ä partir des plus petits ju sq u ’aux lecteurs de 18 ans, une litterature expressive, susceptible d ’une seule interpretation et consequente en ce qui concem e la transm ission des valeurs ethiques et culturelles.

Pourtant, on peut s’inqueter d cause de sa dimension restreinte, de la connaissance limitee des textes p o u r les petits enfants, de l’absence des garęons parm i les lecteurs et de la connaissance faible de cette litterature dans la Campagne. T out cela exige la necessite d ’une prom otion constante de cette creation rom anesque. Le grand interet p our les textes de M usierowicz provenant des annees 70. et 80., confirme dans les sondages des lecteurs, dem ontre le besoin constant de leurs publications.

(19)

Krystyna Heska-Kwaśniewicz

Jak kwitnie kalafior, czyli o tytułach książek Małgorzaty Musierowicz

Spróbujmy jednym tchem wymienić tytuły książek1 M ałgorzaty M usiero­

wicz: Szósta klepka, Kłamczucha, Kwiat kalafiora, Ida sierpniowa, Opium w rosole, Brulion Bebe B., Noelka, Pulpecja, Dziecko piątku, Nutria i Nerwus, Córka Robrojka, Imieniny, Laura i Tygrys, Kalamburka. N a pierwszy rzut oka wszystko wydaje się oczywiste i łatwe do uporządkow ania. N ietrudno zauważyć, że podstawowym , form alno-gram atycznym składnikiem tych ty tu ­ łów jest rzeczownik pospolity, przeważnie konkretny w liczbie pojedynczej, który występuje w m ianowniku z przydaw ką przym iotną, dopełniaczow ą lub przyimkową. Przydawki ukonkretniają zakres znaczeniowy pojęcia2, czasem je wartościują, czasem odkonkretniają. W tytułach występują też im iona wła­

sne wskazujące głównych bohaterów powieści. Istnieją również tytuły, w k tó ­ rych jest „i” — to zestawienie dwóch rzeczowników połączonych spójnikiem.

Nie m a tytułów z czasownikami i liczebnikami. W ten sposób sucho i kon­

kretnie m ożna scharakteryzow ać tytuły powieści wchodzących w skład Jeży- cjady — cyklu, którego akcja toczy się w dzielnicy Poznania — Jeżycach. Jed­

nak taki opis form alny nie oddaje istoty owych nazw, istotnie często stano­

wiących nacechow aną stylistycznie charakterystykę postaci, wskazanie b oha­

tera. Przede wszystkim jednak nazwy te zawierają słowa tajemnicze, słowa-klu- cze, wzbudzają zainteresowanie czytelnika, mogą go zaniepokoić. W twórczości

* A rtykuł w zmienionej formie ukazał się w „Guliwerze” 2002, nr 3, s. 32— 37.

1 Przedm iotem rozw ażań są powieści składające się n a cykl określany jak o Jeżycjada.

1 Por. A. M a r t u s z e w s k a : Tytuły powieściowe. „R uch Literacki” 1977, nr 2, s. 139.

2 Między...

(20)

M ałgorzaty M usierowicz im iona to znaki bohaterów , którzy są zawsze indy­

widualnościami. W im ionach kryje się także zamysł artystyczny, zwłaszcza jeśli nie są brane z kalendarza. Jeżeli nawet m ają charakter eponimiczny i pochodzą od imienia występującej postaci, to więcej znaczą, niż oznaczają.

D ostrzec m ożna w yraźną magię owych imion; pisarka lubi im iona swoich bohaterów , zależy jej na tym, by stawały się częścią ich osobowości. Nawet gdy pochodzą z języka potocznego, są wyraźnie nacechowane emocjonalnie i pozo­

stają w stałym związku z osobą. Akceptuje je krąg rodzinny i przyjacielski, co wynika z trafności obserwacji i poczucia hum oru.

Co jest więc w tych tytułach tak intrygującego, że łatwo z ich pom ocą zidentyfikować powieści z M ałgorzatą Musierowicz, autorką, która zawsze prowadzi grę z czytelnikiem?

N ietrudno zauważyć, że zwykle tytuły m ają charakter metaforyczny i k o ­ m entują rzeczywistość przedstaw ioną w powieściach. Są krótkie, pochodzą z języka potocznego — czasem tylko szokują w zestawieniach i w takiej sytuacji ich sens podstaw owy ulega przekształceniu. Zawsze wprowadzają do utw oru i dlatego są jego integralną częścią, jego nazwą własną. Nie speł­

niają funkcji informującej, są rodzajem swoistej interpretacji uczuciowej, anga­

żującej odbiorcę. M ają charakter zagadkowy, co jest istotne, gdyż czytelnik zawsze zaczyna od tytułu. Bo cóż to za kwiat — „kwiat kalafiora”? Prze­

cież nieznany kwiaciarniom ? K tóż to jest Robrojek? M ały herszt szkockiej bandy zbójców „rów nających świat”? Czy ów Tygrys to namiętny m łodzian, który porw ał Różę? Dziewczynę czy kwiat? (Tylko autentyczni erudyci m ogą mieć skojarzenia z Kubusiem Puchatkiem, którem u istotnie rozbrykana Laura zawdzięczała swe „domowe imię” — N, 24). Wierni czytelnicy książek po ­ znańskiej pisarki w tytułach odnajdują sygnał, że spotkają w swych powieś­

ciach ulubionych bohaterów w kolejnej odsłonie ich życia. D la tych, którzy biorą te książki po raz pierwszy do ręki, tytuły stanow ią zagadkę. Aby roz­

wiązać tę zagadkę, m usimy najpierw przeczytać książkę. D opiero potem d o ­ strzegamy, jak trafnie tytuł syntetyzuje rzeczywistość przedstaw ioną w utw o­

rach, wskazuje w skrócie ich zawartość. „Tytuł utw oru literackiego, powia­

dam iając w mniej lub bardziej wyraźny sposób, »o co chodzi«, stanowi jed­

nocześnie integralną część utw oru”3 — napisała D an u ta D anek. I tak jest w przypadku tytułu książek Musierowicz.

W tytułach najczęściej pojawiają się imiona, a raczej „im iona dom owe”

postaci tytułowych bohaterek; samo brzmienie słów stanowi zabawę w zde­

rzanie i rozbijanie skojarzeń. W imionach jest też niepow tarzalny szyfr ro ­ dziny Borejków, naznaczony kulturowym i pasjam i rodziców oraz świetnym poczuciem hum oru, który wyciska swoje piętno na życiu całej rodziny i jej przyjaciół, a więc i intymnej formie imion. N oelka — to Boże Narodzenie

3 D . D a n e k : Dzieło literackie ja ko książka. W arszawa 1980, s. 9.

(21)

i Elka Stryba, dla której Wigilia stanie się dniem przełomu wewnętrznego.

Pulpecja — to „świadom a sybarytka”, pełna rozkosznych dołeczków i zaokrą­

gleń, ciągle głodna, a przy tym nosząca obco brzmiące imię Patrycja. Gdyby nosiła przezwisko „Pulpet” (jak podaje słownik — „gałka z tłuszczu lub mięsa z dodatkiem bułki tartej, korzeni, itp .”4 — przenośnie ktoś o pełnych kształtach”), to nie oddawałoby ono jej kobiecości, słodyczy, ciepła, uczu­

ciowości. Cząstka ,,-cja” odnosi się nie tylko do autentycznego imienia dziew­

czyny, ale i do innych podobnie brzmiących: Letycja czy Lukrecja, o wyraźnie niepolskim rodowodzie, jednak bardzo kobiecych, płynnych, m iękko dźwię­

czących. Jest w Pulpecji jakaś ogrom na smakowitość!

Bardzo dobrze m ożna prześledzić mechanizm tworzenia tytułów na p od ­ stawie Kwiatu kalafiora i Opium w rosole. A utorka najwyraźniej polemizuje i z wyobrażeniami o kwiecie, i z wyobrażeniami o kalafiorze. W szak „Prze­

strzeń wypowiedzi tytułowej bywa terenem polemiki literackiej, stylizacji, parodii i wszelkich innych zjawisk z zakresu nawiązywania w literaturze do literatury [...]” 5.

Główna bohaterka drugiej powieści cyklu — G abrysia, to „rosła i dorodna siedemnastoletnia sportsm enka o niebywale długich nogach”, z „bujną strze­

chą krzywo przyciętych, jasnopopielatych włosów”, silna wewnętrznie, roz­

sądna, praktyczna, dobra i dzielna, przy tym bezpretensjonalna, zwyczajna — stanowi oparcie dla wszystkich. To tzw. postać pozytyw na i jak o tak a budzi sympatię, lecz nie zachwyt czy zaniepokojenie. Jej młodzieńczy wielbiciel Janusz Pyziak wzburzony powie o niej, że jest jak „kwiat kalafiora” — i okreś­

lenie zbudowane na zasadzie oksym oronu stanie się tytułem powieści. K w iat ma bardzo bogatą symbolikę6. Oznacza centrum mistyczne, tajemnicę, wdzięk, wiosnę, piękno, przemijanie, miłość. A kalafior — to „odm iana kapusty o mięsistym, jadalnym kw iatostanie” 7 — uosobienie przyziemności. Były Kwiatki św. Franciszka, Kwiat Hawajów Petera A braham a, Kwiaty zla Char- les’a Baudelaire’a i Kwiaty polskie Juliana Tuwim a, w baśniach kwitnie kwiat paproci. Ale kwitnących kalafiorów dotąd literatura nie znała! Przeciętny zjadacz warzywa raczej nie m a świadomości, że konsum uje kw iatostan — tak daleko rozmija się on z naszymi wyobrażeniami o kwiatach! W tym zderzeniu poezji i prozaiczności rodzi się znakom ity żart, zbudowany na napięciu między znaczeniami słów.

„Każdy kwiat sam w sobie jest wszechświatem barw i kształtów , zapa­

chów i piękna. Czy rośnie we wspaniałym ogrodzie, czy na skraju łąki,

4 M ały słownik języka polskiego. Red. S. S k o r u p k a , H. A u d e r s k a , Z. Ł e m p i c k a . W arszawa 1969, s. 679.

5 D. D a n e k : Dzieło literackie..., s. 69.

6 Por. W. K o p a l i ń s k i : Słownik symboli. W arszawa 1991, s. 184— 186.

7 Słownik wyrazów obcych. Red. J. T o k a r s k i . W arszawa 1972, s. 330.

(22)

zawsze tchnie od niego pokojem , który może udzielić pocieszającej odpowiedzi naszemu sercu, wypełnionemu niepokojem, lękiem i cierpieniem” 8. T ak i kwiat kalafiora — Gabrysia, tchnie spokojem, pociesza serca. K alafior jest pożytecz­

ny, często stanowi element m enu Polaków; G abrysia też jest pożyteczna

— staje się oparciem dla wszystkich, z którym i styka ją los. „M owa kwiatów łatwo kostnieje, staje się jednoznaczna, potem gaśnie” — napisał A ntoni Czyż9. Nie poddaje się tej diagnozie kwiat kalafiora10. To już nie ogród, lecz warzywnik miłości, zrywający z konwencją. Charles Fourier, analizując symbolikę warzyw, pisał o kalafiorze: „K alafior jest odwrotnością kapusty, w yobraża sytuację przeciwną: miłość bez przeszkód, bez tajemnicy, swa­

wole swobodnej młodzieży, k tó ra przechodzi od jednej przyjemności do d ru ­ giej. Toteż kalafior stanowi m nogość kwiatów, obraz uroków tego pięknego wieku” 11. T ak ą głębię filozoficzną tego tytułu ujawnia uważna analiza!

N a podobnej zasadzie zbudowany jest tytuł innej książki Opium w rosole.

Opium — wschodni narkotyk, o niepokojącym i odurzającym zapachu, od daw na obecny w literaturze i w życiu artystów, używany też był jako środek przeciwbólowy (było „opium dla ludu” , ale i „opium literackie” 12), zderzony został z rosołem, tzn. „wywarem z kości i mięsa z dodatkiem jarzyn” 13, zupą dość banalną i m ało wyrafinowaną, w której zapachu nie m a nic odurzającego.

Okazuje się jednak, że jeśli rosół jest ugotowany z miłością, jeśli pachnie nim dom — może dawać poczucie bezpieczeństwa, tłumić niepokój, uśmierzać ból.

D latego przyciąga Aurelię Jedwabińską, której dom jest zimny i pusty.

Zapachy były jej ulubioną stroną rzeczywistości, podobnie jak smaki OwR, W, 49

— a rosół tak pięknie pachniał. Pani Borejkowa powie o nim:

Może to i narkotyk: trochę serca.

OwR, W, 233

Te dwa tytuły: Kwiat kalafiora i Opium w rosole, z podwojonym i sym­

bolami, wydają się najbardziej interesujące. Zastosow ano tu wyraźny chwyt kompozycyjny i dlatego bez znajomości treści są całkowicie niezrozumiałe.

8 M . L u r k e r : Przestanie symboli w mitach, kulturach i religiach. Tłum . R. W o j n a k o w ­ s ki . K raków 1994, s. 241.

9 A . C z y ż: M ortęska, D rużbicki i lilie mistyczne. Symbolika roślinna w prozie polskiej wczes­

nego baroku. W: Literacka symbolika roślin. Red. A. M a r t u s z e w s k a . G dańsk 1997, s. 67.

10 Obecnie w kw iaciarniach pojawiły się ju ż ozdobne kw itnące kalafiory, z których wiąże się bukiety.

11 Cyt. za: A. S i k o r a : Prorocy szczęśliwych światów. W arszawa 1982, s. 107.

12 Pisze o nim G aston B a c h e l a r d w Poetyce marzenia. Tłum ., oprać, i posłowie L. B r o - g o w s k i . G dańsk 1998, s. 94.

13 M ały słownik ję zy k a polskiego..., s. 701.

(23)

Inna grupa tytułów, której wyróżnik stanowi „i”, też zbudow ana jest na podobnej zasadzie: Nutria i Nerwus, Tygrys i Róża. T u również zestawione zostają wyrazy pojęciowo odległe, ale sugerujące całkiem inne związki, np.

Róża i Tygrys -— jak z typowego popularnego rom ansu. R óża to piękna heroina, a ów Tygrys — namiętny, drapieżny, niebezpieczny wielbiciel?

Aliteracja „ r” daje efekt pewnego okrucieństw a i niepokoju; m a w yraźną ekspresję brzmieniową. Inaczej jest z N utrią. N atalia, bo tak brzm iało imię dziewczynki, była właścicielką dwóch potężnych górnych siekaczy i bardzo lubiła moczyć się w wodzie. W rozumieniu zoologicznym nutria to gryzoń o cennym futerku z rodziny ośmiozębnych. N atom iast nerwus to człowiek o słabym systemie nerwowym. W tytule więc m am y prawdziwą zagadkę, zwłaszcza dla osób, które nie czytały wcześniejszych tom ów Jeżycjady. Użyte w tytułach nazwy zwierząt sugerują aspekt „zoologiczny” książek. Ale już pierwsze zdania rozwiewają te złudzenia. Owa metaforyczność jest z pewnością celowa. Daje pewną migotliwość znaczeniową. „Najwyrazistsze, jako tworzy­

wo przezwisk, są nazwy zwierząt, i one też są najczęściej utrw alone w nazwi­

skach; następnie nazwy roślin” 14 — pisze A leksandra Cieślikowa. Przezwiska odnoszą się do charakterystyki zarów no cech wewnętrznych, jak i zewnętrz­

nych. W powieściach M ałgorzaty Musierowicz na 14 tytułów Jeżycjady 4 pochodzą od zwierząt i roślin, i ta refleksja bardzo dobrze wpisuje się w powyższą konstatację. D odajm y jednak, że wykorzystując cechy charak­

terystyczne, tytuły wpisują się zarazem w zaskakujące konteksty, dlatego też są takie intrygujące.

W tytułach zawarte zostały nie tylko określenia bohatera, lecz i pewna postawa wobec życia i ludzi. T ak jest z Dzieckiem piątku. Akcja powieści zaczyna się w piątek. Ale z piątkiem spraw a jest niejednoznaczna. Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich15 odnotow uje 32 powiedze­

nia związane z tym dniem. Część z nich m a konotacje ujemne, część — zde­

cydowanie dodatnie. Jest więc „piątek — zły początek”, ale i „piątek — dobry początek” . W kom entarzu do hasła czytamy: „[...] zachodnie szczepy słowiań­

skie uważają piątek za dzień feralny — wschodnie za d obry ” 16. O Aurelii Jedwabińskiej mówi się: „urodzona w piątek”, pechowa — powie o niej z nie­

chęcią druga żona jej ojca i doda: „nawet minę m a jak postny śledź” (DP, 52), choć napraw dę dziewczynka urodziła się w niedzielę wielkanocną. D opiero piękny wykład babci Jedwabińskiej o spotkaniu z drugim człowiekiem, o wy­

14 A. C i e ś l i k o w a : Przezwiska. W: Polskie nazwy własne. Encyklopedia. Red. E. R z e t e l - s k a - F e l e s z k o . W arszaw a—K raków 1998, s. 124.

15 Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich. W oparciu o dzieło S. A d a l - b e r g a opracow ał Zespół Redakcyjny pod kierunkiem J. K r z y ż a n o w s k i e g o . T. 1—2.

W arszawa 1970, T. 2 — s. 849—850.

16 Tamże.

(24)

chodzeniu do ludzi, o odzyskiwaniu radości po doznaniu największego cierpie­

nia przełam uje smutek i niewiarę Aurelii w siebie. To, co złe, m ożna przemienić w dobro. I tak jest z piątkiem . W takim przekształceniu ujawnia się ślad wie­

rzeń Słowian wschodnich i zachodnich — jeśli m ożna naukow o zażartować.

D o przysłowiowego zwrotu nawiązuje także pierwsza z powieści Jeżycjady

— Szósta klepka. Pod hasłem „głow a” Nowa księga przysłów...11 odnotowuje kilkanaście zwrotów ze słowem „klepka”, „piąta klepka” (jej brak na ogół oznacza niedostatek rozum u). Owe symboliczne znaczenie piątki może o d­

nosić się do pięciu zmysłów czy pięciu darów um ysłu18. D odanie szóstej klepki (szóstka jest cyfrą dosk onałą19) m oże oznaczać większą m ądrość, roztrop­

ność, dodatkow y zmysł. Ale próżno śladów tego powiedzenia szukać w n a r­

racji powieściowej; bardzo uważny czytelnik w ostatnim fragmencie powieści zauważy jednak scenę naprow adzającą nas na ważny trop. D anka:

Ujrzawszy Cesię w oknie wieżyczki wystawiła język i popukała się znacząco w czoło z wyraźnie obraźliwą intencją

SK, W 1989, 188

— gest ten sugeruje niedorzeczność zachowania. A przecież to właśnie Cesia zachowała się nad podziw m ądrze, zmusiła D ankę do nauki, a całej rodzinie uświadomiła, że właściwy podział obowiązków jest rzeczą sprawiedliwą i słusz­

ną. To jej należy się tytuł „szóstej klepki” !

Inny sposób charakterystyki — poprzez element czasowy — odnajdujemy w Idzie sierpniowej. Id a jest „chuda, rudow łosa”, zawsze nosi za dużą odzież po siostrze, m a kościste nogi o dużych stopach, ogrom ne kędzierzawe czerwono- -rude włosy, łączy w sobie kompleksy z niezgodą na świat. Rozwichrzona, kom iczna stanowi przeciwieństwo Gabrysi. Idy w kalendarzu starorzymskim to trzynasty dzień miesiąca, a w m arcu, m aju, lipcu i październiku — dzień piętnasty.

T o z pow odu Id Marcowych. U rodziłam się bowiem piętnastego m arca, a mój ojciec jest filologiem klasycznym

IS, W, 32

— będzie tłum aczyła pochodzenie swego imienia. G dy nietypowo spędzi wakacje, pracując i nie wyjeżdżając z Poznania, i przy okazji przebuduje swój światopogląd, do autentycznego imienia zostanie dodane określenie czasowe.

Naw et najbardziej otw arta, najcieplejsza z postaci okazuje się osobą za­

gadkową, niejednoznaczną. M am a M ila Borejkowa jest bohaterką Kalam- burki.

11 Tamże.

18 Por. W. K o p a l i ń s k i : Słownik mitów i tradycji kultury. W arszawa 1991, s. 870.

15 Por. M . L u r k e r : Przesłanie symboli..., s. 177.

(25)

W tytule tylko raz pisarka odsyła do określonego wzorca osobowego, wy­

razistego charakteru, który określi nie wygląd, lecz osobowość. T o Kłamczucha

— imię znaczące. Bohaterka zostanie jednak w toku akcji zrehabilitow ana, a przy okazji jej zachow ania — typowe dla wieku młodzieńczego — będą przekonywająco wytłumaczone.

Wszystkie osoby, których imiona zostały zawarte w tytule, cieszą się sym­

patią n arratora, są postaciam i wybitnymi i wpływają na czytelniczą hierar­

chizację i emocje. W pisują się w odm ianę tytułów 20, „które nazywają psy- chologiczno-m oralną postawę czy sytuację bohaterów bądź sens całościowy ich działania”21, nawet wówczas, gdy m ają charakter czasowo-przestrzenny, jak Imieniny.

Tytuł jednostkuje dzieło, jest jakby jego imieniem — pisze Stefania Skwar- czyńska22 — m oże wyjaśniać ideologię, nastrój uczuciowy23. M oże być b a r­

dziej lub mniej wyróżniający się, tajemniczy, oryginalny, czasem dyskretny.

I tak jest w omawianym przypadku, tytuły — choć tak różnorodne — oddają inwencję artystyczną pisarki, stanow ią jej bardzo wyrazisty znak, wyróżnik indywidualnych cech jej twórczości. Są też zwierciadłem epoki; ich k rótk a form a oddaje pośpiech czasów, w których żyjemy, ową krótkością przyw abiają młodego adresata. Docenimy je najpełniej po przeczytaniu utw orów , gdy już ujawnią się ich konteksty i przyczyny, gdy poznam y ich nosicieli.

20 O odmianach tytułów zob. H. M a r k i e w i c z : Tytuły Żeromskiego. W : T e n ż e : W kręgu Żeromskiego. W arszawa 1977, s. 22—23.

21 Tamże, s. 23.

22 S. S k W a r c z y ń s k a : Wstęp do nauki o literaturze. T. 1. W arszawa 1954, s. 453.

23 Tamże.

Krystyna Heska-Kwaśniewicz

How a Cauliflower Blooms,

or on the Titles o f M ałgorzata M usierowicz’s Books

S u m m a r y

The titles of the books constituting the parts o f Jeiycjada are often stylistically m arked and contain a portrayal o f a character, and an indication who the protagonist is. They contain also mysterious words, and key w ords, which may disquiet the reader and arouse his or her interest. In M ałgorzata M usierowicz’s novels, the character’s names are their symbols, the characters being highly individualised, but the nam es bear also witness to the w riter’s artistic sense, particularly when they are not conventional Christian names. Even if they have an eponym ous nature, and are derived from the nam e o f an acting character, there is m ore to them than meets the eye. One can

(26)

easily notice the magic of those names; the writer clearly likes the nam es o f her characters, and takes care to m ake them a p a rt of the character’s personality. Even if the nam es are taken from the colloquial language, they are clearly m arked by their em otional im pact and they preserve a constant link with the persons they refer to. T he novels in question are also characterised by the w riter’s great powers of observation and sense o f hum our.

Krystyna Heska-Kwaśniewicz

Com m ent fleurit le chou-fleur

ou les titres des rom ans de M ałgorzata Musierowicz

R e s u m e

Les titres des rom ans qui constituent la serie Jeżycjada sont souvent une caracteristique stylistiquement m arquee des personnages et en meme tem ps l’indication du heros. Ils contiennent egalement des m ots mysterieux, des mots-cles qui inscitent l’interet du lecteur et qui peuvent l’inquieter. D ans les rom ans de M ałgorzata Musierowicz les prenom s sont des icónes des heros qui sont des individualites. P ourtant, l’ecrivain cache dans les prenom s le projet artistique, avant to u t s’ils ne sont pas pris du calendrier. M eme s’ils possedent un caractere eponyme et proviennent du prenom d un personnage, ils signifient p lu tö t que designent. On peut discerner nettem ent la magie des prenom s; l’ecrivain aime les prenom s de ses heros, eile s’efforce q u ’ils deviennent une partie de leur personnalite. M em e s’ils proviennent du langage courant, ils possedent le m arquage em otionnel et sont en relation constante avec la personne. Les rom ans se caracterisent aussi par la justesse d ’une observation et le sens d ’hum our de l’ecrivain.

(27)

K atarzyna Tałuć

Książka w książce, czyli co czytają bohaterowie Jeżycjady*

— Ależ, M ałgoś — powiedział. U kończ, oczywiście, pracę, k tó rą rozpo­

częłaś, ale zechciej pam iętać, że właściwą twą drogą jest literatura. Porzuć tę gonitwę za m am oną i zajmij się czymś poważnym, m oja dzieweczko.

T , 70

Zacytowane słowa pochodzą z rozmowy M ałgorzaty M usierowicz — za­

bieganej m am y rocznego syna — z dawnym nauczycielem i wychowawcą ze szkoły średniej M arianem Węgrzynowiczem. Rozmowy, dzięki której przy­

szła autorka Jeżycjady zastanowiła się nad sensem dotychczasowej pracy, a przede wszystkim nad swoim powołaniem. W końcu, po upływie około roku od pamiętnego spotkania z Dziadkiem, postanow iła napisać książkę. W żar­

tobliwej autobiografii Tym razem serio M usierowicz wielokrotnie przywołuje scenki z dzieciństwa oraz późniejszego okresu, w których właśnie książka odgrywała niebagatelną rolę. Dzięki niemieckiemu album owi o historii Rzeszy, oglądanemu codziennie z dziadkiem W alentym , jednym z pierwszych słów wypowiedzianych przez m ałą M ałgosię było: „Bism arck” . W szkole podstaw o­

wej nie obyło się już bez pewnych kłopotów . Po przyłapaniu w I klasie na ukradkowym czytaniu Klechd sezamowych Bolesława Leśmiana, przestała być ulubioną uczennicą pani TeclafT. Od tej pory nie tylko nie słyszała pochwał na tem at swoich postępów w nauce, ale coraz częściej „dostaw ała trzcinką po łapach”. W liceum M usierowicz „czytała jak szalona” (T, 40), oczywiście ze szkodą przede wszystkim dla przedm iotów ścisłych, gdyż poziom wiedzy licealistki z m atem atyki, fizyki czy chemii przeważnie był oceniany na dwóję.

* A rtykuł w zmienionej formie ukazał się w „Guliwerze” 2002, n r 3, s. 26— 31.

(28)

Pasji czytania przyszła pisarka zawdzięcza również sukcesy, i to wcale niemałe.

Zachęcona przez nauczyciela języka polskiego — Czesława Latawca, wzięła udział w konkursie znajomości literatury polskiej i doszła do finału w W arsza­

wie. Ostatecznie zajęła drugie miejsce, ale po raz pierwszy usłyszała z ust nie byle kogo, bo K azim ierza Brandysa, że najpraw dopodobniej w przyszłości będzie jego koleżanką po fachu. Proroctw o spełniło się. K siążka w życiu pisarki zajm owała więc i zajmuje zawsze ważne miejsce1. W prow adza w inny świat — świat fantazji i niesamowitych przygód, dostarcza wyjątkowych przeżyć, nowych wrażeń, rozrywki, zabija nudę. Podobną funkcję pełni w powieściach M ałgorzaty M usierowicz. Bohaterowie Jeżycjady także chętnie czytają, a niektórzy są wręcz pasjonatam i książek i wiążą z nimi swoje życie zawodowe. N a pierwszym miejscu należy wymienić Ignacego Borejkę — p at­

riarchę rodziny Borejków. Ignacy, rozpoczynając naukę w szkole tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, m a w pamięci całą skarbnicę poezji narodow ej. Bez zająknięcia, z powagą i ze świadomością znaczenia słów potrafi wyrecytować całą Inwokację z Pana Tadeusza, Redutę Ordona i wiele innych tekstów. Miejscem, w którym najchętniej spędza wolny czas, jest biblioteka, dopiero co zorganizow ana i otw arta dla czytelników. D la małego chłopca to

jasna, olbrzymia i ciepła kom nata o tysiącach lamp.

K , Ł, 251

Nie onieśmiela go jednak swoją przestronnością, dużą liczbą półek szczel­

nie zapełnionych książkami, wyjątkow ą atmosferą. Wręcz przeciwnie, Ignacy czuje się w niej jak w dom u, i też jak dom ownik traktow any jest przez pracow ników biblioteki. N atom iast najważniejszymi lekturam i z tego okresu życia, które właściwie zadecydowały o wyborze przyszłego zawodu, są M ito­

logia Ja n a Parandow skiego oraz Iliada H om era. Śledząc wszystkie tomy Jeżycjady, ale i kulinarne poradniki M ałgorzaty M usierowicz pod kątem pojawiających się w nich wzmianek o książkach, nie sposób nie zauważyć, że szczególne znaczenie poznańska au to rka przywiązuje do historii o greckich bogach, półbogach, nimfach, które tak malowniczo naszkicował Parandowski.

M ożna nawet pokusić się o stwierdzenie, że lektura M itologii wprowadza czytelnika w krąg wartości wyższego rzędu, wartości wchodzących w zakres pojęcia „kultura” rozum ianego jak o „złożona całość obejm ująca wiedzę, wie­

rzenia, sztukę, m oralność, praw a, obyczaje oraz inne zdolności i nawyki na-

1 Informacji o czytelniczych upodobaniach M ałgorzaty M usierowicz dostarczają również felietony pisarki z „Tygodnika Powszechnego” . W formie książek ukazały się pod następującym i tytułam i: Frywolitki, czyli ostatnio przeczytałam książkę!!! ( Wybór z lat 1994— 1997). Łódź 1997;

Frywolitki 2, czyli ostatnio przeczytałam książkę!!! ( Wybór z lat 1998—2000). Ł ódź 2000.

Cytaty

Powiązane dokumenty

„Kryjówka" w Galerii Labirynt dziele sztuki, używając do tego filmów czy muzyki, ale dostarcza też rozrywki.. Jedna z propozycji: stań przed kamerą, zrób groźną minę, a

obok ściennego malarstwa monumentalnego rozwijało się malarstwo sztalugowe b..

PŹ:„Owad gospodarny Snuł się wkoło po trawie, ruchawy i czarny” (Adam Mic- kiewicz, Pan Tadeusz, ks. V: Kłótnia, 1834)?.

Źródło: Zrzut ekranu z aplikacji. W sklepie Google Play znajduje się również aplikacja Wydra Króla Jana III. Jest to gra zręcznościowa, w której gracz wciela się w oswojoną

- Próba oceny form przestrzennych – (pająki ze słomy, kwiaty z bibuły, słomiane koszyczki) i kompozycji płaskich – (wycinanki z papieru, wyklejanki ze słomki) pod kątem

„Audytorowie Pułków, Dywizyi i Audytor Generalny, będą Referentami stałymi Sądów Wojennych, ale nigdy mieć nie będą głosu stanowczego [...]. 61 Audytoryat

[r]

O przyjęciu referatu do programu konferencji uczestnicy zostaną poinformowani do 20 czerwca 2021 roku.. Zgłoszenia oraz wszelkie pytania prosimy przesyłać na