• Nie Znaleziono Wyników

Stefana Szumana psychologia muzyki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Stefana Szumana psychologia muzyki"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

Z ak ład Psychologii Rozwojowej i W ychow aw czej im. S. Szum ana U niw ersytet Jagielloński

A kadem ia M uzyczna w W arszaw ie

STEFANA SZUMANA

PSYCHOLOGIA MUZYKI

Problem y psychologii m uzyki pojaw iają się w p u blikacjach S tefana S zu m an a sto su n ­ kow o p ó ź n o , dopiero w la ta c h 1947-1957. O d rę b n y c h p rac p o św ięco n y ch tem aty ce m uzycznej nie m a w indeksie publikacji Profesora zb y t w iele, w p o ró w n an iu z praca­

m i pośw ięconym i in n y m d zied zin o m sz tu k i i p roblem om w ychow ania estetycznego.

Podjęcie problem atyki m uzycznej w y n ik ło oprócz pryw atnych zainteresow ań profesora z jego p oczucia obyw atelskiej odpo w ied zialn o ści za losy polskiej k u ltu ry i gotow ości w łączenia się w n u rt spraw obecnie w ażnych dla jej rozw oju.

L a ta 1945-1950 w K rakow ie to okres n iezw y k łej a k ty w n o śc i tw ó rczej całej ów ­ czesnej o calałej z k a ta s tro fy w o jen n ej e lity in te le k tu a ln e j w ogóle, a m u zy czn ej w szczeg ó ln o ści. S p rzy ja te m u p o w o je n n a k o n c e n tra c ja w K rak o w ie w ielu w y b it­

nych m uzykologów z W arszaw y, L w ow a i W iln a . W ty m czasie a u to ry tety m uzycz­

ne tej m iary, co B ro n isław R u tk o w sk i, S tefan ia Ł o b aczew sk a, T ad e u sz O c h lew sk i, Z b ig n ie w D rz e w ie c k i, Jan u sz M ik e tta , W ito ld R u d ziń sk i, A r tu r T aube, F ran ciszek Skołyszew ski, Ju liu sz W eber, M a ria O g lib ian k a, K azim ierz K rzyształow icz i inni, za­

czynają tu organizow ać i reaktyw ow ać życie m uzyczne. Podejm ują zakrojoną n a szero­

k ą skalę akcję u p o w szech n ian ia m uzyki i u m u zy k aln ian ia społeczeństw a polskiego.

Rok 1945 był rokiem tworzenia. Żadne słowa nie są w stanie oddać jego go­

rączkowej atmosfery, wyzwalającej w ludziach niebywałą energię do budowania niemal z niczego, niemal od podstaw nowego życia. Gdy dziś z perspektywy lat patrzymy na wysiłek tych ludzi, wydaje nam się tytaniczny. Oni uważali, że speł­

niają jedynie swoją powinność. Mierzyli siły na zamiary i nie przychodziło im do głowy, by najpierw zadbać o tzw. przyzwoity, codzienny kawałek chleba, a potem dopiero myśleć o sprawach ducha. Bez chleba potrafili się obejść, bez zaspokoje­

nia potrzeb kulturalnych nie (z Księgi Jubileuszowej P S M II, Kraków, 1996).

D o akcji tej w łącza się S tefan S zum an. B ierze czynny u d z ia ł w k u rsach słu ch an ia m uzyki dla in stru k to ró w i nauczycieli m uzycznych, zak ład a p rzy Z arząd zie G łó w n y m Z w ią z k u N a u czy cielstw a P olskiego Sekcję W y c h o w a n ia E ste ty c z n e g o , o rg an izu je zjazdy artystyczne dla nauczycieli, pisze i publikuje w iększość prac dotyczących p ro ­ blem ów w ychow ania estetycznego - zg o d n ie ze sw ym i najgłębszym i p rzek o n an iam i.

W 1948 roku pisał:

(2)

Sztuka jest kulturalnym majątkiem społeczeństwa. Z istniejących bogactw trzeba umieć korzystać. Istnieją one dla dobra kultury, dla każdego poszczegól­

nego człowieka i dla społeczeństwa. Społeczeństwo jest kulturalne tylko wów­

czas, gdy z nich korzysta, a nie tylko je posiada. Obcowanie z dziełami sztuki pogłębia naszą postawę wobec rzeczywistości i potęguje radość życia jednostek i społeczeństwa. W artości sztuki trzeba zatem udostępnić wszystkim. Nie są one jednak od razu dla wszystkich zrozumiałe i uchwytne. Ludzi kochających sztukę i wzbogacających swoje życie przez to, że z nimi obcują, trzeba dopiero ku temu wychować (Szuman, 1948, s. 190).

Pierw szą publikacją S zu m an a z dziedziny psychologii m uzy k i je st p o p u la rn a ksią­

żeczka Jak słuchać m uzyki? - dw ugłos psychologa, Szum ana, i m uzykologa, Z o fii Lissy, praca napisana na konkretne zam ów ienie społeczne. N a treść jej złożyły się referaty w y­

głoszone przez Szum ana i Lissę n a konkursie lekcji słuchania m uzyki, zorganizow anym p rzez M in isterstw o K ultury i S ztu k i w K rakow ie w 1947 roku. Z ad an iem autorów za­

proszonych do u d ziału w tym konkursie było sform ułow anie odpow iedzi na pytanie: jak przebiega w poszczególnym człowieku słuchającym m uzyki proces doznań psychicznych;

i co z tym , wzbogacającym św iadom ość m ateriałem dźw iękow ym dalej się dzieje?

S zu m an zaczyna swą w y p o w ied ź od definicji m uzyki:

Muzyka jest sztuką przeznaczoną dla słuchu. Sztuką nie wykraczającą w swej istocie poza sferę brzmień muzycznych. Różni się ona pod tym względem bar­

dzo od poezji, której zdania trafiają, nie tylko do słuchu, jako brzmienia słowne, ale przede wszystkim do intelektu. Poprzez słuch arcydzieła muzyki poruszają całym jestestwem słuchacza i przenikają go do głębi. One jednak mają go nie tylko przenikać i poruszać. Każde z nich ma przede wszystkim przedstawić się jego świadomości jako skomponowany w artystyczną całość zespół brzmień mu­

zycznych, radujących estetycznie radością i zmiennością tonów i akordów, ich kolejnością i układem, czyli konfiguracją [...]. Każdy człowiek o zdrowym na­

rządzie słuchu słyszy utwór, który grają, ale nie każdy potrafi wysłyszeć wszyst­

ko, co w utworze gra. [...] Słuchanie muzyki jest umiejętnością, która się rozwija wraz z doświadczeniem. Ponadto jest ono sztuką, która się doskonali i pogłębia w swej istocie w miarę tego, jak poziom artystycznej wrażliwości i estetycznego smaku słuchacza wzrasta. W słuchaniu muzyki można się szkolić, a poza tym i ponad to można wykształcić w sobie sztukę słuchania muzyki, pogłębiając swój stosunek do muzyki (Szuman, 1969, s. 361).

Z astanaw iając się n ad w a ru n k a m i, ja k ie p o w in ien spełniać słuchacz, aby d o ta rły do niego te w a rto ści, k tó re w sobie kryje d any u tw ó r m uzyczny, S z u m an n a pierw szym m iejscu w ym ienia uw agę.

Muzyce cennej i wartej słuchania trzeba się przysłuchiwać z całą uwagą i w wielkim skupieniu, jeżeli jej wartości mają do nas dotrzeć i w nas ożyć.

Arcydzieło muzyki w czasie słuchania powinno nas całych i bez reszty oku­

pować. Na nic innego, poza danym utworem, w danej chwili nie ma miejsca.

Sztuka jest zachłanna. Utwór artystyczny oddaje nam się zwykle w tej mierze,

(3)

w jakiej sami w zupełności jesteśmy mu oddani. Utwór muzyczny trzeba po­

nadto apercypować, czyli wysłuchać w nim i dostrzec wszystko to, co się w nim dzieje i staje. I wreszcie utwór musi być uczuciowo przeżyty. Utwór muzyczny, który jest dziełem czy arcydziełem muzyki, jest utworem, kompozycją jedy­

ną w swoim rodzaju. Jest unikatem wśród innych dzieł sztuki. W ywołuje on i tworzy w słuchaczu inne jakościowo przeżycia uczuciowe i wzruszeniowe niż jakikolwiek inny utwór. Chodzi właśnie o to, aby słuchacz zareagował tak jak trzeba na dany utwór swym uczuciem, a nie tylko swym intelektem. Muzykę słyszy nie tylko nasze ucho, spostrzega jej strukturę nie tylko nasz umysł, re­

aguje na nią nie tylko nasza wrażliwość estetyczno-emocjonalna i uczuciowa, ale cały człowiek słucha muzyki i bierze w niej udział (op. cit., s. 362).

P odyktow ana k o n k retn y m zam ów ieniem społecznym konieczność ustosu n k o w an ia się do p ro b lem u słu c h a n ia i p rz e ż y w a n ia m u zy k i o b u d z iła w S z u m an ie ży w y n u rt zain tereso w ań . P ro b lem y języ k a, em ocji i z n aczen ia w m uzyce podejm uje w dw óch kolejnych publikacjach pośw ięconych m uzyce, w artykule Wyobrażenia taneczne sugero­

wane p r z e z walce Chopina, opublikow anym w „K w artalniku M uzycznym ” z 1950 roku, oraz w książce Ruch ja ko czynnik organizacji i w yrazu w utworach muzycznych, wydanej p rz e z P W M w 1951 roku. N ie są to ju ż ujęcia p o p u larn o -n au k o w e, lecz prace stan o ­ w iące cenny w k ład w rozw ój m yśli teoretyczno-m uzycznej.

Jeżeli taniec wyzwala i wyraża coś psychicznego ruchami i gestami rytmicz­

nymi, jakie towarzyszą danej muzyce, jeżeli muzyka do tańca jest tak stworzo­

na, że wyraża coś, co właśnie w ruchach i gestach tanecznych przy jej brzmieniu się wyzwala, to podobne wyzwalanie się i wyrażanie będzie miało miejsce, gdy daną muzykę do tańca tylko słyszymy, nie tańcząc i nie widząc, jak inni tańczą (Szuman, 1951, s. 6).

W n ik liw a an aliza tekstów m uzycznych w pracy Wyobrażenia taneczne... prow adzona je st z p u n k tu w id zen ia przeżyć em ocjonalno-kinestetycznych i w yobrażeń ruchow ych, jakie one w nas w yw ołują.

S zu m an w sw oich b a d an ia ch n ad percepcją m uzyki, k o ntynuując (w pew nym sen­

sie) i tw órczo rozw ijając n u rt b a d a ń psychologiczno-m uzycznych zapoczątkow any po I w ojnie światowej p rz ez E rn e sta K u rth a (1931), stał się w Polsce prekursorem now ego stylu m yślenia o m uzyce i now ego podejścia do teo rii m u zyki, k tóre w ciąż czeka na kontynuatorów . P rekursorem sem iologii i sem iotyki m uzycznej.

D o tego stylu m yślenia zbliża się dziś k rak o w sk a szkoła k ry ty k i i an a liz m uzycz­

nych rep rezentow ana p rz e z M ieczysław a T om aszew skiego i jego uczniów z A k ad em ii M uzycznej w K rakow ie.

Ruch ja k o czynnik organizacji i w yra zu w utworach m uzycznych to kolejny k ro k na drodze S zum anow skich stu d ió w n ad języ k iem m uzycznym , jego sy n tak ty k ą i sem an­

tyką. S zu m an próbuje tu objąć w ogólnym zarysie cało k sz tałt zjaw isk ruchow ych w y­

stępujących w u tw o rach m uzycznych. Praca ta u w ażan a je st do dziś p rzez teoretyków m uzyki, znaw ców problem atyki ruchu m uzycznego, za dzieło w ybitne i prekursorskie.

W muzyce człowiek wypowiada się nie po prostu dźwiękami, lecz ruchem dźwiękowym, ukształtowanym w pewne charakterystyczne gesty i postacie.

(4)

Dzięki temu właśnie może on za pośrednictwem muzyki wyrażać dźwiękowo i kinetycznie swoje uczuciowe reakcje na rzeczywistość - analogicznie do wypo­

wiadania swoich uczuć ruchem i gestem (Szuman, 1951b, s. 9).

Podejm ując an alizę zjaw isk ry tm ic z n o -ru c h o w y ch w m uzyce, S zu m a n a w y chodzi z zało żen ia, że chcąc poznać i opisać treść w yrazow ą m uzyki, trz e b a b ard zo szczegó­

łow o zbadać skom plikow ane zjaw iska k in ety k i utw o ró w m uzycznych.

O d rę b n y n u rt zain tereso w ań badaw czych S zu m an a stanow ią stu d ia n ad osobow o­

ścią w y b itn y ch m uzyków : D ow cip i ironia Chopina („M u zy k a” 1951), Pogoda, hum or i dowcip M o za rta (Szum an, 2008)1. R ozpraw a o C h o p in ie była po raz pierw szy p rezen ­ tow ana i dyskutow ana n a posiedzeniu PA U w K rakow ie w 1949 roku.

Swoisty i jedyny w swoim rodzaju dowcip Chopina, jako bardzo znamienny i charakterystyczny rys jego osobowości, jest zjawiskiem psychologicznie bardzo skomplikowanym i wymagającym sumiennej analizy. W nikliwe zapoznanie się z bogatym i i bardzo różnorodnym i przejawami dowcipu Chopina prowadzą zarówno do poznania jego umysłowości, jak i do zrozumienia skomplikowanej budowy jego charakteru (Szuman, 1951b).

C h o p in , z d a n ie m S zu m a n a, b ro n ił się iro n ią od p łacz u , a w y b u c h a m i w esołości i dow cipu sta rał się rów now ażyć naw iedzające go często nastroje apatii.

Dowcip, jaki posiadał, ułatwiał mu życie wśród ludzi, a ironią kompensował i otrzeźwiał melancholię i zalewającą go, pogrążającą rzewność i namiętność uczuć (Szuman, 1951b).

R o z p ra w a ta sta n o w i fa sc y n u jące s tu d iu m o so b o w o ści C h o p in a , o d b ieg ające w sw ym ch arak terze od tradycyjnych rozpraw psychologicznych n a tem at osobow ości lu d z i w ybitnych. Ilu stru ją c swój w y w ó d sta ra n n ie d o b ran y m i p rz y k ła d a m i z listów , w ypow iedzi i ry su n k ó w C h o p in a, autor ukazuje n am całe b o gactw o w rażliw ej, tw ó r­

czej we w szystkich w ym iarach i przejaw ach swego życia osobow ości C hopina.

O s ta tn ia z p u b lik o w an y ch p rac S z u m a n a p o św ięco n y ch p ro b lem o m psychologii m u z y k i d o ty czy z d o ln o śc i m u zy cznych. P ro b lem y z d o ln o ści i ich oceny, p o d o b n ie ja k problem y p o m iaru i selekcji, n igdy specjalnie S zu m an a nie interesow ały. B yły one w ręcz n iep o ciąg ające d la tego w ielkiego h u m a n is ty i a rty sty b ard ziej n iż n a u k o w ­ ca, u n ik a ją c e g o z a m y k a n ia spraw czło w ieczy ch w sc h e m a ty pojęć i szab lo n ocen.

In tereso w ało go zaw sze to, co u ła tw ia zro zu m ien ie człow ieka, a nie jego ocenę. N ie lu b ił klasy fik o w ać, selekcjonow ać i pro g n o zo w ać. Jego stosunek do ty c h za g a d n ie ń najlepiej obrazują cytaty z jego w cześniejszych prac.

W jednej z pierw szych rozpraw , w Sztuce dziecka (1927), zastanaw iając się n ad zdol­

n o śc iam i m a la rsk im i i szan sam i d alszego rozw oju arty sty czn eg o d w u n a sto letn ieg o chłopca, autora zn ak o m ity ch rysunków , pisze Szum an:

Czy zdolność tego dziecka jest zdolnością prawdziwą? Czy rozwinie się i czy będzie z niego wybitny malarz? Sadzę, że na to odpowiedzieć nie można w żad­

1 A rtykuł opublikowany w: Szuman S. (2008), Wybór pism estetycznych, 197-199. Kraków:

Universitas.

(5)

nym wypadku. Jest to bowiem zależne od różnych czynników, których określić nie umiemy. Jednym z nich jest trwanie rozpędu. Czy to żywe zainteresowanie, ogarniające stopniowo świat widziany, nie minie? Kiedy zacznie się spadanie lotu? [...] Nie tylko dzieci, ale nawet dorośli i niektórzy malarze po pewnym mniejszym lub większym rozkwicie przekwitają albo się manierują i malują coraz gorzej lub nawet zupełnie przestają malować. Nie da się obliczyć, jakim rozpędem początkowym dysponuje ewolucja rysunku naszego chłopca i jak dłu­

go będzie leciała ku górze. Nie wiemy też, jaką wysokość będzie mogła osiągnąć i ile świata mu się stamtąd otworzy. Nie znamy również wszystkich tych prze­

szkód, błędnych gwiazd, które lot jego może sprowadzą z drogi, załamią lub rozbiją gwiazdę, która mu świeci. Nie wiemy w końcu, czy wyrosną mu kiedyś skrzydła własne, na których poleci samodzielnie. Dzieci zdolnych jest dużo, ale ludzi dochodzących do punktu kulminacyjnego dojrzałych osiągnięć jest mało (Szuman, 1990, s. 113-114).

K ilkanaście lat później w pracy na tem at ta le n tu pedagogicznego (Talent pedagogicz­

ny, 1947) S zum an pisze:

Każdy człowiek utalentowany w tym czy innym kierunku przynosi ze sobą na świat tylko pewien zespół naturalnych cech, które warunkują to, że w pewnych, szczególnie korzystnych okolicznościach talent nie musi, ale może się obudzić.

Cechy, z których talent się buduje, są pierwotnie neutralne, są tylko tworzywem, jak jodły w lesie, z których powstaje okręt, lub jak granit w górach, z którego powstają szosy (Szuman, 1947, s. 44).

W talen cie w y ró ż n ia S z u m a n dw a elem enty: to, co d any ta le n t m a do ro z d a n ia , i ja k to czyni, w ja k i sposób dysponuje ty m , co posiada.

Talent, podobnie jak każdy człowiek, musi mieć swój własny styl, swój wyraz i swój własny stosunek do świata. Talent jest jednostką psychiczną, ograniczoną, mogącą rozwijać do pewnej doskonałości tylko takie cechy, które dyspozycjo- nalnie posiada w dobrej jakości i sile. Nie może on bezkarnie przekraczać sam swojej osobowości, bo wszystko, co by ją przekraczało, byłoby pozbawione oso­

bistego stylu, nijakie i martwe [...]. M ożna modyfikować własny styl i powinno się umieć to robić, ale nie można wyjść z jego ram (Szuman, 1947).

Rozwój wrażliwości na muzykę, zdobywanie różnego rodzaju umiejętności i sprawności muzycznych oraz stopień muzycznych osiągnięć zależą: po pierw­

sze - od wrodzonych zadatków organicznych i zawiązków tworzących podstawę i punkt wyjścia muzycznego rozwoju; po drugie - od jakości i zasobu doświad­

czeń, które ktoś nabywa w zakresie słuchania i wykonywania utworów muzycz­

nych; po trzecie - od czynnika wychowawczego, tj. od jakości i gruntowności wykształcenia muzycznego, i wreszcie, po czwarte, od aktywności własnej danej osoby, czyli od jej samodzielnego zainteresowania muzyką, wyrażającego się w dociekliwości słuchania, w intensywności przeżywania muzyki oraz w świa­

domym dążeniu do coraz doskonalszego jej wykonywania, czyli takiego jej od­

twarzania, które by dzięki doskonałej konkretyzacji formy dźwiękowej utworu zrealizowało wyraziście pełną jego wartość (Szuman, 1957, s. 10-11).

(6)

U podstaw rozw oju m uzycznego człow ieka leży m uzykalność, k tó ra polega na posia­

daniu niezbędnych w aru n k ó w słuchow ego i em ocjonalnego odbioru m uzyki. S zum an w y ró żn ia dw a rodzaje m uzykalności: m u zy k aln o ść pod staw o w ą i m u zy k aln o ść w y ż ­ szego rzędu. M u zy k aln o ść podstaw ow a polega n a zdolności do adekw atnego tzn. słu ­ chow ego i em ocjonalnego odbioru lub rep rodukow ania prostych, nieskom plikow anych s tru k tu r m uzycznych. M u zy k a ln o ść w yższego rzęd u w y ra ż a się w ad ek w atn y m o d ­ biorze oraz o d tw arzan iu i tw o rzen iu bardziej skom plikow anych utw o ró w m uzycznych i arcydzieł m u zyki. K ształtu je się ona, z d a n ie m S zu m an a, w procesie rozw oju całej osobow ości człow ieka, w procesie odbiorczego, re p ro d u k ty w n e g o i p ro d u k ty w n e g o stosunku danego człow ieka do istotnych, artystycznych w artości m uzyki.

P odstaw ow a m u zy k aln o ść i m u zy k aln o ść w yższego rzęd u tw o rz ą razem , zd an iem S zum ana, to co potocznie nazyw a się m uzykalnością. U pod staw tej ogólnej m uzykal­

ności leżą ro zm aite specyficzne i niespecyficzne zdolności, k tóre w sposób m niej lub bardziej b ezp o śred n i stają się elem entam i u zd o ln ien ia m uzycznego.

Z d o ln o śc ia m i n a zy w a S z u m a n ta k ie cechy, k tó re u m o ż liw ia ją osobom je p o sia­

d ającym n ab y w a n ie o k reślo n y ch u m ie ję tn o śc i. U z d o ln ie n ie m n a to m ia s t cechy, n a po d sta w ie k tó ry c h d a n a osoba o siąga w określonej d zied zin ie re z u lta ty jakościow o i ilościowo lepsze n iż te, jak ie osiągają p rzeciętn i ludzie, rozw ijający się w ty ch sam ych lub podobnych w aru n k ach .

T erm in y „zdolności” i „uzdolnienie” uw aża S zum an za w ieloznaczne. Jakieś bow iem zdolności i u z d o ln ie n ia m uzyczne m a k ażd y człow iek, k tó ry p o tra fi zap am iętać p ro ­ ste i łatw e m elodie, nucić i śpiew ać, tań czy ć w ta k t m u zyki, słuchać z u p o d o b a n iem i przeżyw ać u tw o ry m uzyczne.

U z d o ln ie n ia w ię k sz e o d p rz e c ię tn y c h c h a ra k te ry z u ją się ty m , że ro zw ijają się szybciej n iż u z d o ln ie n ia p rz e c ię tn e , o b ejm u ją szybciej szersze d z ie d z in y o d b io ru i o d tw a rz a n ia m u zyki, szybciej się dosk o n alą w obu z ak resach i p ro w ad zą w cześniej do w y b itn y ch o siągnięć. S to p ień u z d o ln ie ń m uzycznych p oznajem y w ięc po tem pie i ja k o śc i o siąg n ięć, ja k te ż po tem p ie i ja k o ści rozw oju za in te re so w ań m uzycznych o raz po zd y scy p lin o w an iu , ja k ie kto ś zdobyw a w zakresie słu c h a n ia i w y konyw ania u tw o ró w m uzycznych. W om aw ianym arty k u le S zu m an nie zajm uje się w ogóle p o d ­ staw ow ym i zdolnościam i specyficznie m uzycznym i, ja k słuch m uzyczny czy poczucie ry tm u . R o zp atru je n a to m ia st ogólne i niespecyficzne sk ła d n ik i u z d o ln ie n ia m uzycz­

nego: uw agę, pam ięć, inteligencję, cechy osobowości. D o najw ażniejszych sk ład n ik ó w u zd o ln ien ia m uzycznego zalicza S zu m an uczuciow e cechy osobow ości, w yrażające się w zdolności do p rzeży w an ia i em ocjonalnego d oznaw ania m uzyki.

C h a ra k te ry sty c z n e , że S z u m a n w p rz e c iw ie ń stw ie do zdecy d o w an ej w ięk szo ści teoretyków m uzykalności u w aża pam ięć za ogólny sk ład n ik u zd o ln ie n ia m uzycznego.

P am ięć, jak o cecha ogólna danej osoby, staje się m uzyczna dopiero w tedy, gdy g łó w ­ n ą tre śc ią i p rz e d m io te m zap a m ię ty w an ia , p rzy sw ajan ia i o d tw a rz a n ia są s tru k tu ry m uzyczne. D u ż e znaczenie w rozw oju i k ształto w an iu się m uzykalności i osobow ości m uzyka przypisuje S zu m an czynnikom intelektualnym .

Umysłowość muzyka kształtuje się swoiście na muzyce, którą słyszy, wyko­

nuje i tworzy. W strukturze jego osobowości, jak u każdego artysty, warstwę podstawową stanowi emocjonalność. Ale to, co się w tej głębi uczuciowej zawią­

zuje i tworzy, otrzymuje swój dojrzały kształt i przychodzi na świat z pomocą intelektu (Szuman, 1957, s. 23).

(7)

Szczególnie skom plikow ane jest, z d an iem S zu m an a, z ag ad n ien ie zn aczen ia u czu ­ ciow ych cech osobow ości i ich funkcji w u zd o ln ien iu m uzycznym .

Odczuwanie i dogłębne przeżywanie jest w obcowaniu z muzyką i uprawia­

niu jej sprawą tak ważną, że tę zdolność można uznać za jeden z naczelnych i dominujących czynników uzdolnienia muzycznego. [...] U prawdziwego mu­

zyka przeżywanie rzeczywistości i działalność życiowa koncentrują się przede wszystkim dookoła muzyki i w niej znajdują swój wyraz. W niej urzeczywistnia się powołanie muzyka oraz osobisty cel jego życia. Ona głównie pochłania jego uwagę i wyciska swoje piętno na stylu i charakterze jego osobowości. Dla każ­

dego, kto uważnie studiuje biografie Jana Sebastiana Bacha, Georga Friedricha Handla, W olfganga Amadeusza M ozarta i innych wielkich muzyków, staje się jasne, że wszyscy oni żyli w zasadzie dla muzyki, a dzięki muzyce żyli oni dla świata. [...] Charakter, sposób i styl przeżywania, wykonywania i tworzenia mu­

zyki zależy w dużej mierze od bogactwa, głębi, rzetelności i kultury osobowości muzyka. Musimy więc kształcić nie tylko właściwe uzdolnienia muzyczne przy­

szłych muzyków, lecz pielęgnować, kształcić i pogłębiać ich umysł, doświadcze­

nie, osobistą kulturę, jeżeli mamy wychowywać muzyków w istotnym znaczeniu tego słowa (Szuman, 1957, s. 24).

L a ta dośw iadczeń i konfrontacji w yników naszych b a d ań psychologicznych, z całym b o gactw em w ielow ym iarow ej rzeczyw istości św iata m uzyki i m uzyków , lata niekiedy g o rzk ich rozczaro w ań w sto su n k u do osiągnięć psychom etrii, elektronicznych te c h n ik obliczeniow ych i scjentystycznego podejścia do b ad a ń n ad zdolnościam i m uzycznym i (M an tu rz ew sk a, 1974), nauczyły nas pokory intelektualnej i zm ien iły zasadniczo nasz stosunek do psychologii m uzyki.

D z iś, gdy po okresie fascynacji i ró w n o cześn ie zm ę c z en ia w sp ó łc zesn ą, ro d z im ą i św iatow ą lite ra tu rą p sychologiczną o sta tn ic h dziesięcioleci sięgam y po stare prace S zu m an a - o d k ry w am y w n ich n ied o strzeg an e daw niej piękno, m ąd ro ść i rzeteln o ść naukow ego m yślenia.

M a ria Jan io n (1982, s. 2008) w swojej książce H um anistyka:poznanie i terapia pisze:

Gdyby sporządzić wykaz najważniejszych pytań naszej epoki, to wśród nich znalazłoby się niechybnie i takie: jak uprawiać hum anistykę drugiej połowy X X wieku? Jak uprawiać naukę o człowieku? (w I II tysiącleciu). Badaniom naukowym nad człowiekiem towarzyszy obecnie ruch odkrywania, tworzenia i szerzenia wartości, ponieważ humanistyka zajmuje się nie tylko badaniem, ale również współtworzeniem obrazu świata. Czyni to poprzez objaśnianie mitów, obyczajów, wierzeń i poglądów jak również języka sztuki. Czyni to poprzez ujawnianie i interpretowanie świata wartości i odsłanianie tej rzeczywistości, która tylko człowiekowi jest właściwa.

S zum anow skie prace i ro zp raw y z dzied zin y psychologii m uzy k i są pisane w k o n ­ w encjach języ k o w y ch i m e to d o lo g iczn y ch sta ry c h szkół n ie m ie c k ic h psychologów : C h a rlo tty B u h ler (1933), E rn e sta K u rth a (1931), R ic h a rd a M u lle ra-F reien felsa (1912).

O d k ry w c z a i tw órcza m yśl Profesora w ykracza je d n a k daleko p o za te prace.

(8)

S zu m an o w sk i styl m yślenia i sposób fo rm u ło w an ia sądów - w sto su n k u zarów no do z a g a d n ie ń percepcji m u zy k i, ja k i zd o ln o ści - m o że się w ydaw ać an ach ro n iczn y i n ienaukow y dla średniej generacji psychologów kształconych n a teo rii czynności i re­

gulacji oraz eksperym entalnej psychologii uczuć, zafascynow anych koncepcjam i a tak ­ że sform alizow anym podejściem m etodologicznym do b a d a ń psychologii poznaw czej (zw łaszcza w polskim w ydaniu) i psychologii tw órczości (N ęcka, 2001).

S cjentystyczne m yślenie w k a teg o riach sform alizow anych teo rii i rygoryzm m e to ­ dologiczny w y p a rły skutecznie z psychologii m u zyki, upraw ianej p rz e z to pokolenie naukow ców , zaró w n o człow ieka jak o p o d m io t doznający o raz tw o rzący m uzykę, jak i m uzykę jak o dziedzinę sz tu k i i w ażny elem ent k u ltu ry człow ieka, w y raz jego m yśle­

n ia i uczuć, re z u lta t jego w ysiłków i inten cjo n aln y ch d ziałań , u w ik łan y ch w złożony splot zd a rz e ń , m yśli, znaczeń i przeżyć uczuciow ych.

P o w stała p rzep aść m ię d z y św iatem n a u k i a św iatem sz tu k i - m ięd zy p o zn an iem n au k o w y m a p o z n a n ie m arty sty czn y m . B a d a n ia naukow e w tej d zied zin ie sprow a­

d z iły się do k o n stru o w a n ia i cy zelow ania m e to d badaw czych, g ro m a d z e n ia d anych em pirycznych i p rz e tw a rza n ia ich za pom ocą an aliz kom puterow ych. D o operacji m y­

ślowych n a danych p rzetw orzonych, skutecznie m askujących p rzed m io t zainteresow ań badaw czych.

N a szczęście inaczej ju ż n a te spraw y zaczyna p atrzeć najm łodsza generacja psycho­

logów, m uzykologów i m uzyków , rozczarow ana i zniechęcona scjentystycznym żarg o ­ n em psychologii o d erw anym od życia, od człow ieka i rzeczyw istości psychologicznej i artystycznej.

W p o sz u k iw an iu n o w y ch d ró g p o zn aw an ia człow ieka - ro z u m ie n ia go i em p atii - dom agają się oni całościowego podejścia do zag ad n ień psychologicznych i n ieo g ran i- czania się w yłącznie do racjonalnych dróg pozn aw an ia i w ąsko pojętych ek sperym en­

tów. W p o szu k iw an iu utraconych w arto ści poznaw czych o d k ry w ają n a now o starych m istrzów : Ju n g a (1976), K u rth a (1931), F ech n era (1871) i M u lle ra F reienfelsa (1912).

D la ty c h m ło d szy ch , p o d o b n ie zresztą ja k d la ty c h w szy stk ic h psychologów star­

szej generacji, k tó rzy przysw ajając sobie uczciw ie w arsztat m yślow y i m etodologiczny w spółczesnej psychologii, nie u tra cili k o n ta k tu z psychologiczną rzeczyw istością oraz ty ch , k tó rz y śledzą tendencje rozw ojow e św iatow ej psychologii - S zu m an m im o ar­

chaicznego m iejscam i i paranaukow ego ję z y k a je st w ielk im p rek u rso rem psychologii h u m a n isty c z n e j w n o w y m zn a c z en iu tego słow a, ró w n ie ż i n a g ru n c ie psychologii m uzyki. Jego prace stan o w ią p rzy k ład now ego, holistycznego, in terakcjonistycznego i dynam icznego podejścia zarów no do zag ad n ień zdolności, ja k i problem ów odbioru, sp o strzeg an ia i p rzeż y w a n ia dzieł sztuki. Podejścia, którego dom aga się w spółczesna aw angarda światowej psychologii tw órczości i sztuki: B ru h n , K opiez i L e h m a n (2008), G a rd n e r (1993), G em bris (2002), M a n tu rz e w sk a (1995) czy Sloboda (2005).

Prace S zu m an a u czą rzetelnego i sam odzielnego m yślenia i uw ażnego obserw ow a­

n ia badanej rzeczy w isto ści psychologicznej, której nie d a się sprow adzić li ty lk o do obserw acji zachow ania. W ty c h pracach zaciera się p rzep a ść m ięd zy m yśleniem n a ­ u kow ym a m yśleniem artystycznym - co z p u n k tu w id zen ia psychologii i h u m a n isty k i trzeciego tysiąclecia je st raczej zaletą n iż w adą.

Prace S zu m an a dotyczące zag ad n ień psychologii m uzyki ukazują, ja k m o żn a u p ra­

w iać tę dyscyplinę naukow ą, nie gubiąc w niej ani człow ieka, ani m uzyki.

T e n a rty k u ł je s t częściow ym p o w tó rz e n ie m te k s tu zam ieszczo n eg o w czasopiśm ie

„R uch M u zyczny” n r 5, 1983.

(9)

L

i t e r a t u r a

B ruhn H ., Kopiez R., L ehm an A. (2008) (red.), Musikpsychologie. Reinbeck: Rowohl.

B uhler C h. (1933), Der menschliche Lebenslauf alspsychologisches Problem. Lepzig.

G ardner H . (1993), Creating M inds. N ew York: Basic Books.

Gembris H . (2002), Grundlagen musikalischer Begabung undEntwicklung. Augsbur: Wisser.

Janion M . (1982), Humanistyka:poznanie i terapia. W arszawa: PIW . K urth E. (1931), Musikpsychologie. Berlin: M ax Heinze.

M anturzew ska M . (1983), Stefana Szum ana psychologia muzyki. Ruch M uzyczny, 5.

M anturzew ska M . (1995), Studia nad biografiam i m uzyków jako m etoda w ykryw ania no­

wych zależności i czynników w dziedzinie badań nad talentam i, ich genezą i rozwojem.

W : J. Leoński, T. R zepa (red.), Zastosowania metody biograficznej w socjologii i psycholo­

gii. Szczecin: D ictum Sapienti Sat.

M uller Freienfels R. (1912), Psychologie der Kunst. Berlin: Teubler.

N ęc k a E . (2001), Psychologia twórczości. G d ań sk : G d ań sk ie W y d aw n ictw o P sycho­

logiczne.

Sloboda J. (2005), Wyzwania i możliwości psychologii muzyki. W arszawa: A M F C .

S zum an S. (1927, 1990), S ztu ka dziecka. W arszaw a: W S iP (W y d an ie I, W arszaw a:

Książnica-Atlas).

Szum an S. (1947), Talent pedagogiczny. Biblioteka Nauczyciela 5, Katowice: W ydaw nictw o In sty tu tu Pedagogicznego.

Szum an S. (1948), O słuchaniu i przeżyw aniu muzyki. W : S. Szum an, Z . Lissa (red.), Jak słuchać muzyki?, 11-70. W arszawa: C .I.K .

Szum an S. (1950), W yobrażenia taneczne sugerowane przez walce C hopina. Kwartalnik M uzyczny, 29-30, 3 -4 0 .

Szum an S. (1951a), Dowcip i ironia C hopina. M uzyka, 2, 23-25.

Szum an S. (1951b), Ruch jako czynnik organizacji i wyrazu w utworach muzycznych. Kraków:

P W M .

Szum an S. (1957), Istota, kierunki i struktura uzdolnień muzycznych. Szkoła Artystyczna, 1-2, 8-29.

Szum an S. (1969), O sztuce i wychowaniu estatycznym. W arszawa: W SIP.

Szum an S. (2008), Wybór pism estetycznych, 197-199. Kraków: Universitas.

A

b s t r a c t

Stefan S zum an’s psychology o f music

T h e aim of this paper is to present professor Stefan Szum an’s unconventional approach to the psychology o f music. H is interests and publications in this field were closely connected w ith his post-w ar engagem ent in the national m ovem ent for the rebuilding o f musical culture and in the process of form ing the basis for the general aesthetic education of Polish society deprived o f their cultural inheritance and intellectual elite by the w ar and years of G erm an and Russian occupation.

It was for these reasons th a t professor Szum an was predom inantly concerned w ith stu- dying and analyzing the process of music perception and musical experiences. H e attem p-

(10)

ted to fam iliarize the untrained listeners w ith the personalities o f such great virtuosos as F. C hopin, W .A . M o zart, J.S. Bach, G.F. H andel and explain the values found in their masterpieces. W h ile conducting his analyses, he did not use any abstract tests or data but the music, letters, speeches and drawings produced by the great masters.

H e stressed the im portance of emotions in the process o f music creation and reception, yet he also viewed the process as a form of intellectual and cognitive activity dem anding deep concentration and focus not only from the composers and performers, but also from the listeners. A ccording to Szum an’s theory o f musical talent, w hat distinguishes great musicians from all others is the extent of th e ir devotion to music, w hich constitutes the focal point of their lives. M usic drives their thoughts and feelings, it is at the heart of their activities and interests.

Szum an’s publications on the psychology o f music are still popular am ong the resear- chers as they correspond w ith the m odern approach to this field.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przedstawia on grupę trojga ludzi, mężczyzn i kobietę, dotykających się policzkami – dziwny i piękny obraz.. Simeon Solomon, żyjący w XIX wieku, został wykluczony ze

do przecenienia pozostaje w tym zakresie telemonitoring urządzeń wszczepialnych i zdalny nadzór nad pacjentem prowadzo- ny z jego wykorzystaniem. Współcześnie implantowane

Kiedy wszystkiego się nauczyłem i swobodnie posługiwałem się czarami, to czarnoksiężnik znów zamienił mnie w człowieka... 1 Motywacje i przykłady dyskretnych układów dynamicz-

Ale i w obecnej rzeczywistości jest on [Stanisław Ignacy Witkiewicz] umysłem zbyt jaskrawym, a jako pisarz osobowością zbyt się szarpiącą w sieci nierozwikłalnych dla

6) Wykaz publikacji Autora z zakresu sztuki i wychowania estetycznego, s.557-559, [w:] Stefan Szuman, O sztuce i wychowaniu estetycznym, WSiP, Warszawa 1975, wyd. Sławkowska

Zawsze warto więc sięgać do jego koncepcji, zwłaszcza do tych klasycznych tekstów, które dotyczą sztuki dziecka, wychowania dziecka przez sztukę, ale także do

Szuman považoval humor (filozofii humoru) za rovnocenný hrdinství, jako způsob překonávání lidských neštěstí (vítězství nad tragikou dočasné existence

filozofia, historia, kulturoznawstwo, pedagogika, Szuman Stefan (1889-1972), personalizm, teoria wychowania, pedagogika aksjologiczna, wartości, osoba, wychowanie, historia