KRONIKA CODZIENNA.
Kraków. i5. Lutego i8s3. w Sobotę Nr: 46.
w Wspom nienia Ojc zy ste. H o lu 1649, hołd x ią ię c ia Pruskiego.
/ --- --- W O W O S C I K R A K O W S K I E
Łoterya na korzyść ubogięh pod opieką T o w a rz y stwa Dobroczynności zostających, odbędzie się d. 22 b . m, lo jesi w przyszłą sobotę, o godzinie 6. wieczo
rem na sali K iio tz a .— VY nijście do sali, kosztować lę d z ie z ił: 1. Każdy Stolik numerem oznaczony, mieć będzie fantów 100.—. Los kosztuje Z łł: a, z wolnością wyciągną nia go samemu sobie. Każdy trzeci los, w y
gryw a. W iększa część fantów jęst kosztownych a wszy
stkie niemal bardzo p ię k n e ,-—
M uza Nadw iślańska, która dzisiaj wyjść miała, dla późnych przeszkód do przyszłej niedzięlt wstrzymana,
■wciągu następnych dwóch tygodnb wyjdzie dwa ra
z y . — K om tdya: Żółkow ski na E lizejskich polach w yjdzie W przyszłym m iesiącu.-—
Zmiany Po w ie t r z a w Kr a k o w ie.
D z i l ciepła stopni 2. Pogoda piękna. W i a t r zacht Iiaro/u: id zie w gorę.
N O W O Ś C I W A R S Z A W S K IE ^
( D. 9 L u te g o .) Gazeta literacka, wezWała Redak- rye pism perjodycznyeh, o umieszczenie następującego
1
a rty k u łu . — Jenerał R u b le de L ilie n s ie r ri szef g łó w ne go sztabu wojska p ru s k ie g o , posiada znaczny a m oże i najznaczniejszy z b ió r p o ls k ic h m onet w ieków ś re d n ic h . 'Z a kup ił on całą k o lle k c ją monet p o ls k ic h uczonego Madena w Pradze i tak dalece ją p iln e m zbieraniem p o m n o ż y ł; że do ro k u i5o o jest praw ie najbogatsza, posiada w szystkie przez Czackiego w y szczególnione monety , a samych B ra k te a tó w i S o li
dów o k o ło sztuk 200 z k tó ry c h większa część Cza
ckiem u n ie b y ła znana. Ma on zamiar z b ió r sw ój z przyłączeniem krytyczne go opisu sztysbeni ogłosić.
T a k korzystne dla starożytności i dziejów p o ls k ic h
1
»rzedsięwzięcie, warto lite ra ckie g o wsparcia od fto d a - ló w ; n a jle p ifijb y b y ło , g d y b y posiadacze z b io ró w pod o b n y c h z jenerałem R u b le znieść się ra c z y li. Przez połączenie w iadom ości w tym przedm iocie, m o g lib y ś m y otrzym ać d zie ło ważne dla zaniedbanej num izm a
ty k i ojczystej.
( P ; 11 L u te g o .) Peivuy A m a to r smacznego jedze
nia p rz y s ła ł nam następującą zapustną n ow inkę : „ P o
m ię d zy różn em i w y m y s ła m i zapustnemi, w pew nym dom u tu w W arszawie, zabito w dniu w czorajszym tu czonego przez d n i 4o orzechami w ło s k ie m i in d y k a , k tó ry pierwszego dnia dostał jeden, drugiego dwa i tak następnie że w d n iu w k tó ry m żyć przestał, to jest w czterdziestym , p o łk n ą ć m tis ia ł 4o orzechów , wszyst
k ic h zatem z ja d ł sztuk 820. M ięso ty m sposobem tu czonego J n d yka , jest nadzwyczajnej białości i m a smak szczególnie d o b ry . ,, _
Ro z m a it o ś c i. X ią z c O ld e n d b u rg s k i o g ło s ił przez pisma p ub liczn e następujące zapytanie leka rskie do r o związania: “ Co jest źrzod łe m fie b r y ż ó łte j i jak>'e są najpewniejsze ś ro d k i le c z e n ia ? — Całe to zapytanie 11- mieszpzone jest w ję z y k u niem ieckim , i łaeińskiem p rz y gazecie h am bu rskie j, n ag ro dy czerw : Z ł ł: 200 zło te m .-
. Podobnież p o s tą p iło sobie T o w a rz y s tw o W arszaw skie P rz y ja e jó ł Nauk, przed k ilk u la ty , uwieńczając rozpraw ę o m orow e j zarazie D o kto ra Lorneta, w ła c iń skim języku napisaną, a przez W . Soczyńskiego D o ktora M e d y c y n y , Członka tegoż T ow arzystw a na p o l
skie przełożoną, i w rocznikach w ydrukow aną.—