• Nie Znaleziono Wyników

Ptolemeusze i Rzym : przyjaźń czy zależność : stosunki polityczne w latach 273-43 p.n.e.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ptolemeusze i Rzym : przyjaźń czy zależność : stosunki polityczne w latach 273-43 p.n.e."

Copied!
217
0
0

Pełen tekst

(1)

' PTOLEMEUSZE

I RzyM

PRZYJAŹŃ

czy

ZALEŻNOŚĆ

(2)

E I RZYM

PRZYJAŹŃ czy zależno

ść

(3)

��������

T

OMASZ

G

RABOWSKI

PTOLEMEUSZ E I RZYM

PRZYJAŹŃ czy zależno

ść Stosunki polityczne w latach 273−43

p.n.e.

�������� Kraków

2005 ��������

(4)

Sprawskiego, tom I Recenzenci:

prof. Mariusz Mielczarek doc.

Maciej Salamon Redakcja: Magdalena Olkuśnik Korekta:

Magdalena Olkuśnik

Opracowanie map: Magdalena Kamińska

© Copyright by Historia Iagellonica

© Tomasz Grabowski

Publikacja udostępniona na podstawie licencji Creative Commons CC BY-NC-ND 1.0

Publikacja dotowana przez Uniwersytet Jagielloński oraz Ministerstwo Nauki i Informatyzacji

ISBN 83-88737-87-2

DOI: 10.32021/102128388737872

Projekt okładki:

Anna

Siermontowska- Czaja Skład i łamanie:

Studio Poligraficzne AiD s.c. Kraków, tel.

(012) 294-64-21 Druk i oprawa:

Poligrafia Inspektoratu Towarzystwa Salezjańskiego ul. Konfederacka 6, 30-306 Kraków; tel.

(5)

z siedzibą w Instytucie Historii UJ ul. Gołębia 13 31-007 Kraków

www.iagellonica.co m.pl

(6)

SPIS TREŚCI

Spis skrótów stosowanych w przypisach i bibliografii ... 7 Wstęp ... 13 Rozdział I. W kręgu źródeł i najważniejszych pojęć ...19

Źródła — wieczny niedostatek ... 19 Amicitia i klientela — przyjaźń i zależność..32 Rozdział II. Rzym i Egipt jako amici (273–168 r.) ...47

Królestwo Lagidów w III w. ... 47 Nawiązanie stosunków ptolemejsko-rzymskich. 59 Ptolemeusze wobec wojen Rzymu w III w. . . 83 Rzym jako obrońca Egiptu na przełomie III i II w.

... 96 Rzymianin opiekunem króla Egiptu? ... 121 Rozdział III. Od przyjaźni do zależności

(od 168 r. do końca II w.) ... 127 Eleusis — początek protektoratu rzymskiego nad Egiptem?...127 Rzym wobec walk dynastycznych w Egipcie w latach 168–145...164 Miejsce Egiptu w polityce rzymskiej w drugiej połowie

II w...200 Rozdział IV. Od klienteli państwowej do prywatnej

(od początku I w. do 43 r.) ... 231 Egipt przedmiotem rozgrywek politycznych w Rzymie ... 231 Pod patronatem rzymskich wodzów ... 282

(7)

Zakończenie ... 305

Dynastia Ptolemeuszy ... 311

6 SPIS TREŚCI I SPIS MAP Drzewa genealogiczne Ptolemeuszy...313

Bibliografia ... 317

Indeks ... 343

Summary ... 357

SPIS MAP

Egipt w czasach Ptolemeuszy...49 Wschodnia część basenu Morza Śródziemnego 57

(8)

Rozwój terytorialny Imperium Rzymskiego w czasach

republiki (do 43 r. p.n.e.)...238

(9)

SPIS SKRÓTÓW STOSOWANYCH W PRZYPISACH I BIBLIOGRAFII

Źródła

I, II Macc. I, II Księga Machabejska Amm. Marc.

Ammian Marcellinus

App., Bell. Civ. Appian, Bella civilia (Wojny domowe) App., Lib. Appian, Libyca (Wojny w Afryce)

App., Mac. Appian, Macedonica (Wojny macedoń-

skie)

App., Mithr. Appian, Mithridatica (Wojny z Mitrydate-

sem)

App., Sic. Appian, Sicelica (Wojny na Sycylii

i wyspach)

App., Syr. Appian, Syriaca (Wojny syryjskie) App., Wst. Appian, Wstęp

Athen. Athenajos

Bell. Alex. Bellum Alexandrinum (Wojna aleksan-

dryjska)

Caes., Bell. Civ. Cezar, Commentarii de bello civili (Pamięt- niki o wojnie domowej)

Caes., Bell. Gal. Cezar, Commentarii de bello

(10)

Gallico

(Pamiętniki o wojnie galijskiej) Cass. Dio Kasjusz Dion

Cic., ad Brut. Cyceron, Epistulae ad Brutum (Listy do

Brutusa)

Cic., Att. Cyceron, Epistulae ad Atticum (Listy do

Attyka)

(11)

Cic., Cael. Cyceron, Pro Caelio (W obronie Celiusza) Cic., De rep.

Cyceron, De republica ( O republice)

Cic., Dom. Cyceron, De domo sua ad pontifices

(O swoim domu do kapłanów) Cic., Fam. Cyceron, Epistulae ad familiares (Listy do

znajomych)

Cic., Leg. Agr. Cyceron, De lege agraria (O prawie

rolnym)

Cic., Q. fr. Cyceron, Epistulae ad Quintum fratrem

(Listy do brata Kwintusa) Cic., Rab. Post. Cyceron, Pro Rabirio

Postumo (W obronie Rabiriusza Postumusa) Cic., Reg. Alex. Cyceron, de Rege Alexandrino

Cic., Sest. Cyceron, Pro Sestio (W obronie Sestiusza) Cic., Verr. Cyceron, in Verrem (mowa przeciw

Werresowi) Diod. Diodor Sycylijski

Dion. Hal. Dionizjusz z Halikarnasu

Eutr. Eutropiusz

Fest., Brev. Festus, Breviarium rerum gestarum populi

Romani

Hieronim, in Dan. Hieronim, in Danielem Commentarii

Hirtius, Bell. Gal. Hircjusz, Commentarii de bello Gallico.

Liber VIII (Pamiętniki o wojnie galijskiej, księga VIII) Jord., Rom. Jordanes, Romana

Jos. Fl., Ant. Jud. Józef Flawiusz, Antiquitates

(12)

Judaicae

(Dawne dzieje Izraela) Jos. Fl., c. Apionem Józef Flawiusz, Contra Apionem (Przeciw

Apionowi)

Just. Justyn

Liv. Liwiusz

Liv., Per. Liwiusz, Periochae (Streszczenia)

Luc. Lukan

Oros. Orozjusz

Paus. Pauzaniasz

Plin., Hist. Nat. Pliniusz Starszy, Historia Naturalis

(Historia Naturalna)

(13)

Plut., Agis Plutarch, Agis (Żywot Agisa) Plut., Alex. Plutarch, Alexander (Żywot Aleksandra

Wielkiego)

Plut., Ant. Plutarch, Marcus Antonius (Żywot Marka

Antoniusza)

Plut., Caes. Plutarch, Caesar (Żywot Cezara) Plut., Cato. Mai. Plutarch, Cato Maior (Żywot Katona

Starszego)

Plut., Cato. Min. Plutarch, Cato Minor (Żywot Katona

Młodszego)

Plut., Crass. Plutarch, Crassus (Żywot Krassusa) Plut., Luc. Plutarch, Lucullus (Żywot Lukullusa) Plut., Mar.

Plutarch, Marius (Żywot Mariusza) Plut., Mor. Plutarch, Moralia

Plut., Pomp. Plutarch, Pompeius (Żywot Pompejusza) Plut., Pyrrh. Plutarch, Pyrrhus (Żywot Pyrrusa)

Plut., Ti. Gracch. Plutarch, Tiberius Gracchus (Żywot

Tyberiusza Grakcha)

Polyb. Polibiusz

Pomp Trog., Prol. Pompejusz Trogus, Prologi Porph. Porfiriusz

Proculus, Dig. Prokulus, Digesta

Sall., Bell. Iug. Salustiusz, Bellum Iugurthinum (Wojna

z Jugurtą)

Sall., Cat. Salustiusz, De Catilinae coniuratione

(Sprzysiężenie Katyliny) Sall., Hist. Salustiusz, Historiae

Seneka, Epist. Seneka, ad Lucilum Epistularium Mora-

lium (Listy moralne do Lucyliusza)

(14)

Suet., Aug. Swetoniusz, Augustus (Żywoty cezarów:

August)

Suet., Claud. Swetoniusz, Claudius (Żywoty cezarów:

Klaudiusz)

Suet., Div. Iul. Swetoniusz, Divus Iulius (Żywoty cezarów:

Boski Juliusz)

Tac., Ann. Tacyt, Annales (Roczniki)

Theocr. Teokryt

(15)

Val. Max. Waleriusz Maksymus Vell. Pat. Wellejusz Paterkulus

Zonar. Zonaras

Wydawnictwa źródłowe

BGU Ägyptische Urkunden aus den Staatlichen Museen Berlin, Griechische

Urkunden, vol. I–XVIII, Berlin 1895–2000

C.Ord.Ptol. Lenger M.-Th., Corpus des Ordonnances des Ptolémées, Reimpression (Académie Royale de Belgique, Mémoires de la classe des lettres LXIV, 2), Bruxelles 1980

FGrHist Jacoby F. (ed.), Die Fragmente der griechi- schen Historiker, vol. I–III, Berlin, Leiden 1923–1958 FHG Müller C. (ed.), Fragmentorum

Historicorum Graecarum, vol. I–

V, Paris 1841–1872

OGIS Dittenberger W. (ed.), Orientis Graeci Inscriptiones Selectae, vol. I–II, Lipsiae 1903

ORF Malcovati H., Oratorum Romanorum fragmenta, Taurinorum 1976

P.dem.Cair Service des Antiquités de l’Égypte, Catalogue Général des Antiquités égyptiennes du Musée du Caire, Spiegelberg W. (ed.), Die demoti- schen Denkmäler, I, Die

Demotischen Inschriften,

(16)

Leipzig 1904, II, Die Demoti- schen Papyrus, vol. 1, Text, Strassburg 1908, vol. 2, Plates, Strassburg 1906, III, Demoti- sche Inschriften und Papyri, Berlin 1932

P.Lond. Greek Papyri in the British Museum,

London, vol. I–V, London 1893–1974 P.München dem. Die Papyri der

Bayerischen Staatsbibliothek München, vol. I–III, Stuttgart 1986

P.Oxy. Greenfell B.P. et al. (eds), The Oxyrhynchus Papyri, London 1898–2001

(17)

P.Tebt. Greenfell B.P. et al. (eds), The Tebtunis Papyri, vol. I–

IV, London 1902–1976

SB Sammelbuch griechischer Urkunden aus Ägypten, Strasbourg, Berlin, Heidelberg 1913–

SEG Supplementum

Epigraphicum Graecum, Leiden 1923–

Syll Dittenberger W. (ed.), Sylloge inscriptionum Graecarum, vol.

I–IV, 3. Auflage, Leipzig 1915–

1924

UPZ Wilcken U., Urkundender

Ptolemäerzeit (ältere Funde), vol. I–II, Berlin 1927–1957

Czasopisma i prace zbiorowe

ABSA „The Annual of the British School at Athens”

AIV „Atti dell’Istituto Veneto di Scienze, Lettere ed Arti, Classe di Scienze morali e lettere”

AJA „American Journal of Archaeology”

AJAH „American Journal of Ancient History”

AJP „American Journal of Philology”

AncSoc „Ancient Society”

AncW „Ancient World”

ANRW Aufstieg und Niedergang der römischen Welt.

Geschichte und Kultur Roms im Spiegel der neueren Forschung, Hrsg. H. Temporini, Berlin-New York 1972–

(18)

ASNP „Annali della Reale Scuola Normale Superio- re di Pisa”

BAGB „Bulletin de l’Association

Guillaume Budé” BASP „The Bulletin of the American Society of

Papyrologists”

BICS „Bulletin of the Institute of Classical Studies of the University of London”

BIE „Bulletin de l’Institut d’Égypte”

BIFAO „Bulletin de l’Institut francais d’archéologie orientale”

(19)

CAH2 Cambridge Ancient History, 2nd Edition, Cambridge 1984–

CE „Chronique d’Egypte”

CJ „Classical Journal”

ClAnt „Classical Antiquity”

CPh „Classical Philology”

CQ „Classical Quarterly”

CR „Classical Review”

CRAI „Comptes Rendus de

l’Académie des Inscriptions

& Belles Lettres”

G&R „Greece and Rome”

GRBS „Greek, Roman and Byzantine Studies”

JHS „Journal of Hellenic Studies”

JRS „Journal of Roman Studies”

MH „Museum Helveticum”

NAC „Numismatica e antichita classiche”

NC „Numismatic Chronicle”

n.s. nuova serie, new series OAth „Opuscula Atheniensia”

PBSR „Papers of the British School at Rome”

PP „Parola del Passato”

P&P „Past and Present”

RE Real-encyklopädie der classischen Altertum- swissenschaft, Hrgs. G.

Wissowa, W. Kroll, K. Ziegler, Stuttgart 1894–

REA „Revue des Études Anciennes”

REG „Revue des Études Grecques”

RFIC „Rivista di filologia e d’istruzione classica”

RhM „Rheinisches Museum“

RPh „Revue de Philologie“

RPH „Revue de Philologie de Litérature et d’Histoire Anciennes“

SDHI „Studia et documenta historiae et

(20)

iuris“

SNR „Schweizerische Numismatische Rundschau“

TAPA „Transactions and

Proceedinrs of the American Philological Association”

ZPE „Zeitschrift für Papyrologie und Epigraphik“

ZRG „Zeitschrift der Savigny Stiftung für Rechtsge- schichte,

Romanistische Abteilung“

(21)

WSTĘP

Historia stosunków między Egiptem ptolemejskim a Re- publiką Rzymską liczy prawie dwa i pół wieku. Egipt był pierwszym państwem hellenistycznym, jakie nawiązało stosunki polityczne z Rzymem, był też ostatnim, które znikło z areny dziejów. Monarchia Lagidów, jako jedyna z grona potęg świata hellenistycznego, niemal do końca swego istnienia nie prowadziła z Rzymianami wojen, a i ta, która zakończyła byt ich państwa, była bardziej wojną między dwoma wodzami rzymskimi, niż między Rzymem a władczynią Egiptu. Oktawian zdecydował się bowiem na wydanie wojny Kleopatrze VII, nie zaś swojemu praw- dziwemu rywalowi Markowi Antoniuszowi, wyłącznie z formalnych i propagandowych względów.

W dziejach stosunków między obydwoma państwami można wydzielić pewne okresy.

Zasadniczą cezurę, zresztą nie tylko w odniesieniu do Egiptu, lecz również do sto- sunków Rzymu z całym światem wschodniej części base- nu śródziemnomorskiego, stanowił rok 1681. Pokonanie Macedonii przyniosło znaczące zmiany w sytuacji poli- tycznej ówczesnego świata. Wówczas to Republika stała się niekwestionowanym panem tego obszaru. Dla rozwo- ju

(22)

SKRÓTÓW…

rzymska interwencja pod Eleusis.

Dotychczasowe relacje partnerstwa stopnio-

1 Wszystkie daty, o ile nie oznaczono inaczej, odnoszą się do okresu przed narodzeniem Chrystusa.

(23)

wo, bądź jak sądzą niektórzy badacze natychmiast, zosta- ły w tym czasie zastąpione stosunkiem zależności Ptole- meuszy od państwa rzymskiego, który sprawił, że znaleź- li oni swoje miejsce wśród klientów Republiki. Temat sto- sunków między Rzymem a hellenistycznym Egiptem do- starczyć może wielu istotnych informacji nie tylko odno- śnie do polityki zagranicznej Ptolemeuszy. Problem ten rzuca również światło na politykę zagraniczną Republiki oraz na zamiary i postępowanie w tej materii poszczegól- nych polityków rzymskich.

Jak dotąd nie ma opracowania podejmującego tę pro- blematykę na przestrzeni całego okresu trwania stosun- ków między tymi państwami, a więc obejmującego lata 273–30. Dotychczasowe badania tematu dotyczyły zazwy- czaj poszczególnych okresów, a próby objęcia całości pro- blemu kończono najczęściej na latach 51–50. Ogarnięcie historii stosunków rzymsko-ptolemejskich w czasie całe- go ich trwania jest trudne, ostatnie kilkanaście lat stanowi bowiem okres tak odmienny, że wymaga raczej osobne- go ujęcia. Można natomiast podjąć próbę analizy, jako pewnej całości, lat 273–43. Rozpoczęcie jej w roku na- wiązania kontaktów między obydwoma państwami jest oczywiste, końcową zaś ramę chronologiczną stanowi śmierć Cezara i powstanie II triumwiratu. Wraz z tymi ostatnimi wydarzeniami zakończył się pewien etap w dzie- jach Republiki oraz jej stosunków z państwami zależny- mi, również z Egiptem. Wydaje się bowiem, że wszystko to, co nastąpiło

(24)

poprzedniego, ile nową jakością.

Działalność Oktawiana i Marka Antoniusza oraz miejsce, jakie zajmowali oni w strukturach państwa, wykraczały poza ramy praktyki politycznej państwa rzymskiego, a powstanie II triumwi- ratu w 43 r. można w zasadzie uznać za koniec Republiki, chociaż jej agonia trwała de facto jeszcze kilkanaście lat. Z tego też względu kwestia egipska w okresie 43–30 wy- maga osobnego studium.

(25)

Obraz stosunków rzymsko-egipskich zmieniał się na przestrzeni lat, przyjmując zarówno charakter przyjaźni, jak i zależności. Dlatego każde przedstawienie dynamiki tych stosunków musi wiązać się z próbą wyjaśnienia me- chanizmów wpływających na zmianę charakteru wzajem- nych relacji. Wpływała na to bowiem suma wielu czynni- ków, takich jak zmieniająca się sytuacja geopolityczna w regionie, stan państwa Ptolemeuszy, polityka zagranicz- na senatu czy sytuacja wewnętrzna nad Tybrem. Stosunki między tymi państwami miały oczywiście wielorakie aspek- ty, nie tylko natury politycznej, ale i gospodarczej. W ni- niejszej książce chcemy się jednak skupić przede wszyst- kim na kwestiach z zakresu polityki. Obie te sfery przeni- kają się jednak wzajemnie, tak więc zupełne pominięcie spraw gospodarczych jest nie tylko niemożliwe, ale i bez- zasadne. Naszym celem jest przedstawienie charakteru stosunków między panującymi w Egipcie Ptolemeuszami a Rzymianami oraz czynników wpływających na ich kształt.

Spróbujemy ukazać, w jaki sposób sytuacja w świecie śród- ziemnomorskim oraz u obu partnerów kształtowała wza- jemne relacje między nimi, dlaczego podejmowano takie a nie inne kroki oraz jak zmieniał się charakter tych sto- sunków w poszczególnych okresach.

Jednym z pierwszych rzetelnych opracowań na temat stosunków państw hellenistycznych z Rzymem była pra- ca Maurice’a Holleaux2, która w wielu zagadnieniach jest do dziś punktem wyjścia

(26)

do dyskusji. Historyk ten podjął analizę okresu do 205 r., uznając, że Rzym w tym czasie był niezbyt zainteresowany tym, co działo się na Wscho- dzie, w związku z czym jego kontakty ze światem helle- nistycznym miały charakter okazjonalny.

Nowy impuls do badań nad polityką rzymską wobec świata śródziemno- morskiego dały monografia Williama V.

Harrisa, w której podkreślał on znaczenie rzymskich tradycji politycznych,

2 Holleaux 1921.

(27)

a przede wszystkim praca Ericha S.

Gruena3. Ten pierw- szy wystąpił przeciw tezie o defensywnym charakterze polityki rzymskiej. Odpowiedzialnością za wybuch kolej- nych wojen obarczył niemal wyłącznie Rzym, co wydaje się być zbyt jednostronnym spojrzeniem na problem, cho- ciaż istotnie nie ulega wątpliwości, że Republika Rzym- ska była w epoce starożytnej jednym z najbardziej agre- sywnych państw. Drugi natomiast spojrzał na problem z innej perspektywy, uznając, że oprócz tradycji rzymskich trzeba zwrócić uwagę również na tradycję hellenistyczną, do której Rzymianie się przystosowywali. W ten sposób perspektywa badań nad stosunkami Wiecznego Miasta ze światem hellenistycznym uległa poszerzeniu, chociaż ba- dacz ten nadmiernie podkreśla z kolei niezdecydowanie Republiki i jej brak zainteresowania problemami wschod- niej części Morza Śródziemnego. Zupełnie odmienny po- gląd na charakter stosunków Rzymu z Egiptem i postawy senatu wobec walk dynastycznych nad Nilem zaprezen- towali Walter Otto i Hermann Bengtson4. Spośród mono- grafii dotyczących stosunków rzymsko-egipskich wymie- nić należy także dwa obszerne artykuły Eugenio Mannie- go, które obejmują niemal cały ich okres oraz dwie roz- prawy Heinza Heinena, z których jedna dotyczy lat 273–

–168, a druga lat 51–47. Natomiast Eckart Olshausen zajął

się w swojej dysertacji okresem 116–51.

Werner Huss, autor ostatniej niezwykle obszernej historii Egiptu hellenistycz- nego

(28)

w języku niemieckim, w jednym ze swoich wcze- śniejszych artykułów zamieścił zarys zagadnienia w la- tach 180–116. Ostatnią monografią na ten temat jest praca Anssi Lampeli obejmująca lata 273–80, ujmująca jednak temat z nieco innej perspektywy niż niniejsza praca5.

3 Gruen 1984; Harris 1979; zob. także Harris 1984;

Sherwin-

-White 1980; North 1981; Rich 1993: 39–47.

4 Otto 1934; Otto, Bengtson 1938.

5 Manni 1949, 1950 (artykuły te obejmują okres 273–51); Ols- hausen 1963; Heinen 1966 i 1972;

Lampela 1998; Huss 1992. Z prac

(29)

W języku polskim brak jest osobnych opracowań do- tyczących tego tematu.

Istnieją jedynie niewielkie rozdziały w syntezach historii Republiki Rzymskiej, bądź Grecji. Wymienić tu trzeba przede wszystkim jeden z tomów Hi- storii starożytnych Greków pióra Benedetto Bravo i Ewy Wipszyckiej6.

Pozostał mi jeszcze miły obowiązek podziękowania tym wszystkim, bez których wsparcia książka ta by nie po- wstała. Wiele zawdzięczam przede wszystkim Panu Prof.

Edwardowi Dąbrowie, który służył mi fachową pomocą i cennymi wskazówkami.

Wielce zobowiązany jestem rów- nież Prof.

Włodzimierzowi Lengauerowi i Prof.

Mariuszo- wi Mielczarkowi, którzy zapoznali się ze wstępną wersją pracy. Ich cenne i wnikliwe uwagi pozwoliły uniknąć wielu błędów i niedociągnięć. Za wszystkie, które mimo wszyst- ko pozostały, odpowiedzialność spada oczywiście wyłącz- nie na moją osobę. Dziękuję również za wsparcie wszyst- kim kolegom z Zakładu Historii Starożytnej Uniwersytetu Jagiellońskiego, a w szczególności dr.

Sławomirowi Spraw- skiemu, który zawsze służył pomocą w rozwiązywaniu różnych problemów. Nie mogę też nie wspomnieć o współ- pracy z redaktor niniejszej książki, Panią Magdaleną Olku- śnik. Pragnę również podziękować Fundacji z Brzezia Lanc- korońskich, której stypendium pozwoliło mi przeprowa- dzić kwerendy biblioteczne w Londynie. Wreszcie, dzięku- ję za wsparcie i słowa zachęty rodzicom i bratu oraz przy- jaciołom.

(30)

wcześniejszych wspomnieć należy o studium C. Barbagallo (Le relazioni politiche di Roma con l’Egitto dalle origini al 50 a.C., Roma 1901) oraz o książce E. Ciacerego (Le relazioni fra Roma e l’Egitto al tempo dei Lagidi. Processi politici e relazioni internazionali, Roma 1918), a także o pracy H. Winklera (Rom und Aegypten im 2. Jahr- hundert v.Chr., Diss. Leipzig 1933).

6 Bravo, Wipszycka 1992.

(31)
(32)

I

W KRĘGU ŹRÓDEŁ

I NAJWAŻNIEJSZYCH POJĘĆ

Źródła — wieczny niedostatek

Zdecydowana większość dorobku antycznych history- ków przepadła. Do wyjątków należy sytuacja, gdy może- my cieszyć się całym zachowanym dziełem. Z twórczości niektórych autorów pozostały mniejsze lub większe frag- menty, po innych zachowały się tylko imiona i tytuły wymienione w innych pracach. Badacze zajmujący się historią starożytną znajdują się więc w trudnej sytuacji — niemal każda wzmianka jest na wagę złota. Różne są tego przyczyny, czasem tylko przypadkowi zawdzięczamy za- chowanie tych lub innych ksiąg, bądź ich fragmentów. Decydujące było jednak to, czy dane dzieło cieszyło się poczytnością, a co za tym idzie jak duża była liczba jego egzemplarzy. Stopień zainteresowania zaś nie zależy tyl- ko od wartości dorobku tego czy innego autora, ale rów- nież od gustu czytelnika. Gusty zaś były, tak jak i dzisiaj, zmienne, stąd niekiedy dzieła bardzo cenione za życia autora spotykały się z niechęcią czy wręcz pogardą póź- niejszych pokoleń. Tego typu los spotkał między innymi niemal cały

(33)

czasów, i to jedynie w części, dzieło Polibiusza. Zmienne gusty an- tycznych czytelników okazały się zabójcze dla innych wy- bitnych dziejopisarzy tamtych czasów.

Dzieła Hieronima

(34)

z Kardii, Fylarchosa, Posejdoniosa i wielu innych napisa- ne w tzw. koine, języku wspólnym dla Greków całego świata hellenistycznego (a przynajmniej dla oświeconych warstw), zostały uznane za niegodne uwagi, gdy w I w. idealnym i godnym naśladowania okrzyknięto styl prozy attyckiej okresu klasycznego. Taki stan rzeczy zmusza do posługiwania się dziełami autorów późniejszych. Nie za- wsze jednak można ustalić, w jakim stopniu korzystali oni z prac historyków wcześniejszych.

Przekazy źródłowe, jakimi dysponujemy odnośnie do kontaktów ptolemejsko- rzymskich, są nierównomiernie rozłożone w czasie. Dla niemal całego III w. są to jedynie sporadyczne wzmianki. Ilość informacji wzrasta wraz z upływem czasu.

Poza tym prace autorów antycznych, pisane z reguły z punktu widzenia Rzymian, nie poświę- cają Egiptowi tak wiele uwagi, jak innym monarchiom, które sprawiały Rzymowi znacznie więcej kłopotów.

Najważniejsze źródła literackie dla omawianego tema- tu to wspomniany już Polibiusz, a także Liwiusz, Diodor Sycylijski oraz skrót dzieła Pompejusza Trogusa autorstwa Justyna. Dla okresu późniejszego niż ten, na którym ury- wa się przekaz Polibiusza, nie dysponujemy żadnym peł- nym, w miarę dokładnym opisem stosunków ptolemej- sko- rzymskich. Zmusza to do szukania informacji w Ży- wotach Plutarcha oraz w korespondencji i mowach Cyce- rona. W następnej kolejności wymienić należy przede wszystkim prace Appiana z Aleksandrii i Kasjusza Diona.

(35)

z najznako- mitszych i najbardziej wpływowych rodzin w arkadyjskiej Megalopolis. Idąc w ślady ojca, wielokrotnego stratega Związku Achajskiego, Polibiusz od młodości zajmował się polityką. Sprawował ważne funkcje w strukturach Związ- ku Achajskiego, w tym stanowisko hipparchy (dowódcy jazdy). Po bitwie pod Pydną w 168 r. został, wraz z grupą polityków o podobnym jak on niechętnym stosunku do Rzymu, deportowany do Italii, gdzie miał stanąć przed

(36)

sądem. Do procesu wprawdzie nie doszło, jednak Acha- jowie pozostali tam w charakterze zakładników. Polibiu- szowi dopisało szczęście. Nie trafił, jak inni towarzysze niedoli, do peryferyjnych miasteczek Etrurii. Dzięki wsta- wiennictwu synów zwycięzcy spod Pydny, Emiliusza Pau- lusa, którzy zafascynowani kulturą helleńską docenili wykształcenie zakładnika, mógł pozostać w Rzymie. Tra- fił tam do kręgu Publiusza Korneliusza Scypiona Emilia- na, późniejszego zdobywcy Kartaginy, syna Emiliusza Paulusa (przez adopcję przyjętego do rodu Korneliuszy). Dzięki temu, znalazł się w środowisku elity rządzącej Republiką i mógł poznać wielu nobilów. Przestawanie z osobami, które tworzyły historię ówczesnego świata, po- zwoliło mu bliżej poznać warunki rzymskie. Achajski za- kładnik dosyć szybko zaczął podziwiać ustrój, instytucje i armię nadtybrzańskiego państwa.

Jego Dzieje (Historiai) obejmowały wydarzenia z lat 264–146. W całości zachowały się księgi opisujące wy- padki do 216 r. Z reszty ksiąg znamy tylko mniej lub bar- dziej obszerne fragmenty. Polibiusz jest powszechnie uważany za jednego z najbardziej rzetelnych i wiarygod- nych historyków antycznych, chociaż i on nie był całko- wicie bezstronny. Wspomniana wyżej admiracja, jaką ży- wił do instytucji rzymskich, spowodowała bowiem jego przekonanie o wyższości Republiki nad państwami helle- nistycznymi, co w dużej mierze wpłynęło na jego rzymski punkt

(37)

widzenia, chociaż nie można mówić o jego całko- witej asymilacji1.

Polibiusz niezwykle starannie gromadził materiał do dzieła swego życia. Miał dostęp do oficjalnych dokumen- tów rzymskich przechowywanych w skarbcu (aerarium), zbierał informacje od naocznych świadków i uczestników wydarzeń oraz czytał dzieła poprzedników.

Być może miał również dostęp do archiwum Związku Achajskiego. Jego

1 Ferrary 1988: 289.

(38)

ojciec utrzymywał kontakty z dworem Ptolemeusza V, a sam Polibiusz odwiedził Egipt za panowania Ptoleme- usza VIII.

Niemożliwe jest dokładne ustalenie czasu jego pobytu w kraju nad Nilem. Ze względu na jego związki ze Scypionem Emilianem można jego wizytę łączyć z po- bytem tego ostatniego w Egipcie na przełomie 140 i 139 r., ale nie jest to pewne. Jest to o tyle istotne, że spostrzeże- nia i wnioski z tej wizyty mogły mieć wpływ na jego opis wydarzeń z lat 168–152/151 w Egipcie.

Przyjacielem grec- kiego historyka był również Menyllos, poseł Ptolemeusza VI Filometora. Wspólnie podejmowali nawet tak ryzykow- ne przedsięwzięcia, jak zorganizowanie ucieczki Deme- triusza z dynastii Seleukidów, przetrzymywanego w Rzy- mie jako zakładnika. Być może znajomość ta wpłynęła na fakt, że Polibiusz, chociaż nie darzył Lagidów zbytnią sym- patią, Filometora oceniał wysoko2.

Zamiarem Polibiusza było dostarczenie następnym pokoleniom, przede wszystkim politykom, użytecznej wiedzy praktycznej i teoretycznej. Jego zdaniem okres, którym się zajął, charakteryzował się tym, że poszczegól- ne państwa zaczęły oddziaływać na siebie nawzajem zmierzając do ostatecznego celu, jakim miała być hege- monia rzymska. Jego zamiarem było przedstawienie, w jaki sposób Rzym w okresie od II wojny punickiej do bitwy pod Pydną zapanował nad światem. Pod wpływem póź- niejszych wydarzeń (III wojny punickiej, wojny achajskiej) Polibiusz postanowił dociągnąć

(39)

swoją relację do 146 r., wprowadzając, być może, stosownie do nowej sytuacji, zmiany również do pierwotnego tekstu. W celu pokaza- nia, że rzymska ekspansja zakończona w dosyć krótkim

2 Polyb. XXIX 7; XXXI 20. Na temat czasu podróży Polibiusza do Egiptu i jego związków z Ptolemeuszami zob. Walbank 1967–1979: I, 5 przyp. 10–11 i 1979a. Odnośnie do metod pracy Polibiusza: zob. Pédech 1964; Gelzer 1964: 161–

170; Lehman 1967; Walbank 1985:

280–291; Ferrary 1988: 289–291.

(40)

czasie podporządkowaniem niemal całego zamieszkane- go świata nie była przypadkowa, założył on istnienie ogól- nego zamiaru, który Rzym sformułował i wykonał. Co prawda jest to niezupełnie zgodne z jego narracją o przy- czynach i początkach poszczególnych wojen, podejmo- wano więc próby wyjaśnienia tego w różny sposób. Za- miar taki, zdaniem Polibiusza, narodził się u Rzymian nie wcześniej niż pod koniec II wojny punickiej. Dostrzegał on jednak ambicje hegemońskie, dojrzewające w Rzymia- nach stopniowo, już podczas wojen w IV w. Na ich to bowiem podstawie, według Polibiusza, narodzić się mia- ła w następnym okresie idea imperium światowego. Nie oznacza to wszakże, iż przed końcem II wojny punickiej Polibiusz uważał ten proces za całkowicie irracjonalny3. Taka interpretacja wydarzeń przez tego autora nie ozna- cza również, że uznawał on Rzym za nieustannego agre- sora. Po II wojnie punickiej to świat hellenistyczny uczy- nił pierwszy krok. W przypadku Republiki, Polibiusz pod- kreślał starania Rzymian, w celu znalezienia dogodnego formalnego pretekstu do podjęcia działań wojennych. Argument o istnieniu z góry wytyczonego planu rozcią- gnięcia dominacji na cały świat śródziemnomorski, nie miał więc znaczenia przy podejmowaniu w senacie decy- zji o wojnie. Uproszczeniem byłby z kolei sąd, że Poli- biusz winą za wybuch poszczególnych wojen obarczał tylko przeciwników Rzymu4. Tworzący w czasach Oktawiana Augusta

(41)

Tytus Liwiusz opisał dzieje Rzymu od założenia miasta do czasów mu

3 Polyb. I 3, 6, 63; III 2, 6; 9, 10–11; zob. Walbank 1963:

5–13;

Petzold 1969: 175–176; Derow 1979: 1–4; Gruen 1984:

344–346;

Dubuisson 1990; contra Mandell 1991: 39–40 (jej zdaniem taka in- terpretacja wydarzeń przez Polibiusza odnosi się już do czasów I wojny punickiej). Na temat znaczenia Tyche u Polibiusza zob. Walbank 1967–1979: I, 16–26; Petzold 1977:

264–267; van Hoof 1977: 125–127.

4 Gabba 1974: 637–638; Derow 1979: 1–15; Harris 1979: 107–117.

(42)

współczesnych. Zachowane w całości księgi Ab urbe con- dita libri sięgają do 167 r., dla pozostałego okresu dyspo- nujemy tylko wyciągami z nich, tzw.

periochami. Liwiusz był przede wszystkim pisarzem o nastawieniu retorycz- nym, na uwadze miał głównie efekt artystyczny oraz cele wychowawcze i patriotyczne.

Kunszt językowy jest w jego dziele widoczny, jednak, w przeciwieństwie do Polibiu- sza, był on typowym „historykiem

gabinetowym”, niema- jącym

doświadczenia w polityce. Co ważniejsze ten „na- rodowy” historyk rzymski był oczywiście patriotą, co nie pozostało bez wpływu na kształt jego dzieła. W obronie racji rzymskich często opierał się na mniej wartościowych, ale pochlebnych sprawie rzymskiej źródłach rodzimych.

Sądzi się, że Liwiusz miał tendencje do trzymania się za- sadniczo jednego źródła podczas opisywania konkretne- go okresu, często bezkrytycznie powtarzając za nim mniej lub bardziej rażące błędy.

Problem źródeł, z jakich Liwiusz korzystał, jest jedną z najbardziej dyskutowanych kwestii historii rzymskiej hi- storiografii. Dla wypadków III–II w. jego podstawowym źródłem były Dzieje Polibiusza, chociaż wprowadzał in- formacje zaczerpnięte z gorszych źródeł proweniencji rzymskiej. Z pewnością wykorzystywał on prace tzw. an- nalistów starszych oraz w większym stopniu młodszych (np. Waleriusza Antiasa, Klaudiusza Kwadrigariusa, Lici- niusza Macera). Ci drudzy są przez dzisiejszych

(43)

badaczy oceniani nie najlepiej. Bezsporne jest, że przeinaczali oni fakty, zwłaszcza w kwestiach militarnych, takich jak prze- bieg bitew czy liczba jeńców. Z drugiej strony dyskuto- wana jest kwestia, w jakim stopniu korzystali oni z oficjal- nych dokumentów oraz jak wiele podawanych przez nich informacji zostało wymyślonych przez nich samych5. Nie-

5 Na temat źródeł Tytusa Liwiusza i wiarygodności przekazów annalistów młodszych zob. Klotz 1940; Gelzer 1964: 220–255; Luce 1977:

172–184; Timpe 1979; Wipszycka 1985: 92–93.

Wydaje się,

(44)

zależnie od problemów, jakie związane są z dziełem Ty- tusa Liwiusza oraz faktu, że przekaz Polibiusza pozostaje źródłem bardziej wiarygodnym, Ab urbe condita libri są również źródłem niezwykle istotnym.

Pamiętniki o wojnie domowej (Commentarii de bello civili) Gajusza Juliusza Cezara relacjonują wydarzenia wojny domowej między nim a Pompejuszem i jego zwo- lennikami, aż do wybuchu wojny aleksandryjskiej. Napi- sane zwięzłym stylem są one jednym z najważniejszych źródeł dla tego okresu.

Cezar unikał raczej przekręcania faktów, zapewne z tego powodu, że gdy pisał swoją pra- cę, żyli jeszcze ludzie znający opisywane wypadki. Od- rębną natomiast kwestią jest interpretacja wydarzeń, w tym bowiem aspekcie często mamy do czynienia ze stronni- czością autora.

W pewnym sensie kontynuacją dzieła Cezara jest Woj- na aleksandryjska (Bellum Alexandrinum) nieznanego autorstwa. Być może napisał je nieuczestniczący w wal- kach w Aleksandrii podkomendny Cezara Aulus Hircjusz, chociaż jest to tylko jedna z rozważanych przez history- ków możliwości6. Relacja ta nie ogranicza się do opisu walk w egipskiej stolicy, ale zawiera również inne wyda- rzenia z wojny domowej między Cezarem a zwolennika-

(45)

że wiarygodne w dziele Liwiusza są z pewnością spisy legionów oraz podawane przez niego liczby jeńców. Nie wydaje się nato- miast prawdopodobne, by annaliści młodsi wykorzystywali w tym względzie dzieło Polibiusza, zob. Brunt 1971: 645–659; Ziółkowski 1990.

6 W kwestii autorstwa Bellum Alexandrinum dysponujemy stwier- dzeniem Swetoniusza, który podaje, że jest ono niepewne (Suet., Div. Iul. 56) oraz oświadczeniem samego Aulusa Hircjusza, że nie brał on udziału w wojnie aleksandryjskiej, ani afrykańskiej i nie wspomina, aby je opisał (Hirtius, Bell. Gal. VIII, Praef. 2). Styl Bel- lum Alexandrinum wykazuje w każdym razie pewne podobień- stwa do VIII księgi Bellum Gallicum, którą z pewnością napisał Hircjusz.

(46)

mi Pompejusza. Wartość źródłowa tego dzieła jest nie mniejsza niż Pamiętników o wojnie domowej.

Spośród prac autorów antycznych obejmujących szer- szy zakres chronologiczny wymienić należy przede wszyst- kim dzieło Pompejusza Trogusa Historiae Philippicae. Miało ono odmienny charakter od prac Polibiusza i Tytu- sa Liwiusza. Żyjący na przełomie I w. p.n.e. i I w. n.e. Trogus napisał bowiem pierwsze w języku łacińskim dzieło historyczne, w którym Rzym zajmował miejsce drugorzęd- ne. W jego historii powszechnej, zawierającej przegląd dziejów świata śródziemnomorskiego od czasów asyryj- skich aż po I w., Rzymianie pojawiali się wprawdzie przy okazji wojen, ale zasadniczą rolę w dziejach przypisywał on Macedonii. Ekspansja rzymska została więc przedsta- wiona z perspektywy państw hellenistycznych i włączo- na do teorii Trogusa na temat powstawania imperiów światowych, których, jego zdaniem, było w dziejach czte- ry, w tym macedońskie i następujące po nim rzymskie7. W kwestii źródeł, z jakich Pompejusz Trogus korzystał, mimo że poświęcono jej dziesiątki rozpraw, nie ma jasne- go obrazu.

Wydaje się w każdym razie, że opierał się na wielu dziełach, a nie tylko na niezachowanym Basileis Timagenesa z Aleksandrii, chociaż stosunek tego ostat- niego do rzymskich „panów świata” mógł wpłynąć na kształt Historiae Philippicae.

Timagenes zdobył w I w. rozgłos jako

(47)

historyk i retor, jednak z niechęcią odnosił się do Rzymian, na co zapewne miały wpływ jego osobi- ste losy. Do Wiecznego Miasta trafił bowiem nie z własnej woli, lecz jako jeniec wojenny. Trogus najprawdopodob- niej wykorzystywał prace autorów dobrze poinformowa- nych w kwestiach wschodniej części basenu śródziemno- morskiego, zwłaszcza wspomnianego Timagenesa8.

7 Odnośnie do miejsca Rzymu w interpretacji dziejów świata Pompejusza Trogusa zob. Alonso-Núñez 1990.

8 Wśród uczonych istnieją dwie hipotezy.

Zdaniem części bada- czy dzieło Pompejusza Trogusa było przeróbką (wedle skrajnych

(48)

Na ogół sądzi się, że Pompejusz Trogus był dobrym historykiem, jednak niestety jego dzieło przepadło całko- wicie z wyjątkiem prologów zawierających wykaz treści poszczególnych ksiąg. Zachował się tylko skrót sporzą- dzony przez żyjącego dużo później, nieznanego bliżej Justyna. Nie rozumiał on wielu rzeczy i streszczał orygi- nał nieudolnie popełniając wiele, często komicznych po- myłek. Pomijał także rzeczy jego zdaniem nieistotne, eks- ponując wydarzenia bardziej według jego uznania intere- sujące. Często zatem przy opisie istotnych faktów można znaleźć bardziej rozbudowane sensacyjne i pikantne opo- wieści. Dlatego też wiarygodność Justyna budzi wątpli- wości badaczy, którzy zazwyczaj odrzucają jego świadec- two, jeśli stoi ono w sprzeczności z przekazami Polibiu- sza i Liwiusza. Jednak ze względu na fakt, że dzieje świa- ta hellenistycznego zajmują u niego poczesne miejsce oraz reprezentuje on uniwersalistyczny punkt widzenia, dzie- ło jego jest jednak źródłem zasługującym na uwagę. Jak się wydaje, mimo popełniania licznych błędów przez Ju- styna, sedno jego informacji jest często prawdziwe, dlate- go też nie można odrzucać jego przekazu.

Również historią powszechną jest Biblioteka historycz- na (Bibliotheke historike) autorstwa Diodora Sycylijskiego (I w.). Obejmuje ona dzieje począwszy od zamierzchłych czasów mitycznych do 60 r., ale z ksiąg zawierających opis wydarzeń po 301 r. zachowały się niestety tylko fragmenty. Dzieło to ma charakter

(49)

kompilacyjny i zestawia wiadomo- ści o całej przeszłości mitycznej i historycznej znanego autorowi świata. Często dyskutowana jest kwestia materia- łów, z jakich Diodor korzystał, pisząc swoje ogromne dzie- ło, oraz w jaki sposób je opracowywał9. Długo panowała

opinii przekładem łacińskim) pracy Timagenesa.

Inni natomiast sądzą, że powstało ono w oparciu o wiele źródeł. Na temat dysku- sji w tej kwestii zob.

Forni, Bertinelli 1982: 1298–1362.

9 Wipszycka 1985: 69.

(50)

opinia, że był on kiepskim historykiem, mechanicznie re- lacjonującym wybrane przez siebie jedno źródło dla dane- go okresu. Ostatnio Diodor doczekał się rehabilitacji. Jak się wydaje, nie miał on jednej ustalonej metody pracy i dla- tego różnie postępował w przypadku poszczególnych ksiąg. Dla okresu III–II w.

opierał się w dużej mierze prawdopo- dobnie na pracy Polibiusza i niezachowanym, wysoko oce- nianym dziele Posejdoniosa.

Dla II, a zwłaszcza dla I w. dużo informacji do intere- sującej nas problematyki dostarcza dzieło Appiana z Alek- sandrii (I–II w. n.e.). W Historii rzymskiej (Rhomaika) zawarł on dzieje wojen, które doprowadziły do powsta- nia Imperium Rzymskiego. Nie wszystkie księgi dotrwały do naszych czasów, w całości przepadły te omawiające wojny z Egiptem, czyli walki Oktawiana z Markiem Anto- niuszem i Kleopatrą.

Odnośnie do kwestii kontaktów rzym- sko- egipskich szczególnie przydatne są księgi XII (Wojny z Mitrydatesem) i XIII–XVII (Wojny domowe). Te ostatnie dają ciągły opis burzliwych lat schyłku Republiki od 65 r. W swym dziele Appian wykorzystał wiele źródeł, z któ- rych jedynie część można ustalić. Z pewnością czerpał z dziejopisarzy hellenistycznych (Hieronima z Kardii, Po- libiusza, Posejdoniosa), a także z Salustiusza, Cezara, Li- wiusza i ze współczesnej mu historiografii rzymskiej. Nie- wykluczone jednak, że posługiwał się nimi nie bezpo-

(51)

średnio, lecz poprzez ich streszczenia10. Niemniej jego Hi- storia rzymska jest cenna chociażby właśnie dlatego, że wiele z dzieł, które wykorzystał, nie zachowało się. Opinia o jego umiejętnościach badawczych jest jednak niezbyt pochlebna. Miał on kompilować bez polotu róż- ne źródła, popełniając w dodatku wiele błędów. Uważa się, że z reguły po prostu przepisywał poszczególne źró- dła, a jeśli decydował się na własną ich krytykę, to ze szkodą dla wiarygodności historycznej. Poza tym Appian,

10 Na temat źródeł Appiana zob. Wipszycka 1985: 60–

61.

(52)

żyjąc w okresie cesarstwa, nie rozumiał funkcjonowania wielu instytucji republikańskich, co przyczyniało się do popełniania przez niego wielu istotnych błędów. Przede wszystkim jednak Historia rzymska jest dziełem człowie- ka, który żył już w świecie rzymskim, co nie mogło pozo- stać bez wpływu na jego sposób widzenia. Nie zawsze też Appian radził sobie z przyjętą zasadą prezentacji ma- teriału. Zastosowanie podziału geograficznego spowodo- wało, że często nieczytelne pozostały dla niego związki między poszczególnymi wydarzeniami rozgrywającymi się równocześnie na różnych obszarach. Poza kłopotami z chronologią wykazał się także ignorancją w sprawach militarnych.

Inny autor grecki okresu cesarstwa (II–III w. n.e.), wywodzący się z Bitynii senator Kasjusz Dion Kokceja- nus przedstawił całość dziejów Rzymu od początków miasta do czasów sobie współczesnych. Z jego Historii rzymskiej (Rhomaika pragmata) w całości zachowały się księgi obejmujące wydarzenia z lat 68–10. Resztę rekon- struuje się po części na podstawie późniejszych prac bi- zantyńskich (przede wszystkim kroniki mnicha Zonara- sa), których autorzy wykorzystywali dzieło Kasjusza Dio- na. Cenna jest jego relacja o rozgrywkach politycznych w Rzymie w połowie I w. Korzystał on zapewne z dorob- ku historiografii zarówno greckiej, jak i łacińskiej, w tym z Tytusa Liwiusza.

Wypada wspomnieć jeszcze o

(53)

źródłach o specyficz- nym charakterze, a mianowicie o biografiach autorstwa Plutarcha i Swetoniusza. Plutarch z Cheronei (I–II w. n.e.) był ogromnie płodnym pisarzem. Tworzył dzieła o cha- rakterze retorycznym, traktaty filozoficzne, religijne oraz studia antykwaryczne, określane wspólnie tytułem Mora- lia oraz biografie.

Zdecydowana większość z jego Żywo- tów równoległych (Bioi paralleloi) zachowała się do na- szych czasów. Ich autor odznaczał się dużą erudycją, przy- stępując do pisania przeczytał wiele prac o rozmaitym

(54)

charakterze i zebrał olbrzymi materiał.

Dzieło to, barwne i obfitujące w anegdoty, było bardzo popularne i chętnie czytane w starożytności. Oczywiście Żywoty nie są tylko zbiorem barwnych anegdot, lecz zawierają również dużo wartościowego materiału historycznego. Jednak specyfi- ka gatunku zmusza do ostrożności.

Plutarch był przede wszystkim biografem i moralistą, a nie historykiem. Pi- sząc żywoty wybitnych wodzów, królów czy polityków oraz zestawiając je w pary nie miał zamiaru odtwarzać przebiegu wydarzeń, lecz ukazać jasne i mroczne strony natury ludzkiej. Jak sam lojalnie uprzedził, pomijał wiele istotnych wydarzeń, jeśli nie wnosiły one niczego do tak opracowywanego materiału. We wstępie do biografii pary: Aleksander Wielki–

Cezar Plutarch (Alex. 1, 1) pisze: Ży- wot Aleksandra i Cezara stawia nas przed taką obfitością faktów, że w przedmowie wypada mi jedynie prosić czy- telnika, by mi tego nie brał za złe, jeżeli wiele rzeczy tutaj pominę i nie opowiem po kolei i szczegółowo wszystkich rozgłośnych ich czynów. Nie piszę przecież historii, lecz tylko biografie. Niekoniecznie także w najsławniejszych czynach ludzi objawiają się najlepiej cnoty i wady ich charakterów. Przeciwnie, nieraz jakiś prosty czyn, jakieś krótkie powiedzenie czy nawet żart lepiej naświetlają wro- dzone cechy ludzkiej natury niż bitwy, w których padały tysiące zabitych. W

(55)

wyniku takiego podejścia musiało więc niejednokrotnie nastąpić wymieszanie dobrego materiału źródłowego z mniej wiarygodnymi przekazami. Wartość dzieł Plutarcha zależy również od stanu zachowania źró- deł dla okresu, w którym żył bohater danej biografii. Dla naszych rozważań cenne są przede wszystkim żywoty Sulli, Lukullusa, Pompejusza i Cezara.

Podobny charakter miały biografie autorstwa Sweto- niusza (I–II w. n.e.).

Zebrał on duży materiał, ale nie pod- dał go krytyce, traktując anegdoty i plotki na równi z po- twierdzonymi faktami. Dlatego też biografie zawierają sto- sunkowo niewiele informacji o podstawowych decyzjach

(56)

w zakresie polityki zewnętrznej i wewnętrznej. Spośród Żywotów cezarów (De vita Caesarum) ze względów chro- nologicznych przydatna dla tej pracy jest jedynie biogra- fia Gajusza Juliusza Cezara.

Cenne źródło dla okresu od lat siedemdziesiątych I w. stanowią dzieła Marka Tulliusza Cycerona (106–43 r.). Nie był on wprawdzie historykiem, ale jego listy, mowy oraz pisma retoryczne stanowią niezmiernie bogaty materiał historyczny.

Pisał je bowiem człowiek, który stał w cen- trum wydarzeń politycznych, znał ich powiązania oraz wyróżniał się bystrością w obserwacji i wnioskowaniu. Trzeba jednak również pamiętać, że był on zwolennikiem optymatów, co wpływało na jego sądy. Na pierwsze miej- sce wysuwa się jego obfita korespondencja. Jest to źródło o wyjątkowej bezpośredniości, stanowiące znakomity komentarz do wydarzeń z lat 68–43, często odsłaniające ich ukryte powiązania. Jego mowy mają bardziej oficjalny charakter, a wykorzystane w nich fakty podlegały selekcji w zależności od celu ich wygłoszenia. Wobec braku cią- głej relacji odnośnie stosunków rzymsko- egipskich w I w., Cyceron jest źródłem niezwykle istotnym, a dla niektó- rych kwestii wręcz jedynym.

Spośród innych antycznych przekazów literackich, które dają się wykorzystać w mniejszym stopniu niż wymienio- ne powyżej, należy jeszcze wspomnieć Dionizjusza z Ha- likarnasu, Wellejusza

(57)

Paterkulusa, Strabona, Lukana, Eu- tropiusza i Porfiriusza oraz Przewodnik po Helladzie (Pe- riegesis tes Hellados) Pauzaniasza.

W dokumentacji źródłowej Egiptu ptolemejskiego po- czesne miejsce przypada papirusom. Bogactwo tego ma- teriału jest olbrzymie. Przydatne są one jednak przede wszystkim w badaniach stosunków wewnętrznych mo- narchii Lagidów. Z tego względu źródła te nie wnoszą wiele do podjętego tematu, chociaż i tutaj istnieją znaczą- ce wyjątki, jak np.

papirus odnoszący się do wizyty rzym- skiego senatora w Egipcie w 112 r.

Podobnie sprawa

(58)

wygląda z innymi źródłami nieliterackimi, a więc epigra- ficznymi i numizmatycznymi, aczkolwiek są one cenne dla naświetlenia innych, niezbędnych dla zrozumienia zdarzeń i aspektów polityki tej epoki.

Bezpośrednie światło na kontakty ptolemejsko-rzymskie rzucają jednak tylko nieliczne z nich. Na pierwszym miejscu należy wymienić inskrypcję odkrytą kilkadziesiąt lat temu w Cyrenie, za- wierającą tekst niezwykle ważnego testamentu Ptoleme- usza VIII Euergetesa II.

Amicitia i klientela — przyjaźń i zależność

Pojęcie prawa międzynarodowego nie było znane w świecie antycznym. Istniały jednak różne formy poro- zumień międzypaństwowych, opierające się na zwycza- jach i, zgodnie ze sposobem myślenia starożytnych, woli bogów.

Społeczności starożytne, również Rzymianie, były zobowiązane do postępowania zgodnie z istniejącymi normami moralno-prawnymi. Rozwój rzymskich praktyk odnośnie do polityki zagranicznej postępował wraz z roz- wojem państwa, nawiązywaniem kontaktów ze światem greckim oraz rozwojem imperium.

Szczególnie istotne były wpływy instytucji i praktyk hellenistycznych11.

Wyjątkowo ważne w tej dziedzinie były pojęcia fides i amicitia. Ta pierwsza

(59)

oznaczała protekcję oraz koniecz- ność stosowania się do zawartych porozumień i przyję- tych na siebie zobowiązań. W tym znaczeniu państwo słabsze powierzało się fides strony silniejszej.

Państwo powierzające się rzymskiej fides było niejako włączone do sfery rzymskich wewnętrznych obyczajów. Fides bo- wiem wywodziła się ze sfery religijnej i niosła ze sobą

11 Ziegler 1972: 68–80; Badian 1984: 406. O wpływie instytucji hellenistycznych zob. Gruen 1984: 13–200.

(60)

ważne treści natury religijnej i moralnej.

Amicitia miała bardziej uniwersalny charakter, dlatego warto przyjrzeć się ewolucji poglądów historiografii na jej temat.

Podstawowe jej znaczenie to oczywiście

‘przyjaźń’ w ro- zumieniu związku łączącego poszczególne osoby. Jej grec- kim odpowiednikiem była philia. Oznaczała ona dobro- wolny związek uczuciowy i w zasadzie wykluczała bli- skich krewnych, jak i dalszych znajomych, zarówno są- siadów, jak i innych współobywateli. W zasadzie pojęcie abstrakcyjne ‘przyjaźń’

(philia) nie do końca było równo- znaczne z philos (‘przyjaciel’). Philia wskazywała bowiem na różne rodzaje głębszego uczucia, z miłością włącznie. Istniało rozróżnienie między philoi (‘przyjaciele’), krew- nymi i współobywatelami. Stosunek przyjacielski był do- browolny, a jego źródło wręcz odmienne od statusu ro- dzinnego czy obywatelskiego. Inaczej mówiąc, każdy ro- dził się w danej rodzinie i społeczności, ale przyjaciół każdy dobierał sobie sam. Przyjaźń miała opierać się na równości i wzajemności.

Grecy uważali generalnie, że je- śli ktoś porzuca przyjaciela lub nie udziela mu pomocy w potrzebie, to zasługuje na to, by go stracić. Przyjaźń wiązała się z etycznymi zobowiązaniami, często rozumia- nymi również w znaczeniu ekonomicznym. Odmiennie niż charis (‘przysługa’, ‘wdzięczność’), która oznaczała, że przysługa jednej osoby obliguje drugą do odwdzięcze- nia się.

(61)

Mówiąc inaczej, jeśli nie dochodziło do swoistej

„wymiany korzyści”, zaciągany był dług wdzięczności.

Miało to przełożenie również na kontakty międzypaństwo- we. Związki charis z philia są jednak mniej czytelne. Wy- daje się nawet, że przyjaźń zakładała, iż hojność wobec przyjaciół powinna być kwestią altruizmu, a nie czymś na kształt

„transakcji wiązanej”. Przyjaźń była więc sferą wolną od dominacji i podporządkowania. Pewne zmiany w poj- mowaniu przyjaźni przyniósł okres hellenistyczny. Powsta- nie silnych monarchii stworzyło nowe warunki politycz- ne. Ta i inne zmiany w życiu Hellenów spowodowały,

(62)

że przyjaźń zmieniała się zgodnie z duchem czasu i służy- ła nowym potrzebom. Związki z królami i innymi potęż- nymi osobistościami niosły ze sobą wpływy, ale również potrzebę uczciwości i odpowiedzialności. Specyficzną formą była też instytucja przyjaciół króla.

Inaczej niż philia, łacińska amicitia oznaczała dokład- nie ‘przyjaźń’ i odnosiła się do typowo przyjacielskich stosunków, pomijając szersze konotacje uczuciowe zwią- zane z philia. Usunięcie tej bardziej emocjonalnej sfery z pojęcia przyjaźni ułatwił silnie podkreślany przez Rzy- mian związek przyjaźni z wzajemnością i wdzięcznością. Gratia odnosiła się zarówno do wymiany usług (officium, beneficium), jak i poczucia wdzięczności, która była mo- ralnym obowiązkiem beneficjenta. Wiązano to szczegól- nie ze stosunkami między przyjaciółmi, co miało istotny wpływ przy budowaniu osobistych związków między po- litykami12.

Dla nas bardziej istotne jest znaczenie pojęcia amicitia w stosunkach Republiki Rzymskiej z innymi społeczno- ściami.

Początkowo uważano, że do istnienia amicitia niezbędne było zawarcie formalnego traktatu między pań- stwami.

Do odmiennych wniosków doszła Louise Mat- thaei, a ostatecznie obalił tę tezę Alfred Heuss13. Dowiódł on, że amicitia była stosunkiem między dwoma strona- mi, nie opartym na istnieniu formalnego układu. Jego zdaniem tylko foedus miał

(63)

charakter formalnego układu międzypaństwowego. Heuss odrzucił możliwość istnie- nia układu o przyjaźni (foedus amicitiae) niezawierające- go określonych warunków. Jego zdaniem, każde porozu-

12 Odnośnie philia, charis, amicitia, gratia zob.

Saller 1982: 15–

–22; Konstan 1997: 53–56, 81–82, 122–124.

13 Matthaei 1907; Heuss 1933: 1–59. Spośród opracowań później- szych wymienić należy przede wszystkim studium W. Dahlheima (1968). Odnośnie do wcześniejszych poglądów zob. Ferrenbach 1895:

53–56; Holleaux 1921: 38–41.

(64)

mienie, każda umowa odnawiały stosunek amicitia, któ- ra, w przeciwieństwie do formalnego traktatu, miała cha- rakter stały i potencjalnie istniała zawsze. W ten sam spo- sób stosunki przyjaźni potwierdzała i odnawiała wymia- na poselstw. Poglądy Heussa zostały przez historyków przyjęte niemal zgodnie. Erich S. Gruen wykazał następ- nie, że zasada nieformalnego związku międzypaństwo- wego istniała w świecie greckim na długo przed nadej- ściem Rzymian. Philia była nie tylko instytucją Grekom znaną, ale i często przez nich stosowaną. Mogła powstać na gruncie spisanego porozumienia, polubownych poro- zumień czy traktatu pokojowego. Wyrażała się również w instytucjach takich jak isopoliteia (wzajemne uznanie obywatelstwa przez różne państwa) i asylia (prawo do ochrony przed akcjami odwetowymi). Mogła dotyczyć za- równo związków opartych na partnerstwie stron, jak i nie- równości partnerów, oznaczać zarówno ożywioną współ- pracę, jak i luźne związki przyjaźni14. Wątpliwości niektó- rych badaczy wzbudza teza Heussa o niemożliwości ist- nienia układu o przyjaźni pozbawionego jakichkolwiek warunków. Tym bardziej, że Grecy znali pojęcie układu zawartego dla samej przyjaźni, w którym nie zamieszcza- no konkretnych ustaleń15. W każdym razie wobec rzad- kiego występowania w źródłach foedus amicitiae16 wyda- je się, że forma taka nie odgrywała dużej roli.

Termin amicitia et societas oznaczał

(65)

nieformalną współ- pracę podczas wojny rozgrywającej się poza Italią. Po- dobne określenia o zbliżonym znaczeniu stosowali Gre- cy. Każda współpraca natury wojskowej stanowiła dla Greków luźną formę przymierza (symmachia).

Wyraże-

14 Gruen 1984: 54–95.

15 Ziegler 1972: 87–88; Lampela 1998: 24–26.

Na temat traktatów o przyjaźni w świecie greckim zob. Klose 1972: 140–141; Gruen 1984: 74.

16 Por. Cimma 1976: 81.

(66)

nie philos kai symmachos oznaczało przyjaciela, który współpracował podczas wojny. Życzliwa neutralność lub wsparcie militarne było formą luźnej przyjaźni (philia)17. Taka elastyczna philia/amicitia była bardzo użyteczna dla każdego państwa aspirującego do sprawowania hegemo- nii na określonym obszarze.

Jednak wobec wzrastającej dominacji Republiki Rzymskiej amici populi Romani sta- wali się z czasem klientami państwa rzymskiego, a Rzy- mianie oczekiwali od swoich przyjaciół in fide więcej niż sami oferowali w ramach takiego związku.

Daje się zaob- serwować pewne analogie zachodzące w kontaktach osób indywidualnych i relacjach międzypaństwowych. W oby- dwu przypadkach mamy do czynienia z wymianą usług (beneficia, officia) i zobowiązaniem do wdzięczności (gra- tia)18. Być może od początku, a w każdym razie od poło- wy II w. Rzym nie miał równego sobie partnera w świe- cie śródziemnomorskim, dlatego też od tego momentu jego amici stali się jego klientami.

Termin „klient” (cliens) wywodzi się ze stosunków wewnętrznych panujących w społeczeństwie rzymskim. Wprawdzie we wszystkich antycznych społecznościach arystokracja starała się narzucić innym obywatelom swo- je przewodnictwo, ale instytucja patronatu stanowi spe- cyfikę rzymską. Patroni, mający nie tylko znaczny mają- tek, ale i wpływy polityczne, zapewniali współobywate- lom

(67)

opiekę w trudnych sytuacjach. W świadomości Rzy- mian więzy między patronem a klientem były podobne do więzów łączących rodziny. Związek łączący obie stro- ny był dziedziczny i nierozerwalny. Wśród różnych zobo-

17 Dahlheim 1968: 224–226; Gruen 1984: 47, 55.

Znaczenie ami-

citia et societas: Matthaei 1907; Heuss 1933: 26 przyp. 1; Dahlheim 1968: 163–274. Na temat wykorzystywania przez Rzymian cptA1a/ amicitia jako narzędzia politycznego zob. Kienast 1968;

nieco ina- czej E.S. Gruen (1984, 75–76), który w sprawach zagranicznych łączy stosowanie amicitia z fides.

18 Saller 1982: 11–14.

(68)

wiązań, jakie ciążyły na klientach, niepoślednie miejsce zajmowała kwestia postępowania w życiu politycznym wedle zaleceń patrona. Stosunki patron — klient były in- tegralną częścią wewnętrznego systemu państwa rzym- skiego.

Termin „klient” jest obecnie w częstym użyciu również na określenie organizmu politycznego, który nie tracąc suwerenności i pozostając formalnie

podmiotem w sto- sunkach

międzynarodowych zależny był od innego, sil- niejszego państwa, w tym wypadku od Republiki Rzym- skiej19. Stopień zależności oraz charakter związku różniły się w zależności od przypadku. W niektórych był on cał- kowicie nieformalny, w innych uroczyście potwierdzano go zawarciem formalnego traktatu. Używanie terminu

„klient” wydaje się zasadne, gdyż ten model stosunków międzypaństwowych miał wiele wspólnego z relacjami patron — klient między poszczególnymi osobami w Rzy- mie.

Instytucja klienteli stanowiła istotną część struktury Imperium Rzymskiego, nie tylko okresu republikańskie- go. Duża część Italii pozostawała do I w.

nominalnie nie- zależna. Wobec państw wschodniej części basenu Morza Śródziemnego Rzymianie preferowali narzucanie swojej hegemonii i unikali bezpośredniego włączania terenów pod własną administrację. Na wprowadzenie własnych bezpośrednich rządów decydowali się tylko w razie ko-

Cytaty

Powiązane dokumenty

ZASADA OGÓLNA załatwienie sprawy wymagającej przeprowadzenia postępowania dowodowego powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w ciągu miesiąca, a

2. obrazę przepisów postępowania, w szczególności przepisu art. kpk polegającą na „niepodaniu” czym kierował się sąd wydając zaskarżony wyrok oraz

Poszczególne siedliska Sieniawskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu współtworzą ekosystem, a każdy element tego ekosystemu (rośliny, ssaki, ptaki, krajobraz, korytarze

b) uczestniczy w pracach nad projektem budżetu rocznego Porozumienia,.. W swoich działaniach Dyrektor BHP wspierany jest przez Grupę Roboczą BHP, której to pracami

Do najczęstszych zaliczono zaburzenia zachowania (44%), zaburzenia lękowe (42%) i tiki (26%) [...] u osób z zespołem Aspergera rozpoznaje się aż 80% innych,

Tusza oczyszczona, zamarynowana i doprawiona według

powierzchni użytkowania podstawowego całego obszaru objętego ustaleniem. spełnienie warunków obowiązujących dla stref polityki przestrzennej określonych w rozdziale III w

a) zapewnienia sprawowania przez kierownika budowy oraz kierowników branżowych przez cały okres realizacji Przedmiotu umowy, aż do końcowego odbioru Przedmiotu umowy