R. Łyczywek
Życie i sprawy adwokatury : myśli
-aforyzmy XXXVIII
Palestra 21/10(238), 85-86
1977
(ese) oí ¿
n Ż ycie ł sp ra w y a d w o k a tu r y (m yśli — a fo ry zm y ) 85itp. Dotyczy to ta k ich zagadnień, ja k np. p rzep ro w ad zen ia pró b y o p rac o w a nia w łasnej definicji, rozgraniczenia pojęć psychopatii, c h a ra k te ro p a tii i so- cjopatii, om ów ienia p ro b lem aty k i te rapii. A u to r nie p o d ał rów nież, że po jęcie psychopatii je st k w estionow ane w zakresie term inologii przez n ie k tó ry ch autorów , a M iędzynarodow a K la syfikacja Chorób U razów i P rzyczyn Zgonów (V III rew izja) tra d y c y jn ą n a zwę „psy ch o p atia” zastąp iła pojęciem „osobowości n ie p ra w id ło w e j”. 1 Ż ało w ać należy rów nież, że a u to r nie om ó w ił zagadnień psychopatii ze sta n o w i sk a p sy c h iatrii sądow ej, jednakże ta p ro b lem aty k a nie w chodziła w zakres jego zainteresow ań. Te uw agi k ry ty cz n e w niczym nie u m n ie jsz ają znacze n ia pracy, k tó ra p ow inna stać się cen n ą pozycją w bibliotece każdego adw o kata.
M ożna mieć n ato m ia st żal do w y daw cy o to, że zaopatrzył p rac ę je d y nie w k ró tk ie posłow ie zam iast w o b szerne przypisy i w ykaz podstaw ow ych
pozycji bibliograficznych, polskich i obcych. W ykazu takiego n ie mógł opracow ać ciężko chory au to r, nie zw alniało to przecież w ydaw cy od te go obow iązku, tym bard ziej że pracę ad re so w a ł on nie tylko do lekarzy psychiatrów . M ożna rów nież w yrazić zdum ienie, że PZW L opublikow ał tę niezm iernie in te re su ją c ą m onografię zaledw ie w 10.000 egzem plarzy. P ra c e prof. A. K ępińskiego szybko zn ik ają z półek księgarskich. O m aw iane dzieło było w sprzedaży zaledw ie p a rę go dzin i to jed y n ie w tych księgarniach, do k tó ry ch w ogóle dotarło. Należy sądzić, że n ak ła d dzieła (po jego od pow iednim uzupełnieniu) zostanie ry c h ło w znow iony. Dotyczy to zresztą nie tylko recenzow anej pracy, ale także podstaw ow ych p rac prof. A. K ęp iń skiego, ta k ich np. ja k „R ytm życia”, „P sychopatologia n erw ic”, „S chizofre n ia ”, „Z psychopatologii życia se k su al
nego”, „M elancholia” i „L ęk”.
J u liu sz L e szc zyń ski
l P o r. E n c y k lo p e d y c z n y s ło w n ik p s y c h ia tr ii p o d re d . p ro f. d r a L . K o rz e n io w sk ie g o i doc.
d r a S. P u ż y ń sk ie g o , W a rsz a w a 1972, s. 287 1 n .
ŻYCIE I SPRAWY ADWOKATURY
(myśli — aforyzmy)XXXVIII
L u d zie o w ro d zo n ym poczuciu spraw iedliw ości rzadko śpią sn e m sp ra w ied liw ych . (SA F R IN )
C zy ogólnie p rzy ję te u je m n e oceny a d w o k a tó w nie są spow odow ane niedostateczną i m ało dokładną ich znajom ością?
(H E N R I R O B E R T )
K tó ra z hipotez je s t praw dziw a? B yć m o że obie. J e st rzeczą bardzo m ożliw ą, że sądy nie są n ieo m yln e. J e st rzeczą bardzo m ożliw ą, że d w óch a d w okatów , k tó rzy przem a w ia ją p rze ciw ko sobie, p rzy n a jm n ie j je d e n nie broni ani spraw iedliw ości, ani cnoty.
86 R o m a n Ł y c z y w e k N r 10 (238)
S pór — sposób u tw ierd zen ia p rze ciw n ik a w jego błędzie.
(TU W IM )
J a k i w y n ik je st gorszy: w ygrać n iesłu szn ą spraw ę, czy te ż przegrać słuszną? Gor szy? — dla obrońcy, dla oskarżyciela, dla p o rzą d k u praw nego (...)?
(S A S K I)
P raw a nie m a ją aż ta k ie j m o cy, że b y rzeczyw iście zakazać w szystkie g o , co p o tę piają, i karać w szelk ą działalność, ja k ie j zakazują.
(G IBBO N )
M yśl, k tó ra nie da się w yrazić w k ilk u słow ach, nie zasługuje n a w y pow iadanie. (R Z Y M O W S K I)
N iejasne praw o podobne je st do drogow skazu skierow anego w stronę przepaści. (C H W A L IB O G )
L udzie, k tó r z y z a jm u ją się rzecza m i n ie m a teria ln ym i, uw a ża n i są za n ie p ro d u k ty w n y c h . D ziw na rzecz, że ty lk o po ta k ich n ie p ro d u k ty w n y c h pozostaje trw a ły spadek.
(J A W O R S K I)
K ła m s tw o je s t chyba bardziej nagie n iż praw da, alb o w iem stale od n ie j szat pożycza.
(SIE N K IE W IC Z )
M ów ić m a ło i źle je s t nieszczęściem p rostaków ; m ów ić w iele i źle zu c h w a lstw e m głupców ; m ó w ić w iele i dobrze je s t szczęściem dow cipnych; m ó w ić m a ło i dobrze je s t roztropnością m ądrych.
(B R O D Z IŃ S K I)
U staw y są ja k ży w o p ło t, k tó r y chroni ogród. D zięki te m u ogród je s t osłonięty od ze w n ą trz, ale nic w n im jeszcze nie rośnie.
(D E SA I) B ez histo rii w iedza praw nicza je s t ślepa.
(BA U D O U IN , X V I w.) W zb u d za sz zaufanie, a w n a szy m zaw odzie je st to n a jw ię k s z y a tu t.
(C A Y A T T E )