• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 24, nr 4 (1189).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 24, nr 4 (1189)."

Copied!
36
0
0

Pełen tekst

(1)

LU

M <

O

LU

M <

x/

o

Fj

o

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ NA STRONIE 5

115

''lat"

s

BANK SPÓŁDZIELCZY W RACIBORZU

WTOREK 27 STYCZNIA 2015 r.

Oddaj krewi

dro viodaws powodó

i WIECHA przestała ciborskim Oficjalnie iwotnych.

9

cena 2,80 zł (8% VAT)

Rok XXIV Nr indeksu 38254X | ISSN 1232-4035 | www.nowiny.pl | nr@nowiny.pl | Nr 4 (1189)

ZAUFALI DYREKTOR i zostali z długami

ik/ totallj Bank dla każdego %REoyT

kończy 115 lat!

RACIBORSKIE

B 11 11

Nowa siedziba krwiodawstwa jest najdroższa w Polsce. Piszą o niej media regionalne, szydzi z niej portal Demotywatory.pl Zamiast chlubą miasta stała się motorem jego antypromocji.

Choć to „dziecko" długoletniej dyrektor RCKiK

Marii Wiechy, to po jej odejściu odkrywane są kolejne „trupy w szafie". Przedsiębiorcy z Raci­

borza, którzy zaangażowali się w budowę, za­

wiedli się na pani dyrektor. Zostali z niezapła­

conymi fakturami nawet na 150 tys. złotych.

Inwestycja powstała za kwoty przekraczające kosztorys. „Gazeta Wyborcza" donosi, że długi sięgają 20 mln zł. Jak do sprawy odnosi się Mi­

nister Zdrowia, który przekazał na budowę 13 mln zł dotacji? CZYTAJ NA STRONIE 4

LU

< X^z o

G

LU

N <

xz

o

G

04

WSZYSTKIE GMINY TYLKO U NAS

Czy w Makowie tłukli azbest?

Młodzi dziennikarze w Nędzy

90-latki z Rudnika i Kuźni Raciborskiej

Pietrowice chcą więcej młodego biznesu

Wójt Utracki ostrzega:

fałszywe telefony

Metamorfozy w Kuźni Kultury

GMINY 10 - 14

DODATEK SPECJALNY

Budżet od A do Z

Prezydent Lenk proponuje istotne zmiany w planie finansów miejskich na 2015 rok. Nie będzie rozbudowy aquaparku, nie będzie remontu ul. Ocickiej. Co w zamian? Alfabet budżetowy, mapa dochodów i wydatków oraz rozmowa z nowym radnym Michałem Wosiem o kierunku miejskich wydatków w kolejnych latach.

BUDŻET MIASTA NA STRONACH |l7 - 20

Ksiądz Spyrka pierwszy proboszcz w Matce Bożej Sylwetkę duchownego przypomina prałat Szywalski

WIARA C 21

Ludzie boją się

dyskoteki na osiedlu

Mieszkańcy ulicy Warszawskiej złożyli protest w urzędzie miasta, bo wystraszyli się, że inwe­

stor nowo budowanego obiektu zamierza otwo­

rzyć w nim dom weselny albo dyskotekę.

STRONA O 5

POCIĄGNĄ STAROSTĘ HAJDUKA

DO

oDpoWiedzialNosci?

Dalsze losy skargi Marka Labusa na działalność starosty Adama Hajduka, który dał 38 tys. zł nagrody dyrektorowi szpitala. Zajęła się nią komisja rewizyjna. Zależy jej na czasie.

AKTUALNOŚCI C 8 i 9

Rada wciąż niepewna jutra

Starosta Ryszard Winiarski nie może przekazać zagrożonym wygaśnięciem mandatu radnym powiatowym z Raciborza żadnych konkretnych informacji. - Jak będę coś wiedział, to wyślę in­

formację. Może w czwartek (29.01.2015 - red.) - powiedział radnym. W tej chwili wszystko zależy od tego, czy Komisarz Wyborczy w Ka­

towicach wniesie odwołanie od wyroku gliwic­

kiego sądu w tej sprawie (przysługujący mu na to termin jeszcze nie minął). żet

(2)

2 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

E-radni z tabletami liczeni przez maszyny Piórem naczelnego

Rada Miasta Racibórz u bram cyfrowej rewolucji.

Wniosek opozycyjnego RSS Nasze Miasto by przejść z tradydycyjnego liczenia głosów na sys­

tem elektroniczny został poddany analizie. Trzeba będzie wydać minimum 25 tys. zł.

Przewodniczący rady Henryk Mainusz nie kryje, że nie jest en­

tuzjastą nowoczesności w pro­

wadzeniu sesji. Szef stoi na czele koalicji rządzącej Raciborzem

głosami 12 rajców. Po drugiej stronie Leszek Szczasny z NaM-u zachęca do zrobienia kroku do przodu by radę miasta wprowa­

dzić w XXI wiek.

W biurze rady sprawdzono ile będzie kosztował ten krok w no­

woczesność. Do rozważenia są trzy opcje, w rozpiętości kwoto­

wej od 25 do 60 tys. zł. Wszyst­

kie zakładają, że radni dostaną tablety, za pomocą których będą głosować. Na urządzeniach można też przeglądać materiały na sesję, sporządzać notatki czy przeglądać urzędowy BIP. Z ta­

bletów (najdroższych na rynku ipadów) kolejną kadencję korzy­

stają prezydent Lenk i jego za­

stępca i często używają ich jako źródła wiedzy podczas posiedzeń

komisji i rady. H. Mainusz przy- znaje, że to oszczędności na dru­

kowaniu i rozsyłce materiałów dla radnych. - Ale czy faktycznie tak znaczące by przejść na system elektroniczny? Mam wątpliwości.

Wolę robić notatki na papierze, koledzy też - opowiada szef rady.

Koalicj a j est zdominowana przez dojarzałych rajców, to w ławach opozycji dominują młodsi racibo- rzanie.

Sąsiedzi z Rybnika transmitują obrady na żywo w internecie, a później można je oglądać w ser­

wisie youtube. Kamer na sesji w Raciborzu chcą także członkowie Naszego Miasta. Mówiła o tym na inauguracyjnej sesji Anna Szukalska, zastrzegając, że wy­

starczy wersja „ekonomiczna” i

rejestracja bez przekazu na żywo.

Tu przewodniczący Mainusz jest jeszcze bardziej sceptyczny.

- Radni zaczną popisywać się przed kamerami - dzieli się swy­

mi obawami. Na styczniowej, bu­

dżetowej sesji temat zostanie na pewno poruszony. (ma.w)

REKLAMA

NIERUCHOMOŚCI

MK

lii ul. Nowa 1/1 47-400 Racibórz Tel. 32 415 74 02

www.nieruchomosci-topmk.pl

Więcej na str. 29

W tym roku poznamy nowy plac Długosza

Magistrat zaprezentuje wkrótce propozycje dla cen­

tralnego placu w mieście.

Są wśród nich prace pro­

jektanta skweru ks. Pieczki oraz studentów PWSZ te drugie zdaniem prezydenta Lenka są „odjechane”. Mia­

sto chce korzystać z podpo­

wiedzi NaM-u i jego projektu

„Ożywiamy Racibórz” oraz wyników ankiet przeprowa­

dzonych latem 2014.

Mirosław Lenk chce po­

kazać koncepcje zagospo­

darowania podczas cyklu spotkań tematycznych z udziałem ekspertów. Do końca roku ma zostać wy­

pracowana wizja dla placu Długosza, bo w 2016 roku będzie można wykorzystać unijne środki jakie samo­

rząd pozyska na rewitali­

zację tego obszaru. Wraz z

placem Długosza ma być odnowiony skwer przy są­

dzie zwany potocznie par­

kiem Moniuszki. Pierwotnie Miasto chciało go zmoderni­

zować już w tym roku, ale prezydent wycofał zadanie z budżetu bo chce je włączyć do prac nad placem Długo­

sza i jego otoczeniem.

Koncepcje są różne, jak przyznaje Lenk. Niektóre z parkingami naziemnymi, inne typowo rekreacyjne.

Spotkania poświęcone przyszłości placu mają się rozpocząć w pierwszej po­

łowie tego roku. - Mój za­

stępca gromadzi materiał w tej sprawie. Chciałbym pokazać go już w pierw­

szym kwartale, ale sądzę, że będzie to dłuższy termin - podsumowuje M. Lenk.

(m)

Doktor Mika pomógł angielskiemu radiu

Grają w Bałtyku

DZWONECZEK I BESTIA Z NIBYLANDII - 30.01 - 5.02 o godz. 16.45 - 3D

WKRĘCENI 2 - 30.01 - 5.02 o godz. 18.15

GRA TAJEMNIC - 30.01, 2.02, 4 i 5.02 o godz. 20.00 Klub Konesera: DUŻY ZESZYT - 3.02 o godz. 20.00

W Raciborzu pojawiła się 4-osobowa ekipa Radia BBC z Manchesteru (Wielka Bry­

tania), przygotowująca pro­

gram o prześladowaniach Żydów w okresie rządów nazistowskich w III Rzeszy.

Pracę reporterów ko­

ordynowała Marta New­

man. Spośród historyków raciborskich do współ­

pracy zaproszony został dr Norbert Mika. Przed­

stawił sytuację Żydów od momentu ich pojawienia się w mieście nad Odrą aż niemal po czasy współcze­

sne, w tym kolejne fale nie­

tolerancji wobec tej grupy wyznaniowej, a zarazem narodowościowej. Szcze­

gólne zainteresowanie re­

porterów budziła relacja o okresie Holokaustu przed i w czasie II wojny świato­

wej. Raciborski historyk szczegółowo przedstawił tutaj ponure zjawisko zwa­

ne „aryzacją niemieckiego biznesu”, kiedy to władze nazistowskie zmusiły Ży­

dów do sprzedaży swoich zakładów pracy, wyjazdu z Raciborza, a tych którzy pozostali, do deportacji do obozów koncentracyjnych,

gdzie ponieśli śmierć. Opo­

wiedział przy tym wiele nieznanych dotąd szczegó­

łów, powołując się na nie­

publikowane dotąd źródła archiwalne. Badaczowi to­

warzyszyła Mirella Obłąg, tłumacz przysięgły języka angielskiego oraz nauczy­

ciel wspomnianego gimna­

zjum, a także Adam Knura, pracownik Muzeum w Ra­

ciborzu. Audycja nagry­

wana była w miejscach związanych z omawianą tematyką: na ulicy Odrzań­

skiej, Szewskiej i Młyńskiej.

(r)

Mariusz Weidner

Redaktor naczelny Nowin Raciborskich

Rozgorzała dyskusja czy war­

to z pieniędzy podatników fi­

nansować sztuczne ognie przy okazji imprez w plenerze. Inter­

nauci dopytywali nas na porta­

lu nowiny.pl ile wydało RCKna słynne światełko do nieba. Iry­

towało ich, że informacji nie ma od razu, po jednym klik­

nięciu. Kiedy ją opublikowali­

śmy emocje trochę opadły, bo kwota okazała się dość pro­

mocyjna jak na fajerwerki (7 tys. zł choć sylwestrowe poka­

zy kosztują po kilkadziesiąt).

Przy okazji orkiestrowej kwe­

sty pozostaje zasadność wydat­

kowania takich pieniędzy je­

śli można byłoby je wrzucić do puszki. Radni też podyskuto­

wali na temat błysków na nie­

bie. Widać już wyrazistych opo­

nentów tego typu uciech. Wsyl- westrową noc przez ponad go­

dzinę nad miastem błyskało i huczało w całości za prywat­

ne pieniądze. Może to najlep­

szy sposób na rozwiązanie pro­

blemu. Kto bogatemu zabroni?

Światełko do nieba zasponso- ruje firma X, pokaz na Dniach Raciborza firma Yitd. Racibo- rzanie kochają tę formę rozryw­

ki, wystarczy spojrzeć ilu ludzi przychodzi na pokazy. Szkoda byłoby wylać dziecko z kąpie­

lą i w ogóle zrezygnować z fa­

jerwerków na imprezach miej­

skich czy przezeń dotowanych.

Bo innych w Raciborzu nie ma w ogóle.

REKLAMA

PRąMpęjAZIMOWA

Nauka gry na instrumencie w twoim domu

NAUKA GRY na instrumentach

PYTA] O SZCZEGÓŁY W BIURZE

CZYŻOWICE

ul. Nowa 28a (strefa przemysłowa)

tel. 32 451 02 32 lub 32 451 33 38

www.euroclas.com.pl euroclas@euroclas.com.pl

0 medhouse

centrum medyczne

WYPOŻYCZALNIA

instrumentów muzycznych /

Nauka śpiewu

ZADZWOŃ I UMÓW SIĘ JUŻ DZIŚ

Tel. 502-107-314

e-mail: biuro@fulnart.pl, www.fulnart.pl

ę) Lekarze rodzinni (NFZ) y Lekarze specjaliści y Laboratorium

=z> Diagnostyka

USG, RTG, UKG, Holter, i inne REJESTRACJA 7:00-20:00 tel. 32 4591010 531080121

Wodzisław Śląski, ul. Radlińska 68

(duży parking)

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

aktualności 3

PROSTA ZMIANA CZY ZAGRANIE PR?

Rada z jednym zastępcą Karta Dużej Rodziny w H

2

Ostróg nie zadziała

Radna Tomaszewska przed­

stawiła komisji oświaty pro­

jekt uchwały o zmianach w statucie miasta. Mają dopro­

wadzić do likwidacji funkcji wiceprzewodniczącego, któ­

rą pełni Krzysztof Myśliwy.

Zuzanna Tomaszewska z NaM-u wyjaśniła, że to „prosta zmiana, aby był jeden wice­

przewodniczący rady miasta”.

- Uważamy, że jest to forma oszczędności. Jest wyszczegól­

nione, że jest to około 9 tys. zł rocznie. Przez cztery lata daje nam to wyższą kwotę. Wiedząc jak rzadko drugi wiceprzewod­

niczący miał zastępstwo za prze­

wodniczącego uważamy, że ta funkcja jest zbędna - oznajmiła na posiedzeniu komisji oświaty.

Była zaskoczona wywołaniem jej przez przewodniczącego Pawła Ryckę by zreferowała te­

mat, bo sądziła, że dyskusja nad

projektem odbędzie się dopiero na sesji. Powiedziała o tym gdy do wypowiedzi zgłosił się radny Marek Rapnicki.

Rycka wyjaśnił, że oddał jej głos, bo klub RSS Nasze Miasto chciał aby projekt został omó­

wiony przez komisje. Rapnic- ki temat uznał za nietypowy, bo zmiany statutu należą do rzadkich w kadencji. - Mamy tydzień do przemyśleń. Jedno jest pewne, żaden z wiceprze­

wodniczących w tej kadencji nie jest trenerem kadry narodo­

wej w j akiejkolwiek dyscyplinie sportu. Nie można wnioskować na podstawie absencji „iksa” o absencji „igreka” (Rapnicki miał na myśli Ryszarda Wolne­

go, który często opuszczał sesje z powodu pracy szkoleniowca zapaśników - red) - przekazał członkom komisji oświaty.

Doświadczony samorządo­

wiec nadmienił, że rada miasta jest areną gry politycznej gdzie większość rządząca może się składać z kilku podmiotów.

Nie do końca poważnie tę

propozycję przyjmuję - Marek Rapnicki

- Prezydium rady to jest miejsce, przy wzorowym rozkładzie sta­

nowisk, pewnych uzgodnień, prowadzenia jakiejś filozofii sa­

morządowej, do normalenego procedowania sesji. Trzeci ar­

gument przerobiłem osobiście przed laty. Gdy przewodniczący jest nieobecny to, przy dwuoso­

bowym składzie prezydium, ten, który zostaje na placu, działa w pojedynkę. Wtedy ze wszyst­

kim od liczenia głosów po za­

sięgnięcie opinii kolegi staje się

problemem - kontynuował M.

Rapnicki.

Jego zdaniem taka skromna oszczędność finansowa w bu­

dżecie miasta jest pijarowskim zagraniem. - Gdyby ktoś rze­

telnie chciał tego unikać, nie aspirowałby do zajęcia tego stanowiska przed miesiącem.

Dlatego nie do końca poważnie tę propozycję przyjmuję - skoń­

czył radny.

Zuzanna Tomaszewska zaape­

lowała do radnego Rapnickiego aby powtórzył swoją argumen­

tację w obecności całej rady, na sesji 28 stycznia. - To moja proś­

ba. Tam będziemy w komplecie - podkreśliła. W chwili gdy Rap- nicki przedstawił swój pogląd, na sali były dwie z sześciu osób (NaM i A. Ronin z Mniejszości Niemieckiej), które podpisały się pod projektem zmian w sta­

tucie. (ma.w)

Mieszkańcy powiatu też chcą zniżek na bilety do raciborskiego aquaparku.

Próbują przekonać władze miasta do stosowania Karty Dużej Rodziny.

Promowana przez prezy­

denta RP Bronisława Komo­

rowskiego karta daje ulgi na szereg usług świadczonych przez podmioty publiczne i prywatne. Mają ją także raci- borzanie i mieszkańcy powia­

tu raciborskiego. Zwłaszcza ci drudzy zazdroszczą posiada­

czom zniżek na wej ściówki do aquaparku na Zamkowej. 22 stycznia na posiedzeniu komi­

sji gospodarki miejskiej głos w tej sprawie przekazany przez mieszkańca powiatu przeka­

zał prezydentowi Lenkowi radny niezależny Michał Fita.

Pytał czy magistrat nie zamie­

rza przystąpić do projektu Karta Dużej Rodziny i udzie­

lać jej posiadaczom jakiś ulg.

M. Lenk stanowczo odmó­

wił. Stwierdził, że takie zniż­

ki to kolejne obciążenia dla budżetu miasta. Wyj awił rad­

nym, że o ulgi na H2Ostróg do­

pytywali ostatnio włodarze gmin powiatu raciborskiego.

1300

tylu klientów bywa codziennie na pływalni OSiR

- Chętnie będziemy wyda­

wali nasze karty Rodzina 3+

lub Senior 60+ także miesz­

kańcom powiatu o ile samo­

rządy, które ich reprezentują, dołączą się do finansowania naszych programów zniżek - oznajmił prezydent. Wyra­

ził obawę, że wprowadzenie w H2Ostróg krajowych ulg spowoduje masowy napływ klientów, za których zapłacić będzie musiało miasto.

(ma.w)

22 nowe mieszkania od TBS. BLOK STANIE NA OSTROGU

Na lokale od Towarzystwa Budownictwa Społecznego czeka w Raciborzu ponad 70 osób. Kolejka się skróci bo magistrat chce pomóc TBS-owi w budowie domu przy ul.

Lotniczej.

Tuż przed wyborami oddano do użytku nowy obiekt TBS przy ul. Matejki. Przebudowano tam były akademik PWSZ

i oddano 9 mieszkań. TBS, oprócz tej lokalizacji ma jeszcze bloki przy ul. Eichendorffa i obok szpitala na Gamowskiej, a także kilka mieszkań na poddaszach. Najbliższe plany towa­

rzystwa to inwestycja na Ostrogju. Chętnych na lokatorów jest na co najmniej 2 nowe bloki. Miejsca pod ich budowę już są - na Lotniczej i Przejazdowej. Czekaj ą od paru lat, bo TBS ma

kłopoty z uzyskaniem kredytu. W tym roku miałaby się rozpo­

cząć budowa pierwszego z bloków mieszkalnych. Miasto po­

może finansowo TBS-owi. Na razie nie ma stosownego wpisu do budżetu na 2015 rok, ale Mirosław Lenk zapowiedział, że ze skarbnikiem ich poszuka w ciągu roku budżetowego.

(m)

REKLAMA

Ti /Mjiyt!

Niepowtarzalna odzież używana

Wielkie otwarcie 31.01.2015 godzina 09:00

Galeria Moya (I piętro) Jastrzębie Zdrój,ul. Harcerska la

f*/

Co tydzień g|

nowe kolekcje

-co dzień I

najlepsze

K

k ceny!

(4)

4 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

Zaufali byłej dyrektor i zostali z długami

Nowiny pytają w ministerstwie

- W jakim terminie minister zdrowia planuje ogłosze­

nie konkursu na nowego dyrektora centrum krwiodaw­

stwa?

- Konkurs na stanowisko dyrektora Regionalnego Cen­

trum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Raciborzu zo-

Minister zdrowia jest gotów rozliczyć Cen­

trum Krwiodawstwa, które ma wielomiliono­

wy dług. Wierzycielami są raciborskie firmy.

Zaufały byłej dyrektor i zostały z niezapłacony­

mi fakturami.

4 grudnia 2014 r. Maria Wiecha złożyła rezygnację ze stanowiska dyrektora RCKiK, uzasadniając swo­

ją decyzję poważną cho­

robą i potrzebą podjęcia długotrwałego leczenia.

Minister zdrowia przychy­

lił się do prośby. - Maria Wiecha została odwołana ze stanowiska z zachowa­

niem ustawowego okresu wypowiedzenia. Obecnie znajduje się w okresie wy­

powiedzenia, w trakcie którego została zobowią­

zana do wykorzystania przysługującego jej urlopu wypoczynkowego. Po jego wykorzystaniu, w pozo­

stałym okresie wypowie­

dzenia, została zwolniona z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem do­

tychczasowego prawa do wynagrodzenia - prze­

kazał nam Krzysztof Bąk rzecznik prasowy Ministra Zdrowia.

Trzy znane raciborskie firmy pracujące przy budo­

wie nowej siedziby RCKiK zostały z niezapłaconymi fakturami za swoje usługi.

Należności sięgają nawet 150 tys. zł. Teoretycznie winien jest im te kwoty ży­

wiecki Skobud, dla którego byli podwykonawcami, ale przedsiębiorcy wskazują,

że opierali swe decyzje o za­

angażowaniu w budowę na, wzorowych wcześniej, rela­

cjach z byłą dyrektor Marią Wiechą.

Balustrady jak za komuny

Wpierw dotarliśmy do Ja­

nusza Lewandowskiego z firmy Staltech. Inwestycją zainteresował się od razu, ale wiedząc, że budować będzie żywiecki Skobud odpuścił. Firma nie zapła­

ciła mu za parę zleceń i nie wierzył w ich rzetelność.

- Po dwóch latach budowy zadzwoniła do mnie dyrek­

tor Wiecha. Prosiła o pilną konsultację przy wykona­

niu balustrad. Spotkałem się z nią i zobaczyłem źle wykonaną pracę. Balustra­

dy wyglądały jak z czasów komuny - relacjonuje. Sze­

fowa RCKiK poprosiła go o wycenę nowego projek­

tu. Podjął się zlecenia z za­

strzeżeniem, że nie chce by stroną umowy był Skobud.

- Działałem bo dogadałem się z panią dyrektor. Ona za­

wsze dotrzymywała słowa.

Tylko skala zamówienia była tym razem dużo więk­

sza. Odebrała pracę i była zadowolona - wspomina Lewandowski. Kłopoty za­

częły się przy sporządzeniu faktury. M. Wiecha kazała ją wystawić firmie Skobud.

- Miałem wątpliwości, ale pani Maria zapewniała, że pieniądze zostaną przela­

ne. Czekałem na próżno - mówi z nutą goryczy.

Wielokrotnie dopominał się o swoje, aż doszedł do poro­

zumienia z dyrektor. - Ma­

ria Wiecha powiedziała mi, że może zapłacić, ale tyle ile było w kosztorysie budowy czyli jedną trzecią ceny za

całość moich usług. Musia- łem się zgodzić, ale czułem się jakby ktoś ode mnie coś wyłudził - twierdzi Janusz Lewandowski. Konsulto­

wał się z prawnikiem. Ten poradził mu zgłoszenie do prokuratury lub powódz­

two cywilne względem M. Wiechy. - Mówię to ku przestrodze innych, że nie wolno ufać nawet oso­

bom o dużym autorytecie.

Centrum było wcześniej dobrym klientem, nie po­

myślałbym, że zostanę tak potraktowany - podsumo­

wuje.

Bez zmartwień

Znany producent mebli Grzegorz Kolasa z racibor­

skiego Ostroga jest wierzy­

cielem Skobudu na znaczną kwotę. - Autorytet jakim cieszyła się pani dyrektor zdecydował, że podjąłem się zlecenia. Moja historia wygląda mniej więcej tak samo, jak u Janusza Lewan­

dowskiego. Nie szukałem tej roboty. Przyjechała pani dyrektor, zamówiła meble dla centrum. Wyceniłem i zacząłem robić. Obiecała, że wszystko poprowadzi, oso­

biście popilotuje. Ja o nic nie miałem się martwić - przy­

wołuje z pamięci kontakty sprzed 2 lat. Miał zaufanie do zlecającej bo wielokrot­

nie współpracował z cen­

trum. - Nie zobaczyłem dotąd tych pieniędzy, choć wszystko co miałem zrobić wykonałem - zaznacza G.

Kolasa.

Ryzyko w biznesie

W gronie wierzycieli jest także SGS Service. - Znali­

śmy RCKiK z dobrej strony jako kontrahenta. Nigdy nie było żadnych proble­

mów natury finansowej.

Gdy budowa miała ruszyć zaproponowaliśmy wy­

konawcy - Skobudowi - współpracę. Nasza ofer­

ta została przyjęta, a my zostaliśmy zaakceptowani jako podwykonawcy przez Inwestora. Wykonaliśmy w nowym centrum wszyst­

kie instalacje wewnętrzne oprócz systemu wentylacji - opowiada Norbert Lam- la.

Z naszych informacji wy­

nika, że wierzytelności raci­

borskich przedsiębiorców opiewają na sześciocyfrowe kwoty. Próbują odzyskać należności ale o szczegó­

łach wolą nie mówić. Na­

dzieję widzą we współpracy z następczynią M. Wiechy.

Prowadzą rozmowy z p.o.

dyrektora Agnieszką Wi- klińską. Rozmawialiśmy o niej nt. sprawy. - Informa­

cje o naszym zadłużeniu są informacjami jawnymi i nie stanowią żadnej tajem­

nicy. Mamy obecnie zadłu­

żenie wymagalne wobec dostawców. Z uwagi na rozbudowę, nasza placów­

ka rzeczywiście obecnie jest zadłużona. Wprowa­

dzam plan restrukturyzacji tego zadłużenia. Zgłaszają się do nas, w którym nie płacił wykonawca, a my so- lidarnościowo musimy ich spłacać. To jednak musi się odbyć na drodze postępo­

wania sądowego - wyjaśnia Wiklińska.

Mariusz Weidner

stanie ogłoszony prawdopodobnie w styczniu 2015 r. Po­

stępowanie konkursowe jest prowadzone przez komisję powoływaną w tym celu przez ministra zdrowia.

- Czy budowa nowej siedziby centrum została już sfina­

lizowana? Przez długi okres część pomieszczeń nie była użytkowana.

- Państwowy Inspektor Nadzoru Budowlanego udzielił pozwolenia na użytkowanie rozbudowanej części budyn­

ku Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznic­

twa, stanowiącej niezależny budynek wybudowany w Ra­

ciborzu (ul. Sienkiewicza 3). O wolnych powierzchniach, przyczynach ich niewykorzystania oraz propozycji ich zagospodarowania Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa nie informowało Ministerstwa Zdrowia.

- Firma wykonująca tę inwestycję ogłosiła upadłość i zostawiła z niczym wielu podwykonawców, zwłaszcza lokalne, raciborskie firmy. Czy minister zdrowia wie o takiej sytuacji, czy zamierza podjąć jakieś działania w tej sprawie?

- Ministerstwo Zdrowia udzieliło RCKiK dotacji budże­

towej w wysokości 13 122 000 zł. Minister zdrowia nie był stroną umowy o wykonanie robót budowlanych, nie kształtował stosunków cywilno-prawnych pomiędzy in­

westorem a wykonawcą i nie ma żadnych zobowiązań w stosunku do podwykonawców. Przedsiębiorstwo Bu­

downictwa Ogólnego SKOBUD Sp. z o. o, z siedzibą w Żywcu ma wyznaczonego Syndyka Masy Upadłościowej.

W kompetencjach syndyka leży zaspokajanie roszczeń poszkodowanych.

- Czy minister zdrowia planuje audyt finansowy prac wykonanych przy budowie nowej siedziby RCKiK? Z na­

szych informacji wynika, że inwestycja pochłonęła wię­

cej środków niż zakładano, a za ponadplanowe prace nie zapłacono wykonawcom.

- Obowiązek przeprowadzenia audytu finansowego zre­

alizowanej inwestycji przez ministra zdrowia nie wynika z żadnych przepisów. Nie wyklucza się jednak kontroli finansowej zrealizowanego zadania inwestycyjnego w przypadku uchylania się inwestora od rozliczenia inwe­

stycji, do której jest zobowiązany.

Odpowiedzi udzielał KRZYSZTOF BĄK Rzecznik Prasowy Ministra Zdrowia

REDAKCJI

O długach Centrum rozpisuje się prasa regionalna. Mowa jest o 20 mln długu (7 mln do zapłacenia od razu), stawia się tezy o najdroższej tego typu budowie w Polsce. W tym świetle nie dziwi, że dotąd nowe RCKiK nie zostało z pompą otwarte choć parę razy już zapowiadano taką uroczystość. Maria Wiecha nie kontaktuje się z prasą. Gdy podano informację o jej rezygnacji z prowadzenia centrum w jej imieniu wypowiadała się rodzina. Zapowiadano wydanie oficjalnego oświadczenia. Jak dotąd

nie ukazało się.

REKLAMA

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE

Cni CAŁODOBOWO

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

32 415 57 03 602 692 349

www.acjeruzalem.pl, e-mail: biuro@acjeruzalem.pl

Racibórz, ul. Kochanowskiego 3 (boczna ul. Opawskiej) Tel: 32 77 00 224 Rybnik, ul. Dworek 12b Tel: 32 44 02 224

WWW.dentiCa24.pl

CODZIENNE

PRZEJAZDY NIEMCY - HOLANDIA

-i. j. i u1 ;■ . ..ii

4+tel.+48 77 4313 440 +48 604225821 . +31 633 644 133

“tel. +49 160623 5514 e-mail: biuro@juzwa.pl

tel. 600 940 381 47-341 Brożec (k. Krapkowic), ul. Kwiatowa 14

www.beno.opole.pl

Największy portal informacyjny

w regionie

nowinylpl

Rezerwacja i bilety on-line na od lutego 2015!

NoriherN

alarmowe kontroli dostępu

p. poż. napędy do bram

telewizji przemysłowej • teleinformatyczne Racibórz, ul. Złota 1, tel. 32 415 10 05, www.alarmy.me

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

aktualności 5

Ludzie boją się dyskoteki na osiedlu

Mieszkańcy tej ulicy złożyli protest w urzędzie miasta bo wystraszyli się wieści, że inwe­

stor nowo budowanego obiektu mógłby otworzyć w nim dom weselny albo dyskotekę.

Przy ulicy biegnącej obok kościoła „okrąglaka” powstaje nowy budynek. Od początku budzi kontrowersje swymi ga­

barytami. Zdominowana przez domki jednorodzinne okolica będzie miała za sąsiada obiekt wielki niczym blok. Wszystko w zgodzie z prawem i prze­

znaczeniem terenu choć trzy kondygnacje wysokie na 12 metrów robią wrażenie. - Nie mamy nic przeciwko temu do­

mowi byle jego funkcja była zgodna z prawem czyli służy­

ła na cele mieszkalne - mówi nam Magdalena Szczyrba, z zawodu architekt. Obok niej mieszka Teresa Gołębiowska była radna miejska i znany raciborski przedsiębiorca. Za­

inicjowała zbiórkę podpisów w sprawie protestu. - Ocze­

kujemy od władz aby przypil­

nowały przestrzegania prawa - oznajmia. Zebrała pod pro­

testem podpisy najbliższych sąsiadów inwestycji. - Mogli­

byśmy mieć więcej osób po­

pierających. Obiekt wygląda tak, że trudno by się komuś podobał. Chcemy aby funk­

cjonował tam zgodnie z pla­

nem zagospodarowania, pod budownictwo jednorodzinne.

Patrząc na to co nam tutaj ro­

śnie jakoś nie bardzo możemy w to uwierzyć. Tym bardziej, że inwestor wystąpił o zmianę w planie. Mamy sklepy, kawia­

renkę, szkołę i kościół. Tu jest spokój. Nie chcemy żeby nam dyskotekę robili - podkreśla T.

Gołębiowska. W tym tygodniu w magistracie mieszkańcy spo­

tkają się z perezydentem w tej sprawie. W spotkaniu wezmą też udział autorzy wniosku o zmianę w planie zagospodaro­

wania.

Jak dowiedzieliśmy się nie­

oficjalnie inwestorem, który buduje dom w tym miejscu jest przedsiębiorca, który w przeszłości pracował na kie­

rowniczych stanowiskach w magistracie i starostwie. Do niego należy znaczny obszar przy Warszawskiej bo oprócz działki z nowym budynkiem także pobliski kompleks ze sklepami i kawiarnią. Wspól­

nie z właścicielem sklepu z rowerami, prowadzącym tam także usługi hotelarskie, wy­

stąpili do urzędu o zmianę w planie zagospodarowania prze­

strzennego. Chcą nowego prze­

znaczenia dla tego obszaru - z mieszkalnego dopuszczającego usługi na parterze do typowo usługowego. Według informa­

cji jakie udało się nam zdobyć, chodzi mu o prowadzenie tam pensjonatu.

Nie udało nam się skontak­

tować z inwestorem z War­

szawskiej. Jego dane jako wnioskodawcy zmian w planie zagospodarowania urząd mia-

Nowo budowany obiekt przy ul. Warszawskiej góruje nad resztą zabudowy

sta poddał tzw. anonimizacji.

Raciborzanie z Warszawskiej opowiadają, że będzie to dom weselny, a nawet dyskoteka. O ile kawiarnia ze sporadyczną obecnością muzyki na żywo im nie przeszkadza o tyle re­

gularna działalność oparta na imprezach weselnych już tak.

Uważają, że ich spokojny byt zmieni się w udrękę z hulan­

kami. - Nie chcemy by powtó­

rzyła się historia z Brooklynem przy ul.Browarnej. Na począt­

ku był tam sklep a później otwarto nocny klub - słyszymy od jednej z mieszkanek.

Elżbieta Gładkowska która zamieszkuje dom przy miej­

scowym gimnazjum wskazuje sąsiedztwo placówki oświato­

wej jako kolizyjne z funkcją rozrywkową nowego obiektu.

- Słyszałam, że nowa działal­

ność miałaby mieć coś wspól­

nego z dyskoteką. Miałaby powstać przy szkole? - dziwi się mieszkanka Warszawskiej.

Protest dotarł do władz. Wi­

ceprezydent Wojciech Krzy- żek nadzorujący inwestycje w mieście mówi, że obiekt na Warszawskiej to według po­

zwolenia na budowę budynek jednorodzinny. - Obecny zapis w planie zagospodarowania przestrzennego przewiduje tam zabudowę mieszkaniową jednorodzinną - dodaje. Do- daje, że przedsiębiorcy chcą usankcjonować stan istnieją­

cy czyli zabudowę usługową, bo są już tam funkcje usługo­

wo - restauracyjne. - Ten stan trwa od wielu lat. Na parterze usługi są dopuszczalne, wła­

ściciel może prowadzić tam np. handel. We wniosku nie chodzi o tę jedną działkę ale o cały teren. Funkcjonują już tam nawet usługi hotelarskie - zauważa.

Obszar z Warszawską pod­

dawany jest obecnie proce­

durze planistycznej. Gdy plan zagospodarowania przestrzen­

nego zostanie wyłożony to mieszkańcy mogą wnieść doń uwagi, do których prezydent miasta musi się odnieść. Czy uważa protest mieszkańców za zasadny? - Mielibyśmy za­

mykać obecne funkcje? Usługi nieuciążliwe można dopuścić.

Na przykład mały warsztat sa­

mochodowy albo serwis opon działają nieopodal tego miejsca - oznajmia zastępca prezyden­

ta.

Mariusz Weidner REKLAMA

rok założenia 1900

is7

BANK SPÓŁDZIELCZY

W RACIBORZU

Głośno i wyraźnie

Jeszcze w fazie wczesnej budowy sprawą nowego obiektu interesował się miejsco­

wy społecznik Mieczysław Heflinger. Był zaskoczony, że tak wysoki budynek po­

wstaje w dzielnicy willowej. Działo się to jednak w majestacie prawa i poza złym wrażeniem natury wizualnej nie było argu­

mentów do sprzeciwu. Tym razem sprawa sięga dalej. Obiekt nie dość, że wielki to ma może być jeszcze głośny. Co jeszcze może zaskoczyć miejscowych?

Loka

ank dla każdego

kończy 115 lat !

6' KREDYT

JUBILEUSZOWY

W tym roku przypada jubileusz 115-lecia Banku Spółdzielczego w Raciborzu. Z tej okazji pod hasłem „Bank dla każdego", które jest jednocześnie myślą przewodnią obchodów. Bank rozpoczyna świętowanie 115-lecia swojej działalności na rynku lokalnym.

Inauguracja roku jubileuszowego odbędzie się 2 lutego - dokładnie w rocznicę jego założenia - we wszystkich placówkach Banku. Obchody będą trwały cały rok. Ideą uroczystości jest promowanie działalności Banku i przybliżenie wszystkim mieszkańcom roli jaką odgrywa na rynku lokalnym, a także przypomnienie historii Banku i jego poczynań jako spółdzielni w rozwoju społeczno-gospodarczym naszego regionu przez te wszystkie lata.

Tak, to już 115 lat od momentu kiedy to grupa lokalnych działaczy, wśród których byli redaktor „Nowin raciborskich", adwokaci, kupcy i rolnicy, założyła Bank Ludowy z myślą o udzielaniu drobnego kapitału obrotowego ludności niezamożnej, wspieraniu gospodarstw rolnych, przyjmowaniu oszczędności na dogodniejszych warunkach niż oferowały to banki niemieckie.

Raciborski Bank przez lata rozwijał się prężnie i przeszedł wiele przemian. Zmieniała się nazwa Banku, struktura i zakres działania. Jednak nie zmieniała się przyświecająca mu idea, że należy służyć lokalnej społeczności, świadcząc usługi dostosowane do zmieniających się potrzeb i oczekiwań członków oraz klientów. Dziś Bank łączy tradycje z nowoczesnością oferując swoim klientom pomoc i wsparcie finansowe oraz świadcząc kompleksowe i nowoczesne usługi. Oferta Banku skierowana jest do klientów indywidualnych, podmiotów gospodarczych, rolników i jednostek samorządowych.

Bank trwale wpisany jest w pejzaż lokalnego środowiska. Jego głównym atutem jest wyłącznie polski kapitał budowany od pokoleń oraz umiejscowienie Zarządu Banku w Raciborzu, co powoduje maksymalne skrócenie procesów decyzyjnych. Dobra kondycja Banku pozwala realizować również cele związane z jego społeczną misją wspierając lokalne inicjatywy społeczne, kulturalne i sportowe oraz działalność charytatywną.

Z okazji jubileuszu Bank Spółdzielczy w Raciborzu, dziękując swoim Klientom za współpracę, zaprasza do wspólnego świętowania i skorzystania z oferty - będą nowe jubileuszowe produkty i promocje oraz okazje do spotkań.

Bank Spółdzielczy w Raciborzu zachęca do śledzenia zapowiedzi promocyjnych bezpośrednio w placówkach Banku, a także za pośrednictwem strony internetowej i mediów.

Dziękujemy za wieloletnie zaufanie i zapraszamy do Banku Spółdzielczego w Raciborzu!

Zarząd Banku Spółdzielczego w Raciborzu

ZAPRASZAMY DO NASZYCH ODDZIAŁÓW:

Centrala Racibórz Racibórz Krzanowice Kuźnia Raciborska Pietrowice Wielkie Kietrz Punkt Obsługi Klienta Rudy Punkt Kasowy Nędza ul. Klasztorna 3 ul Bankowa 4 Rynek 1 ul. Powstańców 11 ul. Szkolna 4 ul. Głubczycka 14 ul. Rogera le ul. Jana III Sobieskiego 5 tel. 32 415 20 89 tel. 32 410 42 59 tel. 32 410 80 08 tel. 32 419 14 48 tel. 32 419 80 19 tel. 77 485 44 47 tel. 32 410 30 19 tel. 32 410 45 73

www.bsraciborz.pl

(6)

6 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

Kazimierz (77) i Antonina (74) Hukowie z centrum

Ich ślub odbył się w marcu, przy pięknej pogodzie. Do Raci­

borza trafili jako dzieci, z Kresów. Mieszkali w Strzałkowicach, tam chodzili do jednej szkoły. Już jako młodzi ludzie poznali się na zabawie w Małpim Gaju (amfiteatr przy RCK). Mąż podjął pracę jako wychowawca w ośrodku dla niesłyszących, żona pracowała jako księgowa w Budowlance. Mają 3 dzieci - syna i dwie córki. „Babciu” i „dziadku” mówi do nich 7 wnuków - 2 chłopców i 5 dziewczynek. - W życiu różnie bywa, ale zawsze trzeba ustępować. Raz powinien robić to mąż, a raz żona - mó­

wią o recepcie na szczęśliwe pożycie.

FOT.MARIUSZ WEIDNER(11)

Franciszek (77) i Renata (70) Kudlowie z Ocic

Ich miłość zrodziła się podczas naprawy instalacji elektrycznej w domu przyszłej małżonki. Fachowiec umówił się z lokatorką.

Po półrocznej znajomości pobrali się 18 października, w po­

godny dzień. On był całe żawodowe życie elektrykiem, w jego ślady poszedł syn, który ma znaną w mieście firmę. Małżonka sprzedawała w kiosku Ruchu i zajmowała się wychowaniem dzieci. Dochowali się ich dwojga - syna i córki. Mają dwie wnuczki i wnuka oraz prawnuczka. - Pracowitość, tolerancja i zgoda są potrzebne by przeżyć długie lata razem - mówią.

Dotrzymane obietnice. 11

21 i 22 stycznia w raciborskim Pałacu Ślubów prezydent miasta Mirosław Lenk wręczył odznaczenia państwowe dla par małżeńskich obchodzących 50 rocznicę ślubu. W sali ślubów Urzędu Stanu Cywilnego przywitała ich kierownik placówki Katarzyna Kalus. Dzisiejsi jubilaci mówili sobie

„tak” w 1963 i 1964 roku.

Rita i Rudolf (po 75 lat) Wyglendowie z Ocic

w Strzybniku, ona w Gamowie. Widywał ją jako dróżkę w ko­

ściele z nie swojej parafii, bo powinien był chodzić do Rudnika.

Wolał do Gamowa bo jego oczy coś już wtedy zobaczyły w dziewczynie. Do zapoznania się doszło na weselu znajomych.

Wychowali 2 córki i syna, mają 6 wnuków - 1 chłopaka i 5 dziewcząt. On był górnikiem i pracował na kopalni głównie na

„nockach”. Żona była krawcową w Sprawności.

Adela i Adam Konieczkowie (oboje po 71 lat)

Pobrali się 6 czerwca w piękny, ciepły dzień. „Tak” mówili przed pracownikiem urzędu na Batorego. Zapoznali się na basenie przy Bema. On, żeby zaimponować pięknej dziewczynie, sko­

czył z wysokiej na 10 metrów trampoliny. - Prawie dotknąłem głową dna, choć głębokość wynoisła 3 metry. Ale się opłaciło, bo mnie zauważyła - wspomina mężczyna. Pani Adela zwią­

zała się zawodowo na 20 lat z Rafako. Mąż był budowlańcem i wznosił fabryki, np. koksownię Zdzieszowice. Mają córkę i syna (ojciec żałował jego nieobecności na uroczystości, ale ten musiał wyjechać do Niemiec za pracą). Mają 4 wnuków - 3 chłopców i dziewczynkę. - W związku nie zaszkodzi się pokłó­

cić, ale trzeba zawsze się pogodzić - uważają jubilaci. Aktyw­

nie uprawiają sport, oboje grają w golfa w klubie w Krawarzu.

Jerzy (77) i Gizela (73) Stuchły z Nowych Zagród (na zdjęciu z Katarzyną Kalus z USC)

17 stycznia odbył się ich ślub. Przyszłą małżonkę poznał na zabawie. Wykształcony na brukarza zdecydował się na pracę na kopalni. Żona zajmowała się domem. Wychowali 3 synów i córkę. Mają 4 wnuków (1 dziewczynka). - Wspólna praca po­

maga w związku, mamy ogród i trzeba o niego dbać. Robimy to wspólnie - podkreśla pan Jerzy.

Wesele odbyło się 23 kwietnia, przed Wielkanocą. On mieszkał

Edward (77) i Edeltrauda (75) Tomiczkowie ze Starej Wsi Ich ślub odbył się 25 lipca. - Ładnie było, słonecznie. Wese­

le mieliśmy w domu - opowiada małżonka. Swego wybranka na całe życie poznała przez znajomą, w kościele. Pierwszy raz zobaczyli się na nieszporach. Ich związek zaowocował dwójką dzieci. Mają 2 córki, 2 wnuków i 2 wnuczki, dziadkowie cieszą się już prawnuczkiem. On pracował jako tokarz w Rafako przez 40 lat, ona była sprzedawcą w PSS. Recepta by dotrwać do Złotych Godów? - Ustępować. Gdy jest chłop zmierzły to nic nie gadać - radzą.

Maria (71) i Waldemar (75) Wnukowscy

23 listopada, gdy się pobierali, w USA zastrzelono prezydenta Kennedy'ego. - Dowiedzieliśmy się o tym tuż przed ślubem.

Wrażenie było piorunujące. Sprawa była poważna, dużo o tym wtedy rozmawialiśmy - opowiadają małżonkowie. Mąż pochodził z Brzegu na Dolnym Śląsku, małżonka jeździła tam do rodziny. Randki odbywały się w przepięknej, miejscowej ka­

wiarni. Uczucie zrodziło się na tzw. wieczorku młodzieżowym.

On pracował w Rafako, ona była urzędnikiem. Mają 3 dzieci - córkę i 2 synów oraz 5 wnuków (1 dziewczynka). - Trzeba się szanować, iść na kompromis i miłość przede wszystkim - podkreślają zgodnie pytani o receptę na szczęście.

REKLAMA

Kserokopiarki www.bp-serwis.pl

I papier i mat. eksploatacyjne I naprawy, remonty, konserwacje I drukarki i skanery sieciowe, instalacje

PYTAJ O PROMOCJE! bp

RACIBÓRZ, ul. Głubczycka 12

© 414 91 96, 605 219 444, 800 800 124

^Auto -_sprawność

32 415 23 41 ul. Mikołaja 9, Racibórz www.auto-sprawnosc.pl

STACJA KONTROLI POJAZDÓW

pon.-pt.: 7.00 - 20.00 sob.: 7.00-14.00

PRZEGLĄDY REJESTRACYJNE NAPRAWY MECHANICZNE

KOMPUTEROWA

DIAGNOSTYKA SILNIKÓW

J

GEOMETRIA KÓŁ

NAPRAWY BLACHARSKIE I LAKIERNICZE

■ AUTO KOMIS

[GARAŻE!

Ocynkowane i akrylowe

TRANSPORT I MONTAŻ

Brutto z VAT NAJNIŻSZE CENY

32/793-90-00 693/600-800

Sprzedaż Ratalna SIGMA

GRATIS !

www.garaze.rybnik.pl (^-14-310 Radlin, ul. Rybnicka 361 c

PROMOCJA 1

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

aktualności 7

. par świętowało w USC Złote Gody

Maria i Jan (mają po 70 lat) Mzykowie

22 października w czwartek, jesienne słoneczko towarzyszyło tej parze na ślubnym kobiercu. Mieszkali w tej samej miejscowo­

ści w woj. świętokrzyskim, byli sąsiadami. Coś tam w sercach kiełkowało od dzieciństwa. Przeprowadzili się na Raciborszczy- znę bo Rafamet dawał tu mieszkania. W 1966 roku przyjechali za pracą. Ona podjęła ją w Despolu. Mają syna i córkę oraz 3 wnuków. -Trzeba być cierpliwym. Kiedyś rozstawanie też było modne, ale nie wolno się poddawać - oznajmiają.

Renata (75) i Franciszek (77) Mrozkowie z centrum (na zdj. z kierowniczką USC i córką)

Pobierali się 1 sierpnia. Choć było lato to aura przypominała trochę warunki jesiennie. On poznał swoją przyszłą wybrankę u kolegi. Pani Renata była jego kuzynką. Oboje są rdzennymi raciborzanami, mieszkali na Starej Wsi i Proszowcu. Zawodo­

wo związani byli z Rafametem oraz służbą zdrowia (stomatolo­

gia). Mają córkę i wnuczkę. Współczesnym nowożeńcom zale­

cają cierpliwość. - My się nigdy nie kłóciliśmy, to też pomaga - śmieje się pan Franciszek.

Róża i Paweł (oboje po 70 lat) Krzykałowie z Markowic Połączyła ich zabawa w restauracji Jubilatka w Oborze. Ślub wzięli 16 marca, przy wspaniałej pogodzie. Ona pracowała jako dróżniczka w PKP, on był zawodowym kierowcą m.in. w garbarni. Urodzili się im syn i córka, teraz jubilaci cieszą się czworgiem wnucząt (chłopiec i 3 wnuczki). W swoim związku postawili na wyrozumiałość i potrzebę dostrzegania człowieka w drugiej osobie.

Anna (73) i Tadeusz (76) Pietrzykowie

Ich ślub wypadł 2 maja, nowożeńcom towarzyszyła piękna po­

goda. Znali się od szkoły podstawowej ale uczucie połączyło tę parę gdy pan Tadeusz wrócił z wojska. - To było na balu karnawałowym w Rafako. Kapitańskie tango zagrali, poprosi­

łem ją do tańca i żona została moim nawigatorem - uśmiecha się mężczyzna. Mają 3 córki i syna. Cieszą się już 2 wnukami i 5 wnuczkami. On był rafakowcem przez 38 lat i 2 lata spędził na kopalni. Żona 35 lat przepracowała w zakładach mięsnych i Despolu. - Zgoda i zrozumienie. To całkiem proste by szczęśli­

wie przeżyć życie - opowiadają państwo Pietrzykowie.

KAMPANIA INFORMACYJNA MINISTERSTWA INFRASTRUKTURY I ROZWOJU

Porozmawiajmy o Funduszach (Europejskich

Nie taki diabeł straszny, jak go malują

W

dużym pokoju duży stół. Na stole laptop, dokumenty, sterta wydruków. Przy stole siedzi studentka Marysia, przegląda papiery, szuka czegoś, ale rezygnuje. Wraca do pisania, ale widać, że nie jest zadowolona. Znów szu­

ka wśród leżących dokumentów. Przez pokój przechodzi Dziadek.

M: Diabeł ogonem nakrył.

D: A czego szukasz?

M: Gazetę tu miałam...

D: Nogę od stołka lakieruję i podłożyłem, żeby podłogi nie zachlapać. Zaraz ci przyniosę.

M: Sama przyniosę.

Wybiega. Dziadek patrzy zdumiony na laptop. Wraca Marysia z gazetą.

M: Zaraz ci oddam, tylko coś sprawdzę.

D: A co ty piszesz w ogóle?

M: Referat na zajęcia. O Funduszach Europejskich.

D: Wszędzie tylko finanse, pieniądze, dotacje...

Jakby było tyle pieniędzy, to byśmy po złotych chodnikach stąpali. A na razie chodzimy głównie po dziurawych.

M: No i właśnie, także dzięki tym dziurom dostaje- my dotacje. Jeśli PKB na jednego mieszkańca w regionie jest mniejsze niż w Unii Europejskiej, wówczas taki region może liczyć na wsparcie z do­

tacji. Jeśli więc wszystkie regiony kraju mają niskie PKB, wówczas cały kraj może liczyć na wsparcie finansowe i tak jest w przypadku Polski.

D: To znaczy, że powinienem się cieszyć, że mamy za mato. A ja zawsze tym się martwiłem.

M: Posłuchaj, do 2020 roku dostaniemy ponad 82 mld euro!

D: Będzie tego, ho, ho! Prawie 1 euro dziennie dla każdego Polaka.

M: Nie można tak liczyć! To jakby powiedzieć, że na każdego człowieka na ziemi przypada 5 milime­

trów równika. To nie są pieniądze na prywatne wy­

datki obywateli Unii. Zostaną za nie uruchomione programy: Infrastruktura i Środowisko, Regional­

ne Programy Operacyjne dla województw, Polska Cyfrowa, Polska Wschodnia, Wiedza Edukacja Rozwój i inne.

D: Wszystko pięknie, ale to tylko hasła.

M: Hasła? Czyli uważasz, że niepotrzebne są nowe drogi, koleje, mosty, szerokopasmowy internet, no­

woczesny miejski transport, który nie truje środo­

wiska, inwestycje w energetykę? A może pieniądze na badania naukowe będą kulą u nogi?

D: Masz mnie za matołka? Przecież ja to rozu­

miem, tylko się zastanawiam, czy nie podchodzisz do tego zbyt entuzjastycznie. Powiedz konkretnie, kto ma szansę na te pieniądze.

M: Przedsiębiorstwa...

D: Państwowe!

M: Prywatne też. Po prostu trzeba mieć dobry po­

mysł.

D: A kto będzie wiedział, czy jest dobry, czy zły?

M: Przede wszystkim trzeba wejść na stronę funduszeeuropejskie.gov.pl

• • •

Tam przeczytasz o konkretnych programach i jak krok po kroku dojść do celu.

Marysia bierze kartkę i czyta.

Możesz skorzystać z usług Sieci Punktów Informa­

cyjnych Funduszy Europejskich, gdzie otrzymasz konkretną informację, która pomoże ci w podjęciu decyzji o przygotowaniu projektu lub będzie przy­

datna przy jego rozliczeniu. Dowiesz się, jak uzy­

skać dofinansowanie, które instytucje odpowiadają za przyjmowanie wniosków, jakie są procedury, wy­

magane dokumenty, terminy, rozliczanie dotacji.

Proste?

D: Może gdybyś mi to przeczytała jeszcze raz po­

woli to by było prostsze. Ale wy, młodzi, używacie już w tych sprawach innego języka.

M: W punktach informacyjnych w całym kraju, konsultanci są naprawdę pomocni i życzliwi. Nie taki diabeł straszny, jak go malujesz.

D: Maluję? A niech to, zapomniałem umyć pędzel.

Na pewno zasechł na amen.

Stanisław Tym

Fundusze Europejskie 2014-2020

Polska otrzyma w najbliższych latach 82,5 mld euro z Funduszy Europejskich. Kwota zostanie rozdysponowana na dofinansowanie projektów w programach operacyjnych:

Infrastruktura i Środowisko, Inteligentny Rozwój, Wiedza, Edukacja, Rozwój, Polska Cyfrowa, Polska Wschodnia, Europejska Współpraca Terytorialna, Pomoc Techniczna oraz 16 Programach Regionalnych zarządzanych przez samorządy wojewódzkie.

Aktualne informacje nt. środków unijnych znaleźć można na:

www.funduszeeuropejskie.gov.pl

W całym kraju działają Punkty Informacyjne Funduszy Europejskich. Warto je odwiedzić, by dowiedzieć się, czy Wasza firma, organizacja, instytucja lub urząd mogą skorzystać

z dofinansowania. Pracownicy punktów udzielają potrzebnych informacji o tym, na co można dostać wsparcie (dotacje i nie tylko), jakie instytucje odpowiadają za przyjmowanie wniosków, jakie są procedury, terminy konkursów i zasady rozliczania dotacji.

Znajdź Punkt Informacyjny Funduszy Europejskich w swojej okolicy!

Lista wszystkich punktów znajduje się pod adresem:

www.funduszeeuropejskie.gov.pl/punkty

Centralny Punkt Informacyjny Funduszy Europejskich:

ul. Żurawia 3/5, 00-503 Warszawa;

e-mail: punktinformacyjny@cpe.gov.pl

Film „Porozmawiajmy o Funduszach

Europejskich oglądaj na YouTube

YouflBi

s

STRATEGIA SPÓJNOŚCINARODOWA ROZWOJU REGIONALNEGOEUROPEJSKI FUNDUSZUNIA EUROPEJSKA Publikacja współfinansowana ze środków Unii Europejskiej w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna

(8)

8 aktualności

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 27 stycznia 2015 r.

ważne

telefony

Pogotowie Ciepłownicze tel.: 32 415 30 89 Pogotowie Energetyczne tel.: 991, 32 773 42 16 Pogotowie Gazowe tel.: 992, 32 415 47 79, 415 47 56

Pogotowie Ratunkowe tel.: 999, 32 415 47 77 Pogotowie Wodno-kanalizacyjne tel.: 32 415 30 33, 415 28 91 Pogotowie Techniczne Miejskiego Zarządu Budynków tel.: 32 415 46 96, 609 234 484 Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego tel.: 32 412 06 02, 604 284 392 Komenda Powiatowa Policji ul. Bosacka 42

tel.: 997, 32 459 42 00 Policja Infolinia 0 800 120 226 Komenda Powiatowa Straży Pożarnej ul. Reymonta 8 tel.: 998, 32 415 21 07 Straż Miejska ul. Batorego 6 tel.: 986, 32 75 50 606 Urząd Miasta

ul. Batorego 6 tel.: 32 755 06 00 Urząd Stanu Cywilnego ul. Wileńska 7 tel.: 32 75 50 620 Powiatowy Rzecznik Konsumentów

pl. Okrzei 4 tel.: 32 45 97 322 Ośrodek Pomocy Społecznej ul. Sienkiewicza 1

tel.: 32 415 26 50 Raciborskie Centrum Informacji

ul. Długa 2 tel.: 32 415 72 39 Urząd Skarbowy

ul. Drzymały 32 tel.: 32 415 42 11 Starostwo Powiatowe pl. Okrzei 4 tel.: 32 459 73 00 Oddział ZUS

ul. Łąkowa 28 tel.: 32 415 23 85 Sąd Rejonowy w Raciborzu ul. Nowa 29 tel.: 32 45 94 600 Powiatowy Urząd Pracy w Raciborzu

Klasztorna 6 tel.: 32 415 45 50 Urząd Pocztowy

ul. Pocztowa 14 tel.: 32 415 46 85

Dom Dla Bezdomnych Arka. N i Noclegownia Przy Domu Dla Bezdomnych

ul. Wiejska 18 a tel. 32 415 51 69

Centrum Matki Z Dzieckiem

„Maja” i Hotel Dla Ofiar Przemocy Domowej ul. Sempołowskiej 5 tel.: 32 417 58 54

Kukułcze jajo Hajduka, czyli co dalej z i

Powiatowa komisja rewizyjna rozpatruje skargę na działalność byłego starosty racibor­

skiego Adama Hajduka.

Jej przedmiotem jest przyznanie 38,5 tys. zł nagrody rocznej dyrek­

torowi szpitala.

20 stycznia odbyło się pierwsze posiedzenie komi­

sji rewizyjnej Rady Powiatu Raciborskiego. Powód ze­

brania rewizorów był tylko jeden, ale nader poważny - skarga Marka Labusa na działalność starosty raci­

borskiego Adama Hajduka.

Przyznanie dyrektorowi ra­

ciborskiego szpitala „premii last minute” wzbudziło tyle kontrowersji, że do rozpa­

trzenia skargi postanowiono podejść kompleksowo.

Prawnicy pomogą?

Na posiedzenie komisji zaproszono radcę prawne­

go Martę Topór-Piórko (jest członkiem konsorcjum kan­

celarii adwokackich, które od 2011 roku świadczą na rzecz raciborskiego starostwa usłu­

gi prawne). Prawnik zebrała od członków komisji (przew.

Ewa Widera, Dawid Wacław- czyk, Artur Wierzbicki i Do­

minik Konieczny) pytania o charakterze formalno-praw­

nym. Obsługujące starostwo powiatowe konsorcjum kan­

celarii adwokackich zadekla­

rowało się odpowiedzieć na nie, co w zamierzeniu ma po­

móc komisji w rozpatrzeniu skargi.

Radni pytali m.in. czy przy przyjmowaniu przez zarząd powiatu uchwały w sprawie przyznania dyrektorowi Rud­

nikowi nagrody rocznej mu- siały być spełnione wszystkie wymienione w uchwale o zasadach przyznawania na­

grody warunki, czy wnio­

sek rady społecznej szpitala o przyznanie nagrody mógł być złożony przed spełnie­

niem kryteriów formalnych dla przyznania nagrody, czy

w ogóle można przyzna­

wać nagrodę dyrektorowi jednostki, z którym powiat prowadzi spór sądowy o charakterze finansowym (dotyczy to postępowania sądowego w sprawie zwro­

tu nagrody jubileuszowej, o który to zwrot wystąpił poprzedni zarząd powiatu, a czego odmówił Ryszard Rudnik). Generalnie rzecz biorąc pytania były na tyle szczegółowe, że odpowie­

dzi na nie de facto mogłyby dać odpowiedź na pytanie o zasadność skargi na byłego starostę.

Marta Topór-Pióro zapo­

wiedziała, że radni otrzyma­

ją odpowiedzi za 21 dni.

Przesłuchanie Hajduka i Labusa

Zdaniem Artura Wierz­

bickiego rozpatrywanie skargi tylko w oparciu o do­

kumenty byłoby zbyt jed­

nostronne. Dla zachowania równowagi należałoby więc zaprosić na posiedzenie ko­

misji rewizyjnej któregoś z członków zarządu powia­

tu, który współdecydował o przyznaniu dyrektorowi szpitala nagrody.

Skoro tak, to wypadało­

by również zaprosić Marka Labusa, aby i on miał bezpo­

średnią możliwość wyłoże­

nia swoich racji - podniósł radny Dawid Wacławczyk, nie wykluczając nawet

REKLAMA

Jak to z nagrodą dla dyrektora było? - kalendarium 24

maja 2014 - rada

społeczna szpitala (przew. Adam Hajduk) przyjmuje uchwałę w sprawie wnioskowania o nagrodę dla dyrektora Ryszarda Rudnika (przed spełnieniem kryterium formalnego, tj. przyjęcia sprawozdania finansowa­

nego szpitala za 2013 rok)

24

czerwca2014 - na

sesji rady powiatu zostaje przyjęte - mające wpływ na przyznanie nagrody dyrekto­

rowi - sprawoz­

danie finansowe szpitala w Racibo­

rzu za 2013 rok

lipca 2014 - do zarzą­

du powiatu racibor­

skiego wpływa wniosek rady społecznej szpi­

tala o przyznanie nagrody rocznej dyrektorowi lecz­

nicy - Ryszardowi Rudnikowi

31 24

września 2014 -

30

września 2014

- zarząd powiatu mija przewidzia­

ny w zasadach przyznawania nagrody dyrek­

torowi szpitala czas na podjęcie przez zarząd powiatu decyzji w tej sprawie

przyjmuje nowe zasady przyznawania nagrody dla dyrektora szpitala, wydłu­

żając termin rozpatrzenia wniosku do roku, dokłada- jąc jednocześnie wymagań, które mają mieć wpływ na podjęcie uchwały w sprawie przyznania nagrody

2

grudnia 2014 - zarząd powiatu raciborskiego przyjmuje uchwałę w sprawie przyznania nagrody dyrektorowi szpitala (korzystając z wydłużone­

go uchwałą z 30.09.2014 terminu, jednocześnie nie biorąc pod uwagę dodatkowych, wprowa­

dzonych w uchwale z 30.09.2014 czynników mających decydować o przyznaniu nagrody)

Raciborskie szkoły średnie w ogólnopolskim rankingu

JAK WYPADŁY?

Miesięcznik „Perspektywy”

po raz siedemnasty przygotował krajowy ranking szkół średnich - liceów i techników. Z tegorocz­

nej edycji rankingu szczególne dumni mogą być uczniowie i nauczyciele Zespołu Szkół Mechanicznych w Raciborzu - działające w nim Technikum nr 4 zanotowało ogromny skok, zajmując 85. miejsce w kraju (8.

w województwie śląskim). Suk­

ces to tym większym, że w ubie­

głorocznym zestawieniu 300 najlepszych techników w kraju Mechanika w ogóle nie było.

Na wyróżnienie zasługuje również pozycja działającego w Zespole Szkół Budowlanych i Rzemiosł Różnych Techni­

kum nr 2. Budowlanka zajęła 262. miejsce w kraju (29. w wo­

jewództwie śląskim).

Ranking liceów obejmuje 500 najlepszych tego typu szkół w kraju. I LO w Raciborzu zaję­

ło w tym roku 282. miejsce (w ubiegłym roku 404), a II LO miejsce 320 (w ubiegłym roku poza pierwszą 500 krajowych liceów).

O miejscu szkoły w rankin-

gu decydowały m.in. średnie wyniki matur, a także sukcesy uczniów w olimpiadach przed­

miotowych na szczeblu central­

nym.

Jeśli popatrzeć na ranking przez pryzmat naszego regionu to najlepiej wypada Technikum nr 3 w Zespole Szkół Technicz­

ny w Wodzisławiu Śląskim, któ­

re zajęła 18. miejsce w rankingu kraj owym techników (2. miej sce w województwie śląskim). Z ko­

lei II LO w Rybniku j est najwyżej sklasyfikowanym ogólniakiem w regionie - w rankingu liceów zajęło 109. miejsce w kraju (8.

miejsce w województwie ślą­

skim). Wojtek Żołneczko

A? -

ADRIAN PLURA

- przewodniczący powiatowej komisji oświaty o rankingu „Perspektyw"

Bardzo cieszy awans, ale mam dystans do wszelkiego rodzaju rankingów, ponieważ wiem, że brane w nich są pod uwagę czynniki, na które nauczyciele i szkoły nie zawsze mają wpływ. W dużej szkole, w wielkim środowisku łatwiej znaleźć kilku uczniów, którzy wy­

grają jakieś olimpiady, konkursy i to buduje splendor tej szkoły, ma duży wpływ na jej miejsce w rankingu.

W mniejszym środowisku zdarza się to po prostu rzadziej.

Dla mnie o szkole świadczy to, że rodzic jest zadowolony, uczeń jest zadowolony, bo po szkole znajduje pracę, a sam ranking „Perspek­

tyw"... Ustalili sobie jakieś kryteria i tyle. Jestem daleki od demoni­

zowania, że jak szkoły w nim spadną, to trzeba budować program naprawczy - są inne wskaźniki, które świadczą o jakości pracy szkoły.

Oczywiście nie umniejszam tym szkołom, które wygrały - to jest suk­

ces, za którym idzie praca nauczycieli, ale czasami po prostu wyglą­

da to inaczej.

Ryby morskie i słodkowodne I MROŻONE

Firma Pientka

PIENTKA

ŚWIEŻE

Tylko u nas ryby z własnej wędzarni!

A Ź

A 1 N i *

W każdy PIĄTEK zapraszamy na tatar ze świeżego łososia

RaaborzTuirZborowa 5a

tel. 32 415 22 32

Usługi pogrzebowe

Gerard Pientka

Oferujemy:

jwww.pogrzeby-pientka.pi

- wyrób i sprzedaż trumien

- międzynarodowy przewóz zwłok - kremacje

- wieńce, kwiaty CAŁODOBOWO

47-480Żerdziny, ul.Powstańców Śl. 48 tel.32 419 83 49,602 115 104

Punkty sprzedaży:Tworków, ul. Główna47, tel.32 41963 24 Baborów,ul. Krakowska1 (budynek ZUK )

Rokzałożenia 1927

KAMIENIARSTWO

Producent:

-

Nagrobków

-

Schodówgranitowych

-

Parapetów

47-480 Żerdziny, ul. Powstańców Śl. 75 < -- * tel. 32 419 83 50, 602 701 270 —1

www.kamieniarstwo-pientka.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Głubczyckiej, składającej się z działek nr 2061/155, 1583/152, 1442/152 k.m.5, obrębu Starawieś, o łącznej powierzchni 0,4856 ha, zapisanej w księdze wieczystej prowadzonej

Każdy stara się pomóc jak tylko może..

- Staramy się ograniczać umowy zlecenia, zawierane przez centrum, bo chcemy oprzeć się na swojej kadrze.. Na sprzedaż wystawimy napromiennik, urządzenie służące do

wać sytuację, co jest bardzo trudne, ale można się tego uczyć poprzez kontakt z ze­.

ców nie chciało wierzyć, że takie rozwiązanie może się sprawdzić - mówi Andrzej Wawrzynek, wójt gminy Pietrowice Wielkie. - Dziś na terenie gminy działa ponad

Decyzji o pozyskaniu pieniędzy można spodziewać się najwcześniej w trzecim kwartale tego roku.. Kolej na Śląsk zostało 18 lutego przekazanych na ręce wicemarszałka Sta

zach kadry, był to jedyny w Polsce zawodnik z którym moż ­ na było dobrze potrenować no i okazuje się, że przez parę lat doszedł do bardzo dobrego poziomu. Znamy się

Taniec to już nie tylko zajęcia pozalekcyjne, które odbywają się dwa razy w tygodniu, to przede wszystkim pasja, bez któ­. rej nie wyobraża już