Antoni Lewek
Kronika Wydziałów : II półrocze 1988
Studia Theologica Varsaviensia 27/2, 279-310
1989
Studia Theol. Vars. 27 (1989) nr 2
KRONIKA WYDZIAŁÓW
p i p ó ł r o c z e 1 9 8 8 )
A. WYDARZENIA OGÓLNOUCZELNIANE
I. INAUGURACJA ROKU AKADEMICKIEGO 1988/891. M s z a ś w . k o n c e l e b r o w a n a
Uroczysta M sza św. koncelebrowania 3 paźdtzfernika 1988 r. w koście le pw. Niepokalanego Poczęcia NMP na Bielanach zainaugurowała now y <rok akadem icki, 35 już rok działalności Akadem ii Teologii Ka tolickiej w Warszawie. Koncelebrze przewodniczył Prym as Polski, W ielki K anclerz ATK, kard. Józef Glemp. Wśród koncelebransów ■byli m. in.: top prof. dr hab. Edward Ozorowski — auifragan archidie cezji w Białym stoku i pracownik naukowy uczelni, bp dr Stanisław Stefanek — sufragan szezecińsko-kam&eński i pracownik naukowy In stytutu Studiów nad Rodziną, księża .profesorowie i studenci ATK na czele z rektorem uczelni ks. prof. dr. hab. Helm utem Jurosem i pro rektorem ks. prof. 'dr hab. Edmundem Miorawcem.
W e Mszy św. uczestniczyli również: bp .prof. dr hab. Henryk Mu szyński — ordynariusz w łocławski, bp dr Edward K isiel — adm ini strator apostolski archidiecezji w Białym stoku, b,p prof. dr hab. Bohdan Bejze — sufragan łódzki i p r a c o w n i k naukowy ATK, przedstaw iciele
innych uczelni kościelnych w Polsce, w yżsi przełożeni zakonów m ę sk ich i żeńskich, licznie zaproszeni goście, .pracownicy naukowi, admi nistracyjno-gospodarczy, biblioteczni i studenci ATK.
Po E w angelii homilię w ygłosił ks. top prof. Edward O z o r o w s k i , Odwołując siię do czytań m szalnych m ów ił o dw u podstawowych, a dziś już zapoznanych, pytaniach — oo czynić, by osiągnąć życie w ie czne i kto jest naszym bliźnim. To drugie wynika z odpowiedzi na pierwsze — m iłow ać Boga z całych sw ych sił i z całego sw ego serca, zaś bliźniego jak samego siebie.
W spółczesny człow iek, goniący za szczęściem i dobrobytem, gnębio ny licznym i kryzysami, zagubił gdzieś te pytania, zapomniał o nich, zapom niał, że w służbie Bogu i bliźnim zaw iera się cały sens życia.
2 8 0 A N T O N I L E W E K
{
2]
I chce .na tej ziem i wznosić raj idla siebie, i w ciąż się przekonuje, że jest tylko w ygnańcem i pielgrzym em.
Za w szelką cenę należy w ięc znów zadać sobie te dw a pytania, i m e tylko zastanow ić się nad ich sensem, lecz i uczynić wszystko, by w ypełnić treścią odpowiedź na indie — m iłością Boga i człowieka, m iłością przejawiającą się w czynach.
Msza św. zakończyła się udzieleniem przez t e . Kardynała i księży B iskupów pasterskiego błogosław ieństw a uczestnikom liturgii,
'2. U r o c z y s t a s e s j a i n a u g u r a c y j n a
Druga, oficjalna część uroczystości inauguracyjnej, odbyła się po krótkiej przerwie rów nież w bielańskiej św iątyni pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. Specjalnie przygotowane m iejsca zajął Senat ATK z ks. Rektorem, ks. Prorektorem i księżmi, dziekanam i na czele.
'Obok k sięży biskupów zasiedli przedstaw iciele w ładz państwowych: z-ca przewodniczącego Rady Państwa, przewodniczący Zarządu Główne go Stow arzyszenia P A X — Zenon Körnender, członek Rady P aństw a i prezes ChSS — Kazimierz Morawski, w icem arszałek Sejm u — prof. Jerzy Ozdowski, przewodniczący Patriotycznego Ruchu Odrodzenia N a- rodowago — Jan Dobraczyński,, min. dr W ładysław LoTane — k ie row nik Urzędu ds. Wyznań, dr Edward K otowski — dyrektor w tym że Urzędzie, Jacek Zeglikowski — wicedyrektor Departamentu Ekonomi cznego M inisterstwa Edukacji Narodowej, Jerzy Śliw iński z Wydziału ds. W yznań Urzędu M iasta Stołecznego W arszawy i Józef L ew andow ski — naczelnik dzielnicy Warszawa-Żoliiborz.
KUL reprezentował prorektor uczelni — prof. Jerzy Czerkawski, Chrześcijańską Akadem ię Teologiczną w W arszawie — jej rektor ks. prof. Jerzy Gryniakow, p apieski Wydział Teologiczny w W arszawie — ks. dziekan prof. Bronisław Dem bowski, Papieską Akadem ię Teologi czną w K rakowie — jej prorektor ks. prof. Tadeusz W ojciechowski, Wiarszawskie M etropolitalne Wyższe Sem inarium Duchowne — jego rek tor ks. prał. dr hab. Stanisław Kur, Papieski W ydział Teologiczny w Poznaniu — ks. doc. dr Tadeusz W alachowicz, W ydział Teologiczny „Bobolanum” — ks. dir Zygmunt Perz. Obecni b yli przedstaw iciele uczel ni warszaw skich: prof, dr haib. Tadeusz Macioszczyk — prorektor U ni w ersytetu W arszawskiego, prof, dr hab. W iesław Barej — rektor Szko ły Głównej Gospodarstwa W iejskiego — Akadem ii Rolniczej, doc. W ie sła w Szamborski z ASP. U niw ersytet W iedeński reprezentował prof. G ünter Viert.
N a uroczystość przybyli również ppłk Jan W olny — zastępca Dzie kana Generalnego WP oraz bp Zdzisław Tranda z Kościoła ew ange licko-reform owanego.
, f 3 ] K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 2 8 1
Wśród gości byli także ambasadorowie i sekretarze ambasad w PRL: Argentyny, Austrii, Hiszpanii, Holandii, Kanady, NRD, RFN, TTSA i ZSRR. Licznie reprezentowane były środki społecznego prze kazu.
Po odśpiew aniu przez chór ATK pod dyrekcją ks. dra Kaiziimerea Szym anika hym nu państwowego, przem ówienie w ygłosił ks. rektor Helm ut Juros, przedstawiając najpierw krótkie sprawozdanie z dzia łalności uczelni; następnie powitał wyżej w ym ienionych Gości i w szyst kich zebranych na uroczystości. W głów nej części sw ego w ystąpieoai nakreślił ks. Rektor specyfikę oraiz niektóre aspekty sytuacji uczelni hum anistycznych, w tym także k w ietnych, w e współczesnym stechnii- zowanym św iecie. Oto część sprawozdawcza przem ówienia rektorskiego.
Akademia Teologii Katolickiej w W arszawie rozpoczyna now y rok. sw ej działalności: 35-ty rok istnienia i pracy w służbie nauki ii k ultu ry, dla dobna K ościoła i Narodu. Otwiera .ona wowy rok akadem ickiej pracy profesorów i studentów; zaprasza ich do w ejścia w nurt życia uczelni, przygotowanej dla nich nieustającym trudem pracowników adm inistracyjnych i technicznych.
Jeszcze kilka dni ternu było w Akadem ii gwiaimo. Studenci i profe sorowie w ypełn iali ostatnie obowiązki ma poczet ubiegłego roku aka demickiego: zdawano egzam iny poprawkow e d przełożone na termin, jesienny, składano egzaminy m agisterskie. Zamykają one bilans ubie głorocznej pracy.
Była to praca na ogół owocna, za któirą składam podziękowanie w szystkim : pracownikom naukowym i studentom, pracownikom obsłu gi bibliotecznej, adm inistracyjnej i technicznej. N ie potrafilibyśm y ow o ców tej piracy, zasadniczo duchowej natury, ująć w yłącznie statystycz nie, ponieważ w ykraczają 'One poza liczby i rubryki (rejestrów uczel nianych. A le naw et sam e liczby świadczą w ym ow nie o tej owocności. W roku akad. 1987/88 wydano w naszej u czelni około 800 dyplomów m agisterskich, doktoryzowało się 20 osób, przeprowadzono 5 przewodów habilitacyjnych. Zajęcia dydaktyczne dla ok. 2 tys. studentów pro w adzone były przez zespół pracow ników naukowych liczący ok. 160 osób.
Ubiegłoroczna praca była także ptracą ofiarną, prowadzoną w n iesły chanie trudnych warunkach lokalowych. Spraw a budowy nowego gm a chu stała się już publicznym zgorszeniem. Od powstania Akadem ii starano się o przydział budynków lub pomiesKCzeń, zaś od kilkunastu lat o rozbudowę gm achu Akademii. W czerwcu bieżącego roku przed siębiorstwo „Budokor” odstąpiło od przyjętego .zobowiązania, że w y kona roboty budowlane w projektowanym 'budynku dydaktycznym ATK. Zaznaczyć trzeba przy tym, iż Biuro Projektów Szkół W yższych BEPRON opracowało założenia techniczno-ekonom iczne w oparciu o
' 2 8 2 A N T O N I L E W E K [ 4 ]
technologię robót uzgodnioną w łaśn ie z „Budokorem”. A ktualnie są podejm owane starania łącznie z BEPRONEM, aby znaleźć nowego wykonawcę. Rysują się p e w n e m ożliwości rozwiązania niekonw encjo nalnego. Liczymy na życzliwość i determinację w ładz zwierzchnich, gwaramtujących nam rów nocześnie odpow iednie środki finansowe.
Ale poniew aż nie lubimy narzekać, cieszym y się, gdy m imo trud nych w arunków przychodzą dio nas nowi, liczni kandydaci na studia, a aktualnie studiujący czynią postępy w zdobywaniu w iedzy i wnoszą urok m łodości w społeczność akademicką. Cieszy nas dokonany w m i nionym roku dalszy rozwój kadry naukowej: zatwierdzone habilita cje, powołanie now ych docentów, nom inacje profesorskie, nagrody M i nistra Edukacji Narodowej. D ziękujem y władzom resortowym za przy chylność wobec w szystkich naszych spraw personalnych, prosząc za razem, by zechciały nam skutecznie dopomóc w jeszcze jednej, od
dawna im znanej, tej m ianowicie, przed którą od lat piętrzą się n ie zrozum iałe dla nas trudności i przeszkody. Troska o młodą kadrę n a ukową jest tym bardziej paląca, że nasi profesorowie starszego poko lenia odchodzą na zasłużoną emeryturę. W tym roku czynią to księża profesorowie Tadeusz Ślipko i Eugeniusz W yczawski. Ich uroczyste w ykłady pożegnalne, które się niebaw em odbędą, stworzą nam okazję •do zaprezentowania ich naukowych indyw idualności i zaprezentowa
nia ich w ielkiego w kładu w polską filozofię m oralności i historię Ko ścioła w Polsce.
Cieszy nas przyznanie praw nadawania stopnia cłoktora i stopnia ■doktora habilitowanego na nowo utworzonym W ydziale Kościelnych Naiuk Historycznych i Społecznych. D ziękujem y także władzom resor towym za ich zgodę na uruchomienie Punktu K onsultacyjnego ATK w Łodzi.
Z takim dorobkiem i z takim i perspektyw am i wchodzim y w nowy ■rok akademicki 1988/89. Wchodzimy w rok akademicki, który jest ro
kiem 70-lecia odzyskania Niepodległości Ojczyzny, rokiem lfl-lecia pon tyfikatu Papieża-Polaka, rokiem szczególnych nadziei i poczynań spo łeczeń stw a i Kościoła. Ten historyczny kontekst nadaje szczególniejszą powagę naszej inauguracji. Powaga ch w ili łączy się z radosną ufnor śoią, iż rok, który ‘dziś rozpoczynamy, będzie obfitszy w ow oce pozna nia prawdy, czynienia dobra i tworzenia piękna.
O dświętny nastrój w naszych um ysłach i sercach dzielą dziś z nami nasi w ielce szanowni i drodzy nam Goście. Chciałbym ich teraz ■przedstawić, serdecznie powitać i podziękować im za przybycie do ■nas.
(W tym m iejscu sw ego przem ówienia ks. rektor Juros pow itał w y żej w ym ienionych Gości, a także podziękował za nadesłane życze n ia dla ATK: ks. kardynałow i Franciszkowi Macharskiemu, ks.
kar-K R O N I kar-K A W Y D Z I A Ł Ó W
2 8 3
dyriałowi 'Henrykowi Gulbinowicaowi, ks. arcybiskupowi Bronisław ow i Dąbrowskiem u, sekretarzowi Episkopatu Polski, ks. biskupowi Jerzemu Dąbrowskiem u, zastępcy sekretarza Episkopatu P olsk i oraz innym k się żom Biskupom).
Po przem ówieniu inauguracyjnym rektora ATK, ks. prof. dra hab. Helm uta Jurasa, odbyła się im m atrykulacja now ych studentów, której dokonał prorektor uczelni, ks. prof. dr hab. Edmund Morawiec. N a stępnie chór akademicki odśpdewał pieśń „Gaudę Mater Polonia”, po czym w ykład inauguracyjny nt. K a te d r a ja k o sy m b o l E u ro p y w ygłosił ks. prof. dr ihab. Janusz Stanisław P a s i e r b , kierow nik Katedry Hi storii Sztuki Nowożytnej.
Słowo końcowe Prym asa Polski i W ielkiego ’Kanclerza ATK, ks. kard. Józefa G l e m p a skierow ane było głów nie do studentów uczel ni. Przyrównując rok akadem icki do długodystansow ego biegu mówił, iż nie można w nim spóźnić się na starcie. Trzeba ad zaraz, od pier w szych zajęć przykładać się do nauki, system atycznie zdobywać w ie dzę.
Ten nowy rok akademicki jest rokiem szczególnym — powiedział Pry mas PoI.ski. Jest bowiem rokiem w ielkich spotkań — osób odpow ie dzialnych za zachow anie pokoju w św iecie. Jest też rokiem w ielkiego jubileuszu — Tysiąclecia Chrztu Rusi. Jest okresem odnowy, tak w a ż nym, gdyż odbudowuje się to, co kiedyś nieopatrznie zniszczono. Aby włączyć się w tę odnowę i ab y o .niej m ówić, trzeba być człow iekiem odpowiedzialnym — trzeba zrozumieć to, co jest w ielkim otwarciem ku dobru.
Jest też ten rok — kontynuow ał ks. Prym as — rokiem w ielkich wezwań, jakie do św iata kieruje Ojciec św. Jan P aw eł II. On to w sw ych listach pasterskich i encyklikach nawołuje do braterstwa, do rzetelności, do tej solidarności, która jest cnotą — jest działaniem dla dobra człow ieka i dla dobra św iata. Jest to głos tej „katedry Euro p y” — ciągle czytelny, ciągle zaglądający do głębi rzeczywistości.
Metą .będzie osiągnięcie, przez rzetelne studium , odpowiedzialności, w idzenia i pojm ow ania rzeczyw istości w sposób pełniejszy niż tylko w św ietle pozorów. Do tej rzetelności zachęcił kard. J. Glemp stu dentów uczelni. Życzył też, by w tym roku, w który w stępują z ufnością, wiarą i otwartością, um ieli przyjąć te wartości chrześci jańskie, które zostaną im przez w ykładow ców przekazane.
Na zakończenie uroczystości inauguracyjnej w ATK w spólnie odśpie wano „Gaudeamus igitur”.
2 8 4 A N T O N I L E W E K {6}
II. INAUGURACJA DZIAŁALNOŚCI PUNK TU KONSULTACYJNEGO ATK 'W ŁODZI
Akademia Teologii Katolickiej prowadzi od wielu lat P un kty Kon sultacyjne studiów zaocznych w Katowicach, Płocku, Suw ałkach i Szczecinie. Studiują tam głów n ie księża zatrudnieni w .duszpasterstwie parafialnym — częściow o także św ieccy. W troku akademickim 1988/89 rozpoczął działalność naukowo-dydaktyczną nowy Punkt K onsultacyj ny ATK — w Łodzi.
Uroczysta inauguracja działalności tego ośrodka naukowego ATK oraz W yższego Sem inarium Duchownego w Łodzi odbyła się w dniu 8 .października 1.988 r. U roczystości inauguracyjne rozpoczęły się w k a tedrze pw. Sw. Stanisław a Kostki Mszą św. koncelebrotwianą pod .prze w odnictw em ordynariusza diecezji łódzkiej ks. bpa dra W ładysława Ziółka. Współ cel ebran sam i byli: ks. bp prof. Bohdain Bej ze i ks. bp dr Adam Lepa.
U czestników uroczystości, m. in. rektora Akadem ii Teologii K ato lickiej w W arszawie — ks. prof. dra hab. H elm uta Juirosa, dziekana W ydziału Teologicznego ATK — ks. prof. dra hab. Jiama Łacha, dzie kana W ydziału K ościelnych Nauk Historycznych i Społecznych ATK — ks. doe. dra hab. W incentego Myiszora, rektorów łódzkich w yższych u czelni — prof. dra hab. Leszka W ojtczaka ((Uniwersytet Łódzki), .prof. dra hab. m edycyny Matófca Paw likow skiego (Akademia Medyczna), prof. dr.a hab. Czesława Strum iłłę {Politechnika Łódzka), przedstawicieli na uki i kultury z Łodzi i kraju, członków Kapituły Łódzkiej, profeso rów Sem inarium Duchownego, księży proboszczów >i dziekanów z całej diecezji — w serdecznych słow ach powitał ks. bp W ładysław Ziółek,. Biskup Ordynariusz w yraził w ielką radość i satysfakcję z faktu p o w ołania w Łodzi ośrodka dydaktycznego Akademii Teologii K ato lickiej oraz tak licznego udziału w N ajświętszej Ofierze, odprawionej w intencji rozwoju i wzrostu ,potencjału naukowego m iasta. Dał rów nież w yraz nadziei i przeświadczeniu, że ośrodek ten służyć będzie dobrze kształtow aniu postaw m łodzieży, wychow aniu jej w duchu praw dy, najgłębiej po<jętego hum anizm u i m iłości człowieka.
Okolicznościową homilię w ygłosił ks. prof. Jan Ł a c h . U kazał w niej rangę nauk teologicznych w poznaniu Boga i odczytaniu Jego planów odnośnie do konkretnych spraw i problem ów naszego codzien nego życia. Słow o Boże jest zaw sze i w szędzie w ezw aniem do czło w iek a wierzącego, pozwala ono odczytać nam w olę Pana w każdej isytuacji. D latego — stw ierdził — tak w ielk i w ym iar m a dzisiejsze w y darzenie inauguracji ośrodka łódzkiego Akadem ii Teologii K atolickiej, która od tylu już lat w w ielu różnych dziedzinach teologii i filozofii służy społeczeństwu polskiem u.
17] K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 2 8 5 Po (zakończeniu Mszy św. uczestnicy uroczystości inauguracyjnych udali się do auli W yższego Sem inarium Duchownego. Chór kleryków Sem inarium w ykonał hym n „Gaudę Mater Polonia”.
W progach uczelni dostojnych Gości, a wśród nich rektora Wyż szego Sem inarium Duchownego OO. Franciszkanów w Łodzi-Ł agiew - nikach — o. M onsfeda Wardymia i rektora Instytutu Teologicznego w Łodzi — ks. dra Bogdana Bakiesa, pow itał jej rektor — ks. bp dr Adam Lepa. M ówił on, iż łódzkie W yższe Sem inarium Duchowne wobodizii w 67 rok akademicki, pow stało bow iem w 1921 roku, a .prawa uczelni państw owej uzyskało w 1933 roku, jest zatem najstarszą w yż szą uczelnią m iasta. Zarozumiała zatem i m ająca głęboką w ym ow ę staje się radość, że -na jej gruncie dokonuje się spotkanie z uczelnią najmłodszą, inaugurującą sw oją działalność, którą jest łódzki ośrodek ATK.
W iele m iejsca pośw ięcił ks. bp Adam Lepa dziesiątej rocznicy w yniesienia na Tron P.iotrowy naszego rodaka, Papieża Jana Paw ła II. Podkreślił /podziw, jakim św iat darzy Ojca św. także z racji jego ogromnego zaangażowania w sprawy dotyczące .nauki i troski, którą otacza w szelkie działania służące jak najlepszem u rozwojowi in telek tualnem u osoby ludzkiej.
W trakcie inauguracji przem awiali także rektorzy uniw ersytetu Łódzkiego, A kadem ii Medycznej i Politechniki Łódzkiej. Dominującym akcentem tych w ystąpień była świadomość doniosłości faktu, że przy byw a Łodzi akademickiej uczelnia szczycąca się tak wysoką rangą naukową i autorytetem moralnym.
Wykład inauguracyjny w ygłosił ks. bp prof. Bohdan Bejze, podej m ując w nim zagadnienia związane ze w spółczesnym i projektam i filo zoficznego poznania Boga.
Wzruszająca była im m atrykulacja nowych słuchaczy W yższego S e m inarium D uchownego i Ośrodka Łódzkiego ATK. Uroczystość za kończyło odśpiew anie1 „Gaudeamus igitur”.
III. MSZA SW. ZA ZMARŁYCH PRACOWNIKÓW I STUDENTÓW ATttC
W zw iązku z liturgicznym Dniem Zadusznym odbyła się dnia 7 li stopada 1988 r. w kaplicy konw iktu Akadem ii Teologii Katolickiej Msza św. w intencji w szystkich zm arłych pracowników naukowych i adm inistracyjno-gospodarczych oraz studentów ATK. Koncelebrze ^przewodniczył prorektor Akadem ii ks. prof. dr bab. Edmund Mora
wiec. Okolicznościową hom ilię w ygłosił ks. <łoc. dr hab. Roman Bartnic ki. Śpiew y liturgiczne podczas Mszy św. w ykonał Chór ATK pod dy rekcją ks. dra Kazimierza Szymonika.
2 8 6 A N T O N I L E W E K [8]
IV. OPŁATEK
Dnia 211 grudnia 1988 r. profesorowie i studenci, a także pracownicy adm inistracyjni i biblioteczni ATK spotkali się w kaplicy uczelnianej n a tradycyjnym „Opłatku”. Przedstawiciel m łodzieży akadem ickiej zło żył życzenia świąteczne profesorom, a ks. rektor H elm ut Juros — całej w spólnocie uczelnianej. Chór akademicki pod dyrekcją ks. dra Kazim ierza Szymdndba w ykonał koncert kolęd. Zebrani, dzieląc się opłatkiem, składali siobie nawzajem serdeczne życzenia św iąteczne i no woroczne.
B. WYDZIAŁ TEOLOGICZNY
I. SYMPOZJA1. D u szp a ste rz w słu żb ie w ia r y a) Msza św. koncelebrowana
W dniach 5—'7 września 1988 r. odbył się w Akadem ii Teologii Ka tolickiej w W arszawie doroczny kurs h om iletyczno-katechetyczno-li- turgiozny, w którym uczestniczyło kilkuset duszpasterzy z całej P ol ski. Obrady poświęcone tem atow i D u szp a ste rz w słu żb ie m a r y po przedziła Msza św. koncelebrowana pod przewodnictwem ks. biskupa dra Stanisław a Stefanka, sufragana szczecińsko-kam ieńskiego i w ice dyrektora Instytutu Studiów nad Rodziną ATK. Ks. Bliskup również w ygłosił okolicznościowe kazanie. M ów ił w nim o roli i zadaniach duszpasterzy w procesie przekazywania w iary loraz głębszego i pełniej szego jej przeżywania przez katolików świeckich.
Po Mszy św . prorektor ATK ks. prof. dr bab. Edmund M orawiec dokonał otwarcia trzydniowych obrad, w trakcie których w ygłoszono 6 referatów plenarnych ii przeprowadzono 5 konwersatoriów. Oto stresz czenia referatów i tem aty konwersatoriów.
b) Referaty plenarnei
Red. Stefan W i l k a n o w i c z (Kraków): W ie rzy ć d z is ia j
Dzisiaj, t-zn. w sytuacji kruszącego się totalizm u i rozwijającego pluralizmu, do którego n ie jesteśm y przygotowani. N auczyliśm y się opierać totalizm owi, ale n ie nauczyliśm y się dobrze rozum ieć wolności i solidarności. W alczymy o pluralizm, ale jesteśm y jakby bezbronni wobec relatyw izm u, który się z nim często w iąże. Często jesteśm y
łudź-[ 9 ]
K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 287
mi- o niiespójnej w iedzy ii rozbitej osobowości. Stąd am biw alencja sto sunku do K ościoła. Potrzebujem y go i chcem y, żeby był silny, bo ma& broni i broni jakiejś esen cji polskości. A le jednocześnie nie rozum ie m y go i przynajmniej po części postrzegamy jako instytucję, która
narzuca inam normy, których nde rozum iemy albo nie czujemy się
.zdolni do ich przestrzegania.
Ateizm zblokowany z totalizm em i praktyczną- negacją podstawo w ych w artości skomprom itował się gruntownie. Odrzucamy go i szu kam y w iary, -potrzebujemy jej, ona jedynie daje nam sens i oparcie w życiu. Stąd od 20 lat stale rośnie ilość osób deklarujących swoją w iarę — już dobrze przekroczyła 90%. A le jednocześnie n iew iele z tej w iary w ynika d la .praktycznego życia — rośnie jedynie wybiórcze akceptow anie doktryny chrześcijańskiej, upada katastrofalnie m oral ność. Czy nasza w iara nie ma „konsumpcyjnego” i „sektorialnego” cha rakteru? Bardzo łatw o można się dziś w Polsce nawrócić, ale bardzo jest trudno żyć po chrześcijańsku.
.Zawsze istotą chrześcijaństw a jest -związek z Chrystusem, ale dziś jakby był on jeszcze ważniejszy, jakby jeszcze bardziej potrzebny jako fundam ent wiary, fundam ent życ:a. Jećtooczsśnia trzeba szerokiego1 rozum ienia wiary, jedności z innym i (nawet pozornie niewierzącym i) w w ierze podstawowej, tzn. w wierze w sens życia i wartość dobra. N ie liczym y na soejopsyohologiczne podpórki w iary, skupiam y w ysiłek na w ierności Osobie nas kochającej, której odpowiadamy miłością
obejmującą także tych wszystkich, których Ona kocha.
W brew pozorom bardzo potrzebujemy autorytetów. A le najbardziej- autorytetu poszukującego, a nie m agnetofonu pouczającego. Tu szcze gólna rola duszpasterza — który naucza i szuka razem z tym i, którym głosi Dobrą Nowinę.
Ks. dr M ieczysław N o w a k (Warszawa): L itu rg ia szk o łą w ia r y Liturgia jako tajem nica wiary. Wiara koniecznym warunkiem udzia łu w liturgii. Przedmiotem w iary jest tu zbawcze działanie. Chrystusa, ale także i nasze działanie w jego wym iarze kultycznym , latreutycz- nym.
Życie i kult objaw ieniem w iary. Wiara szuka znaków, by móc się w yrazić. Takim znakiem jest nasze życie chrześcijańskie. Jest nim także sama -liturgia. Ona powinna być spójna iz życiem. Wyrażać w szy stko, co w nim najlepsze i kierować ku Bogu.
L ex or-andi — lex credendi. Liturgia staje się regułą wiary. K ształ tuje ją. Stąd konieczność poprawności dogm atycznej sposobów mo dlenia się i oddaw ania Bogu kultu. Mimo Soboru można m ieć tu li czne zastrzeżenia. Zwłaszcza, gdy chodzi o sposób realizacji niektórych w skazań soborowych. Ciągle otwarty problem religijności ludowej.
' 2 8 8 A N T O N I L E W E K [ 1 0 ]
Wiara Kościoła. N ie m a „m ojej” w iary. Jest tylko w iara Kościoła przekazywana jako depozyt z pokolenia na pokolenie. Czy liturgia pro w adzi nas dio tak pojętej w iary i pod jakim i warunkami.
Przeżywanie i dzielenie się wiarą. Wiara, której n ie przeżywam y in tensyw n ie i n ie dzielim y się nią — zamiera. M ożliwości i form y dzielenia się wiarą podczas liturgii. Sposoby jej głęibszego przeżywania. Odpowiedzialność kapłana i świeckich.
W ychowawcze aspekty liturgii. N ajpierw trzeba w ychow ać do zro zum ienia i czynnego uczestnictw a w liturgii. Ona przecież nie działa m agicznie. W ychowanie d'0 m odlitw y podczas liturgii. Katecheza w ram ach liturgii czy poza nią?
W spółczesne trudności w przekazie w iary przez liturgię. Desaknali- zacja życia. Techniczne podejście do spraw cdowlieka. Zniekształcone spojrzenie na św iat. Trudności w e w łaściw ym ukształtow aniu liturgii tak, by się stała szkołą wiary.
•Ks. dr hab. Jacek S a l i j (ATK): J akieg o B oga p rze p o w ia d a ć ? Boga afosialutnie Transcendentnego. Jest >on Kimś nieskończenie w ię cej riiż bytem najdoskonalszym, który powołał w szystko do istnienia. On 'nieustannie udziela istn ien ia w szystkiem u, co istn ieje i jest realnie cały obecny w każdym m iejscu i w każdym bycie, w taki jednak sposób, że nie tylko żadne m iejsce ani żaden byt, ale n aw et cały w szechśw iat n ie m oże Go ogarnąć. Jasno stąd wynika, że — ponieważ n ie jest On jednym z b ytów tego św iata, bo jest On realnie w szech obecny, ale zarazem absolutnie transcendentny w obec w szystkich b y tów i całego w szechśw iata — nie da się Go szukać sam ym tylko um y słem, należy Go szukać całym sobą, m ożliw ie w ruajdosłowniejszym sensie tego słowa.
Boga Osobowego, którego nis znajdziemy, choćbyśmy Go szukali całym i sobą, dopóki On sam .nlie zechce się przed nam i otworzyć i nam się udzielać. Otworzył się zaś przed nami. w sposób przekracza jący najśm ielsze oczekiwanie: w Synu Jednorodzonym, który dla nas stał się człowiekiem, aby jako jeden z mas przyprowadzić nas do Przedwiecznego Ojca. W Jezusie Chrystusie Bóg odsłonił — w szczy tow y sposób, jaki na tej ziemi jest m ożliw y — prawdę o sobie, o swo jej pokorniej, a przecież rzeczyw istej w szech m o c y dtp. W Jezusie Chry stusie Bóg przekonał nas, że nie jest On stroną w zmaganiach dobra ze złem. Dopuszcza On zło, bD szanuje wolność tych swoich stworzeń, które do wolności powołał, ale zarazem suwerennie ogarnia potęgą swojej Opatrzności zarówno dobro, jak i zło. Tioteż tym, co Boga m i łu ją i u N iego szukają pomocy, w szystko, rów nież doznawane zło, rów n ież popełnione dawniej grzechy, staje się szansą ku dobremu.
[ 1 1 ] K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 2 8 9
w ił nas wyprowadzić ponad nasz status stworzeń i uczynić nas prze- bóstw ionym i uczestnikam i swojej Boskiej natury. M ianowicie przy słany do nas przeiz Przedwiecznego Ojca Syn jednorodzony stał się jednym z nas, a.by sitać się jedno z nami: każdemu z nas pragnie dać udział w sw oim Boskim Synostw ie, a nas w szystkich chce złą czyć w sw oje Ciało, aby w ten sposób przyprowadzić nas ostatecznie ii na w ieki do sw ojego Przedwiecznego Ojca. A sprawia to w nas — zsyłany w serca nasze przez Ojca i Syna — sam Duch Św ięty, Bóg Prawdziwy, który jest Osobową M iłością ich Dwóch.
Ks. mgr Dobromir S i e r a d z k i (Katowice): M o żliw o śc i i f a k ty k a
te c h e z y d la d o ro sły c h
Ważność katechezy dla dorosłych ukazuje się na tle: 1) laicyzacji, 2) pluralizmu światopoglądowego, 3) różnej świadomości religijnej, 4) środowiska, które jest nieraz „aintykatechezą” (ścisła zależność między skutecznością katechezy dzieci i m łodzieży a oddziaływaniem środowi ska, zwłaszcza rodzinnego). Rozróżniamy katechezę dorosłych okazyj ną (np. katechum enat przedmałżeński; katecheza chrzcielna) oraz per m anentną (główny przedmiot tych rozważań).
Cel katechezy dorosłych. Zasadniczym celem jest dojrzałość w e w ierze = wiara będąca głębokim, perm anentnym przeżyciem w e wnętrznym , nadającym zewnętrznem u życiu człowieka wartość, kieru nek, cel. Katecheza w inna iść w dwóch kierukach: 1) inicjacji chrześ cijańskiej lub reew angelizacji, powtórnego katechum enatu, 2) pogłę biania formacji religijnej, umocnienia i pogłębiania wiary oraz bu dzenia i kształtowania postawy apostolskiej. Tu należy form acja reli gijna rodziców (wspólnota rodzinna w inna być pierwszym środowi skiem wiary), od której zależy życie z w iary w rodzinie, jej atmo sfera religijna oraz religijne w ychow anie dzieci. Stąd waga objęcia katechezą dorosłych przyszłych i aktualnych rodziców. Sama grupa katechezy dorosłych winna stać się wspólnotą, środowiskiem wiary oraz tworzyć apostolski trzon w spólnoty parafialnej.
Zasadnicze grupy katechezy dorosłych: 1. Młodzież pracująca, zw ła szcza robotnicza (miejscowa, m ieszkańcy hoteli robotniczych, czasami internatów), która w przyszłości będzie kształtowała oblicze środowiska robotniczego. 2. Rodzice dzieci przedszkolnych. 3. Rodzice dzieci przy gotowujących się do pełnego uczestnictwa w e Mszy św iętej i przyjęcia Sakramentu Pokuty. 4. Rodzice dzieci poszczególnych klas oraz rodzice m łodzieży. 5. Grupa ogólna dla wszystkich, zwłaszcza nie mieszczących się w w yżej wym ienionych grupach. 6. W niektórych parafiach istn ie
ją grupy szczególnych zainteresowań, jak biblijna, liturgiczna, życia m o dlitwy, apostolstwa świeckich, życia Kościoła, ekum eniczna i inne.
Treść katechezy dorosłych. Treścią katechezy dorosłych winno być
2 9 0 A N T O N I L E W E K
Objawienie Boże, w yjaśniające w spółczesne problem y ludzkie, ukazane w form ie w ezwania Bożego, wym agającego odpowiedzi człowieka. Szu kanie fundam entu Bożego spraw ludzkich. Jest rzeczą niezm iernej w a gi, aby om awiane zagadnienia dotyczyły rzeczyw iście aktualnego życia jej uczestników. Od doświadczenia do teorii. Zawsze m om ent pozna nia (wiedza religijna) + m om ent nawrócenia (życie chrześcijańskie). Słow o Boże prowadzące do Eucharystii i apostolstw a. Aspekt biblij ny = wprowadzenie w tajem nicę zbawienia, nie tylko wiedza, ale w iara przenikająca życie codzienne. Aspekt liturgiczny = wprow adze nie w życie m odlitwy, życie sakramentalne. A spekt eklezjalny = w łą czanie w społeczność Kościoła i apostolstwo, .pomoc w chrześcijańskim kształtowaniu świata. Poniew aż uczestnikami katechezy dorosłych są w dużej m ierze rodzice, trzeba rów nież w łączyć w zakres jej treści zagadnienia wychowania, zwłaszcza religijno-m oralnego, w zależności od różnych okresów rozwoju dzieci i młodzieży. U m ożliw i się w ten sposób rodzicom w łaściw e ukierunkow anie ich pracy w ychowawczej, a często ustrzeże się ich od nieuświadom ionych błędów pedagogicznych.
Forma katechezy dorosłych. Katecheza dorosłych różni się od k ate chezy dziecięcej i młodzieżowej. Pierwszym i zasadniczym założeniem katechezy dorosłych jest aktyw izacja, czyli czynna postaw a jej ucze stników. Aktyw ność uczestników w yraża się m iędzy innym i w dialogu, czyli w spólnym szukaniu rozwiązania jakiegoś problemu w św ietle Ewangelii. Chociaż katecheza dorosłych dopuszcza różne form y jej realizacji, to najczęściej jej struktura powinna uwzględniać następu jące elem enty: 1) Wprowadzenie przez takie przedstaw ienie problemu, m ożliw ie egzystencjalnie, osadzone w aktualnym życiu uczestników i frapujące, mogące żywo zainteresować czy naw et zaniepokoić, alby się stało punktem w yjścia do zasadniczej części katechezy, m ianow icie do wspólnego wypracowania jej treści. 2) Zasadnicza część katechezy dorosłych: dialog, czy w spólne dochodzenie do rozwiązania postaw io nego problemu. Prowadzący um iejętnie i delikatnie, likw idując barierę nauczyciel—uczniowie, kieruje katechezą, dialogiem , prowadząc do w y dobycia prawdy. 3) Cały tok katechezy ma na uwadze tworzenie prze konań jako punktu w yjścia d o kształtowania postaw chrześcijańskich. Często wspólna m odlitw a uczestników katechezy dorosłych, przez nich im prowizowana, stanowi pierwszą m odlitewną odpowiedź człowieka na Boże wezwanie, zaw arte w danej prawdzie, przed odpowiedzią całym życiem chrześcijańskim .
Ks. arcybiskup dr Jerzy S t r o b a (Poznań): N a jp iln ie jsze zadan ia
k a te c h e z y d z is ia j
Ks. Arcybiskup Metropolita Poznański stwierdził, że regularną ka techezą obejm uje Kościół około 50 proc. dzieci i 35 proc. m łodzieży.
[ 1 3 ] K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 2 9 1
Jednocześnie jednak podkreślił, że katecheza pozostawiona samej so bie nie jest w stanie uformować do konsekw entnego życia religijnego. Stąd podstawowym /zadaniem jest wsparcie katechezy dzieci i m łodzie ży przez katechezę dorosłych, przez (przykład życia d współpracę ka techetów z dorosłymi, zwłaszcza rodzicami katechizowanyoh dzieci. K a techeza dorosłych obejm uje naukę iprzedsakramantalną różne grupy duszpasterskie; w inna być jednak rozszerzona na w szystkie dziedzi ny życia i grupy parafialne (np. rady parafialne, kom itety budowla ne, rodziny m inistrantów , kółka żywego różańca), w inna obejm ować twórców, ludzi pracy i rolników, inteligencję techniczną itp. Drugim n ie m niej w ażnym zadaniem jest ożyw ienie dynam iki, entuzjazm u i du ch a poświęcenia w katechezie tak u katechetów, jak rodziców i dzieci. Ks. biskup dr W ładysław M i z i o ł e k (W arszawa): P ro g ra m d u sz
p a s te r s k i E p isk o p a tu P o lsk i na ro k litu r g ic z n y 1988/89.
Program duszpasterski na rok liturgiczny 1988/89 w głównych sw ych liniach w ytycznych nawiązuje do II K rajow ego Kongresu Eucharystycz nego z 1987 r. Trzeba bowiem sobie uświadomić, że było to wydarze nie duszpasterskie i teologiczne, a n ie tylko okolicznościowa celebra cja. H asłem programu są słow a — „W K ościele żyje d działa Chry stu s”. Zmierza w ięc on do tego, by pogłębienie świadomości obecności Chrystusa w K ościele prowadziło 'do pogłębienia świadom ości duszpa sterskiej. W realizacji programu zwracać się będzie uwagę na św ia domość zmaczania i roli Kościoła oraz jego zasadniczych treści. Ko ściół jest bowiem tajem nicą, Wspólnotą i Posłannictwem .
Program duszpasterski zakłada położenie szczególnego nacisku n» działalność laikatu. Swiieccy bowiem, żyjąc i pracując w świecie, w inni realizować sw oje chrześcijańskie posłannictwo w duchu Bo żym, w łączności z Kościołem i jego Pasterzam i. Za szczególnie pilne zadania duszpasterskie uiznaje się: należy rozwijać i pogłębiać tak w przekazie kery@matycz.nym, jak działalności parafialnej i duszpaster stwie, naukę o K ościele i świadomość wspódinej zań .odpowiedzialności; należy zwrócić uwagę na odnowę szafarstwa sakram entów i przygoto wania doń; należy wdrażać w świadomość w iernych w ażność niedzieli i przygotowania liturgii (uwypuklać ważność d nia świętego); parafia jest cząstką K ościoła — tu realizuje się przekaz zbawienia, należy więc uwypuklać świadomość o K ościele lokalnym , parafii jako m iej scu i działalności religijnej poszczególnych grup, należy także w łą czać w prącie duszpasterskie laikat.
c) Konwersatoria
292 A N T O N I L E W E K
[
14
]
t o w s k i (Warszawa):
P r o b l e m y r o d z in y w w y c h o w a n i u d z i e c k a iv w ie r z e .Ks. 'dr Kazimierz M i s i a s z e k (Warszawa) — ks. mgr Walerian
Ś w i ę c i c k i {Warszawa):
G r u p y m ł o d z i e ż o w e a k s z t a ł t o w a n i e w ia r y .•Ks. dr Jan C ep (Siedlce) — Henryk Or t o-Ma ko w s k i (Warsza
wa):
P r o b l e m a t y k a w i a r y w d u s z p a s t e r s t w i e rołn ik ó w .iRed. Halina B or t no w s k a-D ą b r o w sk a (Warszawa) — ks. dr
Jan S i k o r s k i (Warszawa):
E w a n g e l iz a c ja ś w i a t a p racy.Ks. mgr Jam P a ł y g a (Warszawa) — Jerzy S i t o (Warszawa):
D u s z p a s t e r z w o b e c p a r a f ia n s z u k a ją c y c h p r a w d y .Po zakończeniu kursu łMimiletyczno-katechetyczno-iMiturgicznego od
były się w ATK dla księży w nim uczestniczących 3-diniiiowe rekole
kcje, które prowadził ks. biskup dr Mieczysław Jaworski z Kielc.
2.
K u czci Jan a X X I I IDmia 24 października 1988 r. odbyła się w Akademii Teologii Kato
lickiej w Warszawie okolicznościowa uroczystość poświęcona Papieżowi
Janowi XXIII. W roku 1988 wypadły trzy znaczące związane z nim
rocznice: 30 rocznika wyboru kardynała Angelo Roncallego na papieża,
25-lecie wydania encykliki
P a c e m in te r ris ,25 rocznica śmierci jej
Autora.
Mszy świętej koncelebrowanej w kaplicy konwiktu przewodniczył
rektor ATK ks. prof. dr hab. Helmut Juros. W trakcie Mszy św.
ks. bp prof. dr hab. Bohdan Bejze wygłosił homilię o Janie XXIII,
mówiąc szeroko o potrzebie jego beatyfikacji. Po Mszy św. ks. prof.
dr hab. Stanisław Olejnik wygłosił referat nt.
N a r ó d a w s p ó l n o t a m i ę.r
d z y n a r o d o w a w nauce J a n a X X I I I .
Ks. bp Bejze, od wielu lat orędujący za sprawą wyniesienia na ołta
rze Jana XXIII, podkreślił w swojej wypowiedzi, że przyspieszenie
czasu kanonizacji umożliwiałoby stawianie za wzór osób znanych, przy
zmniejszeniu ryzyka, że upływający czas zatrze wyrazistość przedsta
wianej postaci. Łatwiej byłaby ludziom uświadomić sobie, żs świętość
jest możliwym do osiągnięcia sposobem przeżywania codzienności. Świę
tymi zaś mogą i powinni stawać się wszyscy chrześcijanie, zachęceni
przykładem braci, których życia byli świadkami.
W dalszym toku homilii ks. Biskup nawiązał do aspektu społecznego
beatyfikacji Papieża Jana XXIII. Okazuje się bowiem, że zarówno zwo
lennicy, jak i przeciwnicy tego procesu powołują się na motywy spo
łeczne. O społecznej potrzebie tej beatyfikacji pisał jeszcze kardynał
Stefan Wyszyński: „Papież Jan nie był wielkim myślicielem, nie był
też wielkim teologiem, ale był człowiekiem, który duchem Ewangelii
d prawdą Bożą żył na co dzień. Głęboko chował ją w duszy, a jed
K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 2 9 3
nocześnie promieniowała ona przez jego oczy, uśmiech, słowa, wielką
życzliwość, którą okazywał każdemu człowiekowi. Swoim życiem uka
zywał to, czego trzeba dzisiejszemu światu”.
Papież Jan miał takie cechy jako człowiek i takie zalety ascetycz
ne, dzięki którym stał się przykładem ii wzorem dla wszystkich chrześ
cijan.
■W ciągu swego 'długiego życia, przez 28 lat przebywał na placów
kach zagranicznych. Ten czas pozwolił mu, jeszcze miie papieżowi, na
dogłębne :poznanie świata i nurtujących go (problemów. W działalności
dyplomatycznej spryt i wyrachowanie polityczne zastąpił prostotą,
szczerością i dobrocią. Tymii zaletami zjednywał dla swoich zamierzeń
królów i prezydentów, generałów, dyktatorów i przywódców politycz
nych oraz zwierzchników Kościoła.
Pracę dyplomatyczną otparł na Ewangelii, którą mdał odwagą poj
mować dosłownie, a cierpliwość i dobroć uznał za najlepsze środki
działania. Sprawiał wrażenie człowieka, któremu się
n i e s p i e s z y ,cho
ciaż wyznawał zasadę: „działać szybko i cicho”. Że to potrafi, pokazał
zwołując Sobór Watykański II.
Jako Następca św. Piotra, Jan. XXIII troszczył się już nie tylkio o
swoich rodaków — Włochów, o katolików, ale o cały świat. Mówił
o sobie: „Serce moje jest dostatecznie wielkie, by pomieścić ludzi
całego świata”. Przekonany głęboko, że świat potrzebuje przykładu
miłości, pokory i ubóstwa dawał go swoim życiem. Jego najbliżsi
współpracownicy, przyjaciele, ci, którzy go znali najlepiej, powiedzą
o nim później: „Był dobrym papieżem, miał wielkie serce”. Przyjaźń
cenił wysoko jako najczystszą z miłości i miał w swym życiu wiele
przyjaźni, a dobroć, która była tak silną cechą jego osobowości, spra
wiła, iż nazwano go „Papieżem dobroci”.
Zawsze pracował dla bliźnich. Najbiedniejszym, najbardziej potrze
bującym poświęcał swój czas, wysiłek. Dawanie siebie stało się jego
wewnętrzną potrzebą. W
D zie n n i k u d u s z yzanotuje: „Moim obowiązkiem
jest wyniszczać siebie bez rachunku”. Ktoś, kto pisze takie słowa i nie
pozostawia ich jedynie na papierze, musi w końcu doprowadzić do
unicestwienia miłości własnej, która jest przeciwieństwem Caritas. Jan
XXIII odniósł tekii-e zwycięstwo ' nad samym sobą, bo (pokochał lu
dzi — w&zystkAcih tych, dla których pracował do- końca swoich dni —
'miłością czystą i wielką. Nie sentymentalną, ponieważ tę miłość —
cnotę wyrażał codzienną modlitwą i trudem dnia.
iJasność myśli, prostota słów, bezpośredniość Jana XXIII sprawiały,
że przedstawiał nawet skomiplikowane zagadnienia w sposób zrozumia
ły dla wszystkich. Jego encykliki:
M a t e r e t M a g i s tr ai
P a c e m in te r r issą tego dowodem. Właśnie poprzez nie zwiększył zakres swego apo
stolskiego działania.
294 A N T O N I L E W E K [16]
Biskup Bejze wyjaśniał równtież powody opóźnień w ogłoszeniu
Jana XXIII świętym. Proces beatyfikacyjny potrwa zapewne jeszcze
jakiś czas, ponieważ Ojciec święty pozostawił po sobie niezwykle bo
gatą korespondencję, a 'dopiero po skompletowaniu, zbadaniu, ocenieniu
wszystkiego, co jest jego autorstwa Kościół może wydać oficjalne
orzeczenie dla potwierdzenia tzw. powszechnego przekonania wiernych
0 św iętości.(W zakończeniu swej homilii ks. bp Bejze stwierdził: „(...) należy się
spodziewać, że Jan XXIII po beatyfikacji wzmoże i rozprzestrzeni
swój moralny wpływ na ludzi, którzy będą go coraz lepiej pozna
wać, ido niego siię modlić i naśladować jego zalety”. (Opracowała:
Anna Cieślak)
3.
D u ch o w o ść in k a rn a c ji. P o w o ła n ie d o u św ię c e n ia ś w ia taZorganizowane przez Katedrę Teologii Duchowości sympozjum na
powyższy temat odbyło się w ATK w dniach 25—26 października
1988 r.
Pierwszy dzień obrad, po 'inauguracyjnej Mszy św. celebrowanej
przez ks. bpa Zbigniewa Kraszewskiego otworzył rektor ATK ks. prof.
dr hab. Helmut Jur os. W swoim wystąpieniu podkreślił aktualność po
dejmowanej na sesji tematyki. Jeś’i chcemv mówić o duchowości
inkarnacyjnej, temat ten trzeba wpisać w aktualne nurty i prądy
obecne we współczesnym świecie. Duchowość chrześcijańska jest od
powiedzią na problemy świata w maszym akeiie wiary. Troską inte
lektualną i duszpasterską niech będzie uikazanie, że zmienność w Koś
ciele zależy także do naituiry chrześcijaństwa.
Inkarnacjonizm powściągliwy zaproponował w swoim wykładzie Te
ologia
ś w ia ta w ś w ie tle V a tic a n u m IIgłówny organizator sympozjum
ks. prof. dr hab. Stanisław Ol e j n i k .
W świetle Objawienia, świat jest stworzonym przez Boga światem
natury, a w stosunku do człowieka jest darem .dla niego, ma więc
wymiar religijny. Ks. prof. Olejnik rozpatrywał świat w dwojakim
znaczeniu: jako dar Boży i jako zadanie postawione przed ludźmi!
Przewodnią myślą Objawienia dotyczącą świata jest jego pochodze
nie od Boga. Jest to dzieło Boga od początku przeznaczone dla czło
wieka. Świat wyszedłszy z rąk Boga jest więc dobry, ukazuje sobą do
broć Stwórcy i głosi Jego chwałę.
Przez całe życie człowiek jest pogrążony w święcie przyrody. Po
nieważ zaś obdarzony został szczególną godnością (stworzony na obraz
1 podobieństwo Boże), ra^aie te godność w pewnym sensie również
światu natury, z którym jest związany.
Człowiek nie jest duchem zamkniętym w ciele, ale duchem ucie
K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 2 9 5
terii i poprzez nią działa. Już sam fakt wcielenia Syna Bożego i cie
lesny składnik egzystencji Chrystusa rzuca jasne światło na wartość
świata maturalnego. Wkraczając bowiem w świat przyjął Chrystus
ziemskie ciało, przyjął przez to bezpośrednio jego cząstkę, a pośred
nio cały kosmos.
Zbawienie — mówił dalej ks . prof. S. Olejnik — dotyczy całego
człowieka, jego duszy ucieleśnionej, a więc ii jego cząstki materialnej,
czyli Zbawienie objęło także cały widzialny świat rzeczywistości ziem
skiej.
Wartość świata rozpatrywać też należy w perspektywie eschato
logicznej. Powtórne przyjście na świat Chrystusa połączone będzie
ze zmartwychwstaniem ciał i odnowieniem świata, dojdzie rówrreż do
przemiany świata zewnętrznego. Prawdy tej dotyka Vaticanum II, mó
wiąc o Kościele pielgrzymującym
(G a u d iu m e t S p e s,39). Teksty te mó
wią o odnowieniu świata naturalnego nie w perspektywie całkowite
go zniszczenia, ale przemiany. Świat jest nie tylko mieszkaniem czło
wieka określanym jako dobre, jest też w pewnym rozumieniu trwa
ły — taka jest myśl Vaticanum II.
Drugim ważnym aspektem rozumienia świata jest traktowanie go
jako zadanie kształtowania i humanizowania go przez człowieka. Za
wiera się tu zasadniczy problem naszego stosunku do świata. W da
wnych wiekach istniał nurt dezaprobaty w stosunku do świata, nie
chęć przywiązywania się, a wręcz pragnienie oderwania sdę od niego
(rap. asceci, pustelnicy, anachareci, którzy myśleli tylko o jednym
aspekcie rzeczywistości — o świeoie grzesznym).
Vaticanuim II uczy nas tymczasem, że Królestwo Boże nie może być
ustawiane antaganiistyczoie wobec świata. Zachęca do angażowania się
w sprawy tego świata, również w aspekcie eschatologicznym, choć na
leży odróżniać postęp ziemski od roizwoju duchowego.
Głębsze odiozytainiie świadectw 'biblijnych m.a dość często znaczenie
negatywne; także współczesne obserwacje mówią, że łatwo sdę jest w
nim zatracić wobec rozwoju ekonomicznego i społecznego.
Zachowując nauki Vatica:num II przyjmujemy pozytywny stosunek
do rzeczywistości doczesnej, także materialnej. Dążenie do Królestwa
Bożego nie może odżegnać się i potępić świata, prowadzi natomiast
przez świat.
O P o w o ła n iu in s ty tu tó w ż y c ia k o n se k ro w a n e g o d zia ła ją c y c h w k w ie
c ie
mówił podczas sympozjum ks. doc. dr hab. Lucjan B a 11 e r.
W dyskusji o powołaniu instytutów życia konsekrowanego w świe-
cie istotna jest koncepcja tego świata. W życiu zakonnym funkcjonują
dwie główne antynomie — z jednej strony jest ono ucieczką od świa
ta, z drugiej zaś pójściem do świata na mocy wielkiego nakazu mi
syjnego.
296 A N T O N I L E W E K
[
18]
„Nie miłujcie świata, and tego, co jest na świecie” — wołał św.
Jan Ewangelista. Przejęły tę .radę tworzące się zakony, stąd początki
życia zakonnego wiążą się mocno z ucieczką. Nastawienie to trwa
przez wiele wieków. W średniowieczu bardzo trwały był podział ludzi
na dwie kategorie: na tych, którzy odeszli od świata i są na drodze
wiodącej do Nieba i tych, którzy żyją w świecie i narażeni są na
potępienie wieczne. Takie myślenie przetrwało właściwie do Vatican.um
II, znamionując w znacznej mierze życie zakonne.
Równocześnie z męskim, rozwijało się żeńskie życie zakonne, ale
zakonnice dość wcześnie zamknięto w klauzurze, bez możliwości wyj
ścia do świata. Dopiero św. Wincentemu § Paulo udało się wyprowa
dzić zakonnice do świata, do biednych. Za nim dopiero poszli inni.
Prawo uległo zmianom. Szczególnie XVIII i XIX wiek .sprzyjał powsta
waniu coraz liczniejszych wspólnot, pragnących pracować wśród ludzi.
Sobór nie wprowadził radykalnych nowości, ale starał się wypo-
środkować, dostrzec tę antynomię i pokazać, że jest to dylemat pozor
ny. Dał natomiast wskazania, mówiąc o powszechnym powołaniu
do świętości, apostolstwie świeckich i o zakonach. Akcentował mocno
konieczność pójścia do świata, apostołowania. Uwypuklił dwa powsze
chne powołania w Kościele: do świętości i do apostolstwa. Zachodzą
one na siebie: a więc, świętość osiąga się przez apostolstwo, nie mo
żna zbawić siebie, nie oglądając się na innych. Na wszystkich ehnześ-
cijanach spoczywa obowiązek apostołowania.
Sobór mocno zaakcentował też, że obecność zakonów w świecie współ
czesnym różni się diametralnie od obecności osób świeckich, której
specyfiką jest ich świeckość.
P r o b le m y in k a r n a c y jn e j d u c h o w o śc i la ik a tu w k o n te k ś c ie V II Z w y cza jn eg o S y n o d u B is k u p ó w
omówił w swoim referacie ks. prof. dr hab.
Eugeniusz W e r o n.
W toku dyskusji synodalnych padło wiele refleksji, dotyczących tre
ści i formy działalności laikatu. Postulowano rozbudowę teologii mał
żeńskiej duchowości świeckich wiernych, również z uwzględnieniem
seksualności. Postulowano, by do izakresu duchowości ludzi świeckich
włączyć duchowość zawodu i pracy ludzkiej oraz działalność politycz
ną. Wyraźnie zaznaczyła się też opcja na rzecz ubogich.
Wszystko to dotyczyło treści duchowości laikatu, natomiast jeśli
chodzi o formę, żądano by .oparta ona była ma Biblii, to znaczy, by by
ła biblijna i liturgiczna.
Konieczne jest także większe otwarcie na apostolstwo świeckich.
Forma ich duchowości ma być ęhrystocenitryezna, a więc skierowana
ku Chrystusowi i Duchowi Sw., ale również egzystencjalna — uwzględ
niać koirikretne warunki życia ludzi świeckich, np. godzenie kontempla
cji ze świeckim zawodem.
K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W
2 9 7
Wiele miejsca poświęcono na Synodzie Maryi — prima laica —
pierwszej świeckiej, a więc i Maryjność jest jedną z zasadniczych
cech duchowości laikatu.
Dlaczego duchowość świeckich można nazwać inkarnacyjną? — po
stawił pytanie ks. prof. Werom. — Syn Boży, by zbawić świat, wcieli!
się w naturę ludzką, podobnie świeccy pozostają w świecie, by jako
zaczyn uświęcać go.
Kościół ma obowiązek wcielać się w świat, aby go uświęcić, spełnia
to przez wszystkie stany, a więc także i przez laikat. Stan kapłański
i zakonny bezpośrednio uświęca lud Boży, tych, którzy już poznali
Chrystusa, ale nie ma odniesienia do świata niewierzącego. Dlatego
ludzie świeccy, a także (przeznaczeni do służby uświęcania doczesnej
rzeczywistości. Bóg powołuje ich, aby wykonując świeckie zawady
i obowiązki zbawiali świat od wewnątrz dokonywali na podobień
stwo Chrystusa ewangelizacji świata.
IBóg powołuje świeckich do świata, a więc obdarza specyficzną, od
rębną duchowością. Odrębny jest też sposób realizacji rad ewangeli
cznych. Polega on na ofiarnej miłości wobec Boga i bliźnich. Rady
ewangeliczne nie są tu celem samym w sobie, aile znakomitym środ
kiem pomocniczym do osiągnięcia doskonałości.
W drugim dniu sympozjum Mszę św. odprawił ordynariusz często
chowska ks. bp dr Stanisław Nowak, Z kolei swój referat:
W s p ó łd zia ła n ie ś w ie c k ic h i d u c h o w n y c h w re a łiz a c ji m is ji K o śc io łaprzedstawił
ks. prof. dr hab. Andrzej Z u b e r b i e r .
W swoich rozważaniach prelegent podkreślił, że działanie świeckich
w Kościele ma być rolą wszystkich ochrzczonych, a nie tylko elity.
Mają oni spełniać własne zadanie w Kościele. Zaznaczył też, że wszy
scy jesteśmy uczestnikami trojakiej misji Chrystusa: królewskiej, pro
rockiej i zbawczej.
I świeccy wierni i duchowni spełniają ii w Kościele i w świecie
swoją funkcję, przeznaczoną sobie misję; Kościoła od świata nie mo
żna przecież oddzielić, jest on bowiem głoszeniem Ewangelii światu.
Mamy więc do spełnienia jedno wspólne zadanie — świadczyć o Chry
stusie i stawać się głosicielami Jego miłości.
Jako ostatni, podczas sympozjum wystąpił z referatem ordynariusz
diecezji gorzowskiej ks. bp dr Józef Mi c h a l i k ,
który mówił o
D uchu m o d litw y w d z ie le u św ię c a n ia ś w ia ta .
Tajemnica Wcielenia oraz
Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa to najistotniejsze momenty
zawarte w historii zbawienia. Łączy się z nimi koncepcja człowieka
odkupionego, który wyznacza sens świata, którego zadaniem jest peł
nienie i odczytanie woM Bożej.
Niezwykle ważne jest też zachowanie jedności działania i kontempla
cji, a także umiejętność docenienia własnej godności. Niebezpieczną
298 A N T O N I L E W E K [20]
'byłaby — .mówił bp Michalik — próba oddzielenia życia od świętości,
przecież łaska wciąż przemienia naszą naturę.
Swiiait jest przestrzenią, w której dokonuje się dzieło Odkupienia.
Przez Zmarwyohwsitaniie Chrystus dokonał rehabilitacji całego stwo
rzenia i całego świata. Tak więc przez własną świętość człowiek ucze
stniczy w świętości Boga.
Bp J. Michalik podkreślił rolę aspektu misyjnego, apostolskiego, sta
nowiącego istotę życia świeckiego. W uświęcaniu świata ważną rolę
odgrywa modlitwa. Biblia zna różne rodzaje jej praktykowania. Bo
gactwo to jest tak wielkie, że modlitwa nigdy nie jawi się tam jako
przykazanie lufo nakaz.
Sam Jezus modlił .się, uczył apostołów ii uczniów, modlitwa była
znakiem Jego wewnętrznej, głębokiej potrzeby. To przecież właśnie
przez modlitwę realizuje .się pośrednictwo Chrystusa. Dlatego wszyscy
wierzący muszą (pozostać w Chrystusie i w Nim trwać.
Do modlitwy pobudza serca chrześcijan sam Duch
S w . —dodaje
otuchy, uczy pokory, ale ważnym aspektem nastawienia modlitewnego
jest świadomość własnego miejsca i roli, jaką w tym świecie maimy
do spełnienia..
• Podczas trwania sympozjum przedstawiane były też komunikaty na
ukowe, merytorycznie związane z tematem obrad i rozpatrujące pro
blemy bardziej szczegółowe. (Opracowała: Mariola Maassen).
4. W
20-lecie e n c y k l i k i „H u m a n a e v i t a e ”Instytut Studiów nad Rodziną ATK oraz Instytut Jana Pawła II
KUL zorganizowały z okazji 20. rocznicy ogłoszenia encykliki papieża
Pawła VI
H u m a n a e v it a esympozjum naukowe pod hasłem „Dar ludz
kiego życia”. Odbyło się ono dwukrotnie: w dniach 30 września —
2 października 1988 r. w Punkcie Konsultacyjnym ATK w Szczecinie
oraz w dniach 27—29 października 1988 r. w gmachu Wyższego Me
tropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie.
Obrady otwierał każdorazowo dyrektor Instytutu Studiów nad Ro
dziną ATK, ks. bp prof, dr hafo. Kazimierz Ma j d a ń s k i .
Wprowadzenia w tematykę obrad dokonał ks. prof. T. S t y c z e ń .
Były one przygotowywane z myślą o tym, by ukazać genezę, prawdę
i zadania wynikające z encykliki
H u m a n a e vita e.Pojawiła się ona w momencie, gdy zaczął się wyraźny wzrost kry
tycznego nastawienia do nauki Kościoła o małżeństwie. Ale jedno
cześnie w chwili, gdy zaczęto również dostrzegać głębię jej nauki i jej
fundamentów. Motorem i ołtarzem stwórczego życia jest akt obdaro
wywania się sobą. Jest to sacrum, nie profanum: tu Boga można przy
jąć lub odrzucić. Jest to więc prawda o .darze, ale i- prawda o
wezwą-«21] K R O N I K A W Y D Z I A Ł Ó W 299