• Nie Znaleziono Wyników

Historia turystyki w Beskidzie Małym

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Historia turystyki w Beskidzie Małym"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Gajczak

Historia turystyki w Beskidzie Małym

Wadoviana : przegląd historyczno-kulturalny 5, 28-42

(2)

Jan G ajczak

HISTORIA TURYSTYKI W BESKIDZIE MAŁYM

P re ze n tu je m y p o n iże j o b s ze rn e fra g m e n ty p ra c y m a g is te rs k ie j „Z arys dziejó w sch ro niska pod L es kow c em ”. D o kończenie w następnym num erze.

T u rystyka to form a czynnego w yp oczynku realizow ana poprzez odbyw anie w y­ cieczek, połączona z celam i poznaw czym i (krajoznaw stw o) i elem entam i sp o r­ tu. Turystyka je st także w a żną gałęzią gospodarki. Jest czynnikiem rozwoju spo­ łe czn e g o i kulturalnego, w a żnym elem e nte m rekreacji. T urystyka stanow i rów ­ n ież autentyczny pom ost słu żący zbliżaniu się narodó w o różnych rasach i kultu­ rach.

W P olsce w II połow ie X IX w ieku na obszarach zaboru austriackiego, a w ięc w G a lic ji, n a s tą p ił w z ro s t z a in te re s o w a n ia ru ch e m tu ry s ty c z n y m . W G a licji w p rze ciw ie ń stw ie do p ozo stałych dw óch zaborów , zo sta ła zasto so w a n a dość szeroka autonom ia i spora część polskiej inteligencji kierow ała się do pracy na­ ukow ej, d ziałalności kulturalnej i ośw iatow e j. R ó w nocze śnie zazn a czył się, po­ w sze ch n y zw rot ku pozn aniu daw nej tra d ycji staro polskiej, zb ie ra n iu np. pieśni lu dow ych i narodow ych pam iątek. P ojaw iły się sylw etki zbiera czy pam iątek, ry­ sow ników , etnografów . M ożna ich określić prekursoram i krajoznaw stw a, a nale­ żeli do nich m .in. Bogusz Zygm unt Stęczyński (1814-90) czy Szczęsny Jan M oraw ­ ski (1818-98). Z kolei z w ybitnych postaci lite ratury i kultury polskiej do pionie­ rów turystyki trzeb a zaliczyć Stanisław a Staszica, który na przełom ie w ieków XVIII i XIX zw iedził B eskidy i Tatry, a ow ocem je g o badań były opracow ania nau ko­ we oraz dziennik podróży, natom iast W ince nty Pol, poeta, g e o gra f i turysta, oprócz Tatr przem ierzył Beskid Niski i Bieszczady. W incenty Pol podczas w ę dró w ek do­ konyw ał pom iarów i spostrzeżeń geologicznych, hydrologicznych i barom etrycz- nych, a p rzede w szystkim o b se rw a cji życ ia i o b ycza jó w m ie jsco w e j lu dności g ó ra ls k ie j’ .

S p o ś ró d in n y c h tu ry s tó w -b a d a c z y g ó r p o ls k ic h trz e b a w y m ie n ić L u d w ik a Zejsznera, Eugeniusza Janotę, W alerego Eljasza, ks. Józe fa Stolarczyka, Tytusa Chałubińskiego. W ażną rolę ode gra ło w dziedzinie pop ularyzatorskiej gó r polskich G im nazjum Św. A n ny w Krakow ie, skąd w yw odzi s ię spora grupa m iłośników Tatr i Beskidów .

Przedstaw iona, co praw d a w w ielkim skrócie, sytuacja i a tm o sfera panująca w G alicji, doprow adziła do stw orzenia pierw szej trw ałej form y organizacyjnej m i­ łośników polskich gór, a było nią pow ołanie do życia Tow arzystw a Tatrzańskiego. Tow arzystw o Tatrzańskie pow stało w 1873 roku. Inicjatyw ę je go założenia przy­ pisuje się Feliksow i P ław ickiem u, kapitanow i arm ii austriackiej i posłow i na Sejm G alicyjski. Ideę tę podjęli niezw łocznie ks. J ó ze f Stolarczyk, proboszcz zakop iań­ ski oraz d r Tytus C hałubiński i inni. Zredag ow ano statut Tow arzystw a, który póź­ niej b ył kilkakrotn ie zm ieniany. T ow arzystw o Tatrzańskie z czasem rozszerzało

(3)

sw ą d z ia ła ln o ś ć p o p rz e z tw o rz e n ie O d d z ia łó w m ię d z y in n y m i w e L w o w ie , w Szczawnicy, M akow ie Podhalańskim , Żyw cu, N ow ym S ą czu.2

Jeśli idzie o cele Tow arzystw a, które ju ż w w o lnej Polsce w 1919 roku o trzy­ m ało nazw ę Polskiego Tow arzystw a Tatrzańskiego, to d o najw ażn iejszych n a leża­ ły: um iejętne b ad anie K arpat, z a ch ę ca n ie do ich zw iedzan ia, och ro n a zw ierząt i w sp ieranie w sze lkie go rodzaju przem ysłu g ó ra lskiego .3·4

Te cztery w ątki aż do dnia dzisiejszego stanow ią pod staw ow e założenia turystyki g ó rs k ie j.5

W 1906 roku pow stało Polskie Tow arzystw o Krajoznaw cze, z którym podobnie ja k z Polskim Tow arzystw em Etnograficznym PTT naw iązało przyjazne stosunki.6 « D zia ła ln o ś ć P o ls k ie g o T o w a rzystw a T a trz a ń s k ie g o była na p rz e s trz e n i lat w szechstronna. Tow arzystw o „odkryło” Zakopane, budow ało schroniska i altany, w ytyczało pierw sze szlaki turystyczne, rozw ijało taternictw o, przew o dnictw o i ra­ tow nictw o górskie, popularyzow ało narciarstw o. D ziałalność naukow a i ochrona przyrody, d ziałalność kulturalna oraz w yd aw nicza (roczniki, pam iętniki, sp raw o z­ dania, przew odniki, mapy, album y, w idoków ki) - oto w najw iększym skrócie doro­ bek tej organizacji. P o dkre ślić należy, iż idee chrze ścija ń skie i patriotyzm były głęboko zaszczep ione w P olskim Tow arzystw ie Tatrzańskim .

W okresie m ię dzyw ojennym , działacze P T T w ystąpili z konce pcją w prow adze­ nia górskiej odznaki turystycznej (GO T). W 1935 roku na Z jeździe D elega tów PTT podjęto uchw ałę o ustanow ieniu G órskiej O dznaki Turystycznej. M yślą przew o d­ nią utw orzenia odznaki była sze ro ka p ro pag anda gó r i p osze rzen ie rzeszy ich m iłośników .

Po II wojnie św iatow ej 16 grudnia 1950 roku w W arszaw ie odbył się w spólny Zjazd PTT i PTK; zostało dokonane połączenie obu Tow arzystw i pow stało

(4)

skie Tow arzystw o Turystyczno- Krajoznaw cze (PTTK ) istniejące i działające do dziś.

O pis początków polskiej turystyki byłby zbyt optym istyczny, gdyby została pom i­ nię ta sp ra w a „B eskidenverein". Ten ośro d e k nie m ie ckie j tu rystyki w Beskidach b ył najbardziej w ysuniętym na w schód bastionem germ anizacji. P ow stał w 1893 roku i m iał za zadanie zdobycie B e skidów dla niem ieckiej turystyki. N iem cy bud o­ w ali schroniska i znakow ali szlaki, rozpow szechniali te ż w celach propag ando­ wych różne akcje wśród ludności m iejscowej (dzieciom góralskim wręczali prezenty ilp . ) / Rejon Babiej Góry został zagrożony tą specyficzną form ą germ anizacji.

R ozpoczęła się w alka o polskość B eskidów Z achodnich, która trw a ła przez kil­ kadziesiąt lat. Sw oistym elem entem walki z „B eskidenverien" była tak zw ana „walka na pęd zle” . PTT i niem iecka o rg a nizacja d o ko nyw ały w ytyczania szla kó w tu ry ­ stycznych w B eskidzie Ś ląskim i w rejonie Babiej Góry. O bie organizacje w yty­ czały i m a lo w a ły szla ki n ie za le żn ie od sie bie, a przy tej o ka zji je d n a d ru g ie j z a m a lo w yw a ła znaki, w p ro w a d za ją c d e zo rie n ta cję . W w yn iku tej akcji do dziś je szcze zacho w ały się m iejsca, gdzie szlaki m ają troch ę dziw ny przebieg. Istotnym w yd arze niem m ającym na celu przeciw staw ienie się poczynaniom Niem ców, było w yb u d o w a n ie s c h ro n iska na M arko w ych S zcza w in a ch na B abiej G órze . H ugo Z a p ołow icz (1852-1917), w yb itn y botanik, p o d różn ik i tu rysta w ystą p ił w 1906 roku do Tow arzystw a Tatrzańskiego z apelem w którym czytam y: „Potrze ba zbu­ d o w ania schroniska, które b ęd zie w idom ym sym b o le m nasze j d ziałalności, h a ­ słem ożyw czym budzącym obo jętnych z apatii i przypom ni znow u Babią G órę szerszej publiczności, potrzeba ta odczuw alna od dziesiątek lat, konieczna w obec potężnego i zupełnym oskrzydleniem nam grożąceg o B eskiden Vereinu je s t zbyt jasna, a by ją bliżej uzasadnić” .0

D r Hugo Zapołow icz, założyciel i prezes O ddziału Tow arzystw a Tatrzańskiego w Zaw oi b ył tw órcą schroniska na M arkowych Szczaw inach. S chronisko otwarto w 1906 roku i stanow iło ono skuteczną zapo rę dla ekspansji niem ieckiej organi­ zacji „Beskidenverein” . S chronisko to nosi im ię sw ego założyciela.9

W 1914 roku ukazał się obszerny przew odnik po B eskidach opracow any przez K azim ierza S osnow skiego, który w alnie przyczynił się do odgerm anizow a nia tury­ styki w B e s k id a c h .10 Na te m a t tego prze w o d n ika i je g o autora, nap iszę nieco szerzej w dalszym ciągu pracy.

Z bliżając się coraz bardziej do tem atyki Beskidu M ałego zauw ażym y, iż nie da się jej rozpatryw ać li tylko autonom icznie; historia turystyki w B e skidzie M ałym je s t pow iązana z całym splotem faktów i okoliczności, które m iały m iejsce w ca­ łych Beskidach, a także w Tatrach.

Jedn akże rejon Leskow ca i ta k zw a na „Ziem ia W adow icka” 11 będ ą m iały w m o­ ich rozw ażaniach znacze nie dom in ujące - in ne m iejsca tem a t raczej uzupełnią. Schron isko pod Leskow cem , punkt ce n tra ln y pracy, zostanie dokładnie opisane w trzecim rozdziale.

Ta dygresja w ydaje się być niezbędna, z uwagi na specyfikę pracy i je j układ. N iektórzy badacze dopatrują się począ tków turystyki na terenach pow iatu w a do­ w ickieg o w pielgrzym kach, które odbyw ali pątnicy do Kalwarii Z eb rzydow skiej od XVII w ieku. N atom iast początki turystyki górskiej na tych tere nach w iążą się niew ąt­

(5)

pliw ie z Babią G órą, gdzie przybyw a ły w ycieczki zbioro w e (szkolne, w ojskow e, zło żone z czło nków organizacji „S okoła" i inne). Byw ali też na B abiej G órze tu ry­ ści indyw idualni: oficerow ie, nauczyciele, księża...

S zkolny ruch turystyczny zw iązany z W adow icam i zasługuje ze wszech m iar na podkreślenie. W X IX w ieku „S p ra w o zd a n ia d yre kcji” w a d o w ickie g o gim na zjum o d n o to w u ją in fo rm a c je o p o c z y n a n ia c h tu ry s ty c z n o -k ra jo z n a w c z y c h u czn ió w i profesorów. Z początku te inform acje są skąpe, bow iem kolej zaczęła tu fu n k­ cjo now a ć do p ie ro od 1888 roku, a w ięc w sze lkie w ycie czki czy d łuższe prze­ chadzki odb yw ali uczniow ie ze sw ym i opiekunam i w yłącznie p ieszo.12

Po uruchom ieniu linii kolejow ej Trzebinia-W adow ice - S kaw ce ruch turystyczny zaczął rozw ijać się bardziej dynam icznie. W spom niane „S praw o zdania" notują od kilku do kilkudziesięciu w ycieczek rocznie. M ło dzież udaw ała się na Babią Górę, Gancarz, G orzeń, K lim czok, Leskow iec, o d w ied zała P ieniny i Tatry. Zw iedza no również zabytki historyczne, znajdujące się bliżej i dalej W adow ic. Pod tym w zg lę­ dem m łodzież m ieszkająca w W adow icach i okolicy była uprzyw ilejow ana, a to z uw agi na fakt usytuow ania tu g im na zjum .13·14.

W ie lkim w yd a rz e n ie m b yło n a d e jście X X w ie ku ; w ó w c z a s pro ce sje zło żo n e z wiernych w ych odziły na szczyty gó r Beskidu M ałego, gdzie ustaw iano potężne krzyże. T łu m y b rały bezpośredni udział w cerem onii ich pośw ięcania. N ie wiem y czy osad zono je na w szystkich szczytach, w każdym razie były na Leskow cu, G a n c a rz u i J a w o rn ic y o ra z na Ż u r a w n ic y (te n o s ta tn i s z c z y t w z n o s i s ię w Beskidzie M akow skim ). Na G ancarzu i Jaw ornicy krzyże znajdują się do dziś. B ył to p ie rw s z y w ie lk i i w ja k im ś s e n s ie z o r g a n iz o w a n y ru ch tu ry s ty c z n y w Beskidzie M ałym .

Piękno przyrody oraz w artości krajoznaw cze rejonu Leskow ca, W adow ic i o k o ­ licy spow odow ały, iż zainte reso w anie tym tere nem w zrastało z roku na rok. S ze­ reg wsi w tej okolicy (nie tylko w Beskidzie M ałym , ale w M akow skim i na Po­ górzu W ielickim ) posiada w a lory letniskow e (Łękaw ica, Stryszów, Zakrzów , Leń- cze, Jastrzębia, P rzytkowice, Brody). Zna jdują się tu liczne zabytki sztuki, ja k ze­ spól urbanistyczny Lanckorony z zacho w aną architekturą drew nianych regio nal­ nych d om ów m ieszkalnych, kla szto r 0 0 . B e rna rdyn ów w K alw arii Z e b rzyd o w ­ skiej (obecnie bazylika w ra z z 42 ko śció łka m i i ka p lica m i z XV II w ieku oraz kaplicą C udow nego O brazu M atki B ożej Kalw aryjskiej), kościół barokow y w S pyt­ kow icach z XV II w ieku, k o śció ł p a ra fia ln y w W a d o w ica ch (o b ecnie bazylika), a także Dom R odzinny Karola W ojtyły - Jana Paw ła II. R esztki zam ków obron­ nych zacho w ały się na G órze Lanckorońskiej i na Żarze к/ Kalwarii Z e b rzydo w ­ skiej. Z ab ytkow e dw ory i pałace, znajdują się w Andrychow ie, Brodach, D ąbrów ­ ce, G ierałtow icach, G łębow icach, G orzeniu G órnym i Stryszow ie. W ym ieńm y je s z ­ cze d a w n y szp ita l i k la s z to r b o n ifra tró w w Z e b rz y d o w ic a c h , b u d yn e k poczty w Izdebniku (XVIII - X IX w) oraz ośm iob oczną stodołę w R yczowie. W iele prze­ trw ało do n a sz y c h cz a s ó w d re w n ia n y c h ko śció łkó w , ka p licze k, fig u r p rz y d ro ż ­ n y c h .15·16 Liczn e p u n kty w id o k o w e na d ro gach z n a jd u ją s ię m .in. w B a czyn ie (gm ina Budzów), Lanckoronie, Św innej Porębie, W itanow icach, na szczytach gó r­ skich na Leskow cu, G roniu Jana Paw ła II, K oskow ej G órze i M akow skiej Górze. Ze szczytu B abiej G óry m ożna obse rw ow ać w spaniały w schód sło ń ca .17

(6)

P ołączenie fa scynującej przyro d y z pom nikam i kultury spow odow ało , że Be­ skid M ały przestał być odludnym pustkow iem . W sp o m n ia n y ju ż prof. K azim ierz Sosnow ski (1875-1954), polonista i w ybitny działacz turystyki, przedstaw ił pierw ­ szy znaczący opis Beskidu M ałego (Leskow iec - Łam ana S kała). Został on opu bli­ kow any w d rugim w yd aniu je g o prze w o d n ika na te m a t B e skidów Zach odnich. Przew odnik ten, odzn aczający się nie tylko w a loram i pozn aw czym i ale i patrio­ tycznym i, prow a dził ucząc zarazem , kilka pokoleń, w tym głów nie m łodzież, celo­ w ego w ę drow ania po Beskidach. P rzew odnik był w zn aw iany kilkakrotnie. W trze ­ cim w yd aniu z 1930 roku czytam y: „Tego rodzaju w ycieczki w zb o g a ca ją treść życia, wlew ają w nie radość, ochotę, stają się źródłem najpodnioślejszych w sp o­ m nień, zachw ytów i upojeń. (...). Bez w ycieczek, podróży, życie ludzkie upływ a beztreściw ie, nudno i szaro, toteż one nie tylko urozm aicają, ale rzec m ożna przed­ łu żają nasze życie." Prof. K azim ierz Sosnow ski był nie tylko pionierem beskidz­ kich szlaków, ale rów nież inicjatorem budow y szeregu schronisk górskich, w alczył 0 tw orzenie parków narodow ych, p isał p rzew o dniki.18·19

W latach dw udziestych XX wieku tw órcy zgrupow ani w o kół E m ila Zegadłow icza, w szczegó lności poeci w ch o d zą cy w skład g rupy „C zarta k”, zaczęli zw ra ca ć uw a­ gę spo łe cze ń stw a na w a lo ry krajob razu o raz fo lklo r Beskidu M ałego. 20 Janina B rzostow ska napisała :

„ W te g ó ry m ało znan e zw ykłem u turyście, który zaw sze uw aża na dróg barw n e znaki, chodź z nam i! O d W adow ic w ędru jąc p o Ż yw iec sp o tkam y puszcze, rzeki, ru in y i z a m k i...”

Inny poeta Tadeusz Szantroch, polonista w adow ickieg o gim nazjum , sła w ił buki na Leskow cu, ale w iersz ten przytoczę w trzecim rozdziale.

W adow iccy m iłośnicy gór, którzy w m łodości ja ko uczniow ie gim na zjum i har­ cerze ta k chętnie w ędrow ali i biw akow ali w rejonie Leskow ca, zaczęli tera z roz­ w a żać m ożliw ość udostępnienia tej części B e skidów społeczeństw u, poprzez, tu ­ rystyczn e za g o s p o d a ro w a n ie .21·22 Na nasze j sce n ie g órskie j p o ja w iła się now a niezw ykła p o stać a był nią W ład ysław M idow icz (1907-1993). Ju ż ja k o student geo gra fii na U niw e rsytecie Jagiellońskim w K rakow ie, był czynnym działaczem turystycznym O ddziału PTT w Żyw cu i położył w ielkie zasługi przy w ytaczaniu 1 w y zn a ko w a n iu szla k ó w tu ry s ty c z n y c h w B e skidach Z a ch o d n ich . W ła d ysła w M idow icz upraw iał te ż taternictw o i narciarstw o. W ydał m onografię Babiej Góry, o p racow ał m apę B e skidów i w sp ółpracow ał z prof. Kazim ierzem Sosnow skim . Podczas II w o jny św iatow ej przebyw ał w Anglii, a potem na D alekim W schodzie, p racując w słu żbie m e te oro logicznej brytyjskieg o lotnictw a. Po w o jnie p ow ró cił do Polski i kontynuow ał d ziałalność turystyczną, p isał te ż artyku ły o tem a tyce g ó rs k ie j.23

W e w rześniu 1925 roku W ład ysław M idow icz będąc studentem , w ytyczył znaku­ ją c kolorem czerw onym , pierw szy szlak turystyczny w B eskidzie M ałym . Prow a­ dził on poprzez w sch odnią część tej grupy górskiej - od przełom u Soły w Porąbce pop rzez dolinę W ielkiej P uszczy do Przełęczy K ocierskiej. W następnych dw óch

(7)

latach W. M idow icz kontynuow ał podjętą prace, przedłużając szla k czerw on y z Przełęczy Kocier- skiej przez Potrójną, Łam aną Skałę, Leskow iec i Ż ar nad P onikw ią - do G orzenia.24 M gr W ład y­ sław M idow icz później wspom inał, że w ytyczana przez niego tra s a biegła m iejscam i w śród n ie ­ mal pierw otnej przyrody, przez g óry „zapom nia­ ne podów czas przez B oga" i tere ny zupełnie nie­ znane turystom . A kiedy zoba czyli go zim ą chło­ pi p ra cujący w lasach przy ścią ganiu drzew a, żegnali się widząc narciarza (I).25

W tym okresie z O ddziału PTT „B abiogórskie­ go" w Żyw cu w yo drę bniło się Koło Polskiego To­ w a rzystw a T a trzańskie go w W a d o w ica ch . Z a ­ m ysł stw orzenia Koła rzucił W ładysław M idow icz, a projekt poparł Em il Z egadłow icz. P oczątkow o Koło liczyło 50 członków, a pierw szym je g o pre­ zesem zo stał gen. J u liu sz Bijak. Koło postaw iło sobie z a je d e n z głó w n ych ce ló w tu rystyczn e z a g o s p o d a ro w a n ie G ó r Z a s o ls k ic h p o m ię d z y Sołą a Skawą. O becny w śród czło nków - zało­ życieli W ład ysław M idow icz, ju ż w tedy postulo­ wał, a by w rejonie Leskow ca w ybudow ać schro­

nisko. To pierw sze h isto ryczn e ze b ra n ie o db yło się w sali w a d o w ickie g o kina, bow iem K oło nie d yspo now ało odp ow iednim lokalem .26·27

Gen. J. Bijak był krótko prezesem , a po nim tę zaszczytną funkcję przeją ł Stefan Z apałow icz, prawnik, z kolei Kołem kierow ał H enryk Gawor, dyrektor w a dow ickie­ go gim nazjum . W 1929 roku w skład Zarządu K oła w chodzili (poza prezesem H. G aworem ): W ładysław M idow icz, K azim ierz M odyczko, T adeusz S za ntroch i C ze­ sław Panczakiew icz. Z ebrania odb yw ały się w pryw atnym m ieszkaniu C zesław a Panczakiew icza w W adow icach przy ul. Tatrzańskiej 48 (obecnie Alei M atki Bożej Fatim skiej).28

C ze sła w A n to n i P a ncza kie w icz; (1 9 0 1 -1 9 5 8 ), p ro fe so r w a d o w ic k ie g o g im n a ­ zjum , n a le ży n ie w ą tp liw ie d o n a jb a rd zie j za słu żo n ych d z ia ła c z y tu ry s ty c z n y c h z tere nu W a dow ic. P o ukończeniu Akadem ii H andlo w ej o raz S tudium P e d a g o ­ gicznego przy UJ w Krakow ie, rozpoczął pracę zaw odow ą ja ko nauczyciel kon­ traktow y w Państw ow ym G im nazjum im. M arcina W adow ity w W adow icach. Uczył przede w szystkim w ych ow an ia fizyczneg o - z przerw ą w ojenn ą - do końca sw e ­ go życia. Był sportow cem w yw odzącym się z w adow ickieg o „S okoła” , posiadał upraw nienia instruktora narciarstw a, działał te ż w harcerstw ie. W Kole PTT w W a­ dow icach od początku pełnił szereg funkcji społecznych; był członkiem Zarządu, sekretarzem , skarbnikiem , delegatem do prac w górach, wreszcie prezesem . Był też członkiem Z arządu O ddziału P T T w Żyw cu. W yzn a cza ł szlaki w Beskidzie M ałym i należał do w sp ółtw órców schroniska pod Leskow cem . W arto zaznaczyć, że je d n ym z je g o w ych o w a n kó w w w a dow ckim gim n a zju m był Karol W ojtyła,

C z e s la w P a n c z a k ie w ic z fo t. z archiwum Andrzeja Panczakiewicza

(8)

późniejszy papież Jan Paw eł II. Prof. C zesław P a nczakiew icz był je dnym z naj- czynniejszych d ziałaczy turystycznych na tere nie Beskidu M ałego, toteż w 1973 roku, kiedy obch odzono setną rocznicę założenia Tow arzystw a Tatrzańskiego nada­ no je g o im ię s zla ko w i w iodące m u z W adow ic na Lesko w ie c, a w 1982 roku K o m isja T u rystyki G órskiej o d d ziału PT TK w W a d o w ica ch n a zw a ła je g o im ie­ niem przełęcz m iędzy Łysą G órą a B liźniakam i.29

Terenem działalności w adow ickieg o Koła, które od sam ego początku było sa­ m od zie ln e , c h o ć za w sze w ha rm o n ii ze sw ym m a cierzystym O ddzia łem , była przede w szystkim część w sch odnia Beskidu M ałego. Kolo poprzez sw ych znaka­ rzy w ytyczało i odnaw iało szlaki turystyczne. W pracy tej w yróżniali się: W. M ido- w icz, Cz. Panczakiew icz, R. Pelc, F. Byrski, J. R zycki i inni.

W 1929 roku prof. C ze sław P anczakiew icz w raz z uczniam i w adow ickiego g im ­ nazjum pop row adził dw a now e szlaki w Beskidzie M ałym ; niebieski z W adow ic przez Łysą G órę i P onikiew na Leskow iec oraz zielony z Leskow ca do M ucha­ rza.

W 1930 roku ukon stytuow a ł się now y Zarząd Koła. P rezesem został C zesław Panczakiew icz, sekretarze m d r Rom an Pelc, praw nik, ska rbnikiem d r S tanisław Klęczar, adw okat, członkiem Zarządu B ronisław M aciołow ski, praw nik. Później do Zarządu w sze dł Jan Sarnicki, profesor w adow ickieg o gim nazjum . Tę ostatn ią po­ stać należy nieco przybliżyć.30

Prof. Jan Sarnicki (1904-1985) m iał życie barwne i ciekawe, choć nieraz trud­ ne. Po ukończeniu gim na zjum stu d io w a ł g eo gra fię i g eo logię na UJ w K rako­ wie, a po uzyskaniu upraw nień pedagogicznych zajął się nauczaniem młodzieży. Przez w iele la t był zw iązany z W adow icam i, tu rozpoczął pracę w gim nazjum , którą w yko nyw ał przez 3 6 lat (z przerw ą w ojenną). N ależał do grona profesorów, którzy uczyli Karola W ojtyłę.

W 1939 roku po kam panii w rześniow ej, ja ko oficer W ojska P olskiego tra fił do F rancji; zn a la z ł się w P ire neja ch w m aleń kiej m iejsco w o ści Idron, g dzie nasi rodacy zbudow ali kapliczkę ku czci M atki Bożej C zęstochow skiej, którą zaprojek­ tow ali inż. arch. Jan W altosz i prof. Jan Sarnicki. Na kapliczce znajduje się napis: „Bogu rod zica D ziew ica - Polscy żołnierze 1941". Jan Sarnicki aresztow any przez gestapo b ył w ięzio ny w obozach koncentracyjnych i po w ojnie w rócił do Polski ze zrujno w anym zdrow iem .

Prof. Jan Sarnicki należał do zapalonych propag atorów turystyki. Dla m łodzieży w a d o w ickie j o rg anizow a ł bardzo często w ycieczki po B eskidzie M ałym . N ależał do zw o lenn ików prow adzenia zajęć z geografii i geologii na w olnym pow ietrzu. D o skonale zn a ł za ką tki B e skidu M ałego, g ro m a d z ił różne o ka zy przyro dnicze , w yko nyw ał znako m ite rysunki, plansze i m apy. M alow ał też akw arelą. Po p rzej­ ściu na em eryturę prow a dził ze swym i uczniam i żyw ą korespondencję, w której apelow ał często o szerzenie idei ochrony środow iska naturalnego.31

W a d o w ickie K o ło P T T n iezw ykle aktyw n ie p o sze rza ło i m o d yfiko w a ło szlaki turystyczne, tw orzyło także nowe. W 1930 roku W. M idow icz rozw ijając ideę C ze­ sła w a Panczakiew icza, przedłużył niebieski szlak z Leskow ca przez Łam aną Skałę do Ś lem ienia. W tym czasie pow stał O ddział A kadem icki PTT w Krakow ie, który przeją ł od O ddziału PTT „B abiogórskie go" w Żyw cu spraw y zago spodarow a nia

(9)

tere nów na południow ych stokach G ór Zasolskich. W tym sam ym roku w yzn ako­ w ano dalszy odcinek szla ku czerw onego, łączący Leskow iec ze Skaw cam i przez M ako w ską G ó rę .32 W n a stępnym roku W. M idow icz w y zn a ko w a ł żółty szla k od stacji kolejow ej w Lachow icach przez Kuków i Targoszów na Leskow iec i p rzed­ łużył niebieski szlak od M ladej Hory do Leskow ca.33

W sąsie d ztw ie W a d o w ic w Białej pow sta ło Koło PTT O ddzia łu Żyw ieckiego. Działacz tego K oła Józef M erta (w ów czas student polonistyki na UJ w Krakow ie), przyjaciel W. M idow icza, w yzn akow a ł we w schodnim Beskidzie M ałym kilka szla­ ków. Niektóre przejęło ju ż po w o jnie Koło w adow ickie.34

Jeszcze bliżej W a d o w ic w Andrych ow ie w 1932 roku utw orzono rów nież Koło PTT. A ndrych ow scy działacze Franciszek i K azim ierz Fryś w ytyczyli i w yzn a ko ­ wali żółty szlak z A ndrych ow a na P otrójną i przedłużyli zie lony szla k od Leskow ­ ca do A n drych ow a przez G ancarz.35 Koło and rycho w skie próbow ało w yb udow ać schronisko na Kocierzu, spraw a była przed w o jną pow ażnie zaaw ansow ana, w y­ konano naw et pew ne prace przygotow aw cze. Ale projekt nie zo stał zrealizowany. U tw orzona w 1930 roku sieć szla ków górskich w grupie Ł am ane j S ka ły p o ­ zw a lała d ziałaczo m w a d o w ickie g o K o ła PTT m yśleć o b u d ow ie w tym rejonie schroniska górskiego. Jedn akże tem a tem tym - ja k ju ż zazna czyłem - zajm ę się w następnym rozdziale.

A. S iem ionów podaje interesujące dane odnośnie stanu za go spodarow a nia tu ­ rystycznego Beskidu M ałego na dzień 31 .V III.1939 roku: szla ków znakow anych było ogółem 202 km, z czego 66 przypadło na K oło PTT w W adow icach (33%), 61 km na BV („B eskidenverein”) (30% ), 51 km na O /P T T w Białej (25% ), 24 km na Koło w A ndrychow ie (12% ). M iejsc noclegow ych było w całym B e skidzie M ałym 117, z czego BV m iał 53% , W adow ice 20% , Biała, Ż yw ie c i A n d rych ó w 27% . Znakarzam i byli: F. Byrski, Flach, Friedm an, A. M ikołajow ski, W. M idow icz, Cz. Pan- czakiewicz, T. P anczakiew icz, H. Raczyński, R. Pelc, F. Fryś, K. Fryś, J. M erta.36

W okresie m iędzyw ojennym ruch turystyczny w Beskidzie M ałym zw iększył się znacznie. Przyczyniły się do tego utw orzone szlaki górskie oraz odpow iednia pro­ paganda prow adzona przez Polskie Tow arzystw o Tatrzańskie. Sw oistą m iłość do gór, przyrody, w ycieczek zaszczep iano w śród m łodzieży szkolnej. W wadow ickim gim nazjum niestrudzoną działalność w tym aspekcie prow a dził prof. C ze sław Pan­ kiewicz, a je j efektem była praw d ziw a eksplozja w ycieczek i ruchu turystyczn e ­ go, fenom en w dziejach szkoły, nie spotkany ani w cze śniej ani później.37 N auczy­ ciele przyro d y i ge o g ra fii o d b yw a li le kcje w tere nie, prow a d zą c m ło d zie ż nad Skawę, do K siężego Lasu, na Podstaw ie, do Z aw adki itp. Takich w ycieczek odn o­ tow ano ponad sto. N ie ma g ó ry w B eskidach, na której nie byli pieszo lub na nartach w a do w iccy g im na zjaliści, p ro w a dzeni przez pro fe so ró w C ze sła w a P an­ kie w icza i Ja n a S a rn ickie g o . W „S p ra w o z d a n ia c h ” za p isa n o n azw y szczytó w górskich, które były celem w ycieczek w adow ickiej m łodzieży ( w naw iasach licz­ ba tych wycieczek) : Babia G óra (9), B liźniaki (10), G ancarz (5), G órnica (2), Jaro- szow icka G óra (3), Jaw orzyn a (1), K ocierz (3), K rólew izna (4), Lanckoro ńska G óra (3), Leskow iec (32), Łysa G óra (8), Pilsko (1), Z łota G óra k/Porąbki (1), Żuraw nica (1). U rządzano te ż liczne w ycieczki krajoznaw cze: S u cha (zam ek Tarnow skich), Andrychów (zw iedzanie zakładów baw ełnianych Czeczow iczki), Kalw aria Z e b rzy­

(10)

dow ska, Lanckorona, Porąbka. O w ielkości ruchu w ycieczkow ego inform ują licz­ by : w latach 1928/29 uczestniczyło w nich 615 uczniów, a czas w ycieczek w y­ niósł 463 godziny. W następnym roku - 1.137 uczestników , 29 dni w ycie czko ­ wych. 38

W 1939 roku Beskid M ały w raz z W adow icam i w chodził w skład obszaru ope­ racyjne go a rm ii „K ra kó w ” , którą d o w o d ził gen. A ntoni S zylling, je d n a k w sku tek niem ieckich bom bardow ań polskie oddziały w yco fały się z tych terenów.

Po w kroczeniu w o jsk hitlerow skich, ca ły o b sza r Beskidu M ałeg o zo stał w łączony do Rzeszy. Jej g ra n ic a p rze b ie g a ła od T rze b in i przez W ad o w ice i S u chą. Na w a dow ickim m oście na Skawie, przy w jeździe do m iasta, sta ł szlaban oddzielający G eneralną G ubernię od Rzeszy. Na zajętych przez N iem ów terenach, rozpoczęły się a re szto w a n ia , re p re sje i w y w o z y lu d n o ś c i na przym u so w e ro b o ty w głąb Rzeszy.39

Ju ż w 1939 roku organ partii hitlerow skiej do spraw polityki rasowej z le cił opra­ cow anie m em oriału w spraw ie traktow ania ludności polskiej na podbitych i oku­ pow anych terenach. D okum ent nazw any od nazw isk autorów m em oriałem W etzla i Hechta, zakazyw ał Polakom tw orzenia w sze lkie go rodzaju związków , organiza­ cji i stow arzyszeń. Z aka z dotyczył też zw iązków krajoznaw czych, poniew aż - zda­ niem N iem ców - łatw o m ogły doprow adzić do pow sta nia w śród sw oich członków postaw y narodow ej.40 W górach w szystkie schroniska zachodniobeskidzkie przejął „Beskidenverin", a Tatry stały się terenem zam kniętym . C ały dorobe k Polskiego Tow arzystw a Tatrzańskiego uległ dew astacji (schroniska, stacje, sieci szlaków, biura oddziałów ). W ielu d ziałaczy PTT zginęło w kaźniach hitlero w skich . Ale i w ielu w łączyło się do ruchu oporu.41

P ierwszym i przejaw am i w alki lu dności Beskidu M ałego z hitlerow skim okup an­ te m były m nożące się akty sa b o ta żu w fa brykach o raz o rg a nizow a nie ta jne go nau czania. W rejonie W adow ic działały: odd ział partyzancki „B oruty” (AK) i o r­ gan izacje bojow e PPS. Z a ch odnia część te re n ó w Beskidu M ałeg o zn a la zła się w zasięgu O kręgu GL. Jedn ak w skutek obecności na tym tere nie w ielu niem iec­ kich osad ników oraz licznej grupy czło nków SS i NSDAP, działalność ruch oporu była bardzo utrudniona, a szeregi działaczy uszczuplane z pow odu denuncjacji, a re sztow ań i prze sie d le ń .42

W o kresie w o jny ruch turystyczny w rejonie Leskow ca był m inim alny. Ludność niem iecka osiedlo na w W adow icach, A ndrych ow ie i okolicach, bała się zapu sz­ c za ć w głąb le śnego obszaru, g d zie przebyw ali partyzanci.43 W ycieczki w m a­ łych grupkach, odbyw ali polscy turyści, ale m iały one raczej ch a rakter rodzinny. Sytuacja schroniska pod Leskow cem w latach 1939-1945 zostanie przedstaw io­ na w następnym rozdziale.

2 6 s ty c z n ia 194 5 ro k u p o s z e ś c io d n io w y c h w a lk a c h c ię ż k ic h i k rw a w y c h W a d o w ic e z o s ta ły o s w o b o d z o n e prze z IV A rm ię Frontu U k ra iń s k ie g o . M osty k o lejow y i dro g o w y na S ka w ie zo s ta ły zd e tonow ane, a w o ko licy (w górach, la sach, na polach, w o g ro d a ch ) le ż a ły ty s ią c e s z tu k a m u n ic ji, broni, sp rzętu w o jskow ego itp. Jeszcze dziś w różnych m iejscach, trafia ją się groźne d la życia i zd ro w ia niewypały.

(11)

Prezesem został prof. C ze sław P anczakiew icz, a ściśle z nim w spółdziała li mec. S tanisław K lęczar i R afał Tatka. W dw a lata później, kiedy po am nestii i ujaw ­ nieniu się w ielu czło n kó w podziem ia, stosunki w B e skidzie M ałym za czę ły się stabilizow ać, rozpoczął się dość ożyw iony ruch turystyczny.44 Zarząd Koła wystąpił do władz turystycznych w K rakow ie z w nioskiem o przekształcenie K oła w sa­ m odzielny O ddział Polskiego Tow arzystw a Tatrzańskiego, co nastąpiło latem 1947 roku. 45 O ddzia ł przeją ł szlaki w ytyczone przed w o jną przez K oła P T T w A n dry­ chow ie i B iałej.46 W tym czasie A leksy S iem ionów, działacz turystyczny zo rg a n i­ zow ał w K alwarii Z eb rzydo w skie j D elega turę O ddzia łu PTT w Krakow ie i w y­ znakow ał dw a now e szlaki (w Beskidzie Ś rednim ). Później (w 1950 roku) te dwa szlaki przeją ł O ddzia ł w a dow icki.47

W 1948 roku prof. C ze sław P a nczakiew icz w ytyczył i w yzn a ko w a ł dw a nowe szlaki (pom agał mu Jan Rzycki). Szlak żółty w iódł z C zartaka przez Królew iznę na Leskowiec, n a to m ia st szla k czarny z Lesko w ca przez K rzeszów na Ż uraw nicę (ostatni odcinek przebiegał przez te re n y Beskidu Ś redniego). W tym że 1948 roku prof. P anczakiew icz za niem ógł (choroba serca) i funkcję gosp odarza gó r Beski­ du M ałego pow ierzył sw em u byłem u uczniowi Rafałow i Tatce. K iedy prof. P a ncza­ kiewicz zrzekł się prezesury, w yb ran o now y Zarząd w składzie: R afał Tatka (pre­ zes), W it Studnicki i J ó ze f H odur (w iceprezesi), Jadw iga Kliś (sekretarz), Alicja Pacelt (skarbnik), K rystyna Siw ek (gospodarz) i M aria K rupnik (członek Zarządu). Powyższe nastąpiło na II Z jeździe O ddziału P olskiego Tow arzystw a T urystyczno - K rajoznaw czego w W adow icach w dniu 24 m arca 1953 roku.48

W latach 1948-1 965 O d d zia ł PT TK w W a d ow icach pra co w a ł pod kie ro w n ic­ twem R. Tatki głów nie w zakresie uzupełnień za g o spodarow a nia turystycznego Beskidu M ałego, a szczególnie dostosow ania tego tere nu do now ych w arunków rozwijającej się turystyki m asowej.

Z inicjatyw y R. Tatki zostały w ytyczone lub przedłużone następujące szlaki gó r­ skie: czarny (z Rzyk na Leskowiec), zielony (z Suchej przez Ż uraw nicę do K rzeszo­ wa - teren Beskidu Średn iego, skąd dalej przez T argoszów na Łam aną Skałę), szlak żółty (z Inw ałdu przez B liźniaki i J a ro szo w icką G órę do K leczy G órnej), czarny (z Z ag órza к/ Skaw iec przez Jaroszow icką G órę do C zartaka) oraz dw ie nartostrady z Leskow ca - do Ponikw i i Rzyk.49

W W adow icach, Andrychow ie, C zartaku, na P rzełęczy Kocierskiej i koło schro­ niska pod Leskow cem um ieszczono tablice in form acyjne duże i m niejsze, doty­ czące szla ków znako w anych. Ponadto tabliczki i kie run kow skazy um ieszczono w innych m iejscach w te re n ie np. na stacjach kolejow ych. W 1953 roku stan członków w adow ickieg o PP TK w yn osił 110 osób, a w 1955 roku w zró sł do 691 osób. Zarząd O ddzia łu o rg a n izo w a ł koła, prze szka la ł prze w o d n ikó w w ycieczek i przew odników turystyki górskiej, zgrom adził bibliotekę oraz uruchom ił w yp oży­ czalnie sprzętu. O ddzia ł posiadał stosow a ny lokal w w adow ickim Dom u Kultury. W kołach p ow sta w ały kw a lifiko w ane sekcje: tu rystyki pieszej nizinnej, turystyki pieszej górskiej, turystyki narciarskiej, turystyki kolarskiej, turystyki m otorow ej, kra­ joznaw czej, ochrony zabytków . D ziałał te ż klub kulturalno-rozryw kow y. O fiarnym i działacza m i w tym okresie, oprócz p ełnego pośw ię ce n ia w pracy tu rystyczn e j Rafała Tatki byli: A licja i Leopold Pacelt, Jan Bucki, W ład ysław Czuba, Tadeusz

(12)

W alicki, Z d zisła w Duda, A le ksy S iem ionó w .50 W ażnym i w yd arze niam i były zloty turystyczne na Leskowcu, które zostaną opisane w rozdziale trzecim .

C iekaw y był zlo t turystyczn o -kra jo zn a w czy zorg a n izo w a n y w ram ach o bch o­ dów Tysiąclecia Państw a Polskiego dla upam iętnienia 600 lat Lanckorony. U cze st­ nicy szli szlakam i konfederatów barskich, którzy zapisali się w historii tych zie m .5' U roczystości ju bile u szo w e odb yły się na Lan ckoro ńskim rynku i w zięło w nich udział kilka tysięcy uczestników. W ystę pow a ły zespoły regionalne i czynna była w ystaw a fotograficzna „G óry” E dw arda M oskały.52

Liczne w ędrów ki krajoznaw cze pod hasłem : „P oznaj zabytki i przyro dę” na ob­ szarze działalności w adow ickiego O ddziału PTTK odb yły się na Tysiąclecie Pań­ stw a Polskiego (od m aja do sierpnia 1960 roku).

Do pop ularnych należały w ycieczki przeprow a dzane przez koła i kom isje na o b sza rze całej Polski oraz w Tatrach Słow a ckich. O d zia ł dysp o n u ją cy w yszko ­ lo ną kadrą przew o dnicką m ógł te w ycieczki obsługiw ać. K orzystała te ż z usług przew odników m ło dzież szkolna, która była nieco znud zona socjalistycznym i im ­ prezam i sportow ym i o charakterze m asowym , ja k m arsze je sienn e, biegi narodo­ we, spartakiady, zdobyw anie odznaki BS PO (Bądź spraw ny do pracy i obrony) itp. W ycieczki górskie i krajoznaw cze m iały in ny w ym iar i pozw alały zapo m nieć o s o ­ c ja lis ty c z n e j rzeczyw istości lat pięćdzie siątych.53

PT TK W adow ice przeprow a dziło in w e ntaryzację zabytków kultury i przyrody, przesyłając w nioski d o w ładz o utw orzenie rezerw atów i pom ników przyrody.54

W latach 1956-1962 Zarząd O ddziału założył stacje turystyczne w Lanckoronie, na Żarze, na Przełęczy Kocierskiej, w Skaw cach i K rzeszow ie. Na początku 1962 roku było 35 sta ły c h i 4 8 le tn ich m ie js c n o c le g o w y c h . D o szłi in n i d z ia ła c z e , a w śród nich Zbigniew Karpiński, Tadeusz Filek, Jan M róz, Julian Tatka, Julian Kw aśniew ski, Bronisław Targosz, W łod zim ierz Firek.55

W 1962 roku w sku tek nieporozum ień m iędzy w ładzam i PTTK a w ładzam i m ia­ sta W adow ic, Zarząd O ddziału pod ał się do dym isji. O ddział m usiał opu ścić lokal. Przez trzy lata W ład ysław K rok spra w o w a ł je d n o o so b o w o zarząd kom isaryczny nad całością w adow ickieg o PTTK.56 Rafał Tatka napisał: „W drugiej połow ie lutego 1962 roku, tu ż przed zjazdem delegatów O ddziału, pow iatow e w ładze ośw iatow e w yrzuciły m eble i urządzenia, a szafę z doku m en tam i w staw iono do m alutkie­ go pokoiku K om endy H u fca ZHP. Z łożone odw oła nie do Prezydium Pow iatow ej Rady N arodow ej zostało załatw ion e negatyw nie. Tak w ięc VI Zjazd O ddziału w dniu 3 m arca odbył się w w ynajętym lo kalu” .57

W latach 1965-1976 funkcję prezesa O ddziału pełnił Ignacy M agiera. C harakter dżiałalności O ddziału uległ zm ianie. Z pow odu braku lokalu zlikw idow ano w yp o ­ życzalnię sprzętu turystycznego i bibliotekę. A le w dalszym ciągu działa Kom isja Turystyki G órskiej, działały także inne kom isje choć w trudnych w arunkach. P oja­ w ili się now i działacze: S tanisław Zaorski, S tanisław Kilian i A ntoni K oczur (w ice­ prezes O ddziału). Ten ostatni w spółpracując ze szkołam i założył 20 kół turystycz­ no-krajoznaw czych. M łodzież garnęła się do udziału w rajdach i zlotach.58

W 1976 roku przy w adow ickim O dd zia le pow sta ło Biuro O bsługi R uchu T u ry­ stycznego, którego kie row nikiem został m jr Jerzy Trela . W ybrano now y Zarząd, prezesem zo stał m gr S tanisław Z aorski, a w iceprezesam i m gr R afał Tatka, m jr

(13)

Jerzy Trela i Antoni Koczur. Uzyskano duży lo kal w centrum W adow ic (Rynek 21), a w pobliżu lokal na sklepik. Nabyto dw a autokary (now y i używ any) oraz m ikrobus. U ruchom iono now e stacje turystyczne, dyspo nujące łącznie ponad 200 m iejscam i no cle g o w ym i.59

U ro c z y s te o b c h o d y 3 5 -le c ia O d d z ia łu P T T K w W a d o w ic a c h o b c h o d z o n o w 1980 roku. C o praw da O ddzia ł pow sta ł latem 1947 roku i ju b ile u sz w yp rze ­ dzono o dw a lata, niem niej uroczystości odb yły się, a R afał Tatka napisał sp e ­ cjalne opracow anie zw iązane z historią O ddziału PTTK Ziem i W adow ckiej 1945- 1980.

W adow icki O ddzia ł w dalszym ciągu rozw ijał się dyna m icznie. W 1982 roku ilość czło n kó w prze kro czyła liczbę 3 tys. W latach osie m d zie sią tych najw ięcej działaczy było skupionych w Kom isji Turystyki G órskiej. Do długoletnich d ziała­ czy należeli: W łod zim ierz Firek, J ó ze f Hyrkiel, Rom an Kurzyniec, Tadeusz Mądry, Maria Nieć, Z d zisław W iśniew ski, Anna Zając. Inni działacze to: Franciszek Zajda, S tanisław Dobroski, Robert Kozłow ski, Jadw iga M alata, M arta Mądry, M ałgorzata Leśniak, M arek O rkisz, Piotr Orkisz, A ndrzej P a nczakiew icz (syn śp. prof. C ze sła­ wa Panczakiewicza), Józef Stopa.

G łów nym zadaniem KTG je st opieka nad szlakam i turystycznym i. Z ajm o w ał się tym ofiarnie W łod zim ierz Firek w raz z zespołem znakarzy.

Kom isja Turystyki G órskiej przeprow a dziła upo rządkow anie nazew nictw a szczy­ tów, przełę czy i n iektó rych polan i ro zm ieściła este tyczn e ta b liczki na tere nie swej działalności, na których podano istotne dan e (nazw y obiektu, w yso kość npm itp.). KTG od lat bierze udział w akcji „C zyste góry" na tere nie Beskidu M ałego m iędzy Skaw ą a Sołą.60

W 1983 roku w yb ran o now y Z arząd w składzie: Tadeusz P ochopień (prezes), M arian P awlik i S tanisław Zao rski (w iceprezesi), S ta n isła w D yrlaga (sekretarz), Franciszek W oźniak (skarbnik). P onadto do Zarządu w eszli: S tanisław Dobroski, Jan Malina, M arek Orkisz, M arian Sołtysiew icz, A dam S roka i Jerzy Trela .61

Jesienią 1985 roku odb yła się w W adow icach O góln opolska N arada O ddzia­ łów Znakujących w G órach. P rezesem w a dow ickieg o O ddziału był w ó w czas M a­ rian Paw lik.62

P o dczas p rz e p ro w a d z o n e j ko n tro li fin a n s o w e j, u ja w n io n o n ie p ra w id ło w o ś c i w Biurze O bsługi R uchu T urystycznego. S praw a była przedm iotem dochodzeń prokuratorskich, ale została um orzona.

Kolejnym prezesem O ddziału PTTK w W adow icach był W łod zim ierz Firek. O d­ dział pod je go kierunkiem , doko nał szeregu bardzo istotnych zm ian w przebiegu szlaków turystycznych. Został skasow any szla k z Porąbki na Przełęcz K ocierską (zielony), a w zam ian w ytyczono now y szla k przez Bukow ski G roń. Dokonano również zm ian w przebiegu szlaku żółtego na Jaw orn icy; zam iast do A n drychow a wytyczono now y o dcinek na Złotą G órkę ( do szla ku zielonego). Na szla ku niebie­ skim L e sko w ie c - H u cisko zlik w id o w a n o o d cin e k Le sko w ie c - Ł a m a n a S kała. Został skasow any te ż szla k z Lesko w ca do S ka w ie c (czerw ony), a w zam ian wytyczono now y szla k do Z em brzyc (rów nież czerw ony) co wiąże się z budow ą zapory w Ś w innej Porębie.

(14)

ś c icie le o d zyska li n ie ru ch o m o ść i w yp o w ie d zie li u m ow ę najm u. O d d zia ł prze­ niósł się na now e m iejsce w budynku przy ul. K ościelnej 4 w W adow icach w p o ­ bliżu Dom u Papieża. N adal a ktyw nie pracow ało koło przew o dnikó w terenow ych i beskidzkich, które obsługiw ało wycieczki przyjazdow e i lokalne, w tym szklo­ ne. O dbyw ały się zloty turystyczne, w C zartaku i Lanckoronie.

Kolejnym i prezesam i byli M ieczysław Fortuna i Tadeusz Mądry. Do w yróżniają­ cych się działaczy w tym okresie należeli: S tanisław Dyrlaga, Józef Hyrkiel, A dam Zbo row ski.

W 1998 roku w adow icki O ddzia ł otrzym ał now y lo kal składający się z dw óch p o m ie s z c z e ń w p a rte ro w y m b u d y n k u o b o k bl. N r 1 n a O s ie d lu X X le c ia . P om ieszczenia są w praw dzie ciasne, ale usytuow anie lokalu je s t bardzo korzystne z uw agi na bliskość d w orca PKP oraz dw orca PKS.

W 1999 roku po śm ierci Tadeusza M ądrego na nadzw yczajnym zjeździe O ddzia­ łu wybrano now ego prezesa, którym zo stał Ja nu sz Jędrygas.

O ddzia ł posiada swój sztandar z herbem M iasta W adow ic. D elegacje O ddziału uczestniczą w raz ze sztandarem w corocznych pielgrzym kach przew odników tu ­ rystycznych na Jasną G órę w C zęstochow ie. O statnio padł postulat, a by czło nko­ w ie PTTK brali udział w raz ze sztandarem , w uroczystościach lokalnych.63

Jan G ajczak ukończył Akadem ię W ychowania Fizycznego w K atow icach i obecnie je s t nauczycielem w f w w adow ickim g im nazjum i technikum ekonomicznym .

P rzy p is y

1 Krygow ski W., Dzieje P olskiego Tow arzystw a Tatrzańskiego, W arszaw a - Kraków 1988, s.9-15.

2 Tamże, s. 19-22.

3 Reychm an J., Początki Tow arzystw a Tatrzańskiego, „W ierchy” t. XVIII. s. 36-40. 4 G oete l W ., Ideologia P o lskie go T o w arzystw a T a trzańskie go w przebiegu lat.

„W ierchy” t. XVIII. s. 3-35. 5 Krygow ski W., op. cit., s. 24. 6 Tam że, s. 74.

7 Tam że, s. 70-71.

8 M oskała E., S chroniska PTTK w Karpatach Polskich, W arszaw a - Kraków 1980, s. 185-186.

9 Tam że, s. 186.

10 Krygow ski W., Beskidy, W arszaw a 1978, s. 78.

N a zw a „Z iem ia W adow icka" używ ana przez A. S iem iono w a była i je s t nadal odbierana krytycznie z uw agi na zakres terytorialny tego obszaru, do którego autor w łączył ziem ie: suską i żyw iecką. Ś rodow isko turystyczne w yw odzące się z W a d o w ic , o d e g ra ło z a s a d n ic z ą ro lę w k s z ta łto w a n iu ro z w o ju ru c h u t u r y s t y c z n e g o w r e jo n ie L e s k o w c a . K o ła t u r y s t y c z n e , ja k ie p o w s ta ły w są sie d n ich m iastach A n d rych o w ie i S u ch e j B e skidzkiej, o g ra n icza ły sw ą działalność do odb yw ania w ycieczek, stąd szersza ana liza działalności tych Kół nie w ydaje się być celow a.

(15)

prof. A N ow akow skiego, C zęstochow a 1998, s, 32-33. 13 Tamże.

14 S tu d n ic k i G ., P ie r w s z a w ś r ó d ró w n y c h - d z ie je g im n a z ju m i lic e u m w W adow icach, W adow ice 1991.

15 W yżga Z., Inform ator tu rystyczny pow iatu w adow ickiego, Kraków 1971 s. 14-16. 16 „N ad Skaw ą” - Inform ator turystyczny (w ydanie specjalne) 1993.

17 Tamże.

18 B.A., Prof. K azim ierz Sosnow ski, Nad S kaw ą N r 9 (32) z 1996, s. 7. 19 Kocych - Im ielska M., Pionier Beskidzkich szlaków, K alendarz Śląski 1990. 20 Emil Zegadłowicz(1888 - 1941) pisał stylizowane poematy i ballady („Powsinogi

beskidzkie”) oraz powieści obyczajowe uznane za kontrowersyjne. Był także tłumaczem głównie literatury niemieckiej. „Czartak” było to czasopism o literacko - artystyczne wydawane w W adowicach, redagowane przez E. Kozikowskiego, J.N. Millera i E. Z e g a d ło w icza . N a zw a C za rta k p o ch o d z i p ra w d o p o d o b n ie od s ta re j bud ow li w Mucharzu, legendarnej siedzibie zboru ariańskiego. Grupa złożona z pisarzy i plastyków, której celem było poszukiwanie duchowego związku z przyrodą oraz kulturą regionu podhalańsko - beskidzkiego, przyjęła nazwę „Czartak” . Grupa istniała od 1928 roku, a należeli do niej w różnych okresach: J. Brzostowska, W. Hanys, E. Kozikowski, J.N. Miller, E. Zegadłow icz, L. Mtsky, J. M roziński. Z „C zartakiem ” w spółpracow ało kilku wybitnych twórców, ja k Zofia Kossak - Szczucka, G ustaw M orcinek, Z bigniew Pronaszko. W 1933 roku zaw iązała się grupa literacko - plastyczna „Czartak II”, którą tworzyli twórcy sensu stricto związani z regionem : W. Bałys, R. Brańka, K. Foryś, L. Jach (senior), J. Jura, M. Kręcioch, K. Malczyk., F. Suknarowski. W adowiccy poeci opisywali piękno Beskidu Małego a plastycy utrwalali pejzaże górskie i przełom Skawy. Także w późniejszym okresie Beskid Mały malowali: F. Mitloch - Świtalska, Ludwik Jach jr, Ludwik Pindel, K. Pustelnik, M. Zieliński. Teraz czynią to inni artyści - malarze, przedstawiciele młodszej generacji.

21 Tatka R., Inform ator turystyczno - krajoznawczy, W adow ice 1980. 22 M atuszczyk A., B eskid Mały, W arszaw a - Kraków, 1989, s. 14. 23 Siem ionów A., Ziem ia W adow icka, W adow ice 1984, s. 466-467. 24 M atuszczyk A., op .cit., s. 14.

25 Tamże, s. 14.

26 Krygow ski W., D zieje Polskiego Tow arzystw a Tatrzańskiego, op. cit. s. 123-124. 27 Matuszczyk A., op .cit., s. 14-15.; Siemionów A., op. cit., s. 450 -451.;D okła dnej daty

powstania Koła PTT w Wadowicach nie da się ustalić. Stanowiska poszczególnych autorów w tej kwestii nie są zbieżne. A. Matuszczyk i A. Siemionów piszą, że wadowickie Koto wyodrębniło się z Oddziału Żywieckiego, niemal w tym samym czasie, kiedy W. Midowicz przedłużał czerwony szlak (kwiecień 1927), ale żaden z nich dokładną datą nie operuje. R afał Tatka napisał, że zorganizow a na i sam odzielna działalność turystyczna w Wadowicach, rozpoczęta została w maju 1927 roku. Natomiast W.

Krygowski podaje, że wadowickie Koło powstało w 1926 roku. 20 Tamże.

29 Panczakiewicz A., Nota zam ieszczona w roczniku „W ierchy” (1987) s. 225-226. 30 Krygow ski W., op. cit., s. 451.; S iem ionó w A., op. cit., s. 451.

(16)

1986.G ajczak R., Sercu najbliższe, Kraków 1987, s. 85. 32 M atuszczyk A., op. cit., s. 15.

33 S iem ionów A., op. cit., s. 452. 34 Tam że, s. 454.

35 Tamże, s. 454. 36 Tam że, s. 455.

37 Studia z historii i organizacji kultury fizycznej, op. cit., s. 38. 38 Tam że, s. 38.

39 M atuszczyk A., op. cit., s. 10.

40 Kulczycki Z., Z arys historii turystyki w Polsce, W arszaw a 1968, s. 87. 41 Krygow ski W., D zieje P olskiego Tow arzystw a Tatrzańskiego, op. cit., s. 77-79. 42 M atuszczyk A., op. cit., s. 10.

43 S iem ionów A., op. cit. s. 456-457.

44 W latach 1945-1947 w B e skidzie M ałym prow a dziły działalność w yw rotow ą różne ugru p o w a n ia zw a lcza ją ce P olskę Lud ow ą. Z brojnych grup w a lczących z kom unizm em było kilka. Urząd B e zpiecze ństw a su kcesyw nie likw idow ał te grupy, aż do 1954 roku.

45 S iem ionó w A., op. cit. s 457. 46 vide! przypis 34 niniejszej pracy. 47 S iem ionów A., op. cit., s. 458.

48 Siem ionów A., op. cit., s .4 5 8 ; M atuszczyk A., op. cit., s. 16; Tatka R., op. cit., s. 12. 49 M atuszczyk A., op. cit., s. 16.

“ Tatka R., op. cit., s. 1 2 - 1 3 .

51 Konfed era cja B a rska (1768-1772) był to zw ią ze k szla chty polskiej zaw iązan y pod hasłem obrony w iary i w olności. Ko nfed era ci w a lczyli m .in. w okolicach Lanckorony, gdzie pon ieśli klęskę. P odczas bitw y stoczonej w dniu 23 m aja 1771 roku z rosyjskim i w o jskam i gen. S u w orow a poległo 3 0 0 konfederatów , a 200 dostało się do niewoli. Ale R osjanie nie zdobyli tw ie rdzy la nckorońskiej. 52 Tatka R., op. cit. s. 12-13.

53 Tam że, s. 13.; S tudia z historii organizacji kultury fizyczn e j...op. cit., s. 59. 54 Tatka R., op. cit., s. 13.

55 S iem ionó w A., op. cit., s. 459. 56 Tamże, s. 459.

57 Tatka R., op. cit., s. 13. 58 Tam że, s. 13-14.

59 S iem ionow A., op. cit., s. 460-461. 60 Tam że, s. 464-465.

61 Tam że, s. 464-465.

62 Z tego okresu (aż do czasów obecnych) brak je st m ateriałów publikow anych. U s ta le ń d o k o n a łe m w o p a rc iu o u s tn e re la c je c z ło n k ó w P T T K O d d z ia ł W a d o w ic e o ra z p ro to k o ły z p o s ie d ze ń Z a rz ą d u te g o ż O d d z ia łu . P ro to ko ły o be jm ują la ta 1984-1999.

63 W iększość inform acji pochodzi od W łod zim ierza Firka, b. prezesa O ddziału PTTK W adow ice i zasłużonego działacza turystycznego .

Cytaty

Powiązane dokumenty

szły do historji, a ostało się słabe, ścigane i szykanowane Towarzystwo, opierające swój byt na szerzeniu i rozniecaniu najwznioślejszego z uczuć —- uczucia

przebywał w Lublinie członek Biura Politycz- nego KC PZPR, wice- prezes Rady Ministrów, przewodniczący par- tyjno-rządowej komi- sji powołanej do rozpa- trzenia postulatów za-

[r]

Assertiones philosophice ex octo phisicorum libris, Wilno 1579.. Assertiones theologicae de Augustissimo

jest m ożliwe w szczepienie niektórych genów ludzkich bakteriom, które w obec tego produkują białka nie różniące się od ludzkich.. Obawiano się, że lekkomyślni

Całkow ity rozdział możemy osiągnąć dopiero przez ta k zw ane rozw ijanie lu b w yw oływ anie chrom atogram u.. Przejście rozpuszczalnika przez

Jest rzeczą ciekawą, że wystarcza spryskiwanie liści roztworem soli miedzi, co wskazuje, że miedź może być wchłaniana również przez nad­. ziem ne części

starosta, Kraków, Starostwo górn.. Miczyński Tadeusz, Instytut Rolniczy,