• Nie Znaleziono Wyników

U początków szczecińskiego patrycjatu : rola feudalnej własności ziemskiej w kształtowaniu się podstaw gospodarczych kierowniczych warstw społeczeństwa miejskiego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "U początków szczecińskiego patrycjatu : rola feudalnej własności ziemskiej w kształtowaniu się podstaw gospodarczych kierowniczych warstw społeczeństwa miejskiego"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

U początków szczecińskiego patrycjatu

Rola fe u d a ln e j w łasności ziem skiej w k sz ta łto w a n iu się p o d sta w gospodarczych k iero w n iczy ch w a rstw sp ołeczeństw a m iejskiego

i

„K upiectw o, m itrę g ą żyw iąc, zapom inać m usi o p raw d zie i w ierze, i dlatego praw o polskie szlachcicow i obchodu m iejskiego zabrania. Szlachcic sia d ł w szystek na p raw dzie, k tó ra pien iężn y m i obch o dy się brzydząc, n ie m oże s ta ć pospołu z rzem io słem i h a n d le m “ К

W te n sposób szlach eck i p isarz polski XVI w ie k u w y ra ż ał p rzeciw ­ sta w ie n ie m ieszczaństw a i zajęć m ieszczańskich szlachcie i „spraw ie r y ­ c e rs k ie j“. G eneza tego· przeciw staw ien ia, ty pow ego oczyw iście n ie ty lk o dla P olski, tk w i w d aw n iejszy ch czasach, choć stopniow o dopiero u le ­ gało ono zao strzen iu , aż do· groźby u tr a ty sz la c h ec tw a za „b aw ien ie się h a n d la m i“ i „o d p raw o w an ie m a g istra tu s m ie jsk ic h “ . To p óźnofeudalne p rze c iw sta w ie n ie ry ce rz a — ku p cow i w y w a rło je d n a k w ielki w pły w na h isto rio g ra fię eu ro p e jsk ą, każąc w ielu w y b itn y m h isto ry k o m rzu to w ać je wstecz, szu k ając zasadniczego przeciw ień stw a m ię d z y m ieszczaństw em a św iatem fe u d a ln y m ju ż w e w czesnym średniow ieczu, już u k o leb k i org an izm ó w m iejsk ich . M imo iż od d a w n a liczni m arksiści p rz e c iw sta ­ w iali się poglądom tego ro d za ju , jak oś k u p iec u w ażan y b y ł ciąg le za obce ciało· w społeczeństw ie feu d a ln y m , za p re k u rs o ra k ap ita liz m u . Z a­ rów no te o ria „ k a p italizm u h an d lo w eg o “, jak m o d ern iza c ja przeszłości w p racach w ielu zach o d n io eu ro p ejsk ich h isto ry k ó w gospodarczych p rz y ­ czyniły się do· u trw a le n ia poglądów p rzeciw staw iający ch te g ru p y zaw o- dow o-społeczne.

S k ą d się b ra li w ie lc y k u p cy , p rzodkow ie p a try c ja tu 2 m iejsk ieg o ś re d ­ niow iecznej E uro p y ? S pośród dro b n y ch , w ęd row ny ch h a n d la rz y — o d ­ pow iadał P i r e n n e , u k a z u ją c jako ty p o w ą postać św. G o d ry ka, k tó ry w te n sposób d orobił się m a j ą t k u 3. Spośród lich w iarzy — stw ierd ził

1 S. O r z e c h o w s k i , Policya K r ó le stw a Polskiego, cyt. za J. P t a ś n i к i e· m,

Mia sta i m ie szc za ń s tw o w d a w n e j Polsce, K raków 1934, s. 369.

2 W spraw ie nieprecyzyjności i w ielozn aczności tego· term inu por. H. S a m s o ­ n o w i c z , Uwagi nad śre d n io w ie czn ym p a tr y c j a te m m ie js k i m w Europie, PH XLIX, 1958, nr 3, s. 574—584.

3 H. P i r e n n e , Les villes du Moyen Age, B ruxelles 1927, s. 103 nn. Po F. R ö r i g u (Die europäische Sta dt, P ropyläen-W eltgeschic hte t. IV, Berlin 1932, P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y

(3)

764

L e s t о c q u o y, m a lu ją c sw ego W erim b old a z C a m b ra i 4. A le niew ielu badaczy szukało po S o m b a r c i e5 genezy k a p ita łu handlow ego w r e n ­ cie g ru n to w ej, choć Gino L u z z a t t o dodał G cdryk ow i i W erim bol- dow i ju ż dość dawno· jeszcze jednego kolegę-k upca, w yw odzącego się z szeregów w ielk ich feu d ałó w — W en ecjan in a G iu stiniano P artecip azio , k tó ry ju ż w IX w. dochody p ły n ące z re n ty feu d a ln ej lokow ał w h a n d lu e. C zyżby W łochy b y ły sp e cja ln y m w y ją tk ie m p e d ty m w zględem ? S pójrzm y na bliższe n am te re n y .

J u ż w 1922 r. K azim ierz T y m i e n i e c k i u k azał w m iastach po­ m o rsk ich X II w. je d n o litą „k lasę p rze d n ią, odzn aczającą się n ie tylko w ojow niczością, a le rów n ież zapobiegliw ością w p o zy skiw aniu dóbr go­ sp o d a rc z y c h “. „W arstw a ta — p isał d a le j — zam ieszk ując m ia sta i tr u d ­ niąc się ku p iectw em , a jedn o cześn ie p o siadając m ajętn o ści ro ln e, łączyła w sobie k w a lifik ac je kup có w i w ielk ich posiadaczy ziem skich“ 7. Dzięki żyw ociarzcm św. O tto n a z Bsm fcergi zn am y c a ły poczet ty c h p o m o r­ sk ich m ożnych, łączących w ła d a n ie n a d posiadłościam i ziem skim i, z h a n ­ dlem m o rsk im i ... k o rsa rstw em . N ie m a p o trz e b y tu p rzy taczać po now ­ nie w iadom ości o D om asław ie, W yszaku, N ied am irze i in n y ch : lite ra tu ra w y k o rz y stu ją ca ży w oty św. O tto n a jest ju ż bardzo· ob szern a. Tezy T y ­ mienieckiego·, p rz y ję te przez in n y ch uczonych, .weszły zresztą do k anon u naukow ego 8, ale ty lk o jako· sp e cy fik a m iast pom orskich, a w każdym raz ie m iast p rzed lo k acy jn y ch .

G. L a b u d a w sw ym a rty k u le , należącym do n a jc e n n ie jszy c h p ra c polskich o· Szczecinie, p róbow ał w śród szczecińskich m ożnych z pierw szej połow y X II w. o d n a le ź ć 'ju ż zróżnicow anie, w skazu jąc n a zarysow u jący się podział m iędzy sz la c h tą ziem ską a m iejsk im p a try c ja te m . ^Bo­ gactwo· D om asław a gruntow ało· się praw d o p o d o b n ie n a w łościach ziem ­ sk ic h “, n a to m ia st W yszak to „ty p o w y p rz e d s ta w ic ie l‘p rzyszłej w a rstw y k u p iec k iej“ 9. A le ro zu m o w an ie to o p iera się tylko· na b ra k u w zm ianki

s. 280-nn; por. też ostatn io zbiorowe w ydanie, artyk ułów i studiów pt. W irtsch afts­

kräfte im Mittelalter, W eimar 1959) tez P iren n e’a broni zw łaszcza H. P l a n i t z , Die deutsche S ta d t im M it telalter vo n der R ö m erze it bis zu dein Zun ftkäm pfen ,

Graz-Köln 1954, s. 86 nn, 98 nn.

4 J. L e s t o· c q u o y, Les villes de Flandre et d ’Italie sous le gou vern e m en t

des patriciens (X Ie—X V I e siècles), Paris 1952, s. 31 nn.

5 W. S o m b a r t , D er m oderne Kapitalism us, w yd. 5, t. I, M ünchen—Leipzig 1922, s. 588 nn.

6 G. L u z z a t t o , Les a ctivités économiques du patriqiat v é n itie n (X e—X I V e

siècles), AHES IX, 1937, s. 25 n. oraz tenże·, Storia economiaa d’Italia, Roma 1949

(przekł. ros. Ekonomie ze ska ja istoria Italii, M oskwa 1954, s. 196).

7 K. T y m i e n i e c k i , Podgrodzia w półn ocno-zachodniej S low iań szc zyżn ie

i p ie w sze lo kacje m ia s t na p r a w ie niem ieckim , „Siavia O ccidentalis“ t. II, 1922, s. 89.

8 Por. M. M a ł o w i s t , P ro b le m a ty k a gospodarcza badań w c zes n o śre d n io w ie cz­

nych, „Studia W czesnośredniow ieczne“ t. I, 1952, s. 21. M. S с z a n i e с к i, G łówne linie r o z w o ju feudalne jo p a ń stw a zachodn io-pom orskie jo, CzPH VII 1955,

•s. 55; J. B a r d a c h , Historia państw a i p r a w a Polski t. I, W arszawa 1957, s. 123; H. Ł o w m i a ń s k i P o d s ta w y gospodarcze form ow an ia się p a ń s tw słowiańskich, W arszawa 1953, s. 206, 211 nn, cfcok m ożnych, zajm ujących się handlem (niezależ­ n ie od posiadanych w łości) w id zi w m iastach tego okresu rycerstw o szeregow e zajm ujące się rzem iosłem ; por, jednak uw agi na ten tem at w recenzji A. G i e y ­ s z t o r a PH X L IV, 1953, s. 610 n.

9 G. L a b u d a , P ro b le m a ty k a badań w c ze s n o d zie jo w y c h Szczecina, PZ VIII 1952, t. I, s. 550. W ślad za nim zróżnicowanie takie w idzi R. K i e r s n o w s k i , W sp ra w ie p o c z ą tk ó w organizacji p a ń s tw o w e j na P om orzu Zachodnim, KH LXI, 1954, nr 4, s. 165.

(4)

u ży w o ciarzy o h an d lo w e j działalności D om asław a i o posiadłościach ziem skich W yszaka. N a z ary so w an ie się podziału m ięd zy posiadaczam i g ru n tó w m iejsk ich i k upcam i, tw o rzącym i p a tr y c ja t z je d n e j stro n y , a w łaścicielam i laty fu n d ió w , w chodzącym i w s k ła d „ w a rstw y szlachec­ k ie j“ jako „ g ru p a m ożnow ładcza, u rzę d n icz a “ w X II w. b y ło jeszcze za .wcześnie 10.

Oczyw iście obok osobników , łączących o b yd w a ty p y bogactw a, istnieli chy b a rów n ież k u p c y n ie po siad ający ziem i o raz w łaściciele ziem scy, nie zw iązani bliżej in te re sa m i z m iastem . N ie n ależeli o ni je d n a k z p e w ­ nością do g ru p y rząd zącej w m iastach pom orskich. O ddzielenie „ziem ­ s k ie g o ry c e rs tw a “ c d „ p a try c ja tu m ie jsk ie g o “ nie dokonało się jeszcze n a w e t w sto la t później, k ie d y w rzą d a c h Szczecinem m ie jsc e Słow ian zajęli N iem cy.

S y tu a c ja w m ia sta c h pom orskich, w k ró tce po lokacji, bardzo p rzy p o ­ m in a ła o b raz z n an y z żyw otów św. O ttona. C zęstokroć, ja k w Szczecinie, tru d n o n a w e t m ów ić o w p ro w ad zen iu p rzy „ lo k a c ji“ jak ich ś zm ian w u r ­ b a n isty c zn y m k sz ta łc ie m iasta. L o k acja Szczecina — to· w p row adzenie p raw a m ag d eb u rsk ieg o : sa m a kolonia n iem ieck a w ty m m ieście jest p rz y n a jm n ie j o k ilk ad ziesiąt la t starsza, jej p rze d staw ic iele stopniow o p rzy b y w ali na Pom orze i w ta p ia li się w m iejscow e sto su nk i, częściow o się do· nich p rzy sto so w u jąc. I oto· je j przyw ódcy, podobnie ja k daw n i m ożni słow iańscy, łączą z dochodam i, p ły n ący m i z zajęć m ie jsk ic h do­ chody z posiadłości ziem skich. Trudno· pow iedzieć, o ile w g rę wchodziło i trz e cie źródło dochodów ich sło w iań sk ich poprzedn ikó w — k o rsarstw o. Je ż e li n ie — w inę ponosi o d m ie n n a s y tu a c ja p o lity czn a k r a ju po· k lęsce flo ty po m o rsk iej w w o jn ach duńskich. N iem ieckich „m o żn y ch “ szczeciń­ sk ich 11 rep rezen to w ać tu będą: B e rin g e r z B am bergi (XII w .) i J a n von W ussow (koniec X III — pocz. X IV w.).

II

W krótce po śm ierci księcia B ogusław a I (1187) o d b y ł się w Szcze­ c in ie wiec u rzędn iczy pod p rzew od n ictw em (wobec m ałoletności dziedzi­ ców zm arłego księcia) k siężn ej-w d o w y A n a staz ji M ieszków ny i re g e n ta

(vicedo m in u s terre ) W arcisław a Św iętoborzyca.

Poza n iew ą tp liw ie gorącym i d eb atam i p o lity czn y m i, zw iązanym i z ów czesnym tru d n y m położeniem Pom orza, zaszedł ta m fak t, k tó ry ró w n ież p rzy c iąg n ą ł od d aw n a uw ag ę badaczy: pośw ięcenie now ego ko­ ścioła św. J a k u b a , ufundow anego· dla szczecińskiej ludności niem ieckiej przez n iejak iego B e rin g e ra 12. N as in te re s u je w te j chw ili przed e w sz y st­

10 P-or. J. D o w i a t, O r e w izją poglądów na dzie je w czesnośredniow ieaznego

Pomorza, KH LX III, 1956, nr 1, s. 120, 123. Wskazuje, on na fakt. że rów nież dyna­

stia książęca czerpała w X II w . dochody zarówno z p osiad łości ziem skich, jak z korsarstw a. Okres upadku handlu pom orskiego w końcu X II w . m ógł się przy­ czynić do w ycofan ia z m iast części możnych; nie· było to jednak zjaw isko zbyt częste skoro obok w ięk szości św iadków w dokum entach książęcych są w ym ienione m iasta, z których pochodzili.

11 Przyjm uję ten termin w braku lepszego. W źródłach noszą oni ok reślen ie

c ive s (ale. tak że vasalli księcia); tak samo jednak tytu łow ali Herbord i Ebbo

D om asław a, W yszaka i im podobnych. 12 CPom, nr 61, s. 145.

(5)

766 B E N E D Y K T Z IE N T A R A

kim osoba fu n d a to ra . Q uidam B erin g eru s laicus, in civ ita te B a m b erg en si

bene n a tu s, sed m u lto tem p o re in nostro castro S te tin h o n este cbnver- satus — oto w szystko, czego się o jego życiu dow iadujem y.

B am b erg a — stolica bisk u pia apostoła Pom orza, a zw łaszcza k lasz to r św. M ichała, k tó ry s ta ł się m iejscem jego w iecznego spoczynku, p o z o ­ sta w a ły od początków pom orskiego chrześcijań stw a w żyw ym kontakcie- z P om orzem :l3. P rz e d e w sz y stk im b y ły to oczyw iście k o n ta k ty n a tu r y kościelnej: z B am bergi w y w o d zili się p ierw si p om o rscy duchow ni, a do 1140 r. k ra j podlegał b ezpośrednio ju ry s d y k c ji b isk u p a bam berskiego. S to su n k i zostały ponow nie zacieśnione za czasów B ogusław a I, w zw iązku z p rocesem k a n o n iz a c y jn y m św. O ttona. Ó w czesny bisk u p bam bersk i O tto II w y słał do K am ie n ia w celu ze b ra n ia dowodów , p o trz e b n y ch dc procesu, W olfram a, o p a ta b am berskiego k la s z to ru św. M ichała. P rz y te j ok azji k la sz to r u zy sk ał od ks. B ogusław a I cen n y dar, m ian o w icie d a­ n inę w .wosku, ro k ro cznie p o b iera n ą z k arczem p o m orskich t4. P rz y c z y ­ n iła się ona do- w zm ożenia re g u la rn y c h k ontaktó w .

N ie u lega w ątpliw ości, że sto su n k i P o m orza z B am berg ą nie o g ra n i­ czały się do- s p ra w czysto kościelnych. K o n ta k ty h an d lo w e zapoczątko­ w ał już sam św. O tto, przew ożąc w 1128 -r. p ierw szą p a rtię to w a ró w na P o m o rze 4 N ie ste ty b ra k w iadom ości o dalszych k o n ta k ta c h tego· typu.

S k ąd się w ziął na P o m orzu B eringer?"M usiał on tam p rzeb y w ać d łu ż ­ szy czas (m u lto tem pore), a więc nie m ógł p rzy b y ć z o p a te m W olfram em . M. W e h f m a n n u siłow ał z n a ^ ź ć p o k rew ień stw o m iędzy ty m B e rin - g erem a B eron em z A p e te sto rff, k u ch arzem św. O tto n a 1f>, ale pom ysł jego (o p arty w y łączn ie na p o d o b ieństw ie początkow ego członu im ienia i n a sto su n k a c h obu z k lasz to re m św. M ichała) n a le ż y uznać za czystą fan ta zję . W ięcej p raw d o p o d o b ień stw a m a p o k rew ień stw o „szczecińskie­ go“ B e rin g e ra z b a m b e rsk ą ro d zin ą m ieszczańską o ty m że nazw isku , istn iejącą jeszcze w X V I w. i k o resp o n d u ją cą ze szczecińską ra d ą m ie j­ sk ą w s p ra w ie p a tro n a tu kościoła św. J a k u b a 17.

Z w ro t in civ ita te B a m b erg en si bene n a tu s znow u p o k a z u je problem . H. C h ł o p o c k a zała tw ia spraw ę, o k re śla ją c B e rin g e ra jako „szlach­ cica“ 18. L ep iej chyba jed n a k zachow ać te n te rm in dla późniejszego sta n u szlacheckiego. N ato m iast w a rto podkreślić, że nasz B erin g er jest b s ne

natus n ie in terra, ale in civ ita te B am bergensi, со n ie ta k jednoznacznie

o k reśla jego s fe rę działalności, a pozw ala na zestaw ienie z pom orskim i

nobiles, siedzącym i w m iastach 19.

13 M. W e h r m a n n , Pom m ern und Bamberg, „Monatsblät-ter der G esellschaft für Poimmersche G eschichte und A ltertu m sk u nd e“ t. I, 1887, s. 3 nn; tenże,

Geschichte der St. Jakobik ir che in S te tt in bis zur Reformation, „Baltische S tudien“

t. X X X V II, 1887, s. 292 n n. Przeciw ne zdanie podtrzym yw ał W. v. S o m m e r f e l d ,

Geschichte der Germanisierung des H erzogtu m s P om m e rn oder S la v ie n bis zu m Ablau f des 13. Jh., Leipzig 1896. s. 37.

14 Miracula et elevatio S. Ottonis, wyd. R. К ö p k e, MGH SS XII, c. 8— 9 , s. 912 n.; CPom nr 51, s. 124 n.

13 Herbordi Dialogus de v ita Ottonis episcopi Ba mbergensis, wyd. R. K ö p к e. MGH SS X X , lib. III, с. 1. ·

1,1 M. W e h r m a n n . Geschichte der St. Jakobikirche, s. 292. 17 Tamże, s. 293.

18 H. C h ł o p o c k a , Początki Szczecina, RH XVII. 1948, s. 316.

10 Ba-rdzo ostrożnie na tem at pochodzenia Beringera wypow iada się W. v. S o m ­ m e r f e l d . op .cit., s: 91.

(6)

N ie zn a m y n ieste ty , działalności B e rin g e ra n a P om o rzu , n ie w iem y, w ja k i sposób zasłużył się k sięciu B ogusław ow i I. Z jego· potom stw em m ożna pow iązać p óźniejszy szczeciński ró d „ p a try c ju sz o w sk i“ B erin g e- rów , k tó ry w y g asł na m n iszce M ałgorzacie ρο· r. 1546 20. Jego z a in te re ­ sow anie zaspokojeniem p o trz e b relig ijn y ch kolonii niem ieck iej w Szcze­ cinie św iadczy jeszcze siln iej o p o w iązaniu sfe ry jego* działalności z m ia ­ stem . N a polach m ie jsk ic h m ia ł B e rin g e r posiadłości, k tó re (czy ich część?) p o d a ro w a ł u fu n d o w a n e m u przez siebie kościołowi.

A le ponadto· b y ł B e rin g e r posiadaczem p rz y n a jm n ie j dw u wsi (K lęs­ kow a i G rzybna) i p a n em m ieszk ający ch ta m chłopów ; n ależała do· niego też jak a ś część puszczy G oleniow skiej, w szystko n a m ocy n a d a n ia ks. B o­ gusław a 1 21. Je że li uznam y, że fu n d a c ji sw ej n ie p rze k a z ał B e rin g e r w szy stk ich sw ych posiadłości — co w y d a je się n a jp ra w d o p o d o b n iejsz e — to m u sim y uznać, że w rę k a c h jego łąc z y ły się z posiadłościam i m ie j­ skim i w cale znaczne k o m p lek sy dóbr ziem skich.

W spółcześnie z B e rin g e rem rezy do w ali w Szczecinie liczni m ożni sło ­ w iańscy, k o n ty n u u ją c tra d y c ję D om asław a i W yszaka. B e rin g e r rów nież nie odbiega od tego· w zoru — i n ie o n jed e n w śród szczecińskich N iem -: ców. W tzw. p rz y w ile ju lo k ac y jn y m z 1243 r. w śró d św ia d k u ją c y ch r y ­ cerzy w y m ien io n y jest G ozw in u s de S t e t i n 22: w 1263 r. ra jc ą szczeciń­ skim je s t A rn o ld u s vo ca tu s m iles 23. Oto· ci, k tó rz y o fic ja ln ie w chodzili w sk ła d pasow anego ry c e rstw a . A ja k było z tym i, k tó rz y na od w rót o k reśla n i są w d o k u m en ta ch jak o civ e s? P o n iżej zajm iem y się jed n ą z n ajm o żn iejszy ch rodzin X III i X IV -w iecznego Szczecina.

III

P rz y b y w a ją c y na P o m o rze N iem cy p rzy n o sili ze sobą u stab ilizo w an ą już h ie ra rc h ię feu d aln ą, k tó ra z n a jd u je swój w y raz na listach św iadków w d o k u m en tach. Kolejno· w y m ien ian i są duchow ni, za r.imi ry ce rz e (m i­

lites), p otem dopiero cives. A le te n n a rzu co n y sch em at nie odzw ierciedlał

sy tu a c ji pom o rsk iej. Na P o m o rz u społeczeństwo· fe u d a ln e nie zastygło jeszcze w sz ty w n y ch ram a ch h ie ra rc h icz n y c h . K toś k to p rzy b y ł jako m i­

les m ógł, osiadłszy w m ieście, s ta ć się m ieszczanin em -k up cem : civis

o trz y m y w a ł od księcia len n a ró w n ie łatwo· ja k ry cerz; n ajw ię k sz e zaś k a rie ry ro b ili tu servi — m in isteriało w ie, k tó rz y aw ansow ali sz y b k o do szczy tu d ra b in y feu d a ln ej. Ta p ły n no ść stosunków , łatw ość zrobienia k a rie ry o d g ry w a ła n iew ą tp liw ie p ierw szoplan ow ą ro lę w śród czynników , ściąg ający ch na P om orze obcych przybyszów .

Ród W ussow ów, m a ją c y w herb ie górną połow ę jelen ia, po siad ający ty tu ł dziedzicznego· cześnika k sięstw a, n ależał do n ajp o w ażn iejszy ch po­ m o rsk ich ro d ó w szlach eck ich aż do· chw ili w yg aśn ięcia linii m ęskiej w 1804 r.24 P o czątki jego je d n a k to n ęły w e m gle X III w ieku. H isto ry k pom orski Q u a n d t doszukał się w W ussow aćh bocznej linii domu

20 M. W e h r m a n n , Geschichte der St. Jakobikirche, s. 292 η. 21 CPom nr 61, s. 145 nr 82, s. 196 η.

->ą CPom nr 324, s. 691. W ystępujący w tymże roku w innym dokumencie

Musseruch de Stetin (CPom nr 327. s. 698) jest raczej Słowianinem .

23 Pom UB II n r 740, s. 108 n.

24 J. T. B a g m i h 1. Pom m ersches Wappenbuch, Stettin 1843— 1855, t. II,

(7)

768

panującego-: m ieli być poprzez tajem niczeg o B a rtło m ie ja z P olic p o to m ­ kam i znanego założyciela k lasz to ru kołbackiego i re g e n ta Pom orza, W ar­ cisław a II Św ięto bo-rzyca. Łącząc n azw isko ro d o w e W ussow ów z w sią Osowo1 pod Szczeeinem (dziś część m iasta), Q u a n d t tw ie rd z ił, że p o siadło­ ści ich leż a ły n a te re n ie dawnego- dziedzictw a tego- W arcisław a, a zatem W ussow ow ie są jego po to m k am i i dziedzicam i 25. A le już a u to r h e rb a rz a pom orskiego, B a g m i h l , k ry ty c z n ie odniósł się do te j tezy.

Nic n ie p rzem aw ia za słow iańskim pochodzeniem W ussow ów: już od chw ili pierwszego-' p o jaw ie n ia się w źródłach noszą oni czysto- n ie ­ m ieck ie im iona. Posiadłości, k tó re Q u an d t w ym ienia jako- odziedziczone po książęcych- przodkach, pochodziły w rzeczyw istości z n ad a ń i k u p n a ,

jak tego dow odzą d o k u m en ty , k tó ry m i się niżej zajm iem y . K ied y p o jaw ia ją się W ussow ow ie n a P o m o rzu?

Za ich p ro to p la stę uchodzi ry c e rz M a rk w a rt W ussow , k tó ry w 1262 r. w szedł w sto su n k i len n e z k la sz to re m św. M ichała w B am berdze, a w ła ­ ściw ie z jego- e k sp o zy tu rą — kościołem św. J a k u b a w Szczecinie. R ycerz M a rk w a rt o trz y m a ł od b e n e d y k ty n ó w 13 łanó w w e w si B ędargow o (M an- delko-w) w zam ian za co m ia ł obow iązek u trz y m y w a ć konia, słu ż ą ­

cego do- k o m u n ik a c ji m iędzy “B a m b e rg ą a S z c z e e in e m 26. W e h rm a n n u z n a je M a rk w a rta za p ro to p la stę Wussowów-, za o jca W essela, u c h w y t­ n e g o genealogicznie ich przod k a 27. S y tu a c ja je d n a k n ie je s t ta k p ro sta

1. U k ład k lasz to ru z M a rk w a rte m zn a n y je s t w yłącznie z n o ta tk i w k a rtu la rz u kościoła św. J a k u b a (tzw. L ib er sancti Jacobi), sporządzo­ n y m w 2 poł. X V w. przez -prteora T eo doryka (1464— 1476)28 P oniew aż w w ie k u X V (i w cześniej, o d w ie k u X III) -większa część B ędarg ow a n a ­ leżała ja k o len n o kościoła św . J a k u b a d o W ussow ów , T eo d o ry k zapew ne n a w ła sn ą rę k ę dopisał nazw isko M ark w arto w i, k tó reg o u zn ał za je d ­ n eg o z nich.

2. W ro k u 1267 o trz y m a ł o d kościoła św. P io tra posiadłości w B ę- d arg o w ie W essel, n ie w ą tp liw ie p rzo dek W ussow ów ; o trz y m a ł je je d n a k w in n y c h ro zm iara ch (5 i 7 łanów ) i bez c h a ra k te ry sty c z n e g o d la M a rk ­ w arta obow iązku 29.

3. W essel, bez zastrzeżeń m ia n o w a n y p rzez W e h rm an n a syn em M a rk w a rta , w p rzeciw ień stw ie do- niego nig d y n ie nosi w d o k u m en ta ch (w y stęp u je w nich 14 razy ) an i nazw iska W ussow , a n i ty tu łu m iles.

A więc jed y n y m czynnikiem , łączącym ry c e rz a M a rk w a rta z W usso- w am i jest p o siadan ie na p ra w ie len n y m ziem i kościoła św. J a k u b a w B ę- dargow ie. To za m ało.

Z o staw m y w ięc n a boku zacnego ry ce rz a M a rk w arta, p iln u jąceg o koni b a m b e rsk ic h b en e d y k ty n ó w i p rz y jrz y jm y się rac z e j W esselowi, postaci znacznie ciekaw szej, choć sk ro m n iejsz ej zrazu, niż b a m b erczy k Berintger.

N ie b y ł W essel chyba bene natus. W y stęp u je w źród łach ty lk o pod sw y m im ieniem , -pospolitym zarów no n a północy, ja k n a p o łu d n iu N ie­

25 L. Q u a n d t , Die Landesteilungen in Pom m ern vor 1295, „Baltische Studien“ t. XI, 1845, nr 2, s. 138 n. i tablica n a s. 140.

28 Pom UB II, nr 716, s. 13.

27 M. W e h r m a n n, Geschichte der St. Jakobikirche, s. 331 n. 28 Tamże, s. 402 nn.

(8)

m ie c 30. B ra k m u „n a zw isk a “, k tó re już dość pow szechnie nosi r y c e r ­ stw o, a ta k ż e coraz częściej m ieszczaństw o w sw ych g ó rn y ch w arstw ac h . W essel jed n a k nigdzie nie je s t bliżej o k reślo n y , n a w e t w edług m iejsca zam ieszk an ia p rze d p rzy b y ciem na Pom orze. T ylko raz, już jako- ra jc a , zo staje w y m ien io n y jako W etze lin u s de S t e t i n u . M iał już w te d y isto tn ie za sobą 20 co n a jm n ie j lat p o b y tu w ty m m ieście.

W źródłach p o jaw ia się W essel (jako^ W escelu s) w 1266 r.32, ale m am y p raw o sądzić, że nie są to początki jego p o b y tu w Szczecinie. B ył ta m już chyba n iedługo po· jego p rze n iesie n iu na p raw o niem ieckie. P. v o n N i e s s e n zw rócił ju ż daw no uw agę na ro lę S te n d a lu w ro zw o ju n ie ­ m ieckiej g m in y m ie jsk ie j w S zczecinie 33. W S te n d a lu szu kał on o jczy zn y p ierw szy ch sołtysów Szczecina, B arvotôw ; s ta m tą d też w yw odzi się je ­ den z p ierw szy ch ław ników , L a m b ert von S an do w (z ro d zin y, zasiad a­ jącej w S te n d a lu w ra d z ie m iejsk iej). S zczecińskie rod zin y: W iese (Sa­

piens), P a rv u s (Kind?), B rak ei, A n g erm ü n d e — z n a jd u ją ró w nież o d p o ­

w iedn ik i w d o k u m en tach ste n d a lsk ic h . W essel jest im ien iem p o sp oli­ ty m , a le n ie ta k częstym , ja k b y się m ogło w ydaw ać. T ylko w jed n y m z m ia st b ra n d e n b u rs k ic h w y s tę p u je osob n ik (czy osobnicy) o· ty m im ie ­ n iu : je s t to w łaśn ie S ten d al. P rz y b y cie ze S te n d a lu w raz z szereg iem w pływ o w y ch w spółrodaków tłu m ac z y ło b y su kcesy W essela i jego· aw ans w szereg i rajców .

Aż do> 1269 r. W essel w y stę p u je na listach św iadków na sz a ry m k o ń ­ cu. N ie b y ł jed n a k o sta tn i, k ied y w 1249 r. po z b u rz e n iu grodu książę­ cego te re n jego o lb rzy m iej w iększości przeszedł w rę c e m ie s z c z a n 34. W te d y to· już zapew ne u zy sk ał W essel znaczną część północno-zachod­ n ie j połaci grodu, m .in. z d zisiejszy m p lacem M ariackim ; m afo jest p r a w ­ dopodobne, ab y je n a b y ł później w drodze k u p n a . Otóż kied y k a n o n ic y świeżo założonej k o le g ia ty szczecińskiej, um ieszczonej zrazu p rz y ko ­ ściele św. P io tra , p ostanow ili w y bu d o w ać now y kościół kolegiacki, w y ­ bór ich p ad ł na tę w łaśn ie część daw neg o grodu. D ziałka W essela zyskała te ra z na cenie: k ie d y za p o śred n ictw em księcia B arn im a I doszło w 1263 r. do p rzek azan ia kolegiacie świeżo zdobytego przez m ieszczan te re n u 35, W essel u stą p ił sw ą działkę w zam ian za r e n tę 5 fu n tó w i 3 so­ lidów rocznie, co było dla świeżo p o w stałej fu n d a c ji n iem a ły m obcią­ żeniem 36. P od ob n ej tra n s a k c ji dokonali zdaje się sąsiedzi W essela, D ie t­ ric h i Gedko· von S alzw edel 37. O bciążenie gotów kow e było je d n a k d la

30 E. F ö r s t e m a n n , Altdeutsches Namenbuch t. I, wyd. 2, Bonn 1901, sap. 1549, 1622.

31 PomUB II nr 1124, s. 395 n. (r. 1278). 32 PomUB II, nr 818, s. 160.

33 P. v. N i e s s e n , Über die Schöffen im ältesten Stettin, „Baltische Studien“ N.F. t, XX X IV , 1932, s. 77 n.

34 CPom nr 420, s. 871 n.

35 PomUB II nr 740, s. 118 n. H. H o o g e w e g , Die S tifter und Klöster der

Provinz Pom m ern t. II, Stettin 1925, s. 498 nn.

39 PomUB II n r 856, s. 190: 5 talentorum et 3 solidorum Stetynensium denario­

rum, quae eidem Weszelo singulis annis soluebantur iure hereditario et cedebant de loco sive spacio in quo ecclesia nostra — — consistit edificata, constructa honori­ fice et f u n d a t a ·.

37 PomUB II, nr 888, s. 215, nr 916, s. 249 n. W pierwszym z tych dokumentów w yraźnie stwierdza się, że Godekinus dictus de Saltw edele otrzym ał rentę de duobus

hereditatibus quae iacent iu xta cym iteriu m nostru m versus occidentem — — Por.

H. H o o g e w e g , op. cit. t. II, s. 500 oraz С. F r i e d r i c h , Die ehemalige Marien­

kirche zu Stettin und ihr Besitz, „Baltische Studien“ N.F. t. XXI, 1918, s, 160 n.

(9)

770 B E N E D Y K T Z IE N T A R A

k a n o n ik ó w wysoce n iew ygodne, w obec czego w 1267 r. w ym ieniono W esselow i re n tę n a 6 łan ó w w e wsi k la sz to rn e j W ą w o ln ic y 38. W essel zgodził się n a tę tra n s a k c ję , co obok in n y c h fa k tó w św iadczy, że p o sia­ dłości w ie jsk ie n ie b y ły m u niem iłe. P rz y s iln y m ro zw o ju e k sp o rtu zbo­ ża r e n ta w ty m p ro d u k cie m ogła m ieć dla niego zresztą sp e cja ln e z n a­ czenie.

Szczególnie siln ie b ył W essel zw iązany z in n ą fu n d a c ją kościelną, m ianow icie ze szczecińskim i c y stersk am i, w k tó ry c h działalności p iln ie u czestniczy ja k o ś w ia d e k 39. T ru d n o je s t odpow iedzieć n a p y ta n ie , co w iązało go z m n iszk am i. Pobożność — czy m oże u w ie lb ie n ie d la śpiew u m niszek, k tó re m u dał w y ra z w ciekaw ym d o k u m en c ie K o n ra d z M a­ szew a 40. R aczej in te re s y pieniężne, k tó re w 1280 r. zn alazły o sta te cz n y w y ra z w p rz e k a z a n iu W esselow i przez cy stersk i szeregu posiadłości ziem skich: 6 łan ó w w Rozewie, I8V2 łan ó w w P o m ielach i 10 łanó w w W arszew ie 41.

W reszcie w szedł W essel w k o n ta k ty z kościołem św. J a k u b a i o trz y ­ m a ł w re z u lta c ie m ożliw ość nab y cia n ow y ch posiadłości ziem skich. W ro k u 1267 o p a t b am b ersk ieg o k la sz to ru św. M ichała n a d a ł m u w B ę- darg ow ie 5 i 7 łan ó w n a p ra w ie len n y m (dwom a ró żn y m i do k u m en tam i, a le w y staw io ny m i tego· samego· dnia) 42. Zachodzi p y tan ie, ja k odnosiło się to n a d a n ie do n a d a n ia n a rzecz M ą rk w arta, rzekom ego p ro to p la sty W us- sow ów ? P raw d o p o d o b n ie było całkow icie o d nieg o niezależne, o czym św iadczy o b o w iązu jący w yłącznie M a rk w a rta obow iązek d o sta rc za n ia m nichom kon ia n a w y p ra w y d o B am bergi. In n a rzecz, że p o M a rk w a rc ie jego len n o przeszło· w ręce W ussow ów, co· w yw ołało z a ta rg i z m n icham i, do k tó ry c h jeszcze w rócim y.

P rz y ok azji zatw ie rd z e n ia posiadłości W essela po jego śm ierci do­ w ia d u je m y się jed n a k , że nieboszczyk b y ł nie ty lk o le n n ik ie m k a n o n i­ ków , b e n e d y k ty n ó w i e y ste rse k , ale ró w nież w asalem 'książęcym 43. Ale z ja k ic h dóbr?

D aw n a h isto rio g ra fia n ie o d m ie n n ie łączy W ussow ów z w sią Oso wo p o d Szczecinem (niem . W ussow ) ja k o ich g n iazd em ro d o w y m 44. A le ta in te rp re ta c ja n a p o ty k a n a tru d n o śc i. M ianow icie Osowo ju ż w 1277 r. zostało zak u p io n e przez miasto· Szczecin 45, po· te j dacie n ie m ogło być w ięc posiadłością W ussow ów . P rz e d n ią zaś (ani zresztą po n iej) W essel n ie nosi n azw isk a v o n W ussow . N azw iska teg o używ a d o p iero s y n jego J a n , po r a z p ierw sz y w 1285 r.46 Z asłu g u je n a uw agę fa k t, że spośród trz e c h syn ó w W essela (Jan, L a m b e rt i H e n ry k czyli H einem an n) je d y n ie te n p ierw szy w y s tę p u je jako W ussow (1286: Johannes d ictu s W ossow ), a w ięc e w e n tu a ln e p o sia d a n ie O sow a jego ty lk o po w in n o dotyczyć.

N iessen usiło w ał w y b rn ą ć z ty c h tru d n o śc i uznając, że J a n n ie był s y n e m W essela, lecz jeg o p asierbem , sy n em jego żony G re ty v. P la te n

38 P om U B n r 856, s. 190. P o d o b n ie zo sta li sp ła cen i S a la w ed lo w ie. 39 P o m U B II, nr 818, 826, 827, 828, 884, 946, 1124, 1226.

40 Por. P o m U B II, n r 1125, s. 397 n. 41 P o m U B II, nr 1161, s. 421. 42 P o m U B II, n r 848— 849, s. 184 n.

43 P o m U B И , n r 1375, s. 591: Q uaecunque bona p a te r ip so ru m a n obis h a b u it in p h e o d o .

44 L . Q u a n d t , op . cit., s. 138; J. T. B a g m i h l , op . cit. t. II, s. 118. 45 P o m U B II, nr 1051, s. 338.

(10)

i je j pierwszego^ m ęża, k tó ry m m ia ł być M a rk w a rt W ussow , ów p o sia­ dacz 13 łan ó w w B ęd arg o w ie 47. K o m b in ac ja to· b ardzo pociągająca, sto ­ ją je j je d n a k n a p rz e c iw b ezp o średn ie d an e źródłow e: m ianow icie J a n w y ra ź n ie w y s tę p u je jako filiu s W ezeZi48.

T u n a le ż y stw ierdzić, że poza O sow em po d Szczeeinem z n a jd u ją się n a P om o rzu jeszcze 4 m iejscow ości o te jż e n a z w ie 49. Z tego· odrzu cić m u sim y dw ie, 'leżące w pow iecie lęb o rsk im i m iasteck im , k tó re n a le ż a ły w ów czas do P o m o rz a G dańskiego, a le p ozo stają d w ie o nazw ie Osowo (niem . W ussow), leżące w pow iecie b iało gardzk im i n ow ogardzkim . K tó rąś z ty c h w si m ógł B o g u sław IV n a d a ć Jan o w i, synow i W essela.

A le i sa m W essel dzierży ł jak ie ś dobra jak o waisal książęcy, choć Osowa b y śm y do n ich n ie zaliczyli. N ie ste ty b ra k jak ich k o lw iek w iado­ m ości o ty c h dobrach. Po' śm ierci W essela d o w iad u jem y się ty lk o , że po­ sia d a ł od księcia re n tę 2 fu n tó w z 8 łan ów pól m iejsk ich w G ardźcu, re n tę 1 fu n ta z 4 łan ó w w e w si Jeżow ie o ra z 2 ła n y w e w si R ein k e n d o rf z p e łn y m p raw e m w łasności u ży tk o w ej 50. Sądzę jed n a k , że m u sia ł W es­ sel d z ie rży ć o d k sięcia jak ieś pow ażniejsze len n a, skoro· p o jego śm ierci trz e j jego sy n o w ie o trz y m a li 10 m a ja 1286 fo rm a ln y p rzy w ile j len n y , n a d a ją c y im q u aecu n q u e bona p a ter ip so ru m a nobis h a b u it in pheodo

p erp etu o m a n u coniuncta sive c o m m u n i 51.

Jeszcze słowo· o po w iązan iach ro d zin n y c h s ta re g o W essela. O żenił się o n z G re tą P la te n , człon k inią ro d u ry cerskieg o, posiadającego dobra ziem skie w ziem i p y rzy c k iej i zapew ne k o łb ack iej 52 B ył to je d n a k ró d b ard zo św ieżej d aty . Jego· p ro to p la sta , Otto·, zap ew n e ojciec G rety , w y ­ stą p ił po ra z p ierw sz y w r. 1255 ja k o m in is te ria l (se rv u s) o p a ta k o łb ac- kiego 53; cy sterso m k o łb ack im też, a m oże i k o n e k sjo m ze szczecińskim i m ieszczanam i, zaw dzięczali P 'latenow ie szy b k i a w a n s i dostęp do o to­ czenia książęcego.

U m ierając zapew ne w r. 1285/6, zostaw ił W essel po so bie obok n ie ­ zn an y ch bliżej len n książęcych (m .in. ow e 2 ła n y w R ein k en d o rfie), 12 łan ó w w B ęd arg o w ie (jako w asal b en ed y k ty n ó w ), 341/г łan ó w w Roze­ w ie, P o m ielach i W arszew ie (jako le n n ik cystersek), w reszcie 6 łan ów w W ąw elnicy jako len n ik k o leg iaty m ariac k iej. W iem y ponad to , że w e wsi m iejsk iej K rzek o w ie p o siad ał rów n ież 6 ła n ó w 54; n ie zn a m y bliżej jeg o u d ziału w in n y c h posiadłościach ro ln y c h m ia sta . A więc b ył W essel posiadaczem p e łn e j r e n ty fe u d a ln e j z co n a jm n ie j 6OV2 łan a, n ie licząc zn an y ch n a m w ypadków , gdzie n a le ż a ła do niego je j część. Poza w ia ­ dom ościam i o jego zręczn ej sp e k u la c ji d ziałką n a te r e n ie p o g rod ow y m

47 P. v. N i e . s s e n . op. cit., s. 71. 48 Pom U B II nr 1375, s. 591.

49 Meyers O rts- u nd V erkeh rslexikon des D eutschen Reiches t. II, L eipzig- W ien 1916, s. 1203 n. Por. tak że S. R o s p o n d , S ło w n ik n a z w geograficznych P o l­

ski Zachodniej i Północnej, W rocław -W arszawa 1951, s.v.

50 Pom U B III nr 1677, s. 200. 51 Pom U B II nr 1375, s. 591.

52 Por. Pom U B III nr 1523, s. 88; nr 1677, s. 200. Zdaje się że żyła jeszcze w r. 1312 — por. Pom UB V, nr 2764, s. 79 (v id u a pod w sią Pomieile). P okrew ieństw o sy n ó w W essela i Grety z P laten am i w yn ik a z dokum entu z r. 1303 (Pom UB IV nr 2085, s. 84); Otto P laten w ystęp u je jako a vunculus Jana v. W ussow.

53 Pom U B II nr 608, s. 20 nn. 84 Pom U B III nr 1523, s. 88.

(11)

772

n ie w iem y nic o jego· działalności m iejsk iej. P rz y n io sła ona m u w k aż­ d y m razie godność ra jc y 55.

Poza córką, k tó ra poślu biła ra jc ę szczecińskiego R einekego 56, zosta­ w ił W essel trz e c h synów . Z ty c h L a m b e rt p ojaw ia się ra z ty lk o w p rz y ­ w ileju len n y m B ogusław a IV 57, zaś najm ło d szy H e n ry k czyli H ein em an n z m a rł p rze d 31 m arc a 1304 S8. C ałe d ziedzictw o więc sk u p ił n a js ta rs z y z braci, J a n von W ussow, p ierw szy n oszący to nazw isko, k tó ry dał ro d zi­ nie n iem a łą potęgę.

W posiadłościach ziem skich n a stą p iły p e w n e p rzesun ięcia, a le m im o w szystko J a n raczej je podw oił. Oto posiadłości, jak ie W ussow posiadał od cy stersek , zn an e n a m ze szczątkow ego in w e n ta rz a posiadłości k la sz ­ to rn y c h z 1312 r .59

W arszewo — 10 łanów

Rozewo 5 łanów

Pom iele — I6V2 łan ów -oraz 2 łany jego m atka w dożywocie.

Dzięki w y m ien ien iu w in w e n ta rz u pow inności chłopskich m ożem y p oznać w ysokość re n ty , p o b ie ra n e j przez W ussow a z ty c h posiadłości.

W arszewo — 120 szefli żyta, 120 szefli ow sa, 20 solidów

R ozewo — 45 Î5 pszenicy, 60 szefli ow sa, 10 solidów Pom iele — 198 „ 198 ow sa, 33 solidy oraz m atka 24 szefie

żyta, 24 sz efie ow sa i 4 solidy.

D aw ało to raz e m 387 szefli ży ta, 15 szefli pszenicy, 402 szefie ow sa o raz 3 fu n ty 7 solidów w brzęczącej m onecie z sam ych posiadłości dzier­ żonych od cy stersek . Rzuci to· n am św iatło na dochodow ość in n y ch p o ­ siadłości J a n a von W ussow.

O s to su n k u jego z k a p itu łą P a n n y M arii głucho w źródłach; n ie w ie ­ m y naw et, czy 6 łan ó w w W ąw elnicy w d alszy m ciągu pozostaw ało w rę k a c h W ussow ów. Za to- po-siadłości w B ęd arg o w ie w y ra ź n ie się p o ­ w iększyły. O p eracja ta, p o leg ająca m oże n a w y k u p ie n iu łanów dzierżo­ ny c h p rzez M a rk w a rta lu b jego dziedziców, od b y ła się zap ew n e bez zgody p rze o ra św. J a k u b a , co spowodowało- w y b u ch sporu, załagodzo­ nego w g ru d n iu 1286 r. a rb itra ż e m szczecińskiej r a d y m ie jsk ie j. W re z u l­ tacie W ussow ow ie w yszli jako posiadacze 31 łan ó w w B ędargow ie, z czego 29 w ra z z do-chodami sądow ym i 60.

W ro k u 1303 J a n von W ussow do spółki ze sw ym b ra te m ciotecznym , m łodszym O tto n em P la te n e m , k u p ił о-d trz e c h braci-ryce-rzy S ielib o rzy - ców (Sielisław a, B arn isław a, Sielibora) w ieś L u b c z y n ę 61 stanow iącą

55. W yraźnie jako rajca w Pom UB II, nr 1124, s. 395, ale w ielokrotn ie na liście

św iad ków w ym ien ian y jako -pierwszy z m ieszczan. Por. O. B l ü m c k e , Der Rat

und die Ratslinie von S tettin, „Baltische Studien“ NF t. XVII, 1913, -s. 109, nr 28.

58 Pom U B III, nr 1523, s. 8 8; wśród św iadków : Reineke Weszeli gener.

57 Por. przyp. 51. *

58 Tego dnia w spom niany jako zmarły: Pom UB IV, nr 2153, s. 131 n. 59 Pom UB V nr 2764, s, 78—80.

80 Pom U B II, nr 1401, s. 609 n. M. W e h r - ma n n , Geschichte der St. Ja k o ­

bikirche, s. 347 n,, sądził, że -przyczyną zatargu były uprawnienia sądow nicze we-

w si, których podział był dość skom plikow any.

81 Pom UB IV nr 2085, s. 84. Otto Piatem w ystęp uje jako avunculus W ussowa; ze w zględu na zbyt m łody w iek nie mógł jednak chyba być jego wujem .

(12)

p u n k t docelow y p rz e p ra w y przez jezioro D ąbskie ze Szczecina na G ole­ niów ; ju ż od r. 1274 szczecinianie posiadali tam karczm ę 62.

W ro k u 1315 W ussow n a b y ł w ieś K u ró w n a d O drą z 26 łan am i, karczm ą i p re k a rią z 14 łanów i k arczm y 6·Ί W reszcie u sch yłku życia w 1317 r. o trz y m ał w zastaw od księcia O tto na I p re k a rię w si S ta w o raz dochody z tam te jszy c h d w u karczem i m ły n a 64.

Ja k o p a n fe u d a ln y na przeszło s tu łan ach chłopskich m ógł J a n von W ussow zaliczać się do· n ajp o tężn iejszy ch ry ce rz y pom orskich, choć t y ­ tu łu rycerskiego· n ig d y n ie używ ał; w idocznie ty tu ł ra jc y Szczecina u w a ­ żał za d ostojniejszy. W ty m też c h a ra k te rz e o d e g ra ł w 1295 r. w y b itn ą ro lę p o lity czn ą jako p o śred n ik m iędzy w alczącym i k siążętam i B ogusła­ w em IV i O tto n em I, a n a s tę p n ie jako· członek kom isji, w ytyczającej g ra n ic e dw u dzielnic, na k tó re podzielono· księstw o 65. M ożem y się też dom yślać jego· u d z ia łu w zred ag o w an iu g w aran cji, jakich tr a k ta t podzia­ łow y u dzielał sta n o m pom orskim , stan o w iących pierw sze o g ran iczen ie w ład zy k siążąt na rzecz s ta n ó w 66.

N ie w iem y, ja k się zachow yw ał W ussow w o k re sie z a ta rg u O tto n a I ze Szczecinem w r. 1313; z księciem łączyły go· je d n a k d o b re sto su n k i. W 1305 r. uzyskał p rzy w ilej, o g ran iczający jego· obow iązki len n ik a do osobistego· u d ziału ty lk o w ty c h w y p ra w a c h w o jenn ych, w k tó ry c h k sią ­ żę w eźm ie udział osobiście i ty lk o ta k długo, ja k będzie sam p rz y w o jsk u pozostaw ał; a zwłaszcza z w a ln ia ją c y go całkow icie o d u działu w w y­ p raw ach , o rg an izo w an y ch w ra m a c h obow iązkow ej pom ocy w ojskow ej dla b ra n d e n b u rsk ic h A skańczyków , zw ierzchnich panów Pom orza. K siążę zw aln iał rów nież W ussow a od obow iązku z jaw ian ia się na k aż d y w iec •wasali przezeń zw oływ any. P rz y w ile j doty czył ró w nież po tom k ów W us­ sow a.67

A jed n a k w 1316 r. w ziął W ussow udział w w y p raw ie O tto n a na p o ­ m oc W aldem arow i b ra n d e n b u rsk ie m u i oblężeniu m eklem burskiego· m ia ­ steczka W oldeck 68. W y p raw a przy n io sła znaczne s tra ty , m oże p rzy c z y ­ n iła się do tego· zaraza w śró d koni; w k ażdym ra z ie W ussow s tra c ił ta m aż pięć koni; dw a dalsze k o n ie m u sia ł d o starczy ć księciu na m iejsce jego poległych w ierzchow ców . Z apo b ieg liw y ra jc a zabezpieczył sw e in te resy , p rz y jm u ją c od księcia w zam ian za te szacow ane na 300 g rzy w ien s tra ty , p rek a rię i in n e dochody ze Staw u, o k tó ry c h b yła już m o w a 69. A le chyba i zdrow ie J a n a von W ussow uległo w ów czas n a d w y rę że n iu , bo m iędzy sty czn iem a sie rp n ie m 1317 r. z m a r ł 70.

P r z y jrz y jm y się jeszcze działalności J a n a von W ussow na te re n ie sam ego Szczecina, co um ożliw ia zachow ana księga m iejsk a z tego o k r e ­

62 Pom UB II nr 985, s. 286 n. Por.· B. Z i e n t a r a , Z d zie jó w w a lk i Szczecina

o handel odrzański, „Szczecin“ 1958, nr 11/12, s. 49.

«·■> Pom UB V nr 2941, s. 214.

64 Pom UB V nr 2991, s. 248, por. też poprawkę daty tamże nr 3039, s. 286. 65 Pom U B III nr 1729— 1730, s. 243—248.

60 Por. B. Z i e n t a r a , Miasta w obec księcia w d zieln icy szczeciń skiej na

przeło m ie X I I I —X I V w., ZH XXVII, 1962 (w druku).

67 Pom U B IV, nr 2231, s. 190 n.

68 O tych w ypadkach por. K. F. К 1 ö d e n, D iplomatische Geschichte des

M arkgrafen W aldem ar v o n Brandenburg t. II Berlin 1845, s. 207—209. Klöden nie

w ied ział o posiłkach pom orskich przy ob lężen iu Woldeck. 89 Por. przyp. 64.

70 Już 24 sierpnia 1317 Otto I nadaje· w lenno jego dobra synom: Janow i (Hen- ningowi) i Piotrow i, por. Pom UB V, nr 3136, s. 347 n.

(13)

774 B E N E D Y K T Z IE N T A R A

s u 71. R ajca nasz m ia ł (obok dw u k am ienic) n a po lach m ie jsk ic h gospo­ d arstw a ro ln e : n a te r e n ie tzw . „P sie j G ó ry “, o d p o w iad ający m m n ie j w ię­ cej obszarow i m ięd zy dzisiejszą u licą W ielką a D w orcow ą, a w ięc n a p o łu d n io w y m s k ra ju ów czesnego m ia sta , po siad ał h ered ita te m , w s k ła d k tó re j w ch cd ziła c m ia i n ieo k re ślo n a bliżej liczba łan ó w (m ansi) 72. In n e gospodarstwo· ro ln e W ussow ów znajdow ało się n a d rzeczk ą K lin -

g e n d e b e k e 73. N ie d alek o o d ty c h g o spo darstw za „górą św. D u c h a “,

a w ięc w okolicy szp itala św. D u cha posiadali W ussow ow ie o g ró d (o rtu s ) 74. W reszcie z łan ó w chłopskich w si m ie jsk ie j P o m o rz a n y p o b ierał W ussow czynsz 3 w ispli (72 szefli) ży ta 75, a w in n e j wsi, G um ieńcach, co· n a j­ m n iej dw aj chłopi p łacili W ussow om 7 w ispli (168 szefli) z b o ż a 76.

J e s t rzeczą godną uw agi, że z w y ją tk ie m teg o o s ta tn ie g o czynszu, J a n v on W ussow n ie p ro w ad ził o p e ra c ji r e n tą w zbożu; n ie o b rac a ł też ziem ią. N ato m iast księga d aje b a rw n y o b ra z jego oży w io nych tra n s a k c ji r e n tą z d ziałek m iejsk ich , k tó re w ów czesnych w a ru n k a c h b y ły fo rm ą k r e d y t u 77. W la ta c h 1306-— 1314, do k tó ry c h p o siad am y w p isy w k się ­ dze m ie jsk ie j, J a n v o n W ussow k u p ił re n tę w łącznej w ysokości 14 fu n ­ tó w i 12 solidów , sp rz e d a ł zaś r e n tę w łączn ej 'wysokości 31 fu n tó w i 12 solidów . G dy b y śm y uznali, że w p isy o b e jm u ją całość tra n s a k c ji W us­ sowa, to o trz y m a lib y śm y n a s tę p u ją c e w p ły w y z r e n ty z n ieruchom ości m iejsk ich n a początk u poszczególnych la t (w so lidach pom orskich).

1306 — 520 1311 — 440

1307 — 480 1312 — 456

1308 — 400 1313 — 392

1309 — 320 1314 — 456

1310 — 440 1315 — 220

O czyw iście w rzeczyw istości dochody z r e n ty m u sia ły być w iększe, bo zn am y ty lk o te z nich, k tó re W ussow n a b y w a lu b zbyw a, n ie znam y tych , k tó re przez cały czas po zo staw ały w jego ręk a c h . N aw iasem m ó­ w iąc w 1307 r . W ussow o b ciążył w łasne g osp o d arstw a na P sie j G órze re n tą 4 g rzyw ien, k tó rą s p rz e d a ł m ieszczaninow i szczecińskiem u Ja n o w i Ju d e 78.

N ie ste ty , n ic n ie w ie m y o d ziałaln ości h an d lo w ej J a n a von W ussow . Je ż e li je d n a k w eźm iem y p o d u w ag ę wszystko·, co· wiadomo· o· ów czesnej roli Szczecina w h a n d lu zbożem , n ie będzie zb yt śm iały m sąd, że w ie lk ie czynsze w zbożu, jak ie W ussow c zerp ał ze sw ych bliższych i dalszych posiadłości w iejskich, z n a jd o w ały drogę na b a łty c k ie ry n k i zbożowe.

71 Das älteste S tettin e r S ta d tb u ch (1305— 1352), wyd'. M. W e h r m a n n , Veröf­

fentlichungen der H istorisc hen K o m m issio n für P o m m e rn t. I, zesz. 3, Stettin 1921,

72 Tam że nr 127, s. 28; nr 1181, s. 115; nr 1520, s. 145.

73 Tamże nr 987, s. 99. Nie udało mi się jej zlokalizow ać. Prace H e r i n g a, B e r g h a u s a ani L e m c k e g o z zakresu topografii Szczecina nie uw zględniają tej nazw y. S. Z a j c h o w s k a , P ie r w o tn y k rajobraz średniowie cznego S z c z e ­

cina, PZ VIII, 1952, t. I, s. 604, w spom ina jednak o k ilku rzeczkach, sp ływ ających

do Odry na terenie· dzisiejszego Szczecina. 74 Das älteste S tettin e r Sta dtbu ch , nr 1156, s. 111. 75 Tam że nr 805, s, 183.

73 Tam że nr 974, s. 98.

77 Tam że nr 98, 129, 169, 201, 209, 235, 270, 434, 474, 520, 521, 550, 577, 691, 788, 804, 806.

(14)

N aw et jego n a b y tk i (Lubczyna, K urów ) w iązały sią z p o lity k ą h an d lo w ą Szczecina, dążącego poprzez o p an o w an ie o b u brzegó w d o ln ej O dry do zam kn ięcia drogi n a p e łn e m o rz e k o n k u re n c y jn y m ośrodkom , położo­ n y m d alej w górę rze k i 79. P o lity k ą tą zresztą W ussow w n iem a ły m sto ­ p n iu k iero w a ł.

S k ą p e d an e źródłow e nie p o zw alają n a m n a bliższe p rz y jrz e n ie się te j ciekaw ej p o staci m ieszczan in a-ry cerza, łączącego działalność p o li­ ty czn ą z h a n d le m i lichw ą, od tra n s a k c ji zbożow ych o d ry w a n e g o do u d ziału w w y p ra w a c h w o je n n y c h u bo k u księcia. N ie w iem y, ja k W us­ sow org an izo w ał sw ą działalność, a le n ie w y o b ra ż a jm y je j so b ie w spo­ sób zby t sk o m p lik o w an y . D zięki szczęśliw em u zbiegow i okoliczności w iem y, że p o siad ał w łasn eg o d u c h o w n e g o -se k re ta rz a (n o ta riu s) 80, a le n ie m u si to znów św iadczyć o n iep iśm ien no ści n aszego ra jc y .

M am y za to m ożność sięg n ąć g łęb iej do d u sz y W ussow a i jego· ojca W essela, poznać ich n a w sk ro ś p ra k ty c z n y , rzec b y m ożna w y ra c h o w a ­ ny, s to su n e k d o religii, w y tw o rz o n y w d łu g im o bco w aniu ze szczeciń­ skim i in sty tu c ja m i kościelnym i, o d k tó ry c h d zierży li w k ilk u w siach len n a.

K ie d y zbliżał się k re s życia W essela, s ta r y ra jc a , k tó ry ongiś nie w a h a ł się w y k o rz y sta ć sw ej s y tu a c ji w łaściciela p o trz e b n e j kościołow i p a rc e li d la w y śru b o w a n ia w y so k iej r e n ty — te ra z zaczął się og ląd ać za śro d k am i do zap ew n ien ia zbaw ien ia duszy. G dy więc w 1280 r.' doszła do s k u tk u jego tra n s a k c ja z c y stersk am i, o d d a ją c a m u w p o sia d a n ie sze­ re g łan ó w w Rozewie, P o m ielach i W arszew ie, zdecydow ał się zrzec n a rzecz k la sz to ru p ra w sąd o w y ch i p ły n ąc y c h z te j r a c ji dochodów z 10 łan ó w w o s ta tn ie j z w y m ien io n y c h wsi. N ie łatwo- m u to je d n a k przyszło-. C ałk o w ite zrzeczenie się ty ch dochodów m iało n a stą p ić dopiero po śm ierci W essela i jeg o żony G re ty ; do te j chw ili je d n a k c y ste rsk i m ia ły im z teg o ty tu łu o d daw ać po 2 w isp le zboża (żyta) czyli 48 szefli rocznie. Ta otoczona ty lo m a zastrzeżen iam i d aro w izn a (w d o ku m en cie p o d k reśla się jed n ak , że W essel u czy n ił ją lib e ra lite r i e x pura v o lu n ta te ) m ia ła im zapew nić w ie c zy ste m o d ły m n iszek za całą rod zinę, o d b y w a n e

a n n u a tim et fre q u e n te r 81.

P o śm ierci m ęża je d n a k G re ta u zn ała m ężow ską o fia rę za zb y t m ałą i p o sta n o w iła u fu n d o w ać o łta rz ro d zin n y w jed n y m z kościołów szcze­ cińskich. P rz ez n a c zy ła n a te n cel d o ch od y z 6 łan ó w w Krzeko-wie (wsi m ie jsk ie j) o raz czynsze 8 łanó w w G ard źcu (2 f u n ty rocznie), 4 łanó w w Jeżo w ie (1 fu n t), w reszcie w sz y stk ie dochody z 2 łan ó w w R e in k e n - d orfie. W 1290 r. m iasto zrzekło się p ra w do łan ó w w Krzeko-wie; w 4 la ­ ta później (1294) ks. B o g u sław IV jako- d o m in u s d irectu s re s z ty docho­ dów, u d zielił zgody n a ich n a d a n ie now ej f u n d a c ji82. Mimo- to- no w a głow a rodziny, J a n von W ussow , zw lek ał jeszcze dw a -lata z rea liz a c ją fu n d acji, a k ied y w reszcie d o p ro w ad ził ją do sk u tk u , p o sta n o w ił w y k o ­ rz y sta ć ją podw ójnie, dla osiągnięcia celów i niebiańskich, i ziem skich.

79 B. Z i ei n t a r a, Rola S zczecin a w o d rza ń sk im i b a łty c k i m handlu z b o ż e m

X III—X I V w., PH LII, 1961, s. 429 nn.

80 Po-mUB III nr 1757, s. 264: Hoc in quam altare Johannes W u ssow suo notario

Johanni pu re contu lit p ro p te r d e u m . 81 Po-mUB II nr 1161, s. 421.

(15)

776

O łtarz P a n n y M arii ufundowano· w 1296 r. w kościele św. Ja k u b a , w osobnej k ap licy noszącej p o tem nazw ę k a p lic y W u sso w ó w 83. N a jego u trz y m a n ie p rzeznaczono, w sp o m n ian e w yżej dochody; przepisano· ilość i ro d za j nabożeństw , ja k ie m a ją się o d by w ać d la zap ew n ien ia rod zin ie W ussow ów w iek u isteg o szczęścia: obok m szy m ia ły się odby w ać codzien­ n ie ju trz n ie i n ieszpory; zadbano· też o zastępstwo· w ra z ie c h o ro b y w i­ k ariu sza, obsłu g u jącego o łta rz. P osiadacz p re b e n d y m iał być k a ż d o ra ­ zow o w y zn aczo n y p rzez W ussow ów ; z jej dochodów m iał n ie tylko· za­ pew n ić n a le ż y ty b lask cerem oniom , a le m ia ł obow iązek u trz y m y w a ć m i­ n is tr a n ta sp o śró d uczniów szkoły, zap ew n e k o legiackiej (przy k o leg iacie P a n n y M arii) 84. A le n a jb a rd z ie j c h a ra k te ry s ty c z n y dla m en taln o ści W us­ sow ów j,est fak t, że p re b e n d ę o trz y m a ł s e k re ta rz J a n a von W ussow, J a n , a w ięc sta n o w iła o n a w y n ag ro d zen ie za jego p racę. K ap lica m iała w ięc n ie ty lk o u k azy w ać m ieszczań stw u szczecińskiem u św ietno ść ro d u i zapew nić w ie c zy ste n ab o żeń stw a za dusze W ussow ów , ale słu ż y ła też jako· śro d ek w y n a g ro d zen ia ich fu n k cjo n a riu szy .

Po· śm ierci J a n a v o n W ussow w 1317 r. posiadłości jego m a n u

coniuncta p rz e sz ły w ręce· d w u sy n ó w : J a n a (zm. 1343) i P io tra 85. O b ser­

w u je m y 'dalszy w zro st m a ją tk ó w ziem skich: w 1321 r. W ussow ow ie o trz y m ali od księcia we wsi S ch ö n feld p re k a rię w pien iąd zu i w zbożu z 39 łan ó w oraz podw ody chłopskie z te jż e w si (s e r v itiu m cu rru u m ), po­ zw a lają ce do starczy ć d a n in y do m ia s ta 86. W ro k później na w łasność ich p rze sz ły d w ie w y sp y n a O drze n ap rz e c iw K u ro w a 87. K o ro n ą tego wszystkiego· by ło u z y sk an ie w 1334 r. dziedzicznego· sołectw a (czyli w ó j­ to stw a) szczecińskiego, w ra z z n ależący m i do· niego posiadłościam i w W i- k u sło w iań sk im i siedzącym i na. n ich p o d dan ym i

M łodszy sy n Ja n a , P io tr, p ysznił się już p asem ry c e rsk im 89, a le po­ ślu b ił m ieszczankę M aty ld ę S a n tp o rte n , k tó ra obok ró żn y ch posiadłości w m ieście w n io sła m u szereg k ram ó w (bodae, casae) 90, sa m a zresztą p ro w ad ziła n iez a le ż n ie o d m ęża o p e ra c je k re d y to w e i z tego ty tu łu w y­ s tę p u je sam o d zieln ie na k a rta c h księg i m ie jsk ie j 91.

W chw ili, kied y ok. 1350 ur y w a ją się ob fitsze d a n e źródłow e, W usso­ w ow ie są w tra k c ie coraz w y ra ź n ie jsz e g o p rz e s u w a n ia się w szereg i ry c e rs tw a ziem skiego, a le wciąż n ie tra c ą łączności z m iastem , ani z m ie jsk im i zajęciam i.

O to dzieje jed n e j z w y b itn y ch rodzin szczecińskich w X II—X IV w. Czy n a le ż a ły o n e do w y jątk o w y ch ? B y n a jm n ie j.

83 Pom U B III nr 1757, s. 264. Por. M. W e h r m a n n , Geschichte der St. Ja­

kobikirche, s. 427 n. W ehrmann błędnie podaje notariusza Jana za sekretarza przeora A lberta — por. jednak tek st dokumentu, przytoczony w przyp. 80.

84 K ościół św. Jakuba nie· p osiadał w ów czas w łasn ej szkoły — por. M. W e h r - m a n n, Geschichte der St. Jakobikirche, s. 380.

85 Por. nadanie Ottona I, Pom U B V, nr 3136, s. 347 n. 88 Pom U B VI nr 3552, s. 76.

87 Pom U B VI nr 2591, s. 104. O znaczeniu tego nabytku dla p olityk i Szczecina por. B. Z i e n t a r a , Rola Szczecina, s. 430, przyp. 113.

88 Pom UB V III nr 5167, s. 320 nn. Sołectw o nabyli W ussow owie od innej ro­ dziny radzieckiej Schele. U trzym ali je w sw ym ręku częściowo aż do końca XVI w. 89 W księdze· m iejskiej często w ystęp uje jako miles: por. Das älteste S tett in er

S tadtb uch, nr 2020, 2243, 2556, 2585, 2630. Trudno go zresztą tam odróżnić od bra­

tanka Piotra syn a Jana.

90 Tam że nr 2020, s. 186, nr 2662, s. 24Ό. 91 Tamże nr 1551, s. 147 i poprzedni przypis.

(16)

Oto pochodząca zap ew n e ró w nież ze S te n d a la ro d zina B arvo tô w (N u d ip e s) 92, k tó re j p ierw sz y p o m o rsk i p rzedstaw iciel, W e rn e r b y ł za­ pew n e ju ż o d 1237 r. p ierw sz y m so łty sem sz c z e c iń sk im 93. Jego n astę p c ą na ty m stan o w isk u b y ł -(brat czy .syn) H e n ry k B arv o t 94, k tó ry w 1260 r. o trz y m ał w lenno· o d B a rn im a I w ieś C zarnołąk ę 95; w k ró tce w idzim y go ró w n ież w p o siad an iu le n n k o le g ia ty szczecińskiej : 5 łanó w w B ru n k a c h (dziś Bezrzecze) i 4 łan ó w w W ołczkow ie 9G. J e s t w yso ce p raw dopodobne, że i te posiadłości, p o d o b n ie ja k len n a W essela i S ałzw edlów b y ły r e ­ ko m p en sa tą za o d stąp io n ą k o leg iacie część byłego· g ro d u szczecińskiego : p rz y rozdziale teg o te ry to riu m w 1249 r. ro dzina so łty sa na pewno· nie została p om inięta. W n uk tego H en ry k a, K onrad, posiadał — żeby w y ­ m ien ić ty lk o w iększe len n a — znaczną część w si K azków (K asekow ) 97, 26 łan ów w O h w a rs tn ic y 98 i 8 łan o w e gospodarstwo· w ła sn e w N iem ie- rz y n ie " .

Oto· ro d zin a Schele (Luscus), k tó ra k u p iła od B arv otô w sołectw o szczecińskie, b y je p o tem p rzek azać w ręce W ussow ów. R ajca J a n L u s­ cus S en io r n a b y ł w 1291 r. w P rz ec ław iu 9 łanów , b y w pięć l a t później pow iększyć je o. d alsze 4 ł a n y 100; a w 1297 r. k u p ił gospodarstwo· w Św ierczew ie, w 1303 r. — 12 łanów w D ąbczew ie 101. In n y ra jc a J a n z P olic b y ł po siadaczem całych w si: B y stre j, S kołw ina, N iem ierzy n a, n ie licząc d ro b n ie jsz y c h .posiadłości J02. N ie p rzeciąg ając już te j listy w y ­ m ień m y tylko· sa m e n a jw a żn ie jsz e n azw iska przed staw icieli bogatego m ieszczaństw a szczecińskiego·, p o siad ający ch w ielołan ow e lenna, często całe w sie, na te re n ie k sięstw a 103 : von B ra k e l t04, B ra n d e n b u rg , G ropeke, Ju d e , v o n L ippe, von N e u m a rk t (de N ovo Foro), vo n B ru n n (de P uteo), von R ein (de Rene), v o n Salzw edel, v on Sanne, Schapow , W itte, T ra v e- nol, de W rezlaw e 105. W szystkie te ro d zin y , z k tó ry c h re k ru to w a ła się w X III— X IV w. ra d a m iejsk a i ław nicy, z asłu g u ją na bliższe zbadanie.

IV

P rz ed sta w io n y w yżej m a te ria ł pozw ala stw ierdzić, że nie ty lk o w s ło ­ w iań sk im Szczecinie w iek u X II, ale i w m ieście lo k ac y jn y m w iek u X III g ru p ę p a n u ją c ą w nim sta n o w iły osoby po siad ające obo k m a ją tk u r u ­ chomego posiadłości ziem sk ie i łączące działalność „ m ie jsk ą “ — h a n d el i lichw ę — z feu d a ln ą e k sp lo atacją poddanych chłopów, a czasem i z o

rga-92 Por. P. v. N ł e s s e n, op. cit., s. 77 n.

из W ystępuje w tym charakterze w r. 1242 — por. CPom nr 308, s. 658 n. 94 W ystępuje po raz p ierw szy w r. 1251 (CPom nr 465, s. 933); jako sołtys w r. 1253 (CPom nr 487, s. 960).

95 Pom UB III nr 678a, s. 440. 96 Pom U B II nr 1323, s. 545 n.

97 Pom U B V nr 3194, s. 383, nr 3196, s. 384. 98 Pom UB VIII nr 4896, s. 36 n.

99 Pom UB VIII nr 5254, s. 415.

100 Pom U B III nr 1567, s. 120; nr 1850, s. 287 n. 191 PomUB III nr 1818, s. 318; IV, nr 2087, s. 86.

102 PomUB VII nr 4317, s. 138; VIII, nr 4933, s. 62, nr 5244, s. 398 nn; VI, nr 3712, s. 183.

юз p o r. m apę tych posiadłości, B. Z i e n t a r a , Rola Szczecina, s. 442—3. 104 O rodzinie B rakel i jej posiadłościach por. M. W e h r m a n n , Geschichte

der St. Jakobikirche, s. 360 η.

(17)

778 B E N E D Y K T Z IE N T A R A

niżow a ni em w łasn y ch g o sp o d a rstw ro ln y c h . Szczecin n ie b y ł tu w y ją t­ kiem . W K o ło b rzeg u s p o ty k a m y w śród ra jc ó w B oninów , K leistów , V erchm inôw , S chlieffenów , G lasen ap p ó w 10G, n ie in aczej p rz e d sta w ia ły się s p ra w y >w in n y c h p o rta c h po m o rsk ich . J a k ry c e rz e z p rzo d u jący ch ro d ó w „ziem iań sk ich “ o sia d a ją w m iastach , p a ra ją się h an d lem , zostają członkam i ra d y i ław y, ta k z d ru g ie j s tro n y p rz y b y li n a P om orze k u p c y n iery c ersk ie g o pochodzenia (jak W ussow ow ie) sz y b k o zd o b yw ają p o sia­ dłości ziem skie, a n ierzad k o o stro g i ry ce rsk ie . D opiero w d ru g iej p oło­ w ie X IV w. s ta n te n u leg a zm ian ie i pom ięd zy sz la c h tą a m ie jsk im p a - try c ja te m n a s tę p u je podział s fe r działalności, choć n a P o m o rz u n ie był o n całk o w ity an i w XV, an i n a w e t w p o c z ątk a ch X V I w ieku.

W ja k ie j m ierze ta w a rs tw a z ie m iań sk o -k u p ieck a b yła c h a ra k te r y ­ sty czn a d la P o m orza, a o ile m ożna ją uw ażać za jeszcze szersze z ja ­ wisko? P ire n n e , zw o len nik tez y o p o w sta n iu w ielkiego k u p iec tw a z d ro b ­ n y c h w ę d ro w n y ch h a n d la rz y , zau w aży ł m im ochodem , że „ w a ru n k i h a n ­ d lu lądow ego b ard zo się ró żn ią o d w a ru n k ó w h a n d lu m orskiego“ 107 i nie przeczył, że w e W łoszech p an o w ie fe u d a ln i b ra li ży w y ud ział zarów no w h a n d lu , ja k w o p e ra c ja c h fin a n s o w y c h 108. S k ą d in ąd je d n a k udział te n w y stę p o w a ł nie ty lk o w n ad m o rsk ich , a le i śró d lądo w ych m iastach W łoch. P o d o b n ie u d ział b o ja rs tw a w h a n d lu R usi K ijo w sk iej n ie d o ty ­ czył w y łączn ie N ow ogrodu 109. B ad an ia n a d początko w ym o k resem m ia st ru sk ic h w y k a z a ły n ie ty lk o p o łączen ie w rę k a c h b o ja ró w posiadłości ziem skich z d ochodam i z h a n d lu i o p e ra c ji fin an so w y ch ; ok azało się, że i ludzie, o k re śla n i w ź ró d łach jak o k u p c y i z a jm u ją c y n ieco niższe od b o jaró w stan o w isk o w h ie ra rc h ii społecznej, p o sia d a li n ie m a łe włości, o b e jm u ją c e n ie ra z po k ilk a wsi uo. D obrze w ięc b y ło b y zbadać in n e

los p or_ κ . Ś l ą s k i , Dzieje ziem i kołobrzeskiej do czasów j e j germanizacji, „Roczniki T ow arzystw a N aukow ego w Toruniu“ t. LI, Toruń 1948, nr 1, s. 64 nn, 75 nn.; m ateriał dla K oszalina tam że, s. 80.

107 H. P i r e n n e , op. cit., s. 101.

108 T a m ż e , s. 110. Por. także s. 95, gd zie staw ia tezę o „spontanicznym “ cha­ rak terze handlu u ludów nadm orskich. O statnio N. P. S o k o ł o w , S ocjaln yje

gru p p iro w k i i socjalnaja borba w W enecji w period rannego sre dn iew iekow ija, SW

V II, 1955, s. 217—235, zwł. 220 n. u siłu je dow ieść, że udział feu dałów w handlu w en eck im w ystąp ił dopiero w późniejszym etapie tego handlu. N atom iast bardzo siln ie udział ten już od początków handlu w łosk iego podkreśla R. S. L o p e z,

The Trade of M edieval Europe: th e South, The C am bridge Economic H is to r y of Europe t. II. Cambridge 1952, s. 294 n. C zęściowe zo staw ien ie literatury do genezy

m iast w łosk ich w artykule M. D e m b i ń s k i e j , Z badań nad ro z w o je m m ia s t

póln ocn o-w łoskich w e w c z e s n y m średniowieczu, KH LXIV, 1957, nr 1; o u dziale

feu d ałów w handlu por. s. 202 n.

109 T. R o s ł a n o w s к i, C z y istnia ł śre d n io w ie czn y p a t r y c j a t m ie jski?, PH L, 1959, s. 350—363, w yodrębnia dw a w arian ty rozw oju patrycjatu m iejskiego w E u- ropiei: w arian t „zaalpejski“ (Francja, Niem cy, A nglia, Czechy, Polska) oraz w arian t r u sk o-w łosk i (tu zalicza też jednak niektóre m iasta p row ansalskie, kataloń sk ie, dalm atyńskie). Drugi z tych w arian tów — w p rzeciw ień stw ie do p ierw szego — w y ­ różnia się „szczególnie dużym ciężarem gatunkow ym elem en tu feu daln ego w przo­ dującej w a rstw ie społecznej m iast“ (s. 362). B liższe badania jednak w ykazują, że elem en ty „w ariantu ru sk o-w łosk iego“ można stw ierdzić i na innych terenach. N ietrafn e jest natom iast przypisanie tem u w arian tow i, jako cechy charak terysty­ cznej, w ytw arzan ia niezależnych republik m iejskich. R ów nie częstei b yły one prze­ cież np. w N iem czech.

110 M. N. T i c h o m i r o w , D rew n ieru ssk ije goroda, w yd. 2, M oskwa 1956, s. 152 nn, 158 nn. Por. zw łaszcza o K lem ensie, kupcu now ogrodzkim (s. 157 n) i uw agi na tem at .operacji h an d low o-lich w iarsk ich bojarów (s. 165). Tamżei dalsza literatura.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1 - pow iedział, że Praw odaw ca celowo w analizow anej norm ie nie określił przyczyn tej form y niezdolności konsensualnej... nim rozeznaniem oceniającym

W śród posiadłości nieszlacheckich obydwu rodzajów, najczęś­ ciej spotykanym rodzajem własności były domy, o których wzmianki znajdują się w większości

poznańskiego, Zakrzewskiego do.. 264 KOMISJE PORZĄDKOWE KORON. ZA POWSTANIA KOŚCIUSZKOWSKIEGO 46 Pełnomocnicy· ci mieli zachęcać obywatelów do łączenia się do

Zagadnienie potraktowane jest ani w y ­ łącznie prawniczo, ani też jako problem historii politycznej: jest to studium ogólno -historyczne, u jęte jako studium z

się w wątpliwości odnoszące się do poprawności tego określenia, należy zwrócić uwa- gę, iż także w Polsce (w Poznaniu i we Wrocławiu) istnieje możliwość uczestniczenia

− the embedded nature of universities as knowledge hubs shapes regional development if a university chooses to engage as a local leader, unlike Johns Hopkins

Znaleziono także przedmioty z metalu, głównie dewocjonalia: różaniec z medalikiem, 2 złocone szkapłerze, pozłacaną figurkę Chrystusa, posrebrzaną tabliczkę trum ienną oraz