• Nie Znaleziono Wyników

Jean Fabre (13 grudnia 1904 - 25 sierpnia 1975) [nekrolog]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Jean Fabre (13 grudnia 1904 - 25 sierpnia 1975) [nekrolog]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

Zygmunt Markiewicz

Jean Fabre (13 grudnia 1904 - 25

sierpnia 1975) [nekrolog]

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 67/2, 377-380

(2)

JE A N FABRE

(13 g ru d n ia 1904 — 25 sierp n ia 1975)

W ciągu ostatniego dziesięciolecia p olonistyka fran cu sk a, zawsze liczebnie słaba w poró w nan iu ze sw ą w artością, poniosła szereg d o tk li­ w ych stra t. Rozpoczął te n sm u tn y ex o d u s profesor M axim e H erm an, niedługo potem u był stosunkow o m łody, naznaczony przez los n ieu b ła ­ ganą chorobą, Je a n B ourilly. W sierp n iu 1975 w n iezw ykłych okolicz­ nościach (jako p rzypadkow a o fiara licznych ukąszeń pszczół) u m arł J e a n F ab re.

G dy w r. 1930 ów „świeżo upieczony”, m łody „agrégé” zjaw ił się

w W arszaw ie, b y objąć ta m swe obowiązki w In sty tu cie F ran cu sk im i w Zakładzie Filologii R om ańskiej U n iw ersy tetu , tru d n o było p rz e ­ widzieć, że pozyskaliśm y uczonego, k tó ry w niedalekiej przyszłości

w zbogaci w y d a tn ie w iedzę o lite ra tu rz e polskiej. Poza rzadko sp o ty k a­ ny m w ty m sto p n iu zapałem do p rac y n aukow ej i tem p eram en tem r a ­ sowego badacza — chyba nic nie zdaw ało się zapow iadać tej w y ją tk o ­ w ej k a rie ry .

F a b re w szedł w szeregi adeptów polonistyki w y b ierając· jak o t e ­ m at swego d o k to ratu działalność k u ltu ra ln ą S tanisław a A ugu sta P o n ia ­ towskiego. K iero w an y przez w y b itn y ch znaw ców epoki (m. in. przez W ładysław a K onopczyńskiego), m łody p rofesor zaczął uczyć się pol­ skiego i żw aw o zab rał się do roboty. Nie o d straszyły go nie w yzy skan e jeszcze „Teki P o p iela” , k tó re sta ły się kopalnią w iedzy o „ k ró lu S ta ­ siu ” ; stosunkow o szybko pojaw iły się pierw sze stu d ia zw iązane z pod­ ję tą pracą: L a P ropagan de des idées ph ilosoph iques en Pologne et l’Ëcole va rso v ie n n e des C adets („R evue de L itté ra tu re C om parée” 1935) oraz

Sta n isla s-A u g u ste et les h o m m e s de l e t t r e s français („A rchivum Neo- philologicum ” 1936). Stanow ią one pierw sze rozdziały szeroko zakreślo­ nego d ok toratu . Rów nolegle z zajęciam i u n iw ersyteckim i J e a n F a b re k o n­ ty n u o w ał sw e badania aż do w y bu ch u w ojny.

E w ak u o w an y w e w rześn iu 1939 z W arszaw y poprzez R um u n ię w raz z fra n c u sk ą m isją w ojskow ą, zdem obilizow any w lip cu 1940, od października tegoż ro k u F a b re p ełn i jednocześnie obow iązki profesora liceum w L yonie i w ykładow cy n a tam te jszy m U niw ersytecie. Od

(3)

378 Z M A R L I

r. 1942 działalność pedagogiczna w iąże go z U n iw ersy tetem S z tra s b u r­ skim (k tó ry n a czas w o jn y sch ro n ił się w C lerm o n t-F erran d ); w róci z nim do m iasta n a d R enem , p ełniąc tam od m arca 1945 do paźd zier­ nika 1952 obowiązki docenta lite r a tu r y fran cu sk iej XV II—X V III w ieku. P o b y t w n ad g ran iczn ym m ieście F ra n c ji pozornie oddalił go od sp ra w polskich, ale rozszerzył w sposób w idoczny zainteresow ania X V III w ie­ kiem . R ezu ltatem by ły stu dia n ad lite ra tu rą fran cu sk ą (Rousseau, M arm ontel, D iderot, C hénier, B eaum archais), k tó re szybko zdobyły m u w y b itn e m iejsce w śród n ajlep szych znaw ców epoki.

W ro k u 1952 u k azu je się d ru k iem jego opus m agnu m , zatytu łow ane:

S ta n is la s-A u g u s te P o n ia to w sk i et l ’E urope des L u m iè res — 748 stronic pełn ych eru d y c ji oraz im ponującej znajom ości p rzedm io tu zgłębianego przez lata , oraz teza dodatkow a: E dition critique de D iderot: „L e N e v e u de R a m e a u ”. W krótce po obronie tez ta sam a Sorbona, k tó ra p rzy zn ała m u d o k to rat z najw yższym i w yróżnieniam i, pow ołała go do grona sw ych profesorów .

W P a ry ż u J e a n F a b re sta je się sp iritu s m o v e n s szeroko zakreślonych badań n ad X V III w iekiem (z jego dośw iadczenia k o rzy sta ją okresow o rów nież u n iw e rs y te ty am eryk ańskie), ale w śród niesłychanie in te n sy w ­

nej p ra c y nie zapom ina b y n ajm n iej o Polsce i jej litera tu rz e .

A d a m M ic k ie w ic z e t le ro m a n tism e eu ropéen w księdze UNESCO po ­ św ięconej au toro w i Pana T adeu sza (1955), A d a m M ic k ie w ic z et l’h éritage des L u m iè r e s (w zbiorze: A d a m M ick iew icz. K się ga w stu lecie zgonu.

L o ndyn 1955), L a France dans la pen sée e t le coeur d’A d a m M ic k ie w ic z

(„R evue de L itté ra tu re C om parée” 1957, n r 2), M ic k ie w ic z in W o r ld -L i- te r a tu r e („U n iv ersity of C alifo rn ia” 1956), w reszcie Le C en ten aire de M ic k ie w ic z et la l i tté r a tu r e co m p a rée („R evue de L itté ra tu re C o m parée” 1960, n r JL) — oto szereg stu d ió w pośw ięconych w ielkiem u poecie.

P ro feso r szybko sta je się ogólnie zn an y m a u to ry te te m w spraw ach polskich, pośw ięca tem u zagadnieniu a rty k u ł L es É tudes polonaises et leur d é v e l o p p e m e n t en France („R evue In te rn atio n a le d ’H istoire P o li­ tiq u e e t C o n stitu tio nelle” 1955). Po M ickiew iczu in n i p isarze polscy zostają kolejno p rzedm io tem jego badań. A rty k u ł W y s p ia ń s k i i jego te a tr („P a ­ m ię tn ik T e a tra ln y ” 1957, z. 3/4) i jego fra n c u sk i odpow iednik W y sp ia ń s k i et son th é â tr e („R evue de L itté ra tu re C om parée” 1968, n r 3) św iadczą o zain tereso w an iu pisarzem praw ie nie zn any m i tru d n o zrozum iałym dla k a rte z ja ń sk ie j F ran cji, a zy sk u jącym w te n sposób w prow adzenie p o p arte a u to ry te te m specjalisty.

Je a n F a b re nie ograniczył się zresztą do ty c h dw óch tw órców . Ś w ie t­ ne stu d iu m o Słow ackim „G odzin a m y ś l i ” („L ’H eure de la p e n s é e ”) et les d e u x visages d u ro m a n tism e („R evue de L itté ra tu re C om parée” 1961, n r 2) rozpoczyna badania n a d trzecim pisarzem polskim , k tó ry z kolei fascy n u je p rofesora. P rzedm ow a w yznaczająca m iejsce P ru sa w naszej lite ra tu rz e otw iera fran cu sk ie w y d an ie L a lk i (La Poupée. P a ris 1963).

(4)

Poprzedza ona cenny tom : L u m iè re s e t rom an tism e. E nergie e t nostalgie de Rousseau à M ic k ie w ic z (P aris 1963), k tó ry żywo i z dużą znajom ością przedm io tu om aw ia dw ie lite r a tu r y na ró w n ych p raw ach in te resu jąc e F a b re ’a.

O statn im au to rem -P o lakiem , choć piszącym po fran cusku , k tó ry stał się p rzed m io tem b ad ań F a b re ’a, b y ł J a n Potocki. W ram ach sesji n a u k o ­ w ej „ J a n Potocki i R ękopis zn a le zio n y w Saragossie” (W arszaw a, 17— 19 IV 1972; „Les C ahiers de V arsovie” 1975, n r 3) F ab re pośw ięcił m u p ięk ­ ne stu d iu m Jean Potocki, C a zo tte e t le rom an noir i dodatkow o om ówił osiągnięcia w ym ienionego zjazdu w a rty k u le D e u x colloques: Jean P o ­

tocki, F erdinan do Galliani („B ulletin de la Société F rançaise d ’É tudes

du X V III siècle” 1973, n r 10). „K ról-filozof” , S tanisław Leszczyński, oraz jego p o b y t i działalność w L o tary n g ii i F ra n c ji aż trz y k ro tn ie sta ły się te m a te m om ów ienia; rów nież polski epizod w życiu J. J. R ousseau jako a u to ra C onsidérations sur le G o u v e r n e m e n t de la Pologne k ilk ak ro tn ie doczekał się g ru n to w n ej i k o m p ete n tn e j oceny.

Do te j, ju ż pokaźnej, listy p ra c pośw ięconych lite ra tu rz e i spraw om polskim należy dodać szereg recen zji om aw iających ró żn orak ie stu dia au torów -P o lakó w piszących n a te m a ty zw iązane z F ra n c ją i jej k u ltu rą . R ów nież Jean o w i B o u rrilly , sw em u u lub io nem u uczniow i i d oktorantow i, pośw ięcił P ro feso r dw ie publik acje: n a jp ie rw u dokum entow ane w spo­

m nienie Jean B o u rr illy e t son o eu vre („R evue des É tudes S lav es” 1974), a ostatnio — w zruszające In m e m o r ia m („Revue de L itté ra tu re Com pa­ ré e ” 1975, n r 4).

Z w ątpiw szy po zajściach u n iw ersy teck ich z m aja 1968 o m ożliwości spokojnej p rac y w ów czesnych w a ru n k a ch , J e a n F a b re odszedł przed ­ w cześnie n a e m e ry tu rę , ale dalek i b y ł od m yśli o w ypoczynku. Zam iesz­ kał w ro d zin n y ch stronach, n a p o łu d n iu F ra n c ji (w pobliżu Albi), i k on ­ ty n u o w a ł po d jęte w cześniej prace, b ra ł żyw y udział w kongresach, był in sp irato rem i duszą w ielu in ic ja ty w naukow ych. T rz y k ro tn e pobyty poza F ra n c ją jak o „visitin g professor" i blisko pięć la t n iep rzerw an ej p ra ­ cy z d a la od P a ry ża (odw iedzanego przezeń jed y n ie z okazji zjazdów lu b w aln y ch zeb rań to w arzy stw naukow ych) stan o w iły now y aspek t dzia­ łalności F a b re ’a. Tw órcze, odkryw cze stu d ia n a d u lubionym X V III w ie­ k iem i rom an ty zm em — oto ów o sta tn i rozdział w ypełnionego p racą

życia.

W prost im ponująca je s t wielość d o ktorató w „ d ’Ëtat", III cyklu, czy

„de l ’U n iv e r s ité ”, k tó ry m J e a n F a b re p atro n o w ał jak o opiekun naukow y, przew odniczący lu b członek ju ry ; liczba m łodych uczonych k o rzy sta ją ­ cych w te n sposób z jego dośw iadczenia p rzekracza na pew no k ilk a se­ tek. Tom M élanges, o fiarow anych w 70 rocznicę urodzin P rofesora, A p ­ proches des L u m iè r e s (K linksieck 1974) zeb rał (oprócz w stępnego stu d iu m kolegi u niw ersy teck ieg o z École N orm ale S upérieure, zm arłego nied aw ­ n o dziekana — B e rn a rd a G uy on) 41 a rty k u łó w ty c h spośród jego dokto­

(5)

380 Z M A R L I

ran tó w , k tó rz y z a jm u ją ju ż poczesne m iejsce w h ie ra rc h ii n auko w ej; nie b ra k tu oczywiście i nazw isk polskich. D oprow adzona do początku 1974 r. b ib liog rafia p rac P ro feso ra ob ejm u je 117 ty tu łó w , ale pow iększy­ ła się od tego czasu o szereg pozycji.

Od blisko pół w iek u J e a n F a b re je s t ceniony w Polsce jak o jed e n z w y b itn y ch znaw ców je j lite r a tu r y i k u ltu ry ; nie b yła to w szakże n a j­ w ażniejsza p o d staw a a u to ry te tu , ja k im się cieszył. W o b fitu jący m w dziesiątki n azw isk litera tu ro z n a w stw ie fran cu sk im J e a n F a b re pozo­ sta je i pozostanie długo jak o jed e n z n ajlep szych znaw ców X V III w ie­ ku. V o ltaire, D iderot, R ousseau, C hénier, M ariv au x, B eaum archais, M ar- m ontel, Sade i inni, nie licząc pom niejszych przed staw icieli o k resu „ L u m iè re s” — odkryw czym , z tem p e ra m e n te m południow ca p isany m p raco m zaw dzięczają sw e n ie słabnące „życie histo ry czn o literack ie” .

D oktor honoris causa U n iw ersy tetó w P o znania i B rukseli, członek zag raniczny P olskiej A kadem ii N auk, w yróżn io n y szeregiem zaszczyt­ n y c h odznaczeń — J e a n F a b re trag iczn y m zgonem w p ełn i sił tw ó r­ czych pozostaw ił pow szechny żal. W Polsce do tego żalu dołącza się do­ d atk o w a troska: k to i k ied y podejm ie rów nie owocną działalność w dzie­ dzinie stosun k ó w k u ltu ra ln y c h m iędzy dw om a zaprzy jaźnio ny m i n a ro ­ dam i?

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

[r]

ma zastosowa­ nie tylko w takiej sytuacji, w której sąd rewizyjny obowiązany jest doko­ nać zmiany oceny prawnej czynu wy­ łącznie na gruncie ustaleń

aplikant adwokacki może także zastępować adwokata przed innymi sądami, z wy­ jątkiem jednak Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego.. Z treści

co podane wyżej wiadomości o zapłodnieniu. A chociaż jest faktem niezbitym, że w akcie tym na utworzenie się jądra przewężnego składają się dwa jądra :

Tak się zaczęło przygotowanie nowego monum entalnego w ydania: Dzieł zebranych autora Wesela, drugiego wielkiego osiągnięcia edytorskiego, jakiego dokonał Płoszewski

W części poświęconej analizie m łodzieńczej twórczości Słowackiego książka przynosi wiele w łasnych spostrzeżeń au to ra, n ieraz rów nie cennych ja k

bability density function for significant wave height, H,, is given by a Weibull distribution which is fitted to the upper range of H, values, and the peak period is approximated by