• Nie Znaleziono Wyników

Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 3, Z. 20

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Przemysł Naftowy : dwutygodnik wydawany nakładem Krajowego Towarzystwa Naftowego we Lwowie. R. 3, Z. 20"

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

VYDAVANY NÀIfiADEM

111122222222

"!"! !"!"! ?7U7U7!"! ! ! !U7U7U7U7! ! !"!"!U7U7U7U7!""! !U7P

(2)

T re ś ć :

1. R e z o lu c je Z ja z d u N a fto w e g o ... S tr . 557 2. Dr. Z e n o n M a je w s k i: „ C zy k ie d y i ja k ie j p o tr z e b a z m ia n y u s ta w y n a f to w e j“ „ 558 3. F e lic ja n Ł o d z iń s k i: „ J a k d a w n ie j k o p a n o i w ie rc o n o za r o p ą “ . . . . „ 560

4. W y d aw n ic tw o „ P o d r ę c z n ik a N a fto w e g o “ „ 561

5. K ro n ik a b ie ż ą c a „ 562

6. P rz e g lą d z a g ra n ic z n y ...564

7. Z y c ie g o s p o d a r c z e „ 565

8. P i ś m i e n n i c t w o „ 566

0. S ta ty s ty k a k o p a ln ia n a p r z e m y s łu n a fto w e g o w P o l s c e ( s ie r p ie ń ) „ 568

Table des m atière s:

1 . R é s o lu tio n s d u C o n g re s p é tr o lie r ... P a g e 557 2. D r. Z. M a je w s k i: „ S i q u a n d e t q u e l c h a n g e m e n t d e la loi p é tr o lif è r e s e r a i t

n é c e s s a i r e “ „ 558

3. F. Ł o d z iń s k i: „ C o m m e n t o n f o r a it ja d is p o u r le p é t r o l e “ „ 560

4. „ E d itio n d u m a n u e l d e p é t r o l e “ „ 561

5. C h r o n iq u e c o u r a n t e „ 562

6 . R e v u e d e l'in d u s tr ie à l 'e t r a n g e r . . 564

7. V ie é c o n o m i q u e ... 565 8. B i b l i o g r a p h i e ... 566 9. S t a ti s t i q u e d e s f o r a g e s e n P o lo g n e ( A o û t ) „ 568

Inhalt:

1. B e s c h lü s s e d e s N a p h t a k o n g r e s s e s ... S e ite 557 2. D r. Z. M a je w s k i: „ O b u n d w ie fe rn d a s b e s t e h e n d e N a p h ta g e s e tz

z u ä n d e r n w ä r e “ „ 558

3. F. Ł o d z iń s k i: „ D a s B o h r w e s e n e in s t u n d j e t z t “ „ 560 4. D ie H e r a u s g a b e d e s „ H a n d b u c h e s d e r P e t r o l e u m i n d u s t r i e “ „ 561

5. K le in e N a c h r ic h te n „ 562

6. A u s lä n d is c h e K r o n i k „ 564

7. N e u e G e s e t z e u n d V e r o r d n u n g e n ... „ 565 8 . B i b l i o g r a p h i e ... „ 566 9. S t a ti s t i k d e r N a p h ta g r u b e n in P o le n ( A u g u s t ) ... „ 568

(3)

PRENUMERATA:

W K R A J U :

rocznie . . Zł. 42 półro cznie „ 25 kwartalnie „ 15

Z A G R A N IC Ą I

rocznie Fr. szw. 36 półr. . . „ „ 2 0 kwart. . „ „ 1 2

P o je d y n c z y z e s z y t Z ł. 2 -50 , C2 Fr. s z w .)

D W U T Y G O D N IK

w yd aw an y nakładem Krajowego T owarzystw a Naftowego we Lwowie.

W y c h o d z i 10-go i 25-go k ażd eg o miesiąca.

K O M IT E T R E D A K C Y J N Y :

Dr. S t e f a n B A R T O S Z E W IC Z , P ro f. In ż. Z y g m u n t B IE L S K I, Dr. S t a n is ła w S C H A E T Z E L , D r. S t a n is ła w UNG ER.

R e d a k t o r o d p o w i e d z i a l n y :

Inż. Stefan SULIMIRSKI.

OGŁOSZENIA:

'/i strony . Zł.

120

’A „ ■ „ 70 7« „ . „ 40 7* . • „ 25 Strona zew nę­

trzna o k ł a d k i 50% drożej.

Pierwsza strona ogłoszeń 25%

drożej.

R e d a k c ja I A d m i n is t r a c j a L w ó w , ul. A k a d e m i c k a 17, G m a c h Iz b y H a n d lo w e j I P r z e m y s ło w e j. — T e le f o n Nr. B-46 K o n to c z e k o w e P. K. O. Nr. 1 5 3 .2 0 8 . R a c h u n e k b ie ż ą c y w A k c y jn y m B a n k u H i p o t e c z n y m w e L w o w ie .

R ezolucje Zjazdu Naftowego.

063 (665) (6S0 stów)

Hołd pamięci I. Łukasiewicza.

W dniu obchodu 75-ciolecia epokow ego w y ­ nalazku Ignacego Łukasiewicza, Zjazd składa głęboki h ołd pionierowi polskiego p rzem ysłu naftowego i w yraża przekonanie, że pamięć tej świetlanej p o ­ staci będzie dla pracow ników przem y słu nowym bodźcem do twórczej pracy..

Celem zadokum entow ania swej czci, uchwala Zjazd poświęcić pamięci Ignacego Łukasiewicza zbiorowe wydanie w ygłoszonych referatów i a pe­

luje do wszystkich techników naftowych, by spieszyli ze składaniem ofiar na budow ę pomnika.

Geologja naftowa.

Zjazd uchwala zwrócić się z apelem do K ra ­ jowego T o w arzy stw a Naftow ego o zwołanie Zjazdu geologów , pracujących w Karpatach tak te o r e ­ tycznie jak i praktycznie, celem w yrażenia opinji o stanie obecnym i najbliższych celach geologji naftowej w związku z przyszłością przem y słu nafto­

w ego w Polsce.

Zjazd uważa, żc b y ło b y w skazanem , aby ten zespół g eo lo g ó w w yłonił ze sw ego g ro na stałą k o ­ misję, urzędującą przy Krajowym Tow arzystw ie Naftow em, któ rab y m o g ła wydaw ać opinję w ak­

tualnych problem ach geologji naftowej.

Zjazd zwraca specjalną uwagę na należyte wy­

korzystanie pewnych wierceń poszukiwawczych oraz potrzebę roztoczenia opieki geologicznej nad polską przedsiębiorczością poszukiwawczą.

Eksploatacja.

Zjazd doceniając w artość o d b u d o w y górniczej złóż ropy jako nowej fo rm y eksploatacji, uważa, że w dobie obecnego zaniku produkcji należy zwrócić u w ag ę Rządowi na rozdrobnienie terenó w n a fto ­ wych, stawiające zaporę powstaniu i rozwojowi górnictwa naftowego w ścisłem znaczeniu tego słowa.

Zjazd postanawia zwrócić się do przedstawicieli przem ysłu naftow ego z apelem, aby sfinansował wykonanie doświadczalnego torpedow ania piaskow ­ ców ropnych oraz łupkó w ropnych, a to w celu ustalenia sfery i sposobu działania m aterjału w y ­ buchow ego w górotw orze roponośnym.

Organizacja pracy.

Zjazd świadom y potrzeb stosowania zasad n a u ­ kowej organizacji w przemyśle naftowym, poleca Komitetowi Zjazdu, by dążył usilnie do utworzenia instytucji naukowej organizacji dla przem ysłu n afto ­ w ego, obejm ującej wszystkie jego dziedziny. R ó w no­

cześnie wzywa Zjazd czynniki miarodajne, by do tych ­ czasowym poczynaniom poszczególnych jednostek szły jak najdalej i jak najpomocniej na rękę, przez praktyczne stosowanie metod naukowej organizacji na wszystkich polach pracy w przemyśle naftowym.

Zjazd zaleca również jak najgoręcej przedsię­

biorstwom , by w swoim własnym dobrze zrozu­

mianym interesie zakładały w łasne biura o rgan iza­

cyjne.

G o sp o da rk a cieplna i elektryfikacja.

Zjazd konstatując, w gospodarce kalorycznej p o ­ praw ę w stosunku, do lat dawniejszych, wzyw a do dalszych energicznych w ysiłków w tym kierunku.' W szczególności jako drogę racjonalnego p o stę p o ­ wania, wskazuje dalszą elektryfikację kopalnictwa:

naftowego w przekonaniu, iż powiększenia zużycia encrgji spow oduje potanienie kosztów prądu.

Poiityka naftowa i ustawodawstwo.

Zjazd apeluje do Ministerstwa P r z e m y s łu i H andlu, by rozpoczęte w roku zeszłym prace nad kodyfikacją polskiej ustawy naftowej, zostały jak.

najrychlej na nowo podjęte tak, by ustawa naftowa

jako część specjalna wykończonej już ustaw y g ó r ­

niczej m ogła wejść w życie bezpośrednio po w y ­

daniu ustaw y górniczej.

(4)

Str. 558_______________ „ P R Z E M Y Ś Ł N A F T Ó W Y“________ ____________ Zeszyt 20

Zjazd wyraża przekonanie, że polityka Syndykatu Naftow ego pójdzie po linji wzmożenia konsumpcji wew nętrznej p rod uk tó w naftowych i najdalej idącej racjonalizacji dystrybucji tych produktów , a to w in­

teresie stw orzenia wszelkich w aru n kó w dla podnie­

sienia produkcji ropy.

Literatura fachowa.

Zjazd uznając istnienie i rozwój organu facho­

w e go za jedną z głów nych pod staw zbiorowej pracy naukowej i technicznej, wzyw a do jak najszerszego rozpowszechniania w yd aw an eg o przez Krajowe T o ­ w arzystw o Naftowe dwutygodnika „P rzem y sł N afto­

w y “ oraz do współpracy w wydawnictwie.

Zjazd zwraca się również z apelem do w szyst­

kich techników naftowych do w spółpracy w zapo- czątkowanem wydawnictwie pierwszego w języku polskim „Podręcznika N a fto w e g o “ .

Po wszech na Wystawa Krajowa.

Ze względu na doniosłe znaczenie Powszechnej W y staw y Krajowej, która wskazać ma dorobek p ra ­ cy w e wszystkich działach życia gospodarczego w okresie 10-ciolecia istnienia niepodległego P a ń ­ stwa Polskiego, wskazanem jest, by również prze­

m ysł naftowy był na wystawie należycie reprezento­

wany. Witając przeto z uznaniem działalność K rajo­

w ego Tow arzystw a N aftow ego w kierunku z o rg ani­

zowania zbiorowego pokazu wytwórczości przem ysłu naftowego we wspólnym reprezentacyjnym pawilo­

nie, wzywa Z azd wszystkich pracowników przem ysłu do w spółpracy z Komitetem W ystaw y i d o s ta r­

czania wszelkich będących w ich posiadaniu ma-*

terjałów , celem jak najlepszego zobrazowania p o ­ szczególnych działów pracy.

oo---

Zjazd uznał Komitet W yk o raw czy Zjazdu Nafto- wierzył mu pieczę nad realizacją uchwalonych postu - w ego z r. 1927 za Komitet W ykonawczy i po-' latów.

o o ---

Poza rezolucjami przyjął Zjazd przez aklamację do wiadomości apel Stowarzyszenia Polskich Inży­

nierów Przem ysłu N aftow ego do kolegów inżynie­

rów rafinerów o jak najrychlejsze wstąpienie do Stowarzyszenia, aby w ten sposób m ógł być usu ­ nięty brak w spółpracownictw a w dziale chemicznym i rozszerzona platforma skoordynowanej pracy w prze­

myśle naftowym.

oo---

Dr. ZEN O N M AJEW SKI.

341 (665)

(2010 slo w )

Czy, kiedy i jakiej potrzeba zm iany u sta w y n aftow ej?

R e jera t w yg łoszo n y na Z je źd zić N a fto w y m w Jaśle dnia 30. października b. r.

l l a pewnego rozważenia i oświetlenia odpowiedzi na te pytania nie szkodziłoby omówienie, choćby krótkie, historji rozwoju przem ysłu naftowego, tła i w arunków , w jakich dotychczas obowiązująca u sta­

wa naftowa z r. 1908 pow stała, oraz czynników, które miały decydujący w p ły w na postanowienia w niej zawarte i t. p. Ze względu jednak na cel i rozmiar referatu, muszę je pominąć tern bardziej, że kwestje te są naogół dosyć dobrze znane.

T e m a t przezemnie obrany nie jest nowy, p o ­ ruszany był bowiem w „M aterjałach do Ankiety, w sprawie kodyfikacji Polskiego P raw a N aftow e­

g o “ w ydanych przez Kraj. Tow . Naftowe, w później­

szych publikacjach na łamach „Przem ysłu N afto-1 w e g o “ , w dziennikach, a także i ja już w N-rze zjazdowym „Prze m y słu N a fto w e g o “ z 1927 r., go om aw iałem . C ałe jednak dotychczasowe w entylo­

wanie kwestji — trzeba czy nie potrzeba, względnie, o ile należy zmienić obecną ustawę — dokonywane:

było przeważnie w sposób, nazwijmy go „dzienni­

karski“ , względnie „fejletonow y“ , t. j. z dużą dozą w strę tu do konkretnych dat i cyfr.

Nie chcę kontynuować tej tradycji, więc dla realnego uzasadnienia mych dalszych w yw odów , s k o ­ rzystam z m aterjałów zawartych w niedaw no ogło- szonem spraw ozdaniu Komisji Ankietowej (tom XII) (Nafta), przytaczając z niego kilka ważniejszych dat.

Używając tego źródła, zabezpieczony jestem przed zarzutem stronniczości, na który łatwo się narazić, cytując jak najsumienniejsze nawet cyfry, ale oparte na g ospoda rc e jakiegoś określonego przedsiębiorstwa naftowego.

O to najważniejsze z tych dat:

1. P r o d u k c j a r o p y b r u t t o w P o l s c e w /g . o k r ę g ó w g ó r n i c z y c h (w c y s i . p o 10.000 k lg .)

J a s io . . D ro h o b y c z S ta n is ła w ó w

ro k 191 9 : 5.170

. 75.880

2 .1 1 0 83.160

ro k 1 9 2 5 : 6.460 69.730 4.680 81.170

rok 192 7 : 7.850 65.500 4.380 77.730

Jak z tego zestawienia widoczne, o kręg droho- bycki, a więc ten, w którym leży zagłębie borysław - skie (Borysław, Tustanowice, Mraźnica) daje średnio 85yo produkcji ogólno-polskiej, ma więc g łó w n e na- razie znaczenie dla przem ysłu naftowego i w obec tego dalsze zestawienia dotyczyć będą już tylko rejonu borysław skiego, w zupełności m iarodajnego dla rozpatrzenia sytuacji przem ysłu naftowego jako całości.

2. P r o d u k c j a r e j o n u b o r y s ł a w s k i e g o p o p o t r ą c e n i u m a n k a i z a n i e c z y s z c z e n i a :

w ro k u p ro d u k cja

1919 — 63.940 c y st. z 180 o tw ., z a te m ś re d n io n a 1 o tw ó r 355 c y st.

1926 - 53 360 „ z 295 „ , „ na 1 „ 180 ,

1927 - 51.000 » z 392 „ „ „ na 1 „ 130 „

(5)

Zeszyt 20 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y“ Str. 559

3. I l o ś ć i j a k o ś ć e k s p l o a t o w a n y c h o t w o r ó w w i e r t n i c z y c h w r e j o n i e b o r y s ł a w s k i m :

Liczba o tw o ró w w iertniczych p ro d u k u jący ch dziennie cystern

Rok: p o n iże j p o n a d R azem

0.5 od 0.5-1 od 1 - 2 od 2 —5 od 5-10 10

1919 121 28 24 14 3 1 191

1926 284 53 25 7 2 — 371

4. R o z ł o ż e n i e o g ó l n e j p r o d u k c j i z a g ł ę b i a b o r y s ł n w s k i e g o w g . j a k o ś c i e k s p l o a t o w a n y c h o t w o r ó w w X II/9 2 6 :

1350 c y st. z o tw o ró w p ro d u k u ją c y c h p o n iże j 0.5 w a g ./d o b ę

940 „ „ „ o d 0 5 - 1

1060 „ „ „ od 1 - 2

640 „ „ „ od 2 — 5 „

153 „ „ „ od 5 — 10 „

Sa 4.143

O tw o ru o p ro d u k c ji p o n a d 10 w a g ./d o b ę — n i e m a . 5. S t o s u n e k d o k o n a n y c h w i e r c e ń d o u z y s k a n e j p r o d u k c j i

n a f t o w e j w r e j o n i e O k r . U r z . G ó r n . D r o h o b y c z : R ok w y p ro d u k o w a n o o d w ierco n o m etrów

1920 76.500 c y st., 59.200 c zy li n a 100 c y st. d o w ie rc o - no . . 77.5 m.

1926 79.600 c y s t., 87.300 c zy li na 100 c y st. d o w ie rc o - n o 109.— m.

6 . K o s z t a e k s p l o a t a c j i j e d n e g o o t w o r u w z a g ł ę b i u b o r y s - ł a w s k i e m m i e s i ę c z n i e :

S 7 8 0 . - £ 0 0 . - 8 9 0 . - 1 . 1 2 5 . - 1 .6 8 5 .- 1 . 8 2 0 .- 2 . 3 0 0 .-

Co mówią nam te suche cyfry?

ad 1) W ciągu 7 lat od r. 1919— 1927 włącznie, ogólna produkcja ropy naftowej w Polsce s p a d ł a ) 0 o k o ł o 7 »/o t. j. o 5.500 cystern, przycz.em cha­

rakterystyczne, że na czas 1919 do 1925 przypada' 2.000 cystern, a na czas 1925 do 1927 już 3.500 cyst.

tego s /a d k u . Sam ten fakt jest już oznaką niekorzystną, nie byłby jednak nazbyt groźny, g d y b y ten spadek produkcji w y w o ła ło zaprzestanie eksploatacji mało wydajnych otw orów , czyli otrzym yw anie tej zmniej­

szonej ilości ropy również z mniejszej ilości szybów, ale szybów więcej wydajnych, oznaczałoby wówczas bowiem, iż eksploatacja jest rentowna i pewne jej- dalsze podrożenia nie pociągną za sobą likwidacji większych ilości szybów. — Tym czasem co wynika z zestawienia:

ad 2) Że nietylko w r. 1926 o 65«/o, a w roku 1927 o 120«/o więcej niż w roku 1919 eksploatowano w zagłębiu borysław skiem otw o ró w wiertniczych, ale co więcej, że tem u wzrostow i nieodłącznie to w a ­ rzyszy spadek średniej wydajności szybu a to: w roku 1926 o 50/0, a w roku 1928 o 64»/o w porównaniu z rokiem 1919. T o jest już objaw em znacznie g o r ­ szym, bo chyba jasnem jest, że eksploatację mało wydajnych otw oró w zawdzięczamy niemal wyłącznie zwyżce cen ropy lat ostatnich, zatem eksploatacja ta oparta jest na niezwykle kruchych fundamentach 1 nieznaczna zniżka ceny ropy, czy nieznaczna zwyżka kosztów ruchu takiego otw oru, w yw ołana n. p. nie­

wielką nawet instrumentacją, podrożeniem popędu, m aterjału lub robocizny, zmusi przedsiębiorstwa do zastanawiania tych otw orów .

Nie można zaś zapomnieć, że jak z zestawień a d 3 i 4) wynika, te nisko w ydajne szyby,

— a za takie przyjmuję otw ory produkujące poniżej 0.5 w a g ./d o b ę , — w ilości swej 284-ech stanowią p o ­ nad 76«/o ilości wszystkich o tw oró w rejonu borysław-.

skiego i przeszło 32"/o produkcji ogólnej tegoż za­

głębia a ponad 17o/0 produkcji całej Polski.

Czy nie ciśnie się zatem mimowoli na usta p y ­ t a n i e / ? A gd y by obciążeń bruttow ych nie było, względnie nie były takie wysokie, to czy te mało- w ydajne otw ory stałyby w tej chwiejniej r ó w n o ­ wadze na granicy małej rentowności i zupełnego nieopłacenia się? Sądzę — co więcej twierdzę, że bez obciążenia bruttow eg o szyby te należałyby do jednostek gospodarczo zdrowych i niezależnych od drobnych wahań konjunktury, cen ropy i m aterja- łów, bo m iałyby przecież tą rezerwę, jakiej im obecnie brakuje, a która wyraża się mniej więcej wartością) 20»o produkcji, czyli 400—1000 kg. ropy dobę —

1,2000 kg. — 3,0000 kg./miesiąc.

ad 5 i 6) Ostatnie zestawienia dowodzą, że wiercono intenzywniej o przeszło 60no, w rezultacie jednak otrzym yw ano o 40»i> słabsze rezultaty, jeśli chodzi o proporcję wydajności dowiercanych pro- dukcyj; gdyż o ile rok 1920 wykazuje o d w ie rc o ­ nych 77.5 m. na 100 wag. produkcji, to rok 192C»

już 109 m. na 100 w a g o nów produkcji — oznacza to zatem znaczne podrożenie kosztów wiercenia i za­

nik rentowności kopalnictwa naftowego, gdyż z każdym rokiem musi się albo poszukiwać p r o ­ dukcji w coraz głębszych warstw ach, względnie wo- góle coraz więcej niedowierca się produkcji (suche otw o ry ), albo dowierca się m ałe produkcje. W re s z ­ cie wobec zupełnego wyginięcia otw o ró w p ro d u k u ­ jących samoczynnie, mamy kolosalnie wysokie koszta eksploatacji, bo najniższe doi. 780.— a sięgające, aż do doi. 2.300.— miesięcznie, czyli przedstawia-:

jące rów now artość od 3^9000 kg. do 11,5000 kg.

ropy. Abstrahując już od wszelkich innych kosztów a zwróciwszy jedynie uwagę na obciążenie bru ttow e wynoszące minimum 20»/o, a bardzo często prze­

kraczające tą granicę i sięgające nawet do 40»/#

i sumując je z kosztami eksploatacji, otrzym am y niezaprzeczony dowód na moje twierdzenie, że szy­

by produkujące poniżej 0.5 w a g ./d o b ę są skazane na zagładę przy najmniejszem pogorszeniu się ko n ­ junktury. Mówiąc to, mam na myśli w y ł ą c z n i e s z y b y d a w n i e j d o w i e r c o n e , które zam orty­

zowały się już, a nie’ należy zapominać, że obecnie, znaczna ilość szybów dowiercana jest w ogóle z p o ­ czątkową produkcją, nie przewyższającą 0.5 w agona na dobę, i te ostatnie stanowią o t w o r y , k t ó r e n i g d y nawet n i e z w r ó c ą nie tylko kosztu w ie r ­ cenia, ale p raw dopodobnie także odsetek od w ło ż o o nego kapitału.

Jeśli do tego wszystkiego do dam y na całej niemal linji zawodne wiercenia poszukiwawcze o s ta ­ tniego okresu, jak: Koipiec, okolice Bilkowa, Gorlic, Lucza, Nahujowice i W itwica oraz Dydnia, a w łaści­

wie i M ajdan, to niestety, chcąc niechcąc, musimy dojść tylko do jednego, jedynego wniosku, a m ia­

nowicie, że przem ysł naftowy jest poważnie z a g ro ­ żony upadkiem, i niema żadnych konkretnych d a ­ nych, by w niedalekiej przyszłości uległ ten stan popraw ie na lepsze, owszem to pogarszanie się p o ­ łożenia trw a nadal i jeśli pójdzie ono w d o ty ch ­ czasowym tempie, to niezadługo przem ysł naftowy jako poważniejsza gałąź g ospo d arstw a społecznego, nie będzie w Polsce reprezentowany.

Spotkać się tu m ogę z zarzutem, że przesa­

dzam, bo daty, które pozwoliły mi dojść do takiego»

(6)

„ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y “ Zeszyt 20

Str. 560

wniosku sięgają po koniec roku 1926, względnit.

roku 1927, a obecnie m am y już drugie półrocze 1928 r. i przem ysł dotąd jeszcze istnieje.

O dpow iedź na ten zarzut nie tru d n a i mimoto nie zmieniająca rezultatów, do jakich dochodzę. Leży ona w tern, że istotnie przem ysł naftowy ma w y ­ bitny charakter przem ysłu pracującego z ciągłym ryzykiem i niemal loteryjnego, a w łożone doń ka­

pitały są tak duże, że rok, dwa lub trzy pracy p rzem ysłu z deficytem co niestety ma miejsce i Komisja Ankietowa stwierdza pasywność tą już"

od roku 1925 — nie mogą zaraz w y w ołać zupeł­

nego wycofania się z niego przem ysłow ca naftowego, który ciągle jeszcze szuka i próbuje, dokładając kolosalne sumy, by ewentualnie odkryć nowe jakieś rentującc się złoża ropne, a w w ypadku uwieńczenia tych poszukiwań pom yślnym skutkiem, liczy, że pokryje dotychczasowe wydatki. Znaną jest zresztą wszystkim ta psychologja „nafciarza“ .

Że jednak nie każdy potrafi tak dłu go w y trzy ­ mać pracę z deficytem, to o tent wielu z nas na.

własnej skórze się przekonało,-a wszyscy w ostatnich miesiącach zaobserwowali fuzję dużych firm obecnie wchłoniętych przez, koncern „M ałopolska“ co prze­

cież nie było niczem innem, jak ostatnią deską ra ­ tunku poszczególnych T ow arzystw przed oficjalnem ogłoszeniem bankructwa.

Niestety nie m am y pewności, czy i ten środek’

nie zawiedzie, t. j. czy pow stały w ten sposób k o n­

t e m mimo wprowadzenia racjonalizacji we w szyst­

kich dziedzinach wyjdzie o bronną ręką, t. j. zdoła, w ykazać zyski. T o jedna z przyczyn, które p o d ­ trzym ały w egetację przem ysłu, a druga, to ofiary jakie ponoszą i środki zaradcze, które stosują*

w ostatnich latach sfery związane i zainteresowane w przem yśle naftowym , celem przetrzymania kry-

F E L 1 C J A N Ł O D Z I Ń S K 1 . (83^ lów)

J a k d a w n ie j k o p a n o

i w i e r c o n o z a ro p ą .

(C ią g d a ls z y )

Po zm ontowaniu tych wszystkich części do wieży, zapuszczano do szybu na samo dno kadłub i ustawiano go tam w jarzmach przybitych silnie do cembrzyn. K adłub taki wyrabiano z brusów 3“ , kw adratow y, obity na rogach 3 kantowemi łatami, co zbliżało jego kształt do ośmiokąta. Robiono też k a d łu b z b ru só w wąskich i obijano obręczami jak beczkę; jednem słow em robiono rurę drewnianą o średnicy 18“ do 20“ , t. j. tak dużą, ażeby św i­

de r m ó g ł sw obodnie przechodzić. Po ustawieniu"

kadłuba, przybijano jeszcze na wierzchu skośnie deski, które tw o rzy ły lej, celem łatwiejszego trafia­

nia św idrem do kadłuba.

Ponieważ do rurow ania nie używano rur h e r ­ metycznych, lecz tylko blaszanek, którem i musiano zaraz rurować, gdy tylko zaczęło sypać, więc też musiano rozpoczynać wiercenie dużemi świdrami, nieraz dwudziestoparo-calowemi. Zapuszczanie t a ­ kiego .świdra przez szyb kopany było bardzo żm udne, bo św ider opierał się często na cembrac.h»

zysu, względnie dla ratowania i dźwignięcia go*

z upadku. /

Kto zatem i jakie ofiary poniósł oraz ponosi, kto i jakie środki zaradcze zastosow ał? — zobaczmy:

P r z e m y s ł o w c y : Prow adzą znane ogółow i

— niestety, jak dotąd jeszcze bez rezultatu lub z r e ­ zultatami naogół ujem nymi ;— wiercenia poszu­

kiwawcze zdała od obecnie znanych i produktyw nych terenów, ponoszą znaczne wydatki na wprow adzenie nowych, czy ulepszenia istniejących, system ów w ie r ­ ceń, jak linowy i rotary, racjonalizują go sp o dark ę termiczną i gazową, elektryfikują, budują gazoli- niarnie, projektują wyzyskanie złóż gazowych przez ułożenie długich tras rurociągowych, a także b u ­ dowę fabryk, wyrabiających sadzę z gazu ziem ne­

go, zdeklarowali i w płacają znaczne kwoty na uruchomienie Spółki „P ion ier“ dla poszukiwania i odkrycia nowych złóż ropnych, zawiązali Syndykat naftowy, mający na celu zapobieżenie chwiejności ccn i rynków zbytu dla prod uk tów naftowych. Nie jest to mało.

R z ą d : Rozpoczął wiercenia na w łasny rachu­

nek, w yd ał ustawę o popieraniu kopalnictwa nafto ­ w e go "(Dz. U. R. P. 102 z r. 1927), przew iduje w nowej ustawie o podatku od olejów mineralnych"

(Dz. U. R. P. 27, poz. 252 z r. 1928) znaczne zniżki, tego podatku dla olejów używanych do poruszania silników w przemyśle, względnie oczyszczania o tw o ­ rów św idrow ych; w miarę zgodności teg o z polityką, celną ogólną, przyznaje ulgi dla maszyn i n a rz ę ­ dzi potrzebnych dla przem ysłu naftowego a nie- w.yrabianych w k raju; wreszcie dzięki inicjatywie i encrgji p. Min. P rzem y słu i H andlu m am y * do zawdzięczenia powołanie do życia już raz w s p o m n ia ­ nej Spółki „P io n ie r“ . Niemniejszą również była ini­

cjatywa Rządu w sprawie utworzenia Syndykatu naftowego. O b serw u jem y zatem pocieszający objaw

i m usiano często z pow rotem go podciągnąć i cze­

kać, aż się po wychyleniu znowu w należytem położeniu ustawi. Często też, g d y św ider wszedł- już w otw ó r wiercony, staw ał na blaszankach

„traconych“ , które skutkiem tego ulegały często1 uszkodzeniu i trzeba je było gruszkować. —*

Po zapuszczeniu świdra przypinano przew ód do wahacza i pomocnicy, chwytając za rączki, p rzy ­ m ocow ane do końca wahacza, nachylali w ahacz do spodu, uderzając nim w kloc, aby łatwiej było.

wiertaczowi zrzucić św ider z nożyc. Poniewacz w a ­ hacz był ustawiony na niskim koźle, więc wiertacz, musiał siedzieć w kopanym szybie — ok o ło 1 m etr g łęb o k o — tak, że podczas pracy tylko g ło w ą w y ­ chylał się "ponad szyb. Pomocnicy mieli przy w a ­ haczu jeszcze uwiązane powrozy, celem wyrzucania wahacza do g ó ry dla uzyskania większego wzniosu świdra.

Do wiercenia używano kw adratow ych żerdzi żelaznych 1“ lub 3 /4 “ o dwóch wieńcach. Dolny wieniec służył do stawiania żerdzi na widełkach", g ó rn y zaś do zapinania na niego „capa“ , gdyż w ó w ­ czas nic używano jeszcze w erbla (okrętki).

Żerdzie, po wyciągnięciu kładło się na ziemię lub wieszało w szybie na belce, którą robotnicy nazywali „knypflarką“ , gdyż była podobn a do li­

nijki, na jakiej żołnierze czyścili guziki metalowe

przy m undurach, Do ciągnięcia świdra jakoteż

(7)

Zeszyt 20 „P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y ' Str. 561

zerwania przez. Rząd obecny z dawną taktyką sfer rządzących, polegającą na zupełnie biernem sta n o ­ wisku wobec przem ysłu a przejścia do systemu

realnego zainteresowania się jego położeniem . Co praw da, czas po te m u był już najwyższy, i Rządowi nie wolno zapoznawać ważności i zapo­

minać o znaczeniu przem ysłu i jego wartości dla

dziedziny wojskowej, t. j. ob ro ny granic państwa.

Pow tórzę tu starą i powszechnie we wszystkich' państwach uznaną praw dę, -że arm ja i floty tak' morskie jak powietrzne w żaden sposób nie m ogą się utrzym ać i spełnić powierzonego im zadania na wypadek wojny w tych państwach, które nic posiadają własnego przemysłu naftowego. (C. d. n.)

W y d a w n i c t w o „P o d rę c z n ik a N a fto w e g o “.

Myśl wydania takiego podręcznika powstała jeszcze w styczniu b. r. w stałej Komisji Technicznej przy O kręgo w y m Urzędzie Górniczym w Jaśle.

W lutym w yb rano Komisję finansową, wykonawczą i redakcyjną. Komisja finansowa zajmuje się zebra­

niem potrzebnych funduszów i te, zdaje się, są już zapewnione. Po d staw ą jest kwota około Zł. 12.000 zebrana przez Komisję techniczną przy Urzędzie G ó r ­ niczym w Jaśle. Komisja wykonawcza wzięła na siebie techniczną stronę wydawnictwa, a redakcyjna zbiera m aterjał i p rzygotow uje go do druku. P o d ­ ręcznik będzie się sk ła d a ł z dwóch to m ó w , pierwszy obejmie wiadomości związane z kopalnictwem nafty, drugi będzie poświęcony jej przeróbce. Pierwszy tom mniej więcej 800, drugi około 600 stron druku form atu 23x15 cm.

Na pierwszy tom 'złożą się następujące działy:

I. geologiczny, który opracuje Prof. Bogdanow ie!

(Kraków),

II. wiertniczy, redakcji podjął się Inż. Gawlik (Bo­

rysław ), :

III. eksploatacji nafty i gazu, redakcja w rękach Inż.

Paraszczaka (Borysław),

IV. urządzenia kopalń, redakcję objął Inż. T aba- czyński (Borysław),

V. administracyjny, handlow y i gospodarczy, re d a ­ guje Dr. Schatzel (Lwów).

Redakcją drugiego tom u zajmują się Prof.

Dr. Piłat (Lwów), Dr. Kozicki i dyrektor Piotrowski (Drohobycz).

Podczas gdy prace nad drugim tom em p o ­ sunęły się znacznie naprzód, nie zdołano dotąd p o ­ zyskać dla pierwszego tom u większej ilości referen ­ tów. Opracowanie podręcznika nie może spaść na barki tylko kilku osób, udział jak najliczniejszej rzeszy nafciarzy jest konieczny. Zachęcając w szyst­

kich którzy mogą napisać bodaj krótki referat na tem at najwięcej im odpowiadający, zapowiadam u k a ­ zanie się w następnym numerze „Przemysłu Nafto­

w e g o “ treści działów II. 111. IV. w tym celu, aby chętni mogli w ybrać sobie tem at dla opracowania, przyczem zostawia się wolność obrania całego t e ­ matu oznaczonego odnośnym num erem albo tylko jego części. Panowie redaktorzy poszczególnych dzia­

łów udzielą autorom wskazówek ułożonych przez Komisję redakcyjną, potrzebnych dla ujednostajnie­

nia pracy. Artykuły będą honorowane.

Na str. 567 podaje się zestawienie literatury naf­

towej, która może być pom ocną przy opracowywaniu tematów.

P r c f J . F a b i . m s k i n a c z e ln y red a kto r w yd a w n ic tw a o o ---

i łyżkowania, używano lin drucianych. Narzędzi wiertniczych dostarczała fabryka Johann Scheijk w M essendorfie na M orawach. Zastępstwo tej firmy miał aptekarz Rogawski w Gorlicach. Kupowało się więc świdry, nożyce, liny, obciążniki i t. p.i w aptece. Nożyc używano tylko wolnospadowyclf Fabiana. Łyżkowanie o d by w a ło się zapomocą łyżki d ługiej mniej więcej na dwa m etry, umocowaiiej.

na lince drucianej o g rubości 10-12 m /m , owiniętej na w a łk u z dw om a korbami. Łyżkę ciągnęło czterech ludzi i zapuszczało się na zwykłym drewnianym h a ­ mulcu, co bardzo często po w o do w ało ogień, z p o ­ w od u tarcia hamulców.

Ropa w kopanych szybach przychodziła nie­

raz bardzo gw ałtow nie, tak, że robotnik musiał*

co tchu uciekać na górę, aby go gazy nie osz o ło ­ mił}-, albo — co gorsze — ropa nie zalała. Gdy więc robotnik miał linę na dole, to siadał i ucie­

kał, zostawiając narzędzia, g d y zaś liny nie miał, to się piął po cembrach w g ó rę a nieraz i w p o ­ wietrzu w linę w siadał, g d y mu ją spuszczono do otworu. Z d a rza ły się też wypadki, że produkcja przyszła w czasie, g d y żadnych robót na szybie, nie w ykonyw ano: w ypadek taki zaszedł n. p. w szy­

bie D em bow skiego w Ropicy Ruskiej. Szyb ten posiadał g łębokość około 140 m etró w i pracow ano w nim parę miesięcy na jednem miejscu, trafiono bowiem praw d o pod o bnie na kurzawkę. Otóż '’p e w ­

nego dnia przyszli robotnicy zrana do szybu i ku sw em u zdumieniu zobaczyli, że ropa przelewa się przez wierzch szybu i spływ a do rzeki; było to właśnie w jesieni, kiedy kładziono kapustę na zimę do beczek. Korzystając z tego, zaczęto prędko w y ­ próżniać beczki z kapusty a łapać ropę, w y p ły ­ wającą z szybu, beczka bowiem ropy przedstaw iała znacznie większą wartość, niż beczka kapusty. O k a ­ zało się jednak, że był to zły interes, bo złapaną ropę musieli właścicielowi oddać.

W ydobyw anie ropy po nawierceniu produkcji o d by w a ło się albo. za pom ocą wiadra albo pom py.

Sposób pierwszy nie muszę opisywać, albowiem (odbywał się on zupełnie tak samo jak czerpanie w o d y w iadrem z głębokiej studni.

Do pom powania używano rurek gazowych;

1, 1/2“ czasem 5 /4 “ , zaś rurek 2“ początkowo nie używano, lecz później, kiedy zaczęto p o m p o ­ wać szyby maszynami. Cylindry stosow ane przy rurkach 1 1 2“ b yły znacznie większe, conajmniej- 2, 1/2“ średnicy; z tego też pow odu nie można by ło zapuszczać najpierw rurek, potem tłoka z d r u ­ tem, ale jedno i drugie równocześnie. G d y się zapuszczało pompę, to w każdej rurce był w su­

nięty drut, o ile możności tej samej długości.

C. d. n,

0 0 -

(8)

Str. 562 ' „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y 1-1 Zeszyt 20

K ro n ika bieżąca.

Z P aństw . Z akładów Naftowych.

P. Filip Herman, b. Dvr. C en traln eg o Biura Sp rzed aży

przy S y n d y k a c ie P rzem . N a f t o w e g o z o s t a ł p o w o ł a n y na s t a n o w i s k o d yrek tora h a n d l o w e g o „ P o l m i n u “ w e L w o w i e i ob ją ł u r z ę d o w a n ie .

00 ---

Komitet Budowy P a w ilo nu N a fto w eg o

na P o w s z e c h n e j W y s t a w i e K rajow ej.

Dnia 2 0 . b m . o d b y ł o s i ę p o s i e d z e n i e K o m ite t u pod p r z e w o d n ic t w e m p ułk . B oern cra. W p o s i e d z e n iu w z ię li u d z i a ł : Dr. B a r t o s z e w i c z , P rez. W . D ł u g o s z , Dyr. Dittrich, Prof. F a b ia ń sk i, Dr. S c h ä t z e l , D yr. S c h u lz , D yr. L. S c h u t z ­ m ann. in ż. S. S u lim irsk i, W. S u lim irsk i, Dr. S. T a b isz , Dr. T o ł w i ń s k i .

Z p r z e d ł o ż o n e g o na p o s i e d z e n i u s p r a w o z d a n ia z d o ­ t y c h c z a s o w e j d z ia ł a l n o ś c i w y n ik a , ż e prace K o m ite t u p o ­ s u w a ją s i ę w s z y b k i e m t e m p ie n aprzód. W o k r e s i e spra­

w o z d a w c z y m z a ł a t w i o n o o s t a t e c z n i e sp r a w y z w ią z a n e z b u d o w ą p a w ilo n u i w b ie ż ą c y m m i e s ią c u r o z p o c z ę t o ju ż z a k ła d a n i e f u n d a m e n t ó w p od p a w ilo n na placu w y s t a ­ w o w y m . W w y n ik u akcji f i n a n s o w e j n ap ływ ają już z g ł o ­ s z e n i a udzia łu i w p ła t y p rzyp ad ające na firm y z repartycji k o s z t ó w . R ó w n o l e g l e p r o w a d z o n e b y ł y prace nad zebranie m inaterjąłu s t a t y s t y c z n e g o .

P o p rzyję ciu d o w i a d o m o ś c i s p r a w o z d a n ia u s t a lo n o o s t a t e c z n i e s z c z e g ó ł y b u d o w y p a w ilo n u . P i e r w o t n y plan z o s t a ł z m i e n i o n y o tyle, ż e p a w ilo n p o s i a d a ć b ę d z ie p o d z i e m i e , które s ł u ż y ć b ę d z i e r ó w n ie ż dla c e l ó w w y s t a ­ w o w y c h i z a w ie r a ć e k s p o n a t y k o p a ln ictw a w o s k u z i e m n e g o , g e o l o g i c z n e o ra z d zia ł w iertn ictw a . P o z o s t a ł e d z ia ł y (e k s p lo a t a c j a , przeróbka, trans port, m a g a z y n o w a n i e , k o n - s u m c ja ) m i e ś c i ć s i ę b ęd ą nad p o w ie r z c h n ią zie m i w p a w i ­

lo n ie . U s t a l o n o te ż s p o s ó b r o z m i e s z c z e n i a e k s p o n a t ó w , w y k r e s ó w p o p u la rn y ch i w y d a w n i c t w . U c h w a l o n o p o n a d to w y d a w n i c t w o k s i ą ż k i popularn ej o p r z e m y ś l e n a ft o w y m w P o l s c e . Dla o p r a c o w a n ia s z c z e g ó ł ó w dzia łu s t a t y s t y c z ­ n e g o p o z o s t a j ą c e g o p o d k ie r o w n ic t w e m Prof. F a b i a ń s k i e g o , o r a z dzia łu e k s p o n a t ó w , j a k o t e ż redakcji p o p u la r n e g o w y d a w n i c t w a , w y b r a n o sp ecja ln ą k o m i s ję , w skład której w e s z l i p p . : Dr. Ste fan B a r t o s z e w i c z , Dyr. R yszard D ittrich, Pro f. Juljan F a b ia ń sk i, inż. Ste fan S u lim irski, Dr. K o n ­ s t a n ty T o łw iń s k i .

P o o s t a t e c z n e m u st a le n iu z g ł o s z e ń o p u b lik u je m y l i s t ę ty ch firm, k tó r e w e z m ą udzia ł

w

z o r g a n iz o w a n iu z b i o r o w e g o p o k a z u pracy w p r z e m y ś le n a ft o w y m w o k r e s i e

1 0-lecia n i e p o d l e g ł o ś c i P a ń stw a .

— — o o — —

P o s ie d z e n ie Komisji Statutowej

p o w o ła n e j p rz e z W y d z ia ł K r a j o w e g o T o w a r z y s t w a N a f t o w e g o z e w z g l ę d u na z a m i e r z o n e z l ą c z e n i ę z T o w a r z y s t w e m in nych o r g a n iz a c y j p r z e m y s łu n a f t o w e g o o d b y ł o s i ę dnia 18.

i 19. bm . Na p o s i e d z e n i u tem p r z e d y s k u t o w a n o g ł ó w n e p u n k ty statu tu . D a l s z e o b r a d y w tym kierunku o d b ę d ą s i ę w p r z y s z ł y m m i e s ią c u , poczetn w n i o s k i K om isji p rzed­

ł o ż o n e z o s t a n ą W y d z i a ł o w i K r a j o w e g o T o w a r z y s t w a N a f t o w e g o .

0 0 —

W ia d o m o ś c i z zagłębia-

Państwowe wierce nia w Daszawie.

Z powodu ostatniego znacznego dowiercenia w Daszawie, zwróciliśm y się do dyr. p. inż. Fierściń- skiego z prośbą o podanie bliższych szczegółów, których nam P. inż. Pierściński uprzejm ie udzielił. U w agi te zam ieszczam y poniżej w przekonaniu, że zainteresują one naszych czytelników.

Otwór „Polmin

1 .“ r o z p o c z ę t y w dniu 14. l i s t o ­ pada 1 9 2 7 z o s t a ł d o w i e r c o n y w dniu 8. p a ź d z ie r n ik a 1 9 2 8 w g ł ę b o k o ś c i 7 7 7 , 7 m. w rurach 7" z produkcją 2 3 0 m :,/m in . C iś n i e n ie na z a m k n iętej g ł o w i c y d o s z ł o do 6 3 a tm osfer-i trzym a s i ę na tej w y s o k o ś c i . N a w i e r c o n y p o k ła d g a z o w y j e s t z u p e łn i e s u c h y ( b e z w o d y ) , a w a r t o ś ć o p a l o w a g a z u w y n o s i 8 . 3 1 3 kal.

W o t w o r z e tym I - w s z y h o r y z o n t g a z o w y w y s t ę p u ­ ją cy w g ł ę b o k o ś c i 3 1 4 ni. (jak o tem d o n o s i l i ś m y w z e ­ s z y c i e 9. z 10. V . br.) z o s t a ł z u p e łn i e s z c z e l n i e z a m k n i ę ty w te ren ie rurami 12" p o s t a w i o n e m i w g ł ę b . 3 3 4 , 6 6 m.

W ie r c e n ie p o s t ę p o w a ł o , a n a l o g i c z n i e z r e s z t ą d o in n y c h s z y b ó w t e g o z a g łę b i a , ca ły c z a s w iło łu p k a c h m i o c e ń s k ic h , p rz e p la t a n y c h z rzadka w a r stw a m i p i a s k o w c a , z k t ó r e g o w y s t ę p o w a ł y g a z , lub w o d a . P ie r w s z a s o l a n k a ukazała s i ę w tym o t w o r z e d o p ie r o w g ł ę b o k o ś c i 3 6 4 , 9 0 m.

O d w ie r c e n i e t e g o otw o r u u d o w o d n i ł o w ię c is t n ie n i e 2 -c h h o r y z o n t ó w g a z o w y c h , z k tórych p ie r w s z y n ad aw ałb y s i ę do e k sp lo a ta c ji na m ie jsc u , w z g l ę d n i e na n ie z b y t w i e l ­ kiej o d l e g ł o ś c i o d kop a ln i, drugi z a ś h o r y z o n t , z n a c z n ie o b f i t s z y , m o ż e d o s t a r c z a ć g a z u na w i e l k i e o d l e g ł o ś c i siłą w ł a s n e g o c iś n ie n ia .

N i e j e s t w y k l u c z o n e m i s t n ie n i e e w e n t u ą t n y c h d a ls z y c h h o r y z o n t ó w , l e c z bad ań w tym kie runku nie n a le ż y rychło o c z e k i w a ć .

Otwór „Polmin II.“

W ie r c e n ie t e g o o tw o r u roz­

p o c z ę t o w dniu 13. gr udnia 1 9 2 7 , a w i ę c w m ie sią c po r o z p o c z ę c i u w iercen ia p i e r w s z e g o i g ł ę b o k o ś ć j e g o ob e c n a w y n o s i 7 4 4 m. P i e r w s z y h o r y z o n t g a z o w y w tyni s z y b i e p raw ie z u p e łn i e s i ę nie z a z n a c z y ł , p o d o b n i e , jak w 2 -c h s ą s ie d n ic h s z y b a c h S p ó łk i A k c . „ G a z o l i n a “ ( „ D a s z a w ą I."

i „ P i ł s u d c z y k “ , g d z i e h o r y z o n t ten n o t o w a n o w g ł ę b o ­ k o ś c i 3 5 0 w z g l . 3 8 0 m. z p rodukcją 8 -m iu , w z g l , o k o ł o 10-ciu m 3/m in .

D rugi h o r y z o n t w e w s p o m n i a n y c h s z y b a c h Ski A kc.

„ G a z o l i n a “ w y s t ę p u j e w g ł ę b o k o ś c i 7 6 0 m. w z g l . 7 4 0 m.

i w o b y d w u n o t o w a n o c i ś n i e n i e d o c h o d z ą c e do 6 0 atm.

Z a n a lo g j i z p o w y ż s z e m i sz y b a m i, w y k a z u j ą c e m i b. d u ż o c e c h p o d o b i e ń s t w a z s z y b e m „ P o lm i n 11.“ n a l e ż y tu o c z e k i w a ć d r u g i e g o h o r y z o n t u g a z o w e g o w g ł ę b o k o ś c i o k . 7 5 0 m. u w z g lę d n ia j ą c p o d n o s z e n i e s i ę w a r stw w k i e ­ runku p o ł u d n i o w o - w s c h o d n i m .

Otwór „Polmin III.“

znajd uje s i ę w m o n t o w a n i u i w p o c z ą t k a c h li s t o p a d a z o s t a n i e r o z p o c z ę t e w ie r c e n i e . D o op a lu z o s t a n ą u ż y t e już w ł a s n e g a z y .

G a z o c ią g D asza w a -D ro h o b yez.

W p r z e w i d y ­ w a n iu d o w ie r c e n ia s z y b ó w „ P o l m i n 1.“ i „ P o lm i n 11.“

r o z p o c z ę t o b u d o w ę w ł a s n e g o g a z o c i ą g u z rur 7", sp a w a -

(9)

Zeszyt 20 „ P R Z E M Y Ś Ł N A F T O W Y “ Śtr. 563

nych o d ł u g o ś c i 4 0 km. G a z o c i ą g ten j e s t ju ż na ukoii- cze n iu i n ajp r a w d o p o d o b n ie j w p ie r w sz e j p o ł o w i e l i s t o ­ pada z o s t a n i e o d d a n y do u żytk u .

Z o b l i c z e ń w y n ik a , ż e g a z o c i ą g i e m tym m o ż n a prze- t ł o c z y ć do D r o h o b y c z a 1 0 0 m 8/m in . ( p r z y p u s z c z a l n e naj­

b l i ż s z e z a p o t r z e b o w a n i e całej p a ń s t w o w e j rałinerji), s t o ­ sując c i ś n i e n i e p o c z ą t k o w e w g a z o c i ą g u w D a s z a w i e 10 a tm o sfe r . D la p r z e t ł o c z e n ia 1 5 0 n b /m in . p o tr z e b n e je s t c i ś n i e n i e p o c z ą t k o w e w D a s z a w i e 16 atm ., z a ś przy u życiu c iś n ie n i a p o c z ą t k o w e g o 2 0 atnr. m o ż n a p r z e t ł o c z y ć d o D r o h o b y c z a 1 89 m a/ m m . g a z u .

W każd ej z p o s z c z e g ó l n y c h e w e n t u a l n o ś c i c iś n ie n i e k o ń c o w e w g a z o c i ą g u w D r o h o b y c z u w y n o s i ć b ę d z ie

1 atm . m a n o m e tr y c z n ą .

Nowe d o w i e r c e n i e „Polminu".

W ch w ili z a m k n ię c ia numeru d o w ia d u j e m y się z D a s z a w y , ż e P a ń s t w o w e Z a k ła d y N a f t o w e na kopaln i

„ P i ł a t “ o t r z y m a ł y w dniu 2 2 . b. m ie sią c a na s z y b i e

„ P o lm i n II“ w g ł ę b o k o ś c i 7 5 7 m. w rurach 6" n i e z w y ­ kle silr.ą p rodukcję g a z o w ą , którą o k r e ś l ić m o ż n a s z a ­ c u n k o w o na o k o ł o 2 3 0 u F /m i n . G a z j e s t s u c h y i nie z aw iera w o d y . J e s t to ju ż d r u g ie p o t ę ż n e d o w ie r c e n ie w b ie ż ą c y m m i e s ią c u .

O O ---

„M a ło p olsk a “ Grupa Francuskich Tow. Naft.

Przem. i Handl. w Polsce.

Produkcja ropy i gazu ziemnego we wrześniu b. r.

1 P r o d u k c j a

F i r m a M ie js c o w o ść ro p y

kg-

<v1 B o ry s ła w 785.1029*)

tsJ . P a s ie c z n a 73.3700

R y p u e 116 8050

£ O K o sm acz 4 1100

2 g- S lo b o d a ru n g . 2.3100

ctj M o k re 2.6258

S ą d k o w a 5430)

t-. t/j B rzezó w k a 12.38001,

J a s z c z e w 2.3370 (

E EOJ M ęcin k a 2 4020J

ÇUL. K ro ś cien k o 3.2260

K a rp a ty B o ry sła w 303.9412

» B itk ó w 106.7173

» D u b a 12.4150

n W ań k o w a 94.0276

» K ry g -K o b y la n k a 5.5900

» S ą d k o w a -D o b ru c o w a 12.9700

» W in n ic a-B rz ęz ó w k a 6.3000

w P o tó k 62.2600

» K ro ś c ie n k o 53.5515

W ęg ló w k a 37.4139

V B ó b rk a -W ie trz n o 10.8705

L u b ató w k a 2.0900

» W ulka 8.1035

N a lta B o ry sła w 340.3020

» B itk ó w 6.3000

» R ó w n e-R o g i 36.4800

F an to B o ry sła w 529.5600

łł B itk ó w 1.4773

g azu in’/m i n.

8 415.187*

394.416 384.480

1.193.G18

1.764.784 86.400

639.185 543.795

238 248

12.492

Produkcja gazoliny.

“O*05 o n

O

£ o E

io 05 W y p ro d u k o ­ F i Mit a o G a z o lin ia rn ia o S w an o g a z o ­

co

'57 ii

M N lin y kg.

i £X OjO

P re m ie r B o ry sła w G ra cia 2.883-800 44.2873

K a rp a ty -N a ita n B u k o w ic e 2 266.044 29.0577

» » P o to k 1.175.576 13.7716

F a n to n P iłs u d s k i 1.884.530 23.7760

K a rp a ty B itk ó w B itk ó w 1.862.600 19.6739

F i r m a K a rp a ty

P re m ie r

Uruchomienie nowych szybów.

Da U 26. IX.

26. IX.

11. IX.

22. IX.

U ru c h o ­ m io n o

sz y b Nr.“ 1 N r. 114

N r. 5 N r. 5

K o p a ln ia (te re n ) B ratk ó w k a W ęg ló w k a P a ry ż C h ro b ry

M ie js co w o ść B ratk ó w k a* ) W ęg ló w k a * * ) Duba***) P a s ie c z n a D o w j e r c e n i e F irm a P re m ie r o trz y m a ła d n ia 16. IX; 1928 na sz y b ie C h ro b ry

Ili.

w P a s ie c z n e j, g łę b o k o ś ć 1129,10 m. w p ia s ­ kow cu p ro d u k c ję ro p y \ij w y so k o śc i o k o ło 2.5000 k g o ra z g a z u 4 m \

F irm a F o rtu n a o trz y m a ła d n ia 15. IX. 1928 n a s z y b ie F o r­

tu n a IV. w T u s ta n o w ic a c h , g łę b o k o ś ć 1498.00 m. w w a rstw a c h m e n ilito w y c h p ro d u k c ję ro p y w w y s o k o śc i o k o ło 6000 kg.

OO— —

S p ó łk a Naft. „Rella5M ella“. Produkcja ropy, względnie gazu ziemnego za wrzesień 1928.

P r o d u k c ja K o p a ln ia

F irm a M ie js c o w o ś ć M r a ź n i c a

„Rella-Mella1

„Bonariva1

Relia Mella Beño Pogoń Szczur II.

ro p y kg.

12.9339 50.2511 40.3320 3.9691

g a zu n r

12.960 26.208 51.840 4.752 24.192 107.4861 119.952 Mraźnica Livia II.

Guido

3.3323 30.2708

47.520 77.7t0 33.6031 125.280

— oo-

W ielk o p o lsk a Ska Naftowa.

D o w ia d u je m y s i ę z B rz o z o w a , ż e „ W ie lk o p o ls k a S p ó łk a N a fto w a “ w P o z n a n iu , p o d d y r e k c ją te c h n ic z n ą in ż . S ta n is ła w a L ib r ita , d o w ie r c iła s ię n a te r e n a c h b is k u p ic h w B rz o z o w ie w g łę b o k o ś c i 307 m . w r u r a c h 7 c a lo w y c h , w s z y b ie „ F e lic y ta “, ro p y z u s f a lo n ą p r o d u k c ją 1500 kg. d z ie n n ie .

A n a liz a ro p y ś w ie ż o d o w ie rc o n e g o o tw o ru „ F e li c y ta “ p r z e d s ta w ia s i ę n a s tę p u ją c o :

R o p a c. g. 0.80?, p u n k t tę ż . — 13 p ły n n a . D e s ty la c ja w e d łu g E n g le ra .

P o c z ą te k w rz e n ia 76°.

76 — 120 ... 15 V ol. % B e n z y n a - 1 3 0 ...18 „ „ 28 V o l. %

- 140 22 „ „ C. g. 0.736

- 150 ... 28 „ „ - 1 8 0 ...79 „ „ - 190 ... 42 „ .,

- 200 43 „ „

- ? 1 0 ...47 „ „

- 220 49 „ „

- 230 ... 53 „ ń N a f t a 4 ł n/n '" o h - 240 ... 55 „ „ C. g. 0.811 - 250 ... 58 „ „

- 270 . . . 64 „ „

- 300 72 „ „

P o z o s t a ł o ś ć ...27 „ „

S t r a t y ... 1 . ■ ’ c - g- 0.904 pt. tę ż . 25»

100 V o l. /„

N a ty m sa m y m t e r e n ie m o n tu je s ię no w y sz y b „ W a n d a “, k tó r e g o s y t u a c j ę w y z n a c z y ł, ja k ró w n ie ż d la s z y b u „ F e li c y la “ g e o lo g P a ń s tw o w go I n s ty tu tu G e o lo g ic z n e g o w W a rs z a w ie p. S ta n is ła w W e ig n e r.

D la w s z y s tk ic h T o w . z łą c z o n y c h w B o ry sła w iu .

*) S zy b p o sz u k iw a w cy .

**) l o g lę b ia n ie o jw o ru .

***) P o g łę b ia n ie o tw o ru .

(10)

Str. 564 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y ' Zeszyt 20

Z j e i ą z a ł a s i ę ró w n o c e ś n ic w P o z n a n iu n o w a s p ó łk a p o d n a z w ą „ P o z n a ń s k a S p ó łk a n a f to w a “, k tó r e j in ic ja to r e m j e s t p. K a z im ie rz G o z im irs k i z P o z n j n ia . S p ó łk a t a r o z p o c z y n a n a ­ ty c h m ia s t w ie r c e n ie n a t e r e n i e g -a n ic z ą c y m z W ie lk o p o ls k ą S p ó ł k i N a fto w ą , tak , ż e p r z e z w ie r c e n ie ty c h sz y b ó w o d k ry ta z o s ta n ie p r z e s t r z e ń k ilk u s e t m o rg o w a p o m ię d z y S ta r ą W sią, a H u m n is k a m i.

0 0---

Wznowienie wierceń w Witryłowie. Po dziesię­

cioletniej przerwie rozpoczęto znowu prace wiertnicze w kopalni W itryłow ie (p. brzozowski), leżącej na znanem od dawna siodle Ł o d y n a —W a ń k o w a —R o ­ pienka— D aszaw a—Rozpucie—W iryłów , przedłużają- cem .się w dalszym ciągu w kierunku Tem eszowa, Krzemiennej, O barzym a i Izdebek. Na przestrzeni między W itry łow em a O barzym em , w ynurza się w jądrze siodła z pod menilitów eoceti, tw orząq trzy elewacje poprzeczne w powyżej wymienionych' miejscowościach i w Obarzymie, przecięte 'kilko­

ma uskokami. Na całym tym odcinku za wyjątkiem' W itryłow a, można zauważyć charakterystyczne w Karpatach przechylenie siodła ku północy z up a­

dami średnio 70(i. \V W itryłow ie natomiast mamy

wsteczne przewalenie ku południowi z upadami do- chodzącemi do 50k

Pierwsze szyby kopane założono w W itryłow ie i T e mes zowie w początkach drugiej p o łow y XIX.

wieku; o stosunkow o znacznym rozwoju przem y słu w tym czasie świadczy istnienie rafinerji w W itr y ­ łowie.

W latach 1891—94 odwierciła w W itryłow ie Ska. Mac G arw ey Olszewski 9 szybów, z których Nr. 1 dał produkcję 4300 kg/d. Kopalnię zasta­

nowiono w r. 1901 z pow odu niewystarczającej p r o ­ dukcji. Niepowodzenie to należy przypisać głównie za małej głębokości szybów i nieznajomości budo w y geologicznej terenu. Następnie w latach 1911—16.

pow stały tu kopalnie „Z ofja“ , „ G c tru d a “ i „ G lo rja“ , których rozwój został w strzym any wypadkam i wo- jennemi.

Obecnie Ska „ M e te o r“ przystępuje do w ie r ­ cenie dw om a rygam i w W itryłow ie. Na o d w ie r­

cenie zasługują jednak niewątpliwie i tere n y Teine- szowa, Krzemiennej, O barzvm a i Izdebek.

J- J- z.

Przegląd za g ra n iczn y

Z r y n k ó w n a f to w y c h . R o k o w a n ia m ię d z y k o n c e rn a m i a n g ie ls k ie m i, a m e r y k a ń s k ie m i a r o s y js k im S y n d y k a te m n a fto w y m z o s ta ły z e r w a n e . J a k o p rz y c z y n ę p o d a ją o d m o w ę s o w ie tó w n a ż ą d a '.¡ a g ru p a m e r y k a ń s k ie j i a n g ie ls k ie j w s p r a w ie r e k o m p e n s a t z a k o n f is k a tę w ła s n o ś c i o b y w a te li z a g r a n ic z n y r h . S ą d z ą je d n a k o g ó ln ie , ż e d o jd z ie r o p o r o z u m ie n ia m ię d z y g ru p a m i a n g ie ls k ą i a m e r y k m s k ą i ż e ro z p o c z n ie s i ę w a lk a c e n n ik o w a k a p ita łu a n g ie ls k o - a m e r y k a ń s k ie g o p rz e c iw k o n a f c ie s o w ie c k ie j.

- — 0 0 --- B r a z y l j a .

W i e r c e n i a p o s z u k i w a w c z e z a r o p ą . „ S ta n d a r d O i'l. C o “ p rz e p r o w a d z ił w o k o lic a c h S a n - P e d r o i G u a rc h y dw a w ie rc e n ia p o s z u k iw a w c z e za ro p ą , k tó r e d o p ro w a d z o n e do g łę b o k o ś c i 325 m . o k a z a ły s ł a b e 'ś l a d y ro p y . W e d ld p r z y p u s z c z e ń g e o lo ­ g ów o b f its z e p o k ła d y ro p y m a ją z n a jd o w a ć s i ę w g ło b o k o ś c i 1.500 m . W ty m c lu r o z p o c z ę to w ie r c e n ie n o w e g o o tw o ru

- — - 0 0 ■ ■

N ie m c y .

I m p o r ł n a f t o w y w i p ó ł r o c z u 1928 r . W 1 p ó łro c z u 1928 r. im p o rto w a n o d o N ie m ie c 1,061.191 to n ro p y i p ro d u k tó w n a fto w y c h , - (o 140.856 to n w ię c e j n iż w 1 p ó łr o c z u r. 1 9 2 7 . ) -

W a rfo ś ć im p o r tu w y n io s ła 131,751.000 Mk. t. j. z m n ie j­

s z y ła s ię o 14,688.000 M k. w s t o s u n k u d o a n a lo g ic z n e g o o k r e s u ro k u p o p r z e d n ie g o .

W s z c z e g ó ln o ś c i s p r o w a d z o n o w o k r e s ie s p ra w o z d a w c z y m ; 1 p ó ł r o c z e ro k 1928 ro k 1927

w t 0 n a c h

O le jó w s m a ro w y c h 253.194 197.162

B e n z y n y , g a z o lin y i in n y c h le k k ic h

o le jó w 21 1 4 3 1 165.650

P o z o s ta ło ś c i z d e s ty la c ji o le ju 206 549 128.529

O le ju g a z o w e g o 141.867 131.804

B e n z y n y s u r o w e j 98.417 119.49!

„ c ię ż k ie j 67.304 62.967

N a fty i o le jó w ś w ie tln y c h 58 592 80 840

P a r a fin y 7.584 6.020

W o sk u z ie m n e g o s u ro w e g o 986 659

„ o c z y s z c z o n e g o 200 36

Ś w ie c 10 4

R opy 15.057 18.673

R a z e m . . . . 1,061.191 911.835

Im p o rt z p o d z ia łe m n a k r a je p r z e d s ta w ia s i ę n a s tę p u ją c o :

S ta r.y Z je d n o c z o n e A. P.

V e n e z u e la R o s ja P e r s j a R u m u n ja M ek sy k

H o la n d ja i In d je W ie k a B r y ta n ja i In d je C z e c h o s ło w a c ja P o ls k a

G d a ń s k In n e k r a je „

1 p ó ł r o c z e ro k 1928 ro k 1927

w t 0 n a c h

507.878 451.898

180.628 153.367

122.139 73.973

66.897 48.729

65 229 52.221

53.692 38.725

29.391 46.074

9.779 13 540

3.530 4 .‘’08

3 1 2 7 8.834

4 56

18.897 20.310

R a z e m 1,061.191 911.835

Z z e s ta w ie n ia p o w y ż s z e g o w y n ik a, ż e n a js iln ie j z w ię k ­ s z y ł s i ę im p o r t z R o s ji s o w je c k ie j (4 0 % ), n a p ie rw s z y m z a ś m ie js c u s t o j ą n a d a l S t Z j. A. P . — I m p o rt z P o ls k i w s k u te k

w o jn y c e ln e j j e s t n a d a l m in im a ln y i o b n iż y ł s ię w s to s u n k u do u b ie g łe g o ro k u p r z e s z ło o p o ło w ę (5 9 n/o)-

OO--- R o s j a .

R u r o c i ą g z K a u k a z u d o M o s k w y . S o w n a r c h o z — n a j ­ w y ż s z a R a d a G c s r o d a r c z a S o w ie tó w — ro z p o c z y n a b u d o w ę r u r o c ią g u z B a k u d o M oskw y. R u ro c ią g te n b ę d z ie p r z e b i e g a ł n a p r z e s t r z e n i 2000 k ilo m e tró w . B u d o w a m a p o tr w a ć la t p ięć.

M o sk w a i r e jo n p r z e m y s ło w y m o s k ie w s k i s p o tr z e b o w u ją r o c z n ie 1,500.000 to n ro p y n a fto w e j.

— 0 0 —

S t a n y Z j e d n o c z o n e A . P .

O t w o r y w i e r t n i c z e o n a j b o g a t s z e j p r o d u k c j i . W m ie j­

s c o w o ś c i B lu e R id g e d o k o n a n o d w ó c h w ie r c e ń u z y s k u ją c d z ie n n ą p ro d u k c ję 2.100 b a r y łe k . W O k la h o m a w y d a ł d o w ie rc o n y sz y b w p ie rw sz y m d n iu 9.980 b a r. W L u is ia n a ć o w ie r c o n o s z y b o p r o ­ d u k c ji p o c z ą tk o w e j 120 b a r. ro p y i ok. 84,000 m* g a z u .

D z i e n n a p r o d u k c j a r o p y w y n io s ła w e d le d a n y c h A m c ' ry k a ń s k ie g o I n s ty tu tu N a fto w e g o n a d n iu 7 p a ź d z ie r n ik a b r.

2,524.000 b a ry łe k w o b e c 2,509 000 b a r. w ty g o d n iu p o p rz e d n im 2,526.000 b a r . w a n a lo g ic z n y m o k r e s ie r o k u p o p rz e d n ie g o ,

i ; --- o o - ---

(11)

Z w y c z a j e handlowe.

O rzecze n ie I z b y P rze m .* Iia n d l. we L w ow ie.

W przem yśle naftow ym i w pokrew nych z nim działach produkcji w y tw orzy ł się zwyczaj handlowy, wedle którego, nawet w b raku wyraźnej um owy, kie­

rownikowi przedsiębiorstwa w ypłaca się odpraw ę w w ypadku rozwiązania kontraktu s łu żb o w ego bez jego winy. Niema natom iast jednolitego zwyczaju handlow ego, któryby n o rm o w ał w ysokość odpraw y i sposób jej obliczenia. W niektórych przedsiębior­

stwach istnieją w tym kierunku n orm y służbowe, które na ten w ypadek zawierają w yraźne p o stano­

wienia. Na o g ó ł jednak w praktyce w ysokość o d ­ praw y oblicza się w każdym konkretnym wypadku inaczej i zależy ona od ilości lat i rodzaju służby,„

wysokości dotychczasowych poborów , szczególnych zasług położonych dla przedsiębiorstwa, od stosun­

ków majątkowych zwolnionego kierownika, możności uzyskania nowej posady i t. p. okoliczności. N ie ­ które przedsiębiorstw a w ypłacają ty tu łem odpraw y p ełne kilkumiesięczne, a naw et roczne lub dwuletnie pobory. Inne jedno-, półtora- względnie dw um ie­

sięczne po b ory za każdy rok służby w przedsię­

biorstwie. O d p ra w ę oblicza się bądź na podstawie czystych p o bo ró w g otów kow ych,bądź od pełnych poborów , a więc łącznie z wartością służbow ego mieszkania w ra z z światłem i opałem , łącznie z pre- mjami i innymi dodatkam i i z wartością środków lokomocji, przyznanych mu do osobistego użytku, jużto wedle stanu z ostatniego miesiąca, jużto p rze­

ciętnie z kilku miesięcy, oraz łącznie z prowizją o b r o ­ tową, O' ile została zastrzeżoną w umowie. Również obliczanie prowizji ob rotow ej do o d p raw y jest nie­

jednolite. W ysokość bowiem prowizji obrotow ej przyjm uje się albo w e d łu g przecięcia z 2 lub 3 lat albo na podstaw ie faktycznych o b ro tó w za czas w y ­ powiedzenia, albo ryczałtem wedle takiego miesiąca czasu służby, k tóry w ykazyw ał najw yższy obrót, albo wreszcie w inny sposób. (20. VII. 1028. L. 6867).

— o o ——

Niema w zagłębiu naftowem borysław skiem je d ­ nolitego, ogólnie przyjętego zwyczaju handlow ego w ypłacania — w braku wyraźnej w tym kierunku u m o w y — bilansowego pracownikom firm nafto - wych. W praktyce zdarzają się zarów no wypadki przyznawania bilansowego, jak też wypadki odm ie n ­ ne. W konsekwencji niema też zwyczaju handlow ego ustalającego zakres osób, którym w ypłaca się bi­

lansowe: Firmy wypłacające bilansowe przyznają je bądź tylko pracow nikom bezpośrednio w spó łdz ia ła ­ jącym przy sporządzeniu bilansu, bądź także innym, w zględnie nawet wszystkim funkcjonariuszom swoim.

Niektóre firmy przyznające bilansowe uzależniają w y ­ płatę bilansowego od okoliczności, czy bilans jest czynny, u innych zaś firm nie m a to w p ły w u *na w y p ła tę bilansowego. W ysokość w ypłacanego przez te firmy bilansowego nie jest w praktyce jednolita.

Przeciętnie bilansowe obraca się w granicach pół- miesięcznej do dwumiesięcznej płacy. (27. VIII. 1928.

L. 10494).

oo---

K r o n i k a g o s p o d a r c z a .

W sp ra w ie w yborów do Izby P r z e m y s ło w o - Handlowej we Lwowie, komunikuje Główna Komisja Wyborcza, co następuje :

Zarządzone przez Ministra Przemysłu i Handlu wy­

bory do Izby przemysłowo-handlowej we Lwowie obej­

mują trzy stadja a to : 1) wybór 28 radców z ogólnych wyborów na zasadzie wyborów stosunkowych, 2) wybór 42 radców z wyborów przez zrzeszenia gospodarcze, wyznaczone przez Ministra Przemysłu i Handlu oraz 3) nominację 7 radców przez Ministra Przemysłu i Handlu ewentualnie też kooptację dalszych 7 radców przez zgro­

madzenie radców z wyboru i radców z nominacji.

Dla wyboru 28 radców z wyborów ogólnych będą listy wyborcze wyłożone w lokalach Miejscowych Komi­

sy] Wyborczych w czasie od 16 do 29 października r. b.

w godzinach od 18 do 21-szej, w którym to czasie mo­

gą być zgłoszone reklamacje co do pominięcia kogokol­

wiek z uprawnionych do głosowania na liście oraz prze­

ciwko wpisaniu osoby nieuprawnionej. Listy kandydatów na radców mogą być zgłaszane na ręce komisarza wy­

borczego najpóźniej do dnia 5 listopada b. r., przyczem zauważa się, że w razie zgłoszenia w danym okręgu wyborczym lub kategorji wyborczej tylko jednej ważnej listy kandydatów lub w razie uznania tylko jednej listy kandydatów za ważną, głosowanie nie odbyłoby się, a uznani zostaliby w tym wypadku za radców Izby względnie ich zastępców kandydaci tej jednej listy. —- W przeciwnym wypadku głosowanie odbyłoby się w nie­

dzielę dnia 25 listopada b. r. Bliższe szczegóły i posta­

nowienia dotyczące wyborów ogólnych podane zostały do publicznej wiadomości osobnemi obwieszczeniami.

Wybory przez zrzeszenia gospodarcze odbędą się w terminie późniejszym, oznaczonym przez Komisarza Wyborczego.

o o ---

Z Rady Ochrony Pracy. W dniach 24 i 25 z. m. obradowała Rada Ochrony Pracy i Opieki Społecz­

nej dał do zaopinjowania dwa projekty ustaw: „o umo­

wach zbiorowych o pracę“ i „o zatargach zbiorowych“.

Oba projekty spotkały się z szeregiem zastrzeżeń ze strony członków Rady. Przedstawiciele pracodawców przez usta dyr. Raźniewskiego stwierdzili, iż wprowa­

dzenie tych ustaw jest przedwczesne. Zasadą być po­

winno, iż państwo może wkraczać drogą ustaw tylko w te dziedziny, gdzie tego zachodzi konieczność ; takiej konieczności w stosunku do przedmiotu projektów niema.

Projekty ustaw albo zupełnie, albo też tylko w ma­

łym stopniu uwzględniają istniejące objawy życia. W na­

stępstwie tego albo staną się przepisami papierowemi, nad któremi życie przejdzie do porządku, albo też wy­

wołają wtórne objawy niepożądane, nałamując życie do ram sztucznych. Nie biorąc n. p. pod uwagę, iż praco­

wnicy w Polsce tylko w małym odsetku są zorganizo­

wani w związkach zawodowych, projekty ustaw dają tym związkom faktyczny monopol zawierania umów zbioro­

wych i udziału likwidowania zatargów zbiorowych. Nie uwzględniono również w projektach, iż związki zawodowe są u nas nader liczne o rozmaitych odcieniach politycz­

nych i że pracownicy, szczególnie zaś fizyczni, przecho­

Cytaty

Powiązane dokumenty

— Karty zarobkowe, znajdujące się w skrzynce obok zegara kontrolnego, lub rozdaw ane w formie bloku, nadają się najlepiej do codziennego użytku.. O b o

Ze względu na to, że konsum entem parafiny jest prawie w y ­ łącznie przem ysł świeczkarski, postanowiono w tym w ypadku wyłączyć zupełnie pośrednictwo

Bobrowi chcę jeszcze zaznaczyć, że ja traktuję swoje propozycje ja ­ ko materjał dyskusyjny, nie twierdząc ' bynajmniej 0 bezwzględnej ich słuszności, rozumiem

G dy rury znajdują się u spodu, otwiera się z n o ­ wu pom pę, która tłoczy wodę przez głowicę płuczkową, rurki operacyjne i cyrkulacyjne, przez wentyl w

Na powyższych kopalniach niejednokrotnie rur traconek rurujących warstwy roponośne nie można było usunąć, tak, że odstrzał musiał nastąpić w rurach. ponad

ności ma wyższość nad powietrzem, wprow adza się go z powrotem do złoża w stanie nieodgazolino- wanym. Oprócz działania m echanicznego, rozpuszcza się on w

1926 zw iększył się import ropy surowej przedew szystkiem z Rumunji, przeszło dwukrotnie, podczas gdy import ropy surowej z Rosji pozostał niezm ieniony,

nia wymaga stosunkowo dużo pracy i nie może być w ykonyw ane przez sam ego tylko wiertnikaP. Kiedy jednak w dobie obecnej ciągle się mówi o doborze metody,