P 24 53
V y D A W A N Y H A D IA D E M
020302235323002353532353235323000053010001010153535353000000000202534823900100535323000223485331000101
0048010002012353535323535353532348232353232353239153535302
T re ś ć :
1. In ż . J a n N a tu r s k i : „ T o rp e d o w a n ie o tw o ró w w ie r tn ic z y c h w Z a g łę b iu
K r o ś n ie ń s k im “ ...S tr . 2. In ż. S ta n is ła w P r u s S z c z e p a n o w s k i O tło k a c h i t ło k o w a n iu “ . . . . „ 3. K ro n ik a b i e ż ą c a ... „ 4. P r z e g lą d z a g r a n i c z n y ...
5 . Ż y c ie g o s p o d a r c z e . . ... » 6. S t a ty s ty k a k o p a ln ia n a p r z e m y s łu n a fto w e g o w 1 'o lsc e (m a r z e c 1928) . . „
Table des m atière s:
1. Ing. J . N a t u r s k i : „ T o rp illa g e d e s p u its d a n s le b a s s in p e tr o l i f è r d e s K r o s n o “ . . . ... P a g e 2. In g . S. P r u s S z c z e p a n o w s k i : „ P i s t o n s e t p is t o n n a g e “ ... „ 3. C h r o n iq u e c o u r a n t e ... „
4. C h r o n iq u e é tr a n g è r e ... „ 5. R e v u e é c o n o m i q u e ... „
6. S t a t i s t i q u e d e s f o r a g e s e n P o lo g n e (M a rs 1 9 2 8 ) ... „
Inhalt:
1. Ing. J .. N a tu r s k i : „ D a s T o r p e d ie r e n d e r ' B o h r lö c h e r in K r o s n o - B e c k e n “ . S e ite 2. Ing. S . P r u s S z c z e p a n o w s k i: „ D ie K o lb e n u n d d e r e n A r b e its w e is e “ . . „ 3 . K le in e N a c h r i c h t e n ... „
4. A u s lä n d is c h e K r o n i k ... „ 5. N e u e G e s e tz e u n d V e r o r d n u n g e n ... ... ...
6. S t a tis tik d e r N a p h ta g r u b e n in P o le n (M ä rz 1 9 2 8 ) ... „ 267 269 271 272 272 274
267 269 271 272 272 274
267 269 271 272 272 274
D a ta to r p e Ś re d n ic a Ilo ść z u ż y te
g o m a te rja łu D łu g o ść z a p u sz czo n ej
to r p e d y w m e tra c h nr. sz y b u d o w a n ia
i re z u lta t.
to rp e d y w m /m
w y b u c h o w e g o na całą
to rp e d ę Nr. 6
S k rz y ń sk i
9. s ie rp n ia 1927 D o d a tn i
60 m /m
191.70 kg.
d y n a m it Nr. 1
46 m.
N r. 8 S k rz y ń sk i
3. w rz e ś n ia 1927 D o d a tn i
50 m /m
207.50 kg.
d y n a m it N r. 1
60 m.
N r. 1 K o rm a u ek
4. p a ż d z ie rn . 1927.
D o d a tn i
60 m m
75.91 kg.
d y n a m it N r. 1
20 ni.
Nr. 16 P ro k o p
25 lis to p a d a 1927 D o d a tn i
60 m /m
100 kg.
d y n a m it Ńr. 1
25 ni.
R e d a k c ja i A d m in is tra c ja Lwów, ul. A k a d e m ic k a 17, G m ach Izby H a n d lo w e j I P rzem ysłow ej. — T e le fo n Nr. 5-45 K o n to c z e k o w e P. K. O. Nr. 153.208. R a ch u n e k b ie ż ą c y w A k c y jn y m B a n ku H ip o te c z n y m w e Lwowie.
O G Ł O S Z E N I A : '/i s t r o n y . Z ł . 1 2 0
Vs . . „ 7 0
7* • „ 4 0
7* „ z „ 2 5
S t r o n a z e w n ę t r z n a o k ł a d k i 5 0 ' / o d r o ż e j . P i e r w s z a s t r o n a
o g ł o s z e ń 2 5 % d r o ż e j .
Inż. JAN NATUR SKt
K raków .
Torpedowanie otworów wiertniczych w Zagłębiu Krośnieńskim.
r Rok III. — Zeszyt 10. . maja 1528 r.
P R E N U M E R A T A : W K R A JU : r o c z n i e . . Z ł . 4 2 p ó ł r o c z n i e „ 2 5 k w a r t a l n i e „ 1 5
ZAGRANICĄ ; r o c z n i e F r. s z w . 3 6 p ó ł r . . . „ „ 2 0 k w a r t . . „ „ 1 2 P o je d y n c z y zeszyt Z ł. 2-50. C2 Fr. szw.3
I J V V I T U U U I N i r \
w y d a w a n y n a k ł a d e m K r a j o w e g o T o w a r z y s t w a N a f t o w e g o w e L w o w i e .
W y c h o d z i 1 0 - g o i 2 5 - g o k a ż d e g o m i e s i ą c a . KOMITET REDAKCYJNY :
Dr. Stefan BARTOSZEWICZ, Prof. Inż. Z y g m u n t BIELSKI, Dr. S ta n is ła w SCHAETZEL, Dr. S ta n is ła w UNGER.
R e d a k to r o d p o w ie d z ia ln y : D r . S t a n i s ł a w S C H A E T Z E L .
^ ^ [ a w i ą z u j ą c do kilku mych uwag pom ieszczonych w zeszycie 8. z listopada 1926 roku Przemyślu Naftowego o torpedow aniu otworów wiertniczych, p o daję pokrótce sposób torpedow ania kilkunastu otworów w Zagłębiu Krośnieńskim , oraz rezultaty produkcyjne torpedow anych, szybów.
W czasie od sierpnia 1927 r. do grudnia 1927 r.
przeprowadziłem 19 torpedowali, a to :
4. na k o p aln i T ow . „ T e p e g e “ w K o b y la n c e . .12. „ „ Ib p a Inż. K la rfe ld a w L ip n ik a c h .
2. „ „ L ib u sza, w L ib u s zy ,
o ra z, 1. „ „ Ś lą sk R. R z ic b y w S z y m b ark u .
Kopalnie powyższe są w porównaniu z kopalniami Zagłębia Borysławskiego kopalniami płytkiemi, poszcze
gólne szyby posiadają głębokość od 100 — 500 m.
a w niektórych wypadkach nie osiągają nawet głębo
kości 100 m. Miąższość warstw roponośnych waha się, od kilku do kilkunastu metrów, w niektórych jednak wypadkach piaskowiec ropny staje się na prze
mian jużto produktywny, jużto płonny a częstokroć jest również poprzegradzany warstwami łupku.
Nie chcąc chybić przy torpedowaniu, miast umiesz
czać torpedę za krótką i nie we właściwem miejscu, należy raczej rozmieścić torpedę długą na możliwie całej rozpiętości tych warstw, które według dziennika wiertniczego mieszczą w sobie partje roponośne. — Naturalnie można również taką warstwę rozciągłą tor
pedow ać partjami kilkakrotnie, c o ' i e d n a k w sumie czynność całą podraża wstrzymuje ruch, względnie produkcję kopalni — tak, że o ile nie przemawiają za tym sposobem jakieś specjalne względy ostrożności,
(obawa otwarcia wody, obawa pożaru wskutek zby silnej erupcji ropy i gazów ziemnych) to nie należałoby go stosować.
Na powyższych kopalniach niejednokrotnie rur traconek rurujących warstwy roponośne nie można było usunąć, tak, że odstrzał musiał nastąpić w rurach.
O ile rury dało się uruchonrć, podciągano je 10— 15 in. ponad górną część torpedy. Wszelkie dalsze p o d ciąganie rur nie jest wkazane, gdyż powiększa to tylko zasyp otworu, co jeszcze wyjaśnię dokładniej w dal
szym ciągu m ego artykułu. Przy powyższych to rp ed o w a n y c h starano się zawsze możliwie ściągnąć ropę do samego dna szybu i nie daw ano przybitki, ze wzglę
dów, które niżej objaśnię.
K o b y l a n k a .
Str. 2 6 6
„ P R Z E M Y S Ł N A F T O « Y”
Ż e s z y t 10Szyby w Kobylance wykazują niejednolite warstwy roponośne poprzegradzane bądźto łupkami, bądźto płonnem i piaskowcami, to też torpedy rozmieszczałem na wielkiej przestrzeni. Torpedy posiadały m ałą śre d nicę, gdyż torpedow ano w rurach o średnicy 23/-i—3.5"
(traconkach perforow.)
Natomiast szyby w Lipinkach. Libuszy, oraz w Szymbarku posiadają jednolitą warstwę roponośną o miąższości kilku do kilkunastu metrów tak, że zasto
sowano torpedy znacznie krótsze a natom iast o wię
kszej średnicy, gdyż otwór wiertniczy posiadał tu znacznie większą śr dnicę od 4"— 7" a nawet 10".
Lipinki.
N azw a lu b Nr.
sz y b u
D ata to r p e d o w a n ia
i r e z u lta t
! Długośćza puszczonej ! torpedym.
Ś re d n ic a to rp e d y w ni/m
Ilo ść z u ż y te g o m a te rja łu w y b u c h o w e g o n a
to rp e d ę
N r. 181 3. X. 1927
d o d a tn i 7 m. 100 m /m 64.90 kg.
D y n a m itu 1 Nr. 193 3. X. 1927
d o d a tn i 6 ni. i 05 in /m 47.60 kg.
D y n a m itu 1 Nr. 197 17. X. 1927
d o d a tn i 6.5 ni. 136 m /m 91.80 kg.
D y n a m itu 1 N r. 112 17. X. 1927
d o d a tn i 6 ni. 136 m /m 65.90 kg.
D y n a m itu 1 N r. 188 17. X. 1927
d o d a tn i 4 ni. 136 111/111 60.— kg.
D y n a m itu 1 N r. 82 18. X. 1927
d o d a tn i 7 in. 110 ni/m 65-80 kg.
D y n a m itu 1 N r. 125 18. X. 1927
d o d a tn i 6 m. 80 111/ 111 3 0 . - kg.
D y n a m itu 1 N r. 177 18. X. 1927
d o d a tn i 6 ni. 136 in/m 73.10 kg.
D y n a m itu 1 N r. 189 5. XI. 1927
d o d a tn i 4 ni. 136 m /m 29.5 kg. D y n . 1 23.5 „ am on. 5 N r. 167 5. XI. 1927
z ero 6 ni. 110 m /m 36 k g . 1 1 1 0 1 1. 5 2 D y n . 1 N r. 126 7. XI. 1927
d o d a tn i 7 ni. 130 m /m 79.10 kg.
A m o n itu 5 N r. 175 7. XI. 1927
z ero 7 in. 110 m /m 51.30 kg.
A m o n itu 5
Libusza.
N azw a lu b N r.
szy b u
D a ta to r p e d o w a n ia
i r e z u lta t
D łu g o ść p o p . to rp e d y
Ś re d n ic a to r p e d y
Ilo ść u ż y te g o m a te rja łu w y b u c h o w e g o
N r. 93 10. XII. 1927
d o d a tn i 5 in. 180 111/111 57.10 kg. A m o n itu 5 38.10 „ D y n am . 1
N r. 104 10. XII. 1927
d o d a tn i 5 in. 160 m /m 2 7 .9 0 kg. A m o n itu 5 36.90 „ D y n am . 1
Szym bark.
N azw a lu b N r.
szy b u
D a ta to r p e d o w a n ia
i re z u lta t
D łu g o ść p o p . to rp e d y
Ś re d n ic a to r p e d y
Ilo ś ć u ż y te g o m a te rja łu w y b u c h o w e g o
Ś lą sk Nr." 1
9. X II. 1927 R czultnt n a razie
niew iadom y 5 m . 1 8 0 m /m 7 5 kg. A m o n itu 5 2 5 ,. D y n a m itu 1
' Jak z powyższych zestawień widać, stosowane na szybach w Kobylance torpedy, poiadają dość znacz
ną rozciągłość. Jest nader wskazanem, aby tprpeda taka była jednolita, a nie składała się z poszczególnych kawałków poukładanych luźnie jedna na drugiej w otworze. Zwłaszcza jeżeli otwór jest odrurow any na większej przestrzeni, może bardzo łatwo zajść taki wypadek, że w czasie pomiędzy popuszczaniem jednej tuby a następnej, powstanie w otworze zawał, przez usypanie się ze ścian otworu choćby bardżo niewielkiej ilości górotworu, lub przylepionego do ścian błota, a wówczas może zostać spodnia tuba tak dalece o d separowaną od tuby następnej, że nie będzie eksplo
dować.
W Górnictwie węglowem stwierdzono niejedno
krotnie, że nawet dynamit, który jest bardzo wrażliwy, nie eksploduje, jeżeli odległość jed n eg o naboju od drugiego przekroczy 30 cm. a miałem w swej praktyce nawet wypadki, że nie odchodził on nawet przy o d ległościach krótszych, 15-centymetrowych. Jeżeli jedna, lub więcej takich tub poukładanych ponad sobą w o tw o rze nie eksplodują, to pomijając już sam fakt, że t o r pedow anie takie chybia celu, gdyż eksploduje znacznie mniejsza ilość materjału wybuchowego jak poprzednio przewidziano i nie na całej przestrzeni, którą przez torpedow anie pragnęło się rozkruszyć — może to mieć jeszcze bardzo ciężkie następstwa przy późniejszym rozwierceniu urobku i łyżkowaniu tegoż. Z tego też powodu przy powyższych torpedowaniach sporządzano zawsze torpedę jednolita, ciągłą, tak, że mieliśmy tę pewność, że takowa musi albo eksplodować całkowicie, a w wypadku g d yby z jakichś przyczyn nie eksplo
dowała, n. p. wskutek rozluźnienia się przewodów elektrycznych, krótkiego spięcia, zamoknięcia sam ego materjału wybuchowego (materjały sale trz a n o a m o n o w e ) lub zamoknięcia zapału elektrycznego, będzie można takową z łatwością w ydobyć na powierzchnię, i z za
chowaniem wszelkich środków ostrożności, bądźto użyć jeszcze raz w otworze, bądź też zniszczyć na powierzchni. Działanie środków wybuchowych rwących uwydatnia się najintenzywniej w kierunku największęgo oporu, a więc torpeda powinna możliwie na największej powierzchni przylegać do górotworu. Będzie to możli- wetn przy elastycznej torpedzie, która przy postawieniu jej na spodzie rozwija się wężowato i przylegnie na całej swej rozciągłości do górotworu. Jeżeli miejsce które się ma torpedow ać ma większą kawernę, zwłaszcza jeżeli szyb był już kilkakrotnie torpedow any, to to r
peda sztywna może się tak ułożyć, że będzie dotykać tylko górotworu w podstawie, oraz w swym górnym punkcie oparcia, zatem na dłuższej przestrzeni nie b ę dzie przylegać do górotworu, wskutek czego efekt eksplozji będzie bardzo mały i uwydatni się raczej w kierunku pionowym, zatem w kierunku rur.
Jak z kilku zamieszczonych fotografij jest wi- docznem, sporządzanie takiej jednolitej torpedy, oraz jej zapuszczanie od otworu odbyw a się w nadzwyczaj prosty sposób, a przytem zupełnie bezpieczny. M iano
wicie dynam itowe lub inne patrony obwiązuje się na
linie konopnej o średnicy 14— 20 m /m szpagatem,
a tak powiązane patrony obwija się kilkakrotnie jutą,
lub im pregnowanem płótnem. Taki niejako bandaż
wzmacnia się jeszcze przewiązując go w odległościach
50— 80 cm. sznurkiem 2.5 m cj). Liny k onopne w p o
wyższym wypadku miały długość 4 — 7 m. lecz można
stosow ać i dłuższe do 10 m. Liny te zaopatrzone są
na swych końcach w zaplecione oka, tak aby je łatwo
można wiązać szpagatem konopnym tak pomiędzy sobą,
Zeszyt 10 Sir. 267
jak i z cienką linką na której się kom pletny nabój popuszcza do otworu.
R y s. 1. przedstawia wiązanie d y namitu na linie konopnej na szybie Nr. 8 w Kobylance.
R y s. 2. przedstawia m om ent za
puszczania jednej gotowej kiszki dy- n.m itow ej do otworu, przytrzymanie jej w ściskach i łączenie z kiszką na
stępną.
Można też sporządzić torpedę dowolnej długości, przez wiązanie p o szczególnych kiszek dynamitowych.
Na początku pierwszej kiszki d y namitowej przywiązuje się obciążnik sporządzony z rury wiertniczej 1— 1.5 m.
długiej zakończonej konicznie, a wy
pełnionej bądźto gliną, bądź też odpad kami z żelaza w celu zwiększenia jej ciężaru. Waga obciążnika wynosi 15— 30 kg. T ego rodzaju obciążenie wystarcza zupełnie o ile otwór jest stosunkow o czysty, bądźto próżny,
bądź napełniony czystą ropą, lub czystą wodą. Jeżeli jednak otwór jest w ypełniony wodą zagęszczoną n. p.
solanką, lub zanieczyszczony zawiesinami iłowymi, bądź też o ile otwór wydziela pew ną ilość gazów, które m ogą przeciwdziałać opuszczeniu torpedy, to wówczas wskazany jest obciążnik znaczniejszej wagi od 50 — 150 kg.- a w niektórych wypadkach i więcej.
Przeciętny ciężar gatunkow y liny konopnej wraz z dy namitem wynosi około 1.40, więc o ile woda będzie znacznie zagęszczona solą, bądź też zawiesinami iło-
R y s . 2.
wemi, różnica ciężarów będzie nieznaczna, tak, że p o suwanie się torpedy, w dół, można spow odow ać tylko przy pom ocy odpowiednio ciężkiego obciążnika. — Ostatnią kiszkę od góry adjustuje się w zapał elek
tryczny, przyczem można bądźto prowadzić dwa prze
wody elektryczne, bądź też, jak to czyniłem w K ob y lance, Lipinkach i Libuszy, prowadziłem tylko jeden przewód izolowany, zaś jako drugi przewód stosowałem linę wiertniczą, na której torpedę popuszczano. P o n ie waż bezpośrednio pom iędzy torpedą a właściwą liną wiertniczą włącza się 80— 100 metrowy kawałek zuży
tej cienkiej linki, należy baczyć aby połączenie tej linki z liną główną było tego rodzaju, aby stanowiło ono również dostateczny przewód elektryczny. Przy wszystkich powyższych torpedowaniach, z wyjątkiem dwóch, które zawiodły, następow ały silne erupcje ropy i gazu, trwające od kilkunastu sekund do kilku minut.
Erupcje takie wyrzucały również dość znaczne ilości błota, a nawet kamieni wielkości kurzego jaja, a nawet przy równoczesnem torpedowaniu 2 blisko położonych szybów w Libuszy Nr. 93 i Nr. 104 wybuch wyrzucił kamienie o wielkości 10— 12 cm.
Poziom ropy zazwyczaj dźwigał się w to rpedo
wanych otworach, a to 5 0 — 150 m. w górę powyżej miejsca torpedow ania — również zwiększał się przy
pływ gazu ziemnego. Ryciny od 4 — 5 przedstawiają zdjęcia erupcji ropy i gazu bezpośrednio po torpedo
waniu.
Przy torpedowaniu szybu Nr. 82 w Lipinkach wybuch ropy i gazu był tak silny, że wyrzucił całą linę na której nabój był popuszczony ponad koronę trójkątu.
R y s 3. przedstawia skłębioną linę na wierzchołku trókąta.
Przy powyższych torpedowaniach starano się o ile możności przestrzegać następujących zasad:
1) Rury traconki lub inne, rurujące warstwy roponośne, w miarę możności usuwano, względnie podciągano, gdyż pomijając to. że rury takie zmniej
szają działanie eksplozji na górotwór, aczkolwiek zosta
ną rozszarpane na kawałki, utrudnią znacznie późniejsze
czyszczenie otworu, które to czyszczenie będzie nieo-
Str. 268 J > R Z E M Y S Ł N A F T O W Y'' Zeszyt 10
dzowneni, jeżeli się pragnie na dłuższy okres czasu utrzymać w otworze wzmożoną produkcję.
2) Rury podciągano 10— 15 m. ponad górny koniec torpedy, gdyż zbyt duże podciąganie rur nie jest wskazane, a to z następujących p o w o d ó w :
Po eksplozji następuje erupcja ropy, gazów po- wybuchowych, oraz gazów ziemnych, o ile takie przez rozluźnienie górotworu zostały zwolnione. Tak płyn jak i gazy niosą część oderw anych drobnych kamieni i miału, wszystko to zaś razem, trąc gwałtownie o od- rurowane ściany górotworu, porywa masę błota i p o luzowanych części górotworu z partji odrurowanej, odbyw a się tu niejako proces wprawdzie krótkotrwałej, ale gwałtowniej erozji ścian górotworu, i dostatecznej, aby zapchać otwór na przestrzeni kilkudziesięciu i wię
cej metrów.
Udar takiej masy porwanego materjału na rury może być na' przykład przy odrurowaniu 100 m.
znacżnie gwałtowniejszy, aniżeli przy odrurowaniu tylko 20 m. Wchodzi tu bowiem w grę masa oraz szybkość, a te dwa czynniki osiągają swe maksimum nie w miejscu odstrzału, lecz znacznie wyżej. O ile odrurowanej przestrzeni będzie mniej, zwolniony gaz oraz ropa, wydobywając się z górotworu i zmieniając bieg w kierunku otworu, porwie tylko część urobk pochodzącego z od.-trzału, a udar porwanej stosunkowo niewielkiej masy urobku na rury sięgające swym końcem (butem) stosunkow o nisko miejsca odstrzału, będzie minimalny.
Jeżeli otwór jest płytki, to taki erodow any uro
bek łącznie z urobkiem powstałym wskutek eksplozji
w miejscu odstrzału zostanie w przeważnej części w y
rzucony aż na powierzchnię. Jeżeli jednak otwór jest głęboki, to urobek taki osiągnie w otworze maksimum swej chyżcści, w miarę wysokości straci jednak swą chyżość i opadnie w otworze zasypując go niejedno
krotnie na przestrzeni 100—150 i więcej metrów, co dla późniejszego czyszczenia szybu jest połączone z dużą stratą czasu, produkcji i jest nader kosztowne.
3) Przed torpedowaniem starano się ropę z otw o ru o ile możności ściągnąć i nie daw ano tak zwanej przybitki, tak bardzo przestrzeganej w rewirze borys- ławskim, a to z następujących powodów :
Proces torpedowania ma następujący przebieg:
Środek wybuchowy, w zasadzie silnie rwący, działa momentalnie i kruszy na miejscu górotwór w kierunku tak szerzenia jak i upadu warstw, względnie powoduje popękanie tegoż. Gazy powybuchowe, które się w trakcie tego wywiązują, mają stosunkow o nie
wielką objętość, bo n. p. ze 100 kg. dynamitu pow sta
nie 70 m 3 takich gazów. Natomiast wskutek rozluźnie
nia górotworu, zwalnia się pewna ilość gazów ziemnych oraz poryw ana przez nie ropa, i ta ilość gazów i ropy może być niepomiernie większa od stosunkow o małej ilości gazów powybuchowych. O tóż te gazy zwolnione w górotworze wraz z ropą w ydobyw ając się gwałtownie jednym krótkotrwałym ruchem, przeczyszczają w szyst
kie drogi, rysy i szczelinki zbiegające się w warstwie roponośnej ku otworowi.
(Dok. nast.)
R y s . A
Inż. STANISŁAW Prus SZCZEP ANO WS KI.
... - , (12*10 slow )O tłokach i tłokowaniu.
Zeszyt 10_____________________ „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y ». . Str. 269
W ze sz y c ie 16. n a szeg o cza so p ism a z d n ia • 2 5 . sierpnia
rozwoju historycznego wydobyw ania ropy za pom ocą
19 2 7 ¡-. w y d r u k o w a n y zo s ta ł refera t p. In z . G orn. M a k s y m ilja n a
tłokowania
WCZasacll dawniejszych, a tłokowania
F in g erch u ta p o d ty tu łe m „E ksp lo a ta cja z ło z r o p o n o s n y c h w P ol* . » , j
sc e “. A r t y k u ł ten p o m ie s z c z o n y zo sta ł w zb io rze referatów , p. t. z
napoilipowywailieiU
Wczasach nowszych. Odraził
„ T ech n ika i G eológja N a fto w a “, w y d a n y m n a s z y m n a k ła d e m w r. W
dyskusji nad tym referatem zaznaczyłem, ŻC Oka-
1 9 2 8 . — D o a r ty k u łu tego n a d s y ła n a m p. In ż. S z c ze p a n o w sk i
zyw ane przez prelegenta zestawienie różnych schema-
sp ro sto w a n ie n a stęp u ją cej treści-.
tów urządzeń do tłokowania, na rysunku, którego
B napis świadczył, że pochodzi on od Inż. Gawlika, nie
ędąc obec n y na odczycie Inż. M. F i n g e r c h u t a odpowiada stanow i faktycznemu sprawy,
p. t. „Eksploatacja złóż roponosnyc h w P o ls c e “ Aby przedstawić, jak to 'rz e c z y w iś c ie było, po lna Zjeździe Naftowym w lecie 1927) zauważyłem, że daję obok kopję rysunku astrjackiego druku patento-
prelegent, popełnił sze reg om yłek przy przedstawieniu wego Nr. 24.938. którym pp. ś. p. Leonowi Mikuckiemu, Juljanowi Krynickiemu
i Aleksandrowi Żubrowi został nadany p a te n t na nowe s p o so b y i urządze
nia do w ydobyw ania pły
nów z odwiertów. P aten t ten był nadany dnia 1.
marca 1906, zaś z głoszo
ny dnia 3. października 1905 r.
Tłok ś. p. L. Mikuc- kiego i to w. z r. 1906, tak jak go przedstawia Fig. 1. ich rysunku jest pierw szym tłokiem w Borysławiu i inż, Finger- chut (na now ym Rys. 1.) popełnia omyłkę, p o d a jąc rysunek tłoka L.
Słotwińskiego, konstruk
cji patentow anej w kilka lat później, (guma m ię
dzy dwom a sprężynam i) jako pierw owzór tłoków pochodzący z r. 1905.
M yślą przewodnią p atentu ś. p. Mikuckiego i tow. je s t wydobyw anie ropy przy pom ocy tych sam ych rur, w których się wierci, bez zapuszcza-
nia specjalnych rur pom- Y / powych. — Przyrządem ' s o bjętym paten te m (za- X / strzeżenie 2) jest przę
ś l dew szystkiem tłok taki,
* / jak go przedstaw ia Fig. I.
rysunku.
Drugim przyrządem je s t „tłok p o ś re d n i“ (za
strzeżenie 3) p rz e d sta wiony na Fig. 2., który przy tłokowaniu w s z y bie, o lum etow o ku d o łowi zm niejszającym się przekroju, naw dziew a się szczelnie (jak to p rz ed stawia Fig, 5.) na tłok
R y s u n k i p a ten tu a u strja ckieg o N r . 2 4 9 3 8 ś. p. L . M ik u c k ie g o i tow . z g ło sz o n e g o d. 3. p a żd z. 1 9 0 5 .
zbud o w an y jak zwykle
Str. 2 7 0 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y" Z eszyt 10
(Fig. 1.) i pozwala na wyniesienie na powierzchnię płynu, zaczerpniętego z głębi przez tenże tłok.
Sposobów użycia tłoków do w ydobyw ania płynu w rurach wiertniczych podaje ten p atent d w a :
Pierw szym sposobem , jest nowy sp o só b tło k o w ania,'to jest zapuszczania tłoka aż poniżej zwierciadła płynu, poczem zaczerpnięty płyn zostaje w yd o b y ty orzy wyciąganiu tłoka aż do powierzchni ziemi, albo w jednolitej dymenzji rur (Fig. 1.), albo też przy p o mocy tłoków pośrednich, jak pokazane na ( Fg . 5.) przy zmieniającej się średnicy rnr.
Ten_ pierw szy sp o s ó b jest o bjęty patentem jako
„ V e r f a h r e n “ w zastrzeżeniu pierwszem.
Drugim s p o s o b em użycia paten to w a n y ch tłoków (jak Ffg-. 1.) jest zestaw ienie z dwu takich tłoków z w stawionemi pom iędzy nie nożycami, urządzenia zwykłej, znanej pom py wgłębnej, przedstawionej na Fig. 4. rysunku i chronionej zastrzeżeniem 4 jako urządzenie, gdyż starej m etody, jak zaznaczone w p a tencie „trwałego ponipowania płynu z o d w ie rtu “, p a ten to w ać nikt nie chciał ani nie mógł.
P o m y sł tłokowania z napom pow yw aniem , jest n atom iast pom ysłem zupełnie nowym. J e g o z a s to s o wanie doszło pierwszy raz do powszechnej wiadom ości w r. 1923, gdy p. Z. Lenduszko zgłosiw szy do o p a tentow ania ten nowy pom ysł w dniu 1. lutego 1923 pod nazwą „K om binacja p o m py z tło k ie m “, osiągnął przy jeg o pom ocy poważne pow iększenie produkcji na kopalni „ P o n tre s in a “, pozostającej pod kierownic
twem inż. A4. Fingerchuta. Gdy się okazało, że ana
logiczny pom ysł znacznie wcześniej bo d. 10 kwietnia 1922 r. zgłosili do o p atentow a nia pp. inż. T. Gawlik i inż. J. Wójcicki pod nazwą „T ło k -p o m p a“, wynalazcy ci połączyli swe zgłoszenia i przyrząd ich przedstawia R y s. 8. publikacji inż. Fingerchuta.
W tedy reklam owałem odrazu pierw szeństw o m o jego zgłoszenia p a ten to w e g o i gdy po wydaniu w Polsce U staw y P aten to w ej, zaczęto wydawać pa
tenty, okazało się, że pierw szeństw o ma istotnie patent Nr. 554 autora tych słów, zgłoszony dnia 11.
lipca 1921, wymieniający między innymi p o m y s ł:
„połączenia urządzenia do tłokowania z urządzeniem do p o m p o w a n ia “, które „szczególnie korzystne wyniki daje przy szybach z m niejszem ciśnieniem pokłado- w e m “, zaś sw em zastrzeżeniem 4 chroni urządzenia i m etody, do tego celu służące. W odn o śn y m druku paten to w y m ta m etoda i te urządzenia są opisane słowami bez dodania rysunków określających różne sp o so b y przeprowadzenia tej myśli. P o d a n e przez inż.
Fingerchuta R y s u n k i 7 i 10 przedstaw iają dwie, z różnych możliwości przeprowadzenia tego pom ysłu w praktyce. Rysunki te nie pochodzą odem nie i nieu- zasadnionem jest również twierdzenie, jakoby patent Nr. 554 przewidywał zawór s s a w n y ‘stale um ieszczony w zakończeniu kolum ny rur, natom iast istotą pomysłu je st zastosow anie zaworu ssaw nego uszczelnionego stale lub niestale w spodzie kolumny rur, a to celem, w miarę potrzeby, dow olnego stosow ania okresów pom pow ania płynu, pom iędzy poszczególnem i w y
jazdam i tłoka na powierzchnię. Data r. 1924 przy R ys. 10. jest błędna, a także i nazwy tam podanej
„ tło k -p o m p a“ nigdy nie używałem. W r. 1924 zgłosi
łem n a tom iast nową konstrukcję (inną niż R y s. 10.)
pod now ą i nigdy d otąd nie używ aną nazwą „tłoków s p rz ę ż o n y c h “.
Tę m oją nową nazwę i mój p o m y s ł tłokowania z napom pow yw aniem przypisał p. P relegent mylnie patentowi ś. p. L. Mikuckiego z r. 1906. Porów nanie R y s u n k ó w 'p p . Fingerchuta i Gawlika z r. 1927 z ry
sunkiem patentu 24.938, z r. 1906, w ykazuje, że R y sunki 5 i 9 są dowolnie zestaw ione, a napis przy R y s. 4. (również zniekształconym ) je s t błędny, gdyż odpow iada on Fig. 4. z r. 1905, przedstawiającej, nie tłok do tłokowania, lecz pom pę do pompowania.
Przypisując mylnie patentow i ś. p. Mikuckiego z r. 1906 pom ysł tłokowania z napom pow yw aniem , zestaw iono na R y s. 9. kostrukcję, w rzeczywistości zupełnie nową.
Widzimy tu więc u góry dwa „tłoki p o ś re d n ie “ wedle pom ysłu z patentu 24.938 F.g. 5, t. j. z urzą
dzenia do tłokowania, u dołu zaś, nie jak na rysunku z r. 1906 je d e n tłok, ale dwa tłoki z w staw ionemi pom iędzy nie nożycami, podobnie jak na Fig. 4.
rysunku z r. 1906, przedstawiającej zupełnie odrębne urządzenie do trwałego pom powania. Zatem R ys. 9.
z r. 1927 nie może być podaw any jako pochodzący od ś. p. Mikuckiego z r. 1906.
Na R y s. 5 z r. 1927 pokazuje p. Fingerchut rzekom o, jak świadczy napis, „tłok inż. Mikuckiego o połączeniu przesuw alnem że rdziow em “, z czegoby wynikać miało, że taki przyrząd znajduje się w p a t e n cie z r. 1906. Przyjrzawszy się tem u rysunkowi, wi
dzimy, że je st to kopja R y s. 10., przedstaw iającego je d n ą z form moich „tłoków sp rz ę ż o n y c h “, zaś w p a tencie ś. p. Mikuckiego z r. 1906 nietylko niema takiego rysunku, jak to w r. 1927 p. F ingerchut p rzed
stawia, ale niema ani śladu p o d o b n e g o pom ysłu. —•
T ekst opisu z r. 1906 odno śn ie do p o m py p rz e d s ta wionej na Fig. 4. pozw alałby jedynie na w stawienie pom iędzy dwa tłoki, zbudow ane wedle Fig. 7, zamiast nożyc kanadyjskich, innego p o d o b n e g o przesuw alnego połączenia, przykręconego od dołn do je d n eg o tłoka, a od góry do drugiego tłoka.
Wykazaw szy powyżej szereg pom yłek p o p ełn io nych przez p. Fingerchuta w jego odczycie, zamiast prostow ać również dalsze w yw ody prelegenta, og ra
niczę się do przytoczenia opinji wyrażonej w tej sprawie w liście Prof. J. Fabiańskiego z d. 23 kwietnia 1926 r. (do autora tych słów) odnośnie do patentu Nr. 554. Brzmi ona jak następuje :
„Zastosow anie tej myśli tłokowania z napom po-
„wywaniem, przy pom ocy w entyla ssącego, w edług
„moich wiadom ości było nowością w chwili zgłoszenia
„patentu t. j. w lipcu 1921. Nie można identyfikować
„tej myśli z pom ysłem ś. p. Leona Mdkuckiego i t o w a r z y s z y , w yrażonym paten te m austrjackim Nr. 24938
„w r. 1906, wprow adzającym dwa tłoki złączone z so-
„bą nożycami, lub w inny sposób, w celu, jak brzmi
„wyraźnie żądanie tego patentu, zastąpienia pom py,
„a więc w celu stałego pom powania. T en pom ysł nie
„jest rów noznaczny z m yślą za stosow ania w entyla
„ssącego dla napom pow yw ania ropy przy tłokowaniu,
„stanow iącą istotę zastrzeżenia 4 p atentu WPana,
„którato myśl musi być uważana za p o m y sł n o w y “.
Zeszyt ló „ P R Z K M Y S E N A F T O W Y'* Str. 271
Karol
W Cieplicach czeskich, swojem mieście rodzinnem zmarł 2. maja b. r. K a r o l P e r u t z w 73 roku życia.
Ś. p. Zmarły znany i ceniony przemysłowiec naftowy był jednym z pionierów naszego przemysłu naftowego, a nazwisko Jeg o łączy się chlubnie z wszystkiemi fa
zami, jakie ten przemysł nasz niemal od kolebki swej pizechodził. Ś. p. Karol Perutz rozpoczął swą pracę w przemyśle naftowym jeszcze za czasów Adama Trzecieskiego, Rodzińskiego, Łaszcza, Klobassy i in., a następnie Szczepanow skiego, Wiljama Mac Garveya i Scotta, w czasie gdy z prym itywnego „ k o p a n ia “ przechodzić zaczęto do kanadyjskiego wiertnictwa.
Długie lata przebył ś. p. Zmarły w Zachodniej Małopolsce, gdzie wówczas koncentrował się ruch wiertniczy. Z chwilą odkrycia w Borysławiu obfitych źródeł naftowych, gdy kopalnie zachodnie ze swoją skrom ną tylko produkcją ropy, wobec stosunkowo wysokiej wydajności borysławskiej — straciły swoje pierw otne znaczenie, ś. p. Zmarły przeniósł się do Lwowa i rozpoczął na szeroką skalę wiercenia w Bo- ryławiu w rozmaitych spółkach, między innymi z ś. p.
Inż. Leonem Mikuckim. Ze spółki tej, względnie rozmaitych jej objektów kopalnianych i przedsiębiorstw powstało Gal. Górnicze Tvvo Akc. Naftowe „ M o n tan y “, prow adzone przez sze reg lat przez obydwóch wymie
nionych spólników. We wszystkich niemal organiza
cjach naftowych, względnie związanych z przem ysłem naftowym, jak Krajowe Tow arzystw o Naftowe, Związek producentów naftowych, Związek rafinerów, „ R o p a“,
Kronika
Pan M inister P rzem y słu i H andlu Inż. E.
K w iatkow ski przyjął g o dność Honorow ego Prezesa Komitetu W ykonaw czego wydawnictwa „Podręcznika Naftowego.
Inż. W iktor H łask o, G eneralny Dyrektor K o n cernu Naftowego „ P re m ie r“ odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restituta.
K oło G ó rn iczo -N a fto w e studentów Wyższej Szkoły dla Handlu Zagranicznego we Lwowie zwraca się do przedsiębiorstw naftowych z prośbą o udziele
nie kilku praktyk wakacyjnych w biurach działu rafi
neryjnego i kopalnianego. Zgłoszenia skierować należy bezpośrednio do Zarządu Koła we Lwowie, ul. Boularda.
K oło C hem ików Szkoły Przemysłowej w Kra
kowie prosi o przyznanie praktyk wakacyjnych słucha
czom wyższych kursów. Prośba ta dotyczy zarówno praktyk w ruchu lub laboratorjum dla studentów z od- powiedniem wyszkoleniem technicznem, jak też praktyk robotniczych dla dobrze fizycznie rozwiniętych s tu d en tów kursów niższych. Zgłoszenia skierować należy do Zarządu Koła Chemików w Krakowie, Aleja Mickie
wicza L. 7.
Perutz.
„ P e tro le a “ itp, Karol Perutz brał czynny udział, nie szczędząc swej głębokiej wiedzy i rutyny dla dobra tych instytucyj, które o jego współpracę się ubiegały.
Na kilka lat przed wojną światową został Karol Perutz zaangażowany jako Generalny Dyrektor naj
większego rumuńskiego towarzystwa naftowego „Steańa R o m a n a “, na którem to stanowisku ze wszech stron zdobył sobie rzetelne i prawdziwe uznanie. Wskutek choroby ś. p. żony swej i wskutek zmiany osobistych swych stosunków, opuścił Rumunję i przeniósł się na- powrót do Lwowa, ciesząc się jednak nadal zaufaniem swych daw nych przełożonych i prowadząc stąd pewien znaczny i ważny odłam ich przedsiębiorstw naftowych.
Z wybuchem wojny, jak wielu, wyjechał ś. p. Perutz do Wiednia i tam, związany swą pracą zawodową, narazie osiadł, mając jednak ciągle na myśli powrót do kraju, który jako drugą swą ojczyznę ukochał.
Niestety ciężka i długotrwała choroba nie pozw o
liła mu już uskutecznić tych zamiarów. W Polsce znany był jako człowiek nadzwyczaj rozum ny i w szechstron
nie wykształcony, świetny technik i ekonomista, a po- zatem wielki miłośnik i znawca muzyki. Był członkiem niezliczonych polskich towarzystw kulturalnych i w spo
m agał je hojnie i chętnie. Wielu biednych uczniów tylko jemu zawdzięcza możność ukończenia studjów.
Jakkolwiek niemiec z pochodzenia, ożeniony z polką ś. p. Michaliną z Winnickich, szczerze polaków p o k o chał i synów swych na dobrych wychował polaków.
W ia d o m o ś c i z zagłębia.
Prod u k cja Tow. Naft. „Lim anow a“ za k w ie
cień 1928 r.
Z a g ł ę b i e B o r y s ł a w s k i e :
P r o d u k c ja r o p y ... ’ . 669.7150 kg.
„ g a z u ... 5,3 1 4 .7 3 4 m 8
„ g a z o lin y . 34.9881 kg.
P r z e ro b io n o g a z u ... 4,201.102 m ‘
S t r z e l b i c e :
P r o d u k c ja r o p y ... 15.8550 kg.
S p ó ł k a F ik c y jn a . N a f t a “ w y p ro d u k o w a ła w m ie s ią c u k w ie tn iu br. 427.2679 kg. ro p y i 2,469.923 m 3 g a z u w e d le p o n iż s z e g o z e s tw ie n ia s
O g ó ln a p r o d u k c ja w Z a g łę b iu b o r y s ła w s k ie m 393.8479 kg.
z te g o o d tło c z o n o p r z e z K a rp a ty 12.2266 kg.
„ „ „ P e t r o l e ę 84.8393 „
„ „ „ G a lic ję 272.6312 „
R ó w n e R o g i ... 33.4200 „ B itk ó w n ie p r z e tło c z o n o 7.2200 k g , ____________________
r a z e m : 427.2679 kg.
P r o d u k c ja g a zo w a w y n o s iła : w B o ry s ł. Z a g łę b iu 1,648." 01 m 8 w B itk o w ie . . . 187.141 „ w W in n ic y B rz e z . 634.581 „
2,469.923 m 3
Str. 272 „ P R Z E M Y S Ł N A F T O W Y" Zeszyt l.ó
zagraniczny
Z a p ro szen ie do składania ofert na w iercen ia ak o rd o w e w Chile.
Konsulat Polski w Chile k o m u n i k u je :
Rząd chilijski (Ministerio de Hacienda) rozpisał dnia 1. marca b. r. oferty na wykonanie głębokich wierceń za ropą naftową terytorjum cieśniny Magiel- lańskiej. Oferty muszą wpłynąć tutaj najpóźniej do 31.
lipca b. r. Zamierza się odwiercić 15— 20 tys. metrów w różnych szybach. Należy podać cenę w akordzie za metr odwierconego szybu wraz z rurami w nastę
pujących g łębokościa ch: do 700, 900. 1100, 1300 i do 1500 metrów. Czas przybliżony wiercenia. Cenę d o datkową za metr rdzenia odwierconego na żądanie koroną djamentową. Ilość rygów, które zamierza się użyć do wierceń. Wagę ogólną przesłać się mającego inwentarza i wagę oraz wymiary większych przedmio
tów. Przy podpisaniu ostatecznem kontraktu należy złożyć 5% od wartości kontraktu jako kaucję ; oprócz tego obliczać się będzie po 107c od każdych mie
sięcznych wypłat na tenże sam cel, które będą zwró
cone po oddaniu robót.
Fracht rygów, materjałów, ludzi i wylądowania na molo w P unte Arenas idzie na koszt przedsiębiorcy.
Z Punta Arenas aż na miejsce wiercenia przewóz ry gów, dow óz żywności, woda i opał będą szły na koszt rządu chilijskiego. Teren naogót nie jest zły ; przewa
żają iłołupki i margle gliniaste; w niektórych szybach znajduje się trochę szutru od powierzchni, trochę nie- twardych piaskowców, a także zlepieńce dość twarde, ale niewielkiej miąższości. Myślę, że byłoby praktycznie wiercić czterema rygami polsko - kanadyjskienii albo kombinowanemi, mając także jeden komplet do wier
ceń obrotowych z żerdziami płóczkowemi, któreby można użyć z koroną djam entow ą do wiercenia rdzeni.
Po daw nych wierceniach w P unte Arenas p o zostało trochę inwentarza od r. 1918, który m ożnaby napewno nabyć całkiem tanio. Zima nie jest ostra, ale
deszcz dosyć częsty w niektórych okolicach tego tery
torjum. Punta Arenas jest miastem o 15 tys. m ieszkań
ców, są tutaj duże warsztaty m echaniczne dla naprawy okrętów, ale każą sobie drogo płacić.
Robotnika prostego płaci się około 10 naszych Złotych na dzień. Drzewo na budow ę rygu lub rygle na wieże wiertnicze trzeba zamówić w tartakach w Punta Arenas, bo nie używają naszych wymiarów. Wyrzynało się tu także ten materjał tarczami ręcznemi, przy uży
ciu mieszkańców z wyspy Chiloe, bardzo zręcznych do takiej roboty. Ze względu na potrzebę ciągłego przewożenia rygów, praktyczniej byłoby jednak mieć wieże żelazne składane, ale bardzo silne (do 1500 metrów). W sprawie jakichkolwiek wyjaśnień proszę się zwrócić do inż. Emila Świerczewskiego, Santiago de Chile — casilla (skrzynka pocztowa) Nr. 805. Jego adres telegraf. „C am bridge - Santiago C hile“. Ofertę dobrzeby było podać w języku angielskim. Korzystać należy z poczty lotniczej, która skraca korespondencję do jednego tygodnia. Pośpiech wskazany wobec licznej konkurencji.
Dla przewozu inwentarza i ażeby uniknąć kosztownych przeładowali w Buenos-Aireś lub Valpa
raiso i bardzo kosztownych frachtów do Punta Arenas, należałoby uzyskać przewóz na linji Pacific- Steam Navigation C-y, która chociaż b. rzadko, ma jeszcze połączenie wprost między Liverpool i Punta Arenas, i dla jakiegoś ładunku 300 do 1000 ton m ogłaby zro bić specjalną podróż. A może nowa linja norweska Gdaiisk-Valpraiso podjęłaby się kombinacji bez prze ładowania ?
Zastępować tutaj będziemy bardzo gorąco intere
sy polskich ofert. M ożna także wprowadzać zmiany w ofertach. Radzilibyśmy zastrzegać specjalne premje za zamknięcie czy cem entow anie wody i za dowierce- nie się ropy, co im tutaj b. zaimponuje, również za doprowadzenie wierceń do większych głębokości.
Płace r o b o t n i c z e i z m i a n a u m o w y z bi orowej.
P e r t r a k t a c j e , p ro w a d z o n e m ię d z y p r z e d s ta w ic ie la m i p r z e m y sło w c ó w o r a z Z w iąz k ó w Z a w o d o w y c h w s p r a w ie p o d n ie s ie n ia p ła c r o b o tn ik ó w p r z e m y s łu n a fto w e g o z a k o ń c z o n e z o s ta ły d n ia 12. m a ja 1928 r. p r z e z p o d p is a n ie u m o w y , u z u p e łn ia ją c e j u m o w ę z b io ro w ą z d n ia 24. w r z e ś n ia 1924 r.
N ie z a le ż n ie o d s tw ie r d z o n e g o w z r o s tu d ro ż y z n y n a o k r e s o d d n ia 29. s i ę r p n ia 1927 r. t. j. o d te r m in u o s t a tn i e j z m ia n y m n o ż n ik a d ro ż y ź n ia n e g o , do d n ia 28. k w ie tn ia 1928 r. w w y s o k o ś c i 2.645 % , p o d w y ż s z o n e z o s ta ły p ła c e r o b o tn ic z e o b ję te u m o w ą z b io ro w ą o d a ls z e 2.855 % t. j. ł ą c z n i e o 5,5 % z w a ż n o ś c ią o d d n ia 1. m a ja 1928 r. W o b e c p o w y ż sz e g o p r z e d s t a w ia ją s i ę p ła c e ro b o tn ik ó w n a fto w y c h n a m ie s ią c m aj b . r.
w n a s tę p u ją c y s p o s ó b :
1. P ł a c e d n i ó w k o w e : I. k at.
II. „ 11!. „ IV. „
Z ł.
B o ry s ła w ; 8.35 6.58 4.54 2.66
K r o s n o : 8.16 6.27 4.21 2.34
B itk ó w : 8.16 6.27 3.79 2.34
S t r ó ż e i fu r m a n i n a 12 g o d z in p ra c y p o b ie r a ją p ła c ę s z y c h fo w ą ll. k a te g o r ji.
2. D o d a t e k d l a w i e r t a c z y z a o d p o w i e d z i a l n o ś ć : I. kl. Z ł. 1.37 II. kl. Z ł. 0.68 d z ie n n ie 3. R y c z a łt y m i e s i ę c z n e d l a w s z y s t k i c h z a g ł ę b i : I. k a t. Z ł. 36.65, II. k a t. Z ł. 22.02, III. k a t. Z ł. 21.02, IV. k a t.
Zł. 7.88. S t r ó ż e i f u r m a n i z a 12 g o d z in p ra c y p o b ie r a ją ry c z a łt 111. k a te g o r ji.
4. D o d a t k i w r a f i n e r j a c h :
D o d a te k do III. k a t. p a ła c z y d e s ty la c y jn y c h , c z y ś c ic ie li p r a s i k o tłó w Z ł. 0.88 z a d n ió w k ę .
D o d a te k d la r o b o tn ic IV. k a te g o r ji w ś w ie c z k a r n ia c h , ro z le w n ia c h p a rn tin y i la b o r a to r j a c h Z ł. 0.58 z a d n ió w k ę .
5 R e l u t u m w ę g l o w e i n a f t o w e .
R e lu tu m w ę g lo w e z a 100 kg. w Z a g łę b iu B o ry s ła w i B itk ó w Z ł. 5.80, K ro s n o i D z ie d z ic e 4.64. R e lu tu m z a n a f tę Z ł. 0.55 z a 1 kg.
R ó w n o c z e ś n ie z o b o w ią z a li s i ę p rz e m y s ło w c y n a fto w i w y p ła c a ć k a ż d e g o m ie s ią c a w o k r e s ie o d m a ja 1928 r. do
Z eszyt lO__________ „T R Z E M Y S Ł
k w ie tn ia 1929 r. p o 1 % o d p ł a c ta ry fo w y c h n a fu n d u s z b u d o w y d o m ó w lu d o w y c h d la r o b o tn ik ó w z a tr u d n io n y c h w p rz e m y ś le n a fto w y m . O b o w ią z e k te n w y g a sa z u p ły w e m m ie s ią c a k w ie tn ia 1929 r., z te rn iż p o c z ą w s z y o d m ie s ią c a m a ja te g o ż r o k u d o d a te k te n w łą c z o n y z o s ta n ie do b ie ż ą c y c h p ła c r o b o tn ic z y c h . F u n d u s z e m b u d o w y d o m ó w lu d o w y c h d y s p o n o w a ć b ę d z e K o m ite t, s k ła d a ją c y s ię w ró w n y c h c z ę ś c ia c h z r e p r e z e n ta n tó w Izb P ra c o d a w c ó w o r a z Z w ią z k ó w Z aw o d o w y c h . W K o m ite c ie o b o w ią z y w a ć b ę d z ie r e g u la m in u ło ż o n y z g o d n ie p r z e z o b y d w ie s tr o n y , k tó r y u s ta li s p o s ó b p o s tę p o w a n ia K o m ite tu i p r z e p r o w a d z e n ia a k c ji b u d o w la n e j. K o s z to ry s y z a m ie r z o n e j b u d o w li n ie m o g ą p r z e k r a c z a ć g ra n ic w p ła c ić s i ę m a ją c y c h k w ot.
U s ta w o d a w s tw o
P od atk i i opłaty.
Z ła g o d ze n ie w ym iaru podatku sp o łe c z n e g o -
Minister Skarbu podpisał w tych dniach okólnik do w sz y s tk ic h izb i urzędów skarbowych, który cz ę ś c io w o ła g o d zi wymiar podatku o b r o to w e g o i ułatwia płatnikom w płacenie n ałożon ych nawet kwot. W ok ólniku tym M inis
terstw o Skarbu wyjaśnia, ż e 1 p rocentowa stawka m oże być stosow an a niefylko do obrotu przedsiębiorstw, pro
wadzących w yłącz nie handel hurtowy, lecz również do w sz y s tk ic h o b rotów hurtowych w rozumieniu ustępu 3-go art. 7 ustawy o p aństw owym podatku przem ysłowym oraz par. 24 rozporządzenia w y k o n a w c z e g o do tej ustawy.
Ustalen ie sumy obrotów, osię gniętych z tranzakcji, n o s z ą cych charakter handlu h urtowego, należy do ob ow iązk ów komisji sz acunkowych.
R ów n oc ześn ie Ministerstwo Skarbu poleca n acze l-.
nikom urzędów skarbowych sprawdzić, czy materjały, na których p odstawie w ym ierzono podatek od obrotu za rok 1927, zo s ta ły należycie wykorzystane. W s z c z e g ó l ności należy dokładnie zbadać, czy w wypadkach o b licz e
nia w y so k o ś c i obrotu na podstawie informacji — ceny j ed n o stk o w e towarów zo s ta ły przyjęte w odpowiednich kwotach, oraz czy p o s z c z e g ó ln e tranzakcje, uwidocznione w informacjach, nie były przez o m yłkę lic zon e podwójnie, np. w wypadku posiadania informacji, dotyczących tych samych tranzakcji z kolei i. firmy lub z d yskonta weksli i t. p. W razie ujawnienia jakichkolwiek b łęd ó w winni naczelnicy urzędów skarbowych w ystąpić z odpowiednim wnioskiem do izb skarbowych, które jed noc ze śn ie upo
ważnia się do sprostowania w tych wypadkach wymiaru w drodze nadzoru.
Nadto poleca s ię naczelnikom urzędów skarbowych bądź oso b iśc ie , bądź przy w spółud ziale zaproszonych c z ło n k ó w komisji szacunkowych, w z g lę d n ie rz eczoznaw có w — p odłu g wyboru n aczeln ików urzędów skarbowych
— przeprowadzić przedwstępne prowizoryczne zbadanie odwołań od wymiaru podatku od obrotu za r. 19 2 7 i — w zależności od otrzymanych w yn ik ów — ograniczyć narazie egz ek uc ję podatku do kwot, przypadających od sum obrotów, prowizorycznie ustalonych, w zgl. w w y padkach ujawnienia zastosow an ia n iew ła ściw ych stawek podatkowych do kwot, prawidłowo ob liczonych. W związku z p o w y ż sze m n ależ y również o d p o w ie d n io ograniczyć i w y s o k o ś ć zaliczek kwartalnych na r. 1928.
Wspomnianych wyżej rzec zoz n aw ców należy p o w o ływ ać p rzedewszystkiem z grona o s ó b , wskazanych przez organizacje, o których mowa w ustępie 2-im art. 59 ustawy *), o ile w e d łu g prześw iadczenia n aczeln ików urzędów o s o b y te dają gwarancję lojalnej i rzeczowej współpracy.
’) Powyższemi organizacjami są: 1) Związek Centralny Polskiego Przemysłu Górnictwa i Finansów; 2) Stowarzyszenie Kupców Polskich; 3) Centrala Związku Kupców; 4) Centrala
N A F T O W Y" Str.- 273
W r a z ie ró ż n ic y z d a ń w ło n ie K o m ite tu r o z s tr z y g a ć b ę d z ie ja k o S u p e r a r b ite r d e le g a t O k rę g o w e g o U rz ę d u G ó rn ic z e g o w D ro h o b y c z u .
Z a d z ia ła ln o ś ć K o m ite tu n ie p rz y n o s i p r z e m y s ł m a te r ja l- n e j o d p o w ie d z ia ln o ś c i.
Aż do ch w ili u k o n s ty tu o w a n ia s i ę K o m ite tu w p ła c a ć n a leż y o m a w ia n y p ro c e n to w y d o d a ie k n a s p e c ja ln e k o n to w B a n k u G o s p o d a r s tw a K ra jo w e g o w D ro h o b y c z u d o d y s p o z y c ji Izby P ra c o d a w c ó w w B o ry s ła w iu .
W s z y s tk ie u m o w ą d o d a tk o w ą n ie z m ie n io n e p o s ta n o w ie n ia u m o w y z b io ro w e j p o z o s ta ją n a d a l w m ocy.
i ro z p o rzą d ze n ia .
Pozatem Ministerstwo Skarbu zwraca uwagę naczel
ników urzędów skarbowych na uprawnienia komisji sza
cunkowych w zakresie zwalniania od podatku ubogich płatników, zawarte w końcowym ustępie art. 3 ustawy o państwowym podatku przem ysłowym.
W dalszym ciągu p. Minister Skarbu na zasadzie art. 122 ustawy o państwowym podatku przemysłowym z a r z ą d z i ł:
1. Różnicę pomiędzy kwotą w ym ierzon ego podatku od obrotu za r. 1927 w zględn ie sumę wymiaru, p row izo
rycznie sk orygow aną w myśl u stępów 3 i 4 niniejszego okólnika, a zaliczkami, pizypisanem i na tenże rok, zezwala się uiścić bez ustawowych kar za zw lok ę i od setek za odroczenie w 2-ch równych ratach płatnych do dnia 20.
maja i 15. czerwca 1928 r. włącznie. Do terminów tych nie b ędzie miał zastosowania 14-dn io w y termin ulg owy, przewidziany w art. 2 ustawy z dnia 31 lipca 19 2 4 roku { D z . U. R. P. Nr. 73, p o z . ' 7 2 1 ) .
W tych wypadkach, gdy niektóre odwołania nie zostaną prowizorycznie zbadane do dnia 2 0 maja, należy 1. ratę na p oczet podatku za rok 1927 ograniczyć do w y s o k o ś c i p o ło w y prawomocnie w ym ie r z o n e g o podatku za r. 1926, p o d w y ż s z o n e g o o 3 0 proc.
N ieu isz cz on e w całości lub c z ę ś c io w o kwartalne za
liczki, przypisane na r. 1927, w ym ien ione w ustępie 2.
art. 5 6 ustawy, podlegają natychmiastowemu p rzym u so
wemu ściągnięciu wraz z karami za zw ło kę, licząc od ustawowych terminów ich płatności, oraz z ewentualnemi kosztami egzekucyjnemi, z wyjątkiem oc z y w iśc ie kwot zaliczek, co do których zo s ta ły już poprzednio uznane ulgi w postaci rozłożenia na raty w z g lę d n ie odroczenia terminów płatności.
2. Odracza się również terminy płatności zaliczek na podatek przem ysło wy od obrotu za I i II kwartał 1928 r., a m ian ow ic ie : zaliczka za I kwartał winna być uiszczona do dnia 15 lipca- 19 2 8 r. włącznie, za II zaś kwartał do 15 sierpnia r. b. włącznie. D o terminów tych również nie ma zastosowania 14-dn io w y u lg o w y termin, o którym mowa była wyżej pod punktem I.
Niedotrzymanie któ regok olw iek z terminów o zn a czonych w punkt. I i II n iniejszego okólnika pocią ga za sobą pozbawienie ulg i natychmiastowe przym u sow e p o branie-zalegających kwot z karami za zw łok ę, licząc od ustawowych terminów płatności oraz z ewentualnemi
kwotami egzekucyjnemi. („A. W . u)
D ro b n y c h K u p có w i H a n d la rz y w P o l s c e ; 5) C e n tra ln y Z w iąz ek D ro b n y c h K up có w Ż y d ó w ; 6) Z w iąz e k K z em ieś ln i, ó w C h rz eścija n w K ró le stw ie P o l s k i e m ; 7) C e n tra ln y Z w iąz e k R z em ieśln ik ó w Ż y d ó w w P o ls c e ; 8 ) Z w ią z e k P o ls k ic h S t o w ir z y s z e ń S p o ż y w c ó w ; 9) R ady A d w o k a c k ie ; 10) Iz b y L e k a rs k ie ; 11) Z rz e s z e n ie N o ta rju s z ó w i P is a rz y H ip o te c z n y c h .
S h . 274 STATYSTYKA N A F T O W A — S T A T IS T IQ U E du P E T R O L E Nr. â
St acj a G e o l o g i c z n a B o r ysł aw. Station G é o l o g i q u e B o r y s ł aw .
S T A T Y S T Y K A N A F T O W A
STATISTIQUE du PÉTROLE
R ° k i i i
A n n é e
' N r . 3 .
Stan w ie rc e ń p o s z u k iw a w c z y c h .
Marzec inno
Etat des fora g es d ’exploration. Mars
Miejscowość
L o ca lité
FIRMA Société
Kopalnia
M ine
G lę b . m.
P ro fo n d .
U w lcrcono
M ètres forés
Uwagi — Remarques
Okr. Drohobycz
Mraźnica
G a l. K a rp . N aft. T ow . A kc.P a s te u r 2 586 87 Wierci w rurach 12".
»
Limanowa Petain 1313 18
n n7 "
1 •N ahujow ice Izydor D ressier Millie 1 1032 17 6"
Okr. Jasio
Biecz „K asztelanja“ Merkury 493
—Wierci w rurach
7 "» Ska M te sz cz .-R o b o tn icz a
Z goda 1 319
—Zamyka wodę rurami 7",
Harklowa Gwar. N a f t . ,Harklowa* W e d e 145 744 14 Wierci w rurach 6"
Humniska Tow. „G rabow nica“ Geupeg-Georg 970 14 Prod. ropy wzrosła na ok. 3300 kg./dzien.
Kryg » K ry g “ Ska naft. Elżbieta 1 406 2 P ro d . ro p y ok. 500 kg./dziennie
»
Dr. Dawid Rothblum Anna 1 446 29 Wierci w rurach 7"
Męcina Mała
„ S p ó jn ia* S k a n aft. z o. p.Kazimierz 234 14
n n9"
Rozenbark Tęcza 1 118 83
» n12"
1 ^Siary
„ S iła w je d n o ś c i“ S ka z o.p.Skarb 1 320 23
» n7" 1 Sobniów
„ S o b n ió w “ - P rz e m . N aft.Belarm 1 1021
— P o d łu ż s z e j s tó jc e p o d ję to in str.Strachocina „G alicja“ Strachocina 534 45 Wierci w rurach 5"
Węglówka Gal.
K arp. N aft. T ow . A kc.G ranat 119 376 44 O tw ó r w wierceniu i produkcji
Okr. Stanisław aw ów
B erezów Niżny Józef Margulies G e o rg e 1 547
—Czasowo zastanowiony Dźwiniacz
E. Ch. Griffel i F. LiebsrmannBab eta 1 1168 8 Prod. gazów ok. 3,5 m 3/min.
Kosm acz adR os.
F r a n c .-P o ls k ie T o w . G ó rn .Kitwan 1 727 34 Wierci w rurach 7"
Krzywiec
» V »Krzywiec 1 933 1 Instrumentacja
Majdan „ M a jd a n “ T ow . naft. Marysieńka 1 270
—Prod. ropy ok. 600 kg. dziennie
»
„M a sn a “ Ska naft.
S z c z ę ś ć B o ż e 2182 62 W głęb. 177 m. — silne ślady ropy
n „Segil“ Tow. naft. Amalja 2
— —W m ontow aniu
V W ilh elm Z u c k e rb e rg i Ska
Anna 2 105 83 Wierci w rurach 10"
N iebytów
G a l. K arp . N aft. T o w . A kc.Janina 1 721
—Instrum entacja Pasieczna
Ska A kc. S ta n d a rd -N o b e lŁaszcz 1 1599
—P ro d . g a z ó w ok. 30 m 3/min.
Rosulna Teodor Kozak Kozak 2 171 4 Prod. ropy wzrosła na ok. 2500 kg./dz.
Starania Ska Akc. „ P r e m ie r “ Starania 344 38 Wierci w rurach 12“
O b ja śn ien ie zn a k ó w : Explication des s i g n e s :
S ta n s z y b u : W = w ie rci s y s t. k a n a d .—fo re s y s t. can ad . T == tło k u je p is to n n e , G = g a z o w y - à g az
E ta t du p u i t s : Wi. = . „ p e n s y l w .- „ „ p e n silv . Ł = ły ż k u je - e x tra c tio n en c u illè re M — m o n to w a n y - en m o n ta g e , W K m = , „ k o m b in . - „ „ com b. Łk = „ rę c z n ie - e x tra c tio n à m ain S = s tó jk a - a rrê té ,
Wk= „ „ k u lo w . - „ „ aux billes P = p o m p u je - p o m p e, X = o g ó ln a r e k o n s tr. - . r e c o n s t r . g é n é r.
E == s a m o c z y n n y - é ru p tif, I ■— i n s t r u m e n t é e — en in s tru m ., X i . = w y c iąg a r u ry - tir e le s tu b e s .