• Nie Znaleziono Wyników

"Węgry 1939-1969", Jerzy Robert Nowak, Warszawa 1971 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Węgry 1939-1969", Jerzy Robert Nowak, Warszawa 1971 : [recenzja]"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Ograniczone rozm iary recenzji nie p o z w a la ją na przedstaw ienie wszystkich godnych u w a g i p ro b le m ó w zaw artych w recenzowanej książce. U w a ż n y czytelnik dostrzeże w niej w ątk i znacznie w yk raczające poza ścisły zakres tematu. T a k w ięc p osjonującym zagadnieniem jest kształtowanie się m iejscow ej 'burżuazji spo­

śród chłopstwa i drobnom ieszczaństwa oraz jej stosunek do bu rżau zji innych r e ­ gionów , w p ły w kształtow ania się w ielkich p rzedsiębiorstw na rozpad i przekształ­

cenie przedkapitalistycznych stosunków ekonomicznych oraz w iele innych.

W sumie książka m a duże znaczenie d la lepszego poznania d zie jó w Z ach o d ­ niej U k rain y , jak też i całej m onarchii H absbu rgó w . M ie jm y nadzieję, że autor będzie kontynuow ał sw e bad an ia nad kapitałam i obcym i także dla okresu po 1918 r. i znajdzie m ożliwość ich opublikow ania. M iało b y to tym w iększe znacze­

nie, że procesy ekonomiczne zapoczątkowane na przełom ie X I X i X X w. zna­

lazły kontynuację po pierw szej w ojn ie św iato w ej i całościowe ich ujęcie pozw oli jeszcze lepiej poznać drogi ro z w o ju gospodarki Zachodniej U k rain y . K siążkę taką historycy polscy p o w ita ją z dużym zainteresowaniem .

N a zakończenie kilk a słó w o form ie w y d a w n ictw a. O d czu w a się, niestety, że au tor b y ł skrępow an y objętością i m usiał skrótowo potraktow ać niektóre za gad ­ nienia. Te sam e zapew n e w zg lęd y spo w od ow ały b ra k b ib lio grafii i- indeksów.

Szczególnie k łopotliw y jest b ra k m apy — choćby szkicowej — która by um ożli­

w iła czytelnikowi zorientowanie się w geografii om aw ianego regionu. N atom iast bardzo pożyteczny jest aneks, prezentujący n ajw ażniejsze firm y d ziałające na Z achodniej U k ra in ie oraz idh p ow iązan ia finansowe. N ie znającym języka u k ra iń ­ skiego pomoże w zorientowaniu się w pracy streszczenie rosyjskie.

Jerzy Tomaszewski

Jerzy R o bert N o w a k , W ęgry 1939— 1969, W a rs z a w a 1971, „O m ega”, W ied za Powszechna, s. 203.

Pisanie o najnow szych dziejach k r a jó w dem okracji lud ow ej nie należy do s p r a w najłatw iejszych. Z b y t w iele r a f czeka tu na historyka, zbyt łatw o potknąć się n a sp raw ach d rażliw ych — nie udokum entowanych dostateczną ilością dostęp­

nych źródeł. Toteż historycy bąd ź un ikają tem atyki najnow szej '(jak dotąd b ra k np. naukow ych opracow ań historii politycznej Polski po 1949 r.), bąd ź n aw et decydują się na taktykę przem ilczeń i pisania ad usum Delphini. T a niechęć do tem atów kon trow ersy jn y ch p ow ażn ie przyczyniła się do obecnego stanu zanie­

dbania na tym polu. K ontrastu je ono z dużo lepiej rozw iniętym stanem badań nad najnow szą historią większości innych regionów . Doczekaliśm y się ciekawych, pogłębionych prac historycznych o niektórych m ałych k rajach egzotycznych, p od ­ czas gdy dotąd ciągle jeszcze nie 'było książki o m aw ia jąc ej najn ow szą historię Czechosłowacji, Rum unii, czy innych dem okracji ludowych. B rak ten uniem ożli­

w ia ł poznanie podobień stw i różnic procesu bu d o w y socjalizm u w poszczególnych k rajach Europy w schodniej; b y ł on też przeszkodą w zrozum ieniu genezy takich faktów , ja k np. w yd a rze n ia w ęgiersk ie 1956 r.

N a tle tego stanu rzeczy, sw ego ro d zaju w ydarzeniem stają się d w ie książki:

jedn a M a c ie ja K o ź m i ń s k i e g o> „Polsk a i W ę g ry przed drugą w o jn ą św iato ­ w ą ”, nagrodzona w zeszłym ro k u przez „Politykę” , oraz Jerzego R oberta N o w a k a :

„ W ę g ry 1939— 1969”. T a ostatnia w sposób pionierski ukazuje w iele trudnych i złożonych p ro b le m ów najnowszej, historii W ęgier. A u tor o m aw ia w niej skom pli­

k o w a n ą ew olucję polityki W ę g ie r podczas I I w o jn y św iatow ej, stosunki p olsk o- - w ęgiersk ie w tym okresie, nieznaną w Polsce działalność w ęgierskiego ru chu oporu z bohaterskim E ndre B ajcsym -Zsilin szkim , trudne początki narodzin dem okracji

(3)

lu d o w e j, okres wypaczeń za rz ą d ó w Rákosiego (sp ra w a R a jk a ), tragedię 1956 r.

i p aździernikow ą konsolidację.

W śró d b łę d ó w okresu k u ltu jednostki na W ęgrzech, decydujące znaczenie dla historiograii w ęgiersk iej m iał fakt, iż ówcześni ideolodzy starali się dla celów bieżącej polityki stosować zasadę piętnow ania przeszłości z uw yp uk len iem szkodli­

w ej ro li W ę g ie r jako „ostatniego sojusznika H itlera”. I w łaśnie w książce N o w a k a z n ajd u jem y m.in. polem ikę z uproszczonym sposobem przedstaw ienia w yłącznie w czarnych b a rw a c h historii W ę g ie r z czasu d r u g ie j'w o jn y św iatow ej.

A u to r ukazuje trudność dylem atu, przed którym sta w a ły ówczesne rządy w ę ­ gierskie: alb o akceptacji coraz to nowych żądań I I I Rzeszy, albo groźby natych­

m iastow ej oku pacji niemieckiej.

Tragiczne sam obójstw o w ęgiersk iego p rem iera P a l Telekiego 2 kw ietn ia 1941 było konsek w encją niemożności ro zw iązan ia powyższego dylematu. Teleki odm ó­

w ił uczestnictwa w jak iejk o lw iek akcji zbrojnej p rze ciw Polsce, odrzucił żądanie przepuszczenia k ierow an ych p rze ciw Polsce w o js k niemieckich, w porozum ieniu z Regentem H orth ym p rzekazał potajem nie do U S A 5 m in d o la ró w ma potrzeby rząd u em igracyjnego, jeśliby on k ied yk olw iek pow stał, z d ru g iej zaś strony 20 listopada 1940 p o d ją ł decyzję o przystąpieniu W ę g ie r do Osi.

Politykę następcy Telekiego — László B árdossyego n ajlepiej charakteryzują jego w łasne słow a: „B ó g um ieścił nas n ap rzeciw H itlera. Jeśli N iem cy żądają cze­

goś, w praktyce d aję im zaw sze czw artą część tego, co żądają. G d y b y m natomiast z gó ry kategorycznie odrzucił ich żądania, za braliby wszystko, co byłoby znacz­

nie gorsze”. K om prom itacja jego polityki w oczach w ęgiersk iej opinii publicznej dop row ad ziła w m arcu 1942 r. do zastąpienia go n a stan ow isku p rem iera przez M ik ló sa Kä'llayego, kótry u siło w ał b alan sow ać pom iędzy I I I Rzeszą a zachodnimi aliantam i.

W p ierw szej połow ie 1943 r. p o d ją ł on w Konstantynopolu tajne rok ow an ia z A n g lik a m i w sp ra w ie kapitulacji, odrzucił żądania niemieckie w y sła n ia w o jsk w ęgiersk ich do S erbii i sp rzec iw ił się ra d y k a ln e m u „rozw iązan iu” problem-u ży­

dowskiego n a W ęgrzech. W ow ym czasie W ę g ry b y ły jedynym k rajem e u ro p e j­

skim sprzym ierzonym z I I I Rzeszą, w którym istniał system parlam entarn y z legalnie d ziałającą partią socjaldem okratyczną, zw iązk am i zaw odow ym i, prasą i to antyfaszystowską. Dopiero pod okupacją dotychczasowa opozycja legalna w ra z z kom unistam i utw o rzyła zalążki ruchu oporu (tzw. „Front W ę g ie rs k i”).

W dzienniku G oebbelsa pod! datą 5 m arca 1942 zn ajdujem y taką u w agę:

„W ę g ry w ciąż p o z w a la ją sobie na p rz e ja w y takiej bezczelności w obec nas, iż w y ­ k racza ona poza granice naszej cierpliwości. Przypuszczam jednak, że m usim y na p ew ien czas zachować spokój. Jesteśmy b ow iem od nich zależni. A le każdy z nas w zd y ch a w p ro st za momenteim, gd y wreszcie będziem y m ogli pom ów ić z W ę g ra m i b ez ogródek”. M om ent taki nastąpił 19 m arca 1944, z ch w ilą częściowej okupacji W ę g ie r przez Niem cy. H itler m iał pow iedzieć H orthyem u: „Regencie, okupuję W ę g r y z d w óc h p ow o d ó w . Po pierw sze dlatego, że W ę g ry chciałyby w y jść z w o j­

ny, n a temat czego dysponuję dziś całkowicie p ew n ym i inform acjam i. P o drugie zaś dlatego, iż W ę g ry w ciąż pozostają E ldoradem dla Ż y d ó w , z którego nie tylko, że się ich nie w ysiedla, ale jeszcze i daje schronienie tym, którzy uciekli ode m nie” . W tej trudnej sytuacji ówczesnych W ę g ie r H orth y zdecydow ał się na ze­

rw a n ie przez W ę g ry sto sun k ó w z N iem cam i i w y pow iedzenie im w ojn y. 11 p a ź­

dziernika 1944 r. zostało podpisane ra dzieck o-w ęgiersk ie porozum ienie o za w ie ­ szeniu bron i; sp o w o d o w a ło ono natychm iastow ą reakcję B erlina. N astąp iła ca ł­

k o w ita okupacja W ęgier, a sam H orth y został w yw iezion y do Niemiec. W y z w o le ­ nie p rzynosi dopiero arm ia radziecka. 4 k w ietn ia 1945 r. W ę g ry zostały w y z w o ­ lone i rozpoczął się n o w y etap historii tego kraju.

(4)

D ia czytelnika polskiego specjalnie interesujący będzie fragm en t pośw ię­

cony stosunkom p olsk o-w ę giersk im w okresie II w o jn y św iato w ej, ukazujący nie­

dostatecznie w ciąż znane fak ty, ja k pomoc szefa jednego z odd ziałów w ęgiersk iego M in isterstw a O brony N a ro d o w e j p łk U tassi — dla konspiracyjnej akcji polskiej, udział P o la k ó w w p rzygotow aniu antyhitlerowskiego p ow stan ia w Budapeszcie w 1944 r., czy też transm itow anie przez radio budapeszteńskie 1 w rześnia 1943 r.

przem ów ienia gen. W ł. Sikorskiego do narodu polskiego. Przem ów ienie to zn a­

lazło się na liście niemieckich oskarżeń p rzeciw W ęgro m w przededniu ich oku­

pacji w m arcu 1944 r.

W iadom o, jak w iele elem entów zbieżnych zaznaczyło się w trakcie b u d o w y ustroju dem okracji lud ow ej w poszczególnych k rajach E uropy wschodniej i środ ­ kow ej. P r a c a N o w a k a w y k azu je na p rzykładzie W ęgier, ja k dużym błędem byłoby nie doceniać niektórych specyficznych elem entów b u d o w y now ego ustroju w p o ­ szczególnych krajach. W id a ć to bezpośrednio w p ierw szych latach po w ojn ie, k ie­

dy to W ę g ry na skutek splotu różnych w a r u n k ó w politycznych, społecznych i g o ­ spodarczych by ły tym k rajem dem okratyczno-ludow ym , w którym lew icy nie udało się osiągnąć zw ycięstw a w p ierw szych p ow ojennych w yborach.

W następnych w ybo rach w 1947 r., mimo sukcesu lew icy ciągle jeszcze zna­

lazło się około 40% g ło só w oddanych na k a n d y d atów p raw icy . W tej sytuacji niezbędne jest prześledzenie, dlaczego n a W ęgrzech od 1949 r. zdecydowano się na szeroko przedstaw iony przez a u to ra proces re alizac ji sk rajn ej lin ii p olityk i w e ­ wnętrznej:, d oprow adzając m. in. do przyspieszonej lik w id a c ji innych p artii p o li­

tycznych, n aw et zdecydowanie lew icow ych, na p róbę kolektyw izacji ro ln ictw a w ciągu trzech lait i w y ją tk o w o brutalne represje wobec licznych znanych d zia­

łaczy partii kom unistycznej (proces R a jk a i in.) i byłych p rz y w ó d c ó w lew icy partii socjaldem okratycznej.

Szukając w yjaśn ienia przyczyn w ypaczeń ku ltu jednostki n a W ęgrzech N o w a k zw raca u w a gę na znaczenie konfliktu m iędzy k r a jo w ą g ru p ą p rzy w ó d có w p artii komunistycznej z R ajk iem n a czele a skupioną w ok ó ł Rakosiego gru p ą byłych członków em igracyjnego k iero w n ictw a partii, tzw. B iu ra Zagranicznego. Ludzie ci

„m onopolizując dla siebie zw iązki z Z S R R i W K P b zagarnęli d la siebie n a jw a ż ­ niejsze stan ow iska w partii spychając w cień o w iele lepiej znających rz ecz yw i­

stą sytuację w k r a ju b. p rzy w ó d c ó w nielegalnej p artii działającej w k r a ju ” (s. 103).

Istotnym choć szczególnie trudnym do zbadan ia jest problem : jaką rolę w „ r a - dyk alizacji” ku rsu polityki w ew n ętrzn ej na W ęgrzech w latach kultu jednostki odegrały bezpośrednie naciski Stalina, a jak ą osobiste w łaściw ości Rakosiego,.

z uporem pretendującego do m iana „najlepszego ucznia Stalin a”.

W a żn y fragm ent pracy N o w a k a stanowią karty' ukazujące m ało znany w P o l­

sce okres historii W ę g ie r lat 1953— 1955, kiedy to w atm osferze w a lk fra k c ji — jednej kierow an ej przez I sekretarza К С — M a ty ása Rakosiego i drugiej przez:

prem iera Im re N a g y a — załarhały się p róby n ap ra w y b łę d ó w i wypaczeń.

Z drugiej strony obserw u jem y różne pozytyw ne elementy w ęgierskiego życia politycznego — · ja k W ę g ry dzięki wszechstronnej polityce p otrafiły przekształcić się z k raju , który w październiku 1956 r. znalazł się w sytuacji tragicznej — w je ­ dno z p a ń s tw o najbardziej stabilnej sytuacji politycznej i gospodarczej.

N ie u k ry w a ją c w ielu poważnych trudności tego okresu, au tor pokazuje zło­

żony proces popaździernikow ej konsolidacji politycznej, w p ro w a d z a n ia zasady

„kto nie jest p rzeciw nam, ten jest z nam i” czy też „w alczym y z poglądam i, a nie ludźmi, którzy je reprezen tują” i now ej polityki wobec bezpartyjnych ujęty w słow ach Janosza K a d a ra : „To nie naród istnieje dla partii, aiby nim kierowała·, ani też m arksizm jako teoria nie p ow stał po to, aiby na narodzie w ypróibow yw ać,

(5)

czy jest on słu s z n y ... Kto jest członkiem partii, niech nie zapomina, że urodził się jako bezp arty jn y ”.

K siążka Jerzego R oberta N o w a k a , doskonale spełn ia sw e zadanie jako p ie r w ­ sza p raca polskiego historyka na tem at d ziejó w .najnowszych jednego z eu ro p e j­

skich k r a jó w d em okracji lud ow ej. N ależy tylko w yrazić żal, iż pozycja ta została w y d a n a w tak m ałym nakładzie — niew iele ponad sześć tysięcy egzemplarzy.

Jerzy K um aniecki

A ntoni R e i s s , Z p roblem ów odbudow y i rozw oju organizacyj­

nego P P S 1944— 1946, „K siążka i W ie d z a ”, W a rs z a w a 11971, s. 404.

Jak m ożna wnosić z d orobk u nauk historycznych ostatnich lat, potrzeby b a ­ dawcze wysunięte n a I X pow szechnym zjeździe historyków polskich w 1963 r. nie straciły aktualności. T y m większe zainteresowanie może budzić książka A . R e i s ­ sa. N a niedostateczne uwzględnienie w badaniach naukow ych p roblem atyki z w ią ­ zanej z odrodzoną P P S w sk a z y w a ł już w d yskusji na w spom nianym zjeździe T. S i e r o c k i . N a ile zatem n o w a pozycja n au k o w a spełnia pokładane nadzieje?

Samo sform ułow anie tem atu pracy daje au torow i dużą sw obodę doboru p ro­

blem atyki, zasłaniając go też przed zarzutem nieobjęcia całokształtu zagadnienia.

N atom iast n ak ła d a nań trud podołania p od w ójn ej tematyce: p rzy jrzen ia się m e­

chanizm owi organizacji działającem u n a szczeblu centralnym oraz terenowym . W ięk szą część pracy p ośw ięcił Reiss analizie tendencji ro z w o jo w y ch odrodzo­

nej P P S w poszczególnych regionach kraju. W yró żn ił on cztery etapy ro z w o ju ilościowego członków partii. W p ierw szym (lipiec 1944 — styczeń 1945 r.) P P S w zrosła nieznacznie, osiągając na przełom ie lat 1944/1&45 liczbę około 7500 człon­

ków. W ed u g autora B. S y z d e k podaje odnośne dane liczbow e zaniżone nie uw zględn iając w swoich obliczeniach danych szacunkowych dotyczących członk ów P P S na Pradze oraz w praw obrzeżn ych p ow iatach w o je w ó d z tw a w arszaw skiego pod koniec 1944 r. W następnym okresie — do początku m aja 1945 r. ·— odrodzo­

na P P S p rzeży ła g w a łto w n y w zrost ilościowy, dochodząc do około 124 tysięcy członków, aby w etapie trzecim — m a j— czerw iec 1945 r. — stracić rozpęd (tylko 30 tysięcy now oprzyjętych członków), podczas gdy w tym czasie P P R zm niejszyła sw ój stan osobowy o około 38% stanu dotychczasowego. Od X X V I K ongresu P P S (29 czerwca — 1 lipca 1945') do posiedzenia R ady N aczelnej 31 m arca 1946 partia w zrosła o dalszych 70 tysięcy, osiągając licabę blisko 200 tysięcy. Pod koniec k w ietn ia P P S liczyła na terenach tzw. ,,Polski L u b e ls k ie j” około 12 tysięcy ludzi, a n a Ziem iach Zachodnich 14 tysięcy. Jądro p artii tk w iło zatem w Polsce cen­

tralnej.

Zastan a w iając sią nad przyczynam i słabego ro z w o ju organizacyjnego P P S w początkowym okresie, Reiss dochodzi do wniosku, że obok b ra k u trad ycji so­

cjalistycznych na ziemiach „Polski L u b e lsk ie j” w grę wchodziły następujące czyn­

niki: działacze odrodzonej P P S w y szli z ruchu zaw odow ego, spółdzielczego i m ło ­ dzieżowego sym patyzującego przed w o jn ą z P P S , nie m ieli w ięc doświadczenia o rg a ­ nizacyjnego. P o wtóre, podobnie ja k tw órcy odrodzonej 'PPS na szczeblu centralnym , bardziej nastawieni byli na bu d o w ę aparatu adm inistracyjnego niż odtw arzanie partii. P o trzecie k iero w n ictw a ujaw n ion ej P P S - W R N np. Pragi, niektórych m ie j­

skich kom itetów w o je w ó d z tw a w arszaw sk iego oraz na Luibelszczyźnie i R zeszo w - szczyźnie celowo h am o w ały ro z w ój podległych im organizacji. W y d a je się, że autor uchw ycił sedno sp raw y tw ierdząc m iędzy innym i, że niektórzy działacze, jak M atuszewski, podejm ując in icjatyw ę tworzenia odrodzonej P P S przy boku P P R nie b y li zainteresowani w połączeniu wszystkich g ru p socjalistycznych, o dk łada­

Cytaty

Powiązane dokumenty

d ziału a w ięc — jak stwierdza: „okres próbny zarówno dla organizujących się niem ieckich w ładz szkolnych, jak i dla rozwijających się polskich tajnych

W wyni- ku przeprowadzonych przez Dawida Widucha badań, wyjazdów studyjnych oraz oznaczeń śladowych zanieczyszczeń węgla, przeprowadzonych w niezależnych laborato- riach

Wyraźnie zaznacza, iż „w niniejszej pracy terminem: Górny Śląsk określa się zachodnią część Wyżyny Śląskiej, na której położone były dekanaty:

Dzieje się tak, gdyż najwyższym priorytetem dla człowieka nie jest bynajmniej działanie zgodne z rozsądkiem, w imię największego pożytku, lecz poczynania zgodne z własną,

 gdy nie uda się dopasować wartości zmiennej (lub obliczonego wyrażenia) do żadnej wartości występującej po słowie case, wykonywane są instrukcje

blachodachówka na rąbek stojący firmy Ruukki płyta poszycia dachu- Steico Uniwersal 35mm kontrłaty 22x45, łaty 45x36. Rynny metalowe 125mm ,powlekane

[...] Od czegoś takiego do przyzwolenia na czyjąś śmierć, byle tylko samemu się uratować, jest tylko krok, tylko krok do zabiegania o to, by to ten inny umarł zamiast nas, a nawet

Nieznane zdjęcia przedwojennego fotografa z Lublina, kolekcja liczy ponad 2700 szklanych negatywów (Archiwum fotografii Teatru NN).. Zobacz