• Nie Znaleziono Wyników

Na zarobek chodziło się do sąsiadów pomagać - Irena Kamińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Na zarobek chodziło się do sąsiadów pomagać - Irena Kamińska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

IRENA KAMIŃSKA

ur. 1926; Kolonia Sosnowiec, pow. Łucki

Miejsce i czas wydarzeń Garbów, PRL

Słowa kluczowe Garbów, PRL, praca

Na zarobek chodziło się do sąsiadów pomagać

Chodziło się po zarobkach, gdzie ktoś zawołał do jakiejś roboty, to się szło.

Chodziłam w jesieni do buraków, to ja obrzynałam, a inni skrzybali; to miałam pryszcz na całym palcu, bo to był nieostry nóż, a buraki takie twarde. Jak wołali, to się szło, bo przecież nic nie było innego. A później jak sadziliśmy kartofle też u drugich sąsiadów, to dali taki bochen chleba duży za to. A chleba nie było brak, bo się chodziło, wykupywało się i był chleb na kartki. Ale jak dali, to się wzięło i tak się pędziło to życie, aby dalej.

Data i miejsce nagrania 2010-09-23, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Łucja Oś

Redakcja Piotr Lasota, Łucja Oś

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pełniutki wagon był wtenczas, nawet gdzie usiąść nie było, niektórzy na workach, niektórzy na skrzynkach, niektórzy na walizkach.. Nie mieliśmy polskich pieniędzy, więc przez

Ojciec poszedł też do dziadków, do ojca swego i mówi, że uciekamy, bo w nocy właśnie będą palić naszą wioskę.. A dziadek na to: „Oj tam, ludzie tylko tak aby was straszą

Garbów, Kolonia Góry, Markuszów, Przybysławice, właśnie tam się mieszkało.Dawali nam Niemcy kartki i chodziło się do Markuszowa, wykupywało się, i żyło tak z dnia na dzień..

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Rury Świętoduskie, Rury Jezuickie, sklepy, sprzedaż na kredyt, życie codzienne.. Chodziło się do

Wtedy też trochę zmienił się klimat, bo ta Nora była właśnie taka norowata trochę, a potem to wszystko trochę zostało wyjaśnione, właśnie kolor zaistniał?. Zaistniały po

Wychowywała mnie więcej babcia, jak mamusia, ponieważ pod jednym dachem, ale byłam wychowanką babci. No dzieciństwo miałam takie niezłe, jak

Była taka estrada, kawiarnia była oczywiście i na tej estradzie bardzo często były koncerty.. [Ogród Saski] był bardzo

Pamiętam ze mną chodziła do szkoły, Zezula się nazywa, ale ona też taka nie wiem skąd była.. Matka taka