• Nie Znaleziono Wyników

"The University and the City. From Medieval Origins to the Present", wyd. Thomas Bender, New York - Oxford 1988 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""The University and the City. From Medieval Origins to the Present", wyd. Thomas Bender, New York - Oxford 1988 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

706

R E C E N Z J E

rozdział ma charakter ekskursu szczegółowego i dotyczy zastosowania do Rzymu tureckiej legendy o „złotym jabłku” — prawdopodobnie źródłem tej denominacji była złota kula na szczycie słynnego obelisku watykańskiego.

O ile trzy dotąd om ówione rozprawki zachowują w szelkie rygory dokumentacji naukowej (przynosząc dzięki tem u w iele cennych, a w Polsce na ogół m ało znanych informacji bibliograficznych), o tyle ostatnia pozycja zbioru zachowuje charakter eseju, wzbogaconego jedynie aneksem bibliograficznym. Peter J o h a n e к (Mün­ ster), „Weltbild und Literatur. F iktive Geographie um 1300” (s. 97—108), zwrócił w swej w ypow iedzi uw agę na rozległe pole badawcze, bardzo rzadko uprawiane w sposób pełniejszy, także przez autorów pozostałych artykułów w zbiorze poruszane jedynie akcydentalnie. Ograniczając się do wybranych przykładów epiki dworskiej, jako tego gatunku literackiego, który był szczególnie bliski szerszym kręgom św iec­ kiej części społeczeństwa o rozbudzonych zainteresowaniach intelektualnych („Herzog Ernst”, „Parzival” W olframa von Eschenbach, anonim owy starofrancuski epos „Ché­ tifs”), stwierdza Johanek w ysokie oczekiwania stawiane przed tym gatunkiem przez odbiorców, oczekiwania nie tylko estetycznej, lecz w ręcz dydaktycznej natury. N aj­ istotniejszym elem entem tego nadm iernego może zaufania do praw dziw ości w ar­ stw y faktograficznej eposu było swego rodzaju sprzężenie zwrotne: w znacznej m ierze „nowe” fakty i zjawiska, jakich dostarczały w ybitne dzieła epiki dworskiej znajdow ały potwierdzenie w uznanym kanonie w iedzy, w rodzaju „Etym ologii” Izy­ dora z S ew illi czy „Speculum m aius” W incentego z Beauvais. V ereinfach t gesprochen heisst das: G elehrte und Laien, litera ti und illite ra ti gelangten gleichsam in ter­ disziplin är zu ähnlichen Ergebnissen (s. 105). W tym sensie w ysunięta sym bolicznie do roli tytułow ej om awianego zbioru data 1300 nie tylko nie oznaczała żadnej od­ miany, lecz przeciwnie: w łaśnie w X IV w ieku w ystąpiło zjaw isko połączenia po­ w ieści z fikcyjną podróżą, czego najbardziej znanym, choć naturalnie nie jedynym, przykładem jest wspom niana już „podróż” Jana de Mandeville.

Omówiona tu publikacja zasługuje na uwagę jako próba niebanalnego ujęcia niektórych kw estii związanych z niełatw ym procesem kształtowania się poglądów i wyobrażeń Europejczyków (oraz przedstaw icieli św iata islamu) w okresie, który — n ie wiedząc o tym — przygotow yw ał epokę w ielkich odkryć. Zbliżająca się p ięć­ setna rocznica w ypraw y Krzysztofa Kolumba (którą da się już obecnie wyczuć na­ rastającą falą publikacji w czasopism ach n au k ow ych 1, stanie się, być może, okazją do pogłębionej refleksji nie tylko na tem at samych odkrywców, lecz także czasów i ludzi, którzy odkrycia te przygotowywali.

J erzy S trze lczy k

The U n iversity and the C ity. From M edieval O rigins to th e P resent, wyd. Thomas B e n d e r , Oxford U niversity Press, N ew York — Oxford 1988, s. VIII, 316.

Książka jest bardzo „am erykańska”. N ie tylko dlatego, że zaw iera zbiór refera­ tów wygłoszonych w czasie okolicznościowej sesji z okazji przypadającego w 1985 r. stulecia Graduate School of Arts and Sciences of N ew York U niversity, że autorami są w ogromnej w iększości uczeni zw iązani z am erykańskim i uniw erstytetam i, że

1 Jako przykład w ym ienię tu jedynie instruktyw ny przegląd H. K e l l e n b e n - z a, Neue L itera tu r zu r G eschicte des E ntdeckungen und überseeischen Expansion, „Geschichte in W issenschaft und Unterricht” t. XL, 1989, nr 9, s. 567—582.

(3)

R E C E N Z J E

707

dominuje w niej am erykańska koncepcja uniw ersytetu sprzedającego sw oje usługi za pieniądze jak inne tow ary na rynku, że Nowy Jork został z dużą dozą dobrego sam opoczucia nazw any w przedm owie „stolicą kulturalną i gospodarczą św iata”, ale przede w szystkim dlatego że jej zam ysł należy do tak modnej w nauce am erykań­ skiej in tellectu al history. Przedstawicielem tego kierunku jest redaktor tomu, Thomas B e n d e r , autor książki „New York Intellect” (1987).

Mimo pokaźnej objętości (na blisko 320 stronach druku zmieszczono — poza przedmową, w stępem , posłow iem i indeksem — 14 referatów , niekiedy bardzo ob­ szernych) om awiana publikacja nie wyczerpała tytułow ego problemu: uniw ersytet a m iasto. Przedstawiono tylko niektóre uniwersytety: średniowieczne w łoskie (J. K. H y d e ) , osobno omówiony późnośredniowieczny i renesansow y uniw ersytet flo ­ rencki (Gene В r u e k e r ) , paryski (Stephen C. F e r r u o l o ) , lejdejski (Anthony

G r a f t o n ) , genew ski (Michael H e yd) , edynburski (Nicholas P h i l l i p s o n ) , londyński (Sheldon R o t h b l a t t ) , berliński (Charles E. M c C l e l l a n d ) , bazy- lejski (Carl E. S c h o r s k e ) , frankfurcki Institut für Sozialforschung, działający w okresie faszyzm u przy Columbia U niversity w Now ym Jorku (Martin J a y), U niversity of Chicago (Edward S h i l s ) oraz Columbia U niversity, N ew York U niversity i City U niversity of N ew York (Louise L. S t e v e n s o n , David A. H o l l i n g e r , Nathan G l a z e r ) . Zabrakło uniw ersytetów skandynawskich, rosyj­ skich, środkowoeuropejskich, iberyjskich, mnóstwa bardzo przecież rozm aitych uni­ w ersytetów niem ieckich, nie mówiąc już o pozaeuropejskich. Nie jest to pominięcie przypadkowe. Autorów interesow ał bowiem tylko jeden aspekt tytułow ego zagad­ nienia i w związku z tym jeden typ uniwersytetu: m unicypalnego (m u nicipal) albo m iejskiego (civic), założonego lub utrzym ywanego przez miasto, zarządzanego lub kontrolowanego przez w ładze m iejskie, jak w w ypadku G enewy i Tounis College w Edynburgu w XVIII w. lub X IX -w iecznej Bazylei, gdzie kanclerzem uniw ersytetu był zaw sze jeden z dwóch burmistrzów miasta, a każda rodzina patrycjuszowska m iała za punkt honoru zaliczanie do swego grona profesorów uniwersyteckich, lub jak w Chicago finansow anego i kontrolowanego przez lokalne grupy biznesu. Nieco szerzej problem: uniw ersytet a miasto jest rozpatrywany jako relacja m iędzy treś­ ciam i nauczania uniw ersyteckiego i głoszonym i z katedr poglądam i a społecznością m iejską, jej potrzebam i i zapatrywaniami. A zatem m nóstwo spraw związanych ze stosunkam i m iędzy m iastam i a uniw ersytetam i — instytucjam i wszak typow o m iej­ skimi, gdyż naw et w Stanach Zjednoczonych, gdzie w iększość uniw ersytetów zna­ lazła się poza centram i w ielkich miast, zam knięta w kam pusach przy m iastach m a­ łych lub na obrzeżach m iast dużych, nie udało się u niw ersytetów całkow icie odciąć od m iast — znalazło się poza zasięgiem zainteresowań autorów lub zostało tylko w zm iankow anych mimochodem. Tak w ięc prawie niczego nie dowiadujem y się o usytuow aniu uniw ersytetu w m ieście (marginalnie problem został poruszony w referacie o uniw ersytecie londyńskim , którego budynki zostały rozmieszczone w spo­ sób odbiegający od tradycji Oxfordu i Cambridge; interesujące są rozważania o lo- lokalizacji nowojorskich uczelni) ani o liczebności studentów i grona nauczającego (zaledw ie w spom niano o tym w odniesieniu do średniowiecznego Paryża, nieco do­ kładniejszych inform acji podano o X IX -w iecznym Berlinie), o ich pochodzeniu spo­ łecznym i narodowym (znów tylko drobne wzm ianki w referatach o G enewie i B er­ linie, nieco w ięcej interesujących danych o uniw ersytetach nowojorskich po II w oj­ nie św iatow ej), o ich m iejscu w strukturze społeczności m iasta-siedziby uniw ersyte­ tu. Na znaczenie uniw ersytetu dla życia gospodarczego m iasta (problem m ieszka­ niowy, zaopatrzenie w żywność i usługi) zwrócono uwagę tylko w referacie o śred­ niow iecznym Paryżu i nowoczesnym Chicago. Zniknął z pola w idzenia problem szkolnictw a wyższego jako jedna z funkcji miasta i rola uniw ersytetów jako czyn­

(4)

708

R E C E N Z J E

nika nadającego miastu charakter specjalnego centrum, czyniącego zeń ośrodek bar­ dziej atrakcyjny także z punktu widzenia gospodarczego (sprawy znane w odnie­ sieniu do średniowiecznego Oxfordu, dokładnie przeanalizowane przez H. H. В 1 o - t e v o g l a w odniesieniu do m iast w estfalskich w X V III w.). Zaskakująco mało dowiadujem y się z recenzowanego zbioru o znaczeniu uniw ersytetów dla karier mieszczan: z jednej strony o otwartych dla nich karierach uniw ersyteckich (pro­ blem zaznaczono tylko w odniesieniu do Bazylei), z drugiej o znaczeniu w ykształce­ nia uniw ersyteckiego dla drogi życiowej m ieszczanina. W Polsce przedrozbiorowej, gdzie w iększość dróg społecznego awansu była dla mieszczan zamknięta, to w łaśnie uniw ersytety i w yższe w ykształcenie stwarzały dla m ieszkańców m iast atrakcyjne perspektyw y, z nobilitacją w łącznie. Ale rów nież w zachodnioeuropejskich monar­ chiach absolutnych, potrzebujących fachowcżw do administracji, przez studia uni­ w ersyteckie mieszczanin mógł zajść wysoko i z tego punktu w idzenia obecność uniw ersytetu w m ieście była pożądana.

Zwrócono natom iast w referatach, i to w kilku miejscach, uw agę na inny pro­ blem: dlaczego uniw ersytety zakładano często w m iastach średniej w ielkości lub zgoła m ałych, drugorzędnych, podczas gdy m iasta w ielkie byw ały ich pozbawione albo naw et w ręcz unikały założenia uniwersytetu. To prawda, że jeden z n ajsław ­ niejszych średniowiecznych uniw ersytetów był w Paryżu, jednym z największych, a może w ogóle najw iększym m ieście późnośredniowiecznej Europy, a w każdym razie najw iększym i najw ażniejszym m ieście Francji (choć w m omencie zakładania uniw ersytetu Paryż jeszcze ani tak duży, ani tak w ażny nie by). Również prawda, że Oxford i Bambridge wybrano na siedziby uniw ersytetów nie dlatego, że były to urocze m iejsca odosobnienia dla uczonych; takim i stały się dopiero w czasach no­ wożytnych, w średniowieczu b yły to bardzo ważne i tętniące życiem ośrodki m iej­ skie i w łaśnie dlatego usytuow ano tam uczelnie. U niw ersytety w Wiedniu, Pradze i K rakowie zostały założone w najw iększych i najw ażniejszych m iastach swych regionów. A le Londyn, najw iększe m iasto A nglii już w średniowieczu, a od XVI w. najbardziej dynamicznie rozwijające się i wkrótce najw iększe m iasto Europy, do­ czekał się uniw ersytetu dopiero w 1826 r. (właściw ie otwarty w 1828 r.). Casus War­ szawy, która w tymże czasie otrzymała uniw ersytet, zapewne łatwo wytłum aczyć tym, iż dopiero od niedaw na była ona w ielkim m iastem , a ponadto okolicznościam i politycznym i odcinającymi ją od krakowskiej A lm a M ater. Podobnie było z B erli­ nem. Ale nie doczekał się uniw ersytetu Gdańsk, najw iększe i najbogatsze m iasto przedrozbiorowej Polski. Wśród licznych m iast uniw ersyteckich średniowiecznych Włoch nie było najw iększych z nich: W enecji i Mediolanu, a Florencja, hojnie ło­ żąca na rozwój sztuk, niechętnie patrzyła na założone tam w 1321 r. stu diu m ge­ nerale i nie miała nic przeciwko przeniesieniu go do Pizy. W Hiszpanii to nie Madryt ani S ew illa były siedzibami sław nych uniwersytetów. Bardzo długo czekał na w łasny uniw ersytet Sztokholm. Dlaczego tak się działo, jaka była korelacja m iędzy wielkością, rangą gospodarczą i polityczną miasta a jego szansą na zostanie ośrodkiem uniw ersyteckim — tego referaty nie w yjaśniły, choć zagadnienie było przedm iotem zainteresowania Stephena C. Ferruolo, Gene Bruckera, Sheldona Roth- blatta i Charlesa E. McClelland.

Podobno referat naukowy jest w tedy najlepszy, gdy zostawia w iele pytań otwartych, bez odpowiedzi. Tak jest w wypadku przedstawionego tu zbioru am ery­ kańskich referatów o europejskich i amerykańskich uniwersytetach.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Technische Universiteit Delft.. Facurteit dar

Zawarta w końcowej części recenzowanej pozycji pointa, że ani teoria, wedle której jedynie religia uzasadnia wartości i normy moralne, ani teoria, według której

The most important feature revealed by this expression is tha.t the damping-contro!led response of a resonator excited by linear ocean wave forces is dependent on the ratio of

Tw órcze w ykorzystyw anie wiedzy ogólnej i specjalistycznej wymaga, by m ene­ dżer w pracy kierow niczej nie tylko sam żywo interesował się wszelkim i nowościami

Odpowiedzi na pytanie o preferowaną wielkość mieszkania układały się dość równo­ miernie, choć najczęściej (21,3%) badani studenci wskazywali mieszkanie o

Argumentacja aktywistów polegała na wskazaniu wielkiej liczby projektów zgłoszonych przez wrocławian (na sza- cowaną kwotę ok. 322 mln zł, która po weryfikacji wzrosła do

W niniejszym artykule chciałabym w pierwszej kolejności skupić się na powodach, dla których warto jest prowadzić badania jakościowe w sektorze małych i średnich

Przeprowadzone badania pozwoliły ustalić, że na wysoką ogólną ocenę ja ­ kości świadczonych usług przez firmę kurierską Y, wpływ miały przede wszystkim bardzo