• Nie Znaleziono Wyników

Sytuacja rewolucyjna a metody walki : (z doświadczeń rewolucji socjalistycznej w Rosji)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sytuacja rewolucyjna a metody walki : (z doświadczeń rewolucji socjalistycznej w Rosji)"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

R O Z P R A W Y

WŁADYSŁAW A. SERCZYK

Sytuacja rew olucyjna a m etody w a lk i (Z doświadczeń rewolucji socjalistycznej w Rosji)

W n ie u sta n n y m dochodzeniu do coraz pełniejszego poznania otacza­

jącego nas św iata, o d k ry w an ia now ych zjaw isk i w spółzależności, h isto ­ ry k m a do sp ełn ien ia szczególną rolę. B ad ając dzieje społeczeństw a uw zględnić m usi b ow iem n ie ty lk o o b iek ty w n e czy nn iki w p ły w ające na zachow anie się jed n o ste k i grup , lecz rów nież — su b ie k ty w n e odczucia i re a k c je ty c h jed n o stek i grup. Są on e tru d n e d o przew idzen ia i nie zawsze p o d d a ją się tra d y c y jn y m m eto do m b ad aw czy m ozy też d a ją o k re­

ślić przez p rec y z y jn e d e fin icje naukow e. Mimo to odpow iednie p ró by podejm ow ane są n ieu sta n n ie i nierzad k o kończą się p o m yślny m re z u lta ­ tem . O ich pow odzeniu w znacznej m ierze d e c y d u je stop ień masowości danego zjaw iska. Im je s t ono pow szechniejsze, im w iększa zbiorowość w nim uczestniczy, ty m w iększe praw dop o d o bieństw o u z y sk an ia znaczą­

cego efek tu badawczego.

W ydobyw am y na św iatło dziem ie d o k u m en ty in fo rm u ją ce o niezn a­

n y ch jeszcze fak tach; znan em u m ateriałow i zad ajem y in n e niż niegdyś py tan ia; przepro w ad zam y porów nania, k tó ry c h n ik t p rzed n a m i nie do­

kon ał i s ta ra m y się spraw dzić, czy o d k ry te i sform ułow ane ju ż p raw a obow iązują pow szechnie c zy też ty lk o w o k reślo n y ch w aru n k ad h , m ie j­

scu i epoce historycznej.

Je d n ą w szakże z najciekaw szych i n a jb a rd zie j płodnych m etod analizy jest ta, k tó ra m oże prow ad zić do o d k ry cia no w y c h zależności lu b te ż ich istn ien ie całkow icie w yelim inow ać. W iadom o bow iem , iż d la n a u k i n a ­ w e t n e g a ty w n y w y n ik postępow ania badaw czego jest cenny, gdyż pozw a­

la u n ik n ąć bezpłodnych poszu k iw ań w przyszłości.

Zazw yczaj w w y p a d k u podejm ow ania p ró b u sta le n ia nowyclh zw iąz­

ków i zależności h isto ry k z a trzy m u je się n a d procesam i i epokam i dobrze jruż znanym i, n a tem a t k tó ry c h pow iedziano ju ż w iele a od k ry cie n ie­

znanych dotychczas fak tó w jest albo p raw ie niem ożliw e, albo też d o ty -

!i czy m arginaliów , czy też w ręcz zup ełnych drobiazgów . Tego ty p u w y b ó r jest w p e łn i uzasadniony, gdyż n a jp ie rw n a le ż y d o k ład n ie poznać dane zjaw isko, jego istotę, p rzeb ieg w yd arzeń , d z ia łają c e osoby a dopiero póź­

n iej u stalać rządzące n im p raw a i w y stępu jące praw idłow ości.

W ielka S ocjalistyczna R ew olucja P aźd ziern ik o w a b y ła przed m io tem dociekań w ie lu sp ecjalistó w i obrosła w n a d wyraiz b o g a tą lite ra tu rę fachow ą. W ym ienienie n a w e t najw ażn iejszy ch dzieł n a p isa n y c h n a jej tem a t sten o w i zadanie p rzek raczające siły jednego badacza. D otyczy to zarów no m onografii o c h a ra k te rz e sy n tety czn y m , jak i p ra c zajm ujący ch się pojedynczym i w yo d ręb n io n y m i problem am i. N ie po m y lim y się więc stw ierdzając, że p rze m ia n y dokonane w Rosji w p a źd ziern ik u i listop a­

dzie 1917 r. są n a ty le dobrze i d o kładnie opracow ane, iż m ożna pokusić się o spojrzenie n a n ie z in n ej jeszcze strony, s ta ra ją c się dostrzec n ie­

zbadane jeszcze w spółzależności i związki.

P H Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X V I I I , 1977 z e s z . 4.

(3)

634 W Ł A D Y S Ł A W A . S E H C Z Y K

Z ad ajm y w ięc p y ta n ie znan em u m ate ria ło w i faktog raficznem u , czy istn iał bezpośredni zw iązek p rzyczynow o-skutkow y m iędzy ch a ra k te re m sy tu a c ji rew o lu cy jn ej przed w y b u c h e m pow stania zbrojn ego w Piotro- grodzie i tzw . triu m fa ln y m m arsz em w ład zy rad zieck iej n a pro w incji a fo rm am i i m eto d am i w a lk i rew o lu cy jn ej?

Na pderw szy r z u t oka sp ra w a w y d a je się p ro sta i ro zstrz y g n ięta na przełom ie lipca i sie rp n ia 1917 r. Ju ż bow iem w rezo lu cji p rz y ję te j na V I Z jeździe SD PRR(b) stw ierdzono, że „O becnie poko jo w y rozw ój i bez­

bolesne p rzejście w ła d z y w ręce R ad stało się niem ożliw e, poniew aż w praJktyce władzia przeszła ju ż w rę c e k o n trre w o lu c y jn e j burżuazji.

S łusznym h asłem m oże być obecnie jed y n ie całk o w ita lik w id acja d y k ta ­ tu r y k o n trre w o lu c y jn e j b u rżu azji. T ylko re w o lu c y jn y p ro le ta ria t, pod w aru n k iem , że p o p rze go biedota chłopska, je s t w s ta n ie w ykonać to zadanie, będące zad an iem now ego z ry w u rew o lu cy jn eg o ” 1.

T ak w ięc zm iana ta k ty k i w a lk i i w ycofan ie h a sła pokojow ego przejścia w ładzy w ręc e Rad D elegatów R obotniczych i Żołnden^kich w y n ik ały z dokonanej p rzez socjald em o k rató w ro sy jsk ic h oceny s y tu a c ji rew olu­

cy jn e j w irnperium . K u rs n a p o w stan ie zb ro jne p rz y ję ty został dopiero po zo rien to w an iu się, że b u rż u a z ja n ie zam ierza bezczynnie p rz y p a try ­ w ać się bolszew ickim w y siłk o m pozyskania m as i ca łk o w itej społecznej izolacji R ządu Tym czasowego. Rząd p rzeszed ł do zdłalwienia siłą opozycji w ew n ętrzn ej, k o rzy stając zarów no z pozostaw ionych m u przez carat i p rz e ję ty c h in sty tu c ji ucisku, ja k i m ożliw ości u z y sk an ia poparcia ze stro n y zagran iczn y ch sojuszników . Działo się to w szakże w m om encie szybkiego w zro stu św iadom ości rew o lu cy jn ej m as ludow ych, k tó re goto­

w e b y ły siłą odpow iedzieć n a zastosow any w obec n ic h przym us. Przed p a rtią stan ęło tru d n e zadanie p rzek ształcen ia spontanicznego ru c h u mas w zorganizow ane w y stąp ien ie zbrojne, d ok ładn ie p rzy go tow an e pod każ­

d y m w zględem : p o lity czn y m i w ojskow ym .

W ypadki, o k tó ry c h m owa, są dobrze znane i n ie m a sensu pow tarzać tego w szystkiego, co znalazło już trw a łe m iejsce zarów no w n a u c e histo­

ry czn ej, ja k i tej części m aterializm u historycznego, ja k a dotyczy przy­

czy n i p rzeb ieg u rew o lu cji so cjalistycznej. N iem niej jed n ak trzeb a pa­

m iętać, że rew o lu cja dokonała się nie ty lk o w P iotrogrodzie i Moskwie, lecz rów nież na U krain ie, n a Z ak auk aziu i S yb erii, w B iałorusi i w k ra ­ jac h środkow o-azjatydkioh. J e j p rzeb ieg n ie b y ł całk iem jed nak ow y i czę­

sto, gdyiby n ie udzielona pomoc, proces p rze m ia n rew o lu cy jn y ch do- d o ko ny w ałby się m a ra n ie d łu żej i kosztow ał iz pew nością w ięcej ofiar.

Rzecz jasna, n ie m o żn a o d ry w ać wydairzeń ro zg ry w ający ch się w Pio- tro g ro d zie od w ypadków n a prow incji. P rzeb ieg ały one w g ranicach tego sam ego pań stw a, w k tó ry m w ładzę sp raw ow ał te n sa m rz ą d s ta ra ją c y się, m im o istn iejący ch (a w y stęp u jący ch szczególnie w y ra ź n ie po obaleniu caratu ) te n d e n c ji odśrodkow ych, prow adzić jed n o litą p o lity k ę w ew nętrz­

n ą w sto su n k u do zrew olucjonizow anego p ro le ta ria tu . N aw et jednak w ty m o sta tn im w y p a d k u rz ą d m u sia ł w w ięk szym czy m n iejszy m stop­

n iu liczyć się z fak tam i, a zwłaszcza z dążeniem do usam odzielnienia się u cisk an y ch dotąd narodow ości i stosow ać w obec n ic h zróżnicow ane za­

bieg i polityczne. Ziem ie odległe od stolicy o w iele ty sięcy kilom etrów ró żn iły się m ięd zy sołfą sto p n ie m rozw oju gospodarczego, ró żn y też był poziom św iadom ości zam ieszkującego je p ro le ta ria tu , różna w reszcie siła

i VI Z jazd S o cjaldem okratyczn ej P artii R obotniczej R osji (bolszew ików ) — Pro­

tokoły, Warszawa 1963, s. 334.

(4)

w łasnej, naro d o w ej b u rżu a z ji i jej zdolność do sam odzielnego przeciw ­ staw ien ia się ru ch o w i rew o lu cy jn em u . Gdy w reszcie w sp om n im y o n ie­

rów nej w artości rozlokow anych n a p ro w incji garnizonów w ojskow ych, czy — n a koniec (last b u t n o t least) — o zróżnicow anej sile terenow ych organizacji bolszew ickich oraz m ienszew ików , okaże się, że m am y do czy­

nienia z te re n e m n ie w p e łn i jednorodnym , k tó reg o uw ażna obserw acja może doprow adzić do osiągnięcia zaplan ow an ych rezu ltató w .

P rz y p o m n ijm y głównie cechy sy tu a c ji rew o lu cy jn ej. Z ostały one sfo r­

m ułow ane p rzez L enina w połow ie 1915 r. S k ła d a ją się na nie: k ry zy s p o lity czny p rzeży w an y przez klasę p an u jącą, n iezd oln ą do przeciw sta­

w ienia się niezadow oleniu iklas uciskanych; pogorszenie się „ponad zw y k ­ łą m ia rę ” położenia klas ucisk any ch i — w zro st ich akty w no ści pro w a­

dzący do „sam odzielnego w y stąp ien ia dziejow ego” 2.

Są to pojęcia o stosunkow o znacznym sto p n iu ogólności, k tó re m ogą zostać rozbudow ane poprzez dodatkow e w y ró żn ien ie elem entów w cho­

dzących w ich skład, ja k np. określenie: skuteczności zabiegów socjo­

technicznych a k tu aln eg o rzą d u zm ierzających do u trz y m an ia w ładzy (działanie — cel zam ierzony — cel osignięty), liczebności p a rtii pro rzą- dow ych i rzeczyw iście p rzez n ie rep re z en to w a n e j bazy społecznej, stop ­ n ia zaspokojenia p otrzeb życiow ych klas w y zy skiw anych (przez u sta le ­ nie niezbędnego m in im u m i p o ró w nan ie go z re a ln ie osiąganym pozio­

m em życia), liczebności p a rtii k ieru jąc e j w alk ą rew o lu c y jn ą i rozm iara­

m i jej w p ły w u n a m asy, stopnia zorganizow ania m as w yzyskiw anych, liczby w y stąp ień rew o lu cy jn y ch itd .

S k o n struo w an ie takiego m odelu sy tu acji re w o lu c y jn ej czy, idąc d a­

lej, k ry zy su rew olu cy jneg o prow adzącego bezpośrednio do zm iany u stro ­ ju społeczno-gospodarczego jest oczyw iście m ożliwe. Z arazem wsizakże konieczne jest um iejscow ienie go zawsze w h isto ry czn y m konkrecie, jeśli ty lk o rzeczyw iście zam ierzam y w ykazać istn ie n ie jakichkolw iek za­

leżności w y stę p u ją c y ch m iędzy talk sfo rm u łow an ym i p rzy czy n am i a s k u t­

kiem , k tó ry m jest zm iana p an u jąceg o reżiimju osiąg n ięta w ró żny sposób i różnym i m etodam i.

M a to n iew ątp liw ie zarów no pow ażne znaczenie poznawcze, ja k i prak ty czn e, bow iem d la histo ry ka, n ie m ów iąc ju ż o b adan ym społe­

czeństw ie, n ie jest rzeczą o bojętną, czy p rz e w ró t rew o lu c y jn y przebiegł całkow icie bezkrw aw o a jed y n y m i strzałam i b y ły s trz a ły sy gnalizacyjne lu b o ddane n a w iw at, czy kosztow ał pięć o fia r śm ierteln y ch , czy też był istną b ek a tom bą złożoną n a ołtarzu rew olucji. W brew pozorom może się okazać, że u zb ro jen ie lu d u n ie ty lk o n ie p ro w ad zi w p ro st do rozlew u k rw i, lecz w w ie lu w y p ad k ach n a w e t jej rozlainiu zapobiega.

W 1917 r. p ro le ta ria t ro sy jsk i liczył około 15 m in osób, z czego ty lk o 3,5 m in praco w ało w przem yśle: w fab ry k a c h i kopalniach. Na resztę składali się robo tnicy roln i, d rob n i rzem ieślnicy i chałupnicy, kolejarze, pracow nicy za tru d n ie n i w b udow nictw ie i in. W porów n aniu z 1913 r.

liczebność p ro le ta ria tu zm niejszyła się o przeszło 2,5 mim osób, głów nie robotników ro ln y ch (o 2 m in osób), pow ołanych do w ojska i skierow anych na fro n t. R obotnicy stan o w ili około 11% ogółu ludności im perium , a w raz z n iep racu jący m i członkam i rodzitn — d w u k ro tn ie W ię c e j. W iększość z nidh (64%) u m iała czytać i pisać. Robotnicy stan o w ili około 60% człont- ków SDPRR(b) a w organizacji pio tro g ro dżk iej n a w e t 76,7%. W d ru g iej

R E W O L U C J A A M E T O D Y W A L K I g g g

2 W. I. L e n i n , Krach II M iędzyn arodów ki [w:] D zieła t. X X I, W arszawa 1951, s. 216 n.

(5)

W Ł A D Y S Ł A W A . S E R C Z Y K

p ołow ie 1917 r. przeszło 2 m in ro bo tn ik ó w było członkam i organizacji zw iązkow ych. D ziałalność R ad D elegatów R obotniczych i Ż ołnierskich obejm ow ała przeszło pięciom ilionow ą rzeszę p ro le ta ria tu m iejskiego.

K lasa robo tn icza R osji sk u p iała się w tra d y c y jn y c h o środkach prze­

m ysłow ych, a w ięc głów nie w Piotrogrodzie, M oskwie i przylegającym do n iej o kręgu, w Z agłębiu D onieckim i n a U ralu . Rów nież ta m znajdo­

w ały się najliczniejsze org an izacje p a rtii bolszew ickiej. N ie by ło to w y­

n ik iem przypadku, b ow iem p ro le ta ria t n a w y m ien io nych te re n a c h za­

tru d n io n y b y ł przede w szy stk im w p rzem yśle m etalu rg iczn y m i górnic­

tw ie, stanow iąc n a jb a rd z ie j św iadom ą część ro sy jsk ie j k la s y robotniczej.

P o dobną rolę sp e łn ia ły oddziały fro n tow e (łącznie około 6 m in żołnierzy), Chociaż tu ta j w p ły w y p a rtii ro zk ład ały się bardzo 'nierów nom iernie. Tam, gdzie fro n t przebiegał w stosunkow o nieznacznej odległości od dużych sk u p isk robotniczych, stopień zorganizow ania i poziom św iadom ości mas żołnierskich b y ł n ajw yższy (fra n ty : P ółnocny i Zachodni). Z nacznie go­

rze j w y g ląd ała s y tu a c ja n a fro n tach : Południow o-Z achodnim , K aukaskim i w szczególności — R um u ń sk im . W pływ ało n a to n ie ty lk o ich rolnicze zaplecze silnie p en e tro w a n e przez eserow ców i m ienszew ików , ale rów ­ nież fa k t u sy tuo w an ia w pobliżu n iero syjskich , p o d a tn y c h n a nacjona­

listy czn ą p ropagandę okręgów im perium : ziem uk raiń sk ich , m ołdaw skich, rum u ń sk ich , gruziń sk ich itp. T ru d n o się zresztą te m u dziw ić. W iele w ie­

ków ru sy fik a c y jn e j p o lity k i caratu , ko n sek w en tn ie p o stęp u jąca likw ida­

cja in sty tu c ji św iadczących o u tra c o n e j nieg d y ś sam odzielności państw o­

w ej, w reszcie — n ieje d n o k ro tn ie stosow ana p o lity k a d yskrym inow ania m iejscow ych e lit in te le k tu a ln y c h i gospodarczych pow odow ały tw orzenie się dość siln y ch ośrodków oporu, k tó re po rew o lu cji lu tow ej uzyskały ran g ę in sty tu c jo n a ln ą i — jak im się sam ym zdaw ało — fo rm aln e praw o do o tw a rty c h w ystąpień. Z w ycięstw o bolszew ików w P iotro grodzie zmu­

siło je do stan ięcia w jed n y m szeregu z g ru p am i stan o w iący m i bazę spo­

łeczną R ządu Tym czasowego, gdyż p u n k t ciężkości w a lk i przeniósł się z g ru n tu nieporozum ień i k o n flik tó w narodow ych — jak było p rze z kilka m iesięcy 1917 r. — na pole s ta rć klasow ych m iędzy b u rżu a z ją a proleta­

ria te m całego byłego im periu m .

Szczególnie w yraziście w y stąp iło to n a te re n ie U k rainy , gdzie Cen­

tra ln a R ada szerm ując h asłam i d em okratycznym i, a n a w e t socjalistycz­

ny m i, zyskała sobie spore poparcie m iejscow ej ludności, w szczególności zaś chłopstw a, in telig en cji i drobnom ieszczaństw a. W edług dokonanych o statn io przeliczeń, w 1915 r. w ieś u k raiń sk ą zam ieszkiw ało 27 990 tys.

m ieszkańców , tzn. 84,2% łącznej liczby ludności U k rain y . Urzędnicy i in telig en cja stano w ili 40% ludności m iast i, odpow iednio, 7% całej ludności zam ieszkującej ziem ie u k raiń skie. Na w ie lk ą i śre d n ią burżuazję (w raz z członkam i rodzin) p rzy p ad ało 0,7% m ieszkańców U k ra in y 3.

Ł ącznie w ięc aż 92% jej miestzkańców — n ie licząc m n ie j świadom ej części p ro le ta ria tu m iejskiego, stanow iło p o ten cjaln ą bazę społeczną Cen­

tra ln e j Rady, szczególnie p o d a tn ą na jej zabiegi propagandow e. W praw ­ dzie prow adzona przez bolszew ików praca ag ita cy jn a przyniosła p o w a ż n e

re z u lta ty (m.in. w ciągu 1917 r. w szeregi SDPRR(b) w stąp iło 10— 13 tys.

urzęd nik ów i in telig en cji, czyli 15,3— 20,0% ogółu p rz y ję ty c h do p a r t i i 4), lecz n ie w y sta rc z y ły fone do bezkrw aw ego przeprow adzenia rew olucji.

3 W. F. S o ł d a t e n k o , W. I. P o l o c h a ł o , B orotba b ilszo w y k iw Ukrajiny za seredn i w a r stw y m iśkoho nasełennia ja k re ze rw so cja listyczn o ji rewoluciji,

„U krajinśkyj Istorycznyj Ż urnał” 1972, n r 2, s. 18 n.

4 Tamże, s. 27.

(6)

REWOLUCJA A METODY WALKI

K ryzys wrześniowy, mimo dość optym istycznych raportów z te r e n u 5, w niejednakowym stopniu oddziałał na nastroje mas poszczególnych re­

gionów.

Podobnie zresztą kształtowała się sytuacja na pozostałych ziemiach byłego imperium, z w yjątkiem jedynie znaczniejszych skupisk klasy robotniczej. W przededniu rewolucji m iejskie w arstw y średnie w Rosji liczyły 12 min osób, czyli około 37% łącznej liczby m ieszkańców m ia st6.

W swojej większości u legły one fascynacji ogłoszeniem przez Rząd Tym­

czasowy swobód dem okratycznych i często z nieukrywaną wrogością patrzyły na poczynania działaczy i organizacji bolszewickich.

Przybyły na VI Zjazd SDPRR(b) z Saratowa delegat Powołża Michał W asiljew-Jużin stw ierdzał m.in.: „Taki sam [jaik w Saratowie — W.S.]

czysto drobnomieszczański charakter ma większość powiatowych i gu- bem ialnych miast Powołża. Jasne, że praca nasza nie natrafia na podat­

ny g r u n t .---Inteligencja, jak i wszędzie, odwróciła się nie tylko od nas, bolszewików, których uważa za zdrajców i sprzedawczyków, ale i w szeregach m ieńszewików i eserowców sił inteligenckich jest mniej niż można byłoby się spodziewać. Inteligenci poszli przeważnie do ka­

detów” 7. Na tym samym zjeździe Siergiej Kawtaradze mówił: „Zakauka­

zie jest krajem drobnego kapitału. Od samego początku było ono cytadelą oportunizmu i likwidatorstwa, a teraz — óboronców. Ośrodków robotni­

czych nie ma prawie wcale: są one taik rzadkie, jak oazy na pustyni.

---Centralna władza Kraju Kaukaskiego w espół z Kom itetem Wyko­

nawczym [Rad — W.S.] zaczęły w ysyłać solidaryzujące sdę z nami jed­

nostki na front i przysyłać na ich m iejsce zupełnie dzikie pułki. Roz­

mieszczano je uprzednio po wsiach, gdzie prowadzono wśród nich w zm o­

żoną agitację antybolszew ieкą, mówiono, że bolszew icy są prowokatora­

mi. Po takim przygotowaniu pułki te umieszczano w m ieście i w ten eposób udało się w masach żołnierskich w yw ołać wrogie nastroje przeciw nam zarówno w m iejście, jak i w okolicy” 8. Z kolei w sprawozdaniu mówiącym o sytuacji panującej na Froncie Rumuńskim stwierdzano, że 80% m asy żołnierskiej nde umie czytać i pisać, że mimo „instynktow­

nych” nastrojów prosocjalistycznych żołnierze „boją się wszelkiego za­

mieszania, które może wstrzym ać dowóz żywności, zdezorganizować ko­

leje, przedłużyć wojnę, zatrzymać ludzi dłużej w okopach itd. itp. A to stwarza grunt dla a n ty le n in iz m u .---N ie ma zaufania do zaplecza, brak rozeznania co do jego zadań. Dlatego też tak łatw o jest przeprowa­

dzać rezolucje przeciw «leni now com -pro wok a tor om » itp .” 9.

VI Zjazd SDPRR(b) odbywał się, jak wiadomo, już po wypadkach 3— 4 lipca 1917 r., które faktycznie stanow iły zakończenie okresu dw u­

władzy. Rząd Tym czasowy rozpoczął ofensyw ę przeciwko siłom rew olu­

cyjnym, głów ny atak kierując na organizacje bolszewickie. Wprawdzie nie udało się ich rozbić i pozbawić zdolności do dalszego działania, ale —

5 W piśm ie K om itetu Obwodowego SDPRR(b) Kraju Południowo-Zachodniego do КС SDPRR(b) z 16 w rześnia 1917 r. stw ierdzano m.in. „--- nastrój zmienia się na naszą korzyść” — B o lszew istsk ije organizacji U krain y w pieriod podgotow ki i prow iedien ija W ielik o j O k tia b rsk o j so cjalisticzeskoj riew o lu cji (m art — nojabr 1917 д.). S bornik d o ku m ien tow i m atieriałow , K ijów 1957, s. 677.

6 Izm ien ien ije socjaln oj str u k tu ry sow ietskogo obszczestw a. O ktiabr 1917— 1920, Moskwa 1976, s. 268; S ried n ije gorodskije słoi sow riem ien nogo kapitalisticzeskogo obszczestw a, Moskwa 1963, s. 480.

7 V I Z jazd, s. 116 n.

8 Tamże, s. 125 n.

9 Tamże, s. 111.

(7)

0 3 8 WŁADYSŁAW A. SERCZYK

jak to zresztą m.in. wynika z cytow anych wyżej fragm entów przemówień delegatów na VI Zjazd — w poważnym stopniu utrudniono pracę wśród mas. Tymczasem one w łaśnie m iały być główną siłą rodzącego się prze­

wrotu rewolucyjnego. W skutek zdemolowania druikarni w czasie wyda­

rzeń lipcow ych partia przez przeszło pół miesiąca była pozbawiona swe­

go centralnego organu p rasow ego10, co również ograniczało jej możli­

wości agitacyjne.

Mimo to w większości regionów Rosji notowano coraz wyraźniejszy wzrost aktywności ruchu robotniczego, wyrażający się zarówno przewagą strajków wśród innych przejaw ów protestu proletariatu, jak i stale ros­

nącą liczbą strajków o charakterze politycznym . W ywołane to było prze­

de w szystkim skuteczną pracą organizacji partyjnych i poczuciem ko­

nieczności przeciwstawienia się niebezpieczeństwu grożącemu ze strony sił kontrrewolucji. Zwłaszcza bunt Korniłowa oraz mobilizacja sił prole­

tariatu do w alki z nim przyczyniły się do szybszego pobudzenia aktyw­

ności mas i podniesienia ich świadomości na w yższy niż dotychczas po­

ziom. Klasa robotnicza Rosji czynem odpowiedziała na odezwę KC SDPRR(b) „Do w szystkich ludzi pracy, do w szystkich robotników i żoł­

nierzy Piotrogrodu”, mówiącą: „W braterskim sojuszu, zespołem krwią dni lutowych, pokażcie Korniłowom, że nie K orniłowowie zdławią re­

wolucję, lecz rewolucja złam ie i zmiecie z powierzchni ziem i próby burżuazyjnej kontrrewolucji” 11. Działo się tale nie tylk o w stolicy Rosji, lecz również w innych proletariackich ośrodkach państwa. Siergiejew (Artiom) donosił z Charkowa: „W związku z w ystąpieniem Korniłowa proces formowania się probolszewickich nastrojów pszedł u nas w iel­

kimi krokami naprzód jeszcze przed wydarzeniam i” 12. Z Romanowo-Bo- risoglebska w guberni jarosławskiej pisano: „W ydarzenia sierpniowe

— — , spisek Korniłowa w yw ierają na m asy robotnicze oszałamiający w pływ . W nastrojach robotników zaczyna się ostry ziwrot z prawa na lew o” 13. W raporcie Włodzimierza Kosariewa o sytuacji w guberni smo­

leńskiej przesłanym 24 września 1917 r. do M oskiewskiego Biura Obwo­

dowego SDPRR(b) znalazło się stwierdzenie: „Na polecenie Biura Obwo­

dowego byłem w Sm oleńsku, Rosławlu, Jarcewie i Wiaźmie. Wszędzie po dniach korniłowskidh nastąpił przełom w nastrojach mas. W szcze­

gólności zaś żołnierze są niezadowoleni z polityki ugodowców. W wago­

nach, na dworcach, w koszarach — wszędzie słyszy się głosy niezadowo­

lenia z istniejącej sytuacji. Żołnierze i robotnicy liczą tylko na bolsze­

wików, o tym m ówią w szędzie” 14. Jednak w w ielu wypadkach siły partii okazały się jeszcze żbyt słabe, by wykorzystać nadarzającą się okazję do utrwalenia sw ych w pływ ów w masach. Tak na przykład organizacja SDPRR(b) w e wspom nianym już Rom anowo-Borysoglebsku uległa samo- likwidacji, a w Briańsku — w edług słów m iejscowego bolszewickiego przywódcy Fokina: „w dniach korniłowskidh panowało duże ożywienie.

W radzie uchwalono naszą rezolucję. Utworzono bolszew icki sztab rewo­

lucyjny, w 'pułkach b yły gotowe w ozy pancerne, działa, karabiny maszy­

nowe, przygotowane siły, komisarz był oddelegowany do Mińska, lecz

10 H istoria K om u n istyczn ej P a rtii Z w ią zk u R adzieckiego t, III, ks. 1, Warszawa 1973. s. 194.

11 R iew olucjonnoje d^ńżenije w Rossii w aw gu stie 1917 g. R azgrom kornilow - skogo m iatieża. D oku m ien ty i m atieria ły, Moskwa 1959, s. 475.

12 R iew olucjonnoje d w iżen ije w Rossii w sien tiabrie 1917 g. O bszczenacjonalnyj krizis. D okum ien ty i m atieriały, Moskwa 1961, s. 22.

13 Tamże, s. 31.

14 Tamże, s. 82.

(8)

REWOLUCJA A METODY WALKI 6 3 9

po dwóch — trzech dniach nastąpiła apatia, bowiem nagromadzona ener­

gia nie uległa rozładowaniu” 15.

Mimo to okazało się, że okres trudnej próby rady delegatów przebyły zwycięsko. W szeregu wypadków one w łaśnie przejęły inicjatyw ę w sw o­

je ręce. Można więc było przywrócić hasło: „Cała władza w ręce Rad!”.

Bolszewizacja mas stała się szczególnie widoczna w czasie zaostrzenia się kryzysu -politycznego w e w rześniu i październiku 1917 r. O ile jednak w miastach, a zwłaszcza w większych ośrodkach przem ysłowych — sku­

piskach proletariatu łączyła się ona z dążeniem do przejmowania w ła­

dzy, na w si uzewnętrzniała się raczej w ruchu protestu przeciw rosnącej drożyźnie i kontynuowaniu działań w ojennych, a także — w zagarnianiu ziemi obsizamiczej.

Poważnie pogorszyła się sytuacja gospodarcza Rosji, a jej m ieszkańcy stanęli przed widm em głodu. W ystępujące braki w zaopatrzeniu w róż­

nym stopniu dotknęły różne części kraju. Na posiedzeniu Tymczasowej Rady Republiki w dniu 16 października 1917 r. minister aprowizacji S. N. Prokopowicz posłużył się dla zilustrowania swego referatu o stanie zbiorów mapami, na których różnymi barwami zaznaczano te gubernie, które w ym agały dodatkowych dostaw zboża oraz te, które uzyskały nad­

wyżki. Stwierdził, że plony zebrane w 1917 r. są niższe od uzyskanych w roku poprzednim o 300 min pudów i aż o 800 m in pudów od uzyski­

wanych przeciętnie przed wojną. „Gubernie, które uzyskały nadwyżki w produkcji zbóż — stw ierdzał Prokopowicz — rozłożyły się wzdłuż brzegów Morza Czarnego. Nasz spichlerz — gubernie samarska i saratow­

ska dotknięte nieurodzajem. Stamtąd nie możemy wziąć prawie nic.

Jeśli zaś mowa o paszy, to jej maksimum możem y uzyskać znowu z po­

łudnia, z w ybrzeży Morza Czarnego; niew ielkie jej ilości m ożem y wziąć z guberni tulskiej, kurskiej i tambowskiej oraz z kazańskiej i ufim skiej.

Pew nym uzupełnieniem tydh zapasów będą zasoby Syberii Zachodniej.

— — Gubernie tobolska i tomska oraz obw ody akmoliński i turgajski dają znaczne nadwyżki. Plon jest tam obecnie w s p a n ia ły .---W Tur­

kiestanie g ł ó d . ---G dybyśm y dysponowali odpowiednim i środkami transportu, to prawdopodobnie sytuacja w tym roku nie byłaby gorsza niż w poprzednim” 16. Prokopowicz poinformował również zebranych, że jedynie żołnierze na Froncie Rumuńskim otrzym ują wystarczające do­

staw y zbóż. Dostawy dla Piotrogrodu osiągały zaledw ie połowę tego, co w inni byli otrzymać jego mieszkańcy 17. Moskwa była zaopatrywana w wystarczającym stopniu; odpowiednie kroki przedsięwzięto również w celu polepszenia zaopatrzenia w Zagłębiu Donieckim i — oświadczył Prokopowicz — „jeśli tylko zboże, które zostało załadowane dla Zagłębia Donieckiego, osiągnie m iejsce'przeznaczenia o żadnym głodzie w tam ­ tejszym rejonie n ie może być naw et m ow y” 18.

W ciągu 8 m iesięcy (od marca do października) 1917 r. Główny Zarząd Milicji Rządu Tymczasowego zanotował w Rosji łącznie 923 wystąpienia robotnicze różnego typu, w tym 514 strajków (55,7% ogólnej liczby w y ­

stąpień). Przygniatająca większość z nich przypadła na dwa miesiące poprzedzające 'zwycięstwo rew olucji socjalistycznej (45,3% w ystąpień

15 Tamże, s. 102.

16 E konom iczeskoje położenije Rossii nakanunie W ielikoj O ktiabrskoj socja- listiczesk o j riew olu cji. D oku m ien ty i m atierialy. M art — o k tia b r 1917 g. cz. II, M oskwa—Leningrad 1957, s. 354.

17 Tamże, s. 359.

18 Tamże, s. 361.

(9)

640 WŁADYSŁAW A. SERCZYK

robotniczych różnych typów i 50% wszystkich strajków)19. Jak powszech­

nie wiadomo, w okresie dwuwładzy prawie n ie notowano strajków o cha­

rakterze politycznym (na Ukrainie rządzonej przez Centralną Radę nie było ich w ogóle). Zaczęły Się one dopiero w połowie lipca, a największe ich nasilenie przypadło na okres buntu Korniłowa oraz kryzys wrześniowy.

I te form y aktywności politycznej proletariatu rosyjskiego nie roz­

kładały się równom iernie w granicach imperium. Najwięcej zanotowano, rzecz jasna, w okręgach wielkoprzem ysłowych: w Petersburgu, Moskwie, Centralnym Okręgu Przem ysłow ym i na południu Ukrainy. Strajki o charakterze solidarnościowym obejm ow ały natomiast większą liczbę

ośrodków m iejskich i chociaż nie zawsze łączyły się z samodzielnym w y­

sunięciem haseł politycznych, dzięki m anifestowaniu poparcia dla tego typu protestu staw ały się istotnym elem entem ogólnorosyjskiego ruchu rewolucyjnego.

W toku podjętych przygotowań do zbrojnego powstania szczególnie ważną rolę miała odegrać Gwardia Czerwona. Najwcześniej jej oddziały pow stały w m iastach będących znacznymi skupiskam i proletariatu, tam też osiągnęły największą liczebność. W edług obliczeń I. M i n c a w prze­

dedniu Października oddziały czerwonogwardyjskie liczyły 75 tys. osób Gdyby natomiast do tej liczby dodać jeszcze członków Czerwonej Gwar­

dii na w si oraz tych, którzy zasilili jej szeregi już w trakcie wydarzeń rewolucyjnych, liczebność jej zw iększyłaby się do 200 tys. o só b 21. Po­

dobnie, jak w poprzednim przypadku większość oddziałów Gwardii ufor­

mowała się już po kryzysie lipcow ym i, dodajmy, po VI Zjeździe SDPRR(b), który w ytyczył now y kurs mający w efekcie przynieść zdo­

bycie władzy politycznej w kraju. Z opublikowanych danych wynika, że na wrzesień i październik 1917 r. przypada aż 73,2% zanotowanych wypadków pow ołania do życia jednostek czerwonogwardyjskich 22 W tym -imo;sBu^àid bjäzshj àzpe{M o тэдвм op ipXAYO^mjaizpzed tpmup м

auCÄ;jBd i§a.iazs atuzBMod zaiuAvoj à is ifyXzsn&iMz эткэлзр u i Æ u x b s

lionowa rzesza proletariatu rosyjskiego (w ty m 3 340 tys. robotników fabrycznych) 23. SDPRR(b) liczyła podówczas 350 tys. członków a Czer­

wona Gwardia około 200 tys. żołnierzy. Zakładając więc, że członkowie partii w większości (około 60% )25 rekrutowali się spośród robotników fabrycznych (tzn. około 210 tys. osób), po dokonaniu odpowiednich prze­

liczeń stwierdzimy, że 6,3% robotników legitym ow ało się przynależ­

nością do partii bolszewickiej oraz 2,2% do Gwardii Czerwonej. Gdy za podstawę obliczeń w eźm iem y liczebność całego proletariatu rosyjskiego, to stopień jego partyjności wyrazi się liczbą 2,3%, a przynależność do oddziałów czerwonogwardyjskich — 1,3%.

Z pewnością nie b yły to siły, które m ogły dokonać przewrotu samo­

dzielnie, a następnie samodzielnie utrzymać zdobytą władzę w sw o:ch rękach. Wprawdzie niejednokrotnie, jak wiadomo z dziejów powszech­

nych, grupie spiskowców udawało się doprowadzić do zm iany rządu 19 Według: I. I. M i n c , Isto rija W ielikogo O ktiabria t. II, Mostowa 1968, s. 823.

20 Tamże, s. 985.

21 Por.: G. A. C y p k i n , K rasn aja gw ardia w borbie za w ła st S o m e to w , Mo­

skwa 1967; R. G. C y p k i n a, S ielskaja K rasn aja G w ardia w O k tia b rsk o j riew o- lu cji, Moskwa 1970. ,

» I. I. M i n c , op. cit.,'s. 987.

23 P. W. W o ł o b u j e w , P roleta ria t i bu rżuazija R ossii w 1917 д., Moskwa 1964, s. 16.

24 H istoria K o m u n isty czn ej P a rtii Z w ią zk u R adzieckiego t. III, ks. 1, s. 256.

25 Tamże, s. 256.

(10)

REWOLUCJA A METODY WALKI

w kraju, niemniej jednak — bez poparcia ludności nigdy nie udawało się utrzymać przy władzy przez czas dłuższy. W tym wypadku partia bolszewicka korzystała zarówno z poparcia ruiezorganizowanego proleta­

riatu miast i wsi, jak i armii frontowej. Partia bolszewicka mogła stanąć na czele mas, bowiem identyfikowała się z nimi: w ysuw ała hasła w pełni odpowiadające ich interesom i życzeniom. Pow stanie zostało rozpoczęte w momencie, gdy proces identyfikacji osiągnął swój punkt graniczny i gdy jednocześnie przeciwnik zdecydował się na zadanie w najbliższym czasie uderzenia, które miało całkowicie rozbić siły rewolucyjne. Dlatego właśnie Lenin napisał wieczorem 24-go października dramatyczny list do członków KC, który zaczynał się i kończył stwierdzeniem , iż zwlekanie z wystąpieniem „równa się śm ierci” x .

Decyzja rozpoczęcia powstania w ynikała przede w szystkim z oceny sytuacji w Piotrogrodzie i to nie tylko dlatego, że w nim skoncentrowa­

ne były podstawowe, główne siły obydwu stron, lecz również ze względu na to, że tutaj kryzys polityczny przejawiał się w swej najostrzejszej postaci. Ocena sytuacji na prowincji była czynnikiem wspomagającym decyzję.

Jeśli przyjm iem y takie założenie i uznam y poszczególne elem enty sytuacji rewolucyjnej w Piotrogrodzie za składniki o charakterze mode­

lowym , wówczas — przez porównanie z w ystępującym i na innydh tere­

nach — przekonamy się, że podobnie jak m inister Prokopowicz m ogli­

byśm y podzielić państwo rosyjskie na pew ne regiony z tym jednak, że kryterium podziału nie b yłyby osiągane plony, lecz liczebność proleta­

riatu, partii bolszewickiej, Czerwonej Gwardii, ilość strajków i innych w ystąpień robotniczych, sytuacja aprowizacyjna, istnienie ośrodków w ładzy burżuazyjnej korzystającej z poparcia w iernych jej oddziałów wojskow ych itp.

W dniach przewrotu październikowego proletariat Piotrogrodu liczył około 400 tys. osób w SDPRP(b) znajdowało się 50 tys., a w oddziałach Gwardii Czerwonej — 20 tys. osób 21. Odpowiednie proporcje w ynosiły w ięc (liczebność proletariatu : liczebność partii, liczebność proletariatu : liczebność Gwardii Czerwonej) 8 : 1 i 20 : 1. Przypom nijm y, że dla całej Rosji proporcje te kształtowały się odpowiednio 43 : 1 i 75 : 1. S iły rewo­

lucyjne w stolicy Rosji korzystały z pom ocy oddziałów wojskow ych znaj­

dujących się pod w pływ em socjalistycznej propagandy. Tutaj znajdował się sztab rewolucji, tutaj też na największą Skalę prowadzona była dzia­

łalność agitacyjna. Pow stanie zbrojne przebiegało 'zgodnie z ustalonym wcześniej planem, a Rząd Tymczasowy od początku został pozbawiony m ożliwości dokonania skutecznego kontruderzenia. Nic też dziwnego, że rewolucja socjalistyczna dokonała się tutaj praktycznie bez przelewu krwi.

W Moskwie w tym samym czasie znajdowała się prawdopodobnie równie liczna armia proletariuszy ^ W partii bolszewickiej było 20 tys.

26 W. I. L e n i n , L ist do członków K C [w:] D zieła t. X X V I, Warszawa 1953, s. 224 n.

27 Obliczenia dokonane w edług danych zawartych [w:] H istoria K o m u n istycz­

nej P a rtii Z w iązku R adzieckiego t. III, ks. 1; Isto rija SSSR s d riew n iejszich w rie- m ien do naszich dn iej t. VII: W ielikaja O ktiabrskaja so cjalisticzeskaja riew olu cija i grażdan skaja w ojna w SSSR 1917— 1920 gg., Moskwa 1967; I. I. M i n c , op. cit.

t. II; L. S. G a p o n i e n k o , R aboczij kłass Rossii w 1917 godu, Moskwa 1970.

W odsyłaczach uw idoczniliśm y poza tym m ateriały powołane dodatkowo.

28 Por. na ten tem at: A. J. G r u n t , M oskow skij p ro le ta ria t w 1917 g. (K w o- prosu o czislennosti, sostaw ie i tierritorialn om razm ieszczenii), „Istoriczeskije Za­

p iski” 85, M oskwa 1970, s. 67 nn.

(11)

ß 4 2 WŁADYSŁAW A. SERCZYK

członków, a w Gwardii Czerwonej — 10 tys. żołnierzy. Odpowiednie proporcje w ynosiły 20 : 1 i 40 : 1. W prawdzie w p ływ y bolszewickie były tu bardzo silne, ta'kże wśród wojsk garnizonu m oskiewskiego, ale jedno­

cześnie około 20 tys. żołnierzy i oficerów zdecydowanych było bronić dotychczasowego systemu. Poza tym, mimo znacznej liczebności klasy robotniczej, poważny jej procent stosunkowo niedawno przybył tu ze wsi.

Na łączną liczbę 165 184 m oskiewskich robotników falbrycznych w ykaza­

nych w spisie z 1912 r., jedynie 15 655 urodziło się w M osk w ie29. Mien- szew icy i eserowcy uzyskali w iększość w m iejscowej Radzie Delegatów Żołnierskich, a m iędzy poszczególnym i ośrodkami kierow niczym i brak było łączności i chęci do skoordynowanego działania. W ykazane niezde­

cydowanie, przejaw y ugodowości spowodowały przedłużenie się walk i spore ofiary w ludziach. Zasadniczy przełom dokonał się dopiero po nadejściu posiłków z innych m ia st;!0. Trzeba jednak podkreślić, że w Moskwie większą niż gdzie indziej rolę odegrał czynnik subiektywny:

stanowisko kierownictwa powstania. W decydującej chw ili, 1 listopada 1917 r., na posiedzeniu KC SDPRR(b) Lenin stwierdzał: „Jedyną słuszną decyzją było zlikwidowanie walhań wahających się i działanie samemu w sposób stanowczy. Trzeba przyjść z pomocą moskwiczanom, a wtedy zw ycięstw o nasze będzie pew ne” 31. W walkach w M oskwie zginęło około tysiąc osób.

Określenie liczebności proletariatu Centralnego Okręgu Przemysło­

wego nastręcza spore trudności. Na ogół przyjm uje się, że liczył on około 1 min osób, przy liczebności partii bolszewickiej szacowanej na 50 tys.

oraz Gwardii Czerwonej — 12 tys. Odpowiednie proporcje w yn osiły tutaj 20 : 1 i 83 : 1. Rozmieszczenie sił rewolucyjnych było nierównomierne, co zresztą odbiło się na przebiegu wydarzeń październikowych. Tam, gdzie m ienszewicy i eserow cy uzyskali większość w Radach, tam z regu­

ły dochodziło do w alk pociągających za sobą liczne ofiary w ludziach.

Nie obyło się również bez konieczności przysłania pom ocy z innydh ośrod­

ków, gdzie już wcześniej zw yciężyła władza radziecka.

Na Uralu, w skutek znacznej koncentracji k lasy robotniczej oraz dzię­

ki przewadze proletariatu fabrycznego zatrudnionego głów nie w prze­

m yśle ciężkim i m aszynowym przejęcie w ładzy odbyło się na ogół bez walki. Miejscowa organizacja partyjna liczyła 35 tys. osób, Czerwona Gwardia — 2 tys., co przy liczebności klasy robotniczej, szacowanej na około 450 tys. osób dawało proporcje 13 : 1 i 225 [!] : 1.

Na Syberii istniała szczególna sytuacja. Wprawdzie bowiem odpo­

w iednie proporcje kształtow ały się korzystnie (proletariat — 150 tys.

osób, bolszew icy — 12 tys., Czerwona Gwardia — 4 tys.; a więc odpo­

wiednio 12 : 1 i 37 : 1), jednak klasa robotnicza skupiała się głównie w dużych ośrodkach m iejskich, a cały obszar charakteryzował się nikłą przeciętną gęstością zaludnienia. Chłopi, mocno już w tym czasie roz­

warstwieni, nie znali w yzysku obszam iczego i sześćdziesięciokrotnie przewyższali liczebnością proletariat w miastach. Nota bene proletariat ten charakteryzował się w ysokim poziomem świadom ości klasowej (m.in.

przeszło 42 tys. robotników było zatrudnionych w zakładach zbrojenio­

w ych, które zazwyczaj dawały najaktywniejsze kadry rew olu cyjn e)32·

29 Tamże, s. 100.

30 Posiłki (żołnierze i Liarynarze) w ysłane z Piotrogrodu przybyły do Moskwy już po zakończeniu walk.

31 W . I. L e n i n , D zieła t. X X VI, s. 271.

32 Ekonom iczeskoje położeni je R ossii nakanunie W ielik o j O k tia b rsk o j socja- listic zesk o j riew olu cji cz. II, s. 18.

(12)

REWOLUCJA A METODY W ALKI 643

D latego też przejęcie w ład zy przez zbolszew izow ane R ady n a stą p iło sto­

sunkow o łatw o, lecz później trzeb a było toczyć d łu g o trw a łą w alk ę o jej u trzy m an ie. S y tu a cję k om plikow ał fa k t p o jaw ien ia się stosunkow o s il­

nych te n d e n c ji sep araty sty czn y ch.

P ro le ta ria t Pow ołża liczył 150 ty s. osób, p a rtia bolszew ików — 20 ty s.

a C zerw ona G w ard ia 6 tys.; odpow iednie prop orcje w ynosiły w ięc 7 : 1 i 25 : 1. U zyskanie pop arcia żołnierzy z m iejscow ych garnizonów dla p rzem ian so cjalistycznych spowodowało, że zw olennicy KiereńskiegO n ie staw iali pow ażniejszego oporu.

Na U k rain ie szczególną rolę odgryw ało Z agłębie Donieckie, gdzie skup iało się 2/3 łącznej liczby członków p a rtii (w Z agłębiu D onieckim 30 tys., na pozostałych ziem iach u k raiń sk ic h — 15 tys.) oraz blisko 10%

całego m iejscow ego p ro le ta ria tu i przeszło połow a liczby w szystkich żoł­

n ierz y G w ardii C zerw onej. Dla U k ra in y p ro p o rc je (łącznie z Z agłębiem D onieckim ) k sz ta łto w ały się ja k 80 : 1 i 360 [!] : 1, bez Zagłębia Doniec­

kiego ja k 220 : 1 i 733 : 1, a dla sam ego Z agłębia ja k 10 : 1 oraz 54 : 1.

W praw dzie p ro le ta ria t u k ra iń sk i liczył łącznie 3,6 m in osób, a le z n ich ro b o tnicy przem ysłow i stan ow ili 24,7% , b u d o w lan i — 8,3% oraz tra n s ­ p ortow cy — 3 ,3 % 33. P ozostali aiłbo b y li z a tru d n ie n i w rolnictw ie, albo też nie zerw ali jeszcze istn iejący ch z nim pow iązań.

D ecydującą ro lę w w alce z rew o lu cją odegrała C en tra ln a Rada. W y­

ko rzy stała ona zarów no poparcie, jakie uzy skała ze stro n y lib eraln ie nastaw ionej inteligen cji, chłopstw a oraz części robotników narodow ości u k raiń sk iej, jak rów nież m ożliwość id en ty fik a c ji głoszonych przez siebie haseł w yzw olenia narodow ego i u tw o rzenia sam odzielnego p a ń stw a z po­

staw am i ru sy fik o w an ej do nied aw n a przez c a ra t ludności i 7 listopada 1917 r. p roklam ow ała utw o rzen ie U k ra iń sk ie j R epu blik i Ludow ej. Po­

staw ien ie n ie p o siad ających jednolitego k rajo w eg o ośro dk a kierow nicze­

go bolszew ików przed fa k te m d o k on any m spow odow ało podjęcie przez n ich p ró b porozum ienia się z C e n tra ln ą Radą. J a k się należało spodzie­

w ać, n ie p rz y n io sły o n e żadnych efektów i dopiero 12 g ru d n ia 1917 r.

w C harkow ie, po secesji z odbyw ającego się w K ijow ie a opanow anego przez zw olenników C e n tra ln ej R ady Z jazdu Rad, p roklam ow ano utw o ­ rzen ie U k raiń sk iej R epu b liki R adzieckiej. Rozpoczęta w ów czas w alk a o w ładzę w c ałej re p u b lic e m iała zakończyć się dopiero w 1920 r. Rzecz c h a ra k te ry sty c z n a , iż w m om encie, gdy K ijó w i znaczna część U k ra in y znalazła się w ręk a c h C e n tra ln ej Rady, n iem al w całym Z agłębiu Do­

nieck im o raz w s tre fie przy fro n to w ej (na Podolu i W ołyniu) w ładzę p rze jęli bolszewicy.

W arto ró w n ież dodać, że w w alce z w ład zą rad zieck ą znacznej pom o­

cy udzieliły C e n tra ln ej R adzie N iem cy, k tó re jed n a k w krótce zaprow a­

dziły w łasne rz ą d y okupacyjne.

W spom inam y o ty c h pow szechnie znanych fa k ta c h ty lk o ze w zględu na podobnie ro zw ijającą się sy tu a c ję n a Z akaukaziu, gdzie m iejscow i liberało w ie i b u rżu a z ja k o rzy sta li z fin ansow ej i w ojskow ej pom ocy p ań stw E n ten ty . P ro le ta ria t stanow ił tu zaledw ie n iesp ełn a 1% łącznej liczby ludności i dhociaż sto su n e k liczebności p ro le ta ria tu do liczebności członków p a rtii bolszew ickiej kształto w ał się jaik 9 ; 1, to p ierw szy z w y ­ m ienionych czy nn ik ó w zadecydow ał o ro zw o ju w ypadków . P o p ełn ien ie szeregu błędów przez m iejscow e k ierow nictw o p a rtii bolszew ickiej,

33 S. M. K o r o l i w s k i , M. A. R u b a c z , N. I. S u p r u n i e n k o , Pobieda so- w ie tsk o j w ła sti na U krainie, Moskwa 1967, s. 35.

(13)

WŁADYSŁAW A. SERCZYK

a zwłaszcza niedoceniem e w agi żywiołow ego ru c h u narodow ego, zbytnie zau fan ie okazane tw orzącym się zalążkom w ładzy b u rżu a z y jn e j i po­

spieszne w ycofanie się zrew olucjonizow anych jed n o stek w ojskow ych w głąb Rosji zm usiły później w ładzę radziecką do kosztow nego odrab ia­

nia straconego teren u , co — n ie ste ty — w ym agało już znacznej liczby o fiar ludzkich.

P e w n y m fenom enem w y ła m u ją cy m się z ogólnego obrazu jest sy­

tu a c ja , jaka p o w stała w K azachstanie i A zji Środkow ej. P ro le ta ria t m iej­

ski stan o w ił ta m około 1,5% łącznej liczby ludności, a siły SDPRR(b) b y ły stosunkow o nieliczne. M imo to w k ró tk im czasie i p raw ie bez w alki w ładza przeszła w ręce Rad. D odajm y, iż n a ty c h te re n a c h rów nież d ziałały organizacje n acjon alisty czn e, m ające spore w p ły w y w śród lu d ­ ności w iejsk iej i koczowniczej, gdyż u m ie ję tn ie w iązały polityczną dzia­

łalność prop ag an do w ą z m u zu łm ań sk im i tra d y c ja m i i obyczajam i relig ij­

nym i. W ydaje się jed nak , że w początkow ym okresie zw ycięstw o w ładzy rad zieck iej w m iastach, osiąg n ięte przy pom ocy m iejscow ych, zrew olu­

cjonizow anych garnizonów , n ie m iało decydującego w p ły w u n a sy tu ację n a p ro w in cji, gdzie w ciąż jeszcze znaczący głos m ieli feu dało w ie w spół­

działający z burżu azją, ro sy jsk im i oficeram i i m uzułm ańskim i duchow ­ nym i. Nic też dziwnego, że sta ra n ia bolszew ickie o u trz y m an ie zdobytego sta n u posiadania m usiały być w sp a rte k ad ro w ą pomocą, jak a nadchodziła z ró żn ych stro n Rosji.

*

W naszych rozw ażaniach celowo pom inęliśm y sy tu a c ję na frontach, gdzie znajdow ało się około 6 m in żołnierzy, z czego na F roncie Północ­

nym , Z achodnim i we Flocie B ałtyck iej — 2,3 m in, n a to m ia st n a F ro n ­ cie Południow o-Z achodnim , R u m uń sk im i K au k ask im — 3,7 m in. Na trz e ch pierw szy ch w y d a rz en ia rew o lu cy jn e szybko znalazły pozytyw ne odbicie w sk u tek stosunkow o n iew ielkiej odległości od głów nych ośrod­

ków sk u p iający ch zrew olucjonizow any p ro le ta ria t oraz w sk u te k sporej liczby ak ty w n y ch członków p a rtii w szeregach żołnierzy (35 tys., czyli około 1,5%, oo dla w ojsk fro n to w y ch stanow iło w ty m czasie znaczący odsetek). Na pozostałych odcin kach fro n tu sy tu a c ja w y g lądała całkowicie odm iennie, a liczba członków p a rtii bolszew ickiej n ie p rzek raczała 0,3°/o.

T rzeba jednakże pam iętać, że rew olu cja n ä froncie przebieg ała w edług in n y ch reg u ł niż na zapleczu, bow iem obydw ie stro n y , przeciw nicy i zw olennicy Rządu Tym czasowego, b y li uzb ro jen i i o zw ycięstw ie decy­

dow ała po pro stu w ola większości, nie zaś skom plikow ane n ieraz zabiegi o u tw o rzen ie owej większości. R ew olucja P aździernikow a b yła dla żoł­

n ierz y w znacznej m ierze jed y n ie k atalizato rem w ystąpień , a n ie po­

czątkiem s ta ra ń o u tw o rzen ie teren o w y ch organów w ładzy.

G dy sp ró b u jem y zreasum ow ać w nioski n asuw ające się z przedstaw io­

nego w yżej m ate ria łu okaże się, że n a fo rm y w alk i o zw ycięstw o rew o­

lu cji socjalistycznej przew ażający w pływ m iała liczebność p ro le taria tu m iejskiego i jego stopień zorganizow ania. D ecydującą w szakże ro lę od­

g ry w a ł stopień bolszew izacji istn iejący ch już Rad D elegatów Robotni­

czych i Ż ołnierskich, k tó ry stan o w ił n a jisto tn ie jszy w sk aźnik skutecz­

ności propagaindow o-agitacyjnej działalności SDPRR(b). W m n iejszej n a ­ to m iast m ierze n a c h a ra k te r przem ian rew o lu cy jn y ch od działy w ała

liczebność G w ardii Czerw onej. Znacznie pow ażniejszym w alo rem była postaw a garnizonów i jed n o stek w ojskow ych rozlokow anych n a zapleczu.

(14)

REWOLUCJA A METODY W ALKI

Владислав А. Серчик

СВЯЗИ И ЗАВИСИМОСТИ МЕЖДУ РЕВОЛЮЦИОННОЙ СИТУАЦИЕЙ И МЕТОДАМИ БОРЬБЫ

(ИЗ ОПЫТА СОЦИАЛИСТИЧЕСКОЙ РЕВОЛЮЦИИ В РОССИИ)

В статье предпринята попытка определить иное, чем встречавшееся до сих пор, отно­

шение к богатому материалу, касающемуся подготовки и хода Великой Октябрьской социа­

листической революции. Основной проблемой для автора является получение ответа на вопрос: существовала ли тогда, в 1917 г., причинноследственная связь между характером революционной ситуации, сложившейся в отдельных районах русского государства, и форма­

ми и методами революционной борьбы.

Хотя русский пролетариат и насчитывал в 1917 г. около 15 миллионов человек, то лишь 1/4 этого числа составлял крупнопромышленный пролетариат. В то же время интеллигенция, в значительной степени составлявшая базу Временного правительства, насчитывала около 12 миллионов человек.

Быстрый рост влияния большевистской партии на массы произошел в ходе обострения политического кризиса в сентябре и октябре 1917 г. Поскольку, однако, в городах это соче­

талось с лозунгами захвата власти, постольку в деревне выражалось в протестах против роста дороговизны, против продолжения военных действий и в занятии помещичьей земли.

Накануне социалистической революции в России 6,3% рабочих состояли членами РСДРП(б), а около 2,3 % были солдатами Красной гвардии. Следовательно, это были сравни­

тельно незначительные силы. Однако, благодаря тому, что большевистская партия отож­

дествлялась с рабочими и крестьянскими массами, она и выросла на их естественного руко­

водителя.

В статье последовательно оценивается революционная ситуация (особенно выражаю­

щаяся в численности городского пролетариата, РСДРП(б) и Красной гвардии) в отдельных районах русского государства, а именно: в Петрограде, Москве, Центральном промышлен­

ном округе, на Урале, в Сибири, Поволжье, на Украине, в Казахстане, Средней Азии и При­

балтике и на различных участках фронта. Обращено также внимание на формы революцион­

ной борьбы, приведшей к захвату власти большевиками.

На формы этой борьбы серьезное влияние оказала численность крупнопромышленного пролетариата и степень его организованности. Решающую роль сыграла степень больше­

визации уже сущ ествую щ их Советов депутатов рабочих и солдат. В меньшей мере воз­

действовала численность отрядов Красной гвардии, ибо, как показал ход событий, в слу­

чаях вооруженных столкновений решающее влияние имела позиция, на которую встали войска, расположенные в гарнизонах.

W ładysław A. Serczyk

SITUATION ET MÉTHODES DE LUTTE RÉVOLUTIONNAIRES — RAPPORTS ET INTERDÉPENDANCES (D’APRÈS LES EXPÉRIENCES DE LA RÉVOLUTION

SOCIALISTE EN RUSSIE)

L’article se propose d ’envisager sous un autre aspect les préparatifs e t le d é­

roulem ent de la Grande R évolution Socialiste d’Octobre. Y avait-il, en 1917, une relation de cause à effet entre le caractère de la situation révolutionnaire dans les diverses régions de l ’Etat russe et les form es et m éthodes d e combat? T elle est la question à laq uelle nous essayons de trouver une réponse.

M algré les 15 m illions de personnes que com ptait le prolétariat russe en 1917, un quart seulem ent appartenait à la grande industrie — ce fa it doit être pris en

645

(15)

646 WŁADYSŁAW A. SERCZYK

considération. Dans le m êm e temps l’intelligentzia, base sociale du Gouvernement Provisoire, s’élevait à environ 12 m illions de personnes.

A m esure que la crise politique de septem bre—octobre devenait plus aigüe, l ’influence du parti bolchevique sur les m asses croissait rapidem ent. Dans les villes on lançait la consigne de la prise de pouvoirs; à la cam pagne on protestait contre la cherté croissante de la vie, contre la continuation de la guerre et on enlevait leurs possesion aux grands propriétaires fonciers.

A la v e ille de la révolution socialiste 6,3°/o des ouvriers appartenaient au Parti Socialdém ocrate des Ouvriers R usses (b) et 2,3°/o étaient soldats de la Garde Rouge.

C’étaient donc des forces relativem ent peu nombreuses. Néanm oins, du m om ent que le parti bolchevique s ’est id en tifié aux m asses ouvrières et paysannes tout natu­

rellem ent il en est devenu le chef.

L ’article présente la situation révolutionnaires exprim ée en chiffres quant aux effectifs du prolétariat urbain, du parti bolchevique et de la Garde Rouge dans les différentes régions, à savoir: à Pétrograde, à Moscou, dans le Centre Industriel, dans l ’Oural, en Sybérie, dans la région de la Volga, en Ukraine, au Kazachstan, en A sie Centrale, sur les territoires baltes et les divers secteurs du front. On attire égalem ent l ’attention sur les form es de la lu tte révolutionnaire que ont abouti à la prise du pouvoir par les bolcheviks.

Le nombre des prolétaires de la grande industrie et leur organisation ont exercé une forte influence sur les formes de la lutte. C’est l ’in tensité de bolchevisation dans les Conseils des D élégués Ouvriers et M ilitaires déjà e x i s t a n t s qui a joué le rôle décisif. Quant a u x effectifs de la Garde Rouge, leur nombre a joué un m oindre rôle, car — comme les événem ents l ’ont m ontré — c ’est l ’attitu de de l ’arm ée placée dans les garnisons qui était décisive quand il fallait passer à la lutte

arm ée.

Cytaty

Powiązane dokumenty

R o syjski las czytam y: Słow nik powieści jest znacznie szerszy od słownika potocznego języka.. Jej styl jest pełen dynam iki i dramatyczności; po lirycznej

Z tego też względu z inicjatywy Profesor Ireny Bukowskiej-Floreńskiej powstała w 1997 roku naukowa seria wydawnicza „Studia Etnologiczne i Antropologiczne”, firmowana przez

Opieka nad starszym pacjentem zakażonym wirusem HIV jest trudniejsza niż w grupie osób młodych, z uwagi na to, że częściej u tych osób dochodzi do konieczności zmiany

The second category consists of models that predict the nucleation and growth of precipitates using a mean variable approach, which model the time evolution of variables such as

In the current work, we view this increasing complexity in city- making as a collaborative design challenge and explore how designerly approaches and co-creative activities, such

In the case when a weak layer is underlying a strong layer, we would like to recommend designing foundation using both sub- stitute foundation and shear surface to ensure that

W roku 2005 próbki glebowe pobrano z poziomów powierzchniowych 0-30 cm (co wynikało z kryteriów zgodności ze standardami jakości gleby i ziemi) gleb w 48 punktach