• Nie Znaleziono Wyników

Nauka w Gimnazjum Humanistycznym w Lublinie - Icchak Carmi - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nauka w Gimnazjum Humanistycznym w Lublinie - Icchak Carmi - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

ICCHAK CARMI

ur. 1923; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W

poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2006, szkolnictwo, Gimnazjum Humanistyczne, mała matura

Nauka w Gimnazjum Humanistycznym w Lublinie

No więc zacząłem chodzić do Gimnazjum Humanistycznego. Ono stało na bardzo wysokim poziomie. Ja jak teraz przyglądam się młodzieży uczącej się w szkołach średnich to ja nie mogę porównać nawet poziomu. To było prawdziwe gimnazjum o wybitnym charakterze humanistycznym. Więc historia, łacina, geografia, języki.

Języka francuskiego uczyła mnie absolwentka z Sorbony. Tak, że to wszystko stało na wysokim poziomie. Ja rozmawiałem po francusku, ja rozmawiałem po hebrajsku, bo uczyli hebrajskiego też. I po ukończeniu czterech klas gimnazjum mieliśmy zdać tak zwaną małą maturę. Nie wiem czy dzisiaj istnieje takie pojęcie? [Wtedy] przed wstąpieniem do liceum trzeba było zdawać małą maturę. Co było ujemnego w naszym gimnazjum? Że nie miało pełnych praw szkół państwowych. To myśmy musieli zdawać maturę w gimnazjum państwowym. Ja zdawałem u Staszica tą małą maturę, bardzo ciężka.

[Na egzaminie] profesor historii zadał mi takie pytanie: „W czasie wędrówki ludów w czasach Dżyngis-chana - przyjęte jest dzisiaj, że oni zawsze szli na zachód, oni zdobywali kraje zachodnie, przyjmowali, asymilowali ich kulturę i szli dalej na zachód, aż do Polski, aż do Wiednia. Dlaczego nie szli na wschód? Przecież Chiny stały na wiele wyższym poziomie wtedy kulturalnym niż kraje zachodnie?” Ja spojrzałem na niego i wystrzeliłem: „Dlatego, bo Chiny były otoczone Murem Chińskim”. Profesor zaczął się śmiać, podał mi rękę i powiedział: „Dziękuję”.

(2)

Data i miejsce nagrania 2006-11-17, Riszon le-Cijjon

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Jarosław Grzyb

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Było dużo szkół Tarbut, z językiem hebrajskim wykładowym, ale to były podstawowe szkoły.. Jeżeli chodzi o szkoły średnie,

Na tym w ogóle kolej się skończyła, nie było dalej szyn, nie było szosy, nie było niczego, była rzeka.. To była rzeka Czułym, to był dopływ jednej z

Ale okazało się, że nawet ci, którzy przyjęli to obywatelstwo, [to] tam był taki catch, taki chwyt, taki trik, o którym nie wiedzieli, nie mieli pojęcia.. A gdzieś tam był

Bo to jest ta siostra, ta moja ciotka, mąż też był na wschodzie, nawet nie wiem co się z nim stało. Tak, że została moja matka z bratem i ta ciotka została też tylko ze swoim

I na tą kolejkę ładowało się te drzewa, przewoziło się nad brzeg rzeki, robiło się tratwy z tych drzew i te tratwy spływały wodą aż do tej stacji Aris.. I tam

Coś tam marzył, myślał sobie, no może południe, może jakoś dostaniemy się do granicy i uda nam się jakoś tam przeszfindlować tą granicę.. Ale to były takie

Nie było tych budynków, które dzisiaj widzimy, ale krematorium stało wtedy, tak jak dzisiaj istnieje, tak wtedy stało.. Nie wiem nawet czy byli [wtedy] Żydzi w

Oni nie mogli sobie pozwolić was przyjąć do wojska, bo to do tej zfaszystowanej Polski wróciłoby żydowskie wojsko, nie polskie. Nie mogli sobie pozwolić na