• Nie Znaleziono Wyników

Miałem dwie maszyny do pisania - Jerzy Mazurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Miałem dwie maszyny do pisania - Jerzy Mazurek - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

JERZY MAZUREK

ur. 1951; Łuków

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe PRL, Lublin, ulica Zielona, maszyna do pisania, powielacz

Miałem dwie maszyny do pisania

Miałem maszynę [do pisania], taką malusieńką, starodawną, na chodzie była. To był taki starodawny mercedes, czarny taki, ciężko się pisało. Później miałem taką małą Optimę. Mała taka maszyna, taka walizkowa, no nie duża walizeczka taka. Problem to był, nie można było kupić, bo to był zakazany towar dla celów, nawet tak zwanych propagandowych, żeby tam nie kusić, prawda, tak zwanego podziemia. U nas na [ulicy] Zielonej był taki zakład. Ja wtedy właśnie odkupiłem takiego starego mercedesa. Długo mi służył, bo ta Optima poleciała raz dwa trzy. [Na ulicy Zielonej]

był zakład naprawczy. Naprawiał pióra, sprzęt, maszyny do pisania. No nie ukrywam dzisiaj, nawet się zaprzyjaźniłem, taki sympatyczny młody człowiek [naprawiał] i po prostu ktoś mu tam dostarczył. Była zepsuta. On naprawił. Ja chciałem kupić, to kupiłem po prostu. To nie było nic takiego. To nie było wykroczenie. Były powielacze na przykład, takie spirytusowe były. No, ale to trzeba było mieć zgodę, pozwolenie.

Prawie jak pozwolenie na broń. To było zakazane. Ja nawet się bałem, tam gdzieś ktoś mi kiedyś tam powiedział, ja wspomniałem o maszynie… Ale ja mówię, to jest antyk dla mnie, jako sprzęt taki po prostu, jako mebel, bo takie ładne były. Ale mówię ciężko było…

Data i miejsce nagrania 2013-06-17

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Gabriela Bogaczyk

Redakcja Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jedno mogę dodać, że urodziłam się w Polsce i zawsze będę [Polką], chociaż Polska mnie nie chciała od początku, ale ja zawsze jak ludzie się pytają skąd jestem, kto jestem,

Kiedyś u mnie [zorganizowaliśmy] jako zespół jakąś imprezę.. Już nie pamiętam, [może z okazji] imienin któregoś z

Robiłem różne dziwne rzeczy, sprzedawało się to handlarom na targ i one to po prostu sprzedawały dalej i ja byłem wtedy już tak nieźle zarabiającym facetem.. Musiałem

I tylko jedna trzecia kibuców tego kraju – mamy około dwieście pięćdziesiąt kibuców w całym kraju – i jedna trzecia tylko trzyma się dawnej idei kibucowej, a dwie trzecie

Ja wymieniłem kolegę, którego upolowali, ja byłem jego następcą, mnie się nie dało upolować, jakoś miałem szczęście.. No to strzelałem do nich, jak przelatywali przypuśćmy

I dla niego nigdy nie było problemu, żeby się utożsamić z jakąś sytuacją, którą on przeżywa, dlatego że on stale jakby czuje i w swojej poezji daje o tym wyraz, że

Bo ona była zaproszona na ten Nobel, przez Miłosza właśnie, jako osoba, która przez niego była wyznaczona z Polski, taka reprezentantka. Później, jak był kręcony film

W parku to ja byłam ciągle, bo przecież naprzeciwko naszego domu na Żulinkach była brama, to albo odsuwałyśmy tą bramę i tam można było przejść, albo pod