• Nie Znaleziono Wyników

Nasz Tygodnik 1925, R. II, nr 29

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nasz Tygodnik 1925, R. II, nr 29"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr. 29 Dnia 19 lipca 1925 roku. Rok II.

NASZ TYGODNIK

PISMO ILUSTROWANE SPOŁECZNO-LITERACKIE

Pierwsza Pomorska Wystawa Rolnictwa i Przemysłu w Grudziądzu

26 c z e r w c a z o s ta ł a o t w a r t a p r z e z p a n a P r e ­ z y d e n t a R z e c z y p o s p o l i t e j P i e r w s z a P o m o r s k a W y ­ s t a w a R o l n i c t w a i P r z e ­

m y s łu . Je st to fak t w ie l­

kiej d o n io sło ś c i p o l it y ­ cz nej, g d y ż w y k a z a ł , że n a tej o d w ie c z n e j ziem i p o m o r s k ie j m im o p r z e ­ ś l a d o w a ń g e r m a ń s k ic h ż y ­ je i p a n u j e n i e z m o ż o n y d u c h polski, a g o s p o d a ­ r z e m tej lechick iej zie- m ic y m o ż e b y ć ty lk o lud p o lski. W c ią g u k ilk u lat s p ły n ę ł y , j a k lo d y n a w i o ­ s n ę , ś la d y w ie k o w e j p r z e ­ szło niew oli niem ie c k iej.

P o m o r z e p o k a z u j e sw e p r a w d z i w e o b licze i d o ­ w io d ło , że c h c e ży ć i r o ­ z w ija ć się ty lk o ze sw o ją m a c i e r z ą — P o ls k ą .

C ia s n o n a m n a P o m o r z u , b o z a m i a s t o b s z e r n e j s ta r o - ^ p o lsk ie j izbicy, m a m y ty lk o w ą s k i k o ry ta rz. C z y ż n a z a w s z e t a k to p o z o s ta n ie ? L e c z Bóg jest s p ra w ie d liw y ! N a jw y ż s z y d o ­ sto jn ik P a ń s t w a p o lsk ie g o w p r z e m ó w i e n i u s w o j e m d o e b itn ie z a z n a c z y ł: „ S p r a w a P o m o r z a je s t s p r a w ą P o ls k i c a łe j, s p r a w ą jej e g z y ste n c ji i ż a d e n R z ą d , ż a d e n Sejm , ż a d e n P r e z y d e n t R z e c z y p o ­ s p olitej n ie d o p u ś c i d o teg o , a b y p r z e d s t a w ic i e l e P o lsk i z a s ia d a li d o stołu, m a j ą c e g o z a p r z e d m i o t o b r a d rew iz ję n a s z y c h g ran ic .

Nie je s t to ty lk o m o je o s o ­

b iste p r z e k o n a n ie . C h c ę w a s u trw a lić w p r z e ­ k o n a n iu , że ta k ie je s t u c z u c ie całej Polski.

T e n ie s z c z ę s n e c h w ile z d a le k ie j p r z e s z ło ś c i

kiedv le k c e w a ż y li ś m y s p r a w ę m o r s k ie g o w y ­ b rz e ż a , już się n ig d y nie p o w t ó r z ą " .

W y s t a w a p o m o r s k a w y ­ k a z a ł a , że P o m o r z e p o d r z ą d a m i p o ls k ie m i n ie ty lk o n ie u p a d a , lecz się ro zw ija, i p o tę ż n ie je . W y s t a w a ta je s t d o w o ­ d e m ż y w o tn o ś c i tej d z ie l­

nicy, k tó ra w n a j g o r s z y c h c h w i la c h z a s to ju e k o n o ­ m ic z n e g o w p a ń s t w i e o- śm ie liła się w y s t ą p i ć z t a k p o t ę ż n e m i w ie lk im d z i e ­ łe m , ja k i m jest W y s t a w a G r u d z i ą d z k a , a b y wy k a ­ z a ć , że p r a c u j e d l a d o b r a c a łe g o p a ń s t w a .

P o d k r e ś l i ć n a le ż y in ic ja ­ t y w ę m ia s ta G r u d z i ą d z a , k tó re w r a z ze s w y m p r e z y ­ d e n t e m J. W ł o d k i e m nie ty lk o rzuciło m y śl w y s t a w y , lecz n a d z w y c z a j n y m w y s i łk i e m p r a c y , o*blekło w c z y n r e a ln y . Fo też ś m ia ło m o g ł o w y s t a w i e rz e c P r e z y d e n t W o jc i e c h o w s k i Istotn ie n a le ż y tę w y s t a w ę n a z w a ć n ie ty lk o p i e r w s z ą , ale p i e r w s z o r z ę d n ą .

Z a s łu g ę n i e m a ł ą p o ł o ż y ł d y r e r e k t o r W y s t a w y inż. W . S a rju s z Bielski, k t ó r y n i e z m o r ­ d o w a n y e n e r g ją , i p r a c ą d o ­ p r o w a d z i ł d z ie ło to do k o ń c a . W p r a c a c h K o m i te tu W y ­ s t a w o w e g o w id z ie liśm y p r z e ­ d s ta w ic ie li w s z y s tk ic h w a r s t w , k las, k tó rz y w m y ś l h a s ł a

„ w je d n o ś c i, siła" s tw o rz y li t e n w ielk i c zyn.

1 t y s ią c z n e z a s t ę p y z w i e d z a j ą c y c h W y s t a w ę z ło ż y ły ś w i a d e e t w o , że P o l s k a b e z P o m o r z a , a P o m o r z e b e z P o ls k i istn ieć nie m o że . Prezydent Rzeczypospolitej przecina wstęgę i otwiera

wystawę

S)

Prezydent miasta Grudziądza Włodek wita u wejścia do Kościoła Parafjalnego Pana Pre­

zydenta Rzeczypospolitej.

(2)

Eksponaty związane z marynarką wojenną i obroną wybrzeży.

Tablice i okazy, wykazujące stan i rozwój rybactwa polskiego na Bałtyku.

Liga Morska i Rzeczna we własnym wspaniałym pawi- tków wojennych, portu w Gdyni, wreszcie bogactwa flo- łonie, w kształcie latarni moi sklej, zebrała nadzwyczaj ry i fauny Bałtyku. Tablice przedstawiające stan mor- eiekawe eksponaty przedstawiające to wszystką co . kaz- s ki ego rybactwa polskiego i okazy przyrządów rybac- den z Polaków o morzu wiedzieć powinien. Widzieliś- kich uzupełniały ten dział. Szkoła Morska w Tczewie da- my i potężne torpedy, miny wodne, modele Lwowa i sta- ła dużo c ekawych eksponatów z życia młodzieży.

(3)

3

Dział Rzemiosła Polskiego.

Dział rzemieślniczy zorganizowany przez Pomorską Izbę Rzemieślniczą, dzięki wytężonej pracy prezesa p. W. Grobelnego, zawierał nietylko okazy wyrobów rzemieślniczych, lecz dawne, a tak, piękne i bogate

zabytki rzemieślnicze.

^ ? Kiosk „Drukarni Pomorskiej" w Grudziądzu. ' * ^

Związek Zakładów Graficznych Woj. Pomorskiego w 1824 r» wydawnictwo „GesselJiger“ prawie sto wystawił bardzo efektowny paWrłori, w którym atra- lat szerzyło nienawiść do polskości, by w r. 1920 keją dlazwiędząjącyćh była maszyna wykontijąeaiko- przejść wraz z, jedn nri-ż największ.vch drukarń w loy,owepbrążkiwystawioną przezDfukarnięPonio^śkąi PoTśce w ręce nasze/1 Własnością jDrlikarni są wy-

Ogniśkiem hakatyzfnu iia PbmbrżUbyło żafóżóńe daWoictwa-d/Głd&Pomorski" i „ Weichsel Pośt.“.

(4)

4 N A S Z T Y G O D N I K Nr. 29 Nr. 29 N A S Z T Y G O D N I K 5

Święto Rzemiosła Polskiego w Grudziądzu.

Uczestnicy zjazdu w czasie obrad w Teatrze Miejskim Zebranie prezesów organizacji rzemieślniczych z

Z okazji L Poborskiej Wystawy Rolnictwa i Prze- mysłu w Grudziądzu prezes Pomorskiej Izby Rze­

mieślniczej p Grobelny podał imśl urządzenia dwudniowego święta rzemieślniczego.

Myśl ta doszła do skutku w postaci dwudniowe­

go zjazdu rzemieślników z Polski Zachodniej. Na zjazd przybyli licznie przedstawiciele organizacji rzemieślniczych z innych dzielnic Polski.

W dniu 28 czerwca ogodzinie 8 urządzono wielki i wspaniały pochód ze sztandarami cechowemi i or­

kiestrami. W pochodzie wzięły udział cechy ze wszystkich miast pomorskich.

Uroczysta msza połowa z poświęceniem sztan-

Czeladź cechu piekarzy w uniformach cechowych

darów odbyła się na błoniach w Tarpnie. W czasie mszy polowej przemawiał ks. Brejski. Poczerń ufor­

mował się pochód, na czele którego kroczył gru­

dziądzki cech piekarzy.

prezesem Grobelnym na czele.

Msza św. odprawiona w obecności delegatów i władz, organizacji pokrewnych i uczestników zjazdu.

O godzinie 12 w południe w sali Teatru Miejskiego rozpo­

częto obrady z azdu. Obrady zagaił pan prezes Grobelny sło­

wami: .Przyb ;e tutaj, ażeby oderwać myśli od szarości dnia, nauczyć się czego.. Wejrzeć wystawę".

Po powitaniu przedstawicieli władz, duchowieństwa, prasy i rzemiosła, przystąpiono do wyboru przewodniczącego zjazdu, którym został p. Rudnicki.

Drugi o konieczności jednolitej organizacji w całokształcie zagadnień rzemieślniczych p. pos. Rudnicki.

Obaj mówcy zgodnie podkreślili potrzebę wytworzenia wspól­

nego frontu, opartego na przesłankach czysto gospodarczych.

W końcu uchwalono jednogłośnie następujące, wysunięte przez p. dyr. Grobelnego, wytyczne:

1 Należy dążyć do wytworzenia wspólnego frontu,

Przedstawiciele władz i organizacji społecznych w czasie bankietu i wręczania dyplomów.

Po przemówieniach powitalnych wygłosił Helny dłuższy bardzo źródłowy referat p. dyr. Grób.

Ten ostatni w swoim odczycie dotknął wszystkich bolączek rzemiosła, kładąc główny nacisk na stronę organizacyjną.

Po obiedzie w lokalu Izby Rzemieślniczej miały miejsce obrady prezesów wszystkich zrzeszeń rzemieślniczych z całej Polski, którym przewodniczył p.dyr. Grobelny. W czasie obrad wy­

głoszono dwa dłuższe, czysto gospodarcze referaty.

Pierwszy z referatów o strukturze organizacyjnej wygłosił

p. dyr. Grobelny. ~ - ---

ażeby tern skuteczniej bronić się przed zalewem żydow­

skim, oprócz tego należy 2 dążyć do obrony narodowej, 3. gospodarczej,

4. należy jaknajśpieszniej obmyślić wspólny program organizacyjny.

W drugim dniu święta rzemieślniczego miało miejsce walne ze­

branie Związku Rzemieślników samodzielnych |naj okręg po­

morski^ - .

Walne zebranie zagaiły, pęezes Grobelny .'zaznaczając, że na

Cech seenęD

Chełmno

Sztandar cechu szewców z Chełmna

wszystkich stanów.

Niemądry byłby ten. rząd, któryby się nie liczył z siłą liczebną społeczeństwa, jaką jest przerdewsZy-

stklem rzemiosło. .. <

arenie sejmowej wkrótce rozstrzygnięty zostanielos tak ważnej dła rzemiosła ustawy przemysłowej, w związku z tern rzemiosło posiada dwóch wrogów: pierwszy—to żydzi, drugi — to lewiatan.

Na bankiecie woj. Wachowiak zaznaczył, że:

Rola stanu trzeciego jest przeolbrzymia. W śred­

niowieczu miasta lśniły blaskiem i potęgą, co tłó- maczy się tem, że ówczesne ośrodki miejskie po­

siadały silnie rozwinięte rzemiosło i kupiectwo.

Gdyby nie ta potęga, królowie ówcześni nie mo­

gliby prowadzić tak skutecznie i tak licznych w średniowieczu wojen.

Polska współczesna musi więc otoczyć stan średni specjalną pieczołowitością, budować na harmonji

(5)

Zjazd Kupiectwa Polskiego.

Dnia 28 czerwca nastąpił w Grudziądzu history­

czny fakt w życiu polskich organizacyj kupieckich.

Tegoż dnia bowiem nastąpiło w sali Rady Miejskiej utworzenie Naczelnej Rady Kupiectwa "polskiego.

Na zebraniu organizacyjnem zjawili się przedsta­

wiciele związków kupieckich w Warszawie, Łodzi,

Wilnie, Lidzie, Lwowie, Krakowie, Bochni, Byd­

goszczy, Poznan u. Katowicach i Grudziądzu.

Po przywitaniu przybyłych reprezentantów ku ­ piectwa przez prezesa Związku Towarzystw Ku­

pieckich na Pomorzu p. T. Marchlewskiego prze- wodnict o objął na życzenie zebranych p, B. Herse.

Prezydjum Zjazdu z przewodniczącym p. K Ótwianowskim i prez. Marchlewskim na czele.

owacyjnie witany; Po zaakceptowaniu statutu Wieczorem w restauracji wystawowej dla ucz- wszystkie obecne na zebraniu związki zgłosiły swój czenia reprezentantów związków kupieckich odbył akces do Rady. Przewodnictwo tejże spoczywać się bankiet wydany przez Związek Towarzystw będzie w ręku p. B. Hersego, a wiceprezesa desyg- Kupieckich na Pomorzu, w którym wśród przed- nuje Rada Związków Towarzystw Kupieckich stawicieli kupiectwa całej Rzeczypospolitej wzięli

Obrady uczestników Zjazdu w Sali Teatru Miejskiego.

udział: Wojewoda Pomorski dr. Wachowiak, prezy­

dent miastd' Włodek, piezes" Izby Przemysłowo- HandloWej-Gkafliński inż, Gelichowski i ihril.

W poniedziałek po nabożeństwie w kościele far- nym, odbył się w Teatrze Miejskim Kongres, który zgromadził wielką ilość uczes tn ikówv, ;Po po w i tani u JM^y by łyOb, przez prez,ęsa Marphłfiwskiegąwy brano pęezydjuin, dp którego weszli w* Otmianowski z Poznania, p. Miśkiewicz z ‘Wilna ,Ć«P.iT*Litwino:vvdc;5.

Przemówienia powitalne wygłosili inż. Celi—

cliowski imieniem ministra Przemyślu i Handlu i Wojew-ody, oraz Prezydent, miasta p. Włodek,, poczem wygłosili referaty posłowie Chełmoński i Wartałski, oraz inż. Dziedziul. Po południu- ucze- y, stnicy kongresu zwiedzili Wystawę, a wieczorem wzięli pdzńął w raucie, który dla uczczenia gości wydało Towarzystwo Kupców Samodzielnych w Gru­

dziądzu w- salach „Tivoli“. V,:S Ł f,;

(6)

7

Zjazd Prasy Pomorskiej.

'Nadzwyczajny Zjazd Syndykatu Dziennikarzy Po­

morskich odbył się z okazji Wystawy Rolnictwa i Przemysłu w Grudziądzu w sobotę dnia 27 czer­

wca na terenie wystawy w pawilonie prasowym.

Udział w nim wzięli wszyscy prawie wybitniejsi

‘dziennikarze pomorscy oraz przedstawiciele dzień nikarstwa z innych dzielnic, a mianowicie: delegat Związku Prasy Prowincjonulneip.Sieciński z Warsza­

wy, delegat Syndykatu Poznańskiego Krakowskiego ii Lwowskiego. Z wolnego miasta Gdańska s ta ­

wiło się 3-eii delegatów. Przybył również red.

nacz Społecznego Biura Prasowego w Warszawie- p. W. Zembrzuski. Zaszczycili również zjazd swą obecnością prezydent miasta Grudziądza p. Wło­

dek, ks. Dembek, poseł Krzywiński i inni.

Na marszałka zjazdu wybrano prezesa Związku Sy n d y ka t u Dz i e n n i k a rzy Pi>m o rs kich redaktora p Teskę, honorowym marszałkiem p. red. Pilarza z Warszawy.

Najdzwyczaj ciekawy i źródłowo opracowany referat o historji prasy na Pomorzu wygłosił p. A.

Brejski z Tczewa.

Obrady Koła Miast Pomorskich.

W Ratuszu Grudziądzkim odbyły s ę obrady zja­

zdu miast pomorskich pod przewodnictwem p. dr.

Sobierajczyka.

Obrady zagaił prezydent miasta Grudziądza p.

Włodek, witając przedstawicieli władz w osobie naczelnika wydziału samorządowego przy Woje­

wództwie p. Pyszkowskiego, prasę, oraz wszystkich pp. burmistrzów, którzy łaskawie zaszczycili zjazd swoją obecnością.

Na czoło obrad obecnego zjazdu wysunięto kry­

tyczne omówienie i oświetlenie projektu wzorowego statutu urzędniczego dla urzędników komunalnych miejskich.

P. naczelnik wydziału samorządowego Wojewó­

dztwa p. Pyszkowski omówił ogólnie ważność defi-

11; ty w 11 ego u n o r m o w an i a p ra g m a ty ki służbowej urzędników komunalnych miejskich.

P. burmistrz Klepa w imieniu miast nie wydzie­

lonych b. Kongresówki dziękując za zaproszenie, jakie otrzymał, podkreślił, że obrady niniejsze oędą drogov\skazem dla samorządu w b. Kongre­

sówce.

W końcu przypomniał przedmówca o jednomy­

ślności reprezentantów samorządu miejskiego b.

dzielnicy pruskiej oraz przedstaw cieli związku miast mewy dzielonych z Kongresówki na zjeździe Związku Miast w Warszawie odnośnie do pro*

jektu ustawy o samorządzie miejskim.

Następny zjazd został wyznaczony na sierpień do Wejherowa.

(7)

0 6 5 0 1

N A S Z T Y G O D N I K Nr. 29

Plakat Ligi antybolsze- wickiej wzywający do prze­

ciwdziałania strajkowi rol­

nemu, propagowanemu przez socjalistyczne związki za­

wodowe robotników rolnych.

Plakat ten wymierzony przeciwko propagandzie boi-

50 MILJONOW RUBLI

na STRAJK ROLNY!

Mając u siebie głód i nędzę, bolszewicy za pieniądze zdarte z głodnego ludu rosyjskiego prowadzą agitacje za strajkiem na czas żniw.

Pragną ludność naszych miast i wsi pozbawić chleba.

B A C Z N O Ś Ć R O D A C Y!

Plon poi naszych należy do nas wszystkich

Nie możemy dopuścić do strajku rolnego, do zniweczenia produkcji, do ogłodzema ludności i wojska

Do pracy i czynu, musimy się zorganizować.

Z a gro żo n y byt O jczyzny naszej ratow ać musimy T Y S IĄ C E B E Z R O B O T N Y C H juz są na utrzymaniu całego społeczeństwa a zbiry moskiewskie chcą te Liczby zwiększyć

Chcą zniweczyć dobrobyt, ład. a nawet podstaw y bytu naszej W ielkiej Ojczyzny.

Jeżeli Poiska me będzie miała zboża na wywóz to z wielkim wysiłkiem Rządu i społeczeństwa ustalony pieniądz błyska w iczn ie spadnie.

B A C Z N O ŚĆ RODACY!

Niech na miejsce strajkującego robotnika stanie do pracy dziesięciu.

Niech wiedzą wrogowie, ze me damy zmarnować plonu, bo jest on majątkiem Narodu i Państwa.

Zapisujcie się do wszystkich organizacji, mających na celu zwalczanie strajku, a w szczególności do Stowarzyszenia Samopomocy Społecznej, której oddziały powstają na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej

LIG A A N T Y B O L S Z E W ! C ;śA.

szewickiej, tak się nie po­

dobał naszym rodzimym le­

wicowcom, że choć wystę­

puje w obronie wolności sło­

wa, czynili jednak prywat­

ne zabiegi u władz o zabro­

nienie rozpowszechniania te­

go plakatu.

fcA

znanej dobroci „KASPRZYCKIEGO‘

Tanio—Hurtowo — Detalicznie — Raty

SK ŁA D F A B R Y C Z N Y R|

„The Kasprzycki Company* gKI

W arszawa, M arszałk ow sk a 151!. Tel. Nr. 104-51.

O U D Z I A Ł Y ^ C z ę s t o c h o w ie , llg A le j a 43 KI L u b lin S zp italn a 19. ^ Z p row in cji zam aw iać m ożn a listo w n ie KI

w W arszaw ie. KI

Kto bardziej nieumiejętny.

— No, jak tam twoja żona — pyta ktoś młodego żonkosia — umie gotować?

— Gotować to ona umie, tylko w tern sęk, że ja jej gotowania nie umiem zjeść.

Ruch w interesie.

— Jakże tam ruch w interesie?

— Jest, jest nawet dosyć spory.

— Tak?

— Tak, tak, nieraz po dwóch woźnych naraz zjawia się z wezwaniem sądowem.

Redaktor: Witold Zembrzuski Wydawca: Społeczne Biuro Prasowe Sp. z o. o Warszawa Sosnowa 12 Zakłady Graficzne „Ziemi Sieradzkiej" w Sieradzu-

Cytaty

Powiązane dokumenty

Podkreślił osobliw ą i znam ien- n ąchw ilę, kiedy myśl polska sięga 900 lat wstecz do Koronacji Bolesława

Do tego przyczyniło się zupełnie zdecydowane stanowisko rządu i społeczeństwa naszego, jak również i -konjunktury, zapowiadające jasną przyszłość. Polska od

Grudziądz poszczycić się może czystością swych ulic, bo też cała armja zamiataczy wraz ze specjalnym taborem do wy wożenia śmieci, codziennie uprząta

W ostatnich dniach Prezydent Wojciechowski odwiedził Wielkopolskę, by zbliżyć się do tamtejszego społeczeństwa, poznać jego potrzeby i troski. W ciągu

czeniu szkoły powszechnej musi się nauczyć jeszcze jakiegoś rzemiosłaW. Dziewczynki uczą się krawiecczyzny, haftu,

mu przez Kościół zwyczajowi, proces konizacyjny zakończył się bardzo prędko. W tym-że klasztorze żyją jeszcze siostry świętego dziewczęcia i razem z wiernymi

W czasie pobytu angielskiej pary królewskiej w Paryżu, witanej owacyjnie przez paryżan, król złożył wieniec na „Mogile Nieznanego Żołnierza*'.. Fotografja

kułów, wspartych o idee Czerwonokrzyską, pragnąc dać pełny obraz pracy organizacyjnej Młodzieży Polskiej, umieszczać będzie artykuły i wiadomości z życia