Angelika Spychalska
"Religion and Personality", A. van
Kaam, New Jersey 1965 : [recenzja]
Studia Philosophiae Christianae 3/1, 339-344
V a n K a a m A., R e lig io n a n d P e r s o n a l i t y , N e w Jersey 1965, s. 170
„R eligion and P e r so n a lity ” — to jed n a z szereg u n o w y ch p ozycji z zak resu p sy c h o lo g ii osob ow ości. P o ra z p ie r w sz y została w yd an a w S tan ach w 1964 r.
A u to rem k sią żk i je s t A d rian V an K aam , p rofesor p sy ch o lo g ii, p ra c u ją cy o b ecn ie n a u n iw e r sy te c ie w P ittsb u rg u . J e st on jed n ocześn ie red a k to rem czasop ism a „ R ev iew o f E x iste n tia l P sy c h o lo g y and P s y ch ia tr y ” oraz a u torem w ie lu in n y ch prac. N a p isa ł ta k ż e p sy ch o lo g iczn ą b io g ra fię F ra n ciszk a L ib erm an n a — w sp ó łza ło ży ciela Z akonu OO. M isjo - m arzy D u ch a Ś w ię te g o , k tórego V an K aam je s t człon k iem .
„R eligion and P e r so n a lity ” je s t n a p ew n o cen n ą i c iek a w ą p ozycją, k tóra ty m bard ziej z a słu g u je na zw r ó c e n ie u w a g i, że z a g a d n ien ie r e lig ii i jej w p ły w u n a osob ow ość czy, in aczej m ó w ią c, za g a d n ien ie tzw . r e li g ijn ej oso b o w o ści je s t w p o lsk iej lite r a tu r z e p sy ch o lo g iczn ej p r a w ie n ie u w zg lęd n ia n e. N ie tłu m aczon o też na języ k p o lsk i w y d a w n ic tw zagra n iczn y ch o tej te m a ty c e . M ożna w ię c przyp u szczać, że za p otrzeb ow an ie na teg o rod zaju op racow an ia je s t duże.
P rzed m io tem rozw ażań autora je s t za g a d n ien ie o sob ow ości relig ijn ej. O sobow ość tę u jm u je i a n a lizu je V an K a a m z różn ych p u n k tó w w id z e n ia. Z aznacza p rzy tym , że p e łn e p ozn an ie i zrozu m ien ie osob ow ości je s t p ra w ie n ie m o ż liw e , że w ja k im ś zak resie p o zo sta n ie ona za w sze ta jem n icą . U w aża jed n ak , że rozw ażan ia u k a zu ją ce różn e a sp e k ty oso b o w o ści m ogą u ła tw ić w p e w n y m sto p n iu je j p oznanie.
Z jed n ej stron y au tor opiera s w o je ro zw a ża n ia n a za ło że n ia ch p s y ch o lo g ii filo zo ficzn ej i te w o m aw ian iu o sob ow ości są dla n ieg o p u n k tem w y jśc ia . Ł ą czy je jed n a k z g łęb ok ą w ied zą ogóln op sych ologiczn ą, w y k o r z y stu je o sią g n ięcia p sy ch o lo g ii ro zw o jo w ej, p sy c h o lo g ii osob ow ości, a zw ła szcza k ieru n k ó w g łę b in o w y ch . T e o sta tn ie p rzy jm u je na ty le , n a ile zg o d n e są one z dok tryn ą k a to lick ą . Z d rugiej stron y w y k o r z y stu je też założen ia a sc e ty k i k a to lic k ie j, u w zg lęd n ia ca łą p ro b lem a ty k ę oso bow ego d o sk o n a len ia się oraz p r a k ty k ę teg o d osk on alen ia w ż y ciu c o d ziennym .
K sią żk a ta m oże b y ć na p ew n o w ie lk ą p om ocą w p ro cesie sa m o - p ozn an ia, w p racy sa m o w y ch o w a w czej i w św ia d o m ie p od ejm ow an ej p racy w y c h o w a w c z e j. M oże m ieć d u że z a sto so w a n ie zarów n o dla ludzi św ieck ich , ja k i osób zak on n ych czy ca ły ch w sp ó ln o t zakonnych.
C ałość za g a d n ien ia d zieli autor na cztery części i k ażdą z nich o d d zieln ie op racow u je. W p ierw szej o m aw ia stru k tu rę oso b o w o ści r e li gijn ej; część druga d aje ch a ra k tery sty k ę dosk on ałej cz y li dojrzałej oso b o w o ści r e lig ijn e j; trzecia u jm u je osob ow ość r e lig ijn ą w a sp ek cie rozw o jo w y m ; treścią o sta tn iej części są ró żn e zab u rzen ia osob ow ości.
K ażd a z w y m ie n io n y c h części p rzed sta w ia z a g a d n ien ie od in n ej stron y i tw o rzy p ew n ą zw a rtą całość. D o p ełn eg o jed n ak zrozu m ien ia w sz y stk ic h u zasad n ień i ro zw ią za ń V an K aam a k on ieczn a je s t zn a jo m ość p rzy jętej p rzez n ieg o n o m en k la tu ry p o jęcio w ej, bardzo zresztą sw o iste j, k tó rą p rzed sta w ia w części p ierw szej.
P u n k tem w y jśc ia do rozw ażań n a tem a t stru k tu ry oso b o w o ści r e li g ijn ej jest, d la au tora, p o ję c ie lu d zk iej e g z y ste n c ji w zn aczen iu „ trw a n ia ” w r z eczy w isto ści.
O sobow ość r e lig ijn a — to, zd an iem V an K aam a, tr w a n ie coraz w ię k sz e p rzy B ogu, tr w a n ie w Jego ob ecn ości i w N im , w ra sta n ie w Jego ży cie . W yraża s ię ono w p o sta w ie czło w ie k a do B oga, do lu d zi i do ca łeg o św ia ta . O sob ow ość r e lig ijn a jest zróżn icow an a w ie lom a czyn n ik am i. N a jw a ż n ie jsz e z n ich to: w p ły w ży c ia p rzeszłego i sto su n ek c zło w ie k a do w ła sn e j p rzy szło ści, d zia ła n ie m ech a n izm ó w ró żn ico w a n ia i sca la n ia , o so b isty p lan czy p rogram ży cia , sam oin tegracja ze św ia te m zew n ętrzn y m , m o ty w a cja , p rzy jęta h iera rc h ia w a rto ści i w p ły w k u ltu ry .
A u tor w y ch o d zi z założenia, ż e do n a tu ry c zło w ie k a n a leży c ią g łe „ sta w a n ie s ię ”. D la teg o w ię c Osobowość r e lig ijn a u w a ru n k o w a n a jest d o św ia d czen ia m i p rzeszłeg o ży c ia , a zw ła szcza p rzeży cia m i z okresu d zieciń stw a . V an K aam zaznacza np. że m iło ść doznana w d z ie c iń stw ie u ła tw ia p r z y ję c ie p o sta w y p ełn ej zau fan ia i o d w ro tn ie — brak s e r d eczn ej a tm o sfery sp rzyja fo rm o w a n iu s ię p o sta w y lęk u i p o d ejrzliw o ści, k tóra u tru d n ia k o n ta k t i w s p ó łż y c ie z otoczen iem . P rzeszło ść czło w ie k a n ie ty lk o w y zn a cza p o sta w y w ży ciu ob ecn ym , a le rzu tu je te ż na sto su n ek do id e a łó w i celó w , k tó re m ają być dopiero zrea lizo w a n e.
W stru k tu rze oso b o w o ści r e lig ijn ej w y ró żn ia autor sta łe d zia ła n ie m ech a n izm ó w ró żn ico w a n ia i sca la n ia . P o d a je on, że eg zy sten cja lu d zk a w y ra ża s ię p oprzez w ie le form istn ien ia . J ed n e z n ich m ają ch arak ter dod atn i, in n e u jem n y . P ro ces sca la n ia m oże za istn ie ć ty lk o w te d y , gdy p oprzedza go zró żn ic o w a n ie na ja k im ś od cin k u ży cia , cz y li zróżn ico w a n ie p row ad zić p ow in n o do n o w eg o sca len ia . D o ty czy to te ż form istn ien ia . J e ż e li np. c z ło w ie k o d k ry w a B o g a poprzez ja k iś n o w y sposób m o d litw y , to o d k ry cie to p ow in n o d ziałać p o z y ty w n ie na p racę, na in n e o b o w ią zk i, ,na k on tak t z b liźn im i itp . G dyby b yło in a czej, gd y b y pro w a d ziło ono np. do zan ied b an ia ob ow iązk ów , b rak ow ałob y sca len ia , a w ię c p ostęp u .
C en traln ą form ą lu d zk iej eg z y ste n c ji je s t M iłość B oga. D la teg o też p r a w d z iw y p ostęp m oże m ieć m ie jsc e ty lk o w te d y , gdy za ch o w a n y jest r z e c z y w iśc ie p ry m a t tej form y. P o sta w a r e lig ijn a c zło w ie k a p ow in n a w ię c w p ły w a ć n a ca łe jego ż y c ie — p ow in n a je k szta łto w a ć.
Ż y cie lu d zk ie, w y ja śn ia d a lej, r o zw ija się w e d łu g w ła śc iw e g o k aż dem u c z ło w ie k o w i p lan u , k tó ry n ie je s t n ig d y czym ś sta ty czn y m . C zło w ie k n ie je s t też w sta n ie w p e łn i go poznać. O d k ryw a go i rozp ozn aje
p rzez ca łe życie, w każd ej n ow ej sy tu a cji. R ozpoznaje go w ś w ie tle w y m agań w o li B ożej w cod zien n ym życiu . A utor zaznacza ró w n ież, że obrany n a sta łe stan życia (m ałżeń sk i, zakonny czy in n y) n ie u szty w n ia teg o planu, a le n a d a je m u p ew ien o k reślo n y k ieru n ek . Ta zgodność planu ż y cia z w o lą B ożą n ie zab ezp iecza jed n ak przed tru d n o ścia m i i p ro b le m am i, k tórych n ie m ożna czasem rozw iązać. B ardzo c ie k a w ie u jm u je V an K aam życie. P o d k reśla siln ie to, że jest ono b ard ziej ta jem n icą , w k tórej trzeba żyć, n iż sum ą p rob lem ów , k tóre trzeba rozw iązać. N ie w ła ś c iw e w y d a je m u s ie sta w ia n ie p ytan ia, co ż y c ie nam daje. Z daniem jeg o trzeb a b y raczej p y ta ć, czego ż y c ie od nas żąda.
D użą p om ocą w p ro cesie sca la n ia o sob ow ości r e lig ijn ej jest p rzy jęta h iera rc h ia w a r to śc i — cią g ła św ia d o m o ść tego, że p o sta w a r e lig ijn a jest p o sta w ą n aczeln ą, p rzen ik a ją cą w sz y s tk ie p o sta w y p ery fery czn e. To p rzen ik a n ie m oże b yć p oczątk ow o sła b e, m ogą n a w e t p o w sta w a ć k o n flik ty . P o sta w a cen tra ln a też jest zm ienna, dynam iczna. J e st ona w cią ż o tw a rta , ro zw ija ją ca się i w zra sta ją ca . T a o tw a rto ść m oże stać się p rzy czy n ą zu p ełn ej zm ian y życia, m oże sp o w o d o w a ć n a w ró cen ie. U osób re lig ijn y c h m oże ono m ieć np. m ie jsc e w te d y , gdy w m o d litw ie za m ia st w ła sn e j, dużej a k ty w n o ści zaczyna d om in ow ać p o sta w a recep ty w n a , p e łn e m iło śc i tr w a n ie przy B ogu. P o sta w a ta p rzem ien ia n ie ty lk o cały sty l ży cia , a le sam ego czło w ie k a , czy n i go p ogod n ym i p ełn y m g łęb o k ieg o pokoju.
W zak res stru k tu ry o sob ow ości w ch o d zi te ż ch arak ter m o ty w a c ji czło w ie k a . T ę zaś w y zn a cza ją w s z y s tk ie p o sta w y oraz d o św ia d czen ie z ży cia p rzeszłego, n a b y te p rzy zw y cza jen ia itp. M oty w a cja i p o sta w y czło w ie k a u ja w n ia ją się w jego za ch o w a n iu . M ożna w nim w y k r y ć e le m en ty p o z y ty w n e i n eg a ty w n e: św ię to ść i egoizm , m iło ść i sam olu b stw o, dosk on ałość i jej b rak . I choć, jak m ó w i autor, r e lig ią n ie zm ien ia lu dzi w a n io łó w , to jed n ak w y z w a la ich p o w o li z eg o isty czn y ch m o ty w ó w , p o zw a la n a coraz p e łn ie jsz e sta w a n ie w praw d zie.
A utor p o d a je d alej, że poza w y m ie n io n y m i czyn n ik am i osob ow ość r e lig ijn a k sz ta łtu je się w śro d o w isk u p rzy jęty ch w a r to śc i k u ltu ro w y ch , k tó re c zło w ie k p rzetw arza i p rzy sw a ja jako w ła sn e .
Z k o n tek stu części d ru giej w y n ik a , ż e Van K aam sta w ia znak r ó w n an ia m ięd zy p o jęcia m i: „d ojrzałość” i „dosk on ałość”. D o sk on ałość jest dla n ieg o dojrzałością. D la teg o te ż część drugą ty tu łu je : „D oskonałość oso b o w o ści r e lig in e j”, p odczas gd y w tr e śc i m ó w i w c ią ż o osob ow ości d ojrzałej. C zym się, jego zd an iem , ta k a d ojrzała czy d osk on ała o so b ow ość ch arak teryzu je? W sw o im o p isie p od aje p ięć zasad n iczych cech w ła śc iw y c h d ojrzałej osobow ości. S ą nim i:
.1 — sa m o ś w i a d o m o ś ć sw o jej w y j ą t k o w o ś c i (un iq u en ess) i jed n ości; ch o dzi tu też o w y ra źn ą jed n ość w e w n ętrzn ą w y k lu c z a ją c ą w sz e lk ie r o zd w o jen ie, d w u zn aczn ość itp. stany;
2 — p o c z u c i e sw o jej ograniczoności, k tóra p o zw a la dostrzec różn e roz d w o jen ia i w n a stę p stw ie d ążyć do u w o ln ien ia się od nich;
3 — s a m o a k c e p t a c j a jed n o ści w y ra ża ją cej się w o sob istym p o w o ła n iu w y zn a czo n y m p rzez Boga;
4 — s a m o r e a li z a c j a sw o ich k o n k retn y ch m o żliw o ści w ta k ich sy tu a cja ch ż y cio w y ch , w jak ich się czło w ie k znajduje;
5 — ś w i a d o m o ś ć s a m o s ta n o w i e n ia oraz w o ln o śc i w yb oru , a ty m sam ym św ia d o m o ść p oczu cia o d p o w ied zia ln o ści za w yb ór i d ecyzje. N a stę p n ie zw raca autor u w a g ę n a t e czyn n ik i, k tó re w ja k iś sposób w y zn a cza ją osob ow ość, sta ło ść w d ziałan iu i c ie le sn o śc i lu d zk iej n atury. S zczeg ó ln y a k cen t k ła d zie na z a g a d n ien ie w o li. T w ierd zi n a w et, że o oso b o w o ści m ożna m ó w ić ty lk o w ted y , gd y u jej p o d sta w le ż y w o l n ość w yb oru i d ecyzji, że o so b ow ością m oże stać się ty lk o tak a osoba, k tóra je s t w e w n ę tr z n ie w o ln a i sw ob od n a w p rzy jm o w a n iu w z g lę d n ie od rzu can iu w ie lu m o żliw o ści, ja k ie n ie s ie ze sobą ży c ie , u m ie p o w strzy m ać s ię od p ó jścia za p ierw szy m im p u lsem itp.
C ie k a w ie p rzed sta w ia się ch a ra k tery sty k a czło w ie k a o d ojrzałej oso b o w o ści r e lig ijn e j z asp ek tu jego stosu n k u do różn ych sy tu a c ji ż y c io w y ch , sto su n k u do in n y ch lu d zi i do w a rto ści.
Z d an iem V an K aam a c zło w ie k o d ojrzałej o sob ow ości w ch od zi w ś w ia t w sposób n ie z a le ż n y i trw a ły , n ie p o zo sta je w zu p ełn ej izolacji, a le je s t szerok o na w sz y stk o o tw a rty . Z d aje sob ie sp ra w ę z tego, że s y tu a c je ż y c io w e m ają na n ieg o w p ły w , le c z n ie sta je się ofiarą teg o w p ły w u . N a w p ły w te n zn a jd u je sw o ją w ła sn ą tw ó rczą o d p ow ied ź, która go ubogaca, u m a cn ia w w o ln y m p o d ejm o w a n iu zob ow iązań i prow adzi do w e w n ętrzn eg o w zrostu .
W stosu n k u do in n ych czło w ie k o d ojrzałej o sob ow ości relig ijn ej je s t n ie z a le ż n y i g o tó w je s t b ron ić sw e j n ieza leżn o ści. Z d ru giej zaś stro n y je s t o tw a rty , zd oln y do k o rzy sta n ia z d ośw iad czeń in n y ch , do strzeg a w n ich w ie le w a r to śc i i p rzy sw a ja je sobie. N ie p o zo sta je je d n a k d łu żn y i d zieli się tym , co m a. P rzy zach ow an iu w ła sn e j n ie z a le ż n o ś c i i in d y w id u a ln o śc i je s t w sta n ie p rzy ją ć n o w e id ee, op inie, ro zw ią za n ia p ro b lem ó w itp.
W stosu n k u do p o zn a w a n y ch i n a b y w a n y ch w a r to śc i c z ło w ie k d oj rz a ły z a ch o w u je w ła śc iw ą ocen ę i h iera rc h ię. D o ty czy to zarów n o w a r to ści d o strzeg a n y ch w so b ie, jak i w in n ych .
C zęsto w ra ca autor do stw ierd zen ia , że osob ow ość p o g łęb ia się w sw o im sam ozrozu m ien iu p rzez sp o tk a n ie się z B ogiem , z lu d źm i i ze św ia te m . S tąd też o d ojrzałej osob ow ości m ożna, jeg o zd an iem , m ów ić ty lk o w te d y , g d y is tn ie je h a rm o n ijn e sc a le n ie w ie lo ś c i p o sta w ż y c io w y ch i gd y to sc a le n ie n ie sta n o w i za m k n ięteg o sy stem u , gd y łą czy s ię z n im w ie lk ie o tw a rcie p ro w a d zą ce do sta w a n ia s ię sobą w ś w ię c ie i p op rzez św ia t, w in n y ch i p oprzez in n ych .
W arto jeszcze zw ró cić u w a g ę na ro zró żn ia n ie tzw . oso b o w o ści p ie r w o tn ej i w tó rn ej. P ierw sza m a ch arak ter e g z y ste n c ja ln y , tw o rzy ją to, czym czło w iek jest, co k szta łtu je jego ch arak ter. D ru ga zaś jest w y n i- n ik iem , czy sk u tk iem , d ziałan ia ch a ra k teru , ja k i dana osoba p osiada. N a p o d sta w ie p rzy k ła d u p od an ego przez autora m ożna p o w ied zieć, że u Jana X X II I w p ierw o tn ej o sob ow ości p o d k reślić trzeb a b y m iło ść sk iero w a n ą do ludzi. W zak res zaś oso b o w o ści w tórn ej w e sz ły b y te cech y , k tó re są w y n ik ie m działan ia m iło ści.
C zęść trzecia tr a k tu je o rozw oju o sob ow ości r e lig ijn e j. R ozw ój ten u jm u je autor w p ła szczy źn ie p oziom ej i p io n o w ej.
W p ierw szy m zn aczen iu zw raca szczególn ą u w a g ę n a z a g a d n ien ie w o li. a p o d sta w ę w zro stu osob ow ości p rzy jm u je w oln ość. Z aznacza je d n ak, że ź le rozu m ian a w o ln o ść m oże p row ad zić do p ow ażn ych zak łóceń w ży ciu relig ijn y m . D la teg o też w ro zw a ża n ia ch p o czą tk o w y ch o m aw ia szczeg ó ło w o d w ie k ra ń co w e choroby w o li: upór i a b u lię, c z y li b e z w o l- ność. P rzed sta w ia n a stęp n ie, w ja k i sposób ogran iczają w o ln e d zia ła n ie w o li grzech , n e r w ic e i ch orob y organiczne. D op iero w k o ń co w y m eta p ie o m a w ia za g a d n ien ie p ra w d ziw eg o ro zw o ju r e lig in e j w o li.
W p io n o w y m rozw oju osob ow ości r e lig ijn ej u w z g lę d n ia trzy fazy: p rzy g o to w a w czą , w ła śc iw ą i tzw . fa zę „ w c ie le n ia ” r e lig ii w życie.
A n a liz ę ty ch fa z p rzed sta w ia V an K aam bardzo c ie k a w ie . S tw ied za , że dopiero czło w ie k d ojrzały zn a jd u je B oga sam ego. N im jed n a k do N ieg o dojdzie, p rzejść m u si p rzez tzw . fo rm y „ p rzen iesien ia ” (tra n s feren ce). C ały ten p roces e w o lu c y jn y p rzed sta w ia d o k ła d n ie i szcze gółow o.
J e st zdania, że p o sta w a r e lig ijn a zaczyna się k sz ta łto w a ć od w c z e s n eg o d zieciń stw a , ju ż w ted y , gd y dzieck o n ic o B ogu i r e lig ii n ie w ie, gd y zaczyn a w rod zicach i w o toczen iu szu k ać źród ła dobra, p raw d y i p ięk n a . W p raw d zie n ie odnosi ono ty c h w a r to śc i do B oga, a le w y ra b ia so b ie sto p n io w o do n ich p ew ien o k reślo n y sto su n ek . F aza p rzy g o to w a w c z a tr w a dopóty, d opóki trw a p roces szu k an ia w ła śc iw e g o p rzed m iotu r e lig ijn e j fo rm y istn ien ia . K oń czy się w te d y , gd y czło w ie k zd oln y jest do o d n a lezien ia B oga w in n y ch lu d ziach , w rzeczach i zdarzen iach. To o d n a lezien ie m oże m ieć różn y ch arak ter. A utor w y m ie n ia tu taj cztery m o ż liw e form y: b io lo g iczn o -zm y sło w ą , fu n k cjo n a ln ą , ro m a n tyczn ą i is tn ien io w ą . W każd ej z ty c h fo rm od n ajd u je się B oga p oprzez in n e w a rto ści.
F aza o sta teczn a dom aga się p o d p orząd k ow ania p o sta w ie r e lig ijn ej w sz y stk ic h in n ych p ostaw . Z o b ow iązan ia r e lig ijn e czło w ie k a w tej fa z ie rozw oju m a ją sw o je od b icie w m y śla ch , u czu cia ch , p ra g n ien ia ch i w d ziałan iu . W yp ow iad a się ona w g o to w o ści p rzy jęcia w o li B ożej w różn ych sy tu a cja ch ży cia , n a w e t w te d y , g d y to je s t bardzo tru d n e. P r z e ja w ia się w au ten ty czn y m oddaniu sieb ie, k tó re łą c z y się z trw a ły m
i dojrzałym u c z e stn ic tw e m w ży ciu B oga, w w ie r n o śc i Jem u i w tw ó r czej tro sce o rozw ój Jego K ró lestw a .
W części czw artej autor o m aw ia n iek tó re zaburzenia, czy raczej o d ch y len ia od n orm y, w rozw oju oso b o w o ści r elig ijn ej. Z aznacza, że zdarzają się on e w przyp ad k u b raku sca len ia relig ijn ej fo rm y istn ien ia z in n y m i form am i, gd y p ierw sza tłu m i in n e, albo gd y in n e tłu m ią fo r m ę relig ijn ą .
P rzy czy n ą stłu m ien ia m oże być tzw . fik sa c ja — w p a trzen ie się w p rzed m iot u b ó stw ia n y . F ik sa cja h a m u je rozw ój osob ow ości, osłab ia in tu ic ję , ogranicza w o ln o ść itp. W p ły w jej je s t in n y w każdej z w y m ien io n y ch form r e lig ijn y c h (b io lo g iczn o -zm y sło w e j, fu n k cjo n a ln ej, r o m a n ty czn ej i istn ien io w ej).
O dm ienną grupą zab u rzeń m o g ą b y ć różn ego rodzaju sta n y n e r w i co w e, k tó re zdarzają s ię n a w e t u osób o dużej dojrzałości r e lig ijn ej, bardzo g o rliw y ch i w ie r n y c h sw o im zob ow iązan iom .
W arto zaznaczyć, że choć V an K aam m a w ła śc iw e so b ie sp ojrzen ie n a za g a d n ien ia zw ią za n e z osob ow ością, choć p o słu g u je się szereg iem p ojęć o sp ecy ficzn y m zn aczen iu i opiera sw o je rozw ażan ia n a zasadach filo zo ficzn y ch , to jed n ak om a w ia n a k sią żk a „R eligia i oso b o w o ść” n ie je s t p racą ty lk o o ch a ra k terze teo rety czn y m . R ozw ażan ia teo rety czn e i ro zw ią za n ia w y s u w a n y c h p ro b lem ó w ilu stru je autor p rzyk ład am i w z ię ty m i z cod zien n ego ż y c ia i to czyn i jego teo rię osob ow ości, m im o śc isło śc i, dostępną, zrozu m iałą, ży cio w ą , ła tw ą do za sto so w a n ia i do w y k orzy sta n ia w p ro cesie w ła sn eg o d o sk o n a len ia się. To jest te ż p e w n ie jed n a z n a jw ię k sz y c h w a r to śc i książk i.
N ad m ien ion a w y ż e j p ro b lem a ty k a n ie w y czerp u je w sz y stk ic h zagad n ie ń o m a w ia n y ch w k sią ż c e V an K aam a, a i te, o k tó ry ch b y ła m ow a, p rzed staw ion o w sposób bardzo sch em a ty czn y . C hodziło o zo rie n to w a n ie c z y te ln ik a n ie ty le w szczeg ó ło w y ch r o zw ią za n ia c h autora, ile ra czej w z a k resie r o zw a ża n y ch zagad n ień oraz w u w zg lęd n io n ej przez n ieg o tem a ty ce.
W o c e n ie ogóln ej w arto je szcze p o d k reślić w ie lk ą u m iejętn o ść autora p rzed sta w ia n ia rzeczy tru d n y ch w sposób ja sn y i d ostęp n y.