• Nie Znaleziono Wyników

"Religion and Personality", A. van Kaam, New Jersey 1965 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Religion and Personality", A. van Kaam, New Jersey 1965 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Angelika Spychalska

"Religion and Personality", A. van

Kaam, New Jersey 1965 : [recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 3/1, 339-344

(2)

V a n K a a m A., R e lig io n a n d P e r s o n a l i t y , N e w Jersey 1965, s. 170

„R eligion and P e r so n a lity ” — to jed n a z szereg u n o w y ch p ozycji z zak resu p sy c h o lo g ii osob ow ości. P o ra z p ie r w sz y została w yd an a w S tan ach w 1964 r.

A u to rem k sią żk i je s t A d rian V an K aam , p rofesor p sy ch o lo g ii, p ra ­ c u ją cy o b ecn ie n a u n iw e r sy te c ie w P ittsb u rg u . J e st on jed n ocześn ie red a k to rem czasop ism a „ R ev iew o f E x iste n tia l P sy c h o lo g y and P s y ­ ch ia tr y ” oraz a u torem w ie lu in n y ch prac. N a p isa ł ta k ż e p sy ch o lo g iczn ą b io g ra fię F ra n ciszk a L ib erm an n a — w sp ó łza ło ży ciela Z akonu OO. M isjo - m arzy D u ch a Ś w ię te g o , k tórego V an K aam je s t człon k iem .

„R eligion and P e r so n a lity ” je s t n a p ew n o cen n ą i c iek a w ą p ozycją, k tóra ty m bard ziej z a słu g u je na zw r ó c e n ie u w a g i, że z a g a d n ien ie r e lig ii i jej w p ły w u n a osob ow ość czy, in aczej m ó w ią c, za g a d n ien ie tzw . r e li­ g ijn ej oso b o w o ści je s t w p o lsk iej lite r a tu r z e p sy ch o lo g iczn ej p r a w ie n ie u w zg lęd n ia n e. N ie tłu m aczon o też na języ k p o lsk i w y d a w n ic tw zagra­ n iczn y ch o tej te m a ty c e . M ożna w ię c przyp u szczać, że za p otrzeb ow an ie na teg o rod zaju op racow an ia je s t duże.

P rzed m io tem rozw ażań autora je s t za g a d n ien ie o sob ow ości relig ijn ej. O sobow ość tę u jm u je i a n a lizu je V an K a a m z różn ych p u n k tó w w id z e ­ n ia. Z aznacza p rzy tym , że p e łn e p ozn an ie i zrozu m ien ie osob ow ości je s t p ra w ie n ie m o ż liw e , że w ja k im ś zak resie p o zo sta n ie ona za w sze ta jem n icą . U w aża jed n ak , że rozw ażan ia u k a zu ją ce różn e a sp e k ty oso­ b o w o ści m ogą u ła tw ić w p e w n y m sto p n iu je j p oznanie.

Z jed n ej stron y au tor opiera s w o je ro zw a ża n ia n a za ło że n ia ch p s y ­ ch o lo g ii filo zo ficzn ej i te w o m aw ian iu o sob ow ości są dla n ieg o p u n k tem w y jśc ia . Ł ą czy je jed n a k z g łęb ok ą w ied zą ogóln op sych ologiczn ą, w y k o ­ r z y stu je o sią g n ięcia p sy ch o lo g ii ro zw o jo w ej, p sy c h o lo g ii osob ow ości, a zw ła szcza k ieru n k ó w g łę b in o w y ch . T e o sta tn ie p rzy jm u je na ty le , n a ile zg o d n e są one z dok tryn ą k a to lick ą . Z d rugiej stron y w y k o r z y stu je też założen ia a sc e ty k i k a to lic k ie j, u w zg lęd n ia ca łą p ro b lem a ty k ę oso­ bow ego d o sk o n a len ia się oraz p r a k ty k ę teg o d osk on alen ia w ż y ciu c o ­ d ziennym .

K sią żk a ta m oże b y ć na p ew n o w ie lk ą p om ocą w p ro cesie sa m o - p ozn an ia, w p racy sa m o w y ch o w a w czej i w św ia d o m ie p od ejm ow an ej p racy w y c h o w a w c z e j. M oże m ieć d u że z a sto so w a n ie zarów n o dla ludzi św ieck ich , ja k i osób zak on n ych czy ca ły ch w sp ó ln o t zakonnych.

C ałość za g a d n ien ia d zieli autor na cztery części i k ażdą z nich o d d zieln ie op racow u je. W p ierw szej o m aw ia stru k tu rę oso b o w o ści r e li­ gijn ej; część druga d aje ch a ra k tery sty k ę dosk on ałej cz y li dojrzałej oso b o w o ści r e lig ijn e j; trzecia u jm u je osob ow ość r e lig ijn ą w a sp ek cie rozw o jo w y m ; treścią o sta tn iej części są ró żn e zab u rzen ia osob ow ości.

(3)

K ażd a z w y m ie n io n y c h części p rzed sta w ia z a g a d n ien ie od in n ej stron y i tw o rzy p ew n ą zw a rtą całość. D o p ełn eg o jed n ak zrozu m ien ia w sz y stk ic h u zasad n ień i ro zw ią za ń V an K aam a k on ieczn a je s t zn a jo ­ m ość p rzy jętej p rzez n ieg o n o m en k la tu ry p o jęcio w ej, bardzo zresztą sw o iste j, k tó rą p rzed sta w ia w części p ierw szej.

P u n k tem w y jśc ia do rozw ażań n a tem a t stru k tu ry oso b o w o ści r e li­ g ijn ej jest, d la au tora, p o ję c ie lu d zk iej e g z y ste n c ji w zn aczen iu „ trw a ­ n ia ” w r z eczy w isto ści.

O sobow ość r e lig ijn a — to, zd an iem V an K aam a, tr w a n ie coraz w ię k sz e p rzy B ogu, tr w a n ie w Jego ob ecn ości i w N im , w ra sta n ie w Jego ży cie . W yraża s ię ono w p o sta w ie czło w ie k a do B oga, do lu d zi i do ca łeg o św ia ta . O sob ow ość r e lig ijn a jest zróżn icow an a w ie ­ lom a czyn n ik am i. N a jw a ż n ie jsz e z n ich to: w p ły w ży c ia p rzeszłego i sto su n ek c zło w ie k a do w ła sn e j p rzy szło ści, d zia ła n ie m ech a n izm ó w ró żn ico w a n ia i sca la n ia , o so b isty p lan czy p rogram ży cia , sam oin tegracja ze św ia te m zew n ętrzn y m , m o ty w a cja , p rzy jęta h iera rc h ia w a rto ści i w p ły w k u ltu ry .

A u tor w y ch o d zi z założenia, ż e do n a tu ry c zło w ie k a n a leży c ią g łe „ sta w a n ie s ię ”. D la teg o w ię c Osobowość r e lig ijn a u w a ru n k o w a n a jest d o św ia d czen ia m i p rzeszłeg o ży c ia , a zw ła szcza p rzeży cia m i z okresu d zieciń stw a . V an K aam zaznacza np. że m iło ść doznana w d z ie c iń stw ie u ła tw ia p r z y ję c ie p o sta w y p ełn ej zau fan ia i o d w ro tn ie — brak s e r ­ d eczn ej a tm o sfery sp rzyja fo rm o w a n iu s ię p o sta w y lęk u i p o d ejrzliw o ści, k tóra u tru d n ia k o n ta k t i w s p ó łż y c ie z otoczen iem . P rzeszło ść czło w ie k a n ie ty lk o w y zn a cza p o sta w y w ży ciu ob ecn ym , a le rzu tu je te ż na sto su ­ n ek do id e a łó w i celó w , k tó re m ają być dopiero zrea lizo w a n e.

W stru k tu rze oso b o w o ści r e lig ijn ej w y ró żn ia autor sta łe d zia ła n ie m ech a n izm ó w ró żn ico w a n ia i sca la n ia . P o d a je on, że eg zy sten cja lu d zk a w y ra ża s ię p oprzez w ie le form istn ien ia . J ed n e z n ich m ają ch arak ter dod atn i, in n e u jem n y . P ro ces sca la n ia m oże za istn ie ć ty lk o w te d y , gdy p oprzedza go zró żn ic o w a n ie na ja k im ś od cin k u ży cia , cz y li zróżn ico­ w a n ie p row ad zić p ow in n o do n o w eg o sca len ia . D o ty czy to te ż form istn ien ia . J e ż e li np. c z ło w ie k o d k ry w a B o g a poprzez ja k iś n o w y sposób m o d litw y , to o d k ry cie to p ow in n o d ziałać p o z y ty w n ie na p racę, na in n e o b o w ią zk i, ,na k on tak t z b liźn im i itp . G dyby b yło in a czej, gd y b y pro­ w a d ziło ono np. do zan ied b an ia ob ow iązk ów , b rak ow ałob y sca len ia , a w ię c p ostęp u .

C en traln ą form ą lu d zk iej eg z y ste n c ji je s t M iłość B oga. D la teg o też p r a w d z iw y p ostęp m oże m ieć m ie jsc e ty lk o w te d y , gdy za ch o w a n y jest r z e c z y w iśc ie p ry m a t tej form y. P o sta w a r e lig ijn a c zło w ie k a p ow in n a w ię c w p ły w a ć n a ca łe jego ż y c ie — p ow in n a je k szta łto w a ć.

Ż y cie lu d zk ie, w y ja śn ia d a lej, r o zw ija się w e d łu g w ła śc iw e g o k aż­ dem u c z ło w ie k o w i p lan u , k tó ry n ie je s t n ig d y czym ś sta ty czn y m . C zło­ w ie k n ie je s t też w sta n ie w p e łn i go poznać. O d k ryw a go i rozp ozn aje

(4)

p rzez ca łe życie, w każd ej n ow ej sy tu a cji. R ozpoznaje go w ś w ie tle w y ­ m agań w o li B ożej w cod zien n ym życiu . A utor zaznacza ró w n ież, że obrany n a sta łe stan życia (m ałżeń sk i, zakonny czy in n y) n ie u szty w n ia teg o planu, a le n a d a je m u p ew ien o k reślo n y k ieru n ek . Ta zgodność planu ż y cia z w o lą B ożą n ie zab ezp iecza jed n ak przed tru d n o ścia m i i p ro b le­ m am i, k tórych n ie m ożna czasem rozw iązać. B ardzo c ie k a w ie u jm u je V an K aam życie. P o d k reśla siln ie to, że jest ono b ard ziej ta jem n icą , w k tórej trzeba żyć, n iż sum ą p rob lem ów , k tóre trzeba rozw iązać. N ie ­ w ła ś c iw e w y d a je m u s ie sta w ia n ie p ytan ia, co ż y c ie nam daje. Z daniem jeg o trzeb a b y raczej p y ta ć, czego ż y c ie od nas żąda.

D użą p om ocą w p ro cesie sca la n ia o sob ow ości r e lig ijn ej jest p rzy jęta h iera rc h ia w a r to śc i — cią g ła św ia d o m o ść tego, że p o sta w a r e lig ijn a jest p o sta w ą n aczeln ą, p rzen ik a ją cą w sz y s tk ie p o sta w y p ery fery czn e. To p rzen ik a n ie m oże b yć p oczątk ow o sła b e, m ogą n a w e t p o w sta w a ć k o n ­ flik ty . P o sta w a cen tra ln a też jest zm ienna, dynam iczna. J e st ona w cią ż o tw a rta , ro zw ija ją ca się i w zra sta ją ca . T a o tw a rto ść m oże stać się p rzy czy n ą zu p ełn ej zm ian y życia, m oże sp o w o d o w a ć n a w ró cen ie. U osób re lig ijn y c h m oże ono m ieć np. m ie jsc e w te d y , gdy w m o d litw ie za m ia st w ła sn e j, dużej a k ty w n o ści zaczyna d om in ow ać p o sta w a recep ty w n a , p e łn e m iło śc i tr w a n ie przy B ogu. P o sta w a ta p rzem ien ia n ie ty lk o cały sty l ży cia , a le sam ego czło w ie k a , czy n i go p ogod n ym i p ełn y m g łęb o ­ k ieg o pokoju.

W zak res stru k tu ry o sob ow ości w ch o d zi te ż ch arak ter m o ty w a c ji czło w ie k a . T ę zaś w y zn a cza ją w s z y s tk ie p o sta w y oraz d o św ia d czen ie z ży cia p rzeszłego, n a b y te p rzy zw y cza jen ia itp. M oty w a cja i p o sta w y czło w ie k a u ja w n ia ją się w jego za ch o w a n iu . M ożna w nim w y k r y ć e le ­ m en ty p o z y ty w n e i n eg a ty w n e: św ię to ść i egoizm , m iło ść i sam olu b stw o, dosk on ałość i jej b rak . I choć, jak m ó w i autor, r e lig ią n ie zm ien ia lu ­ dzi w a n io łó w , to jed n ak w y z w a la ich p o w o li z eg o isty czn y ch m o ty ­ w ó w , p o zw a la n a coraz p e łn ie jsz e sta w a n ie w praw d zie.

A utor p o d a je d alej, że poza w y m ie n io n y m i czyn n ik am i osob ow ość r e lig ijn a k sz ta łtu je się w śro d o w isk u p rzy jęty ch w a r to śc i k u ltu ro w y ch , k tó re c zło w ie k p rzetw arza i p rzy sw a ja jako w ła sn e .

Z k o n tek stu części d ru giej w y n ik a , ż e Van K aam sta w ia znak r ó w ­ n an ia m ięd zy p o jęcia m i: „d ojrzałość” i „dosk on ałość”. D o sk on ałość jest dla n ieg o dojrzałością. D la teg o te ż część drugą ty tu łu je : „D oskonałość oso b o w o ści r e lig in e j”, p odczas gd y w tr e śc i m ó w i w c ią ż o osob ow ości d ojrzałej. C zym się, jego zd an iem , ta k a d ojrzała czy d osk on ała o so ­ b ow ość ch arak teryzu je? W sw o im o p isie p od aje p ięć zasad n iczych cech w ła śc iw y c h d ojrzałej osobow ości. S ą nim i:

.1 — sa m o ś w i a d o m o ś ć sw o jej w y j ą t k o w o ś c i (un iq u en ess) i jed n ości; ch o­ dzi tu też o w y ra źn ą jed n ość w e w n ętrzn ą w y k lu c z a ją c ą w sz e lk ie r o zd w o jen ie, d w u zn aczn ość itp. stany;

(5)

2 — p o c z u c i e sw o jej ograniczoności, k tóra p o zw a la dostrzec różn e roz­ d w o jen ia i w n a stę p stw ie d ążyć do u w o ln ien ia się od nich;

3 — s a m o a k c e p t a c j a jed n o ści w y ra ża ją cej się w o sob istym p o w o ła n iu w y zn a czo n y m p rzez Boga;

4 — s a m o r e a li z a c j a sw o ich k o n k retn y ch m o żliw o ści w ta k ich sy tu a cja ch ż y cio w y ch , w jak ich się czło w ie k znajduje;

5 — ś w i a d o m o ś ć s a m o s ta n o w i e n ia oraz w o ln o śc i w yb oru , a ty m sam ym św ia d o m o ść p oczu cia o d p o w ied zia ln o ści za w yb ór i d ecyzje. N a stę p n ie zw raca autor u w a g ę n a t e czyn n ik i, k tó re w ja k iś sposób w y zn a cza ją osob ow ość, sta ło ść w d ziałan iu i c ie le sn o śc i lu d zk iej n atury. S zczeg ó ln y a k cen t k ła d zie na z a g a d n ien ie w o li. T w ierd zi n a w et, że o oso b o w o ści m ożna m ó w ić ty lk o w ted y , gd y u jej p o d sta w le ż y w o l­ n ość w yb oru i d ecyzji, że o so b ow ością m oże stać się ty lk o tak a osoba, k tóra je s t w e w n ę tr z n ie w o ln a i sw ob od n a w p rzy jm o w a n iu w z g lę d n ie od rzu can iu w ie lu m o żliw o ści, ja k ie n ie s ie ze sobą ży c ie , u m ie p o w strzy ­ m ać s ię od p ó jścia za p ierw szy m im p u lsem itp.

C ie k a w ie p rzed sta w ia się ch a ra k tery sty k a czło w ie k a o d ojrzałej oso­ b o w o ści r e lig ijn e j z asp ek tu jego stosu n k u do różn ych sy tu a c ji ż y c io ­ w y ch , sto su n k u do in n y ch lu d zi i do w a rto ści.

Z d an iem V an K aam a c zło w ie k o d ojrzałej o sob ow ości w ch od zi w ś w ia t w sposób n ie z a le ż n y i trw a ły , n ie p o zo sta je w zu p ełn ej izolacji, a le je s t szerok o na w sz y stk o o tw a rty . Z d aje sob ie sp ra w ę z tego, że s y tu a c je ż y c io w e m ają na n ieg o w p ły w , le c z n ie sta je się ofiarą teg o w p ły w u . N a w p ły w te n zn a jd u je sw o ją w ła sn ą tw ó rczą o d p ow ied ź, która go ubogaca, u m a cn ia w w o ln y m p o d ejm o w a n iu zob ow iązań i prow adzi do w e w n ętrzn eg o w zrostu .

W stosu n k u do in n ych czło w ie k o d ojrzałej o sob ow ości relig ijn ej je s t n ie z a le ż n y i g o tó w je s t b ron ić sw e j n ieza leżn o ści. Z d ru giej zaś stro n y je s t o tw a rty , zd oln y do k o rzy sta n ia z d ośw iad czeń in n y ch , do­ strzeg a w n ich w ie le w a r to śc i i p rzy sw a ja je sobie. N ie p o zo sta je je d ­ n a k d łu żn y i d zieli się tym , co m a. P rzy zach ow an iu w ła sn e j n ie z a ­ le ż n o ś c i i in d y w id u a ln o śc i je s t w sta n ie p rzy ją ć n o w e id ee, op inie, ro zw ią za n ia p ro b lem ó w itp.

W stosu n k u do p o zn a w a n y ch i n a b y w a n y ch w a r to śc i c z ło w ie k d oj­ rz a ły z a ch o w u je w ła śc iw ą ocen ę i h iera rc h ię. D o ty czy to zarów n o w a r ­ to ści d o strzeg a n y ch w so b ie, jak i w in n ych .

C zęsto w ra ca autor do stw ierd zen ia , że osob ow ość p o g łęb ia się w sw o im sam ozrozu m ien iu p rzez sp o tk a n ie się z B ogiem , z lu d źm i i ze św ia te m . S tąd też o d ojrzałej osob ow ości m ożna, jeg o zd an iem , m ów ić ty lk o w te d y , g d y is tn ie je h a rm o n ijn e sc a le n ie w ie lo ś c i p o sta w ż y c io ­ w y ch i gd y to sc a le n ie n ie sta n o w i za m k n ięteg o sy stem u , gd y łą czy s ię z n im w ie lk ie o tw a rcie p ro w a d zą ce do sta w a n ia s ię sobą w ś w ię ­ c ie i p op rzez św ia t, w in n y ch i p oprzez in n ych .

(6)

W arto jeszcze zw ró cić u w a g ę na ro zró żn ia n ie tzw . oso b o w o ści p ie r ­ w o tn ej i w tó rn ej. P ierw sza m a ch arak ter e g z y ste n c ja ln y , tw o rzy ją to, czym czło w iek jest, co k szta łtu je jego ch arak ter. D ru ga zaś jest w y n i- n ik iem , czy sk u tk iem , d ziałan ia ch a ra k teru , ja k i dana osoba p osiada. N a p o d sta w ie p rzy k ła d u p od an ego przez autora m ożna p o w ied zieć, że u Jana X X II I w p ierw o tn ej o sob ow ości p o d k reślić trzeb a b y m iło ść sk iero w a n ą do ludzi. W zak res zaś oso b o w o ści w tórn ej w e sz ły b y te cech y , k tó re są w y n ik ie m działan ia m iło ści.

C zęść trzecia tr a k tu je o rozw oju o sob ow ości r e lig ijn e j. R ozw ój ten u jm u je autor w p ła szczy źn ie p oziom ej i p io n o w ej.

W p ierw szy m zn aczen iu zw raca szczególn ą u w a g ę n a z a g a d n ien ie w o li. a p o d sta w ę w zro stu osob ow ości p rzy jm u je w oln ość. Z aznacza je d ­ n ak, że ź le rozu m ian a w o ln o ść m oże p row ad zić do p ow ażn ych zak łóceń w ży ciu relig ijn y m . D la teg o też w ro zw a ża n ia ch p o czą tk o w y ch o m aw ia szczeg ó ło w o d w ie k ra ń co w e choroby w o li: upór i a b u lię, c z y li b e z w o l- ność. P rzed sta w ia n a stęp n ie, w ja k i sposób ogran iczają w o ln e d zia ła n ie w o li grzech , n e r w ic e i ch orob y organiczne. D op iero w k o ń co w y m eta p ie o m a w ia za g a d n ien ie p ra w d ziw eg o ro zw o ju r e lig in e j w o li.

W p io n o w y m rozw oju osob ow ości r e lig ijn ej u w z g lę d n ia trzy fazy: p rzy g o to w a w czą , w ła śc iw ą i tzw . fa zę „ w c ie le n ia ” r e lig ii w życie.

A n a liz ę ty ch fa z p rzed sta w ia V an K aam bardzo c ie k a w ie . S tw ied za , że dopiero czło w ie k d ojrzały zn a jd u je B oga sam ego. N im jed n a k do N ieg o dojdzie, p rzejść m u si p rzez tzw . fo rm y „ p rzen iesien ia ” (tra n s­ feren ce). C ały ten p roces e w o lu c y jn y p rzed sta w ia d o k ła d n ie i szcze­ gółow o.

J e st zdania, że p o sta w a r e lig ijn a zaczyna się k sz ta łto w a ć od w c z e s ­ n eg o d zieciń stw a , ju ż w ted y , gd y dzieck o n ic o B ogu i r e lig ii n ie w ie, gd y zaczyn a w rod zicach i w o toczen iu szu k ać źród ła dobra, p raw d y i p ięk n a . W p raw d zie n ie odnosi ono ty c h w a r to śc i do B oga, a le w y ra b ia so b ie sto p n io w o do n ich p ew ien o k reślo n y sto su n ek . F aza p rzy g o to ­ w a w c z a tr w a dopóty, d opóki trw a p roces szu k an ia w ła śc iw e g o p rzed ­ m iotu r e lig ijn e j fo rm y istn ien ia . K oń czy się w te d y , gd y czło w ie k zd oln y jest do o d n a lezien ia B oga w in n y ch lu d ziach , w rzeczach i zdarzen iach. To o d n a lezien ie m oże m ieć różn y ch arak ter. A utor w y m ie n ia tu taj cztery m o ż liw e form y: b io lo g iczn o -zm y sło w ą , fu n k cjo n a ln ą , ro m a n ­ tyczn ą i is tn ien io w ą . W każd ej z ty c h fo rm od n ajd u je się B oga p oprzez in n e w a rto ści.

F aza o sta teczn a dom aga się p o d p orząd k ow ania p o sta w ie r e lig ijn ej w sz y stk ic h in n ych p ostaw . Z o b ow iązan ia r e lig ijn e czło w ie k a w tej fa ­ z ie rozw oju m a ją sw o je od b icie w m y śla ch , u czu cia ch , p ra g n ien ia ch i w d ziałan iu . W yp ow iad a się ona w g o to w o ści p rzy jęcia w o li B ożej w różn ych sy tu a cja ch ży cia , n a w e t w te d y , g d y to je s t bardzo tru d n e. P r z e ja w ia się w au ten ty czn y m oddaniu sieb ie, k tó re łą c z y się z trw a ły m

(7)

i dojrzałym u c z e stn ic tw e m w ży ciu B oga, w w ie r n o śc i Jem u i w tw ó r ­ czej tro sce o rozw ój Jego K ró lestw a .

W części czw artej autor o m aw ia n iek tó re zaburzenia, czy raczej o d ch y len ia od n orm y, w rozw oju oso b o w o ści r elig ijn ej. Z aznacza, że zdarzają się on e w przyp ad k u b raku sca len ia relig ijn ej fo rm y istn ien ia z in n y m i form am i, gd y p ierw sza tłu m i in n e, albo gd y in n e tłu m ią fo r ­ m ę relig ijn ą .

P rzy czy n ą stłu m ien ia m oże być tzw . fik sa c ja — w p a trzen ie się w p rzed m iot u b ó stw ia n y . F ik sa cja h a m u je rozw ój osob ow ości, osłab ia in tu ic ję , ogranicza w o ln o ść itp. W p ły w jej je s t in n y w każdej z w y ­ m ien io n y ch form r e lig ijn y c h (b io lo g iczn o -zm y sło w e j, fu n k cjo n a ln ej, r o ­ m a n ty czn ej i istn ien io w ej).

O dm ienną grupą zab u rzeń m o g ą b y ć różn ego rodzaju sta n y n e r w i­ co w e, k tó re zdarzają s ię n a w e t u osób o dużej dojrzałości r e lig ijn ej, bardzo g o rliw y ch i w ie r n y c h sw o im zob ow iązan iom .

W arto zaznaczyć, że choć V an K aam m a w ła śc iw e so b ie sp ojrzen ie n a za g a d n ien ia zw ią za n e z osob ow ością, choć p o słu g u je się szereg iem p ojęć o sp ecy ficzn y m zn aczen iu i opiera sw o je rozw ażan ia n a zasadach filo zo ficzn y ch , to jed n ak om a w ia n a k sią żk a „R eligia i oso b o w o ść” n ie je s t p racą ty lk o o ch a ra k terze teo rety czn y m . R ozw ażan ia teo rety czn e i ro zw ią za n ia w y s u w a n y c h p ro b lem ó w ilu stru je autor p rzyk ład am i w z ię ty m i z cod zien n ego ż y c ia i to czyn i jego teo rię osob ow ości, m im o śc isło śc i, dostępną, zrozu m iałą, ży cio w ą , ła tw ą do za sto so w a n ia i do w y ­ k orzy sta n ia w p ro cesie w ła sn eg o d o sk o n a len ia się. To jest te ż p e w n ie jed n a z n a jw ię k sz y c h w a r to śc i książk i.

N ad m ien ion a w y ż e j p ro b lem a ty k a n ie w y czerp u je w sz y stk ic h zagad ­ n ie ń o m a w ia n y ch w k sią ż c e V an K aam a, a i te, o k tó ry ch b y ła m ow a, p rzed staw ion o w sposób bardzo sch em a ty czn y . C hodziło o zo rie n to w a ­ n ie c z y te ln ik a n ie ty le w szczeg ó ło w y ch r o zw ią za n ia c h autora, ile ra czej w z a k resie r o zw a ża n y ch zagad n ień oraz w u w zg lęd n io n ej przez n ieg o tem a ty ce.

W o c e n ie ogóln ej w arto je szcze p o d k reślić w ie lk ą u m iejętn o ść autora p rzed sta w ia n ia rzeczy tru d n y ch w sposób ja sn y i d ostęp n y.

Cytaty

Powiązane dokumenty

 Paweł Graś, rzecznik rządu – w związku z pożarem hotelu socjalnego w Kamieniu Po- morskim wieczorem odbędzie się spotkanie organizowane przez wicepremiera, szefa

2003 determined the relationship between the slope of the instability line, MIL and modified state parameter \ = e – ecr with drained and undrained triaxial tests for Singapore sand

Om een schatting te maken over de effecten van het huurbeleid op de bereikbare voorraad, moeten we eerst berekenen hoe de bereikbaarheidsgrens zich naar 2000

De basis voor een 'Masterplan' van de Gazastrook is gelegd. Een aantal gegevens is bekend, de behoeften zijn globaal geïnventariseerd, en de lange-termijn doelstellingen voor de

In this report the dynamic behaviour of bulk material inside a bucket wheel reclaimer is described.. In the computer program is looked at one solid mass, which is picked up, lifted

From the calculation of this shape, it appears that due to the large distortions the contact length does not decreases and the carving can still arise.. Reports on Transport

To evalpate the influence of the Rice factor on a pico-cellular system, the outage probability is calculated for two different cases: (i) Rician fading for the desired

For part 2, only approximately 45% of the students indicated that the applets in MUMIE helped them understand the course material and motivate them to learn the course.. However,