• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Raciborskie. R. 19, nr 27 (947).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Raciborskie. R. 19, nr 27 (947)."

Copied!
44
0
0

Pełen tekst

(1)

DOMINATOR KOMOROWSKI DOMINATOR KOMOROWSKI

Raciborszczyzna pod zna- kiem Platformy Obywatelskiej.

W wyborach prezydenckich, z wyjątkiem jednej gminy, wygrał Bronisław Komorowski. W nie- których obwodach zgromadził ponad 70% głosów.

Choć oficjalne wyniki wybo- rów w Raciborzu podano po zamknięciu tego wydania ty- godnika (powtó-

rzyła się sytuacja z I tury, do Pań- stwowej Komisji Wyborczej dane z miasta dotarły z opóźnieniem), to zapisy w pro- tokołach komisji

wyborczych nie pozostawiały złudzeń zwolennikom PiS. W mieście tylko Miedonia (z niską frekwencją) oraz dwa Domy Po- mocy Społecznej, gdzie głosują tylko pensjonariusze, dały wygra- ną Jarosławowi Kaczyńskiemu.

Jego konkurent był wybrańcem

głosujących w największych obwodach: II LO, SP 15, G 5, SP 18, SMS-ie i G3 czy Budowlance oraz szkołach na Ostrogu. Kan- dydata PO poparła tam ponad połowa odwiedzających lokale wyborcze. – Wynik wskazuje, że będę miała prezydenta jakie- go chciałam mieć. To zagwaran- tuje, że polskie państwo zyskało

reprezentanta na odpowied- nim poziomie.

Komorowski jest gwarantem spokoju dla naszego kraju – powiedziała nam radna PO w śląskim sejmiku Ewa Lewan- dowska. – Co straci Polska nie wybierając Kaczyńskiego? Kon- trolę nad władzą w państwie, bo to nie jest dobrze, gdy rządzi jed- na opcja – stwierdziła Katarzyna Dutkiewicz, radna miejska PiS.

Gminy powiatu także dały

wyraz poparciu dla PO.

Tylko w Kornowacu zwy- ciężył Kaczyński. – Wy- nik w Kornowacu to efekt nieprzejrzystej polityki in- formacyjnej prowadzonej przez PO wobec środowisk górniczych. To moja oso- bista opinia w tej sprawie.

Należy poprawić relacje z górnikami, bo pokutuje jeszcze stare stanowisko mojej partii dotyczące tego środowiska. W powiecie-

wygrało myślenie nasta- wione na nowoczesność, a nie na iluzoryczność IV RP – skomentował poseł PO Henryk Siedlaczek. Szcze- gółowe wyniki wyborów z Raciborza zamieściliśmy na portalu nowiny.pl. (ma.w)

Pedofil z Tworkowa skazany na 7 lat

Eryk W. usłyszał wyrok. Po od- siadce nie będzie się mógł zbliżać do dzieci przez dziesięć lat.

 8

Trener jest niepoczytalny

Janusz K. nie pójdzie do więzienia.

Zdaniem psychiatrów, nie wiedział co robi mordując żonę Jadwigę. Były trener drużyny z Krzyżanowic będzie się leczył w rybnickim psychiatryku.

 10

Asy z A klasy

Trenerzy i działacze A klasy pre- zentują wyróżniających się zawod- ników. Poznaj najzdolniejszych piłkarzy.

 37

Raport: Czas wakacji

Sprawdź gdzie możesz się kąpać w regionie

 12-13

WTOREK 6 LIPCA 2010 Nr 27 (947)

Rok XIX Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2,50 zł (7% VAT)

nr@nowiny.pl

Mają 90 lat!

Racibórz u Jaworowicz

Sprawa opisana na łamach Nowin Raciborskich zainteresowała Elżbietę Jaworowicz.

Telewizja Polska realizuje materiał na temat nastoletniej Oli, która uciekła z Domu Dziecka w Kuźni Raciborskiej. To właśnie dla Oli Adam R. porzucił piątkę dzieci i żonę.

Z opiekuna stał się partnerem młodej dziewczyny. Do sądu już trafił akt oskarżenia przeciwko niemu. Za wykorzystanie sieroty grozi mu 5 lat więzienia.  7

Szczegółowe wyniki matur

6

Mają

4 STRONY

wakacyjny dodatek dla krzyżówkowiczów

Sprawdź jak poszczególne klasy poradziły sobie na egzaminie dojrzałości

 15

39,7%

FREKWENCJA z powiatu

Z wielką pompą obchodzono w niedzielę jubileusz 90-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Bojanowie.

Zobacz jak bawili się strażacy i zagraniczni goście.

Na zdjęciu Elżbieta Jaworowicz w rozmowie z naszymi dziennikarzami Adrianem Czarnotą i Rafałem Jabłońskim (z prawej)

(2)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

2

REKLAMA STOPKA REDAKCYJNA

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 415 47 27 e–mail: nr@nowiny.pl, nowiny.pl

Redaktor naczelny: Adrian Czarnota, a.czarnota@nowiny.pl

 Dziennikarze: Mariusz Weidner (600 082 304), Ewelina Żemełka, e.zemelka@nowiny.pl (691 112 356), Waldemar Zimny, w.zimny@nowiny.pl (600 059 204)

Reklama: Marek Kuder, m.kuder@nowiny.pl, tel. 608 678 209

Redakcja techniczna: Roman Okulowski, r.okulowski@nowiny.pl

Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot

Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec

© Wszystkie prawa autorskie do opra co wań graficznych reklam zastrzeżone • Mate- riałów niezamówionych nie zwracamy • Za treść ogłoszeń, reklam i tekstów płatnych redakcja nie ponosi odpowiedzialności.

REPORTER DYŻURNY 666 023 153

ZDANIEM RACIBORZAN:

Jaki masz sposób na upały?

PRZEŚWIETLAMY PORTFELE URZĘDNIKÓW DOMINIK KLIMANEK, sekretarz miasta Kuźnia Raciborska

Oszczędności: 50 tys. zł

Nieruchomości: użyczone mieszkanie o powierzchni 60 me- trów kw.

Inne nieruchomości: działka niezabudowana o wartości 10 tys. zł

Dochody w 2008 roku: zatrudnienie w urzędzie miasta – 67 tys. zł, zatrudnienie w ZSO Racibórz – 12,6 tys. zł, zatrudnie- nie w PG nr 1 w Bierawie – 6,6 tys. zł, zatrudnienie w gimna- zjum w Solarni – 132 zł, działalność wykonywana osobiście – 3 tys. zł

Samochód: fiat punto rok prod. 2000 Kredyty: nie dotyczy

JAN BUGDOL, dyrektor gimnazjum w Kornowacu

Oszczędności: nie dotyczy

Nieruchomości: dom o powierzchni 120 metrów kw. o warto- ści 150 tys. zł

Inne nieruchomości: dom z zabudowaniami o powierzchni ok. 130 metrów kw na działce 14 arów o wartości 80 tys. zł, działki o łącznej powierzchni 51 arów o wartości 30 tys. zł Dochody w 2008 roku: zatrudnienie w szkole 52,3 tys. zł, świadczenia socjalne – 1,6 tys. zł

Samochód: skoda fabia rok prod. 2002 Kredyty: kredyt na remonty 150 tys. zł

Prezentowane w rubryce kwoty pochodzą z oświadczeń majątkowych. Redakcja nie ma wpływu na ich treść. Nie prowadzi również weryfikacji wycen nieruchomości.

Mały może więcej...

MARIUSZ ZYGLA – uczeń technikum

Upały mi nie przeszkadzają. W domu zasłaniam okna roletami.

Na zewnątrz wychodzę w krót- kich spodenkach i bez koszulki.

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

2

fotogratka…

DARIA OTULAK – nauczycielka

Uwielbiam słońce i kiedy jest gorąco. Lubię wtedy pływać w basenie. W domu włączam wen- tylator i piję dużo zimnej wody.

ANNA TRACZ Z SYNEM KACPREM W domu chodzę w samej bieliźnie, jem lekkie posiłki i piję dużo niegazowanej wody. Lubię upały, ale nie wtedy, kiedy jestem w pracy.

aktualności KTO OKRADAŁ PANIĄ JOLANTĘ?

Raciborzanka oskarża tutejszych

listonoszy o nieuczciwość 5

Chodniki zamiast boiska

W Brzeziu nie będą remontować boiska, bo koszto- rys prac wykazał, że trzeba nań wydać tyle co na nowy obiekt. – Po rozmowie z radnym Marianem Gawliczkiem ustaliliśmy, że pieniądze zaplanowa- ne na inwestycję w LKS przeznaczymy na budowę chodników w dzielnicy – zapowiada prezydent Ra- ciborza Mirosław Lenk.

Studzienna z ociepleniem

Magistrat zaczyna inwestycje w bazę oświatowo-sportową w Studziennej. Rusza kompleksowa termomodernizacja hali sportowej miejscowego klubu. Część inwestycji będzie finan- sował WFOŚiGW. Samorząd zamierza wydać na halę około 650 tys. zł. 200 tys. euro pozyskał dyrektor SP 5 na remont placówki. Pieniądze dała fundacja polsko-niemiecka. Na po- czątek szkołę czeka odsuszanie.

Miasto pomoże unitom z KP

Prezydent Raciborza spotkał się z prezesem klubu piłkarskiego z ulicy Srebrnej. Mimo spadku drużyny o klasę niżej, magistrat nie wycofa się z oferty pomocy finansowej dla „Unii”. – Będzie niższa niż wstępnie zakładaliśmy, bo i potrzeby klubu w piątej lidze są mniejsze – zauważa Mirosław Lenk. Urząd przekaże pomoc finan- sową KP dzięki nowej uchwale rady miasta o dotowaniu sportu kwalifikowanego.

Nie lada niespodziankę zrobiła kolegom radna Ewa Lewandowska spro- wadzając do starostwa gwiazdę polskiego pływania

OTI ozdobą PRZEJĘCIA

Marszałek przejmie szko- łę sportową z Raciborza do- piero 1 sierpnia, ale starosta Hajduk urządził ceremonię przekazania wcześniej.

Zespół Szkół Ogólnokształ- cących Mistrzostwa Spor- towego – podstawówka, gimnazjum i liceum – prze- chodzą do struktur samorzą- du województwa. – SMS był pierwszą pływacką szkołą sportową w Polsce, a teraz jest pierwszą taką placówką, którą będzie zarządzał mar- szałek województwa – cie- szyła się radna sejmiku Ewa Lewandowska. To przejęcie to w dużej mierze jej zasługa.

W kuluarach śląskiego sejmi- ku słychać, że koledzy radni głosowali specjalnie dla niej.

Tak jak dla niej przybyła do Raciborza najsłynniejsza pol- ska pływaczka.

Otylia Jędrzejczak znala- zła się w gronie VIP-ów na uroczystości przekazania ZSOMS marszałkowi. Jej obecność była takim zasko- czeniem, że starosta Adam Hajduk nie przywitał jej na początku, bo... nie zauważył.

„Oti” dobrze zna Racibórz.

Startowała tu w zawodach jako dziecko. Jednym tchem wymieniła trenerów z nasze- go miasta, na czele „z panem Szwedem”.

Marszałek Bogusław Śmi- gielski bierze raciborską szkołę z nieoczekiwanym posagiem. To zniszczony podczas powodzi basen – nie- zbędnik w kształceniu spor- towców. Śląski włodarz chciałby zaangażowania lokalnych władz w budowę nowoczesnego obiektu dla sportu wyczynowego. Po co

remontować relikt przeszło- ści z ulicy Śląskiej? Lepiej zbudować tu nowy. A prze- cież taki ma w planach ma- gistrat. W staroście Hajduku marszałek ma tu sojusznika.

Prezydent Mirosław Lenk stawia jednak sprawę jasno:

basen sportowy nie posłuży mieszkańcom. – Nadal chcę budować aquapark, gdzie funkcjom sportowym będą towarzyszyły tzw. spa. Mam projekt, mam lokalizację, po- trzebne jeszcze finansowanie – opowiada prezydent. Za- znacza, że planowany basen z spa będzie miał widownię i liczbę torów pozwalającą rozgrywać zawody rangi eu- ropejskiej.

Na razie pewne jest tylko to, że basen SMS będzie nie- czynny do kwietnia 2011 r.

(ma.w) Wyglądają jak rówieśniczki, a nie tak dawno mówiło się całkiem poważnie, że Ewa Lewandowska będzie teściową Otylii Jędrzejczak, która przyjaźni się z synem raciborskiej trenerki z SMS-u.

 ZBIÓRKA W SUDOLE 4

Miejscowe przedszkole remontuje okna za pieniądze z festynu

FOT. MARIUSZ WEIDNER

aktualności Miejscowe przedszkole remontuje

(3)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

aktualności 3

REKLAMA

SUPERMARKET

Realizujemy bony żywieniowe SUBIEKT i SODEXHO

Promocja ważna do 12 lipca 2010 r. lub do wyczerpania zapasów

SUPERMARKET

SUPERMARKET ZAPRASZAMY!

RACIBÓRZ, UL. POLNA 5, GODZ. OTWARCIA: PON.-SOB.: 7

00

-21

30

, ND.: 10

00

-18

00

TERAZ W PROMOCJI

1.FOXY PAPIER TOALET. Camila, Jedwab 8+2 7,99 2.CHUSTECZKI BAMBINO 63szt 4,39

3.MAKARON KRAJANKA 4-jajeczny 250g 1,79 4.SER GOUDA MOŃKI 1kg 13,99

5.HERBATNIKI KRAKUSKI 200g różne 2,29 6.SERNIK NA ZIMNO DELECTA + garaletka 4,69

Powiat czeka na logo

Ze względu na małą liczbę prac, które dotąd wpłynęły do agencji promocji przy starostwie, wydłużono termin składa- nia propozycji logotypu dla powiatu raciborskiego. Agencja będzie je przyjmowała do 15 listopada. Znak promujący Ra- ciborszczyznę będą później – po ocenie ofert przez specjal- ną komisję – wybierać internauci i czytelnicy lokalnej prasy.

Logo ma być znane przed końcem roku.

DOX po Cukrowni

Firma z Jastrzębia Zdroju specjalizująca się w prowa- dzeniu wykopów i wyburzeń jest nowym właścicielem terenów po raciborskiej cukrowni. Jej przedstawiciel spotkał się z prezydentem Lenkiem. – Na części obsza- ru stworzą własną bazę, resztę chcą podnająć. Liczą na ożywienie gospodarcze związane z budową Zbiorni- ka Racibórz – powiedział urzędnik.

Plac Długosza za 8 mln

To nowa oferta miasta dla biznesu zaintere- sowanego placem Długosza. – Zeszliśmy z tej nadmuchanej ceny w okresie boomu na nieruchomości (13,5 mln zł–red.). Są zapy- tania i telefony. Między innymi od tych co już się interesowali – zdradził nam Mirosław Lenk.

To nie czyn społeczny

Strażacy z powiatu dopytują ochotników z OSP Sudół, czy swoją remizę remontowali w czynie społecznym, bo tak długo to trwało. – Magistrat zapłacił za ten remont, ale ze względu na fuszerkę jaką popełniła firma wyłoniona w przetargu nie płaciliśmy póki nie poprawiła swojej roboty.

Trwało to dłużej niż planowano, ale teraz jest już dobrze – wyjaśnia wiceprezydent Raciborza Wojciech Krzyżek.

Ośrodek nędzy

Powiatowy radny Krzysztof Ciszek złożył u starosty interpelację w sprawie ośrodka zdrowia w Marko- wicach. – Budynek przedsta- wia obraz nędzy i rozpaczy.

Tynk się sypie, a okna niedługo wypadną. Całość szpeci okolicę – zauważył na sesji. Spytał Adama Haj- duka o obietnicę udziału w kosztach naprawy budynku ze strony spółki Centrum Zdrowia, która prowadzi tu przychodnię lekarską. Staro- sta przypomniał, że powiat ma umowę ze spółką, że nie pobiera od niej czynszu za dzierżawę budynku w Markowicach i pieniądze te są przeznaczane na remont.

– Zastanawiamy się nad sprzedażą całego budynku w Markowicach, ale musimy uniknąć konfliktu nowego właściciela z lekarzami.

Hajduk obiecał, że w tej sprawie zwróci się do Cen- trum Zdrowia z pismem.

(m)

Arena Rafako

Prezydent Raciborza Mirosław Lenk prowadzi rozmowy z prezesem Rafa- ko SA Mariuszem Różackim na temat nazwania miejskiej hali sportowej przy ul. Łąko- wej „Areną Rafako”. – Halą Rafako nazywają ten obiekt prawie wszyscy w okolicy, nazwa Hala OSiR niezbyt się przyjmuje, dlatego zastana- wiamy się nad włączeniem nazwy fabryki. W zamian oczekuję od Rafako np.

większego zaangażowania się w finansowanie II-ligo- wego klubu siatkarskiego – wyjawił nam włodarz miasta.

(m)

Bronkobusem i gazetką o Kaczyńskim przeko- nywali wyborców posłowie przed II turą

MULARCZYK namawiał

Niecodzienny widok: par- lamentarzysta zaczepia przechodniów i agituje za kandydatem na prezydenta.

W ubiegłym tygodniu było to normą.

Wpierw na placu Dłu- gosza pojawił się popular- ny „Bronkobus”, jeden z dwóch autobusów Platfor- my Obywatelskiej oklejony wizerunkiem Bronisława Komorowskiego. Jeździł nim

m.in. poseł Henryk Siedla- czek, rozdając trójwymia- rowe pocztówki chwalące kandydata PO.

W piątek zawitał na rynek poseł PiS Arkadiusz Mular- czyk, rodowity raciborzanin, który teraz reprezentuje No- wosądecczyznę. Z sympaty- kami prawicy (m.in. Dobro Ojczyzny) rozdawał gazetkę o Jarosławie Kaczyńskim.

(ma.w) Arkadiusz Mularczyk z Katarzyną Dutkiewicz z lokalnego PiS z Genowefą Arciemowicz na ul. Długiej

FOT. MARIUSZ WEIDNER

Radny Marcin Fica udowadnia, że nawet będąc w opozycji można dogadać się z rządzącymi

Nie bije piany i jest LUBIANY

FOT. MARIUSZ WEIDNER

Marcin Fica – opozycję da się lubić w magistracie

Rajca Oblicz, kojarzony z Ryszardem Frączkiem, jest bardzo skuteczny w swoich interpelacjach.

Problemy jakie zgłasza na sesjach Marcin Fica są na bieżąco rozwiązywane. Zy- skał ksywę „mrówka” odkąd tak nazwał go wiceprzewod- niczący Artur Jarosz dziwiąc się, że koledze z rady chce się zajmować dziurami w drodze zamiast niczym „orzeł” kre- ować przyszłą wizję miasta.

Na posiedzeniach rady chy- li przed nim czoła sam Tade- usz Wojnar, gdy Fica przynosi mu swoje interpelacje. Zgła- sza je – jako jedyny z rajców – wyłącznie pisemnie. – Rad- ny Fica zamiast bić pianę zaj- muje się konkretami – chwali go prezydent Raciborza.

Mirosław Lenk chętnie podejmuje opozycjonistę w swoim gabinecie, gdy ten zgłasza mu swoje obserwacje.

Ostatnio żartował na sesji, że gdyby miał, to przyznałby Ficy medal dla wzorowego radnego.

(ma.w)

Ustalone przez radę miasta opłaty za handel na targu nie wszystkich za- dowoliły. Ci, których dotkną podwyżki mówią, że opuszczą Racibórz.

ZAPOROWE STAWKI zniechęcają targujących

– W Rybniku za handel poza targowiskiem miej- skim płaci się więcej, ale nie tak dużo jak w Raciborzu – oburzają się handlarze.

Informacje o podwyżkach dotarły na prywatny plac targowy obok ronda na pla- cu Konstytucji za pośrednic- twem mediów. Miejscowi handlarze z gazet dowiedzie- li się, że stawki opłat za tar- gowanie wzrosną. Dla nich szczególnie, bo magistrat chce by handel obwoźny odbywał się głównie na tar- gowiskach miejskich (plac Dominikańki i ul. Eichen- dorffa), gdzie znacznie scho- dzi w dół z opłatą targową.

By zmotywować do prze- prowadzki wszędzie indziej dźwiga te opłaty znacząco.

Jeszcze teraz handlarze na Świńskim Rynku płacą miastu 5 zł za metr kwadra- towy powierzychni jaką zaj- mują. Gdy nowe ustalenia rady miejskiej wejdą w życie (przed końcem wakacji, po publikacji przez wojewodę), stawki te wzrosną do 20 zł.

– Dochodzi do tego opłata jaką pobiera od nas właści- ciel terenu, bo ten jest pry- watny. Nie utargujemy tyle, by się nam opłaciło tu stać – twierdzi małżeństwo z Ryb- nika, które raciborski mini- -targ odwiedza od dwóch lat. Twierdzą, że i tak płacili tu więcej niż u siebie, ale w czwartek i sobotę warto było wybrać się do Raciborza.

Choć na pobliskim targowi- sku przy Eichendorffa cena

za metr kwadratowy spadnie do 2 zł, to nie zamierzają się tam przenosić. – Tu mamy wyłączność na swój towar, tam konkurencja wzrośnie.

Poza tym przy rondzie moż- na handlować i do wieczora, a na wielkich placach targo- wych wyznacza się godziny handlu – twierdzą handlarze.

Nie chcą podawać nazwisk.

Dodają jednak, że na decyzji władz miasta ucierpią star- sze osoby. – Omie będzie się chciało iść na bolących no- gach ten kawał drogi? – py- tają.

Inny z tutejszych handlow- ców nazwał nowe stawki dumpingiem, a kobieta żyją- ca z targu od 20 lat podsumo- wała: tak nas wykończą.

(ma.w)

(4)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

4

Przedszkole w Sudole „zarabia” festynem na swe utrzymanie

Sudół rośnie

To pierwsza w mieście placówka prowadzona nie przez miasto, a grupę mieszkańców z dzielnicy.

Samorząd przekazuje nie- publicznemu przedszkolu dotację na prowadzenie pla- cówki. Ta rozwija się dyna- micznie, w drugim, pełnym roku działalności powiększa nabór do grup – od września do Sudołu przyjdzie kolej- nych 20 przedszkolaków.

Utworzą tzw. drugi oddział.

Dzięki temu młodsza grupa

skupi się na zabawie, a star- szaki będą przygotowywać się do edukacji w szkole.

W przedszkolu mają swo- ją kuchnię, a w te wakacje wymienią okna w budynku.

Część pieniędzy daje ma- gistrat, resztę musi dołożyć stowarzyszenie prowadzące placówkę. Po to organizuje się tu coroczny festyn tuż przed rozpoczęciem waka- cji. W niewielkiej dzielnicy udaje się zebrać kilka tysięcy złotych.

Program wypełniają wy- stępy miejscowych przed- szkolaków, a ich rodzice rozgrywają mecz piłkarski z księżmi. Dorosłym nie udał się rewanż na boisku.

Przegrali z duchownymi jak przed rokiem, ale za to mniej.

Nie brakuje potańcówki i tra- dycyjnej loterii zuski.

Gościem honorowym im- prezy był prezydent Racibo- rza Mirosław Lenk, któremu towarzyszyła małżonka.

(m)

aktualności

REKLAMA

Dom Weselny w Rogożanach

Dom Weselny w Rogożanach

Organizujemy:

- wesela - komunie - chrzciny - bankiety

- stypy

- imprezy plenerowe w okresie letnim - i inne imprezy okolicznościowe

5 km od Kietrza

Sala na 250 osób, klimatyzowana, pokoje gościnne

kontakt: 0 512 00 84 87

���������������������������������������������������������

�����������������������������������������������������������������

�����������������������������������

AKTUALNA PROMOCJA Z 15% RABATEM

Urząd w remoncie

Za ponad 146 tys. zł firma S. Jan–Bud Jana Szczot- ki z Raciborza przeprowadzi remont magistratu.

Prace dotyczą korytarzy i klatek schodowych, re- mont odcinka kanalizacji sanitarnej oraz wymianę nawierzchni parkingu wewnętrznego.

Zrobią rowy i zbiornik

Samorząd wyda ponad 119,8 tys. zł na wykonanie kon- serwacji rowów komunalnych i suchego zbiornika na terenie Raciborza. Zadanie powierzy firmie Deus Ex–Ro- boty Drogowe Marka Scheithauera z Raciborza. Wyło- niono ją w przetargu.

Chodnik w Miedoni

Zgodnie z zapowiedziami magistrat zlecił opracowa- nie dokumentacji technicznej ciągu pieszo–rowerowe- go w dzienicy Raciborza. Trakt biegł będzie wzdłuż drogi krajowej – ul. Kwiatowej w Miedoni. Ma po- wstać w 2011 roku.

Powstanie parking w Ocicach

Naprzeciw kościoła w dzielnicy Raciborza zaplanowano bu- dowę parkingu. Zmieści się na nim 47 samochodów osobo- wych. Dwa miejsca wyznaczone będą dla inwalidów. Znajdą się tam również drogi manewrowe, chodnik oraz powierzch- nia zielona. Miasto szuka wykonawcy zadania.

Program artystyczny festynu w dzielnicy zapewniły dzieci z miejscowego przedszkola

FOT. MARIUSZ WEIDNER

Z kasy magistratu płynie strumień pieniędzy zasilają- cych powiatową komendę policji. Część idzie na do- datkowe dyżury, część na sprzęt.

Co interesuje radną opo- zycji? Wydatki na funkcjo- nariuszy z placu Wolności.

Niczym rasowy śledczy Mał- gorzata Lenart dociekała „czy ktoś to w ogóle kontroluje w urzędzie” zapytała, ile pie- niędzy samorząd przelewa na policyjne konta. Chciała też wiedzieć kto konkretnie dostaje te środki. Radna pod- kreśliła, że pyta w imieniu mieszkańców Raciborza i ma nadzieję, że władza nie będzie straszyć jej procesami sądowymi za dociekliwość.

Mirosław Lenk zaczął od zaprzeczenia jakoby radną opozycji kiedyś straszył są- dem i wyjaśnił jej, że magi-

strat ma wydział finansowy, kontrolujący na bieżąco wy- datki samorządu. Wymienił kwotę około 300 tys. zł, od- powiadając na pytanie o wy- sokość pomocy finansowej dla policjantów. Dokładne wyliczenia obiecał Lenart pi- semnie. Po imienną listę do kogo trafiłypieniądzeodesłał radną do komendy.

Małgorzata Lenart, czy policjanci kupili już pałki i hełmy ufundowane przez Miasto. – Chcemy się z tym zapoznać – stwierdziła. Usły- szała wtedy od przewodni- czącego Tadeusza Wojnara, że „zaprasza ją na mecz”, gdzie policja zwalcza kibo- li. – Zdecydowanie za mało przekazaliśmy pieniędzy naszej policji – podsumował dyskusję szef raciborskiej rady.

(ma.w)

Zainteresowały ją pałki i hełmy

– Ile samorząd płaci policjantom za ich dodatko-

wą służbę? – to pytanie radnej Lenart W powiecie raciborskim inwalidzi nie wszędzie docierali swobodnie do urn z głosami

Bariery w głosowaniu mieli NIEPEŁNOSPRAWNI

Niepełnosprawni w gminie Krzyżanowice apelują do władz, by w przyszłości eliminowały bariery architektoniczne

FOT. MARIUSZ WEIDNER

Zdarzyło się w gminie, słynącej do niedawna z lokali wyborczych przyja- znych osobom na wózkach inwalidzkich.

Rzecz dotyczy Tworkowa w gminie Krzyżanowice.

Mieszka tam Regina Krzy- kała. Można o niej śmiało powiedzieć: wzór postawy obywatelskiej. – Odkąd skoń- czyłam 18 lat nie opuszczam żadnego głosowania gdy wzywa ojczyzna – twierdzi niepełnosprawna kobieta.

Mało, że sama udaje się na wybory, to mobilizuje całą rodzinę by spełniła obowią- zek obywatela Rzeczpospoli- tej. – Spacerkiem w niedzielę po obiedzie udajemy się gru- pą do lokalu – opowiada pani Regina.

Między innymi za jej sprawą przy wyborach do europarlamentu w gminie

Krzyżanowice tak ułożono siatkę lokali wyborczych, że samorząd zasłynął w Polsce jako ten, który zlikwidował wszelkie bariery architekto- niczne przy głosowaniu nie- pełnosprawnych. Dlatego z rozgoryczeniem przyjęła informację, że w wyborach prezydenckich musiała głosować w domu kateche- tycznym przy tworkowskim kościele. I to dwukrotnie, bo przepisy wyborcze nie po- zwalają na zmianę lokalu w II turze. Interweniował w tej sprawie radny Krzyżanowic Artur Krzykała. Na sesji uzy- skał jedynie pomoc radnego Huberta Kaszy, który wyko- nał tymczasowy podjazd.

– Niestety mój wózek nie zmieścił się w szynach. I tak musiano mnie wnieść – żaliła się nam Regina Krzykała.

(ma.w)

(5)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

aktualności 5

REKLAMA

Pani Jolanta podejrzewa o kradzież pracowników poczty

Kto okradł panią Jolantę?

To miał być sprytny sposób na dostarczenie do Polski pieniędzy.

Zamiast przelewów, formularzy do wypełnie- nia i prowizji, pieniądze z Norwegii docierały do mieszkanki Raciborza w torbie listonosza.

Nikt poza adresatem i nadawcą nie wiedział, że niepozorny list kryje pokaźną ilość pienię- dzy. Do czasu.

Pani Jolanta Grzywna mieszka w jednej z kamienic przy raciborskim rynku. Co jakiś czas otrzymuje listy zza granicy. Do niedawna, obok skreślonych kilku ciepłych słów, znajomy pani Jolanty dokładał coś jeszcze. – Cza- sem otrzymywałam w liście pomoc finansową. Było to kilka banknotów obłożonych kartkami. List niczym szcze- gólnym się nie wyróżniał. Ot zwykły polecony – mówi ra- ciborzanka. Z końcem kwiet- nia pani Jolanta jak zwykle oczekiwała na list z Norwe- gii. Wkrótce w jej skrzynce

pojawiła się długo oczekiwa- na przesyłka. Koperta była jednak rozerwana a w środ- ku brakowało najważniejszej części przesyłki – gotówki. – Udałam się natychmiast na pocztę aby wyjaśnić sprawę.

Na miejscu pojawiła się jakaś kierowniczka. Zapytałam dlaczego otrzymałam uszko- dzony list zamiast awizo. Li- stonoszka, która wróciła z terenu zaczęła się wypierać, że nic nie wie o skradzionych pieniądzach. Podczas rozmo- wy na poczcie nawet słowem nie wspomniałam o skradzio- nej zawartości. Sprawa była dla mnie jasna – wspomina pani Jolanta.

Zabezpieczyli odciski W kopercie było ponad tysiąc złotych. Z urzędu pocztowego raciborzanka udała się na komendę poli- cji. Technicy zabezpieczyli kopertę i przesłali do labo- ratorium kryminalistyczne- go celem zabezpieczenia śladów daktyloskopijnych.

Odciski pobrano również od pani Jolanty, aby wyklu- czyć grono osób, które do- tykały listu. – Po zgłoszeniu napisałam list do Centrum

Poczty w Rybniku. Podałam szczegółowe dane dotyczące zdarzenia i czekałam – wspo- mina okradziona kobieta. Po dwóch miesiącach dyrektor Oddziału Rejonowego Pocz- ty w Rybniku odpisał pani Jolancie, że niewiele może zrobić a jej zarzuty są bez- zasadne. – (...) ustalono, że przedmiotowa przesyłka po- lecona nadeszła do UP Raci- bórz w stanie nienaruszonym i nie budzącym zastrzeżeń oraz że w tym samym dniu została prawidłowo dorę- czona. Doręczenie nastąpiło poprzez wrzucenie omawia- nej przesyłki do Pani skrzyn- ki oddawczej, gdyż taki tryb doręczenia był zgodny z Pani dyspozycją z 13 maja 2003 roku – odpowiada Elżbieta Staroń, dyrektor oddziału.

Już nie chce listu Sęk w tym, że swoją dys- pozycję pani Jolanta od- woływała czterokrotnie na przestrzeni ostatnich lat. O tym, że pocztowcy wiedzieli, że chce znów otrzymywać awizo a przesyłki odbierać na poczcie może świadczyć fakt, że przed wspomnianą kradzieżą jak i po, listonosz

Pani Jolanta Grzywna nie zamierza zostawić sprawy kradzieży. Rozważa oddanie jej do sądu.

zostawiał awiza. Do skrzynki trafił jedynie ten jeden list, z którego ktoś wcześniej wycią- gnął pieniądze. – Nowe euro- skrzynki nie są doskonałe i każda osoba postronna może przy odrobinie dobrej woli wyciągnąć taki list poprzez

szeroki otwór wrzutowy – mówi Bartłomiej Kierzkow- ski, rzecznik Poczty Polskiej.

– Nie mamy procedur aby tej pani zwrócić pieniądze, bo nie powinna ich wysyłać w taki sposób. Zgodnie art. 15 Światowej Konwencji Poczto-

wej listy polecone zagranicz- ne nie mogą zawierać monet, banknotów i przedmiotów wartościowych. Już mało kto tak przesyła pieniądze. Takie praktyki kojarzą się raczej z poprzednim ustrojem – doda- je rzecznik. (now)

FOT. NOW

(6)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

6 aktualności

REKLAMA

Jeruzalem

KOMPLEKSOWE USŁUGI POGRZEBOWE

CAŁODOBOWO

Formalności pogrzebowe w biurze na terenie cmentarza (czerwony budynek)

032 415 57 03 0602 692 349

Trumny, obsługa pogrzebu, miejsca pochówku, wieńce, przewóz zwłok Pomoc w inwestycjach

oraz oszczędnościach

Zastanawiasz się ...

Jak i gdzie zainwestować pieniądze?

Jak i gdzie gromadzić oszczędności?

A może poniosłeś straty i nie wiesz co dalej?

Zadzwoń lub napisz!

POMOGĘ

Marcin Kamiński mgr rynku inwestycyjnego 693 029 437 rentier@twojpierwszymilion.pl W powiecie mamy dwa mercedesy. To I i II LO – komentuje wyniki matur

wicestarosta Andrzej Chroboczek.

Dwa merce

Mamy kadrę, która rzetel- nie pracuje z młodzieżą. Nie zawsze uzdolnioną, ale i taką wymagającą dłuższej pracy na zajęciach dodatkowych – mówi dyrektor Herbert Dengel. Prowadzi tę placów- kę od roku gdy przejął ją po długoletnim kierowaniu II LO przez Leszka Wyrzykow- skiego. Denglowi podlega ze- spół ponad 40 pedagogów, z reguły doświadczonych.

– Ale nie popadają w rutynę – śmieje się szef placówki.

Większość nauczycieli ma stopień mianowanego i dy- plomowanego.

W II LO chcieliby jednak lepszej jakości przy zdawa- niu matur. – Przyznaję, że nie wszyscy kończą ten eg- zamin z oczekiwanym przez nas wynikiem. Są tacy, któ- rzy ledwie przekroczyli 32%, ale i z nich jesteśmy dumni

– twierdzi Herbert Dengel.

Placówka może się jednak pochwalić wybitnymi jed- nostkami, które uzyskały 100% wynik. – Mamy takich z języka angielskiego, biolo- gii, chemii oraz języka pol- skiego. Jest również spora grupa, która osiągała 80–90%

punktów – wylicza dyrektor.

Jego zdaniem, wyniki matur to świetna reklama dla jego szkoły. – Widać po naborze, jest w tym roku znakomity.

To jak w sporcie, wynik idzie w świat – uśmiecha się Den- gel. Dobrymi wynikami matur w obu raciborskich liceach cieszy się wicestarosta An- drzej Chroboczek, odpowie- dzialny w powiecie za sprawy oświaty. – Mamy dwa merce- desy. To I oraz II liceum. Oba jadą szybko do przodu, a na konkurencji między sobą

tylko zyskują – uważa za- stępca starosty. Zauważa też zwyżkę poziomu w dwóch placówkach technicznych:

Mechaniku i Budowlance.

– Jak za starych czasów, jesz- cze z okresu mojej matury, zaczęła się rywalizacja tych szkół – Chroboczek dzieli się z nami swą obserwacją.

Urzędnika martwią jedy- nie wyniki szkoły sportowej.

– Trudno tu oczekiwać lep- szej zdawalności, gdy ucznio- wie najbardziej skupiają się na sporcie wyczynowym. To ich przyszłość – oznajmia wi- cestarosta.

Fatalny wynik w profilu handlowca w Ekonomiku traktuje jak „błąd matema- tyczny”. – Trzeba nad tym przysiąść i zanalizować przy- czyny – zapowiada Andrzej Chroboczek.

(ma.w)

– Wyniki matur to główne kryterium przy ocenie szkoły ponadgimnazjalnej.

W końcu młodzież przychodzi tu żeby zdać maturę – uważa Herbert Dengel,

dyrektor II LO. W tej szkole egzamin dojrzałości zdali prawie wszyscy. Niewie-

le ustąpili placówce konkurenci z ul. Kasprowicza.

(7)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

aktualności 7

REKLAMA

Prokuratura przygotowała już akt oskarżenia w sprawie ojczyma, mieszkającym z nastolatką, którą miał się opiekować

To sprawa dla reportera

Tekst autorstwa Rafa- ła Jabłońskiego i Adriana Czarnoty pt. „Wczoraj cór- ka, dziś kochanka” został opublikowany w Nowinach Raciborskich 16 marca i od razu wywołał burzę. Ar- tykuł dotyczył Adama R., który najpierw zaopiekował się nieletnią Olą, a następ- nie uciekł z nią porzucając rodzinę i piątkę dzieci. Jak ustaliliśmy, nastolatka nadal ukrywa się ze swoim ojczy- mem gdzieś na Śląsku. Nie uczęszcza również do szko- ły. Choć rodzina R. pocho- dzi z Gorzyczek w powiecie wodzisławskim, sprawa ma również wiele raciborskich wątków i jest ściśle powiąza- na ze sprawą Edwarda Smo- tryckiego. Córka mężczyzny sześć lat temu prowadziła po-

gotowie opiekuńcze dla dzie- ci. Wychowankowie zostali im jednak odebrani a Edward Smotrycki niesłusznie oskar- żony o pedofilię. Mężczy- zna potrzebował aż sześciu lat aby oczyścić się z zarzu- tów. Ostatecznie mężczyznę uniewinniono a Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przy- gląda się sposobowi prowa- dzenia śledztwa w sprawie pana Edwarda. – To bulwer- sująca i skomplikowana spra- wa. Nie jest łatwo pozbyć się takiej łatki mimo uniewinnia- jącego wyroku – mówi Elżbie- ta Jaworowicz. Wśród dzieci odebranych panu Edwardowi była również Ola F. Kilkulet- nia dziewczynka trafiła stąd do rodziny Adama R., gdzie przebywała przez sześć lat, do września ubiegłego roku.

Uciekali razem

Pierwsze sygnały o roman- sie córki z ojcem pojawiły się już podczas ubiegłorocznych wakacji. Dziewczyna napi- sała w pamiętniku o wyjąt- kowym dla niej zdarzeniu.

Była wzmianka o wstydzie i sygnał, że Ola przeżywa trudne chwile. Prawdopo- dobnie już wtedy doszło do zbliżenia pomiędzy nią a przybranym ojcem. Mijały dni i w końcu została jego kochanką. We wrześniu obo- je postanowili uciec. Wrócili po kilku dniach. Grudzień to druga ucieczka. Najpierw zniknął on, po kilku dniach ona. Zamieszkali w Rybniku.

Znalazła ich żona Adama R.

Ostatecznie sąd rozwiązał rodzinę zastępczą a Ola trafiła do Domu Dziecka w Kuźni Raciborskiej. Dziew- czyna uciekła z ośrodka 11 marca. Pracownicy domu dziecka próbowali szukać nastolatki na własną rękę.

Bezskutecznie. – Nie mamy instrumentów do aktywnego poszukiwania zaginionych – wyjaśniała nam wówczas Magdalena Strzelczyk, dy- rektor Domu Dziecka w Kuź- ni Raciborskiej.

Trzy zgłoszenia, zero poszukiwań Pracownicy ośrodka jak i żona Adama R. wiedzieli jedynie, że Ola ze swoim by- łym ojczymem przebywa na terenie Żor. – Poszukiwania powinna prowadzić żorska policja, my zajmujemy się

sprawami, które mają miejsce na naszym terenie – mówiła nam w marcu sierżant Anna Wróblewska, rzecznik raci- borskiej policji. Żorskim poli- cjantom nie udało się dotrzeć do poszukiwanej dziewczy- ny, ponadto, jak ustaliliśmy, dwukrotnie składane zawia- domienie o zaginięciu nie zo- stało nawet wprowadzone do policyjnego sytemu. Trzecie zgłosiła dyrektor kuźniań- skiego domu dziecka.

Policja szukała, dziennikarze znaleźli Jak się okazało, ustalenie miejsca pobytu Adama R. i szesnastoletniej Oli było ba- nalnie proste. Przed godz.

23.00 pojawiliśmy się pod ko- palnią Borynia w Jastrzębiu Zdroju. Wkrótce przez bra- mę zakładu wyszedł Adam R. Kiedy jeden z dziennika- rzy zagadywał mężczyznę, drugi z samochodu wykony- wał zdjęcia. Wkrótce Adam R. wsiadł do przewozu a za

nim jeden z dziennikarzy.

Wystarczyło pojechać za górniczym przewozem, który doprowadził nas na żorskie osiedle, gdzie para ukrywała się w wynajętym mieszkaniu.

Sprawa opisana na łamach naszego tygodnika intereso- wała również Prokuraturę Rejonową w Wodzisławiu Śląskim. Śledczy ustalali, czy mężczyźnie można postawić zarzut nadużycia stosunku zależności. Przestępstwo miałoby polegać na wykorzy- staniu krytycznego położenia dziewczyny i doprowadzenia jej do obcowania płciowe- go. – Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.

Adamowi R. grozi do 5 lat po- zbawienia wolności – mówi Witold Janiec, szef Prokura- tury Rejonowej w Wodzisła- wiu Śląskim.

To dramat

– To przykre, że Ola została w taki sposób zmanipulowa- na przez osobę, która miała

ją chronić – mówi Edward Smotrycki, którego córka w przeszłości opiekowała się Olą w pogotowiu. – Prowa- dzenie rodziny zastępczej to wielka odpowiedzialność, bo dzieci już i tak zostały w pewien sposób skrzywdzone przez los. To co zrobił Adam R. nie mieści mi się w głowie.

Zastanawia jedynie fakt, czy kuratorzy i sąd w odpowied- ni sposób przyjrzeli się rodzi- nie R. przed umieszczeniem tam naszej Oli. To była nie- zwykle zdolna dziewczyna, bardzo ambitna. Podczas pobytu u nas, odwiedzała ją studentka angielskiego, by ją uczyć. Chcieliśmy zadbać o jej przyszłość. Teraz to co się z nią dzieje to dramat. Rzuci- ła szkołę i żyje zaszczuta w ukryciu ze starszym od siebie człowiekiem, który stał się dla niej ideałem mężczyzny – mówi mieszkaniec Marko-

wic. Adrian Czarnota,

Rafał Jabłoński Edward Smotrycki wyjaśnia kulisy sprawy

Elżbieta Jaworowicz spotkała się również z dziennikarzami naszego wydawnictwa – Adrianem Czarnotą (po lewej) i Rafałem Jabłońskim

Bulwersujący temat opisywany w marcu na łamach naszego tygodnika zain- teresował Elżbietę Jaworowicz, prowadzącą popularny program „Sprawa dla reportera”. Ekipa Telewizji Polskiej przyjechała w ubiegłym tygodniu do Raci- borza na zdjęcia. Jaworowicz spotkała się również z dziennikarzami naszego wydawnictwa, aby porozmawiać na temat przeprowadzonej przez nas dzien- nikarskiej prowokacji. Sprawa dotyczy szesnastoletniej Oli, którą bezskutecz- nie poszukiwała policja. Nam wystarczyło zaledwie kilka godzin, by ustalić jej miejsce pobytu.

FOT. ADRIAN CZARNOTA (2)

(8)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

8 aktualności

REKLAMA

Były opiekun młodych piłkarzy przez 10 lat nie bę- dzie się mógł nawet zbliżyć

do dzieci. Zgodnie z wyro- kiem w więzieniu spędzi najbliższych siedem lat.

Mężczyzna został ukarany za szereg przestępstw sek- sualnych, których dopuścił

Pedofil z Tworkowa dostał siedem lat

MIESZKAŃCY PODEJRZEWAJĄ, ŻE PO WSI ZNÓW BIEGAJĄ WIELKIE PSY I SIEJĄ SPUSTOSZENIE W ZAGRODACH GOSPO- DARZY

Co zagryzło

nam zwierzęta?

Państ wo Mikaszek z Tworkowa na długo zapa- miętają poranek 25 czerw- ca. W niecałą godzinę stracili blisko dwadzieścia zwierząt. Winnych nie ma, a gospodarzom pozostało liczenie strat.

Jeszcze przed południem dyżurny raciborskiej poli- cji odebrał informację o za- gryzieniu drobiu na terenie jednego z gospodarstw w Tworkowie. Na miejsce wy- słano patrol, jednak jedyne co mogli zrobić policjanci to policzyć zagryzione gęsi.

Niewiadomo jednak jakie zwierze rozerwało siatkę i zagryzło wszystkie ptaki.

– To było rano. Mąż poszedł wypuścić gęsi i wrócił na śniadanie – wspomina pani Elfryda Mikaszek. Po posił- ku pan Roman wrócił na podwórze. Po chwili jednak wrócił. – Powiedział, że już nie mamy gęsi, że wszystkie poduszone. Myślałam, że żartuje, ale po chwili prze-

konałam się na własne oczy, że to prawda - wspomina kobieta. Wartość zabitego drobiu to przeszło tysiąc złotych. Mikaszkowie po- stanowili powiadomić poli- cję. – Policjanci przyjechali i pojechali. Niewiele tu mogli zrobić. Wiadomo, że było to zwierzę, najprawdopodob- niej jakiś pies. Musiał być ogromny, bo bez problemu poradził sobie z siatką. W kilku miejscach widać jak porozciągał ją pyskiem. Naj- dziwniejsze jest tylko to, że niedaleko w kojcu był za- mknięty nasz pies i nawet nie zaszczekał. Zawsze daje znać jak nawet pieszy idzie ulicą. Innego psa powinien wyczuć od razu – wspomi- na pan Roman. Strażnicy miejscy, którzy patrolują uli- ce Tworkowa uspokajają, że problemu z psami we wsi od dawna nie ma. – W prze- szłości zdarzało się, że po wsi biegały naprawdę spore psy.

Zaczęliśmy jednak konse-

kwentnie karać nierozsąd- nych właścicieli mandatami i problem sam się rozwiązał – mówi Andrzej Łaba, straż- nik miejski, któremu podlega ta część gminy. – Ostatnim sporym psem, którego odło- wiliśmy był alaskan malamu- te. Nie sądzę jednak, żeby to była sprawka tego psa. Ta rasa się o tej porze leni i z pewnością na miejscu była- by charakterystyczna jasna sierść – dodaje dzielnicowy.

Strażnicy podejrzewają, że gęsi mogło wymordować ja- kieś dzikie zwierze z silnym instynktem łowieckim, takie jak lis czy kuna. Gospodarze od lat jednak hodują drób i znają zachowanie tych zwie- rząt. – Lis nie zabija wszyst- kich zwierząt. Nie ma takiej potrzeby. Jeśli już coś zabije to zanosi to młodym. To był jakiś pies myśliwski ale inna agresywna rasa. Winnych nie ma a my straciliśmy od- chowane zwierzęta – mówi pani Elfryda. (now)

się w ciągu ostatnich pię- ciu lat, wspomniany wyrok to kara łączna za każde z nich. Mężczyzna wpadł w ręce policjantów 12 grud- nia ubiegłego roku, podczas policyjnego nalotu na jego dom w Tworkowie. Osoba Eryka W. jest ściśle związa- na z działalnością miejsco- wego klubu piłkarskiego LKS Tworków. Przez lata

„Erich” – bo tak nazywali go piłkarze, robił przy klu- bie niemal wszystko. Poza funkcją działacza wieszał siatki, sypał linie i prał stro- je młodych piłkarzy. Był w szatni, gdy chłopcy prze-

bierali się i brali prysznic.

Po zmianie władz w klubie Eryk W. dostał zakaz kon- taktowania się z piłkarza- mi. To efekt sygnałów jakie zaczęły docierać do nowego prezesa drużyny z Tworko- wa. Mimo swojej opinii, la- tezm 2007 roku wziął ślub.

Jego żona pracowała miesią- cami za granicą. Eryk miał więc do swojej dyspozycji cały dom przy ulicy Nowej.

Trudno oszacować, ile osób zaprosił do siebie pedofil i jakiego charakteru to były spotkania. Upodobał sobie nastolatków z trudnych ro- dzin. Za spotkania chłopcy

dostawali kilkanaście zło- tych. W połowie grudnia pięciu nastolatków otrzy- mało wezwania do sądu.

Już wstępne przesłuchania nie pozostawiały wątpliwo- ści co do działalności byłego działacza klubu. Tego same- go dnia został zatrzymany, a dwa dni później – 14 grud- nia Sąd Rejonowy w Ra- ciborzu aresztował go na okres trzech miesięcy. Sąd w wyroku zaliczył mu okres przebywania w areszcie na poczet odbytej kary. Wyrok nie jest prawomocny.

(acz)

2 lipca Sąd Rejonowy w Raciborzu ogłosił wyrok w sprawie Eryka W., miesz- kańca Tworkowa, który miał wykorzystywać seksualnie młodych chłopców. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli liczne materiały pornograficzne, karty zawodników oraz kilkadziesiąt zdjęć młodych piłkarzy.

Roman Mikaszek stracił wszystkie gęsi. Straty sięgają tysiąca złotych. FO

T. NOW

HURTOWNIA FARB I CENTRUM MATERIAŁÓW BUDOWLANYCH

47–400 Racibórz ul. Kolejowa 10a, tel./fax 032 415 31 23, tel. 032 415 30 15

ZAPRASZAMY DO ODWIEDZENIA NASZEJ STRONY WWW.GRUD-RACIBORZ.PL

ŚNIEŻKA ACRYL PUTZ GŁADŹ BIAŁA

BLACHA PŁASKA OCYNKOWANA 1 ARKUSZ - 36,90 ZŁ

POSIADAMY NOWĄ GIĘTARKĘ

GIĘCIE BLACHY GRATIS!!!

ALTAXIN IMPREGNAT DO DREWNA 1L BAUMIT

TYNK GIPSOWY MASZYNOWY 30KG

15,65 z ł 35,80 z ł

19,90 z ł

(9)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

reklama 9

(10)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

10 aktualności

TARTAK & MEBLE

EUROCLAS

Czyżowice, ul. Nowa 28a

tel/fax. 032 451 33 38 lub 032 451 02 32 www.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

OFERUJEMY

Kształtowniki, blachy

Kuchnie na wymiar

Meble, zabudowy wnęk

Impregnacja

ciśnieniowo-próżniowa

Płyta OSB

Więźba dachowa

Łaty, deski, krawędziaki

Boazeria, podbitka, podłogi

Stal zbrojeniowa

www.kamieniarstwo-pientka.pl

Producent

nagrobków i grobowców Dodatkowo oferujemy:

parapety, schody, kominki, blaty kuchenne Realizujemy

indywidualne zamówienia!

rok zał. 1927

47-480

Żerdziny

, ul. Powstańców Śl. 75 tel. 032 419 83 50, 0602 701 270

PIENTK A

K A M I E N I A R S T W O

Oferujemy:

- wyrób i sprzedaż trumien

- międzynarodowy przewóz zwłok - kremacje

- wieńce, kwiaty

Firma Pientka

47-480

Żerdziny

, ul. Powstańców Śl. 48 tel. 032 419 83 49, 0602 115 104

Punkt sprzedaży: Tworków, ul. Długa 3, tel. 032 419 61 86 Baborów, ul. Opawska 9, tel. 0519 449 059, 0517 631 874

Usługi pogrzebowe Usługi pogrzebowe Usługi pogrzebowe

CAŁODOBOWO

29 czerwca, około godziny 17.00 w Nędzy doszło do wypadku. Poważnie ranny został 35-letni policjant z raciborskiej komendy, który jechał na motorze.

Jak wstępnie ustalili po- licjanci, 35-letni kierowca motocykla jechał od strony Szymocic. Na wysokości skrętu do żwirowni zderzył się z fiatem seicento. 23-let- nia kobieta prowadząca fiata

jechała za ciągnikiem, który chciał skręcić do żwirowni.

Młoda mieszkanka Racibo- rza zjechała do osi jezdni, chcąc się „wychylić” zza cią- gnika. Niewykluczone, że rozpoczęła manewr wyprze- dzania. W tym momencie w lewą część maski uderzył nadjeżdżający z przeciwka motocyklista. Kierowca mo- tocykla w stanie ciężkim, ze złamaniami został prze-

wieziony do raciborskiego szpitala. Więcej szczęścia miała kierująca fiatem, która nie doznała poważniejszych obrażeń. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, mężczyzna ma bardzo poważny uraz lewej strony ciała. Lekarze walczą o jego rękę i nogę.

Początkowo miał zostać prze- transportowany śmigłowcem do jednego ze szpitali na Ślą- sku, jednak helikopter wy-

konywał w tym czasie inny transport. Ostatecznie zde- cydowano się na transport samochodowy i przewie- zienie rannego do szpitala w Bytomiu. Poszkodowany jest policjantem Wydziału Kryminalnego KPP w Raci- borzu. Niemal codziennie odwiedzają go koledzy z ko- mendy, w tym komendanci i kierownictwo jego wydziału.

(now)

Policjant ciężko ranny

Były trener drużyny z Krzyżanowic

jest niepoczytalny

Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu zakończyła śledztwo w głośnej sprawie morderstwa Jadwigi K., żony trenera klubu piłkar- skiego Gosław Jedłownik.

Skierowała do sądu wnio- sek o zastosowanie wobec

jej męża środka zabezpie- czającego. W rezultacie Janusz K. powędruje do zamkniętego zakładu psy- chiatrycznego.

30 czerwca prokurator skie- rował wniosek do Wydziału V Karnego Zamiejscowego

w Wodzisławiu Sądu Okręgo- wego w Gliwicach. Śledztwo udało się zamknąć, kiedy do prokuratury dotarła opinia biegłych psychiatrów. Leka- rze obserwowali Janusza K.

miesiąc w zamkniętym od- dziale psychiatrycznym w Krakowie. Doszli do wnio- sku, że mężczyzna w chwili mordowania żony nie był po- czytalny. Zgodnie z procedu- rą prokurator nie mógł więc sformułować aktu oskarże- nia, a wniosek o zastosowanie środka zabezpieczającego.

Do tragedii doszło 5 listopa- da zeszłego roku nad ranem w domu rodziny K. Małżon- kowie kłócili się. W pewnym momencie 47-letni Janusz K.

wziął nóż i zadał dziesięć lat młodszej żonie Jadwidze kilka ciosów, które okazały się śmiertelne. Mężczyzna wcześniej był w depresji, korzystał z porad psychia- trów. Na leczenie nie zdecy- dował się jednak. – Ten fakt był dla prokuratora podsta- wą skierowania trenera na obserwację psychiatryczną

– wyjaśnia Marlena Pinec- ka, prokurator referujący sprawę.

Janusz K. posiadał kwa- lifikacje trenera I klasy piłki nożnej, działał także w strukturach Śląskiego Związku Piłki Nożnej jako członek wydziału szkole- nia Podokręgu Rybnik. Ka- rierę piłkarską zaczynał w Odrze Wodzisław, z którą awansował do drugiej ligi.

W wodzisławskim zespole rozegrał 126 meczów. W 1988 roku wyjechał do Nie-

miec, gdzie grał w niższych klasach. Dziesięć lat później wrócił do Polski i jako tre- ner poprowadził do awansu KS Przyszłość Rogów i LKS Krzyżanowice. W latach 2001 – 2004 był asystentem trenera w pierwszoligowej Odrze Wodzisław. W 2005 roku został szkoleniowcem seniorów Gosława Jedłow- nik oraz Śląskiej Ligi Junio- rów Starszych.

(tora)

28 czerwca około go- dziny 10.35 w Babicach doszło do groźnie wy- glądającego zdarzenia drogowego. Przez blisko godzinę nieprzejezdna była ulica Rudzka. To już kolejne niebezpieczne zdarzenie w tym miejscu.

Kierujący fordem jadąc w kierunku Raciborza zo- stał zmuszony do ucieczki na pobocze przeciwnego pasa ruchu po tym, gdy jadący przed nim kierow- ca chciał ominąć idącego nieprawidłową stroną jezd- ni starszego mężczyznę.

Kierujący drugim fordem widząc hamujący przed sobą samochód, ratował się ucieczką na wjazd do jed-

nej z posesji. Zjeżdżając na przeciwny pas ruchu zde- rzył się z prawidło jadącym daewoo tico. Pasażerowie tico zostali uwolnieni z po- jazdu dopiero przy pomocy hydraulicznego sprzętu strażaków. Z ranami zostali przewiezieni do racibor- skiego szpitala. Uczestnicy zdarzenia jak i pieszy byli trzeźwi. Policyjne statysty- ki nie pozostawiają złudzeń – droga na Gliwice jest jed- ną z niebezpieczniejszych w powiecie, w ubiegłym roku na tym samym odcin- ku poważnie ranna została dwójka młodych ludzi.

Droga zbierała również śmiertelne żniwo.

(now)

Wypadek

w Babicach

Strażacy rozcięli wrak daewoo hydraulicznym sprzętem

FOT. ADRIAN CZARNOTA (2)

Motocyklista po uderzeniu w fiata wpadł do przydrożnego rowu. W stanie ciężkim został przewieziony do raciborskiego szpitala.

REKLAMA

(11)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

aktualności 11

REKLAMA

Rybnik, ul. Wodzisławska 54 tel. 32 432 77 83, (nad salonem Hondy)

pn.–pt. 9.00–17.00, sob. 9.00–13.00

PROJEKTOWANIE ŁAZIENEK

60 atrakcyjnych aranżacji łazienek!

SKORZYSTAJ Z PROMOCJI!

SALONY ŁAZIENEK SALONY ŁAZIENEK

Hurtownia artykułów łazienkowych i instalacyjnych

www.zorska200.kucza.com.pl

Rybnik, ul. Żorska 200 tel. 32 433 18 56

pn.–pt. 9.00–19.00, sob. 9.00–13.00 NOWA EKSPOZYCJA!

Wyskoczył

z dziesiątego piętra

29 czerwca, około godz. 9.00 z bloku przy ul. Katowickiej w Raciborzu wypadł młody mężczyzna. Desperat wyskoczył przez łącznik między blokami. Mężczyzna spadając odbił się od daszku nad wejściem do klatki ponosząc śmierć na miejscu.

Jak ustalili policjanci, 30-latek był mieszkańcem Raciborza, nie bmieszkał jednak na tym osiedlu. Blok wybrał przypadkowo, wykorzystując do odebrania sobie życia okno na dziesiątym piętrze. Policjanci nie stwierdzili działania osób trzecich. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy mężczyzna leczył się psychia- trycznie.

(now)

Śmierć na Reymonta

W szambowozie wysiadły hamulce

Mimo szybkiej akcji ratunkowej i ofiarnej pomocy strażaków nie udało się uratować 72-letniego rowerzysty, który wczoraj przewró- cił się na ulicy Reymon- ta. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Do zdarzenia doszło 1 lipca przed godziną 14.00 na Od-

rostradzie. Mężczyzna naj- prawdopodobniej zachwiał się i otarł o ciężarowe auto.

Do nieprzytomnego cyklisty wezwano pogotowie ratun- kowe, z pomocą pośpieszyli również strażacy. Mężczy- zna został szybko opatrzony i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł. Dokładne oko- liczności zdarzenia wyjaśnia Wydział Kryminalny KPP w Raciborzu.

(now)

W Rudach spłonęła pasieka

29 czerwca w Rudach, w przysiółku Brantolka, doszło do niecodziennego pożaru.

Około godziny 10.45 w ogniu stanęła miejscowa pasieka.

Na miejsce szybko zadyspo-

nowano dwa zastępy Ochot- niczej Straży Pożarnej w Rudach. Nad gaszącymi ule strażakami unosiły się roje oszołomionych pszczół. – Spłonął kontener do hodowli

pszczół. Właściciel oszacował swoje straty na dwadzieścia tysięcy złotych – mówi Stefan Kaptur, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP

Racibórz. (now)

Nad ulami unosiły się oszołomione pszczoły

FOT. PATRYCJA JANIK

Z pomocą nieprzytomnemu pośpieszyli raciborscy strażacy

1 lipca w Markowicach doszło do groźnie wyglą- dającego zdarzenia. W szambowozie pękł prze- wód hamulcowy. Auto wjechało na parking pod miejscowym sklepem.

Kierowca rybnickiej firmy opróżniającej szamba uderzył w za- parkowaną pod sklepem skodę. Przedstawiciel handlowy miał szczę- ście, bo nie było go w samochodzie. W mo- mencie uderzenia był w sklepie, gdzie kupował napój. Uderzona skoda uszkodziła kolejny samo- chód, tym razem toyotę.

W tej jednak uszkodze- nia były niewielkie.

Kierowca renault został ukarany mandatem kar- nym. Był trzeźwy.

(now)

HURTOWNIA ARTYKUŁÓW GRZEWCZYCH

Irmet Radlin, ul. Hutnicza 8, tel./fax 32 457 12 02

OFERUJEMY:

 grzejniki płytowe i łazienkowe

ogrzewanie podłogowe

zawory i głowice termostat

systemy rurowe HKS

AUTORYZOWANY PARTNER HANDLOWY

Oraz:

 kotły C.O.  bojlery 

miedź  pompy 

grzejniki aluminiowe 

piecyki łazienkowe 

wkłady kominowe 

kanalizacja PCV 

nagrzewnice 

baterie i inne artykuły grzewcze 

(12)

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

12

KOLUMNA REDAGOWANA WE WSPÓŁPRACY

Nowiny RACIBORSKIE • wtorek, 6 lipca 2010 r.

12 raport – czas wakacyjnych podróży

Pomimo zniesienia we- wnętrznych granic dla Europejczyków, psy i koty muszą dalej legity- mować się paszportami.

Chcąc udać się na euro- pejskie wczasy ze swoim kudłatym pupilem (psem, kotem czy fretką) musi- my wyrobić paszport dla naszego zwierzaka. Kra- je UE objęte są umową, która reguluje tę kwestię.

Paszporty dla czworono- gów wydawane są przez Polskie Towarzystwo Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt, ale uprawnie- nia takie mają również lekarze weterynarii. W dokumencie znajdują się obok siebie dane właści- ciela i jego zwierzęcia.

Aby przepisom stało się zadość należy zadbać o wpisy z numerem mi- krochipa, danymi na temat szczepień i odro- baczenia oraz wpis o ak- tualnym stanie zdrowia podopiecznego. Badania weterynaryjne są ważne w paszporcie przez trzy tygodnie. Po tym ter- minie trzeba wykonać następne albo zostawić czworonoga w domu.

Pamiętajmy, że do 3 mie- siąca życia nie wykonuje się u psów szczepień przeciwko wściekliźnie.

Niektóre kraje UE nie wpuszczają z tego po- wodu na swój teren tak małych zwierząt. Koszt samego druku paszpor- tu to nieco ponad 20 zł, z robocizną weterynarza wzrasta dwukrotnie. (woj)

SCHENGEN NIE DLA PSA

Podajemy podstawowe przepisy, o których należy pamiętać jadąc i wracając z zagranicznego urlopu

Uważaj co wieziesz w torbie

Czy wiesz ile papierosów można przewieźć przez granicę, za przewóz czego grozi ci do 5 lat więzienia, kto może mieć przy sobie środki odurzające? Podaje- my odpowiedzi oraz inne in- formacje dla podróżnych.

Obrót towarami w grani- cach Unii Europejskiej zo- stał uwolniony, a granice celne zniesione. Na własny użytek możemy więc prze- wozić nieograniczoną ilość produktów. Biorąc jednak ze sobą artykuły objęte akcyzą (np. papierosy czy alkohol) jesteśmy ograniczeni ich ilo- ścią.

TYTOŃ: 800 szt. papierosów lub 200 szt. cygar, ewentual-

nie 1 kg tytoniu.

ALKOHOLE: 10 litrów alkoholu wysokoprocentowego lub 90 litrów zwykłego wina, ewen- tualnie 110 litrów piwa.

Inaczej wyglądają normy ilościowe i wartościowe to- warów przewożonych z kra- jów spoza UE.

JEŚLI CHODZI O WYROBY TYTONIOWE OBOWIĄZUJĄ LIMITY:

a) Przywożone w transporcie lotniczym lub w transporcie morskim: papierosy – 200 sztuk lub tytoń do palenia – 250 g lub cygara – 50 sztuk.

b) Przywożone w transpor- cie lądowym: papierosy – 40 sztuk lub tytoń do palenia – 50 g lub cygara – 10 sztuk.

ALKOHOL: napoje i wyroby spirytusowe o zawartości al- koholu powyżej 22% – 1 litr, do 22% – 0,5 litra, piwo – 2 litry, wino – 0,5 litra.

Szczególnym ogranicze- niom obrotu podlegają m.in.

okazy roślin i zwierząt zagro- żonych wyginięciem oraz środki odurzające.

Chcąc uniknąć poważnych problemów uważajmy na eg- zotyczne pamiątki. Próbując wwieźć bez odpowiednich dokumentów np. kawior, skóry lub wyroby ze skór dzikich kotów, niedźwiedzi, wilków, wypchane ptaki dra- pieżne, wyroby wykonane ze skór węży, krokodyli lub waranów, naturalne medy-

kamenty i produkty leczni- cze zawierające pochodne z niedźwiedzi, pijawek le- karskich i innych zwierząt czy koralowce, muszle oraz wszelkie takie pamiątki tury- styczne, jak np. nalewki na kobrach lub innych wężach, popełniamy przestępstwo.

Grozi za to nawet kara po- zbawienia wolności do 5 lat.

– Za wwóz do Polski zwierzę- cia wymienionego na liście, niedawno zasądzono 18 tys.

zł kary – ujawnia Sylwia Stelmachowaska, rzecznik prasowy służby celnej.

Przewóz przez polską gra- nicę środków odurzających i psychotropowych jest zaka- zany z wyjątkiem licencjo- Bułgaria, Tunezja, Egipt i Turcja, to kierunki wycieczek najczęściej wybierane przez mieszkańców naszego regionu

Klątwa Faraona gratis

Polacy, wybierający się na zagraniczne wczasy, stają się coraz bardziej świado- mymi klientami. Jest ich z roku na rok coraz więcej.

Usługi biur podróży muszą nadążać za ich wymagania- mi. Wycieczki są już orga- nizowane w niemal każdy zakątek świata, jedyne co nas może ograniczać to cena.

Z usług biur najwięcej ko- rzysta osób w wieku od 20 do 50 lat. Większość z nich kieruje się ceną. Najpopular- niejsze kierunki są jednak w zasięgu ich portfela. – Mamy grupę stałych klientów, któ- rzy nie patrzą na ceny. Chcą po prostu zobaczyć ciekawy kawałek świata – wyjaśnia

Sławomir Majchrzak, wła- ściciel sieci biur podróży.

Informacjami, które intere- sują podróżników są przede wszystkim infrastruktura ho- telu, liczba basenów, placów zabaw dla dzieci, bliskość plaży, dyskoteki, bary i cen- tra handlowe. – Wszystko zależy od klienta. Rodziny z dziećmi kierują się typowym wypoczynkiem, inni nasta- wiają się na zabawę – tłuma- czy Sławomir Majchrzak. Od pracowników biura dowia- dujemy się, że już niewielu podróżników boi się latać sa- molotem. Ceny są porówny- walne, a krótki czas i komfort podróży są decydującymi ar- gumentami.

Jeśli mamy własny pomysł

na eskapadę oraz zbierze- my odpowiednio dużą licz- bę chętnych, biura zajmą się organizacją takiej wycieczki.

– W takim przypadku konsul- tujemy szczegóły z klientem.

Cała wycieczka wygląda tak jak sobie tego życzył – mówi właściciel. Coraz częściej pojawiają się oferty kolonii dla dzieci, które wyglądają i kosztują podobnie jak wcza- sy, tylko z zapewnieniem do- datkowej opieki.

W biurze podróży możemy prosić o dodatkowe informa- cje i porady odnośnie wyjaz- du. Jadąc do ciepłych krajów nie zapomnijmy o okularach przeciwsłonecznych, na- kryciu głowy czy olejku do opalania. – Wszystkim jadą-

cym np. do Egiptu zalecamy wziąć czystą wodę do mycia zębów. Panuje tam inna flora bakteryjna i nietrudno o klą- twę Faraona – uśmiecha się Sławomir Majchrzak.

Sezon na wycieczki trwa od połowy czerwca do koń- ca września, w tym okresie trudno o ofertę last minute.

Siedmiodniowa, wakacyj- na wycieczka do Bułgarii, z dwoma posiłkami dziennie, przelotem i opiekunem w hotelu, kosztuje ok. 1,1 do 1,2 tys. zł. Dopłacając ok. 250 zł, przedłużymy nasz pobyt o kolejny tydzień. Za tydzień w Tunezji, all inclusive, za- płacimy ok. 1,3 tys. zł. Dla wymagających Kenia za 6,5

tys. zł. (woj) Sławomir Majchrzak z katalogiem wycieczek na 2010 rok

FOT. WOJ

nowanych firm. Dozwolony jest jednak przywóz tych substancji na własny użytek w ilości wystarczającej na dwutygodniową kurację. Nie pójdziemy za to do więzienia o ile przedstawimy specjalne zaświadczenie o konieczno- ści stosowania tych środków w kuracji leczniczej.

Dodatkowo przypomina- my, że wszelka żywność pochodzenia zwierzęcego, nie może być przewożona w ruchu podróżnych. Mając w torbie któreś z tych mate- riałów powinniśmy, przed granicą, wyrzucić je do spe- cjalnych pojemników.

Należy również wiedzieć, że niektóre kraje Unii Euro- pejskiej mają indywidualne umowy akcyzowe z Pol- ską. Aby uniknąć kłopotów sprawdźmy informacje np.

w placówce dyplomatycznej danego kraju. (woj)

Są dwa sposoby na zabranie psa w przestworza. Pierwszy to zabranie czworonoga na pokład, drugi to przewóz zwierzaka w luku bagażowym.

Pies w samolocie

Aby w ogóle pies mógł le- cieć, najpierw należy wyrobić mu paszport oraz wykonać wymagane szczepienia. Na pokładzie samolotu może być obecny tylko jeden pies.

Poza tym musi on być cały czas w specjalnej, atestowa- nej kuwecie oraz pod opie- ką. Waga czworonoga nie może też przekraczać 10 kg.

– Kuweta musi być dobrana tak, że zwierzę może się w niej swobodnie obrócić. Jej długość i wysokość powinny być o połowę większe od wy- miarów psa. Przy dłuższych lotach wymaga się aby były w niej pojemniki na karmę i wodę oraz przesiąkliwa mata

– wyjaśnia Andrzej Perek, hodowca psów, który wysyła swoje zwierzęta w najdalsze zakątki świata. Aby uniknąć niemiłych niespodzianek, należy wszystko dokładnie ustalić z przewoźnikiem przy bukowaniu lotu. Gdy nie ma możliwości zabrania psa na pokład, zostaje nam tzw.

przewóz cargo, w luku baga- żowym. – Taki lot należy zle- cić firmie przewozowej, która ustala z liniami lotniczymi kiedy i na jakich warunkach można wysłać psa – tłumaczy Andrzej Perek. W luku baga- żowym musi być zapewniona m.in. odpowiednia temperatu- ra oraz przestrzeń na kuwetę.

Nie wszystkie samoloty są do tego przygotowane. W cargo przewoźnik ubezpiecza zwie- rzę i od odprawy bierze za nie odpowiedzialność. Cena takie- go przelotu zależy od wielko- ści kuwety i odległości rejsu.

Wszystkie szczegóły lotu usta- lamy z firma przewozową.

Opisane procedury obowią- zują w UE. W innych rejonach świata, każde państwo regulu- je te kwestie indywidualnie.

W UE przelot małego psa to koszt w granicach 2 tys. zł.

Cena kuwety, w zależności od wymiarów, to ok. 150 zł. Na- leży dodać, że tanie linie lot- nicze z reguły nie przewożą

zwierząt. (woj)

Andrzej Perek przed podjęciem decyzji o locie z psem poleca odwiedzenie strony inspektoratu weterynarii:

http://www.wetgiw.gov.pl/

FOT. WOJ

Cytaty

Powiązane dokumenty

Każdy problem, z którym zwraca się wyborca jest dla niego ważny, więc dla mnie również.. - Co w pracy rady

ko jest możliwe, więc nie boje się nowych wyzwań - mówi Natalia, która chce studio­. wać sinologię, czyli filologię

Podejrzani nie przyznają się do napadu, nie udało się również odzyskać skradzionego łupu.. Choć prokuratura już w m iesiąc po

Na ogólną ilość 78, ukwieconych jest już 51, a lato dopiero się zaczęło. Pięknie prezentuje się blok po drugiej stronie placu, przy

Jeśli przewoźnik się zmieni władze zapewniają, że będzie kurso ­ wał po tych samych trasach i według tego samego rozkładu jazdy.. W całym zamieszaniu o czerwone

ra jednak już teraz nadaje się do

się do finału światowego na Wembley. Tor w Londynie mógł ich nabawić kompleksu i żaden Polak tam właśnie nigdy nie stanął na podium. KS ROW po raz dziewiąty

może być także problem finansowy - często opiekunom wydaje się, że trzeba za to płacić.. Na szczęście, taka ewentualność na razie nie grozi - szkoła, sanatorium i