Jacek Wrzesiński
Warsztaty edukacyjne - "Aktywna
historia"
Studia Lednickie 5, 419-421
STUDIA LED NICKIE V Poznań — Lednica 1998
W A R S Z T A T Y E D U K A C Y JN E — „A K T Y W N A H IS T O R IA ”
T rad y cy jn ie szkolne p o znaw anie historii, sprow adzane często do w y u czen ia się dat, nazw isk, m iejsc bitew , stało się nudne i prow adzi n ajczęściej do zniechęcenia i braku zainteresow ania przeszłością. P otrzeba p o szukiw ania innych form edukacji ro dzi p om ysły now ych program ów i zm u sza do p o d ejm o w an ia często n iek o n w en cjo n al nych m etod u czen ia historii. Próby uaktyw nienia nauczycieli i uczn ió w p odjęły się m gr m gr A nna D ereń i Jolanta Justa, przez szereg lat zw iązane z M uzeum w M alborku. G łów nym zam ierzeniem stw orzonego przez nie projektu je s t p rzep ro w ad zen ie w ar sztatów historycznych, gdzie historia ro zu m ian a je st ja k o form a aktyw ności ludzkiej. Jej poznanie odbyw ać się m oże p o p rzez uczestniczenie w w ydarzeniach, w spotkaniach z różnym i osobam i, ja k i stałe interpretow anie tego, co ju ż należy do przeszłości. A utorki projektu uznały, iż m iejscem szczególnym dla tak pojętej aktyw ności są obiekty zabytkow e, a zw łaszcza m uzea. M uzea, tradycyjnie o d b ieran e ja k o X IX -w ieczne św ią ty n ie sztuki, sw ą ob ecn o ścią przy w o łu ją n ied zisiejszą rzeczyw istość. G rom adząc z a bytki, o rganizując w ystaw y, sta ją się elem entam i przeszłości istn iejący m i w teraź niejszości. Ideą p rzew odnią autorek program u W arsz ta tó w je s t przełam y w an ie stereotypów m yślenia o m uzeach i h istorii, m .in. p o p rzez w iększe udo stęp n ien ie n a grom adzonych w m u zeach pam iątek m inionych epok. Przeniesienie ak ty w n ej nauki historii do p lacó w ek m uzealnych p o zw ala na kreow anie przeszłości, urucham ianie w yobraźni. S przyja szerszej interpretacji, przeżyw aniu em ocji zw iązanych z poznaniem nieznanego, a przez to czasem obcego i tajem niczego.
W arsztaty skierow ane są d o nauczycieli historii, doradców m etodycznych, e d u k a torów m uzealnych. Ich organizatoram i były C entrum E dukacji N auczycieli w G dańsku i M uzeum Z am kow e w M alborku, a program realizacji zatw ierdzony został przez C entralny O środek D oskonalenia N auczycieli w W arszaw ie. Z a jęcia odbyw ały się w czterech blokach w w ybranych m uzeach, k tó re w ypracow ały w łasne k oncepcje m e todyczne, a z racji posiad an y ch zbiorów m ają szczeg ó ln e m ożliw ości realizacji aktyw nych zajęć historycznych. N a m iejsca tych realizacji w ybrano: M uzeum Z am ek w Ł a ń cu cie (gdzie realizow ano tem at: Z espół zam kow y ja k o źródło p o zn an ia kultury szlechecko-m agnackiej na p rzy k ład zie zam ku w Ł ańcucie), M uzeum Z am kow e w M a l borku (realizow any tem at: Z espół zam kow y ja k o źró d ło p o zn an ia k ultury zakonnej o raz rycerskiej n a p rzykładzie zam ku p o krzyżackiego), M uzeum P ierw szych Piastów na Lednicy (tem at: P oczątki państw a polskiego — archeologia, etn o g rafia, in terp re tacja znalezisk, rek o n stru k cja rzeczyw istości historycznej), M uzeum Sztuki w Ł odzi
420 KRONIKA
(tem at: N arodziny kapitalizm u w Polsce XIX w ieku — gospodarka, p rzem iany sp o łeczne, struktura społeczna i kultura).
W dniach 26-27 w rześnia 1997 r. na terenie M uzeum P ierw szych Piastów na L ed nicy p rzebyw ała grupa uczestników W arsztatów . Pierw szy dzień pobytu to zapoznanie się z funkcjonow aniem M uzeum , p rzeszłością O strow a L ednickiego i k oncepcją W iel kopolskiego P arku E tnograficznego. D rugiego dnia nauczyciele w raz z dziećm i ze szkół w Ł ubow ie, L ednogórze i G dańsku przystąpili do realizow ania zajęć. T em atem dnia było hasło: M osty m iędzy w yspam i. Je d n ak zaproponow ana form uła zajęć nie sprow adzała się je d y n ie do aspektu kom unikacji. C hodziło raczej o m etaforyczny m ost m iędzy poznaw aną, odkryw aną przeszłością, a teraźniejszością, w jak iej żyjem y. K ażdy odkryw ając przeszłość „buduje m ost” przekazując zdobyte inform acje. Poprzez p o znanie m inionych epok stajem y się także częścią m ostu — przęsłem m iędzy dniem dzisiejszym a przyszłością.
Z aproponow any sposób edukacji daje m ożliw ość poznania w praktyce sposobu użycia, w ykorzystania przedm iotów dziś dla w ielu z nas ju ż m artw ych. Z najdow ane przez archeologów , w toku niekiedy żm udnych prac w ykopaliskow ych, w ydobyw ane są najczęściej w postaci fragm entów . P ozyskane w złym stanie zachow ania czytelne są jed y n ie dla w ąskiej grupy specjalistów . Później zam knięte w gablotach tracą swój k ontekst i sposób ich pierw otnego w ykorzystania je s t trudny do w yobrażenia. N ajczę ściej zabytki znajdujące się na w ystaw ach m uzealnych nie są odbierane ja k o przedm ioty żyw e, będące niegdyś w użyciu. U dział w pracach archeologicznych (naw et p o zo ro w anych) pozw ala przeżyć niezw ykłą przygodę odkryw ania „przedm iotów staro ży t n y ch ” — ja k w ykrzykiw ał z w ypiekam i na tw arzy je d e n z uczestników lednickich w arsztatów w chw ili odkrycia „podrzuconego” przedm iotu. B ezpośrednie u czestn icze nie w pracach badaw czych pokazuje trud odnajdyw ania i sposób dokum entacji zab y t ków i odkryw anych obiektów . T akie praktyczne zajęcia p o zw alają zaszczep ić zacie k aw ien ie archeologią, a przede w szystkim um ożliw iają poznanie sensu archeologii, który polega na objaśnianiu system u na podstaw ie odkryw anego kontekstu kulturow ego. D la archeologii niezw ykle w ażne je s t odczytanie i zarejestrow anie m aksym alnie sze rokich inform acji o całym otoczeniu znaleziska. U dział w zabaw ie polegającej na rekonstrukcji stacjonarnych obiektów m urow anych, drew nianych, a także zabytków ruchom ych (np. łodzi, tratw , naczyń glinianych czy ozdób) p obudza nie tylko zain teresow anie, lecz przede w szystkim w yobraźnię. P ropozycja aktyw nych lekcji historii je s t p róbą dotarcia do m łodych ludzi i zainteresow ania ich przeszłością.
T akie aktyw ne n auczanie je s t nie ty lk o p ró b ą d o tarcia do m łodych ludzi. Jego celem je s t zainteresow anie historią, a przede w szystkim służy pobudzeniu św iadom ości historycznej. C elem nauki historycznej pow inno być m. in. obudzenie św iadom ości o w yjątkow ym znaczeniu lokalnego m iejsca historycznie w ażnego. Z ainteresow anie h i storią, w łasną przeszłością m a je szcze je d e n aspekt edukacyjny, o w ym iarze ponad h istorycznym . N iedoskonałe ustaw y m ające służyć ochronie zabytków dopasow yw ane do w ciąż zm ieniających się w arunków , ulegają ciągłym zm ianom . Ich praw idłow e funkcjonow anie utrudnia b rak przepisów w ykonaw czych. Jednak przepisy m ające ch ro nić zabytki nie m ogą funkcjonow ać w próżni. Praw o to (jak k ażde inne) w inno być w łaściw ie rozum iane i akceptow ane. B yć m oże zabytki ginące z naszego krajobrazu kulturow ego znajdą należytych opiekunów w śród m łodych ludzi, dzięki pobudzeniu
KRONIKA 421
ich św iadom ości historycznej, zrozum ieniu przez nich istoty archeologii. P obudzenie św iadom ości historycznej, zrozum ienie archeologii, m oże zaow ocow ać n ależy tą o ch ro ną zarów no pojedynczych zabytków , ja k i k om pleksów h istorycznych w ciąż o dkry w anych, ale i niszczonych. Z abytki, którym i się zachw ycam y i podziw iam y w ym agają ciągłej naszej w spólnej opieki i troski. Ś w iadom ość h istoryczna pow inna rodzić p o trzebę nie ty lk o ich ratow ania, ale um iejętnego k orzystania i w sp ó łży cia z zabytkam i, z dow odam i p rzeszłości, stanow iącym i naszą tradycję.