• Nie Znaleziono Wyników

View of Christological concentration in the teachings of St. Ambrose of Milan

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Christological concentration in the teachings of St. Ambrose of Milan"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

CHRYSTOLOGICZNA KONCENTRACJA

W NAUCE ŚW. AMBROŻEGO Z MEDIOLANU

W ielu autorów s ą d z i, że ów.Ambroży z M ediolanu, u le g a ją c y zawsze wpływom t e o l o g i i w sch o d n ie j, n ie p o s ia d a ł w ła s n e j , o r y g in a l­ nej doktryny t e o l o g i c z n e j L N ie ty lk o bowiem ic h zdaniem s t r e s z c z a ł całym i p artia m i c z y ta n e a k tu a ln ie pism a H ip o lit a , O rygenesa, F i l o - na czy B a z y le g o , a le nawet anująo w łasn e r e f l e k s j e p ozostaw ał z a - sa d n io z o w ramach k o n o e p c ji narzuconyoh p rzez danego a u to r a . Tym­ czasem , mimo te g o braku s a m o d z ie ln o ś c i, można p od ziw iać t a le n t Am­ brożego w p rzysw ajan iu ła c i ń s k i e j um ysłowoścl o s ią g n ię ć t e o l o g i i w sch o d n ie j. J e ś l i nawet u stę p u je Kapadooczykom i Aleksandryjczykom w b y s tr o ś o i i o r y g in a ln o ś o l poglądów , t o p rzew yższa ic h n ie w ą t p li­ w ie w j a s n o ś o i wykładu i za sto so w a n ia ch m o ra ln o -p a sto ra ln y ch . Także d z ię k i swej nauce z o s t a ł z a lic z o n y w p o c z e t w ie lk ic h Ojców K ościo­ ł a Zaohodniego. E led ząo je g o pism a w porządku ch ronologicznym zau­ ważyć można, jak wypracowywał o ry g in a ln ą doktryn ę o ż y c iu duchowym o zło w iek a , w k tó r e j isto tn y m rysem j e s t ch ry sto cen trzy m .

Zasadność p o d j ę c ia z a g a d n ien ia chrystocen tryzm u w nauoe św. Ambrożego wynika z n i e j e d n o l i t o ś c i ocen w t e j m a t e r ii. Jed n i bowiem au torzy g ło s z ą , że wśród Ojców na Z achodzie ch rystocen tryzm chara­ k te r y z u je przede w szystkim t e o l o g i ę św .A ugustyna^, d la którogo n ie i s t n i e j e in n a ta jem n io a Boga, jak t y lk o C hrystus^ , n ie wspominająo n ic o św.Ambrożym, o h o o ia ż ex p r o f e s s o zajm ują s i ę c h r y s to o e n tr y z - mem. In n i z a ś z w ła s z c z a w sw oich podręcznikach i a rty k u ła c h e n cy - k lopedyoznyoh w yraźnie ak oen tu ją ch rystocen tryzm jak o n a jb a r d z ie j o h a ra k te ry sty o zn ą cech ę t e o l o g i i te g o ż Ojca K o ś c io ła . Mówią, że

Oso-ź B or. M .S im o n etti, Ambrogio d i M ilano, B ib lio th e c a Sanctorum, Ro­ ma 1 9 6 i, t . 1,9 7 7 } E .C atan eo, M ilan e t l e M lla n a ls, DS VII 2150; A .S a n to r s k i, Odkupienie ozło w iek a w nauce św.Ambrożego, w: Dro­ g i zb a w ien ia , p raca zbiorow a pod r e d . B .P r z y b y ls k ie g o . Poznań 1970, 364.

2 E.Kopeć, Z naozenie c h r y s to lo g ic z n e j k o n c e n tr a c ji w t e o l o g i i w spół c z e s n e j , w: C hrystooentryzm w t e o l o g i i , praca zbiorow a pod red; E .K opola, L u blin 1977, 9; A .N o so l, C hrystocentryzm , EK I I I 297. 3 P or. E p is t o ła 1 8 7 ,9 4 .

(2)

250

-ba C hrystusa stanow i w je g o nauce podstawę i źr ó d ło m oraln ości^ . Warto w ięc zbadać, w j a k ie j m ierze t e wypowiedzi są prawdziwe.

J a k ie s ą w ięo is t o t n e id e e c h r y s to lo g ic z n e j k o n o e n tra c jt w t e o l o g i i św.Ambrożego? Wydaje s i ę , że można j e sprow adzić do nas­ tęp u jących tw ierd zeń : C hrystus j e s t Bogiem i cz ło w ie k ie m , jed en o dwćoh naturach; j e s t On n auczycielem m o ra ln o ści, k tó ry s i e b i e sta w ia za p rzyk ład ; j e s t sprawcą każdej onoty; oblubieńcem duszy; z Nim rozmawiamy, gdy s i ę modlimy; j e s t On d la nas w szystkim .

3 t . "Ht Deum Christum e t hominem e s s e oredamus unum ln utroąue

Już K.Sohwerdt u k a z a ł, jak w ie lk i b y ł a u to r y te t św.Ambroże­ go w c h r y s t o lo g i i doby Soboru E fesk ie g o 1 C halced oń skiego^ . I s t o t n ie , pow ołując s i ę na je g o a u t o r y t e t , Ojcowie soborow i u c z y l i , że n ie można p rzeczy ć an i je d n o ś c i Boga i c z ło w ie k a w J e z u s ie C h r y stu sie , an i t e ż Jego prawdziwego bóstwa 1 p ełn ego c z ło w ie c z e ń stw a ? . Ambro­ ży s t a r a ł s i ę p ogod zić c h r y s to lo g ię sz k o ły a le k s a n d r y js k ie j i szko­ ły a n tio c h e ń s k ie j, k tórych słow n ictw o w IV w. b y ło mało ś c i s ł e . Aż do Soboru C halcedońskiego n ie b y ło o k r e ś le n ia powszeohnie przy­ j ę t e g o na o zn a czen ie rćw nooześn ie je d n o śo i C hrystusa 1 odrębnośol n a tu r, b o sk ie j 1 lu d z k ie j . Było t o przyczyną w ie lk lo h 1 zaw iłyoh sporów c h r y s to lo g ic z n y c h .

Nauka c h r y s to lo g ic z n a św.Ambrożego d ojrzew ała w k lim a c ie zmagań z ówczesnymi h ere zja m i, Z n ie sp o ż y tą e n e r g ią polem izował w sw oich d z ie ła o h s z c z e g ó ln ie z nauką a r ia n , przeciw ko którym wys­ t ą p i ł na syn od zie w A kw ilel /3 8 1 r . / . Nie zawahał s i ę rów nież pod­ j ą ć w alki z cesarzow ą J u sty n ą , z w ła szc za k ied y p op arła a r ia n w sp ra

-* L.Małunowiczówna, Ambroży św. bp M ediolanu, EK I 415; P .C ayrś, P r śo ls de l a p a t r o lo g ie , P a rls 1930, t . 1 ,5 3 0 ; G.Bardy, Ambroise S a in t , DS I 426; Pow ołanie c h r z e ś c ij a ń s k ie . Zarys t e o l o g i i mo­ r a l n e j . Praca zbiorow a, t . l : I s t o t a p ow ołania c h r z e ś c ij a ń s k ie g o , Opole 19782, 3 4 .

5 6

7

9 z p o s it io E v a n g e lll seoundum Lucam X 3 , SCh 5 2 ,1 5 7 , PSP 1 6 ,4 0 7 . K .Sohwerdt, S tu d ien zur Lehre d es h e ili g e n Ambrosius von der Person C h r is t l, F relburg 1937, 2 7 -3 4 .

A cta C o n o llil E p h esen l, e d . E .Sohw artz, I 4 , 2 , s .1 2 2 ; Acta Con- o i l i l C h aloed on en sls, ed . E.Sohw artz, I I 4 , s .1 2 3 .

(3)

2 5 1

--1* óddanla im przez katolików jednej a bazylik w m leóole. Ambro-

*y zwalczał także zwolenników Apolinarego z Laodyoel /310-390/,

którzy kwestionowali p ełn ię ludzkiej natury Chrystusa. Był rów­

n ież przeciwnikiem lnnyoh h erezji chrystologicznych. Szczególnie

w traktatach "De flde" i "De Incarnationls Donlnloae Saoramento"

występował przeciw eunomlanom, zwolennikom Pawła z Samosaty, wa-

lentynlanom i stronnikom Bazylldesa. Właónie konleoznoóó walki

z tymi herezjami wyznaczyła zdeoydowany ohrystocentryzm Biskupa

mediolańskiego.

Sw.Ambroży od początku swej działalnoóol biskupiej nauczał,

że Chrystus j e s t prawdziwym Bogiem 1 prawdziwym ozłowieklem. Bós­

twa Chrystusa bronił niemal na każdej stronie d ziełk a "De fid e" ,

zaznaczając, że Chrystus j e s t równy we wszystkim Ojou. Jedno j e s t

d ziałan ie Jego i Ojca, jedna godnoóó i jedna natura. Syn 1 Ojoiec

mają to samo bóstwo .

Ambroży stanął także w obronie prawdziwego człowieczeństwa

Chrystusa. Sam przyznawał, że często pouczał /freąuenter admonul/,

i ż Syn Boży przyjął ludzkie o la ło wraz z rozumną duszą ludzką^.

Występując przeciw Potynowl 1 Apolinaremu z Laodyoel, ów.Ambroży

g ł o s i ł , że jak pod względem bóstwa, tak również pod względem cz ło ­

wieczeństwa nic Chrystusowi nie brakowało 1 nie może On uohodzló

za ozłowleka niedoskonałego. Syn Boży je s t podobny do nas przez

posiadanie rozumnej ludzkiej duszy oraz prawdziwego oiała*^. Czło­

wieczeństwo Zbawiciela rozważane j e s t po prostu w oparolu o nieus­

tannie powtarzany przez Ambrożego aksjomat: "Tylko to j e s t zbawio­

ne, oo zo sta ło przybrane". Chrystus od nas zapożyczył to , oo o fia ­

rowuje jako swoje, by od nas otrzymaó oenę naszego okupu. Motywem

W cielenia może byó więo nie oo innego, Jak przyjęoie tego o la ła ,

które zgrzeszyło, aby przez nie dokonało s ię Odkupienie**.

S De fld e I 2,13} II 9,77, PL 13,332,373} De Inoarnatlonls Do—

mlnioae Saoramento 6 ,33, PL 13,827.

9 Kzplanatio Symboli 3, CSBL 7 3,4, POK 23,23.

10 H plstola 4 8 ,5, PL 13,1133} De Inoarnationls Domlnloae Saora­

mento 9,104, PL 13,843, POK 23,i3S .

11 De Inoarnatlonis Dominioae Saoramento 3,34 1 53. PL 13 832

(4)

252

-Biskup Mediolanu za z n a c z a ł rów nież mocno r ó ż n to e obu natur w C h r y stu sie . W szelkie ic h zm iesza n ie w duchu m onofizyokim j e s t w ykluczone. Jasno w ięc Ambroży p rzed k ład ał swoim słuchaczom i o z y - teln lk o m , że C hrystus p o sia d a je d n o c z e śn ie bóstwo i o l a ł o , że j e s t Bogiem 1 cz ło w ie k ie m , je d e n o dwóch n atu rach , a le n ie p od w ójn y^ . Z je g o wypowiedzi można wyprowadzló w n iosk i o p e r io h o r e z te i wy­ m ianie orzek ań . I s t o t n i e mówił on o w sp ó łp r ze n lk a ln o ó ci Bożyoh Osób, k tó r e są odrębne, a mają tożsam ą naturę 1 ó o l s ł ą życiową w s p ó ln o t ę ^ . N ie p o słu g iw a ł s i ę on j e s z c z e wyrażeniem communioatio ldiomatum, a lo utrzymywał n ie z a o h w ia n le , że Osobie Słowa W cielo­ nego n a leż y przyplsyw aó zarówno ozyny 1 w ła śc iw o śc i bóstwa i c z ło ­ w ieczeń stw a , jak 1 uozu oia lu d z k ie .

gw.Ambroży g ło s z ą c równośó Ojca i Syna, mógł t e ż tw ie r d s ló , że wśród n ich n ie ma p ier w sze g o , i że C hrystus j e s t wszechmocny. Komentując E w angelię według św .Ł ukasza, wykładał c z ę s t o t ę praw- d ę l * . Mógł t e ż t w ie r d z ió , że Syn j e s t sprawcą 1 stw óroą w sz y st­ k ie g o , początkiem 1 końcem w sz y s tk ic h r z e c z y , tw órcą ozasu i stwo­ r z y c ie le m niebios***. On tak że j e s t w szęd zie obecny.

*W Panu J e z u s ie w szystk o z o s t a ło stw orzone na n ie b ie i z ie m i, w id z ia ln e 1 n ie w id z ia ln e , a On j e s t przed w szystk im i 1 w szystk o w Nim trw a. Spójrz w n ie b o , tam j e s t J e z u s , p atrz na z iem ię — Jezus j e s t obeonyj wstąp słowem do n ieb a ! zstą p słowem w p od ziem ie, j e s t tam J e z u s . D z i s i a j , gdy to mówię, j e s t ze mną w tym m ie jsc u , w t e j o h w ili. J e ś l i w Armenii mówi te r a z j a k i c h r z e ś o lja n ln , j e s t t e ż tam J ezu s obeony"*".

12 De Saoram entis VI 1 ,4 , CSBL 7 3 ,7 3 , POK 26,87} H z p o sltio Ewan­ g e l i i seoundum Luoam X 3 , SCh 6 2 ,1 6 7 , PSP 1 6 ,4 0 7 .

13 Wypowiedzi Ambrożego d o ty c zą c e p erio h o r ez y ze b r a ł K.Sohwerdt, d z . e y t . , 8 2 -8 3 .

14 R z p o s itio K v a n g elll seoundum Luoam I I 95} X 68, SCh 4 3 , i l 8 ; SCh 5 2 ,1 7 9 , PSP 1 6,94 1 430; P or. De f i d e IV 1 1,140 1 146, PL 16,644 1 645; E z p la n a tio Symboli 7 , CSEŁ 7 3 ,1 0 , POK 2 6 ,2 9 . 15 De li d o IV 1 1,155; V 2 ,3 0 1 3 4 , PL 1 6 ,6 4 6 ,6 5 5 1 656; De My-

s t e r i l s 8 ,4 6 , CSEL 7 3 ,1 0 9 , POK 3 6 ,4 6 ; De I n c a r n a tlo n ls Do- m lnigae Saoramento 3 ,3 6 , PL 1 6 ,8 2 5 , POK 2 6 ,1 1 3 ; Por. P .Szabo, Le r o l e de P ila dana l a o r e a t io n s e lo n z a in t Ambroisa, "Augustinianum" 7 /1 9 6 7 / 2 5 8 -3 0 5 .

16 H z p o a itio E v a n g e lll seoundum Luoam I I 13, SCh 4 5 ,7 8 , PSP 1 6 ,5 5 .

(5)

253

-J a k ie im p lik a c je z e swej doktryny c h r y s to lo g ic z n e j wyprowa­ d z a ł św.Ambroży? J a k ie konsekw encje d la ż y c ia duohowego c h r z e ś c i­ j a n in a w ynikają z f a k t u , że C hrystus j e s t prawdziwym Bogiem 1 c z ł o ­ wiekiem? Ten O jc ie c K o śo io ła j e s t przede w szystkim m o r a lis tą . Dla­ te g o t e ż je g o z a s a d n ic z a odpowiedź na t e p y ta n ia brzm i: jak o Bśg C hrystus j e s t n au czycielem m o ra ln o śo i, a jak o o zło w iek sta w ia in ­ nym s i e b i e samego za p rz y k ła d .

2 . "M oralis M a g iste r , qui de s e o e t e r i s p raeb et ełemplum"*?

Biskup M ediolanu n ie t y lk o u c z y , że Chrystus j e s t prawdziwym Bogiem i cz ło w ie k ie m , a l e ta k ż e ukazuje ś o i s ł y zw iązek między Wcie­ len iem a naszym u św ięcen iem . Syn Beży " s ta ł s i ę cz ło w ie k ie m , by nam utorowaś drog9 do n le b a " ^ . Ambroży c z ę s t o p o słu g u je s i ę s ł o ­ wem " s u sc e p tlo " , w zorując s i ę na Atanazym. C hrystus p r z y j ą ł nasze niem oce, aby n atu ra n a sza , s ła b a d a w n iej, w sparta t e r a z o N iego, w zm ocniła s i ę . Przyjm ując z a ś na s i e b i e n atu rę lu d z k ą , u d o stę p n ił nam dary swego b óstw a. K aznod zieja z M ediolanu komentował to w p lęk nyeh p r z e c iw sta w ie n ia c h :

"On maleństwem, On b y ł d z ie c ią t k ie m , abyś ty mógł byś mężem doskonałym . On o w in ię ty w łaohmany, abyś ty był rozw iązany z więzów ś m ie r c i. On n ie m iał żadnego m ie js ­ ca w owej g o sp o d z ie , abyś ty m iał lic z n e m ieszkan ia w p rzybytkach n ie b ie s k ic h " !" .

Wywód Ambrożego, ehoó p e łe n f i n e z j i r e to r y c z n e j w obronie k om p letn ości natury lu d z k ie j Z b a w ic ie la , ma swój praktyczny r e l i ­ g ijn o-m oraln y w ydźwięk. Przykładem może byó t e k s t z je g o "Komenta­ r z a do E w a n g elii św .Łukasza:

17 Tamże VI 3 6 , SOh * 5 ,2 * 1 , PSP 1 6 ,2 2 * .

18 De f i d e I I I , 7 ,5 0 , PL 1 6 ,6 0 0 ; Por. E ip la n a tio Symboli 6 . CSBL 7 3 ,9 , POK 2 6 ,2 8 .

19 E x P o sltio B v a n g e lli seoundum Luoam I I * 1 , SCh * 5 ,9 1 , PSP 16 68* Por* Do f i d e IV 1 8 ,1 6 4 , PL 1 6 ,6 4 8 ; A .S a n to r s k i, Odkupienie o z ło wieka w nauce św.Ambrożego, a r t .c y t * 367*

(6)

254

-"Naucz s i ę z t e g o nakazów p o ż y te c z n y c h d l a s i e b i e ; p r z y ­ sw ój s o b i e te g o r o d z a ju p r z y k ła d y . P o z n a j, co z a w d z ię - c z a s swym r o d z ic o m , gdy c z y t a s z , i ż Syn od O jca s i ę n ie r ó ż n i a n i w o lą , a n i d z ia ła n ie m , a n i 00 do c z a s u . Choó s ą d w ie Osoby, je d n a k ż e c o do p o t ę g i s ą jednym . O czyw iś­ c i e , i ż ów n i e b i e s k i O jo ie o p rzy r o d z e n iu Syna n ie m ia ł żad n ej t r u d n o ś c i , t y jed n ak wobec m atki sw ej masz o b o - w i ą z k i . . . Czy z a to p r z y n a jm n ie j u l e g ł o ś ć s i ę n ie n a le ż y * ? ' .

Ambroży b y ł świadomy n ie d o s ta tk ó w swego w y k s z t a łc e n ia t e o l o ­ g ic z n e g o , k tó r e g o n ie m ia ł o z a su z d o b y ć , g d y ż n ie s p o d z ie w a n ie z k a­ techum ena wybrano go bisk u p em . D la te g o z p rzek on an iem s t w i e r d z a ł , że j e d e n j e s t t y l k o prawdziwy N a u c z y c ie l , k tó r y n ie p o tr z e b o w a ł u c z y ć s i ę , aby w s z y s t k ic h n a u cza ć; lu d z i e z a ś t e g o , o z e g o mają i n ­ nych n a u c z a ć , wpierw sam i s i ę u c z ą i od N ieg o p rzy jm u ją t o , 00 ma­ j ą innym p r z e k a z a ć . C h r y stu sa nazyw ał Ambroży " n a u czy cielem m oral­ n o ś c i " , " n a u o zy cielem o n o ty " , " n a u czy cielem s y n o w s k ie j m lło ś c l* ^ ^ . C h r y s tu s , obraz O jca , j e s t d l a n as wzorem o n o ty 1 może nas k s z t a ł ­ tow ać w ed łu g swego w zoru . On p r z e d sta w iw sz y sw oje nakazy czynem p ou - o z a , ja k j e w y p e łn ia ć ^ ^ .

Można w lęo p o s ta w ić t w ie r d z e n i e , ż e normą n a jw y ż sz ą e t y k i a m b r o z ja ń s k ia j, od k t ó r e j w s z y s t k i e in n a normy s i ę w yprow adzają, n ie j e s t j a k i e ś p o j ę c i e a b s t r a k c y j n e , l e c z Osoba J e z u s a C h r y stu sa .

N io w ię c d z iw n e g o , że Ambroży w swym n a u o za n iu tak mocno ak­ c e n to w a ł w ia r ę w C h r y stu sa . Na n i e j , ja k na dobrym fu n d a m en o ie, mo­ gą być o p a r te u ozyn k i s p r a w ie d liw o ś c i . W iarą C h r y stu sa s i ę d o ty k a ,

20 E z p o a lt lo E y a n g e lii secundum Lucam I I 6 8 , SCh 4 5 ,1 0 1 , PSP 1 6 , 78; P o r. De i i d e V 1 2 ,1 4 6 , PL 1 6 ,6 7 7 . W ro zw a ża n ia ch Ambrożego w y stę p u je t e ż tem at C h ry stu sa ja k o Im p e r a to r a . P o r . C .E .C h a tfln , C h r is t u s Im p e r a to r . I n t e r p r e t a z i o n l d a l i a IV E c lo g a d i V l r g i l i o n e ll'a m b ie n t e d l S a n fA m b r o g io , * R lv is t a d i S t o r i a e L e t t e r a t u r a R e llg i o s a " 8 / 1 9 7 2 / 5 1 7 -5 2 7 .

21 P o r . n o ta 17; "M oralls M a g ister" — c h o d z i t u o n a u o z y c le la mo­ r a l n o ś c i /M a g is te r morum/, a lb o po p r o s t u o n a u o z y o ie la o n i e ­ nagannej p o sta w ie m o r a ln e j; P o r . t e ż De o f i i o i i s m in istro ru m I 1 , 3 , PL 1 6 ,2 4 , tłu m . A .A bgarow icz /Ew.Am broży, Obow iązki du­ chownych, Warszawa 1 9 6 7 /, 9 .2 0 ; E z p o s i t i o E w a n g e lii seoundum Luoam I I 65; X 1 3 2 , SCh 4 5 ,1 0 0 , SCh 5 2 ,2 0 0 , PSP 1 6 ,7 7 ,4 5 1 . 22 E r p o s lt lo E y a n g e lii seoundum Luoam IV 17; V 8 3 . SCh 4 5 .1 5 8 .

2 1 3 , PSP 1 6 ,1 3 7 .1 9 4 . '

23 De o f f l c i l s m in istro ru m I 2 9 ,1 4 2 , PL 1 6 ,6 4 , Abgarowioz 69; E r p o s lt lo E v a n g e lil seoundum Luoam V II 1 8 9 , SCh 5 2 ,7 9 , PSP 1 6 ,3 2 8

(7)

255

-wiarą Chrystusa a is w idni. Kresem wiary j e s t Syn Boga. Należy Go wyznawać otw arcie, a n ie w sposób dwuznaczny. Należy w ierzyć we w szystko, oo Chrystusowi j<est w łaściw e. Przede wszystkim, wbrew różnym herezjom, należy we wierze przyjmować równość Syna z Ojcem i Cuchem &w.2* Ambroży stw ie r d z a ł, że wiara j e s t darem nadprzyrodzo nym, zawdzięczamy j ą krzyżcwi i krwi Chrystusa^*.

Już dawno przypisywano stoicyzm poglądom moralnym Ambrożego^** R zeozyw ićeie, w "De o f f i o i i s ministrorum" wzoruje s i ę on n te w ą tp li- wio na Cyceronie. Jednakże bardzo uwydatnia różnloę między etyką pogańską a m oralnością ohrzoćoijańską. Według stoików najwyższym dobrem, d la którego należy wypełniać obowiązki, j e s t sama cnota. Ambroży zaś tw ie r d z ił, że "pismo św ięte ohce w nas w id zieć ducha Syna Człowieozego, który p r z y sz e d ł, aby łask u d z ie la ć , a n ie krzyw­ dy wyrządzać"^ . Biskup Mediolanu u podstaw moralnośoi staw ia wpraw d z ie naturę, a le w idzi j ą w perspektywie o h rześo ija ń sk iej ła s k i: należy uznawać ła sk ę , a le n ie zapoznawać natury, choć łask a przewyż sza naturę28. Według Ambrożego postawą zasadniozą uczniów Chrystu­ sa winno być naśladowanie Go. Albowiem Jego Osoba i d z ia ła n ia są miarą, k tórą w życiu moralnym wszystko musi być mierzone.

24 E z p o sitlo H vangolii seoundum Lucam VI 5 7 ,9 3 ,lO i; X 87,155, SCh 4 5 ,2 4 8 ,2 6 3 ,2 6 6 , SĆh 5 8 ,1 8 5 ,8 0 7 , PSP 1 6 ,831,245,249,436,458; 0 k on ieczn ośoi wiary w równość Syna z Ojcem p is a ł również Am­ broży w "De U de" IV 2 ,1 4 -1 6 , PŁ 16,680; Ezplanatlo Symboli 3, CSEL 7 3 ,4 , POK 26,26; De M ste r lls 5 ,2 8 , CSEL 73,100, POK 26 ,4 2 . 85 Tamże, I I I 23, SCh 45,1 3 2 , PSP t6 ,1 0 8 .

26 Por. R.Thamln, S ain t Ambrcise e t l a morale au IV* s i ć c l e . Etude oomparće du t r a i t ś "Des Dewolrs" de Cieeron e t de sa in t Ambro- i s e , Parts 1895; O .Nosari, Del p r eteso stololsm o Cioeroniano n el libri"D e o f f i o i i s " d i Salnt'A nbroglo, Parma 1911; J.D rae- se k e , C iceronis e t Ambrosil "Do o f f i o i i s " l i b r i i i i In ter se eomparantur, "Riwista d i f ilo lo g ie " 4 /1 8 7 5 -7 6 / 181-164. 27 De o f f i o i i s ministrorum I 28,131, PL 16 ,6 8 , Abgarowloz 65. 28 Tamże I 4 6 ,8 2 2 , PL 1 6 ,89-90, Abgarowloz 99; Hozaemeron VI 4 ,2 1 ,

PL 14,249, PSP 4,196; De M ysterlls 9 ,5 8 , CSEL 73,111, POK 86,48 E z p o sitio Ewangelii seoundum Lnoam VII 201; VIII 32, SCh 52 ,8 4 , 113, PSP 1 6,333,363.

(8)

256

-3 . &#-34;Badem t l b l qua C hrlstua am bulavlt gradiendum e a t via&#-34;29

Biskup M ediolanu przypom inał o z ę s t o , że C hrystus j e s t drogą do Ojca. D latego w ła śn ie s t a ł s i ę czło w iek iem , by nam utorować dro­ gę do n ie b a , aby p rzez N iego rod zaj lu d z k i nauozył s i ę i ś ć drogami Pańskim i"^. J e s t w ięc Chrystus n ie ty lk o drogą, a le i przewodnikiem. Życie na t e j ziem i Ambroży porćwnywał do wędrówki.

"M iejsce j e s t u Ojca, drogą j e s t C h r y s t u s ... Idśmy t ą drogą, trzymajmy s i ę prawdy, podążajmy za życiem . Wiara o ię prow adzi, prawda c i ę umacnia, ż y o ie od N iego ożywia" . Każdy o h r z e ś o ij a n in musi być naśladowoą C hrystusa - oto za sa d - n io z e wymaganie m oralne, k tó r e bardzo c z ę s to pojaw ia s i ę w pismach św.Ambrożego. Być ch rz eścija n in e m je g o zdaniem znaczy naśladować t e ­ g o , k tó ry j e s t z natury Synem Bożym, a k tó ry p rzez W oielen ie s t a ł s i ę jednym z n a s. S z c z e g ó ln ie c z ę s t e wezwania do naśladow ania Chrys­ tu s a w ystęp ują na k artach jeg o "Komentarza do E w an gelii św. Łukasza", g d z ie w ie lo k r o tn ie w y ja ś n ia ł, i ż za Chrystusem id z i e s i ę n ie kro­ kami c i a ł a , le c z w zniosłym i czyn am i:'

"Idz w ięc tą d rogą, jak ą sz e d ł C h rystu s. To znaczy Jego zrozu m ien ie; na tym p olega Jego naśladow anie: p o n iża ć s i ę i n ie s t a r a ć s i ę o dobre o so b ie mniemanie, abyś s i ę c h lu b ił krzyżem, którym On s i ę e h lu b ił" 3 2 .

Wszyscy mamy s i ę upodobniać do C hrystusa, bo t y lk o On j e s t o ałk ow i- tym obrazem Boga. Również każdy sp raw iedliw y cz ło w ie k upodabnia s i ę do te g o Obrazu, j e ś l i ga rd zi światem i lekcew aży ziem sk ie przyjem­ n o ś c i ^ :

29 E z p o s itio E y a n g e lll secundum Lucam VI 100, SCh 4 5 ,2 6 6 , PSP 16, 249.

30 De t id e I I I 7 , 5 i , PL i6 ,6 0 0 j Hezaemeron I , 4 ,1 5 , PL 1 4 ,1 2 9 , PSP 4 ,4 1 ; E z p o s itlo E w an gelii secundum Lucam I I 4 5 , SCh 4 5 ,9 3 , PSP 1 6 ,7 0 .

31 De bono m ortis 54, OSEL 3 1 ,1 ,7 3 9 , PSP 7 ,1 6 6 .

32 E r p o s itio E v a n g e lii seundum Luoam VI 100, SCh 4 5 ,2 6 6 , PSP 16, 249; Por. tamże IV 12; V 4 1 , SCh 4 5 ,1 5 6 ,1 9 8 , PSP 1 6 ,1 3 5 ,1 7 9 . 33 Tamie, V 104; X 49, SCh 4 5 ,2 2 1 ; SCh 5 2 ,1 7 3 , PSP 1 6 ,2 0 3 ,4 3 3 .

Tylko sam Chrystus wg Ambrożego może być nazwany "Imago Del" - "Obrazem Boga" /Kezaemeron VI 7 ,4 1 , PL 1 4 ,2 3 7 , PSP 4 ,2 1 2 / , c z ł c

(9)

-- 257

Jesteśm y pod panowaniem C h rystu sa, k ie d y oddajemy s i ę pracy i uczynkom, k ie d y naśladujem y p o s ta ć s ł u g i , k tó r ą On p r z y j ą ł , gdy s i ę w y n iszo z y ł" 3 4 .

W cielony Syn Boży j e s t wzorem doskonałym z r a c j i d o sk o n a ło ś­ c i swej ś w i ę t o ś c i . To w zór, k tó r y możemy n aśladow ać, gdyż p rzez w c ie le n ie s t a ł s i ę jednym z n a s, b lo rą c na s i e b i e n asze s ła b o ś c i oprócz g rz ec h u . Co w i ę c e j , C hrystus n ie j e s t d la nas wzorem o d le g ­ łym . Winniśmy Go naśladow ać z w ła sz c z a w c i e r p li w o ś c i 1 w zn o szen iu krzywd. Ambroży ma w ie l k ie nabożeństwo do C hrystusa umęczonego

i ukrzyżowanego, k tó r e g o bardzo c z ę s t o s ta w ia za w zór. Gdy Mu z ł o ­ rzeczon o - n ie z ł o r z e c z y ł , gdy Go b it o - n ie u d e r z y ł, gdy Go ob­ d zie ra n o z s z a t - n ie o p ie r a ł s i ę , gdy Go krzyżowano - d la sw oich prześladow ców p r o s i ł o p r z e b a c z e n ie . C hoiał być opuszczony 1 zdra­ d zony, aby i c h r z e ś c ij a n i n , zdradzony p rzez swego tow a rzy sza , z n i ó s ł

to z e spokojem . Skore C hrystus p rze b a c zy ł prześladowcom 1 Jego uozeń w in ien p rzebaczaó wyrządzone z n ie w a g i. N aśladowanie C hrystusa po­ le g a bowiem na tym, abyśmy wraz z Nim u m ie r a li. Od N iego mamy s i ę n auczyć, jak pokonywać smutek p r z y s z łe j śm iero l^ ^ . To s i l n e akcen­ tow an ie męki Z b a w iciela nasuwa m y śl, że

w

pism ach Ambrożego mamy pewnego rod za ju an tyoyp aoję śr ed n io w ie cz n e j pobożnośoi p a s y j n e j . Rozważanie męki j e s t moralnym bodźcem naśladow ania 1 m iłow ania Zba­ w i c i e l a .

Biskup M ediolanu u c z y ł n ie ty lk o o g ó ln ie , że n a leży n a ś la ­ dować C h rystu sa, a le ukazywał sz cz eg ó ło w o , w ja k ic h d zie d z in a c h j e s t On wzorem d la c h r z e ś c ij a n in a . N a jb a rd ziej eksponował p okorę, k tó r e j C hrystus d a ł w zór. On s t a ł s i ę m istrzem pokory, u słu gu jąo swym uczniom . Pokora w lernyoh winna być s z o z e r a , n ie s z tu c z n a , n ie udawana^ Sw.Ambroży zach ęca:

wiek z a ś j e s t ty lk o "ad lmaginem", o ż y l i p osiad a w so b ie t y lk o co ś z te g o obrazu /p o r . E ip o s l t io ln Psalmum 1 1 8 ,1 0 ,1 6 , CSEL 6 2 ,2 1 2 ; De f l d e I 7 ,5 3 , PL 1 6 ,5 4 0 ; A .S a n to r s k l, Odkupienie c z ło w ie k a , a r t . c y t . 361.

34 De f id e V 1 2 ,1 5 1 , PL 1 6 ,6 7 8 ; E z p o s ltio E v a n g e lli seoundum Luoam V 16, SCh 4 5 ,1 8 8 , PSP 1 6 ,1 6 9 .

35 E z p o s itlo E v a n g a lii secundum Lucam V 45 1 77; VI 34; V III 24; IX 10; X 5 6 , SCh 4 5 ,1 8 8 ,2 1 i,2 4 1 ; SCh 5 2 ,1 1 0 ,1 4 4 ,1 7 5 , PSP 16, 1 8 0 ,1 9 2 ,2 2 3 ,3 5 9 ,3 9 4 ,4 2 6 .

36 E p is t o ła 2 ,1 8 , PL 1 6 ,8 8 4 ; E jcp ositlo E vttn gelll secundum Lucam V, 5 i 84; VII 59; X 5 1 , SCh 4 5 ,1 8 4 ,2 1 3 , SCh 5 2 ,2 8 ,1 7 4 , PSP 1 6 ,1 6 5 ,

(10)

288

-"Niech n ik t w tym ż y c iu n ie pragnie b ły s z c z e ć , n ieoh n ik t n ie r o ś c i s o b ie żadnych p r e t e n s j i , n iec h n ik t s i ę n ie c h e ł p i. C hrystus n ie u b ie g a ł s i ę t u t a j o sła w ę , n ie o h o la ł, żeby w E w an gelii wychwalano Jego im ię , dopóki przebywał na z ie m i. P r z y sz e d ł, aby ukryć s i ę przed tym św iatem . I my w ięc w podobny sposób ukryjmy ż y c ie nasze na wzćr C h rystu sa, unikajmy c h e łp liw o ś o i, n ie oozekujmy - - poohw ał. L ep iej żyć tu w p okorze, aby tam chwałę osiągnąć"*", Ambroży p ragnął w iernych z a c h ę c ić tak że do praktykowania p o słu s z e ń stw a , m iło s ie r d z ia 1 ubćstwa za wzorem Z b aw iciela*^ . Gło- s i ł , że tr z e b a ubogich ratow ać od głod u i w sp ierać w n ied o sta tk u . Na tym bowiem p o leg a upodobnienie s i ę do C hrystusa, żeby oudzego n ie pożądać i n icz eg o n ie z a b ie r a ć b liźn iem u celem p rzyw łaszczen ia so b ie^ . C zytająo te g o typu wypowiedzi Ambrożego, trz eb a uświado­ mić s o b ie , że p i s a ł j e w cza sa ch n iesp ok ojn ych , gdy to c z y ły s i ę wojny i w ie le b y ło nędzy oraz gło d u , gdy i s t n i a ł wyzysk 1 nlerćwność s p o łe c z n a .

Przykład C hrystusa d o ty c z y ł t e ż m odlitw y. Komentując fa k t, że C hrystus s p ę d z ił noc na m o d litw ie , Ambroży s tw ie r d z a ł: "Masz tu ukazany Jego ozyn i masz w zćr, j a k i w ln le n e ś n aśladow ać. Co bowiem sam d la swego zb aw ien ia c z y n ić w ln le n e ś , skoro d la c i e b i e Chrystus sp ęd za noo na m od litw ie? Co masz c z y n ić , j e ś l i ch oesz podjąć wyko­ n anie j a k ie g o ś pobożnego zam iaru, skoro C hrystus mając r o z e s ła ć a p o sto łó w , m o d lił s i ę 1 to sam s i ę m od lił?" Biskup Mediolanu mó­ w ił t e ż o p o śc ie C h rystu sa, k tóry p rzez swój przykład c h c ia ł nas p ouczyć, jak n ależy zw alczać ponęty zmysłowe*^.

Piękne zd an ia wypowiadał Ambroży na temat p r z y ja ź n i. Chrys­ tu s :

"dał nam wzćr p rzy ja ź n i do naśladow ania, abyśmy s p e ł n i a l i wo­ l ę p r z y j a o ie la , abyśmy w y ja w ia li p r z y ja c ie lo w i w szy stk ie tajem n ice se r c a swego 1 tak samo dobrze z n a li je g o se k r e ty .

3T De o f f i c l i s m inistorum I I I 5 ,3 6 , PL 1 6 ,1 5 6 , Abgarowicz 177. 38 E p is t o ła 6 3 ,8 7 , PL 16,1213; E x p o s itio R v a n g e lii secundum Lucam

V 42 1 7 8 , SCh 4 5 ,1 9 9 ,2 1 1 , PSP 1 6 ,1 7 9 ,1 9 3 .

39 De o f f i c l i s m inistrorum I 3 0 ,1 5 1 ; I I I 3 ,1 5 , PL 1 6 ,6 7 1 149, Abgarowicz 7 3 ,1 6 9 ; E z p o s itlo E v a n g e lli secundum Lucam IV 34. SCh 4 5 ,i 6 4 , PSP 1 6 ,1 4 3 .

40 E x p o sltlo E y a n g e lli secundum Lucam V 4 3 , SCh 4 5 ,1 9 9 , PSP i 6 , 180; Por. tamże, V 10, SCh 4 5 ,i8 6 , PSP 1 6 ,1 6 6 .

(11)

269

-Otwierajmy przed n i— se r o e n a sz e , a on przed nami sw o je. "Nazwałem was p r z y ja o ió łm i — mówi C hrystus — albowiem oz­ najm iłem wam w szy stk o , oo u sły sz a łem od Ojca mego" / J l S . i S / . N iczego w ięc p r z y j a c ie l n ie ukrywa, j e ś l i j e s t prawdziwym p r z y ja c ie le m , o tw ie r a swe s e r o e , ja k t o c z y n ił F .J e zu s z tajem nicam i Ojoa"*2.

Id eę n aśladow an ia C hrystusa Ambroży k onkretyzow ał aż do sz o ze gółów , k tó r e d la nas su zr o zu m iałe t y lk o na t l e ów czesnej s y t u a c j i . Mimo prowadzonej p rzez cesa r zy w a lk i z pogaństwem, mimo w ie lu o p ty­ m istyczn ych w ypow iedzi Ojców K o ś c io ła o nawróceniu c a łe g o św ia ta , w ie lu j e s z o z e b y ło pogan w c e s a r s t w ie . Sprawa u s u n ię c ia z s a l i s e ­ natu o łt a r z a b o g in i W ik to r ii w 382 r . p r z e z c e sa r z a Graejana za na­ mową Ambrożego j e s t dowodem, że c z ę ś ó senatorów mocno j e s z c z e bro­ n i ł a pogaństw a. Trzeba b y ło z poganami u ło ż y ć modus v iv e n d i. Am­ broży d ek larow ał: Z t e g o , i ż Pan j e ta k ż e z g rz e sz n ik a m i, w id ać, że n ie zak azu je i nam z poganami z a s ia d a ć do s t o ł u . Kto i d z i e za Chrystusem, w in ien Mu dać p ierw szeń stw o przed pogańskim i ro d zica m i, gdyż wobeo r e l i g i i u stę p u ją obow iązki m lło ś o i* 3 . Biskup Mediolanu świadom b ył r o l i , ja k ą s p e łn ia ła s k a w naśladow aniu Z b a w ic ie la . "Nie możesz p ó jś ć za Chrystusem, j e ś l i On sam c i e b ie n ie p o c ią g ­ n i e " ^ . To C hrystus j e s t głównym sprawoą onoty w cz ło w ie k u .

4 . "Prlnotpium it a ą u e n o str a e v i r t u t i s e s t C h r la tu s^ B

W t r z e o i e j k s ię d z e t r a k ta tu "De f id e " Ambroży w yraźnie p rzy­ pominał , że onoty s ą dokonywane z w o li i w mocy C h rystu sa. On n ie t y lk o j e s t wzorem c n ó t , a le jak o Bóg j e s t początkiem w szy stk ieg o i sprawoą każd ej o n o ty . J e s t p r z e to początkiem c z y s t o ś c i ,

skrom-IV 4 , SCh 4 6 ,1 6 2 , PSP 1 6 ,1 3 0 .

42 De o f f i o i i s m inistrorum I I I 2 2 ,1 3 6 , PL 1 6 ,i8 2 , Abgarowicz 2 i l . 43 E x p o s it io B v a n g e lil secundum Lucam V 18; VII 146, SCh 4 6 ,1 8 9 ;

SCh 6 2 ,6 3 , PSP 1 6 ,i6 9 ,3 0 9 ; Ambroży p o d k r e ś la ł, że wzorująo s i ę na C h r y stu sie , n a le ż y c z c i ć ro d zicó w . P or. tam że, V III 74, SCh 6 2 ,1 3 3 , PSP 1 6 ,3 8 3 .

44 De S aoram entis V 2 ,1 0 , CSBL 7 3 ,6 2 , POK 2 6 ,8 1 . 46 De f i d e I I I 7 ,6 2 , PL 1 6 ,6 2 6 .

(12)

260

-n o ś c i, c i e r p li w o ś c i, pokory. Od N iego b ie r z e poozątek w szelk o o-no- ta * . W "Komentarzu do E w an gelii św.Łukasza" w y ja śn ia ją c zn aozen ie kwasu u c z y ł, że Chrystus j e s t kwasem, "bo podnosi o z y ją ś cn otą"*?. Bez N iego n ie może i s t n i e ć żadna c n o ta . Co w ię c e j , bez N iego n ie moglibyśmy s l ą zbaw ić*^.

Chcąc w y ra zić czynną r o lą C hrystusa w ży o iu moralnym wiernych Ambroży używał rćżnyoh porćwnać. J e s t wiąo Chrystus dobrym Ogrodni­ kiem , k tć r y tr o s z c z y s i ą o t o , byśmy p r z y n o s ili owoce, bo bez Jego pomooy w zrost duchowy byłby niem ożliw y. Odzie j e s t -Chrystus tam k w itn ą lio z n e c n o ty . Tam, g d z ie n iew in n o ść , o z y s to ś ć i pobożność, tam są f i o ł k i wyznawoćw, l i l i e d z ie w ic , r ć ż e m ączen n ik ćw *. Chrys­ tu s j e s t tak że Lekarzem w szy stk io h lu d z i . On p rzyb ył na ś w ia t, aby o b ie p ł o i u le o z y ć . Obecnie przebywająo w n ie b ie , rćw n ież na ziem i le k a r stw u d z ie la . On t y lk o może le c z y ć n asze rany duchowe. Nikogo jednak wbrew je g o w o li n ie uzdrawia

"Do N iego w ięo n ieoh p r z y s tą p ią w szyscy pragnący wyzdro­ w ie ć , n ie c h przyjmą le k , k tć r y im p r z y n ić s ł od O j c a ... Z Bożego zr zą d ze n ia p r z y ją ł c i a ł o , by pokazać, że prawo c i a ł a poddane j e s t prawu ducha"Sl.

Ambroży nazywał C hrystusa tak że Samarytaninem. Jego nauka le c z y ra­ ny i n a k ła n ia do skruchy. W innym porćwnanlu Ambroży mćwił o Chrys­ t u s i e jak o s t e r n ik u . W duszy cz ło w ie k a s t e r przyjm uje Chrystus albo d i a b e ł . Biskup M ediolanu l u b i ł p osłu giw ać s i ą utartym w d ia tr y b ie s t o io k o - c y n ic k le j zestaw ien iem ż y c ia d oczesnego z morzem. W szelkie

46 Tamże, I I I 6 ,4 4 - 4 5 ,4 9 ,8 1 - 8 2 , PL i 6 , 8 9 1 ,8 9 3 .

4T E r p o s itio E v a n g e lil seoundum Lucam VII 18T, SCh 5 2 ,7 9 , PSP 16, 327.

48 Tamże, V 20, SCh 4 5 ,1 9 0 , PSP 1 6 ,1 7 0 .

49 Tamże, I I 76; VII 16 1 1 2 5 ,1 2 8 ,1 8 0 , SCh 4 8 ,1 0 7 ; SCh 5 2 ,1 4 ,5 3 , 5 4 ,7 8 , PSP 1 6 ,8 3 ,2 6 0 ,3 0 0 ,3 0 1 ,3 2 3 .

50 De f id e V 8 ,6 2 , PL 1 6,662; E ip o s it io H v a n g elll seoundum Lucam IV 5 7 , 6 i; V 2 7 , VI 5 0 ,6 9 , SCh 4 5 ,1 7 4 ,1 7 8 ,1 9 3 ,2 4 6 ,2 5 3 , PSP 16, 1 5 4 ,1 5 5 ,1 7 4 ,2 2 8 ,2 3 5 .

51 De f i d e I I l i , 90, PL 1 6 ,5 7 9 . Ambroży nazywał C hrystusa n ie t y l ­ ko lekarzem , a l e i lekarstwem na z ł o . Por. E z p o s ltio E v a n g elil seoundum Lucam IX 27, SCh 5 2 ,1 5 0 , PSP i6 ,4 0 0 .

(13)

- 261

objawy w zburzenia morza, t o obrazy z ł a na ś w ie o le . Według n ieg o t o C hrystus j e s t ste r n ik ie m , ozuwającym w każdy c z a s , by wzburzo­ ne f a l e te g o św ia ta n ie p r z e s z k o d z iły w bezpiecznym d o ta r c iu do por­ t u zb a w ien ia * ^ . Płynno po wzburzonym morzuł

"nie n a le ż y uszu z a ty k a ć , le o z j e o tw ie r a ć , aby mćo u s ły s z e ć g ło s C h ry stu sa . Kto <ło p rzy jm ie, te n n ie b ęd zie obawiał s i ę r o z b l o ia . N ie b ę d z ie p o tr ze b a , jak U lis s e s a przyw iązy­ wać go do drzewa, le o z duch więzam i duchowymi ma być p rzy­ wiązany do drzewa k r z y ż a , aby zmysłowe ponęty nim n ie w s t r z ą s a ły , żeby n a tu ra ln e je g o s k ło n n o śc i n ie b yły nara­ żone na r o z b ic ie " S 3 .

Aby za ś w y ra zić k o n ie cz n o ść w spćłpraoy z Chrystusem w naby­ waniu on ćt św.Ambroży c h ę t n ie p o słu g iw a ł s i ę metaforami wojskowymi 1 sportow ym i. W szyscy, k tć r z y s ą w K o ś c ie le , sprawują Bożą ż o łn ie r ­ k ę . A ntych ryst s t a r a s i ę o to c z y ć d uszę legionem swojego w ojska. Biskupowi M ediolanu, k tć r y zn a ł s i ę na sz tu c e prowadzenia w ojen, b lis k a b y ła m yśl, że C hrystus j e s t obrońcą i s i ł ą w o b lę ż e n iu doko­ nywanym p rzez wpływy ś w ia ta . C h r z e śc ija n in naznaczony " s p ir it a le signaoulum " / = bierzm ow anie/*^ aa mężnie w alczyć po s t r o n ie C hrystu­ s a . D o str z e g a ł t e ż zgubne wpływy św ia ta na ż y c ie duchowe c h r z e ś c i­ j a n in a . Z agadnieniu temu p o ś w ię c ił d z ie łk o "De fu ga s a e c u li" . I d e a l­ ny c h r z e ś c ij a n in j e s t p rzez n iego p rzedstaw ion y jak o a t l e t a Chrystu­ s a , k tć r y w a lczy , rozm yśla i ćw iczy s i ę w c n o c ie , umartwia s i ę 1 j e s t s z o z ę ś liw y , że w alozy d la sprawy Bożej^^. Z i d e i c h r y s to lo g ic z n y c h

62 De v ir g in ib u s I I 2 ,1 7 , PL 1 6 , 2 i l ; De e i c e s s u f r a t r l s II 5 , CSEL 7 3 ,2 5 3 ,POK 2 i,i4 0 - 1 4 1 ;W p is t o la 3 8 ,1 2 , PL 1 6 ,1080; De In o a r n a tio - n ls Dominioae Sacramento 5 ,4 3 , PL 1 6 ,8 2 9 , POK 2 6 ,1 1 8 -1 1 9 ; De Saoram entis I I I i , 3 , CSEL 7 3 ,3 8 , POK 2 6 ,6 7 ; E i p o s i t io E v a n g e lll secundum Lucam VI 3 9 , SCh 4 5 ,2 4 2 , PSP 1 6 ,2 2 5 .

53 E z p o s ltio E v a n g e lli secundum Lucam IV 2 , SCh 4 5 ,1 5 1 , PSP 1 6 ,1 3 0 . 54 De Saoram entis I I I 2 , 8 , CSEL 7 3 ,4 2 , POK 2 6 ,6 9 . " S p ir it a le s ig n a ­

oulum" w rzym skiej nom enklaturze wojskowej o zn aczało z ło ż e n ie p r z y s ię g i p rzez ż o łn ie r z a , k tć r y odtąd m iał ta tu a ż na ręoe lub n o s i ł ołow iany znaczek zaw ieszony na s z y i . W sło w n ictw ie c h r z e ś ­ cija ń sk im używano teg o słow a na o k r e ś le n ie c h r z tu , gdyż c h r z e s t uważany b y ł za p oczątek m l l i t l a e C h r is t i.

(14)

262

-Ambroży wyprowadzał w n io sk i n ie t y lk o d la ż y c ia m oralnego; a le tak ­ że d la z je d n o c z e n ia m istyczn ego z Chrystusem, u cząo, że dusza j e s t Jego o b lu b le n io ą .

5 . "Sposus animae seoundum Verbum"96

M istyczn a w ięź duszy z Chrystusem jako Oblubleńoem - jak wy­ k a z a li J .M a r c e llo , R.Johanny i G .P ic c o lo - j e s t jednym z głównych

tematów rozważanych p rzez Ambrożego . W w ie lu pismach omawia to za­ g a d n ie n ie , a s z c z e g ó ln ie w tr a k ta ta c h : "De Isaao e t anlma", "Erpla- n a t lo super Psalm os duodecim", "De M y s te r ils " , "De S&oramentis",

"De bono m o r tis" , "De e z c e s s u f r a t r i s s u l S a ty r i" . Z jednoozenie duszy z Chrystusem zaczyn a s i ę ju ż na c h r z c ie , a E u ch arystia j e s t u c z tą z a ś lu b io n y c h . 0 m isty c z n e j łą c z n o ś c i duszy z Chrystusem Am­ broży p i s a ł s z o z e g ó ln ie w ie le w "O bjaśnieniu Psalmu 118", gd zie bar­ d z ie j n iż w innych pism ach, j e s t akcentowana prawda, i ż Chrystus j e s t źródłem i wzorem d o sk o n a łej m iło ś c i:

"Dusza sp raw ied liw ego j e s t o b lu b ie n ic ą Słow a. J e ś l i ona p ra g n ie s z c z e r z e , J e ś l i m odli s i ę , a m odli s i ę wytrwale i p o k o r n ie , a o a łą uwagę k ie r u j e na Słow o, wtedy wydaje s i ę j e j , że n agle s ły s z y g ło s Tego, którego n ie w i d z i . . . c z u je w s o b ie powiew i tc h n ie n ie ob eon ośol Tego, k tórego

C hrystus przebywa ty lk o w duszaoh sp ra w ied liw y ch . D latego Ambroży z a c h ę c a ł:

"Otwórz tw oje bramy C hrystusow i, by mógł do d e b l e w ejśó, otwórz mu bramy s p r a w ie d liw o ś c i, bramy c z y s t o ś o l, męstwa i m ądrośoi"S9,

56 ST

58 59

De I n c a r n a t io n is Dominloae Sacramento 8 ,3 5 , PL 16,827, POK 26,116. Por. J .M a r c e llo , E o o le s ia Sponsa apud sanotum Ambroslum, Roma 1967. 8 9 -1 0 2 ; R .Johanny, L 'S u c h a r ls tie centro de l ' h l s t o i y e du s a l u t ch ez s a in t Ambroise de M ilan, P a rls 1968, 166-178; O.Plo- c o l o , Per l o s t u d io d e l l a s p i r l t u a l l t a ambrosiana. I sermonl "De Isa a c v e l an l^ a", "Scuola C a tto lic a " 98"1970/ 32—74. E z p o s it io Psalm i 118, VI 8 , PŁ 15,1337.

(15)

263

^ oktor M ediolanu mówił t e ż n ie k ie d y o przebywaniu C hrystusa w " sercu" , a ozasem w "duszy""". W t r a k ta o le "0 Sakramentaoh" p i ­ s a ł o z a ż lu b ln a o h C h rystusa z "duchem 1 d uszą", przy czym c h o d z iło mu t u o dwie o z ę ż c l je d n e j d u sz y , zgod n ie z f i l o z o f i ą p la to ń sk ą / s p i r i t u s , an lm a/61. Wprowadził zań to r o z r ó ż n ie n ie , aby p od k reż- l i ó , że o a ła i s t o t a lu dzka i w s z y s tk ie tw orząoe j ą elem en ty mają byó o b ję te zażjub lnam l z Chrystusem .

Biskup M ediolanu ilu s t r o w a ł t ę naukę p rzez c z ę s t e oytow anle k s i ę g i " B ieżn i nad B ież n ia m i" . Choąo za ż o p lsa ó dobroczynne sk u tk i r e l a c j i o b lu b ie ń c z e j między d u szą a Chrystusem, p o słu g iw a ł s i ę b i­ b lijn ym obrazem wymiany pocałunków /Pp 1 , 1 / , którym nadawał zn a cz e­ n ie duchowe. Zjednoczona z Chrystusem dusza:

"pozbywa s i ę wyuzdania w in i żądz o le le s n y o h . J e s t z d a la od ziem sk ich p ró ż n o ż o l) c z u je Bożą obecnożó 1 ła s k ę Bożego Słow a. N iep ok oi s i ę , gdy On późno p rzy o h o d z l. Zraniona m i- ł o ż c i ą zwraoa s i ę ku Ojou z p rożbą, by p o s ła ł Boże S ło w o ... Brzez pooałunek łą c z y s i ę ze Słowem 1 p rze ch o d z i na n ią Duch t e g o , k tó r eg o o a łu je " 6 2 .

Bównleż słow a: " S zc zę żllw e s ą t e z a ż lu b in y , k ied y d u sza p o ż lu b la Słowo a o l a ł o ducha" " - s ą zrozu m iałe tydko wówozas, gdy u w zględ - nimy wyżej wspomniany p o d z ia ł duszy na c z ę ż c l . Trzeba t e ż zazn aozyó, że o b lu b ie n io a w ystęp u jąca w " B ieżni nad B ieżniam i" j e s t d la Ambro­ żego obrazem zarówno K o ż o io ła , jak i duszy lu d z k i e j , oo wyraża s i ę u n ie g o w w ie lo k r o tn ie powtarzająoym s i ę zw r o cie : " B o o lesia v e l a n i- ma". U ozył p o n a d to ,że C hrystus jak o Słowo t e ż j e s t Oblubleńoem du­ sz y " * .

60 De w lr g in it a t e 1 9 ,1 2 3 , BL 16,298} B p ls t o la * 1 ,1 2 , PL 1 6 ,1 1 1 6 . De S p ir lt u Sanoto 1 6 ,1 2 0 , PL 1 6 ,8 0 5 ; De Saoram entis VI 2 .6 . CSEL T 3,T*, BMC 2 6 ,8 7 .

61 De S azram entls V 2 , 8 , PL 1 6 ,4 6 7 , BOK 26 ,8 0 } p or. W .S e lb e l, B le ls o h und G e ist beim h l.A m b rosiu s, MHnohen 1958, 2 6 -3 5 . 62 De Isa a c e t anlma 3 , 8 , CSEL 3 2 ,6 * 7 -6 * 8 , BL 1 4 .506; Bor. E p is to ­

ł a * 1 ,1 4 -1 7 , BL 1 6 ,1 1 1 7 -1 1 1 8 .

63 B z p o s itio E v a n g e lli socundum Luoam VI 9 , SCh * 5 ,2 3 1 , BSB 16,213 6* De In c a r n a tio n is Dominlcae Sacramento 5 ,3 5 , PL 1 6 ,8 2 7 , BOK 26,

116. Każdy cz ło w ie k według Ambrożego a lb o j e s t domem Boga alb o d ia b ła . Por. B z p o s itio E v a n g e lil socundum Lucam VII 138. SCh 52.

(16)

264

-O pierająo s i ę na dorobku -Orygenesa wypraoował Ambroży t e z ę , że w se r c u w ier zą c eg o musi s i ę n aro d zić C h rystu s, j e ś l i Jego h i s t o ­ ryczn e n arod zen ie w B etlejem n ie ma być bezowocne. Komentująo fa k t m acierzyństw a Maryi p i s a ł , że co do c i a ł a jed na j e s t t y lk o matka C hrystusa; jednakże co do w iary może On u ro d zić s i ę w każdym. Każda d u sza otrzym uje Słowo Boga, a le musi być wolna od grzechćw . Tam,

6B* g d z ie j e s t sp ra w ie d liw o ść i m ądrość, C hrystus ro d z i s i ę w sercu .

"A w ięc i d la c i e b i e , jak d la M aryl, Słowo Boga n iech w z r a sta , n ieo h a j w m ądrości i wieku c z y n i p o stę p y . A s t a n ie s i ę t o , j e ś l i w sz y s tk ie słow a sp ra w ie d liw o ści s t r z e o b ę d z ie s z w se r c u swoim i n ie b ę d z ie sz c z e k a ła s t a r o ś o i , l e c z p oślu b iw szy we wczesnym wieku spraw ie­ d liw eg o męża, bez u szk od zen ia swego c i a ł a , szybko p o cz- n i e s z , szybko p o r o d z is z , szybko karmić b ę d z le sz " 6 6 .

Ambroży mćwlł t e ż o n o sze n iu C hrystusa w d u szy . On, jak o m istyozny J e ś d z ie o , o h c ia ł z a s ią ś ć w u kryciu w nętrza dusz naszych i rz ą d z ić krokami naszego ducha oraz poskram iać żądze c i a ł a :

"Naucz s i ę c h ę tn ie poddawać Mu g r z b ie t twego ducha. Naucz s i ę być pod Chrystusem, abyś mćgł ponad św iat s i ę w y n ie ść . Nie każdy łatw o n i e s i e Chrystua"67.

Biskup Mediolanu wyprowadzał j e s z c z e d a ls z e w n iosk i z t e z y , że du­ sz a j e s t o b lu b ie n io ą C hrystusa. C złow iek, p o sia d a ją c m iło ść oblu­ b ie ń c z ą , w in ien uznać, że C hrystus j e s t d la n iego w szystkim .

6 . "Omnla C h r istu s e s t nobls"^^

Ambrożego możnaby nazwać g ło s i c ie le m nabożeństwa n ie ty lk o do C hrystusa w c ie lo n e g o , a le przede w szystkim do C hrystusa

Odkupi-65 De v l r g i n l t a t e 4 ,2 0 , PL 1 6 ,2 7 1 ; E p is t o ła N jcposltio E v a n g e lii secundum Lucam 11 26, 8 4 ,8 9 , SCh 5 2 ,1 6 5 , PSP 1 6 ,6 0 ,6 6 ,4 1 5 .

70, 38;

i 6 , PL 16,1238; X 2 5 , SCh 45,

66 E z p o s itlo E v a n g e lii secundum Lucam X 32, 417.

SCh 5 2 ,1 6 7 , PSP 16,

67 Tamże, IX 11, SCh 5 2 ,1 4 4 , PSP 1 6 ,3 9 5 . 68 De v l r g i n i t a t e 1 6 ,9 9 , PL 1 6 ,2 9 1 .

(17)

265

cielą. Owocem Jego przyjęcia na świat 1 śmieroi na krzyżu było ży­ cie wierzących. W Komentarzu do Psalmu 36 pisał powtarzaj ąo prawie litanijnie:

"On we wszystkim jest naszym życie, Jego bóstwo jest życiem, Jego wieoznośó jest życiem, Jego ciało jest życiem, męka jest życiem, Jego śmierć jest żyoiem, Jego rany są życiem, Jego krew jest życiem, Jego zmartwychwstanie jest żyoiem dla wszystkich... Urodził się z dziewicy, aby był żyoiem dla tych, którzy mają umrzeó*"9.

Również w "Komentarzu do Ewangelii św.Łukasza" bardzo często przy­ pominał, że Chrystus jest naszym życiem?*}. Ten, kto się Go trzyma, zginąć nie może, ten zaś, kto nie uwierzył w Chrystusa, jest du­ chowo martwy. Poganie, gdy uwierzą, dzięki łasce otrzymają żyole. Jeśli nie cheemy się lękać śmierci, musimy trwać przy Chrystusie"^. Nazywająo Chrystusa życiem, Ambroży wyjaśniał, że istnieją trzy ro­ dzaje śmlerol: naturalna, spowodowana grzechem i dla grzechu. W tym ostatnim rodzaju śmierci żyje się dla Boga"**. Uważał, że gdzie jest Chrystus tam jest Jego łaska i Jego nauka, odpuszczenie grzechów i wszystkie wartości nadprzyrodzone. Chrystus bowiem stał się wszyst kim dla nas?*}. W jego traktacie "0 dziewictwie" mamy piękne sformu­ łowania, które są dobrą ilustracją do słów Chrystusa: "Beze mnie nic uozynió nie możecie" /J 15,5/:

."Wszystko mamy w Chrystusie. Nieoh się do Niego każda dusza zbliża: czy gdy chorobą jej są grzechy olała, ozy gdy ją ranią gwoździe żądz światowych, czy kiedy jeszcze jest niedoskonała, lecz w rozmyślaniu ówicząo się usilnie,

69 In Psalmum 36,36, PL i4,985.

TO Por, Ezpositlo Evangelll seoundum Lucam II 86; III 23; V 116; IX 2; X 12i, SCh 45,113,133,221, SCh 52,14i,196, PSP 16,89,110, 209,392,446.

Tl Tamże, VI 42; VII 2,235, SCh 45,243, SCh 52,9,96, PSP 16,226, 254,346.

T2 Tamże, VII 36-38, SCh 52,2i, PSP 16.26T-268.

T3 Epistoła 4,4, PL Ł6,890; Eipositlo Evangelil seoundum Luoam IV 6, SCh 45,152, PSP i6,131; Por. G.Cerianl, La spirituallta di S a n f A m b r o g i o nel XVI centenario della nasoita, Milano 1940,162- 16T.

(18)

268

-w c ią ż p o s t ę p u j e ; czy k ie d y d o sk o n a łe i -w c n o ty z a so b n a : bo k ażd a d u sz a j e s t we w ładzy Pana, a C h ry stu s j e s t nam w s z y s tk im . J e ś l i ran ę u le c z y ć p r a g n ie s z , On le k a r z e m . J e ­

ś l i g o r ą c z k a o i ę t r a w i, On źró d łem . J e ś l i o i c ią ż y n ie p r a ­ w o ść , On s p r a w ie d l iw o ś c ią . J e ś l i pomooy s z u k a s z , On o i j e s t m ocą. J e ś l i ś m ie r o l s i ę l ę k a s z , On ż y c ie m . J e ś l i t ę s k ­ n i s z z a n ieb em , On d r o g ą . J e ś l i z k ręg u o le m n o ś c i u c i e ­ k a s z , On ś w ia t łe m . J e ś l i sz u k a s z pokarmu, On ohlebem "74.

Mając t a k i e p o j ę c i e r o l i , ja k ą C h ry stu s odgrywa w ż y c iu w ie r z ą c e g o , Ambroży ró w n ie ż ła tw o u z a s a d n ia ł k o n ie o z n o ś ć m o d litw y , k t ó r a je g o zdaniem j e s t rozmową z C hrystusem ? . W s z o z e g ó ln y sp o só b p od k reś­ l a ł on z n a c z e n ie M odlitw y P a ń s k ie j , d a ją c j e j z w ię z ły i tr e ś c iw y kom en tarz?^ . C z ę s to ta k ż e z a o h ę c a ł swyoh duchownych do m od litw y: sam ró w n ież n ie r z a d k o w swych d z i e ł a c h zw ra ca ł s i ę w m o d litw ie do

T7 C h r y stu sa .

P r z y to c z o n e w yp ow ied zi św.Am brożego w y ra źn ie p o tw ie r d z a ją t e ­ z ę o o h r y s to o e n tr y z m ie ż y c ia m o ra ln eg o . K iedy s i ę d z i ś mówi o chry­ s t o l o g i c z n e j " k o n o e n tr a c ji" w t e o l o g i i w s p ó ło z e s n e j , tru d n o j e s t n ie d o s t r z e g a ć , i ż w pewnym s e n s i e o z y n ił t o j u ż św.Am broży. To praw da, że w j e g o w y p o w ied zia ch j e s t w i e le r e t o r y k i , a l e c h r y s t o - cen tryzm p r z e ja w ia s i ę w yraźn ie we w s z y s t k ic h ja g o d z ie ła o h ? ^ . Gdy- byśmy j e p r z e ś l e d z i l i w porządku c h r o n o lo g ic z n y m , t o zauw ażylibyśm y, w jak im k ieru n k u odbyw ała s i ę e w o lu c ja j e g o poglądów o h r y s t o lo g ic z

-74 De v i r g i n i t a t e 1 6 ,9 9 , PL 1 6 ,2 9 1 , tłu m . A .Bober / A n t o l o g ia pa­ t r y s t y c z n a , Kraków 1 9 6 5 /, 1 6 7 .

75 Be o f f i o l i s m ln lstro ru m I 2 0 , 8 S , PL 1 6 ,5 0 , A bgarow ioz 5 0 . 76 De S a o ra m en tis V 1 8 -2 9 , PL 1 6 ,4 6 9 - 4 7 4 , POK 2 6 ,8 3 - 8 6 .

77 P o r. M .P e lle g r in o , V eni Domina J e s u . La p r e g h ie r a a l S ig n o re Gesu i n S.A m b rogio, w: Corona g r a tia r u m . M is c e lla n e a E .D ekkers, B ruges 1 9 7 5 , t . l , 1 5 1 - 1 6 i .

78 Na c h r y sto o e n tr y z m d ok tryn y t e o l o g i c z n e j , m oraln ej i m isty c z n e j Ambrożego zw ra ca ł r ó w n ie ż uwagę Paweł VI w l i ś o l e do k a rd . Co- lombo " G r a tisslm a a n o i" /AAS 6 4 /1 9 7 3 / 6 4 7 - 6 4 9 / o raz w h o m i li i o św.Ambrożym ja k o n a u o y o ie lu ż y c i a c h r z e ś c i j a ń s k i e g o "Qua v e - nlamo" /OsRom 1 1 4 /1 9 7 4 / nr 2 8 3 , 1 - 2 / .

(19)

267

-nych* Początkowo bardziej akcentował kwestie ściśle dogmatyczne, później zaś więcej interesowały go aspekty asoetyczno-mistyczne chrystologii. Zawsze jednak pozostawał moralistą i zarówno z prawd dogmatycznych, jak i mistycznych o Chrystusie wyprowadzał wnioski praktyczne. Ambrożego trzeba ponadto uznaó nie tylko za pośrednika między teologią wschodnią a zachodnią, ale także za prekursora średniowiecznej mistyki na Zachodzie. Przez swoją doktrynę o Chry­ stusie dał podstawy mistyki zachodniochrześoijańskiej, nieco od­ miennej od wschodniej g n o z y ^ , sformułowania zaś, których używał, zapowiadają św.Bernarda, którego zresztą one wprost inspirowały.

Es. Antoni Młotek - Wrocław

CHRISTOLOGISCHE KONZENTRATION IN DER SITTENLEHRE DES HL.AMBROSIUS AUS MAILAND

/Zusammenfassung/

Wenn man die Schriften des hl.Ambrosius in chronologischer Ordnung untersucht, kann man bemerken, dass er originelle Lehre Nber das geistige Leben des Menschen gesohaffen hat. In dieser Lehre spielt der Christozentrismus eine wlchtige Bolle. Entschlos- sener Christozentrismus des Bischofs von Mailand ist Ergebnis, u.a., seiner KHmpfe mit den Heresien dieser Epoche. Nach der Lehre das hl.Ambrosius ist Christus Gott und Mensch zugleich, ein in zwei Wesen. Er ist auch Sittenlehrer, der fBr Ambroslus ein Vorbild ist.

Christus ist fHr ihn TEter aller Tugend, Liebensziel der Seele, ist fEr uns alles. Den hl.Ambrosius kann man also ais Praekursor des mittelalterllchen Mystizismus im Westen bezeichnen. Seine Formulie- rungen, welche von ihm in seinen Schriften gebraucht sind, sagen sohon den hl.Bernhardus an.

79 F.H.Dudden, The Life and times of St.Ambrose, Ozford i935, t.2, 676} L.Bouyer, La spiritualie du Nouveau Testament et des Peres, Paris 1966, 545.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Niewiernoœæ przyrzeczeniom jest nadu¿yciem imienia Bo¿ego i w pewnym sensie czynieniem Boga k³amc¹ (KKK

Ponieważ ta instrukcja może okazać się niewystarczająca udostępniam test gry z 7 zadaniami aby sprawdzić możliwości platformy – dostępny jest on pod nr

W szczególności zaś chodzi o: (I) systematyczne i historycznie rzetelne przed- stawienie koncepcji rozumu praktycznego u Akwinaty jako teorii, która wedle diagnozy

Drawicz twierdzi, że w wierzeniach, mitach i legendach diabeł może być wyrazem przekonania o odwiecznej dwoistości świata albo ukaranym zdrajcą Boga; może być tajnym

Wybrany uczeń omawia wykorzystując planszę – Krążenie wody w przyrodzie”... Nauczyciel prosi uczniów o wypowiedzi na temat wykorzystywania wody w gospodarstwie domowym.

Twierdzenie, że wiersz Friedricha Schillera Do radości jest hymnem Unii Europejskiej lub że Schiller jest autorem tekstu koja- rzonego z hymnem Europy, jest nieporozumieniem. Hymn

Obecnoœæ konfliktów we wszelkich donios³ych kulturowo wytworach cz³owieka wymaga uznania ich i zrozumienia, wynika bowiem po pierwsze, z charakteru ¿y- cia (jako tego, co samo z

Gracz musi użyć żetonu Dyplomacji podczas rozstrzygania Konfliktów w tej samej rundzie (Epoce), w której go pozyskał, nawet jeśli jego siła militarna jest wyższa od